Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 119/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 października 2018 r.

Sąd Okręgowy w Płocku II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSO Mariusz Królikowski (spr.)

Protokolant: sekr. sąd. Monika Grapatyn - Adamkiewicz

przy udziale Prokuratorów: Bogusława Piątka, M. S. (1), M. L., K. Ł.

po rozpoznaniu w dniach: 13, 15 i 22 lutego 2018 r., 1 i 27 marca 2018 r., 7 maja 2018 r., 12 czerwca 2018 r., 21 sierpnia 2018 r., 27 września 2018 r., 11 października 2018 r.

sprawy:

1)  A. W. (1) s. J. i K. zd. C., urodz. (...) w Ż.,

2)  R. W. (1) s. J. i K. zd. C., urodz. (...) w Ż.,

oskarżonych o to, że:

W nocy z 21/22.12.2016 r. w Ż. działając wspólnie i w porozumieniu, w celu zmuszenia D. P. do zwrotu pieniędzy w kwocie 120 zł, stosowali wobec niego przemoc w ten sposób, że wzięli udział w jego pobiciu poprzez uderzanie rękoma i kopanie po całym ciele, powodując masywne wewnętrzne obrażenia jego ciała w obrębie głowy i klatki piersiowej, w następstwie doznania których D. P. zmarł,

tj. o czyn z art. 158 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 191 § 2 k.k.

w zw. z art. 11 § 2 k.k.

orzeka:

I.  Oskarżonego R. W. (1) uznaje w ramach zarzutu za winnego tego, że w nocy z 21 na 22.12.2016 r. w Ż., w celu zmuszenia D. P. do zwrotu pieniędzy w kwocie 120 zł, stosował wobec niego przemoc, dokonując jego pobicia w ten sposób, że wspólnie i w porozumieniu z nieustaloną osobą, uderzał go rękoma i kopał po całym ciele, czego następstwem były masywne wewnętrzne obrażenia ciała pokrzywdzonego w obrębie głowy i klatki piersiowej, w tym złamanie sklepienia i podstawy czaszki, stłuczenie tkanki mózgowej, krwawienie podpajęczynówkowe i do układu komorowego mózgu, rozerwanie torebki śledziony, złamanie pięciu żeber i rozerwanie ściany opłucnej, w następstwie czego D. P. zmarł, co stanowi przestępstwo z art.158§3 k.k. w zb. z art. 191§2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i za to na podstawie art.158§3 k.k. w zb. z art. 191 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. skazuje go, a na podstawie art.158§3 k.k. w zw. z art.11§3 k.k. wymierza mu karę 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności;

II.  oskarżonego A. W. (1) uznaje w ramach zarzutu za winnego tego, że w nocy z 21 na 22.12.2016 r. w Ż., w celu zmuszenia D. P. do zwrotu pieniędzy w kwocie 120 zł, stosował wobec niego przemoc w ten sposób, że uderzał go rękoma i szarpał, co stanowi przestępstwo z art.191§2 k.k. i za to na podstawie art.191§2 k.k. skazuje go na karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art.63§1 k.k. na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zalicza oskarżonym okresy tymczasowego aresztowania:

wobec R. W. (1) od 22.12.2016 r. godz. 15.00 do 31.03.2017 r. godz. 15.00 i od 3.04.2017 r. godz. 15.00 do 18.10.2018 r. godz. 14.00;

wobec A. W. (1) od 22.12.2016 r. godz. 15.00 do 7.08.2017 r. godz. 15.00 i od 21.02.2018 r. godz. 15.00 do 19.06.2018 r. godz. 11.45,

IV.  przyznaje adw. A. K. wynagrodzenie ze Skarbu Państwa tytułem obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu przygotowawczym i sądowym w kwocie 2280 zł (dwa tysiące dwieście osiemdziesiąt złotych) wraz z należnym od tej kwoty podatkiem VAT;

V.  przyznaje adw. N. Ł. wynagrodzenie ze Skarbu Państwa tytułem obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu przygotowawczym i sądowym w kwocie 2280 zł (dwa tysiące dwieście osiemdziesiąt złotych) wraz z należnym od tej kwoty podatkiem VAT oraz kwotę 142 zł (sto czterdzieści dwa złote) tytułem zwrotu kosztów przejazdu;

VI.  zwalnia oskarżonych z kosztów sądowych w sprawie, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa.

II K 119/17

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 21 grudnia 2016 r. o godzinie 22.00 do mieszkania D. P. przyszedł jego kolega B. F.. Mężczyźni zaczęli spożywać piwo i zaczęli je pić. Około 22.30 do mieszkania M. S. (2) przyszła M. G.. D. P. poczęstował M. G. piwem, po czym cała trójka siedziała i piła piwo (protokół oględzin rzeczy wraz z dokumentacją fotograficzną k. 209-214, zeznania M. S. (2) k. 32-34, zeznania B. F. k. 70-72, k. 103-106).

