Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 316/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 grudnia 2018 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski

Sędziowie:

SSA Halina Zarzeczna (spr.)

SSA Krzysztof Górski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Piotr Tarnowski

po rozpoznaniu w dniu 13 grudnia 2018 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa Z. M.

przeciwko I. T.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie

z dnia 17 listopada 2017 roku, sygn. akt I C 578/14

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu w Koszalinie do ponownego rozpoznania pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

SSA H. Zarzeczna SSA A. Kowalewski SSA K. Górski

Sygn. akt I ACa 316/18

UZASADNIENIE

Powód Z. M., w pozwie skierowanym przeciwko I. T. domagał się zasądzenia od pozwanej na swoją rzecz kwoty 193.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, za okres od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska powód wskazał, że swoje roszczenia opiera na przepisach prawa dotyczących bezpodstawnego wzbogacenia i nienależnego świadczenia.

Pozwana I. T., w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwana podniosła, że wolą stron nie było przeniesienie własności majątku pozwanej na powoda, ale podpisanie umowy spółki cywilnej, na wspólne prowadzenie przedsięwzięcia gospodarczego. Nie można zatem uznać, że umowa związku partnerskiego jest objęta w całości sankcją nieważności skoro treść art. 58 § 3 k.c. na to pozwala. Tym samym uznać należy w ocenie pozwanej, że strony łączyła umowa, co do której zastosowanie mają odpowiednio przepisy dotyczące regulacji spółki cywilnej. Do majątku wspólników nie weszły nieruchomości pozwanej, ale pozwana oddała swoje przedsiębiorstwo do wspólnego używania. W zamian za to pozwany wniósł wkład pieniężny. Rozliczenie stron zatem winno nastąpić zgodnie z treścią art. 871 k.c. w zw. z art. 875 k.c. Powodowi nie należy się zwrot wkładu, albowiem wspólne przedsięwzięcie nie przyniosło zysku. Pozwana do dnia dzisiejszego spłaca wierzycieli, a majątek pozostały w przedsiębiorstwie nie jest wystarczający na pokrycie długów zaciągniętych wspólnie przez strony.

Wyrokiem z dnia 17 listopada 2017 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie Wydział I Cywilny w sprawie o sygn. akt I C 578/14 zasądził od pozwanej I. T. na rzecz powoda Z. M. kwotę 188 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, w trybie art. 481 § 1 i 2 Kodeksu cywilnego za okres od dnia 9 października 2014 r. do dnia zapłaty (pkt 1), a w pozostałej części powództwo oddalił (pkt 2). W punkcie 3 zasądził od pozwanej I. T. na rzecz powoda Z. M. kwotę 16 967 zł tytułem zwrotu kosztów procesu strony powodowej oraz nakazał pobrać od pozwanej I. T. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Koszalinie kwotę 7 722,07 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa (pkt 4).

Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy w Koszalinie ustalił stan faktyczny, z którego wynika, że powód Z. M. poznał pozwaną I. T. w 2003 r., za pośrednictwem telefonicznego portalu randkowego. Na początku 2004r. strony zamieszkały razem w mieszkaniu pozwanej, położonym w W. przy ulicy (...). Pozwana zameldowała powoda w tym mieszkaniu na pobyt stały.

Strony postanowiły wówczas, że będą prowadzić jedną działalność pod dotychczasową firmą pozwanej. W dniu 27 kwietnia 2004 r. pozwana udzieliła powodowi pełnomocnictwa do administrowania jej firmą, w tym do prowadzenia rozmów z kontrahentami, udzielania informacji, podejmowania decyzji związanych z jej firmą, podpisywania wszelkich dokumentów, zawierania umów z kontrahentami, zastępowania jej przed wszystkimi władzami administracji państwowej, samorządowej, sądami, bankami, wszelkimi urzędami w tym przed urzędem skarbowym i zakładem ubezpieczeń społecznych, oraz wszelkimi innymi instytucjami we wszystkich sprawach związanych z działalnością gospodarczą pozwanej, jak też odbioru i kwitowania odbioru wszelkiej korespondencji. Powód tymże pełnomocnictwem został umocowany również do składania w imieniu pozwanej wszelkich wyjaśnień, oświadczeń, zapewnień jakie okażą się niezbędne bądź wskazane przy realizacji tego pełnomocnictwa.

Z kolei w dniu 24 lutego 2006 r. pozwana I. T. zawarła z (...) Bankiem (...) SA z siedzibą w W. umowę o wydanie i używanie karty (...) typu (...). Upoważnionym do jednoosobowego korzystania z tej karty był również Z. M..

W dniu 3 stycznia 2011 r. pozwana I. T. zawarła z powodem Z. M. umowę o pracę na czas nieokreślony, w swojej firmie na stanowisku menadżera.

Kilka miesięcy później jeden z wierzycieli powoda zajął to wynagrodzenie za pracę wszczynając egzekucję sądową.

W dniu 29 marca 2013 r. powód Z. M. zawarł z Bankiem (...) S.A. z siedzibą w B. umowę o kartę kredytową z limitem kredytowym w wysokości 5000 zł.

Z kolei w dniu 10 lipca 2013 r. pozwana I. T. pożyczyła od powoda Z. M. kwotę 20 000 zł, którą zobowiązała się zwrócić do końca roku tj. do 31 grudnia 2013 r. wraz z odsetkami w wysokości 6 % liczonymi w skali roku. Strony tej umowy pożyczki oświadczyły, że pieniądze zostały przelane na konto M. T. z konta A. M..

W 2011 r. powód Z. M. uczestniczył w postępowaniu sądowym o dział spadku po matce E. M.. W wykonaniu postanowienia działowego Sądu Rejonowego w Świdnicy w sprawie I Ns 55/11, powód zawarł notarialną umowę sprzedaży przypadających mu praw majątkowych do masy spadkowej na rzecz osoby trzeciej, za łączną cenę 235 000 zł. Czynności notarialnej powód dokonał 27 września 2013 r.

Po zapłaceniu przez nabywcę ceny i przelanie jej na rachunek bankowy córki powoda A. M., powód po konsultacji z prawnikiem zawarł z pozwaną majątkową umowę związku partnerskiego. Umową tą, z dnia 7 października 2013 r., pozwana I. T. potwierdziła, że jest właścicielką PHU (...) wraz z wchodzącym w jego skład składnikami majątku trwałego i nietrwałego oraz mieszkania na Oś. (...) w W.. Strony tej umowy postanowiły, że z chwilą wprowadzenia do PHU (...) kwoty 200 000 zł przez Z. M. wejdzie on w posiadanie 33 % udziału, w tym majątku i majątek będzie współwłasnością w proporcji 67 % udziału I. T. i 33 % udziału Z. M.. Strony zgodnie ustaliły, że wspólnie będą zajmowały się prowadzeniem PHU (...) i zarządzały pozostałym majątkiem podejmując decyzje wspólnie. Odpowiedzialność za zobowiązania stron będą one ponosić proporcjonalnie do wysokości określonych w tej umowie udziałów. Rozliczenia majątku należy dokonać według stanu majątku z chwili złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy lub z chwili otwarcia spadku.

Jednocześnie strony zawarły aneks do tej umowy związku partnerskiego, w treści którego zobowiązały się spłacić w całości dwa kredyty: jeden udzielony M. K. i drugi udzielony P. T..

