Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 817/18

POSTANOWIENIE

Dnia 6 lutego 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w następującym składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Roman Troll (spr.)

Sędziowie: SO Henryk Brzyżkiewicz

SO Marcin Rak

Protokolant Marzena Makoś

po rozpoznaniu w dniu 6 lutego 2019 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z wniosku D. S. (1) następcy prawnego A. K. (1)

z udziałem M. K. (1)

o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie

na skutek apelacji uczestnika postępowania

od postanowienia Sądu Rejonowego w W. Ś.

z dnia 10 lutego 2017 r., sygn. akt I Ns 893/15

postanawia:

uchylić zaskarżone postanowienie i sprawę przekazać Sądowi Rejonowemu w W. Ś. do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

SSO Marcin Rak SSO Roman Troll SSO Henryk Brzyżkiewicz

Sygn. akt III Ca 817/18

UZASADNIENIE

Wnioskodawczyni A. K. (1) wniosła o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym położonej w R. przy ulicy (...), oznaczonej numerami działek (...), zapisanej w księdze wieczystej nr (...) Sądu Rejonowego w W. Ś. oraz o zasądzenie na jej rzecz od uczestnika postępowania M. K. (1) zwrotu kosztów postępowania. W uzasadnieniu wskazała, że nieruchomość została jej podarowana przez A. K. (2) 16 listopada 1963 r. w dacie jej małżeństwa z R. K. i od tego dnia nieprzerwanie jest w posiadaniu tej nieruchomości; zaznaczyła, że po śmierci A. K. (2), jej mąż G. K. (1) i jej syn J. K. zażądali od niej spłaty z tytułu darowanej nieruchomości, początkowo się sprzeciwiała, ale ostatecznie uiściła na ich rzecz łącznie 100000 zł.

W odpowiedzi na wniosek uczestnik postępowania wniósł o jego oddalenie oraz o zasądzenie na jego rzecz od wnioskodawczyni zwrotu kosztów postępowania. W uzasadnieniu zaprzeczył darowiźnie, wskazał że wnioskodawczyni nigdy nie była samoistnym posiadaczem nieruchomości, a on ją nabył od swojego ojca - J. K. w drodze umowy sprzedaży zawartej 19 maja 2005 r.

A. K. (1), zmarła 2 lipca 2017 r. /k. 296/, a jej następcą prawnym, na podstawie testamentu własnoręcznego, jest jej wnuk D. S. (1), legitymujący się prawomocnym postanowieniem o stwierdzeniu nabycia spadku po niej /k. 314/.

Postanowieniem z 10 lutego 2017 r. Sąd Rejonowy w W. Ś. stwierdził, że A. K. (1) nabyła ww. nieruchomość gruntową 1 stycznia 1985 r. (pkt 1.) oraz zasądził od uczestnika postępowania na rzecz wnioskodawczyni 4043 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt 2.).

