Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ka 762/18

UZASADNIENIE

L. K. został oskarżony o to, że:

I. w okresie od maja 2010 r. do 8 listopada 2011 r. w D. i S., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu uzyskania dla Hotelu (...) S.A. z siedzibą w D., od Województwa (...) - Wojewódzkiego Urzędu Pracy w S. - Instytucji Pośredniczącej w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, dofinansowania projektu nr (...).(...)(...)” w wysokości 621.198,08 zł, działając wspólnie i w porozumieniu z I. P. (1), pełniąc funkcję prezesa zarządu Hotelu (...) S.A., przedłożył:

- w dniach 4 sierpnia 2010 r., 20 września 2010 r., 15 listopada 2010 r. wnioski o płatność za okres od dnia 1 kwietnia 2010 r. do 30 czerwca 2010 r., do których dołączył m.in. oświadczenia o wkładzie prywatnym sporządzone na podstawie poświadczających nieprawdę list obecności osób uczestniczących w szkoleniach organizowanych w ramach ww. projektu, co stanowiło okoliczność o istotnym znaczeniu dla otrzymania dotacji,

- w dniach 18 października 2010 r., 22 grudnia 2010 r., 25 stycznia 2011 r., 4 lutego 2011 r., 14 marca 2011 r. i 26 kwietnia 2011 r. wnioski o płatność za okres od dnia 1 lipca 2010 r. do dnia 30 września 2010 r., do których dołączył oświadczenia o wkładzie prywatnym sporządzone na podstawie poświadczających nieprawdę list obecności osób uczestniczących w szkoleniach organizowanych w ramach ww. projektu, co stanowiło okoliczność o istotnym znaczeniu dla otrzymania dotacji,

- w dniach 4 lutego 2011 r., 8 lipca 2011 r., 16 sierpnia 2011 r., 26 września 201 lr. i 8 listopada 2011 r. przedłożył wnioski o płatność za okres od 1 października 2010 r. do 31 grudnia 2010 r. do którego dołączył m.in. oświadczenia o wkładzie prywatnym sporządzone na podstawie poświadczających nieprawdę list obecności osób uczestniczących w dniach 6-8 grudnia 2010 r. w szkoleniu wyjazdowym w Hotelu (...) w W., które w istocie było wyjazdem towarzyskim oraz w szkoleniach mających miejsce w dniach 6-8 grudnia 2010 r. na terenie Hotelu (...) w D., co stanowiło okoliczność o istotnym znaczeniu dla otrzymania dotacji,

tj. o czyn z art. 297 § 1 kk w zb. z art. 271 § 3 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk,

I. P. (1) została oskarżona o to, że:

II. w okresie od maja 2010 r. do dnia 8 listopada 2011 r. r. w D. i S., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu uzyskania dla Hotelu (...) S.A. z siedzibą w D., od Województwa (...) - Wojewódzkiego Urzędu Pracy w S. - Instytucji Pośredniczącej w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, dofinansowania projektu nr (...).(...)(...)”, działając wspólnie i w porozumieniu z L. K., pełniąc funkcje merytorycznego koordynatora projektu polecała pracownikom Hotelu (...) w D. składanie podpisów na listach obecności osób uczestniczących w szkoleniach organizowanych w ramach ww. projektu, w których nie uczestniczyli, w tym pod listami obecności osób uczestniczących w szkoleniu wyjazdowym w Hotelu (...) w W., które w istocie było wyjazdem towarzyskim, a które to poświadczające nieprawdę listy obecności stanowiły podstawę oświadczeń o wkładzie prywatnym jako załączniki dołączone przez L. K.:

- w dniach 4 sierpnia 2010 r., 20 września 2010 r., 15 listopada 2010 r. do wniosku o płatność za okres od 1 kwietnia 2010 r. do 30 czerwca 2010 r.