W wykonaniu tej majątkowej umowy związku partnerskiego powód Z. M. z rachunku bankowego swojej córki przelał następujące środki pieniężne :

- na rachunek M. T. kwotę 30 540 zł,

- na rachunek PHU (...) łącznie kwotę 167 300 zł;

- na rachunek I. T. kwotę 7 300 zł.

Prawnik, który doradzał powodowi co do formy i treści majątkowej umowy związku partnerskiego wskazał, że winna być ona sporządzona w formie aktu notarialnego. Pozwana wniosła zastrzeżenie, aby tej czynności notarialnej dokonać przed notariuszem spoza W. i P.. Powód wyszukiwał kancelarie notarialne w D. i S., lecz pozwana nigdy nie miała czasu by pojechać do notariusza i podpisać umowę notarialną.

W następstwie podpisania powyższej majątkowej umowy związku partnerskiego pozwana rozwiązała z powodem umowę o pracę za wypowiedzeniem, ze skutkiem prawnym na dzień 28 grudnia 2013 r .

Pismem z dnia 4 kwietnia 2014 r. powód wypowiedział umowę majątkową związku partnerskiego domagając się nie tylko zwrotu wniesionego wkładu pieniężnego w kwocie 200 000 zł, lecz również wartości 33 % udziału w majątku pozwanej.

Również pozwana pismem z dnia 8 lipca 2014 r. wypowiedziała umowę związku partnerskiego. W następstwie tych oświadczeń strony wymieniły się samochodami.

Nadto na poczet przyszłego rozliczenia z przedmiotowej majątkowej umowy związku partnerskiego powód pokwitował odbiór od pozwanej kwoty 12 000 zł.

Pozwana zwróciła powodowi również ruchomości, które były jego własnością, a zostały przez niego pozostawione na jej nieruchomościach.

Po dokonaniu powyższych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że istnieją podstawy do uwzględnienia przedmiotowego powództwa w części.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dokumentów przedłożonych przez obie strony procesu, których wiarygodność nie została zakwestionowana. Nadto Sąd Okręgowy dokonał ich w oparciu o opinię sądową biegłej z zakresu rachunkowości K. R., która na podstawie dokumentów stron potwierdziła zaksięgowanie w firmie pozwanej I. T. środków pieniężnych pochodzących od powoda na łączną kwotę 205 104 zł. W ocenie Sądu Okręgowego opinia sądowa w tej części nie jest sporna między stronami, a tym samym mogła stanowić podstawę rozstrzygnięcia sporu.

Niewątpliwie strony pozostawały w związku formalnym w okresie od 2004 r. do 2014 r. Pozwana zameldowała powoda na stałe w swoim mieszkaniu, położonym w W., a nadto uczyniła Z. M. swoim pełnomocnikiem w zakresie prowadzonego przez siebie przedsiębiorstwa, działającego pod firmą PHU (...) z siedzibą w W.. Pozwana i powód zgodnie żyli i zarządzali przedsiębiorstwem pozwanej. Wówczas to powód nie miał żadnego majątku i korzystał z zysków wypracowywanych przez firmę pozwanej jako jej pełnomocnik. Pozwana zaś utrzymywała wspólne gospodarstwo domowe, również prowadząc swoje przedsiębiorstwo.

O tym, że powód w latach 2004 – 2013 nie posiadał żadnego majątku świadczy chociażby fakt, że w 2011 r. został zatrudniony przez pozwaną na podstawie umowy o pracę i natychmiast jego wynagrodzenie zostało zajęte przez komornika sądowego. Gdyby pozwany w tamtym czasie miał inny majątek to egzekucja sądowa zostałaby do niego skierowana. Nadto w toku procesu powód nie pokazał i nie wykazał dowodowo, że miał jakiś majątek osobisty.

Sytuacja uległa zmianie, gdy powód otrzymał spadek po swojej matce E. M.. Wówczas to powód zdecydował, że pieniądze z działu spadku, w kwocie 200 000 zł, które w zasadzie stanowiły jego jedyny majątek połączy z dotychczasowym majątkiem pozwanej. W tym celu skonsultował się z prawnikiem i przy jego pomocy przygotował projekt umowy – majątkową umowę związku partnerskiego. Umowę tę strony podpisały w dniu 7 października 2013 r.

W ocenie Sądu Okręgowego oś sporu pomiędzy stronami dotyczyła wykładni tej umowy i jej skuteczności na gruncie polskiego prawa cywilnego. Powód twierdził, że był to projekt majątkowej, który ostatecznie miał przybrać formę aktu notarialnego. Z kolei pozwana twierdziła, że wolą stron nie było przeniesienie własności majątku pozwanej na powoda, ale podpisanie umowy spółki cywilnej, na wspólne prowadzenie przedsięwzięcia gospodarczego.

W ocenie Sądu Okręgowego prawdziwe są twierdzenia powoda Z. M. co do woli i intencji stron zawarcia przedmiotowej umowy. Analiza treści umowy z dnia 7 października 2013 r. wskazuje, że obejmuje ona cały majątek opisany w punkcie pierwszym, a stanowiący majątek osobisty I. T.. W tym punkcie stwierdza się wprost, że pozwana jest właścicielką PHU (...) wraz z wchodzącymi w jego skład składnikami majątku trwałego i nietrwałego. W tym samym akapicie znajduje się też zapis „oraz mieszkania na oś. (...) w W.”. Zdaniem Sądu Okręgowego dodanie do treści tej umowy prawa własności lokalu mieszkalnego, skutkuje uznaniem, że umowy tej nie można zakwalifikować jako umowy spółki cywilnej. Ujęcie w umowie majątku osobistego pozwanej, nie będącego jej przedsiębiorstwem, nakazuje interpretować tę umowę jako umowę nienazwaną, majątkową osób pozostających w nieformalnym związku faktycznym, na podobieństwo majątkowych umów małżeńskich, gdzie dochodzi do połączenia majątków osobistych obu partnerów życiowych, a przez to wykreowanie jednego wspólnego majątku, który będzie ich współwłasnością w częściach ułamkowych. Strony w takiej umowie zazwyczaj określają w jakich proporcjach będą uczestniczyć w kosztach jego utrzymania jak i korzystania z pożytków, które ten majątek przynosi.

Zasada swobody umów wyrażona w przepisie art. 353 1 k.c. zezwala na takie ułożenie stosunku prawnego według swego uznania byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości stosunku, ustawie i zasadom współżycia społecznego. Tym samym tak skonstruowana umowa jest zbliżona w swej treści do majątkowych umów małżeńskich, w których małżonkowie łączą swoje majątki osobiste z dorobkowym w jedną całość.