Orzeczenie to zapadło przy następujących ustaleniach faktycznych: prawo własności nieruchomości położonej w R., stanowiącej działki o numerach (...), o łącznej powierzchni 0,0808 ha, opisanej w księdze wieczystej nr (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy w W. Ś. jest ujawnione na rzecz uczestnika postępowania M. K. (1), syna J. i E.; nieruchomość tę uczestnik postępowania nabył od swojego ojca J. K. w drodze umowy sprzedaży zawartej w formie aktu notarialnego 19 maja 2005r., a jego ojciec (J. K.) stał się księgowym właścicielem tej nieruchomości w drodze dziedziczenia po swoim ojcu G. K. (1). A. K. (1) urodziła się (...) i była córką A. C. i E. K., od urodzenia zamieszkiwała
w budynku mieszkalnym położonym na tej nieruchomości, która od 9 stycznia 1956r. była własnością A. K. (3) z domu K., córki W. i A. - babci uczestnika postępowania i ciotki A. K. (1). Wnioskodawczyni opiekowała się matką A. A. K., która była ciężko chora. 16 listopada 1963 r. zawarła związek małżeński z R. K. i razem z nim w dalszym ciągu zamieszkiwała na tej nieruchomości. Jeszcze przed ślubem A. K. (2) zapewniała wnioskodawczynię, że daruje jej tę nieruchomość i w dniu ślubu ustnie darowała jej nieruchomość, a niedługo potem A. K. (2) wraz ze swoim mężem G. K. (1) i synem J. K. wyprowadzili się do R., gdzie zamieszkali w jednym z domów należących do G. K. (1). 6 kwietnia 1964 r. A. K. (2) zginęła w wypadku samochodowym, a po jej śmierci jej mąż G. K. (1) ponownie zawarł związek małżeński; odwiedzali wnioskodawczynię, przyjeżdżali do niej w odwiedziny, przy okazji rodzinnych uroczystości, nie przebywali jednak na tej nieruchomości. Po śmierci A. K. (2) kontakty te były coraz rzadsze. Po tym, jak G. K. (1) ponownie się ożenił, wraz ze swoim synem J. K. zaczęli się domagać od wnioskodawczyni (...) starych złotych „spłaty" za nieruchomość w R.. Wnioskodawczyni w trzech ratach: 25 kwietnia 1971 r., 12 maja 1974r. i 23 maja 1976r. zapłaciła G. K. (2)
i J. K. tę kwotę, odbyło się w miejscu zamieszkania wnioskodawczyni ten sposób, że wnioskodawczyni wraz ze swoim mężem R. K. przekazali G. K. (1) i jego żonie gotówkę, co zostało potwierdzone odręcznie na kartkach papieru. Na potwierdzeniu odbioru z 25 maja 197l r. podpisali się R. K. i G. K. (1), na potwierdzeniu odbioru z 12 maja 1974 r. podpisali się J. K. i wnioskodawczyni, a na potwierdzeniu odbioru z 23 maja 1976 r. podpisali się R. K. i J. K.. Wnioskodawczyni chciała uregulować kwestie formalno-prawne związane z własnością tej nieruchomości, inicjowała nawet spotkania z udziałem G. K. (1) i J. K., które odbywały się w R. albo w R., jednakże oni byli temu przeciwni, nieustannie powtarzali, że „nikt wnioskodawczyni tego domu nie zabierze", że „nie będą Państwa bachracić". Wnioskodawczyni była zapewniana, że może w tym domu spokojnie zamieszkiwać. Przez cały okres czasu, od daty zawarcia przez wnioskodawczynię związku małżeńskiego do daty złożenia wniosku o stwierdzenie zasiedzenia ani G. K. (1) i J. K., ani M. K. (1) nie rościli żadnych pretensji do tej nieruchomości. Wnioskodawczyni dbała o tę nieruchomość, opiekowała się też matką A. A. K. aż do jej śmierci. Obecnej na nieruchomości tej zamieszkuje wraz ze swoją córką M. S. (1) i wnukiem D. S. (1) oraz jego rodziną. Wnioskodawczyni na nieruchomości w R. założyła centralne ogrzewanie, bieżącą wodę i kanalizację, odprowadzenie ścieków, wewnątrz domu została wykonana łazienka, gdyż wcześniej ubikacja znajdowała się na podwórku. Wyremontowano dach przez położenie papy i desek, gdyż woda przeciekała do środka oraz postawiono nowe ogrodzenie. W budynku mieszkalnym wnioskodawczyni wymieniła wszystkie okna i drzwi, położyła nowe gładzie na ścianach i panele na podłogach, założyła także nową instalację elektryczną. W remontach wnioskodawczyni pomagali sąsiedzi oraz brat jej męża M. K. (2). Jedynie remont dachu został wykonany przez M. O., miało to miejsce
w 1981 r. i 1983r. Generalny remont nieruchomości został przeprowadzony na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku. Wnioskodawczyni pielęgnowała również przydomowy ogród, uprawiała warzywa i hodowała kury. Przeprowadza ona niezbędne prace konserwacyjne, by utrzymać nieruchomość w dobrym stanie. Mąż wnioskodawczyni R. K. na nieruchomości w R. w okresie od 30 października 1980 r. do 1 marca 1993 r. prowadził działalność gospodarczą - rzeźnictwo i wędliniarstwo w formie zakładu masarskiego. Ani J. K., ani G. K. (1) nie pomagali mu w prowadzeniu tej działalności. J. K. jedynie organizował towar oraz kontrahentów, a także przyjeżdżał do R., by odebrać część utargu. Zakupił on również do zakładu masarskiego ladę, zamrażarkę i lodówkę. Wnioskodawczyni od 1963 r. do 2005 r. opłacała podatki od nieruchomości. Po 2005 r. nie mogła ich już opłacać, gdyż w rejestrze gruntów jako właściciel nieruchomości figuruje uczestnik postępowania M. K. (1). Wnioskodawczyni posiadała nieruchomość, będąc przekonana o przysługujących jej prawach właścicielskich

