Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 960/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 lutego 2019 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Marcin Rak

po rozpoznaniu w dniu 15 lutego 2019 roku w Gliwicach

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Z.

przeciwko B. M.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Z.

z 26 lutego 2018 roku, sygn. akt VIII C 680/17

1.  uchyla zaskarżony wyrok w punkcie 1 (pierwszym) co do roszczenia o zapłatę kwoty 615 zł (sześćset piętnaście złotych) i w tej części umarza postępowanie;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego 900 zł (dziewięćset złotych) z tytułu zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Marcin Rak

Sygn. akt III Ca 960/18

UZASADNIENIE

punktu 1 wyroku Sądu Okręgowego

Powódka domagała się od pozwanego 6.190,77 zł z bliżej określonymi odsetkami tytułem należności z umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych.

Sprawa podlegała rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym.

Nakazem zapłaty z 26 czerwca 2017 roku referendarz sądowy uwzględnił to żądanie w całości.

Już po wydaniu nakazu zapłaty powódka rozszerzyła żądanie domagając się od pozwanego zapłaty 615 złotych tytułem dalszych należności z tej samej umowy.

Na skutek sprzeciwu nakaz zapłaty utracił moc, a sprawę skierowano do rozpoznania na rozprawie, w postępowaniu uproszczonym.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd Rejonowy wydał wyrok i oddalił powództwo, także co do rozszerzonego żądania pozwu.

Apelację od tego wyroku wniosła powódka domagając się jego zmiany i uwzględnienia powództwa w całości.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Jak wynika z art. 505 4§1 k.p.c. w postępowaniu uproszczonym zmiana powództwa jest niedopuszczalna. Piśmiennictwo wyjaśnia w tym zakresie, że zakaz przedmiotowej zmiany powództwa jest zakazem bezwzględnym, co oznacza, że dotyczy zarówno zmiany żądania, jak i zmiany podstawy faktycznej żądania zgłoszonego w pozwie. W konsekwencji należy też przyjąć, że czynność procesowa powoda zmierzająca do przedmiotowej zmiany powództwa jest bezskuteczna nawet wtedy, gdy nowe żądanie nadaje się również do rozpoznania w postępowaniu uproszczonym. Ze względu na istotę postępowania uproszczonego nie ma też żadnych podstaw do przekazywania „zmienionego” powództwa do rozpoznania w innej, oddzielnej sprawie. Jedyną dopuszczalną w tym zakresie zmianą, jest zmiana powództwa polegająca na ograniczeniu żądania (częściowym cofnięciu powództwa), co wywodzi się z wykładni celowościowej (por. Komentarz do Kodeksu postępowania cywilnego pod red. T. Erecińskiego, Tom III, Postępowanie rozpoznawcze, Wydanie V, 2016 rok, Wydawnictwo Wolters Kluwer, teza 2 do art. 505 4).

Skoro zmiana powództwa nie jest dopuszczalna w postępowaniu uproszczonym, to w przypadku próby dokonania przez powoda takiej zmiany, sąd powinien tę czynność procesową pominąć.

W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy z naruszeniem omawianej regulacji rozpoznał jednak powództwo także w zmienionej części, to jest co do roszczenia o zapłatę dalszych 615 złotych.

Rozstrzygnięcie w tym zakresie było zatem niedopuszczalne, co skutkować musiało uchyleniem zaskarżonego wyroku co do rozszerzonego powództwa i umorzeniem w tej części postępowania na podstawie art. 386§3 k.p.c. w zw. z art. 355 k.p.c.

Dlatego też Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 1 wyroku, mając na względzie, że rozstrzygnięcie w tym zakresie nie stanowiło zmiany na niekorzyść strony wnoszącej apelację albowiem umorzenie postępowania nastąpiło w miejsce oddalenia powództwa. Co więcej postanowienie o umorzeniu postępowania w tej części nie korzysta z powagi rzeczy osądzonej i nie stoi na przeszkodzie ponownemu – na wniosek powódki w odrębnym procesie – przeprowadzeniu postępowania co do roszczenia o zapłatę 615 zł, na podstawie faktycznej wskazanej w piśmie nieskutecznie rozszerzającym powództwo.

SSO Marcin Rak

Sygn. akt III Ca 960/18

UZASADNIENIE

punktu 2 i 3 wyroku Sądu Okręgowego

Powódka (...) sp. z o.o. w Z. domagała się od pozwanego B. M. 6.190,77 złotych z bliżej określonymi odsetkami. Dochodzona pozwem suma stanowiła należność obciążającą pozwanego w związku z realizowaniem przez powódkę umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym Sąd Rejonowy uwzględnił to powództwo w całości.

