Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII P. 29/16

UZASADNIENIE

Skierowanym do II Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Łodzi, pozwem z dnia 29 września 2016 r. M. Ś., reprezentowana przez pełnomocnika profesjonalnego, wniosła o zasądzenie od Gminy Ł. statio municipii: Gimnazjum im. J. K. (1) w P. kwoty:

- 50.000 zł. tytułem zadośćuczynienia za cierpienia doznane w związku ze znacznym pogorszeniem jej stanu zdrowia, a także komfortu życia;

- 33.538,83 zł. tytułem odszkodowania za doznany uszczerbek majątkowy z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wymagalności odszkodowania.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że oznaczenie strony pozwanej nastąpiło zgodnie z poglądem zawartym w postanowieniu Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 19 kwietnia 1993 r. (I ACz 200/93). Zgodnie z tym orzeczeniem, uzasadnione jest przypisywanie poszczególnym jednostkom organizacyjnym gminy funkcji stationis municipii. W obrocie cywilnoprawnym i w procesie działają one (wyłączając komunalne osoby prawne) w zastępstwie gminy. Zdolność prawną i zdolność sądową posiada gmina jako osoba prawna. W procesie należy zadbać o należyte oznaczenie strony. Jako powoda lub pozwanego należy wskazać gminę; zawsze gmina jest stroną procesu. Jeżeli dochodzone roszczenie jest związane z działalnością wyodrębnionej jednostki organizacyjnej gminy, można także - obok gminy - wskazać tę jednostkę jako statio municipii. M. Ś. została bezprawnie zwolniona z pracy jako nauczyciel w Gimnazjum im. J. K. w P., które jest jednostką organizacyjną pozwanego realizującą zadania własne Gminy Ł. w zakresie edukacji publicznej. Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 listopada 2007 r. (SK 18/05) możliwe jest w drodze postępowania cywilnego dochodzenie pełnego naprawienia szkody w związku z bezprawnym działaniem władzy publicznej, a zatem podmioty, które wykonują władzę publiczną, muszą się liczyć z koniecznością ponoszenia odpowiedzialności odszkodowawczej, jeżeli przy niezgodnym z prawem wykonywaniu tej władzy zostanie wyrządzona szkoda. Zasada ta wynika z art.77 ust. 1 Konstytucji, który stanowi, iż każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej. Odzwierciedleniem normy konstytucyjnej w przepisach szczegółowych jest art. 417 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego bądź też inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa.

W wyniku bezprawnego działania strony pozwanej stan zdrowia psychicznego i ogólnego powódki znacznie się pogorszył. Na skutek bezprawnego zwolnienia z pracy utraciła ona poczucie bezpieczeństwa, często występują u niej lęki co do przyszłości, obawy związane z możliwą utratą dorobku życia, którym jest dom obciążony kredytem hipotecznym. Spowodowało to pogorszenie jej relacji z mężem i dziećmi. Powódka utraciła radość życia, a wykonywana praca zamiast cieszyć jak dotychczas, jest źródłem obaw i poczucia zagrożenia. To wszystko powoduje, że powódka coraz częściej musi korzystać ze zwolnień lekarskich, co również ma wpływ na wysokość uzyskiwanych przez nią dochodów. Jedynym środkiem nieco łagodzącym te negatywne zjawiska w życiu powódki jest leczenie farmakologiczne. W ocenie powódki, żądanie zadośćuczynienia w kwocie 50.000,00 zł. za zmarnowane życie w wieku 44 lat nie jest zatem żądaniem wygórowanym.

Wysokość dochodzonego odszkodowania, którego źródłem jest utrata zarobków i innych świadczeń, wydatki na leki i badania lekarskie oraz pomoc prawną, M. Ś. określiła w sposób następujący. Z tytułu utraty zarobków powódka poniosła szkodę w wysokości 7 miesięcy x (4.413,05 zł. – 1884,00 zł.) = 17.703,35 zł., co stanowi różnicę między zarobkami uzyskiwanymi w Gimnazjum i Zespole Szkół w Ł.. Dodatkowo powódka poniosła szkodę w wysokości 6.500,00 zł. z tytułu braku 13-tej pensji za rok 2015 i częściowej wypłaty 13-tej pensji za rok 2014. Brak wypłat z funduszu socjalnego to ok. 2.500,00 zł., strata z tytułu różnicy w zasiłku wakacyjnym to ok. 600,00 zł. pensja średnioroczna za godziny to ok. 2.500,00 zł., brak dochodu z (...) na skutek choroby wywołanej zwolnieniem z pracy to 496 ,00 zł.

Zarządzeniem z dnia 4 października 2016 r. Przewodnicząca II Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Łodzi, zgodnie z wewnętrznym podziałem czynności, przekazała sprawę do VIII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych tutejszego Sądu.

Wezwana do zajęcia stanowiska, czy w związku z przekazaniem pozwu wydziałowi pracy podtrzymuje sposób określenia strony pozwanej wskazany w pozwie, pismem z dnia 28 listopada 2016 r. strona podniosła zarzut niewłaściwości VIII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Okręgowego w Łodzi i oświadczyła, że roszczenia mają stricte charakter cywilnoprawny i powinny być rozpoznawane w Wydziale Cywilnym Sądu Okręgowego w Łodzi. Gdyby zaś właściwym do rozpoznania sprawy był Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (a nie jest) to stroną pozwaną winno być Gimnazjum im. J. K. (1) w P.. Uzupełniając brak formalny pozwu M. Ś. wskazała, że domaga się zasądzenia odsetek od dnia wydania wyroku.

Pozwana Gmina Ł. - Gimnazjum im. J. K. (1) w P. wniosła o oddalenie powództwa w całości. Zdaniem strony, żądania zgłoszone w pozwie należy potraktować jako uzupełniające odszkodowanie, poza tym, które powódka otrzymała już na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego w Skierniewicach z dnia 27 października 2014 r. tytułem pozostawania bez pracy w kwocie 4.413,05 zł. Na gruncie prawa pracy wyczerpuje ono roszczenia powódki wobec pozwanego. Powołany w pozwie – jako podstawa odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy - wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 listopada 2007 r. nie zasługuje zaś na uwzględnienie, gdyż dotyczy innego stanu prawnego tzn. sytuacji, w której rozwiązano stosunek pracy bez wypowiedzenia z takim naruszeniem przepisów prawa przez pracodawcę, że można mu przypisać winę umyślną w postaci zamiaru bezpośredniego. Natomiast dyrektorowi Gimnazjum w P. w żadnym wypadku nie można przypisać działania zamierzonego (umyślnego) przy rozwiązywaniu z powódką stosunku pracy za wypowiedzeniem, które jest jedną z podstawowych form rozwiązania umowy o pracę. Ponadto, na pogorszenie stanu zdrowia powódki być może miały wpływ złe relacje w miejscu pracy, do których się przyczyniła, a nie samo rozwiązanie umowy o pracę. Zdaniem strony pozwanej, pozew o odszkodowanie może być również spowodowany niezadowoleniem z dokonanej przez dyrektora oceny pracy z dnia 3 czerwca 2016 r., kwestionowanej przez powódkę, a utrzymanej w mocy przez Kuratorium (...). Dochodzenie spornych roszczeń dziwnym trafem zbiega się też z obowiązkiem zwrotu przez powódkę na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 7 czerwca 2016 r. kwoty 18.654,00 zł. tytułem nienależnie pobranej odprawy pieniężnej.

