Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III RC 216/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lutego 2019r.

Sąd Rejonowy w Giżycku III Wydział Rodzinny i Nieletnich

w składzie:

Przewodniczący SSR Jolanta Dzitowska

Protokolant st.sekr.sądowy Zofia Mórawska

po rozpoznaniu w dniu 08 lutego 2019 roku w Giżycku

sprawy z powództwa małoletnich A. C., P. C., Ł. C. (1) reprezentowanych przez matkę K. C.

przeciwko M. C.

o podwyższenie alimentów

1.Podwyższa alimenty od pozwanego M. C. zasądzone wyrokiem SO w Olsztynie z dnia 15.06.2015r. w sprawie sygn. akt VIRC 2004/14 na rzecz małoletnich A. C. i P. C. z kwot po 400 zł miesięcznie, do kwot po 600 (sześćset) złotych miesięcznie na każdą z małoletnich oraz na rzecz małoletniego Ł. C. (1) z kwoty 400zł miesięcznie do kwoty 500 (pięćset) złotych miesięcznie, płatne z góry do dnia 10-tego każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami na wypadek uchybienia terminowi płatności każdej z rat, do rąk matki małoletnich K. C. , poczynając od dnia 1 stycznia 2019 roku.

2. W pozostałej części powództwo oddala.

3. Nie obciąża pozwanego kosztem opłaty sądowej od której powódka była ustawowo zwolniona.

4. Pozostałe koszty procesu pomiędzy stronami wzajemnie znosi.

5. Wyrokowi w pkt 1 nadaje rygor natychmiastowej wykonalności.

Sygn. akt III RC 216/18

UZASADNIENIE

K. C. zastępująca małoletnich A. C., P. C. i Ł. C. (1), w pozwie przeciwko M. C. wniosła o podwyższenie alimentów zasądzonych wyrokiem Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 15 czerwca 2015r. sygn. akt VI RC 2004/14 od pozwanego na rzecz małoletnich powodów, z kwot po 400 zł miesięcznie na każdego z nich, do kwot po 800 zł miesięcznie na każde z dzieci, płatnych do rąk matki małoletnich, poczynając od 27 lipca 2018r. do 10 dnia każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat. Nadto wniosła o nadanie wyrokowi klauzuli wykonalności oraz zasądzenie od pozwanego kosztów procesu.

W uzasadnieniu wywodziła, że wyrokiem SO w Olsztynie sygn. akt VI RC 2004/14 zasądzono od pozwanego na rzecz powodów alimenty w wysokości po 400 zł miesięcznie na każdego z nich. Od tego czasu koszty utrzymania dzieci wzrosły. Małoletni Ł. od września rozpocznie naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej, a córka A. za rok ukończy edukację w gimnazjum i rozpocznie naukę w szkole średniej. Podobnie małoletnia P. za dwa lata zacznie naukę w szkole ponadgimnazjalnej. Dzieci mają zainteresowania i chciałyby uczęszczać na zajęcia dodatkowe. A. wymaga leczenia dermatologicznego i ortopedycznego. P. i A. mają wady wzroku, co wiąże się z koniecznością zakupu okularów.

W dalszej części uzasadnienia pozwu przedstawicielka ustawowa małoletnich wskazała, że pozwany nie wywiązuje się z nałożonego na niego obowiązku alimentacyjnego, zaś matka małoletnich otrzymuje świadczenie alimentacyjne z Funduszu Alimentacyjnego. M. C. nie interesuje się dziećmi. Pozwany pracuje za granicą, gdzie prowadzi własną działalność gospodarczą o profilu ogólnobudowlanym. Z posiadanych przez powódkę informacji wynika, że jego dochód wynosi ok. 3.800 – 4.000 euro miesięcznie. Utrzymuje konkubinę i jej dwoje dzieci. Jeździ z nimi na ekskluzywne wczasy i robi prezenty. W dniu 26 lipca 2018r. pozwany oświadczył małoletnim powodom, że nie da im nawet złotówki. Matka małoletnich uczy się zaocznie w Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych i odbywa szkolenie na pracownika biurowego. Po jego zakończeniu odbędzie staż zawodowy. W związku z tym nie jest obecnie zatrudniona i pozostaje zarejestrowana jako osoba bezrobotna.