- w dniach 18 października 2010 r., 22 grudnia 2010 r., 25 stycznia 2011 r., 4 lutego 2011 r., 14 marca 2011 r. i 26 kwietnia 2011 r. do wniosku o płatność za okres od dnia 1 lipca 2010 r. do dnia 30 września 2010 r.,

- w dniach 4 lutego 2011 r., 8 lipca 2011 r., 16 sierpnia 2011 r., 26 września 201 Ir. i 8 listopada 2011 r. do wniosku o płatność za okres od 1 października 2010 r. do 31 grudnia 2010 r.,

co stanowiło okoliczność o istotnym znaczeniu dla otrzymania dotacji,

tj. o czyn z art. 297 § 1 kk w zw. z art. 12 kk

Sąd Rejonowy w Kołobrzegu wyrokiem z dnia 21 maja 2018 roku w sprawie sygn. akt
II K 24/14:

I. uniewinnił L. K. od popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie I aktu oskarżenia z art. 297 § 1 kk w zb. z art. 271 § 3 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk,

II. uniewinnił I. P. (2) od popełnienia zarzucanego jej czynu opisanego w punkcie II aktu oskarżenia z art. 297 § 1 kk w zw. z art. 12 kk ,

III. kosztami postępowania w sprawie obciążył Skarb Państwa.

Od powyższego wyroku apelację wniósł Prokurator (...) w S. i zaskarżył powyższy wyrok w całości na niekorzyść oskarżonych.

Na podstawie art. 438 pkt 3 kpk powyższemu wyrokowi zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający wpływ na treść wyroku poprzez ustalenie, iż zachowanie podjęte przez L. K. i I. P. (1) nie stanowiły przestępstwa z art. 297 § 1 kk , gdyż przedłożenie przez L. K. w celu otrzymania transzy dotacji, oświadczeń o wkładzie prywatnym wraz z listami obecności osób uczestniczących w szkoleniach, na których znajdowały się podpisy osób, które faktycznie nie uczestniczyły w tych szkoleniach nie stanowiło okoliczności o istotnym znaczeniu dla otrzymania dotacji w okresie od maja 2010 r. do 8 listopada 2011 r. dla Hotelu (...) S.A. z siedzibą w D. od Województwa (...) - Wojewódzkiego Urzędu Pracy w S. - Instytucji Pośredniczącej w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, dofinansowania projektu nr (...).(...)(...)”, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego , a w szczególności dokumentacji związanej z zawarciem umowy pomiędzy beneficjentem a WUP S., procedur związanych z rozliczaniem uzyskanych środków, oraz zeznań świadków wynika, iż podstawą weryfikacji ile osób brało udział w szkoleniu, a tym samym czy zostały spełnione warunki, na jakich udzielona została dotacja były listy obecności pracowników Hotelu (...) na szkoleniach i były one integralną częścią wniosku o wypłatę transzy dotacji, zaś listy te stanowiły dokumentację nierzetelną, bo poświadczającą nieprawdę, albowiem wielu pracowników na polecenie I. P. (1), która działała w porozumieniu z L. K., podpisywało listy obecności pomimo, iż nie uczestniczyli w szkoleniach, ponadto że wyjazd w dniach 6-8 grudnia 2010 r. do Hotelu (...) w W., w istocie był wyjazdem towarzyskim a nie szkoleniem, w sytuacji gdy nie przeprowadzono w jego trakcie żadnych zajęć szkoleniowych, a co za tym idzie dokumentacja złożona przez L. K. w celu rozliczenia tego szkolenia stanowiła dokumentację poświadczającą nieprawdę co stanowi okoliczności o istotnym znaczeniu dla otrzymania dotacji.

Na podstawie art. 427 § 1 kpk, art. 437 § 1 i 2 kpk, art. 454 § 1 kpk wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Kołobrzegu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja Prokuratora (...) w S. nie jest zasadna.

Przed przedstawieniem stanowiska Sądu odwoławczego jakie legło u podstaw przyjęcia wyżej wskazanej oceny, co do skuteczności wywiedzionego na niekorzyść oskarżonych w sprawie przedmiotowej środka odwoławczego koniecznym jest przedstawienie wstępnych ocen i spostrzeżeń bowiem miały one istotny wpływ tak na motywowane orzeczenie jak i na zakres jego uzasadnienia.

Zdaniem Sądu II Instancji wydaje się być uprawnionym, by do poniższych okoliczności nie wracać w dalszej części uzasadnienia, w tym miejscu wskazanie oceny stanowiska biegłej z zakresu kontroli funduszy strukturalnych i innych zewnętrznych źródeł dofinansowania dostępnych na rynku, ekonomii, organizacji i zarządzania (w dalszej części uzasadnienia dowód ten określany będzie jako „opinia biegłej”).