W sprzeciwie od tego nakazu pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Zarzucił, że powództwo jest niewykazane co do zasady i wysokości.

Wyrokiem z 26 lutego 2018 roku Sąd Rejonowy oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanego 1.800 zł z tytułu zwrotu kosztów procesu.

Wyrok ten zapadł po ustaleniu, że 8 września 2015 roku strony zawarły umowę mocą której powódka zobowiązała się doręczać pozwanemu sygnał Internetu przez okres 24 miesięcy natomiast pozwany zobowiązał się do regulowania abonamentu miesięcznego w wysokości 39 zł. Zgodnie z § 4 ust. 3 pkt „b” i „d” w/w umowy powódka uprawniona była do zawieszenia świadczonych usług, a w uzasadnionych przypadkach do rozwiązania umowy w sytuacji, gdy abonent ingeruje w sieć, w tym w szczególności przyłącza do niej urządzenia poza gniazdem abonenckim lub przyłącza do gniazda abonenckiego więcej urządzeń niż przewidują to postanowienia regulaminu powódki i umowy, względnie gdy abonent umożliwia osobom trzecim korzystanie z usług bądź sprzętu powódki, w tym w szczególności poza lokalem lub za wynagrodzeniem.

Dalej Sąd Rejonowy ustalił, że aneksem 5 października 2015 roku powódka zobowiązywała się dostarczać pozwanemu sygnał telewizyjny przez 24 miesiące, zaś pozwany zobowiązywał się do uiszczania miesięcznego abonamentu wynoszącego 59 złotych.

Sąd Rejonowy ustalił też, że pozwany przez bliżej nieokreślony czas udostępniał odpłatnie świadkowi M. B. oraz kilku innym osobom sygnał internetowy pobierany od (...) S. A. w W..

Jak wynika z ustaleń Sadu Rejonowego, w lecie 2016 roku na ekranie komputera świadka M. B., wyświetlił się komunikat powódki o nieuregulowaniu opłat za usługę, który to fakt świadek zgłosiła telefonicznie powódce. W takcie wizji lokalnej przeprowadzonej przez pracowników powódki w pobliżu domu pozwanego stwierdzono fakt doprowadzenia do tego budynku kabla powódki, jak również fakt, że z tego budynku wychodzi wiele kabli w kierunku okolicznych budynków. Pracownicy powódki stwierdzili też możliwość zalogowania się w mieszkaniu świadka M. B. na konto internetowe pozwanego, jak również fakt połączenia kablem przesyłowym mieszkania tego świadka z domem pozwanego.

Sąd Rejonowy ustalił, że 4 stycznia 2017 roku powódka pozwanemu fakturę VAT na kwotę 40,77 złotych tytułem abonamentu internetowego i telewizyjnego w okresie od 01 stycznia 2017 roku do 16 stycznia 2017 roku. W piśmie z 13 stycznia 2017 roku poinformowała pozwanego o rozwiązaniu umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych nr (...) na podstawie § 4 ust. 3 oraz o naliczeniu z tego tytułu opłaty dodatkowej w kwocie 6.150 złotych. W dniu 18 stycznia 2017 roku wystawiła pozwanemu fakturę VAT na 6.150 złotych tytułem opłaty dodatkowej za udostępnianie sygnału osobom trzecim bez zgody powódki. W piśmie z dnia 23 lutego 2017 roku powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 6.190,77 złotych w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania.

Mając na względzie te ustalenia Sąd Rejonowy odwołał się do art. 471 k.c., a także art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. Ocenił, że powódka nie wykazała okoliczności uprawniających ją do rozwiązania umowy na tej podstawie, że pozwany ingerował sieć lub umożliwiał innym osobom korzystanie z usług lub sprzętu powódki. Według Sądu Rejonowego takiego ustalenia nie uzasadniał wynik postępowania dowodowego zwłaszcza, że wynikało z niego, że pozwany udostępniał sygnał internetowy pobierany od innego niż powódka, to jest (...) S.A. w W..

Wobec tego jako za prawnie bezskuteczne ocenił wypowiedzenie umowy dokonane w piśmie z 13 stycznia 2017 roku, a w konsekwencji za bezzasadne żądanie obciążenie pozwanego należnością w kwocie 6.150 złotych tytułem opłaty dodatkowej za udostępnianie sygnału osobom trzecim bez zgody powódki.