W tym dniu o godzinie 23.00 oskarżeni R. W. (1) i A. W. (1) poszli na ulicę (...) w Ż.. R. W. (1) pożyczał w przeszłości D. P. pieniądze łącznie w kwocie 120 zł. W dniu zdarzenia zdecydował się odebrać wierzytelność od D. P..

Gdy oskarżeni podeszli pod kamienicę zamieszkiwaną przez D. P., R. W. (1) stanął pod położonym na parterze oknem lokalu nr (...) i zaczął uderzać pięścią w szybę. Jednocześnie krzyczał: „D., ty kurwo, oddaj pieniądze”, „Kurwo wychodź oddaj pieniądze”. A. W. (1) w tym czasie wszedł do kamienicy.

D. P., słysząc uderzenia R. W. (1) w szybę, chciał podejść do okna, lecz B. F. odradził mu jednak otwieranie okna. Wówczas drzwiami wejściowymi do mieszkania wszedł gwałtownie A. W. (1). Oskarżony podszedł do D. P., zaczął uderzać go pięściami i rzucił go na stojącą w pokoju sofę. Widząc całe zdarzenie M. G. stanęła w obronie D. P. i zaczęła szarpać się z A. W. (1), a następnie wypchnęła go z mieszkania.

W tym czasie do okna lokalu ponownie zaczął dobijać się R. W. (1). D. P. wstał i otworzył lewe skrzydło okna. R. W. (1) powiedział do niego „oddawaj pieniądze”, złapał go za koszulkę i wyciągnął przez okno, jednocześnie rzucając go na ziemię. (wyjaśnienia oskarżonego R. W. (1) k. 76-78 verte, k. 120-122, k. 242-244, zeznania B. F. k. 70-72 verte, k. 103-106, wyjaśnienia oskarżonego A. W. (1) k. 247-249, częściowo zeznania M. G. k. 1112-1114, zeznania M. S. (2) k. 1032-1034, protokół okazania k. 133-135).

R. W. (1), ciągnąc po ziemi D. P., dotarł do ogrodzenia kościoła. Tam szarpnął pokrzywdzonego za ubranie i przewrócił go na ziemię. Wówczas oskarżony zaczął kopać D. P. obutą stopy prawej nogi. Kopał D. P. w głowę oraz w tułów. D. P. zasłaniał głowę rękoma. Pokrzywdzonego kopnęła także inna nieustalona osoba. W chwili, gdy pokrzywdzony przestał się bronić i nie ruszał się, oskarżony zaprzestał kopania i uciekł w pobliską drogą gruntową w stronę mieszkania B. F.. (wyjaśnienia oskarżonego R. W. (1) k. 76-78 vete, k. 242-244, opinia traseologiczna k. 376-395).

W wyniku powyższego zdarzenia D. P. doznał masywnych wewnętrznych obrażeń ciała w obrębie głowy i klatki piersiowej, w tym złamania sklepienia i podstawy czaszki, stłuczenia tkanki mózgowej, krwawienia podpajęczynówkowe i do układu komorowego mózgu, rozerwania torebki śledziony, złamanie pięciu żeber i rozerwania ściany opłucnej. W wyniku doznanych obrażeń, w postaci złamania sklepienia i podstawy czaszki, stłuczenia tkanki mózgowej oraz krwawienia podpajęczynówkowego i do układu komorowego mózgu, z następowym narastającym obrzękiem mózgu doprowadzającym do ucisku na ważne dla życia ośrodki centralnego układu nerwowego D. P. zmarł (protokół sądowo – lekarskich oględzin zwłok k. 484-491, opinia uzupełniająca k. 1072 – 1073, karta medycznych czynności ratunkowych k.3, protokół oględzin i otwarcia zwłok k. 138).

