Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 277/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 17 lutego 2014 r. (dzień wg daty wpływu do Sądu) powód J. J. (1) wniósł o zasądzenie na jego rzecz od P.H.U. (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. kwoty 100.900 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 4 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty. W uzasadnieniu wskazano, że 24 sierpnia 2012 r. strony zawarły umowę sprzedaży samochodu marki A. (...). W ciągu 4 miesięcy od kupna, w pojeździe tym doszło do usterki, skutkującej zniszczeniem silnika. W ocenie powoda silnik był eksploatowany w sposób prawidłowy, a przyczyną awarii była niezgodność stanu sprzedanego pojazdu z umową. Jako podstawę prawną żądań J. J. (1) wskazał rękojmię za wady rzeczy sprzedanej oraz art. 8 ust. 1 i 4 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (dalej także: u.s.k., ustawa konsumencka). Dochodzona kwota stanowi sumę ceny pojazdu (95.000 zł) oraz wysokość poniesionej szkody (5.900 zł – na którą składają się koszty serwisu, zakupu akumulatora, felg i ubezpieczenia OC).

Pozew k. 2-7.

W odpowiedzi na pozew P.H.U. (...) sp. z o.o. wniosła o jego oddalenie w całości. Pozwana podniosła, że powód nie może opierać swego roszczenia na ustawie konsumenckiej, skoro część faktur za usługi, związane z zakupionym pojazdem były wystawione na J. J. (1) jako prowadzącego działalność gospodarczą – powód kupił więc samochód w związku z tą działalnością, a nie jako konsument. Ponadto wydany samochód był zgodny z umową, a do awarii doszło na skutek działań powoda: nieprawidłowej wymiany oleju, ignorowania zapalających się kontrolek, agresywnego stylu jazdy, za co pozwana nie może ponosić odpowiedzialności.

Odpowiedź na pozew k. 47-50.

Powód rozszerzał powództwo kilkukrotnie w toku postępowania, wnosząc o zasądzenie odszkodowania za poniesione w kolejnych okresach koszty ubezpieczenia OC oraz przechowywania/parkowania uszkodzonego pojazdu. Kolejne pisma opiewały na kwoty:

5.828 zł – pismo z dnia 6 lipca 2016 r. (co do którego pozwana wypowiedziała się na rozprawie w dniu 1 sierpnia 2016 r.);

717 zł – pismo z dnia 4 października 2016 r. (pozwana oświadczyła, że zostało jej ono doręczone 9 listopada 2016 r.);

1.830 zł – pismo z dnia 18 września 2017 r. (pozwana oświadczyła, że zostało jej ono doręczone 25 września 2017 r.);

810 zł – pismo z dnia 15 czerwca 2018 r. (co do którego pozwana wypowiedziała się na rozprawie w dniu 13 sierpnia 2018 r.);

1.200 zł – pismo z dnia 3 października 2018 r. (………….).

Powód dochodził zatem ostatecznie kwoty 111.285 zł.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa również co do powyższych kwot. W jej ocenie koszty związane z parkowaniem oraz ubezpieczeniem pojazdu powinien pokrywać wyłącznie jego właściciel, którym jest powód. Pozwana sprzedała samochód zdatny do użytku i nie ma wpływu na to, jak korzysta z niego powód.

Pisma powoda k. 246-247, 269, 330-331, 337, 411-412.

Protokoły k. 258, 420; pisma pozwanego k. 286-287, 337.

Ponadto pismem z dnia 13 sierpnia 2018 r. powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz, oprócz kosztów zastępstwa procesowego, także kosztów jego osobistego stawiennictwa w sądzie – poniesionych w łącznej kwocie 1.419,19 zł.

Pismo powoda k. 418.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwana P.H.U. (...) w dniu 4 stycznia 2012 r. za kwotę 107.000 zł nabyła używany samochód marki A. (...), który przez kilka miesięcy leasingowała, a następnie w dniu 24 sierpnia 2012 r. odsprzedała J. J. (1) za kwotę 95.000 zł.