Co się natomiast tyczy opłaty abonamentowej za okres od 1 do 16 stycznia 2017 roku, to Sąd Rejonowy uznał, że umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych nakładała na pozwanego obowiązek regulowania miesięcznego abonamentu. Zatem w sytuacji, gdy powódka chciała go obciążyć należnością za część okresu rozliczeniowego, jej obowiązkiem było dołączenie mu stosownego pisma. Powódka tego nie uczyniła. Wskazał też, że naliczona za ten okres opłata abonamentowa nie wynikała z podzielenia należności miesięcznej 39,00 złotych przez ilość dni objętych należnością.

Jako podstawę orzeczenia o kosztach procesu Sąd Rejonowy powołał art. 98 k.p.c.

Apelację od tego rozstrzygnięcia wniosła powódka zarzucając naruszenie:

- sprzeczność istotnych ustaleń Sądu Rejonowego z zebranym w sprawie materiałem dowodowym i nielogiczność wniosku, że na podstawie tego materiału brak jest podstaw do ustalenia ingerencji pozwanego w sieć powódki i umożliwienia przez pozwanego korzystania z usług powódki przez osoby trzecie, a tym samym uznanie wypowiedzenia umowy za nieskuteczne,

- art. 233§1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. polegające na przyjęciu, że powódka nie udowodniła ingerencji pozwanego w sieć powódki i umożliwienia przez pozwanego korzystania z usług powódki przez osoby trzecie,

- art. 471 k.c. przez jego niezastosowanie w sytuacji gdy strona pozwana nienależycie wykonała umowę, a powódka poniosła z tego tytułu szkodę.

Formułując te zarzuty domagała się zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienia powództwa oraz zasądzenia kosztów postępowania odwoławczego, ewentualnie wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Poza sporem pozostawały okoliczności dotyczące zawarcia i warunków łączącej strony umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych.

Spór dotyczył tego, czy powódka wykazała fakt ingerencji pozwanego w jej sieć oraz udostępnianie przez niego usług powódki osobom trzecim.

W tym aspekcie znaczenie miało to, że na wykazanie swoich twierdzeń powódka powołała dowody z zeznań świadków M. B., M. K. i T. K. oraz z nagrania rozmowy telefonicznej M. B. z konsultantem obsługującym infolinię powódki. Wskazane nagranie potwierdza, że świadek M. B., która pobierała sygnał Internetu od pozwanego, miała przerwę w dostawie tego sygnału w związku z zaległościami pozwanego w płatnościach na rzecz powódki. Skutkiem powstania tej zaległości było wygenerowanie informacji widocznej na ekranie monitora komputera świadka M. B.. Świadek ta w swoich zeznaniach potwierdziła zresztą, że odpłatnie uzyskiwała sygnał Internetu od pozwanego. Z zeznań świadków T. K. i M. K. wynikało nadto, że domu pozwanego rozprowadzane były kable do sąsiednich budynków, a na komputerze świadka M. B. wyświetlane były informacje przynależne dla instalacji pozwanego. Sam pozwany, który jest z zawodu monterem urządzeń elektronicznych, przyznał zresztą w swoich zeznaniach, że udostępniał sąsiadom sygnał innych nadawców, a udostępnienie sygnału powódki świadkowi M. B. miało być skutkiem „omyłkowego przełączenia, być może przez jego córkę, złej wtyczki do jego komputera”.

Wymowa tych dowodów jest w ocenie Sądu Okręgowego jednoznaczna i świadczy o tym, że powódka wykazała, iż pozwany stworzył we własnym domu taką sieć połączeń kablowych, która umożliwiała korzystanie przez inne osoby z pozyskiwanego przez pozwanego sygnału Internetu.

Ustalone okoliczności przerzucały zarazem na pozwanego ciężar dowodzenia, że sygnał, który bezspornie udostępnił świadkowi M. B., był sygnałem operatora innego niż powódka. Pozwany okoliczności tej nie wykazał żadnym wiarygodnym dowodem, chociażby w postaci umowy zawartej z innym operatorem czy potwierdzeniem uiszczania opłat za sygnał udostępniony przez podmiot inny niż powódka.

