Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII AGa 465/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący: SSA Maciej Dobrzyński (spr.)

Sędziowie:SA Magdalena Sajur - Kordula

SA Tomasz Szanciło

Protokolant:sekr. sądowy Katarzyna Mikiciuk

po rozpoznaniu w dniu 21 sierpnia 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki jawnej z siedzibą w K.

przeciwko (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością (...) spółce komandytowej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 26 stycznia 2017 r., sygn. akt XVI GC 878/15

I.  oddala apelację;

VII AGa 465/18

UZASADNIENIE

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym wydanym w dniu 24 czerwca 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił w całości żądanie pozwu.

W sprzeciwie od powyższego nakazu zapłaty strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według potrójnej stawki przewidzianej we właściwych przepisach.

Wyrokiem z dnia 26 stycznia 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd I instancji oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych oraz rozważaniach prawnych:

- rabaty na rachunku w wysokości 12% od cen hurtowych netto - marka (...), 15% marka N.: ceny netto/netto - produkty sezonowe H., D., E. oraz V.; 9% produkty medyczne B.;

- rabat na otwarcie i re-otwarcie - w przypadku powstania każdego kolejnego podmiotu utworzonego z udziałem (...), który miał się stać stroną umowy handlowej, cena netto produktów sprzedawanych na rzecz takiego nowego odbiorcy na podstawie zamówień złożonych przed otwarciem sklepu odpowiadać miała cenie pomniejszonej o ww. rabat na rachunku, a następnie pomniejszonej o rabat w wysokości 5% lub 7% (w zależności od marki), rabat ten miał być udzielany ze względu na planowaną na rok kalendarzowy od daty otwarcia danego sklepu trwałość współpracy z dostawcą na rynku tego sklepu;

- bonus kwartalny warunkowy w wysokości 9% - płatny pod warunkiem uzyskania lub przekroczenia w kwartale obrotu wszystkich odbiorców (zdefiniowanego jako suma netto wszystkich faktur i faktur korygujących odbiorcy zaksięgowanych przez odbiorcę w danym okresie rozliczeniowym) w wysokości 150.000 zł, płatny po zakończeniu każdego kwartału, w ciągu 30 dni od daty wystawienia not obciążeniowych przez wszystkich odbiorców;

- bonus roczny warunkowy w wysokości 4% - płatny pod warunkiem uzyskania lub przekroczenia w roku kalendarzowym łącznego obrotu wszystkich odbiorców w wysokości 700.000 zł, płatny po zakończeniu roku w ciągu 30 dni od daty wystawienia not obciążeniowych przez wszystkich odbiorców.

W umowie handlowej z 2010 r. przewidziano identyczne rabaty na rachunku oraz na otwarcie i re-otwarcie. Dodatkowo 23 lipca 2010 r. strony zawarły porozumienie w sprawie premii pieniężnych, które miało obowiązywać od 1 stycznia 2010 r. Zgodnie z tym porozumieniem dostawca miał przyznawać odbiorcom premię kwartalną w wysokości 9% obrotu zrealizowanego przez odbiorców w danym kwartale kalendarzowym, pod warunkiem uzyskania lub przekroczenia przez wszystkich odbiorców poziomu obrotu produktami w wysokości 50.000 zł w danym kwartale kalendarzowym oraz premię roczną w wysokości 4% obrotu zrealizowanego przez odbiorców w danym roku kalendarzowym pod warunkiem uzyskania lub przekroczenia przez wszystkich odbiorców poziomu obrotu produktami w wysokości 200.000 zł w danym roku kalendarzowym. Powyższe premie miały być płatne po zakończeniu odpowiednio kwartału lub roku kalendarzowego. Zobowiązanie danego odbiorcy wobec dostawcy z dowolnego tytułu, mogło zostać uregulowane poprzez potrącenie wierzytelności danego odbiorcy lub innych odbiorców, z wierzytelnością przysługującą dostawcy wobec danego odbiorcy lub innych odbiorców.

We wszystkich umowach handlowych uzgodniono, że płatność za dostarczony towar będzie dokonywana centralnie przez (...) w imieniu i na rzecz odbiorców, w tym (...). Strony przewidziały, że zobowiązanie odbiorcy wobec dostawcy z dowolnego tytułu mogło zostać również uregulowane poprzez potrącenie wierzytelności danego odbiorcy lub wierzytelności innych odbiorców z wierzytelnością przysługującą dostawcy wobec odbiorcy lub innych odbiorców. Przesłanie przez (...) do dostawcy informacji o saldzie rozliczeń odbiorców z dostawcą miało być równoznaczne z dokonaniem potrącenia w imieniu i na rzecz odbiorców. Jednocześnie ww. strony zawarły także 10 kwietnia 2008 r., 24 sierpnia 2009 r., 23 lipca 2010 r. kolejne umowy marketingowe, określające warunki i sposoby świadczenia przez odbiorców usług marketingowych oraz reklamowych na rzecz dostawcy w zamian za wynagrodzenie.

(...) nie miała możliwości kontynuowania współpracy w zakresie dostawy towarów bez wyrażenia zgody na dodatkowe opłaty przewidziane w umowie handlowej i marketingowej. Swoboda negocjacyjna dostawcy przy zawieraniu corocznie kolejnych umów ograniczona była do możliwości zaakceptowania projektu umowy przedstawionego przez (...), w tym wysokości bonusów, które nie mogły zmaleć w stosunku do roku poprzedniego albo zakończenia współpracy. Pomimo podejmowania przez dostawcę prób obniżenia lub rezygnacji z bonusów, prowadzący negocjacje centralne w imieniu zamawiających nigdy nie wyrazili na to zgody. Wielkość pobieranych od dostawcy bonusów była ustalana przez (...) na podstawie bonusów z roku poprzedniego, przy uwzględnieniu rentowności współpracy z danym dostawcą i wielkości obrotów z nim. Spółka (...) sprzedawała w latach 2008-2010 (...) oraz innym spółkom z grupy (...) towary. Średnio obrót roczny z całą grupą (...) wynosił ok. 2-3 mln zł. Wykonanie ekspozycji na podstawie porozumień dotyczących wspólnego przedsięwzięcia promocyjnego (...) polegało na zgrupowaniu towaru sprzedawanego przez Gammę (filtrów) w jednym miejscu, bez wyeksponowanego logotypu oraz dodatkowych informacji zachęcających do jego nabycia. (...) wystawił - na podstawie ww. umów handlowych i porozumienia o premiach pieniężnych, a także porozumień lokalnych o dodatkowych warunkach handlowych - noty obciążeniowe, opierając się na wielkościach obrotów przekazywanych przez dostawcę, z dnia: 1) 28 października 2008 r. nr (...) na kwotę 155,07 zł, tytułem 9% bonusu kwartalnego warunkowego za III kwartał 2008 r.; 2) 7 stycznia 2009 r. nr (...) na kwotę 135,94 zł, tytułem bonusu od obrotu za 2008 r.; 3) 12 marca 2009 r. nr (...) na kwotę 543,76 zł tytułem 4% bonusu rocznego warunkowego; 4) 12 maja 2009 r. nr (...) na kwotę 44,91 zł, tytułem 9% bonusu kwartalnego warunkowego za I kwartał 2009 r.; 5) 14 lipca 2009 r. nr (...) na kwotę 836,01 zł, tytułem 9% bonusu kwartalnego warunkowego za II kwartał 2009 r.; 6) 20 października 2009 r. nr (...) na kwotę 814,59 zł, tytułem 9% bonusu kwartalnego warunkowego za III kwartał 2009 r.; 7) 7 października 2009 r. nr (...) na kwotę 1.883,82 zł, tytułem bonusu od obrotu za okres styczeń-wrzesień 2009 r.; 8) 27 stycznia 2010 r. nr (...) na kwotę 276,93 zł, tytułem 9% bonusu kwartalnego warunkowego za IV kwartał 2009 r.; 9) 7 stycznia 2010 r. nr (...) na kwotę 765 zł, tytułem bonusu od obrotu za 2009 r.; 10) 18 lutego 2010 r. nr (...) na kwotę 876,60 zł, tytułem 4% bonusu rocznego warunkowego; 11) 20 kwietnia 2010 r. nr (...) na kwotę 174,15 zł, tytułem 9% bonusu-premii kwartalnej warunkowej za I kwartał 2010 r.; 12) 15 lipca 2010 r. nr (...) na kwotę 219,51 zł, tytułem 9% bonusu-premii kwartalnej warunkowej za II kwartał 2010 r.; 13) 8 listopada 2010 r. nr (...) na kwotę 406,26 zł, tytułem 9% bonusu-premii kwartalnej warunkowej za III kwartał 2010 r.; 14) 19 stycznia 2011 r. nr (...) na kwotę 204,03 zł, tytułem 9% bonusu-premii kwartalnej warunkowej za IV kwartał 2010 r.; 15) 19 stycznia 2011 r. nr (...) na kwotę 446,20 zł, tytułem 4% bonusu-premii rocznej warunkowej za 2010 r.; 16) 7 kwietnia 2011 r. nr (...) na kwotę 69,03 zł, tytułem 9% bonusu-premii kwartalnej warunkowej za I kwartał 2011 r. Ponadto (...) wystawiła spółce (...) na podstawie zawartych porozumień dotyczących wspólnego przedsięwzięcia promocyjnego: a) fakturę VAT nr (...) na kwotę 1.880 zł, tytułem wynagrodzenia za ekspozycję indywidualną produktów (okapy) z logo dostawcy, skorygowaną fakturą nr (...) z 16 listopada 2009 r.; b) fakturę VAT nr (...) z 18 grudnia 2009 r. na kwotę 1.220 zł tytułem wynagrodzenia za ekspozycję produktów G. - filtry, na terenie marketu (...) R.; c) fakturę nr (...) z 17 grudnia 2010 r. na kwotę 1.360,90 zł tytułem wynagrodzenia za ekspozycję produktów G. - filtry na terenie marketu (...) R.. Rozliczenie wzajemnych należności stron polegało na tym, że (...) pomniejszało o wartość należności z tytułu bonusów i wynagrodzenia za usługi reklamowe należności spółki (...) z tytułu ceny dostarczanych towarów oraz wypłacała różnicę pomiędzy tymi kwotami przelewem na rachunek bankowy dostawcy. W ten sposób w okresie od 28 listopada 2008 r. do 9 maja 2011 r. (...) pobrało od (...) co najmniej kwotę 7.851,81 zł na podstawie not obciążeniowych oraz 2.580,90 zł tytułem wynagrodzenia za ekspozycje indywidualne.

