Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II AKa 398/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 listopada 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Małgorzata Niementowska

Sędziowie

SSA Beata Basiura (spr.)

SSA Iwona Hyła

Protokolant

Agnieszka Przewoźnik

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Zabrzu Rafała Buły

po rozpoznaniu w dniu 15 listopada 2018 r. sprawy

1.  A. K. s. M. i S., ur. (...) w Z.

2.  M. K. s. A. i J., ur. (...) w Z.

oskarżonych z art. 280 § 2 kk

na skutek apelacji obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 12 czerwca 2018 roku

sygn. akt IV K 59/18

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że orzeczoną wobec oskarżonych A. K. i M. K. karę pozbawienia wolności łagodzi do 1 (jednego) roku i 2 (dwóch) miesięcy;

2.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zasądza od Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Gliwicach) na rzecz radcy prawnego M. C. Kancelaria (...) w Z. i adwokat B. B. – Kancelaria Adwokacka w Z. kwoty po 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 23 % VAT, tytułem obrony z urzędu udzielonej oskarżonym A. K. i M. K.
w postępowaniu odwoławczym;

4.  zwalnia oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.

SSA Iwona Hyła SSA Małgorzata Niementowska SSA Beata Basiura

Sygn. akt II AKa 398/18

UZASADNIENIE

( w części dotyczącej oskarżonego A. K.)

Sąd Okręgowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 12 czerwca 2018 r. w sprawie o sygn. akt IV K 59/18 uznał oskarżonych A. K. i M. K. za winnych tego, że w dniu 28 grudnia 2017 roku w Z. działając wspólnie i w porozumieniu, poprzez posłużenie się nożem i grożąc jego natychmiastowym użyciem dokonali zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki S. (...) o wartości 820 zł na szkodę D. B. tj. przestępstwa z art.280§2 k.k. i za to na mocy art.280§2 k.k. w zw. z art.60§1 i §6 pkt.2 skazał oskarżonych na kary po 2 lata pozbawienia wolności. Na mocy art.63§1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności Sąd zaliczył oskarżonym okresy rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 28 grudnia 2017 roku do dnia wyroku. Na mocy art.44§2 k.k. Sąd orzekł w przedmiocie dowodu rzeczowego w postaci noża, a na mocy art.46§1 k.k. orzekł wobec oskarżonych obowiązek zapłaty solidarnie kwoty 1000 zł na rzecz D. B. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Sąd zasądził koszty obrony z urzędu, a nadto zwolnił obu oskarżonych od kosztów sądowych.

Obrońca A. K. zaskarżył wyrok w całości. Zarzucił obrazę przepisów postępowania, a to art.7 k.p.k. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego, co miało wpływ na treść orzeczenia i spowodowało błędne ustalenia faktyczne co do sprawstwa przestępstwa z art.280§2 k.k. Nadto z ostrożności procesowej zarzucił obrazę prawa materialnego, polegającą na uznaniu, iż A. K. swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa z art.280§2 k.k., podczas gdy prawidłowo przeprowadzona subsumpcja powinna prowadzić do ustalenia, iż oskarżony popełnił przestępstwo określone w art.281 k.k.

Stawiając te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez przyjęcie, iż oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał ustawowe znamiona kradzieży z art.278 k.k. ewentualnie kradzieży rozbójniczej z art.281 k.k.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego A. K. okazała się bezzasadna, niemniej stała się skuteczna o tyle, że w wyniku jej rozpoznania Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w części rozstrzygnięcia o karze.

Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutu naruszenia przepisu art.7 k.p.k. W pisemnych motywach wyroku Sąd w sposób obszerny i jasny przedstawił ocenę zebranych w sprawie dowodów. Wskazał którym z nich i w jakim zakresie daje wiarę, a którym wiary odmawia. Szczególnej uwadze i ocenie Sąd poddał z jednej strony wyjaśnienia oskarżonych, z drugiej strony zeznania pokrzywdzonego oraz świadka T. M.. O ile zeznania świadków były w miarę konsekwentne, a relacje pokrzywdzonego logiczne, korespondujące w części z wyjaśnieniami oskarżonych, o tyle wyjaśnienia oskarżonych cechowały się wyraźną sprzecznością i niekonsekwencją. Sąd miał powyższe na uwadze, przeanalizował treść kolejno składanych przez oskarżonych wyjaśnień, zarówno na etapie postępowania przygotowawczego, jak też na rozprawie. Dostrzegł rozbieżności między poszczególnymi wyjaśnieniami oskarżonych, wzajemne obciążanie się, zmienność wyjaśnień oskarżonego M. K.. Całość dowodów Sąd ocenił wszechstronnie i wnikliwie, uwzględniając przy tym zasady logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego.