W konsekwencji w sprawie wykazane zostało i to, że pozwany dokonał ingerencji w sieć powódki i udostępnił innej osobie – to jest co najmniej świadkowi M. B. – usługi powódki, które to działania były niedozwolone na mocy łączącej strony umowy.

Zarzut naruszenia art. 233§1 k.p.c. okazał się zatem zasadny.

Konsekwencją ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy musiało być uznanie, że powódka była uprawniona do wcześniejszego rozwiązania umowy na podstawie jej §4 ust 3.

Odrębnego rozważenia wymagało jednak, czy wobec wypowiedzenia umowy na tej podstawie powódka, stosownie do §2 ust 2 umowy i stanowiącego załącznik do niej cennika, uprawniona była do naliczenia dodatkowej opłaty określonej na 6.150 zł brutto, z tytułu udostępnienia sygnału osobom trzecim bez jej zgody.

Wskazać zatem trzeba, że z okoliczności sprawy wynika, iż umowa została zawarta na podstawie wzorca umownego, między powódką - przedsiębiorcą zajmującym się zawodowo świadczeniem usług telekomunikacyjnych, a pozwanym - osobą fizyczną, któremu przysługiwał status konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c. Nakazywało to z kolei przeprowadzenie oceny prawnej uwzględniającej treść art. 385 1§1 i §4 k.c., zgodnie z którym postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.

Kontrola abuzywności postanowień umownych następuje na skutek działania sądu z urzędu albowiem dotyczy sfery stosowania prawa materialnego, którą to materię sąd kontroluje niezależnie od zarzutów stron.

W tym aspekcie istotnym było, że dochodzona przez powódkę kwota 6.150 zł była w istocie karą umowną, która mogła być nałożona na konsumenta za naruszenie obowiązków umownych w zakresie powinności nieingerowania w sieć powódki i zakazu udostępniania sygnału osobom trzecim.

Nałożenie tej kary skutkuje w istocie nałożeniem na konsumenta obowiązku zapłaty odszkodowania bez konieczności przez przedsiębiorcę szkody jaką poniósł. Oceniając skuteczność nałożenia tego obowiązku należy mieć na względzie art. 385 3 pkt 17 k.c. zgodnie z którym, w razie wątpliwości, niedozwolonymi są postanowienia umowne nakładające na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej. Z regulacji tej, a także z art. 484§2 k.c., wynika zatem, że kara umowna zastrzegana we wzorcu umownym musi pozostawać we współmiernej wysokości do poniesionej szkody.

Powódka przyznała sobie w umowie prawo do nałożenia na pozwanego kary w wysokości aż 6.150 zł, to jest w wysokości ponad 150 – krotności miesięcznego abonamentu. Naliczenie tej kary ta nie jest jednak w żadnym zakresie skorelowane z ewentualną szkodą jaka może ponieść powódka z tytułu sytuacji określonych w omawianym postanowieniu. Karę umowną w tej wysokości konsument zobowiązany jest ponieść zarówno przy przejściowym udostępnieniu swojego łącza jednej osobie jak i w sytuacji, gdy udostępnienie usługi ma charakter długookresowy i następuje na rzecz wielu podmiotów. Jej określenie w sztywnej wysokości sprawia, że jest oderwana od zakresu i okresu udostępnionej usługi. W orzecznictwie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, postuluje się natomiast, aby postanowienia umowne nakładające karę umowną w opisywanych sytuacjach skorelowane były z rodzajem usługi, która jest świadczona na rzecz konsumenta, jak i zakresem oraz okresem w jakim nastąpiło nieuprawnione udostępnienie przez konsumenta usług innym podmiotom. Co też istotne, postanowienia umowne nakładające na konsumenta obowiązek zapłaty zryczałtowanej kary umownej w sztywnej wysokości uznawane są za niedozwolone klauzule umowne (por. wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 3 listopada 2008 roku, XVII AMc 54/08, LEx 564688). Jako takie traktuje je także Prezes Ochrony Konkurencji i Konsumentów (por. np. Decyzję z 24 marca 2014, (...)).

