Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 351/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2019r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA Rafał Kaniok

Sędziowie: SSA Ewa Leszczyńska – Furtak (spr.)

SSR (del.) Beata Adamczyk - Łabuda

Protokolant Aleksandra Cichocka

przy udziale prokuratora Hanny Gorajskiej-Majewskiej

po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2019 r.

sprawy:

A. C., urodz. (...) w S., syna K. i D.,

oskarżonego o przestępstwa z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i inne;

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie z dnia 12 czerwca 2018 r., sygn. akt V K 244/17

I.  wyrok w zaskarżonej części utrzymuje w mocy;

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. N. W., Kancelaria Adwokacka w W., kwotę 600 (sześćset) złotych podwyższoną o 23% VAT za pomoc prawną udzieloną oskarżonemu z urzędu przed Sądem Apelacyjnym;

III.  zwalnia oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych za drugą instancję, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa.

UZASADNIENIE

A. C. został oskarżony o to, że:

I. w dniu 3 października 2017 roku w L. woj. (...), w okolicy ul. (...) po uprzednim doprowadzeniu do stanu bezbronności małoletniego J. J. (1) poprzez przyłożenie mu noża do skroni, oraz poprzez stosowanie przemocy w postaci zadawania uderzeń pięścią w twarz oraz głową w nos, przewróceniu na ziemię i kopnięciu pokrzywdzonego w twarz, dokonał zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki S. (...) o wartości 500 zł na szkodę J. J. (1) i A. J., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

II. w dniu 24 września 2017 roku w L. woj. (...) w mieszkaniu przy ul. (...) trzymając nóż w ręku wypowiadał groźby karalne pozbawienia życia wobec N. Z. i A. K. oraz zniszczenia ich mienia w postaci w/w mieszkania, przy czym groźby te wzbudziły w w/w pokrzywdzonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

III. w dniu 24 września 2017 roku w L. woj. (...) stosował groźbę bezprawną pozbawienia życia N. Z. i A. K. w celu zmuszenia A. K. do wyjścia z mieszkania przy ul. (...) i porozmawiania się z nim, przy czym groźba ta wzbudziła w w/w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

IV. w okresie od 26 września 2017 r. do 3 października 2017 roku w L. woj. (...) działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wypowiadał groźby karalne pozbawienia życia N. Z., przy czym groźby te wzbudziły w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę spełnienia, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie wyrokiem w dniu
12 czerwca 2018 r. sygn. akt V K 244/17:

I. oskarżonego A. C., w ramach czynu zarzucanego mu w pkt I aktu oskarżenia, uznał za winnego tego, że w dniu
3 października 2017r. w L., woj. (...), w okolicy ul. (...), dokonał rozboju na małoletnim J. J. (1) w ten sposób, że posługując się nożem, który przyłożył pokrzywdzonemu do skroni oraz poprzez stosowanie przemocy w postaci uderzenia głową w jego nos, uderzenia pięścią w twarz, przewróceniu na ziemię i kopnięciu w twarz, dokonał zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki S. (...) o wartości 500 zł na szkodę J. J. (1) i A. J., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne, tj. przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to, na podstawie art. 280 § 2 k.k., wymierzył jemu karę 5 (pięciu) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II. oskarżonego w ramach czynów zarzucanych mu w pkt II i III aktu oskarżenia, ustalając, że stanowią jedno przestępstwo, uznał za winnego tego, że w dniu 24 września 2017 r. w L., woj. (...), w mieszkaniu przy ul. (...), groził N. Z. i A. K. popełnieniem przestępstwa przeciwko życiu i jednocześnie zmusił wypowiedzianymi groźbami A. K. do wyjścia z mieszkania i porozmawiania się z nim, a groźby te wzbudziły w w/w pokrzywdzonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne, tj. przestępstwa, które zakwalifikował z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to, na podstawie art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k., wymierzył jemu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności; 

III. na podstawie art. 85 § 1 k.k. w zw. z art. 86 § 1 k.k. połączył orzeczone wobec oskarżonego A. C. w pkt I i II sentencji wyroku kary pozbawienia wolności i wymierzył mu karę łączną 5 (pięciu) lat i 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

IV. na podstawie art. 62 k.k. orzekł wykonanie orzeczonej w pkt III. sentencji wyroku łącznej kary pozbawienia wolności w systemie terapeutycznym dla osób uzależnionych od alkoholu;

V. oskarżonego A. C. uniewinnił od popełnienia czynu zarzucanego mu w pkt IV aktu oskarżenia;

VI. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej w pkt III sentencji wyroku łącznej kary pozbawienia wolności zaliczył okres zatrzymania oskarżonego od dnia 25 września 2017 r. godz. 00:10 do 26 września 2017 r. godz. 15:50 oraz okres tymczasowego aresztowania od dnia 5 października 2017r. do dnia 12 czerwca 2018 r.;

VII. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokat N. W. wynagrodzenie w wysokości 1.260 (jeden tysiąc dwieście sześćdziesiąt) złotych, powiększone o stawkę podatku od towarów i usług tytułem pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu sądowym;

VIII. na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., w zakresie czynów przypisanych oskarżonemu w pkt I - II sentencji wyroku, zwolnił oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, a na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k., ustalił w zakresie czynu zarzucanego oskarżonemu w pkt IV aktu oskarżenia, że koszty procesu ponosi Skarb Państwa.

