Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V U 3/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 kwietnia 2019 r.

Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Legnicy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Andrzej Marek

Protokolant: star. sekr. sądowy Magdalena Teteruk

po rozpoznaniu w dniu 19 kwietnia 2019 r. w Legnicy

sprawy z wniosku A. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L.

o ustalenie podlegania ubezpieczeniom społecznym

na skutek odwołania A. S.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L.

z dnia 22 listopada 2018 r.

znak (...)nr(...)

I.  oddala odwołanie,

II.  zasądza od A. S. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

SSO Andrzej Marek

Sygn. akt V U 3/19

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 22 listopada 2018 r. nr (...), znak (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. orzekł, że ubezpieczona A. S. od 13 października 2015 r. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej.

Ubezpieczona A. S. wniosła odwołanie od decyzji organu rentowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. z dnia 22 listopada 2018 r. nr (...), znak (...), w którym domagała się zmiany decyzji poprzez ustalenie, że od 13 października 2015 r. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalno-rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej, a nadto zasądzenia na jej rzecz kosztów procesu.

Ubezpieczona zarzuciła, że organ rentowy naruszył przepisy:

- art. 13 pkt. 4 w zw. z art. 18 ust. 8 i art. 18a ust. 1 i art. 11 ust. 2 w zw. z art. 20 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez błędną wykładnię i zastosowanie skutkujące uznaniem, że ubezpieczona jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowemu i dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu;

- art. 6 ust. 1 pkt. 5, art. 8 ust. 6 pkt 1, art. 11 ust. 2 oraz 13 pkt. 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 2 ustawy o swobodzie prowadzenia działalności gospodarczej poprzez przyjęcie, że w okresie od 13 października 2015 r. do chwili obecnej nie podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalno-rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnie chorobowemu, a rozpoczęcie przez nią działalności gospodarczej miało na celu uzyskanie wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

W uzasadnieniu odwołania ubezpieczona podniosła, że istotą sprawy jest ustalenie, czy rzeczywiście prowadziła ona działalność gospodarczą, a ocena ta należy do sfery ustaleń faktycznych. W ocenie ubezpieczonej okoliczności faktyczne potwierdziły zaś prowadzenie przez nią działalności. Ubezpieczona podniosła, że osiąganie strat z działalności nie przekreśla jej zarobkowego charakteru, o ile działalność można opisać jako działanie stałe, z elementem planowania i organizacji oraz zawodowości (fachowości). A tak było w przypadku ubezpieczonej, która kontynuowała działalność męża o takim samym profilu, ma doświadczenie w branży gastronomicznej (dyrektor hotelu, odpowiedzialna za organizację imprez, pomoc mężowi w restauracji i w budce z gastronomią). Ubezpieczona wskazała, że posiada wykształcenie kierunkowe, doświadczenie, sprzęt i niezbędne badania sanitarne. Aby prowadzić działalność. Ubezpieczona podniosła też, że w świetle przepisów motywem podjęcia działalności może być chęć uzyskania świadczeń z ubezpieczenia.

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie i zasądzenie od ubezpieczonej kosztów procesu.

Organ rentowy podniósł, że ubezpieczona została zarejestrowana do systemu ubezpieczeń od 1 grudnia 2013 r. za jednorazową maksymalną składką, a kolejne opłacała już na minimalnym poziomie. Z uwagi na wymiar pierwszej składki wypłacono jej świadczenia na łączną kwotę 347.000 zł, zaś ubezpieczona opłaciła składki na kwotę ok. 3.000 zł. Organ rentowy zarzuciła, że ubezpieczona jedynie pozorowała prowadzenie działalności. W rzeczywistości nie miała zamiaru osiągania dochodu i prowadzenia ciągłej działalności, a jedynie nabycie wysokich świadczeń z ubezpieczenia. Świadczą o tym po pierwsze jej przychody i dochody z kilku lat prowadzonej działalności. Jedynie w 2013 r. ubezpieczona osiągnęła dochód w kwocie 1457,07 zł. W 2014 r. była to już strata w kwocie 1664,03 zł, a w 2016 r. strata w kwocie 1189,84 zł. Z kolei za lata 2015 i 2017 zarówno przychód, jak i dochód wyniosły 0 zł. Po drugie ubezpieczona nie prowadziła działań skierowanych na rozwój działalności i zapewnienie ciągłości jej wykonywania. Reklamowała usługi cateringowe pocztą pantoflową i ulotkami. Wykonała zaś jedynie cztery usługi na rzecz firmy budowlanej, warsztatu samochodowego, osoby montującej sieć internetową i osoby prowadzącej lombard. Stąd należy wskazać, że jej działalność nie była nastawiona na rozwój, nie była ciągła, od 13.01.2014 r. do 7.07.2018 r. ubezpieczona głównie pobierała zasiłki chorobowe, dwa zasiłki macierzyńskie oraz opiekuńczy, zaś działalność wykonywała łącznie ok. 3 miesięcy. W lipcu 2017 r. złożyła wniosek o kolejny zasiłek.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Ubezpieczona A. S. ukończyła studia wyższe licencjackie na kierunku marketing i zarządzanie. W swej karierze zawodowej pracowała m.in. od 2007 r. jako kierownik hotelu i restauracji hotelowej, następnie przez rok jako dyrektor tego hotelu z restauracją. Była zatrudniona na podstawie umowy o pracę za wynagrodzeniem ok. 3000 zł. Pomagała też mężowi, który jako zawodowy kucharz wraz ze wspólnikiem prowadził działalność w zakresie usług cateringowych, a także restaurację oraz budkę gastronomiczną. W 2012 r. ubezpieczona urodziła dziecko i przebywała na urlopie macierzyńskim