Dostrzegając istotność przywołanego dowodu z opinii biegłej i uwzględniając wnioski wynikające tak z jej opinii pisemnej (k-1.689-1.695) jak i wnioski wynikające z przesłuchania przed Sądem Rejonowym (1.112v-1.113v) w trakcie postępowania przed Sądem odwoławczym przeprowadzono dowód z uzupełniającego przesłuchania biegłej (k-1.284-1.284v). W ocenie Sądu II Instancji, podobnie jak rzecz ocenił Sąd orzekający (k-1.192v-1.193v), opinię pisemną biegłej jak i jej stanowisko wyrażone w trakcie przesłuchań przeprowadzonych przed sądami obu instancji ocenić należało jako wiarygodne. W ocenie Sądu odwoławczego opinię biegłej opiniującej w sprawie uznać należało za wartościową i przydatną dla dokonywanych w sprawie ocen albowiem sporządzona ona została przez osobę dysponującą specjalistyczną wiedzą konieczną, z jednej strony, do przeprowadzenia stosownych analiz, a, z drugiej strony, do sformułowania na podstawie ich wyników końcowych wniosków. Z opinii biegłej i jej stanowiska wyrażonego w trakcie przesłuchań jednoznacznie wynika, iż wnioski jej postawione zostały po przeprowadzeniu analizy dostępnej dokumentacji i na tej podstawie sformułowane zostały wnioski. Wnioski te, w ocenie Sądu II Instancji, wolne są od wszelkiej dowolności i są wynikiem oceny uzyskanych informacji dokonanej w oparciu o posiadaną wiedzę i doświadczenie zawodowe. Słuchana na rozprawach biegła w sposób logiczny i zgodny z posiadaną wiedzą rozwinęła swe stanowisko. W ocenie Sądu odwoławczego powyższe sprawia, iż brak jest jakichkolwiek podstaw merytorycznych do zanegowania wniosków biegłej. W tej sytuacji uznano, iż brak jest podstaw do negowania stanowiska biegłej, której opinię w połączeniu ze stanowiskiem wyrażonym w trakcie przesłuchań uwzględnić należało przy dokonywanych w sprawie ocen.

Przedstawiając wstępne spostrzeżenia nie sposób jest, w ocenie Sądu odwoławczego, nie odnieść się do treści zarzutu podniesionego przez odwołującego się Prokuratora (...) w S.. Jest to istotne bowiem zgodnie z art.433§1 k.p.k., sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę w granicach środka odwoławczego, a w zakresie szerszym o tyle, o ile ustawa to przewiduje. Nadto, i o tym zapominać nie można, na odwołującym się spoczywa obowiązek, jeżeli jest on oskarżycielem publicznym, wskazania zarzutów i uzasadnienia ich (art.427§2 k.p.k.). W ocenie Sądu odwoławczego powyższe nabiera szczególnego znaczenia w sytuacji, gdy zarzut formułowany jest przez profesjonalny podmiot, któremu przecież należy stawiać wyższe wymagania, co do poprawności formułowania zarzutów niż osobom przymiotu profesjonalności pozbawionym. To ostatnie uzupełnić należy o stwierdzenie, że, jak się wydaje, nie jest słusznym by Sąd II Instancji miał domyślać się rzeczywistych intencji odwołującego się profesjonalnego podmiotu, a rzecz przeciwnie oceniając można wskazać, że w sytuacji, gdy środek odwoławczy sporządzany jest przez profesjonalny podmiot, a takim jest niewątpliwe oskarżyciel publiczny, to brak jest podstaw by sformułowany przez niego zarzut rozumieć inaczej niż został on określony. Jest bowiem tak (odpowiednio), że „Zgodnie z art.427§2 k.p.k., obrońca jest zobligowany do wskazania w apelacji zarzutów stawianych orzeczeniu oraz podania ich uzasadnienia, to powinność sądu odwoławczego odnosząca się do rozważenia tych zarzutów przy rozpoznaniu sprawy w granicach środka odwoławczego (art.433§1 i 2 k.p.k.) należy rozumieć tak, że treść zarzutu zakreśla zakres jego rozpoznania.” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2004 roku) uzupełniając powyższe o stwierdzenie, że „Warunkiem przyjęcia i merytorycznego rozpoznania środka odwoławczego złożonego przez podmiot kwalifikowany, jest wskazanie zarzutów stawianych rozstrzygnięciu i uzasadnienie ich oraz wniosków odwoławczych. Ten minimalny warunek nie wystarcza jednak do uznania, że zarzucane uchybienia wystąpiły. W uzasadnieniu skargi uchybienia te muszą być wykazane. Nie ma innej drogi do ich stwierdzenia przez sąd odwoławczy (chyba że wystąpią przyczyny wzruszenia rozstrzygnięcia brane pod uwagę z urzędu). Z powyższego wynika, że inne przesłanki decydują o przyjęciu i rozpoznaniu środka odwoławczego, inne zaś o jego uwzględnieniu.” (wyrok Sadu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 26 października 2000 roku) dodając do tego, iż „Byłoby pożądane, aby podmiot fachowy wyczerpująco określał zarzuty, ażeby nie było potrzeby "wyprowadzania" ich z uzasadnienia środka odwoławczego.” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 września 2000 roku).