Apelację od wyroku wniósł obrońca oskarżonego, zaskarżonemu wyrokowi zarzucając:

I. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a mianowicie:

1. art. 410 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k.:

a. przez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów, z pominięciem całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, w tym wynikających pośrednio ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, przy jednoczesnym pominięciu logiki sytuacji, stanowiącej przesłankę, na której podstawie doświadczenie życiowe nasuwa jednoznaczny wniosek, iż okoliczności wskazywane przez pokrzywdzonych, N. Z. i A. K., w istocie nie nastąpiły w sposób przez nich relacjonowany, na co wskazuje odmienność ich zeznań składanych na różnych etapach postępowania, a także inna rekolekcja zdarzenia, a swobodna ocena dowodów z zachowaniem zasad logicznego rozumowania - z uwzględnieniem okoliczności ujawnionych w sprawie, w tym postawy procesowej oskarżonego w zakresie czynu zarzucanego mu w punkcie I wyroku - wskazuje na konieczność dania wiary depozycjom oskarżonego i brak istnienia przesłanek do przypisania mu odpowiedzialności karnej w zakresie czynu opisanego w punkcie II (II i III) wyroku, także z uwagi na fakt odmienności zeznań pokrzywdzonych, które winny być oceniane przez Sąd nie tylko według jednakowych kryteriów, z poszanowaniem zasad logicznego rozumowania, ale nade wszystko również przez pryzmat relacji łączących ich z oskarżonym;

b. przez niewłaściwe, w tym jedynie częściowe uwzględnienie zgromadzonych w toku postępowania danych osobowopoznawczych dotyczących oskarżonego, w szczególności opinii sądowo - psychiatrycznej, podczas gdy powinny one znaleźć swoje odzwierciedlenie w ocenie dokonywanej przez Sąd meriti, w pełnym ich zakresie, nie zaś skutkować wydaniem orzeczenia rażąco niesprawiedliwego;

c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co doprowadziło do zaniechania uwzględniania przez Sąd meriti korzystnych dla oskarżonego, ujawnionych na rozprawie okoliczności, pośrednio wynikających z dowodów, odnoszących się do dyrektyw mających wpływ na wymiar represji karnej, zgodnie z treścią art. 53 § 1 i 2 k., tj. m.in. stosunku oskarżonego do popełnionego przez niego czynu, wyrazów żalu i skruchy oskarżonego, jego dążeń do pojednania się z pokrzywdzonymi, jak również przecenienie znaczenia ustalonych w sprawie niniejszej okoliczności obciążających i nie poczytanie okoliczności łagodzących tj. wiek oskarżonego, jego psychika, ze szczególnym uwzględnieniem, zarówno warunków w jakich wychowywał się oskarżony, relacji rodzinnych, ale nade wszystko uzależnienia od alkoholu i braku możliwości terapeutycznego oddziaływania na oskarżonego, co ostatecznie doprowadziło do wymierzenia oskarżonemu kary nieodpowiadającej jej celom i nie uwzględniającej ustawowych dyrektyw kary, z pominięciem znaczenia zachowana sprawcy po popełnieniu przestępstwa, jego postawy i stosunku do popełnionego przestępstwa, w tym wielokrotnie wyrażanej szczerej skruchy okazanej przez oskarżonego, a także okoliczności ujawnionych przed dokonaniem czynu zabronionego przez oskarżonego, wyciągnięcia wniosków z uprzedniego karania, ale także braku możliwości odbycia prawidłowej resocjalizacji w warunkach terapeutycznych zgodnie z opinią biegłych sądowych, podczas gdy okoliczności te powinny stanowić podstawę wydanego wyroku w zakresie dotyczącym wymiaru kary, albowiem zgodnie z przepisem art. 53 kk wskazuje się na "okoliczności", a nie "dowody", natomiast wynikający z niego obowiązek wzięcia pod uwagę ujawnionych okoliczności dotyczy toku całej rozprawy;

2. art. 214 § 1 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w zw. z art. 9 § 1 k.p.k. poprzez odstąpienie przez Sąd meriti od przeprowadzenia wywiadu środowiskowego w celu ustalenia danych co do właściwości i warunków osobistych oraz dotychczasowego sposobu życia oskarżonego, ze szczególnym uwzględnieniem środowiska w jakim wychowywał się oskarżony, a także nieprzeprowadzenie dowodu z opinii o oskarżonym z jednostek penitencjarnych, w których przebywał, pomimo, iż okoliczności te mają istotne znaczenie dla dokonania oceny wymiaru kary za czyn zarzucony oskarżonemu;