Na rozprawie w dniu 13 marca 2017 r. Sąd Okręgowy VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych postanowił stwierdzić, że sprawa niniejsza jest sprawą ze stosunku pracy i prowadzić postępowanie w sprawie przeciwko Gimnazjum im. J. K. (1) w P., jako pozwanemu. W trakcie tej rozprawy strona powodowa wskazała przepis art. 300 k.p. w związku z art. 417 k.c., jako podstawę prawną zgłoszonych roszczeń i oświadczyła, że w związku ze stwierdzeniem właściwości przez Sąd domaga się zadośćuczynienia z tytułu pogorszenia stanu zdrowia w związku z rozwiązaniem stosunku pracy, wobec czego wskazała dodatkowo przepisy art. 23 i 24 k.c. Pozwane Gimnazjum im. J. K. (1) wniosło o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Na rozprawie w dniu 4 września 2017 r. – wobec informacji strony przeciwnej o włączeniu z dniem 1 września 2017 r. Gimnazjum im. J. K. (1) w P. do Szkoły Podstawowej w P. – pełnomocnik powódki oświadczył, że nie kwestionuje likwidacji pozwanego Gimnazjum i kieruje żądanie pozwu wobec Szkoły Podstawowej w P..

Pismem procesowym z dnia 10 stycznia 2019 r. doszło do modyfikacji powództwa w zakresie żądanego odszkodowania materialnego poprzez określenie dochodzonych kwot:

- 17.703,35 zł. z tytułu utraconych zarobków tj. 7 miesięcy x (4.413,05 zł. – 1.884,00 zł.), co stanowi różnicę między zarobkami uzyskanymi w Gimnazjum i Zespole Szkół przy ul. (...) w Ł.;

- 2.162,96 zł. z tytułu braku 13-ej pensji za rok 2015 i częściowej wypłaty tej pensji za rok 2014;

- 1.090,00 zł. z tytułu braku wypłat z funduszu socjalnego;

- 1.663,37 zł. z tytułu jednorazowego dodatku uzupełniającego.

Jednocześnie M. Ś. podtrzymała przedmiotowe żądanie w pozostałym zakresie, to jest co do zasądzenia kwot: 496,00 zł. z tytułu braku dochodu z (...) na skutek choroby wywołanej zwolnieniem z pracy, 439,48 zł. z tytułu wydatków na leki i wizyty lekarskie, 2.800,00 zł. z tytułu kosztów udzielonej pomocy prawnej (pismo z dn. 10.01.2019 r. – k.353).

Na rozprawie w dniu 27 marca 2019 r. M. Ś. reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika poparła powództwo żądając zasądzenia kwoty 50.000,00 zł. tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 26.358,16 zł. zgodnie ze stanowiskiem zajętym w piśmie procesowym z 10 stycznia 2019 r. Jednocześnie nastąpiło cofnięcie pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia w zakresie żądania zasądzenia odszkodowania co do różnicy między kwotą 33.538,83 zł. zgłoszoną w pozwie, a kwotą 26.358,16 zł. wyrażoną we wskazanym piśmie.

Pozwana Szkoła Podstawowa w P. wniosła o oddalenie powództwa w całości.

Sąd Okręgowy w Łodzi ustalił następujący stan faktyczny sprawy.

Powódka M. Ś. w dniu 6 października 2000 r. uzyskała stopień nauczyciela mianowanego; posiada kwalifikacje wyższe magisterskie z przygotowaniem pedagogicznym i może być zatrudniona w szkołach podstawowych, przedszkolach. Posiada 26 letni staż pedagogiczny.

Z dniem 1 września 2001 r. została przeniesiona ze Szkoły Podstawowej w M. na stanowisko nauczyciela mianowanego do Gimnazjum im. J. K. w P. (okoliczności bezsporne).

W dniu 7 maja 2014 r. M. Ś. otrzymała pismo o wypowiedzeniu stosunku pracy ze skutkiem rozwiązującym na dzień 31 sierpnia 2014 r. Jako przyczynę rozwiązania stosunku pracy wskazano zmiany organizacyjne spowodowane zmniejszeniem się liczby oddziałów, a tym samym liczby godzin wychowania fizycznego (pismo z dn. 7.05.2014 r. – akta osob., kopia pisma – k.54).

Wyrokiem z dnia 27 października 2014 r. Sąd Rejonowy w Skierniewicach przywrócił M. Ś. do pracy w Gimnazjum im. J. K. w P. na poprzednich warunkach pracy i płacy oraz zasądził od pozwanego Gimnazjum im. J. K. w P. na rzecz M. Ś. kwotę 4.413,05 zł. tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy. Ponadto, Sąd Rejonowy oddalił powództwo w pozostałej części, tj. w zakresie żądania zasądzenia wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy przenoszącego przyznaną powódce kwotę i orzekł o kosztach procesu (wyrok z dn. 27.10.2014 r. –k.121 akt IV P. 57/14). W uzasadnieniu tego rozstrzygnięcia wskazano m.in., że powódka nie kwestionowała faktu, iż w pozwanym Gimnazjum doszło do zmian organizacyjnych powodujących zmniejszenie liczby oddziałów, uniemożliwiających dalsze zatrudnianie nauczyciela w pełnym wymiarze zajęć i w tym sensie uznawała wskazaną w wypowiedzeniu przyczynę za prawdziwą i rzeczywistą. Powódka nie zgadzała się natomiast z doborem jej osoby, jako kandydatki do zwolnienia. W ocenie Sądu Rejonowego strona pozwana bezzasadnie przyjęła, że powódka posiada najmniejsze kwalifikacje formalne do wykonywania zawodu nauczyciela w porównaniu z pozostałymi nauczycielami w-f zatrudnionymi w Gimnazjum, tj. B. W. i R. W.. Z trojga tych osób powódka najwcześniej uzyskała pełne kwalifikacje, ukończyła dwa kierunki studiów podyplomowych – studia podyplomowe w zakresie wychowania zdrowotnego z gimnastyką korekcyjną oraz studia podyplomowe w zakresie wychowania fizycznego dla nauczycieli. Najwcześniej też została nauczycielem dyplomowanym, posiada najdłuższy spośród tych osób staż pracy w Gimnazjum im. J. K. w P., bierze aktywny udział w formach wewnątrzszkolnego doskonalenia zawodowego. Jako jedyna z nauczycieli ma w ocenie pracy wprost wskazane, że jest bardzo lubiana przez uczniów, jest ich autorytetem i wykazuje największy stopień zaangażowania w życie szkoły. Powódka inicjuje działania na rzecz szkoły, uczestniczy w zespole ds. pomocy psychologiczno – pedagogicznej. Prowadzi występy zespołu tanecznego, reprezentowała niejednokrotnie szkołę, współorganizowała wycieczki do Grecji w ramach programu (...) organizowała ferie zimowe, gry i zasady ruchowe. Pozostałe kryteria z zakresu dyscypliny pracy są porównywalne u wszystkich nauczycieli. W tym kontekście wybór powódki do zwolnienia w ocenie Sądu był dowolny i naruszał zasady równego traktowania pracownika (art. 11 (2) k.p.) oraz zasady niedyskryminacji (art. 11 (3) k.p.). W takiej sytuacji Sąd uznał, że powódce bezzasadnie wypowiedziano stosunek pracy i będąc związanym żądaniem pozwu przywrócił ją do pracy na stanowisku nauczyciela na poprzednich warunkach (uzasadnienie wyroku z dn. 27.10.2014 r. – k.135-139 akt IV P. 57/14).

