Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IIW 451/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 marca 2019 r.

Sąd Rejonowy w Mrągowie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Patrycja Abel-Mordasewicz

Protokolant: st. sekr.sądowy Marzena Białocerkowiec

przy udziale oskarżyciela publicznego: strażnik rybacki M. S.

po rozpoznaniu w dniach 17.12.2018 r. i 11.03.2019 r. sprawy

T. S. (1), synowi H. i M. z domu J.,

ur. (...) w miejscowości N.,

obwinionego o to, że:

W dniu 30 sierpnia 2018 roku, około godz. 9.30 dokonywał amatorskiego połowu ryb poprzez podnoszenie i opuszczanie przynęty w sposób ciągły tzw. metoda szarpaka,

tj. o wykroczenie z art. 27 b ust. 1 pkt 1 Ustawy o rybactwie śródlądowym.

ORZEKA:

I.  Obwinionego T. S. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 27 b ust. 1 pkt 1 Ustawy o rybactwie śródlądowym, skazuje go na karę grzywny w wysokości 200 (dwustu) złotych;

II.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. E. B. kwotę 216 zł i 49,68 zł podatku VAT tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu wykonywaną wobec obwinionego;

III.  Zwalnia obwinionego od kosztów postępowania w całości.

Sygn. akt II W 451/18

UZASADNIENIE

Sąd ustalił, co następuje:

T. S. (1) jest (...). Obwiniony wraz z R. K. oraz swoim wnukiem, w dniu 30 sierpnia 2018 roku wypłynęli łodzią na jezioro M. (d. wyjaśnienia obwinionego k. 4, 59-59v; zeznania świadków R. K. k. 75-75v; M. Z. k. 7, 60; A. P. k. 13, 60-60v oraz J. D. k. 19, 60v-61).

Tego dnia służbę patrolową pełnili strażnicy rybaccy Państwowej Straży Rybackiej M. Z., A. P. oraz J. D.. M. Z. patrolował brzegi jeziora samochodem i obserwował jezioro za pomocą lornetki, zaś A. P. i J. D. pływali łodzią po jeziorze (d. zeznania świadków M. Z. k. 7, 60, A. P. k. 13, 60-60v oraz J. D. k. 19, 60v-61).

Około godziny 10:00 M. Z. rozpoczął obserwację jeziora M. i w okolicy rozwidlenia szlaku żeglownego, zauważył trzy łódki z wędkarzami. Na jednej z łódek, dwóch wędkarzy wędkowało tzw. metodą szarpakową, która jest dozwolona jedynie na pokrywie lodowej (d. zeznania świadka P. B. k. 56).

O powyższym M. Z. poinformował drogą radiową A. P. i J. D.. Strażnicy rybaccy łodzią udali się w kierunku poławiających mężczyzn. Przez jakiś czas obserwowali jeszcze mężczyzn, widzieli jak mężczyźni podnosili i opuszczali przynętę łowiąc na tzw. metodę szarpaka. Następnie podpłynęli do poławiających mężczyzn. Na ich widok mężczyźni schowali krótsze wędki, odrzucając je do wnętrza kabiny łodzi. R. K. przyjął nałożony na niego mandat karny, zaś drugi z wędkujących mężczyzn – T. S. (1), odmówił przyjęcia mandatu (d. zeznania świadków A. P. k. 13, 60-60v oraz J. D. k. 19, 60v-61).

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie powołanych wyżej dowodów oraz pozostałych dokumentów ujawnionych w toku rozprawy głównej i zaliczonych w poczet materiału dowodowego.

Obwiniony T. S. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, iż tego wraz z wnukiem i kolegą popłynęli łodzią na rybki na jezioro mikołajskie. Straż rybacka wpłynęła im prosto na łódkę. Wyciągnęli wędki do góry, jego wnuczek łapał na robaczki, a kolega na twistery. Stwierdził, że dokonywał połowu ryb za pomocą wędki o długości 2,7 m z żyłką zakończoną przynętą mormyszką. Przy tych panach wyciągnęli przynęty do góry. Podpłynęli bezpośrednio na wędkę i wnukowi złamali wędkę. Dodał, że nic tych panów nie interesowało, tylko wędkami rzucali góra dół. Strażnicy powiedzieli mu, że łowił metodą szarpacza. On zaprzeczył, że taką metodą łowił i zadzwonił na policję. Kolega zgodził się na mandat. Strażnicy nie czekali na przyjazd policji. Dodał, że przed podpłynięciem strażników nie schodził pod pokład. Przy tych panach wyciągnęli wędki. Strażnicy nie prosili o wędkę, którą chował. Dodał nadto, że nie było takiej sytuacji, by urwał przynętę i powiedział, że to jest szarpak (d. wyjaśnienia obwinionego T. S. (1) k. 4, 59-59v)

Wina obwinionego nie budzi żadnych wątpliwości i znajduje pełne odzwierciedlenie w zgromadzonym materiale dowodowym. Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego, gdyż przeczą im inne, zebrane w sprawie dowody.