Sąd Rejonowy jedynie częściowo dał wiarę zeznaniom świadka M. O.,
w zakresie odnoszącym się do przeprowadzania remontu dachu na nieruchomości położonej w R. oraz zakupu sprzętu i organizowania towaru do zakładu rzeźniczego prowadzonego przez męża wnioskodawczyni R. K., które to okoliczności jednakże, oceniane w powiązaniu z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, nie mogą przemawiać za tym, że posiadanie nieruchomości przez wnioskodawczynię nie miało charakteru samoistnego, a jedynie zależny. Zaznaczył, że ten świadek znał jedynie historię i status prawny nieruchomości w R. z relacji J. K. i G. K. (1).

Za niewiarygodne Sąd Rejonowy uznał zeznania świadków A. K. (2) i B. K. oraz uczestnika postępowania, albowiem pozostawały one w oczywistej sprzeczności z zeznaniami świadków M. S. (1), D. S. (1), I. Z. i D. P. oraz wnioskodawczyni. Świadkowie A. K. (2) i B. K. nie dysponowały wiedzą co do okoliczności związanych z zapłatą przez wnioskodawczynię kwoty pieniężnej tytułem samoistnego posiadania nieruchomości, a także przeprowadzanymi przez nią remontami tej nieruchomości i prowadzeniem zakładu rzeźniczego oraz podejmowanymi próbami uregulowania jej stanu prawnego. Z kolei, treść zeznań uczestnika postępowania stanowi
w głównej mierze polemikę z twierdzeniami wnioskodawczyni oraz świadków M. S. (1), D. S. (1), I. Z. i D. P., nie popartą żadnymi konkretnymi dowodami. Sąd Rejonowy, oceniając wartość dowodową przedłożonego przez uczestnika dokumentu w postaci jednostronnego oświadczenia z 11 marca 2016r., złożonego w Urzędzie Gminy G., doszedł do przekonania, że został on sporządzony na potrzeby niniejszego postępowania, a na jego podstawie nie sposób wywnioskować, że podatek od nieruchomości w R. w latach 1993 - 2004 był opłacany przez J. K., a od 2005r. przez uczestnika M. K. (1). Nie ma to zresztą znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy wobec przyjęcia daty zasiedzenia nieruchomości na 1 stycznia 1985r.

Przy tak dokonanych ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy, przywołując regulacje art. 172 k.c., art. 336 k.c. oraz art. art. XLI § 1 i § 2 ustawy z 23 kwietnia 1964r. - Przepisy wprowadzające Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 94 ze zm.), uznał wniosek za zasadny, przy czym wskazał, zę do zasiedzenia doszło w złej wierze.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 520 § 2 k.p.c.

