Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 494/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Beata Wojtasiak

Sędziowie

:

SA Bogusław Dobrowolski (spr.)

SA Jarosław Marek Kamiński

Protokolant

:

Małgorzata Sakowicz - Pasko

po rozpoznaniu w dniu 24 października 2018 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa R. S.

przeciwko A. P. (1)

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach

z dnia 15 marca 2018 r. sygn. akt I C 573/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie I. w ten sposób, że powództwo oddala;

b)  w punkcie II. odstępuje od obciążania powoda kosztami procesu na rzecz pozwanego;

c)  w punkcie III. przyznaje radcy prawnemu A. Ł. ze Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Suwałkach) kwitę 7.200 (siedem tysięcy dwieście) zł wraz z należnym podatkiem VAT tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego udzielonego powodowi z urzędu;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5.000 tytułem zwrotu części kosztów postępowania apelacyjnego;

3.  nakazuje wypłacić radcy prawnemu A. Ł. ze Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Suwałkach) kwitę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) zł wraz z należnym podatkiem VAT tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego udzielonego powodowi z urzędu

(...)

UZASADNIENIE

Powód R. S. wniósł o zobowiązanie pozwanego A. P. (2) do złożenia oświadczenia woli w przedmiocie nieodpłatnego przeniesienia nieodpłatnie na jego rzecz prawa własności nieruchomości rolnej zabudowanej, stanowiącej gospodarstwo rolne położone w województwie (...), powiecie (...), gminie S., obrębie K., oznaczonej numerami geodezyjnymi (...) o powierzchni 12,9 ha oraz o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania.

Powód podał, iż notarialną umową darowizny, sporządzoną w dniu 17 września 2003 r., przekazał pozwanemu przedmiotowe nieruchomości rolne. Powód kierował się wówczas potrzebą zapewnienia sobie pomocy i opieki w ciężkiej chorobie oraz chęcią spokojnego dożycia do ostatnich swych dni ponieważ jest schorowany od kilkunastu lat, posiada orzeczenie o niepełnosprawności i nie jest w stanie świadczyć pracy.

Stosunki pomiędzy stronami popsuły się od czasu, gdy zmarł ojciec pozwanego, który za niego wypełniał obowiązki związane z pomocą powodowi. Pozwany od jakiegoś czasu zaczął wywoływać awantury, dokuczać powodowi i zachowywać się względem niego niewłaściwie. Wyzywał go w obecności świadków, wielokrotnie zastraszał wywołując u pozwanego i jego bliskich poczucie lęku i obawy przed spełnieniem gróźb. Pozwany pomimo wezwań nie wykonuje przyjętych na siebie obowiązków opieki dostarczania wyżywienia powodowi i jego najbliższej rodzinie, ubrań, światła i opału w stosunku do potrzeb, zapewnienia pomocy i pielęgnowania w chorobie. W maju 2016 r. pozwany dopuścił się pobicia powoda i musiał udać się do lekarza by ten udzielił mu pierwszej pomocy.

Zdaniem powoda umowa darowizny nie spełniła swego celu, niesie ona ze sobą wyłącznie negatywne skutki dla niego. Powód, który wraz z żoną miał dzięki umowie zyskać spokój i opiekę, nadal boryka się z trudami życia dnia codziennego oraz chorobami. Agresywne zachowanie pozwanego doprowadziło do utraty zdrowia . Powód żyje w ciągłym napięciu i stresie który ujemnie wpływa na jego stan zdrowia. Nie radzi często z najprostszymi czynnościami domowymi i zmuszony jest korzystać z pomocy osób trzech.

Powód wskazywał na naruszenie obowiązku wdzięczności przez dopuszczenie się ciężkich uchybień, dla których przewidziana jest sankcja w art. 898 § 1 i § 2 kc. Powód jako przejawy rażącej niewdzięczności pozwanego uzasadniające odwołanie darowizny wskazywał na pobicie i niewłaściwego zachowania, w tym brak pomocy rzeczowej i finansowej, kierowania pod jego adresem gróźb karalnych oraz niewywiązanie się z wcześniejszych deklaracji składanych przez pozwanego o zwrotnym przeniesieniu własności nieruchomości na syna powoda, po osiągnięciu przez niego pełnoletniości.

W ocenie powoda działania pozwanego noszą znamiona umyślności i są nacechowane złą wolą. Czyny pozwanego zostały dokonane świadomie. Pozwany nie sprostał obowiązkom wynikającym z wdzięczności. Jego zachowana, naganne z punktu widzenia norm prawnych i moralnych (zasad współżycia społecznego), noszą znamiona rażącej niewdzięczności.

Pozwany A. P. (1) wniósł o oddalenie powództwa. Zaprzeczył, aby dopuścił się względem powoda lub członków jego najbliższej rodziny rażącej niewdzięczności.

Pozwany wskazywał, że od czasu przyjęcia darowizny dobrowolnie przekazywał powodowi środki finansowe na utrzymanie w kwotach 5.000 zł i 3.000 zł. Pozwany wspierał również powoda w formie rzeczowej poprzez dostarczanie mu mięsa, płodów rolnych, kupował opał. Po pewnym czasie powód zaczął żądać od pozwanego wypłaty w całości na jego rzecz dopłat unijnych przyznawanych na nieruchomości objęte darowizną. Pozwany odmówił, co skutkowało narastaniem konfliktu pomiędzy stronami. Pogorszenie relacji ograniczyło kontakt stron. W 2015 r. pozwany został pobity przez powoda i fakt ten został zgłoszony na Policji w S..

