Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt : II AKa 426/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 grudnia 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Elżbieta Mieszczańska

Sędziowie

SSA Małgorzata Niementowska (spr.)

SSA Robert Kirejew

Protokolant

Oktawian Mikołajczyk

przy udziale Prokuratora Prok. Apel. Tadeusza Trzęsimiecha

po rozpoznaniu w dniu 6 grudnia 2012 r. sprawy

T. L., c. E. i S., ur. (...) w C.,

oskarżonej z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk i art. 270 § 1 kk i art. 297 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

na skutek apelacji obrońcy

od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie

z dnia 19 czerwca 2012 r., sygn. akt II K 209/11

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że eliminuje z podstawy prawnej skazania przepis art. 270 § 1 kk;

2.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zasądza na rzecz Skarbu Państwa od oskarżonej T. L. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem opłaty za II instancję i obciąża ją wydatkami postępowania odwoławczego.

Sygn. akt II AKa 426/12

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 19 czerwca 2012 roku Sąd Okręgowy w Częstochowie
w sprawie o sygn. akt II K 209/11 uniewinnił oskarżoną T. L. od zarzucanego jej czynu polegającego na tym, iż w okresie od dnia 22 września 2010 roku do dnia
12 października 2010 roku we W. sfałszowała w całości dokument
w postaci operatu szacunkowego dotyczącego wyceny nieruchomości niezabudowanej zlokalizowanej w K. w sąsiedztwie trasy (...) w ten sposób, że wykorzystując sporządzony w maju 2004 roku operat szacunkowy w/wym. nieruchomości zawyżyła na podrobionym dokumencie powierzchnie wymienionej działki, zmieniła przeznaczenie gruntów i ich wartość oraz zeskanowała pieczęcie
z podpisami T. K. i P. O. (wykonawców operatu szacunkowego z maja 2004 roku), obciążając w tym zakresie kosztami postępowania Skarb Państwa.

Opisywanym wyrokiem Sąd Okręgowy w Częstochowie uznał ponadto oskarżoną T. L. winną tego, że w miesiącu październiku 2010 roku
w K., woj. (...) do złożonego w Banku (...) S.A. Oddział w K. wniosku o kredyt załączyła przerobiony operat szacunkowy nieruchomości położonej w K.działka nr (...) w celu uzyskania kredytu w kwocie 300.000,00 zł i w ten sposób usiłowała doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (...) S.A. Oddział w K., lecz zamierzonego celu nie osiągnęła z uwagi na zakwestionowane autentyczności opisanego dokumentu i przyjął, iż działaniem swym wyczerpała znamiona z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k., w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. oraz art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za tak przypisany czyn na mocy art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. i art. 33 § 1, 2 i 3 k.p.k. skazał ją na karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności (której wykonanie na mocy art. 69 § 1 i 2, art. 70 § 1 pkt 1 k.k. zawiesił na okres próby wynoszący dwa lata) i na grzywnę w wymiarze 70 (siedemdziesiąt) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 30 (trzydzieści) złotych

Nadto na podstawie art. 616 § 2 pkt 2 k.p.k. i art. 627 k.p.k. oraz art. 2 ust. 1
pkt 3 i art. 3 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych z dnia 23 czerwca
1973 roku
(tekst jednolity: Dz. U. z 1983 roku, Nr 49 poz. 223 z późn. zm.) Sąd Okręgowy w Częstochowie zasądził od oskarżonej T. L. na rzecz Skarbu Państwa tytułem opłaty sądowej kwotę 600,00 (sześćset) złotych i obciążył ją wydatkami poniesionymi przez Skarb Państwa od chwili wszczęcia postępowania.

Apelację od powyższego wyroku złożył obrońca oskarżonej T. L. zaskarżając go w całości oraz zarzucając mu obrazę prawa materialnego, a mianowicie treści art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k., w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. poprzez przypisanie oskarżonej popełnienia przestępstwa umyślnego opisanego w art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11§ 3 k.k. w związku z dokonaniem błędnego przyjęcia, iż doszło do złożenia przez oskarżoną wniosku o kredyt i to oskarżona dołączyła przerobiony operat szacunkowy nieruchomości położonej w K.działka (...) w celu uzyskania kredytu w kwocie 300.000,00 zł i w ten sposób usiłowała doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (...) S.A. Oddział
w K., podczas gdy nie wypełniony przez oskarżoną, a jedynie podpisany przez nią formularz nie spełniał żadnych wymogów uzasadniających wszczęcie procedury udzielenia kredytu, a ponadto brak jest jakiegokolwiek dowodu świadczącego o tym, że oskarżona kiedykolwiek posiadała przerobiony operat szacunkowy, a tym bardziej, iż złożyła go w (...) S.A. O/K..

