Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 7/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 11 września 2018 r. Sąd Rejonowy w Skierniewicach IV Wydział Pracy po rozpoznaniu sprawy z powództwa A. C. przeciwko A. (...) w W. o przywrócenie do pracy oddalił powództwo.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Powódka A. C. została zatrudniona w pozwanej A. (...) z siedzibą w W. od 1 kwietnia 2004 r. na podstawie umowy o pracę na czas określony, a następnie od 19 czerwca 2006 r. zawartej na czas nieokreślony. Swoje obowiązki wykonywała w (...) B. (...) w S. Oddziału (...) A. (...) w W., przy czym była również w pewnych okresach czasu oddelegowana do Ł.. Obowiązki pracownicze wykonywała na stanowisku referenta, następnie inspektora, a od 1 lipca 2008 r. starszego inspektora do spraw rejestracji zwierząt czy do spraw obsługi i przygotowania dokumentacji, aktualizacji GIS. Ostatnio pracowała na stanowisku starszego inspektora do spraw rejestracji zwierząt, które to było samodzielnym stanowiskiem pracy, podległym bezpośrednio kierownikowi Biura, którym w ostatnim czasie była W. M.. Zgodnie z zakresem obowiązków do powódki należała: obsługa dokumentów i beneficjentów w zakresie zgłoszeń zwierzęcych, dokumentów beneficjentów Agencji z zakresu rejestracji zwierząt, wydawanie posiadaczom zwierząt paszportów dla bydła i ich duplikatów oraz innych druków systemowych, przygotowywanie raportów i sprawozdań dotyczących funkcjonowania systemu (...) oraz współpraca w tym zakresie z OR, informowanie rolników o przepisach dotyczących systemu (...) (Identyfikacja Rejestracja (...)) oraz wynikających z nich obowiązków nałożonych na posiadaczy zwierząt, udzielanie informacji w zakresie działalności Agencji oraz informowanie rolników co do sposobu wypełniania formularzy systemowych, kontrola siedzib stad w zakresie weryfikacji danych z bazy (...) ze stanem faktycznym, realizacja czynności z zakresu instrumentów kpa zgodnie z procedurami, częste kontakty z pracownikami OR/BP, z beneficjentami oraz kontakty z pracownikami C. (...), współpraca z P. (...), monitorowanie zmian aktów prawnych oraz procedur dotyczących działalności Agencji. Była zobowiązana do przestrzeganie procedur i samokształcenia w zakresie zmian w nich wprowadzanych, systematycznego i ciągle doskonalenia się poprzez uczestnictwo w zorganizowanych szkoleniach, kursach oraz samokształcenia się, informowania przełożonego o przebiegu realizacji zadań oraz o występujących problemach i dostrzeżonych nieprawidłowościach, terminów zaliczania wszystkich egzaminów z obowiązujących procedur oraz wykonywania wszelkich innych prac zleconych przez przełożonych związanych z funkcjonowaniem B. (...).

Przełożeni powódki mieli w ostatnich kilku latach do jej pracy wiele zastrzeżeń, co przekładało się na otrzymywane przez nią okresowe oceny pracy. Nie spełniała ona wymaganych standardów. Powódka nie stosowała się również do wymaganych procedur. Nie pozostawała też z żadnym ze współpracowników w bliższych relacjach koleżeńskich, typowych dla miejsca pracy. Nie potrafiła i nie chciała z nikim współpracować, jak i przyjąć ewentualnych wskazówek w zakresie prawidłowego wykonywania przez nią pracy. Była wyobcowana.

Zgodnie z ocenami przełożonych, którymi były różne osoby uzyskała: w styczniu 2011 r. 20 punktów, w styczniu 2012 r. 14 punktów, w lutym 2013 r. 26 punktów, w październiku 2014 r. 28 punktów, w lutym 2015 r. 26 punktów, w lutym 2016 r. 30 punktów, w lipcu 2016 r. 28 punktów, w marcu 2017 r. uzyskała ogólną negatywną ocenę pracy, tak też miała już wcześniej, gdzie przełożona W. M. wskazała, iż jakość i wydajność pracy powódki jest poniżej średniej Wydziału Rejestracji (...). Dokumenty przyjmowane są bez uprzedniej analizy. Mają miejsce skargi od beneficjentów, do tego dochodzą częste nieobecności oraz brak terminowości w wykonywaniu zadań. Konieczna jest poprawa efektywności i jakości pracy, dodatkowe szkolenia z procedur oraz komunikacji w zespole, umiejętności interpersonalnych, komunikacji, koncentracji, jak i obsługi beneficjenta. Powódka zapoznała się z tymi ocenami pracy i przyjmowała je do wiadomości. Nie zgłaszała swoim przełożonym, iż nie zgadza się z ocenami jej pracy oraz osoby. Niska jakość pracy ze strony powódki oraz popełniane przez nią błędy powodowały, iż współpracownicy kontrolowali jej pracę, aby nie dochodziło do istotnych uchybień. W razie stwierdzenia takich zwracali uwagę. Powódka nie przyjmowała jednak żadnych uwag do siebie, dotyczących wykonywanej przez nią pracy.

W grudniu 2017 r. przełożona powódki W. M. zwróciła się do dyrektora (...) Oddziału (...) A. (...) o rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem, uzasadniając to nieprawidłowym wykonywaniem przez nią obowiązków oraz niskim poziomem pracy, brakiem stosownej wiedzy oraz kompetencji. Pomimo rozmów nie ma stosownej poprawy. Dyrektor (...) Oddziału (...) A. (...) nie podjął wówczas żadnych czynności związanych z rozwiązaniem umowy o pracę z powódką czy dyscyplinujących ją.

Jednym z beneficjentów (...) B. (...) A. (...) był M. B., którego to pracownicy od lat obsługiwali. Był on więc znany dobrze jego pracownikom, w tym powódce. Od wielu lat występował również z wnioskami o przyznanie mu płatności, które nie zawsze zawierały dane zgodne z rzeczywistym stanem np. wskazywał niezgodnie z rzeczywistością, iż miały miejsce u niego wszystkie bliźniacze urodzenia. Starał się wymuszać na pracownikach pewne decyzje. Składane przez niego wnioski wymagały szczególnego i wnikliwego zbadania sprawy oraz dużej ostrożności, jak również dokładnego przejrzenia stosownych dokumentów. Powódka obsługiwała beneficjenta M. B. i zajmowała się również składanymi przez niego wnioskami. W szeregu więc sytuacji, z uwagi na nierzetelnie podawane dane, uzyskiwał decyzje odmowne w zakresie przyznania mu świadczeń pieniężnych.

W dniu 27 marca 2017 r. przyszedł do (...) B. (...) A. (...) M. B., który miał wydaną wówczas decyzje odmową w zakresie przyznania mu płatności na kwotę 9.000 zł odnośnie siedmiu sztuk bydła. Decyzja ta nie była jeszcze prawomocna. Mógł więc wnieść od niej odwołanie, jeśli nie zgadzał się z jej treścią, z czego nie chciał jednak skorzystać. Miał on bowiem świadomość ponownego negatywnego dla niego rozstrzygnięcia. Powódce była znana ta sprawa. Zwrócił on się wówczas do powódki o dokonanie korekty urodzeń siedmiu sztuk bydła, których to dotyczyła powyższa nieprawomocna decyzja. W sytuacji, gdyby doszło do korekty urodzeń powyższych sztuk bydła wówczas okoliczności, które legły u podstaw wydanej decyzji były bezprzedmiotowe. M. B. mógłby występować też z innymi wnioskami. Powódka pomimo posiadanej wiedzy, kiedy M. B. chciał dokonać korekty urodzeń siedmiu sztuk bydła, choć w rozmowie z nim odniosła się do treści wydanej nieprawomocnej decyzji, to nie zaniechała dalszych czynności w sprawie, w następstwie domagania się przez niego dokonania korekty. Nie zwróciła się również do niego, aby złożył stosowne pisemne wnioski wraz z pozostałą dokumentacją wymaganą w tego typu sytuacji. W przypadku zgłoszenia korekty przez beneficjenta koniecznym było złożenie wniosku pisemnego na stosownym druku zatytułowanym „Zgłoszenie bydła do rejestru” ZB R- 1/13, gdzie dopisywano wówczas dodatkowo słowo, że chodzi o korektę oraz kartę wsadową księgi rejestracji bydła, jak również złożenia tych dokumentów do analizy oraz paszportów zwierząt. Konieczna była opłata. Powódka przystąpiła bowiem zgodnie z ustnym wnioskiem M. B. do dokonywania korekty urodzeń zgłoszonych sztuk bydła przez podjęcie czynności w tym zakresie bezpośrednio w systemie informatycznym na drukach w nim się znajdujących, to jest tzw. dokumencie korekty zgłoszenia bydła do rejestru nr (...)- (...) i nr (...)- (...). Dokumenty te stanowią pierwszy etap do dalszych zmian w systemie, których skutkiem w konsekwencji jest korekta urodzeń, po dalszych czynnościach związanych z zatwierdzeniem. W tego typu sytuacji, w jakiej przyszedł M. B., jak również kiedy przychodził beneficjent wnioskując o dokonanie korekty urodzeń, pracownicy nie pracowali na tego typu drukach systemowych. Tego typu dokumenty wypełniane są przez pracowników w systemie w razie popełnienia przez nich błędu, gdzie następnie są przesyłane do beneficjentów celem ich podpisania w razie akceptacji, co skutkuje następnie zmianami w systemie. Powódka zgodnie z wnioskiem M. B. zaczęła wypełniać powyższe dokumenty w pozycjach – rubrykach odnoszących się do tego co beneficjent miał dotychczas zarejestrowane, które to druki wydrukowała. Złożyła na nich też swój podpis, ale na drugiej stronie druku, nie zaś w miejscu odnoszącym się do operatora danych. Nie wypełniła rubryk co winno być wpisane, a więc zmienione.