Za taką interpretacją tej umowy przemawia zapis jej punktu drugiego, który stanowi: „strony zgodnie postanawiają, iż z chwilą wprowadzenia do PHU (...) kwoty 200 000 zł przez Z. M. wejdzie on w posiadanie 33 % udziału w tym majątku i majątek będzie współwłasnością w proporcji 67 % udziału I. T. i 33 % udziału Z. M..„ W ocenie Sądu Okręgowego ten zapis umowy należy interpretować w ten sposób, że przy tworzeniu majątku wspólnego każda ze stron miała wnieść do niego określone składniki majątkowe: pozwana I. T. przedsiębiorstwo oraz prawo własności lokalu mieszkalnego, zaś pozwany wyłącznie gotówkę w łącznej kwocie 200 000 zł. W tak wykreowanym nowym majątku, który miał dopiero powstać, strony ustaliły udziały, które nie miały być równe. Jest to zrozumiałe, albowiem wartość składników majątkowych, które miała wnieść pozwana była większa niż wartość wkładu pieniężnego powoda. Tym samym ustalenie nierównych udziałów w tym majątku nie było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Dalsza analiza materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie pozwala na niesporne ustalenie, że przed zawarciem przedmiotowej majątkowej umowy związku partnerskiego strony przystępowały do notarialnych umów nabycia nieruchomości, albowiem powód zbył nieruchomość spadkową, zaś pozwana kupowała nieruchomość lokalową w W. i nieruchomość w D.. Tym samym obie strony procesu miały świadomość konieczności zawarcia umowy w formie aktu notarialnego, skoro nowo wykreowany majątek wspólny, miał objąć prawo własności nieruchomości, które miały stać się przedmiotem współwłasności stron umowy.

W świetle tych ustaleń za nieprawdziwe Sąd Okręgowy uznał twierdzenia pozwanej, że wolą stron nie było przeniesienie własności majątku pozwanej na powoda, ale podpisanie umowy spółki cywilnej, na wspólne prowadzenie przedsięwzięcia gospodarczego. Przeczą temu wprost zapisy umowy z dnia 7 października 2013 r. Trudno bowiem wyinterpretować, że pozwana miała użyczyć swój majątek osobisty powodowi, przy zapisie że „majątek będzie współwłasnością” stron w ściśle określonych proporcjach. W tym zakresie Sąd Okręgowy dał wiarę powodowi co do woli stron powstania majątku wspólnego opartego na współwłasności ułamkowej.

Konsekwencją tych ustaleń jest uznanie za prawdziwe twierdzeń powoda Z. M., że nalegał na I. T., aby umowę zawrzeć w formie aktu notarialnego, lecz pozwana nigdy nie miała czasu by przystąpić do czynności notarialnej argumentując to znaczną odległością do kancelarii notarialnej i koniecznością zajęcia się przedsiębiorstwem.

Analiza dokumentacji księgowej przedsiębiorstwa pozwanej dokonana przez biegłą sądową z zakresu finansów i rachunkowości K. R.wskazuje, że powód Z. M. wypełnił swoje zobowiązanie wynikające z umowy związku partnerskiego, albowiem wprowadził do PHU (...) kwotę 200 000 zł. Zgodnie z umową z tą chwilą majątek miał stać się współwłasnością stron w określonych umownie ułamkach.

Do takiego skutku prawnego nie doszło w ocenie Sądu Okręgowego. Nie powstał majątek wspólny stron umowy związku partnerskiego, bowiem pozwana swoim zachowaniem, niestawiennictwem przed notariuszem, nie dopełniła swojego obowiązku i nie przeniosła na powoda własności nieruchomości w części (w 33 %). Zawarcie umowy w dniu 7 października 2013 r. w formie zwyklej pisemnej, nie zaś w formie aktu notarialnego nie zrodziło po stronie powoda roszczenia o zawarcie umowy przyrzeczonej. Tym samym jako umowa przedwstępna, o której mowa w art. 390§1 k.c. (bowiem nie wymagała formy aktu notarialnego) zrodziła po stronie powoda roszczenie o zwrot świadczenia wzajemnego.

Powód wypełnił swoje zobowiązanie umowne, co jest okolicznością niesporną w tej sprawie. Pozwana nie wypełniła swojego zobowiązania umownego, bowiem nie przeniosła na powoda części prawa własności swoich nieruchomości. Skuteczne przeniesienie prawa własności nieruchomości lub prawa użytkowania wieczystego wymaga zachowania formy aktu notarialnego. Wynika to wprost z przepisów prawa cywilnego tj. art. 155 § 1 k.c., art. 158 k.c. i art. 237 k.c. W przypadku, gdy chodzi o nieruchomości pozwanej, które były składnikami majątku trwałego jej przedsiębiorstwa to również do przeniesienia własności tych nieruchomości wymaga jest forma aktu notarialnego (wykładnia art. 860 § 2 k.c.).

W następstwie tych zdarzeń powód uznał, że skoro pozwana nie chciała przenieść na niego prawa własności nieruchomości stanowiących jej majątek osobisty, mimo zobowiązania umownego z dnia 7 października 2013 r., to Z. M. skutecznie złożył oświadczenie o odstąpieniu od tej umowy związku partnerskiego.

Niewątpliwie umowa stron zawarta w zwykłej formie pisemnej jest umową wzajemną, o której mowa w art. 487 § 2 k.c. Tu świadczenie pozwanej miało być odpowiednikiem świadczenia pieniężnego powoda. Skoro zatem po spełnieniu świadczenia przez Z. M. nie doszło do spełnienia świadczenia wzajemnego pozwanej to powód skorzystał z uprawnienia wynikającego z treści art. 492(1) k.c. i odstąpił od przedmiotowej umowy.

W następstwie tych zdarzeń po stronie powoda powstało roszczenie o zwrot przez pozwaną wszystkiego, co otrzymała od niego na mocy majątkowej umowy związku partnerskiego z dnia 7 października 2013 r. To roszczenie powoda jest usprawiedliwione z uwagi na treść art. 494§1 k.c.

Skoro zatem powód świadczył pieniężnie na rzecz pozwanej, na podstawie przedwstępnej umowy zobowiązującej pozwaną do przeniesienia prawa własności nieruchomości, to jest to świadczenie umowne powoda, na podstawie ważnej umowy cywilnoprawnej, nienazwanej, zbliżonej charakterem do umów majątkowych małżeńskich z tym skutkiem, że po ich wykonaniu nie powstaje wspólność łączna, lecz współwłasność ułamkowa.

Skuteczne odstąpienie przez powoda od tej umowy zrodziło po jego stronie skuteczne żądanie zwrotu spełnionego świadczenia wzajemnego, w oparciu o wyżej wskazaną regulację prawną.

Istotą wyżej opisanego stosunku prawnego było świadczenie powoda w kwocie 200 000 zł. Tym samym świadczenie powoda przekraczające tę kwotę nie jest świadczeniem mającym oparcie w wyżej opisanej umowie. Tym samym podstawą wszelkich rozliczeń stron w tym procesie stanowić mogą rozliczenia oparte wyłącznie na wyżej opisanej umowie, nie zaś rozliczenia z innych bliżej nieokreślonych i niesprecyzowanych zdarzeń prawnych, które zaszły pomiędzy Z. M. i I. T..

Zdaniem Sądu Okręgowego pozwana winna zwrócić powodowi kwotę 200 000 zł z uwagi na skuteczne odstąpienie powoda od majątkowej umowy związku partnerskiego, niezwłocznie po wezwaniu do zwrotu tego świadczenia wzajemnego zgłoszonym przez Z. M.. Oświadczenie powoda o odstąpieniu od tej umowy dotarło do pozwanej już w 2014 r. skoro odniosła się ona do tej czynności prawnej powoda pismem z 16 kwietnia 2014 r.

Nadto, na skutek uchylenia się pozwanej od zawarcia umowy przyrzeczonej w formie aktu notarialnego I. T. zwróciła powodowi część jego świadczenia wzajemnego tj. kwotę 12 000 zł, co Z. M. potwierdził pismem z dnia 7 kwietnia 2014 r. Tym samym pozostała do zwrotu kwota 188 000 zł. Żądanie przewyższające tę kwotę Sąd Okręgowy oddalił.