Z apelacją od wyroku Sądu Rejonowego w Skierniewicach z dnia 27 października 2014 r. wystąpiło Gimnazjum im. J. K. w P.. Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2015 r. Sąd Okręgowy w Łodzi zmienił zaskarżony wyrok w zakresie dotyczącym rozstrzygnięcia o kosztach procesu i oddalił apelację w pozostałej części, orzekając o kosztach zastępstwa procesowego za II instancję (sentencja wyroku z dn. 21.04.2015 r. – k. 207 akt VII Pa 16/15).

Po otrzymaniu pisma o rozwiązaniu stosunku pracy powódka stała się apatyczna. Cały czas narzekała, że martwi się o przyszłość, o rodzinę i jej status, o dom. Przez pierwszy okres leżała w łóżku. To było spowodowane zwolnieniem z pracy. Bała się, że rodziny nie będzie stać na opłacenie domu z uwagi na duży kredyt. Powtarzała, że rodzina wyląduje pod mostem. Rodzice nie byli w stanie łożyć na studia córki, która musiała wyjechać do Niemiec, żeby na te studia zarobić. Przed wypowiedzeniem powódka była radosną osobą. Sposób, w jaki została zwolniona spowodował, że się załamała. Przez pierwszy miesiąc po otrzymaniu wypowiedzenia powódka leżała w łóżku, a główne obowiązki domowe spadły na jej męża, który uznał, że zmusi żonę do wyjścia z domu. Dla tego celu znalazł jej pracę na pół etatu w Szkole Podstawowej nr (...) w Ł.. Wtedy stan zdrowia powódki uległ lekkiej poprawie, co polegało na wahaniu nastrojów, raz było dobrze, a za chwilę występował atak nerwicy. Te wahania występują nadal. Przed wypowiedzeniem stosunku pracy powódka korzystała z urlopu dla poratowania zdrowia – wówczas skierowanie wystawił lekarz psychiatra. Od nowego roku szkolnego (...) powódka nie pracuje u strony pozwanej, a nadal pracuje w Szkole Podstawowej nr (...) w Ł.. Powódka wracała przemęczona z pracy i nie miała siły na nic (zezn. św. A. Ś. – k.116 odw.).

Zwolnienie powódki z pracy wpłynęło na jej życie. Powódka traktowała swój zawód, jako pasję. Była bardzo sprawna fizycznie. W związku ze zwolnieniem z pracy stała się inną osobą: zrobiła się apatyczna, nerwowa, śpiąca w znaczeniu słaba – tak jakby ktoś „wypuścił z niej powietrze”. Nie miała chęci do wielu wcześniejszych działań. Zaraz po zwolnieniu z pracy wieloletnia przyjaciółka powódki – M. B. odwiedziła ją w domu, gdzie zastała powódkę leżącą w łóżku. Powódka była spuchnięta, zapłakana; to zdarzenie zmieniło ją fizycznie. Później powódka skarżyła się często na kołatanie serca i jest bez sił. Na wyprawie rowerowej w 2016 roku powódka była w tyle za swoją przyjaciółką, choć wcześniej zawsze ją wyprzedzała. Mówiła, że leczy się psychiatrycznie i wysiadają jej nerwy. Powódka i jej mąż mają ogromny kredyt zaciągnięty na dom i powódka miała obawy co do spłaty tego kredytu. Korzystała z rocznego urlopu, bo praca nauczyciela jest stresująca (zezn. św. M. B. – k.117).

Po przywróceniu do pracy powódka podjęła pracę w Gimnazjum po około siedmiu miesiącach licząc od daty wyroku Sądu Rejonowego w Skierniewicach. Pracowała tam przez kolejne 2 lata szkolne. W związku ze zmianą pracy pracuje obecnie jako nauczycielka wychowania przedszkolnego w przedszkolu, które jest przy Szkole Podstawowej w D.. Obecna praca sprawia powódce satysfakcję, ale to nie jest to, co chciała robić jako nauczyciel. Kształciła się i ponosiła koszty doszkalania w zakresie nauczyciela w-f. Obecnie jest to zupełnie inny rodzaj pracy, a to co uzyskała zawodowo do tej pory jest nieprzydatne. Pracuje dłużej i finansowo też jest gorzej, bo wynagrodzenie u strony pozwanej było wyższe. Podobnie jest z pensum godzinowym i wymiarem urlopu. Powódka miała zagwarantowane zatrudnienie u strony pozwanej. Obecnie powódka zarabia 4.500 zł. brutto miesięcznie i taką kwotę otrzymywała u pozwanej, ale teraz pensum jest wyższe (zeznania powódki – k. 367 odw.).

U M. Ś. występują zaburzenia nerwicowe o początku reaktywnym w postaci zaburzeń adaptacyjnych, objawiających się skłonnością do:

-

koncentrowania się na dolegliwościach somatycznych,

-

somatyzacji objawów,

-

chwiejności emocjonalnej,

-

występowania stanów przygnębiennych,

-

nadwrażliwości w relacjach interpersonalnych.

U M. Ś. ujawniło się zaznaczanie tendencji do dysymulacji trudności osobowościowych (opinia biegłej psycholog – k. 228-229).

Analiza dokumentacji medycznej i informacje uzyskane od badanej wskazują na to, że zaburzenia nerwicowe wystąpiły u powódki w 2011 roku. Po przebytym leczeniu i rocznym urlopie zdrowotnym stan psychiczny powódki uległ poprawie. Powódka prawidłowo funkcjonowała w sferze zawodowej, o czym świadczą informacje zawarte w aktach osobowych (uczestniczenie w szkoleniach, konferencjach, wyróżniająca ocena pracy w 2013 roku). Po zwolnieniu z pracy u powódki wystąpiły zaburzenia adaptacyjne znacznie nasilone przez 2 tygodnie, ale trwające przez kilka miesięcy (w dniu 19. 01. 2016 r. lekarz psychiatra z PZP w Ł. stwierdził, że powódka jest leczona z powodu zaburzeń adaptacyjnych). Po przebytych zaburzeniach adaptacyjnych ponownie ujawniły się opisywane w opinii i stwierdzone w badaniu testowym zaburzenia nerwicowe. Trudno jest przewidzieć kiedy opisywane zaburzenia nerwicowe ustąpią. W istotnym stopniu będzie to zależało od sytuacji życiowej powódki. Sytuacja stresowa jaką było zwolnienie z pracy i związane z tym zaburzenia adaptacyjne mogły spowodować nasilenie się nadwrażliwości w relacjach interpersonalnych (uzupełniająca opinia biegłej psycholog – k. 275).