Z powódką pracował wówczas między innymi P. S. (1) w pokoju, z którym również nie miała żadnych relacji koleżeńskich. Ich relacje w pracy ograniczały się do spędzania czasu pracy w jednym pomieszczeniu. Praktycznie nawet nie rozmawiali z sobą. Powódka nie przyjmowała też żadnych uwag czy wskazówek z jego strony czy innych pracowników pozwanej. P. S. (1) przysłuchiwał się rozmowie powódki z beneficjentem M. B., którego również znał. Wiedział on też o decyzji odmownej odnośnie powyższych siedmiu sztuk bydła oraz, iż M. B. chce dokonać korekty urodzeń sztuk bydła objętych tą właśnie decyzją. Zwrócił uwagę, iż powódka przystąpiła do czynności w systemie informatycznym zgodnych z wnioskiem M. B. dotyczącym dokonania korekty urodzeń sztuk bydła, objętych powyższą decyzją. Zaczęła wypełniać dokumenty, po czym je drukować. Uznał, iż jej postępowanie nie jest właściwe i chciał temu zapobiec. Nie zaniechał osobiście tych czynności. Poszedł niezwłocznie do innego pracownika dłuższego stażem i doświadczeniem A. B. (1), którą poinformował o wniosku M. B. i czynnościach podjętych przez powódkę. A. B. (1) powiadomiła zaś wspólną przełożoną kierownika (...) B. (...) W. M.. W. M. niezwłocznie udała się do powódki, którą poprosiła o natychmiastowe zaniechanie jakichkolwiek dalszych czynności w sprawie M. B., który był cały czas obecny. Wezwała ją również do siebie na rozmowę, gdzie nie potrafiła jednoznacznie wypowiedzeń się odnośnie dokonywanych przez nią czynności.

Po powrocie powódki do pokoju M. B. był dalej obecny. Powódka, mimo wskazanej wyżej sytuacji, wydała M. B. kopię wydrukowanych dokumentów, i jak wskazała na treści wydruków tych dokumentów znajdujących się u pozwanej, iż uczyniła to w celu zgodnym z przeznaczeniem.

W dniu następnym, to jest 28 marca 2017 r. beneficjent M. B. przyszedł ponownie do powódki, gdzie wypełniał otrzymane dzień wcześniej dokumenty. Powódka wskazała pisemnie na treści wydrukowanych dokumentów znajdujących się u pozwanej zgodnie z poleceniem przełożonej, iż M. B. czynił to w jej obecności prawdopodobnie w celu złożenia ich w Biurze. Następnie zabrał wypełnione zgłoszenie korekty z sobą, gdzie na jednym z dokumentów była pieczątka z datą wpływu w dniu 27 marca 2017 r. Dokumenty te nie zostały przez nią przyjęte do systemu. Przełożonej powódki W. M. nie było w tym dniu w pracy.

W dniu 27 maca 2017 r. przełożona zwróciła się do powódki e. mailem o wyjaśnienia, wskazując iż w związku ze sprawą korekty systemowej jaka została dokonana w dniu dzisiejszym prosi o stosowną notatkę służbową na jakiej podstawie powódka chciała dokonać zmian terminu urodzeń w sprawie M. B. nr gospodarstwa (...), do jutra do godziny 12.30 oraz przekazania ich jej zastępcy.

Powódka w odpowiedzi z dnia 28 marca 2017 r. e. mailowo wskazała, iż po jej rozmowie z przełożoną nie została dokonania przez nią żadna korekta systemowa. Wróciła na swoje stanowisko pracy i poinformowała M. B., że nie zostanie dokonana w jego sprawie żadna korekta zgłoszeń bez akceptacji kierownika Biura. Działania odbywały się na poziomie zarówno operatora danych oraz kancelarzysty, którego obowiązkiem jest zgodnie z procedurą przyjmowanie każdego zgłoszenia, w tym wypadku korekty. Prosi o szansę, a przyjmując zgłoszenie, wbrew ogólnej opinii, wykonywała sumiennie obowiązki. Pomagając M. B. w przygotowaniu potrzebnych dokumentów, to znaczy drukując druki korekty i informując o konieczności przygotowania właściwych wpisów w księdze rejestracji zwierząt miała czas być podjąć samodzielnie decyzje, by zostało dołączone podanie do pani kierownik.

W odpowiedzi przełożona powódki e. mailem z dnia 29 marca 2017 r. wskazała, iż jej zapytaniu było jeszcze jedno zdanie, a mianowicie na jakiej podstawie powódka chciała dokonać zmian terminu urodzeń, która miała dotyczyć siedmiu sztuk bydła, które został odrzucone w decyzji o przyznanie płatności bezpośrednich, gdyż tylko dzięki interwencji i przeprowadzonej rozmowie nie dokonano zatwierdzenia sprawy, a widoczne ruchy w systemie świadczą, iż bez konsultacji z kierownikiem miała nastąpić korekta urodzeń. Prosi o odpowiedź.

Powódka w odpowiedzi e. mailem z tego samego dnia wskazała, że M. B. chciał dokonać korekty urodzeń, ona zaś była pracownikiem, który chciał sprostać jego wymaganiom i oczekiwaniom, co starała się wykonać zgodnie z własnym sumieniem i przy wykorzystaniu dostępnych jej w sprawie informacji. Z nikim nie dyskutuje na temat słuszności decyzji o płatnościach dla niego, na co również e. mailowo odpowiedziała jej przełożona, iż nie pyta o słuszność, na jakiej podstawie powódka chciała dokonać zmian terminu urodzeń. Powódka wskazała w odpowiedzi, iż jakakolwiek korekta złożona po dacie wydania decyzji w sprawie płatności nie byłaby w stanie podważyć słuszności wydanej decyzji. Gdyby w dniu 27 marca 2017 r. lub w kolejnym doszło do przyjęcia korekt zgłoszeń, a także ich zapisania i zatwierdzenia w systemie informatycznym wywiązałaby się z nałożonych obowiązków.

W związku z przerwaniem przez przełożoną powódki czynności powódki nie doszło do korekty urodzeń siedmiu sztuk bydła należących do M. B..

W dniu 31 marca 2017 r. przełożona powódki W. M. sporządziła notatkę służbową, w której wskazała, iż powódka przystąpiła do czynności zmierzających do zmiany terminów urodzenia bydła beneficjenta M. B., gdzie spośród 27 deklarowanych do płatności, siedem sztuk urodziło się po 15 maja 2016 r. oraz zgłoszono trzy sztuki po terminie. Pomimo zakazu jakichkolwiek zmian powódka wydała następnego dnia korekty zgłoszeń. W kolejnym dniu kiedy poprosiła o przekazanie tych dokumentów powódkę wskazała, iż wypełniony przez beneficjenta dokument został przez niego zabrany, gdzie na jednym z nich został przybita pieczątka wpłynęło z datą.

