Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ca 1275/18

POSTANOWIENIE

Dnia 27 lutego 2019 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Mirosław Wieczorkiewicz (spr.)

Sędziowie:

SO Agnieszka Żegarska

SO Jacek Barczewski

Protokolant:

p.o. sekretarza sądowego Izabela Ważyńska

po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2019 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z wniosku B. P.

z udziałem R. S., B. K., J. M., M. B., J. W. (1), Gminy O., A. M. (1), (...) Przychodni (...) z siedzibą w O., M. W., M. K., E. W., G. O. i Z. P.

o ustanowienie zarządu przymusowego

na skutek apelacji wnioskodawcy od postanowienia Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 16 kwietnia 2018 r., sygn. akt X Ns 845/17,

p o s t a n a w i a:

I.  oddalić apelację;

II.  zasądzić od wnioskodawcy na rzecz uczestników B. K., J. M., G. O. i J. W. (1) kwotę 240 zł (dwieście czterdzieści złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Agnieszka Żegarska Mirosław Wieczorkiewicz Jacek Barczewski

Sygn. akt IX Ca 1275/18

UZASADNIENIE

Wnioskodawca B. P. złożył wniosek o ustanowienie zarządu przymusowego dla Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. (...) w O. w osobie Zakładu (...) spółki z o. o. w O..

W uzasadnieniu swojego wniosku wnioskodawca podał, że Zarząd Wspólnoty nie wypełniał należycie swoich obowiązków naruszając zasady prawidłowej gospodarki oraz doprowadzając do powstania znacznej szkody. Nie dochował bowiem należytej staranności w wyborze wykonawcy remontu, jak też nadzorze w prawidłowości jego wykonania w budynku wpisanym do listy objętych ochroną przez konserwatora zabytków.

W odpowiedzi na wniosek uczestnik B. K. wniósł o oddalenie wniosku oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu swojego stanowiska uczestnik podał, że stawiane przez wnioskodawcę zarzuty niegospodarności są bezzasadne. Zarząd w trakcie remontu klatki schodowej w sposób prawidłowy wykonywał wszelkie ciążące na nim obowiązki.

Uczestnicy postępowania J. M., G. O., M. W. oraz J. W. (1) również wskazali, że opinii remont został przeprowadzony prawidłowo i nie chcą zarządcy przymusowego.

Z kolei uczestniczka Z. P. poparła stanowisko swojego męża, wnosząc o ustanowienie zarządcy przymusowego we Wspólnocie Mieszkaniowej.

Sąd Rejonowy w Olsztynie postanowieniem z dnia 16 kwietnia 2018r. oddalił wniosek i zasądził od wnioskodawcy na rzecz uczestników B. K., J. M., G. O. oraz J. W. (1) kwotę 257,-zł tytułem kosztów postępowania.

Sąd I instancji ustalił, że:

- Wspólnota mieszkaniowa przy ul. (...) w O. składa się z dziesięciu wyodrębnionych lokali,

- aktualnie członkami zarządu wspólnoty są B. K. oraz J. M.. Zostali oni wybrani do zarządu w 2014 roku,

- uprzednio funkcję prezesa wspólnoty mieszkaniowej pełnił B. P. - w latach 2010-2014.

- wnioskodawca B. P. zrezygnował z pełnienia funkcji w zarządzie wspólnoty z uwagi na różnice zdań, co do planowanych we wspólnocie remontów,

- w tym zakresie wnioskodawca wskazywał, że stosownie do zleconej ekspertyzy technicznej istnieje konieczność wykonania izolacji pionowej i poziomej w budynku z uwagi na duże zawilgocenie piwnic, zaś większość członków wspólnoty mieszkaniowej uznało, że w pierwszej kolejności należy wykonać remont instalacji elektrycznej,

- od czasu ustąpienia z funkcji członka zarządu wspólnoty B. P. nie brał udziału w zebraniach członków wspólnoty mieszkaniowej,

- remont instalacji elektrycznej został wykonany na podstawie uchwały podjętej przez Wspólnotę Mieszkaniową. Wykonawcą wybrano Zakład Usługowo-Handlowy (...) w B.. Całość wynagrodzenia wyniosła 31.104,-zł brutto. Jako zakres robót wskazano wykonanie instalacji elektrycznej na klatce schodowej budynku wspólnoty oraz wymianę istniejącej instalacji domofonowej na cyfrową. Prace zostały przyjęte bez uwag,

- w dniu 18 marca 2016 roku na zebraniu rocznym członkowie Wspólnoty Mieszkaniowej zdecydowali o konieczności dokonania remontu klatki schodowej. W związku z powyższym członkowie tej Wspólnoty podjęli uchwałę nr (...)o uchwaleniu rocznego planu gospodarczego w ramach, którego zlecono wykonanie stratygrafii powłok malarskich klatki schodowej, PT remontu klatki schodowej z kosztorysem inwestorskim, remontu klatki schodowej na postawie wykonanej dokumentacji oraz wystąpienie o dotację do (...),

- zarząd wspólnoty zlecił wykonanie dokumentacji konserwatorskiej inż. M. C.,

- w dniu 29 listopada 2016 roku Wspólnota uzyskała pozwolenie na przeprowadzenie prac od (...)- (...) Konserwatora Zabytków.

