Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 809/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSO Grażyna Jaszczuk

Sędziowie:

SSO Karol Troć

SSO Grażyna Orzechowska (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Beata Defut-Kołodziejak

przy udziale Prokuratora Renaty Duszczyk

po rozpoznaniu w dniu 11 marca 2019 r.

sprawy A. G.

oskarżonego z art. 280 § 1 kk w zb. z art. 275 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

na skutek apelacji, wniesionych przez obrońcę oskarżonego i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Rejonowego w Mińsku Mazowieckim

z dnia 24 września 2018 r. sygn. akt II K 736/18

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zwalnia oskarżonego A. G. od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze stwierdzając, że wydatki tego postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt II Ka 809/18

UZASADNIENIE

A. G. został oskarżony o to, że:

w dniu 17 maja 2017 roku w M., powiat (...), województwo (...), dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia K. S. w postaci torebki z zawartością portfela, pieniędzy w wysokości 140 zł, karty bankomatowej i dowodu osobistego oraz telefonu komórkowego marki N., po uprzednim zastosowaniu wobec niej przemocy w postaci uderzenia, związania taśmą klejącą i kopania po ciele oraz groźby pozbawienia życia,

to jest o czyn z art. 280 § 1 kk w zb. z art. 275 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Sąd Rejonowy w Mińsku Mazowieckim wyrokiem z dnia 24 września 2018r.:

I.  oskarżonego A. G. uznał za winnego dokonania zarzuconego mu czynu, przy czym przyjął, że na skutek zastosowanej przemocy w postaci uderzania, związania taśmą klejącą i kopania po ciele K. S. doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy, urazu twarzoczaszki, polegającego na stłuczeniu oczodołów, z powstaniem krwiaków okularowych oczodołu prawego i lewego z dużym obrzękiem powiek oka lewego, drobnej rany tłuczonej powieki dolnej prawej, obrzęku tkanek miękkich twarzy po stronie lewej, złamania kości nosa bez przemieszczenia odłamów, które to obrażenia skutkowały naruszeniem czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni, tj. czynu, wyczerpującego dyspozycję art. 280 § 1 kk w zb. z art. 275 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za czyn ten na podstawie wskazanych przepisów skazał go oraz na podstawie art. 280 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 6 lat pozbawienia wolności,

II.  na podstawie art. 46 § 2 kk orzekł od oskarżonego A. G. na rzecz pokrzywdzonej K. S. kwotę 10.000 złotych tytułem nawiązki,

III.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 23 kwietnia 2018 roku, od godz. 14:15, do dnia 24 września 2018 roku,

IV.  zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej K. S. kwotę 1608 złotych tytułem zwrotu wydatków za ustanowienie w sprawie pełnomocnika,

V.  zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 600 złotych tytułem opłaty i obciążył go wydatkami postępowania w części, w kwocie 3.000 złotych, w pozostałym zakresie przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa.

Apelacje od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej i obrońca oskarżonego.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej K. S. zaskarżając wyrok w części dotyczącej rozstrzygnięcia z pkt I wyroku zarzucił mu w tym zakresie rażącą niewspółmierność kary polegającą na wymierzeniu oskarżonemu kary 6 lat zamiast 10 lat pozbawienia wolności przez niedocenienie wymowy i znaczenia ustalonych przez Sąd okoliczności, jak szczególnie brutalny sposób działania oskarżonego, ilość uszkodzeń ciała pokrzywdzonej, rozmiar cierpień psychicznych jakich doznała, uprzedniej karalności sprawcy oraz pominięcie motywu rabunkowego, co ostatecznie doprowadziło do wymierzenia mu kary nie odpowiadającej jej celom i nie uwzględniającej ustawowych dyrektyw wymiaru kary. Nadto odnośnie rozstrzygnięcia z pkt II co do wysokości zasądzonej nawiązki w kwocie 10.000 zł, skarżący wskazał, iż kwota ta jest wyraźnie i rażąco nieproporcjonalna do doznanych przez pokrzywdzoną krzywd.

Podnosząc powyższe pełnomocnik K. S. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt I i orzeczenie kary 10 lat pozbawienia wolności oraz orzeczenie nawiązki w wysokości 20.000 zł.