Gdy R. W. (1) bił D. P., w mieszkaniu znajdowała się M. G. i B. F.. W pewnym momencie do mieszkania D. P. przez okno wszedł A. W. (1) i zaczął przeszukiwać szafki. Mieszkanie D. P. opuściła wówczas M. G. (zeznania B. F., k. 70-72, k.103-106, zeznania M. G. k. 333-334).

Następnie z mieszkania wyszedł B. F., a po nim A. W. (1). Na ulicy (...) A. W. (1) spotkał swojego brata R. W. (1) i razem udali się do mieszkania B. F.. Przyszli tam około godziny po zdarzeniu na ul. (...). Zapytali czy mogą przeczekać do rana, po czym B. F. wpuścił ich do środka. B. F. pytał braci W. co się stało u D. P.. R. W. (1) odpowiedział, iż D. P. był mu winien kwotę 400 zł i z tego względu „poskakał mu trochę po głowie”.

B. F. wyszedł z mieszkania i poszedł pod płot kościoła baptystów w Ż.. Tam zobaczył leżącego D. P.. Podszedł do niego i stwierdził, że D. P. nie rusza się. Następnie przestraszony wrócił do mieszkania. Powiedział siedzącym u niego w mieszkaniu braciom W., że D. P. się nie rusza. Wtedy R. W. (1) odpowiedział, że gdy oddalał się od niego po pobiciu, to ten jeszcze żył (zeznania B. F. k. 70-72, k. 103-106, wyjaśnienia oskarżonego A. W. (1) k. 101-102, zeznania świadka B. W. k.130-131, k.1166-1168).

A. W. (1) w toku śledztwa nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i składał wyjaśnienia, z których wynikało, ze to on został zaatakowany przez pokrzywdzonego i M. G.. Na rozprawie w dniu 13 lutego 2018 r. A. W. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.

Oskarżonemu A. W. (1) w przeszłości był prawomocnie skazany wyrokami Sądu Rejonowego w Żyrardowie w sprawach: II K 456/16, II K 740/16, II K 741/16 (karta karna k. 1315-1316, odpis wyroku k.427).

R. W. (1) w toku śledztwa oraz podczas posiedzeń aresztowych przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i składał wyjaśnienia. Na rozprawie w dniu 13 lutego 2018 r. R. W. (1) przyznał się do pobicia pokrzywdzonego D. P., zaznaczając że nie chciał, aby pokrzywdzony zmarł.

R. W. (1) nie był karany (karta karna k. 1312).

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Kwestia winy R. W. (1) żadnych wątpliwości nie budzi. Sam oskarżony w istocie swojej winy nie kwestionował. W toku postępowania przygotowawczego przyznawał się do zrzucanego mu czynu (wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, k. 95-69, k. 120 – 122, k. 240 - 244). W kolejnych wyjaśnieniach w toku śledztwa odmówił składania wyjaśnień i nie ustosunkował się do treści zarzutów. W fazie sądowej przyznał, że pobił pokrzywdzonego w celu odzyskania wierzytelności, jednak nigdy nie miał zamiaru pozbawienia go życia.

Oskarżony wyjaśniał, że przestał bić pokrzywdzonego, gdy ten zaniechał obrony i nie ruszał się, po czym uciekł do mieszkania B. F.. Wyjaśnił także, iż bił pokrzywdzonego samodzielnie - zanegował uczestnictwo oskarżonego A. W. (1) i B. F. w pobiciu.

Wyjaśnienia oskarżonego R. W. (1) częściowo potwierdził A. W. (1). Wyjaśnił, że w nocy z 21 na 22 grudnia 2016 r. wraz z bratem byli pod domem, w którym mieszkał pokrzywdzony. Ponadto zbieżnie wyjaśnił, że nie uczestniczył w pobiciu, w wyniku którego zmarł D. P..

Nie należy dać wiary oskarżonemu A. W. (1), iż pod dom pokrzywdzonego przyszedł także w towarzystwie (...). Nie potwierdzają tej okoliczności zarówno wyjaśnienia oskarżonego R. W. (1) jak i zeznania B. F. i M. G..

Oskarżony A. W. (1) wyjaśnił, że wraz z bratem nie znali D. P. i widzieli go po raz pierwszy. Powyższe nie koresponduje z faktem, iż R. W. (1) przyszedł w dniu zdarzenia do pokrzywdzonego w celu odebrania wierzytelności. Z tego względu R. W. (1) musiał znać wcześniej pokrzywdzonego, skoro pożyczył mu pieniądze w kwocie 120 zł. Dlatego Sąd uznał wyjaśnienia A. W. w tym zakresie za niewiarygodne.