U powódki nie stwierdza się zaburzeń psychotycznych; bez istotnie chorobowo obniżonego nastroju. Powódka nigdy nie była hospitalizowana psychiatrycznie. W 2011 roku była leczona psychiatrycznie ambulatoryjnie z powodu zaburzeń nerwicowych, a od 20.08.2014 r. jest leczona psychiatrycznie ambulatoryjnie z rozpoznaniem zaburzeń adaptacyjnych po zwolnieniu z pracy w pozwanej szkole. M. Ś. nie zdradza objawów choroby psychicznej, nie wykazuje istotnie chorobowo obniżonego nastroju, jest sprawna intelektualnie. Obecne badanie psychiatryczne uzupełnione opinią biegłej psycholog wskazuje na występowanie zaburzeń nerwicowych ze skłonnością do koncentrowania się na dolegliwościach somatycznych, somatyzacji objawów, chwiejności emocjonalnej, występowania stanów przygnębiennych i nadwrażliwości w relacjach interpersonalnych. Zaburzenia adaptacyjne, które spowodowały leczenie psychiatryczne ambulatoryjne od 20.08.2014 r. miały związek przyczynowy z bezzasadnym zwolnieniem z pracy w pozwanej szkole. Natomiast zaburzenia nerwicowe, które występowały już w 2011 roku nie są z tym związane. Zaburzenia adaptacyjne trwają zwykle do pół roku po zadziałaniu wyjątkowo stresującego wydarzenia. M. Ś. kilkakrotnie podkreśliła, iż jej gorszy stan psychiczny w ramach zaburzeń adaptacyjnych trwał 2 tygodnie, a następnie po zastosowaniu leczenia psychiatrycznego jej stan psychiczny stopniowo się poprawił. U M. Ś. występują zaburzenia nerwicowe, które nie pozostają w związku przyczynowym ze zwolnieniem z pracy w pozwanej szkole. U M. Ś. występują przebyte zaburzenia adaptacyjne, które spowodowały konieczność leczenia psychiatrycznego ambulatoryjnego od dnia 20.08.2014 r. To zaburzenie psychiczne ma związek przyczynowy z bezzasadnym zwolnieniem z pracy w pozwanej szkole. Okres wybitnego pogorszenia stanu psychicznego M. Ś. trwał wtedy 2 tygodnie, a następnie stan psychiczny ulegał powolnej poprawie (opinia biegłego psychiatry – k. 230-231). U pracownika po otrzymaniu wypowiedzenia stosunku pracy zwykle nie dochodzi do żadnych zaburzeń psychicznych. Zaburzenia adaptacyjne, jeżeli się pojawią, trwają zwykle do pół roku. Opisywana chwiejność emocjonalna i występująca u powódki nerwica od 2011 r. jest zaburzeniem psychicznym. Zaburzenia adaptacyjne są również zaburzeniem psychicznym. Zaburzenia adaptacyjne mogą wystąpić u osób bez zaburzeń psychicznych i z wcześniej występującymi zaburzeniami nerwicowymi (opinia uzupełniająca biegłego psychiatry – k. 276).

Po wypowiedzeniu stosunku pracy u powódki przez około 2 tygodnie występowały zaburzenia somatyzujące. Powódka leżała w łóżku, miała bóle brzucha i bezsenność, wystąpiła arytmia serca. To są dolegliwości pojawiające się w silnym stresie. Po 2 tygodniach objawy te uległy osłabieniu tym bardziej, że powódka podjęła leczenie i leki ją wyciszyły. U powódki nastąpiło okresowe obniżenie nastroju, niechęć do działania, apatia. Wystąpiła skłonność do koncentrowania się na funkcjonowaniu organizmu i dolegliwościach. To może również wpływać na relacje interpersonalne. W tym najgorszym okresie powódka mogła wymagać szczególnej troski ze strony męża. Jest zagrożenie wystąpienia u powódki zaburzeń adaptacyjnych, ale do tego potrzebny jest silny stres wywołany nowym zdarzeniem, którego charakter jest obojętny. Odporność psychologiczna M. Ś. była mniejsza niż przeciętna, bo już od 2011 roku leczyła się z powodu nerwicy. W wyniku leczenia wróciła do dobrego funkcjonowania, ale pozwala to na wniosek, że odporność psychologiczna była mniejsza. Trudno ocenić jak powódka zareaguje po kolejnym stresie. Zaburzenia adaptacyjne mijają. Stres związany z wypowiedzeniem mógł obniżyć obniżoną już wcześniej odporność psychiczną. Powódka podjęła pracę, więc zaburzenia adaptacyjne związane z wypowiedzeniem są obecnie szczątkowe; pojawiają się w sytuacji przypominającej tamten stres. Zaburzenia adaptacyjne wzmogły wcześniej występujące stany nerwicowe o nieznacznym nasileniu z uwagi na prowadzone leczenie. Powódka jest bardziej podatna na lęk, niepokój gdyż występuje u niej osobowość neurotyczna. D. trudności osobowościowych oznacza pomniejszanie tych trudności. Oznacza to prezentowanie siebie w mniej patologicznym świetle. U powódki tendencja do dyssymulacji jest wyraźna. Osobowość neurotyczna mogła przyczynić się do tego, że zaburzenia adaptacyjne powstały, niemniej to stres był podstawą tych zaburzeń. W wypadku innej osobowości nie doszłoby do zaburzeń. Nie samo zwolnienie, ale ogólnie trudna sytuacja w pracy wywołały u powódki zaburzenia adaptacyjne przed zwolnieniem. Zarówno wypowiedzenie, jak i warunki zatrudnienia były stresogenne. Nie można procentowo rozdzielić czynnika związanego z wypowiedzeniem od czynników związanych z wykonywaniem zawodu w ostatnim okresie. W odniesieniu do człowieka z przeciętną odpornością można stwierdzić, że zaburzenia adaptacyjne byłyby mniejsze niż u powódki, ale prawdopodobnie i tak by do nich doszło. Utrata zatrudnienia jest statystycznie jedną z najsilniejszych sytuacji wywołujących stres (ustna uzupełniająca opinia biegłej psycholog – k. 330-331).

Zaburzenia adaptacyjne mogą wystąpić u ludzi zupełnie zdrowych o ile występuje silny czynnik stresujący. Utratę pracy traktuje się jako silny czynnik stresujący. Nie zawsze czynnik stresujący wywołuje zaburzenia adaptacyjne. U powódki jest udokumentowane leczenie psychiatryczne związane z zaburzeniami adaptacyjnymi. Zaburzenia nerwicowe miały niewielki wpływ na zaburzenia adaptacyjne, skoro takie zaburzenia mogą wystąpić u osoby zdrowej. Zaburzenia spowodowały u M. Ś. znaczny dyskomfort psychiczny. Nie sposób określić, czy to wynikało z poczucia krzywdzącego zwolnienia z pracy. Nasilone objawy dyskomfortu występowały przez 2 tygodnie, tzn. przez czas, po którym zaczęły działać leki przeciwdepresyjne i przeciwlękowe. U powódki wystąpiły objawy psychotyczne. Brak danych o próbach samobójczych. Zaburzenia adaptacyjne zwykle trwają do pół roku z wyjątkiem przedłużonej reakcji depresyjnej, która może trwać do 2 lat. Zaburzenia adaptacyjne nie są przewlekłe i w uchwytnym nasileniu w wypadku powódki trwały 2 tygodnie, choć samo leczenie było dłuższe. U powódki wystąpił uszczerbek długotrwały w wyniku zaburzeń adaptacyjnych. Rokowania przy tych zaburzeniach są zwykle dobre. Nie ma odpowiedniej pozycji w tabeli, ale przez analogię można stwierdzić, że uszczerbek u powódki najbardziej zbliżony jest kwalifikacją do punktu 10a tabeli. Tam jest wskazany zakres od 5% do 10%. W wypadku powódki można przyjąć maksymalną granicę tego uszczerbku z uwagi na podjęte leczenie psychiatryczne i duży poziom nasilenia zaburzeń adaptacyjnych. Powódka wróciła do aktywności zawodowej i gdy zakończą się sprawy sądowe, to wtedy nie będzie zaburzeń. Obecnie występują tylko ślady zaburzeń na tle osobowości neurotycznej (ustna uzupełniająca opinia biegłego psychiatry – k. 331-332).