W konkluzji wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części tj. w zakresie punktu I i III poprzez wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności w dolnych granicach ustawowego zagrożenia karą - w zakresie kary jednostkowej, natomiast w zakresie kary łącznej, z uwzględnieniem wymiaru kary orzeczonej za czyn wskazany w punkcie I wyroku oraz uniewinnienie oskarżonego od czynu wskazanego w punkcie II zaskarżonego wyroku (w zakresie orzeczenia o winie i karze);

a także:

o zarządzenie w stosunku do oskarżonego przeprowadzenia wywiadu środowiskowego w ostatnim miejscu jego zamieszkania przed osadzeniem w jednostce penitencjarnej, a także zwrócenie się do jednostek penitencjarnych, w których przebywał oskarżony, w celu ustalenia danych co do właściwości i warunków osobistych oraz dotychczasowego sposobu życia, ze szczególnym uwzględnieniem środowiska w jakim wychowywał się oskarżony, w celu potwierdzenia okoliczności mających wpływ na ocenę wymiaru kary orzeczonej wobec oskarżonego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego jest niezasadna, podnosząc chybione zarzuty, które nie mogą prowadzić do wzruszenia zaskarżonego wyroku.

W odniesieniu do zarzutów odnoszących się do skazania A. C. za czyn z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 191 § 1kk w zw. z art. 11 § 2 kk i w zw. z art. 64 § 1 kk, stwierdzić trzeba, że wbrew stanowisku skarżącego, Sąd Okręgowy nie naruszył zarówno art. 410 kpk, jak też nie przekroczył zakreślonej przepisem art. 7 kpk granicy swobody ocen.

Przekonanie autora apelacji, jakoby Sąd meriti bezkrytycznie oparł się w swoich ustaleniach na zeznaniach pokrzywdzonej N. Z. wynikać zdaje się z nie dość wnikliwej analizy pisemnych motywów zaskarżonego wyroku, gdzie klarownie wskazano, iż właśnie ze względu na widoczne w nich niekonsekwencje, depozycjom tego świadka dano wiarę w takim tylko zakresie, w jakim znajdują one potwierdzenie w innych dowodach.

To właśnie uwzględniając wyjaśnienia oskarżonego, Sąd Okręgowy przyjął, że po dacie 24 września 2017 r. nie groził on N. Z., co znalazło odzwierciedlenie w orzeczeniu uniewinniającym A. C. od występku zarzucanego jemu w punkcie IV wstępnej części wyroku. Jednocześnie Sąd I instancji podkreślał, że pokrzywdzona również podnosiła na rozprawie brak w tamtym czasie takich gróźb z jego strony, które wzbudzałyby w niej obawę spełnienia.

Jednocześnie nie sposób wyjaśnienia oskarżonego uczynić wyłączną podstawą ustaleń faktycznych, skoro podczas zajścia był on w stanie zaawansowanej nietrzeźwości alkoholowej (0,89 mg/l - k. 88), a depozycjom jego przeczy logika zdarzeń.

Niemniej, co trafnie dostrzegł Sąd Okręgowy, oskarżony nie negował bynajmniej, że podczas zdarzenia wypowiadał groźby, a jedynie podnosił, że pokrzywdzona bardziej niż gróźb przestraszyła się ujawnienia konkubentowi ich związku (k. 286 verte), co jednak trudno kategoryzować inaczej aniżeli, jako subiektywną ocenę oskarżonego. Niezależnie natomiast od przewagi strachu o bezpieczeństwo własne i domowników, czy też o reakcję konkubenta na ujawnienie jej zdrady, w żadnej z tych sytuacji znamiona przestępstwa z art. 190 § 1 kk nie ulegają dekompletacji.

Trzeba również podkreślić, czego skarżący zdaje się nie dostrzegać, że A. C. nie tylko przyznawał się do werbalizacji gróźb, ale też ogólnie określał ich treść poprzez zapowiedź „przywalenia” N. Z.. Pokrzywdzona natomiast konsekwentnie precyzowała zapowiadany sposób uczynienia tegoż poprzez wbicie jej „noża w bebechy”, a w konsekwencji pozostawienia dziecka bez opieki. Tym samym świadek Z. uzupełniła ten element zdarzenia, którego sam sprawca nie był w stanie przytoczyć.