Pismami datowanymi na 28 września 2011 r. (...) wypowiedziała umowę handlową z 23 lipca 2010 r., porozumienie w sprawie premii pieniężnych z 23 lipca 2010 r. i umowę marketingową z 23 lipca 2010 r., wskazując jako przyczynę brak osiągnięcia do 31 marca 2011 r. porozumienia odnośnie warunków współpracy pomiędzy stronami umowy, które miały obowiązywać w roku 2011 r. Z kolei pismem z 21 listopada 2011 r. (...) złożyła w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy w Warszawie wniosek o zawezwanie do próby ugodowej obejmujący roszczenie o zwrot ww. kwoty 898.986,77 zł w stosunku do 47 spółek z grupy (...), w tym również należności pobranych przez spółkę (...), w związku z popełnieniem przez przeciwników czynów nieuczciwej konkurencji polegających na pobieraniu innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży. Do wniosku o zawezwanie do próby ugodowej nie dołączono objętych nimi faktur i not obciążeniowych, a jedynie wezwanie do zapłaty skierowane do 57 podmiotów z grupy (...) wraz z zestawieniem numerów, dat i kwot dokumentów obciążeniowych wystawionych przez te podmioty. W toku posiedzeń pojednawczych, które odbyły się 26 czerwca 2012 r. i 18 września 2012 r., nie doszło do zawarcia ugody. W piśmie z 10 lipca 2013 r. (...) zawiadomiła (...) o upoważnieniu (...) S.A. z siedzibą w S. do odzyskania wierzytelności objętych ww. notami obciążeniowymi i fakturami. Upoważnienie to obejmowało przejęcie spłaty od dłużnika, prowadzenie negocjacji z dłużnikiem w celu dobrowolnej spłaty zadłużenia, a także zawarcie ugody. Jednocześnie zaznaczono, że upoważnienie to nie przenosi wierzytelności na upoważnionego. Pismem datowanym na 15 lipca 2013 r. (...) S.A. (działając na podstawie upoważnienia inkasowego) wezwała (...) do zapłaty kwoty 14.967,57 zł, tytułem zwrotu wierzytelności stanowiących należności inne niż marża handlowa, potrąconych przez pozwanego i skapitalizowanych odsetek, co stanowiło czyn nieuczciwej konkurencji w świetle art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (t. jedn. Dz. U. z 2018 r., poz. 419; dalej jako u.z.n.k.), w terminie do dnia 22 lipca 2013 r . W odpowiedzi na to wezwanie (...) zwrócił się o wskazanie tytułu prawnego do zapłaty.