Prokurator (...) w S. określony w rozpoznawanym środku odwoławczym zarzut tak sformułował, że nie było do końca jasnym czy jest to zarzut dotyczący poczynienia w sprawie błędnych ustaleń faktycznych, co sugerowała jego treść („powyższemu zarzucam błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający wpływ na treść wyroku poprzez ustalenie” k-1.199) czy też jest to zarzut dotyczący obrazy prawa materialnego („nie stanowiło okoliczności o istotnym znaczeniu dla otrzymania dotacji”; „co stanowi okoliczności o istotnym znaczeniu dla otrzymania dotacji” k-1.200).

Rozstrzygnięcie wskazanej wątpliwości, co do rzeczywistych intencji apelanta, było istotne, o ile nie najważniejsze. W tym zakresie przypomnieć należy, iż czynione w określonej sprawie ustalenia faktyczne są powziętym na podstawie przeprowadzonych dowodów stwierdzeniem wystąpienia w rzeczywistości faktów czy też zdarzeń istotnych z punktu widzenia treści zarzutu stawianemu określonej osobie. Tak rozumiejąc istotę ustaleń faktycznych zwrócić trzeba było uwagę na to, że „Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych może zostać podniesiony, gdy w zaskarżonym wyroku poczyniono ustalenie faktycznie nie mające oparcia w przeprowadzonych dowodach, albo gdyby takiego ustalenia nie poczyniono, pomimo że z przeprowadzonych dowodów określony fakt jednoznacznie wynika.” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 czerwca 2017 roku). Z zarzutu sformułowanego przez oskarżyciela publicznego można było wywieść, że rzeczywiście kwestionowane są poczynione w przedmiotowej sprawie ustalenia faktyczne (tak to zostało literalnie określone). Równolegle z dalszej części zarzutu jak i jego uzasadnienia można było wywieść, że Prokurator (...) w S. nie neguje ustalonych przez Sąd Rejonowy faktów bowiem właśnie one stały się podstawą, przynajmniej części, zaprezentowanej w ocenianym środku odwoławczym argumentacji. Inaczej powyższe określając w niniejszej sprawie zaistniał stan, w którym zarzut określony przez oskarżyciela publicznego mógł być rozumiany jako zarzut dotyczący błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia (art.438 pkt 3 k.p.k.) i jednocześnie zarzut ten mógł być rozumiany jako zarzut dotyczący obrazy prawa materialnego (art.438 pkt 1 k.p.k.). Takiego stanu rzeczy akceptować nie można było. Nie jest bowiem prawidłowym jednoczesne negowanie faktów (błąd w ustaleniach faktycznych), a więc twierdzenie, że są one nieprawdziwe lub nieprawidłowo ustalone i powoływanie się na nie jako argument wykazujący niewłaściwą subsumcję prawną, co wykazuje przecież ich akceptację (obraza przepisów prawa materialnego).