Zeznania pokrzywdzonej korespondują też z przyznawanym przez oskarżonego faktem posiadania noża, wszak A. C. negował jedynie, aby grożąc trzymał to narzędzie w ręku. W tym jednak zakresie jego wersja pozostaje zgodna z relacją N. Z. i niesprzeczna z zeznaniami A. K., co zostało uwzględnione w dokonanej przez Sąd Okręgowy rekonstrukcji faktów. Jednocześnie okoliczność notorycznego wyposażenia oskarżonego w nóż jest bezsporna również w świetle jego wyjaśnień i przeszukań, najpierw w dniu 26 września 2017 r., kiedy to ujawniono przy nim składany scyzoryk z niebieską rękojeścią (k. 109-111 i 112-113), a następnie w dniu 5 października 2017 r., podczas którego ujawniono przy nim i zabezpieczono nóż z chowanym ostrzem opisywany, jako tapicerski (k. 46) lub do cięcia tapet (k. 83 verte). Obrońca nie dostrzega przy tym, iż mówiąc o nożu z niebieską rączką zabranym z jej mieszkania, pokrzywdzona opisywała narzędzie, które sprawca miał przy sobie w dniu 24 września 2017 r., zatrzymane w dniu 26 września 2017 r. Natomiast o nożu tzw. „tapeciaku” N. Z. zeznawała 4 października 2017 r., wskazując, że widziała go u A. C. przeddzień przesłuchania (k. 66 verte). Koresponduje to z faktem użycia takiego narzędzia podczas rozboju wobec J. J. (2) właśnie w dniu 3 października 2017 r., które małoletni świadek opisywał, jako „ nóż do cięcia tapet, płyt gipsowych, taki z wysuwanym ostrzem” (k. 18) oraz z protokołem przeszukania oskarżonego w dacie 5 października 2017 r.

Analiza dowodów ujawnionych na rozprawie nie pozostawia zatem wątpliwości, że nóż z niebieskim ostrzem i nóż techniczny, służący m.in. do cięcia tapet, to dwa różne narzędzia, które skarżący niezasadnie utożsamia, nietrafnie wywodząc na tej wadliwej podstawie rzekome uchybienia wyroku.

Wbrew przekonaniu obrońcy oskarżonego, nie można stwierdzić deficytów logiki w konstatacji, iż pokrzywdzeni zapamiętując i odtwarzając szczegóły zdarzenia, koncentrowali się na innych jego elementach, wszak immanentnym jest, że różni ich odrębny dla każdej osoby poziom emocjonalności i choćby też z racji odmiennych sytuacji motywacyjnych, inne detale skupiały ich uwagę. Bezspornie dla A. K. szczególnie dotkliwym przeżyciem musiało być powzięcie wiedzy o zdradzie konkubiny, a jednocześnie matki jego dziecka w sytuacji, gdy pracując za granicą na ich utrzymanie, przyjechał do kraju w odwiedziny, bowiem przewartościowaniu ulec musiała cała dotychczasowa ocena jego sytuacji osobistej. Nie sposób w tych warunkach oczekiwać, aby ogniskował zainteresowanie na werbalnej treści gróźb kierowanych przez konkurenta. Postrzegając ów fakt, jako towarzyszący sytuacji, pokrzywdzony nie miał wątpliwości, że groźby pozbawienia życia padły i, że w ogólnej atmosferze zastraszenia, właśnie w obawie o bezpieczeństwo własne i pozostałych domowników, uległ przymuszaniu go do opuszczenia mieszkania („ Ja się go przestraszyłem i chcąc odciągnąć go od rodziny, powiedziałem, że z nim wyjdę” - k. 93 verte).

Jakkolwiek oskarżony negował groźby wobec A. K., to w świetle zarówno zeznań samego pokrzywdzonego, jak i nieodpartej logiki zdarzeń, wyjaśnienia w tym zakresie słusznie uznano za nieprzekonujące. Trzeba przy tym podnieść, że sam A. C. jednoznacznie przyznawał, że pokrzywdzony był przestraszony, jak też, że N. Z. miała powody do obaw, iż stanie mu się krzywda, co manifestowała próbując dodzwonić się do konkubenta po opuszczeniu przez niego lokalu. Oskarżony wyjaśnił również, że nie kazał pokrzywdzonemu odbierać połączeń, co świadczy, że podporządkowując się takim wytycznym, A. K. w istocie obawiał się spełnienia przez niego gróźb.

To właśnie wskazania wiedzy, logicznego rozumowania i życiowego doświadczenia dyktują wniosek, że pokrzywdzony nie opuszczałby mieszkania z nietrzeźwym oskarżonym, a N. Z. nie zwróciłaby się o interwencję Policji, gdyby każde z nich nie obawiało się spełnienia gróźb wypowiadanych przez oskarżonego.

