Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 187/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 marca 2019r.

Sąd Rejonowy w Szczytnie w II Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Herman

Protokolant: p.o. sekr. Paulina Rucka

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Szczytnie Anny Szelugi-Skłodowskiej

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 26 lipca, 11 października, 23 listopada 2018r., 11 stycznia, 4 marca 2019 roku sprawy:

K. K. (1) , córki S. i S. z d. S., urodzonej (...) w N.

oskarżonej o to, że:

w dniu 2 maja 2016 roku w miejscowości N., gmina S., woj. (...) przy użyciu trzymanego w ręku bosaka, kierowała wobec D. K. groźby uszkodzenia ciała i pozbawienia życia, które to groźby wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.

I.  oskarżoną K. K. (1) uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i za to z mocy art. 190 § 1 kk skazuje ją na karę 1 (jednego) miesiąca pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby 1 (jednego) roku

III.  na podstawie art. 72 §1 pkt 7a k.k. zobowiązuje oskarżoną do powstrzymania się od kontaktowania z pokrzywdzoną D. K. w sposób wyrażający agresję fizyczną lub słowną;

IV.  na podstawie art. 624 § 1 kpk zwalnia oskarżoną od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w całości.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

K. K. (1) i J. K. są małżeństwem, mieszkają w miejscowości (...). Na podstawie zawartej w dniu 15 lipca 2015 roku przed notariuszem umowy dożywocia matka J. D. K. przeniosła własność domu na wymienionego i jego żonę, ci zaś zobowiązali się do zapewnienia jej dożywotniego utrzymania. Po pewnym czasie, od października 2015 roku zaczęło dochodzić do sporów między D. K., a jej synem i synową na tle spraw majątkowych, ponoszenia kosztów utrzymania domu i rozliczeń finansowych z tym związanych. W związku z niewłaściwym zachowaniem J. K. wobec D. K. zainicjowana została wobec niego przez córki pokrzywdzonej procedura „Niebieskiej Karty”.

(dowody: wypis z aktu notarialnego k. 21 – 24, dokumentacja Niebieskiej Karty k. 140 – 198, zeznania świadków: D. K. k. 4 – 5, H. S. k. 17 – 18, I. D. k. 114 – 115, U. K. k. 249v.)

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczytnie z dnia 5 grudnia 2017r. w sprawie II K 90/17 J. K. skazany został za to, że w okresie od maja 2016 roku do 23 lutego 2017 roku w miejscowości N., gmina S., woj. (...), znęcał się psychicznie i fizycznie nad matką D. K. w ten sposób, że wszczynał awantury domowe, podczas których wyzywał ją słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obelżywe, groził pozbawieniem życia, szarpał i popychał, wyłączał centralne ogrzewanie, utrudniał dostęp do korzystania z pomieszczeń tj. za przestępstwo z art. 207 § 1 kk.

(dowód: wyrok Sądu Rejonowego w Szczytnie w sprawie II K 90/17 k. 358, wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie w sprawie VII Ka 225/18 k. 413)

W dniu 2 maja 2016 roku K. K. (1) po zakończonym spotkaniu ze znajomymi, w czasie którego wspólnie grillowali, wrzuciła do przygotowanego na ognisko drewna przed domem pozostałości po grillowaniu, wskutek czego znajdujące się w palenisku gałęzie zaczęły się palić. Gdy D. K., sprzątając w mieszkaniu, zobaczyła, że przed domem pali się ognisko, chwyciła wiadro z wodą i pobiegła, by ugasić pożar. Gdy zaczęła gasić ogień, K. K. (1) podbiegła do niej trzymając w ręce bosak tj. długi, drewniany kij z metalowym zakończeniem i krzycząc zaczęła grozić teściowej, że przebije ją nim. Następnie K. K. (1) zawołała swego męża J. K., który przybiegł i odepchnął matkę aż ta upadła oblewając się wodą z wiadra, które trzymałą. Przestraszona, zapłakana D. K. obawiając się spełnienia groźby przez synową udała się wówczas do domu córki I. D., której poskarżyła się na zachowanie syna i synowej.