Sąd I instancji wskazał, że powyższych ustaleń faktycznych dokonał na podstawie okoliczności niespornych między stronami oraz przywołanych dokumentów, których prawdziwość nie budziła wątpliwości Sądu, jak również nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Nadto ustalenia faktyczne poczynione zostały w oparciu o zeznania świadków: A. T. (1) (częściowo), J. H. i P. P. (1). Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka A. T. (1), pracownika spółki (...), w zakresie, w jakim twierdziła ona, że powód miał możliwość współpracy bez bonusów, skoro jednocześnie zastrzegła, że była to możliwość teoretyczna i ponadto wiązałaby się z koniecznością obniżenia przez dostawcę cen o wartość bonusów. Oznacza to, iż faktycznie kontynuowanie współpracy było zależne od tego, czy (...) uzyska z tej współpracy korzyści, które wiązały się z wartością pobieranych bonusów, niezależnie od tego w jaki sposób zostaną one pobrane od dostawcy. Zeznania świadka A. T. w zakresie możliwości rezygnacji z tych opłat lub ich obniżenia bez zagrożenia dalszej współpracy i dostaw były ponadto sprzeczne z zeznaniami świadka P. P., którym Sąd dał wiarę, mając na uwadze pozostałe dowody (w tym korespondencję elektroniczną stron) oraz zasady logicznego rozumowania i doświadczenie życiowe. Nadto, Sąd pominął dowód z przesłuchania stron z uwagi na ich niestawiennictwo na rozprawie mimo prawidłowo doręczonych wezwań.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy odniósł się do zarzutu braku legitymacji czynnej spółki (...). Pozwany twierdził, że powodowi nie służy legitymacja czynna do występowania w niniejszym procesie, gdyż przeniósł on dochodzone wierzytelności na rzecz (...) zawierając umowę faktoringową z 1 marca 2007 r. i z uwagi na to, to faktorowi przysługuje legitymacja czynna do występowania w sprawie. Sąd I instancji nie podzielił tych twierdzeń, bowiem strona pozwana nie wykazała, że dochodzone w niniejszej sprawie wierzytelności o zwrot nienależnie pobranych opłat zostały objęte ww. umową faktoringową. Z treści umowy wynikało jedynie, że faktor nabywał wierzytelności klienta w momencie ich powstania, a także iż klient zobowiązany był przedstawić faktorowi wszystkie wierzytelności przysługujące wobec odbiorców, które powstały od daty zawarcia umowy. Klient zobowiązany był dokumentować potwierdzenie odbioru towaru. Jednocześnie umowa odsyłała do Regulaminu (wzorca umownego), którego nie przedstawiono, co uniemożliwiło kompletną wykładnię woli stron. Treść cytowanego postanowienia umownego pozwalała na stwierdzenie, że przedmiotem umowy faktoringowej nie miały być wszelkie wierzytelności, jakie będą kiedykolwiek przysługiwały powodowi wobec spółek (...), lecz jedynie wierzytelności pieniężne przysługujące stronie powodowej z tytułu dostawy towarów (na co wskazywała konieczność dokumentowania dostawy towaru). Dochodzone w niniejszej sprawie wierzytelności nie są zaś wierzytelnościami o zapłatę ceny dostarczonych towarów, czy wynagrodzenia za świadczenie usług. Powód dochodzi zwrotu nienależnie pobranych opłat stanowiących inne niż marża handlowa opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży, zakazane na podstawie art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Dochodzone w sprawie roszczenie ma zatem swoje źródło nie w umowie stron (czy to handlowej, czy marketingowej), a wynika z czynu niedozwolonego, jakim jest czyn nieuczciwej konkurencji polegający na pobieraniu innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży. Nadto, zawiadomienie o cesji jednoznacznie wskazywało, że przelew wierzytelności na rzecz faktora dotyczył wierzytelności pozostałych po potrąceniu przez (...) przysługujących wobec powoda wierzytelności, m.in. z tytułu bonusów. Sąd Okręgowy nie zgodził się też z tym, że oświadczenie o potrąceniu było składane przez pozwanego w stosunku do faktora, a nie powoda. Pomijając już kwestię, iż zdaniem Sądu Okręgowego do skutecznego potrącenia nie dochodziło także w stosunku do powoda, to przede wszystkim według Sądu złożenie oświadczenia o potrąceniu warunkuje istnienie wzajemnej wierzytelności, co dotyczy zarówno potrącenia ustawowego (art. 498 k.c.), jak i umownego. Tymczasem pozwany nie był wierzycielem faktora, a ewentualnie jedynie powoda - z tytułu naliczonych bonusów. Przekazywanie specyfikacji przelewu wraz z dokonywaniem płatności na rzecz faktora nie miało zatem charakteru oświadczenia o potrąceniu w stosunku do faktora. Pozwany pomniejszał jedynie należności powoda przekazywane (...) o swoje wierzytelności z tytułu bonusów. Nie było to jednakże równoznaczne z potrąceniem w stosunku do nabywcy wierzytelności z tytułu ceny, skutkującym umorzeniem wierzytelności niższej. Zgoda na cesję nie stanowiła, zdaniem Sądu I instancji, zgody na przejęcie długu powoda w stosunku do pozwanego. Pozwany nie wykazał, aby (...) składając oświadczenie w przedmiocie zgody na cesję jednocześnie wyraził zgodę na przejęcie długu powoda przez faktora, a tym bardziej, iż wolą dostawcy (a zwłaszcza faktora) było przejęcie długu (art. 65 k.c.). Zawarte w tym piśmie zastrzeżenie możliwości dokonywania potrąceń wzajemnych zobowiązań nie stanowiło takiej zgody, a jedynie wskazywało na przyczynę przyszłego pomniejszania należności z faktur powoda wypłacanych na rachunek faktora, na co faktor wyraził zgodę. Powyższe oświadczenia korelowały z oświadczeniem powoda zawartym w zawiadomieniu o cesji, że umową faktoringu objęto wierzytelności pozostałe po potrąceniu przez (...) wzajemnych zobowiązań. W konkluzji, zdaniem Sądu Okręgowego, brak było podstaw do twierdzenia, że umową faktoringu przelano na faktora wierzytelności (...) o zwrot bezpodstawnie uzyskanych korzyści związanych z popełnieniem przez pozwanego na jej szkodę czynu nieuczciwej konkurencji. Z akt sprawy nie wynikało również, aby brak legitymacji czynnej powoda wynikał z faktu zawarcia umowy upoważnienia inkasowego. Przelew wierzytelności (cesja) jest bowiem umową, na mocy której dotychczasowy wierzyciel (cedent) przenosi wierzytelność do majątku osoby trzeciej (cesjonariusza). Tak zatem jak w przypadku każdej innej umowy musi tu istnieć zgodny zamiar stron wywarcia określonych skutków prawnych (w tym przypadku przeniesienia wierzytelności). W niniejszej sprawie brak zaś było jakichkolwiek okoliczności wskazujących, że zgodnym zamiarem spółek (...) oraz (...) S.A. było przeniesienie wierzytelności wynikających z dołączonych do pozwu not obciążeniowych. Przeciwnie, z treści samego dokumentu upoważnienia inkasowego wynikało, że upoważnienie to nie przenosiło wierzytelności na upoważnionego.

Odnosząc się kolejno do oceny merytorycznej zasadności żądania pozwu Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z treścią art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku poprzez pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży. Regulacja ta została wprowadzona w związku ze stwierdzeniem praktyki pobierania przez sklepy wielkopowierzchniowe od dostawców szczególnych opłat, w tym zwłaszcza za samo wejście do sieci, za reklamę i promocję towarów, za miejsce ekspozycji towarów oraz za wprowadzenie towaru do sieci informatycznej. Celem tego przepisu jest wyeliminowanie sytuacji, w której zawarcie umowy sprzedaży zależy od dodatkowego świadczenia pieniężnego po stronie sprzedawcy. Nie oznacza to, że pomiędzy sprzedawcą a kupującym niedopuszczalne jest nawiązywanie relacji umownych, w których po stronie sprzedawcy istnieje obowiązek świadczenia pieniężnego, jednakże pod warunkiem, że ekwiwalentem tego świadczenia jest świadczenie kupującego, inne niż sprzedaż towaru zakupionego od sprzedawcy. Przedsiębiorca nabywający towar do dalszej odsprzedaży musi spełniać na rzecz zbywcy świadczenia niezwiązane z realizacją własnego interesu dotyczącego przedmiotu umowy i niezwiązane ze standardową sprzedażą towarów finalnym odbiorcom. W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy podkreślił, że wykazane zostało w sprawie, że działania pozwanego utrudniały powodowi dostęp do rynku. Zdaniem Sądu, zasadniczo w każdym przypadku pobierania innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży dochodzi do popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji. Samo nałożenie przez kupującego na dostawcę lub sprzedającego obowiązku uiszczania dodatkowych opłat jako warunku dokonywania od niego zakupu stanowi utrudnienie dostępu do rynku w rozumieniu rynku kreowanego przez klientów tego kupującego (tu: pozwanego). Trudno uznać, że pobieranie opłat bez innego ekwiwalentu po stronie pozwanej spółki niż możliwość dokonywania dostaw do sieci nie stanowiło dla strony powodowej utrudnienia w dostępie do rynku. Ponadto, w rozpoznawanej sprawie, możliwość dostaw do jednej lub kilku spółek z grupy (...) była uzależniona od zawarcia ramowej umowy o współpracy i umowy marketingowej z całą grupą, dysponującą poważnym rynkiem zbytu dla produktów powoda na terenie całego kraju, co wiązało się z kolei z koniecznością uiszczania omawianych opłat. Brak zgody dostawcy na warunki umowne określające prawo pozwanego do ich pobierania oznaczał brak współpracy z pozwanym (i grupą (...)), a w konsekwencji ograniczenie w dostępie do znacznej części rynku obejmującego klientów strony pozwanej i innych spółek (...). Użyte w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. pojęcie „marża handlowa” oznacza, w przypadku umów sprzedaży i dostawy, różnicę pomiędzy uzyskaną przez kupującego ceną odsprzedaży, a ceną zakupu. Zawarty w przepisie zakaz pobierania innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży wskazuje, że strony umowy sprzedaży powinny ograniczyć się zasadniczo do ustalenia wysokości marży czy ceny zbywanego towaru. Istotne jest to, że nie jest dopuszczalne pobieranie opłat za jakiekolwiek świadczenia związane ze standardową sprzedażą towarów ostatecznemu odbiorcy. Po dokonaniu sprzedaży kupujący nie spełnia już żadnych świadczeń na rzecz pierwotnego sprzedawcy. Na nieuczciwość praktyk kupującego polegających na obciążaniu dostawcy opłatami z różnych tytułów określonych jako świadczenie usług czy też bonusy wskazuje, obok narzucenia ich kontrahentowi, także brak ekwiwalentności świadczenia (...). Przewidziany w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. delikt pobierania innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży może przybrać postać zawieranych obok umowy sprzedaży tego towaru do dużej sieci handlowej dodatkowych porozumień. Ten czyn nieuczciwej konkurencji polega więc na dokonaniu czynności prawnej: zawarciu umowy o dodatkowe opłaty, kwalifikowane w sposób wyżej opisany, którego konsekwencją jest pobieranie niedozwolonych opłat.