Mając powyższe na uwadze obrońca oskarżonej wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i odmienne orzeczenie, co do istoty poprzez uniewinnienie oskarżonej od popełnienia zarzucanego jej czynu.

Sąd Apelacyjny stwierdził, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonej nie zasługuje na uwzględnienie. Na wstępie, zaznaczyć należy, iż ten środek zaskarżenia miał polemiczny charakter w kwestii dokonanej przez Sąd I instancji oceny materiału dowodowego, zwłaszcza, że sprawa przeciwko oskarżonej T. L. opierała się w głównej mierze na analizie wyjaśnień oskarżonej, zeznań świadków oraz dołączonych do sprawy dokumentów. Zatem, apelacja obrońcy zarzucająca obrazę prawa materialnego, a mianowicie
art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k., w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k.
i art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w istocie kwestionowała ocenę tzw. dowodów osobowych, a tym samym zasadność poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych.

Odnosząc się do podniesionych przez skarżącego zarzutów, należało stwierdzić,
że wbrew ich stanowisku Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne,
a zebrany materiał dowodowy, w oparciu, o który je poczyniono oceniono należycie,
a jego ocena nie przekracza granic zakreślonych przepisem art. 7 k.p.k.

I tak słusznie sąd I instancji ocenił za niewiarygodne wyjaśnienia oskarżonej
w zakresie, w jakim ta podaje, że nie składała w banku (...) w K. wniosku o przyznanie kredytu, a niniejsza sprawa jest wynikiem intryg pracowników banku (...), z którymi już we wcześniejszych latach współpraca nie układała się pomyślnie. W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a zwłaszcza zeznań K. M. i J. B. bezspornym jest, że to właśnie oskarżona wystąpiła z inicjatywą wszczęcia procedury kredytowej i podjęcia ponownie współpracy z bankiem (...). Zeznania K. M. prowadzącej Agencję banku (...) S.A. we W. są jednoznaczne w swojej wymowie. Fakt, że oskarżona w rozmowie z nią podała, iż chciałaby uzyskać kredyt
w banku (...) Oddział w K. zbieżny jest z zeznaniami J. B., zajmującej stanowisko kierownika zespołu obsługi przedsiębiorstw w tymże banku. Ta ostatnia bowiem poinformowana została przez K. M. o problemach jakie rzekomo miały rzutować na negatywną ocenę wcześniejszej współpracy z bankiem (...) w C. co miało uzasadniać chęć podjęcia współpracy oskarżonej
z Oddziałem tego Banku w K., w tym uzyskania tam kredytu. Zeznania
w/w świadków znajdują potwierdzenie w kolejnych dowodach zarówno w postaci dokumentów jak i zeznań świadków, zasadnie, więc ocenione zostały, jako wiarygodne. I tak w świetle zeznań pozostałych pracowników banku (...)
Oddział w K. uczestniczących w czynnościach związanych z działaniami zmierzającymi do udzielenia (...) spółce (...) oczywisty jest, że zachowanie oskarżonej właśnie ku temu zdążało. Po pierwsze spotkań z właścicielami spółki w jej siedzibie było kilka, uczestniczyła w nich nie tylko J. B. ale także inni pracownicy Banku – E. P. i M. Z.. Świadkowie ci jednoznacznie podają, że przedmiotem rozmów, jakie były prowadzone z T. L. i jej mężem było udzielenie kredytu. Po drugie jak wynika z zeznań M. Z. druga rozmowa, w jakiej uczestniczył związana już była z kompletowaniem potrzebnych dla procedury kredytowej dokumentów, w tym dokumentów rejestrowych spółki, które otrzymawszy od męża oskarżonej kserował w siedzibie spółki (...). Po trzecie na tym spotkaniu rozmawiano o zabezpieczeniu kredytu, w tym o dostarczeniu operatu szacunkowego nieruchomości mającej stanowić jego zabezpieczenie i wypisie z księgi wieczystej nieruchomości. Te wszystkie okoliczności w świetle podpisania przez oskarżoną i jej męża wniosku o udzielenie spółce (...) kredytu są jednoznaczne w swojej wymowie. Nawet fakt pewnych drobnych braków wywiadu
