Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V K 101/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 października 2017 roku

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie w V Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Wasylczuk (spr.)

Ławnicy: Stanisława Wójcik

Witold Niedbałko

Protokolant: sekretarz sądowy Kinga Mistewicz

w obecności Prokuratora Wojciecha Misiewicza

przy udziale oskarżycielki posiłkowej P. K.

po rozpoznaniu w dniach 05 lipca i 17 października 2017 roku

sprawy A. M.

urodzonego (...) w S.

syna P. i A.z domu M.

oskarżonego o to, że:

I. w dniu 31 grudnia 2016 r. przy ul. (...) w pobliżu budynku oznaczonego nr (...) w W. posługując się nożem dokonał rozboju na osobie P. K., w ten sposób, że kierując wobec w/w groźby użycia przemocy w postaci ugodzenia posiadanym nożem zabrał jej w celu przywłaszczenia portfel z zawartością karty miejskiej i pieniędzy w kwocie 250 zł,

to jest o czyn z art. 280 § 2 k.k.

II. w dniu 17 listopada 2016 r. przy ul. (...) dokonał uszkodzenia szyby okiennej poprzez jej wybicie przy użyciu kamienia, czym działał na szkodę P. K. powodując stratę w wysokości 500 zł,

to jest o czyn z art. 288 § 1 k.k.

o r z e k a

I.  oskarżonego A. M. uniewinnia od popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie I;

II.  oskarżonego A. M. uznaje za winnego czynu zarzucanego mu w punkcie II i za to na mocy art. 288 § 1 k.k. skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

III.  na mocy art. 46 § 1 k.k. zasądza od oskarżonego A. M. na rzecz pokrzywdzonej P. K. kwotę 500 (pięciuset) złotych tytułem naprawienia szkody;

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. F. K. – Kancelaria Adwokacka w W., ul. (...) lok (...) kwotę 1402,20 złotych, w tym stawka podatku od towarów i usług, tytułem wynagrodzenia za obronę oskarżonego – z urzędu;

V.  zasądza od oskarżonego A. M. kwotę 120 złotych tytułem opłaty oraz pozostałe koszty procesu.

Sygn. akt V K 101/17

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego, ujawnionego w toku rozprawy głównej, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

A. M. i P. K. pozostawali w związku partnerskim. W pewnym momencie doszło do ich formalnego rozstania. A. M. nie mógł pogodzić się z tym faktem. Nawiązywał kontakt z P. K., mimo uprzedniego zakazu kontaktowania się z byłą partnerką i zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 100 m, wydanego przez Prokuraturę Rejonową Warszawa – Praga Północ w Warszawie, w sprawie o sygn. akt 5 Ds. 150/15 z dnia 16 lutego 2015 roku. Dochodziło do spotkań, które były inicjowane również przez P. K.. Znajomość miała charakter bardzo emocjonalny, zaś wszelkie kontakty przebiegały dość burzliwie.

P. K., która weszła w kolejny związek zasadniczo nie chciała kontynuować znajomości z A. M.. A. M. z kolei, z uwagi na fakt, iż jest osobą dość impulsywną kierował w stosunku do byłej partnerki groźby pozbawienia życia, uszkodzenia mienia. A. M. kilkakrotnie wybił szyby w mieszkaniu na ul. (...) w W., zajmowanym przez P. K., za co został skazany wyrokami nakazowymi Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie z dnia 15 grudnia 2014 roku w sprawie o sygn. akt IV K 723/14, z dnia 11 grudnia 2015 roku w sprawie o sygn. akt IV K 819/15, z dnia 20 kwietnia 2015 roku w sprawie o sygn. akt IV K 167/15.

W dniu 19 listopada 2016 roku A. M. kolejny raz przyszedł na ul. (...) w W., gdzie dość dużym kamieniem ponownie wybił szybę w mieszkaniu zajmowanym przez P. K., a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Koszt wymiany szyby wyniósł 500 zł i został poniesiony przez P. K..

W dniu 31 grudnia 2016 roku A. M. również znalazł się na ul. (...) w W.. Zapukał do okna mieszkania P. K., a wobec braku reakcji ze strony kobiety oddalił się z tego miejsca i wrócił do domu.