Wbrew sugestiom autora apelacji, nie ma potrzeby badania relacji pokrzywdzonej i oskarżonego, aby stwierdzić, że w skierowanym do niego po zdarzeniu liście, również podnosiła towarzyszące jej podczas zajścia obawy, co wprost z treści tego prywatnego dokumentu wynika i co jest koherentne z jej zeznaniami. Mając przy tym na uwadze, że towarzyszyła temu próba wytłumaczenia swojego działania i uzyskania wybaczenia, nie sposób uznać to zachowanie pokrzywdzonej za instrumentalne, czy wyrachowane. N. Z. na rozprawie wprost podnosiła swój żal z powodu konsekwencji, jakie ponosi oskarżony i choć starała się minimalizować elementy obciążające, to jednak stanowczo podkreślała, że była zdeterminowana obawą o bezpieczeństwo, zwłaszcza dziecka, którego dobro jest dla niej najważniejsze.

Natomiast obydwoje pokrzywdzeni nie wykazywali bynajmniej rewanżystowskiego nastawienia wobec sprawcy, obiektywnie podnosząc, że nie odwołał się on do przemocy, nie używał noża oraz nie wyolbrzymiając bynajmniej jego słownej agresji. A. K. relacjonował nawet spokojne zachowanie oskarżonego po opuszczeniu mieszkania, a o braku jego tendencyjności świadczą zeznania świadka G. K., wedle których pokrzywdzony wręcz nie chciał początkowo obciążać oskarżonego, dopiero potem przyznając, że ten mu groził.

Skarżący ewidentnie przecenia jednak wagę zapewnienia złożonego pokrzywdzonej przez oskarżonego, że jej konkubentowi nie stanie się krzywda, skoro oskarżony był nietrzeźwy i wzburzony, co ostentacyjnie manifestował, a nadto był wyposażony w nóż. Nieracjonalnym w tych warunkach byłoby oczekiwanie przewidywalnych zachowań ze strony takiej osoby.

Nie sposób też dziwić się, że pokrzywdzeni podczas zajścia w mieszkaniu nie zwrócili się o pomoc do Policji, skoro po pierwsze w naturalny sposób liczyli na to, że sprawca sam się uspokoi, podejmując z nim dialog, a po wtóre taka ich postawa wiązałaby się z ryzykiem jego emocjonalnej reakcji, co w aspekcie trzymanego w kieszeni noża, mogło jedynie wzmóc realne zagrożenie. Zważywszy natomiast na fakt zawiadomienia Policji przez N. Z. po opuszczeniu mieszkania przez oskarżonego i konkubenta, odrzucić należy imputowaną przez obrońcę tezę o rzekomej zmowie pokrzywdzonych, wszak wobec takiej dynamiki zdarzeń, nie dysponowali nawet czasem na uzgodnienie wersji.

Trzeba wreszcie podkreślić, że zarówno pokrzywdzeni, jak i oskarżony zgodnie twierdzili, że N. Z. i A. K. byli wyraźnie przestraszeni.

Nie jest natomiast prawdą, jakoby zeznania pokrzywdzonych były sprzeczne co do warunków ich przesłuchania. Pokrzywdzona nigdy wszak nie twierdziła, że była przesłuchiwana przy udziale A. K., czy też wspólnie z nim w ramach jednej czynności, ale klarownie wytłumaczyła, że siedział ona za drzwiami pokoju, w którym była przesłuchiwana i obawiała się, że może ją słyszeć, dlatego też nie przyznała się do relacji, jaka łączyła ją z oskarżonym (k. 345). Tym samym i w tym wypadku teza obrońcy budowana jest na błędnej przesłance.

Konstatując, stwierdzić należy, że Sąd I instancji w odniesieniu do czynu przypisanego w punkcie II (drugim) zaskarżonego wyroku, w wyniku prawidłowo zastosowanych procedur, poczynił tylko takie ustalenia, które znajdują umocowanie w dowodach racjonalnie uznanych za wiarygodne, a wnioskowanie w tym zakresie nie narusza wskazań wiedzy, logicznego rozumowania i życiowego doświadczenia.

Prawidłowa jest też subsumpcja ustalonych faktów pod przepisy art. 190 § 1 kk w zb. z art. 191 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i w zw. z art. 64 § 1 kk.

Chybione są również pozostałe zarzuty podniesione w apelacji obrońcy oskarżonego.

Skarżący nie kwestionuje rozstrzygnięcia Sądu I instancji w zakresie winy A. C. co do czynu z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk, a Sąd Apelacyjny nie stwierdził podstaw uzasadniających ingerencję z urzędu w tę cześć wyroku poza granicami apelacji i podniesionymi w niej zarzutami (art. 439 § 1 kpk i art. 440 kpk). Oskarżony przyznał się do czynu, a jego wyjaśnienia znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, do którego Sąd Okręgowy odniósł się należycie w pisemnych motywach wyroku.

Sąd Odwoławczy nie podziela zarzutu środka odwoławczego w zakresie rażącej niewspółmierności kary orzeczonej za ten czyn, jak również za sprawiedliwe uznaje rozstrzygnięcie o karze za drugie z przypisanych jemu przestępstw oraz o karze łącznej pozbawienia wolności.