Bezsporne. Ponadto: faktura k. 328; faktura k. 329; zeznania J. L. k. 98.

J. J. (2) prowadzi działalność gospodarczą w zakresie usług geodezyjnych i kartograficznych. Kupionego samochodu A. (...) nie wprowadził do ewidencji środków trwałych, nie dokonywał związanych z tym odliczeń ani dokonywał rozliczenia kosztów samochodu w ramach tzw. kilometrówki. W ramach prowadzonej działalności powód korzysta z innych pojazdów, które rozlicza pod kątem podatkowym.

Dowód: opinia biegłego z zakresu finansów i rachunkowości k. ………….; ewidencja środków trwałych k. 71-73; zaświadczenie z US k. 74; zaświadczenie k. 295.

W przeddzień sprzedaży, pozwana wymieniła w rzeczonym samochodzie świece zapłonowe oraz olej w silniku i skrzyni biegów. Po zakupie powód we własnym zakresie dokonał wymiany oleju i filtra oleju. Ponadto w kupionym A. (...) wymienił nadkola, akumulator oraz ubezpieczył pojazd.

Dowód: faktura k. 104; faktury k. 32, 34-37, 39; rachunek i gwarancja k. 40; polisa k. 41; potwierdzenie naprawy k. 33; historia napraw k. 61-65; częściowo zeznania J. L. k. 98.

Przebieg samochodu A. (...) był w 2007 i 2008 r. modyfikowany (zaniżany). Do modyfikacji nie dochodziło w okresie, gdy właścicielem pojazdu była P.H.U. (...) sp. z o.o.

Dowód: historia napraw k. 61-65, 265; zeznania J. L. k. 98; wydruk ze strony (...) k. 264.

W dniu 19 grudnia J. J. (1), prowadząc przedmiotowe A. (...), nacisnął pedał gazu do punktu oporu. Usłyszał wtedy odgłos gruchotania, silnik stracił moc i zaczął przerywać, a samochód zwolnił. Po zdarzeniu samochód został odholowany do (...) serwisu (...), gdzie dokonano demontażu miski olejowej (wyjęto z niej połamane elementy silnika) oraz sprawdzenia poziomu płynów eksploatacyjnych, który był prawidłowy. Koszt serwisu wyniósł 904,88 zł.

Dowód: dokument naprawy k. 9; faktura k. 38; historia napraw k. 61.

Przyczyną awarii było pęknięcie śruby korbowodowej w jednym z cylindrów. Ułamane fragmenty śruby spowodowały uszkodzenia kolejnych elementów silnika (tłoków, cylindrów), których części spadły do miski olejowej. W momencie wypadku układ smarowania działał poprawnie, poziom płynów eksploatacyjnych był prawidłowy, a zatem do awarii nie doszło na skutek niewłaściwej eksploatacji pojazdu.

Pęknięcie śruby nastąpiło w czasie niewłaściwego montażu (lub demontażu) silnika lub z powodu nieprawidłowej technologii wykonania gwintu. Powstałe wówczas mikropęknięcia zwiększyły kruchość śruby, a w połączeniu ze zużyciem eksploatacyjnym i większymi przeciążeniami w trakcie przyspieszania doprowadziły do jej przełomu.

Dowód: opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej k. 210-222; opinia Politechniki (...) k. 339-367; ustna opinia uzupełniająca z transkrypcją k. 386, 400-405.

Pismem z dnia 21 grudnia 2012 r. J. J. (1) zgłosił sprzedawcy, że w samochodzie doszło do usterki. P.H.U. (...) odmówiła uznania reklamacji wskazując, że awaria była skutkiem normalnego zużycia samochodu i wypadkiem losowym. Ponieważ rozmowy prowadzone przez strony nie przyniosły rezultatu, J. J. (1) pismem z dnia 25 maja 2013 r. odstąpił od umowy sprzedaży, żądając zwrotu ceny oraz zapłaty kwoty 5.900 zł tytułem odszkodowania za koszty poniesione z eksploatacją samochodu.

