Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIV C 81/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 kwietnia 2019 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Wydział Cywilny z siedzibą w Pile

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Jan Sterczała

Protokolant prot. Magdalena Grzybowska

po rozpoznaniu w dniu 4 kwietnia 2019 roku w Pile

sprawy z powództwa A. N.

przeciwko (...) S.A z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 90 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1.10.2016 r.;

2.  w pozostałym zakresie oddala powództwo;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8 653,60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

4.  nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego
w Poznaniu kwotę 4 500 zł tytułem opłaty od pozwu oraz kwotę 1 622,28 zł tytułem wydatków.

5.  odstępuje od obciążania powoda kosztami sądowymi.

J. Sterczała

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 16 stycznia 2017 r. (data wpływu) przeciwko (...) Zakładowi (...), pozwany A. N. reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika wniósł między innymi o:

  • zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 100.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 1 października 2016 r.,

  • zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 10.834 zł (10.800 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika + 34 zł tytułem poniesionej opłaty skarbowej od pełnomocnictwa)

  • zwolnienie powoda od kosztów sądowych

W uzasadnieniu powód podał, że w dniu 30 listopada 2015 r. podczas prac betoniarskich na terenie budowy domu w miejscowości S. miał miejsce wypadek, w wyniku którego poniosła śmierć matka powoda M. N.. Kiedy doszło do wypadku matka powoda wraz z jej synową znalazły się w pobliżu betoniarki podłączonej pracującym wałem do ciągnika marki U. (...). Przyczyną śmierci matki powoda było uciśnięcie narządów szyi elementami urządzenia mechanicznego. Powód wskazał, że w dacie wypadku pozwany (...) Zakład (...) mocy zawartej umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zapewniał ochronę ubezpieczeniową za szkody wyrządzone przez posiadacza pojazdu marki U. (...), który w dniu wypadku napędzał swoim ruchem betoniarkę. Powód zaznaczył, że śmierć jego matki pozostawała więc w bezpośrednim związku przyczynowo-skutkowym z ruchem pojazdu mechanicznego, jakim był ciągnik. Powód wskazał, że śmierć matki, zwłaszcza tak tragiczna, była dla niego traumatycznym przeżyciem. Powód był bowiem bardzo związany z matką, zwłaszcza, że jej śmierć nastąpiła w okresie dojrzewania powoda, kiedy to najbardziej potrzebował jej wsparcia. Pełnomocnik powoda zgłosił szkodę pozwanemu, domagając się jednocześnie zapłaty zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią matki, jednak pozwany odmówił wypłaty powodowi jakiegokolwiek zadośćuczynienia. (k. 2-10)

Postanowieniem z dnia 27 marca 2017 r. Sąd zwolnił powoda w całości od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych. (k. 59)

W odpowiedzi na pozew z dnia 21 kwietnia 2017 r. (data wpływu) pozwany (...) Zakład (...) reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika wniósł między innymi o oddalenie roszczeń powoda w całości oraz obciążenie powoda w całości kosztami procesu według norm przepisanych, w tym kosztami zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwany potwierdził, że prowadził postępowanie likwidacyjne o nr (...) dotyczące roszczeń zgłoszonych między innymi przez powoda w wyniku wypadku zaistniałego w dniu 30 listopada 2015 r., w którym zmarła matka powoda M. N.. Pozwany wskazał, że prace budowlane wykonywane w dniu 30 listopada 2015 r. w miejscu, gdzie doszło do wypadku naruszały postanowienia Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 6 lutego 2003 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych. Zaznaczył nadto, że silnik ciągnika U. był uruchomiony, jednak nie było zamiaru rozpoczęcia jazdy, gdyż włączenie silnika miało na celu wyłącznie prowadzenie prac betoniarskich. Pozwany wskazał, że w jego ocenie szkoda nie wiązała się przyczynowo z ruchem pojazdu mechanicznego, lecz wyłącznie z wykonywaną pracą budowlaną, a więc zdarzeniem mieszczącym się w innym łańcuchu przyczynowym. Pozwany podniósł też, że w ocenie biegłego z dziedziny BHP powołanego w toku śledztwa samo połączenie ciągnika i betoniarki było niewłaściwe. Pozwany wskazał, że dokonywanie przeróbek pojazdów w sposób niezgodny z ich pierwotnym przeznaczeniem, jak też zagrażający bezpieczeństwu jest sprzeczny z przepisami prawa o ruchu drogowym w części dotyczącej warunków technicznych pojazdów, a za szkody wyrządzone przez takie pojazdy ubezpieczyciel nie odpowiada. Pozwany podniósł ponadto nieprawidłowe zabezpieczenie prac budowlanych, brak dróg dla ruchu pieszego, jak też brak wyczanego miejsca dla składowania materiałów budowlanych. (k. 64-66)