Nie można zgodzić się z obrońcą, jakoby Sąd Okręgowy niedostatecznie uwzględnił dane osobo-poznawcze o oskarżonym, w szczególności zaś opinię sądowo-psychiatryczną, zwłaszcza, iż skarżący nie wskazał, jakie to okoliczności wynikające z tej opinii, a istotne dla rozstrzygnięcia, zostały pominięte we wnioskowaniu Sądu a quo.

Z opinii uwzględnionej przez Sąd I instancji jednoznacznie wynika, że oskarżony nie miał w czasie czynów zniesionej, ani znacznie ograniczonej poczytalności, a stwierdzone cechy nieprawidłowej osobowości oraz uzależnienie od alkoholu nie kolidowały z możliwością zrozumienia ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem. Sąd Okręgowy, należycie uwzględniając prawidłowo uzasadnione stanowisko biegłych, orzekł o wykonywaniu kary pozbawienia wolności w systemie terapeutycznym, co stwarza realne szanse na wdrożenie oskarżonego do życia w trzeźwości i powinno pozytywnie wpłynąć na jego lekceważący dotychczas stosunek do norm prawnych, wszak oskarżony przebywając na wolności wykazał na tym polu całkowity brak samodyscypliny i samokontroli, co m.in. dwukrotnie skutkowało niepowodzeniem probacji i zarządzeniem wykonania kar pozbawienia wolności. Podczas dokonywania obu przypisanych jemu czynów A. C. był w stanie nietrzeźwości alkoholowej, czego sam nie krył, a z zeznań N. Z. wynika, że nadużywał alkoholu, był pod jego wpływem wulgarny, nie chciał podjąć pracy.

Dokonany rozbój był przejawem takiej postawy, stanowiąc dla oskarżonego po raz kolejny, sposób pozyskania korzyści materialnej.

Dotychczasowy sposób życia oskarżonego, który był już trzykrotnie karany (za przestępstwa przeciwko mieniu – kradzieże z włamaniem, rozboje, kradzież rozbójniczą oraz za przestępstwo z art. 190 § 1 kk), nie pracuje, nadużywa alkoholu, w istocie świadczy o jego znaczącej demoralizacji, co znajduje potwierdzenie zwłaszcza w sposobie popełnienia zbrodni rozboju na szkodę małoletniego J. J. (1), wobec którego, nie bacząc na wiek i podporządkowanie chłopca, sprawca użył noża i zastosował brutalną przemoc o skutkach widocznych na twarzy ofiary w postaci śladów pobicia.

Okoliczności tych nie równoważy wyrażony post factum żal, ograniczony do jego zwerbalizowania na rozprawie, acz został on uwzględniony na korzyść oskarżonego przy wymiarze kary.

Oczywiście chybiony jest zarzut obrazy art. 214 § 1 kpk w zw. z art. 410 kpk w zw. z art. 9 § 1 kpk, którego zasadności skarżący upatruje w nieprzeprowadzeniu przez Sąd I instancji wywiadu środowiskowego.

Dostrzec należy, że wywodzenie uchybienia dyrektywom art. 410 kpk w powyższym kontekście całkowicie abstrahuje od wyrażonej w tym przepisie normy i wręcz koliduje z treścią zarzutu zaniechania uzyskania wywiadu środowiskowego i opinii penitencjarnych celem poczynienia ustaleń, co do właściwości, warunków osobistych i sposobu życia oskarżonego. Naruszenie art. 410 kpk ma bowiem miejsce wówczas, gdy orzekający w sprawie Sąd pominął w swoich ustaleniach okoliczność ujawnioną na rozprawie głównej lub oparł ustalenia na okoliczności, która na tej rozprawie ujawniona nie została. Nie sposób zatem nadać logiczny sens zarzutowi obrazy art. 410 kpk podnoszonemu w odniesieniu do braku wywiadu o oskarżonym, tak w materiale dowodowym przeprowadzonym na rozprawie, jak i we wnioskowaniu Sądu.

Mając zaś na uwadze, że przepis art. 214 § 1 kpk nie zawiera żadnej normy stanowczej, o czym dobitnie świadczy użyty w nim zwrot „w razie potrzeby”, nie można obrazić tego przepisu poprzez zaniechanie przeprowadzenia wywiadu o oskarżonym.

Niemniej w przedmiotowych okolicznościach nie można uznać również, że doszło do obrazy art. 214 § 2 pkt 1 kpk, skoro obligatoryjność przeprowadzenia wywiadu środowiskowego w sprawie o zbrodnię jest uchylona w sytuacji, gdy oskarżony, którego wywiad ma dotyczyć, nie ma w kraju miejsca stałego pobytu (art. 214 § 3 kpk).