Tego samego dnia P. K. powiadomiła Policję o obecności A. M. w pobliżu jej okna, co skutkowało przyjazdem patrolu na ul. (...), jednakże A. M. nie zastano w pobliżu.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: wyjaśnienia oskarżonego A. M. (k. 206-210, 83, 88-90); częściowo zeznania oskarżycielki posiłkowej P. K. (k. 210-220, 1-2, 13-15); kopię postanowienia o oddaniu pod dozór kuratora (k. 5-6); odpisy wyroków (k. 7-8, 53, 54, 55-57, 121-122); notatkę urzędową (k. 16); kserokopię notatnika służbowego (k. 17-24); informację Urzędu (...) W. Biura (...) wraz z płytą CD (k. 25-26); protokół oględzin płyty wraz z zapisem nagrania (k. 27); notatkę z analizy połączeń telefonicznych (k. 28-29); płytę CD z zapisem z kamery przy ul. (...) (k. 31); protokół oględzin okna wraz z kserokopią fotografii (k. 32-34); informację Urzędu (...) W. Biura (...) wraz z wydrukiem i płytą CD (k. 36-38); protokół oględzin płyty CD z zapisem nagrania (k. 39-40); analizę połączeń wraz z wykazem stacji bazowych oraz płytą (k. 41-45); informację o karalności oskarżonego (k. 58-60); informację z NFZ (k. 61-62); informację z sieci O. wraz z płytą CD (k. 65-67); protokół zatrzymania oskarżonego (k. 73); protokół przeszukania miejsca zamieszkania oskarżonego (k. 76-78); protokół przeszukania osoby oskarżonego (k. 79-80); protokół oględzin osoby oskarżonego wraz z fotografią (k. 99-102); zawiadomienie o wykonywaniu kary wobec oskarżonego (k. 104-105, 110-111); opinię sądowo-psychiatryczną (k. 113-114); odpis wyroku wraz z informacją o zarządzeniu wykonania kary pozbawienia wolności (k. 123-124); wywiad środowiskowy (k. 129-130); zawiadomienie o wykonywaniu kary (k. 228-230) oraz informację z Zarządu (...) (k. 253).

Oskarżony A. M. przyznał się do wybicia szyby okiennej. Nie przyznał się do dokonania rozboju na osobie P. K..

Wyjaśnił, że P. K. zna od 9 lat, początkowo utrzymywali koleżeńską znajomość, potem byli w związku przez okres około 3 lat. Kiedy P. K. zostawiła go, nawiązując nowy związek, nie mógł się z tym pogodzić, więc nachodził byłą partnerkę. Jak oświadczył, przez takie zachowanie otrzymał zakaz zbliżania się do P. K.. Oskarżony również podał, iż mimo zakazu zbliżania się do byłej partnerki, to ona inicjowała spotkania, dzwoniąc do niego. Nadto wyjaśnił, że przez pewien okres w swoim życiu mieszkał wspólnie z P. K., w mieszkaniu na ul. (...). Na dziesięć dni trafił do aresztu śledczego. Gdy opuścił areszt i powrócił na ul. (...), P. K.nie zwróciła jego rzeczy i pieniędzy, które były w tymże mieszkaniu. Oskarżony wyjaśnił, że w pobliżu miejsca zamieszkania P. K., bywał 2-3 razy w miesiącu, spotykał się tam ze znajomym.

Odnosząc się do zdarzenia z dnia 17 listopada 2016 roku, oskarżony przyznał się do wybicia szyby w mieszkaniu zajmowanym przez P. K., przy ul. (...) w W.. Podał, że z niewiadomych dla niego samego przyczyn, wrzucił do mieszkania kamień i uciekł.

Co do zdarzenia z dnia 31 grudnia 2016 roku A. M. wyjaśnił, że w tym dniu przyjechał na ul. (...) do znajomego, przywieźć mu odżywki na siłownię. Po spożyciu alkoholu w postaci 2 piw, przechodząc pod blokiem P. K. zapukał do jej okna. Oskarżony zachowanie swe tłumaczył tym, iż chciał porozmawiać z byłą partnerką, aby nie nasyłała na niego swoich kolegów, przez których miał problemy, a także miał rozcięte oko. Oskarżony wyjaśnił, że także próbował skontaktować się telefonicznie z P. K., jednak bezskutecznie. Podał, że chciał tego wieczora oddać P. K. pieniądze za zbitą szybę, jednak wobec braku odpowiedzi udał się w stronę przystanku autobusowego, wówczas w jego stronę wybiegł mężczyzna, który uderzył go w głowę, rozcinając skórę, narzędziem metalowym . A. M. wyjaśnił, że po tej sytuacji wrócił do domu. Zaprzeczył jakoby widział się z P. K. tego wieczora, nie wie czy tego dnia była w sklepie monopolowym. Ponadto podał, że P. K. powiedziała w sposób wulgarny, że „wsadzi” go do więzienia. Kończąc wyjaśnił, że gdyby chciał okraść P. K. nie musiałby używać noża, gdyż ją zna i ona jest osobą słabszą od niego, a nadto, zważywszy na uprzednią karalność, wiedział, że jeśli zrobiłby coś takiego to P. K. z pewnością zawiadomiłaby Policję. Nadto wyjaśnił, że nie nosi przy sobie noży. (k. 206-210, 83, 88-90).