Powyższe ma daleko idące konsekwencje procesowe. Jest bowiem tak, że „Poprzez zarzut określony w art.438 pkt 3 k.p.k. można kwestionować całość ustaleń faktycznych lub też poszczególne elementy strony przedmiotowej i podmiotowej, a nie prawno-karną ocenę zachowania oskarżonego w kontekście zastosowanych przez Sąd przepisów prawa materialnego.” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 kwietnia 2018 roku). Treść zarzutu podniesionego przez Prokuratora (...) w S. jest tego rodzaju, że możliwe było przyjęcie, iż kwestionowane są i ustalenia faktyczne i ich prawno-karna ocena. Uzupełniająco można w tym miejscu zwrócić uwagę na to, że „Obraza prawa materialnego może polegać na błędnej wykładni zastosowanego przepisu, zastosowaniu nieodpowiedniego przepisu, a także niezastosowaniu określonego przepisu w sytuacji, gdy jego zastosowanie jest obowiązkowe. Obraza prawa materialnego może być przyczyną odwoławczą jedynie wtedy, gdy ma ona charakter samoistny. Nie można mówić o obrazie prawa materialnego w sytuacji, gdy wadliwość orzeczenia w tym zakresie jest wynikiem błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za jego podstawę lub naruszenia przepisów procesowych.” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 11 maja 2017 roku).

Przy uwzględnieniu powyższego koniecznym stało się uzyskanie jednoznacznego stanowiska oskarżyciela publicznego ponieważ „Z unormowania art.433§1 k.p.k. wynika nie tylko obowiązek rozpoznania sprawy w graniach zaskarżenia i podniesionych zarzutów w aspekcie pozytywnym, a więc polegający na zakreśleniu granic rozpoznania sprawy w instancji odwoławczej, ale również w aspekcie negatywnym, czyli zakaz wykraczania przez sąd odwoławczy poza te wytyczone granice, gdyż dopuszczalne jest to wyłącznie w razie stwierdzenia, że zachodzi sytuacja wskazana w art. 435, 439§1, 440 i 455 k.p.k.” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 22 listopada 2017 roku).

W trakcie rozprawy apelacyjnej oskarżyciel publiczny oświadczył, iż podniesiony w rozpoznawanym środku odwoławczym zarzut dotyczy obrazy prawa materialnego, to jest art.297§1 k.k. (k-1.294v), a więc do tak określonego zarzutu Sąd II Instancji będzie w dalszej części uzasadnienia odnosił się.

Kończąc przedstawianie wstępnych spostrzeżeń koniecznym jest również zwrócenie uwagi, iż Sąd odwoławczy nie w całości akceptuje przedstawioną przez Sąd Rejonowy w sporządzonym uzasadnieniu argumentację oraz sposób jej przedstawiania. Nie mniej jednak uznać należało, że mankamenty pisemnych motywów skarżonego orzeczenia nie mogły doprowadzić do innego niż przyjęto rozstrzygnięcia Sądu odwoławczego. W tym zakresie wzięto pod uwagę to, że nawet gdyby przyjąć, że w doszło do naruszenia art.424§1 k.p.k. to nie może taki stan rzeczy prowadzić do podważenia zasadności zaskarżonego wyroku, a tym samym uznać należało, że to ewentualne uchybienie nie miało wpływu na treść zaskarżonego orzeczenia (art.438 pkt 2 k.p.k.). Jest bowiem tak, że uzasadnienie wyroku sporządzane jest po jego wydaniu i z tej racji nie może mieć ono wpływu na jego treść albowiem na treść dokumentu sporządzanego wcześniej (wyrok) nie ma wpływu dokument sporządzany później (uzasadnienie). Nie jest koniecznym przedstawianie argumentacji odnoszącej się do skutków wadliwie sporządzonego uzasadnienia i w skrócie można podać, że uzasadnienie wyroku sporządzone z uchybieniem przepisowi art.424§1 k.p.k. tylko wówczas prowadzić może do innego niż przyjęto rozstrzygnięcia jeśli uniemożliwiało ono stronom odniesienie się do podstaw kwestionowanego wyroku i dokonanie jego instancyjnej kontroli. Odnosząc się do pierwszej wskazanej powyżej sytuacji to zauważyć należy, iż w sprawie ona nie występuje, a wystarczającym będzie wskazanie na obszerność rozpoznawanej apelacji i jej argumentację. Nie można więc było twierdzić, że strona (oskarżyciel publiczny) miała wyłączoną możliwość dokonania kontroli rozumowania Sądu I Instancji. W ocenie Sądu odwoławczego i instancyjna kontrola w przedmiotowej sprawie skutkiem ocenianej treści uzasadnienia wyłączona nie była. Tak jak i apelant tak i Sąd II Instancji mógł zapoznać się z tokiem rozumowania Sądu Rejonowego i dokonać instancyjnej kontroli słuszności wyroku z dnia 21 maja 2018 roku. Powyższe uzupełnić należy o stwierdzenie, że instancyjna kontrola nie polega wyłącznie na zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku i do tej czynności nie ogranicza się. Wyraźnie stwierdzić należy, iż w trakcie instancyjnej kontroli Sąd II Instancji zapoznaje się z aktami sprawy, zebranymi w niej i przeprowadzonymi na rozprawach dowodami i to ten materiał w połączeniu, co oczywiste, z uzasadnieniem jest podstawą instancyjnej kontroli. Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że najistotniejszym w jej trakcie jest zapoznanie się z materiałem dowodowym bowiem w pisemnych motywach wyroku sąd je sporządzający nie ma obowiązku powoływania się bez wyjątku na wszystkie dowody i nie jest obowiązany do wszystkich z nich odnosić się, co nie zmieniania faktu, że z tymi innymi dowodami również zapoznał się. Instancyjna kontrola polega właśnie na zapoznaniu się z całością sprawy i na tej podstawie dokonanie oceny o słuszności wydanego wyroku. Stanowisko Sądu odwoławczego byłoby niepełne gdyby nie wskazać, co przy rozpoznaniu apelacji Prokuratora (...) w S. również było wzięte pod uwagę, że określone orzeczenie może zostać ocenione jako słuszne nawet w sytuacji, gdy przy jego motywowaniu wskazano niepełne czy też niewłaściwe tej motywacji podstawy.