z klientem przejawiający się w niewypełnieniu kilku rubryk nie pozwala na przyznanie racji obrońcy oskarżonej, że „nie doszło do złożenia wniosku o udzielenie kredytu,
a wiec do ewentualnego usiłowania doprowadzenia banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem”. Bezspornym, bowiem jest, że wniosek o udzielenie kredytu w kwocie 300 000 złotych został podpisany przez oskarżona i jej męża w dniu
22 września 2010 roku i wraz z wymaganymi dokumentami do jego udzielenia przekazany pracownikom banku (...) w K.. Zatem procedura zmierzająca do udzielenia kredytu została wszczęta. Wynika to także z uznanych przez sąd I instancji za wiarygodne zeznań E. S., która pracowała w w/w banku na stanowisku analityka bankowego. To ona na prośbę J. B. miała przyjrzeć się dokumentom spółki (...) i po dostarczeniu brakującego operatu szacunkowego przystąpić do analizy kryteriów ekonomiczno-finansowych występujących z wnioskiem o kredyt. To właśnie świadek po dostarczeniu do banku operatu szacunkowego zamykającego komplet wymaganych dokumentów dla ewentualnego udzielenia (...) spółce (...) stwierdziła niezgodność powierzchni nieruchomości mającej stanowić zabezpieczenie kredytu, wynikającej z załączonej mapki, a powierzchnią uwidoczniona w operacie. Ponieważ miało to ewidentny zdaniem świadka wpływ na wartość zabezpieczenia powiadomiła o tym J. B.. Materiał dowodowy ewidentnie wskazuje na fakt przerobienia operatu szacunkowego dotyczącego nieruchomości w K. obejmującej działkę
nr (...), wynika to nie tylko z zeznań T. K. ale także z opinii biegłego z zakresu badania dokumentów. Zgodzić sie, więc należy z sądem meriti,
że oskarżona do wniosku o kredyt załączyła przerobiony operat szacunkowy, bo to
ona w ramach podziału czynności w spółce zajmowała się sprawami kadrowymi
i księgowością i to ona miała decydujący głos w rozmowach z przedstawicielami banku (...) Oddział w K., co jednoznacznie wynika z ich zeznań, a zatem
i interes w tym, aby otrzymać kredyt na najbardziej korzystnych warunkach. Ustalenia te znajdują również potwierdzenie w zeznaniach S. L., z których bezsprzecznie wynika, że to T. L. rozmawiała z pracownikami banku
i podejmowała starania o udzielenie kredytu, dostarczając pracownikom banku wymagane dokumenty, bo on „papierami się nie zajmuje”, „nie miał czasu się tym zajmować”. Jednocześnie świadek oświadczył, że „Tego dokładnie nie wiem ale chyba moja żona ten stary operat szacunkowy przekazała do banku”. W tym stanie rzeczy nie sposób podzielić stanowiska obrońcy, że „to, iż oskarżona do wniosku o kredyt dołączyła przerobiony operat szacunkowy nieruchomości położonej w K. Sąd opiera tylko na niczym nie popartym domniemaniu”. Podobnie nie sposób zgodzić się ze skarżącym, że oskarżona nie miała żadnego interesu w posługiwaniu się przerobionym dokumentem, w sytuacji, kiedy bez żadnych problemów mogła za niewielka opłata poprosić biegłego K. o sporządzenie aktualnego operatu.
W tym miejscu wskazać należy, że skarżący zdaje sie nie dostrzegać, iż przerobienie niniejszego dokumentu polegało nie tylko na zawyżeniu kwoty wartości nieruchomości co mogłoby ewentualnie wskazywać na chęć jej dostosowania do aktualnych realiów rynkowych ale również zawyżeniu wielkości działki. Tym samym w przerobionym operacie szacunkowym działka mająca stanowić zabezpieczenie kredytu stawała się nieruchomością o większej niż w rzeczywistości powierzchni,
a tym samym i wartości. Wartość nieruchomości mającej stanowić zabezpieczenie kredytu, co wynika z zeznań pracowników banku ma istotne znaczenie dla jego wysokości oraz oprocentowania. Zgodzić się zatem należy z sądem I instancji, że oskarżona swoim zachowaniem wyczerpała znamiona art. 13 § 1 k.k. w zw. z art.
286 § 1 k.k.
i art. 294 § 1 k.k. oraz art. 297 § 1 k.k.