Obrońca oskarżonego zaskarżając wyrok w całości, zarzucił mu obrazę przepisów postępowania – art. 4, art. 5 § 1 i 2, art. 7, art. 410 i art. 424 § 1 pkt 1 kpk poprzez naruszenie zasady domniemania niewinności, dokonanie dowolnej oceny dowodów i rozstrzygnięcia na niekorzyść oskarżonego nie dających się usunąć wątpliwości co do tego, czy A. G. dopuścił się rozboju na osobie pokrzywdzonej K. S., a w konsekwencji błędne przyjęcie, iż istniejący szereg poszlak wynikających ze zgromadzonego materiału dowodowego daje podstawy do skazania w sytuacji, gdy A. G. nie przyznał się do winy i powołał się na wiarygodną wersję kradzieży przedmiotów, na których ujawnione zostały ślady jego DNA, jego sylwetka fizycznie nie pasuje do opisanego przez pokrzywdzoną wyglądu sprawcy. K. S. wskazała na duże prawdopodobieństwo dokonania rozboju przez inne osoby, z którymi była skonfliktowana i stanowczo wykluczyła udział oskarżonego w dokonaniu zarzucanego przestępstwa zarówno podczas okazania osoby, jak i głosu sprawcy, a ponadto udziału oskarżonego w przestępstwie nie potwierdził obiektywny dowód z opinii daktyloskopijnej.

Wskazując na powyższe obrońca oskarżonego wniósł o zmianę wyroku i uniewinnienie A. G. od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W toku rozprawy odwoławczej obrońca oskarżonego poparł swoją apelację i wnioski w niej zawarte. Nadto wniósł o pozostawienie apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej bez rozpoznania w części dotyczącej kary pozbawienia wolności, w pozostałym zakresie wniósł o nieuwzględnienie apelacji.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej poparł swoją apelację i wnioski w niej zawarte oraz wniósł o nieuwzględnienie apelacji obrońcy oskarżonego.

Prokurator wniósł o nieuwzględnienie apelacji obrońcy oskarżonego i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej i utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej pozostają bezzasadne i jako takie nie zasługują na uwzględnienie.

Biorąc pod uwagę, iż wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku drugoinstancyjnego złożył jedynie obrońca oskarżonego, stosownie do treści art. 457 § 2 kpk, Sąd Okręgowy ograniczył zakres niniejszych rozważań do wywiedzionej przez niego apelacji.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu apelacji obrońcy oskarżonego w zakresie obrazy przepisów postępowania stwierdzić należy, iż Sąd Rejonowy w Mińsku Mazowieckim wyrokując w niniejszej sprawie, sprostał warunkom dotyczącym wszechstronnego rozważenia wszystkich okoliczności sprawy, dochodząc w efekcie do trafnego wniosku, iż zgromadzony materiał dowodowy pozwala, w sposób nie pozostawiający żadnej wątpliwości, na odtworzenie stanu faktycznego w sprawie, a ten z kolei uzasadnia przypisanie oskarżonemu zarzucanego mu czynu. Sąd I instancji w tym zakresie w prawidłowy sposób zebrał i ocenił dowody oraz okoliczności ujawnione w toku postępowania, a na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne. Nie budzi także wątpliwości, że postępowanie w przedmiotowej sprawie zostało przeprowadzone starannie, a ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd I instancji jest dokładna, nie wykazuje błędów logicznych i nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów chronionej przepisem art. 7 kpk.

W apelacji skarżący podniósł, iż Sąd Rejonowy stronniczo odniósł się do zgromadzonych dowodów, a nie dające się rozstrzygnąć wątpliwości rozstrzygnął na niekorzyść oskarżonego. Z takim stanowiskiem zgodzić się nie sposób. Przeczy temu uważna lektura uzasadnienia przedmiotowego wyroku, które w ocenie Sądu Odwoławczego odpowiada wymogom art. 424 kpk i pozwala na kontrolę odwoławczą prawidłowości rozstrzygnięcia. Tamże bowiem Sąd I instancji szczegółowo wskazał dowody, którym dał wiarę oraz wyjaśnił, z jakich powodów na taką jego ocenę zasłużyły. Również szczegółowo wskazał dowody, którym waloru wiarygodności odmówił i precyzyjnie oraz przekonywająco wyjaśnił, z jakich przyczyn na wiarę nie zasługują. W ocenie Sądu Okręgowego w Siedlcach ustalenia poczynione w tym zakresie przez Sąd Rejonowy są prawidłowe i należy stwierdzić stanowczo, iż rozstrzygając w sprawie Sąd ten miał w polu widzenia całokształt ujawnionych w sprawie okoliczności i nie popełnił błędu, jaki zarzuca mu obrońca oskarżonego w pisemnej apelacji.