Przy hipotetycznym założeniu słuszności co do zasady powództwa o odszkodowanie za doznany uszczerbek majątkowy, wysokość poszczególnych składowych tego żądania jest następująca:

1. z tytułu utraty zarobków za 7 miesięcy x (4.413,05 zł. – 1884,00 zł.) = 17.703,35 zł., co stanowi różnicę między zarobkami uzyskiwanymi w Gimnazjum i Zespole Szkół w Ł.. Kwota ta zawiera wszystkie składniki, jakie zostałyby wypłacone powódce za wskazany okres i uwzględnia także świadczenie urlopowe (zasiłek wakacyjny);

2. z tytułu braku 13-tej pensji za rok 2015 i częściowej wypłaty 13-tej pensji za rok 2014 – 2.162,96 zł. (1.268,48 zł. za rok 2014 i 894,48 zł. za rok 2015);

3. z tytułu braku wypłat z funduszu socjalnego – 1.090,00 zł. (630,00 zł. za rok 2014 i 460,00 zł za rok 2015). Kwota ta uległaby pomniejszeniu o zapomogę pieniężną w wysokości 1.200,00 zł wypłaconą w dniu 19 września 2014 r.;

4. z tytułu różnicy w zasiłku wakacyjnym ok. 600,00 zł. – kwota ta została uwzględniona w pozycji 1-ej przy wyliczaniu średniego miesięcznego wynagrodzenia;

5. pensja średnioroczna za godziny pracy – 1666,37 zł. (883,62 zł za rok 2014 i 782,75 zł. za rok 2015)

(okoliczności bezsporne: wyliczenie strony pozwanej – k.339 – 346 oraz stanowisko powódki wyrażone w piśmie z dn. 10.01.2019 r. – k. 353).

Brak dochodu z (...) na skutek choroby wywołanej zwolnieniem z pracy to kwota 496,00 zł., z tytułu wydatków na lekarstwa i wizyty lekarskie powódka wydała 439,48 zł., koszty udzielonej powódce pomocy prawnej to kwota 2.800,00 zł. (okoliczności bezsporne – pismo stron y pozwanej z dn. 10.01.2019 r. –k.353).

Powyższy stan faktyczny sprawy ustalony został na podstawie wskazanych źródeł dowodów. Zauważyć należy, że dowody te nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a pozwana nie wyraziła dowodowej opozycji wobec sposobu określenia hipotetycznej wysokości szkody materialnej sprecyzowanej przez powódkę w piśmie procesowym, będącym w znaczącej części konsekwencją wyliczeń strony pozwanej. Sąd pominął zeznania powódki i świadka A. Ś. w zakresie dotyczącym oceny stanu zdrowia M. Ś., gdyż ta właśnie kwestia wymagała wiadomości specjalnych i jako taka objęta została dowodzeniem przy wykorzystaniu opinii biegłych sądowych. Ponadto, Sąd odmówił mocy dowodowej zeznaniom świadka A. Ś. w części opisującej warunki zatrudnienia powódki i okoliczności towarzyszące wypowiedzeniu stosunku pracy albowiem wiedzę te świadek pozyskał wyłącznie z relacji swojej żony – strony niniejszego postępowania.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje.

Powództwo jest nieuzasadnione.

Wyjaśnienia w pierwszej kolejności wymaga kwestia właściwego określenia strony pozwanej w niniejszym postępowaniu. W ocenie Sądu Okręgowego, skoro powódka zgłosiła roszczenia, które powstały w związku ze stosunkiem pracy, którego stroną pozostawała, to za pozwanego w sprawie winien być uznany pracodawca. Zgodnie z przepisem art. 3 k.p. pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej, a także osoba fizyczna, jeżeli zatrudniają one pracowników. W myśl powyższej definicji ustawowej pracodawcą powódki było Gimnazjum im. J. K. (1) w P., a nie Gmina Ł. statio municipii: Gimnazjum im. J. K. (1) w P.. Dlatego też postanowieniem z dnia 13 marca 2017 r. Sąd stwierdził, że sprawa niniejsza jest sprawą ze stosunku pracy i zdecydował o prowadzeniu postępowania w sprawie przeciwko Gimnazjum im. J. K. (1) w P., jako pozwanemu. Zauważyć należy, że takie oznaczenie strony pozwanej nie było kwestionowane przez powódkę, która na kolejnych posiedzeniach Sądu domagała się zasądzenia zadośćuczynienia i odszkodowania od Gimnazjum im. J. K. (1) w P., a następnie (wobec zmiany organizacyjnej) od jego następcy prawnego – Szkoły Podstawowej w P..

Przedmiotowym sporem objęte było żądanie zasądzenia zadośćuczynienia za cierpienia doznane w związku ze znacznym pogorszeniem stanu zdrowia i komfortu życia powódki, a także odszkodowania za doznany uszczerbek majątkowy. Roszczenia te powódka wywodziła z bezprawnego wypowiedzeniem stosunku pracy, niezależnie od przyznanego jej na podstawie art. 47 k.p. wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy. Powódka wskazywała przy tym, iż domaga się zadośćuczynienia na podstawie art. 445 k.c. powołując się jednocześnie na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 listopada 2007 r. w sprawie oznaczonej sygn. akt SK 18/05.

Odnosząc się do tak wywiedzionego żądania przywołać należy art. 300 k.p. Zgodnie z tym przepisem w sprawach nieunormowanych przepisami prawa pracy do stosunku pracy stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego, jeżeli nie są one sprzeczne z zasadami prawa pracy. Natomiast stosownie do art. 445 § 1 k.c., w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Wskazanym artykułem poprzedzającym jest przepis art. 444 k.c. W myśl § 1 tego artykułu, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Powództwo zostało zatem oparte o normy prawa cywilnego, które zdaniem powódki mają odpowiednie zastosowanie w stosunkach pracy.