(dowody: zeznania świadków: D. K. k. 468v. – 469, 319 – 319v., 264v. – 265v., 5, 219, I. D. k. 469 – 469v., 320 – 321, B. K. k. 468 – 468v., 332v., 243v., H. S. k. 467 – 468, 269v., 231 – 232, 18 – 18v., P. N. k. 323v. – 324, 235v.)

Oskarżona K. K. (1) nie przyznała się do popełnienia zarzucanego czynu. Przyznała, że wraz z mężem są skonfliktowani z pokrzywdzoną na tle rozliczeń finansowych w związku z opłatami za utrzymanie domu. Odnośnie zdarzenia z dnia 2 maja 2016 roku podała, że, gdy nieumyślnie rozpaliła ognisko na terenie posesji, pokrzywdzona D. K. biegnąc z wiadrem wody w celu ugaszenia ognia, przewróciła się. Oskarżona zaprzeczyła, by groziła pokrzywdzonej, podkreślając, że nie wie nawet, czym jest bosak i nigdy takiego nie widziała na terenie ich posesji.

(wyjaśnienia oskarżonej k. 466v., 318 – 318v., 276v. – 277)

Sąd zważył, co następuje:

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy przekonuje, że nie sposób dać wiary wyjaśnieniom oskarżonej w części, w której nie przyznaje się ona do popełnienia zarzucanego czynu.

W pierwszej kolejności zauważyć należy, że, jak wynika z zeznań pokrzywdzonej D. K., gdy sprzątając w domu zobaczyła ona ogień na terenie posesji, chwyciła wiadro z wodą i pobiegła ugasić pożar, jej synowa zaś widząc to, podbiegła do niej z trzymanym w ręce bosakiem i używając wobec niej obraźliwego określenia zagroziła, że przebiją ją tym bosakiem, a następnie zawołała na pomoc swego męża J. K., który popchnął pokrzywdzoną aż upadła na ziemię. Relacja powyższa złożona przez pokrzywdzoną w toku postepowania przygotowawczego (k. 264 – 265) została przez nią następnie potwierdzona zarówno na rozprawie w dniu 1 czerwca 2017r. (k. 319 – 319v.), jak i podczas kolejnego przesłuchania przed sądem w dniu 26 lipca 2018r. Każdorazowo wówczas pokrzywdzona D. K. nie tylko formalnie potwierdzała złożone w tym zakresie pierwotnie zeznania, ale również opisywała szczegółowo zaistniałą sytuacją wiernie przytaczając słowa, jakie padły pod jej adresem ze strony oskarżonej. Relacja pokrzywdzonej, spójna i konsekwentna w zakresie przebiegu zdarzenia objętego aktem oskarżenia koresponduje z zeznaniami jej córki I. D., która o przebiegu powyższego zdarzenia dowiedziała się bezpośrednio po nim, gdy zapłakana D. K. przyszła do jej mieszkania skarżąc się na zachowanie syna, który ją odepchnął i synowej, która jej groziła. Jak wskazała I. D., choć sama nie była bezpośrednim świadkiem tego zdarzenia, z opowieści pokrzywdzonej wiedziała, że K. K. (1) trzymając w ręku bosak groziła D. K., że przebije ją nim. Relację pokrzywdzonej i I. D. uzupełniają zeznania H. S., która wprawdzie nie pamiętała dokładnie, jaki przebieg miało mieć zdarzenie, o którym opowiadała jej pokrzywdzona, niemniej jednak zapamiętała, że D. K. wspominała, że oskarżona używała pod jej adresem brzydkich słów trzymając w ręce bosak tj., długi drewniany kij z metalowym zakończeniem. Podobnie B. K. wskazał, że od matki – D. K. dowiedział się, że, gdy chciała ona zagasić ognisko palące się na posesji, oskarżona chcąc, by ta przestała polewać ognisko wodą, zaczęła straszyć, że przebiją ją tym bosakiem. Zeznania wymienionych świadków, w ocenie sądu korespondują ze sobą tworząc logiczną całość. Nawet uwzględniając okoliczność, iż aktualnie dzieci D. H. S., I. D. i B. K. pozostają w konflikcie z J. K. i jego żoną K. K. (1), nie sposób pominąć faktu, iż przedstawiana przez nie zgodnie relacja o przebiegu zdarzenia objętego aktem oskarżenia pozostaje zbieżna z zeznaniami pokrzywdzonej, konsekwentnie podkreślającej w toku postępowania fakt grożenia jej przez oskarżoną trzymanym w ręku bosakiem.