Sąd Okręgowy wskazał, że z zeznań świadków J. H. i P. P. (1), a także pośrednio świadka A. T. (1), wynikało że powód w rzeczywistości nie miał realnych możliwości rezygnacji z korzystania z usług dodatkowych bez obawy zerwania z nim współpracy. Z zeznań świadka A. T. (1) - pracownika (...), wynikało, że tylko „teoretycznie” strony mogły współpracować bez konieczności pobierania od dostawcy bonusów. Gdyby bowiem nie wystawiano not na bonusy, konieczne byłoby odpowiednie obniżenie cen. Oznaczało to, że w ramach rachunku ekonomicznego strona pozwana dokonywała kalkulacji opłacalności współpracy z powodem jako dostawcą, wynikającej nie z atrakcyjności towaru dostawcy (na co składała się także jego cena) i związanego z tym spodziewanego zwiększenia obrotów, a w konsekwencji i zysku z podstawowej działalności, czyli odsprzedaży odbiorcom końcowym, ale przede wszystkim z osiągnięcia tzw. rentowności poprzez obciążenie dostawcy jako podmiotu w tej relacji słabszego dodatkowymi świadczeniami, zwiększającymi przychody kupującego i całej grupy (...). Bonusy zostały zatem powodowi narzucone, a ich pobieranie stanowiło warunek konieczny dalszej współpracy (...) z tym dostawcą.

Uwzględniając okoliczności sprawy Sąd I instancji uznał za czyn nieuczciwej konkurencji stypizowany w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. pobieranie przez stronę pozwaną bonusów (kwartalnych, rocznych). Nie kwestionując stanowiska pozwanego, zgodnie z którym udzielanie odbiorcy przez dostawcę rabatu jest dopuszczalne na gruncie polskiego prawa, Sąd uznał jednocześnie, że przy ocenie, czy w konkretnym przypadku doszło do udzielenia rabatu i czy było to dopuszczalne w świetle regulacji ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, należy odnieść się do realiów konkretnej sprawy. O niedozwolonym charakterze opłat pobieranych przez (...) pod nazwą bonusów świadczył m.in. sposób ich pobrania. Gdyby uznać, że opłaty te stanowiły rabat udzielany dobrowolnie przez dostawcę, to powinien go udzielić dostawca, np. na fakturze lub poprzez korektę do uprzednio wystawionej faktury. Tymczasem rabaty były naliczane samodzielnie przez odbiorcę, a dostawca był nimi obciążony na podstawie wystawionych przez pozwaną not obciążeniowych, co zdaniem Sądu Okręgowego uprawniało do stwierdzenia, że nie był to rodzaj upustu udzielanego przez dostawcę, lecz opłata pobierana przez stronę pozwaną, której wysokość była uzależniona od wielkości obrotu osiągniętego w oznaczonym okresie. Wątpliwości nasuwał też fakt, że przy ustalaniu, czy zaistniały przesłanki naliczenia rabatu, brana pod uwagę była wielkość obrotu ze wszystkimi odbiorcami, tj. wszystkimi spółkami z grupy (...), a nie wielkość obrotu z pozwaną spółką, a bonus był naliczany kwartalnie oraz rocznie od całego obrotu w danym okresie. Oznaczało to w konsekwencji, że ta sama kwota była wielokrotnie uwzględniana przy ustalaniu wymiaru bonusów. Wielkość obrotu osiągniętego w danym kwartale uwzględniana była przy ustaleniu bonusu kwartalnego oraz rocznego. Dodatkowo – mimo, iż bonus kwartalny miał pomniejszać należną dostawcy cenę sprzedaży - nie był brany pod uwagę przy ustalaniu wielkości obrotu stanowiącego podstawę naliczania bonusu rocznego, tzn. nie pomniejszał podstawy wymiaru bonusu rocznego, powodując tym samym wzrost wielkości pobranych tytułem bonusów opłat. Jednocześnie ten sam obrót stanowił podstawę do ustalenia minimalnego obrotu, od którego przekroczenia uzależniona była możliwość naliczania wszystkich ww. rodzajów bonusów przez wszystkie spółki z grupy (...), do których powód sprzedawał swoje towary, niezależnie od wielkości sprzedaży do poszczególnych spółek. Tym samym nie można było uznać, że pobrane bonusy miały charakter rabatu, skoro udzielane rabaty pomniejszając cenę jednostkową skutkują zmniejszeniem o ich wartość obrotów, stanowiących podstawę wymiaru innych świadczeń, określonych jako procent od obrotu. Brak tej zależności wskazywał, że bonusy nie stanowiły elementu ceny towaru, lecz innego rodzaju świadczenia (opłaty dodatkowe). Mając na uwadze treść umów łączących strony Sąd I instancji nie podzielił stanowiska pozwanego, że sporne bonusy (kwartalny i roczny) stanowiły w istocie rabat, będący elementem marży. Bezspornym było, że od pozwanego pochodził wzór umowy, w którym przewidziano wprost rabaty (na rachunku, na otwarcie i re-otwarcie) w innym znaczeniu i obok bonusów (a od 2010 r. premii). Pozwany jako przedsiębiorca tworzący od wielu lat wzorce umowy nie może jednocześnie twierdzić, że różnymi nazwami określała te same świadczenia dostawcy, dodatkowo pomimo różnic w konstrukcji tych świadczeń, np. innych sposobów ich pobierania. Pozwany w swoich umowach przewidywał kilka rodzajów rabatów, a obok nich dodatkowo bonusy. Strona pozwana naliczyła również powódce bonusy roczne warunkowe na podstawie tzw. porozumień lokalnych (niezależnie od bonusów rocznych wynikających z umowy centralnej z całą grupą (...)). Oznaczało to, iż nie zostało wykazane, aby zgodnym zamiarem stron było potraktowanie bonusów jako rabatów, stanowiących element marży (art. 65 k.c.). Zdaniem Sądu Okręgowego pozwany zaczął określać bonusy jako rabaty dopiero na użytek spraw sądowych wszczynanych pozwami dostawców, w związku ze zmieniającą się linią orzecznictwa sądowego, kwestionującego możliwość traktowania rabatów jako niedozwolonych opłat z art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Brak było także podstaw do uznania, że świadczenia powoda w postaci bonusów cechowały się jakąkolwiek ekwiwalentnością w stosunku do świadczenia pozwanego. Wynikało to z faktu, iż nie zostało wykazane, w jaki sposób pobieranie bonusów, a tym bardziej ich wysokość, przekładały się na relacje z (...) (poza kontynuowaniem współpracy i składaniem zamówień). Wielkość bonusów nie była zależna od zwiększenia zamówień pozwanego u powoda, a próg od którego rozpoczynano ich naliczanie był narzucany przez stronę pozwaną na takim poziomie, aby zawsze został osiągnięty. Wynikało to z porównania progów z umów i porozumień lokalnych do podanych przez świadka średnich rocznych obrotów na poziomie 2-3 mln zł rocznie. Potwierdzał to również fakt, że w związku ze zmniejszeniem obrotów od 2010 r. zmniejszono również próg, który warunkował naliczenie bonusów. Takie ukształtowanie ograniczeń w naliczeniu bonusów oznaczało, iż w istocie były to bonusy bezwarunkowe, pobierane zawsze i niezależnie od starań pozwanego o zwiększenie obrotów, a zatem już za samo przyjmowanie towarów powoda do sprzedaży. Sąd I instancji wskazał także, iż strona pozwana nie wykazała okoliczności pozwalających na ustalenie, że nie dopuściła się opisywanego deliktu. Powód chcąc skorzystać z możliwości dotarcia do konsumentów, będących odbiorcami jego towarów, z uwagi na duży udział w tym rynku sklepów i hurtowni wielkopowierzchniowych, był zmuszona do zaakceptowania określonych przez pozwanego warunków współpracy. Aby osiągnąć zyski był zmuszony przyjąć wymagania finansowe strony pozwanej. Mając na uwadze powyższe, bonusy zostały zakwalifikowane na podstawie art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k.