Kwestia dopuszczalności zasądzenia odszkodowania większego niż przewidziane w Kodeksie pracy budziła liczne kontrowersje w doktrynie prawa i orzecznictwie. Przepisy art. 47 1 k.p. i art. 58 k.p. uzależniają bowiem wysokość odszkodowania za wadliwe rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem, bądź bez wypowiedzenia od wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. I tak, zgodnie z art. 47 1 k.p. odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres od 2 tygodni do 3 miesięcy, nie niższej jednak od wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, zaś stosownie do art. 58 k.p. odszkodowanie, o którym mowa w art. 56, przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. W orzecznictwie do 2007 roku przyjmowano, że nie jest dopuszczalne dochodzenie przez pracownika odszkodowania wyższego niż określone w przepisach art. 58 k.p. oraz art. 47 1 k.p. Jak bowiem podkreślano, odszkodowanie przysługujące zgodnie z art. 58 k.p. ma charakter odszkodowania ustawowego i przysługuje pracownikowi niezależnie od wysokości rzeczywistej szkody poniesionej przez pracownika, wyczerpując przy tym wszystkie z tego tytułu uprawnienia pracownika, choćby rzeczywista szkoda była wyższa od wysokości należnego odszkodowania (wyrok Sądu Najwyższego z dn. 17.11.1981 r. I PR 91/81, LEX nr 12733). Zakładano także, że nie jest możliwe przyjęcie odpowiedzialności deliktowej pracodawcy za rozwiązanie stosunku pracy. W tym wypadku podkreślano, że jest to czynność zmierzająca do zakończenia stosunku zobowiązaniowego (v. wyrok Sądu Najwyższego z dn. 28.06.2001 r. I PKN 489/00, LEX nr 77134, wyrok Sądu Najwyższego z dn.13.02.1991 r. I PR 420/90, LEX nr 13259). Taka interpretacja art. 58 k.p. (analogicznie art. 47 1 k.p.) wynikała z poglądu, iż odszkodowanie z tytułu wadliwego rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia (analogicznie za wypowiedzeniem) jest wyczerpująco uregulowana w Kodeksie pracy. Stosowanie przepisów Kodeksu cywilnego na podstawie art. 300 k.p. jest zatem niedopuszczalne (K. Jaśkowski, Komentarz aktualizowany do Kodeksu pracy – Komentarz do art. 58 Kodeksu pracy, Lex 2018). Podkreślano również, iż ograniczenie wysokości odszkodowania za wadliwe rozwiązanie z pracownikiem stosunku pracy ma również na celu skłonić pracownika do poszukiwania przez niego innego zatrudnienia (v. wyrok Sądu Najwyższego z dn.13.02.1991 r. I PR 420/90, LEX nr 13259).

Dopuszczalność przyznania odszkodowania wyższego niż określone w art. 58 k.p. po raz pierwszy wyraził Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 27 listopada 2007 r. w sprawie SK 18/05 (publ. OTK-A 2007/10/128). Trybunał Konstytucyjny uznał wówczas, że art. 58 w związku z art. 300 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 ze zm.), rozumiany w ten sposób, że wyłącza dochodzenie innych, niż określone w art. 58 kodeksu pracy, roszczeń odszkodowawczych, związanych z bezprawnym rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia, jest niezgodny z art. 64 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji. W uzasadnieniu tego orzeczenia wskazano m.in., że w następstwie normy kolizyjnej wywiedzionej przez Sąd Najwyższy i inne sądy orzekające z przepisów art. 58 w związku z art. 300 k.p. może dojść do naruszenia praw majątkowych pracownika (art. 64 ust. 1 Konstytucji) bezprawnie zwolnionego z pracy, w sposób sprzeczny z zasadami sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji). Naruszenie zasady sprawiedliwości społecznej polega na uniemożliwieniu pracownikowi uzyskania pełnego naprawienia szkody wyrządzonej bezprawnym rozwiązaniem stosunku pracy. Należy wziąć przy tym pod uwagę, że pracownik jest stroną słabszą, zasługującą na mocniejszą ochronę; zgodnie z art. 24 Konstytucji, praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej (wyrok TK z dn. 24.10.2006 r. sygn. SK 41/05, OTK ZU nr 9/ (...), poz. 126). Dodatkowo trzeba zauważyć, że wśród pracowników, których dotykają ograniczenia prawa do naprawienia szkody, wynikające z zaskarżonych przepisów, znajdują się także pracownicy podlegający tzw. szczególnej ochronie przed wypowiedzeniem umowy o pracę, w tym kobiety w okresie ciąży i urlopu macierzyńskiego, objęte także szczególną ochroną konstytucyjną (art. 71 ust. 2 Konstytucji). Rozwiązanie to jest niesprawiedliwe zwłaszcza w sytuacji, gdy pracodawca, przy rozwiązaniu stosunku pracy, rażąco naruszył przepisy prawa w taki sposób, że można mu przypisać winę umyślną w postaci zamiaru bezpośredniego (gdy miał pełną tego świadomość) lub ewentualnego. Należy przypomnieć, że w sytuacji odwrotnej, gdy pracownik wyrządzi szkodę pracodawcy przez nienależyte wywiązywanie się z obowiązków pracowniczych, przepisy prawa pracy (art. 114-121 k.p.) ograniczają jego odpowiedzialność tylko wówczas, gdy wyrządził szkodę nieumyślnie. W razie umyślnego wyrządzenia szkody pracownik jest zobowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości (art. 122 k.p.), tj. zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego stosowanymi w związku z art. 300 k.p. Zasada sprawiedliwości społecznej, wyrażona w art. 2 Konstytucji, nie pozwala na to, aby pracodawca był pod tym względem traktowany lepiej, kosztem naruszenia praw pracownika, którego bezprawnie zwolnił z pracy (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27.11.2007 r. SK 18/05, publ. OTK-A 2007/10/128).

Według Trybunału, w celu usunięcia stanu niekonstytucyjności wystarczająca jest jedynie zmiana dotychczasowej linii orzeczniczej, poprzez przyjęcie innej interpretacji przepisów art. 58 k.p. w zw. z art. 300 k.p. W tym wypadku, punktem wyjścia powinno być stwierdzenie, powszechnie przyjmowane w dotychczasowym orzecznictwie sądów i doktrynie prawa, że "odszkodowanie", o którym mowa w art. 58 k.p., nie jest odszkodowaniem sensu stricto, mającym na celu wyrównanie szkody wyrządzonej pracownikowi przez bezprawne rozwiązanie z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia. Jest ono sui generis świadczeniem majątkowym, pełniącym funkcję sankcji ("ustawowej kary pieniężnej") wobec pracodawcy za bezprawne działanie, a w pewnych tylko sytuacjach de facto także funkcję odszkodowania lub zadośćuczynienia. Należy więc stwierdzić, że sprawa naprawienia szkody wyrządzonej pracownikowi przez sprzeczne z prawem rozwiązanie z nim umowy o pracę nie została w art. 58 k.p. ani w innych przepisach prawa pracy wyczerpująco uregulowana. W związku z tym, na podstawie art. 300 k.p., należy w tym zakresie stosować odpowiednio właściwe przepisy kodeksu cywilnego, w szczególności art. 415 k.c. i n. lub art. 471 k.c. i n. (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dn. 27.11.2007 r. SK 18/05, publ. OTK-A 2007/10/128).