Wskazać należy, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd meriti w toku rozprawy głównej mogą być skutecznie zakwestionowane dopiero wtedy, gdyby Sąd uchybił dyrektywom art.7 k.p.k., pominął istotne w sprawie dowody lub oparł się na dowodach na rozprawie nieujawnionych, sporządził uzasadnienie niezrozumiałe bądź sprzeczne z regułami logicznego rozumowania, wyłączające możliwość merytorycznej kontroli odwoławczej. Ocena dowodów dokonana z zachowaniem wymienionych kryteriów pozostaje pod ochroną art.7 k.p.k. i tym samym brak podstaw do skutecznego kwestionowania dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych i końcowego rozstrzygnięcia.

Wbrew wywodom obrońcy nie budzą zastrzeżeń ustalenia Sądu w zakresie dotyczącym treści porozumienia przestępczego i objęcia przez A. K. swoim zamiarem posłużenie się nożem przez współsprawcę. Ustalenie to znajduje oparcie z jednej strony w materiale dowodowym, w poczynionych przez Sąd prawidłowych ustaleniach odnośnie przebiegu zdarzenia, z drugiej strony we właściwym rozumieniu „działania wspólnie i w porozumieniu” na gruncie przepisu art.280§2 k.k. Okoliczności podnoszone przez obrońcę są zupełnie dowolne i nie dają podstaw do przyjęcia, by A. K. nie wiedział o tym, że współoskarżony użyje noża wobec pokrzywdzonego, że nie godził się na to, a nadto, że takie zachowanie M. K. było ekscesem z jego strony. Wywody skarżącego stanowią jedynie polemikę z ustaleniami i oceną Sądu, nie popartą rzeczowymi argumentami. Tymczasem Sąd Okręgowy z jednej strony wskazał na te dowody i okoliczności, które świadczyły o tym, że obaj oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu, z drugiej na te, które przemawiały za tym, że oskarżony A. K. w pełni akceptował działania M. K., w tym posługiwanie się nożem w czasie rozboju i miał tego pełną świadomość. Sam fakt, że oskarżony A. K. nie posiadał noża i nie posługiwał się tego rodzaju narzędziem - co zresztą Sąd miał na uwadze - nie uwalnia go od odpowiedzialności karnej, nie może też automatycznie przesądzać o ekscesie ze strony drugiego ze sprawców. Sąd w sposób na tyle jednoznaczny ocenił zachowanie oskarżonego A. K., że powtarzanie w tym miejscu argumentów, które przemawiały za przypisaniem mu przestępstwa z art.280§2 k.k. byłoby zbędne. Dostateczną podstawę ku temu stanowił zebrany w sprawie i należycie oceniony materiał dowodowy. Opisany przez pokrzywdzonego sposób zachowania obu sprawców, okoliczności zdarzenia, jedność czasu i miejsca, wspólny cel działania, przemawiały za przyjęciem, że oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu. Sąd na rozprawie dokładnie rozpytał pokrzywdzonego o przebieg zdarzenia i wyjaśniał wszelkie wątpliwości. Oskarżony M. K. zmieniał w toku postępowania treść swoich wyjaśnień, niemniej te złożone w początkowej fazie postępowania przygotowawczego w dużej części korespondują z zeznaniami pokrzywdzonego, a jednocześnie dowodzą, że oskarżony A. K. wiedział, że współoskarżony był w posiadaniu noża, który zgodnie z wcześniej zaplanowaną akcją, miał użyć celem zastraszenia pokrzywdzonego. Skoro oskarżeni wspólnie zaplanowali popełnienie przestępstwa, przygotowali się do niego, skoro oskarżony K. wiedział, że M. K. posiadał przy sobie nóż (vide: zeznania T. M.), wreszcie skoro nóż został wyciągnięty w jego obecności i miał służyć do osiągnięcia celu jakim był zabór telefonu, to w pełni akceptował posługiwanie się przez niego nożem. Nawet gdyby przyjąć, że użycie noża nie było objęte początkowym porozumieniem, to każdy z oskarżonych miał świadomość tego, że nóż został w trakcie zdarzenia zademonstrowany pokrzywdzonemu w konkretnym celu. Była to akcja zaplanowana, uzgodniona, oskarżeni razem przybyli na miejsce zdarzenia, wspólnie opuścili pokrzywdzonego, a nóż wykorzystali do zastraszenia go celem zaboru mienia.