Na rozprawie w dniu 4 kwietnia 2019 r. strony podtrzymały swoje stanowiska wyrażone w pozwie i w odpowiedzi na pozew. (k. 273-277)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 30 listopada 2015 r. w miejscowości S., doszło do wypadku na terenie budowy domu, w wyniku którego matka powoda M. N. poniosła śmierć.
W dniu, w którym doszło do tragicznego zdarzenia ojciec powoda L. N. wraz
z pracownikiem przybranym do pomocy przy budowie A. K., od około godziny 8:00 prowadzili prace betoniarskie. Ze względu na brak prądu na budowie, L. N. z A. K. używali urządzenia własnej konstrukcji składającego się z betoniarki podłączonej dwuipółmetrowym wałem do ciągnika marki U. (...)
o numerze rejestracyjnym (...). Ciągnik był sprzężony z betoniarką i stanowił dla niej napęd. Ciągnik, betoniarka oraz wał napędowy nie były odpowiednio zabezpieczone zgodnie z wymogami BHP, a zwłaszcza elementy wału napędowego nie posiadały osłon zabezpieczających.

Około godziny 10:00 na terenie budowy pojawiła się M. N. wraz
z synową I. N., które dowoziły na budowę żywność i napoje dla pracujących oraz brakujące materiały budowlane. M. N. wraz z I. N. znalazły się w pobliżu betoniarki i pracującego wału podłączonego do uruchomionego ciągnika, po czym na skutek zetknięcia odzieży lub części ciała matki powoda z wałem napędowym betoniarki doszło do wypadku, w którym M. N. poniosła śmierć poprzez uciśnięcie narządów szyi elementami urządzenia mechanicznego. I. N. chcąc udzielić pomocy M. N. doznała zaś ciężkich urazów kończyn górnych. L. N., słysząc krzyk synowej I. N. udał się
w stronę kobiet, gdzie zauważył leżącą M. N. i krzyczącą z bólu I. N.. L. N. niezwłocznie wyłączył ciągnik i powiadomił pogotowie.

Dowód: kopia aktu zgonu M. N. (k. 14), postanowienie o umorzeniu śledztwa (k. 15-16), opinia Prokuratury Rejonowej w Pile (k. 18), protokół oględzin miejsca wypadku (k. 22-26), notatka urzędowa Policji w S. (k. 27), protokół przesłuchania świadka A. K. (k. 28-31), protokół przesłuchania świadka L. N. (k. 32-33),

Teren, na którym prowadzona była budowa domu był niewygrodzony
i nieuporządkowany. Nie zostały również wyznaczone drogi dla pieszych oraz miejsca do składowania materiałów budowlanych i maszyn używanych w czasie budowy zgodnie
z przepisami BHP.

Dowód: Opinia biegłego sądowego z dziedziny BHP (k. 34-36), Opinia biegłego sądowego z dziedziny BHP (k. 226-228)

W dacie tragicznego wypadku, w wyniku którego śmierć poniosła matka powoda M. N., pozwany (...) Zakład (...) na mocy umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zapewniał ochronę ubezpieczeniową z tytułu szkód wyrządzonych przez posiadacza pojazdu marki U. (...) o numerze rejestracyjnym (...) (nr polisy (...)). W chwili wypadku wskazany wyżej pojazd marki U. (...) był sprzężony z betoniarką za pomocą wału napędowego. Włączony zaś silnik ciągnika powodował, że elementy wału napędowego
i betoniarki wprawione zostały w ruch.