Pozwany M. C. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i wzajemne zniesienie pomiędzy stronami kosztów postępowania. Podniósł, iż w jego ocenie po stronie powodów nie doszło do zmiany stosunków na tyle istotnej, aby uzasadniała ona podwyższenie wysokości należnych małoletnim alimentów. Orzekając trzy lata temu o wysokości świadczeń alimentacyjnych Sąd Okręgowy miał na uwadze fakt, że córki stron A. i P. uczęszczają do szkoły, zatem nie jest to nowa okoliczność. Wymienione natomiast dopiero w przyszłości (za rok oraz za dwa lata) zakończą edukację w gimnazjum.

Wprawdzie syn stron Ł. rozpocznie edukację szkolną, lecz przysługuje mu z tego tytułu świadczenie w wysokości 300 zł z rządowego programu „Dobry start”. Dzieciom przysługują także darmowe podręczniki, których koszt zakupu nie obciąża rodziców. Powyższe świadczenie przysługuje również A. i P.. Nadto przedstawicielka ustawowa pobiera środki z programu 500+ w łącznej kwocie 1.500 zł i choć zgodnie z treścią art. 135§3 krio nie wpływają one na wysokość świadczenia alimentacyjnego, to jednak powinny być brane pod uwagę przy ocenie i porównaniu sytuacji materialnej uprawnionych i zobowiązanego do alimentacji.

W dalszej części odpowiedzi na pozew pozwany podniósł, że nie posiada żadnego majątku. Od kilku lat pracuje za granicą świadcząc usługi budowlane, jednak dopiero od trzech miesięcy jego sytuację zarobkową określić można jako stabilną. Wcześniej nieregularnie osiągane dochody nie pozwalały pozwanemu na wywiązywanie się z ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego, który M. C. realizuje dopiero od lipca 2018r. i regularnie spłaca powstałe zaległości.

Pozwany zaprzeczył temu, że zarabia około 4.000 euro i wskazał, że jego dochody kształtują się na poziomie około 1.500 euro miesięcznie. Ponosi koszty w postaci opłaty za stancję w kwocie 300 euro, wyżywienia w wysokości 350 euro, obsługi księgowej – 25 euro, dojazdów do pracy – 200 euro. Nadto raz w miesiącu stara się przyjeżdżać do Polski w celu spotkania z małoletnimi dziećmi. Koszty z tym związane wynoszą około 680 zł. Matka małoletnich powodów od wielu lat uczęszcza na różnego rodzaju kursy, które nie poprawiają jej sytuacji na rynku pracy, a zajmują jedynie czas. Posiada ukończony kurs kasjerki i mogłaby podjąć pracę w którymś z marketów.

M. C. od marca 2018r. pozostaje w związku z konkubiną B. P. (1) i to w ocenie pozwanego jest powodem wytoczenia powództwa. Przedstawicielka ustawowa małoletnich buntuje dzieci przeciwko ojcu. Obraża także słowami wulgarnymi jego partnerkę i jej małoletnie dzieci. Pozwany nie przekazuje konkubinie żadnych pieniędzy, ani nie czyni drogich prezentów. Posiada ona własne dochody z których utrzymuje siebie i dzieci. Nadto, dzięki wspólnemu mieszkaniu z konkubiną, pozwany może regulować zadłużenie alimentacyjne.

Pozwany zaprzeczył temu, że wypominał dzieciom, iż płaci na nie alimenty, czy też czynił wyrzuty, że nie są jego dziećmi. Powódka mija się z prawdą twierdząc, że pozwany nie interesuje się dziećmi. Pozwany przekazał kwotę 1.000 zł na zakup telefonu dla dziecka, a także w czasie spotkań dawał dzieciom kieszonkowe, zabierał do wesołego miasteczka, do kina, na pizzę i lody.

Na rozprawie w dniu 17 października 2018r. strony podtrzymały stanowiska wyrażone w sprawie (k. 34).