Dowód: reklamacja k. 10; pisma stron k. 11-20; odstąpienie od umowy k. 24-26; pisma stron k. 27-28, 29-30, 31.

Po wypadku pojazd początkowo był zaparkowany w stacji serwisowej, a następnie na płatnym parkingu strzeżonym. Koszt holowania pojazdu i parkowania w okresie od grudnia 2012 r. do czerwca 2018 r. wyniósł 6.620 zł. Ponadto J. J. (1) opłacił polisy OC za okres od września 2012 r. do września 2019 r. za łączną kwotę 3.041 zł.

Dowód: polisy k. 41, 248-250, 271, 296-300, 333, 425; dowody wpłaty k. 252-254, 272, 334-335, 413-415, 426-427; faktura k. 251.

Co do części okoliczności faktycznych nie było sporu między stronami: przyznają one zgodnie, że łączyła je umowa sprzedaży samochodu A. (...) oraz że w dniu 19 grudnia 2012 r. w pojeździe tym doszło do awarii, skutkującej zniszczeniem silnika. Okoliczności te są ponadto potwierdzone złożonymi w sprawie fakturami sprzedaży oraz naprawy.

Istota sporu sprowadza się do tego, jaka była przyczyna awarii. Jej ustalenie wymaga wiadomości specjalnych, stąd kluczowe znaczenia mają opinie: biegłego K. G. oraz Politechniki (...). Sąd uznał je za wiarygodne w całości. Zostały one wykonane zgodnie z uznaną metodologią, a sposób przebadania silnika został w nich drobiazgowo opisany, co pozwalało na kontrolę prawidłowości podjętych czynności. Obie opinie są ze sobą zgodne w zasadniczym punkcie – że do awarii doszło na skutek przełomu śruby korbowodowej, co nie było związane ze sposobem eksploatacji silnika. Dodatkowo opinia Politechniki (...) wyjaśniła, że źródłem przełomu była prawdopodobnie wada konstrukcji albo wada montażu śruby. W ustnej opinii uzupełniającej biegli podtrzymali swoje opinie oraz szczegółowo wyjaśnili wszystkie mogące się pojawiać wątpliwości.

Wobec takich wniosków poboczne znaczenie ma sposób, w jaki eksploatowano silnik. Ustaleń w tym zakresie Sąd dokonał na podstawie faktur zakupu części samochodowych oraz dokumentów związanych z serwisowaniem pojazdu. Sąd uznał je za wiarygodne w całości, gdyż zasadniczo nie były kwestionowane przez strony, są między sobą spójne i nic nie wskazuje na ich nieautentyczność albo nierzetelność. Częściowo Sąd oparł się tez na zeznaniach J. L., które uzupełniają dane dokumentów. Świadek nie pamiętał pewnych okoliczności i mylił się np. co do tego, czy pozwana wymieniała olej w silniku pojazdu, ale nie podważa to zasadniczej wiarygodności jego zeznań.

Z kolei zawieszka z komory silnika (k. 21) i naklejka z wnęki drzwi (k. 22) nie mogły być podstawą ustaleń, ponieważ nie wynika z nich, jakiego pojazdu dotyczą, a historia napraw A. (...) nie odpowiada ich treści. Zresztą okoliczność, którą miałyby stwierdzać ma znaczenie poboczne, skoro biegli jednoznacznie wskazali, że przyczyną awarii nie były zaniedbania w eksploatacji silnika.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie co od zasady.

