Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ga 70/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 grudnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie VI Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Beata Hass-Kloc

Sędziowie: SO Marta Zalewska (spraw.)

SR del. do SO Grzegorz Barnak

Protokolant: st. sekr. sądowy Małgorzata Zawiło

po rozpoznaniu w dniu 6 grudnia 2018 r. w Rzeszowie

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...) Bank (...) S A. w K.

przeciwko: J. S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w R. V Wydziału Gospodarczego z dnia 30 sierpnia 2017 r., sygn. akt V GC 974/17

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanego J. S. a rzecz powoda (...) Bank (...) S.A. w K. kwotę 1.800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI Ga 70/18

Uzasadnienie wyroku z dnia 6 grudnia 2018r.

Powód (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w K. w dniu 2.03.2017r. wniósł pozew o zasądzenie od pozwanego J. S. kwoty 45 331,98 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie naliczanymi od dnia 10 stycznia 2017 r. do dnia zapłaty i kosztami procesu na podst. art. 299 ksh.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i uzasadnił, że dochodzone pozwem roszczenie jest przedawnione. Za początkowy termin przedawnienia roszczeń wynikających z art. 299 ksh, kierowanych przeciwko członkom zarządu, powinien być jego zdaniem uważany dzień, kiedy przesłanka bezskuteczności egzekucji mogła być spełniona, gdyby wierzyciel podjął czynności zmierzające do jej spełnienia w najwcześniej możliwym terminie. Na mocy art. 120 §1 k.c., bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, ale jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniejszym możliwym terminie. Pozwany nadto podniósł, iż w czasie sprawowanie przez niego funkcji członka zarządu nie zaistniały przesłanki do ogłoszenia upadłości, zaś późniejsze niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości nie nastąpiło z jego winy. Pozwany podał, że członkiem zarządu dłużnej spółki był do 13 marca 2013r. zaś nowym Prezesem Zarządu został J. P., o czym powód został poinformowany.

W piśmie z dnia 18 lipca 2017 r. powód ustosunkował się do zarzutów pozwanego. Podniósł on, że odpowiedzialność członków zarządu spółki za jej zobowiązania w przypadku bezskuteczności egzekucji wobec spółki ulega przedawnieniu z upływem trzech lat (art. 442 1 kc). Początkiem terminu, od którego należy liczyć bieg przedawnienia jest chwila, z którą wierzyciel dowiedział się o bezskuteczności egzekucji wobec spółki. Biorąc powyższe pod uwagę, przedmiotowe roszczenie uległoby przedawnieniu najwcześniej z dniem 22 kwietnia 2019r., czyli z upływem 3 lat od wydania przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w R. J. F. postanowienia o umorzeniu egzekucji wobec (...) Spółka z o.o., z uwagi na jej bezskuteczność (art. 824 § 1 pkt 3 kpc). Ponadto powód wskazał, że odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki nie ogranicza się jedynie do zobowiązań wymagalnych w okresie pełnienia przez daną osobę funkcji członka zarządu. Istotą sprawnego gospodarowania majątkiem spółki i zarządzania jej sprawami jest bowiem zapobieganie bezskuteczności egzekucji wobec spółki. Miarodajne jest istnienie zobowiązań, a nie ich wymagalność. Podstawą powstania zobowiązania była umowa o kredyt złotowy z dnia 14 kwietnia 2012 r., zawarta w czasie, gdy pozwany pełnił funkcje Prezesa Zarządu w (...) Sp. z o.o.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 17 kwietnia 2012 r. powód (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w K. zawarł ze Spółką (...) Sp. z o.o. w R. umowę o kredyt złotowy obrotowy. Umowa ta została rozwiązana z dniem 6 października 2013r. W dniu 31 lipca 2015r. powód wystawił Bankowy Tytuł Egzekucyjny z tytułu w/w umowy na kwotę 42 619,48 zł wraz z dalszymi odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 34.000 zł od dnia 31 lipca 2005r. W dniu 8 września 2015 r. Sąd Rejonowy w R. nadał klauzulę wykonalności powyższemu tytułowi egzekucyjnemu (sygn. akt VGCo 261/15). Powód posiadając tytuł wykonawczy, wystąpił do komornika z wnioskiem o wszczęcie egzekucji. Postanowieniem z dnia 22 kwietnia 2016r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w R. J. F. umorzył postępowanie egzekucyjne z uwagi na bezskuteczność egzekucji ustalając koszty postępowania egzekucyjnego na kwotę 95,06 zł. Wskutek bezskuteczności egzekucji wobec dłużnej Spółki pismem z dnia 3 stycznia 2017r., powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 46.843,62 zł do dnia 10 stycznia 2017r. Pozwany odebrał powyższe pismo w dniu 9 stycznia 2017r. , pozostało ono jednak bez odpowiedzi.