Z wyjaśnieniami obwinionego sprzeczne są przede wszystkim zeznania ocznych świadków zdarzenia tj. strażników rybackich M. Z., J. D. i A. P.. Zeznania tych świadków są logiczne, spójne i konsekwentne i zasługują całkowicie na danie im wiary.

M. Z. zeznał, iż podczas obserwacji jeziora przy pomocy lornetki zauważył łódź, na której znajdowały się dwie osoby dorosłe. Osoby te poławiały ryby na tzw. metodę szarpaka – opuszczali i podnosili przynętę w sposób ciągły. Dodał, iż obserwował mężczyzn przez jakiś czas z brzegu jeziora, a następnie o zdarzeniu poinformował strażników rybackich znajdujących się na wodzie (dowód zeznania świadka M. Z. k. 7, 60). A. P. i J. D. zeznali, iż podpłynęli w kierunku, który wskazał im M. Z.. Przed podpłynięciem do łódki, z której poławiali mężczyźni, również przez jakiś czas obserwowali ich zachowanie, utwierdzając się w przekonaniu, że mężczyźni ci poławiają ryby metodą na szarpaka. Podczas podpływania do łodzi obwinionego zauważyli nadto, że mężczyźni schowali krótkie wędki do kabiny znajdującej się na łodzi. Po podpłynięciu do łodzi obwinionego, poprosili o okazanie im dokumentów oraz schowanych wcześniej wędek. T. S. (2) z wędki, którą im okazał urwał przynętę i powiedział, że to nie szarapak (d. zeznania świadków A. P. k. 13, 60-60v oraz J. D. k. 19, 60v-61).

Sad dał wiarę zeznaniom powołanych wyżej świadków uznając je spójne i konsekwentne w toku całego postępowania. Świadkowie ci jednoznacznie potwierdzili fakt łowienia ryb prześnionego tzw. metodą„ szarpakową”. Są oni osobami obcymi dla obwinionego, nie mieli z nim wcześniej żadnego kontaktu, stad też nie można ich relacjom odmówić waloru obiektywizmu.

Ustaleń powyższych nie zmieniają relacje świadka R. K. ( k.75 odw.- 76), który zeznał, iż tego dnia wspólnie z T. S. (1) i jego wnukiem poławiali ryby. W pewnym momencie podpłynęli strażnicy rybaccy. Stwierdził, że jego wędka miała 2,15 cm długości. Dodał nadto, że wszystkie wędki, które mili tego dnia były o długości powyżej 60 cm. Stwierdził nadto, że nie łowił metodą szarpaka, jednakże przyjął mandat w wysokości 200 złotych, bo przestraszył się, że może dostać mandat w wysokości 1000 złotych. Zeznał nadto, że stał tyłem do T. S. (1), lecz nie widział by ten chował jakieś wędki do kadłuba. R. K. jest znajomym obwinionego i z tego powody zależy mu lub może zależeć na poprawieniu sytuacji procesowej obwinionego, zaś jego tłumaczenia odnośnie motywów przyjęcia mandatu karnego są, zdaniem Sądu, stworzone na potrzeby niniejszego postępowania.

Wszystkie te okoliczności faktyczne w łącznym powiązaniu wskazują na to, że wyjaśnieniom obwinionego nie sposób dać wiary. Jego wersja zdarzeń jest sprzeczna z zeznaniami przede wszystkim strażników rybackich.

Obwiniony T. S. (1) w dniu 30 sierpnia 2018 roku, około godz. 9.30 dokonywał amatorskiego połowu ryb poprzez podnoszenie i opuszczanie przynęty w sposób ciągły tzw. metoda szarpaka.

W tym stanie rzeczy wina obwinionego nie budzi wątpliwości i została mu wykazana zebranymi w sprawie dowodami. Działaniem swym wyczerpał on dyspozycję art. 27 b ust. 1 pkt 1 Ustawy o rybactwie śródlądowym.

Obwiniony T. S. (1) nie był dotychczas karany sądownie za podobne wykroczenia (d. odpis wyroku k. 28).

W tym stanie rzeczy wymierzona obwinionemu kara grzywny jest adekwatna do stopnia zawinienia, społecznej szkodliwości czynu mu zarzucanego i stosunków majątkowych obwinionego.

O wynagrodzeniu za obronę z urzędu wykonywaną wobec obwinionego Sąd orzekł po myśli art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 prawo o adwokaturze.

O kosztach orzeczono jak w punkcie III wyroku na podstawie art. 121 k.p.o.w. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k.