Pismem z dnia 10 sierpnia 2016 r. pełnomocnik powoda dokonał zgłoszenia szkody pozwanemu (...) Zakładowi (...), w którym właściciel ciągnika marki U. miał wykupioną polisę OC. Na podstawie decyzji podjętych przez pozwanego w dniu 16 sierpnia 2016 r. pozwany odmówił powodowi wypłaty zadośćuczynienia. Pozwany podtrzymał swoje stanowisko decyzją z dnia 30 września 2016 r. W dniu 14 października 2016 r. pełnomocnik powoda wniósł reklamację, jednakże pozwany pismem z dnia 4 listopada 2016 r. ostatecznie odmówił powodowi wypłaty zadośćuczynienia wobec kwestionowania co do zasady odpowiedzialności gwarancyjnej ubezpieczyciela za skutki szkody z dnia 30 listopada 2015 r. Pismem z dnia 14 listopada 2016 r. pełnomocnik powoda złożył zawiadomienie do Rzecznika (...) w sprawie nieuwzględnienia roszczeń przez podmiot rynku finansowego w trybie rozpatrywania reklamacji. Wobec pisma z dnia 9 grudnia 2016 wystosowanego przez (...) zwracającego się z prośbą do (...) S.A. o spowodowanie zbadania sprawy pod kątem prawidłowości przyjętych ustaleń oraz rozważenie przez (...) S.A. możliwości ich zmiany, (...) S.A. pismem z dnia 10 stycznia 2017 r. podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko w przedmiotowej sprawie, odmawiając wypłaty zadośćuczynienia.

Dowód: druk zgłoszenia szkody na osobie z ubezpieczeń OC (k. 81-83), polisa (k. 84-85), zgłoszenie szkody (k. 87-89), decyzja z dnia 16 sierpnia 2016 r. (k. 97), reklamacja z dnia 8 września 2016 r. (k. 99-100), decyzja z dnia 30 września 2016 r., (k. 104-105), decyzja z dnia 4 listopada 2016 r. (k. 109-110), pismo pełnomocnika powoda do (...) (k. 113-114), pismo z (...) z dnia 9 grudnia 2016 r. (k 111-112), decyzja pozwanego z dnia 10 stycznia 2017 r. (k. 115-116)

W chwili wypadku wówczas siedemnastoletni powód A. N. przebywał
w szkole. Powód uczęszczał do Zespołu Szkół Centrum (...)
w B.. Powód mieszkał w internacie i wracał na każdy weekend do domu rodzinnego.
O śmierci matki powód dowiedział się w czasie trwania zajęć lekcyjnych. Dyrektor szkoły zapewnił powodowi transport do domu rodzinnego. Powód w pierwszej kolejności pojechał na miejsce wypadku, jednak tam zastał już tylko policję. Powód udał się więc do domu rodzinnego, gdzie zastał pogrążoną w rozpaczy rodzinę.

Po śmierci M. N. życie powoda diametralnie się zmieniło. Powód nie mógł odnaleźć się zarówno w szkole, jak i w codziennym życiu. Powód stał się nieobecny, zamyślony, tłumił w sobie wszelkie negatywne emocje oraz zaprzestał kontaktów
z rówieśnikami. Nie chciał on skorzystać z pomocy psychologa lub psychiatry, gdyż chciał uporać się ze śmiercią matki w samotności. Na skutek zaistniałego wypadku, wywołującego szereg negatywnych emocji powód po ukończeniu osiemnastego roku życia przerwał naukę. Powód był bardzo związany z matką, która była dla niego wsparciem w trudnych chwilach. Cieszył się na każdorazowy powrót do domu rodzinnego z internatu. Matka powoda zawsze zajmowała się praniem, prasowaniem ubrań i przygotowywaniem powoda do kolejnego wyjazdu do szkoły. Powód przebywając w domu, każdorazowo jadał z matką śniadania. Powód często zwierzał się matce, która pomagała mu rozwiązywać wszelkie problemy. Matka powoda dbała o dom i rodzinę, uczęszczała na wywiadówki i zapewniała ciepłą i rodzinną atmosferę.

Po śmierci M. N., powód wraz z rodzeństwem przejął szereg obowiązków związanych z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Powód posiada siedmioro rodzeństwa. Do chwili obecnej zamieszkuje z ojcem, młodszą siostrą, dwoma starszymi braćmi, bratową i ich dzieckiem. Rodzina stanowi dla siebie wzajemne oparcie i wspiera się w trudnych chwilach. Powód wznowił naukę w szkole zawodowej w P. i planuje zająć się pracą w gospodarstwie rolnym ojca.

