Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 49/18

PR 1 Ds (...).2017

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 października 2018 roku

Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim w II Wydziale Karnym w składzie :

Przewodniczący SSR Justyna Żbikowska

Protokolant (...)

przy udziale prokuratora Anny Brudnickiej Chochoł

po rozpoznaniu w dniach (...)

sprawy (...)

urodzonego (...) w (...)

syna (...) i (...)

oskarżonego o to, że:

w bliżej nieustalonym okresie czasu od (...) roku do (...) roku w (...) woj. (...) wielokrotnie używał groźby bezprawnej dotyczącej uszkodzenia ciała wobec (...) celem wywarcia na niego wpływu jako na świadka w postępowaniu karnym

tj. o czyn z art. 245 kk

-

o r z e k a –

I.  oskarżonego (...) uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu;

II.  na podstawie art. 632 pkt 2 kpk kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 49 / 18

UZASADNIENIE

(...) został oskarżony o to, że w bliżej nieustalonym okresie czasu od (...) do (...) roku w (...), woj. (...), wielokrotnie używał groźby bezprawnej dotyczącej uszkodzenia ciała wobec (...) celem wywarcia na niego wpływu jako na świadka w postępowaniu karnym, tj. o czyn z art. 245 kk.

W oparciu o dowody ujawnione w trakcie rozprawy sąd ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu (...) roku w trakcie czynności wyjaśniających w sprawie o wykroczenie prowadzonych przez (...) w (...) (...) będąc przesłuchiwany w charakterze świadka zeznał, że w dniu (...) roku pojazd marki (...) nr rej. (...) użytkował (...).

Z uwagi na fakt, że to nie (...) był użytkownikiem tego samochodu w oznaczonym czasie o czym (...) wiedział, oskarżony po złożeniu przez siebie zeznań skontaktował się telefonicznie z pokrzywdzonym, którego znał bo byli sąsiadami, i prosił żeby ten potwierdził okoliczność, że faktycznie pożyczał od (...) ten pojazd. (...) odmówił i złożył zeznania w których zaprzeczył jakoby kiedykolwiek pożyczał od (...) samochód.

Zeznania (...), że nigdy nie pożyczał samochodu od (...) stały się podstawą wszczęcia przeciwko Ł. P. postępowania karnego w sprawie o czyn z art. 233 § 1 kk w zb. z art. 234 kk w zb. z art. 18 § 2 kk w zw. z art. 233 § 1 kk w zb. z art. 235 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk, za który to czyn (...) został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim z dnia (...) roku sygn. akt (...)

W trakcie prowadzonego postępowania karnego oskarżony i pokrzywdzony wielokrotnie ze sobą się kontaktowali, rozmawiali, pokrzywdzony pomagał oskarżonemu przy pracach porządkowych, które oskarżony miał do wykonania na swojej posesji.

W dniu (...) roku (...) będąc przesłuchiwany w charakterze świadka na rozprawie w sprawie (...) zeznał, że oskarżony dzwonił do niego jeszcze kilka razy w lipcu i sierpniu, oferował pieniądze za zmianę zeznań i zastraszał, że nie wyjdzie wieczorem na dwór bo zostanie połamany.

Następnie pokrzywdzony złożył pismo datowane na dzień 24 listopada 2017 roku kierowane do sądu w sprawie (...), z którego wynika, że wnosi o ukaranie oskarżonego za fałszywe zeznania przeciwko sobie i przyznanie zadośćuczynienia w kwocie 5000 złotych.

Powyższy stan faktyczny został ustalony w oparciu o dowody osobowe w postaci wyjaśnień oskarżonego (...) w zakresie w jakim korespondują z przyjętym stanem faktycznym (k.29,90-91,93), zeznań pokrzywdzonego (...) w części uznanej za wiarygodną (k.20,92-93) oraz zeznań świadków (...) (k.103) i (...) (k.103-104), a ponadto dokumenty w postaci protokołu rozprawy z dnia 27.10.2017r w sprawie (...) (k.1-5), wniosku (k.6-17), wyroku z dnia 27.10.2017r w sprawie (...) (k.52-53), karty karnej (k.99-100) i dokumentów znajdujących się na urządzeniu pendrive (k.98).