Pismem z dnia 21 kwietnia 2017 r. pozwana rozwiązała bez wypowiedzenia łączącą strony umowę o pracę z winy powódki, a więc ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych polegających na:

1.  fałszowaniu danych w systemie informatycznym dotyczącym urodzeń sztuk bydła zgłoszonych do płatności w roku 2016 r., które były uwzględnione w decyzji nr (...) z dnia 16 marca 2017 r. wydanej dla M. B., które to polegało na bezpodstawnej zmianie daty urodzenia zgłoszonych sztuk bydła oraz

2.  braku stosowania się do poleceń przełożonego wobec wykrycia fałszowania danych w systemie informatycznym poprzez bezpodstawne wydanie beneficjentowi dokumentów potwierdzających korektę zgłoszenia bydła do rejestru, powołując się na art. 52 § 1 pkt 1 kp w zw. z art. 100 § 1 § 2 pkt 2 kp oraz § 5 ust. 2 pkt. 1 i 2 regulaminu pracy - Zarządzenia nr (...) Prezesa pozwanej z dnia 14 kwietnia 2010 r.

W ocenie Sądu Rejonowego zebrany w sprawie materiał dowodowy, w oparciu o który Sąd dokonał ustaleń faktycznych, jest wiarygodny, gdyż jest logiczny, spójny i wzajemnie się uzupełniający oraz zgodny z zasadami doświadczenia życiowego. Nie jest on również, co do szeregu okoliczności, kwestionowany przez strony. W zakresie w jakim zgromadzone dowody nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych Sąd odmówił im wiarogodności, gdyż nie odpowiadały powyższym wymogom lub też nie miały one żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy uznał roszczenie powódki za bezzasadne.

Sąd I instancji wskazał, że w oparciu o przepis art. 52 § 1 pkt 1 kp pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych. Przesłankami takiego rozwiązania jest wina pracownika oraz ciężkie naruszenie przez pracownika podstawowych obowiązków. Rozwiązanie umowy na tej podstawie jest możliwe jedynie z winy pracownika, a więc zachowania się w postaci działania bądź zaniechania, które nosi znamiona winy umyślnej bądź rażącego niedbalstwa. Oprócz bezprawności zachowania pracownika koniecznym warunkiem zastosowania art. 52 § l kp jest stosunek psychiczny pracownika do skutków swojego postępowania. W pojęciu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych mieści się więc wina umyślna oraz rażące niedbalstwo, stanowiące rodzaj winy nieumyślnej wyrażający się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw swojego działania. Koniecznym jest też, aby miało miejsce obiektywne zagrożenie interesów pracodawcy. Sąd Rejonowy podkreślił, że jest to nadzwyczajny sposób rozwiązania stosunku pracy i powinien być stosowany wyjątkowo. Sąd podkreślił, że przyczyna tego rozwiązania umowy powinna być uzasadniona szczególnymi okolicznościami, która przesądza, że spór toczy się w granicach tego zarzutu i pracodawca traci możliwość powoływania się na inne okoliczności nie wskazane w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę, które mogłyby uzasadniać zastosowanie trybu z art. 52 kp (wyrok SN z 3 września 1980 r., I PRN 86/1980). Przy czym Sąd nie jest związany oceną zakładu pracy uznającą zachowanie pracownika za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Wystarcza, iż zawinione działanie pracownika powoduje samo zagrożenie interesów pracodawcy. Nie musi ono prowadzać do powstania szkód majątkowych. Koniecznym jest również dokładne sprecyzowanie przyczyny rozwiązania stosunku pracy, aby pracownik wiedział z jakich przyczyn pracodawca rozwiązuje z nim umowę o pracę.

Sąd Rejonowy podniósł, że w niniejszej sprawie niespornym jest, iż pozwana rozwiązała z powódką łączącą strony umowę o pracę na podstawie powołanego wyżej przepisu, a więc w trybie dyscyplinarnym, z przyczyn powyżej przytoczonych.

W dniu 27 marca 2017 r. powódka rozpoczęła czynności związane z dokonaniem korekty urodzeń sztuk bydła należącego do beneficjenta M. B., który to przyszedł w celu dokonania takiej zmiany. Powódka po rozmowie, zgodnie z wnioskiem M. B., podjęła czynności bezpośrednio w systemie informatycznym na drukach systemowych zgłoszenia korekty, w których wpisała jakie dane były dotychczas zawarte odnośnie zwierząt których miała dotyczyć korekta. Następnie wydrukowywała sporządzone druki systemowe. Rozmowie powódki z beneficjentem M. B., który wprost wskazywał, iż chce dokonać korekty urodzeń bydła przysłuchiwał się jej współpracownik P. S. (1). Kiedy powódka rozpoczęła powyższe czynności w systemie informatycznym, a więc zaczęła pracować w systemie na drukach systemowych i następnie je drukowała, wskazywało to na postępowanie zgodnie z oczekiwaniami beneficjenta. P. S. (1) uznał wówczas, iż powódka postępuje niewłaściwie i narusza procedury, gdyż dalsze czynności z jej strony będą skutkowały w takim wypadku nieuprawnioną zmianą danych w systemie. Beneficjent M. B. był znany pracownikom pozwanej, w tym powódce. Występował bowiem często z wnioskami, w których podawał dane niezgodne z rzeczywistością celem uzyskania stosownych płatności z środków publicznych, co wymagało z ich strony ostrożności i wnikliwości przy rozpoznawaniu jego spraw. W tym czasie też M. B. miał wydaną negatywną decyzję w zakresie przyznania mu płatności na powyższe sztuki bydła, których korekty urodzeń chciał dokonać. Decyzja ta nie była wówczas prawomocna. M. B. mógł więc wnieść od niej odwołanie. Zaniechał jednak jej zaskarżenia i przyszedł celem dokonania zmiany - korekty urodzeń bydła objętych tą decyzją. Skutkowałoby to tym między innymi tym, iż uległyby zmianie podstawy jej wydania, co również mogło służyć nowym wnioskom składanym przez niego. Wiedział o tym P. S. (1), jak i powódka, która sama przyznała w swoich wypowiedziach, że rozmawiała z M. B., iż powinien zaskarżyć decyzję, czego ten nie chciał uczynić i domagał się korekty urodzeń bydła. P. S. (1) nie przerwał czynności dokonywanych przez powódkę przy udziale M. B.. Nie podjął z nią rozmowy, ale poinformował bardziej doświadczonego pracownika i starszego stażem A. B. (1), która po uzyskaniu wiedzy o czynnościach dokonywanych przez powódkę niezwłocznie poinformowała wspólną przełożoną kierownik (...) B. (...) W. M., która udała się do powódki i ją poprosiła ją o zostawienie załatwienia sprawy i wezwała do siebie na rozmowę. Zaniechała tym dokonywania dalszych czynności przez powódkę w sprawie. Przełożona nakazała również, aby powódka nie zajmowała się dalej sprawą i nie wykonywała w niej jakichkolwiek czynności. W tym stanie nie doszło zmiany danych w systemie, gdyż jakiekolwiek dalsze czynności ze strony powódki zostały zablokowane.

Pozwana, jak wynika z treści jej oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę, posłużyła się pojęciem fałszowania przez powódkę danych w systemie informatycznym dotyczącym urodzeń sztuk bydła zgłoszonych do płatności w roku 2016 r., które były uwzględnione w decyzji z dnia 16 marca 2017 r. dotyczącej M. B., które to polegało na bezpodstawnej zmianie daty urodzenia zgłoszonych przez niego sztuk bydła. Generalnie fałsz polega na podrobieniu lub przerobieniu dokumentów. Może on więc sprowadzać się do wytworzenia w całości lub w części nieprawdziwego dokumentu, albo też dokonania nieprawdziwych zmian w oryginalnym dokumencie. Fałszowanie, w szerokim rozumieniu czynów przeciwko wiarygodności dokumentów, może również dotyczyć wystawienia dokumentów zawierających nieprawdziwe dane. Podnieść należy, iż nie doszło ze strony powódki do dokonania czynności w postaci bezpodstawnej zmiany daty urodzenia zgłoszonych siedmiu sztuk bydła, co jest niesporne. Takie zmiany nie zostały skutecznie dokonane. Czynności wykonywane przez powódkę zostały bowiem przerwane w następstwie interwencji jej przełożonej. W niniejszej sprawie istotnym jest w kontekście postawionego powódce w powyższym zakresie zarzutu uzasadniającego dyscyplinarne rozwiązanie z nią stosunku pracy jest to czy powódka podjęła czynności zmierzające do bezpodstawnej zmiany daty urodzeń siedmiu sztuk bydła, które to czynności zostały przerwane, gdyż w przeciwnym wypadku doszłoby do dokonania przez nią takich zmian czy też cel jej czynności był zupełnie inny, jak próbowała również wykazać powódka w niniejszym postępowaniu, do czego Sąd odniesie się poniżej.

W ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym w postaci zeznań świadków wskazuje, iż powódka podjęła czynności związane z bezpodstawną zmianą - korektą daty urodzeń sztuk bydła zgłoszonych przez M. B., które to były objęte nieprawomocną decyzją odmową w zakresie przyznania płatności. Wynika to wprost z zeznań wszystkich świadków będących przełożonymi powódki oraz jej współpracownikami. Świadkowie ci wskazali, iż przedmiotowe zachowanie powódki odbiegało od obowiązujących reguł w zakresie postępowania przy zgłaszaniu się przez beneficjenta, który chciał dokonać korekty, gdyż nie został zachowany wymagany tryb postępowania związany z koniecznością złożenia pisemnego wniosku oraz załączenia stosownych dokumentów, które to czynności pozwoliłyby na zbadanie zasadności wniosku, co jest konieczne w razie zmian. Powódka podjęła bowiem czynności bezpośrednio w systemie, bez powyższego wniosku i dokumentów, gdzie w następstwie dalszych jej czynności skutkiem byłoby dokonanie w nim zmian – korekt urodzeń bydła. W ocenie Sądu nie ma żadnych podstaw, aby odmówić wiarygodności zeznaniom tych świadków. Odpowiadają one bowiem powyżej przytoczonym wymogom, gdyż są logiczne oraz zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Podnieść należy, iż dodatkowym potwierdzeniem tego są również zeznania samej powódki, która choć starała się wykazać również odmiennie reprezentując swoistą linię obrony potwierdziła w istocie powyższe okoliczności. Zeznania powódki są więc nie tylko sprzeczne z powyższym materiałem dowodowym, ale również wzajemnie, niespójne, nielogiczne oraz sprzeczne zasadami doświadczenia życiowego. W ocenie Sądu Rejonowego powódka w swoich zeznaniach starała się wykazać, iż podjęła czynności w związku z wnioskiem beneficjenta M. B., które miały polegać na przyjęciu jedynie przez nią zgłoszenia korekty urodzeń sztuk bydła, co było możliwe w związku z przyjętą w tym zakresie praktyką na druku wygenerowanym z systemu. Działała jako kancelarzysta i jej obowiązkiem jako pracownika było przyjęcie takiego zgłoszenia oraz właściwe obsłużenie beneficjenta. Nie podejmowała więc ze swej strony zarzucanych jej czynności, takie też nie wynikają z wydruków z systemu i nic nie można jej wykazać. Nikt nie wie jaką decyzję podjęłaby. Wskazała również na potwierdzenie tego, że od lat funkcjonowała u pozwanej jedynie taka forma wniosków z systemu o dokonywanie korekt, co zastosowała. Powoływany zaś przez pozwaną wniosek pisemny o dokonanie korekty nie był w ogóle stosowany. Miało to uzasadniać prawidłowość jej postępowania, którego celem było jedynie przyjęcie wniosku o zgłoszenie korekty. Poza tym podjęcie czynności w systemie określało też datę jego złożenia, co było korzystne dla beneficjentów. Jednocześnie też w swoich zeznaniach wskazała odmiennie, iż stosowała również procedurę polegającą na składaniu pisemnych wniosków o dokonanie korekty, a więc zgodnie z twierdzeniami pozwanej. Mogła jednak czynić to również w wyżej opisany sposób, jak to zrobiła w wypadku beneficjenta M. B.. Wskazać należy, iż twierdzenia te wzajemnie się wykluczają, gdyż powódka wskazywała raz, iż była tylko jedyna forma postępowania od wielu lat, to znowu podnosiła, że obowiązywały dwie. Świadkowie zaś zgodnie wskazywali, iż w przedmiotowej sytuacji stosowano jedynie wnioski pisemne. W systemie zaś dokonywano stosownych zapisów zmian, w taki sposób jaki zastosowała powódka, generowano je w razie błędów pracownika, czy też stanowiły one dalsze czynności. Dodatkowo również powódka wskazała, iż beneficjent M. B. chciał zmiany danych, które legły u podstaw negatywnej dla niego decyzji i nalegał na dokonanie przez nią korekty, a zdaniem powódki zrobienie takiej korekty nie wpłynęłoby bowiem i tak na wydaną decyzję w żaden sposób. W swoich wypowiedziach e. mailowych wskazywała również, iż beneficjent M. B. chciał dokonać korekty, a ona chciała sprostać jego oczekiwaniom, co starała się wykonać. Korekta po dacie decyzji nie byłaby w stanie jej poważyć. Po rozmowie z przełożoną poinformowała M. B., że nie zostanie dokonana korekta. Gdyby w dniu 27 marca 2017 r. lub w kolejnym doszło do przyjęcia korekt zgłoszeń, a także ich zapisania i zatwierdzenia w systemie informatycznym wywiązałaby się z wykonaniem nałożonych obowiązków. Powyższe wypowiedzi powódki wskazują wprost, iż miała zamiar dokonania korekty urodzeń zgłoszonych przez M. B. sztuk bydła objętych negatywną decyzją o odmowie płatności. Przeczy to jej twierdzeniom odmiennym, iż nie miała takiego zamiaru, gdyż jedynie przyjmowała wniosek, który to była zobowiązana przyjąć, a którego - jak dalej podnosiła - nie przyjęła. W ocenie Sądu takie twierdzenia powódki były wyrazem przyjętej przez nią linii obrony przed ujemnymi skutkami związanymi z utratą pracy. Dodatkowym potwierdzeniem powyższego było również dalsze zachowanie powódki, która w dniu 27 marca 2017 r. po powrocie z rozmowy z przełożoną, jak wskazała, choć poinformowała M. B., że nie będzie dokonana korekta i powinien złożyć wniosek do jej przełożonej, to wydała mu kopię wydrukowanych dokumentów z systemu. Jak wynika z uczynionych z inicjatywy przełożonej notatek miało to być uczynione w celu zgodnym z przeznaczeniem. Nie zaniechała więc czynności, choć przełożona wydała jej takie polecenie. W dniu następnym również przyszedł do niej M. B. i wypełniał w jej obecności przyniesione dokumenty, które wziął dzień wcześniej, co wskazuje również, że dalej zajmowała się sprawą, mimo nakazu, aby wyłączyć się od działań w tej sprawie. W przeciwnym wypadku poinformowałaby M. B., aby udał się do jej przełożonego czy też sama powiadomiłaby przełożonego, iż stawił się M. B. i podejmuje dalsze czynności z procedowaniem, za czym przemawiają zasady logiki i doświadczenia życiowego. Zdaniem Sądu I instancji, w całokształcie okoliczności sprawy, kiedy już stawił się beneficjent jakim był M. B., który do tego domagał się zmiany korekty urodzeń sztuk bydła objętych negatywną decyzją w zakresie przyznania mu płatności, powódka winna była w kontekście podnoszonych przez nią okoliczności, iż miała obowiązek obsłużenia M. B., domagać się złożenia przez niego pisemnego wniosku, który był stosowany w tego typu sytuacjach, co sama też przyznała wskazując, że taka możliwość była i ją stosowano, choć świadkowie wskazali, iż jedynie pisemnie wnioski stosowano w tego typu sytuacji. Winna również żądać złożenia pozostałych dokumentów wymaganych w tego tupu sytuacjach (kopii księgi rejestracji i paszportów), o których - jak wskazała powódka - dokumentach wiedział beneficjent i miał on dokonać opłaty, co dodatkowo potwierdza cel jej działań. Powódka jednak takich dodatkowych dokumentów też nie przyjęła, podjęła jedynie czynności w systemie. Wskazuje to również dodatkowo na podjęcie przez powódkę czynności zmierzających do zmian w systemie, które to czynności dokonywała w pełni świadomie oraz z pełnym rozeznaniem. Zdaniem Sądu Rejonowego potwierdza to wprost na zawinione przez nią naruszenie obowiązków, które zmierzało do dokonania zmian w systemie w zakresie korekty urodzenia zwierząt.