Jako opłaty zakazane na podstawie art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Sąd Okręgowy zakwalifikował również pobrane przez pozwanego wynagrodzenie za ekspozycje towarów powodowej spółki. Pobieranie opłat za działania polegające na eksponowaniu towaru zakupionego od spółki (...) przez pozwanego nasuwało wprost skojarzenie z tzw. „opłatami półkowymi”, jak potocznie nazywa się opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży, m.in. za umieszczenie towaru danego dostawcy na konkretnych półkach. Tego rodzaju działanie nie wiąże się z żadnym kosztem i wysiłkiem ze strony pozwanej, a ponadto dotyczy czynności, które i tak musiałaby podjąć, żeby sprzedać kupiony towar. Oznaczało to, że pozwana spółka przerzucała w ten sposób na dostawcę koszty własnej działalności. Decyzje pozwanego odnośnie umiejscowienia i oznaczenia konkretnych towarów w jego sklepach należą do jego zwykłej działalności, a ponadto leżą tylko w jego interesie, bowiem zwiększają szanse na sprzedaż i uzyskanie wyższego przychodu przez sklep. Bez znaczenia dla dokonanej oceny było ustalenie, że opisane „akcje promocyjne” poprzedzało podpisywanie porozumień dotyczących wspólnego przedsięwzięcia promocyjnego. We wzmiankowanych porozumieniach określano tylko wynagrodzenie pozwanego oraz bardzo ogólnikowo jego świadczenie i okres wykonania poprzez wskazanie, że odbędzie się promocja w formie ekspozycji indywidualnej z umieszczeniem logo dostawcy na terenie marketu. W ocenie Sądu I instancji dołączone do odpowiedzi na pozew fotografie nie dawały podstaw do stwierdzenia, że opisane w fakturach powoda usługi reklamowe zostały wykonane i stanowiły ekwiwalent do pobranego za nie wynagrodzenia. Nie wynikało z nich przede wszystkim, gdzie i kiedy zostały zrobione te fotografie. Niezależnie od tego należało je ocenić jako związane wyłącznie z interesem własnym pozwanej spółki. Trudno było uznać za promocję towaru ustawienie go na terenie sklepu bez wyeksponowanego (poza widocznym na opakowaniu towaru) logotypu powoda lub producenta. Mając to na względzie, Sąd Okręgowy uznał, że należności pobrane tytułem wynagrodzenia za usługi reklamowo-promocyjno-marketingowe stanowiły opłaty, o którym mowa w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k.

Sąd I instancji wskazał również na to, że powyższe rozważania dotyczące narzucenia przez podmiot silniejszy na rynku niekorzystnych warunków umowy, brak ekwiwalentnego świadczenia wzajemnego, dowodziły, że pobieranie przez pozwaną spółkę ww. opłat było sprzeczne z dobrymi obyczajami (np. lojalności kontraktowej) oraz prawem, jednocześnie naruszając interes innego przedsiębiorcy (powoda). Tym samym zachowanie pozwanego wyczerpywało również znamiona czynu z art. 3 u.z.n.k.

Samodzielną podstawę dochodzenia zwrotu bezpodstawnie uzyskanych korzyści z tytułu pobrania innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży stanowi art. 18 ust. 1 pkt 5 u.z.n.k. Zbędne zatem jest odwoływanie się do konstrukcji nieważności umowy. Nie miała też znaczenia podniesiona przez stronę pozwaną kwestia braku skuteczności oświadczenia o potrąceniu z uwagi na treść art. 505 pkt 3 k.c. Zgodnie z art. 18 ust. 1 pkt 5 u.z.n.k., w związku z uznaniem, że pozwany dopuścił się czynu nieuczciwej konkurencji, powodowi przysługiwało bowiem roszczenie o zwrot bezpodstawnie uzyskanych korzyści na zasadach ogólnych. Regulacja ta odsyła do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 k.c. i nast.). Przesłankami powstania takiego roszczenia jest istnienie przesunięcia majątkowego oraz brak podstawy prawnej takiego przesunięcia. Nie ulegało wątpliwości, że fakt popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji zastępuje przesłankę braku podstawy prawnej, o której mowa w art. 405 k.c. W ocenie Sądu I instancji w związku z pobraniem zakazanych przez ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji opłat przez stronę pozwaną, doszło do zubożenia powoda i wzbogacenia pozwanego, gdzie wartość zubożenia i wzbogacenia wyznacza łączna kwota pobrana tytułem niedozwolonych opłat. Nie można się przy tym było zgodzić z zarzutem pozwanego, że przy określaniu wysokości zubożenia spółki (...) należało uwzględnić okoliczność obowiązku zapłaty wynagrodzenia na rzecz faktora, wynikającego z umowy faktoringu. Wynagrodzenie to stanowiło bowiem świadczenie wzajemne w stosunku do powoda na podstawie umowy faktoringu i byłoby należne w związku z wykonaniem umowy. Nie można było zatem uznać, że wynagrodzenie faktora z tej umowy zmniejszało zubożenie powoda wynikające z faktu pomniejszenia należności objętych umową faktoringu ze względu na odliczenie od należności powoda z tytułu ceny wartości bonusów. Pobranie spornych opłat zostało wykazane pochodzącymi od pozwanego specyfikacjami wymieniającymi kwoty, o które pomniejszono należności powoda z tytułu ceny przekazywane na rzecz faktora (które jak wyjaśniono powyżej nie były objęte umową faktoringu) oraz tytuły pobrania tych kwot przez (...). Brak było przesłanek do ustalenia, iż pomimo poinformowania o pomniejszeniu należności strony powodowej wartość bonusów została przekazana powodowej spółce.

Pomimo zakwalifikowania pobranych przez stronę pozwaną bonusów i wynagrodzenia za ekspozycje jako opłat niedozwolonych, podlegających zwrotowi, powództwo - zdaniem Sądu Okręgowego - podlegało oddaleniu z uwagi na uwzględnienie podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Zgodnie z art. 117 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu, a po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczenia w zakresie wszystkich roszczeń powoda powołując się na brak skutecznego przerwania biegu przedawnienia oraz dwuletni termin przedawnienia wynikający z art. 554 k.c. W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy wskazał, że niesłuszne było twierdzenie pozwanego, iż termin przedawnienia dochodzonych w niniejszej sprawie roszczeń wynika z art. 554 k.c. i wynosić 2 lata. Art. 554 k.c. określa termin przedawnienia dla roszczeń z tytułu sprzedaży dokonanej w zakresie działalności przedsiębiorstwa sprzedawcy, roszczenia rzemieślników z takiego tytułu oraz roszczenia prowadzących gospodarstwa rolne z tytułu sprzedaży płodów rolnych i leśnych. Spółka (...) nie dochodziła jednak w niniejszej sprawie roszczeń wynikających z umowy sprzedaży. Roszczenie powoda ma swoje źródło w przepisach ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, a jak wynika z art. 20 u.z.n.k. roszczenia z tytułu czynów nieuczciwej konkurencji ulegają przedawnieniu z upływem lat trzech. Bieg przedawnienia rozpoczyna się oddzielnie co do każdego naruszenia. Przepis art. 442 k.c. stosuje się odpowiednio (aktualnie art. 442 ( 1) k.c.). Stanowi on, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. W niniejszej sprawie należało uznać, iż dzień, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia, to data dokonania zapłaty przez powoda na rzecz pozwanego (niezależnie od formy zapłaty) niedozwolonych opłat. Za datę dokonania pobrania zakazanych opłat należało uznać datę dokonania przelewu kwoty wynikającej ze specyfikacji przedstawiającej pozycje zapłacone przez (...) na rzecz strony pozwanej i należności z konkretnych not obciążeniowych pomniejszające cenę dostawcy. Za datę początkową biegu terminu przedawnienia co do należności z wystawionych not obciążeniowych należało zatem uznać datę wypłaty pomniejszonej ceny towaru (datę specyfikacji wskazującej na uprzednie przelanie na rzecz dostawcy pomniejszonych o opłaty należności za towar) jako datę powzięcia przez dostawcę informacji o pobraniu spornych opłat. W sprawie nie ulegało wątpliwości, że wszystkie należności pozwanego zostały „skompensowane” z należnościami powoda za dostarczone towary. Jak wykazało postępowanie dowodowe, należności z not objętych powództwem zostały potrącone przez pozwanego w następujących terminach: 28 listopada 2008 r., 27 lutego 2009 r., 30 kwietnia 2009 r., 30 czerwca 2009 r., 31 sierpnia 2009 r., 30 listopada 2009 r., 29 stycznia 2010 r., 26 lutego 2010 r., 31 marca 2010 r., 31 maja 2010 r., 1 września 2010 r., 30 grudnia 2010 r., 31 stycznia 2011 r., 28 lutego 2011 r., 9 maja 2011 r. W konsekwencji powyższego, biorąc pod uwagę, że pozew w niniejszej sprawie został złożony 1 czerwca 2015 r. roszczenia powoda objęte powództwem należało uznać za przedawnione. Trzyletni termin przedawnienia w stosunku do każdego z wyżej wymienionych roszczeń upłynął w okresie pomiędzy 28 listopada 2011 r. a 9 maja 2014 r. Sąd Okręgowy uznał za chybione stanowisko strony powodowej, jakoby wniosek o zawezwanie do próby ugodowej z 21 listopada 2011 r. złożony do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie skutecznie przerwał bieg przedawnienia ww. roszczeń, podzielając stanowisko pozwanej spółki, iż zawezwanie do próby ugodowej nie przerwało biegu przedawnienia, bowiem wniosek nie precyzował roszczeń powoda w stosunku do pozwanego. Zdaniem Sądu I instancji z tego wniosku nie dało się wywieść, że roszczenia objęte niniejszym powództwem objęte były również przedmiotowym wnioskiem. Przede wszystkim, jak wynika z analizy dokumentów załączonych do niniejszego pozwu, jak i z akt postępowania pojednawczego Sąd Rejonowego dla m.st. Warszawy o sygn. akt XV GCo 817/11 we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej powód wskazał zbiorczą wartość wszystkich roszczeń w stosunku do podmiotów wymienionych we wniosku, w tym w stosunku do pozwanego, nie precyzując, czy żąda tej kwoty od wszystkich podmiotów solidarnie, czy w części, a jeśli w części, to w jakiej od pozwanego. Powód we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej wymienił 47 przeciwników z grupy M. (...), w tym również pozwanego. W treści żądania wskazał jedynie, że wzywa wymienionych uczestników postępowania do próby ugodowej w sprawie o zapłatę kwoty 898.986,77 zł. Również w treści uzasadnienia wniosku powód nie sprecyzował, czy żąda zwrotu należności solidarnie, w całości, czy w części, a jeśli tak, to w jakiej części od każdego z wymienionych podmiotów.