Przypomnieć bowiem trzeba, iż zgodnie z podzielanym przez sąd ad quem orzecznictwem Sądu Najwyższego, znamię oszustwa stanowiącego skutek przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. wypełnione zostaje także i wtedy, gdy sprawca, działając w sposób opisany w tym przepisie, doprowadza inną osobę do rozporządzenia mieniem w sposób niekorzystny z punktu widzenia instytucji kredytowej, np. dlatego, że wskutek wprowadzenia w błąd dochodzi do udzielenia kredytu o wyższym stopniu ryzyka niż ten, który istnieje w przekonaniu pokrzywdzonego. (por. wyrok SN z dnia 30 sierpnia 2000 roku, V KKN 367/00 - OSNKW 2000, nr 9-10, poz. 85 oraz uzasadnienie postanowienia SN z dnia 25 lutego 2002 roku, I KZP 1/02 - OSNKW, 5-6/02, poz. 35).

Idąc dalej, niekorzystnym rozporządzeniem mieniem przy zawarciu umowy kredytowej nie musi być powstanie rzeczywistej straty w sensie materialnym, lecz
np. już sam fakt przyznania takiego kredytu bez odpowiedniego zabezpieczenia,
z ryzykiem utraty wypłaconych środków i nieuzyskania odsetek (OSNKW 2006/4/40, Biul.SN 2006/4/15, Wokanda 2006/10/22). Niekorzystne rozporządzenie mieniem, jako znamię przestępstwa oszustwa (również oszustwa jako jednej z form zagarnięcia mienia, przewidzianych w art. 120 § 8 k.k.), może bowiem polegać nie tylko na udzieleniu kredytu osobie, która ma zamiar niezwrócenia go, lecz również na tym, że pokrzywdzony udziela kredytu w sytuacji, gdy jest on nienależycie zabezpieczony, jako że kredytobiorca zataił (...) własną rzeczywistą złą kondycję finansową (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1998 roku, sygn. akt IV KKN 351/97). Nawet fakt późniejszego zwrócenia kwoty kredytu przez sprawcę nie wyklucza uznania, iż jego udzielenie na warunkach gorszych (np. poprzez udzielenie go bez faktycznego zabezpieczenia lub przy gorszym zabezpieczeniu niż wymagane dla tego typu czynności) stanowiło niekorzystne rozporządzenie mieniem (por. wyrok SN z dnia
30 sierpnia 2000 roku, V KKN 267/00, OSP 2001, z. 3, poz. 51) ([w:] Kodeks karny. Część szczególna. Tom III. Komentarz do art. 278-363 k.k., Zoll Andrzej (red.), Zakamycze, 2006).

Tożsame poglądy, jak w wyżej cytowanym orzecznictwie, przedstawiane są
w doktrynie prawa karnego materialnego. Przyjmuje się mianowicie, że niekorzystne rozporządzenie mieniem jako skutek przestępstwa oszustwa może polegać także na takiej zmianie w stanie majątkowym, która nie przejawia się ani w pozbawieniu poszkodowanego przyszłych dochodów, ani w stworzeniu podstaw prawnych do poniesienia w przyszłości określonych wydatków, lecz polega na pogorszeniu sytuacji majątkowej poszkodowanego, na przykład przez przesunięcie terminów spłaty długu, pogorszenie szans właściciela na odzyskanie należności czy niezgodne z umową wpisanie go do hipoteki na gorszym miejscu, wreszcie na niekorzystnym
lub niepełnowartościowym zabezpieczeniu spłaty długu (por. D. Pleńska, O. Górniok (w:) System prawa karnego..., s. 419; J. Bednarzak, Przestępstwo oszustwa..., s. 81; T. Oczkowski, Oszustwo jako przestępstwo majątkowe i gospodarcze, s. 66; wyrok SN
z dnia 26 lutego 1998 roku, IV KKN 351/97, KZS 1999, z. 1, poz. 10).