Dalej Sąd I instancji wywodził, że jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego samo stawienie się M. B. i przedstawiony przez niego wniosek o dokonanie korekty urodzeń winien zbudzić jej ostrożność i zaniechanie podejmowania jakichkolwiek czynności poza przyjęciem dokumentacji, w zakresie której powinna go pouczyć, gdyby nie wiedział o tym jakie dokumenty należy złożyć. Powódka zaś jak wynika z jej wypowiedzi podjęła czynności, gdyż chciała sprostać jego oczekiwaniom, zmiany, które gdyby byłyby dokonane nie zmieniły bowiem nic w jego sytuacji oraz wydanej decyzji. Trudno byłoby przyjąć, w ocenie Sądu I instancji, iż w takim stanie nie doszło ze strony powódki do ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Powódka swoim zachowaniem zmierzała do dokonania korekty urodzenia sztuk bydła objętych odmowną decyzją przyznania beneficjentowi M. B. środków pieniężnych, choć w następstwie podjętych czynności przez przełożoną nie dokonała tego. W ocenie Sądu, choć treść zarzutu odnosi się do dokonania czynności, co jednak nie nastąpiło z przyczyn podanych powyżej, nie oznacza to, iż nie doszło do ciężkiego naruszenia ze strony powódki obowiązków pracowniczych związanych z dokonaniem bezpodstawnie zmiany danych w systemie w zakresie urodzeń powyższych sztuk bydła. W ocenie Sądu I instancji nie ma innego logicznego uzasadnienia dla działania powódki. Jest przecież oczywistym, iż sposób działania powódki w tej konkretnej sytuacji nie był praktykowany, co wprost wskazują w zeznaniach świadkowie. Jest to niewątpliwie w pełni logiczne i zgodne z zasadami wiedzy życiowej. Skoro bowiem beneficjent wnosi o dokonanie korekty urodzenia sztuk bydła, bez przedstawienia w tym zakresie żadnych dokumentów potwierdzających jego twierdzenia, to oczywistym jest, że nie dokonuje się zmian wygenerowanych uprzednio w systemie informatycznym dotyczących tych właśnie okoliczności. Te uprzednio wprowadzone dane wynikały bowiem ze stosownego zgłoszenia beneficjenta z jednoczesnym wnioskiem o dokonanie z tego tytułu i w oparciu o podane dane stosownych płatności. Były one podstawą wydania decyzji odmownej opartej o fakt nierzetelności uprzednio podanych danych, które nie dawały podstawy do wypłaty płatności. W takiej sytuacji, gdy decyzja ta została wydana, a jednocześnie była nieprawomocna, nie było żadnych podstaw do dokonywania przez powódkę zmian w systemie dotyczących urodzeń bydła, jedynie w oparciu o zgłoszenie takiego żądania przez beneficjenta, niczym niepotwierdzonego. Stanowiło to jednocześnie trwałą ingerencję w utrwalone dane będące podstawą faktyczną wydania nieprawomocnej odmownej decyzji w zakresie płatności. Faktycznie doprowadziłoby to do wprowadzenia nowych danych w miejsce danych, które były uprzednio podane przez beneficjenta, zmieniając kompletnie okoliczności faktyczne decydujące o wydaniu określonej nieprawomocnej na ten czas decyzji. Prowadziło to wprost do dokonania ingerencji w istniejące uprzednio wytworzone dokumenty zawierające określone dane, w których to dokumentach powódka zmierzała dokonać zmiany danych powodując zasadniczą zmianę treści tych dokumentów. Stanowiło to wprost podjęcie czynności zmierzających do wprowadzenia zmian w istniejących dokumentach, które nie odpowiadałyby treści dokumentów uprzednio wytworzonych, będących podstawą faktyczną wydanej decyzji. Działania te więc zmierzały wprost do dokonania fałszu w postaci przerobienia istniejącego dokumentu. W tej sytuacji jest oczywistym, że w tego typu sytuacjach nie dokonuje się zmian w systemie na żądanie beneficjenta, a postępuje się w sposób określony przez świadków. Skoro beneficjent wnosi o dokonanie zmian, korekty uprzednio podanych danych w zakresie urodzeń bydła, to winien złożyć stosowny wniosek oraz dokumenty, celem weryfikacji słuszności i zasadności owej korekty (wniosku). Działania zaś powódki sprowadzające się do zaniechania tego typu czynności, a podjęcie od razu generowania zmian w systemie celem dalszego wpisania nowych okoliczności dotyczących urodzeń bydła, w stosunku do uprzednio podanych, które były wygenerowane w wytworzonych i zamkniętych dokumentach, będących podstawą wydania decyzji odmownej, stanowiło wprost działanie zmierzające do przerobienia tych dokumentów, czyli faktycznie ich sfałszowania, poprzez utrwalenie w nich innych danych niż te które były uprzednio wpisane i stanowiły podstawę wydanej decyzji. W tej sytuacji pierwszy z postawionych powódce przez poznawaną zarzutów należało uznać za słuszny i zasadny.

W ocenie Sądu trudno uznać za wiarygodne, aby powódka zgodnie ze swoimi twierdzeniami nie otrzymała polecenia zajmowania się dalej sprawą. Przeczą temu nie tylko wypowiedzi jej przełożonej, ale również całokształt okoliczności sprawy. Powódka jednak po powrocie z rozmowy z przełożoną i wydanym jej wprost poleceniem służbowym, gdzie w jej pokoju nadal obecny był beneficjent M. B., nie zastosowała się do tego polecenia. Powódka stwierdziła do M. B., że nie zostaną dokonane korekty i musi złożyć wniosek, ale również wydała kopie wydrukowanych dokumentów z systemu, które uprzednio wprowadzała, w tym z pieczęcią wskazującą na ich złożenie. W dniu następnym M. B. ponownie przyszedł do biura i był obsługiwany przez powódkę, wypełniał przy niej otrzymane dokumenty. Wskazuje to wprost na ignorowanie przez poleceń przełożonych, co czyni również zasadnym kolejny zarzut o braku stosowania się do poleceń przełożonego wobec wykrycia fałszowania danych w systemie informatycznym, co dotyczyło podjęcia jednak czynności z tym celu poprzez bezpodstawne wydanie mu dokumentów, nie tak jak wskazano w treści oświadczenia potwierdzających korektę zgłoszenia bydła do rejestru, ale wydrukowane przez nią zgłoszenie korekty. Zarzut ten należy wiązać z pierwszym.

W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy uznał, iż stawiane powódce zarzuty będące podstawą decyzji o rozwiązaniu z nią stosunku pracy bez wypowiedzenia w trybie art. 52 kp, znalazły potwierdzenie w zebranym materiale dowodowym oraz wynikających z wiarygodnych dowodów faktów, co powoduje, że powództwo okazało się niezasadne.

W ocenie Sądu I instancji w całokształcie okoliczności sprawy należy również dodatkowo zasygnalizować, co również wpłynęło na ocenę wiarygodności zeznań powódki, jej twierdzenia odnośnie braku zarzutów dotyczących prawidłowego wykonywania przez nią obowiązków oraz, iż takie nie były zgłaszane. Nie wie nic o takich. Przeczy temu całokształt okoliczności niniejszej sprawy i zebrane w niej dowody, w tym niskie oceny pracy i okoliczności z nich wynikające stanowiące negatywną oceny pracy. Trudno w takim stanie uznać, aby wobec powódki nie były kierowane uwagi w zakresie nieprawidłowości wykonywania obowiązków pracowniczych. Z wypowiedzi świadków wynikają liczne uchybienia powódki, błędy, nieprawidłowości, co stanowiło podstawę licznych zwracanych jej uwag, na które jednak nie reagowała. Przeprowadzane z nią rozmowy nie przenosiły żadnych efektów. Potwierdza to również dokumentacja e. mailowa złożona do akt sprawy. Wskazuje to, iż powódka miała swoiste podejście do wykonywanych przez nią obowiązków, w tym przestrzegania procedur. Wskazuje na to również jej wypowiedź odnośnie postępowania zgodnie z oczekiwaniami beneficjenta, gdyż – w jej ocenie – dokonane przez nią zmiany rzeczywistych zapisów w wygenerowanych dokumentach i tak by nie wpłynęły na wydaną uprzednio i nieprawomocną decyzję. Potwierdza to dodatkowo zamiar powódki w postaci umyślności i celu działania, co już podnoszono, dokonania zmiany w zakresie urodzenia sztuk bydła, czyli wprost przerobienia wytworzonego dokumentu, będącego podstawą faktyczną wydanej decyzji o odmowie dokonania płatności na rzecz M. B..