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnienia oskarżonego A. M. w dużej mierze zasługują na wiarę. Zeznania te są dość logiczne, spójne i korelują z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w niniejszej sprawie.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego A. M., co do tego, że w przeszłości tworzył związek partnerski z P. K., do czasu jego zakończenia przez byłą partnerkę. Wiarygodne jak także to, że A. M. trudno było się pogodzić z taką decyzją P. K., co też spowodowało, że zaczął ją nachodzić, grozić, a następnie wybijać szyby w jej mieszkaniu przy ul. (...) w W.. W tym zakresie potwierdzeniem wiarygodności wyjaśnień oskarżonego są odpisy wyroków, m.in. Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie z dnia 15 grudnia 2014 roku w sprawie o sygn. akt IV K 723/14, z dnia 11 grudnia 2015 roku w sprawie o sygn. akt IV K 819/15, z dnia 20 kwietnia 2015 roku w sprawie o sygn. akt IV K 167/15 (k. 51-52, 53, 54).

Wiarygodne są wyjaśnienia A. M., odnoszące się do tego, że w dniu 17 listopada 2016 roku oskarżony wybił szybę w mieszkaniu przy ul. (...) zamieszkałym przez P. K., rzucając w okno kamieniem. Wiarygodne jest także to, że oskarżony nie naprawił szkody wyrządzonej tym zachowaniem. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego korelują z pozostałym materiałem dowodowym, m.in. z zeznaniami P. K. (k. 210-220, 1-2, 13-15), protokołem oględzin okna w budynku przy ul. (...) w W. (k. 32-33), jak i zapisem monitoringu zabezpieczonym w sprawie (k. 31).

Na wiarę zasługują także wyjaśnienia oskarżonego, co do pierwszego zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu. Z pozoru wyjaśnienia A. M. mogą wydawać się naiwne, jednakże w kontekście całokształtu ujawnionych dowodów brak jest podstaw do zakwestionowania treści podawanych przez oskarżonego. Oskarżony przyznał, że wieczorem w dniu 31 grudnia 2016 roku był pod mieszkaniem P. K. i zapukał do jej okna. Możliwe, że wówczas oskarżony – tak jak wyjaśnił, chciał porozmawiać z pokrzywdzoną, „wyjaśnić pewne kwestie”, jak chociażby narastającą obawę ze strony oskarżonego, przed znajomymi P. K.. Niemniej jednak kwestia ta jest drugorzędna. Zdaniem Sądu istotne są wyjaśnienia oskarżonego, z których wynika, że po zapukaniu do okna P. K., oddalił się on i nie zaatakował byłej partnerki w zarzucany mu sposób. Potwierdzeniem tych wyjaśnień jest nagranie z monitoringu znajdującego się przy ul. (...). Zainstalowane są tam kamery, które obejmują ul. (...) zarówno w stronę ul. (...), a więc w stronę budynku nr (...), w którym zamieszkuje pokrzywdzona, jak i częściowo w stronę ul. (...) przy sklepie całodobowym, do którego miała się udać P. K.. Z zapisu tego monitoringu wynika, że rzeczywiście w dniu 31 grudnia 2016 r. w godzinach od 19.00 do ok. 21.30 na ul. (...) był wzmożony ruch, przemieszczali się ludzie, przejeżdżały pojazdy, do budynku (...) wchodziły różne osoby, zarówno do sklepu tam się znajdującego, jak i na posesję. Zapis monitoringu nie zarejestrował w objętym nim obszarze pojawienia się osoby, chociażby podobnej do A. M., czy P. K..

P. K. zeznała, że około 3-4 lata temu spotykała się z oskarżonym A. M.. Kiedy postanowiła zakończyć ten związek, wówczas oskarżony zaczął ją nękać, nachodzić i grozić, a nadto wybijać szyby w jej mieszkaniu. Według świadka oskarżony nie mógł pogodzić się z rozstaniem. Przyczyną zakończenia związku było nadużywanie przez oskarżonego alkoholu i innych środków odurzających. Nadto świadek zeznała, że oskarżony A. M. otrzymał dozór Policji, w związku z jej zawiadomieniem, a także zakaz kontaktowania się z nią, w tym zbliżania się na odległość mniejszą niż 100 metrów. Kontakt z A. M. urwał się od dnia 02 stycznia 2017 roku. Świadek zaprzeczyła także jakoby „nasyłała na oskarżonego” swoich znajomych, aby zastraszyli A. M., natomiast wskazała, że „Te osoby miały z nim porozmawiać i odebrać moje pieniądze za wybite szyby.”. Świadek zaprzeczyła, aby oskarżony mieszkał w jej mieszkaniu.

W zakresie relacji świadka, dotyczących wydarzenia z dnia 17 listopada 2016 roku są one wiarygodne w tej części, w jakiej korespondują z wyjaśnieniami oskarżonego oraz protokołem oględzin okna w budynku przy ul. (...) w W. (k. 32-33).

W postępowaniu sądowym świadek zeznała, iż w dniu 17 listopada 2016 roku około godz. 22:30-23:00 oskarżony A. M. wybił w jej mieszkaniu szybę, rzucając kamieniem. Za wymianę P. K. zapłaciła 500 zł. W czasie tego zdarzenia była sama w mieszkaniu, a po zaistniałej sytuacji wyjrzała przez okno, ale nikogo nie zobaczyła, nikt nie uciekał.