Pozwany zaprzeczył by wywoływał awantury, wyzywał czy dokuczał powodowi bądź go powoda. Podnosił, iż powód nie przedłożył żadnej dokumentacji, z której wynika że jest osobą ciężko chorą, wymagającej stałej opieki oraz żyjącą w ubóstwie. Obowiązek świadczenia pomocy bezpośredniej przez pozwanego jest wyprzedzany przez obowiązek osób najbliższych z rodziny. W ocenie pozwanego niski standard życia powoda jest skutkiem nadużywania przez niego alkoholu. Otrzymywane przez powoda środki finansowe niemal w całości są na niego przeznaczane. Sąd Okręgowy w Suwałkach wyrokiem z dnia 15 marca 2018 r. uwzględnił powództwo i rozstrzygnął o kosztach procesu.

Według ustaleń tego Sądu notarialną umową z dnia 17 września 2003 r. powód darował pozwanemu przedmiotową nieruchomość rolną - stanowiącą gospodarstwo rolne wraz z ustanowioną nieodpłatną służebnością osobistą polegającą na prawie korzystania z całego budynku mieszkalnego.

Przed dokonaniem darowizny powód uczestniczył w wypadku samochodowym i miał problem z prowadzeniem gospodarstwa. Aby jednak uzyskać rentę musiał wyzbyć się własności gospodarstwa rolnego.

W dacie zawarcia umowy powód i jego żona borykali się z problemem alkoholowym. W ich mieszkaniu dochodziło do libacji alkoholowych. Powód wyprzedawał już na rzecz sąsiada mniejsze działki, a uzyskane pieniądze przeznaczał na alkohol. Powód nie był obligowany orzeczeniem sądowym do podjęcia leczenia odwykowego. W dacie dokonywania darowizny powód nie dysponował jeszcze orzeczeniem o niepełnosprawności.

Powód jest osobą niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym od 6 listopada 2006 r. Wymaga czasowej pomocy innych osób w celu pełnienia ról społecznych. Może pracować wyłącznie w warunkach pracy chronionej.

Powód i jego żona G. S. w dacie darowizny zaniedbywali obowiązki rodzicielskie, jednak dopiero trzy lata później, tj. 28 grudnia 2006 r. Sąd Rejonowy w Sejnach w sprawie I. N. 74/06 ograniczył im władzę rodzicielską nad trojgiem małoletnich wówczas dzieci, przez nadzór kuratora. Władzę rodzicielską nad dziećmi powodowi i jego żonie przywrócił Sąd Rejonowy w Sejnach postanowieniem z dnia 21 lipca 2011 r. w sprawie I. N. 38/11.

Decyzja o dokonaniu darowizny na rzecz pozwanego to efekt uzgodnień wewnątrzrodzinnych. Jej celem było uchronienie powoda i jego najbliższej rodziny przed utratą źródła dochodu w postaci gospodarstwa rolnego. Istniało realne zagrożenie, że powód nie będzie w stanie prowadzić gospodarstwa rolnego i wyprzeda majątek, a uzyskane pieniądze przepije. Decydujące zdanie odnośnie kształtu umowy i wzajemnych powinności stron umowy miał, żyjący w tamtym czasie, ojciec pozwanego i teść powoda- P. P..

Pozwany miał w dacie sporządzania umowy (...) lata i chociaż formalnie był już właścicielem własnego gospodarstwa przekazanego mu przez ojca, pozostawał w dalszym ciągu pod przemożnym wpływem ojca. Ojciec pozwanego P. P. deklarował, że stan wynikający z dokonania darowizny (przeniesienia własności nieruchomości) ma charakter czasowy i po osiągnięciu pełnoletniości przez syna powoda -T. S. - pozwany daruje mu przejęte gospodarstwo rolne.

Pozwany słyszał deklaracje składane przez jego ojca (niejako w jego imieniu) i się temu nie sprzeciwiał. Powód był przekonany, że deklaracje składane przez teścia (chociaż to nie on z formalnego punktu widzenia był obdarowanym) będą wykonane przez szwagra (pozwanego).

Powód, a także członkowie jego rodziny, dopóki żył P. P. byli wielokrotnie zapewniani, że z chwilą osiągnięcia pełnoletniości T. S. stanie się właścicielem tej nieruchomości. Celem tych działań miała być pomoc udzielona powodowi i członkom jego najbliższej rodziny oraz ochrona ich mienia.

Powód korzysta ze świadczeń pomocy społecznej w (...) w S. w postaci zasiłku stałego w wysokości 256,40 zł.

Pozwany po przejęciu gospodarstwa rolnego przekazywał powodowi świadczenia w formie rzeczowej, których wartość nie była precyzyjnie określona. Po uzyskaniu dopłat bezpośrednich w 2004 r. pozwany przekazywał mięso kilku tuczników (od 2 do 5 rocznie), drewno opałowe (kilka przyczep rocznie), środki finansowe na opłatę rachunków (energia elektryczna i woda). Wielkość tych świadczeń nie była precyzyjnie określona, ponieważ powód i członkowie jego rodziny pomagali w niektórych pracach na gospodarstwie rolnym (wykopki, sianokosy i pozyskiwanie drewna w lesie) i częściowo za pracę uzyskiwali zapłatę płodami rolnymi i drewnem.