Postępowanie w niniejszej sprawie niewątpliwie było postępowaniem o charakterze poszlakowym. Nie stanowiło to jednak przeszkody w rozpoznaniu przedmiotowej sprawy, ale zmuszało Sąd I instancji do dokładniejszego i bardziej wnikliwego rozważenia wszelkich okoliczności mogących mieć znaczenie przy rozstrzygnięciu o winie oskarżonego, co też Sąd Rejonowy uczynił. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, iż Sąd nie jest skrępowany określonym rodzajem dowodów i orzeczenie swoje może oprzeć na dowodach pośrednich, pod warunkiem wyprowadzenia z nich logicznych wniosków w zakresie zdarzeń objętych osądem. Proces dowodzenia określonych faktów, za pomocą dowodów pośrednich, jest z całą pewnością bardziej skomplikowany, niemniej tak samo uprawniony przez ustawę, jak ustalanie ich w oparciu o dowody bezpośrednie (post. SA w Krakowie z dnia 18.11.2004r., II AKz 414/04, OSA 2006/11/2). Nadto zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego w procesie poszlakowym łańcuch wiążących się ze sobą poszlak można uznać za zamknięty tylko wówczas, gdy każda z poszlak będąca ogniwem tego łańcucha ustalona została w sposób nie budzący wątpliwości i uniemożliwiający jakiekolwiek inne rozważania. Takie prawidłowe ustalenia faktyczne poczynione przez sąd uzależnione są od rozważenia przezeń wszystkich okoliczności mogących mieć znaczenie dla rozstrzygnięcia o winie oskarżonego. W przeciwnym wypadku bowiem, w procesie o charakterze poszlakowym pominięcie bądź nierozważenie przez sąd okoliczności mogących poddawać w wątpliwość chociażby tylko jedną z poszlak, stanowiącą ogniwo łańcucha, nie tylko uniemożliwia podjęcie prawidłowego rozstrzygnięcia o winie oskarżonego, ale również przeprowadzenie należytej kontroli apelacyjnej, a także i kontroli kasacyjnej. O dowodzie z poszlak jako pełnowartościowym dowodzie winy oskarżonego można mówić dopiero wówczas, gdy zespół (łańcuch) poszlak rozumianych jako udowodnione fakty uboczne prowadzi pośrednio do stwierdzenia jednej tylko wersji zdarzenia (fakt główny), z której wynika, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu. W konsekwencji, brak jest więc podstaw do przyjęcia, że dowód z poszlak pozwala na uznanie winy oskarżonego, jeżeli zgromadzone poszlaki nie pozwalają na wykluczenie - stosując określoną w art. 5 § 2 kpk zasadę, iż nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego - możliwości jakichkolwiek innych wersji zdarzenia (wyrok SN z 21.10.2002r., V KKN 283/01, LEX nr 56843). W niniejszej sprawie przyznać należy, iż każda z poszlak udowodniona została w sposób nie budzący wątpliwości i uniemożliwiający jakiekolwiek inne rozstrzygnięcie. Sąd I instancji rozważył wszystkie okoliczności mogące mieć znaczenie dla sprawy, wykluczając w ten sposób jakikolwiek inny możliwy przebieg zdarzeń niż przyjęty w wyroku.