Sąd Okręgowy w sposób szczególny chce podkreślić, że powołany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 listopada 2007 r. nie dotyczył przepisu art. 47 1 k.p. Nie dotyczył zatem dopuszczalności przyjęcia odpowiedzialności deliktowej pracodawcy za niezgodne z prawem lub niezasadne wypowiedzenie umowy o pracę. Wobec tego wyrażano pogląd, iż za wadliwe wypowiedzenie umowy o pracę nie jest możliwe zasądzenie odszkodowania wyższego niż określone w art. 47 1 k.p. Doniosłą rolę w kształtowaniu tego stanowiska odegrała uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2009 r. I PZP 2/09 (LEX nr 499592). W uchwale tej przyjęto, że pracownik, który podjął pracę w wyniku przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach przez sąd pracy po ustaleniu, że wypowiedzenie przez pracodawcę umowy o pracę na czas nieokreślony było nieuzasadnione lub naruszało przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, nie ma prawa do odszkodowania na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego ponad przysługujące mu na podstawie art. 47 k.p. wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy. Wprawdzie uchwała ta dotyczyła wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, jednak odnosiła się w sposób znaczący do przywołanego wyroku Trybunału Konstytucyjnego SK 18/05 poprzez wskazanie, że wyrok Trybunału w sprawie SK 18/05 ma określony w nim walor prawny wyłącznie w odniesieniu do art. 58 k.p. Zatem dotyczy on jedynie sankcji odszkodowawczych w razie bezprawnego natychmiastowego rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, w szczególności "gdy pracodawca, przy rozwiązaniu stosunku pracy, rażąco naruszył przepisy prawa w taki sposób, że można mu przypisać winę umyślną w postaci zamiaru bezpośredniego (gdy miał pełną tego świadomość) lub ewentualnego". W przywołanej uchwale podkreślono również, że skutki wypowiedzenia umowy o pracę, nawet wadliwego, są dla pracownika inne niż skutki wadliwego rozwiązania stosunku pracy w trybie natychmiastowym z winy pracownika ze względu na to, że wypowiedzenie stanowi zwykły, naturalny sposób rozstania się stron umowy o pracę. Po wypowiedzeniu pracownik nie powinien zaś biernie czekać na wynik sporu, lecz w okresie wypowiedzenia poszukiwać pracy. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 24 lipca 2009 r. w sprawie I PK 219/08 (LEX nr 523536). Sąd Najwyższy odniósł się przy tym do wszystkich przepisów regulujących uprawnienia pracownika z tytułu nieuzasadnionego lub niezgodnego z prawem wypowiedzenia umowy o pracę. Oznaczało to, iż w części orzecznictwa przyjmowano, iż nie jest możliwe przyjęcie odpowiedzialności deliktowej pracodawcy za niezasadne lub niezgodne z prawem wypowiedzenie stosunku pracy, a zatem nie ma możliwości przyznania pracownikowi odszkodowania na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego ponad odszkodowanie określone art. 47 1 k.p.

Godzi się jednak zauważyć, że ukształtowała się także linia orzecznicza dopuszczająca deliktową odpowiedzialność pracodawcy z tytułu wadliwego wypowiedzenia umowy o pracę.

W wyroku z dnia 4 listopada 2010 r. w sprawie II PK 112/10 (LEX nr 707870) Sąd Najwyższy stwierdził, że jeżeli zachowanie pracodawcy stanowi delikt, z którego wynika szkoda, to odpowiedzialność ta nie może być wyłączona. Obejmuje bezprawność szerszą niż określona w prawie pracy i wobec jej samodzielnej oraz odrębnej regulacji nie byłoby uprawnione stwierdzenie, że jest wyłączona przez przepisy czy zasady prawa pracy. Nie oznacza to jednak, że każdorazowo możliwy będzie zabieg (kumulacja) albo alternatywna odpowiedzialność na podstawie art. 45 k.p. oraz na podstawie art. 415 k.c. W wyroku z dnia 9 października 2012 r. w sprawie II PK 66/12 Sąd Najwyższy uznał, iż odpowiedzialność deliktowa pracodawcy (art. 415 k.c.) za rozwiązanie umowy o pracę nie jest wykluczona, jednak zachodzi szereg dalszych uwarunkowań. Przede wszystkim chodzi w niej o bezprawność inną (szerszą) niż określona w Kodeksie pracy, gdyż wobec samodzielnej i zasadniczo pełnej regulacji w prawie pracy dotyczącej rozwiązywania stosunku pracy (art. 300 k.p.), odpowiedzialność deliktowa pracodawcy musi być ujmowana jako szczególnie wyjątkowa. Jeżeli wypowiedzenie umowy o pracę ma stanowić delikt pracodawcy, to pracownika obciąża dowód wykazania okoliczności uzasadniających taką odpowiedzialność (art. 6 k.c. w związku z art. 415 k.c.). Znaczenie ma wówczas bezprawność w zachowaniu pracodawcy inna (szersza) niż określona prawie pracy (art. 45 k.p.). Może to być sytuacja, w której pracodawca instrumentalnie stosuje przepisy prawa pracy, postępując tylko z pozoru zgodnie z prawem, nawet wtedy gdy działa w ramach wypowiedzenia umowy o pracę. Prócz bezprawności odpowiedzialność deliktowa wymaga też winy i tu ze względu na wyjątkowość tej odpowiedzialności przyjmuje się, że znaczenie ma dopiero kwalifikowany stopień winy (umyślnej lub w postaci rażącego niedbalstwa), jako że chodzi o celowe naruszenie prawa. Jednak aby ustalić winę, nawet w mniejszym stopniu, to muszą być dowiedzione fakty, gdyż to według nich ustala się winę. Zawinienie na gruncie art. 415 k.c. nie jest tożsame z bezprawnością, zwłaszcza gdyby chodziło tylko o naruszenie przepisów o wypowiadaniu umów o pracę lub o zasadność wypowiedzenia, gdyż to stanowi domenę prawa pracy, którego naruszenie uzasadnia odpowiedzialność według zasad w nim określonych, a zatem bez podstaw do stosowania odpowiedzialności deliktowej.