W toku posiedzenia aresztowego i w dniu 10 lutego 2017 r. oskarżony A. W. (1) potwierdził fakt, że jego brat R. W. (1) najpierw wyciągnął pokrzywdzonego przez okno, a następnie pobił go. Wyjaśniał w tej materii, iż powiedział mu o tym sam R. W. (1) w momencie, gdy przebywali w mieszkaniu świadka F., co koresponduje z wyjaśnieniami R. W. (1).

Kluczowym świadkiem w sprawie jest B. F., który jako jedyny widział R. W. (1) kopiącego pokrzywdzonego na zewnątrz mieszkania. Co prawda nie udało się tego świadka przesłuchać bezpośrednio – mimo licznych i długotrwałych prób ustalenia miejsca pobytu – ale mimo to jego odczytane zeznania mają bardzo duże znaczenie dla ustaleń faktycznych.

B. F. zeznał, że widział w dniu zdarzenia stojącego pod oknem domu pokrzywdzonego R. W. (1), który następnie wyciągnął D. P. przez okno. Ponadto świadek B. F. podał, że widział przez okno jak R. W. (1) kopie leżącego D. P.. Powyższe koresponduje z wyjaśnieniami oskarżonego R. W. (1).

Za wiarygodne należy uznać zeznania B. F. w zakresie powodu, dla którego R. W. (1) pobił pokrzywdzonego. Faktem bezspornym jest, że pokrzywdzony był winien R. W. (1) pieniądze, jednak nie w takiej kwocie jak zeznał świadek F..

Przy ocenie samego zdarzenia Sąd korzystał z opinii zawartej w protokole oględzin zwłok oraz w opinii uzupełniającej wykonanej na rozprawie przez biegłego J. L.. Biegły we wnioskach opinii uznał, że obrażenia powstałe u pokrzywdzonego były wynikiem urazów tępych, godzących wielomiejscowo w różne okolice ciała, każdorazowo działających z dużą siła na ograniczoną, stosunkowo niewielką powierzchnię ciała, a ich charakter włączając w to złamanie kości czaszki z dużym prawdopodobieństwem wskazywał na ich powstanie w następstwie kopnięć zadanych obutą nogą.

Biegły potwierdził, że zgon pokrzywdzonego nastąpił z uwagi na silny uraz tępy, godzący z dużą siła w prawą okolicę skroniowa głowy. Ponadto biegły wskazał, że pokrzywdzony bronił się, o czym świadczą obrażenia grzbietowej powierzchni ramion i grzbietowej powierzchni ręki prawej. Fakt obrony przed ciosami oskarżonego potwierdził w swoich wyjaśnieniach R. W. (1).

Wartym uwagi jest ocena zeznania świadka B. F. w zakresie tego, iż widział jak R. W. skacze po ciele pokrzywdzonego. Zanegował to biegły J. L., który uznał we wnioskach, że brak jest dowodów na to by R. W. skakał po D. P.. Były mu zadawane silne kopnięcia, które B. F. mylnie ocenił jako „skakanie”, co jednak nie zmienia istoty sprawy w zakresie przyczyn zgonu pokrzywdzonego. Bez wątpienia przyczyną zgonu było działanie oskarżonego R. W. (1).

Na marginesie należy jedynie podkreślić, że bezspornym jest fakt pozostawania w stanie nietrzeźwości pokrzywdzonego w dniu zdarzenia. Jednak ta okoliczność nie miała bezpośredniego wpływu na zgon D. P., a jedynie pośredni wpływ na możność obrony przed ciosami wyprowadzanymi przez R. W. (1).

Treść opinii z zakresu badan biologicznych (k. 335-374) nie dostarczyła ona dostatecznych dowodów, które potwierdzałaby udział R. W. w pobiciu pokrzywdzonego lub taki udział wykluczały. Broniący się pokrzywdzony nie musiał przecież drapać napastnika po ciele. Mógł się bronić w sposób, który nie pozostawia śladów biologicznych pod paznokciami – np. zasłaniać się rękoma albo łapać sprawcę za ubranie.

Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania treści opinii biegłych z zakresu psychiatrii (k.410 – 414), psychologii (k.722 – 755) oraz opinii uzupełniającej (k. 1067 – 1068). Opinie sporządzone były po uprzednim badaniu oskarżonego R. W. (1). W ocenie Sądu sporządzone były w oparciu i specjalistyczną wiedzę biegłych, której Sąd nie podważa. Załączona do akt sprawy dokumentacja lekarska odnosząca się do oskarżonego R. W. (1) koresponduje z treścią wniosków biegłych i była pomocna przy wydawaniu opinii odnośnie stanu psychicznego oskarżonego w chwili dokonania czynu.

Dokonując analizy treści opinii traseologicznej (k. 376-395) należy wskazać, iż część śladów na ciele D. P. (na dłoni, tułowiu i plecach pokrzywdzonego) może pochodzić od obuwia należącego do oskarżonego R. W. (1) (zdjęcia nr 3844a, 3847a, 3866a, 3866b, 3866c). Powyższa konstatacja, aczkolwiek nie jest pewna, potwierdza tezę dotyczącą udziału R. W. (1) w pobiciu pokrzywdzonego. Liczba śladów pozostawionych przez tego oskarżonego wskazuje jednocześnie, że jego udział w pobiciu był wiodący.

Powyższa opinia nie potwierdza udziału oskarżonego A. W. (1) w pobiciu pokrzywdzonego. Jego śladów obuwia nie znaleziono.

Nie znaleziono na ciele pokrzywdzonego także śladów butów zabezpieczonych od B. F.. Jedyny ślad, który mógł do niego należeć (zdjęcie nr 3889a) został zabezpieczony na kanapie w mieszkaniu pokrzywdzonego. Trudno się temu dziwić, skoro B. F. bezspornie w tym mieszkaniu przebywał. Nie jest to jednak dowód potwierdzający udział świadka F. w pobiciu.

Na ciele pokrzywdzonego (tułów i ramię) znaleziono natomiast ślady pochodzące od butów innych niż obuwie zabezpieczone od B. F., A. W. (1) i R. W. (1) (zdjęcia nr 38838a, 3842a, 3847b). Zakładając, że wyżej wymienieni nie zmieniali obuwia od czasu zdarzenia do chwili zatrzymania (bracia W. raczej nie mieli ku temu możliwości, gdyż ukrywali się do czasu zatrzymania u B. F.) należałoby przyjąć, że oprócz R. W. (1) w pobiciu uczestniczyła jakaś inna osoba. Gdyby B. F. zdążył zmienić buty (miał ku temu pełną możliwość, przebywając kilkanaście godzin we własnym domu) to on mógł być drugim sprawcą.

Brak jest jednoznacznych dowodów kryminalistycznych wskazujących na tożsamość drugiego sprawcy, natomiast dowody osobowe w ogóle nie wskazują na obecność drugiego sprawcy. Zatem należało przyjąć, iż D. P. kopały co najmniej dwie osoby, aczkolwiek poza R. W. (1) drugi sprawca pozostaje nieustalony.

Z uwagi na powyższe ustalenie udziału co najmniej dwóch sprawców - należało uznać przedmiotowe zdarzenie za pobicie w rozumieniu art.158 k.k. Poza sporem jest, że skutkiem działania sprawców była śmierć pokrzywdzonego. Związek przyczynowy doznanych w wyniku pobicia obrażeń i skutku śmiertelnego jest w świetle opinii biegłego z zakresu medycyny sadowej oczywisty. Nie ulega przy tym wątpliwości. że zadawanie tego rodzaju kopnięć i pozostawienie pokrzywdzonego na dworze w zimową noc sprawia, iż oskarżony mógł i powinien przewidzieć, że będzie to skutkowało zgonem pokrzywdzonego. Skutek ten był z pewnością objęty zamiarem nieumyślnym. Tym samym przypisanie oskarżonemu czynu z art.158§3 k.k. jest w pełni zasadne.

Powyższe dowody wskazują w sposób jednoznaczny, iż oskarżony R. W. (1) jest sprawcą pobicia D. P. ze skutkiem śmiertelnym. Oskarżony dokonał tego czynu – jak sam przyznał - w celu wymuszenia zwrotu długu, co powoduje kwalifikację kumulatywną z art.191§2 k.k. Powołane dowody wyjaśniają zarówno winę oskarżonego R. W. (1), jak i zamiar, którym się kierował. Zaznaczyć trzeba, że nie był to zamiar bezpośredni lub ewentualny pozbawienia życia pokrzywdzonego, gdyż nie jest możliwe ustalenie, że to R. W. (1) zadał kopnięcie w skroń pokrzywdzonego, które skutkowało jego zgonem. .