Zdaniem Sądu Okręgowego roszczenie powoda, z uwagi na treść art. 390 § 3 k.c. i art. 494 § 1 k.c. nie jest przedawnione, albowiem pozwana miała spełnić świadczenie wzajemne dopiero z chwilą wprowadzenia przez Z. M., do jej przedsiębiorstwa kwoty 200 000 zł. Ostatecznie całość tej kwoty została wpłacona w 2014 r. i w tym też czasie powód złożył pozew do sądu. Skoro pozwana popadła w opóźnienie ze zwrotem świadczenia wzajemnego Z. M. po jego pisemnym wezwaniu do zwrotu już w kwietniu 2014 r. (co wynika z wykładni art. 455 k.c. ) to żądanie odsetek od uwzględnionego roszczenia pozwu za okres od dnia wniesienia pozwu należało uznać za usprawiedliwione.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie przepisu art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. Powód domagał się zapłaty przez pozwaną kwoty 193 000 zł, zaś Sąd Okręgowy uwzględnił jego żądanie do kwoty 188 000 zł. Z powyższego wynika, że powód wygrał proces w 97,41%. Sąd Okręgowy zatem uznał, że powód uległ tylko co do znikomej części swojego żądania i z tych względów nałożył na pozwaną obowiązek zwrotu wszystkich kosztów poniesionych przez powoda. Na te koszty złożyły się: opłata sądowa od zgłoszonego żądania pozwu 9 650 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego 17 zł, wynagrodzenie adwokata powoda w kwocie 3 600 zł, określone w §6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Nadto, w toku procesu powód uiścił zaliczkę na wydatki sądowe w kwocie 3 700 złotych, która w całości została zużyta na pokrycie wynagrodzenia biegłej sądowej. Z tych względów pozwana winna zwrócić koszty celowego dochodzenia roszczenia powoda w łącznej kwocie 16 967 zł.

W toku procesu Skarb Państwa wyłożył tymczasowo środki pieniężne na pokrycie wydatków sądowych, związanych z wynagrodzeniem biegłych sądowych. Całość tych kosztów wyniosła 11 422,07 zł, co po odjęciu kwoty zaliczki na te wydatki wpłaconej przez powoda (3 700 zł) daje kwotę 7 722,07 zł. Tymi kosztami Sąd Okręgowy obciążył pozwaną w oparciu o treść przepisu art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Z takim rozstrzygnięciem nie zgodziła się pozwana, zaskarżając wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 17 listopada 2017 r. w części tj. co do pkt 1,3,4, wnosząc o zmianę zaskarżonego poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, oraz pobranie od powoda na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych. Ewentualnie w przypadku nieuwzględniania powyższych wniosków, pozwana wniosła o uchylenie wyroku sądu I Instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania ze względu na nierozpoznanie istoty sprawy oraz konieczności ponownego przeprowadzenia całego postępowania dowodowego.

Powyższemu wyrokowi skarżąca zarzuciła:

1.  obrazę art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez dokonanie błędnej wykładni oświadczeń woli złożonych przez strony przy zawarciu majątkowej umowy związku partnerskiego z dnia 7 października 2013 r., polegającej na przyjęciu z pominięciem kontekstu sytuacyjnego, w jakim ww. oświadczenia zostały złożone, że zgodnym zamiarem stron i celem zawartej przez nich majątkowej umowy związku partnerskiego było, na podobieństwo majątkowych umów małżeńskich, połączenie majątków osobistych powoda i pozwanej, a przez to wykreowanie jednego wspólnego majątku, który będzie ich współwłasnością w częściach ułamkowych, podczas gdy z okoliczności faktycznych niniejszej sprawy, a w szczególności z treści umowy łączącej strony oraz z treści wypowiedzenia złożonego przez powoda pismem z dnia 4 kwietnia 2014 r. i pisma powoda z dnia 29 kwietnia 2014r., a także z treści zeznań świadków - adwokata C. S. i M. T. oraz zeznań pozwanej wynika, że wolą stron było zawarcie umowy spółki cywilnej w celu prowadzenia wspólnego przedsięwzięcia gospodarczego na bazie istniejącego już przedsiębiorstwa pozwanej;

2.  obrazę art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 390 § 1 k.c. poprzez dokonanie błędnej wykładni oświadczeń woli złożonych przez strony przy zawarciu majątkowej umowy związku partnerskiego z dnia 7 października 2013 r. i nieprawidłowym zastosowaniu do tej umowy art. 390 § 1 k.c., co znalazło odzwierciedlenie w twierdzeniu sądu I instancji, iż strony zawarły przedwstępną umowę zobowiązującą pozwaną do przeniesienia prawa własności nieruchomości, podczas gdy takie twierdzenie nie zostało potwierdzone wiarygodnymi dowodami i jest sprzeczne nie tylko z literalnym brzmieniem samej umowy, w treści której brak jest postanowień charakterystycznych dla umów przedwstępnych, ale też z treścią zeznań świadka M. T. i z treścią zeznań pozwanej, którzy zaprzeczyli, jakoby wolą pozwanej było przeniesienie na powoda własności należących do niej nieruchomości;

3.  obrazę art. 390 § 1 k.c. w zw. z art. 487 § 2 k.c. i art. 492' k.c. oraz art. 494 § 1 k.c. poprzez dokonanie błędnej wykładni ww. przepisów i ich nieprawidłowe zastosowanie w stosunku do umowy łączącej strony, polegające na przyjęciu przez sąd I instancji, że strony zawarły przedwstępną umowę o charakterze wzajemnym zobowiązującą pozwaną do przeniesienia prawa własności nieruchomości, podczas gdy zgodnie z dominującym poglądem doktryny i orzecznictwa, umowa przedwstępna nie jest umową wzajemną i nie mają do niej zastosowania przepisy określone w art. 488-495 k.c., a nadto z okoliczności faktycznych niniejszej sprawy, a w szczególności z literalnego brzmienia umowy łączącej strony, treści zeznań świadka M. T. i treści zeznań pozwanej wynika, że majątkowa umowa związku partnerskiego z dnia 7 października 2013 r. nie jest ani przedwstępna, ani wzajemna, bowiem w jej treści brak jest postanowień charakterystycznych dla umów przedwstępnych, a wolą pozwanej nigdy nie było przeniesienie na powoda własności nieruchomości i jednocześnie świadczenie powoda, polegające na zapłacie 200 tys. zł nie jest odpowiednikiem świadczenia pozwanej, która zgodnie z treścią umowy łączącej strony zobowiązała się jedynie do wniesienia do wspólnego używania całego swojego przedsiębiorstwa, a nie do przeniesienia na powoda własności tego przedsiębiorstwa i własności nieruchomości;