Z zeznaniami wymienionych wyżej świadków korespondują relacje P. N. i M. K.. Wprawdzie świadkowie ci nie posiadali wiedzy na temat gróźb kierowanych przez oskarżoną pod adresem pokrzywdzonej, tym niemniej oboje podkreślali, że w zdarzeniu, w którym doszło ostatecznie do popchnięcia pokrzywdzonej i jej upadku na ziemię uczestniczyli zarówno J. K., jak i K. K. (1), nadto, jak wskazał P. N. – z relacji D. K. złożonej bezpośrednio po zdarzeniu wynikało, że oskarżona wzywała na pomoc męża, który przybiegł na jej wezwanie i odepchnął pokrzywdzoną. Relacje powyższe osób bezstronnych w sprawie uzupełniają zeznania wskazanych wyżej świadków przekonując dodatkowo, że oskarżona w czasie zajścia nastawiona była negatywnie do pokrzywdzonej gaszącej ognisko wzywając swego męża, który następnie popchnął pokrzywdzoną.

Podkreślenia wymaga jednocześnie fakt, iż niemożliwym jest, by pokrzywdzona nie mogła usłyszeć kierowanych do niej przez oskarżoną gróźb z uwagi na problemy z słuchem, D. K. bowiem – co zostało odnotowane w protokole rozprawy (k. 469) słyszy kierowane do niej słowa wypowiadane z niewielkiej odległości i nieco podniesionym tonem. Jak wynika natomiast z relacji pokrzywdzonej, gdy gasiła ogień K. K. (1) podbiegła do niej i trzymając w ręku bosak zaczęła krzyczeć, że ją nim przebije. Mając na uwadze okoliczność, iż oskarżona miała krzyczeć wypowiadając groźbę, nie budzi wątpliwości, że słowa te pokrzywdzona z całą pewnością mogła usłyszeć.

Nie sposób również, zdaniem sądu, przyjąć, iż nie polega na prawdzie relacja pokrzywdzonej w zakresie przebiegu zdarzenia objętego aktem oskarżenia, albowiem oskarżona stwierdziła, że nie wie w ogóle, czym jest bosak i z całą pewnością takiego przedmiotu na terenie gospodarstwa nie było. Jak wynika z relacji szeregu przesłuchanych w sprawie świadków – zarówno samej pokrzywdzonej, jak i I. D., H. S., czy B. K., bosak tj. długi drzewiec z metalowym zakończeniem od wielu lat był w gospodarstwie służąc właśnie do gaszenia ognia z ogniska, czy do strącania owoców z drzewa i niezależnie od tego, czy w czasie zdarzenia drzewa owocowe były już wycięte, czy nie – przedmiot taki znajdował się na terenie gospodarstwa.

Wreszcie, zdaniem sądu, w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego uzasadnione jest przekonanie, że groźba skierowana przez oskarżoną pod adresem pokrzywdzonej wywołała u niej uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona. Jak podała D. K., gdy K. K. (1) przy użyciu bosaka skierowała pod jej adresem groźbę przestraszyła się ona, obawiała się bowiem, że oskarżona może spełnić swą groźbę i zrobić jej krzywdę (k. 319, 468v.). Podkreślenia wymaga fakt, że obawę przed spełnieniem groźby przez oskarżoną pokrzywdzona deklarowała każdorazowo podczas przesłuchania jej przed sądem, nadto świadkowie, którym D. K. poskarżyła się na zachowanie synowej – B. K. i I. D. zgodnie podkreślali, że była ona przestraszona groźbą pod jej adresem skierowaną i bała się, że zostanie ona spełniona. W ocenie sądu, obawa powyższa odczuwana przez D. K. była obiektywnie uzasadniona biorąc pod uwagę narastający konflikt między pokrzywdzoną, a oskarżoną i jej mężem, inne zachowania oskarżonej wobec teściowej, w tym m.in. wyzwiska pod jej adresem, na które pokrzywdzona skarżyła się sąsiadce M. K., fakt negatywnych zachowań J. K. wobec matki i wszczętej już wówczas procedury Niebieskiej Karty w związku z postępowaniem wymienionego wobec niej. Obawa ta dodatkowo uzasadniona była w świetle następujących bezpośrednio po wypowiedzianej groźbie działań oskarżonej wołającej męża w celu dalszej interwencji i zachowania J. K., który przybiegł niezwłocznie na wezwanie żony i popchnął pokrzywdzoną tak silnie, że przewróciła się na ziemię. Okoliczności powyższe, zdaniem sądu jednoznacznie wskazują, że pokrzywdzona nie tylko obawiała się faktycznie spełnienia przez oskarżoną wypowiedzianej przez nią groźby, ale również, że obawa ta była w sposób obiektywny uzasadniona.

