Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1344/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 lutego 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Magdalena Balion-Hajduk (spr.)

Sędzia SO Mirella Szpyrka

Sędzia SO Anna Hajda

Protokolant Aldona Kocięcka

po rozpoznaniu w dniu 6 lutego 2019 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa P. M. i R. M.

przeciwko M. S. (1)

o naruszenie posiadania

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Rejonowego w R.

z dnia 18 kwietnia 2018 r., sygn. akt II C 672/17

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od powodów solidarnie na rzecz pozwanego 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Anna Hajda SSO Magdalena Balion-Hajduk SSO Mirella Szpyrka

Sygn. akt III Ca 1344/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 18 kwietnia 2018r. Sąd Rejonowy w R. oddalił powództwo P. M. i R. M. o nakazanie pozwanemu M. S. (1) zaniechania naruszeń służebności gruntowej – przejazdu i przechodu przysługującej im w oparciu o zapisy działu III Księgi Wieczystej prowadzonej dla ich nieruchomości (...), zobowiązania pozwanego do przywrócenia stanu zgodnego z prawem, poprzez przesunięcie ogrodzenia nieruchomości stanowiącej jego własność opisanej w księdze wieczystej (...), do stanu istniejącego przed naruszeniem ich służebności oraz zasądził od powodów solidarnie na rzecz pozwanego koszty procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że 26 maja 1959 roku K. S., A. S., F. O., E. S., G. S., M. K. zawarli w Państwowym Biurze Notarialnym w W. umowę darowizny i działu spadku. W wyniku zawartej umowy nieruchomość opisana w księdze wieczystej P. numer 531 została podzielona i tytułem darowizny E. S. otrzymał na własność działkę o numerze geodezyjnym (...) o powierzchni 0.12.85 ha, G. S. działkę o numerze geodezyjnym (...) o powierzchni 0.14.76 ha i M. K. działki o numerze geodezyjnym (...) o powierzchni 0.26.10 ha. W § 6 umowy E. S. ustanowił na działce (...) służebność drogi, a to przechodu, przegonu i przejazdu na rzecz każdorazowego właściciela działek gruntowych o numerach geodezyjnych (...) nabytych przez M. K.. E. S. wyraził zgodę na ujawnienie służebności w księgach wieczystych nieruchomości przez niego nabytej. Działka E. S. została wyłączona z księgi wieczystej P. numer 531 i została dla niej założona księga wieczysta o numerze KW (...). W dziale III tej księgi ujawniane zostały wpisy prawo drogi na rzecz (...) wykaz 42, 211, 212, 214, 215, i 216, wpis z dnia 10 kwietnia 1879 roku, z Kw (...) przeniesiony dnia 21 sierpnia 1959 roku oraz prawo drogi na rzecz (...) Nr (...), wpis z dnia 21 sierpnia 1958 roku.

Umową darowizny z dnia 19 listopada 1982 roku E. S. darował swoją nieruchomość opisaną w księdze wieczystej Sądu Rejonowego w R. o Nr Kw (...) swojemu synowi H. S.. Z kolei umową z dnia 12 lipca 2006 roku H. S. darował tą nieruchomość swojemu synowi pozwanemu M. S. (1).

Na podstawie umowy sprzedaży z 17 listopada 2010 roku powodowie P. i R. małżonkowie M. kupili nieruchomość gruntową znajdującą za nieruchomością M. S. (1), patrząc od ulicy (...) w R., dla której Sąd Rejonowy w R. prowadził księgę wieczystą o numerze (...). Nieruchomość powodów i pozwanego odgradzała jeszcze inna nieruchomość znajdująca się pomiędzy nimi. Dostęp do nieruchomości powodów odbywał się przez nieruchomość pozwanego szlakiem o szerokości do 3m. Od momentu otrzymania w darowiźnie nieruchomości przez pozwanego do momentu zakupienia przez powodów nieruchomości z szlaku służebności biegnącego przez nieruchomość pozwanego korzystał wyłącznie właściciel, którego nieruchomość sąsiadowała bezpośrednio z nieruchomością pozwanego. Właściciel tej nieruchomości przyjeżdżał na swoją nieruchomość rowerem. Na jego prośbę M. S. (2) raz w roku zamawiał konia do zaorania mu kawałka jego nieruchomości, na której sadził warzywa. Nieruchomość, którą kupili powodowie w tym czasie była porośnięta samosiejkami, które wchodziły na nieruchomość sąsiada, którego nieruchomość graniczyła bezpośrednio z nieruchomością pozwanego, była podmokła, porośnięta dziką trawą. Właściciele tej nieruchomości nie korzystali z niej, nic na niej nie uprawiali, nie kosili trawy, która wyrosła w danym roku, nie siali tam żadnego zboża. W tym okresie właściciel sąsiadującej bezpośrednio z nieruchomością pozwanego korzystał jedynie z szlaku służebności o szerokości około 1 metra przy granicy z nieruchomością M. Ś.. Szlak służebności nie był widoczny, nie był wydeptany, porastał trawą. Przed zakupem nieruchomości przez powodów P. M. wraz z poprzednimi właścicielami tej nieruchomości przyjechał samochodem na ich nieruchomość, celem jej obejrzenia przez zakupem. Po jej zakupieniu powód przyjeżdżał samochodem na zakupioną nieruchomość. Korzystał wówczas ze szklaku drogowego wzdłuż nieruchomości pozwanego M. S. (1) i wzdłuż granicy z nieruchomością M. Ś. o szerokości nie więcej niż 3 m. W październiku 2015 roku pozwany zagrodził swoją nieruchomość od strony szlaku drogowego prowizorycznym drewnianym ogrodzeniem wzdłuż szlaku, a na jego końcu postawił szlaban, całkowicie uniemożliwiając przejazd. Do tego czasu pozwany nie wiedział, że nieruchomość za nieruchomością przylegającą do jego nieruchomości kupili powodowie. W dniu 18 października 2015 roku P. M. nie mógł dojechać na swoją nieruchomość, wpadł do domu pozwanego, gdzie urządził awanturę. Pozwany wieczorem tego samego dnia rozebrał ogrodzenie, a następnego dnia wiedząc już, że powód kupił nieruchomość za jego nieruchomością powiedział mu, że nie udostępni mu przejazdu o szerokości większej niż 3 m. Gdy powód kosił trawę na nieruchomości pozwanego przekraczającą 3 metry udostępnionego przejazdu pozwany zgłosił sprawę do Prokuratury Rejonowej w R.. 1 kwietnia 2017 roku pozwany ogrodził swoją nieruchomość płotem, pozostawiając drogę przejazdową do dalszych nieruchomości, w tym nieruchomości powodów o szerokości przy wjeździe 3,16 m, w części środkowej 3,30 m, i na końcu 3,22 m.

Sąd Rejonowy za niewiarygodne uznał zeznania złożone przez powodów oraz świadka A. M. w części, w której twierdzili oni, iż przejazd do nieruchomości powodów odbywał się po nieruchomości pozwanego po trasie o szerokości 6 m. Było to sprzeczne nie tylko z zeznaniami pozwanego i pozostałych świadków, których zeznania Sąd ocenił jako wiarygodne, ale i również dlatego, że były nielogiczne. Przez nieruchomość pozwanego nie mógł prowadzić widoczny szlak drogowy o szerokości 6 m. W 2010 roku żadna z nieruchomości znajdujących się za nieruchomością pozwanego, w tym w szczególności nieruchomość powodów nie była uprawiana w taki sposób, aby koniecznym było korzystanie ze sprzętów rolniczych typu traktor czy kombajn. Nieruchomość powodów od wielu lat stała ugorem. Oprócz właściciela nieruchomości sąsiadującej bezpośrednio z nieruchomością pozwanego, z szlaku drogowego nikt nie korzystał. Właściciel nieruchomości bezpośrednio przylegającej do nieruchomości pozwanego korzystał ze swojej działki natomiast w taki sposób, iż na jej części rosły drzewa owocowe, na części warzywa. Do tej nieruchomości dojeżdżał rowerem. Nie było zatem możliwości aby na nieruchomości pozwanego powstał szlak przejazdowy o szerokości 6m. W późniejszym czasie pozwany oddał do posiadania przez powodów szlak na jego nieruchomości o szerokości jedynie do 3 m, co potwierdził sam powód. Jakakolwiek ingerencja w nieruchomość pozwanego ponad wyznaczone 3m szlaku drogowego kończyła się jego stanowczym sprzeciwem, zawiadomieniem Prokuratury Rejonowej w R. o możliwości popełnienia przestępstwa, wybudowaniem stałego ogrodzenia.

Sąd pierwszej instancji orzekł w oparciu o art. 344 k.c. oraz art. 366 k.c. Uznał, w niniejszej sprawie nie było istotnym jaka została ustanowiona służebność drogowa na podstawie czynności prawnej, a istotne było w jakiej szerokości tą służebność posiadali powodowie. Posiadanie bowiem nie musi być zgodne z prawem, a może wynikać z faktycznego korzystania z rzeczy. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd nie miał żadnych wątpliwości, iż powodowie posiadali celem przejazdu do ich nieruchomości szlak drogowy przebiegający przez nieruchomość pozwanego o szerokości do 3m. Na nieruchomości pozwanego nie było szlaku drogowego o szerokości 6 m. W 2015 roku pozwany w sposób jasny, co przyznał sam powód, sprecyzował, iż umożliwi mu przejazd po swojej nieruchomości szlakiem o szerokości 3m. Powodowie nie mogli posiadać szlaku przejazdu przez nieruchomość pozwanego o szerokości 6 m.