(dowód: zeznanie świadka P. S., e-protokół z 1.03.2019 r., 00:30:30-01:10:59, przesłuchanie ubezpieczonej, e-protokół z 1.03.2019 r., 01:13:55-01:40:02, akta ubezpieczeniowe: protokół przesłuchania ubezpieczonej)

W 2013 r. mąż powódki zrezygnował z prowadzenia działalności gospodarczej, która nie przynosiła dużych zysków. Chciał ukończyć kurs spawacza i podjąć pracę poza granicami kraju. Sprzęt nabyty w czasie działalności przekazał małżonce. Były to typowe artykuły gospodarstwa domowego, to jest miksery, pojemniki, termosy. W dniu 1 grudnia 2013 r. ubezpieczona zarejestrowała działalność gospodarczą w zakresie usług cateringowych i gastronomicznych. Podpisała też umowę o prowadzenie księgi przychodów i rozchodów z D. C., oferującą usługi księgowe. Księgowa w tym samym miesiącu zgłosiła A. S., na jej prośbę, do ubezpieczeń społecznych z maksymalną podstawą wymiaru składki. Ubezpieczona opłaciła składkę z oszczędności swoich i męża. Opłaciła składkę w tej wysokości, gdyż dowiedziała się, że ma do tego prawo.

(dowód: zeznanie świadka P. S., e-protokół z 1.03.2019 r., 00:30:30-01:10:59, przesłuchanie ubezpieczonej, e-protokół z 1.03.2019 r., 01:13:55-01:40:02, akta ubezpieczeniowe: protokół przesłuchania ubezpieczonej, zeznanie świadka D. C., e-protokół z 1.03.2019 r., -00:17:55, akta ubezpieczeniowe: informacja z CEIDG, umowa o prowadzenie księgi podatkowej przychodów i rozchodów)

Ubezpieczona poinformowała o rozpoczęciu działalności gospodarczej swoich znajomych, rozdawała też ulotki na osiedlu, gdzie zamieszkuje. Przez cały okres prowadzenia działalności nie założyła strony internetowej. Nie korzystała z innych form reklamy.

(dowód: akta ubezpieczeniowe: ulotka zeznanie świadka P. S., e-protokół z 1.03.2019 r., 00:30:30-01:10:59, przesłuchanie ubezpieczonej, e-protokół z 1.03.2019 r., 01:13:55-01:40:02, akta ubezpieczeniowe: protokół przesłuchania ubezpieczonej)

W styczniu 2014 r. ubezpieczona zrealizowała jedno zamówienie na catering dla K. Z.. K. Z. zamówiła poczęstunek dla klientów swojej firmy. Poznała ubezpieczoną przed kilku laty na przyjęciu u znajomych i dowiedziała się, że prowadzi usługi cateringowe. Za zamówienie zapłaciła 500 zł. Ubezpieczona zakupiła niezbędne produkty do zamówienia w markecie(...).

(dowód: zeznania świadka K. Z., przesłuchanie ubezpieczonej, e-protokół z 1.03.2019 r., 01:13:55-01:40:02, akta ubezpieczeniowe: protokół przesłuchania ubezpieczonej, protokół przesłuchania świadka K. Z., faktura VAT, podatkowa księga przychodów i rozchodów)

Od 13 stycznia 2014 r. ubezpieczona pozostawała na zasiłku chorobowym. W październiku 2014 r. urodziła drugie dziecko. Następnie przebywała na zasiłku macierzyńskim, zasiłku opiekuńczym i zasiłkach chorobowych do 26 kwietnia 2016 r.

(dowód: zaświadczenie o wypłaconych zasiłkach k. 63-64, przesłuchanie ubezpieczonej, e-protokół z 1.03.2019 r., 01:13:55-01:40:02, akta ubezpieczeniowe: protokół przesłuchania ubezpieczonej)

W maju 2016 r. ubezpieczona zrealizowała drugą usługę cateringową na rzecz J. W., a zakupów do niej dokonała w markecie (...). J. W. zna ubezpieczoną z widzenia. Jego przedsiębiorstwo mieści się na tym samym osiedlu, gdzie mieszka ubezpieczona. Skorzystał z oferty firmy ubezpieczonej raz, a informację o jej działalności uzyskał z ulotki. Za zamówienie zapłacił 500 zł. J. W. zwykle zamawia do swojego zakładu pizzę.