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy oddalił odwołanie.

Apelację od w/w wyroku złożyła powódka A. C. i zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła brak sprawiedliwego osądu w sprawie. Powódka wskazała, że Sąd dał wiarę stronie pozwanej, a ta nie przedstawiła dowodów na rzekome dopuszczenie się nią czynów, które rzekomo stały się podstawą do dyscyplinarnego zwolnienia jej z pracy. W konsekwencji wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266). Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 328 § 2 k.p.c.).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego i fragmentarycznego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji, i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania sądu pierwszej instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego nie jest prawidłowa, Sąd bowiem dokonał fragmentarycznej i wybiórczej oceny materii sprawy. Taka zaś nie może dać pełnego obrazu zaistniałych zdarzeń i zgodnie z dyrektywą art. 233 § 1 kpc nie może się ostać.

W szczególności, na gruncie rozpatrywanego przypadku, nie sposób przyjąć, iż podana powódce przyczyna rozwiązania umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym była rzeczywista.

Zgodnie z treścią przepisu art. 30§1 k.p., umowa o pracę rozwiązuje się

1) na mocy porozumienia stron;

2) przez oświadczenie jednej ze stron z zachowaniem okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem);

3) przez oświadczenie jednej ze stron bez zachowania okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia);

4) z upływem czasu, na który była zawarta.

W myśl § 4 art. 30 k.p., w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony lub o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy.

Należy podkreślić, że komentowany przepis nakłada obowiązek informacyjny na pracodawcę. Celem regulacji zawartej w art. 30 § 4 KP jest umożliwienie pracownikowi obrony przed rozwiązaniem umowy o pracę. Ujęcie przyczyn wypowiedzenia powinno być na tyle konkretne i precyzyjne, aby mógł on podjąć rzeczową obronę w razie ewentualnego procesu. Z tego właśnie względu wskazanie przyczyny (przyczyn) wypowiedzenia przesądza o tym, że spór przed sądem pracy może się toczyć tylko w jej (ich) granicach (zob. wyr. SN z 2.10.2012 r., II PK 60/12, L.). Nadto przyczyna rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy pracownika ma być zrozumiała dla pracownika. W sprawie, której przedmiotem jest ocena zgodnego z prawem rozwiązania stosunku pracy w trybie art. 52 k.p., analizując przyczynę rozwiązania stosunku pracy i jej skonkretyzowanie, należy badać (uwzględniając całokształt materiału dowodowego sprawy i stan faktyczny, który doprowadził pracodawcę do złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu stosunku pracy w trybie art. 52 k.p.), czy pracownik rozumiał (powinien rozumieć) stawiane mu zarzuty i ich istotę, a nie ograniczać się do treści werbalnej samego oświadczenia pracodawcy, które w szczególnych okolicznościach może być krótkie, a nawet lakoniczne, o ile strony sporu wiedziały, co się za nim kryje (zob. wyr. SN z 19.7.2012 r., II PK 312/11, OSNP 2013, Nr 15–16, poz. 171, również wyr. SN z 2.6.2017 r., III PK 114/16, L.). A zatem pracodawca powinien podać przyczynę rozwiązania umowy w sposób zarówno skonkretyzowany, jak i zrozumiały dla adresata.

Należy jeszcze raz podkreślić, że Sąd jest uprawniony do zbadania jedynie tej przyczyny, która została powołana przez pracodawcę w przedmiotowym oświadczeniu o rozwiązaniu z powódką stosunku pracy bez wypowiedzenia. Zatem, jeżeli miały miejsce inne zachowania powódki uzasadniające w ocenie pracodawcy „dyscyplinarne” rozwiązanie umowy o pracę, to winny być one wskazane w oświadczeniu woli. Nie było natomiast dopuszczalne uzupełnianie tych przyczyn, konkretyzowanie tych przyczyn dopiero na etapie postępowania sądowego. Wprowadzając obowiązek podania przez pracodawcę konkretnej przyczyny rozwiązania stosunku pracy ustawodawca zrobił to z konkretnego powodu, tj. po to aby umożliwić pracownikowi obronę przed zwolnieniem z pracy. Obowiązek pracodawcy wskazania w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika przyczyny uzasadniającej to rozwiązanie (art. 30 § 4 KP) oznacza, że powinna być ona określona w sposób, który jednoznacznie wskazuje, na czym w opinii pracodawcy polega wina pracownika (wyr. SN z 14.12.1999 r., I PKN 444/99, OSNAPiUS 2001, Nr 9, poz. 313). Dla zastosowania art. 52 § 1 pkt 1 w zw. z art. 30 § 4 KP istotne jest należyte skonkretyzowanie czynu pracownika, natomiast nie jest ważne, dlaczego pracodawca kwalifikuje ten czyn jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych (wyr. SN z 7.9.1999 r., I PKN 224/99, OSNAPiUS 2001, Nr 1, poz. 7). Skonkretyzowana przyczyna uzasadniająca zastosowanie art. 52 § 1 KP powinna jasno wynikać z treści oświadczenia woli pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę w tym trybie. Pracodawca nie może uzupełnić braku wskazania konkretnej przyczyny w swym oświadczeniu po wniesieniu przez pracownika powództwa o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie (por. wyr. SN z 10.11.1998 r., I PKN 423/98, OSNAPiUS 1999, Nr 24, poz. 789).

Powyższe oznacza, że dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia, jak i rozważania, w zakresie ogólnej oceny apelującej, jako pracownika, pozostają bez wpływu na rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie, gdyż nie stanowiły przyczyny rozwiązania z nią umowy o pracę.

Poza tym Sąd I instancji w swoich rozważaniach wyszedł daleko poza przyczynę wskazaną w przedmiotowym rozwiązaniu umowy.

Na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych. Dla właściwego zastosowania art. 52 § 1 k.p. ważne jest odpowiednie rozumienie pojęcia winy – rozróżnia się tutaj element obiektywny i subiektywny. Element obiektywny polega na przypisaniu zachowaniu pracownika bezprawności wynikającej z naruszenia obowiązujących norm prawnych lub zasad współżycia społecznego, zarówno poprzez działanie, jak i zaniechanie. Z kolei wymiar subiektywny odnosi się do świadomości pracownika, który chce swoim zachowaniem wywołać określony skutek, lub godzi się na jego wywołanie albo przewidując, że swoim zachowaniem może naruszyć obowiązujące przepisy bezpodstawnie przypuszcza, iż tego uniknie, bądź też nie przewiduje takiej możliwości, chociaż powinien lub mógł ją przewidzieć. Zatem, by przypisać pracownikowi winę musi dojść do naruszenia przez niego podstawowych obowiązków, przy czym naruszenie to musi być spowodowane przez pracownika świadomie, w sposób przez niego zawiniony oraz stwarzać zagrożenie dla interesów pracodawcy. Interesu pracodawcy nie można przy tym sprowadzać do szkód majątkowych oraz interesu materialnego. Pojęcie to obejmuje także elementy niematerialne, jak np. dyscyplina pracy czy poszanowanie przez pracowników majątku pracodawcy (wyrok SN z dnia 25 kwietnia 2013 roku w sprawie I PK 275/12, LEX nr 1380854).

W ugruntowanym już orzecznictwie SN przyjmuje się, że do ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych dochodzi wówczas, kiedy w związku z zachowaniem (działaniem lub zaniechaniem) pracownika można mu przypisać winę w postaci umyślności lub rażącego niedbalstwa (por. wyrok SN z dnia 9 lutego 2005 roku w sprawie II PK 200/04, LEX nr 603762). Rażące niedbalstwo, można określić jako rodzaj ciężkiej winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw swojego działania, chociaż rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną przezorność i ostrożność w działaniu (wyrok SN z dnia 11 września 2001 roku w sprawie I PKN 634/00, OSNP 2003/16/381).