Sąd Okręgowy wskazał, że podziela stanowisko judykatury, iż zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., jeżeli wierzytelność w zawezwaniu zostanie precyzyjnie określona zarówno co do przedmiotu, jak i wysokości. W tej sytuacji, zdaniem Sądu I instancji, zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia tylko co do wierzytelności określonych we wniosku o zawezwanie do ugody, tak co do przedmiotu żądania, jak i wysokości. Tym samym, a contrario, nie przerywa co do innych roszczeń, które mogą wynikać z tego samego stosunku prawnego, ani ponad kwotę oznaczoną we wniosku. Zważywszy na istotny skutek materialnoprawny wniosku o zawezwanie do ugody, brak jest podstaw do rozszerzania skutków wniosku na inne roszczenia niż sprecyzowane w zawezwaniu do ugody. Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, że wniosek powoda o zawezwanie do próby ugodowej nie precyzując żądania względem pozwanego nie przerwał biegu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. Spółka (...) we wniosku z 21 listopada 2011 r. o zawezwanie do próby ugodowej nie dopełniła ciążącego na niej obowiązku w postaci ścisłego sprecyzowania żądania. Sąd I instancji zauważył, że pozew w niniejszej sprawie opiewa na kwotę w łącznej wysokości 4.231,81 zł, natomiast zawezwanie do próby ugodowej dotyczyło kwoty 898.986,77 zł. Mając na uwadze, że współpraca pomiędzy stronami trwała przez wiele lat oraz fakt, że w tym okresie pozwany obciążył powoda wieloma opłatami ujętymi w notach obciążeniowych i fakturach, w celu skutecznego przerwania biegu terminu przedawnienia powodowa spółka powinna w treści wniosku o zawezwanie do próby ugodowej w sposób precyzyjny oznaczyć roszczenie oraz jego podstawę w postaci konkretnych, precyzyjnie opisanych faktur VAT i not obciążeniowych ewentualnie także dołączyć dokumenty obejmujące sporne opłaty (faktury, noty). W treści uzasadnienia wnioskodawca powołał się jedynie na zestawienia dokumentów obciążeniowych, które składały się na wezwanie do zapłaty stanowiące załącznik do wniosku. Z przedmiotowych zestawień nie wynika jednak, które należności dotyczą poszczególnych przeciwników, których we wniosku wskazano łącznie 47. W zestawieniach tych nie oznaczono terminów płatności, jak również tytułów wystawienia dokumentów. Zestawienie ogranicza się do ogólnego, zbiorczego wymienienia dokumentów z powołaniem jedynie ich numerów oraz terminów wystawienia i kwot (z podziałem na daty kompensat), bez oznaczenia wystawcy, tytułu i terminu płatności. W kontekście całokształtu współpracy powoda z wieloma podmiotami wchodzącymi w skład holdingu, zestawienia jako zbyt ogólne należy uznać za niewystarczające do sprecyzowania roszczeń powoda względem pozwanego. Wobec powyższego, w ocenie Sądu Okręgowego, wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie pozwalał na dokładne określenie roszczenia, które miało przysługiwać powodowi i do którego dochodzenia w stosunku do pozwanego zmierzała spółka (...) wszczynając postępowanie pojednawcze. Wezwanie do zapłaty stanowiące załącznik do wniosku o zawezwanie do próby ugodowej zostało z kolei skierowane do 57 podmiotów i dotyczyło również kwoty 898.986,77 zł, podczas gdy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej dotyczył 47 uczestników i tej samej kwoty. Tym bardziej więc rozbieżności między wnioskiem i wezwaniem do zapłaty (które było jedynym dokumentem w ramach wniosku o zawezwanie do ugody zmierzającym do sprecyzowania roszczeń objętych wnioskiem), jako nie korespondujące ze sobą, nie mogły stanowić o precyzyjnym określeniu żądania we wniosku. Nie można było także jednoznacznie stwierdzić, czy roszczenie objęte pozwem zostało objęte wnioskiem o zawezwanie do ugody, także po zapoznaniu się z zestawieniem należności przy piśmie z 20 lipca 2012 r., złożonym w toku postępowania pojednawczego. Z zestawienia przy piśmie wnioskodawcy z 20 lipca 2012 r. wynikało tylko, że łączne obciążenia w stosunku do (...) wynosiły 10.166,71 zł. Kwota ta pozostawała w sprzeczności z kwotą żądania pozwu (jest niższa). Jak wynikało z treści pisma, na kwotę tę złożyły się 2.934,49 zł tytułem bonusu bezwarunkowego 9%, 1.866,56 zł tytułem bonusu warunkowego 4% oraz 2.580,90 zł tytułem opłaty prom. I 2 784,76 zł. Nie sposób było ustalić, czy kwoty te odnosiły się do kwot objętych żądaniem pozwu: bonusów kwartalnych i rocznych oraz wynagrodzenia za ekspozycje, skoro nazewnictwo i kwoty z ww. zestawienia nie pokrywają się z kwotami i oznaczeniem wskazanym w pozwie oraz umowach. Zdaniem Sądu I instancji, nie można było przy tym uznać, że skoro w toku postępowania pojednawczego pozwany nie podnosił braku swojej wiedzy, jakie roszczenie w stosunku do niego zostało objęte wnioskiem, to nie miał wątpliwości w tym zakresie. Rolą przeciwnika nie jest bowiem w postępowaniu pojednawczym (zwłaszcza niezainteresowanego zawarciem ugody, co wynikało m.in. z treści sprzeciwu w tej sprawie) zastępowanie wnioskodawcy w precyzyjnym oznaczeniu roszczenia objętego wnioskiem. Nieprecyzyjne zestawienie faktur przedłożone w niniejszej sprawie wraz ze złożonym uprzednio wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej, świadczyły o określeniu żądania w sposób uniemożliwiający identyfikację roszczenia powoda objętego wnioskiem o zawezwanie do ugody, nie wpływając na bieg przedawnienia. W związku z powyższym wniesiony przez powoda wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie przerwał biegu przedawnienia, a w konsekwencji dochodzone roszczenia przedawniły się w całości. Powództwo podlegało zatem oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 i art. 99 k.p.c.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł powód, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie:

1/ przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i uznanie, iż sporządzony wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, jak i postępowanie o zawezwanie do próby ugodowej nie przerwało biegu przedawnienia, albowiem zdaniem Sądu Okręgowego w postępowaniu pojednawczym nie sprecyzowano żądania, podczas gdy z załączonych dokumentów powyższe nie wynika - ustalenia Sądu Okręgowego są zatem sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym,

2/ przepisów prawa materialnego, tj. art. 123 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie że wniosek ten nie był czynnością dokonaną w celu przerwania biegu przedawnienia, ani też następna wymiana pism w postępowaniu o zawezwanie do próby ugodowej nie przyczyniała się do sprecyzowania roszczenia.