Po realizacji tej usługi ubezpieczona przebywała na dwóch zasiłkach chorobowych.

(dowód: zeznanie świadka J. W., e-protokół z 1.03.2019 r., 00:25:09-00:30:30, zaświadczenie o wypłaconych zasiłkach k. 63-64, przesłuchanie ubezpieczonej, e-protokół z 1.03.2019 r., akta ubezpieczeniowe: protokół przesłuchania ubezpieczonej, protokół przesłuchania świadka J. W., faktura VAT, podatkowa księga przychodów i rozchodów)

Z kolei w lipcu 2016 r. ubezpieczona wykonała zrealizowała zamówienie na catering dla M. M. prowadzącego warsztat samochodowy. Był to poczęstunek dla klientów warsztatu. M. M. dowiedział się o działalności ubezpieczonej z ulotki. Posiłek dostarczono mu w pojemnikach. Usługa kosztowała 450 zł. W księdze podatkowej ubezpieczona nie wykazała kosztów realizacji usługi jak np. zakupy.

(dowód: zeznanie świadka M. M., akta ubezpieczeniowe: protokół przesłuchania świadka M. M., faktura VAT, podatkowa księga przychodów i rozchodów)

Po realizacji powyższego zamówienia ubezpieczona pozostawała na zasiłku chorobowym, a następnie od 20.03.2017 r. do 18.03.2018 r. na zasiłku macierzyńskim. Po zasiłku macierzyńskim przebywała na trzech kolejnych zasiłkach chorobowych aż do 7 lipca 2018 r.

(dowód: zaświadczenie o wypłaconych zasiłkach k. 63-64, przesłuchanie ubezpieczonej, e-protokół z 1.03.2019 r.)

W lipcu 2018 r. ubezpieczona przygotowała catering na imprezę firmową dla 15 osób dla K. R., z którym zna się od ok. 8 lat. K. R. na prośbę ubezpieczonej we własnym zakresie zakupił produkty niezbędne do przygotowania cateringu, który obejmował kanapki, sałatki i mięsa do odgrzania. Jedzenie zostało dostarczone w pojemnikach. Usługa kosztowała 1000 zł.

(dowód: zeznanie świadka K. R., e-protokół z 1.03.2019 r., 00:17:55-00:24:22, akta ubezpieczeniowe: podatkowa księga przychodów i rozchodów, faktura VAT za usługę cateringową)

W kwietniu 2018 r. ubezpieczona wymieniła pieczątki, a w grudniu 2018 r. zakupiła kasę fiskalną.

(dowód: akta ubezpieczeniowe: faktura VAT, podatkowa księga przychodów i rozchodów)

W latach 2013-2017 ubezpieczona osiągnęła następujące efekty finansowe z prowadzonej działalności: przychód za 2013 r. wyniósł 3080 zł, a dochód 1457,07 zł; za 2014 r. przychód wyniósł 500 zł, a strata 1664,03 zł; za 2015 r. przychód i dochód wyniosły 0 zł; za 2016 r. przychód wyniósł 950 zł, a strata 1189,84 zł; za 2017 przychód i dochód wyniosły 0 zł.

Ubezpieczona regularnie opłacała składkę na ubezpieczenia społeczne oraz opłacała usługi księgowo-kadrowe w kwocie 123 złotych. Od 13 października 2015 r. do chwili obecnej ubezpieczona uiściła łącznie składki na kwotę 16.196,68 zł, w tym na ubezpieczenie społeczne 4.254,76 zł, z tego na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe 328,88 zł, na ubezpieczenia zdrowotne 11.613,04 zł i na Fundusz Pracy 328,88 zł.

(dowód: akta ubezpieczeniowe: zeznania podatkowe za lata 2013-2017, podatkowa księga przychodów i rozchodów; informacja Naczelnika Urzędu Skarbowego w P. k. 37, wydruki z systemu podkontroli zeznań podatkowych k. 38-52, informacja ZUS z 12.02.2019 r. k. 62)

W okresie zarejestrowania działalności gospodarczej ubezpieczona posiadała ważne badania do celów sanitarno-epidemiologicznych.