W wyniku przeprowadzonej rozprawy Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. C. i K. C. związek małżeński zawarli 30 grudnia 2005r. w G.. W trakcie jego trwania wymienionym urodziło się troje dzieci – A. C. ur. (...) P. C. ur. (...) i Ł. C. (2) ur. (...) Wyrokiem Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 15 czerwca 2015r. sygn. akt VI RC 2004/14 orzeczono rozwiązanie małżeństwa wymienionych przez rozwód, bez orzekania o winie. Wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnimi dziećmi stron powierzono powódce K. C., ograniczając jednocześnie władzę rodzicielską ojca do wglądu w wychowanie dzieci i współdecydowania o ich kształceniu i leczeniu. Na wspólny wniosek stron nie orzeczono o kontaktach pozwanego z małoletnimi dziećmi. Zobowiązano obie strony do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania małoletnich, a udział ojca w ponoszeniu tych kosztów określono na kwoty po 400 zł miesięcznie na każde dziecko, łącznie 1.200 zł, (d: odpis zupełny aktu małżeństwa k. 6, odpisy skrócone aktów urodzenia k. 7, 8, 9, wyrok k. 46 – 46v – akt sprawy SO w Olsztynie sygn. VI RC 2004/14).

W czasie orzekania w sprawie rozwodowej stron, ich małoletnie dzieci były zdrowe i rozwijały się prawidłowo. K. C. początkowo nie pracowała i poszukiwała pracy, a następnie podjęła zatrudnienie w cukierni i zarabiała najniższe krajowe wynagrodzenie. M. C. przebywał za granicą i do domu przyjeżdżał raz na jakiś czas. Pozwany pracował wówczas w Niemczech i swój dochód określał na kwotę ok. 10.000 zł. Swoje relacje z dziećmi uznawał za bardzo złe (wyjaśnienia powódki k. 34v, d: protokół k. 43 – 44, postanowienie k. 32v – 33v – akt SO w Olsztynie sygn. VI RC 2004/14).

Aktualnie K. C. jest osobą bezrobotną. Powódka uczy się w liceum ogólnokształcącym dla dorosłych i jest w klasie maturalnej. Odbyła ostatnio trzymiesięczny płatny staż, z tytułu którego otrzymywała wynagrodzenie w wysokości ok. 1.000 zł. Otrzymuje oprócz alimentów zasiłek rodzinny oraz świadczenia z programu 500 +, dofinansowanie na zakup wyprawki szkolnej dla dzieci. Łącznie uzyskuje kwotę ok. 3.200 zł miesięcznie. Powódka wraz dziećmi mieszka w tym samym mieszkaniu komunalnym, które zajmowała w czasie sprawy o rozwód. W sezonie letnim koszt utrzymania lokalu wynosi ok. 600 zł, zaś w zimowym ok. 1.500 zł. W 2018r. od maja do października K. C. otrzymywała dodatek mieszkaniowy, który łącznie wyniósł 1.240,14 zł. Powódka nie korzystała z pomocy opieki społecznej (wyjaśnienia K. C. k. 34v – 35, d: zeznania powódki k. 136v – 137, zaświadczenie k. 9, 11, umowa k. 82 – 86, decyzje k. 87 – 88v, informacje k. 115, 116).

Uprawnione do alimentów małoletnie dzieci uczęszczają do szkół, i tak najstarsza A. jest w ostatniej klasie gimnazjum, P. uczy się w klasie VII szkoły podstawowej, natomiast najmłodszy Ł. rozpoczął naukę w I klasie szkoły podstawowej. Dzieci są zdrowe. Dziewczynki mają wady wzroku, w związku z czym istnieje konieczność zakupu im co pewien czas okularów. Dzieci nie korzystają z płatnych zajęć, podręczniki otrzymują w szkole (d: zeznania powódki k. 136v – 137).

Pozwany nadal pracuje w Niemczech, gdzie prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą w zakresie usług budowlanych. Jego miesięczne dochody z tego tytułu są zróżnicowane i wynoszą ok. 1.500 – 1.600 euro, do 2.500 euro. Ponosi koszty w postaci wynajmu pokoju w mieszkaniu, w kwocie 300 – 500 euro miesięcznie, dojazdów do pracy – 100 euro, opłaty księgowego. Średnio raz w miesiącu pozwany przyjeżdża do Polski, co wiąże się z wydatkiem ok. 660 zł. W tym czasie mieszka u konkubiny B. P. (2), której dokłada do kosztów mieszkaniowych. Na własne utrzymanie pozostaje mu kwota ok. 1.000 euro. Około 3 lata temu pozwany przekazał 1.500 zł na zakup telefonu A., zaś ok. 4 lata temu zrobił zakupy dzieciom za kwotę ok. 3.000 zł. W czasie kontaktów z dziećmi dawał im w przeszłości po 50 zł kieszonkowego (wyjaśnienia pozwanego k. 35, d: zeznania pozwanego k. 137 – 137v, zeznania B. P. (1) k. 107 – 107v).