(...) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Na etapie postępowania przygotowawczego (k.29) wyjaśnił, że zna pokrzywdzonego, ale nigdy nie kierował wobec niego żadnych gróźb i nie wpływał w żaden sposób na jego zachowanie przed sądem czy zeznania. Przesłuchany na rozprawie (k.90-91,93) wyjaśnił, że sprawa może mieć związek z konfliktem jaki istnieje między nim a sąsiadką (...), u której pokrzywdzony zamieszkuje i która ma na niego duży wpływ. Co do relacji z (...) wyjaśnił, że pokrzywdzony niejednokrotnie mu pomaga, ma zdjęcia jak kosi u niego trawę. Pokrzywdzony boi się (...) bo nie ma gdzie mieszkać, ma trudną sytuację materialną i nie może wrócić do domu w którym mieszka jego matka. Jak wyjaśnił posiada nagranie na którym pokrzywdzony przyznaje się, że to nie on podpisał zawiadomienie o przestępstwie i że to (...) wymusza na nim składanie określonych zeznań. Dodał, że z pokrzywdzonym nie ma żadnych konfliktów, jak (...) wyjeżdża na dializy to normalnie z pokrzywdzonym się spotykają i nie ma żadnego konfliktu. Co do wskazania pokrzywdzonego jako kierującego pojazdem wyjaśnił, że się pomylił, a potem nie był się w stanie z tego wyplątać. Potwierdził, że dzwonił do pokrzywdzonego informując o tym, że podał go jako kierującego samochodem, ale nic mu nie sugerował. Wyjaśnił także, że jak dostał akt oskarżenia to rozmawiał z pokrzywdzonym i ma to nagrane na dyktafonie.

Sąd zważył co następuje:

Analiza zgromadzonego na gruncie niniejszego postępowania materiału dowodowego doprowadziła sąd do przekonania, że w sprawie brak jest wiarygodnego dowodu potwierdzającego oskarżenia kierowane pod adresem (...).

Wprawdzie przeprowadzone postępowanie nakazuje przyjęcie, że oskarżony faktycznie nakłaniał pokrzywdzonego do potwierdzenia okoliczności, że to on użytkował pojazd w określonym czasie i złożenia zeznań tej treści, za co (...) został skazany na gruncie postępowania w sprawie (...), niemniej nie można zapominać, że istotą postępowania prowadzonego w sprawie niniejszej było przypisanie oskarżonemu sprawstwa w zakresie kierowania pod adresem pokrzywdzonego również gróźb celem wywarcia wpływu na prezentowaną przez niego postawę procesową właśnie na gruncie postępowania karnego prowadzonego w sprawie (...). Takiego przekonania w oparciu o przeprowadzone dowody nie sposób jednak skutecznie dowodzić.

(...) zaprzeczył jakoby miał grozić pokrzywdzonemu w związku ze złożonymi przez niego zeznaniami, okoliczności przeciwnej nie sposób natomiast wywodzić z zeznań pokrzywdzonego (...) oraz świadka (...).

Po pierwsze dlatego, że oskarżony miał grozić pokrzywdzonemu w nieustalonym czasie od lipca do sierpnia 2017 roku, a po raz pierwszy (...) ujawnił tę okoliczność procesowo w dniu (...) roku składając zeznania na rozprawie w sprawie (...). Musi zatem budzić zastanowienie dlaczego obawiając się spełnienia gróźb pokrzywdzony zwlekał ze złożeniem zawiadomienia o przestępstwie. Nie przekonuje przy tym twierdzenie (...), że nie poszedł na policję bo i tak by nic nie zrobili. Mógł bowiem złożyć zawiadomienie bezpośrednio do prokuratury. Tak się jednak również nie stało. Co więcej pokrzywdzony wiedząc już o próbach wywarcia na niego nacisku przez oskarżonego co do tego kto użytkował pojazd, nie widział następnie przeciwskazań, aby pomagać oskarżonemu przy pracach na jego podwórku. Zdjęcie znajdujące się na urządzeniu pendrive (k.98), datowane na 21 lipca 2017 roku, którego autentyczności nikt nie podważał, obrazuje jak pokrzywdzony kosi na działce oskarżonego trawę.