(dowód: akta ubezpieczeniowe: orzeczenie lekarskie, książeczka lekarska, raporty z badań)

Od 2013 r. do 2017 r. ubezpieczona uzyskiwała następujące świadczenia z ubezpieczenia społecznego:

-od 13 do 17.01.2014 r. zasiłek chorobowy,

-od 12.02. do 5.10.2014 r. zasiłek chorobowy,

-od 6.10.2014 do 4.10.2015 r. zasiłek macierzyński,

-od 5 do 12.10.2015 r. zasiłek opiekuńczy,

-od 14.10.2015 r. do 21.03.2016 r. zasiłek chorobowy,

-od 23 do 29.03.2016 r. zasiłek chorobowy,

-od 6 do 26.04.2016 r. zasiłek chorobowy,

-od 18 do 30.05.2016 r. zasiłek chorobowy,

-od 27.06. do 13.07.2016 r. zasiłek chorobowy,

-od 27.07.2016 r. do 19.03.2017 r. zasiłek chorobowy,

-od 20.03.2017 r. do 18.03.2018 r. zasiłek macierzyński,

-od 21.03. do 10.04.2018 r. zasiłek chorobowy,

-od 13.04. do 12.05.2018 r. zasiłek chorobowy,

-od 14.05. do 7.07.2018 r. zasiłek chorobowy.

Ubezpieczona złożyła też wniosek o zasiłek chorobowy od 12.07. do 19.09.2018 r.

W powyższym okresie ubezpieczona aktywnie prowadziła działalność gospodarczą przez ok. 3 miesiące, przez pozostały czas będąc niezdolną do pracy lub na zasiłku macierzyńskim.

(dowód: akta ubezpieczeniowe, dokumentacja medyczna k. 58-60)

Od 13 października 2015 r. do 5 lutego 2018 r. ubezpieczona uzyskała w okresie ubezpieczenia zasiłki na kwotę 2.310,76 zł (2015 r. zasiłek macierzyński i opiekuńczy), a w okresie po ustaniu tytułu ubezpieczenia na kwotę 16.595,53 zł w 2015 r., 70.688,95 zł w 2016 r., 80.772,11 zł w 2017 r. i 38.442,81 zł w 2018 r.

(dowód: zaświadczenie o wypłaconych zasiłkach k. 63-64)

Obecnie mąż ubezpieczonej pracuje w (...) S.A. w R. jako ślusarz-mechanik. Dojeżdża do pracy ok. 20 km. Pomaga żonie w domu, ale niekiedy po pracy jest na to zbyt zmęczony. W opiece nad dziećmi ubezpieczonej pomaga również matka, która mieszka w miejscowości oddalonej o 12 km.

(dowód: zeznanie świadka P. S., e-protokół z 1.03.2019 r., 00:30:30-01:10:59, przesłuchanie ubezpieczonej, e-protokół z 1.03.2019 r., 01:13:55-01:40:02, akta ubezpieczeniowe: protokół przesłuchania ubezpieczonej)

Sąd zważył, co następuje:

Odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie.

Ubezpieczona domagała się zmiany decyzji organu ubezpieczeniowego poprzez stwierdzenie, że podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalno-rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnie chorobowemu, z tytułu prowadzonej pozarolniczej działalności.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt. 5 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 300) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność oraz osobami z nimi współpracującymi. Z kolei według art. 11 ust. 2 tejże ustawy dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu podlegają na swój wniosek osoby objęte obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi, wymienione w art. 6 ust. 1 pkt 2, 4, 5, 7b, 8 i 10. W oparciu o art. 12 ust. 1 ustawy systemowej obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym.

Między stronami sporne było, czy ubezpieczona prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą, z której mogłaby wywodzić tytuł ubezpieczenia.

Za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność zgodnie z art. 8 ust. 6 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych uważa się osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą na podstawie przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 r. Prawo przedsiębiorców lub innych przepisów szczególnych (uprzednio osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą na podstawie przepisów o działalności gospodarczej lub innych przepisów szczególnych).

Oceniając działalność ubezpieczonej należy więc odnieść się do definicji z ustawa o swobodzie prowadzenia działalności gospodarczej, której art. 2 określał działalność gospodarczą jako zarobkową działalność wytwórczą, budowlaną, handlową, usługową oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodową, wykonywaną w sposób zorganizowany i ciągły. Obecnie art. 3 ustawy Prawo przedsiębiorców stanowi, że działalnością gospodarczą jest zorganizowana działalność zarobkowa, wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły.

Powyższe definicje zostały szeroko omówione w orzecznictwie, które wyodrębniło konkretne cechy działalności świadczące o tym, że możemy mówić o działalności gospodarczej. I tak wykonywanie działalności nie może mieć charakteru incydentalnego, od przypadku do przypadku, ani tym bardziej jednorazowego. Musi być ono ciągłe, osoba podejmująca działalność musi zakładać nastawienie na trwanie działalności w dłuższym przedziale czasowym. Ciągłość to też powtarzalność czynności, pozwalająca na odróżnienie działalności gospodarczej od jednostkowej umowy o dzieło lub zlecenia albo umowy o świadczenie usługi, które same w sobie nie składają się jeszcze na działalność gospodarczą.