Biorąc powyższe pod uwagę należało przypisać oskarżonemu R. W. (1) sprawstwo z art. 158 § 3 k.k. w zb. z art. 191 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Oskarżony A. W. (1) od samego początku kwestionował swoją winę. W toku postępowania przygotowawczego nie przyznawał się do zrzucanych mu czynów (wyjaśnienia oskarżonego k. 73-74, k. 101-102, k. 113 – 115).

Oskarżony A. W. (1) wyjaśnił, że po wejściu do mieszkania rzucił się na niego pokrzywdzony, a oskarżony widząc to złapał go za kurtkę i odepchnął na sofę. Zaprzeczył, aby uderzył D. P.. Podał także, iż nie zna pokrzywdzonego i widział go pierwszy raz w życiu.

Wyjaśnienia oskarżonego A. W. (1) należy ocenić w oparciu depozycje oskarżonego R. W. (1) oraz zeznania M. G. i B. F.. R. W. (1) wskazywał, iż wraz z bratem byli pod domem, w którym mieszkał pokrzywdzony w dniu zdarzenia. Ponadto zbieżnie wyjaśnił, że A. W. (1) nie uczestniczył w pobiciu w wyniku, którego zmarł D. P..

Bezpośrednimi świadkami obecności i zachowania oskarżonego A. W. (1) w domu pokrzywdzonego są M. G. i B. F.. Analiza ich zeznań prowadzi do wniosku, iż różnią się one od siebie diametralnie. M. G. w każdym ze złożonych zeznań zarówno na rozprawie jak i w toku śledztwa podawała, że A. W. (1) wszedł do mieszkania pokrzywdzonego dopiero po tym, jak R. W. (1) wyciągnął D. P. przez okno.

Nie należy dać wiary wskazanemu fragmentowi zeznań świadka G.. Po pierwsze, R. W. (1) wyjaśniał, że gdy podeszli pod okno pokrzywdzonego to A. W. (1) od razu poszedł w stronę wejścia do budynku, w którym mieszkał pokrzywdzony. Zatem gdy R. W. (1) uderzał w okno domu pokrzywdzonego, to w tej samej chwili A. W. (1) wszedł do środka przez drzwi, zapewne w celu odcięcia pokrzywdzonemu drogi ucieczki. Pokrzywdzony kilkukrotnie starał się podejść do okna, lecz jak zeznawała M. G. był przez nią powstrzymywany. Wtedy A. W. miał czas, aby wejść do mieszkania pokrzywdzonego, kiedy ten jeszcze w nim przebywał.

Dlatego należy uznać, że przebieg dalszych wydarzeń w mieszkaniu poprawnie zrelacjonował w swoich zeznaniach B. F.. Świadek F. podał, że gdy pokrzywdzony chciał wyjść przez drzwi do oskarżonych to R. W. (1) coraz mocniej uderzał w szybę. Słysząc to pokrzywdzony cofnął się do okna. Wtedy do mieszkania pokrzywdzonego wszedł A. W. (1) i rzucił się na pokrzywdzonego. Ta wersja brzmi jak najbardziej logicznie.

M. G. zeznawała, że szarpała się z oskarżonym A. W. (1). Sąd uznał, że taka sytuacja miała miejsce, ale dopiero w chwili, gdy świadek G. zobaczyła, że oskarżony A. W. (1) bije pokrzywdzonego. Dopiero wtedy M. G. stanęła w obronie pokrzywdzonego i wypchnęła z mieszkania A. W. (1). T. zeznał B. F..

M. G. i B. F. zeznawali zbieżnie odnośnie okoliczności, iż gdy pokrzywdzony został wyciągnięty przez okno przez R. W. (1), to oknem ponownie wszedł A. W. (1) i zaczął plądrować mieszkanie. Taka sekwencja zdarzeń zasługuje na wiarę, gdyż podstawowym celem braci W. było wszak odzyskanie długu.

Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania treści opinii biegłych z zakresu psychiatrii (k.405 - 409), psychologii (k.657 – 688) oraz opinii uzupełniającej (k.1070 - 1071). Opinie sporządzone były po uprzednim badaniu oskarżonego A. W.. W ocenie Sądu sporządzone były w oparciu i specjalistyczną wiedzę biegłych, której Sąd nie podważa. Powyższe opinie były pomocne przy orzekaniu odnośnie stanu psychicznego oskarżonego w chwili dokonania czynu.