W czasie zawarcia umowy z dnia 17 kwietnia 2012r. o kredyt złotowy obrotowy pozwany J. S. był jej jedynym członkiem zarządu spółki (...) Spółka z o.o.

Sąd Rejonowy ocenił, iż warunkiem odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania spółki na podst. art. 299 ksh jest wykazanie, że istnieje niezaspokojone zobowiązanie spółki oraz, że egzekucja prowadzona przeciwko tej spółce okazała się bezskuteczna. Strona powodowa udowodniła wszystkie wynikające z art. 299 k.s.h. w/w przesłanki odpowiedzialności pozwanego. Powód posiada niezaspokojoną wierzytelność wobec Spółki (...) Sp. z o. o. – potwierdzoną tytułem wykonawczym (Bankowym Tytułem Egzekucyjnym opatrzonym klauzulą wykonalności). Powód wykazał dokumentem urzędowym w postaci postanowienia Komornika Sądowego o umorzeniu postępowania, że prowadzona wobec spółki egzekucja okazała się bezskuteczna. W orzecznictwie za ugruntowane należy uznać stanowisko, iż wystarczającym środkiem dowodowym, za pomocą którego wierzyciel może wykazać bezskuteczność egzekucji z majątku spółki przysługującej mu wierzytelności, jest postanowienie komornika o umorzeniu postępowania. Dokument ten stwierdza bowiem, że z egzekucji nie uzyska się sumy wyższej od kosztów egzekucyjnych. Powód podjął stosowne działania zmierzające do realizacji tytułu wykonawczego. Uznać zatem należy, iż egzekucja była prowadzona prawidłowo, pozwany zaś nie wykazał by było inaczej, w szczególności, że doszło do zaniedbań po stronie komornika, bądź wierzyciela. Odpowiedzialność z art. 299 § 1 KSH ponoszą wszystkie osoby, które pełniły tę funkcję od dnia powstania zobowiązania, stąd nie jest konieczne piastowanie członka zarządu w dacie samej wymagalności wierzytelności. Przyjmując za prawdziwe twierdzenia pozwanego, iż złożył rezygnację z funkcji członka zarządu w marcu 2013r. to okoliczność ta nie wyłącza jego odpowiedzialności za zobowiązanie kredytowe, które zostało zaciągnięte przez spółkę jeszcze w kwietniu 2012r., notabene reprezentowanej przez pozwanego jako jednoosobowego członka zarządu.

Dowodzenie, że spółka ma majątek wystarczający do zaspokojenia się wierzyciela jest realizacją przewidzianej z art. 299 § 2 KSH przesłanki wykazania, że wierzyciel nie poniósł szkody, zwalniającej członka zarządu od odpowiedzialności, wobec czego inicjatywa dowodowa w tym zakresie ciążyła na pozwanym. (tak SN wyrok SN - Izba Cywilna z dnia 17-02-2016, III CSK 107/15).

W świetle art. 299 § 2 k.s.h. członek zarządu może uwolnić się od odpowiedzialności jeżeli wykaże m. in. że właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości bądź jeśli wykaże, że choć nie doszło we właściwym czasie do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, to miało to miejsce nie z jego winy. Od odpowiedzialności zwalnia członka zarządu również udowodnienie, iż w czasie pełnienia przez niego funkcji brak było podstaw do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Ciężar dowodu wskazanych wyżej okoliczności spoczywa na osobie pozwanej. Jak słusznie podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 maja 2013 r. (III CSK 321/12, LEX nr 1353211): "Odpowiedzialność ukształtowana przez art. 299 § 1 k.s.h. służy interesowi wierzycieli i ma na celu ich ochronę, stanowiąc o zasadach i przesłankach odpowiedzialności członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w okolicznościach wskazanych w tym przepisie. Przesłanki egzoneracyjne określone w art. 299 § 2 k.s.h. mają na celu zrównoważenie sytuacji członków zarządu spółki z o.o. wobec wierzycieli, jeżeli mimo bezskuteczności egzekucji wobec spółki nie powinno się również do odpowiedzialności cywilnej pociągać tych osób, z przyczyn enumeratywnie wskazanych w powołanym przepisie. Przepis ten jest wyjątkiem od zasady odpowiedzialności członków zarządu spółki z o.o. przewidzianej w art. 299 § 1 k.s.h. i do nich należy wykazanie okoliczności zwalniającej ich z odpowiedzialności względem wierzycieli spółki" (zob. również częściowo polemiczną glosę do tego orzeczenia M. Gutowskiego, OSP 2014, z. 2, s. 234 i n.). Z konstrukcji okoliczności zwalniających od odpowiedzialności wynika, że ratio legis art. 299 § 1 k.s.h. jest ponoszenie odpowiedzialności za zobowiązania spółki przez tych członków zarządu, za urzędowania których zaistniały przyczyny uzasadniające zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości, a którzy nie zgłosili odpowiedniego wniosku.