Pozwany posiada zadłużenie alimentacyjne wynoszące ponad 50 tys. zł. Obecnie M. C. reguluje alimenty bieżące, nie spłaca natomiast zadłużenia alimentacyjnego. (d: informacja k. 25, dowody wpłat k. 26, zeznania pozwanego k. 137 – 137v, zeznania B. P. (1) k. 107 – 107v).

Kontakty pozwanego z dziećmi nie są częste (pismo k. 111 – 111v). M. C. w tym zakresie wyjaśniał, iż dzieci są nastawiane przeciwko niemu przez matkę i nie chcą się z nim widywać, natomiast K. C. wskazywała, że pozwany czynił dzieciom wyrzuty, iż płaci na nie alimenty i mówił im, że chce badań genetycznych i sprawdzenia czy na pewno są jego dziećmi (pozew k. 4, odpowiedź na pozew k. 19 – 19v).

Sąd zważył, co następuje :

Sąd za całkowicie wiarygodne uznał dowody z przedstawionych w sprawie dokumentów, których wiarygodność nie była kwestionowana przez strony postępowania, a ich autentyczność nie budzi wątpliwości.

Sąd podzielił również zeznania przesłuchanej w sprawie świadka partnerki pozwanego B. P. (1) w zakresie ustalonego wyżej stanu faktycznego. Świadek ten zeznał przede wszystkim na okoliczność rzekomego udziału pozwanego w utrzymaniu świadka i jej dzieci. Związek pozwanego ze B. P. trwa zaledwie kilka miesięcy. Dzieci świadka liczą 16 i 12 lat, otrzymuje na nie alimenty. Trudno przyjąć, że pozwany bierze znaczny udział w utrzymaniu rodziny konkubiny, skoro od początku ich związku regularnie płaci zasadzone alimenty. Powódka nie przedstawiła dowodów na eksponowane w pozwie ekskluzywne wczasy, zakupy, przekazywanie znaczących kwot. Na szczerość zeznań świadka B. P. wskazują jej twierdzenia o pożyczaniu przez pozwanego rodzinie pieniędzy. Zdarzenia takie miały mieć miejsce przed związkiem pozwanego ze świadkiem, która obecnie pilnuje, aby pozwany wpłacał zadłużenie do komornika (d: zeznania k. 108). Pozwany posiadał zatem w pewnym okresie sumy pieniężne, przekraczające jego potrzeby, których nie przeznaczał na rosnące potrzeby dzieci.

Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, a zakres tych świadczeń wyznaczają z jednej strony usprawiedliwione potrzeby dziecka, z drugiej możliwości zarobkowe i majątkowe rodzica – art. 133 § 1 oraz art.135 § 1 kr i o.

Przepis art. 138 kr i o umożliwia korektę zakresu obowiązku alimentacyjnego, w razie zmiany stosunków, przez którą rozumieć należy zmiany w zakresie potrzeb uprawnionego oraz możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego.

Od czasu ostatniego ustalenia wysokości alimentów upłynęły 3 lata. Wzrosły niewątpliwie koszty utrzymania małoletnich A., P. i Ł.. Mowa tu głównie o wzroście, jaki wynika z rozwoju dzieci. W przedmiotowej sprawie zachodzą w ocenie Sądu przesłanki umożliwiające korektę wysokości świadczeń. W świetle przeprowadzonych dowodów zasadne zdaniem Sądu jest podwyższenie kwoty alimentów należnych małoletnim do kwot po 600 zł miesięcznie na rzecz A. i P. oraz do kwoty 500 zł miesięcznie na rzecz małoletniego Ł..

Sytuacja finansowa powódki nie uległa od ostatniej sprawy o ustalenie wysokości obowiązku alimentacyjnego znaczącej zmianie. K. C. obecnie również nie pracuje, kończy edukację w liceum ogólnokształcącym dla osób dorosłych. Wraz z dziećmi mieszka w tym samym mieszkaniu co wcześniej. Powódka utrzymuje się ze środków otrzymywanych z pomocy państwa oraz alimentów, które wcześniej wypłacane były z Funduszu Alimentacyjnego, zaś od niedawna regulowane są przez pozwanego. W czasie sprawy o rozwód toczącej się przed SO w Olsztynie K. C. pracowała sezonowo w cukierni, zaś obecnie odbywała płatny staż, który się zakończył. Jej sytuacja zarobkowa jawi się zatem jako zbliżona do tej z 2015r. Nadmienić przy tym należy, że powódka, która ma 32 lata, niedługo zakończy rozpoczętą naukę, bowiem jest w klasie maturalnej i prognozować należy, że podejmie płatną pracę. Nie ogranicza jej w tym wiek dzieci.