Średnia tych świadczeń (po odjęciu skrajnych wartości podawanych przez strony oraz świadków i po odjęciu należności wypłacanych w naturze za pracę świadczoną przez członków rodziny powoda) to 3 sztuki tuczników (500 zł sztuka), przyczepa drewna opałowego (około 1000 zł) i około 3 tys. zł na rachunki- łącznie około 5500 zł.

Po śmierci P. P. relacje między stronami uległy pogorszeniu. Powód nie był zadowolony z jakości mięsa przekazywanego przez pozwanego i domagał się wypłaty równowartości świadczeń w pieniądzu.

W 2016 r. pozwany przekazał powodowi kwotę łącznie 8.000 zł w dwóch ratach 5.000 zł (26.09.2016 r.) i 3.000 zł (22.09.2016 r.).

W 2017 r. żadnych kwot już nie przekazał argumentując, że ma trudności finansowe z racji zaciągniętych kredytów i wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń.

W przeszłości pozwany sfinansował wymianę trzech okien w domu mieszkalnym (około 1500 zł) i zapłacił za malowanie farbą dachu (zakup farby i koszt pracy robotników – łącznie około 1000 zł).

W dniu 13 maja 2015 r. pozwany i jego matka (teściowa powoda) złożyli w KPP w S. zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa uszkodzenia ciała przez powoda. W rzeczywistości pozwany razem z matką weszli do mieszkania zajmowanego przez powoda i zarzucili mu, że ten zezwolił na położenie światłowodu na przedmiotowej nieruchomości. W rzeczywistości światłowód układano w obrębie pasa drogowego i powód nie był nawet pytany o zdanie. Między stronami doszło do szarpaniny podczas której Z. P., która aby rozdzielić strony okładała powoda kijem od szczotki. Powód podczas szamotaniny uderzył trzonkiem kija od szczotki teściową w rękę i ta odczuwała później bolesność palca ręki. Powód też nie wyszedł bez szwanku z tego zajścia, bowiem teściowa uderzyła go wspomnianym kijem od szczotki po nogach i przez kilka dni odczuwał bolesność nóg. Miał sine pręgi na nogach, ale do lekarza się nie zgłosił.

Między stronami miały też miejsce inne incydenty, które jednak nie miały tak dynamicznego charakteru.

Kilka lat wstecz pozwany zostawił na przedmiotowej nieruchomości ciągnik, a kiedy po pewnym czasie nie mógł go uruchomić zarzucił powodowi, że ten dolał oleju do paliwa. Pozwany zarzucił też powodowi, że nie dopilnował dzieci na posesji, a te grając w piłkę wybiły szybę w ciągniku.

Do konfliktu doszło też z tego względu, że powód zezwolił sąsiadowi na przechowywanie w stodole bel siana oraz beczek na paliwo. Pozwany nie godził się na to bowiem też chciał korzystać ze stodoły. Powód jednak nie ustąpił i dochodziło do obustronnych utarczek słownych połączonych z wyzwiskami.

Żadne z tych zdarzeń nie skutkowało wszczęciem postępowania karnego.

Pozwany w toku procesu gotów był przenieść własność gospodarstwa rolnego na siostrzeńca (syna powoda) pod warunkiem jednak, że uzyska oficjalne zwolnienie z obowiązku zwrotu dopłat poobieranych w pięcioletnim programie.

Pozwany, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 18 marca 201 5r w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania pomocy finansowej w ramach działania Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 (Dz. U. z 2015r., poz. 415 z póz. zm.), uzyskał płatność za rok 2015 w wysokości 8764 zł, a za rok 2016 w wysokości 8764 zł ( (...)).

Pozwany realizuje 5-cio letnie zobowiązanie rolno-środowiskowo-klimatycznym, o którym mowa w art. 28 ust.3 rozporządzenia nr 1305/2013 lub art. 7 ust. 2 (UE) nr (...) z dnia 11 marca 2014r uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego 1 Rady (UE) nr (...) w sprawie wspierania rozwoju obszarów wiejskich przez (...) i wprowadzającego przepisy przejściowe (Dz. Urz. UE L 227 z 31 07 2014, str. 1). Zobowiązanie to jest realizowane przez pozwanego od dnia 15 marca 2015 r. i ma trwać do 15 marca 2020 roku. W przypadku zbycia gospodarstwa w okresie trwania programu może powstać obowiązek zwrotu świadczeń, chyba że następca spełnia określone prawem wymogi.

Sąd Okręgowy stwierdził, odwołując się do poglądów judykatury, że w umowie darowizny dokonanej między osobami najbliższymi pojęcie rażącej niewdzięczności obdarowanego winno być rozpatrywane na płaszczyźnie stosunków i obowiązków rodzinnych. Do esentialia negotii umowy darowizny nie należy obowiązek sprawowania opieki nad darczyńcą przez obdarowanego, jednak umowa darowizny rodzi po stronie obdarowanego moralny obowiązek wdzięczności, który nabiera szczególnej wymowy, gdy do zawarcia umowy dochodzi między osobami najbliższymi, których powinność świadczenia pomocy i opieki wynika już z łączących strony umowy stosunków rodzinnych. Naruszenie tego obowiązku w sposób dotkliwy dla darczyńcy powoduje konsekwencję przewidzianą w art. 898 § 1 KC, polegającą na powstaniu uprawnienia darczyńcy do odwołania darowizny. Jako przesłankę tego uprawnienia ustawodawca statuuje rażącą niewdzięczność.