4.  obrazę art. 390 § 1 k.c. w zw. z art. 492 1 k.c. oraz art. 494 § 1 k.c. poprzez dokonanie błędnej wykładni ww. przepisów i ich nieprawidłowe zastosowanie w stosunku do wypowiedzenia umowy łączącej strony dokonanego przez powoda pismem z dnia 4 kwietnia 2014 r., polegające na przyjęciu przez sąd I instancji, że powód odstąpił od ww. umowy na podstawie art. 492 1 k.c. i w związku z tym, w oparciu o art. 390 § 1 k.c. przysługuje mu roszczenie o zwrot świadczenia wzajemnego, usprawiedliwione z uwagi na treść art. 494 § 1 k.c., podczas gdy art. 492 1 k.c. i art. 494 § 1 k.c. znajdują zastosowanie tylko i wyłącznie do umów wzajemnych, a takiego charakteru nie ma umowa zawarta przez strony w niniejszej sprawie, bowiem świadczenie powoda nie jest odpowiednikiem świadczenia pozwanej oraz zgodnie z art. 390 § 1 k.c. jeżeli strona zobowiązana do zawarcia umowy przyrzeczonej uchyla się od jej zawarcia - drugiej stronie przysługuje roszczenie odszkodowawcze, a nie roszczenie o zwrot świadczenia wzajemnego, dlatego też nawet gdyby ewentualnie przyjąć, że umowa łącząca strony była umową przedwstępną, to w celu skutecznego domagania się odszkodowania powód winien udowodnić: spełnienie wszystkich przesłanek odszkodowawczych, czego w niniejszej sprawie nie uczynił, a nadto w treści ww. wypowiedzenia powód jako podstawę swoich roszczeń wskazał art. 871 k.c. i oświadczył, że oczekuje od pozwanej zwrotu wkładu i rozliczenia udziału, a nie, jak przyjął sąd I instancji - zwrotu świadczenia wzajemnego, czy też jak nakazywałby zastosowany przez sąd przepis - zapłaty odszkodowania;

5.  obrazę art. 871 k.c. w zw. z art. 875 k.c., poprzez ich niezastosowanie i błędne uznanie, iż ww. przepisy nie znajdują zastosowania do umowy łączącej strony w sytuacji, gdy z okoliczności faktycznych niniejszej sprawy, a w szczególności z treści ww. umowy oraz z treści wypowiedzenia umowy dokonanego przez powoda pismem z dnia 4 kwietnia 2014r. oraz pisma powoda z dnia 29 kwietnia 2014 r., a także z treści zeznań świadków - adwokata C. S. i M. T. oraz zeznań pozwanej wynika, że strony łączyła umowa, co do której zastosowanie mają odpowiednio przepisy dotyczące spółki cywilnej, a zatem rozliczenie stron powinno nastąpić zgodnie z regulacją określoną w ww. przepisach dotyczących rozwiązania spółki cywilnej i rozliczenia z występującym wspólnikiem;

6.  obrazę art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie pomimo tego, iż w niniejszej sprawie doszło do nadużycia prawa przez powoda, które polegało na dokonaniu przez powoda inwestycji kwoty 200 tys. zł w przedsiębiorstwo pozwanej i następnie po upływie niespełna pół roku wypowiedzeniu umowy będącej podstawą ww. inwestycji z jednoczesnym żądaniem zwrotu całości wpłaconego przez powoda kapitału oraz żądaniem rozliczenia umówionego udziału, co oznacza, iż umowa ta została przez powoda zawarta tylko w celu uniknięcia przez niego ryzyka związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej, w szczególności ryzyka poniesienia strat z tego tytułu i konieczności spłaty znacznych zobowiązań finansowych, co w rezultacie prowadzi do nadużycia prawa przez powoda i jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, albowiem skutkuje zachwianiem sytuacją ekonomiczną pozwanej i prowadzonego przez nią przedsiębiorstwa;

7.  naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewskazanie w treści uzasadnienia dowodów, na których sąd I instancji się oparł oraz przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, a w szczególności przyczyn, dla których przy rozstrzygnięciu nie uwzględniono treści zeznań świadków - adwokata C. S. i M. T. oraz zeznań pozwanej, a także treści pisma powoda z dnia 29 kwietnia 2014 r., co uniemożliwia zweryfikowanie toku rozumowania przyjętego przez sąd I instancji przy wydawaniu zaskarżonego orzeczenia oraz ustalenia czy i w jaki sposób Sąd Okręgowy dokonał wszechstronnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów i jednocześnie skutkuje koniecznością uznania, iż zaskarżony wyrok został wydany w oparciu o częściowy, wybiórczy materiał dowodowy, a nie na podstawie całokształtu dowodów zgromadzonych w niniejszej sprawie;

8.  naruszenie art. 233§1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, tj.:

a)  bezzasadne uznanie prawdziwości twierdzeń powoda co do woli i intencji stron odnośnie zawarcia majątkowej umowy związku partnerskiego oraz w zakresie, w jakim powód podał, że nalegał na pozwaną, aby ww. umowę zawrzeć w formie aktu notarialnego lecz pozwana nigdy nie miała czasu, by przystąpić do czynności notarialnej, podczas gdy oceniając ten dowód z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania, wiedzy i doświadczenia życiowego należy dojść do wniosku, że ww. część zeznań powoda podyktowana była przyjętą przez niego strategią procesową i pozostaje w sprzeczności z treścią pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w szczególności z treścią wypowiedzenia z dnia 4 kwietnia 2014 r. oraz pisma z dnia 29 kwietnia 2014 r., w której to korespondencji skierowanej do pozwanej powód domagał się rozliczenia umowy łączącej strony w oparciu o przepisy dotyczące spółki cywilnej, nadto ww. twierdzenia powoda są sprzeczne z treścią zeznań świadka M. T. oraz zeznań pozwanej, którzy zaprzeczyli jakoby wolą pozwanej było przeniesienie na powoda własności nieruchomości, a co za tym idzie, powyżej przytoczona część zeznań powoda nie zasługuje na przymiot wiarygodności;

b)  bezzasadne odmówienie przymiotu wiarygodności zeznaniom pozwanej, że wolą stron nie było przeniesienie własności jej majątku na powoda, ale zawarcie umowy spółki cywilnej w celu wspólnego prowadzenia przedsięwzięcia gospodarczego na bazie już istniejącego przedsiębiorstwa pozwanej, podczas gdy prawidłowa ocena ww. dowodu powinna prowadzić do wniosku, że twierdzenia pozwanej w pełni korespondują z treścią umowy łączącej strony oraz z treścią wypowiedzenia złożonego przez powoda pismem z dnia 4 kwietnia 2014 r. i pisma powoda z dnia 29 kwietnia 2014 r., a także z treścią zeznań świadków - adwokata C. S. i M. T., które to dowody jednoznacznie świadczą o tym, że zawierając majątkową umowę związku partnerskiego strony zobowiązały się wspólnie prowadzić przedsiębiorstwo pozwanej i jednocześnie pozwana nie zobowiązywała się do przeniesienia na powoda własności nieruchomości, a co za tym idzie twierdzenia pozwanej są prawdziwe i winny być podstawą ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie;

c)  brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego polegający na zignorowaniu przez sąd bez jakiegokolwiek uzasadnienia okoliczności wynikających z treści wypowiedzenia złożonego przez powoda pismem z dnia 4 kwietnia 2014 r. oraz pisma powoda z dnia 29 kwietnia 2014 r., w których powód jako podstawę prawną swoich roszczeń wskazał art. 871 k.c. i oświadczył, że oczekuje od pozwanej zwrotu wkładu i rozliczenia udziału, a także zwrócił się do pozwanej słowami: „Oboje tę umowę podpisaliśmy jako formę spółki za namową naszego prawnika...", co powoduje, iż niniejsza sprawa została przez sąd I instancji rozpoznana jedynie na podstawie wybiórczej części, a nie całości zgromadzonego materiału dowodowego, a w konsekwencji doprowadziło sąd I instancji do zastosowania błędnej podstawy prawnej rozstrzygnięcia;