- w dniu 9 grudnia 2016 roku inż. J. W. (2) sporządził kosztorys inwestorski, opiewający na kwotę 32.674,20,-zł brutto,

- w dniu 14 grudnia 2016 roku zarząd wspólnoty złożył w Gminie O. wniosek o udzielenie w 2017 roku dotacji celowej. Na podstawie umowy nr (...) Gmina O. udzieliła dotacji na prace konserwatorskie i restauratorskie klatki schodowej w budynku przy ul. (...) w O. w kwocie 18.000 złotych. Zgodnie z umową zadanie powinno być wykonane do dnia 30 listopada 2017 roku, zaś termin wykorzystania dotacji upływał 8 grudnia 2017 roku,

- podczas zebrania rocznego Wspólnoty Mieszkaniowej w dniu 20 lutego 2017 roku podjęto uchwałę w przedmiocie uwzględnienia w rocznym planie gospodarczym na rok 2017 malowania klatki schodowej (po otrzymaniu dotacji z Gminy O.). Za podjęciem uchwały głosowało 698/1000 udziałów, nie było głosów przeciwnych,

- członkowie zarządu wspólnoty wraz z administratorem dokonali telefonicznego rozpytania wśród ewentualnych wykonawców. Ostatecznie zainteresowanie przeprowadzeniem remontu wyraziły dwa przedsiębiorstwa: (...) M. C. oraz M. M. R.,

- Firma (...) w dniu 20 kwietnia 2017 roku złożyła ofertę na wykonanie remontu, wskazując koszt prac netto: 42.000 złotych za ściany i sufity oraz 16.000 złotych za stolarkę drzwiową do lokali (powierzchnia zewnętrzna). W jej ramach nie przewidziano remontu schodów i balustrad, przy uwzględnieniu ww. pozycji koszt prac wzrósłby szacunkowo o około 25 tysięcy złotych.

- kosztorys ofertowy złożony przez M. M. R. opiewał na 74.397,87,-zł brutto,

- Zarząd Wspólnoty zaproponował wybór oferty złożonej przez firmę (...) - z uwagi na fakt, że firma (...) nie przedłożyła kosztorysu uwzględniającego całość kosztów związanych z kompleksowym przeprowadzeniem remontu,

- na mocy uchwały Wspólnoty Mieszkaniowej, dokonano wyboru firmy (...),

- w dniu 31 maja 2017 roku Wspólnota Mieszkaniowa podjęła uchwałę nr (...)zezwalającą zarządowi na zaciągnięcie w imieniu wspólnoty mieszkaniowej kredytu w kwocie 25.000 złotych, do spłaty w terminie 3 lat. Za uchwałą głosowało 768/1000 udziałów, przeciwko 118/1000, tj. wnioskodawca B. P. oraz Z. P.

- w dniu 22 czerwca 2017 roku podpisano umowę pomiędzy Wspólnotą Mieszkaniową przy ul. (...) oraz M. R., w której ustalono, że prace rozpoczną się 1 lipca 2017 roku, a ich zakończenie nastąpi do 30 listopada 2017 roku. Wynagrodzenie ustalono na kwotę 74.397,87,-zł brutto,

- ostatecznie do przekazania placu budowy doszło w dniu 20 lipca 2017r.,

- w dniu 14 sierpnia 2017 roku wnioskodawca skierował do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków pismo, w którym wskazał na nieprawidłowości w wykonywanym remoncie. Zaznaczył m.in., że ma miejsce dewastacja klatki w zabytku przez osoby trzecie, bez wykształcenia budowlanego, bez uprawnień do wykonywania prac w zabytku, bez doświadczenia (doker z Ukrainy, kierowca mechanik i piekarz), wykonujące remont, jako zleceniodawcy wynajęci przez wykonawcę głównego. Zwrócił się przy tym do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w O. o kategoryczne wstrzymanie wszelkich prac remontowych w w/w budynku do czasu przeprowadzenia kontroli,

- w dniu 17 sierpnia 2017 roku wnioskodawca złożył u administratora pismo, w którym poinformował, że spostrzegł nieprawidłowości w wykonywaniu prac remontowych przez podwykonawców wynajętych przez firmę (...). Wskazał, że wszelkie uwagi i niedociągnięcia zawarł w piśmie do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków,

- w reakcji na ww. pismo, zwołano na 22 sierpnia 2017 r. spotkanie, w którym udział wzięli członkowie zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej – B. K. i J. M., A. M. (2) – konserwator zabytków, M. R. – wykonawca, T. K. – przedstawiciel zarządcy nieruchomości oraz K. R. z (...) i Ochrony (...) Urzędu Miejskiego w O.. W trakcie spotkania stwierdzono, że remont przebiega zgodnie z harmonogramem prac,

- członek zarządu Wspólnoty B. K. spotkał się z wnioskodawcą, wskazując mu, że pisanie skarg do instytucji zewnętrznych może skończyć się utratą dotacji przez Wspólnotę Mieszkaniową. Miał pretensje, że ten przed wysłaniem do konserwatora zabytków pisma z 14 sierpnia 2017 roku nie przyszedł z nim wcześniej porozmawiać. Atmosfera spotkania była napięta,

- w jego wyniku wnioskodawca zdecydował, że wszelki kontakt z zarządem będzie podejmował jedynie w formie pisemnej,

- w dniu 11 września 2017 roku Zarząd Wspólnoty zwrócił się do Gminy O. o zwiększenie dotacji przyznanej w 2017 roku na prace restauratorskie i konserwatorskie klatki schodowej przy ul. (...). Wniosek argumentował tym, że wspólnota liczy zaledwie 10 właścicieli, koszt prac wskazanych przez firmy remontowe znacznie przekroczył pierwotny kosztorys, a potrzeby remontowe kamienicy są bardzo duże,

- Gmina O. powiększyła przyznaną dotację o 10.000 złotych,

- na dzień 11 października 2017 r. zwołano zebranie Wspólnoty Mieszkaniowej celem wyjaśnienia uwag wnioskodawcy, co do prawidłowości wykonywanych prac i omówienie spraw zawartych w piśmie skierowanym do Zarządu Wspólnoty przez wnioskodawcę, związanych z remontem klatki schodowej.