Sąd Okręgowy zauważył, że w sprawie chociaż formalnie doszło do zawarcia umowy jedynie między szwagrami, to jednak chodzi o umowę między najbliższymi członkami rodziny. Pomysłodawcą umowy był ojciec pozwanego i teść powoda- P. P.. To on składał deklaracje co do zwrotnego przeniesienia własności nieruchomości oraz określał zakres pomocy, która miała być udzielana powodowi i członkom jego najbliżej rodziny (żonie i jego dzieciom).

Pozwany zdawał sobie sprawę z tego, że ojciec w jego imieniu zobowiązał się do określonych świadczeń. Nie sprzeciwiał się temu i akceptował dodatkowe warunki umowy niewpisane do aktu notarialnego. Celem zawarcia umowy (causa) była chęć pomocy szwagrowi, który po wypadku miał problem z samodzielnym prowadzeniem gospodarstwa rolnego i jego żonie (siostrze pozwanego), która podobnie jak powód miała problem z alkoholem i zabezpieczenie ich przez utratą gospodarstwa (wyprzedaniem za alkohol).

Ochrona i pomoc miała być jednak udzielona czasowo, tj. do momentu uzyskania pełnoletniości przez syna powoda. W późniejszym czasie miało nastąpić zwrotne przeniesienie własności (na syna powoda). Zawarcie takiej umowy wymagało zaufania wewnątrzrodzinnego, bowiem strony nie sporządziły dodatkowej umowy przedwstępnej, w której zawarłyby takie zobowiązanie. Powód uważał, że gwarantem takiego porozumienia był ojciec pozwanego. Po jego śmierci pozwany zaczął inaczej interpretować przyjęte na siebie zobowiązanie i oświadczył, że zobowiązania przyjął na siebie ojciec, a nie on, a zatem go nie wiążą. Pozwany stwierdził, że jego milczenie podczas deklaracji składanych przez ojca wcale nie oznaczało zgody na zwrotne przeniesienie własności nieruchomości. Zatem pozwany zamierzał wzbudzić w powodzie mylne przekonanie co do rzeczywistych intencji, które mu przyświecały.

W tej sytuacji, zdaniem Sądu Okręgowego, doszło do rażącego naruszenia zaufania wewnątrzrodzinnego. W relacjach wewnątrzrodzinnych nie wszystkie składane zobowiązania muszą przybierać postać formalną (odpowiednia forma umowy) aby były wykonane. Naruszenie składanych deklaracji musi być traktowane jako naganne moralnie. Odczucia powoda i członków jego najbliższej rodziny, co przyszłych losów nieruchomości, zostały naruszone.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na to, że powód jest osobą nieporadną i okresowo wymaga pomocy osób trzecich. Tym bardziej wykorzystanie sytuacji osoby nieporadnej życiowo musi być traktowane jako naganne moralnie.

Pierwotne intencje ochrony powoda i jego rodziny przed utratą majątku należało traktować jako szlachetne i pożądane w relacjach wewnątrzrodzinnych, dlatego późniejszą niechęć zwrotu nieruchomości, kiedy zagrożenie roztrwonienia majątku minęło, zasługuje na potępienie.

Ponadto pomoc udzielana powodowi nigdy nie przekraczała wysokości dopłat bezpośrednich pobieranych przez pozwanego do przejętego gospodarstwa rolnego. Część pomocy to również zapłata za pracę świadczoną przez powoda i członków jego rodziny na gospodarstwie pozwanego. Tak więc wartość rzeczywistej pomocy była niższa.

W ocenie Sądu Okręgowego bójka z wykorzystaniem kija od szczotki, wyzywania za podejrzenie zepsucia ciągnika i wybicie szyby w ciągniku, jak również kłótnie z powodu zajęcia stodoły i budynków inwentarskich przez powoda nie mogą samodzielnie stanowić podstawy do uznania ich za przejaw rażącej niewdzięczności. Częstotliwość tych zachowań nie była duża, a ich natężenie na tyle znaczące, aby dać podstawy do zaliczenia ich do zdarzeń rażących, mających postać kwalifikowaną. Postawa powoda podczas tych zdarzeń nie pozwalała na przyjęcie, że był on wyłącznie ofiarą i nie inspirował tych zachowań. Dotyczyło to w szczególności bójki z pozwanym i teściową. Nawet jeżeli zachowanie pozwanego i teściowej było agresywne, to jednak akcja odwetowa podjęta przez powoda była zdecydowanie nadmierna. Po stronie powoda zabrakło dobrej woli w przypadku udostępniania budynków inwentarskich sąsiadowi i jego zachowanie eskalowało konflikt.