Dowód: zeznania świadka B. N. z dnia 29 sierpnia 2017 r. (00:16:03-00:23, k. 130), zeznania świadka P. N. z dnia 29 sierpnia 2017 r. (00:23:25-00:35, k. 130), zeznania świadka L. N. dnia 23 listopada 2017 r. (00:03:45-00:19, k. 143), przesłuchanie powoda z dnia 4 kwietnia 2019 r. (00:02:03-00:12, k. 273-274)

Ustalony w przedmiotowej sprawie stan faktyczny nie był w większości sporny. Rozbieżności dotyczyły zaś wyłącznie możliwych przyczyn zaistnienia tragicznego zdarzenia, w którym życie straciła matka powoda M. N.. Przeprowadzone przez Sąd postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie umożliwiło dokonanie dogłębnych ustaleń, zwłaszcza w zakresie negatywnych następstw w życiu powoda powstałych na skutek wypadku z dnia 30 października 2015 r. W tym zakresie Sąd przeprowadził postępowanie dowodowe zarówno z osobowych źródeł dowodowych (zeznania powoda i świadków), jak też dowód z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy. Dokumenty zgromadzone w aktach sprawy nie budziły zaś wątpliwości Sądu co do ich prawdziwości i autentyczności, zwłaszcza, że nie kwestionowała ich żadna ze stron.

Za wiarygodne w całości Sąd uznał zeznania powoda A. N.. Powód zeznawał rzeczowo i wyjątkowo szczerze, nie wyolbrzymiając na poczet procesu swojej trudnej sytuacji życiowej. Powód w sposób wiarygodny przedstawił swoje relacje z matką, oraz wskazał, jak wyglądało jego życie przed tragicznym wypadkiem z dnia 30 października 2015 r. Powód ponadto w sposób nieprzerysowany przedstawił obraz swojego funkcjonowania po śmierci matki. Zeznania powoda znalazły nadto potwierdzenie
w zebranym w sprawie materiale dowodowym i zeznaniach świadków.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka B. N.. Sąd miał na uwadze, że świadek ten jest wujkiem powoda, wobec czego wysoce prawdopodobne jest, że będzie chciał ukazać powoda w sposób dla niego korzystny. Świadek B. N. zeznawał jednak zdecydowanie i konkretnie. Ze względu na to, że świadek ten znajduje się w bliskich relacjach z powodem i jego rodziną, dysponuje on rzetelną wiedzą odnośnie relacji powoda
z matką, jak też funkcjonowaniu powoda po śmierci M. N.. Świadek B. N. w swoich zeznaniach wskazał bowiem, że rodzina ta była wyjątkowa,
a relacje pomiędzy członkami tejże rodziny były zażyłe. Wskazał, że więź łącząca powoda
z jego matką była bardzo silna. Zmarła M. N. była bowiem „spoiwem” rodziny. Jeśli zaś chodzi o funkcjonowanie powoda po tragicznej śmierci matki, świadek B. N. wskazał, że powód znacznie się zmienił, stał się zamknięty w sobie, co doprowadziło do tego, że powód przerwał naukę.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka L. N.. Sąd miał na względzie, że świadek ten jest ojcem powoda i z pewnością zależy mu na rozstrzygnięciu sprawy na korzyść powoda. Zeznania tego świadka były jednak rzetelne, precyzyjne i znalazły pokrycie w zebranym w przedmiotowej sprawie materiale dowodowym. Świadek zeznał, że w chwili wypadku znajdował się na placu budowy, jednak nie widział momentu nieszczęśliwego zdarzenia, gdyż znajdował się za ścianą budynku. Świadek ten ponadto, jako osoba najbliższa pozwanemu dysponuje wiedzą na temat negatywnego wpływu tragicznej śmierci M. N. na życie i funkcjonowanie powoda. Świadek L. N. zeznał bowiem, że po śmierci matki powoda, powód stał się zamyślony, zaprzestał utrzymywania kontaktów z rówieśnikami, nie rozwijał swoich dotychczasowych pasji oraz przerwał naukę.

Sąd dał wiarę także zeznaniom świadka P. N.. Jako że świadek ten jest bratem powoda, Sąd wziął pod uwagę, że może on przedstawiać fakty w sposób korzystny dla powoda. Świadek ten zeznawał jednak rzeczowo i nie próbował za wszelką cenę przekazywać informacji, o których nie miał wiedzy. Świadek P. N. wskazał, że powód był bardzo związany z matką, a rodzina była kochająca się i zgrana. Zeznał także, że po śmierci M. N. wiele się zmieniło, zwłaszcza w życiu powoda, który zaczął mieć problemy w szkole.

W toku niniejszej sprawy został przeprowadzony dowód z opinii biegłych z zakresu psychologii, ruchu drogowego oraz bezpieczeństwa i higieny pracy. Wszystkie te opinie sporządzone zostały precyzyjnie, kompletnie i z należytą starannością przez osoby dysponujące bogatą wiedzą i doświadczeniem w swoich dziedzinach. Wnioski wypływające
z powyższych opinii pozwoliły na ustalenie okoliczności faktycznych przedmiotowej sprawy i wnikliwą ocenę rozbieżności w twierdzeniach stron.