Wskazując na powyższe zarzuty powód wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości;

- zasądzenie kosztów procesu i kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych;

- ewentualnie, uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W odpowiedzi na apelację z dnia 10 kwietnia 2017 r. strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zgodnie z treścią art. 123 § 1 pkt 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Taką czynnością jest m.in. zawezwanie do próby ugodowej, bowiem czynność taka zmierza bezpośrednio do dochodzenia roszczenia, tyle tylko, że na drodze kompromisowego załatwienia sprawy. Zasadą jest, że skutki określone w art. 123 § 1 pkt 1 k.c. dotyczą tylko tego roszczenia, które zostało wskazane w danej czynności, np. jest dochodzone pozwem (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2010 r., I PK 79/10, LEX nr 725007 oraz z dnia 7 listopada 2014 r., IV CSK 82/14, LEX nr 1583512). Wymaganie to odnosi się także do wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, w którym należy dokładnie oznaczyć (skonkretyzować) należności objęte wezwaniem. Zawezwanie do próby ugodowej przerywa bowiem bieg przedawnienia jedynie co do wierzytelności w zawezwaniu określonej co do przedmiotu, jak i wysokości - nie zaś co do innych roszczeń, które mogą ze wskazanego stosunku wynikać, ani ponad kwotę określoną w zawezwaniu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 5 listopada 2014 r., I ACa 19/14, LEX nr 1649281). Co prawda wymagania formalne wniosku o zawezwanie do próby ugodowej ograniczają się - poza ogólnymi wymaganiami odnoszącymi się do pism procesowych - do zwięzłego przedstawienia sprawy (art. 185 § 1 k.p.c.), nie zwalnia to jednak wnioskodawcy od ścisłego sprecyzowania jego żądania, tak aby wiadome było, jakie roszczenia i w jakiej wysokości zostały objęte wnioskiem. Zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem judykatury, tylko z tak sprecyzowanym wnioskiem można wiązać skutek w postaci przerwy biegu przedawnienia roszczenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2006 r., V CSK 238/06, LEX nr 358793, z dnia 25 listopada 2009 r., II CSK 259/09, LEX nr 551105 oraz z dnia 15 listopada 2012 r., V CSK 515/11, LEX nr 1276233, a także postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2014 r., V CSK 586/13, LEX nr 1493992).

W zawezwaniu do próby ugodowej z dnia 21 listopada 2011 r. spółka (...) wskazała jako uczestników 47 spółek, w tym (...), oraz określiła ogólną wartość sporu na kwotę 898.986,77 zł, bez odniesienia jej do poszczególnych przeciwników. W uzasadnieniu wskazała na umowy, w oparciu o które odbywała się współpraca między stronami - umowę handlową, umowę marketingową oraz porozumienie w sprawie premii pieniężnych. Na podstawie tych umów wnioskodawca był obciążany płatnościami na rzecz uczestników w postaci premii za obrót, wynagrodzenia za usługi marketingowe, wynagrodzenia za otwarcie nowych sklepów oraz bonusów. Płatności odbywały się przez potrącenie z wierzytelnościami spółki (...) z tytułu dostawy towarów. Rozliczeń dokonywała (...). Zdaniem wnioskodawcy należności pobrane przez uczestników miały charakter nienależny, bowiem stanowiły czyn nieuczciwej konkurencji określony w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., i podlegały zwrotowi (k. 38-41, 1111-1114 - zawezwanie do próby ugodowej). We wniosku spółka (...) powołała się także na dołączone do wezwania do zapłaty z 11 października 2011 r. zestawienie faktur wystawionych przez spółki z grupy (...). Były to kompensaty z poszczególnych dat obejmujące numery faktur i not obciążeniowych wraz z datami ich wystawienia oraz kwotą do zapłaty, jednakże bez przypisania ich do konkretnych uczestników postępowania wywołanego wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej. Nie zawierały też tytułu obciążenia, ani terminu płatności. Nadto wezwanie to, mimo że dotyczyło kwoty 898.986,77 zł, tj. takiej samej jak wskazana we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, to skierowane zostało do pięćdziesięciu siedmiu podmiotów (k. 43-78, 1173-1209 - kompensaty).

Z powyższego wynikało, że mimo iż podstawę prawną roszczenia powoda stanowił art. 18 ust. 1 pkt 5 u.z.n.k., to dla identyfikacji z czego konkretnie ono wynikało - i dla oceny, czy rzeczywiście doszło do popełnienia przez pozwanego czynu nieuczciwej konkurencji - konieczne było określenie charakteru opłaty i stosunku prawnego stanowiącego podstawę obciążenia powoda należnościami pobranymi od niego przez pozwaną spółkę. Wymagało to albo skonkretyzowania tych okoliczności w samym wniosku o zawezwanie do próby ugodowej - co nie miało jednak miejsca, albo odwołania się do faktur identyfikujących poszczególne należności, które pozwalałyby ustalić ich wystawcę, wysokość i tytuł należności oraz termin płatności. Jak podnosi się w orzecznictwie Sądu Najwyższego, w sytuacji gdy wielkość przysługującego roszczenia ustala się za pomocą faktur, które precyzują jego wysokość oraz tytuł, z którego ono wynika, zawezwanie do próby ugodowej, do którego nie dołączono odpisów faktur lub przynajmniej nie wskazano jakie faktury dokumentują kwotę wierzytelności objętej tym wezwaniem, nie prowadzi do przerwania biegu przedawnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2006 r., V CSK 238/06).

W rozpatrywanym przypadku przede wszystkim wskazać należało na to, że wnioskujący o zawezwanie do próby ugodowej tak sfomułował wniosek, że poszczególni uczestnicy nie mogli nawet ustalić konkretnej wysokości wierzytelności dochodzonej od nich przez spółkę (...). Jak już na to powyżej wskazywano wniosek został skierowany przeciwko czterdziestu siedmiu uczestnikom i wskazano w nim tylko ogólną kwotę 898.986,77 zł. Wnioskodawca nie określił w jakiej części jego roszczenia zostały skierowane do poszczególnych spółek z grupy (...), a ani z treści wniosku ani z jego uzasadnienia nie wynikało, aby kwota ta była dochodzona wspólnie od wszystkich przeciwników, np. solidarnie. Wniosek nie spełniał zatem nawet podstawowego warunku - ścisłego oznaczenia wysokości roszczeń żądanych od poszczególnych uczestników, bowiem uczestnicy ci nie zostali poinformowani jaka jest wysokość wierzytelności, których dochodzi od nich wnioskodawca. Obowiązek skonkretyzowania roszczeń objętych wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej wobec poszczególnych przeciwników nie został zatem dopełniony przez spółkę (...). Oceny tej nie zmieniała okoliczność, iż do wniosku dołączone zostały zestawienia kompensat, bowiem nie odnoszą się one do konkretnych uczestników i na ich podstawie, w sytuacji nieprzedstawienia dokumentów źródłowych, niemożliwe było ustalenie, który dokument (faktura albo nota obciążeniowa) pochodzi od danego uczestnika. Przedmiotowe kompensaty mają charakter zbiorczy i identyfikowane są poprzez wskazanie daty, z której pochodzą. Nie jest natomiast możliwe na ich podstawie ustalenie, które dokumenty rozliczeniowe należy przyporządkować poszczególnym uczestnikom, w tym (...), a tym samym ustalenie wysokości roszczeń żądanych od poszczególnych odbiorców towarów dostawcy. Zauważyć też należało, że w oparciu o te kompensaty powód wystosował 11 października 2011 r. wezwanie do zapłaty, w którym żądał zapłaty kwoty 898.986,77 zł od pięćdziesięciu siedmiu podmiotów, a zawezwanie obejmujące tę samą kwotę skierowane zostało wobec czterdziestu siedmiu uczestników. Rodziło to uzasadnione wątpliwości co do tego jakich kwot i od jakich konkretnie podmiotów dochodzi spółka (...).