Zdaniem Sądu Okręgowego żadne z tych zdarzeń nie przybrało postaci które, oceniając rozsądnie, przy uwzględnieniu miernika obiektywnego i subiektywnego, mogły być uznane za wysoce niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę, jak na przykład popełnienie przestępstwa przeciwko życiu lub zdrowiu, czci albo mieniu, ciężkie naruszenie obowiązków rodzinnych, naruszenie godności osobistej ze świadomością i w nieprzyjaznym zamiarze. Znamion rażącej niewdzięczności nie wyczerpują z reguły czyny nieumyślne obdarowanego, a nawet drobne czyny umyślne nie wykraczające poza zwykłe konflikty życiowe, rodzinne, jak też wywołane zachowaniem się darczyńcy. W każdym jednak wypadku rażącą niewdzięczność w rozumieniu art. 898 § 1 k.c. musi cechować znaczne nasilenie złej woli, skierowanej na wyrządzenie darczyńcy krzywdy lub szkody majątkowej.

W ocenie Sądu Okręgowego nadużycie przez pozwanego wzajemnego zaufania pomiędzy członkami najbliższej rodziny poprzez odstąpienie od dodatkowych ustnych ustaleń stanowiących causa umowy darowizny, zaprzestanie świadczeń rzeczowych i finansowych, w powiązaniu z zachowaniami nieprzyjaznymi dało podstawę do zakwalifikowania ich jako rażącej niewdzięczności i uznania, że doszło do skutecznego odwołania darowizny.

Dlatego na podstawie art. 64 kc w zw. z art. 1047 § 1 kc orzekł jak w wyroku.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy postanowił zgodnie z art. 98 kpc. Apelacje od tego wyroku wywiódł pozwany. Zaskarżył go w całości i zarzucił Sądowi Okręgowemu:

1) błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę rozstrzygnięcia a polegający na przyjęciu, że:

- pozwany zaprzestał świadczenia pomocy powodowi i jego rodzinie, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego, a zwłaszcza z potwierdzeń przekazów pocztowych wynika, że pozwany w 2016 r. poza świadczeniem pomocy rzeczowej, przekazał powodowi kwotę 8000 zł odpowiadającą całości uzyskiwanych przez niego dopłat bezpośrednich na darowaną nieruchomość,

- pozwany zobowiązał się do nieodpłatnego przeniesienia zwrotnego przedmiotu darowizny po uzyskaniu pełnoletności przez syna powoda, podczas gdy z materiału dowodowego wynika jedynie, że to ojciec pozwanego, nie będący stroną umowy darowizny, a nie sam pozwany składał takie deklaracje,

- pozwany zobowiązany był do świadczenia pomocy ekonomicznej powodowi, podczas gdy z treści umowy darowizny takie zobowiązanie nie wynika, co więcej, z dowodów wynika, że strony nigdy wysokości takiej pomocy nie ustaliły,

- pozwany zaprzestał świadczenia pomocy finansowej, podczas gdy z dowodów zgromadzonych w sprawie wynika, że w roku 2016 pozwany przekazał powodowi kwotę 8000 zł, zaś powód już w marcu 2017 r. złożył oświadczenie o odwołaniu umowy darowizny,

2) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną w świetle zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego ocenę dowodu z zeznań świadków A. S. (1) i A. S. (2), czego konsekwencją było błędne przyjęcie przez Sąd, że pozwany zobowiązany był do świadczenia pomocy finansowej rodzinie powoda, przy jednoczesnym braku określenia wysokości, jak też częstotliwości tej pomocy,

3) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieuzasadnione przyjęcie przez Sąd, że ciążący na obdarowanym, tj. pozwanym pozaprawny, moralny, obowiązek wdzięczności wobec darczyńcy - powoda przejawia się w obowiązku świadczenia pomocy finansowej (ale bez jednoczesnego określenia wysokości tej pomocy), nie zaś na przyjęciu postawy życzliwości, zainteresowania, otwartości na realizację usprawiedliwionych w danych okolicznościach oczekiwań, okazywania wsparcia w sprawach życiowych, a także niesienia, w granicach własnych możliwości i usprawiedliwionych potrzeb darczyńcy, pomocy w sprawach materialnych,

4) sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego poprzez przyjęcie, że umowa darowizny miała charakter czasowy i odpłatny, podczas gdy prawidłowa ocena tak poczynionych ustaleń winna skutkować oddaleniem pozwu o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli, wskutek uznania, że umowa pozorna jest umową nieważną i nie istnieje już w dacie jej zawarcia,

5) naruszenie art. 899 k.c., polegające na jego zastosowaniu poprzez uznanie zachowań obdarowanego jako rażąco niewdzięcznych i uznanie ich jako wyczerpujących przesłankę uzasadniającą odwołanie darowizny, pomimo tego, że zachowania te nie obejmowały okoliczności mających miejsce w ostatnim roku i nie wystąpiły na datę złożenia przez darczyńcę oświadczenia o odwołaniu darowizny,

6) naruszenie art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie.

Na podstawie tych zarzutów pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa, ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. Ponadto pozwany żądał zasądzenia kosztów procesu.

Powód wniósł o oddalenie tej apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest uzasadniona.