Apelację od tego postanowienia złożył uczestnik postępowania zaskarżając je w całości i zarzucając mu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodów i uznanie: zeznań A. K. (2), B. K. oraz M. K. (1) za niewiarygodne, pomimo że były one spójne, logiczne i korespondowały z dowodami z dokumentów oraz potwierdzały fakt, że A. K. (1) była posiadaczem zależnym tej nieruchomości; zeznań M. S. (2), D. S. (2), I. Z., D. P., A. G. i A. K. (1) za wiarygodne, podczas gdy nie korespondowały z pozostałym, zgromadzonym
w sprawie materiałem dowodowym. Zarzucił także naruszenie: art. 172 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i stwierdzenie, że wnioskodawczyni nabyła w drodze zasiedzenia nieruchomość pomimo tego, że była posiadaczem zależnym (bezterminowe prawo użyczenia); art. 5 ustawy o księgach wieczystych i hipotece poprzez niezastosowanie i stwierdzenie zasiedzenia pomimo tego, że wobec rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych M. K. (1) skutecznie nabył własność nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem na podstawie aktu notarialnego sporządzonego przed notariuszem J. O. 19 maja 2005 r., a zatem stwierdzenie ewentualnego zasiedzenia nieruchomości przez wnioskodawczynię jest bezprzedmiotowe i zbyteczne; art. 520 § 2 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie oraz art. 520 § 1 k.p.c. poprzez niezastosowanie i zasądzenie kosztów postępowania od uczestnika pomimo tego, że brak było podstaw do odstępowania od zasady ponoszenia przez każdego z uczestników postępowania kosztów wywołanych ich udziałem w sprawie.

Przy tak postawionych zarzutach wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i oddalenie wniosku oraz odstąpienie od obciążania stron kosztami postępowania, ewentualnie zasądzenia od wnioskodawczyni na jego rzecz kosztów postępowania, także o zasądzenie od wnioskodawczyni na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawca D. S. (2), następca prawny wnioskodawczyni A. K. (1), wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej oraz zasądzenia od uczestnika postępowania na jego rzecz kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu odwoławczym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W rozpoznawanej sprawie mamy do czynienia z sytuacją, gdy Sąd Rejonowy ustalił, że w 1963 r. doszło do ustnej umowy darowizny nieruchomości na rzecz A. K. (1)
i w ten sposób weszła ona w posiadanie samoistne tej nieruchomości, a wiązało się to także
z wyprowadzką p. K.. Do wniosku przedłożono także dokumenty, z których wynika, że już 29 grudnia 1966 r. pojawiło się na nakazach płatniczych, tuż przy danych A. K. (2), nazwisko K. /k. 32-33/. Także dołączone odpisy opłat za podatki wskazują, że były one przez nią regulowane, natomiast z pozostałego materiału dowodowego wynika, że zaprzestano ich regulowania w 2005 r.

Jednak Sąd Rejonowy nie zwrócił uwagi na to, że nieruchomość A. K. (1) posiadała wraz z mężem R. K., na to wskazują także dokumenty dotyczące spłat. Niewątpliwie w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku A. K. (1) wraz ze swoim mężem dokonała zapłaty za tą nieruchomość poprzednikom prawnym uczestnika postępowania. R. K. prowadził też na tej nieruchomości swój zakład. Także data stwierdzenia zasiedzenia przez Sąd Rejonowy wypada w trakcie trwania związku małżeńskiego p. K.. To zaś prowadzi do wniosku, że Sąd Rejonowy powinien zwrócić na to uwagę ówczesnej wnioskodawczyni w toku postępowania, aby ewentualnie umożliwić jej zmianę wniosku, albowiem małżonkowie K. zasiadywali tę nieruchomość wspólnie i z tak oznaczoną datą stwierdzenia nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie wchodziła ona w skład ich majątku wspólnego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 10 marca 2016 r., sygn. akt III CSK 186/15, Lex 2023780, postanowienie Sądu Najwyższego z 23 listopada 2012 r., sygn. akt I CSK 257/12, Lex 1293672).

Istotne jest także to, że materiał dowodowy wskazuje, iż remonty poprzednia wnioskodawczyni wykonywała wraz ze swoim mężem (tak świadek M. S. (2), lecz inaczej twierdzi świadek I. Z. wskazując na A. K. (1)), a w rozmowach pojawiały się twierdzenia o należeniu nieruchomości do małżonków K., a także że oni ją otrzymają po spłacie (tak świadek I. Z.), A. K. (1) wraz z mężem R. prowadziła tam masarnię (tak świadkowie: D. P. i M. S. (2)), także
w sąsiedztwie wskazywano, że podatki regulowali państwo K. (tak świadek A. G.). Nie można także tracić z pola widzenia planu realizacyjnego do projektu inwentaryzacyjnego wiaty magazynowej dla A. G. w R., który na mapce wskazuje właścicieli działki sąsiedniej jako (...) /k. 130/.