Odnosząc się do apelacji kwestionującej istnienie porozumienia między oskarżonymi, należy wskazać, że porozumienie o jakim mowa w art.18§1 k.k. nie wymaga żadnej szczególnej formy, w jakiej miałoby być zawarte, co przesądza, że może mieć ono albo wyraźny albo konkludentny charakter. Trafnie podkreślił Sąd Najwyższy, że "ustawa (art. 18 § 1 k.k.) nie wprowadza żadnych dodatkowych warunków dotyczących formy porozumienia. Może do niego dojść nawet w sposób dorozumiany" (wyrok SN z 12 grudnia 2002 r., III KKN 371/00, Prok. i Pr. 2003, z. 7-8, poz. 2; wyrok SN z 15 maja 2001 r., V KKN 730/98, OSNPK 2001, z. 10, poz. 1). O porozumieniu można mówić zarówno wówczas, gdy "sprawcy wspólnie realizują wcześniej ustalone przestępne przedsięwzięcie, jak i wtedy, gdy wcześniej ustaleń takich nie podejmowali, a i tak wspólnie realizują znamiona czynu przestępnego, mając świadomość wspólnego działania” (por. wyrok SA w Łodzi z 12 lipca 2000 r., II Aka 122/00, Prok. i Pr. 2001, z. 5, poz. 25). Przepis art. 18 § 1 k.k. nie określa też wprost czasu, w jakim porozumienie powinno być zawarte, możliwe jest zatem zawarcie porozumienia przed przystąpieniem do realizacji wspólnego wykonania czynu zabronionego, jak i w trakcie wykonywania tego czynu (por. A. Wąsek, Kodeks..., s. 237; P. Kardas, Teoretyczne..., s. 472 i n.; wyrok SA w Katowicach z 22 marca 2001 r., II Aka 66/01, Prok. i Pr. 2002, z. 3, poz. 17; wyrok SA w Lublinie z 15 czerwca 2000 r., II Aka 70/00, Prok. i Pr. 2001, z. 5, poz. 24). Nie ulega zatem wątpliwości w realiach przedmiotowej sprawy, że oskarżeni dopuścili się przestępstwa rozboju kwalifikowanego wspólnie i w porozumieniu w rozumieniu przepisu art.18§1 k.k. Dla bytu przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. nie jest konieczne, aby sprawcy działający wspólnie uzgodnili uprzednio, że przestępstwa dokonają z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Użycie niebezpiecznego narzędzia może bowiem nastąpić w trakcie dokonywanego już rabunku, nawet przez jednego ze sprawców. Jeśli pozostali sprawcy na takie działanie wyrażają, nawet w sposób dorozumiany, zgodę i współdziałają ze sprawcą używającym noża, odpowiadają za popełnienie przestępstwa kwalifikowanego (vide: wyrok SA w Katowicach z 22 marca 2001 r., II Aka 66/01, Biul. Orz. SA w Katowicach 2001, z. 2, s. 6; zob. też S. Zabłocki, P. Wypych, Orzecznictwo..., s. 49-50).

Dla przyjęcia odpowiedzialności za współsprawstwo w popełnieniu przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. tego współdziałającego, który samodzielnie nie posługiwał się nożem, wystarczającym jest wykazanie, że ten współdziałający miał świadomość, iż współdziała z osobą, która posługuje się takim przedmiotem. Temu zadaniu Sąd Okręgowy sprostał, a stanowisko Sądu ma oparcie w dowodach, będących podstawą ustaleń faktycznych, jak też w analizie wszystkich okoliczności zdarzenia. Wskazują one, że porozumienie oskarżonych dotyczyło nie tylko dokonania kradzieży, ale także użycia przemocy lub groźby jej użycia, celem zastraszenia pokrzywdzonego, polegającej na posłużeniu się nożem poprzez co najmniej jego zademonstrowanie. Słusznie zatem Sąd Okręgowy uznał obu oskarżonych winnymi przestępstwa z art. 280 § 2 k.k.