- członkowie Wspólnoty, w tym Z. P. oraz wnioskodawca zostali zawiadomieni o niniejszym zebraniu,

- na zebraniu w dniu 11 października 2017r. Wspólnota Mieszkaniowa podjęła uchwałę o uzupełnieniu planu gospodarczego o dokonanie remontu schodów – orientacyjny koszt 13.000 złotych. Za głosowało (...) udziałów, nie było głosów przeciw. Wnioskodawca ani jego żona nie przybyli na zebranie. Na zebraniu Wspólnoty był obecny przedstawiciel wykonawcy, który odpowiadał na pytania członków Wspólnoty dotyczące robót remontowych,

- wykonawca prac M. R. wyraził zgodę na wykonanie remontu schodów, wskazując przy tym, że płatność może nastąpić maksymalnie w 10 ratach,

- w dniu 14 listopada 2017 roku doszło do odbioru prac remontowych. Komisja w składzie: A. M. (2) – konserwator zabytków, K. R. – przedstawiciel UM w O., B. K. i J. M. – członkowie zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej oraz I. B. – administrator, w obecności przedstawicieli wykonawcy – M. R. oraz M. I. bez uwag przyjęła wykonanie następujących robót budowlanych:

a) renowacji tynków, ścian, sufitów i spodów biegów schodowych wraz z malowaniem;

b)  oczyszczania i malowania wewnętrznej stolarki drzwiowej – 8 sztuk;

c)  Oczyszczania i malowania balustrad (słupki wieńczące, pochwyty, tralki) i listew przypodłogowych,

- gwarancja na ww. roboty została udzielona od 14 listopada 2017r. do 13 listopada 2020r.,

- kosztorys powykonawczy został ustalony na kwotę 74.397,87,-zł brutto, taka też suma została wypłacona wykonawcy.

- w dniu 8 stycznia 2018 roku Gmina O. zaakceptowała sprawozdanie końcowe z realizacji zadania, na które przyznano dotację umową nr (...) z 23 czerwca 2017r., aneksowaną 31 października 2017r. Dotację uznano za rozliczoną pod względem merytorycznym i finansowym, a ww. umowę przyjęto za wykonaną.

- zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej złożył wniosek do konserwatora zabytków o dalsze zrefundowanie kosztów remontu,

- w dniu 2 października 2017 roku (...)- (...) Wojewódzki Konserwator Zabytków w O. wydał decyzję nr (...), zezwalającą na przeprowadzenie prac remontowych – wykonanie docieplenia płytą K. (...)jednej ze ścian przedsionka klatki schodowej budynku przy ul. (...) w O.. Na jej podstawie wykonano stosowne prace,

- w dniu 31 stycznia 2018 roku wnioskodawca złożył do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego wniosek o stwierdzenie nieważności ww. decyzji, wskazując, że została ona podjęta z rażącym naruszeniem przepisów art. 36 ust. 1 pkt 11 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz paragrafem 8 ust 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 22 czerwca 2017 roku. Prace związane z ociepleniem ścian dotyczyły bowiem części wspólnych nieruchomości, dlatego też wymagana była zgoda wszystkich właścicieli lokali wyrażona z zachowaniem formy aktu notarialnego.

Mając tak poczynione ustalenia faktyczne Sąd I instancji uznał, że żądanie wnioskodawcy jest bezzasadne.

W ocenie Sądu Rejonowego brak było podstaw do kwestionowania autentyczności dokumentów przedłożonych przez wnioskodawcę i uczestników, zaś w zakresie przeprowadzonych dowodów osobowych Sąd ten, co do zasady dał wiarę zarówno przesłuchiwanym wnioskodawcy i uczestnikom, jak i świadkowi M. C.. W tym zakresie Sąd I instancji uznał, że twierdzenia wypowiadane przez wnioskodawcę i uczestników były w znacznym zakresie zbieżne, odmienności występowały w ocenie prawidłowości przeprowadzonych remontów oraz celowości określonych działań podejmowanych przez wspólnotę, przy zaniechaniu innych i dotyczyły w znacznej mierze spraw ocennych – zarówno wnioskodawca, jak i każdy z uczestników w sposób odmienny mogli oceniać prawidłowość wykonywanych prac – nie oznacza to, aby którakolwiek ze wskazanych osób kłamała, czy też konfabulowała.

Według Sądu I instancji prawidłowość wykonanych prac mogłaby być zweryfikowana dowodem obiektywnym w postaci opinii biegłego, jednakże okoliczności, które miałby być powyższym dowodem stwierdzone nie mają istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, mając na uwadze całokształt zebranego materiału dowodowego.