Sąd nie dał wiary zeznaniom P. K., w których podawała, że była ostrzegana przed zachowaniem A. M.. Analiza treści podawanych przez P. K. w dniu 31 stycznia 2017 r. oraz na rozprawie, a dotyczących rzekomego agresywnego zachowania A. M. wobec osób trzecich, to jest m.in. L. Ś., siostry czy ojca pokrzywdzonej, jednoznacznie wskazuje, iż P. K. budowała dramaturgię wydarzeń, aby uzyskać surowe potraktowanie oskarżonego przez Sąd. Za taką oceną przemawia choćby to, że zeznania świadka P. K., co do kontaktu z L. Ś. są rozbieżne. Najpierw świadek podała, że skontaktowała się z nią nieznajoma dziewczyna, która chciała ją jedynie ostrzec przed osobą A. M.. Kolejno P. K. zeznała na ten sam temat, że skontaktowała się z koleżanką L. Ś., która sama będąc ofiarą przemocy ze strony A. M. chciała ją ostrzec przed oskarżonym.

Zeznania świadka P. K. odnoszące się do wydarzenia z dnia 31 grudnia 2016 roku są zdaniem Sądu rozbieżne i sprzeczne wewnętrznie.

W postępowaniu sądowym P. K. zeznała, że 31 grudnia 2016 roku między godz. 20:00-20:30 szykowała się na przyjęcie sylwestrowe u rodziców. Usłyszała, że ktoś kręci się po oknem. Podała, że było widać cień tej osoby, słychać było wulgarne wypowiedzi tejże osoby. Świadek zeznała, że wówczas przestraszyła się z uwagi na to, że kilkukrotnie miała powybijane szyby w jej mieszkaniu. Otworzyła okno i widziała mężczyznę, który stał na przystanku autobusowym, ubrany był w szare dresy, czerwone buty i niebieską kurtkę sportową. Kiedy mężczyzna zauważył, że P. K. otworzyła okno, oddalił się na drugą stronę ulicy. Świadek nadto podała „Ja jestem krótkowidzem, a było ciemno i przyglądałam się, ale nie byłam pewna czy to był A. M., nie zamykałam tego okna, bo miałam obawy, bo po głosie byłam pewna, że to on, ale nie mogłam zlokalizować gdzie on stoi, bo poszedł w stronę krzaków, miał przy sobie jakąś reklamówkę.” P. K. zeznała, że następnie, po około 5 minutach, udała się do sklepu, wówczas zza krzaków wyskoczył A. M. i zaczął jej ubliżać i straszyć, że podpali jej drzwi, powybija szyby. Wyjął nóż z kieszeni i wyrwał jej portfel. Według świadka oskarżony był pod wpływem środków odurzających. Świadek podała, że nie bała się wyjść sama z mieszkania, gdyż w pobliżu byli ludzie, którzy „ imprezowali, bo był Sylwester ”. Do ataku na jej osobę doszło przy oknach jej mieszkania. Po wyjściu ze sklepu świadek szła na przystanek linii autobusu nr (...). Podała, że miała portfel koloru czerwonego, który trzymała przed sobą, bo chciała wejść do domu i wziąć zawartość torebki. Jak podała nie kupiła nic w sklepie. W portfelu miała 250 zł i kartę miejską. Nadto świadek zeznała, że nie widziała dokładnie jak wyglądał nóż, który miał A. M.. Według opisu P. K. nóż miał rączkę, którą się przyciskało i nóż wyskakiwał, rączka była brązowa lub czarna, nie wie czy była ona drewniana, czy plastikowa, ostrze było dość duże miało około 25 cm i było koloru srebrnego. Według pokrzywdzonej, oskarżony wyjął ten nóż z kieszeni i trzymał go w prawej ręce. Następnie grożąc P. K., wyrwał jej portfel i zaczął uciekać w stronę przystanku. Wówczas świadek zawiadomiła Policję, podała także, że „Tej nocy nawet Policja jeździła koło mojego domu, bo bałam się, że on może tam wrócić”. Świadek następnie wskazała, że kiedy podbiegł do niej A. M. wywiązała się między nimi kłótnia, kiedy w sposób wulgarny zwracając się do oskarżonego świadek kazała mu odejść, wówczas on wyjął nóż i wyrwał portfel i uciekł. Następnie jednak pokrzywdzona podała, że oskarżony jak tylko podszedł do niej to wyjął ten nóż. Nie prosiła o pomoc nikogo z przechodzących. Świadek zeznała „Jak dzwoniłam na policję to powiedziałam, że zdarzenie było z nożem i dlatego policja wjechała na sygnale. Jakby zgłosiła same groźby to podejrzewam, że było by tak jak wcześniej, czyli by podjechali zrobili kółko i odjechali. . W dniu 31 grudnia 2016 roku P. K., jak oświadczyła, była sama.