Zakładając jednak, że gdyby nawet przedstawione dokumenty dawały taką możliwość, to byłaby to jedynie możliwość hipotetyczna. Tak jak w przypadku pozwu powód jest zobowiązany do dokładnego określenia żądania (art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c.), tak wnioskodawca powinien we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej w pierwszym rzędzie wskazać kwotę wierzytelności, której domaga się od przeciwnika. Jest to wymaganie podstawowe, wyprzedzające obowiązek wykazania co dokładnie składa się na dochodzoną kwotę, tj. jakie poszczególne roszczenia, w jakiej wysokości i z czego wynikające. Jak już powyżej była o tym mowa wynikający z art. 185 § 1 k.p.c. obowiązek zwięzłego oznaczenia sprawy nie zwalnia wnioskodawcy od obowiązku ścisłego sprecyzowania żądania. Wiąże się to m.in. ze skutkami prawnymi tego rodzaju czynności, które prowadzą do przerwania biegu przedawnienia. Nie powinno być wątpliwości w jakim zakresie ten skutek nastąpił i temu służy konkretyzacja wierzytelności składających się na dochodzone żądanie. Konkretyzacja ta winna mieć miejsce szczególnie w tych sytuacjach, gdy strony łączą wieloletnie, niejednolite podmiotowo i zróżnicowane stosunki prawne, z których mogą wynikać wobec poszczególnych podmiotów różne wierzytelności, o zróżnicowanej podstawie i wysokości. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 sierpnia 2006 r., V CSK 238/06, potencjalna możliwość zidentyfikowania roszczeń składających się na dochodzoną kwotę, np. z uwagi na to, że dysponuje się fakturami wystawionymi przez kontrahenta, nie wyłącza obowiązku wnioskodawcy ścisłego sprecyzowania żądania i wykazania co konkretnie składa się na kwotę objętą zawezwaniem do próby ugodowej. Skutkiem zaniedbania powyższego, tj. braku sprecyzowania roszczeń, jest niemożność powołania się na to, że takie wezwanie przerwało bieg przedawnienia. Sąd Apelacyjny w pełni podziela powyższe stanowisko.

Już w toku postępowania o zawezwanie do próby ugodowej, jakie toczyło się przed Sądem Rejonowym dla m.st. Warszawy w Warszawie pod sygn. akt XV GCo 817/11, do pisma wniesionego 26 lipca 2012 r. powód dołączył zestawienie obciążeń w odniesieniu do poszczególnych uczestników oraz z ogólnym wskazaniem źródeł tych obciążeń (k. 1309-1312 - pismo wnioskodawcy). W piśmie tym wskazano, że roszczenia spółki (...) w stosunku do (...) wynoszą 10.166,71 zł, przy czym zauważyć należało, że była to kwota inna (niższa) niż dochodzona w przedmiotowej sprawie - 10.432,71 zł. Strona powodowa w toku sprawy nie wyjaśniła w żaden sposób tej różnicy, w szczególności nie wskazała które z roszczeń wyszczególnionych w petitum pozwu nie zostały objęte wnioskiem o zawezwania do próby ugodowej, a tym samym nie nastąpiło w stosunku do nich przerwanie biegu przedawnienia - niezależnie od powyżej przedstawionej argumentacji, iż wniosek z 21 listopada 2011 r. w ogóle nie mógł skutecznie doprowadzić do przerwy biegu przedawnienia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego brak było w niniejszej sprawie podstaw do uznania, że wskutek złożenia przez spółkę (...) wniosku o zawezwanie do próby ugodowej doszło do przerwania biegu przedawnienia. Zauważyć też należało, że pismo z 26 lipca 2012 r. nie miało charakteru czynności, o której mowa w art. 123 § 1 pkt 1 k.c. Było to wyłącznie pismo przygotowawcze złożone w toku sprawy wywołanej wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej, z którego treści nie wynikało, aby modyfikowało przedmiotowy wniosek. Gdyby jednak przyjąć, że pismo wnioskodawcy z 26 lipca 2012 r. stanowiło sprecyzowanie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej i doprowadziło do przerwania biegu przedawnienia, to uznać by należało, że nastąpiło do dopiero 26 lipca 2012 r., a zatem w stosunku do należności objętych kompensatami z 28 listopada 2008 r., 27 lutego 2009 r., 30 kwietnia 2009 r. i 30 czerwca 2009 r. zarzut przedawnienia i tak uznać należałoby za uzasadniony. Zdaniem Sądu II instancji ww. pismo nie skutkowało jednak przerwaniem biegu przedawnienia, bowiem - niezależnie pod powyżej już przedstawionych zastrzeżeń - i ono nie wskazywało z czego wymienione w nim kwoty wynikały. Przede wszystkim nie odwoływało się do konkretnych faktur i not obciążeniowych, nie było zatem możliwości odniesienia tych kwot do dokumentów źródłowych, które precyzowałyby z czego dana wierzytelności wynika. Było to tym istotniejsze, że kwota z zestawienia (896.216,23 zł) nie pokrywała się z kwotą wskazaną we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej jako wartość przedmiotu sporu (898.986,77 zł). Spółka (...) ani w piśmie, do którego dołączono zestawienie obciążeń, ani w toku niniejszej sprawy, nie wyjaśniła przyczyn tej rozbieżności, a okoliczność ta unaoczniała problemy, których źródłem był fakt, iż we wniosku nie wskazano konkretnych kwot żądanych od poszczególnych przeciwników. W tej sytuacji niemożliwe było ustalenie w odniesieniu do których uczestników zaszły zmiany w zakresie dochodzonych roszczeń, a porównanie kwoty z zestawienia z żądaniem dochodzonym w niniejszej sprawie wskazywało, że różnica to zachodziła również w odniesieniu do roszczenia względem (...). Przyjąć zatem należało, że z uwagi na rozbieżności pomiędzy wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej oraz pismem z 26 lipca 2012 r. oraz dalej występujący brak możliwości odniesienia kwot do konkretnych wierzytelności, także pismo z 26 lipca 2012 r. nie mogło zostać uznane za prowadzące do przerwania biegu przedawnienia roszczenia dochodzonego w niniejszej sprawie przez stronę powodową.

W świetle powyżej przedstawiony rozważań uznać należało, że Sąd I instancji słusznie uznał trafność podniesionego przez (...) zarzutu przedawnienia i z tej przyczyny oddalił powództwo. Zarzuty apelacji, tak dotyczące naruszenia przepisów prawa procesowego, jak i prawa materialnego ocenić należało jako bezpodstawne z przyczyn powyżej już wyjaśnionych. Za niezrozumiały uznać należało zarzut powoda, „ … iż Sąd Okręgowy rozpatruje prawomocnie zakończone postępowanie przed Sądem Rejonowym”. W postępowaniu tym, co w sprawie było niesporne, nie doszło do zawarcia ugody, co stwierdzone zostało na posiedzeniu Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie w dniu 18 września 2012 r. Nie zapadło zatem żadne rozstrzygnięcie, które miałoby wpływ ma rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie. Inną sprawą natomiast było to, że wnioskodawca nie sprecyzował należycie we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej dochodzonych od przeciwników roszczeń, czego skutki zostały już powyżej przedstawione. Okoliczności, że uczestnicy nie zgłaszali żadnych uwag, czy też nie wskazywali na żadne nieścisłości wniosku, a nawet nie wykluczali możliwości zawarcia ugody, w żaden sposób nie wpływały na powyżej przedstawione oceny, bowiem to treść wniosku przesądzała o braku sprecyzowania wniosku i wynikających z tego skutkach. Zauważyć należy, że to strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia broniąc się przed roszczeniami dochodzonymi przez spółkę (...), zatem jej zdaniem - podzielonym przez Sądy obu instancji - wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie doprowadził do skutecznego przerwania biegu przedawnienia.

Sąd Apelacyjny podzielił również stanowisko Sądu Okręgowego, iż w niniejszej sprawie kwestię przedawnienia należało oceniać na podstawie art. 20 u.z.n.k, nie zaś art. 554 k.c. Całość wywodu Sądu I instancji dotycząca tej kwestii zasługiwała na podzielenie i nie było konieczności ponownego jego przywoływania.

Wobec skutecznego podniesienia przez pozwanego zarzutu przedawnienia, co stanowiło wystarczającą podstawę do oddalenia powództwa w niniejszej sprawie (art. 117 § 2 k.c.), nie było już potrzeby odnoszenia się do innych okoliczności sprawy, bowiem pozostawało to w tej sytuacji bez znaczenia dla jej rozstrzygnięcia.

Mając powyższe na względzie, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego, mając na względzie zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3, art. 99, art. 108 § 1 k.p.c. oraz na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t. jedn. Dz. U. z 2018 r., poz. 265).