W ocenie Sądu Rejonowego nawet ewentualne ustalenie, że remont został wykonany nie w pełni prawidłowo nie stanowiłoby przesłanki dla uwzględnienia wniosku o ustanowienie zarządcy przymusowego.

Mając na uwadze powyższe, Sąd I instancji oddalił wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, a także pozostałe wnioski dowodowe złożone przez wnioskodawcę (art. 227 kpc w związku z art. 13 § 2 kpc).

Jednocześnie Sąd ten miał na uwadze, że stosownie do treści art. 162 kpc zastrzeżenie przez wnioskodawcę nie zostało zgłoszone.

Uzasadniając dalej swoje stanowisko Sąd I instancji podał, że wniosek podlegał oddaleniu z uwagi na brak podstaw do ustanowienia zarządcy przymusowego stosownie do treści art. 26 ust. 1 ustawy o własności lokali.

Według Sądu Rejonowego wnioskodawca nie wykazał, aby zarząd Wspólnoty naruszył zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną.

Zdaniem tego Sądu wniosek o ustanowienie zarządcy przymusowego ma swoje uzasadnione podstawy jedynie wtedy, gdy zarząd w sposób permanentny, całym ciągiem podejmowanych decyzji narusza zasady prawidłowej gospodarki, dlatego przesłanki do ustanowienia zarządcy przymusowego mają restrykcyjny charakter.

A taka sytuacja nie zachodzi według Sądu Rejonowego na podstawie zaoferowanego przez strony materiału dowodowego.

W ocenie Sąd I instancji nie może być podstawą ustanowienia zarządcy tymczasowego inna ocena wnioskodawcy i pozostałych członków Wspólnoty, co do priorytetów wykonania kolejnych remontów lub kolejności wykonania prac w trakcie takiego remontu.

W tym stanie zakresie Sąd ten zauważył, ze wnioskodawca miał możliwość zakwestionować podjęte przez większość uchwały, poddając pod ocenę sądu kierunek prac remontowych, które w pierwszej kolejności winny być wykonane w budynku przy ul. (...) w O., czego jednak zaniechał, albowiem powództwa o uchylenie stosownych uchwał nie złożył.

Przy czym Sąd Rejonowy podał, że wnioskodawca nie miał on obowiązku uczestniczyć w zebraniach Wspólnoty Mieszkaniowej, jednak rezygnując z możliwości uczestniczenia w spotkaniach i podjęcia próby przekonania pozostałych członków wspólnoty do swoich racji, a także w przypadku podjęcia uchwał, z którymi się nie zgadza zaskarżenia ich do sądu – wnioskodawca sam pozbawił się w znacznej mierze wpływu na kierunek działań podejmowanych przez Wspólnotę Mieszkaniową.

W ocenie Sądu I instancji wnioskodawca widząc określone nieprawidłowości w remoncie (abstrahując od ich rzeczywistego występowania), koncentrował się na ich uwypuklaniu, nie współdziałał zaś z zarządem, czy też innymi członkami Wspólnoty w ewentualnym podjęciu próby wyegzekwowania od wykonawcy prowadzenia prac w sposób w pełni prawidłowy.

Sąd I instancji podkreślił, że wnioskodawca, jako członek wspólnoty dysponujący największą wiedzą w zakresie procesu budowlanego (z racji wykonywanego zawodu i doświadczenia) nie stawiając się na spotkanie, na którym był obecny również przedstawiciel wykonawcy, pozbawił się możliwości przekonania członków wspólnoty, co do swoich racji.

Sąd Rejonowy zauważył, że obecny na spotkaniu ze Wspólnotą przedstawiciel konserwatora zabytków oraz Gminy O. – podmiotu udzielającego dotacji, nie dostrzegli żadnych nieprawidłowości w prowadzonych pracach, dlatego członkowie zarządu mieli informację od podmiotów profesjonalnych, iż w rzeczywistości prace prowadzone są w sposób prawidłowy. O powyższym fakcie świadczy, zdaniem tego Sądu, również uznanie umowy za wykonaną i rozliczenie dotacji otrzymanej z Gminy O..

Zaś sam fakt otrzymania dotacji, w ocenie Sądu I instancji, a następnie jej zwiększenia świadczy o tym, że zarząd działa w sposób aktywny, nie można stawiać mu zarzutów dotyczących bierności w bieżącym funkcjonowaniu.

Odnośnie zarzutu wnioskodawcy, co do kryteriów wyboru wykonawcy remontu, Sąd Rejonowy podkreślił, że wykonawca został wybrany przez Wspólnotę Mieszkaniową, zaś decyzja w tym zakresie nie zalicza się do sektora finansów publicznych i nie ma obowiązku stosowania przepisów ustawy - prawo zamówień publicznych.

Sąd I instancji przyjął, w świetle twierdzeń uczestników oraz zeznań świadka M. C., że nie sposób uznać, aby firma (...) została wybrana na skutek niegospodarności zarządu – istotna jest w tej części jest to, że terminowo zostały wykonane prace, co pozwoliło na rozliczenie dotacji przyznanej z Gminy O..

Natomiast według Sądu Rejonowego w zakresie wadliwości wykonania prac dotyczących instalacji elektrycznej na klatce schodowej, to w aktach brak jest jakiegokolwiek dokumentu, z którego wynikałoby, że wnioskodawca do czasu wystąpienia z wnioskiem o ustanowienie zarządu przymusowego kwestionował prawidłowość wykonanych prac, a od czasu remontu instalacji do wystąpienia z wnioskiem minęły zaś ponad 2 lata.