Zdarzenie, z którym wiąże się żądanie powoda miało miejsce 19 grudnia 2012 r. Podstawą rozstrzygnięcia były zatem przepisy prawa materialnego (tj. przesądzającego o zasadności roszczenia) obowiązujące w tej dacie. Ma to znaczenie o tyle, że ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej została uchylona z dniem 25 grudnia 2014 r. – obowiązywała jednak w chwili zdarzenia. Zmianie uległy też przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące rękojmi.

Jako podstawę prawną swych żądań powód wskazał przepisy o rękojmi za wady fizyczne rzeczy sprzedanej oraz o związanym z rękojmią odstąpieniu od umowy (art. 560 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 494 k.c. oraz art. 566 § 1 k.c.), a także art. 8 ust. 1 i 3 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (u.s.k.). Przepisy u.s.k. są szczególne w stosunku do przepisów k.c. o rękojmi i wyłączają ich zastosowanie w stosunku do sprzedaży konsumenckiej. Jak stanowi art. 1 ust. 1 u.s.k. ustawę tę stosuje się do dokonywanej w zakresie działalności przedsiębiorstwa sprzedaży rzeczy ruchomej osobie fizycznej, która nabywa tę rzecz w celu niezwiązanym z działalnością zawodową lub gospodarczą (towar konsumpcyjny).

W niniejszej sprawie sprzedaż samochodu miała charakter sprzedaży konsumenckiej. J. J. (1) co prawda prowadzi działalność gospodarczą, jednak rzeczone A. (...) zakupił na użytek osobisty. Nie wykorzystywał go do prowadzenia działalności gospodarczej, nie wprowadził do ewidencji środków trwałych ani nie dokonywał „na firmę” żadnych rozliczeń podatkowych, w których występowałoby A. (...). Co prawda zakup niektórych części do samochodu (np. nadkola) została dokonana pod firmą usług geodezyjno-kartograficznych powoda, jednak należy to uznać za jednorazową nieprawidłowość czy też błąd – które jednak nie wpływają na zasadniczy cel zakupu, który nie był związany z działalnością powoda. Tym samym w niniejszej sprawie zastosowanie mają przepisy u.s.k., nie zaś k.c.

Zgodnie z art. 8 ust. 1 u.s.k. jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać nieodpłatnej naprawy towaru albo wymiany go na nowy. M.in. w wypadku, gdy naprawa lub wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów, kupujący może domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy. Prawo odstąpienia od umowy albo obniżenia ceny przysługuje również w wypadku, gdy sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie (art. 8 ust. 4 u.s.k.).

W niniejszej sprawie istotne jest zatem, jaka była treść zawartej przez strony umowy: a dokładnie, jakie cechy miał mieć sprzedany samochód. Ponieważ umowa została zawarta ustnie, a strony i świadkowie nie wskazują, by opis towaru miał być szczegółowo ustalany – należało przyjąć, że strony uzgodniły, że samochód będzie nadawał się do typowego dla niego sposobu użytkowania, a jego cechy będą przeciętne – uwzględniając jego model oraz to, że był używany. Jest faktem powszechnie znanym, że od samochodu używanego nie oczekuje się tej samej jakości, co od nowego. Te pierwsze są już zazwyczaj zużyte, mają wyższy przebieg, zmęczenie materiału jest większe, a w konsekwencji mogą w nich występować pewne ukryte, acz typowo występujące usterki. Osoba kupująca samochód używany najczęściej godzi się z pewnym ryzykiem, z góry zakłada, że pojazd będzie odbiegał od stanu fabrycznego – ujawnienie się takich usterek nie może więc być poczytane za niezgodność towaru z umową. Podobnie orzekł SN w wyroku z dnia 13 marca 1981 r., III CRN 31/81: Upływ czasu i używanie rzeczy, nawet zgodne z jej przeznaczeniem, mogą mieć wpływ na powstanie wad rzeczy, przy czym ich stopień może być różny. W konsekwencji nie ma podstaw do przyjmowania odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady związane z upływem czasu używania.