Istotna jest też zarobkowość takiej działalności. Jeśli tylko dana działalność jest obiektywnie zdolna przynosić zysk podmiotowi ją prowadzącemu (i nie jest nielegalna), powinna być traktowana, jako działalność gospodarcza. Przesłanka zarobkowego charakteru działalności zostanie spełniona, gdy jej prowadzenie przynosi rzeczywisty zysk, ale również, gdy pomimo jego nieosiągnięcia, przedsiębiorca nastawiony był na uzyskanie dochodu. Ważny jest więc wyznaczony przez przedsiębiorcę cel, który w każdym przypadku, poprzez realizację zamierzonych przedsięwzięć musi zakładać wynik finansowy. Zarobkowy charakter musi być nastawiony na zysk, który powinien co najmniej pokryć koszty założenia i prowadzenia przedsięwzięcia.

Aby mówić o działalności gospodarczej, muszą więc zostać spełnione kumulatywnie wszystkie przesłanki: zarobkowy charakter prowadzonej działalności, zorganizowany charakter, ciągłość wykonywania działalności (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2018 r., II UK 426/17, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 października 2018 r., II UK 287/17).

Obowiązek ubezpieczenia osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą wynika więc z faktycznego prowadzenia tej działalności, która musi mieć zarobkowy charakter, musi być głównie na zarobek, na zysk skierowana, musi być ciągła i zorganizowana, a spór w niniejszej sprawie sprowadzał się właśnie do tego, czy ubezpieczona faktycznie taką działalność prowadziła.

Materiał dowodowy tego nie potwierdza. Należy zgodzić się z organem rentowym, że działalność ubezpieczonej nie miała charakteru ciągłego, a przede wszystkim nie była nastawiona na zysk, a jedynie na uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia. Ubezpieczona zarzucała, że prowadzenie działalności gospodarczej może być motywowane uzyskaniem ubezpieczeń społecznych. Owszem, ale nie wyłącznie. Należy stwierdzić, że ubezpieczenie społeczne nie może być głównym celem działalności gospodarczej. Celem tym jest zarobek, czyli dochód pokrywający w pełni koszty działalności, w tym ubezpieczenia społecznego, a ponadto wystarczający na utrzymanie i rozwój przedsiębiorcy (wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 2017 r., I UK 277/17). Aby stanowić tytuł ubezpieczenia działanie musi spełniać przesłanki ustawowej definicji działalności gospodarczej. Motywem podjęcia działalności może być również uzyskanie ubezpieczenia, gdy np. osoba nie posiada go z innych źródeł, ale tylko gdy osoba podejmuje faktycznie działalność, jest nastawiona na zysk, chce wykonywać działalność, natomiast przyświeca jej również cel uzyskania ubezpieczenia. Natomiast inaczej wygląda sytuacja osoby, która tylko chce się zarejestrować jako osoba prowadząca działalność, nadać swoim czynnościom pozory działalności, nie robić niczego, co mogłoby przynieść jej realne zyski, a wszystko to po to, aby zgłosić się do ubezpieczenia i uzyskać świadczenie. Uzyskanie ubezpieczenia nie może być celem samym w sobie.

Postępowanie dowodowe potwierdziło brak chęci zysku i brak ciągłości prowadzenia działalności (wiadome ubezpieczonej od samego początku). Ubezpieczona w ocenie Sądu wykonywała czynności tylko, by stworzyć pozór działalności, która daje możliwość objęcia ubezpieczeniem.

Wskazać należy, że ubezpieczona rozpoczęła działalność w grudniu 2013 r., po czym już w 2014 r. w styczniu korzystała z zasiłku chorobowego. Sąd ma na uwadze, że sporny okres dotyczy ubezpieczenia od 13 października 2015, ale należy zbadać ciągłość prowadzenia działalności, faktyczne jej prowadzenie, stąd konieczne jest wzięcie pod uwagę również początku działalności. Zatem już w półtorej miesiąca po rejestracji działalności i wykonaniu jednego zlecenia, ubezpieczona uzyskała zasiłek. Do 2018 r. ubezpieczona była aktywna w swojej działalności, to jest nie była niezdolna do pracy, ani nie pozostawała na zasiłku chorobowym, łącznie ok. 3 miesięcy. Nie widać tu więc prowadzenia działalności, nie widać jej ciągłości. O ciągłości można mówić w kontekście pobierania zasiłków, nie prowadzenia działalności. Działania gospodarcze ubezpieczonej były jedynie incydentalne.

Od początku prowadzenia działalności gospodarczej ubezpieczona wykonała raptem 4 usługi. Były to 4 usługi na 4 lata. Nie świadczy to ani o ciągłości, ani o chęci zysku. Dla udzielenia 4 usług w dodatku tak rozłożonych w czasie (2014 rok, dwie w 2016 i jedna w 2018) wystarczyłyby umowy o dzieło czy świadczenie usług. Porównując rozłożenie w czasie rejestracji działalności, zasiłków chorobowych i w międzyczasie macierzyńskich, nie trudno pokusić się o stwierdzenie, że ubezpieczona planowała powiększenie rodziny i skupienie się na wychowaniu dzieci. Ubezpieczona powracała „do aktywności” na maksymalnie niecały miesiąc, w tym czasie świadczyła usługę cateringową (albo i nie) i znów wnioskowała o zasiłek. Zatem trudno przyjąć, że w tym czasie chciała prowadzić zorganizowaną działalność, opierającą się też na pracy fizycznej (zakupy, gotowanie, dowóz), będąc w ciąży i mając małe dzieci.