Nie można też zgodzić się z apelacją w zakresie, w jakim wskazuje na ewentualność zakwalifikowania zachowania oskarżonego jako przestępstwa z art.281 k.k. Cytowany przez obrońcę fragment uzasadnienia wcale nie dowodzi tego, że groźba natychmiastowego użycia przemocy została zastosowana dopiero po dokonaniu kradzieży, w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy. Opis ten wskazuje, że zdarzenie przebiegało w miarę szybko, a groźba użycia przemocy wyrażona zademonstrowaniem noża miała miejsce w czasie dokonywania zaboru, służyła temu, by dokonać przywłaszczenia mienia. Ocena zachowania oskarżonych nie pozwala na uznanie, iż przed zastosowaniem groźby doszło już do zakończenia czynności stanowiących zabór mienia. Niewątpliwie na tym etapie były podejmowane czynności zmierzające do dokonania zaboru rzeczy, lecz zaboru jeszcze nie stanowiące. Przecież przekazanie telefonu oskarżonemu służyło obejrzeniu towaru, tylko z tego powodu znalazł się on w posiadaniu A. K.. W tym czasie trwały jeszcze rozmowy z pokrzywdzonym i dopiero gdy został on zastraszony użyciem noża, oskarżony oddalił się z miejsca zdarzenia, uzewnętrznił swój zamiar dokonania zaboru telefonu w celu przywłaszczenia. Nie można zatem twierdzić, że dopiero po dokonaniu kradzieży doszło do zastosowania groźby użycia noża. Przepis art.281 k.k. wymaga najpierw dokonania kradzieży, a nie jej usiłowania, a dopiero potem zastosowania jednego ze środków celem utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy. O takiej sytuacji w realiach przedmiotowej sprawy nie może być mowy. Ocena Sądu Okręgowego odnosząca się do przyjętej kwalifikacji prawnej czynu, działania wspólnie i w porozumieniu, świadomości oskarżonego A. K. co do posługiwania się nożem przez współsprawcę, ma swoje oparcie w poczynionych przez Sąd ustaleniach faktycznych.

Odnosząc się do wymiaru orzeczonej kary, stwierdzić należy, że w pełni zasadne było zastosowanie wobec oskarżonego instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary pozbawienia wolności. Sąd bardzo trafnie ocenił wszystkie okoliczności istotne dla wymiaru kary, wskazał zarówno te o charakterze obciążającym, jak i łagodzącym. Ich całościowa analiza dała pełne podstawy do stwierdzenia, że nawet kara równa dolnej granicy zagrożenia za przestępstwo z art.280§2 k.k. byłaby karą niewspółmiernie surową. O ile wnioski w tym zakresie nie nasuwają zastrzeżeń, o tyle Sąd Apelacyjny uznał, iż w okolicznościach przedmiotowej sprawy, wysokość orzeczonej kary pozbawienia wolności nasuwa zastrzeżenia. Wprawdzie Sąd Okręgowy miał na uwadze, że oskarżony dopuścił się czynu o wysokim stopniu społecznej szkodliwości, w przeszłości nie cieszył się pozytywną opinią środowiskową, oddziaływania wychowawcze wobec niego okazały się bezskuteczne. Był też uprzednio karany za przestępstwo z art.158§1 k.k. Dotąd jednak nie orzekano wobec niego kary pozbawienia wolności. A. K. w dacie czynu dopiero co ukończył lat 18, a obecnie ma niespełna 19 lat. Jest więc człowiekiem bardzo młodym. Od chwili uchylenia tymczasowego aresztowania brak informacji o jego nagannych zachowaniach, podjął pracę zarobkową. W toku postępowania wyraził skruchę i przeprosił pokrzywdzonego. Istnieją zatem podstawy do przyjęcia, że dotychczasowy okres izolacji był dla skazanego podstawą do przemyślenia swojego postępowania. Wobec tego rodzaju sprawców, krótkoterminowa kara pozbawienia wolności może być skuteczniejsza i bardziej celowa niż długotrwałe pozbawienie wolności. Cele wychowawcze kary wobec osób młodocianych nie oznaczają wprawdzie pobłażliwości, ale nie zawsze wymagają surowej represji karnej. Jeśli zważy się przy tym wartość przedmiotu przestępstwa oraz to, że pokrzywdzony odzyskał skradziony telefon, a nadto orzeczono wobec oskarżonego środek karny, to w tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny uznał orzeczoną karę za rażąco surową, wymagającą korekty. Złagodzona kara pozbawienia wolności do 1 roku i 2 miesięcy uwzględnia w należytym stopniu wskazane okoliczności, a także cele zapobiegawcze i wychowawcze, jest karą wyważoną, winna być też dla oskarżonego wystarczającą nauczką na przyszłość i uświadomić mu, że naruszanie porządku prawnego musi spotkać się z konsekwencjami karnymi.

Reasumując powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art.437§1 k.p.k. zmienił zaskarżony wyrok. O kosztach obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym orzekł zgodnie z obowiązującymi przepisami. Na podstawie art.624§1 k.p.k. Sąd Apelacyjny zwolnił oskarżonego od kosztów postepowania odwoławczego, uznając, iż z uwagi na potrzebę odbycia kary pozbawienia wolności i wykonanie obowiązku z art.46§1 k.k. obciążenie go kosztami byłoby zbyt uciążliwe.

SSA Iwona Hyła SSA Małgorzata Niementowska SSA Beata Basiura