Powyższe dowody wskazują w sposób jednoznaczny, iż oskarżony A. W. (1) jest sprawcą wymuszenia określonego zachowania się, aby odzyskać wierzytelność. Powołane dowody wyjaśniają zarówno winę oskarżonego A. W. (1), jak i zamiar, którym się kierował, a był to na pewno zamiar wymuszenia zwrotu długu. Biorąc powyższe pod uwagę należało przypisać oskarżonemu A. W. sprawstwo z art. 191 § 2 k.k. popełnione w zamiarze bezpośrednim.

Jak już wykazano powyżej – brak jest podstaw do przyjęcia udziału A. W. (1) w pobiciu pokrzywdzonego. Żaden dowód na to nie wskazuje, zarówno w zakresie dowodów materialnych, jak i osobowych. Owszem, A. W. (1) uderzył pokrzywdzonego w mieszkaniu i – wobec braku dowodów przeciwnych – należy uznać, że to o tym swoim zachowaniu mówił B. F., gdy oskarżeni stwierdzili, że „mu dołożyli”, a R. W. (1) „poskakał mu trochę po głowie”. Działanie R. W. (1) na zewnątrz było zupełnie innym zderzeniem faktycznym i nic nie wskazuje na to, aby w tej fazie brał udział A. W. (1). Stąd nie można mu przypisać udziału w czynie z rat.158 k.k.

Orzekając co do kary wymierzonej R. W. (1), należało wziąć pod uwagę okoliczności wpływające na zaostrzenie, jak i na złagodzenie kary.

Okoliczności podmiotowe przemawiają za wymierzeniem oskarżonemu kary poniżej górnej granicy zagrożenia. Oskarżony w przeszłości nie był karany sądownie. Ma pozytywną opinię środowiskową (wywiad środowiskowy k. 1003–1005). W przeszłości był ofiarą przemocy rówieśniczej. Z tego względu cierpiał na zaburzenia lękowo – depresyjne, zmieniał szkołę i był objęty indywidualnym tokiem nauczania. Nie nadużywa alkoholu oraz środków odurzających. Wobec niego nie odnotowywano interwencji policji. Jest to okolicznością łagodzącą.

Z kolei okoliczności przedmiotowe przemawiają zdecydowanie przeciwko oskarżonemu. Po pierwsze, oskarżony działał z niskich pobudek. R. W. (1) zmierzał do wymuszenia na pokrzywdzonym określonego zachowania, poprzez zwrot należnej oskarżonemu wierzytelności.

Po drugie, oskarżony działał z oczywiście błahego powodu. Jak sam przyznał przyszedł do bloku pokrzywdzonego w celu odebrania wierzytelności od D. P., a gdy celu nie osiągnął stał się agresywny i zaatakował pokrzywdzonego, powodując liczne, rozległe obrażenia, w skutek czego pokrzywdzony zmarł. Działanie oskarżonego było więc bardzo brutalne zupełnie niewspółmierne do pierwotnej przyczyny najścia, w postaci długu w kwocie 150 zł.

Po trzecie oskarżony widząc, że pokrzywdzony się broni, zadawał mu kolejne ciosu obutą nogą i przestał dopiero w monecie, gdy zobaczył, że D. P. przestał się bronić wyprowadzał uderzenia z dużą siłą i w znacznej ilości. Wszystko to świadczy o wysokiej społecznej szkodliwości czynu i znacznym stopniu winy.

Po czwarte, oskarżony bezpośrednio po dokonaniu przedmiotowego czynu zabronionego, opowiadając A. W. (1) i B. F. o zdarzeniu, nie wykazywał żadnej refleksji odnośnie popełnionego przestępstwa. Przeprosił rodzinę pokrzywdzonego dopiero na rozprawie.

Faktem jest, że R. W. (1) wykazał podczas rozprawy skruchę i wielokrotnie płakał. Wyraźnie przeżywał sytuację, w której się znalazł. Jednak należy zwrócić uwagę na fakt, że było to spowodowane przede wszystkim obawą przed długotrwałą karą, która mu groziła. Ponadto trzeba podkreślić rzecz oczywistą – nawet wieloletni pobyt oskarżonego w zakładzie karnym jest i tak nieporównywalnie lepszy od losu D. P., który stracił życie tylko dlatego, że nie oddał długu w kwocie 150 zł.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, konieczne było wymierzenie oskarżonemu kary 8 lat pozbawienia wolności. Tylko kara w tym wymiarze jest w stanie spełnić swe cele. Kara ta nie przekracza stopnia winy i jest adekwatna do wysokiego stopnia społecznej szkodliwości czynu.