Zeznania świadków U. K., R. W., T. C. oraz P. G., którzy nie mieli wiedzy na temat gróźb wypowiadanych przez oskarżoną pod adresem pokrzywdzonej, nie podważają w żaden sposób wiarygodności relacji D. K., jak sama bowiem podała, relacjonując zdarzenie z dnia 2 maja 2016 roku przede wszystkim skupiała się na zachowaniu syna J. K., który miał przybiec z domu na wezwanie K. K. (1) i popchnąć matkę tak, że upadła na ziemię.

A. K. i A. R., jak sami przyznali, nie posiadają istotnej wiedzy na temat zdarzenia objętego aktem oskarżenia oraz relacji między pokrzywdzoną, a oskarżoną, na teren posesji przyjeżdżają bowiem rzadko i właściwie nie rozmawiają z D. K.. Podobnie świadkowie C. K., W. K., M. R. i W. A. nie posiadali wiedzy istotnej z punktu widzenia czynu zarzucanego oskarżonej.

W tym stanie rzeczy, wina oskarżonej wykazana została przeprowadzonymi na rozprawie dowodami i polega na tym, że w dniu 2 maja 2016 roku w miejscowości N., gmina S., przy użyciu trzymanego w ręce bosaka, kierowała wobec D. K. groźby uszkodzenia ciała i pozbawienia życia, które to groźby wzbudziły w wymienionej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, czym wyczerpała znamiona przestępstwa określonego w art. 190 § 1 kk.

Wymierzając oskarżonej karę uwzględnić należało fakt dużej szkodliwości społecznej zachowania oskarżonej, która zastosowała groźbę pozbawienia życia lub zdrowia spotęgowaną użyciem narzędzia w postaci bosaka wobec starszej, schorowanej i niewątpliwie słabszej od niej teściowej wołając przy tym męża celem podjęcia przez niego dodatkowej interwencji wobec pokrzywdzonej. Uwzględnić też należy fakt podjęcia powyższego zachowania wobec osoby, której na skutek zawartej umowy dożywocia zobowiązana ona była do szeroko rozumianej opieki.

Jednocześnie jednak na uwadze należy mieć okoliczność, iż oskarżona dotychczas nie była karana za przestępstwa, a od momentu popełnienia czynu przypisanego jej w niniejszej sprawie, mimo upływu kilku lat nie popadła ponownie w konflikt z prawem. Uwzględniając powyższą okoliczność, w ocenie sądu karą, która najpełniej spełni cele stawiane jej przez ustawodawcę, w szczególności zapobiegnie popełnieniu podobnych czynów w przyszłości winna być kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na minimalny przewidziany w ustawie okres próby. Kara ta wzmocniona obowiązkiem probacyjnym w postaci zobowiązania do powstrzymywania się od kontaktowania się z pokrzywdzoną w sposób wyrażający agresję słowną lub fizyczną winna, zdaniem sądu, przynieść również pozytywny skutek wychowawczy zapobiegając naruszaniu praw pokrzywdzonej w przyszłości.

Aktualna sytuacja materialna oskarżonej, która wprawdzie pracuje zarobkowo niemniej jednak w związku z ciężką chorobą męża posiadającego orzeczenie o niepełnosprawności ponosi dodatkowe koszty związane z jego leczeniem, uzasadnia zwolnienie jej od kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa na podstawie art. 624 § 1 kpk.