Odnosząc się do zarzutu dotyczącego ocieplenia ściany budynku i zmiany przez to powierzchni części wspólnej, to Sąd I instancji wskazał, że prace powyższe prowadzone są w oparciu o pozwolenie udzielone przez (...)- (...) Konserwatora Zabytków z 2 października 2017 roku.

Na końcu Sąd Rejonowy zaznaczył, że poza wnioskodawcą oraz jego żoną Z. P. członkowie Wspólnoty nie zgłaszali jakichkolwiek zastrzeżeń do działań zarządu.

W tej sytuacji Sąd ten przyjął, że nie sposób racjonalnie uznać, iż członkom tym nie leży w interesie dobro nieruchomości wspólnej, gdyż przecież mieszkają na terenie tej nieruchomości i są właścicielami lokali, z których własnością związany jest udział we współwłasności nieruchomości wspólnej, a stan i wartość ich lokali zależy m.in. od stanu samego budynku, w którym się one znajdują.

Według Sądu I instancji wnioskodawca nie wskazywał przy tym, aby działania pozostałych członków Wspólnoty wymierzone były w jego interesy w sposób złośliwy, tj. aby pozostali członkowie Wspólnoty krzywdzili swoimi działaniami mniejszość, dlatego też brak jest podstaw do przyjmowania, aby działali oni w sposób nieracjonalny, nie mając na względzie dobra całej Wspólnoty Mieszkaniowej.

O kosztach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 520 § 3 kpc, uznając, że interesy uczestników w niniejszej sprawie były sprzeczne.

Apelację od tego postanowienia złożył wnioskodawca, który zaskarżył orzeczenie w całości.

Wnioskodawca zarzucił zaskarżonemu postanowieniu:

1)  naruszenie art. 233 kpc ( brak jest wskazania, czy zarzut dotyczy § 1, czy też § 2 ) wskutek błędnej i nie wszechstronnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, co skutkowało przyjęciem przez Sąd, że w sprawie nie doszło do naruszenia przez zarząd zasad prawidłowej gospodarki, zaś wnioskodawca pozostając w sporze, co do rodzaju przeprowadzanych remontów oraz brak uczestnictwa w zgromadzeniach wspólnoty pozbawił się możliwości wpływu na decyzje, podczas gdy z analizy wyjaśnień B. P., Z. P., załączonej dokumentacji korespondencyjnej, obszernych zdjęć remontu jednoznacznie wynika, iż przedmiotem zarzutów były akceptowane przez zarząd nieprawidłowości przy wykonywaniu remontów w budynku przy ul. (...), zaś z treści ustawy o własności lokali nie wynikał obowiązek wcześniejszego zaskarżania uchwał dla oceny zasadności wniosku o ustanowienie zarządu przymusowego,

2)  naruszenie przepisów prawa procesowego, mające wpływ na rozstrzygnięcia sprawy, tj. art. 227 ( bez wskazania paragrafu) w zw. z art. 217 § 3 kpc poprzez przyjęcie, że weryfikacja prawidłowości wykonania prac w postaci opinii biegłego nie miała istotnego znaczenia dla sprawy, chociaż fakt ten dobitnie świadczy o niewłaściwym postępowaniu zarządu, co skutkowało oddaleniem wniosku dowodowego.

Wnioskodawca wniósł na art. 217 § 1 kpc ( zła podstawa prawna) o przeprowadzenie dowodu z załączonej do apelacji opinii technicznej sporządzonej w dniu 16 maja 2018 roku przez J. S. odnośnie oceny technicznej poprawności wykonanych prac budowlanych oraz ich aspektów formalno-prawnych na okoliczność nieprawidłowości w działaniach zarządu w kwestii prowadzenia oraz nadzoru remontu kamienicy.

Mając powyższe na uwadze wnioskodawca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez ustanowienie zarządu przymusowego dla wspólnoty mieszkaniowej przy ul. (...) w O. lub jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Sąd I instancji prawidłowo oraz dokładnie przeprowadził postępowanie dowodowe i orzekł na podstawie wszystkich zaoferowanych przez strony dowodów, dokonując trafnej ich oceny. Ocena wiarygodności i mocy dowodów została przeprowadzona w granicach przysługującej Sądowi I instancji z mocy art. 233 § 1 kpc swobody osądu.

Poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy dowodów, których ocena nie wykazała błędów natury faktycznej, czy logicznej, znajdując swoje odzwierciedlenie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Sąd Rejonowy wskazał, jakie fakty uznał za udowodnione, na czym oparł poszczególne ustalenia.

Sąd I instancji wskazał również wnioski, jakie wyprowadził z dokonanych ustaleń, opierając na nich swoje merytoryczne rozstrzygnięcie, co zostało zawarte w obszernych, dokładnych i logicznych wywodach uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia.