Zatem, także i postanowienie umowne stanowiące podstawę żądania zapłaty 6.150 zł uznać należało za niedozwolone w świetle art. 385 1 k.c. Jako odpowiadające kryterium abuzywności, w myśl art. 385 1§2 k.c. nie wiązało ono pozwanego, przy czym strony były związane umową w pozostałym zakresie. Niewiązanie oznaczało bezskuteczność danego postanowienia i następowało ex lege. Bezskuteczność dotyczyła przy tym całej klauzuli abuzywnej, a nie tylko jej części w zakresie, w jakim jest ona niedopuszczalna (por. E. Gniewek, P. Machnikowski, Komentarz do Kodeksu Cywilnego, Wydawnictwo CH BECK, Wydanie 8, teza 11 do art. 385 1 k.c. i powołane tam dalsze piśmiennictwo). Pogląd taki pozostaje w zgodzie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazującym, że niedopuszczalnym jest przyznanie sądowi krajowemu, przy stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, na uzupełnienie tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku. Sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa ta powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (wyrok z 14 czerwcca 2012, C-618/10, sprawa B. E. de (...) SA przeciwko J. C.). W dalszym orzecznictwie Trybunał wskazał, że gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie przyczyniłoby się do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ wciąż byliby oni skłonni do stosowania takich warunków ze świadomością, że nawet gdyby miały one zostać unieważnione, to umowa może zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób ich interes (wyrok z 30 kwietnia 2014 roku, C-26/13, sprawa Á. K., H. R. przeciwko (...)).

W konsekwencji, pomimo wykazania naruszenia obowiązków umownych, brak było podstaw do zasądzenia żądanej przez powódkę i określonej w cenniku stanowiącym integralną część umowy, opłaty za udostępnienie prze pozwanego sygnału osobom trzecim bez zgody powódki.

Nie wyłączało to oczywiście możliwości naprawienia szkody na zasadach ogólnych. Dochodzenie roszczeń z tego tytułu wykraczało jednak poza ramy niniejszego procesu.

Co się natomiast żądania zapłaty 40,77 zł z tytułu opłaty abonamentowej za okres od 1 do 16 stycznia 2017 roku, to wskazać należy, że zgodnie z art. 385 3 pkt 23 k.c., niedozwolonymi są postanowienia umowne, które nakładają na konsumenta obowiązek wykonania zobowiązania mimo niewykonania zobowiązania przez jego kontrahenta. Oznacza to, że przedsiębiorca nie jest uprawniony do żądania zapłaty za usługę, której nie świadczył na rzecz konsumenta, nawet jeżeli takie uprawnienie strony przyznały przedsiębiorcy w umowie.

Z ustalonych okoliczności sprawy wynikało natomiast, że powódka, wobec zaległości w opłatach abonamentowych, jeszcze przed wypowiedzeniem umowy zawiesiła pozwanemu możliwość korzystania z sygnału Internetu. Wszak właśnie ta okoliczność sprawiła, że sygnału pozbawiona została świadek M. B., uzyskująca sygnał od pozwanego, która powiadomiła o tym powódkę. W konsekwencji doprowadziło to do dalszych działań powódki skutkujących ustaleniem, że pozwany w sposób niedopuszczalny ingerował w sieć.

Z materiału sprawy nie sposób było wywnioskować, kiedy konkretnie – przed pozyskaniem przez powódkę wiedzy o nieuprawnionych działaniach pozwanego – nastąpiło zawieszenie świadczenia usług. Zatem nie można było ustalić czy w okresie, którego dotyczyło żądanie pozwu powódka świadczyła usługi zgodnie z umową, względnie w których dniach tego okresu pozwany miał rzeczywisty dostęp do udostępnianego przez powódkę sygnału. Ciężar dowodu tych istotnych okoliczności obciążał przy tym powódkę, dochodząca roszczenia z tytułu świadczenia usług.

Powódka powinna zatem wykazać, że w okresie którego dotyczyła wskazana w pozwie opłata abonamentowa, rzeczywiście wywiązała się z obowiązku dostarczenia sygnału pozwanemu. Jako, że tego nie uczyniła powództwo uznać należało za niewykazane.

Zaskarżony wyrok, w części oddalającej powództwo o zapłatę 6.150 zł z tytułu opłaty za udostępnienie sygnału bez zgody powódki (w istocie kary umownej) oraz opłaty abonamentowej, pomimo wadliwego uzasadnienia odpowiadał zatem prawu.

Apelacja powódki w tej części podlegała więc oddaleniu, o czym Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 385 k.p.c. jak w pkt 2 wyroku.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na zasadzie art. 98 k.p.c. obciążając nimi powódkę jako przegrywającą spór. Zasądzona na rzecz pozwanego należność obejmowała wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej (900 zł) ustalonej na podstawie §2 pkt 4 w zw. z §10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.)

SSO Marcin Rak