Inaczej jednak jest w niniejszym przypadku. Po pierwsze ujawniona wada dotyczyła jednej z kluczowych dla sprawności silnika części, a jej awaria doprowadziła de facto do całkowitej nieużywalności pojazdu. Po drugie, wada fizyczna (mniejsza wytrzymałość śruby korbowodowej) nie była związana z czasem typowej eksploatacji, ale powstała wskutek niewłaściwej technologii produkcji albo wskutek nieprawidłowego montażu (demontażu) silnika.

Zgodnie zaś z art. 4 ust. 1 u.s.k. w przypadku stwierdzenia niezgodności towaru z umową przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania – a sprzedawca odpowiada wobec kupującego za tę wadę. W niniejszej sprawie wadliwość śruby korbowodowej ujawniła się w ciągu 4 miesięcy od zakupu. Pozwana nie zdołała obalić powyższego domniemania. Historia napraw pojazdu nie tylko go nie podważa, ale wręcz dodaje mu wiarygodności, gdyż nie odnotowuje montażu ani demontażu silnika A. (...) w okresie między jego zakupem przez powoda a awarią. Również biegli sugerowali, że do powstania wady prawdopodobnie mogło dojść jeszcze w produkcji. Bezzasadny jest argument pozwanej, że mogło to mieć miejsce przy demontażu silnika na potrzeby oględzin przez biegłych – śruby te bowiem po przełamaniu się wpadły do miski olejowej i nie były przymocowane do korbowodu, nie zachodziła więc potrzeba ich demontażu.

Należało zatem przyjąć, że wada śruby korbowodowej istniała już w chwili zakupu samochodu przez powoda i była objęta odpowiedzialnością sprzedawcy. Ujawniona wada skutkowała zniszczeniem silnika i całkowitym wyłączeniem samochodu z użytkowania, zatem naprawa albo wymiana pojazdu na nowy byłyby niewspółmiernie trudne. Ponadto pozwana odmówiła uznania reklamacji i wymiany bądź naprawy pojazdu. W konsekwencji należało przyjąć, że pozwany skutecznie odstąpił od umowy sprzedaży zawartej z P.P.H. (...) spółką z o.o. Pozwany zachował przy tym dwumiesięczny termin z art. 9 ust. 1 u.s.k., przewidziany na zawiadomienie sprzedawcy o wadzie.

Zgodnie z art. 494 § 1 k.c. w razie odstąpienia od umowy strony winny wzajemnie zwrócić sobie otrzymane świadczenia, a ponadto odstępującemu przysługuje na zasadach ogólnych roszczenie o naprawienie szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. J. J. (1) przysługuje zatem od pozwanej zwrot ceny sprzedaży w kwocie 95.000 zł.

Oprócz ceny sprzedaży, powód dochodził również naprawienia szkody, wywołanej niewykonaniem zobowiązania przez sprzedawcę. J. J. (1) szkody tej upatrywał w tym, że poniósł koszty wymiany części w samochodzie (nadkola, wymiana oleju i filtrów), koszt odholowania i serwisu samochodu po awarii, a ponadto przez cały okres po wypadku, w tym czas trwania niniejszego postępowania, opłacał ubezpieczenie obowiązkowe i parking, na którym stał rzeczony pojazd.

Zgodnie z art. 361 § 1 i 2 k.c. odszkodowanie obejmuje zarówno szkodę rzeczywiście wyrządzoną ( damnum emergens), jak i zysk utracony ( lucrum cessans), przy czym zobowiązany do odszkodowania odpowiada tylko za normalne następstwa swojego działania lub zaniechania. Kwoty wyłożone przez J. J. (1) na utrzymanie samochodu niewątpliwie stanowią szkodę, skoro powód poniósł, nie mogąc korzystać z pojazdu (obowiązkowe ubezpieczenie). Nie wszystkie jednak wydatki powoda można uznać za normalne następstwo związane z wadliwym zakupem i ujawnieniem awarii. Takimi są tylko wydatki niezbędne, takie jak np. koszt serwisu 900 zł. koszt odholowani, koszt obowiązkowego ubezpieczenia OC w okresie po awarii oraz koszt parkingu strzeżonego (skoro samochód nie nadawał się do użytku, należało go gdzieś przechowywać; z kolei zezłomowanie nie wchodziło w grę, ponieważ należało zachować pojazd po to, by możliwe było ustalenie przyczyn awarii).