d)  brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego polegający na pominięciu przez sąd przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy treści zeznań świadka M. T., złożonych na rozprawie w dniu 30 września 2015 r., pomimo tego, iż twierdzenia podawane przez ww. świadka dotyczyły istotnych dla sprawy okoliczności, bowiem świadek ten aktywnie uczestniczył w zarządzaniu przedsiębiorstwem pozwanej i był uczestnikiem rozmów stron dotyczących przekazania przez powoda kwoty 200 tys. zł na rachunki firmowe pozwanej i w tym zakresie zeznał, iż: „za ten swój w końcu wniesiony wkład Pan M. miał czerpać zyski, procent zysków z tej firmy, takie były nasze ustalenia" oraz że: „nie było rozmów, żeby uczynić powoda współwłaścicielem nieruchomość', co w pełni koresponduje z okolicznościami podawanymi przez pozwaną oraz z treścią umowy łączącej strony, a także z treścią wypowiedzenia z dnia 4 kwietnia 2014 r. i pisma powoda z dnia 29 kwietnia 2014 r., a zatem ww. dowód jako wiarygodny winien zostać przez sąd uwzględniony przy ustalaniu stanu faktycznego niniejszej sprawy;

e)  brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego polegający na pominięciu przez sąd przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy treści zeznań świadka adwokata C. S., złożonych na rozprawie w dniu 30 września 2015 r., pomimo tego, iż twierdzenia podawane przez ww. świadka dotyczyły istotnych dla sprawy okoliczności, bowiem świadek ten sporządził na zlecenie powoda projekt majątkowej umowy związku partnerskiego i w tym zakresie zeznał, iż: „zajmowałem się obsługą ich przedsiębiorstwa prowadzonego wspólnie i stawili się u mnie w celu skonstruowania jakiejś umowy, która miała unormować ich relacje finansowe", co wprost wskazuje na to, że zawarta przez strony umowa obejmowała swoim zakresem jedynie przedsiębiorstwo pozwanej, a nie jej majątek osobisty, a co za tym idzie sąd błędnie przyjął, że wolą i zamiarem stron było przeniesienie przez pozwaną na rzecz powoda własności należących do niej nieruchomości;

f)  brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego polegający na pominięciu przez sąd przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy treści zeznań świadków D. B. i K. Z., złożonych na rozprawie w dniu 8 marca 2016 r., pomimo tego, iż twierdzenia podawane przez ww. świadków dotyczyły istotnych dla sprawy okoliczności dotyczących przedmiotu aktualnej działalności powoda w zakresie handlu świecami, w ramach której powód przejął dotychczasowych klientów pozwanej, co świadczy o tym, że postępowanie powoda wobec pozwanej od początku było ukierunkowane na przejęcie części jej przedsiębiorstwa, a co za tym idzie ww. dowody winny zostać przez sąd uwzględnione przy ustalaniu stanu faktycznego niniejszej sprawy, a w szczególności intencji powoda;

9.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. i art. 286 k.p.c. oraz w zw. z art. 217 § 1 i § 3 k.p.c. i art. 227 k.p.c. poprzez bezzasadne pominięcie wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny przedsiębiorstw, zawartego w pkt. 5 odpowiedzi na pozew z dnia 31 marca 2015 r. i oddalenie wniosku dowodowego strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego innego niż powołana w niniejszej sprawie biegła K. R. pomimo tego, że opinia biegłej sądowej K. R. jest niejasna i została wydana przy zastosowaniu niezgodnych z prawem metod szacowania wartości poszczególnych składników majątku pozwanej, co czyni wnioski tej opinii nieprzydatnymi dla wyjaśnienia wątpliwości zachodzących w niniejszej sprawie, a co za tym idzie sąd błędnie przyjął, że uwzględnienie wniosku strony powodowej spowodowałoby przewlekłość postępowania, podczas gdy strona powodowa złożyła te wnioski w odpowiednim czasie, a ich nieuwzględnienie doprowadziło do pominięcia istotnych dla sprawy okoliczności, które nie zostały dostatecznie wyjaśnione;

a w konsekwencji obrazy ww. przepisów:

10.  mające wpływ na treść zaskarżonego wyroku błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę tego wyroku, polegające na bezpodstawnym przyjęciu, że:

a)  pozwana przez nieprzystąpienie do aktu notarialnego i nie przeniesienie na powoda własności nieruchomości nie wypełniła swojego zobowiązania umownego, podczas gdy wolą pozwanej nigdy nie było uczynienie powoda współwłaścicielem należących do niej nieruchomości, w związku z czym pozwana w ogóle nie zobowiązywała się do dokonania takich czynności;

b)  „prawnik, który doradzał powodowi co do formy i treści majątkowej umowy związku partnerskiego wskazał, że winna być ona sporządzona w formie aktu notarialnego", podczas gdy z treści zeznań świadka adwokata C. S., złożonych na rozprawie w dniu 30 września 2015 r. wynika jedynie, że udzielając porad prawnych poucza on swoich klientów co do formy wymaganej do skutecznego i zgodnego z prawem przeniesienia prawa własności nieruchomości, a nie, że ta konkretna umowa zawarta przez strony winna być sporządzona w formie aktu notarialnego;

W uzasadnieniu przywołane zarzuty zostały szerzej uzasadnione. W ocenie skarżącej sąd I instancji dokonał niezgodnej z zamiarem i wolą stron interpretacji oświadczeń woli złożonych przez strony przy zawarciu majątkowej umowy związku partnerskiego z dnia 7 października 2013r. i w oderwaniu od kontekstu sytuacyjnego uznał, że strony dążyły do połączenia swoich majątków osobistych i w tym celu zawarły umowę przedwstępną, zobowiązującą pozwaną do przeniesienia na powoda prawa własności nieruchomości. Tymczasem okoliczności faktyczne niniejszej sprawy jednoznacznie świadczą o tym, że wolą stron było jedynie zawarcie umowy spółki cywilnej w celu prowadzenia wspólnego przedsięwzięcia gospodarczego na bazie istniejącego już przedsiębiorstwa pozwanej. W konsekwencji powyższego Sąd Okręgowy błędnie określił podstawę prawną rozstrzygnięcia, bowiem nie zastosował art. 871 k.c. w zw. z art. 875 k.c. Nadto analiza treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi w ocenie skarżącej do wniosku, że sąd I instancji pominął szereg twierdzeń oraz dowodów zgromadzonych w toku postępowania, z których wynikały istotne dla rozstrzygnięcia okoliczności, co poza tym, iż samo w sobie stanowi naruszenie przepisów postępowania, doprowadziło również do błędnych, sprzecznych z logiką i zasadami doświadczenia życiowego wniosków.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 13 grudnia 2018 r. strona pozwana podtrzymała dotychczas wyrażone stanowisko w sprawie, a powód wniósł o oddalenia apelacji oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja wywiedziona przez pozwaną okazała się o tyle skuteczna, że doprowadziła do wydania orzeczenia o charakterze kasatoryjnym.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego zasadnie podniosła apelująca, że nie została rozpoznana istota sprawy, natomiast uzasadnienie wyroku nie pozwala na zrekonstruowanie zasadniczej części motywów, którymi kierował się sąd I instancji wydając orzeczenie, co oznacza skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c.