To wszystko prowadzi do wniosku, że ewentualne stwierdzenie zasiedzenia byłoby możliwe na rzecz małżonków K., albowiem w dacie, w której Sąd Rejonowy ustalił nabycie własności przez zasiedzenie żył R. K., zmarł on dopiero 6 kwietnia 2004 r. /k.35/.

Z materiału dowodowego wynika też, że nie było woli po stronie G. K. (1)
i J. K. dokonywania formalnego przekazania nieruchomości, aby nie regulować podatków od tej czynności.

Powyższe wskazuje, że Sąd Rejonowy powinien zwrócić uwagę uczestników postępowania na ewentualną potrzebę zmiany wniosku (por. uchwałę Sądu Najwyższego z 19 października 2017 r., sygn. akt III CZP 49/17, OSNC 2018/7-8/71). Tego zaś zabrakło. Oczywiście ostatecznie to wnioskodawca decyduje o treści wniosku, ale powinien mieć możliwość reakcji na ustalenia dokonywane w trakcie postępowania. Sąd zaś jest związany treścią wniosku co do osoby, na rzecz której ma nastąpić zasiedzenie, zaś obowiązek informacyjny w tym zakresie wynika z art. 2 i 45 ust. 1 Konstytucji (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego
z 11 czerwca 2015 r., sygn. akt III CZP 112/14, OSNC 2015/11/127, którą Sąd Okręgowy
w pełni akceptuje bez konieczności powtarzania zawartej tam argumentacji). W toku postępowania odwoławczego nie można zaś dokonać zmiany wniosku w tym zakresie, gdyż stoi temu na przeszkodzie regulacja art. 383 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., a to powoduje, że nawet zwrócenie uwagi na taką zmianę w toku tego postępowania będzie tylko iluzoryczne, a przecież nie o to chodzi. Wskazują na to wyżej przywołane regulacje zawarte w Konstytucji, dotyczące demokratycznego państwa prawnego oraz sprawiedliwego rozstrzygania spraw. Bez zwrócenia uwagi uczestników postępowania na ewentualną potrzebę zmiany wniosku o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie nie można, bez naruszenia tychże regulacji, oddalić wniosku z uwagi na to, że do zasiedzenia doszło, ale kto inny jest tego beneficjentem.

Powyższe okoliczności prowadzą do wniosku, że Sąd Rejonowy, pomimo stwierdzenia nabycia własności przez zasiedzenie, nie rozpoznał istoty sprawy, albowiem nie wziął pod uwagę tego, że nieruchomość była w posiadaniu obojga małżonków, z których jeden zmarł
w 2004 r., a więc po terminie zasiedzenia ustalonym przez Sąd Rejonowy. Nie ustalono
w sprawie jego spadkobierców, a w przypadku zmiany wniosku o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie powinni oni wziąć udział w sprawie w charakterze uczestników postępowania.

Dlatego też w rozpoznawanej sprawie, niezależnie od zarzutów apelacji, należało uchylić zaskarżone postanowienie i sprawę przekazać Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. w związku z art. 108
§ 2 k.p.c.
i art. 13 § 2 k.p.c., należało orzec jak w sentencji.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w pierwszej kolejności zwróci uwagę uczestników postępowania na ewentualną potrzebę zmiany wniosku o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie (przy czym nie będzie obligował ich do takiej zmiany), a w przypadku jego zmiany ustali spadkobierców R. K. i wezwie ich do udziału w sprawie, a następnie - stosownie do wyników postępowania dowodowego - wyda odpowiednie postanowienie, rozstrzygając także o kosztach postępowania odwoławczego i to niezależnie od tego czy dojdzie do zmiany wniosku.

SSO Marcin Rak SSO Roman Troll SSO Henryk Brzyżkiewicz