Poza sporem było, iż pozwany nie wystąpił z wnioskiem o ogłoszenie upadłości spółki (...). Pozwany nie wykazał natomiast, iż w czasie pełnienia funkcji członka zarządu nie zaszły podstawy do ogłoszenia upadłości spółki. Zaznaczyć bowiem należy, iż sytuacja finansowa i majątkowa spółki oraz wynik finansowy jednostki dokumentowany jest za pomocą ksiąg rachunkowych, sprawozdania finansowego, bilansu zysków i strat oraz wszelkich informacji dodatkowych określających przyczyny i wpływ na aktualny obraz sytuacji majątkowej i finansowej spółki. Dłużna spółka działająca w obrocie jako spółka z ograniczona odpowiedzialnością w oparciu o przepisy ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości (Dz. U. 1994, Nr 121, poz. 591) miała obowiązek respektowania danych wynikających z dokumentów finansowych. Zaś szczegółowa ocena sytuacji majątkowej spółki zasadniczo wymagałaby wiadomości specjalnych z zakresu rachunkowości na podstawie przedstawionych przez pozwanego dokumentów finansowych spółki, zaś fachowy pełnomocnik pozwanego nie złożył wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego. Pozwany – reprezentowany przez fachowego pełnomocnika- nie przedstawił jakichkolwiek dokumentów finansowych spółki zarówno w okresie gdy pełnił funkcję członka zarządu jak i dalszego trwania spółki, będąc jej wspólnikiem, zaś okoliczności w jakich miało dojść do utraty dokumentów nie zostały udowodnione, a nadto budzą uzasadnione wątpliwości co do wiarygodności. Ostatecznie brak owych dokumentów nie ma najmniejszego wpływu na ciężar dowodowy w niniejszym postępowaniu i nie zwalnia pozwanego od obowiązku dostatecznego udowodnienia swoich twierdzeń. Nie budzi najmniejszych wątpliwości, iż w tym zakresie za niewystarczające należy uznać zeznania samej strony ( pozwanego).

Pozwany podniósł zarzut przedawnienia wierzytelności wywodząc, że trzyletni termin przedawnienia powinien rozpocząć bieg zgodnie z art. 120 kc. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Podniósł on, że powód zwlekał z dochodzeniem należności aż do 2016 roku, gdy wystąpił z wnioskiem o wszczęcie egzekucji, umorzonej następnie postanowieniem komornika sądowego z dnia 22 kwietnia 2016 r.

Zdaniem sądu I instancji przywoływany przez pozwanego art. 120 k.c. ma jedynie charakter pomocniczy w ustalaniu początku biegu przedawnienia. Przytoczone przez pozwanego w sprzeciwie od nakazu zapłaty orzeczenia Sądów Apelacyjnych zapadły na tle całkowicie odmiennych stanów faktycznych niż ustalony w niniejszej sprawie. Gdyby zgodnie z twierdzeniami pozwanego przyjąć, że powód miał obowiązek rozpocząć proces dochodzenia swych należności rychło po staniu się tej wierzytelności wymagalną (październik 2013 r), to nawet gdyby wierzyciel podjął kroki niezwłocznie po tej dacie, to kilka miesięcy zajęłoby wierzycielowi uzyskanie tytułu wykonawczego przeciwko dłużnej Spółce, kolejno przez co najmniej kilka miesięcy toczyłoby się postępowanie egzekucyjne, wszczęte i następnie umorzone, jako bezskuteczne przez komornika. Uznając, że wskazany proces mógłby trwać co najmniej łącznie rok, to zgodnie z twierdzeniami pozwanego, termin wymagalności roszczenia względem niego zacząłby biec około października 2014 r. Wobec tego trzyletni okres przedawnienia minąłby około października 2017 r. Pozew w niniejszej sprawie został wniesiony w marcu 2017 r., więc nawet gdyby przyjąć twierdzenia pozwanego za zasadne, to i tak termin przedawnienia nie minąłby przed datą wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie. W związku z tym, sąd nie przychylił się do argumentacji pozwanego w tym zakresie.