Tymczasem Sąd Okręgowy klarownie wyjaśnił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przyczyny, dla których uzyskanie wywiadu środowiskowego w tym wypadku nie było możliwe, choć Sąd zwrócił się o to do kuratora (k. 416). Jakkolwiek bowiem A. C. deklarował pobyt u swoich dziadków w O. przy ul. (...), to z informacji uzyskanych przez Policję wynika, że w rzeczywistości oskarżony nigdy tam nie zamieszkiwał, nie miał w kraju miejsca stałego pobytu, a z babką wręcz nie utrzymywał żadnych kontaktów (wywiady Policji k. 31 i 73). Oskarżony nie znał nawet adresu wuja, do którego jego dziadkowie mieli się stamtąd wyprowadzić, a który nie figuruje w również w bazie PESEL (k. 299). W przeszłości oskarżony nie stawiał się również na dozór Policji stosowany w innej sprawie i był w innych postępowaniach poszukiwany przez organy ścigania (k. 74).

Taki stan rzeczy pozostaje w koherencji z niemożnością uzyskania przez kuratora jakichkolwiek informacji o oskarżonym pod wskazywanym przez niego adresem, gdzie znajduje się aktualnie opuszczone mieszkanie (k. 295). Sam oskarżony przyznał natomiast, że nie ma żadnych związków z miejscem swojego zameldowania (k. 287 verte), a fakt, że w okresie zarzutów pozostawał na terenie L., zamieszkując w czasie poprzedzającym zdarzenie z 24 września 2017 r. u pokrzywdzonej, potwierdza powyższe informacje o braku miejsca jego stałego pobytu. Na taki stan rzeczy wskazywała również świadek Z. podnosząc „ on nie ma stałego miejsca zamieszkania, rodzina wyrzuciła go z domu”.

Tym samym, z prawidłowych ustaleń Sądu I instancji wynika, że zachodzi przesłanka z art. 413 § 2 kpk, stanowiąca odstępstwo od obowiązku przeprowadzenia wywiadu. Nie sposób wszak oczekiwać od Sądu czynności niemożliwych do wykonania. Skarżący tymczasem kontestując brak wywiadu i postulując o jego przeprowadzenie, nie wskazał sposobu, w jaki mogłoby się to dokonać.

Z tych samych przyczyn, Sąd Apelacyjny oddalił wniosek dowodowy obrońcy oskarżonego o przeprowadzenie wywiadu środowiskowego na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 i 5 kpk (protokół rozprawy odwoławczej), albowiem w świetle całokształtu okoliczności ujawnionych w sprawie, dowodu takiego nie da się przeprowadzić.

Niemniej ocena właściwości i warunków osobistych oskarżonego oraz dotychczasowego sposobu jego życia mogła być dokonana, pomimo braku wywiadu, przez pryzmat okoliczności i sposobu popełnienia zarzucanych jemu przestępstw, zachowania się po ich popełnieniu, postawy na rozprawie, czy uprzedniej karalności.

Podnosząc zaniedbanie oskarżonego ze strony rodziny, skarżący zupełnie pomija, że jest on obecnie osobą dorosłą i poczytalną, która sama kieruje swoim życiem, zaś o stosunku oskarżonego do rodziny może świadczyć, wynikający z ujawnionych na rozprawie i uznanych przez Sąd Okręgowy za wiarygodne dowodów, fakt dokonania kradzieży z włamaniem do mieszkania własnej babki w O., w dniu 22 czerwca 2008 r. (k. 200 – odpis wyroku skazującego wydanego przez Sąd Rejonowy w Otwocku w dniu 3 lutego 2009 r., sygn. II K 805/08).

Żaden z przepisów nie nakładał natomiast na Sąd I instancji powinności przeprowadzenia dowodu w postaci opinii penitencjarnych z jednostek, w których skazany uprzednio przebywał, a i obrońca wniosek w tym zakresie złożył dopiero w apelacji. Jest to jednak dowód nieprzydatny do poczynienia postulowanych przez obrońcę ustaleń odnośnie „ dotychczasowego sposobu życia ze szczególnym uwzględnieniem środowiska, w jakim wychowywał się oskarżony w celu potwierdzenia okoliczności mających wpływ na ocenę wymiaru kary orzeczonej wobec oskarżonego”, gdyż opinia taka nie jest w stanie scharakteryzować środowiska, w jakim A. C. był wychowywany, natomiast zachowanie się osadzonego w zakładzie karnym nie rzutuje na wymiar kary za przestępstwo popełnione po jego opuszczeniu. Sam fakt popełnienia przestępstwa w takich warunkach świadczy o nieskuteczności uprzednio stosowanych kar, w tym oddziaływań penitencjarnych, stanowiąc negatywną weryfikację osiągnięć resocjalizacyjnych. Zachowanie się oskarżonego podczas odbywania poprzednich kar, choćby było wzorowe, nie mogłoby znaleźć przełożenia na wymiar kary w sprawie niniejszej, bowiem kara musi być tak ukształtowana, aby wdrożyć sprawcę do życia w społeczeństwie, niezależnie od tego, jak funkcjonuje w rygorze więziennym. W przedmiotowych realiach funkcję taką spełnić winna orzeczona przez Sąd I instancji kara o izolacyjnym charakterze, wykonywana w systemie terapeutycznym, której celem jest m.in. przystosowanie oskarżonego do życia w trzeźwości.