Orzekając co do kary wymierzonej A. W. (1), należało wziąć pod uwagę okoliczności wpływające na zaostrzenie, jak i na złagodzenie kary.

Okoliczności podmiotowe przemawiają jednoznacznie za wymierzeniem oskarżonemu surowszej kary. Oskarżony w przeszłości był karany sądownie:

wyrokiem Sądu Rejonowego w Żyrardowie z dnia 26 stycznia 2017 r. w sprawie sygn. akt II K 456/16;

wyrokiem Sądu Rejonowego w Żyrardowie z dnia 5 września 2016 r. w sprawie sygn. akt II K 740/16; postępowanie zostało warunkowo umorzone na okres 2 lat;

wyrokiem Sądu Rejonowego w Żyrardowie z dnia 7 lutego 2017 r. w sprawie sygn. akt II K 741/16 (karta karna k. 1315-1316, odpis wyroku k.427)

Oskarżony ma negatywną opinię środowiskową (wywiad środowiskowy k.1099–1101). Z wywiadu środowiskowego wynika, iż w przeszłości pozostawał pod dozorem kuratora. Oceniany jest w środowisku jako człowiek zdemoralizowany. W okresie osadzenia A. W. (1) w jednostkach penitencjarnych jego zachowanie wskazuje na arogancki i wulgarny stosunek do przełożonych i współosadzonych. W szkole był ofiarą przemocy rówieśniczej. Z tego względu cierpiał na hiperkinetyczne zaburzenia zachowania. Nie nadużywa alkoholu oraz środków odurzających (notatki wychowawcze z zakładu karnego k. 627-631). Powyższe jest okolicznością obciążająca oskarżonego.

Okoliczności przedmiotowe również przemawiają przeciwko oskarżonemu. Po pierwsze, oskarżony działał z niskich pobudek. Wchodząc do mieszkania, w którym znajdował się pokrzywdzony miał zamiar wymusić przemocą na D. P. zwrot wierzytelności na rzecz R. W. (1). W tym celu uderzył pokrzywdzonego pięściami i szarpiąc go rzucił go na sofę. Podjęte działanie było zupełnie niewspółmierne do dochodzonej kwoty. W dodatku wiązało się to z najściem na mieszkanie pokrzywdzonego, co dodatkowo przemawia za surowszym wymiarem kary.

Oskarżony bezpośrednio po dokonaniu przedmiotowego czynu zabronionego nie wykazywał skruchy ani refleksji odnośnie popełnionego przestępstwa. Co istotne – nawet nie próbował udzielać pomocy pokrzywdzonemu, choć wiedział, że został on poważnie pobity przez jego brata.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, konieczne było wymierzenie oskarżonemu kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Tylko kara w tym wymiarze jest w stanie spełnić swe cele. Kara ta nie przekracza stopnia winy i jest adekwatna do wysokiego stopnia społecznej szkodliwości czynu.

Na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczono oskarżonym okresy tymczasowego aresztowania w sprawie na podstawie art. 63 § 1 k.k., z pominięciem okresów, w których zostały wobec nich wprowadzone kary w innych sprawach.

Na podstawie art.624§1 k.p.k. należało zwolnić oskarżonych z kosztów sądowych w sprawie, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa. Oskarżeni nie mieli żadnych oficjalnych dochodów ani majątku. W tej sytuacji obciążanie ich kosztami postępowania, których egzekucja byłaby niemożliwa, jest w oczywisty sposób bezcelowe.

Należało przyznać adw. A. K. wynagrodzenie ze Skarbu Państwa tytułem obrony oskarżonego z urzędu w kwocie 2280 (dwa tysiące dwieście osiemdziesiąt) złotych wraz z należnym od tej kwoty podatkiem VAT.

Należało przyznać adw. N. Ł. wynagrodzenie ze Skarbu Państwa tytułem obrony oskarżonego z urzędu w kwocie 2280 (dwa tysiące dwieście osiemdziesiąt) złotych wraz z należnym od tej kwoty podatkiem VAT.