Sąd II Instancji szczegółowo zapoznał się ze sporządzonym w przedmiotowej sprawie uzasadnieniem i nie stwierdził w nim uchybień, które mogłyby być ocenione jako je dyskwalifikujące, a w każdym razie mankamenty pisemnych motywów, którymi kierował się Sąd Rejonowy wydając wyrok z dnia 21 maja 2018 roku nie są tego rodzaju by skutkować musiały, pomijając formalne ku temu podstawy (art.455a k.p.k.), uchyleniem kwestionowanego orzeczenia i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania.

Zważając na treść podniesionego w rozpoznawanej apelacji zarzutu, jego uzasadnienie w połączeniu ze stanowiskiem oskarżyciela publicznego określającego jego rozumienie przyjąć należało, że w sprawie negowane jest niestwierdzenie przez Sąd orzekający na podstawie ustalonego stanu faktycznego ziszczenia się jednej z ustawowych przesłanek czynu określonego w art.297§1 k.k., to jest niestwierdzenie tego, że okoliczności wynikające z dokumentacji opisanej w treści zarzutów, przy stwierdzonych jej cechach, miały istotne znaczenie dla otrzymania dotacji. Do tego zakresu zaskarżenia Sąd odwoławczy odniesie się (art.433§1 k.p.k.) stwierdzając jednocześnie, iż nie jest koniecznym i wymaganym odnoszenie się do innych znamion czynu opisanego w art.297§1 k.k.

Ustawodawca tak w treści przepisu §1 art.297 k.k. jak i w innych przepisach ustawy karnej określając omawiane znamię tego czynu nie wskazał jego legalnej (ustawowej) definicji. W tej sytuacji to zadaniem doktryny i praktyki stało się wyjaśnienie tego, co należy rozumieć pod pojęciem „okoliczności o istotnym znaczeniu”. Dominujące jest stanowisko, z którym Sąd II Instancji utożsamia się, że okoliczność o istotnym znaczeniu to okoliczność określona przez szczególne przepisy regulujące warunki, których ziszczenie się daje podstawę do otrzymania wsparcia finansowego w formie wskazanej w art.297§1 k.k. W tym zakresie dla oceny czy konkretna okoliczność jest lub nie istotna rozstrzygający może być cel mający być zrealizowany przy pomocy określonego wsparcia finansowego. Podkreślić należy, iż dla prawidłowej oceny czy konkretna okoliczność jest istotna w rozumieniu §1 art.297 k.k. ważnym (zasadniczym, fundamentalnym) jest nie to czy ta konkretna okoliczność jest dla mającego być zrealizowanym celu podstawowa lecz to czy posiada ona taki charakter dla postępowania rozstrzygającego o przyznaniu wsparcia finansowego określonego w art.297§1 k.k. i podejmowanych w jego trakcie decyzji.