Trzeba też wskazać w odniesieniu do argumentacji środka odwoławczego, że pożądanej refleksji nad swoim postępowaniem nie dowodzą słowa, ale czyny, stąd przyznanie przez A. C., że nie wyciągnął żadnych wniosków z uprzednich skazań, pozostaje jedynie stwierdzeniem faktu, który wynika z innych okoliczności sprawy i samo w sobie dla wymiaru kary pozostaje obojętne.

Sąd I instancji wziął pod uwagę wszystkie istotne okoliczności mające wpływ na wymiar kar jednostkowych, jak i kary łącznej, nie pomijając w szczególności żadnej z tych korzystnych dla oskarżonego.

Mając na uwadze z jednej strony przyznanie się oskarżonego do winy, złożenie wyjaśnień, wyrażenie skruchy, z drugiej zaś uwzględniając sposób popełnienia przestępstw, zwłaszcza w przypadku rozboju oraz konsekwencje tegoż w odniesieniu do małoletniego pokrzywdzonego, uprzednią karalność sprawcy, działanie w warunkach art. 64 § 1 kk, jak też powrót do przestępstwa zaledwie w kilka miesięcy po opuszczeniu w dniu 25 marca 2017 r. zakładu karnego, Sąd nie przekroczył miary kary sprawiedliwej, wymierzając oskarżonemu za zbrodnię z art. 280 § 2 kk, karę 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a za przypisany występek, karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Przypomnieć należy, że miarą surowości kary nie jest wszak jej ilościowy wymiar, ale zakres wykorzystania sankcji karnej przewidzianej za dany typ przestępstwa. Tymczasem każda z kar jednostkowych oscyluje w dolnych granicach ustawowego zagrożenia, co zarzut rażącej niesprawiedliwości kary czyni z gruntu chybionym.

Kara wymierzona na podstawie art. 191 § 1 kk należycie odzwierciedla również tło obyczajowe, na którym doszło do przestępstwa, a więc rodzaj relacji oskarżonego i pokrzywdzonej oraz emocje podyktowane poczuciem oszukania ze strony partnerki.

Sąd Apelacyjny za stosowne natomiast uznaje podnieść, że obrońca przewartościowuje wkład oskarżonego w odtworzenie przebiegu rozboju w sytuacji, gdy pokrzywdzony rozpoznał napastnika zarejestrowanego przez kamerę monitoringu miejskiego, potwierdzając trafność identyfikacji podczas okazania fotografii oraz osób, zrelacjonował dokonanie kradzieży, użycie noża oraz przemocy i racjonalnie wyjaśnił przyczyny, dla których początkowo inaczej opisał wstępną fazę zajścia, a także, gdy skradziony ofierze telefon został ujawniony podczas przeszukania oskarżonego. Niemniej przyznanie się sprawcy do winy i złożenie odpowiadających faktom wyjaśnień, zostało przy wymiarze kary odpowiednio docenione.

Nie sposób też podzielić zarzut rażącej surowości kary łącznej pozbawienia wolności, skoro Sąd Okręgowy ukształtował ją w oparciu o regułę asperacji, zbliżonej do absorpcji, w wyniku czego redukcji uległo 2/3 wymiaru łagodniejszej z kar jednostkowych. Zważywszy na naruszenie każdym z czynów objętych węzłem kary łącznej, różnych dóbr prawem chronionych, działanie na szkodę różnych pokrzywdzonych i zupełnie odrębną sytuację motywacyjną, przyjęta przez Sąd I instancji zasada wymiaru kary łącznej, jawi się wysoce korzystną dla sprawcy.

W konsekwencji, uznając za niezasadne zarzuty apelacji, jak też nie stwierdzając podstaw do ingerencji z urzędu w treść zaskarżonego wyroku, Sąd Apelacyjny zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

Orzeczenie o wynagrodzeniu obrońcy z urzędu za pomoc prawną udzieloną oskarżonemu w instancji odwoławczej, uwzględnia jednorazowe stawiennictwo obrońcy na rozprawie odwoławczej.

Sąd Apelacyjny zwolnił oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych za drugą instancję, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa, mając na uwadze, że jest on bezrobotny, nie ma miejsca stałego pobytu, jest ojcem nieletniego dziecka, na którego utrzymanie powinien łożyć, a rodzaj i rozmiar orzeczonej kary nie stwarza obecnie widoków na poprawę jego sytuacji materialnej.

Mając na uwadze całokształt powyższych okoliczności, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w sentencji wyroku.