Ponadto przewidziany w art. 442 1 § 1 k.c. trzyletni termin przedawnienia biegnie w przypadku roszczenia wywodzonego z art. 299 § 1 k.s.h. na ogół od dnia bezskuteczności egzekucji wierzytelności objętej tytułem egzekucyjnym wystawionym przeciwko spółce, z reguły bowiem już w chwili, gdy egzekucja tej wierzytelności okazuje się bezskuteczna, wierzyciele spółki dowiadują się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Przed dniem bezskuteczności egzekucji tej wierzytelności bieg przedawnienia roszczenia wobec członków zarządu nie może się rozpocząć, ponieważ dopiero w tym dniu powstają przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej przewidzianej w art. 299 k.s.h. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2004 r., IV CK 176/02, i z dnia 27 października 2004 r., IV CK 148/04).

Na tej podstawie Sąd Rejonowy w R.w dniu 30.08.2017r. wydał wyrok, którym uwzględnił powództwo w całości i zasądził na rzecz powoda koszty procesu.

Pozwany złożył apelację. Wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w całości, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Zarzucił naruszenie art. 232 kpc w zw. z art. 299 §2 ksh poprzez nieprzyjęcie przez sąd, że nie było podstaw w okresie pełnienia funkcji przez pozwanego członka zarządu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, na co wskazywały nie tylko zeznania pozwanego, ale również zawiadomienie do Komendy Policji oraz aneks do umowy kredytu. Zarzucił sądowi naruszenie art. 227 w zw. z art. 233 kpc poprzez uznanie za niewystarczające w tym zakresie zeznań pozwanego, jak również nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia, tj. naruszenie art. 120 §1 kc w zw. z art. 442 1§1 kc.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego. Powołując się na art. 17 Ustawy o KRS wskazał, iż wynika z niego domniemanie wiarygodności danych w KRS, zgodnie z którymi pozwany funkcję prezesa zarządu pełnił do dnia 6.06.2014r. Zakwestionował również interpretację biegu terminu przedawnienia roszczenia z art. 299 ksh, przedstawioną przez pozwanego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się niezasadna, co skutkowało jej oddaleniem na podstawie art. 385 kpc.