Poza tym wskazać należy, za Sądem Najwyższym, iż rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 KP jako nadzwyczajny, najbardziej dotkliwy sposób rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę powinien być stosowany przez pracodawcę wyjątkowo i z ostrożnością. Taki tryb musi być uzasadniony szczególnymi okolicznościami, które polegają na umyślnym działaniu pracownika lub jego rażącym niedbalstwie (wyrok SN z dnia 8 listopada 2012 roku w sprawie II BP 4/12, Legalis 649044).

W przedmiotowej sprawie pozwana rozwiązała bez wypowiedzenia łączącą strony umowę o pracę z winy powódki, powołując się na ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych polegające na:

1.fałszowaniu danych w systemie informatycznym dotyczącym urodzeń sztuk bydła zgłoszonych do płatności w roku 2016 r., które były uwzględnione w decyzji nr (...) z dnia 16 marca 2017 r. wydanej dla M. B., które to polegało na bezpodstawnej zmianie daty urodzenia zgłoszonych sztuk bydła oraz

2.braku stosowania się do poleceń przełożonego wobec wykrycia fałszowania danych w systemie informatycznym poprzez bezpodstawne wydanie beneficjentowi dokumentów potwierdzających korektę zgłoszenia bydła do rejestru, powołując się na art. 52 § 1 pkt 1 kp w zw. z art. 100 § 1 § 2 pkt 2 kp oraz § 5 ust. 2 pkt. 1 i 2 regulaminu pracy - Zarządzenia nr (...) Prezesa pozwanej z dnia 14 kwietnia 2010 r.

Analizując przedstawione powódce zarzuty należy dojść do przekonania, że – wbrew twierdzeniu Sądu Rejonowego – nie są one rzeczywiste. W punkcie pierwszym rozwiązania umowy podstawowym zarzutem jest bowiem „fałszowanie danych w systemie informatycznym dotyczącym urodzeń sztuk bydła zgłoszonych do płatności w roku 2016 r.,(…) które to polegało na bezpodstawnej zmianie daty urodzenia zgłoszonych sztuk bydła”.

Ażeby wskazana przyczyna mogła być uznana za rzeczywistą i prawdziwą, pozwany winien udowodnić trzy elementy. Po pierwsze, że powódka dokonała zmiany daty urodzenia zgłoszonych sztuk bydła, po drugie, że zmiana ta była bezpodstawna, a po trzecie, że w ten sposób dopuściła się ona fałszowania danych w systemie informatycznym. Przy czym należy pamiętać, że fałszowanie to wytwarzanie, adaptowanie lub imitowanie dokumentów z zamiarem wprowadzenia w błąd, czyli oszukania.

Już w samym uzasadnieniu Sąd I instancji podniósł, że bezsporne jest między stronami, że nie doszło do sfałszowania żadnych danych. Sąd Rejonowy wskazał w tym zakresie wprost „nie doszło ze strony powódki do dokonania czynności w postaci bezpodstawnej zmiany daty urodzenia zgłoszonych siedmiu sztuk bydła, co jest niesporne. Takie zmiany nie zostały skutecznie dokonane”. Tym samym niezrozumiałe są dalsze wywody Sądu Rejonowego, który wychodząc w sposób nieuzasadniony i bezprawny, poza wskazaną przyczynę dokonał analizy zachowania powódki w dniu 27 marca 2017 roku. Skoro przyczyną rozwiązania umowy o pracę z powódką w trybie dyscyplinarnym, wskazaną w piśmie rozwiązującym umowę o pracę, było fałszowanie danych w systemie informatycznym dotyczącym urodzeń sztuk bydła zgłoszonych do płatności w roku 2016 r.,(…) które to polegało na bezpodstawnej zmianie daty urodzenia zgłoszonych sztuk bydła, a Sąd ustalił prawidłowo, że nie doszło do bezpodstawnej zmiany daty urodzenia zgłoszonych sztuk bydła, to już tylko z tego powodu wskazana przyczyna rozwiązania umowy o pracę winna być uznana za nieprawdziwą.

Trzeba podkreślić, że w toku postępowania strona pozwana nie wykazała, aby powódka wprowadziła jakiekolwiek zmiany w systemie w zakresie dat urodzeń sztuk bydła, ani żeby one były bezpodstawne. Ani z systemu, ani z wydruków z systemu wprowadzenie powyższych zmian nie wynika. Tym samym przyczyna określona jako „fałszowanie danych w systemie informatycznym” niewątpliwie nie mogła się ostać. Brak jest również podstaw, w zgromadzonym materiale dowodowym do uznania, że powódka usiłowała dokonać takiego fałszerstwa, gdyż z żadnych dokumentów nie wynika, żeby wpisała jakiekolwiek zmiany dat urodzenia sztuk bydła. Nie udowodniono również, że jakiekolwiek dane, które rzekomo zamierzała wpisać były danymi nieprawdziwymi.

Powyższe nie wynika także z zeznań świadków. P. S. (1), który według strony pozwanej jako pierwszy zauważył czynności podejmowane przez powódkę, a następnie poinformował o nich starszą stażem koleżankę, w swoich zeznaniach podał, że „widziałem wprowadzanie danych i drukowanie jakiś dokumentów, nie zaglądałem przez ramię. Widziałem, że wprowadza jakieś dokumenty, drukuje, a z całości rozmowy, fragmenty które do mnie docierały, nabrałem podejrzeń, że chodzi o korektę dokumentów”, i dalej „według mnie nie można powiedzieć o fałszowaniu danych”, „dokumenty były analizowane przez panią kierownik, nie wiedziałem, czy stwierdziła ona fałszowanie danych”. Po okazaniu świadkowi wydruków i korekt z systemu zeznał „nie są jeszcze zmianą (…) zmiana nie została dokonana”, „jeżeli pracownik wprowadza do systemu to druga kolumna jest uzupełniona nowymi danymi”, „zgadza się, że dokument nie jest uzupełniony danymi po korekcie” „żeby korekta była skuteczna musi być uzupełniony danymi ten dokument”, „z tego dokumentu nie widzę zmian”, „nie doszło do zmiany w systemie dat urodzenia zgłoszonych sztuk bydła”, „widzę korektę zgłoszenia, na której są dane pierwotne, które już były w systemie” (k 122-127).

A zatem świadek widział jedynie, że powódka rozmawia z klientem, otwiera system i dokonuje jakiś wpisów. Nie widział jakich wpisów dokonuje, nie widział, żeby te wpisy to były zmiany dat urodzeń bydła, a tym bardziej bezpodstawne zmiany tych dat. Jedynie uznał, że taki był zamiar powódki wobec otwarcia przez nią systemu, jak to określił „nabrał podejrzeń”. Jak sam zeznał, żadne korekty nie zostały wprowadzone. O swoich podejrzeniach świadek powiadomił A. B. (2), koleżankę. Osoba ta zeznała, że powiadomił ją P. S. (2), iż zostały wygenerowane korekty systemowe, w związku z tym poszłam do pani kierownik i powiedziałam jaka jest sytuacja”, „Korekty nie zostały dokończone”, „jestem w 100% przekonana, że chciała dokonać korekty danych systemowych”, „jeżeli chodzi o ten konkretny przypadek, to powódka nie zdążyła sfałszować danych w systemie, ale w innych przypadkach jestem na 100% przekonana”, „na podstawie poprzednich działań stwierdzam, że miała zamiar dokonać korekt niezgodnych z procedurami” (k185-190). Zeznająca w sprawie świadek nie potwierdziła ani że doszło do sfałszowania danych, ani że doszło do dokonania jakichkolwiek bezpodstawnych wpisów przez powódkę dotyczących dat urodzenia bydła, nawet nie widziała co powódka wpisuje. Uznała natomiast, że powódka miała zamiar dokonania fałszerstwa na podstawie własnego przekonania. Oznacza to, że również zeznania tego świadka w żaden sposób nie potwierdzają przyczyny wskazanej w spornym rozwiązaniu umowy o pracę.