Sąd zważył, co następuje:

Podstawę odpowiedzialności cywilnej posiadacza mechanicznego środka komunikacji za szkody wyrządzone ruchem tego pojazdu stanowi przepis art. 436 § 1 k.c., który statuuje przy zastosowaniu art. 435 § 1 k.c. odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. Wobec powyższego samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego pojazdu, chyba że szkoda powstała wskutek siły wyżej, albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Odpowiedzialność na podstawie art. 436 § 1 k.c. obejmuje więc szkodę wyrządzoną przez ruch mechanicznego środka komunikacji. Przesłankami odpowiedzialności na podstawie powyższego przepisu są więc: 1) zdarzenie sprawcze w postaci ruchu mechanicznego środka komunikacji, 2) szkoda, 3) związek przyczynowy pomiędzy ruchem mechanicznego środka komunikacji a szkodą.

W przedmiotowej sprawie podstawą roszczeń powoda było przyjęcie, że pozwany (...) S.A. jako ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego w postaci ciągnika marki U. (...) ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 30 listopada 2015 r., w wyniku którego śmierć poniosła matka powoda M. N.. Istotą zaś sporu istniejącego pomiędzy stronami była natomiast kwestia tego, czy szkoda, która powstała wskutek zaistnienia wypadku z dnia 30 listopada 2015 r. związana jest z ruchem pojazdu mechanicznego, jakim w przedmiotowej sprawie był ciągnik (...). W tym miejscu wskazać należy, że ruch pojazdu nie może być utożsamiany z ruchem w znaczeniu wyłącznie mechanicznym. W orzecznictwie i literaturze pojęcie ruchu samochodu ma wiele znaczeń. Rozumie go się w znaczeniu fizycznym tzn. jako jazdę, ale też są sytuacje, w których przyjmuje się, że w ruchu pozostaje samochód, mimo że fizycznie nie przemieszcza się, nie jedzie. Kryterium fizyczne w oznaczonych okolicznościach bywa bowiem za wąskie i niewystarczające i powołany przepis, który został wprowadzony dla zapewnienia szerokiej ochrony przez niebezpieczeństwem jakie rodzi korzystanie z sił przyrody, nie pełniłby przypisanej mu funkcji. Stąd też konieczność odczytania pojęcia ruchu w znaczeniu prawnym, skoro ani jazda samochodu ani jego postój nie przesądzają jeszcze o tym, czy samochód jest czy też nie jest w ruchu. W sytuacji natomiast, gdy mamy do czynienia z samochodem stojącym, konieczne jest rozróżnienie czy pracuje w nim, czy też nie pracuje, silnik. Ruch silnika zawsze przesądza o tym, że samochód znajduje się w ruchu, bez względu na to czy samochód jedzie czy stoi. Praca silnika jest jednoznaczna z ruchem samochodu. (wyrok SN z dnia 19 grudnia 2013 r. IICSK 157/13). Co więcej w doktrynie ugruntował się pogląd, że środkiem komunikacji jest pojazd, w którym pracuje silnik, choćby sam pojazd stał nieruchomo i bez względu na to, czy znajdują się w nim jakiekolwiek osoby. (Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz. Art. 353-626 2019, wyd. 2, red. Gutowski)