W pierwszej kolejności odnosząc się do najdalej idącego zarzutu apelacji, tj. przedawnienia sąd nie podzielił argumentacji prawnej pozwanego i powołanej w niej literatury orzecznictwa w postaci wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie I ACa 1449/13. Nie ma wątpliwości, iż odpowiedzialność członka zarządu z art. 299 ksh jest odpowiedzialnością odszkodowawczą deliktową, a zatem zastosowanie znajduje doń przepis art. 442 1 §1 kc, z którego wynika, iż roszczenie to przedawnia się z upływem 3 lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jest to przepis szczególny do art. 117 i nast. kc, zatem nie znajduje tu zastosowania przepis art. 120 § 1 kc w tym sensie, że nie można utożsamiać zdarzenia w postaci „dowiedzenia się” , wskazanego w przepisie szczególnym art. 442 1 §1 kc jako początek biegu terminu przedawnienia z wymagalnością określoną w art. 120 § 1 kc. Wprawdzie wymagalność roszczenia odszkodowawczego z art.299 ksh jako roszczenia bezterminowego powstaje z chwilą wezwania do zapłaty ( art. 455 kc ), ale ma to znaczenie tylko w zakresie powstania stanu opóźnienia członka zarządu wobec wierzyciela spółki , co z kolei rzutuje na datą początkową naliczania odsetek za opóźnienie. Natomiast postawienie wierzytelności odszkodowawczej z art. 299 ksh w stan wymagalności nie ma znaczenia dla biegu terminu przedawnienia, bo reguluje to odrębnie i odmiennie niż art. 120 kc przepis szczególny art. 442 1 §1 kc . Taka interpretacja początku biegu terminu przedawnienia roszczenia z art. 299 ksh jest nie tylko zgodna z ogólnymi zasadami wykładni prawa ( lex specialis derogat legi generali ), lecz nadto logiczna, skoro bieg terminu przedawnienia roszczenia nie może zacząć się przed datą powstania tego roszczenia. Jeżeli w myśl art. 299 § 1 ksh roszczenie to powstaje „z chwilą okazania się bezskuteczności egzekucji”, to tym „okazaniem się” jest data wydania postanowienia komornika o umorzeniu egzekucji z powodu jej bezskuteczności. Jest to zasada i wierzyciel ten fakt wykazał, przedkładając stosowne postanowienie komornika sądowego. Jeżeli natomiast pozwany twierdził, iż owe „okazanie się” nastąpiło wcześniej, winien to twierdzenie wykazać. Nie ma natomiast żadnego znaczenia prawnego w kontekście terminu przedawnienia z art. 442 1 §1 kc, kiedy wierzyciel mógł, ani też kiedy powinien był dowiedzieć się o bezskuteczności egzekucji; innymi słowy kiedy powinien i mógł przedsięwziąć czynności zmierzające do pozyskania wiedzy o tej bezskuteczności. Z prostego powodu: nie tylko dlatego że przepis szczególny art. 442 1 §1 kc tego nie stanowi, ale też dlatego, że nie można na wierzyciela nakładać obowiązku, by stale monitorował , nadzorował stan majątku dłużnika pod kątem, czy wystarczy na zaspokojenie wierzytelności, bo w jaki sposób ma to robić i wykazywać w procesie z art. 299 ksh, by z kolei nie narazić się na zarzut przeciwny pozwanego, że powód nie wykazał bezskuteczności egzekucji? O bezskuteczności egzekucji przesądza wynik postepowania egzekucyjnego, chyba że wierzyciel przed jego wszczęciem czy umorzeniem wykaże, że majątek spółki nie wystarczy na jego zaspokojenie, czy zaspokojenie innej wierzytelności, ale w sytuacji, gdy wierzyciel nie dysponuje postanowieniem komornika o umorzeniu postepowania egzekucyjnego z powodu jego bezskuteczności. Dodać też należy, że pozwany , który powołał zarzut przedawnienia, winien był przede wszystkim wykazać w myśl art. 6 kc, że egzekucja byłaby już bezskuteczna w dacie wskazanej przez niego, gdyby wierzyciel już niezwłocznie z chwilą wymagalności roszczenia o zwrot kwoty kredytu podjął czynności zmierzające do wyegzekwowania swej wierzytelności, czego w tym procesie pozwany nie wykazał, ale też drugą przesłankę: że wierzyciel o tej bezskuteczności w tamtej dacie wiedział, czego pozwany w ogóle nawet nie twierdził. Skoro zatem roszczenie odszkodowawcze przeciwko członkowi zarządu powstaje z chwilą okazania się bezskuteczności egzekucji, a bezskuteczność egzekucji została stwierdzona postanowieniem komornika sądowego wydanym w dniu 22.04.2016r. , to w tej dacie zatem powstało roszczenie odszkodowawcze i bieg terminu jego przedawnienia nie mógł rozpocząć się wcześniej, niż data powstania roszczenia. Bez znaczenia zatem pozostaje twierdzenie pozwanego, iż powód mógł i powinien był wcześniej dowiedzieć się o niniejszym fakcie, gdyby wcześniej podjął czynności zmierzające do ustalenia tego faktu. Dodać przy tym należy, że pozwany konsekwentnie zarówno przed sądem I instancji, jak i w apelacji twierdził, iż nie zachodziła niewypłacalność dłużnej spółki w okresie, gdy pełnił on funkcję prezesa zarządu. Nie wykazał przy tym, że nastąpiło to wcześniej, niż data jego wykreślenia z KRS: 6.06.14r ( niesporne twierdzenia powoda ) oraz niż data powstania wymagalności wierzytelności powoda: 6.10.13r. Jego twierdzenia , że uchwała została podjęta w dniu 13.03.13r. pozostały w tym procesie gołosłowne, a dowodu takiego nie stanowi adnotacja wpisana do aneksu do umowy kredytu z dnia 15.04.13r.