Sąd miał na uwadze, że ubezpieczona wystawiła 4 rachunki na usługi, a ich odbiorcy potwierdzili wykonanie. Po pierwsze jednak prawie wszyscy klienci znali ubezpieczoną, co nie wskazuje na duży zasięg jej działalności i skuteczność reklamy. Klienci ci nie potrafili nawet podać szczegółów tych usług. Świadek K. R. zeznał, że mieszka niedaleko ubezpieczonej, zna ubezpieczoną od 6, może 8 lat. Sam zrobił na jej prośbę zakupy do zamówienia. Zeznania te są niewiarygodne. Pomijając znajomość z ubezpieczoną, kto zamawiając usługę cateringową, godzi się jeszcze na zrobienie do niej zakupów na prośbę osoby, której się tę usługę zleca. Jeśli osoba, tym bardziej przedsiębiorca, coś zleca, to dlatego, że nie jest w stanie tego zrobić sama, nie ma na to czasu, chcę mieć profesjonalnie przygotowaną usługę. Ubezpieczona wykonała też usługę cateringową dla J. W., które również nie podał żadnych szczegółów zamówienia, przyznał zaś, że zwykle zamawia pizzę. Wskazuje to, że raczej nie zamawiał u ubezpieczonej szczególnego cateringu. Również i ten świadek znał ubezpieczoną z osiedla. Podobnie świadek K. Z. jest znajomą ubezpieczonej, zamówiła catering i też nie pamięta szczegółów. Tak jak świadek M. M., który zamówił poczęstunek dla klientów warsztatu samochodowego. Te cztery pojedyncze i drobne zamówienia nie świadczą o ciągłości prowadzenia działalności, o zamiarze rozwijania przedsiębiorstwa. Potwierdzają, że były to okazjonalne usługi, nie wymagające wiele czasu i pracy, które ubezpieczona mogła wykonać na podstawie umów cywilnoprawnych.

Również dochody ubezpieczonej nie wskazują ani na ciągłość prowadzenia działalności, ani na chęć osiągnięcia z niej zysku. Jedyny dochód ubezpieczona osiągnęła w 2013 (niecałe 1500 zł), w 2014 i 2016 r. były to straty, a w 2015 i 2017 r. zerowy przychód i dochód. Generowanie strat przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą, nie przekreśla jej zarobkowego charakteru, ale inaczej należy ocenić sytuację, w której od początku wymiernym, stałym i założonym z góry kosztem, nieznajdującym pokrycia w przewidywanych zyskach, staje się opłacanie składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości znacznie przekraczającej obowiązujące minimum (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2018 r., I UK 310/18). Owszem, straty nie przekreślają prowadzenia działalności, o ile wynikają z ryzyka, z czynności, które się nie powiodły, z początkowego rozruchu. W niniejszej sprawie wynikają w zasadzie z nieaktywności ubezpieczonej. Nie sposób mówić o nastawieniu na zysk, gdy realizuje się 4 zamówienia o wartości 450, 500, 500 i 1000 zł. Działalność generowała głównie koszty w postaci opłacenia składki na ubezpieczenie i usług księgowej. Oczywiście pierwsze lata prowadzenia działalności są trudne, konieczny jest rozruch, ale Sąd nie widzi sensu utrzymywania przez 5 lat działalności, z której nie ma dochodu, są tylko stałe comiesięczne koszty. Istotne jest też, z czego ubezpieczona opłacała składkę? Pierwszą opłaciła z oszczędności. Kolejne były opłacane, nawet wobec braku dochodów czy strat. Tak naprawdę źródłem dochodu ubezpieczonej były świadczenia z ZUS.

Materiał dowodowy nie potwierdził, by powódka podjęła czynności mające na celu rozwój działalności, potwierdzające chęć zysku i ciągłości działalności. Reklamowała firmę tylko przez pocztę pantoflową i ulotki, w dodatku zawierające tylko numer telefonu, bez danych przedsiębiorstwa, bez imienia i nazwiska. Tymczasem obecnie rynek wymaga reklamy, jak chociażby strony internetowej, profilu w mediach społecznościowych, które nie kosztują wiele. Klienci od razu chcą się zapoznać z profilem przedsiębiorstwa, poznać jego ofertę, skonfrontować ją z innymi, a trudno uczynić to uzyskując tylko informacje przez telefon. Ubezpieczona nie podjęła działań reklamowych, rozwojowych. Można pokusić się o stwierdzenie, że gdyby reklama przy pomocy poczty pantoflowej i ulotek była skuteczna, to ubezpieczona miałaby więcej klientów i wykonała więcej usług, a tych było ledwie cztery.