W postępowaniu przygotowawczym P. K. zeznała, że w dniu 31 grudnia 2016 roku około godz. 20:00 usłyszała pod swoimi oknami, że ktoś głośno przeklina, po głosie rozpoznała A. M.. Gdy wyjrzała przez okno zobaczyła mężczyznę ubranego w jasne szare dresy i niebiesko - czarną kurtkę, który oddalał się. Świadek podała, że co prawda nie widziała twarzy tego mężczyzny, jednak sylwetką przypominał A. M.. Po zaistniałej sytuacji P. K. postanowiła pójść do sklepu całodobowego, mieszczącego się przy skrzyżowaniu ulic (...), chciała zrobić zakupy gdyż wybierała się do rodziców. Jak oświadczyła była tam około 5 minut. Kiedy wyszła ze sklepu, szła ul. (...) w kierunku domu, wówczas z krzaków wybiegł A. M., który kierował się w jej stronę i wypowiadał groźby m.in. pozbawienia życia. Następnie, z relacji świadka wynika, że oskarżony wyjął z kieszeni nóż o wielkości około 10 cm z prostym ostrzem, typu scyzoryk, rękojeści świadek nie widziała bo było ciemno, i zaczął nim wymachiwać w stronę P. K., jednocześnie kierując wobec niej groźby. Kolejno wyrwał jej z rąk portfel koloru czerwonego, w którym znajdowała się jej karta miejska i gotówka w wysokości około 250 zł, po tym uciekł w stronę osiedla. Świadek zaznaczyła, że oskarżony nie kazał się w żaden sposób oddać jej tego portfela. P. K. zdecydowała się zawiadomić Policę. Nadto wskazała, że A. M. podczas ww. opisanego czynu był po środkach odurzających gdyż „(…) strasznie latała mu szczęka oraz zachowywał się na pobudzonego, być może był również po spożyciu alkoholu.”. (k. 210-220, 1-2, 13-15)

Oceniając zaprezentowane wyżej zeznania świadka nie sposób nie dostrzec pojawiających się w nich sprzeczności i nielogiczności. Wskazać choćby należy, że P. K., zeznając o osobie, która wyrażając się wulgarnie zapukała do okna jej mieszkania raz podaje, że gdy otworzyła okno zobaczyła, że osobnik ten stoi na przystanku, a ona jest krótkowidzem, nadto było ciemno, więc nie była pewna czy to był oskarżony, choć rozpoznała jego głos. Innym razem pokrzywdzona opisuje dokładnie jak był ubrany sprawca, podając nawet kolor butów. Oczywiście Sąd miał uwadze, to, że A. M., to osoba bardzo dobrze znana pokrzywdzonej, a więc w istocie nie miała ona żadnych problemów z identyfikacją tak po wyglądzie, jak i po głosie. Oceniając wiarygodność relacji P. K. Sąd miał raczej na uwadze to, w jaki sposób na poszczególnych etapach postępowania budowała ona swoją relację, tak aby uczynić ją jak najbardziej wiarygodną.

Brak logiki zauważalny jest w zeznaniach P. K., dotyczących opisu jej zachowania po usłyszeniu pukania do okna. Z jednej strony świadek opowiadała o ogromnym strachu jaki odczuwała przed agresywnym zachowaniem oskarżonego, a z drugiej strony podała, że nie bała się po kilku minutach od pukania do okna wyjść do sklepu.

Oceniając ten fragment zeznań pokrzywdzonej należy się odnieść do trzech obiektywnych dowodów. Pierwszym z nich jest nagranie zgłoszenia zdarzenia, zarejestrowane na płycie CD wraz z protokołem oględzin tej płyty (k. 26 – 28). Z dowodu tego wynika, że P. K. zadzwoniła pod numer 112 w dniu 31 grudnia 2016 r. o godz. 20.15 i powiadomiła, że „przyszedł tutaj taki człowiek, który (…) wybija szyby i znowu (…) przyleciał tutaj z nożem, zaczął mnie atakować (…) i znowu lata tutaj gdzieś (…)”. Z kopii notatnika służbowego st. post. M. P. (k. 17 – 19) wynika, że interwencja na ul. (...) miała miejsce od godz. 20.20 do godz. 21.15., a w jej trakcie P. K. poinformowała, że A. M. przybył w tym dniu pod jej okno z nożem i jej groził, a gdy zobaczył policję to się oddalił. Z notatnika policyjnego wynika, że penetracja za sprawcą dała wynik negatywny.