Sumując, w świetle przedstawionych wyżej uwag, odnoszących się z jednej strony do dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny zebranych w sprawie dowodów, a co za tym idzie do poczynienia prawidłowych zdaniem Sąd Apelacyjnego – wbrew tezie apelacji – ustaleń faktycznych, apelacja obrońcy oskarżonego, kwestionująca ustalenia faktyczne oraz prawidłowość zastosowania kwalifikacji prawnej, musiała zostać nieuwzględniona. Oskarżona chciała osiągnąć korzyść majątkową, w postaci pieniędzy pochodzących z kredytu, chciała wprowadzić pokrzywdzony bank, czyli osobę prawną w błąd co do swojej sytuacji majątkowej – przedkładając w tym celu poświadczający nieprawdę dokument w postaci przerobionego operatu szacunkowego – chciał doprowadzić pokrzywdzony bank do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, poprzez udzielenie mu kredytu mimo braku odpowiedniego w ocenie banku zabezpieczenia czyli doprowadzić do udzielenia mu przez bank kredytu “trudnego”. Tym samym, co juz wyżej podkreślono także przyjęta przez Sąd kwalifikacja prawna zachowania oskarżonej, czyli przyjęcie realizacji znamion czynu zabronionego opisanego w art. 286 § 1 k.k. oraz art. 297 § 1 k.k, w formie stadialnej usiłowania, nie budzi żadnych wątpliwości co do swej poprawności i zasadności. Zastrzeżenia sądu odwoławczego wywołało natomiast zastosowanie w przyjętej wobec oskarżonejT. L. w podstawie skazania przepisu art. 270 § 1 k.k. w sytuacji braku jakiegokolwiek odniesienia się do tak przyjętej kwalifikacji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (karta 9). Zdaniem Sądu Apelacyjnego zbędna jest kumulatywna kwalifikacja prawna przestępstwa z art. 297 § 1 k.k. oraz z art. 270 § 1 k.k., jeżeli kredytobiorca wyłącznie przedstawia sfałszowane dokumenty, a sam w ich fałszowaniu nie bierze udziału. Skoro, bowiem kredytobiorca działając w myśl art. 297 k.k. przedkłada takie dokumenty, to oczywistym jest, że w ten sposób się nimi posługuje i wprowadza taki sfałszowany dokument do obrotu. Natomiast w sytuacji, gdy przedstawiony dokument, którym posługuje się sprawca został uprzednio przez niego podrobiony, sfałszowany, wówczas dla oddania pełnej zawartości kryminalnej czynu należy kumulatywnie zakwalifikować go, jako przestępstwo z art. 297 § 1 k.k.
i z art. 270 § 1 k.k. W realiach niniejszej sprawy brak jest dowodów świadczących
o fakcie przerobienia operatu szacunkowego przez oskarżoną, co skutkowało jej uniewinnieniem od tego zarzutu przez sąd I instancji, a zatem przepis art. 270 § 1 k.k. należało wyeliminować z podstawy skazania, jako zbędny.

W opinii Sądu Apelacyjnego, wymierzona oskarżonej za czyn przypisany jej
w pkt II wyroku kara pozbawienia wolności oraz grzywna jest adekwatna do rangi czynu, jaki popełniła, a także jej okoliczności osobistych. Jest słuszna, wyważona
i sprawiedliwa oraz adekwatna z punktu widzenia zasad prewencji ogólnej
i szczególnej. Uwzględnia, bowiem stopień społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonej przestępstwa przejawiającego się w charakterze naruszonego dobra prawnego, w sposobie, okolicznościach oraz skutkach jej działania i pobudkach zachowania.

Reasumując pomimo drobnego mankamentu, o którym napomknięto wyżej, wyrok Sądu Okręgowego wobec T. L. należało uznać z prawidłowy
i należycie uzasadniony, stąd też podlegał on jedynie drobnej zmianie w zakresie przypisanej oskarżonej podstawie skazania, zaś w pozostałym zakresie należało utrzymać go w mocy.