W żadnym razie aktualne badania do celów epidemiologiczno-sanitarnych nie świadczą o chęci prowadzenia działalności. Przeciwnie, u ubezpieczonej widać tylko działania mające nadać pozór organizacji działalności, jak badania, umowa o prowadzenie księgowości, a więc wszystko to, co formalnie przedsiębiorca musi spełniać. Kwestie związane z formalnym zarejestrowaniem, wyrejestrowaniem, czy zgłaszaniem przerw w tej działalności mają pewne znaczenie w sferze dowodowej, jednak nie przesądzają same w sobie o podleganiu obowiązkowi ubezpieczenia społecznego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2007 r., sygn. akt III UK 35/2007). Ubezpieczona zadbała o niezbędną formę, ale nie zadbała o rozwój firmy, o jej reklamę, o pozyskanie klientów. Podobnie zakup kasy fiskalnej i to dopiero w 2018 r. nie jest dowodem na chęć prowadzenia działalności, tym bardziej, że nastąpił w trakcie postępowania.

Wreszcie kwestia księgowości. Zlecenie prowadzenia księgi rachunkowej również należy potraktować jako stworzenie pozorów działalności, wypełnienie formalnych wymogów stawianych przedsiębiorcą. Co ciekawe księgowa ubezpieczonej świadek D. C. zeznała, że miała ona sporo klientów, gdy było ich 4, a później obok firmowych pojawili się też klienci indywidualni, gdy na zamówienia od klientów indywidualnych nie ma żadnych dowodów. Również o dochodach księgowa ubezpieczonej zeznała, że były rzędu kilku tysięcy złotych, co również nie wynika z dokumentów. Zeznania świadka nie były więc co do szczegółów wiarygodne. Wiadomo jedynie, że księga podatkowa była prowadzona, ale samo prowadzenie dla kogoś księgowości, nie świadczy jeszcze o tym, że ta osoba prowadzi działalność gospodarczą. Ubezpieczona musiała mieć księgę, by nie narazić się na odpowiedzialność administracyjną czy nawet karną, są to jednak wyłącznie formalne czynności.

Należy podkreślić, że materiał dowodowy nie potwierdził, a nawet przeczy woli ubezpieczonej co do faktycznego prowadzenia działalności. Jej mąż P. S. z wykształcenia kucharz, który pracował w tym zawodzie jako szef kuchni w hotelu, w restauracji, prowadził punkt gastronomiczny, a także właśnie usługi cateringowe, zrezygnował z tego. I to mimo prowadzenia działalności ze wspólnikiem, na którego pomoc mógł liczyć. Zrezygnował i zatrudnił się w (...) jako ślusarz-mechanik z uwagi na wyższe dochody. Gdyby bowiem dotychczasowe zajęcie przynosiło mu zadowalający dochód, to raczej by z niego nie zrezygnował, a zrezygnował na rzecz jeszcze cięższej fizycznej pracy, ale lepiej płatnej. Potwierdzają to informacje z Urzędu Skarbowego, zgodnie z którymi mąż ubezpieczonej ma obecnie stały dochód, który wcześniej z tytułu prowadzenia działalności był on minimalny i wykazywany z wysokimi kosztami jego uzyskania. Sam P. S. zeznał o działalności gastronomicznej, że „kokosów z tego nie było”. Trudno więc dać wiarę ubezpieczonej, która jak twierdzi chciała kontynuować jego działalność, znała się na tym, miała doświadczenie. Skoro wykształcony i doświadczony kucharz rezygnuje z działalności gastronomicznej, to jak zapatrywać się na prowadzenie działalności i perspektywę osiągnięcia zysku przez jego żonę, która jest marketingowcem, nie kucharzem, a sama chce w ramach działalności przygotowywać posiłki i je rozwozić. Ubezpieczona nie miała żadnego pracownika, a zaczynała działalność mając niespełna dwuletnie dziecko. Potem pojawiły się kolejne dzieci w 2014 i 2017, a opieka nad nimi na pewno byłaby trudna do pogodzenia z prowadzeniem działalności gospodarczej. Dzieci były w wieku, w którym wymagały stałej opieki, nie były w stanie zająć się sobą same. A usługi cateringowe, gdzie praca może wymagać dyspozycyjności całodobowej (imprezy, na które trzeba dowieźć posiłki wieczorem albo właśnie rano, a przygotować dzień wcześniej). Mogą się udać pojedyncze zlecenia, gdy ktoś zajmie się dzieckiem, ale nie jednoosobowe prowadzenie działalności, przy której trzeba zrobić zakupy, przygotować posiłki, przetransportować je. Ubezpieczona wskazywała na pomoc męża, który owszem mógł jej pomagać, ale okazjonalnie. Pracował w systemie czterozmianowym, miał wyznaczone z góry godziny pracy, a do zakładu pracy dojeżdżał 20 km. Jak sam przyznał w czasie przesłuchania, czasem jest tak zmęczony, że po powrocie z pracy zje obiad i śpi do wieczora. Trudno uznać, że opieranie się wyłącznie na takiej niepewnej pomocy jest racjonalnym działaniem ubezpieczonej, która planuje jednoosobowo wykonywać działalność. Podobnie, jeśli chodzi o pomoc matki ubezpieczonej, która nie mieszka z ubezpieczoną i jej rodziną, a w odległości 12 km. Zatem pomoc ta również nie jest stała i nie może być udzielona w dowolnej chwili. Ubezpieczona musiała więc zakładać przygotowywanie usług cateringowych łącznie z opieką nad dwójką, a potem trójką małych dzieci, co jest mało prawdopodobne. Potwierdza to, że ubezpieczona nie miała zamiaru prowadzenia zorganizowanej i ciągłej działalności i to od samego początku.