Jak bowiem wynika ze stanu faktycznego sprawy, na terenie budowy w chwili wypadku prowadzone były prace betoniarskie przy użyciu ciągnika sprzężonego
z betoniarką za pomocą wału napędowego. Zaznaczyć jednak trzeba, że w przedmiotowej sprawie dokonanie szczegółowych ustaleń stanu faktycznego było nieco utrudnione, gdyż jedynym naocznym świadkiem tego zdarzenia była synowa zmarłej matki powoda – I. N., która również została poszkodowana w tymże wypadku i w związku z tym nie pamięta całego zajścia. Niewątpliwe jest jednak, że śmierć M. N. nastąpiła poprzez uciśnięcie narządów szyi elementami urządzenia mechanicznego w wyniku zetknięcia się ubrań lub części ciała z wałem napędowym betoniarki. Do wypadku doprowadził zatem ciąg zdarzeń zapoczątkowany przez uruchomienie silnika ciągnika rolniczego, stąd też gdyby nie napęd ciągnika, to elementy w postaci wału napędowego
i betoniarki nie byłyby w ruchu. Wskazać należy, że zgodnie z art. 2 pkt 44 PrDrog, ciągnik rolniczy to pojazd silnikowy, który skonstruowany jest do używania wraz ze sprzętem do prac rolnych, leśnych lub ogrodniczych, przy czym może być też przystosowany do ciągnięcia przyczep oraz prac ziemnych. Za środek komunikacji, o którym mowa art. 436 § 1 k.c. należy uznać również ciągnik rolniczy i zespoloną z nim maszynę. Wypadek spowodowany działaniem maszyny złączonej z ciągnikiem należy zatem traktować jako spowodowany ruchem pojazdu mechanicznego. Nie ma przy tym znaczenia, że okoliczności wypadku związane były wyłącznie z pracą maszyny, a nie z ciągnikiem napędzającym maszynę, bowiem jak już wyżej wskazano środkiem komunikacji, o którym mowa w art. 436 § 1 k.c. jest ciągnik rolniczy wraz ze sprzężoną z nim maszyną. Stanowisko takie zajął Sąd Najwyższy w wyroku
z 13.06.2002 r. (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, sygn. akt I ACa 1382/11).
Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że ciągnik sprzężony z betoniarką za pomocą wału napędowego pozostawał w chwili wypadku pojazdem mechanicznym
w rozumieniu art. 436 § 1 k.c. Co więcej, ze względu na to, że w chwili zdarzenia włączony był silnik ciągnika, Sąd, wobec orzecznictwa Sądu Najwyższego uznał, że ciągnik U.
C-360 w chwili wypadku znajdował się w ruchu.

W tym miejscu wskazać należy, że pozwany, opierając się na twierdzeniach opinii wydanej przez biegłego z zakresu BHP, podnosił, że połączenie ciągnika i betoniarki było niewłaściwe i nie było odpowiednio zabezpieczone zgodnie z wymogami BHP. Biegły
z dziedziny BHP wskazał bowiem, że zastosowanie ciągnika marki U. do napędu betoniarki w taki sposób, jaki miał miejsce w niniejszej sprawie stanowi nieuprawnione działanie. Z opinii wynika jednak, że na ogół możliwe jest zastosowanie wału napędowego, jednak wymaga to spełnienia kilku warunków, zwłaszcza podparcie wału w postaci łożyska trwale zamontowanego do obudowy, by wykluczyć samoistne drgania lub samoistny ruch
w przypadku zerwania. Co więcej, orzecznictwo i doktryna wskazują jednoznacznie, że wszelkiego rodzaju maszyny oraz naczepy połączone z pojazdem
i korzystające z napędu tego pojazdu nie mogą stanowić samoistnych źródeł powstania szkody, gdyż ruch ich jest tożsamy z ruchem samego pojazdu mechanicznego. W niniejszej sprawie istotne jest bowiem, że gdyby nie ruch ciągnika, to sprzężone z nim elementy
w postaci w postaci wału napędowego i betoniarki nie zostałyby wprowadzone w ruch.

Jeśli zaś chodzi o związek przyczynowy pomiędzy ruchem mechanicznego środka komunikacji a szkodą, wskazać należy, ciężar udowodnienia powiązania kauzalnego pomiędzy ruchem ciągnika a szkodą spoczywał na powodzie. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że wypadku z dnia 30 listopada 2015 r. nastąpił na skutek ciągu zdarzeń, zaś sekwencję tę zapoczątkowało włączenie silnika ciągnika marki U. (...). Ciągnik zaś sprzężony był z betoniarką za pomocą wału napędowego, przy czym ciągnik stanowił źródło napędu dla powyższych elementów. Śmierć matki powoda M. N. pozostawała więc w bezpośrednim związku przyczynowo - Jednocześnie wskazać należy, że w niniejszej sprawie pozwany nie wykazał również zaistnienia okoliczności egzoneracyjne, bowiem szkoda nie powstała wskutek siły wyżej, czy też wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji nie ponosi odpowiedzialności.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że pozwany (...) Zakład (...), jako ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego
w postaci ciągnika rolniczego marki U. (...) ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 30 listopada 2015 r.