M. C. pracuje w Niemczech i posiada zróżnicowane zarobki, w zależności od liczby zleceń. Pozwany swój dochód – po odliczeniu kosztów stałych mieszkaniowych, dojazdów i innych określił na kwotę 1.000 euro, co odpowiada kwocie ponad 4.000 zł. Nie ma przy tym innych osób na swoim utrzymaniu.

Pozwany na rozprawie zadeklarował, że byłby w stanie płacić alimenty w wysokości 450 zł na rzecz małoletnich.

P. alimenty w wysokości po 600 zł miesięcznie na rzecz córek i w kwocie 500 zł na rzecz syna pokryją większość część kosztów utrzymania. Nie bez znaczenia pozostaje okoliczność, iż to K. C. na co dzień opiekuje się małoletnimi, którzy nie są jeszcze samodzielni, a zatem w większym stopniu spełnia obowiązek alimentacyjny. Pozwany, który na co dzień nie jest obarczony tym obowiązkiem może bardziej skupić się na pracy zawodowej i spełniać go względem dzieci utrzymując je. Świadczenia w podwyzszonej wysokości są adekwatne do możliwości pozwanego, który po odjęciu stałych wydatków na swoje utrzymanie dysponuje kwotą ponad 4 tys. zł. Alimenty w łącznej kwocie 1.700 zł miesięcznie są zatem w ocenie Sądu możliwe do spełnienia. Nie bez znaczenia przy tym jest też fakt, że stopień pozaalimentacyjnej partycypacji pozwanego w wychowanie i utrzymanie małoletnich określić należy jako nikły. Niezależnie od przyczyn złych kontaktów pozwanego z dziećmi, M. C. nie przeznacza na ich utrzymanie oprócz alimentów żadnych środków. To, że przekazuje dzieciom kieszonkowe w kwotach po 50 zł przy każdym spotkaniu, traci na znaczeniu wobec stwierdzenia, iż częstotliwość tych spotkań jest bardzo niska. Podobnie uznać należy, że przekazanie kwoty na zakup telefonu córce oraz zrobienie dużych zakupów za kwotę ok. 3.000 zł stanowi istotny wkład w utrzymanie uprawnionych, w sytuacji, gdy miało to miejsce stosunkowo dawno, bo ok. 3 – 4 lata temu, zaś kupowanie ekskluzywnych przedmiotów (typu drogi telefon) jest jak najbardziej wskazane, jeżeli zabezpieczone są podstawowe potrzeby dzieci.

Brak jest przesłanek aby uwzględnić powództwo w zakresie żądania powódki podwyższenia alimentów do kwoty po 800 złotych miesięcznie na każde dziecko, poczynając od dnia złożenia pozwu. Powódka nie wskazała na okoliczności uzasadniające przekonanie, iż usprawiedliwione potrzeby małoletnich przez trzy i pół roku wzrosły na tyle, żeby zasądzić świadczenia w podwójnej wysokości. Podwyższenie alimentów o 200 zł miesięcznie na rzecz każdej z córek i 100zł miesięcznie na syna, poczynając od 2019 roku uwzględnia sytuację zadłużenia pozwanego. M. C. winien skupić się na rychłym pozbyciu się ciążącego na nim długu, zwłaszcza, ze wkrótce wraz ze zmianą szkół córek mogą pojawić się dodatkowe potrzeby związane z ich utrzymaniem.

W pozostałej części więc Sąd powództwo oddalił.

Sąd nie obciążył pozwanego kosztem opłaty sądowej od pozwu, od uiszczenia której powódka była ustawowo zwolniona uznając, iż tego rodzaju rozstrzygnięcie znajduje uzasadnienie w aktualnej sytuacji finansowej zobowiązanego, który posiada znaczne zadłużenie alimentacyjne. Pozostałe koszty procesu pomiędzy stronami wzajemnie zniósł.

W oparciu o art. 333 § 1 pkt 1 kpc Sąd wyrokowi w części zasądzającej alimenty nadał rygor natychmiastowej wykonalności.