Sąd Najwyższy również obecnie dopuszcza możliwość kwalifikacji niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę za lub bez wypowiedzenia, jako czynu zabronionego w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego. W wyroku z dnia 1 marca 2018 r. III PK 18/17 (LEX nr 2496284) Sąd Najwyższy wskazał, że przyjęcie, iż roszczenia z art. 45 i następnych k.p. oraz art. 56 i następnych k.p. wyczerpują problematykę kontraktowej odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy z racji niezgodnego z przepisami rozwiązania umowy o pracę za lub bez wypowiedzenia, przemawia za wyłączeniem możliwość stosowania z mocy art. 300 k.p. przepisów Kodeksu cywilnego normujących odpowiedzialność za niewykonanie zobowiązań umownych (art. 471 i następne k.c.) dla dochodzenia przez zwolnionego pracownika naprawienia dalszej szkody. Jednakże, przyjęta kwalifikacja niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę za lub bez wypowiedzenia jako nienależytego wykonania zobowiązania, nie wyłącza dalszych roszczeń odszkodowawczych pracownika opartych na przepisach Kodeksu cywilnego regulujących czyny niedozwolone. W wyroku tym wskazano również na przesłanki, jakie pracownik musi wykazać, aby było możliwe przyjęcie odpowiedzialności deliktowej pracodawcy. Przyjęcie odpowiedzialności deliktowej pracodawcy za wadliwe rozwiązanie stosunku zatrudnienia wymagałoby wykazania wszystkich przesłanek cywilnej odpowiedzialności odszkodowawczej, w szczególności szkody, bezprawnego i zawinionego działania lub zaniechania osoby odpowiedzialnej za szkodę oraz normalnego związku przyczynowego pomiędzy tym działaniem lub zaniechaniem a powstaniem szkody. Jak zauważono wyżej, w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że w odniesieniu do przesłanki winy, w zakresie jej elementu określanego jako wina subiektywna, art. 415 k.c. nie różnicuje wprawdzie odpowiedzialności w zależności od rodzaju (stopnia) winy (odpowiedzialność tę uzasadnia nawet brak należytej staranności), jednak w przypadku odpowiedzialności pracodawcy z tytułu wyrządzenia szkody przez sprzeczne z prawem rozwiązanie umowy o pracę (przy spełnieniu pozostałych przesłanek) jedynie działanie pracodawcy polegające na zamierzonym (umyślnym) naruszeniu przepisów o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia odpowiedzialność tę uzasadnia. Pomijając zróżnicowanie funkcji odszkodowania z Kodeksu pracy, odszkodowanie to zawiera w sobie również elementy kompensaty szkody poniesionej przez pracownika w związku z utratą pracy. Skoro tak, to odpowiedzialność wykraczająca poza tę granicę musi znajdować uzasadnienie w szczególnie nagannym zachowaniu pracodawcy, polegającym na rozmyślnym naruszeniu przez niego norm określających przesłanki rozwiązania umowy o pracę.

Dokonując rozstrzygnięcia przedmiotowego sporu Sąd Okręgowy podzielił poglądy judykatury, wedle których możliwe jest przyjęcie odpowiedzialności deliktowej pracodawcy za wadliwe rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem. W ślad za przywołanymi judykatami należy jednak podkreślić, iż nie każde wadliwe (bezprawne) wypowiedzenie stosunku pracy uzasadnia odpowiedzialność pracodawcy opartą na przepisach prawa cywilnego stosowanego poprzez art. 300 k.p. Odpowiedzialność deliktową pracodawcy można bowiem wywieść jedynie z umyślnego (zamierzonego) zachowania pracodawcy, ukierunkowanego na wywołanie u pracownika szkody. Musi to być zachowanie pracodawcy nacechowane szczególną nagannością.

Pamiętając o tym, iż wedle art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p. to na powodzie będzie spoczywał ciężar udowodnienia faktu, z którego wywodzi skutki prawne, w niniejszej sprawie to na powódce spoczywał ciężar udowodnienia: bezprawności wypowiedzenia stosunku pracy, powstania szkody, związku przyczynowego między bezprawnym wypowiedzeniem a szkodą, a także zawinienia pracodawcy, z tym uściśleniem, że musi ono być umyślne i przejawiające się rażącym naruszeniem przepisów o wypowiadaniu umów o pracę.

Kierując się powyższym założeniem przypomnieć należy, iż w prawomocnie zakończonym postępowaniu o sygn. akt IV P. 57/14 M. S. udowodniła, że wypowiedzenie stosunku pracy przez pracodawcę nastąpiło w konsekwencji wyboru powódki do zwolnienia, który był dowolny i naruszał zasady równego traktowania pracowników (art. 112 k.p.). Nie ulega zatem wątpliwości, iż działanie pozwanego było bezprawne. Powódka wykazała również, iż w związku z wypowiedzeniem doznała rozstroju zdrowia i poniosła szkodę w postaci utraconych korzyści. Jednakże zachowania pozwanego w żaden sposób nie można uznać za rażąco naruszające przepisy o wypowiadaniu stosunku pracy.

Jak wynika z akt sprawy IV P. 57/14 powódka nie kwestionowała faktu, iż w pozwanym Gimnazjum doszło do zmian organizacyjnych powodujących zmniejszenie liczby oddziałów, co uniemożliwiało dalsze zatrudnianie nauczyciela w pełnym wymiarze zajęć i w tym sensie uznawała wskazaną w wypowiedzeniu przyczynę za prawdziwą i rzeczywistą. Powódka nie zgadzała się natomiast z doborem jej osoby, jako kandydatki do zwolnienia i takie stanowisko podzielił Sąd Rejonowy w Skierniewicach, w ocenie którego strona pozwana bezzasadnie przyjęła, że powódka posiada najmniejsze kwalifikacje formalne do wykonywania zawodu nauczyciela w porównaniu z pozostałymi nauczycielami w-f zatrudnionymi w Gimnazjum. Wprawdzie Sąd Rejonowy uznał, że wybór powódki do zwolnienia był dowolny i naruszał zasady równego traktowania pracownika (art. 11 (2) k.p.), a nawet zasady niedyskryminacji (art. 11 (3) k.p.), to jednak oceny tej nie uzasadnił, a samo wytypowanie M. Ś. nazwał błędnym. W szczególności Sąd nie wskazał kryterium, według którego M. Ś. miałaby być dyskryminowana. Co jednak istotniejsze, teza dotycząca zwolnienia, jako przejawu dyskryminacji nie była podnoszona w niniejszym postępowaniu. W tym wypadku, powódka reprezentowana profesjonalnie nie powołała się bowiem na konkretną cechę, z uwagi na istnienie której byłaby nierówno potraktowana przy rozwiązaniu stosunku pracy (tzw. kryterium dyskryminacji). Cechy takiej nie ujawniło także samo postępowanie dowodowe przeprowadzone w niniejszej sprawie. Tymczasem jak wynika z postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2018 r. w sprawie I PK 87/18 (Legalis nr 1792074) dyskryminowaniem w rozumieniu art. 18 3a k.p. jest nierówne traktowanie w zatrudnieniu z określonych przyczyn i nie jest wystarczające wskazanie na „podłoże dyskryminacyjne”. Ustanowiony w art. 18 3a § 2k.p. zakaz dyskryminowania w jakikolwiek sposób oznacza zakaz wszelkich zachowań stanowiących przejaw dyskryminowania z przyczyn określonych w jego § 1.

Zdaniem Sądu, w uwzględnieniu powyższej argumentacji, nie sposób przypisać pozwanej winy umyślnej, a tym bardziej działania w celu wywołania szkody u powódki, w szczególności w postaci rozstroju zdrowia lub utraconych korzyści materialnych. Okoliczności sprawy wskazują, że pracodawca kierował się chęcią zapewnienia prawidłowej organizacji pracy szkoły. Wprawdzie uczynił to niezgodnie z prawem lecz w okolicznościach, które nie pozwalają na przypisanie mu winy w kwalifikowanej postaci. Pomimo spoczywającego na tej stronie ciężaru dowodu, powódka nie wykazała iżby wypowiedzenie stosunku pracy było wyrazem celowego naruszenia prawa. Nie ma zatem podstaw do uznania, że naruszenie przez pozwaną przepisów o rozwiązywaniu stosunku pracy z nauczycielem było rażące i uzasadniało przyznanie spornych należności, ponad zasądzone już na rzecz powódki wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy.

Powództwo M. Ś., skierowane przeciwko Szkole Podstawowej w P., podlega zatem oddaleniu z uwagi na brak podstawy prawnej.