Treść zarzutów apelacji pozwanego wskazuje, iż w pierwszej kolejności wyeksponowana została przez skarżącego kwestia poczynienia przez Sąd Okręgowy wadliwych ustaleń faktycznych, natomiast marginalnie potraktowane zostało zagadnienie ich oceny w kontekście mających zastosowanie w niniejszej sprawie przepisów prawa materialnego. Tym niemniej sąd II instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego i jest zobowiązany z urzędu do usunięcia wszelkiej obrazy prawa materialnego, niezależnie od tego, czy została podniesiona w apelacji (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55). Zdaniem Sądu Apelacyjnego prawidłowa kwalifikacja prawna ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy i przyjętych w podstawie faktycznej jego rozstrzygnięcia przemawia za niezasadnością powództwa. W konkluzji uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy ostatecznie przyjął, że nadużycie przez pozwanego wzajemnego zaufania pomiędzy członkami najbliższej rodziny przez odstąpienie od dodatkowych ustnych ustaleń stanowiących causa umowy darowizny, zaprzestanie świadczeń rzeczowych i finansowych , w powiązaniu z zachowaniami nieprzyjaznymi, dawało podstawę do zakwalifikowania ich jako rażącej niewdzięczności i uznania, że doszło do skutecznego odwołania przez powoda darowizny. Powyższe wskazuje, że w ocenie Sądu I instancji suma tych trzech grup zachowań pozwanego skutkuje ich negatywną kwalifikacją jako rażącej niewdzięczności, o której mowa w art. 898 § 1 k.c. Zdaniem Sądu Apelacyjnego ocena tych zachowań powinna przede wszystkim mieć charakter indywidualny, niezależny od pozostałych, oraz uwzględniać przepisy prawa materialnego, które ich bezpośrednio dotyczą.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do nieprzyjaznych zachowań pozwanego. W orzecznictwie Sądów Apelacyjnych ugruntowało się trafne stanowisko, zgodnie z którym niewłaściwe, agresywne zachowania obdarowanego wobec darczyńcy nie stanowią rażącej niewdzięczności, jeżeli mieszczą się one w granicach przyjmowanych powszechnie jako właściwe dla typowych konfliktów rodzinnych, zwłaszcza gdy darczyńca jest jego aktywnym uczestnikiem (A. P.: Zaniedbywanie obowiązków rodzinnych względem darczyńcy jako przejaw rażącej niewdzięczności obdarowanego, lex.online.wolterskluwer.pl).

Sąd Okręgowy w swych szczegółowych ustaleniach faktycznych wskazał na zdarzenie z dnia 13 maja 2015 r. dotyczące złożenia przez pozwanego i jego matkę Z. P. zawiadomienia organom ścigania o popełnieniu przez powoda przestępstwa polegającego na uszkodzeniu ciała. W rzeczywistości między stronami doszło do szarpaniny, podczas której Z. P. i powód okładali się nawzajem elementami szczotki. Sąd Okręgowy ponadto wskazał ogólnie na inne incydenty, które jednak nie miały tak „dynamicznego” charakteru. Z drugiej strony pozwany zarzucał powodowi oraz jego dzieciom zanieczyszczenie paliwa i wybicie szyby w ciągniku. Miał jeszcze miejsce między stronami incydent słowny związany z niewyrażeniem przez pozwanego zgody na przechowywanie w stodole (stanowiącej jego własność) siana przez sąsiada powoda. Żadne z tych zdarzeń nie skutkowało wszczęciem postępowania karnego. Ostatecznie Sąd Okręgowy podsumował te zdarzenia jako nie dające podstaw by uznać je „rażące, mające kwalifikowana postać”. Zdaniem Sądu Apelacyjnego już sama ocena Sądu I instancji wyklucza je z kategorii rażącej niewdzięczności, przewidzianej w art. 898 § 1 k.c. Zdarzenia te w zasadzie miały charakter zwykłych konfliktów rodzinnych, w których pozwany nie był dominującym uczestnikiem. Zdarzenia te nie miały drastycznego przebiegu i w istocie były one konsekwencją realizacji przez powoda uprawnień wynikających w przysługującego mu prawa własności do gospodarstwa rolnego. Dlatego nie mogły one być podstawą oświadczenia o odwołaniu darowizny. Zatem nieskutecznie powołano się na nie w oświadczeniu z dnia 1 marca 2017 r. i nie mogło doprowadzić do uwzględnienia powództwa.