Wbrew stawianym zarzutom Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia powołanych w apelacji przepisów procesowego, ponieważ poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, na podstawie, których wyciągnął właściwe wnioski, dające podstawę do podjęcia przedmiotowego rozstrzygnięcia. Ustalenia te i oceny Sąd Okręgowy przyjmuje za własne, zwracając uwagę, że nie ma wobec tego potrzeby procesowej przeprowadzania na nowo w uzasadnieniu tego orzeczenia oceny każdego ze zgromadzonych dowodów, a wystarczy odnieść się do tych ustaleń i ocen, które zostały zakwestionowane w apelacji (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1998r., III CKN 792/98 OSNC 1999 nr 4, poz. 83, z dnia 23 lipca 2015r., I CSK 654/14, Legalis nr 1325762, z dnia 11 maja 2016r., z dnia 26 stycznia 2017r., I CSK 54/16, Legalis nr 1591680, z dnia 15 lutego 2018r., I CSK 215/17, Legalis nr 1768192 i z dnia 4 grudnia 2018r., IV CSK 213/18 , Legalis nr 1852711 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2017r., I CSK 93/17, Legalis nr 1611995 i z dnia 31 stycznia 2018r., I CSK 222/17, Legalis nr 1754802).

W apelacji zostały postawione zarzuty naruszenia prawa procesowego. Zauważyć trzeba, że prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego, co czyni Sąd odwoławczy z urzędu, może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

Skuteczne zatem rozważenie prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997r., II CKN 60/97, OSNC 1997 nr 9, poz. 128 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2010r., II CSK 352/09, Legalis numer 338396).

W tej sytuacji rozważania dotyczące zarzutów apelacji należy poprzedzić przypomnieniem jednolitego stanowiska judykatury, zgodnie z którym Sąd drugiej instancji pozostaje związany przywołanymi w apelacji zarzutami naruszenia prawa procesowego (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2008r. w sprawie III CZP 49/07, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55). Jak podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 6 sierpnia 2015r. w sprawie V CSK 677/14 ( LEX nr 1797980), w odniesieniu do kwestii procesowych w postępowaniu apelacyjnym znaczenie mają tylko takie uchybienia prawu procesowemu, które zostały podniesione w apelacji i nie są wyłączone spod kontroli na podstawie przepisu szczególnego. Sąd odwoławczy może wziąć pod uwagę uchybienia procesowe popełnione przez sąd pierwszej instancji jedynie na zarzut podniesiony w apelacji. Bez ich podniesienia zarzutów tych nie może rozważać, chociażby w jego ocenie miały one wpływ na wynik sprawy.

W tej sytuacji analizie mogą podlegać dwa zarzuty procesowe.

W ocenie Sądu odwoławczego, niezasadny jest zarzut sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy, w oparciu o wszechstronną analizę materiału dowodowego, nienaruszającą przepisu art. 233 § 1 kpc.

Aby zarzucić skutecznie naruszenie przepisu art. 233 § 1 kpc skarżący powinien przede wszystkim wskazać, jaki konkretnie dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy sąd uznał za wiarygodny i mający moc dowodową albo za niewiarygodny i niemający mocy dowodowej, i w czym przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18 stycznia 2002r. sygn. I CKN 132/01, Lex nr 53144).

W tej sytuacji należy uznać, że kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 10 stycznia 2002 r. sygn. II CKN 572/99, Lex nr 53136).

Stwierdzić także należy, że jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2002 r. sygn. II CKN 817/00, Lex nr 56906).

Apelacja tak wymaganych zarzutów nie przedstawia i nie wskazuje na czym miałaby polegać wadliwa ocena dowodów, nie przedstawia żadnej w tym zakresie argumentacji, oprócz ogólnego stwierdzenia w jednym zarzucie apelacyjnym.

W tych warunkach Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do zakwestionowania dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny dowodów, tym bardziej, że analiza dowodów w ramach wymagań wskazanych w art. 328 § 2 kpc jest bardzo dokładna, obszerna i

Ponadto wbrew zarzutowi skarżącego nie zachodzi sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Należy podkreślić, że sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału zachodzi wtedy, gdy powstaje dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym a konkluzją, do jakiej dochodzi sąd na podstawie tego materiału.

Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom Sądu Rejonowego odmiennego poglądu, nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez ten Sąd błędu w ustaleniach faktycznych, a w zasadzie do takiej polemiki sprowadzają się w tym zakresie apelacje skarżących stron.

W przedmiotowej sprawie zachodzi taka sytuacja.

Zeznania wnioskodawcy i uczestników oraz dokumenty zawarte w aktach były zbieżne i pozwoliły na logiczne oraz dokładne ustalenie zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej przy ulicy (...) w O. racjonalnie przeprowadzał sporne remonty, zaś celowość określonych działań była podejmowana na podstawie uchwał ww. Wspólnoty, które nie były nawet zaskarżone przez wnioskodawcę.

Na pewno, w tych ustaleniach przedstawionych przez Sąd I instancji nie ma sprzeczności, które dyskwalifikowałyby je pod względem prawidłowości w ustaleniu, że w ramach działania zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej przy ulicy (...) w O. nie można przyjąć, aby w sposób permanentny, całym ciągiem podejmowanych decyzji zostały naruszone zasady prawidłowej gospodarki.

Należy uznać, że poczynione ustalenia faktyczne pozwoliły na przyjęcie, że zachodzi sytuacja odwrotna, ponieważ rozliczenie i akceptacja spornych remontów nawet przez podmioty zewnętrzne, które dofinansowywały Wspólnotę Mieszkaniową przy ulicy (...) w O., wskazuje, iż racjonalnie była prowadzona gospodarka tej Wspólnoty przez jej zarząd, dlatego nie ma podstawy faktycznej i prawnej do ustanowienia zarządcy przymusowego na podstawie art. 26 ust. 1 ustawy o własności lokali.