Tytułem wstępu wskazać należy, iż pojęcie nierozpoznania istoty sprawy zawarte w przepisie art. 386§4 k.p.c. dotyczy nierozpoznania istoty roszczenia będącego podstawą powództwa, czy też wniosku. Istota sprawy oznacza jej sedno, kwintesencję roszczenia dochodzonego pozwem, czy też objętego wnioskiem. Jest to jednocześnie pojęcie węższe niż rozpoznanie i rozstrzygnięcie sprawy w ogóle. Nie może być ono kojarzone z rozpoznaniem wyłącznie kwestii formalnych. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 lipca 1998 r. (sygn. akt I CKN 897/97) nierozpoznanie istoty sprawy oznacza brak merytorycznego rozpoznania zgłoszonych w sprawie roszczeń. Oznacza to zaniechanie przez sąd I instancji zbadania materialnej podstawy żądania, albo pominięcie merytorycznych zarzutów (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 września 1998 r. - II CKN 896/98). Takie także stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 września 2002 r. (IV CKN 1298/00) podnosząc, iż pojęcie istoty sprawy, o którym mowa w art. 386 k.p.c. dotyczy jej aspektu materialnego i w tej jedynie płaszczyźnie może być oceniany zarzut jej nierozpoznania. Będzie ono zachodzić wówczas, gdy sąd nie zbadał podstawy materialnej pozwu, jak też, co w niniejszej sprawie jest szczególnie istotne, skierowanych do niego zarzutów merytorycznych i w swoim rozstrzygnięciu nie odniósł się do tego, co jest przedmiotem sprawy.

Kwestia ta związana jest ściśle z brakami uzasadnienia wyroku, a tym samym z naruszeniem przepisu art. 328 § 2 k.p.c. W orzecznictwie zgodnie wskazuje się, że do naruszenia tej regulacji dochodzi wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2016 r., sygn. akt I CSK 278/15, LEX nr 2021936, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2015 r., sygn. akt I CSK 1028/14, LEX nr 1963381, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2015 r., sygn. akt IV CSK 149/15, LEX nr 1962540, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2009 roku, sygn. akt I UK 21/09, LEX nr 515699). Sytuacja taka zachodzi wówczas, gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do jego wydania, gdy uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie posiada wszystkich koniecznych elementów bądź zawiera oczywiste braki, które uniemożliwiają kontrolę instancyjną (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2008 r., sygn. akt III CSK 315/07, niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2008 r., sygn. akt III CSK 264/07, pub. OSNC-ZD 2008, nr 4, poz. 118, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2008 r., sygn. akt I CSK 347/07, niepubl.).

W wyroku z dnia 14 listopada 2001 r., (II CKN 459/99) Sąd Najwyższy wskazał, że Kodeks postępowania cywilnego przewiduje - w toku procesu decyzyjnego, którego ostatecznym rezultatem jest wydane orzeczenie - określoną chronologię zdarzeń, w ramach której cały proces myślowy, a następnie decyzyjny kończy się sporządzeniem sentencji orzeczenia. Pisemne uzasadnienie stanowi w istocie ujęte w ramy proceduralne (art. 328 § 2 k.p.c.) sprawozdanie z tego zakończonego procesu myślowego i decyzyjnego.

Natomiast Sąd Najwyższy w uzasadnieniu swojego postanowienia z 30 stycznia 2015 r., sygn.. III CSK 123/14 wskazał, że w judykaturze utrwalony jest pogląd, że obraza art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. może stanowić usprawiedliwioną podstawę skargi kasacyjnej tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera wszystkich koniecznych elementów, bądź zawiera tak kardynalne braki, które uniemożliwiają kontrolę kasacyjną (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1997 r., I CKN 312/97, z 19 lutego 2002 r., IV CKN 718/00, z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN 11862/00, z dnia 20 lutego 2003 r., I CKN 65/01, z dnia 22 maja 2003 r., II CKN 121/01, niepublikowane i z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98,OSNC 1999, Nr 4, poz. 83).

Dlatego też o naruszeniu przez sąd art. 328 § 2 k.p.c. można mówić wtedy, gdy uzasadnienie wyroku nie zawiera elementów pozwalających na weryfikację stanowiska sądu, a braki uzasadnienia w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej muszą być tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona, bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej, co powoduje, że należy uznać, iż sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy. Oceny w tym względzie dokonywać należy w kontekście podstaw faktycznych żądania, w kontekście twierdzeń strony powodowej i ewentualnie przywołanej przez nią podstawy prawnej, wyznaczającej charakter dochodzonego roszczenia, a także w kontekście zarzutów podniesionych w sprawie przez stronę pozwaną oraz w kontekście znajdujących ostatecznie zastosowanie w sprawie przepisów prawa materialnego.

Nieustosunkowanie się w treści uzasadnienia wyroku do powyższych kwestii uniemożliwia danej stronie skuteczne odniesienie się do nich oraz stanowić może o faktycznym braku możliwości oceny prawidłowości motywów rozstrzygnięcia przez sąd wyższej instancji. Sąd ma bowiem obowiązek wynikający z przepisów takiego wytłumaczenia motywów rozstrzygnięcia, by w wyższej instancji mogła zostać oceniona jego prawidłowość. Braki w uzasadnieniu uniemożliwiające odczytanie motywów rozstrzygnięcia są wystarczającym powodem uchylenia werdyktu i przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia (por. orzeczenie SN z dnia 26 lipca 2007 r., V CSK 115/07).

Mając na uwadze wszystkie powyższe uwagi natury teoretycznej, oraz analizę treści uzasadnienia sądu I instancji stwierdzić należy, że sąd ten zarówno nie rozpoznał istoty sprawy jak i sporządzone przez niego uzasadnienie nie spełnia wyżej wymienionych i opisanych standardów. Tym samym zaskarżony wyrok należało uchylić na podstawie przepisu art. 386 § 4 k.p.c. i w tym zakresie sprawę przekazać sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Brak było przy tym dostatecznych podstaw prawnych, które czyniłyby uzasadnionym dokonanie oceny żądania po raz pierwszy przez sąd odwoławczy. Wprawdzie zgodnie z przepisem art. 382 k.p.c., postępowanie apelacyjne ma charakter merytoryczny i w tym znaczeniu jest kontynuacją postępowania przeprowadzonego przed sądem pierwszej instancji, to konieczne jest zarazem zapewnienie instancyjności postępowania, gwarantowanej przez art. 176 ust. 1 Konstytucji. Oznacza to, że sąd II instancji nie powinien zastępować orzeczenia sądu I instancji własnym orzeczeniem, gdyż mogłoby to doprowadzać do sytuacji, w których sąd odwoławczy orzekałby jako jedna i ostateczna instancja (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2007 r. III UK 20/07, OSNP 2008/ 17-18/264).

Wskazać bowiem należy, iż Sąd Okręgowy nie odniósł się w ogóle do twierdzeń podnoszonych przez powoda, a przede wszystkim powołanej przez niego podstawy prawnej dochodzonego roszczenia. Powód bowiem w treści pozwu wskazywał, że roszczenie zapłaty kwoty 193 000 zł stanowi świadczenie nienależne i dotyczy bezpodstawnego wzbogacenia. Co więcej w treści pisma procesowego z dnia 30 kwietnia 2015 r. powód wskazywał, że domaga się rozliczenia wyłącznie części nakładów poniesionych w trakcie związku konkubenckiego z pozwaną I. T. na jej majątek osobisty. Sąd I instancji nie odniósł się do powyższych kwestii w ogóle, a co za tym idzie nie jest możliwe zdekodowanie motywów, którymi kierował się sąd. Uzasadnienie w tym względzie również nie odpowiada wymogom określonym w przepisie art. 328 § 2 k.p.c.