Po drugie dlatego, że zeznania pokrzywdzonego co do tego kto i kiedy miał być świadkiem gróźb ze strony oskarżonego są niespójne i wewnętrznie sprzeczne. Pokrzywdzony przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym (k.20) zeznał, że groźby ze strony oskarżonego miały zaistnieć w lipcu i sierpniu 2017 roku i nie było żadnych świadków tych zdarzeń. Na rozprawie (k.92-93) zeznał już odmiennie, że świadkiem tych wydarzeń była (...). Pokrzywdzony nie potrafił przy tym w racjonalny sposób wytłumaczyć zmiany swoich zeznań w tym zakresie. Zeznał, że pomylił czas kiedy groźby miały być, bo były w lipcu, sierpniu i grudniu, i to świadków gróźb z grudnia nie było, ale groźby z lipca i sierpnia na pewno słyszała (...). Nie sposób jednak dać pokrzywdzonemu co do tego wiary. Z treści protokołu przesłuchania pokrzywdzonego na etapie postępowania przygotowawczego (k.20) wynika jednoznacznie, że groźby miały zaistnieć w lipcu i sierpniu 2017 roku. (...) nie miał co do tego żadnych wątpliwości, w żadnym momencie prowadzonego wówczas przesłuchania nie wskazywał, że do gróźb ze strony oskarżonego miało dojść także w grudniu 2017 roku. Logicznym jest zatem, że gdyby kryminogenne zachowania oskarżonego zaistniały także w grudniu pokrzywdzony okoliczności tej by nie pominął. Nie miał ku temu żadnych racjonalnych powodów. Skoro złożył obciążające oskarżonego zeznania dotyczące gróźb z lipca i sierpnia nic nie stało na przeszkodzie, aby wskazał także na groźby z grudnia. Skoro tak się nie stało słusznym i jedynym jest wytłumaczenie, że takowych gróźb w grudniu nie było. Naturalnie można by przyjąć, że do gróźb ze strony oskarżonego doszło w grudniu 2017 roku już po przesłuchaniu pokrzywdzonego, co nastąpiło w sprawie niniejszej 16 grudnia 2017 roku, i stąd stanowisko pokrzywdzonego wyrażone następnie na rozprawie, niemniej okoliczność ta w żadnej mierze nie zmieni sytuacji, że zeznając w postępowaniu przygotowawczym na temat gróźb z lipca i sierpnia (...) kategorycznie zeznał, że świadków tych wydarzeń nie było, gdzie treść protokołu przesłuchania pokrzywdzonego nie pozostawia żadnego marginesu do jego innej interpretacji. Dlatego też twierdzenia pokrzywdzonego z rozprawy, że zeznając w grudniu 2017 roku o braku świadków gróźb miał na myśli groźby nie z lipca i sierpnia, ale grudnia, nie znajdują żadnego uzasadnienia rodząc faktyczne wątpliwości jaki przebieg wypadków był w rzeczywistości. Tym bardziej, że obecność ewentualnych świadków przestępstwa jest okolicznością tego rodzaju, która nie uszłaby uwadze pokrzywdzonego i zwyczajnie nie mogła zostać przemilczana.

Po trzecie dlatego, że pokrzywdzony odmiennie wskazuje z jakich powodów oskarżony miałby mu grozić. Przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym (...) zeznał, że chodziło o to co ma zeznać na sprawie, a na rozprawie zeznał już, że nie wie jaki miałby być kontekst tych gróźb. Zgromadzony materiał dowodowy nie daje przy tym odpowiedzi na pytanie skąd występująca w zeznaniach pokrzywdzonego różnica, niewątpliwie zdaniem sądu wykluczyć można jednak wpływ na pokrzywdzonego przez oskarżonego. W obliczu zeznań złożonych przez pokrzywdzonego na rozprawie oskarżony nie uniknąłby odpowiedzialności karnej, gdyż uwolniony ewentualnie spod zarzutu groźby w celu wywarcia wpływu na zeznania świadka (art.245kk) i tak podlegałby odpowiedzialności za groźby karalne (art.190§1kk). Nie miał zatem żadnego interesu w tym aby pokrzywdzony złożył zeznania określonej treści, które i tak ostatecznie by go obciążały.

Po czwarte dlatego, że w sytuacji kiedy sąd odrzucił zeznania pokrzywdzonego co do obecności świadków w trakcie ewentualnych gróźb ze strony oskarżonego, odrzuceniu podlegały także zeznania świadka (...), która pozostaje z oskarżonym w konflikcie i ma bezpośredni interes w tym, aby złożyć zeznania wyłącznie go obciążające.