Z zaprezentowanych wyżej wiarygodnych dowodów wynika, że o ile w ogóle doszło do jakiegokolwiek kontaktu oskarżonego z pokrzywdzoną, to musiałoby to nastąpić przed godziną 20.15. Należy też zwrócić uwagę, że zarówno wypowiedź P. K. skierowana do radiooperatora, jak i późniejsze relacje przekazane funkcjonariuszom policji nie odnoszą się do żadnych elementów zboru mienia. W obu przypadkach pokrzywdzona mówiła tylko o groźbach. Wreszcie trzecim dowodem jest nagranie monitoringu ul. (...). Oceniając wiarygodność wyjaśnień oskarżonego Sąd odnosił się już do tego dowodu, jednakże w tym miejscu jeszcze raz należy wskazać, że kamery, obejmują ul. (...) w stronę ul. (...), a więc w stronę budynku nr (...), w którym zamieszkuje pokrzywdzona, jak i w stronę ul. (...). Wprawdzie kamera nie rejestruje tego fragmentu ul. (...), na której miało dojść do rzekomego spotkania P. K. z oskarżonym i do rzekomego rozboju, jednakże rejestruje dość dokładnie tę część ul. (...), która prowadzi do sklepu, do którego miała się – według jej relacji - udać P. K.. Analizując zeznania P. K. należałoby przyjąć, że do sklepu udała się jeszcze przed zawiadomieniem policji, a więc przed godz. 20.15. Tymczasem kamery monitoringu w godzinach od 19.00 aż do ok. 21.30 nie zarejestrowały osoby, która miałaby zmierzać do sklepu, czy z niego wracać, a która byłaby chociaż podobna do pokrzywdzonej. Wprawdzie, tak jak to już Sąd wcześniej wskazał, w podanym czasie odbywał się ruch pojazdów i pieszych na ulicy (...) w obie strony, jednakże żadna z osób nie przypominała wyglądem P. K. - ani posturą, ani ubiorem (wg. zeznań pokrzywdzonej, miała być ona ubrana w czarne spodnie, w czarny płaszcz do kolan i w ręku trzymać tylko portfel).

W ocenie Sądu ten ostatni dowód rodzi istotne wątpliwości, co do tego, czy w dniu 31 grudnia 2016 r. doszło do jakiegokolwiek kontaktu oskarżonego z pokrzywdzoną, innego niż opisuje to w swoich wyjaśnieniach A. M.. Wątpliwości te pogłębiają dalsze zeznania pokrzywdzonej, które są nielogiczne, a wręcz pozbawione sensu. Z jednej strony pokrzywdzona zeznała, że bardzo bała się oskarżonego i jego zachowania, jednakże po kilku minutach od usłyszenia pukania do okna i wulgarnej wypowiedzi mężczyzny, którego identyfikowała jako A. M., sama wyszła na ulicę, nie zabierając nawet telefonu, a jedynie portfel z kwotą aż 250 zł.

Odnosząc się do kwoty jaką miała mieć w portfelu P. K., stwierdzić należy, iż także w tym względzie jej zeznania budzą poważne wątpliwości. Kwota 250 zł, nie jest kwotą szczególnie wysoką, jednak, zważywszy na wypowiedzi pokrzywdzonej, podającej – w zależności od sytuacji – raz, że jest na utrzymaniu obecnego partnera, innym razem, że pracuje jako serwis sprzątający, wreszcie twierdzenie, iż miała wychodzić z domu po jedną rzecz do sklepu, jednocześnie obawiając się oskarżonego, to ocenić należy, iż posiadanie pieniędzy i to w takiej wysokości jest wysoce wątpliwe. Jeśli zaś chodzi o kartę uprawniającą do przejazdów transportem miejskim, to z informacji (...) (k. 253) wynika, że przed dniem 31.12.2016 r. karta ta była aktywna tylko w okresie od 13 lutego 2014 roku do 14 marca 2014 r.

Wreszcie, oceniając wiarygodność zeznań pokrzywdzonej odnośnie wyglądu i sposobu rzekomego użycia noża przez A. M., stwierdzić należy, iż P. K. w sposób nielogiczny i sprzeczny opisuje nóż, którym miał się posłużyć oskarżony. Raz podaje ona, że był to scyzoryk z ostrzem o długości około 10 cm (k. 1- 2), a następnie (k. 212 – 218), że był to nóż z dużą rękojeścią, otwierany na guzik, z ostrzem o długości około 25 cm. Rozbieżności pojawiają się również w zakresie opisu domniemanego ataku oskarżonego na P. K.. Raz podaje, że A. M. zaatakował ją nagle, strasząc nożem wyrwał z ręki portfel. (k. 212 – 213, 1- 2) W innym miejscu (k. 214) P. K. zeznała, że zanim doszło do zabrania jej przez oskarżonego portfela, przez około 15 – 20 minut między nią a A. M. trwała kłótnia i wzajemne wyzwiska.

Reasumując – w ocenie Sądu zeznania P. K. odnośnie zdarzenia z dnia 31 grudnia 2016 r. nie zasługują na wiarę. Podkreślić należy, że pokrzywdzona jest negatywnie nastawiona do A. M.. Swoim negatywnym emocjom dawała wyraz wprost na rozprawie (k.207), za co została usunięta z sali rozpraw.