Nadto Sąd Okręgowy w żaden sposób nie odniósł się do zarzutów pozwanej dotyczących tego, że w jej ocenie zawarta umowa stanowiła umowę spółki cywilnej, powód wypowiedział umowę spółki i na tej podstawie domagał się rozliczenia wniesionego wkładu i udziału w majątku. Sąd I instancji pominął całkowicie treść pisma powoda z dnia 4 kwietnia 2014r. i z dnia 29 kwietnia 2014 r. w których strona wypowiedziała umowę spółki powołując się na treść przepisu art. 871 k.c. i rozliczenie wkładów i udziału w majątku. W kolejnym zaś piśmie powód wprost wskazywał, że: cyt.: „Oboje tę umowę podpisaliśmy jako formę spółki za namową naszego prawnika…”. Brak jest również w treści uzasadnienia ustosunkowania się do treści pokwitowania przyjęcia kwoty 12 000 zł tytułem wzajemnego rozliczenia stron. Sąd Okręgowy zignorował powyższe fakty i na podstawie tylko sobie wiadomych dowodów i motywów uznał, że oświadczenie to stanowi odstąpienie od umowy wzajemnej. Sąd Okręgowy nadto ograniczył się jedynie do autorytarnego stwierdzenia, że umowa sygnowana datą 7 października 2013 r. stanowi umowę przedwstępną, a kwota 188 000 zł jest rozliczeniem świadczenia wzajemnego. Tym samym na podstawie uzasadnienia wyroku nie jest możliwe odtworzenie motywów, które powodowały, że te zarzuty pozwanej nie zostały uwzględnione. Weryfikacja stanowiska sądu I instancji nie jest więc możliwa.

Zaznaczyć przy tym należy, że roszczenia powoływane przez strony i ostatecznie określone przez Sąd Okręgowy są oparte na odmiennych podstawach prawnych, gdzie w każdym z nich istotne dla rozstrzygnięcia są inne okoliczności oraz muszą być spełnione różne przesłanki. Powyższe ustalenia są szczególne istotne z tego również względu, iż w przypadku przyjęcia przez Sąd Okręgowy, że przedmiotowa umowa jest umową spółki cywilnej to rozliczenie wkładu i udziału w majątku spółki cywilnej po jej rozwiązaniu jest sprawą gospodarczą rozpoznawaną przez sąd gospodarczy i do tego w trybie postępowania nieprocesowego.

Pozwana w toku postępowania przed sądem I instancji podnosiła również zarzut naruszenia przepisu art. 5 k.c. wskazując, iż dochodzenie roszczeń przez powoda stanowi nadużycie prawa i jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Mimo tego Sąd Okręgowy w treści swojego uzasadnienia w żaden sposób nie odniósł się również do tej kwestii, całkowicie pomijając przedmiotowe okoliczności.

Nie sposób również pominąć faktu, że Sąd Okręgowy w treści uzasadnienia nie ocenił całego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Sąd I instancji powołał się jedynie na dowody, które potwierdzały przejętą przez niego wersje wydarzeń, a pominął całkowicie dowody z zeznań świadków M. T., C. S., D. B. i K. Z. oraz z wyjaśnień pozwanej. Sąd nie ocenił tych zeznań w ogóle, nie odniósł się do kwestii tego czy dał im wiarę czy też nie, a jeżeli nie to z jakich względów. Ograniczył się jedynie do powołania dokumentów (lecz nie wszystkich), wyjaśnień powoda oraz opinii biegłego sądowego (nie w całości), a pozostały materiał dowodowy po prostu przemilczał, pomimo formalnego dopuszczenia. Okoliczność ta uniemożliwiła dokonanie kontroli instancyjnej również w tym zakresie.

Wreszcie nierozpoznanie istoty sprawy, co również związane jest z wadliwością sporządzonego uzasadnienia, odnosiło się do samej wartości wkładu wpłaconego przez powoda w ramach umowy z dnia 7 października 2013 r. Sąd ograniczył się bowiem wyłącznie do wskazania, że swoje rozstrzygnięcie oparł na sporządzonej w sprawie opinii biegłej oraz do wskazania wartości wkładu. Sąd wybiórczo potraktował przedmiotową opinię, a pominął całkowicie inne ustalenia poczynione przez biegłą, przy czym w żaden sposób to nie uzasadniając. Nadto poza sferą motywacji sądu pozostały faktycznie wszystkie zarzuty podniesione przez pozwaną, a także wnioski o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego wobec niejasności sporządzonej w sprawie opinii. Sąd Okręgowy nie odniósł się do powyższego wniosku w jakichkolwiek sposób, ponownie przemilczał niepasujące do jego rozstrzygnięcia kwestie. To samo się tyczy wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu wycen przedsiębiorstw, zawartego w pkt 5 odpowiedzi na pozew. Prócz formalnego oddalenia tego wnioski w toku postępowania, Sąd Okręgowy nie wyjaśnił w uzasadnieniu motywów swojej decyzji. Brak powyższego nie pozwala Sądowi Apelacyjnemu na poddanie zaskarżonego wyroku kontroli instancyjnej.

Tym samym w dalszym toku postępowania Sąd Okręgowy winien więc zmierzyć się ze wszystkim kwestiami podnoszonymi przez strony, a przede wszystkim ustalić podstawę prawną roszczenia oraz uzasadnić swoje stanowisko, ze szczególnym uwzględnieniem z jakich powodów nie podzielił argumentacji strony, stron w powyższym zakresie. Powinien również rozważyć na podstawie całego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego z jaką umową mamy do czynienia w okolicznościach niniejszej sprawy, jaki był zgodny zamiar stron oraz treść oświadczeń woli stron umowy. Wreszcie stosownie do powyższych ustaleń sąd I instancji winien odnieść się do wszystkich zarzutów pozwanej formułowanych w stosunku do opinii biegłej, po ewentualnym uzupełnieniu materiału dowodowego o dodatkowe wyjaśnienia czy wyliczenia biegłej. Nadto po dokonaniu powyższych ustaleń sąd winien rozważyć czy istnieją okoliczności uzasadniające zastosowania w niniejszej sprawie normy z art. 5 k.c. Jednocześnie sporządzone uzasadnienie w sprawie powinno czynić wszystkim wymogom z przepisu art. 328§2 k.p.c., w szczególności powinny być wyeliminowane błędy w sporządzeniu uzasadnienia opisane powyżej. W przypadku ewentualnych ustaleń, że w istocie strony zawarły umowę spółki cywilnej koniecznym jest przekazanie sprawy do właściwego Sądu , przy uwzględnieniu, że rozliczenie spółki następuje w trybie postępowania nieprocesowego.

Reasumując stwierdzić należy, iż Sąd Apelacyjny, z uwagi na powyższe okoliczności nie mógł merytorycznie orzekać co do roszczenia objętego żądaniem Z. M.. Zatem, Sąd Apelacyjny, na podstawie przepisu art. 386 § 4 k.p.c., uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Koszalinie, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego (art. 108 § 2 k.p.c.).

SSA A. Kowalewski SSA H. Zarzeczna SSA K. Górski