Z uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego wynika, iż dużą wagę przywiązał on do kwestii nadużycia wzajemnego zaufania pomiędzy członkami najbliższej rodziny stron przez odstąpienie pozwanego od dodatkowych ustnych ustaleń stanowiących causa umowy darowizny. Sąd ten, wbrew treści aktu notarialnego obejmującego umowę darowizny, stwierdził, że w istocie była to umowa między najbliższymi członkami rodziny (przy znaczącym udziale ojca pozwanego i teścia powoda P. P.), a jej celem (causą) była czasowa pomoc powodowi i jego rodzinie, do momentu uzyskania pełnoletniości przez jego syna, oraz zwrotne przeniesienie na niego własności przedmiotowego gospodarstwa rolnego. Odstąpienie przez powoda od tych uzgodnień stanowiło w ocenie Sądu Okręgowego rażące naruszenie zaufania wewnątrzrodzinnego. W nauce prawa i w praktyce sadowej powszechnie przyjmuje się, że umowa darowizny jest czynnością prawną jednostronnie zobowiązującą, konsensualną i kauzalaną. Czynność prawna jest kauzalna, jeżeli jej ważność zależy od prawidłowości causa. W umowie darowizny dochodzi do przysporzenia na rzecz innej osoby bez żadnego ekwiwalentu –causa donandi (A. Wolter: Prawo cywilne, zarys części ogólnej, W-wa 1982). Nie ma znaczenia dla oceny charakteru prawnego umowy darowizny konkretny, zindywidualizowany motyw dokonanego nieodpłatnie przysporzenia. Przyczyna prawna ( causa donandi) jest bowiem stypizowana i identyczna dla wszystkich wchodzących w grę przypadków. Tylko zatem tak pojmowany motyw typowy darczyńcy, w którym ujawnia się zamiar nieodpłatnego przysporzenia korzyści majątkowej, w konkretnych relacjach umownych ma prawną relewancję. Motywy indywidualne dokonywanego przysporzenia bywają natomiast mocno zróżnicowane: czysto altruistyczne, wynikające z powinności natury moralnej czy wreszcie uzasadnione określonymi racjami gospodarczymi. Świadczenia podyktowane motywami wynikającymi z zasad współżycia społecznego, nawet jeżeli brak było intencji dokonania darowizny, muszą być uznane za skuteczne jako oparte na ważnej podstawie prawnej (M. Safian: Komentarz do art. 888 k.c., sip.legalis.pl.). Art. 888 k.c. nie wymaga uzgodnienia sfery motywacyjnej. Pobudki stron mogą pozostać rozbieżne (np. darczyńca traktuje świadczenie jako akt czystej szczodrobliwości, a obdarowany ocenia, że świadczenie mu się słusznie należy jako wyraz wdzięczności). Uznanie, że dodatkową przesłanką skuteczności darowizny jest swoiście rozumiana kauza umowy, jest pozbawione podstaw normatywnych (R.Trzaskowski: Komentarz do art. 888 k.c., lex.online.wolterskluwer.pl). Sąd Apelacyjny kierując się powyższym doszedł do wniosku, iż wskazywane przez Sąd I instancji okoliczności dotyczące zawarcia umowy darowizny, w szczególności uzgodnienia wewnątrzrodzinne w zakresie udzielenia pomocy powodowi i jego najbliższym, powinny być oceniane nie w kontekście causy czynności prawnej, lecz jej motywu mającego wpływ jedynie na zakres obowiązków obdarowanego względem darczyńcy. Z kolei gdyby uznać za prawnie doniosłe uzgodnienia dotyczące zwrotnego przeniesienia własności gospodarstwa rolnego na syna powoda po osiągnięciu przez niego pełnoletności to pozostawałoby to w sprzeczności z istotą umowy darowizny i jej causą. Skutkowałoby to jej nieważnością. Ponadto naruszałoby to przewidziany w art. 157 § 1 k.c. zakaz przeniesienia własności pod warunkiem lub z zastrzeżeniem terminu. W konsekwencji pozbawiłoby powoda możliwości dochodzenia roszczenia opartego na podstawie art. 898 § 1 i 2 k.c. ponieważ niesposób uznać za skuteczne żądnie zwrotnego przeniesienia własności nieruchomości wynikające z odwołania np. nieważnej umowy darowizny.

Sąd Okręgowy upatrywał przejawów rażącej niewdzięczności pozwanego także w zaprzestaniu świadczeń rzeczowych i finansowych na rzecz powoda. W tym kontekście powołał się na stanowisko judykatury zgodnie, z którym umowa darowizny rodzi po stronie obdarowanego moralny obowiązek wdzięczności, który nabiera szczególnej wymowy, gdy do zawarcia umowy dochodzi między osobami najbliższymi, których powinność świadczenia pomocy i opieki wynika już z łączących strony umowy stosunków rodzinnych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2005r., I CK 112/05, Lex nr 186998). Koresponduje z tym pogląd, według którego niewdzięczność w stopniu rażącym może polegać nie tylko na działaniu, lecz także na zaniechaniu spełnienia obowiązków obciążających obdarowanego, krzywdzących darczyńcę. Jednym z ustawowo uregulowanych obowiązków jest obowiązek alimentacji darczyńcy, o ile ten po wykonaniu darowizny popadnie w niedostatek (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2016 r., I CSK 209/15, Lex nr 2071109).

Natomiast z ustaleń faktycznych tego Sądu wynika, że pozwany po przejęciu gospodarstwa rolnego przekazywał powodowi świadczenia w formie rzeczowej w postaci mięsa (od dwóch do pięciu tuczników rocznie), drewno opałowe (kilka przyczep rocznie), a także środki finansowe na opłaty za energię elektryczną i wodę. Średnio w skali roku pomoc ta kształtowała się poziomie około 5.500 zł. W dniach 22 i 29 września 2016 r. pozwany przekazał powodowi środki pieniężne w łącznej kwocie 8.000 zł. Ponadto pozwany sfinansował wymianę trzech okien w domu mieszkalnym (1.500 zł) oraz malowanie dachu (1.000 zł). W 2017 r. pozwany zaprzestał pomocy wskazując na zaciągnięte kredyty oraz wystąpienia afrykańskiego pomoru świń.