Zgodnie z przepisem art. 446 § 4 k.c. Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych należy pamiętać, że przyznana kwota nie może być symboliczna, gdyż musi mieć charakter kompensacyjny. W przypadku naruszenia polegającego na zerwaniu szczególnej rodzinnej więzi emocjonalnej przez śmierć członka rodziny, przy ocenie wysokości zadośćuczynienia należnego jego najbliższym należy uwzględnić wszystkie istotne okoliczności sprawy, wpływające na wielkość i intensywność ich krzywdy. W każdym przypadku istotne są rodzaj i dramatyzm negatywnych przeżyć pokrzywdzonej osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej ją ze zmarłym oraz rola pełniona przez niego w rodzinie, zdolność osoby pokrzywdzonej odnalezienia się w nowej rzeczywistości, wystąpienie u niej zaburzeń psychicznych, rozmiar i trwałość innych negatywnych konsekwencji wynikających z naruszenia dobra osobistego (por. wyroki Sądu Najwyższego z 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1010/00, OSNC 2003/4/56, z 3 czerwca 2010 r., III CSK 279/10 i z 7 sierpnia 2014 r., II CSK 552/13).

Nie ulega wątpliwości, że wycena cierpienia związanego z utratą bliskiej osoby stanowi znaczną trudność. Przepisy prawa cywilnego nie precyzują bowiem żadnych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia, pozostawiając wycenę tę uznaniu sądów, poprzez posłużenie się klauzulą generalną „suma odpowiednia”. Z całą pewnością każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie, przy uwzględnieniu wszelkich istotnych okoliczności faktycznych sprawy. Wskazać należy, że w doktrynie i judykaturze wypracowane zostały podstawowe kryteria mogące mieć odpowiednie zastosowanie do zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej, tj. rodzaj naruszonego dobra, stopień i czas trwania cierpień psychicznych rozumianych jako ujemne przeżycia związane ze śmiercią najbliższego członka rodziny, stopień zażyłości łączącej zmarłego i poszkodowanego, jakość łączącej ich relacji, wiek poszkodowanego, skutki w zakresie życia osobistego, jakie śmierć osoby najbliższej wywołała. W przypadku zadośćuczynienia z art. 446 § 4 KC sąd orzekający zasądza jego kwotę przy uwzględnieniu dramatyzmu doznań osoby bliskiej, poczucia osamotnienia i pustki, cierpień moralnych i wstrząsu psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej, rodzaju i intensywności więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, oparcia w innych osobach bliskich, wieku osoby uprawnionej do zadośćuczynienia, stopnia
w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenia doznanej traumy, a także uwzględniając wiek pokrzywdzonego. (wyrok Sądu Najwyższego Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 10 stycznia 2019 r. I PK 264/17)

Mając na uwadze powyższe kryteria, krzywdę powoda ocenić należy jako znaczną. Śmierć matki była bowiem dla powoda traumatycznym przeżyciem, zwłaszcza, że była to śmierć nieoczekiwana i niezwykle tragiczna. Powód od zawsze pozostawał ze swoją matką
w zażyłych relacjach. M. N. stanowiła bowiem niejako „spoiwo” licznej, kochającej się rodziny. Kobieta wspierała powoda w każdym aspekcie jego życia, bowiem była osobą, której powód zawsze zwierzał się ze swoich problemów. Matka powoda gwarantowała ponadto zaspokojenie wszelkich potrzeb psychicznych, zwłaszcza poczucia bezpieczeństwa i miłości. Powód, który uczył się w szkole z internatem, zawsze z ogromną chęcią i utęsknieniem wracał do domu, w którym czekała na niego matka. Powód przebywając w domu jadał z matką wspólne śniadania i pomagał w gospodarstwie rolnym.
W dacie tragicznego wypadku powód miał zaledwie 17 lat. W okresie tym niezwykle ważna była obecność matki w życiu powoda, bowiem stanowiła ona dla powoda oparcie w trudnych chwilach. Kumulacja okresu dojrzewania ze śmiercią matki zaistniałą w tak tragicznych okolicznościach, spowodowała, że powód przestał radzić sobie w codziennym życiu. Wyrazem tego jest przerwanie nauki przez powoda i zaprzestanie kontaktów z rówieśnikami. Po śmierci matki powód stał się zamyślony, zamknięty w sobie i tłumił w sobie wszelkie negatywne emocje. Wprawdzie powód nie korzystał z pomocy specjalistów, by uporać się ze swoim stanem, pomimo tego, że propozycję taką wysuwali najbliżsi powoda, jednak decyzja ta wynikała z cech charakteru powoda, który chciał na własny sposób przeżyć czas żałoby. Powód pochodzi z wielodzietnej rodziny, która stanowiła dla niego oparcie w trudnych chwilach, jednak prawdą jest, że nikt nie jest w stanie zastąpić miłości i obecności matki, zwłaszcza, że więź łącząca powoda ze zmarłą M. N. była bardzo silna
i pozytywna. Aktualnie powód odczuwa tęsknotę za matką, która przejawia się w częstych odwiedzinach grobu kobiety oraz umieszczaniu jej zdjęć w pokoju powoda.