Odnosząc do niniejszej sprawy wskazania zawarte w przytoczonych judykatach stwierdzić należy, iż słusznie Sąd Rejonowy nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego zaprzeczającym popełnieniu zarzucanego mu czynu. Wersja oskarżonego i potwierdzające ją częściowo zeznania świadka T. K. i H. G. nie są wiarygodne i stanowią, co słusznie zauważył Sąd I instancji, jedynie realizację linii obrony oskarżonego. Głównym dowodem na jakim oparł się Sąd I instancji w zakresie przyjęcia sprawstwa oskarżonego w zakresie zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu, a zmodyfikowanego przez Sąd Rejonowy w wyniku ustaleń poczynionych w toku postępowania sądowego, były ujawnione na różnych przedmiotach powiązanych z przedmiotowym zdarzeniem na których zidentyfikowano DNA oskarżonego. Na tej podstawie za jedyną możliwą wersję zdarzenia przyjęta została wersja, według której tylko sprawca rzeczonej napaści na K. S. pozostawił swój materiał genetyczny na przedmiotach, które wykorzystane zostały do tejże napaści i ujawnione zostały w miejscu zdarzenia. W ten sposób materiał DNA pochodzący od A. G. został wyodrębniony na plecaku pozostawionym we wnęce skąd wyszedł sprawca tuż przed atakiem na pokrzywdzoną, nożu, który leżał na lodówce obok miejsca, gdzie została przewrócona na podłogę, taśmie, którą skrępował ją napastnik, a także na kominiarce, którą miał na sobie na twarzy sprawca podczas zdarzenia i która to tylko kominiarka została znaleziona w miejscu nieobejmującym miejsca bezpośredniej napaści, ale miejscu, które pozostawało w związku z powyższym zdarzeniem. Wprawdzie co do tych przedmiotów oskarżony i jego obrońca, a pośrednio także matka oskarżonego, próbowali przeforsować wersję, iż zostały one uprzednio skradzione oskarżonemu z jego samochodu i rzekomo mogły być wykorzystane przez nieznanego sprawcę, który chciał podejrzenie co do sprawstwa owego czynu skierować właśnie na oskarżonego, co okazało się jednakże nielogiczne i nietrafne. Trudno bowiem przyjąć za realną wersję, iż obcy człowiek, nie posiadający żadnego z oskarżonym zatargu, chce obciążyć za sprawstwo czynu na osobie pokrzywdzonej - A. G., gdy jak ustalone zostało w toku postępowania sądowego zaistniały okoliczności przemawiające za tym, iż oskarżony mógł mieć realny powód ku temu by dokonać napaści na K. S.. W tym zakresie ujawnione zostało powiązanie oskarżonego z osobą T. K., która owego czasu była skonfliktowana z pokrzywdzoną. W toku postępowania dowodowego zarówno oskarżony, jak i w/w świadek, wskazali na fakt, iż w czasie przed przedmiotowym zdarzeniem miało miejsce ich spotkanie. T. K. zeznała dopiero o tym fakcie na rozprawie zaprzeczając temu podczas wcześniejszego przesłuchania. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, iż pozostaje faktem, że w pierwszym momencie K. S. odpowiedzialnością za czyn z dnia 17 maja 2017r. obarczała właśnie T. K. i jej konkubenta K. P.. W owym czasie bowiem między stronami trwał konflikt, w związku z którym strony wzajemnie obwiniały się o różne rzeczy. Nie bez znaczenia w tym zakresie pozostaje także fakt, iż T. K. jako była pracownica w sklepie pokrzywdzonej znała jej zwyczaje i rozkład dnia oraz posiadała wiedzę co do rozkładu pomieszczeń w sklepie pokrzywdzonej i znajdujących się tam ewentualnych zakamarków, w których można się było ukryć, nie pozostając w zasięgu kamer. Oskarżony dokładnie wiedział, co wynika z jego zachowania, gdzie na terenie sklepu szukać pieniędzy będąc niezidentyfikowanym nawet przez monitory. W sferze jego zainteresowania pozostawała też torebka pokrzywdzonej znajdująca się w innym miejscu, w której tego dnia nie posiadała, jak to bywało wcześniej, pieniędzy na zakup towaru, bo zakupu tego dnia dokonała przed otwarciem sklepu, co zdecydowanie nie stanowiło reguły.

Ferowanej przez oskarżonego i jego obrońcę w/w tezie co do przebiegu krytycznego zdarzenia przeczy także okoliczność, iż rzekomy sprawca musiałby posiadać wiedzę odnośnie tego, iż na chwilę zdarzenia oskarżony nie będzie posiadał alibi.

W żaden sposób nie został także potwierdzony fakt opisywanych przez oskarżonego kradzieży do jego samochodów, a szczególnie tego ostatniego, w wyniku których późniejszy sprawca napaści na pokrzywdzoną miał pozyskać jego rzeczy i podrzucić je następnie na miejscu zdarzenia celem obciążenia nim A. G.. Przedmioty stanowiące dowody rzeczowe w sprawie zostały oskarżonemu bezpośrednio okazane przez Sąd na rozprawie. Stwierdził wówczas, że taśma, nóż i spodnie mogą być jego, a co do plecaka nie ma pewności. Zaznaczyć trzeba, że wyjaśniając wcześniej na temat kradzieży rzeczy z samochodu oświadczył, że nie wie co mu zginęło, wymieniając tylko co do rodzaju ubrania i perfumy. Brak bezpośredniego kontaktu oskarżonego z pokrzywdzonym na sali sądowej było wskazane i bardzo słuszne, podyktowane jej stanem psychicznym i przeżyciami jakich doznała w związku z napadem na jej osobę przez oskarżonego. Skoro podczas okazania w śledztwie z uwagi na zamaskowanie sprawcy napadu, miejsce i oświetlenie nie była w stanie rozpoznać jego twarzy, to okolicznością granicząca z pewnością jest to, że nie rozpoznałaby go i przed Sądem zważywszy na upływ czasu od daty zdarzenia, a przede wszystkim z uwagi na fakt, że nie widziała jego twarzy, a co do sylwetki mogła pozostawać w uzasadnionym błędzie.