Kierownikiem, do której miała zgłosić się świadek oraz która według świadka P. S. (1) miała dokonać analizy dokumentów pod kątem ich sfałszowania, była W. M.. W swoich zeznaniach podała, że „P. S. (1) zauważył czynności, jakie zaczęła dokonywać powódka zmierzające do zatwierdzenia dokonania korekty do zmiany dany w systemie Agencji, które dotyczyły rejestracji zwierząt”. Już samo to stwierdzenie jest sprzeczne z zeznaniami świadka P. S. (1), który nie potwierdził, że widział co wprowadza powódka w systemie, a tym bardziej nie zeznał w postępowaniu, że widział, iż powódka zaczęła dokonywać czynności zmierzające do zatwierdzenia dokonania korekty. Jedynie nabrał podejrzeń. W toku swoich zeznań świadek nie wskazała, żeby dokonywała analizy spornych dokumentów pod kątem ich sfałszowania, natomiast szeroko zeznawała na okoliczności związane z naruszaniem procedur przez powódkę, jej niewłaściwym zachowaniem, nieprawidłowym postępowaniem, które nie miały nic wspólnego ze wskazaną w rozwiązaniu umowy o pracę przyczyną. Nadto świadek zeznała, że „system wszystko rejestruje, żadne działanie nie znika”. A zatem gdyby powódka zaczęła wprowadzać zmiany dotyczące dat urodzin bydła, to zostałoby to zarejestrowane przez system, co nie miało miejsca.

Również P. J., dyrektor, który podpisywał rozwiązanie umowy o pracę z powódką, nie był w stanie ustosunkować się do wskazanej tam przyczyny. Zeznał jedynie „umożliwiła, utwierdziła go (rolnika) w mylnym przekonaniu, że tą sprawę można załatwić inaczej. Rolnik bardzo mocno awanturował się później z kierownikiem, ze mną, z moim zastępcą (…)”, „na pewno była próba sfałszowania”, „nie wiem technicznie jak to wyglądało, sfałszowanie polegało na zmianie dat urodzenia bydła, opieram się na opinii kierownika, doszło do ingerencji w system w tym obszarze, w którym powódka nie powinna dopuścić do sytuacji, by rolnik miał przeświadczenie, że taka możliwość zmiany może zaistnieć”, „nie mogę stwierdzić jaki dokument został wygenerowany, czy sfałszowanie miało miejsce w systemie, prawdopodobnie nie doszło do zmiany dat urodzenia” , „pani kierownik nie pamiętam co mi przekazała odnośnie fałszowania danych przez powódkę”. A zatem również ten świadek nie był w stanie wskazać czy i co powódka sfałszowała, bo opierał się przy podejmowaniu decyzji jedynie na opinii pani kierownik i nie pamiętał co mu ona przekazała odnośnie fałszowania danych przez powódkę. Poza tym powtarzane przez świadka stwierdzenia, że powódka nie powinna dopuścić do sytuacji, by rolnik miał przeświadczenie, że taka możliwość zmiany może zaistnieć, nie mogą mieć wpływu na rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie, bo nie taka przyczynę rozwiązania umowy wskazał pozwany.

Reasumując ani dokumentacja zgromadzona w aktach sprawy, ani zeznania świadków, nie potwierdziły przyczyny wskazanej w rozwiązaniu umowy o pracę z powódką tj. fałszowanie danych w systemie informatycznym dotyczącym urodzeń sztuk bydła zgłoszonych do płatności w roku 2016 r.,(…) które to polegało na bezpodstawnej zmianie daty urodzenia zgłoszonych sztuk bydła. Z powołanych zeznań świadków wynika jedynie, że P. S. (1) nabrał podejrzeń, iż działania powódki mogą zmierzać do fałszowania danych, przekazał to koleżance, która nawet nie widziała zachowania powódki, ta z kolei poinformowała o powyższym kierowniczkę, która nie dokonała analizy dokumentacji pod tym kątem, również nie widząc całej sytuacji, a następnie dyrektor podpisał rozwiązanie umowy opierając się na twierdzeniach kierowniczki. Trudno w takim stanie faktycznym uznać, że sporna przyczyna jest prawdziwa.

Nadto, należy podkreślić, że Sąd Rejonowy w swoich rozważaniach poszedł niezwykle daleko uznając, że co prawda nie było fałszowania, o jakim jest mowa w rozwiązaniu umowy, ale całe zachowanie powódki można uznać za ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. Powyższe budzi zdziwienie, gdyż Sąd I instancji sam powołał orzecznictwo wskazujące, iż sąd jest uprawniony do zbadania jedynie tej przyczyny, która została powołana przez pracodawcę w przedmiotowym oświadczeniu o rozwiązaniu z powódką stosunku pracy bez wypowiedzenia, a pracodawca nie może uzupełnić braku wskazania konkretnej przyczyny w swym oświadczeniu po wniesieniu przez pracownika powództwa o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie. Tym samym szerokie zeznania świadków w zakresie zachowania powódki w czasie zatrudnienia, jej charakteru, sposobu pracy, naruszania procedur w innych wypadkach, pozostają bez wpływu na rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie. Mogłyby one wywołać zamierzony skutek tylko wówczas, gdyby wskazana w rozwiązaniu umowy o pracę, czy ewentualnym wypowiedzeniu tej umowy, przyczyna była sformułowana w sposób adekwatny do okoliczności wskazywanych w zeznaniach. Tak się jednak nie stało. Faktem natomiast pozostaje, że powódka nie dokonała fałszowania danych w systemie informatycznym dotyczącym urodzeń sztuk bydła zgłoszonych do płatności w roku 2016 r., nie dokonała zmiany daty urodzenia zgłoszonych sztuk bydła, ani nie zostało wykazane, żeby ewentualna zmiana daty była bezpodstawna.

A zatem przyczyna wskazana w punkcie pierwszym rozwiązania umowy o pracę jest nieprawdziwa i nierzeczywista.

Jedynie na marginesie należy zwrócić uwagę, że w toku postępowania świadkowie wskazywali, że powódka już kiedyś podjęła podobne działanie niegodne z procedurami, a mianowicie najpierw dokonała korekty, a później czekała około dwóch tygodni na dokumenty, które ostatecznie nadeszły. Pomijając fakt nie wyciągnięcia przez pozwanego z tego tytułu żadnych konsekwencji, oczywistym jest, iż powyższe zdarzenie nie było podstawą dokonania powódce spornego rozwiązania umowy o pracę, a zatem w tym zakresie nie mogło być rozpatrywane w przedmiotowej sprawie. Niemniej jednak warto zwrócić uwagę, że pracodawca wiedział, iż powódka ma niestandardowe podejście do procedur i zdarza jej się wykonywać czynności w sposób odmienny od pozostałych pracowników czy też od przyjętych procedur, a jednak nie wskazał powyższego jako przyczyny rozwiązania umowy.

Pozwany jako drugą przyczynę wskazał brak stosowania się do poleceń przełożonego wobec wykrycia fałszowania danych w systemie informatycznym poprzez bezpodstawne wydanie beneficjentowi dokumentów potwierdzających korektę zgłoszenia bydła do rejestru. W kontekście braku zasadności pierwszej przyczyny, również ta nie może się ostać. Powódka nie wydała bowiem klientowi dokumentów potwierdzających korektę zgłoszenia bydła do rejestru, gdyż takiej korekty nie zrobiła, podobnie jak nie sfałszowała żadnych danych w tym wypadku. Jedyne co wydała beneficjentowi to druki do złożenia korekty z pierwotnymi danymi, które to dane były już w systemie. Analizując wskazane zachowanie można ewentualnie zarzucić apelującej, w związku ze wskazaną przyczyną, brak stosowania się do polecenia przełożonego. Co prawda powódka zaprzeczała w toku postępowania, żeby polecenie takie zostało jej wydane, jednakże w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy należało uznać, że do wydania tego polecenia doszło. Tym samy apelująca nie powinna była wydawać klientowi żadnych wydruków. Powyższe jednak mogłoby ewentualnie stanowić podstawę do dokonania wypowiedzenia, ale z pewnością nie może być uznane za zasadną przyczynę rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 kp.

A zatem oświadczenie o rozwiązaniu z powódką umowy o pracę zostało dokonane z naruszeniem przepisów prawa.

Zgodnie z treścią art. 56 § 1 k.p. pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie. O przywróceniu do pracy lub odszkodowaniu orzeka sąd pracy.

Kierując się treścią powołanego przepisu i żądaniem powódki Sąd Okręgowy, zgodnie z treścią art. 386 § 1 kpc, zmienił zaskarżony wyrok i przywrócił A. C. do pracy na dotychczasowych warunkach pracy i płacy.

Przewodniczący: Sędziowie: