Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III RC 114/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 maja 2019 r.

Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim - Wydział III Rodzinny i Nieletnich

w składzie następującym : Przewodniczący : SSR Robert Kłosowski

Protokolant : sekr. sądowy Joanna Kowalska

po rozpoznaniu w dniu 23 maja 2019 roku w Lidzbarku Warmińskim

na rozprawie sprawy z powództwa J. K. (1)

przeciwko C. K. (1) i D. S. (1)

o alimenty

ORZEKA

I.  oddala powództwo,

II.  zasądza od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Lidzbarku Warmińskim na rzecz kancelarii adwokackiej adw. A. B. kwotę (...) (dwa tysiące dziewięćset pięćdziesiąt dwa złote brutto tytułem opłaty od czynności adwokackich wykonywanych z urzędu na rzecz powoda J. K. (1) oraz kwotę 31,00 (trzydzieści jeden złotych) niezbędnych i udokumentowanych wydatków adwokata ustanowionego z urzędu,

/-SSR Robert Kłosowski -/

Sygn. akt. III RC 114/18

UZASADNIENIE

Powód J. K. (1) wniósł przeciwko pozwanej D. S. (1) i pozwanemu C. K. (1) pozew o zasądzenie alimentów w kwocie po 900 złotych miesięcznie (łącznie 1800 złotych od pozwanych).

W uzasadnieniu wskazał, iż ma 89 lat. Jest ojcem pozwanych D. S. (1) i C. K. (1). Obecnie potrzebuje stałej, codziennej opieki, ponieważ ma problemu ze zdrowiem, w szczególności ma znaczne niedowidzenie prawego oka, ślepotę oka lewego, zwyrodnienie rogówek, postępujące bielmo rogówek obu oczu oraz jaskrę torebkową. W związku z wymienionymi schorzeniami przebył operację. Stan zdrowia powoda jest poważny a rokowania leczenia niepomyślne. Ponadto powód choruje również na przewlekłą niewydolność nerek, chorobę krążenia i chorobę wrzodową żołądka. Posiada orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu znacznym. C. K. (1) porusza się o kulach wyłącznie w obrębie swojego mieszkania. Ma również problemy ze słuchem, co sprawia, że kontakt z nim jest utrudniony. Utrzymuje się z renty w wysokości 1 291,45 złotych. Koszty utrzymania powoda wynoszą około 1 600 złotych miesięcznie, na które to koszty składają się wydatki związane z opłatami, wykupieniem lekarstw, zapewnieniem opieki oraz wyżywienia. Powód wskazał również, iż jest wdowcem. Nie jest odwiedzany przez najbliższych. Ma troje dorosłych dzieci : pozwanych oraz syna J. K. (2), który mieszka w (...) J. K. (2) jest również bardzo poważnie chory (brak jednego płuca), ale pomimo to pomaga ojcu finansowo przysyłając mu, co miesiąc kwotę 200 złotych. Powód wskazał, iż D. S. (1) oraz C. K. (1) od około 4 lat nie pomagają mu ani się nim nie interesują. C. K. (1) wprawdzie mieszka w znacznej odległości od powoda, ale z kolei pozwana mieszka w tym samym mieście, w bliskiej odległości. Zarówno D. S. (1), jak i C. K. (1) nie posiadają nikogo na swoim utrzymaniu, ponieważ ich dzieci są już dorosłe i samodzielne. Pozwani posiadają własne mieszkania i samochody. Powód nie jest zapraszany przez swoje dzieci na święta. W dalszej części uzasadnienia J. K. (1) wskazał, iż zawsze dbał o swoje dzieci, aż do momentu ich usamodzielnienia łożył na ich utrzymanie, nigdy też nie uchylał się od obowiązku alimentacyjnego oraz zaspokajał wszystkie niezbędne potrzeby dzieci, na miarę swoich możliwości. Około 4 lat temu doszło do incydentu, który zmusił powoda do szukania pomocy. Zadzwonił on z prośbą o pomoc do znajomej kobiety. Pozwana miała żal do powoda o to, że zadzwonił do obcej kobiety twierdząc, iż ma swoje życie i może wyjechać na święta. Od tego czasu owa kobieta jest jedyną osobą, która odwiedza powoda i odpłatnie mu pomaga. Powód nie jest w stanie samodzielnie przygotować sobie posiłków, umyć się, posprzątać, etc. Koszt opiekunki oscyluje w granicach 15 złotych za godzinę. Zlecenie codziennej 8 godzinnej opieki to wydatek ok. 120 złotych dziennie, co daje kwotę 3 600 złotych miesięcznie. Minimalizując te koszty i czas opieki do 4 godzin dziennie to wydatek 1 800 złotych. Stąd też takiej kwoty domaga się powód od pozwanych. Zdaniem powoda żądana przez niego suma miesięcznych alimentów nie jest wygórowana ani w żaden sposób zawyżona zważywszy na jego trudną sytuację zdrowotną i finansową.

Pozwana D. S. (1) w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew wskazała, iż kategorycznie zaprzecza temu, aby miała się nie interesować losem swojego ojca. Podała, iż od 2009 roku chodziła do niego codziennie przez wiele lat. Wykonywała wówczas wszelkie czynności domowe oraz przyrządzała posiłki dla powoda. Sytuacja zmieniła się w 2013 roku, kiedy to ojciec związał się z kobietą, która pomaga mu w codziennych czynnościach. Powód zamierzał się nawet z nią ożenić. Zdaniem pozwanej kobieta ta jest utrzymanką ojca a nie opiekunką. D. S. (1) wskazała również, iż powód nigdy nie był człowiekiem łatwym w pożyciu. Odkąd sięga pamięcią spożywał alkohol i znęcał się nad rodziną fizycznie i psychicznie. Pozwana wraz z braćmi nigdy nie otrzymali od ojca pomocy finansowej na start życiowy. Dzieci w związku z tym byli zmuszeni bardzo wcześnie opuścić dom rodzinny, ponieważ nie chcieli znosić ciągłych awantur i wyzwisk. Mieszkanie, w którym obecnie mieszka powód zostało wykupione przez jego nieżyjącą żonę, a matkę pozwanych z wkładu mieszkaniowego zgromadzonego w spółdzielni mieszkaniowej należącego do D. S. (1), który to wkład ta przekazała matce. Pozwana dodała również, iż jej ojciec miał wykupione obiady w (...) a następnie od końca 2014 roku do końca kwietnia 2016 roku miał przynoszone obiady z MOPS-u, które opłacał brat pozwanej. Nie odpowiadało to jednak przyjaciółce ojca, która wolała uzyskiwać pieniądze. Pozwana dodała, iż powód jak i wspominania kobieta nie stronią do alkoholu. Kobieta opiekująca się ojcem jest widywana przez pozwaną idzie z zakupionym alkoholem do ojca. D. S. (1) wskazała również, że jej sytuacja finansowo nie wiele różni się od sytuacji ojca. Wysokość wynagrodzenia D. S. (1) wynosi 1 462, 71 złotych netto. Pozwana jest w wieku przedemerytalnym, jest osobą schorowaną (problemy z kręgosłupem), ciągle się leczy, ponosi koszty utrzymania. Posiada troje dzieci, które mimo pełnoletniości wymagają jeszcze wsparcia finansowego od rodziców, którego w swoim czasie nie zapewnił jej powód. Wskazała, iż nie odwiedza ojca od koło dwóch lat, ponieważ bywały częste sytuacje, w których powód nie wpuszczał córki do mieszkania. Bywały też przypadki odgrażania się i rzucania do bicia. Powód powiedział również, że może zabić córkę, ponieważ jest stary i nic mu nie grozi. Mimo zaistniałych przykrych sytuacji, pozwana interesowała się losem ojca, którego odwiedzali w związku z opisanymi wydarzeniami jej mąż oraz córka. D. S. (1) podkreśliła na koniec, iż nie uchyla się od pomocy powodowi, jednakże nie na zasadzie dawania tylko i wyłącznie pieniędzy, co przy braku dobrej woli ojca pozwanej jest znacznie utrudnione.

Pozwany C. K. (1) w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew wskazał, że żądanie zasądzenia od niego kwoty 900 złotych miesięcznie pozbawione jest rzetelnej oceny warunków materialnych i możliwości finansowych pozwanego dla realizacji tego żądania. Pozwany ma 63 lata, jest w wieku przedemerytalnym. Zatrudniony jest na umowę o pracę na czas określony, jako ochroniarz. Jego wynagrodzenie wynosi 1 530 złotych netto miesięcznie. Żona pozwanego jest na emeryturze, jej uposażenie wynosi 1 710 złotych netto. Zarówno pozwany jak i jego małżonką mają kłopoty ze zdrowiem i wymagają leczenia, które jest kosztowne. C. K. (1) jest po operacji stawu biodrowego i po zawale, leczy nadciśnienie, ma tętniaka jamy brzusznej. Pozwany ma orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym. Stan zdrowia żony pozwanego budzi również duży niepokój, z powodu stwierdzenia ogniska komórek rakowych w trzustce i z zaistniałej sytuacji prawdopodobnym jest poniesienie dodatkowych kwot na leczenie. Małżonkowie mieszkają w mieszkaniu o powierzchni 35,27 m 2 z córką i jej dwójką małoletnich dzieci. Córka nie pracuje z powodu opieki nad dziećmi, zięć pracuje we Francji. Córka wraz z zięciem chcą kupić własne mieszkanie, w czym pozwany wraz z żoną chcą pomóc. Po odliczeniu wydatków związanych z utrzymaniem domu, spłatą kredytu pozwanemu i jego żonie pozostaje do dyspozycji około 1 220 złotych na miesiąc. Pieniądze te w zasadzie w całości zostają wydane na bieżące potrzeby dnia codziennego, wyżywienie, dojazd do pracy, zakup odziezy itp. Pozwany oprócz wspomnianego zatrudnienia nie posiada innych dodatkowych źródeł dochodu. Nie posiada samochodu, innych nieruchomości, wartościowych rzeczy ruchomych, żyje skromnie. C. K. (1) wskazuje, iż jego relacje z ojcem są poprawne, ale chłodne. Nie potrafi zapomnieć awantur, pijaństwa, bicia grubym rzemieniem bez powodu oraz wyrzucania z domu. Nadużywanie alkoholu i wydawanie pieniędzy na alkohol skutkował dla rodzeństwa pozwanego oraz jego matki niedostatkiem. W wieku 15 lat pozwany musiał chodzić po szkole na rozładowywanie wagonów na kolei by zarobić na życie. Z domu wyszedł dość wcześnie, aby się usamodzielnić. C. K. (1) zaprzeczył temu, że ojciec zawsze dbał o rodzinę. Wskazał, iż kontakt z ojcem utrzymywał poprzez kontakt telefoniczny, a został on zerwany około 2 lata temu. Powód przestał odbierać telefony od syna. Wcześniej pozwany wysłał ojcu pieniądze gdy ten się o nie zwracał. W dalszej części uzasadnienia wskazał, iż siostra D. S. (1) przygotowywała ojcu posiłki i dostarczała je do mieszkania. Od około dwóch miesięcy powód nie przyjmuje pomocy siostry, twierdząc, że lepsze jadło mają nawet psy. Siostra D. S. (1) nie jest w stanie pomóc dla ojca w inny sposób, ponieważ nie wpuszcza jej do mieszkania. C. K. (1) wskazał również, iż jego matka po śmierci pozostawiła mężowi spore zasoby pieniężne na koncie w banku, które ten dość szybko wydał pobierając równocześnie swoją emeryturę.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód J. K. (1) ma 89 lat i jest wdowcem. Wymieniony ma trójkę dzieci : pozwanych C. K. (1), pozwaną D. S. (1) oraz J. K. (2). Najmłodszy syn J. mieszka w A. Pozwany C. K. (1) mieszka w S. w powiecie (...). Z uwagi na dzielącą odległość od L., ograniczone środki finansowe na podróże oraz chłodne kontakty z ojcem bardzo rzadko odwiedza ojca i siostrę. Z kolei D. S. (1) mieszka w L. nieopodal powoda.

/d owód odpisy aktów urodzenia pozwanych k. 7-8, bezsporne/

W okresie dzieciństwa pozwanych ich wychowaniem zajmowała się głównie matka. Rodzice pozwanych pracowali w szpitalu. Powód nie był dobrym ojcem. Nadużywał notorycznie alkoholu, a pod jego wpływem wywoływał awantury. Pił alkohol kilka razy w tygodniu, przychodził do domu pijany i wywoływał awantury. Dochodziło do tego, że matka pozwanych wraz z dziećmi musiała uciekać z domu i spać u sąsiadki lub tez na strychu. Zdarzyło się również, iż pozwana była ostrzegana przez jednego z braci aby nie wracała prosto ze szkoły do domu, gdyż ojciec wszczął awanturę i w domu „wszystko jest powybijane”. Wobec swoich najstarszego syna pozwanego C. K. (2) powód stosował kary cielesne, bił go specjalnie w tym celu przygotowanym narzędziem. Był to kij do którego przymocowane było dwadzieścia rzemyków. Wisiał on przy drzwiach. Z racji znajdowania się często w stanie nietrzeźwości stosowanie kar wobec pozwanego nie było związane z tak postrzeganym wychowaniem małoletniego wówczas pozwanego, ale rozładowania emocji nie związanych z zachowaniem syna. Powód bił go np. wtedy gdy nie był zadowolony z przygotowanego przez żonę obiadu. W opinii małoletniej wówczas pozwanej ojciec wybrał sobie brata na ofiarę i sposób rozładowania emocji. Matka pozwanych bała się powoda, opinii innych ludzi, potępienia społecznego i pomimo zachęt ze strony dorastających dzieci do zostawienia męża nie zdecydowała się na ten krok i nie zgłosiła jego zachowania w żadnej instytucji. Z tych samych powodów rodzina nie zdecydowała się uruchomić procedury zmierzającej do poddania powoda przymusowemu leczeniu dla osób uzależnionych od alkoholu. Z uwagi na sytuację w domu, brak środków na żywność, pozwany C. K. (1) w wieku 15 lat zmuszony był podejmować prace fizyczne, aby pomóc matce w utrzymaniu rodziny.

Do 2009 r. powód wraz ze swoją żoną mieszkali razem w L.. W tym roku zmarła żona powoda, a matka pozwanych. Powód był całkowicie sprawny fizycznie. Córka powoda D. S. (1) mieszkająca w bliskiej od niego odległości ojca przychodziła regularnie, codziennie do mieszkania gotując obiady, przygotowując posiłki i sprzątając mieszkanie ojca. Pozwana pracowała wówczas na zmiany, stąd bywała u ojca albo rano albo po południu w zależności od pracy. Śniadanie powód przygotowywał sobie sam. Obiad zawsze był przygotowany przez pozwaną. Oprócz tego pozwana robiła ojcu zakupy. Taka sytuacja trwała do 2013 r. Wówczas J. K. (1) poznał bliżej mieszkającą w pobliżu znajomą J. K. (3). Wymieniona ma obecnie 59 lat nie posiada i nie posiadała od 2013 r. stałego źródła dochodu. Zaczęła ona przychodzić do mieszkania powoda coraz częściej i spędzać z nim wspólnie czas. Pomagała J. K. (1) w prowadzeniu domu, przygotowywaniu posiłków, robieniu zakupów. Otrzymywała za to wynagrodzenie od powoda. J. K. (1) zaproponował nawet wymienionej zawarcie związku małżeńskiego, po to aby ta po jego śmierci mogła skorzystać z jego emerytury. Dzieci powoda i J. K. (3) sprzeciwiły się jednak tej propozycji. Pozwana pomimo stałej pomocy ojcu ze strony jego nowej znajomej nadal odwiedzała ojca. Zauważyła, iż powód bardzo liczył się z opinią J. K. (3) i we wszystkich sprawach chciał się z nią konsultować. Gdy pozwana zaproponowała zakup obiadów z MOPS powód odpowiedział, iż najpierw musi się skonsultować z panią J.. Przez pewien czas powód korzystał z obiadów z MOPS oraz usług opiekunki z MOPS. Obiady te i usługi były zakupione z pieniędzy przesyłanych przez brata pozwanych J.. W kwocie ok. 200 złotych miesięcznie. Śniadania i kolacje przygotowywała powodowi wówczas bądź J. K. (3) bądź pozwana D. S. (1). Zdarzyła się w tym czasie również sytuacja, gdy powód po leczeniu szpitalnym wymagał pielęgnacji, zaś J. K. (3) przez miesiąc czasu nie mogła się nim zająć. Wówczas obowiązki pielęgnacji wzięła na siebie pozwana D. S. (1), która na jeden miesiąc wzięła urlop wypoczynkowy, aby móc zająć się powodem. Po pewnym czasie powód i jego znajoma oznajmili pozwanej, że zamiast przygotowania obiadów w niedzielę i święta, pomocy z MOPS w formie obiadów w dniu powszednie lub też usług opiekuńczych wolą pieniądze. Powód odmówił też pomocy w formie usług opiekuńczych prywatnej opiekunki zatrudnionej przez pozwaną. Wymagał aby te usługi wykonywała J. K. (3), a pieniądze przeznaczone na ten cel przekazać wymienionej. Pozwana na takie rozwiązanie się nie zgodziła. Przez pewien czas strony funkcjonowały więc w ten sposób, że pozwana przygotowywała ojcu kanapki na kolację na rano na śniadanie, zaś obiady przygotowywała J. K. (3). Sytuacja taka trwała do S. 2016 r. Wówczas pozwana wraz z mężem wyjechała na prywatkę. Opiekę nad powodem na ten czas przejęła najmłodsza córka pozwanej. Po powrocie pozwanej powód miał do niej pretensje, że zamiast pomocy ze strony wnuczki nie skorzystała z możliwości pomocy ze strony J. K. (3). Pozwana odpowiedziała wówczas, iż musiałby zapłacić wymienionej, zaś jej córka zajęła się tym za darmo. Doszło do kłótni. Powód zaczął wyzywać pozwaną, wskazywać, że nie jest dobrą córką, groził, że ją uderzy talerzem, chciał ją również bić laską. W końcu J. K. (1) w wulgarny sposób (jak na k. 105v) kazał jej opuścić swój dom i wskazał, że da sobie radę bez pomocy z jej strony. Pozwana odpowiedziała, iż jak wyjdzie z domu to już więcej nie wróci. Po wskazanej awanturze D. S. (1) zaprzestała odwiedzin ojca. Z czasem jednak jej mąż przekonał ją, iż ojciec jest w podeszłym wieku, zaś ona jest jego córką i w związku z tym należy sprawdzić w jakiej jest sytuacji. Pozwana jednak wskazała, iż od tego zdarzenia boi się przebywać z ojcem. Wymienieni zdecydowali więc, iż do powoda będzie chodzić mąż pozwanej. To on chodził do mieszkania teścia codziennie wieczorem, doglądał go, sprzątał mieszkanie i przygotowywał kolacje. W niedzielę nosił również obiady przygotowane przez pozwaną. W pozostałym zakresie powód korzystał z pomocy J. K. (3). Taka sytuacja trwała do września 2018r. kiedy to powód wyzwał męża pozwanej oskarżając go dodatkowo, że jest złodziejem. Przez trzy miesiące wymieniony w związku z tym zdarzeniem zaprzestał pomocy dla teścia. Od grudnia 2018 r. mąż pozwanej przychodzi co najmniej raz w tygodniu, najczęściej w niedzielę i przynosi powodowi obiad. W dni powszednie powodem zajmuje się J. K. (3). W sytuacji gdy ta nie może zając się powodem z uwagi np. na wyjazd czy chorobę wymieniona dzwoni do męża pozwane lub MOPS. MOPS zawiadamia wtedy pozwaną. W takim okresie opiekę nad powodem przejmuje pozwana D. S. (1). Przygotowuje ona posiłki dla powoda, które zanosi jej mąż. On też opiekuje się domem. Z racji obawy przez ojcem wymieniona nie chce chodzić do niego osobiście. Przed Świętami Wielkanocnymi 2019 r. mąż pozwanej chodził do powoda przez dwa tygodnie codziennie, dwa razy dziennie. Przynosił obiad dla powoda, zaś drugi raz wieczorem przychodził przygotować kolacje oraz śniadanie na rano.

Powód J. K. (1) ma obecnie 89 lat. Utrzymuje się z emerytury w kwocie ok. 1300 złotych. Innych stałych dochodów nie posiada. Najmłodszy syn J. przesyła powodowi miesięcznie kwotę ok. 200 złotych. Stan zdrowia powoda jest zły. Ma on trudności w poruszaniu się nawet o kulach, nie może samodzielnie opuścić mieszkania, wymaga opieki i pielęgnacji. Wymieniony słabo widzi i słyszy. Ma znaczne niedowidzenie prawego oka, ślepotę oka lewego, zwyrodnienie rogówek, postępujące bielmo rogówek obu oczu oraz jaskrę torebkową. Ponadto powód choruje również na przewlekłą niewydolność nerek, chorobę krążenia i chorobę wrzodową żołądka. Pomimo postępującego pogorszenia stanu zdrowia powód nie stroni od alkoholu. W trakcie wcześniejszych wizyt pozwana D. S. (1) wielokrotnie widziała w mieszkaniu powoda puste butelki po piwie. Po tym okresie pozwana widywała również wielokrotnie wymieniona, jak zakupywała alkohol w postaci piwa i zanosiła do mieszkania powoda.

Pozwana D. S. (1) ma 58 lat, nie posiada wyuczonego zawodu. Pracuję w (...) w L., jej dochód wynosi ok. 1 700 złotych netto. Mój pozwanej pracuje, jego dochód wynosi około 2300-2500 złotych netto. Wymienieni mają trójkę dorosłych już dzieci. Rodzice okresowo pomagają im jednak czy to w formie finansowej (najmłodsza córka) czy też w formie pomocy w opiece nad dziećmi (najstarsza córka). Najmłodsza córka pozwanej jest obecnie w ciąży i nie posiada dochodów, z uwagi na okoliczność, iż wcześniej wykonywała czynności w formie umowy zlecenia. Stan zdrowia pozwanej w relacji do jej wieku jest ogólnie dobry, Okresowo korzysta z leków przeciwbólowych, przeciwzapalnych. Pozwana jednoznacznie deklaruje, iż zawsze gdy będzie taka potrzeba zajmie się ojcem zapewniając mu opiekę, wyżywienie, sprzątanie etc. nawet gdyby z pomocy powodowi w całości zrezygnowała J. K. (3). Czuję się do tego moralnie zobowiązana. Pozwana odmawia jednak pomocy finansowej dla powoda twierdząc, iż ten przeznacza te pieniądze dla swojej znajomej lub na wspólne spożywanie z nią alkoholu.

Pozwany C. K. (1) ma 63 lata. Z zawodu jest malarzem. Pracuję w firmie ochroniarskiej uzyskując uposażenie w wysokości ok. 1700 złotych netto. Jest inwalidą II grupy z powodu przebytego zawału, tętniaka i przepukliny. Żona pozwanego jest emerytką jej dochód to kwota 1600-1700 złotych netto miesięcznie. Żona pozwanego ma podejrzenie nowotworu trzustki. Dzieci pozwanego są już dorosłe i samodzielne. Do czasu śmierci matki pozwany odwiedzał ją systematycznie, z uwagi na dużą odległość raz w roku. Po śmierci matki przez cały okres do rozprawy sądowej nie przyjechał do L. ani razu. Kilka raz powód skontaktował się telefonicznie z pozwanym. Oddawał wówczas słuchawkę J. K. (3), a ta prosiła pozwanego o wsparcie finansowe powoda. Pozwany przesłał kilka razy drobne sumy pieniędzy (100-150 złotych) robiąc to po kryjomu przed swoją żoną. Gdy ostatni raz powód zadzwonił do pozwanego zaprosił go na planowany ślub z J. K. (3). Pozwany odmówił wskazując na okoliczność, iż jest świeżo po zawale. W odpowiedzi na powyższe powód przeklął pozwanego, jego żonę, dzieci i wnuki.

/potwierdzenie wpłat k. 19, karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 21-26, 81-82 orzeczenie o niepełnoprawności k. 26, wykaz opłaty za mieszkanie k. 27, informacja MOPS k. 48-60, 101, zaświadczenie o zarobkach k. 103, zeznania świadka J. K. (3) k. 118v.-120, zeznania pozwanych k. 108v./

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie Sąd oparł w głównej mierze na zeznaniach przesłuchanego świadka, dowodzie z przesłuchania stron oraz przedłożonych do akt dokumentach. W trakcie prowadzonego postępowania podjęto próbę przesłuchania powoda w miejscu jego zamieszkania, jednak z uwagi na stan zdrowia J. K. (1) przesłuchanie go okazało się niemożliwe. Jak się wydaje niemożność przesłuchania spowodowana była również tym, iż powód w sytuacji stresowej jak wskazała J. K. reaguje silniejszymi objawami pogorszenia stanu zdrowia, co wyklucza możliwość nawiązania kontaktu. Należy wskazać, iż w ocenie Sądu stan faktyczny niniejszej sprawy nie był przedmiotem sporu. Stan zdrowia, dochody i potrzeba opieki nad powodem nie budziły wątpliwości, podobnie jak stan zdrowia i sytuacja majątkowa pozwanych. Podobnie nie zakwestionowane zostały w skuteczny sposób dowody z zeznań pozwanych wskazujące na zachowanie powoda w okresie kiedy sprawował on władze rodzicielską nad pozwanymi. Nie budzi wreszcie również wątpliwości, iż zazwyczaj bezpośrednią pieczę nad powodem sprawuje J. K. (3), zaś w sytuacji gdy z różnych powodów wymieniona nie może pielęgnować J. K. (1) obowiązki te przejmuje córka D. S. (2) i jej rodzina. Nie budziło wreszcie żadnych wątpliwości, iż powód odmówił pomocy MOPS w formie obiadów czy też usług opiekuńczych żądając od pozwanych pieniędzy na zapewnienie takich usług wyłącznie od J. K. (3). W toku całego postępowania nie zostały również zakwestionowane informacje MOPS o zasadach i odpłatności tego rodzaju usług oferowanych przez MOPS. Przedmiotem sporu stron pozostawała więc jedynie kwestia oceny ustalonego stanu faktycznego, a mianowicie czy w zaistniałej sytuacji powód może domagać się od pozwanych kwoty 1800 złotych z przeznaczeniem na wynagrodzenie dla J. K. (3).

Odnosząc się do oceny prawnej zgłoszonego żądania wskazać należy, iż zgodnie z art. 128 krio obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Dalsze przepisy (art. 129 i 130 krio) regulują kolejność wykonywania wskazanego obowiązku alimentacyjnego, jak również wskazują w jakich okolicznościach zobowiązanie alimentacyjne przechodzi na krewnych w dalszej kolejności. Podstawą do powstania obowiązku alimentacyjnego krewnych w dalszej kolejności jest m.in. sytuacja w której nie jest możliwe (np. wobec treści art. 60 § 1-2 krio w zw. z art. 130 krio) uzyskanie świadczeń alimentacyjnych od zobowiązanych w bliższej kolejności. Poza wypadkiem obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dzieci powstanie obowiązku alimentacyjnego zależne jest od wykazania przesłanki niedostatku – art. 132 § 2 krio. Oznacza to, iż w przypadku powództwa o alimenty rodzica względem swojego dziecka warunkiem powstania obowiązku po stronie zobowiązanej jest ustalenie, iż osoba uprawniona znajduje się w niedostatku. Niedostatek występuje wtedy, gdy osoba uprawniona nie może w pełni własnymi siłami, z własnych środków, zaspokoić swych usprawiedliwionych potrzeb. Taka konstrukcja definicji niedostatku wskazuje z jednej strony na aspekt wykorzystania przez osobę uprawnioną w pełni posiadanych możliwości zarobkowych, z drugiej zaś strony wskazuje na usprawiedliwione potrzeby uprawnionego, a ściślej rzecz biorąc na to czy są one w pełni zaspokajane. Z tego powodu za osobę znajdującą się w niedostatku w rozumieniu art. 133 § 2 krio nie może być uznana, zdaniem Sądu osoba, której niezbędne, usprawiedliwione potrzeby są zaspokajane. Osoba uprawiona nie może również domagać się zaspokojenia potrzeb ponadstandardowych, potrzeb które nie znajdują usprawiedliwienia w jej sytuacji, zwłaszcza gdy łączyłoby się to z zubożeniem osób zobowiązanych poniżej poziomu oczekiwanego przez uprawnionego. Zaspokajanie potrzeb uprawnionego winno się też łączyć z jak najmniejszym uszczerbkiem dla osób zobowiązanych. Innymi słowy gdy jakieś usprawiedliwione potrzeby uprawnionego mogą być zaspokojone w sposób najmniej uciążliwy dla osób zobowiązanych np. w drodze osobistych starań, to osoba uprawniona nie może zasadnie oczekiwać zaspokojenia tych potrzeb w inny sposób łączący się z dużo wyższym kosztem dla osób zobowiązanych.

Wskazać również należy, iż zgodnie treścią art. 144 1 krio osoba zobowiązana do alimentów może uchylić się od wykonania ciążącego na niej obowiązku alimentacyjnego, jeżeli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie dotyczy to jednak obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dziecka. W niniejszej sprawie obowiązkiem Sądu było więc również poczynienie ustaleń czy żądanie przez uprawnionego świadczeń alimentacyjnych od zobowiązanych może być uznane za odpowiadające zasadom współżycia społecznego. W przypadku ustalenia, iż żądanie powoda nie odpowiada zasadom współżycia społecznego podlega ono oddaleniu nawet w przypadku ustalenia, iż osoba uprawniona pozostaje w niedostatku, zaś na osobie zobowiązanej ciąży obowiązek alimentacyjny i ma możliwości jego spełnienia. Należy więc brać pod uwagę kwestię wzajemnych stosunków między osobami uprawnionymi i zobowiązanymi do alimentacji, ich ewentualne konflikty i niewłaściwe postępowanie uprawnionego, zaś w szczególności, czy domagający się obecnie alimentów powód w sposób właściwy wykonywał swoje obowiązki rodzicielskie wobec pozwanych.

Dokonując analizy zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego z uwzględnieniem powyższych wskazań Sąd uznał, iż powództwo J. K. (1) o alimenty nie zasługuje na uwzględnienie.

Przede wszystkim zdaniem Sądu powodowi, na którym ciąży ciężar dowodu w tym zakresie, nie udało się wykazać, że znajduje się w niedostatku w rozumieniu art. 133 § 2 krio. Niedostatek to stan w którym, jak wskazano powyżej, pewne podstawowe potrzeby osoby uprawnionej nie są zaspokojone i nie mogą być zaspokojone własnymi siłami uprawnionego. W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, iż stan zdrowia powoda z uwagi na wiek i choroby jest zły, tak że wymaga on pomocy, pielęgnacji ze strony innych osób. Rzecz jednak w tym, iż J. K. (1) konieczną pomoc otrzymuje, przy czym jest ona świadczona w części przez pozwaną D. S. (1). Co więcej powód jest w na tyle dobrej sytuacji, iż pozwala sobie na odmowę określonych form pomocy oferowanych mu przez pozwanych (usługi zatrudnionej przez pozwaną opiekunki) lub tez przez MOPS (dożywianie, usługi opiekuńcze). Powód nie potrzebuje bowiem pieniędzy ani dodatkowych usług dla siebie, ale chce w ten sposób wspomóc swoją nową znajomą J. K. (3). Wymieniona wprost na rozprawie przesłuchiwana w charakterze świadka oświadczyła, iż dochody powoda, którymi ona dysponuje wystarczają na pokrycie wszystkich zobowiązań finansowych. Konieczne są pieniądze, do czego wprost nawiązuje i świadek i konstrukcja żądania pozwu, na prywatną opiekę świadczoną przez wymienioną. Żądanie takie, co wymaga podkreślenia, formułowane jest przy równoczesnej rezygnacji ze wsparcia usługami (...), które jak wykazała informacja z tej instytucji byłoby bez porównania tańsze lub też nie łączyłoby się z odpłatnością. Nadto żądanie to formułowane jest również przy gotowości oraz rzeczywistej pomocy pozwanej w formie osobistych starań oraz przygotowania posiłków. Co szczególnie istotne pozwana D. S. (1) jednoznacznie deklaruje, iż czuje się moralnie zobowiązana, pomimo rożnych złych wspomnień z dzieciństwa, do pomocy swojemu ojcu. Pomimo doznanych upokorzeń, agresji, nadal wspiera osobiście oraz z pomocą męża powoda w swojej starości. Deklaruje wsprcie w takim zakresie w jakim to będzie potrzebne, nawet w przypadku rezygnacji z pomocy przez J. K. (3). Pozwani odmawiają pomocy finansowej twierdząc, iż będzie ona przekazywana wymienionej, a nie ich ojcu. Należy więc stwierdzić, iż powód będąc w sytuacji przymusowej nie może narzucać zobowiązanym osobom ponadstandardowej pieczy, pomocy powyżej pewnych standardów i równocześnie możliwości pozwanych. J. K. (1), w ocenie Sądu, domaga się nie tyle wsparcia dla siebie co dla swojej znajomej, która nim się opiekuje i nie ma stałego źródła dochodu. Tego rodzaju żądanie w sytuacji zabezpieczenia niezbędnych potrzeb powoda m.in. przez pozwaną, szerokich możliwości dodatkowego wsparcia MOPS przy niejako symbolicznej odpłatności, nie może znaleźć ochrony. Stąd też uznając, iż powód nie znajduje się w niedostatku Sąd uznał, iż powództwo podlega oddaleniu.

Zdaniem Sądu, niezależnie od braku podstaw do uwzględnienia powództwa wobec niespełnienia przesłanki niedostatku, uwzględnieniu powództwa J. K. (1) przeciwko pozwanym, a zwłaszcza C. K. (1) sprzeciwiają się również zasady współżycia społecznego. Ustalony w oparciu o przeprowadzone dowody stan faktyczny pozwala z całą pewnością stwierdzić, iż powód, jako ojciec małoletniego wówczas pozwanych przez całe lata w sposób nienależyty wykonywał swoje obowiązki rodzicielskie. Jego postawa wobec rodziny była naganna. Powód notorycznie nadużywał alkoholu i wywoływał awantury. Pozwany C. K. (1) był wielokrotnie bity bez związku ze swoim zachowaniem, jako sposób powoda na rozładowanie swoich emocji. J. K. (1) przygotował nawet dla tego celu specjalne narzędzie, powiesił je w widocznym miejscu. Sposób wykonania tego narzędzia miał potęgować ból dla pozwanego. Także i w późniejszym okresie powód nie interesował się dziećmi, taktował je przedmiotowo, jako sposób do zaspokojenia swoich potrzeb. Podkreślenia wymaga, iż Sąd dostrzega, że powód pracując zawodowego z pewnością część z zarobionych środków przeznaczał na utrzymanie rodziny, a tym samym dzieci. Nie zmieniają one jednak całości opisanego obrazu sytuacji i ustalenia, iż zachowanie powoda było naganne. Ustalenie, iż rodzic dziecka w sposób niewłaściwy wykonywał władzę rodzicielską i w związku z tym nie zasługuje na świadczenia alimentacyjne w oparciu o art. 144 1 krio nie wymaga bowiem stwierdzenia, że poza negatywnym zachowaniem wobec dziecka dodatkowo w ogóle lub znikomym zakresie nie uczestniczył on w finansowaniu wychowania dziecka. Ważna jest bowiem ocena całościowa istniejących relacji. Za osobę, która nadużywa prawa domagając się od dziecka np. alimentów będzie uznana np. osoba, która dopuściła się wobec małoletniego ciężkiego przestępstwa na jego szkodę, pomimo tego, iż uczestniczyła w finansowym utrzymaniu dziecka w określonym lub nawet pełnym zakresie. Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego powód przez długie lata stanowił uciążliwość dla całej rodziny. Uzyskiwane środki pieniężne pomimo trudnej sytuacji finansowej, przeznaczał na alkohol. W realiach niniejszej sprawy biorąc pod uwagę z jednej strony sytuację powoda opisaną powyżej, wsparcie udzielane mu przez dzieci pomimo jego wcześniejszego zachowania, są sytuację pozwanych z drugiej strony, stwierdzić należy, iż uwzględnieniu powództwa o alimenty sprzeciwiają się zasady współżycia społecznego.

Uwzględniając powyższe okoliczności Sąd orzekł jak w pkt I.

O wynagrodzeniu pełnomocnika powoda ustanowionego z urzędu Sąd orzekł na podstawie § 10 ust. 4 ustawy Rozporządzenia z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielanej przez adwokata z urzędu.

/SSR Robert Kłosowski/