Z kolei zeznania świadka P. T. są zupełnie nieprzydatne dla stwierdzenia odpowiedzialności oskarżonego. W znacznej mierze są one niewiarygodne i sprzeczne nie tylko z wyjaśnieniami oskarżonego, ale również z zeznaniami P. K.. Co do wydarzenia z dnia 31 grudnia 2016 roku P. T. wiedzę posiada od P. K., nie był jego naocznym świadkiem. Potwierdził on, że między P. K. i A. M. istniał konflikt, a oskarżony groził i wybijał szyby w mieszkaniu P. K.. Świadek zeznał, że był razem z P. K. w jej mieszkaniu, gdy doszło do wybicia szyby, ale nie widział osoby, która to zrobiła, podał również, że w tym czasie nie wychodził z mieszkania. W dniu 31 grudnia 2016 roku był w pracy. Z telefonu od P. K. dowiedział się, że oskarżony ją okradł, zeznał, że P. „wspomniała o nożu”. Nadto świadek podał, że posiada wiedzę odnośnie posługiwania się przez A. M. nożami, jednak nie podał skąd taką wiedzę ma (k.220-222).

Sąd w pełni dał wiarę treści wszystkich dokumentów, wskazanych wcześniej, a w szczególności: informacji Urzędu (...) W. Biura (...) wraz z płytą CD i protokołu oględzin płyty wraz z zapisem nagrania, które potwierdzają to, że w dniu 31 grudnia 2016 roku P. K. zgłosiła na Policję obecność A. M. w pobliżu jej mieszkania i obawę przed nim, ale nie informowała Policji o bezpośrednim ataku na jej osobę i zaborze mienia (k. 25-26); płyty CD z zapisem z kamery przy ul. (...), z którego to zapisu nie wynika, żeby w dniu 31 grudnia 2016 roku w okolicy sklepu znajdował się oskarżony czy P. K. (k. 31); protokołu oględzin okna wraz z kserokopią fotografii (k. 32-34); informacji Urzędu(...) W. Biura (...) wraz z wydrukiem i płytą CD i protokołu oględzin płyty CD z zapisem nagrania (k. 36-38, 39-40) i informacji z Zarządu (...), potwierdzającej, iż karta miejska należąca do P. K. nie była kodowana po dniu 31 grudnia 2016 roku, a więc nie przedstawiała żadnej wartości materialnej (k. 253).

Dokumenty ujawnione na rozprawie nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

W niniejszej sprawie sporządzona została opinia sądowo – psychiatryczna oskarżonego A. M.. Z opinii tej wynika, że u oskarżonego rozpoznano osobowość nieprawidłową z niedojrzałością. Ten stan psychiczny badanego w czasie czynów nie znosił, ani nie ograniczał zdolności do rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Według biegłych poczytalność A. M. w czasie czynów i w czasie postępowania nie budzi wątpliwości (k. 113-114).

Sąd uznał wydaną opinię za pełnowartościowy dowód, zasługujący na danie jej wiary. Opinia biegłych sporządzona została, bowiem w oparciu o wskazania wiedzy i nauki, w sposób zgodny z przepisami postępowania karnego. Wydana przez specjalistów opinia była jasna, rzetelna, szczegółowa i nie zawierała sprzeczności.

A. M. został oskarżony o to, że w dniu 31 grudnia 2016 r. przy ul. (...) w pobliżu budynku oznaczonego nr (...) w W. posługując się nożem dokonał rozboju na osobie P. K., w ten sposób, że kierując wobec w/w groźby użycia przemocy w postaci ugodzenia posiadanym nożem zabrał jej w celu przywłaszczenia portfel z zawartością karty miejskiej i pieniędzy w kwocie 250 zł, to jest o czyn z art. 280 § 2 k.k. oraz o to, że w dniu 17 listopada 2016 r. przy ul. (...) dokonał uszkodzenia szyby okiennej poprzez jej wybicie przy użyciu kamienia, czym działał na szkodę P. K. powodując stratę w wysokości 500 zł, to jest o czyn z art. 288 § 1 k.k.

W ocenie Sądu, w świetle wyjaśnień oskarżonego, nie budzi wątpliwości, że A. M. w dniu 31 grudnia 2016 roku był przy ul. (...)., a także to, że zapukał do okna mieszkania P. K.. Wobec treści ocenionego wcześniej materiału dowodowego, istnieją natomiast poważne, nie dające się usunąć wątpliwości, co do tego czy, A. M. bezpośrednio spotkał się z P. K., a jeśli tak jak to spotkanie wyglądało. Z całą pewnością brak jest wiarygodnych dowodów, wskazujących na to, że oskarżony A. M. dokonał rozboju z użyciem noża na osobie P. K., przywłaszczając jej portfel z zawartością 250 zł i karty miejskiej. W realiach przedmiotowej sprawy zachodzi konieczność zastosowania art. 5 § 2 k.k. w zakresie czynu zarzucanego oskarżonemu w punkcie I aktu oskarżenia.