Natomiast wydatki jedynie ulepszające rzecz (wymiana felg), czy podjęte przez powoda bez koniecznej potrzeby (wymiana oleju, filtrów – pozwana wykonała te czynności tuż przed sprzedażą; wymiana akumulatora – powód nie wykazał, by było to niezbędne) nie stanowią normalnego następstwa niewykonania zobowiązania przez pozwaną. Również koszt pierwszego ubezpieczenia samochodu (po jego zakupie) jest normalnym wydatkiem związanym z użytkowaniem pojazdu. Konieczność natomiast pokrywania tego wydatku pomimo braku możliwości użytkowania pojazdu, stanowi już szkodę powoda. W tym stanie rzeczy Sąd uwzględnił żądanie odszkodowania co do kwoty 900 zł. zgłoszonej w pozwie w łącznej kwocie 5.900,- (900 zł dochodzone tytułem serwisu). Kwota 5.000,- zł. podlega oddaleniu jako nieudowodniona szkoda mająca adekwatny związek przyczynowy z awarią pojazdu.

Ogółem zatem na rzecz powoda należało zasądzić kwotę 106.285 zł. (95.900 + 5.828 + 717 + 1830 + 810 + 1200)

Żądanie odsetek za opóźnienie znajduje podstawę w art. 481 § 1 k.c. Zgodnie z art. 455 k.c. w przypadku roszczeń bezterminowych świadczenie winno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty. W niniejszej sprawie powód wzywał pozwaną do zapłaty kwoty 100.900 zł pismem zawierającym odstąpienie od umowy. Z braku dowodu doręczenia, należało oprzeć się na oświadczeniu dłużnika (k. 27), że doręczenie nastąpiło 10 czerwca 2013 r. Zatem pozwany pozostaje w opóźnieniu począwszy od dnia 11 czerwca 2013r. Z kolei w przypadku kolejnych rozszerzeń powództwa, dniem wezwania jest dzień doręczenia pisma rozszerzającego powództwo. W przypadku rozszerzenia o kwotę 5.828 zł nastąpiło to w dniu 14 lipca 2016r. kolejnego rozszerzenia o kwotę 717 zł.- w dniu 9 listopada 2016r., o kwotę 1830 zł. – w dniu 25 września 2017r. o kwotę 810 zł. –w dniu 2 lipca 2018r. i o kwotę 1.200 zł. - w dniu 16 października 2018r. Uzasadniało to zasądzenie odsetek od następnego dnia po doręczeniu pism dnia, odpowiednio: od 15.07.2016r.; 10.11.2016r.; 26.09.2017r.; 3.07.2018r. i 17.10.2018r.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Powód wygrał sprawę w 95,5%. Łączne koszty procesu wyniosły 39.417,57 zł. (po stronie powoda 25.270,19 zł. – na które składają się kwoty: 5.474,- wszystkich opłat sądowych, 1.419,19 koszt stawiennictwa, 14.760,- wydatki na opinie biegłych oraz wynagrodzenie pełnomocnika 3.617,- zł. po stronie pozwanego 14.147,38 zł. : 2.000 zł. i 8.530 zł. wydatki na biegłych oraz wynagrodzenie pełnomocnika 3617 zł.) Powoda obciąża 4,5% wydatków tj. kwota 1.774 zł. zatem pozwany jest zobowiązany do zwrotu powodowi kwotę 23.496 zł. ( 25.270 – (...))