W ocenie Sądu, obecnie jedynie pieniężna forma naprawienia krzywdy może zrekompensować powodowi cierpienia wynikające ze śmierci matki. W związku z tym Sąd uznał, że adekwatną kwotą w tym przypadku będzie kwota 90.000 zł tytułem zadośćuczynienia, o czym orzekł w punkcie 1 wyroku, oddalając powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2).

O odsetkach od zasądzonej sumy Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i § 2 zdanie pierwsze k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.). Stosownie do art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Natomiast w myśl § 2 zdanie pierwsze tego artykułu, jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Z kolei zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Natomiast w myśl zdania pierwszego ust. 2 art. 14, w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia
o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.
W przedmiotowej sprawie merytoryczne stanowisko pozwanego zostało wyrażone pismem
z dnia 30 września 2016 r. Uzasadnia to zasądzenie odsetek od dnia następnego,
tj. 1 października 2016 r., zgodnie z żądaniem pozwu. Mając to na uwadze Sąd orzekł
o odsetkach za opóźnienie jak w punkcie 1 wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Zgodnie z art. 98 §1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone
w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sad osobistego stawiennictwa strony (§3).

Powód A. N. wygrał proces w zakresie 90.000 zł z żądanych 100.000 zł, a zatem w 90%. Jeśli chodzi o koszty zastępstwa procesowego poniesione przez powoda, wskazać należy, że wynosiły one 10.800 zł tytułem dwukrotności stawki minimalnej, zgodnie z § 2 pkt 6 w zw. z § 15 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (zm. Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 3 października 2016 r., Dz. U. z 2016 r. poz. 1668) oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Analogiczne koszty z tytułu zastępstwa procesowego poniósł pozwany. W związku z powyższym koszty zastępstwa procesowego obu stron wyniosły 21.634 zł. Powód wygrał sprawę w 90%, zatem w tymże właśnie rozmiarze pozwany powinien pokryć koszty zastępstwa procesowego (czyli do kwoty 19.470,60 zł). Pozwany faktycznie poniósł kwotę 10.817 zł, zatem kwotę 8.653,60 zł (19,470,60 zł – 10.817 zł) zasądzono od pozwanego na rzecz powoda tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Z uwagi na to, że pozwany w toku procesu został zwolniony z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w całości, nie uiścił on opłaty od pozwu w kwocie 5.000 zł. W związku
z tym, że powód wygrał proces w 90%, Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa 90% tejże kwoty, co stanowi 4.500 zł tytułem opłaty od pozwu. Ponadto, z tytułu opinii wydanych w niniejszej sprawie wydatki wynosiły łącznie 3.135,87 zł. Wobec tego, że powód wygrał sprawę w 90%, w tym też zakresie Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego kwotę tychże wydatków. Pozwany faktycznie poniósł kwotę 1.200 zł, zatem kwotę 1622,28 zł (2.822,28 zł – 1.200 zł) Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa.

Zgodnie z treścią art. 113 § 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz: 1) strony, której czynność spowodowała ich powstanie; 2) strony zastąpionej przez kuratora lub 3) osoby, na której rzecz prokurator wytoczył powództwo lub zgłosił wniosek o wszczęcie postępowania. (§2) Koszty sądowe, których nie miał obowiązku uiścić kurator, sąd może nakazać ściągnąć z innego majątku strony zastąpionej przez kuratora. (§3) Koszty sądowe, których nie miał obowiązku uiścić wnioskodawca lub uczestnik w sprawie o zabezpieczenie spadku lub sporządzenie spisu inwentarza, sąd może nakazać ściągnąć także ze spadku. (§3a) W przypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może odstąpić od przewidzianego w ust. 2-3a obciążenia kosztami. (§4) Mając powyższe na uwadze, odstąpiono od obciążania powoda kosztami sądowymi z uwagi na charakter niniejszej sprawy, a zwłaszcza sytuacja życiowa i majątkowa powoda, o czym Sąd orzekł w punkcie 5 wyroku.

SSO Jan Sterczała