Podobnie samo przesłuchanie ubezpieczonej nie było wiarygodne i nie udowodniło prowadzenia przez nią działalności gospodarczej. Twierdziła ona, że od początku chciała prowadzić działalność, rozwijać się. Tylko że co chwilę zgłaszała kolejny wniosek o zasiłek, miała raptem 4 zamówienia, a w okresie, gdy nie prowadziła działalności i opiekowała się dziećmi nie pomyślała o zawieszeniu działalności, by nie generować kosztów. Ubezpieczona zeznała, iż myślała, że jak dzieci będą starsze, to zyski się pojawią. Słowa te przeczą twierdzeniom, że od początku nastawiona była na zysk. Założyła działalność, gdy dzieci były małe, niesamodzielne, nie mogła wtedy liczyć na zysk, nie była w stanie zainwestować czasu i pracy. Działanie ubezpieczonej było nastawione tylko na uzyskanie ubezpieczenia i świadczeń, nie na uzyskanie zysku.

Podsumowując ubezpieczona stworzyła jedynie pozór działalności. O ile podjęcie zatrudnienia w wyniku zawarcia umowy o pracę przy równoczesnym wykonywaniu umowy, nie daje podstaw do stwierdzenia pozorności umowy dla celów ubezpieczenia społecznego, o tyle wykonanie raptem kilku zleceń przy działalności gospodarczej nie przesądza jeszcze o faktycznym prowadzeniu tej działalności. Tak jak przy pracowniku konieczne jest wykonywanie stosunku pracy w rozumieniu art. 22 k.p., tak przy działalności gospodarczej konieczne jest jej faktyczne wykonywanie w rozumieniu definicji z art. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (obecnie art. 3 prawa przedsiębiorców). A takiej działalności ubezpieczona nie podjęła, gdyż nie była to działalność nastawiona na zysk i ciągła, a jedynie incydentalna, mająca pozorować wykonywanie działalności. Jeśli pracownik przepracuje kilka czy kilkanaście dni zgodnie z umową o pracę, potwierdza wykonywanie obowiązków ze stosunku pracy. Przy działalności gospodarczej wykonanie jednej czy kilku usług nie musi jej potwierdzać, jeśli nie przybierze postaci ciągłej i skierowanej na zysk działalności. Ubezpieczonej nie towarzyszyła chęć osiągnięcia zysku. Nie zainwestowała w działalność, nie rozreklamowała jej, wiedziała, że nie będzie w stanie prowadzić jej sama w taki sposób, by ta przyniosła zyski. Towarzyszył jej jedynie cel uzyskania świadczeń z ubezpieczenia, a to nie może być jedyny cel prowadzenia działalności, to może być jeden z motywów jej podjęcia, ale celem ma być chęć osiągnięcia zysku. Działanie ubezpieczonej było więc pozorne, pozorowała wykonanie działalności, a nie wykonywała ją, gdyż zabrakło koniecznych przymiotów prowadzenia działalności gospodarczej, działania zorganizowanego, ciągłego i nastawionego na zysk.

W świetle powyższego zgłoszenie wnioskodawczyni do ubezpieczeń społecznych z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej nie może być honorowane w aspekcie wykonywania praw podmiotowych. Nastąpiło z naruszeniem zasad współżycia społecznego, jak też stanowiło obejście prawa (art. 58 k.c.), gdyż polegało na świadomym zamiarze osiągania nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu. Zgłoszenie to naruszył też zasadę równego traktowania wszystkich ubezpieczonych, wyrażoną w art. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, jak również zasadę ekwiwalentności opłacanych składek w stosunku do uzyskiwanych świadczeń z Funduszu Ubezpieczenia Społecznego.

Z powyższych względów Sąd, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie.

Rozstrzygnięcie o kosztach Sąd wydał na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w związku z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.