Zdaniem Sądu pewnym jest natomiast, że w dniu 17 listopada 2016 roku w W. przy ul. (...) A. M. dokonał uszkodzenia mienia w postaci szyby okiennej poprzez jej wybicie, powodując straty na kwotę 500 złotych na szkodę P. K., wyczerpując znamiona przestępstwa z art. 288 § 1 k.k. Zachowanie oskarżonego niewątpliwie było działaniem umyślnym. Oskarżony celowo rzucił kamieniem w okno, gdyż chciał wyrządzić szkodę w mieniu pokrzywdzonej. Ponadto zachowanie oskarżonego odniosło skutek, gdyż po stronie pokrzywdzonej powstała szkoda majątkowa. Zdaniem Sądu w analizowanej sytuacji oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim. Niewątpliwie rzucenie kamieniem w szybę okienną wiązało się z jej uszkodzeniem, a nawet zniszczeniem i ta świadomość towarzyszyła oskarżonemu w momencie dokonywania tego czynu.

Sąd podzielił zatem w pełni kwalifikację prawną czynu zaproponowaną przez prokuratora, uznał A. M. winnego czynu zarzucanego mu w punkcie II i za to na mocy art. 288 § 1 k.k. skazał go na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary, określonymi w art. 53 k.k., Do okoliczności obciążających Sąd zaliczył wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, jakiego dopuścił się oskarżony oraz stopień jego zawinienia. Oskarżony dopuścił się przestępstwa z zamiarem bezpośrednim, umyślnie, co sprawia, że stopień jego winy należy ocenić jako wysoki. Jako wysoki należy ocenić także stopień społecznej szkodliwości czynu, który godził w mienie P. K. i wyrządził niemała szkodę w majątku P. K.. Sąd miał również na względzie okoliczności działania oskarżonego i jego motywację. Nie może ujść uwadze Sądu, iż tego typu zachowanie oskarżonego nie było zachowaniem incydentalnym, jednorazowym – A. M. uszkodził mienie należące do P. K. w postaci szyby okiennej po raz kolejny, mimo że ponosił za poprzednie zachowanie kary wymierzone wyrokami Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie. Okolicznością zaostrzającą wymiar kary jest uprzednia karalność oskarżonego. Stosunek A. M. do porządku prawnego jest lekceważący, pomimo dotychczasowej karalności nadal nie przestrzega zasad panujących w społeczeństwie. Jest osobą zdemoralizowaną, słabo podatną na proces resocjalizacji, jednakże Sąd wziął pod uwagę również to, że oskarżony jest osobą młodą, a więc ma duże szanse na to, aby zmienić swoje postępowanie i dostosować się do reguł prawnych panujących w społeczeństwie. Kara wymierzona oskarżonemu, aby spełniła swe cele wychowawcze i zapobiegawcze nie może być karą łagodną, ma uzmysłowić oskarżonemu, że każde zachowanie naruszające porządek prawny, nawet najmniejsze przekroczenie prawa, musi zostać napiętnowane, zaś sprawca musi zdać sobie sprawę z nieuchronnej odpowiedzialności za tego typu zachowanie. Nadto sankcja w takim wymiarze zadośćuczyni także społecznemu odczuciu sprawiedliwości.

Sąd uznał, że oskarżony nie zasługuje na dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia wymierzonej kary. Przesłanką warunkowego zawieszenia wykonania kary jest bowiem uznanie przez Sąd, że wymierzona kara z warunkowym jej zawieszeniem na okres próby będzie wystarczająca, aby osiągnąć wobec sprawcy cele kary, a w szczególności zapobiec powrotowi do przestępstwa. Sąd doszedł do wniosku, że wcześniejsze skazania oskarżonego za podobne przestępstwa nie uzasadniają zastosowania wobec oskarżonego takiego rozwiązania, albowiem nagminność tego typu zachowań oskarżonego, naruszających porządek prawny nie rokuje pozytywnej prognozy kryminologicznej. Wymierzane wcześniej wobec oskarżonego kary grzywny oraz kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem nie wzbudziły u oskarżonego żadnej refleksji i nie zmieniły jego postępowania. Nadto oskarżony powinien zrewidować swoje podejście do alkoholu i środków odurzających, gdyż są to czynniki, które wzbudzają w oskarżonym agresję i impulsywność.

Sąd na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązał również oskarżonego A. M. do naprawienia szkody, poprzez zapłacenie na rzecz P. K. kwoty 500 zł. Zdaniem Sądu spełnione zostały przesłanki do orzeczenia, o którym mowa w art. 46 § 1 k.k. Nadto złożono w toku postępowania stosowny wniosek, szkoda nie został naprawiona, a jej wysokość nie budzi wątpliwości.

Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. F. K. – Kancelaria Adwokacka w W., ul. (...) lok (...) kwotę 1402,20 złotych, w tym stawka podatku od towarów i usług, tytułem wynagrodzenia za obronę oskarżonego A. M. – z urzędu.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. i art. 627 k.p.k., a o opłacie na podstawie ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych, a mianowicie zasądził na rzecz Skarbu Państwa od oskarżonego A. M. kwotę 120 złotych. W ocenie Sądu oskarżony jest młodym, zdrowym człowiekiem, ma możliwości, w przyszłości, zarobkowania i winien pokryć koszty niniejszego postępowania.

Z tych wszystkich względów Sąd orzekł jak w sentencji.