Po piąte także dlatego, że w obliczu wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań świadka (...) co do możliwych przyczyn konfliktu z (...), z którą po sąsiedzku zajmują nieruchomość, oraz wpływu jaki (...) może mieć na osobę pokrzywdzonego, a także zeznań pokrzywdzonego, że jest człowiekiem zamkniętym i trzymającym się z boku, nie wchodzącym nikomu w drogę (k.93), wątpliwości musi budzić treść wniosku (...) do sądu z dnia 24 listopada 2017 roku (k.6-17). Treść tego dokumentu jest bowiem całkowitym zaprzeczeniem twierdzeń pokrzywdzonego o jego niekonfliktowym charakterze i z dużym prawdopodobieństwem wskazuje, że nie pochodzi od pokrzywdzonego, co także musi rzutować na jego wiarygodność co do oskarżeń kierowanych pod adresem (...). Co szczególnie istotne, okoliczność jakoby wniosek z dnia 24 listopada 2017 roku nie został napisany i podpisany przez pokrzywdzonego wynika także z treści nagrania złożonego przez oskarżonego (k.98). Z nagrania tego, którego autentyczności żadna ze stron w toku postępowania nie kwestionowała, wynika, że to nie pokrzywdzony napisał do sądu wniosek i to nie on się pod nim podpisał, a (...). O tym, że to nie (...) podpisał rzeczony dokument należy wnioskować także z innych dokumentów znajdujących się w aktach, na których pokrzywdzony nakreślił swój podpis, w szczególności zaś z protokołu przesłuchania w charakterze świadka (k.20v). Już tylko na podstawie badania organoleptycznego gołym okiem należy stwierdzić, że treść wniosku z dnia 24 listopada 2017 roku (k.6-19) oraz złożony pod nim podpis zostały nakreślone jednym charakterem pisma i nie jest to charakter pisma pokrzywdzonego. Z dużym prawdopodobieństwem, w oparciu o okoliczności sprawy, można wnioskować, że jest to charakter pisma (...).

Reasumując, z przyczyn wskazanych powyżej sąd odrzucił zeznania pokrzywdzonego co do tego, że oskarżony miał skierować wobec niego groźbę aby zmusić do złożenia korzystnych zeznań. Zeznania pokrzywdzonego są w tym zakresie niekonsekwentne, niespójne i wewnętrznie sprzeczne co nakazuje przyjęcie, że nie odzwierciedlają faktycznych okoliczności w jakich oskarżony próbował wpłynąć na jego zeznania. Bo to, że próbował wpłynąć nie budzi wątpliwości. Zeznania pokrzywdzonego są w tym zakresie trwałe i konsekwentne. Fakt kontaktowania się z pokrzywdzonym potwierdził także oskarżony. Wprawdzie (...) wyjaśnił jednocześnie, że nic nie sugerował pokrzywdzonemu i dzwoniąc do niego chciał go tylko poinformować, że podał go jako kierowcę, ale w tym zakresie wyjaśnienia (...) jako element przyjętej linii obrony należało odrzucić. Oskarżony próbował wyłącznie umniejszyć swoja winę wyjaśniając, że pokrzywdzonego jako użytkownika pojazdu wskazał przez pomyłkę, a później nie mógł się z tego w żaden sposób wyplątać. Sąd nie wierzy, że oskarżony „z dobrego serca” chciał poinformować pokrzywdzonego, że wskazał go jako użytkowania pojazdu. (...) dowiedziałby się o tym sam kiedy stawiłby się na wezwanie (...). Wówczas jednak (...) nie miałby już możliwości podjęcia próby ustalenia z pokrzywdzonym jednej wersji zdarzeń co do tego kto faktycznie użytkował pojazd w oznaczonym czasie. Wyjaśnienia oskarżonego są w tej części wykrętne oraz naiwne i w takim też kształcie nie zasługiwały na aprobatę.

Dokonując powyższej oceny wyjaśnień oskarżonego (...) oraz zeznań pokrzywdzonego (...) i świadka (...) sąd czyniąc ustalenia faktyczne polegał na zeznaniach (...) i (...), gdyż zgromadzony materiał dowodowy nie prowadzi do wniosków przeciwnych. Świadkowie przedstawili sądowi według własnej wiedzy i oceny relacje jakie towarzyszyły znajomości oskarżonego i pokrzywdzonego oraz jakie relacje łączyły każdego z nich z (...).

Dowody pozaosobowe ujawnione bez odczytywania i zaliczone w poczet materiału dowodowego sąd obdarzył wiarą, gdyż zostały zgromadzone zgodnie z obowiązującymi zasadami procesowymi, a żadna ze stron ich nie kwestionowała.

W świetle powyższych dowodów i poczynionych na ich podstawie ustaleń sąd doszedł do przekonania, iż wina oskarżonego (...) nie została udowodniona i oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu uniewinnił.

O kosztach postępowania sąd orzekł zgodnie z obowiązującymi przepisami, gdzie w przypadku uniewinnienia koszty te ponosi Skarb Państwa.

Z tych wszystkich względów orzeczono jak w wyroku.