Nie ulega wątpliwości, co trafnie podnosi w swojej apelacji obrońca oskarżonego, iż sama pokrzywdzona w swoich zeznaniach zaprzecza wręcz sprawstwu oskarżonego, zarówno w zakresie rozpoznania jego sylwetki czy też głosu. Okoliczność ta nie mogła jednak przeważyć nad wyżej wskazanymi dowodami przemawiającymi za sprawstwem A. G. w zakresie napaści na jej osobę, gdyż okoliczności zdarzenia w postaci rannej pory, słabego oświetlenia miejsca zdarzenia oraz dynamiki zdarzenia, tj. zaskoczenia napaścią oraz intensywnością i mocą uderzeń napastnika, przemawiają za tym, iż pokrzywdzona w rzeczywistości nie była w stanie odpowiednio zarejestrować wyglądu czy głosu napastnika, który dla dodatkowej niepoznaki kierował do niej słowa, sugerujące, że jest obcokrajowcem. Pokrzywdzona miała realne podstawy do tego, by obawiać się o swoje zdrowie czy nawet życie. Nasilenie stresu i lęku wywołane zaistniałą sytuacją mogły wywołać pewne defekty w procesie zapamiętywania przez nią rzeczywistego wyglądu czy głosu sprawcy, tym bardziej, że cały czas napaść na swoją osobę wiązała z konkubentem swojej pracownicy, z która pozostawała w konflikcie.

W błędzie pozostaje także apelujący obrońca oskarżonego w zakresie odmówienia przez Sąd I instancji mocy dowodowej opinii daktyloskopijnej, według wniosków której, na miejscu zdarzenia nie ujawniono śladów linii papilarnych należących do oskarżonego. Wprawdzie dowód ten w żaden sposób nie przemawia za sprawstwem oskarżonego, jednakże w świetle innych ujawnionych w toku postępowania dowodowego w niniejszej sprawie dowodów, w tym głównie opinii z zakresu badań genetycznych, dowód ten nie ma większego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, tym bardziej, że oskarżony podczas napadu miał na rękach czarne rękawice.

Z przebiegu całego zdarzenia wynika bezspornie, że sposób działania oskarżonego bardzo brutalny i dotkliwy dla pokrzywdzonej był niewspółmierny do potrzeby polegającej na zmuszeniu jej do wydania pieniędzy. Działanie to powiązane z wypowiedziami oskarżonego „dawaj dziengi” i udzieloną po polsku odpowiedzią na pytanie pokrzywdzonej „co ja ci zrobiłam” – „wiele” albo „dużo”, może rodzić uzasadnioną obawę, że celem działania w jego przypadku nie było tylko osiągnięcie korzyści majątkowej, ale wyrównanie rzekomych krzywd.

W ocenie Sądu Okręgowego, mając powyższe na uwadze, fakt dokonania przez oskarżonego przypisanego mu czynu z art. 280 § 1 kk w zb. z art. 275 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk nie pozostawia żadnych wątpliwości. Trzeba też zauważyć, iż Sąd I instancji kompleksowo i krytycznie oceniał materiał dowodowy sprawy, wykorzystując do rekonstrukcji okoliczności faktycznych jedynie te poszlaki, które miały wystarczającą podstawę w wiarygodnych dowodach sprawy.

Biorąc pod uwagę kategorię zarzutów podniesionych w apelacji, przy jednoczesnym braku przesłanek z art. 440 kpk, Sąd Okręgowy nie miał podstaw, by na skutek jej treści odnieść się do rodzaju i wymiaru kary orzeczonej wobec oskarżonego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 25 stycznia 2018r. sygn. II AKa 275/17, Legalis Nr 1728581).

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze, Sąd orzekł na podstawie art. 624 § 1 kpk i art. 17 ustawy o opłatach w sprawach karnych z dnia 23 czerwca 1973r. (Dz.U. Nr 49, poz. 223 z 83r. z późń. zm.).

Z tych względów Sąd Okręgowy w Siedlcach na podstawie art. 456 kpk w zw. z art. 437§1 kpk orzekł jak w wyroku.