Powyższe świadczy, iż pozwany spełniał świadczenia rzeczowe i finansowe na rzecz powoda i jego rodziny do końca września 2016 r. Powód złożył oświadczenie o odwołaniu darowizny w dniu 1 marca 2017 r., w którym powołał się także na „brak pomocy”. Zatem wystąpił stosunkowo krótki okres, w którym pozwany nie realizował pomocy rzeczowej, usprawiedliwiający brak jego aktywności w tym zakresie. Zauważyć należy, że na gruncie art. 899 § 3 k.c. wypowiedziano pogląd, zgodnie z którym przyczyny odwołania darowizny nie mogą stanowić te zachowania obdarowanego, o których darczyńca dowiedział się wcześniej niż na rok przed złożeniem oświadczenia o odwołaniu darowizny (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 4 września 2014 r.,I ACa 1577/13, Legalis, nr 1091756). Jest to o tyle istotne w niniejszej sprawie ponieważ powód powołuje się na szereg okoliczności świadczących o rażącej niewdzięczności pozwanego mających miejsce wcześniej niż rok przed złożeniem oświadczenia o odwołaniu darowizny (w/w rodzinna utarczka w maju 2015 r.), zaś w okresie rocznym, poprzedzającym to odwołanie, pozwany, mimo napiętych relacji rodzinnych, spełniał świadczenia pieniężne na rzecz powoda, który je przyjął.

Według Sądu Apelacyjnego nie sposób w niniejszej sprawie pominąć tego, iż kwestia obowiązku realizacji przez obdarowanego świadczeń rzeczowych na rzecz darczyńcy powinna podlegać ocenie także w kontekście uregulowania zawartego w art. 897 k.c. Na gruncie tego przepisu przyjmuje się, że uprawnieniem, jakie przysługuje darczyńcy, który popadł w niedostatek, względem obdarowanego jest roszczenie o dostarczanie środków, których brak mu do utrzymania odpowiadającego jego usprawiedliwionym potrzebom albo do wypełniania ciążących na nim ustawowych obowiązków (K.Osajda: Komentarz do art. 897 k.c.,sip.legalis.pl.). Relacje te są określane jako obowiązek alimentacyjny, który powstaje wtedy, gdy darczyńca popadł w niedostatek, zaś zakres świadczeń, do których zobowiązany jest obdarowany wyznacza z jednej strony niedostatek darczyńcy, a z drugiej istniejące jeszcze wzbogacenie obdarowanego (R.Trzaskowski: Komentarz do art. 897 k.c., lex.online.woterskluwer.pl). Okoliczności niniejszej sprawy wskazują, że powód nie występował przeciwko pozwanemu z roszczeniami alimentacyjnymi opartymi na w/w art. 897 k.c. Nie zostało też wykazane przez stronę powodową, iż darczyńca wzywał obdarowanego do spełnienia konkretnych świadczeń rzeczowych bądź finansowych w szerszym zakresie niż dotychczas realizowane. Powyższe nie może pozostać bez wpływu na ocenę zachowania pozwanego w kontekście wypełniania określonego we wskazanym przepisie obowiązku pomocy w niedostatku. Reasumując powyższe zagadnienie, Sąd Apelacyjny uznał, iż Sąd I instancji niewłaściwie ocenił zachowanie pozwanego w omawianym zakresie. Pozwany bowiem świadczył pomoc powodowi i jego rodzinie, natomiast w sytuacji kiedy mogła ona być niewystarczająca powód nie realizował swoich uprawnień do świadczeń alimentacyjnych wynikających z faktu zawarcia umowy darowizny. Sąd Okręgowy w swoich rozważaniach powołał się na stanowisko judykatury, zgodnie z którym należy uwzględnić ocenę zachowań pozwanego w płaszczyźnie stosunków i obowiązków rodzinnych oraz obowiązku wdzięczności (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2003 r., IV CKN 115/01, Lex nr 137593).

Nie podważa to wcześniejszej konkluzji albowiem pozwany nie pozostał bierny w trudnej sytuacji materialnej powoda, wspierał go, z kolei zakres tej pomocy był uzależniony od sposobu artykułowania usprawiedliwionych potrzeb, a w ostateczności od realizacji świadczeń alimentacyjnych. Powód dysponował więc środkiem prawnym umożliwiającym mu poprawę warunków życiowych. Bierność w tym zakresie nie jest więc bez wpływu na ocenę zachowania pozwanego w kontekście podstaw odwołania darowizny.

Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy oraz poczynione na jego podstawie przez Sąd I instancji niewadliwe ustalenia faktyczne, odmiennie niż to przyjęto w zaskarżonym wyroku, nie uprawniały do uwzględnienia powództwa w oparciu o art. 898 § 1 i 2 k.c. Przytoczone przez ten Sąd przyczyny, jak wyżej stwierdzono, są niewystraczające do uznania, że pozwany dopuścił aktów rażącej niewdzięczności, a tym samym powód skutecznie odwołał przedmiotową umowę darowizny.

Dlatego Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w pkt. 1 lit. a sentencji.

Na podstawie art. 385 k.p.c. oddalona została apelacja jedynie w zakresie żądania obciążenia powoda kosztami procesu w postępowaniu przed Sądem Okręgowym, ponieważ jego sytuacja materialna uzasadniała w oparciu o art. 102 k.p.c. odstąpienie od obciążania tymi kosztami.

O kosztach procesu w postępowaniu odwoławczym Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 102 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2016 r., poz. 623 ze zm.), uznając ze te same względy przemawiają za częściowym zwolnieniem powoda (za wyjątkiem zwrotu uiszczonej przez pozwanego opłaty od apelacji) od obowiązku ich zwrotu drugiej stronie. O należnych ustanowionemu z urzędu pełnomocnikowi powoda wynagrodzeniu w obu instancjach Sąd Apelacyjny postanowił zgodnie z § 8 pkt 7 i § 16 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. poz. 1715).

(...)