Odnośnie drugiego i ostatniego zarzutu zawartego w apelacji wnioskodawcy, a mianowicie naruszenia przepisów prawa procesowego, mające wpływ na rozstrzygnięcia sprawy, tj. art. 227 w zw. z art. 217 § 3 kpc należy uznać, że jest on bezskuteczny.

W tej części należy zauważyć, że art. 227 kpc co do zasady nie może być przedmiotem naruszenia sądu, ponieważ nie jest on źródłem obowiązków ani uprawnień jurysdykcyjnych, lecz określa jedynie wolę ustawodawcy ograniczenia kręgu faktów, które mogą być przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym /por. wyrok Sądu Najwyższego z 25 czerwca 2008r., II UK 327/07, LEX nr 496393 i wyrok Sądu Najwyższego z 3 grudnia 2010r., I CSK 123/10, LEX nr 818557/.

Odnośnie oddalenia przez Sąd Rejonowy wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w zakresie weryfikacji prawidłowości wykonania prac remontowych klatki schodowej w budynku przy ul. (...) w O., Sąd ten wskazał, że ewentualne ustalenie, iż remont nie został wykonany w pełni prawidłowo nie stanowiłoby przesłanki dla uwzględnienia wniosku o ustanowienie zarządcy przymusowego.

Mając powyższe na uwadze, Sąd I instancji podał, że oddalił ten wniosek złożony przez wnioskodawcę o przeprowadzenie ww. dowodu z opinii biegłego na art. 227 kpc w związku z art. 13 § 2 kpc.

W okolicznościach dochodzonego żądania z art. 26 ust. 1 ustawy o własności lokali, Sąd odwoławczy uznaje, że rozstrzygnięcie dowodowe Sądu Rejonowego było zasadne, ponieważ weryfikacja prawidłowości wykonania spornych prac w postaci opinii biegłego w zakreślonym w tezie dowodowej nie miała istotnego znaczenia dla sprawy.

Fakt ten dobitnie mógłby teoretycznie świadczyć jedynie o niewłaściwym postępowaniu zarządu w jednostkowej sytuacji, a nie być ciągłym podejmowaniem rażąco wadliwych decyzji, które naruszałyby zasady prawidłowej gospodarki, co byłoby wymagane w ramach istniejącego sporu.

Powyższy wniosek wynika także z tego, że o wyniku sprawy decyduje prawo materialne, gdyż to ono wyznacza, jakie postępowanie dowodowe było konieczne dla dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności oraz czy przedmiotem dowodu są fakty mające dla sprawy istotne znaczenie. Ponadto (i przede wszystkim) to prawo materialne określa przesłanki (w tym podstawy faktyczne) roszczenia. Postępowanie dowodowe w sprawie jest prowadzone dla stosowania prawa materialnego. Dowody (w tym opinie biegłych) oraz naruszenia prawa procesowego ocenia się przez pryzmat prawa materialnego.

To sąd powszechny może uznać, że okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione i nie wymagają dalszego postępowania. Badanie, czy ocena ta jest zasadna zależy od treści prawa materialnego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 września 2018r., II UK 408/17, Legalis nr 1823727).

Warto również zauważyć, że z treści przepisu art. 217 § 3 kpc jednoznacznie wynika uprawnienie sądu do pominięcia każdego wniosku dowodowego, który nie ma już znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązki sądu w tym zakresie nie obejmują, więc powinności uwzględnienia wszelkich wniosków dowodowych na okoliczności, co do zasady, wpisujące się w podstawę faktyczną powództwa.

Z tych samych powodów Sąd odwoławczy oddalił wniosek wnioskodawcy zgłoszony w apelacji na podstawie art. 381 kpc.

W tym zakresie należy pominąć wadliwie wskazaną podstawę prawną takiego wniosku, tj. art. 217 § 1 kpc zamiast prawidłowej z art. 382 kpc.

W sprawie ważne jest i to, że pełnomocnik wnioskodawcy nie złożył zastrzeżenia w trybie art. 162 kpc w postępowaniu przed Sądem I instancji po oddaleniu przedmiotowego wniosku dowodowego (protokół rozprawy z 16 kwietnia 2018r., k. 260 odw.)

W tym miejscu należy podkreślić, że braku zastrzeżenia w trybie art. 162 kpc nie sanuje zawarty w apelacji wniosek zgłoszony na podstawie art. 382 kpc o dopuszczenie dowodu z prywatnej ekspertyzy rzeczoznawcy. Kontrola instancyjna postanowienia sądu pierwszej instancji o oddaleniu wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego mogłaby nastąpić jedynie na wniosek strony zgłoszony w trybie art. 380 kpc, poprzedzony stosownym zastrzeżeniem z art. 162 kpc. Warunkiem kontroli niezaskarżalnego postanowienia sądu pierwszej instancji, które miało wpływ na wynik sprawy, jest zamieszczenie stosownego wniosku w środku odwoławczym. Gdy w sprawie występuje profesjonalny pełnomocnik wniosek taki powinien być jednoznacznie sformułowany, gdyż nie ma podstaw do przypisywania pismom przez niego wnoszonym treści wprost w nich niewyrażonych (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2015r., IV CZ 84/14, Legalis nr 1180603, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 września 2016r., VI ACa 1037/15, LEX nr 2149592 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 stycznia 2016r., I ACa 1064/15, Legalis nr 1409004).

Z art. 380 kpc również jednoznacznie wynika, że sąd drugiej instancji nie z urzędu, lecz na wniosek strony rozpoznaje te postanowienia sądu pierwszej instancji, które nie były samodzielnie zaskarżalne, ale miały wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Strona, która w postępowaniu przed sądem drugiej instancji jest zastępowana przez profesjonalistę powinna tego rodzaju zarzuty sformułować tak, aby nie zachodziły wątpliwości, co do rodzaju uchybień, które wytyka sądowi pierwszej instancji i wyznaczonych w ramach środka zaskarżenia granic kontroli czynności procesowych tego sądu (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z 23 września 2004r., III CZ 71/04, Legalis nr 254323; z 4 października 2006r., I CZ 81/06, OSNC 2007, Nr 2, poz. 36; z 8 stycznia 2014r., II UZ 63/13, Legalis nr 750055).

Niezależnie jednak od powyższego trzeba dostrzec, że Sąd pierwszej instancji objaśnił obszernie przyczyny pominięcia niektórych wniosków dowodowych powoda, jako nieistotnych dla rozstrzygnięcia.

Tę ocenę sąd drugiej instancji aprobuje.

W konsekwencji przedstawione w apelacji zarzuty nie były skuteczne, dlatego ustalony stan faktyczny jest prawidłowy, zaś dokonana ocena prawna zgłoszonego przez wnioskodawcę żądania jest słuszna.

Wnioskodawca nie zarzucał zarządowi Wspólnoty niewypełniania obowiązków, ale naruszenie zasad gospodarowania nieruchomością wspólnoty w rozumieniu art. 26 ust. 1 ustawy o własności.

Z uwagi na ilość właścicieli lokali w tej nieruchomości, słusznie Sąd I instancji przyjął, że w niniejszej sprawie ma zastosowanie ta norma prawna.

Zgodnie z dyspozycją art. 26 ust. 1 ustawy o własności lokali naruszenie zasad gospodarowania będzie miało miejsce w sytuacji, w której zarząd będzie dopuszczał się czynów niezgodnych z prawem, rażąco nagannych działań, które narażają wspólnotę na duże straty, np. dokonywanie sprzeniewierzenia środków pochodzących z zaliczek na poczet kosztów utrzymania nieruchomości wspólnej lub niewywiązywanie się w sposób rażący z obowiązków finansowych nałożonych na zarządcę lub na zarząd ustawą oraz umową właścicieli albo umową o zarządzanie, a także gdy dochodzi do niewykonywania uchwał właścicieli lokali odnośnie kwestii finansowych.

Taka sytuacja nie miała miejsce w niniejszej sprawie.

Jak już wskazał Sąd I instancji nie doszło do naruszenia prawa przez zarząd Wspólnoty w zakresie wskazanym w art. 26 ust. 1 ustawy o własności lokali, wbrew stanowisku wnioskodawcy, zaś przedstawiciel konserwatora zabytków oraz Gminy O. – podmiotu udzielającego dotacji, nawet nie dostrzegli żadnych nieprawidłowości w prowadzonych pracach remontowych, co do których zastrzeżenia ma wnioskodawca, dlatego nawet te okoliczności pozwalają na przyjęcie, że zarząd Wspólnoty sporne prace remontowe prowadził w sposób prawidłowy.

O powyższym fakcie świadczy, także to, że Gmina uznała łączącą ją ze Wspólnotą umowę o refundacji części remontu za wykonaną i rozliczyła dotację na kilkadziesiąt tysięcy. Tym samym Wspólnota Mieszkaniowa przy ulicy (...) była beneficjentem tak znacznej dotacji.

Warto także zauważyć, że sam fakt otrzymania dotacji, w ocenie Sądu II instancji, a następnie jej zwiększenia świadczy o tym, iż zarząd Wspólnoty działał w sposób aktywny, nie można stawiać mu zarzutów dotyczących bierności w bieżącym funkcjonowaniu Wspólnoty lub braku należytej dbałości o mienie wspólnoty.

W tym miejscu trzeba podkreślić, że wnioskodawca w swoim stanowisku pomija istotną kwestię, która występuje w tej sprawie, a mianowicie tę, iż ustanowienie zarządcy przymusowego wywiera istotny wpływ na sytuację prawną wszystkich właścicieli lokali, w szczególności może prowadzić do ograniczenia ich uprawnień w zarządzaniu nieruchomością wspólną, poddając szereg czynności zarządczych pod bezpośredni nadzór sądu.

W konsekwencji ustanowienie zarządu przymusowego powinno być więc środkiem wykorzystywanym w ostateczności, gdy inne mechanizmy wynikające z ustawy o własności lokali, w tym podejmowane próby odwołania dotychczasowego zarządu, nie dają oczekiwanych efektów.

W tych warunkach na mocy art. 385 w zw. z art. 13 § 2 kpc Sąd Okręgowy oddalił apelację wnioskodawcy, jako bezzasadną.

Na koniec należy wskazać, że także wniosek o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji nie spełnia wymogów z art. 386 § 2-4 kpc, ponieważ nie zawiera nawet w tej części żadnej argumentacji, która powinna być zawarta chociażby w uzasadnieniu apelacji.

O kosztach postępowania za II instancję Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 520 § 3 kpc, przyjmując, że interesy uczestników w niniejszej sprawie na etapie postępowania apelacyjnego również były sprzeczne.

Jacek Barczewski Mirosław Wieczorkiewicz Agnieszka Żegarska