Powodowie w apelacji zarzucili naruszenie przepisów postępowania, które miały wpływ na wynik sprawy, a to art. 233 k.p.c. w zakresie swobodnej oceny dowodów przez uznanie twierdzeń pozwanego ż na jego nieruchomości był zawsze ustanowiony szlak drogowy o szerokości 3 m, podczas gdy w panujących wokół miejscowych zwyczajów i zeznań świadka E. K. i A. M. wynikało, że szerokość służebności była i jest ustalana na poziomie 6 m, w zakresie niewszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i przyjęcie, że pozwani umożliwili powodowi powodom przejazd szlakiem szerokości 3m, podczas gdy z dokumentacji zdjęciowej wynika, że postawione w 2015 roku prowizoryczne drewniane ogrodzenie zakończone na końcu szlabanem szerokości powyżej 3 m, a także, że z dokumentacji zdjęciowej wynika, że służebność odbywała się szlakiem o szerokości większej niż 3 m, o czym świadczą wytyczone koleiny i fakt przejazdu koparki, która potrzebuje szerokości większej, naruszenie art. 244 § 1 k.p.c. przez błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że powodowie posiadali szlak przejazdu o szerokości 3 m, podczas gdy z uzasadnienia wyroku w sprawie o wykroczenia wynika, że pozwany w sposób nieuprawniony postawił ogrodzenie. Powodowie wnieśli o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Powodowie zgłosili wnioski dowodowe postaci dokumentów – decyzji administracyjnych oraz umów w postaci aktów notarialnych zawartych z właścicielami sąsiednich nieruchomości o ustanowienie służebności przez nieruchomości sąsiednie o szerokości 5 i 6 m.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie mogła odnieść skutku.

Sąd odwoławczy w całości podziela ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji, a także jego ocenę oraz przyjętą podstawę prawną rozstrzygnięcia i unikając zbędnych powtórzeń przyjmuje je za własne.

W pierwszej kolejności wskazania wymaga, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił w sprawie stan faktyczny, jako ciąg chronologicznie następujących po sobie zdarzeń, które miały miejsce w określonych okolicznościach. Sąd I instancji wskazał fakty, które uznał za udowodnione i dowody, na których się oparł. Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy nie naruszają reguł wynikających z doświadczenia życiowego i zasad logiki.

Odnosząc się do zarzutu poczynienia rzez Sąd I instancji błędnych ustaleń faktycznych zwrócić należy uwagę, że ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymogami prawa procesowego, doświadczeniem życiowym oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 14 sierpnia 2012r. III AUa 620/12). Stawiając zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy wykazać, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Jeżeli zatem sąd, ze zgromadzonego materiału dowodowego, wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (wyrok Sądu Apelacyjny we Wrocławiu z dnia 8 lutego 2012r.; I ACa 1404/11). Co więcej dla skuteczności tak podniesionego zarzutu nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe, odnosząc się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Niezbędne jest wskazanie przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając. Biorąc pod uwagę wskazane wyżej kryteria nie sposób przypisać Sądowi Rejonowemu uchybień, które pozwalałyby na korygowanie poczynionych przez ten Sąd ustaleń faktycznych.

Sąd rejonowy prawidłowo ocenił zeznania powoda i świadka A. M. – ojca powoda. Zeznania te są niespójne i sprzeczne ze sobą. Żaden ze świadków nie potwierdza przejazdu przez nieruchomość pozwanego maszyn rolniczych czy kombajnów, nie było zresztą takiej potrzeby skoro nieruchomość powodów zanim stała się ich własnością była nieużytkiem, także nieruchomości oddzielającej nieruchomości powodów i pozwanego nikt w taki sposób nie wykorzystywał, a poprzedni właściciel dojeżdżał do niej rowerem. Wbrew zarzutom apelacji z żadnego dokumentu, także dokumentacji zdjęciowej nie wynika, ze widoczne koleiny świadczą o wytuczeniu szlaku drogowego o szerokości 6 m.

Posiadanie jest stanem faktycznym, indywidualnym, nie jest prawem rzeczowym, jego ochrona przysługuje temu, kto faktycznie posiadał nieruchomość w określonym zakresie i wykaże zakres tego posiadania oraz fakt jego naruszenia. W niniejszej sprawie bez znaczenia jest szerokość służebności biegnących przez inne sąsiednie nieruchomości czy zwyczaj panujący w okolicy. Istotne jest tylko to w jakim zakresie powodowie posiadali służebność drogi. Z tych też względów Sąd odwoławczy oddalił wnioski dowodowe zgłoszone w postępowaniu apelacyjnym jako nieistotne dla rozstrzygnięcia. Z materiału dowodowego wynika, że powodowie dojeżdżali do swojej działki tylko samochodem osobom. Powód zeznał, że nie widziała tam traktora - to znaczy nie korzystał z żadnych maszyn rolniczych . Nie mógł korzystać ze szlaku drogowego szerokości 6 m, gdy do przejazdu jest wystarczający pozostawiony przez pozwanego szlak drogi o szerokości 3 m.

Sąd Okręgowy, mając powyższe okoliczności i argumenty na względzie na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako nieuzasadnioną.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na zasadzie art. 108 i 98 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, obciążając powodów solidarnie kosztami zastępstwa procesowego poniesionymi przez pozwanego - w kwocie 120zł.

SSO Anna Hajda SSO Magdalena Balion – Hajduk SSO Mirella Szpyrka