Niezależnie od powyższego sąd II instancji ocenił, iż powód jako wierzyciel dłużnej spółki czynności zmierzające do wyegzekwowania swej wierzytelności podejmował terminowo, przez co nie sposób przyjąć, że wskutek „opieszałości” , uniemożliwił on wyegzekwowanie swej wierzytelności, choć brak w tym przedmiocie twierdzeń pozwanego i ich wykazania. Argument ten ma znaczenie tylko w kontekście ostatniej przesłanki egzoneracyjnej z art. 299 § 2 ksh, tj. braku związku przyczynowego między niezgłoszeniem w terminie wniosku o upadłość a brakiem zaspokojenia wierzytelności ( tzw. przyczynienie się powoda czy też doprowadzenie wyłącznie przez „zwłokę” powoda do powstania szkody w postaci braku możliwości zaspokojenia swej wierzytelności ). Bankowy tytuł egzekucyjny został wystawiony w dniu 31.07.2015r., klauzula wykonalności pochodzi z daty 8.09.2015r. (postanowienie sądu), pieczęć klauzulowa nadana w dniu 27.10.2015r., a zważywszy na sygnaturę egzekucji komorniczej: KM 1538/15, postepowanie to zostało wszczęte jeszcze w 2015r. Dnia 22.04.2016r. komornik w postępowaniu tym stwierdza bezskuteczność egzekucji i umarza postępowanie. : data pozwu to 2.03.2017r. Nawet teoretycznie przyjmując, iż bankowy tytuł egzekucyjny mógł już być wystawiony w dniu 7.10.2013r., to mając na względzie w/w sekwencje czasowe między poszczególnymi czynnościami procesowymi i sądowymi, wszczęcie egzekucji mogło najwcześniej nastąpić końcem grudnia 2013r. , a umorzenie egzekucji nastąpiłoby końcem czerwca 2014r. Pozwany nie wykazał, że spółka dysponowała majątkiem w okresie od grudnia 2013r. do czerwca 2014r. , który pozwoliłby na zaspokojenie wierzytelności powoda. Przeciwnie: twierdził, choć też gołosłownie, że dopiero w dacie rzekomego włamania: 15.04.15r. nastąpiła niewypłacalność spółki.

Sąd odwoławczy w całości podzielił ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i ich ocenę prawną w kontekście przepisu art. 299 §2 ksh. Pozwany wbrew ciężarowi dowodu nie wykazał braku winy w niezłożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości, którą to przesłankę miało stanowić twierdzenie, iż w okresie pełnionej funkcji nie było podstaw do złożenia wniosku o upadłość. Zawiadomienie do Komedy Policji o rzekomym włamaniu w żaden sposób nie dowodzi, że na skutek włamania powstała niewypłacalność spółki. Nie dowodzi również, że doszło tym zdarzeniem do zaboru dokumentów finansowych spółki , a tym pozwany usprawiedliwiał niemożność wykazania sytuacji majątkowej spółki w okresie pełnionej funkcji. Pozwany w ramach art. 6kc ograniczył się w istocie jedynie do własnych zeznań, gdy tymczasem nie twierdził i nie wykazał, do jakich ustaleń doszło i jak zakończyło się postępowanie z w/w zawiadomienia o popełnionym przestępstwie, zabrakło też przesłuchania następcy pozwanego jako nowego prezesa zarządu na powyższe okoliczności, zabrakło również odpisów dokumentów, które spółka winna składać do KRS w postaci sprawozdań finansowych, jak również wykazania choćby tego, w jakiej dacie został złożony wniosek o wykreślenie pozwanego z KRS jako prezesa zarządu i jaki dokument z jakiej daty był podstawą tej zmiany w KRS. Niewystarczającym środkiem dowodowym w tym przedmiocie był aneks nr (...) do umowy kredytu, z którego nawet nie wynikało, czy bank przedłużył i z jakich przyczyn okres obowiązywania umowy kredytowej, tym samym aneks per se nie świadczy, iż sytuacja majątkowa spółki była dobra i nie uzasadniała wniosku o upadłość, nie wykazał też w drodze jakiegokolwiek dokumentu typu uchwała czy oświadczenie o rezygnacji, w jakiej dacie faktycznie przestał pełnić funkcję prezesa zarządu. Dowód z zeznań stron ma charakter subsydiarny, tj. tylko wtedy ma znaczenie, gdy nie można w inny sposób wykazać okoliczności spornej, a taka sytuacja w tym procesie nie wystąpiła, dlatego zeznania pozwanego nie były wystarczające, a również iż tej przyczyny, że były nieprecyzyjne i ogólnikowe.

O kosztach postepowania apelacyjnego sąd orzekł na podst. art. 108 w zw. z art. 98 § 1 i 3 kpc, na które złożyło się minimalne wynagrodzenie pełnomocnika strony powodowej.