Odnosząc powyższe do realiów przedmiotowej sprawy wyraźnie i jednoznacznie stwierdzić należy, iż okoliczności wynikające, ogólnie w tym miejscu to określając, z dokumentów przedłożonych Wojewódzkiemu Urzędowi Pracy w S. będących podstawą przyznania wsparcia finansowego nie można było przyznać przymiotu istotności w znaczeniu określonym §1 art.297 k.k.

Tak rzecz oceniając Sąd odwoławczy, po pierwsze, uwzględnił, nie tracąc z pola widzenia tego, że oskarżyciel publiczny nie zanegował poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych oraz bacząc na to, że nie można było przekraczać zakresu oskarżenia (rozumianego jako zdarzenia historycznego będącego podstawą oskarżenia), iż rzeczywiście przedkładana przez oskarżonych dokumentacja będącą podstawą złożenia wniosku o uzyskanie wsparcia finansowego i dokumentacja będąca podstawą przyznania tego wsparcia i jego rozliczenia była dokumentacją mającą ważne znaczenie. Jest tak ponieważ w dokumentacji tej (k-98-105, 596-600, 607-625, 705-715-747, 752-759, 787-800, 801-861, 978-983, 1.060-1.071, załączniki 2-6) zawarto, choć nie w sposób całkowicie konkretny (szczegółowy) regulacje określające sposób rozliczenia otrzymanego wsparcia finansowego (zakres oskarżenia i zaskarżenia). Nie oznacza to jednak, że w realiach niniejszej sprawy możliwe było uznanie, że ziszczona jest omawiana przesłanka warunkująca możliwość stwierdzenia w zachowaniu oskarżonych wypełnienia wszystkich znamion czynu określonego w art.297§1 k.k. Koniecznym było stwierdzenie, że okoliczności wynikające z przedłożonych dokumentów, przy stwierdzeniu ich charakteru opisanego w §1 art.297 k.k. (podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę, nierzetelny; nierzetelne oświadczenie) są istotne dla postępowania rozstrzygającego o przyznaniu wsparcia finansowego. Inaczej rzecz określając ocenić należało czy w razie gdyby okoliczności wynikające z przedłożonych dokumentów nie miały cech opisanych w art.297§1 k.k. (podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę, nierzetelny; nierzetelne oświadczenie) to wsparcie finansowe zostałoby przyznane.

Odnosząc się do powyższego należy przede wszystkim przywołać okoliczności będące podstawą oskarżenia przedstawiając je w sposób syntetyczny i przejrzysty. W ocenie oskarżyciela publicznego oskarżeni swym zachowaniem zrealizowali znamiona czynu określonego w art.297§1 k.k. albowiem wykazali wysokość wymaganego wkładu prywatnego przy pomocy poświadczających nieprawdę dokumentów (list obecności). Nie sposób jest w tym miejscu nie odwołać się do poczynionych w tym zakresie przez Sąd orzekający ustaleń faktycznych, a przypomnieć należy, iż przez Prokuratora (...) w S. zakwestionowane one nie zostały, bowiem miały one ważne, o ile nie fundamentalne, znaczenie dla motywowanego stanowiska Sądu II Instancji. Sąd Rejonowy czyniąc ustalenia faktyczne mające związek z poświadczającymi nieprawdę listami obecności (k-1.177-1.177v) uczynił to w sposób nie dający podstaw by móc stwierdzić, a przynajmniej istnieją w tym zakresie wątpliwości zasadniczej natury, odpowiedzialność oskarżonych (głównie odpowiedzialność I. P. (1)) za wytworzenie (osobiste, przy pomocy innych osób) poświadczających nieprawdę list obecności w znaczeniu nadawanym temu „wytworzeniu” przez prawo karne. Tożsamo rzecz przedstawia się, co do możliwości stwierdzenia odpowiedzialności oskarżonych w zakresie ich świadomości tego, że listy obecności poświadczają nieprawdę. Konstatując powyższe, z racji braku zaskarżenia wyroku z dnia 21 maja 2018 roku, co do poczynionych ustaleń faktycznych można by poprzestać dalszej argumentacji albowiem ze wskazanych ustaleń faktycznych nie da się niewątpliwie wywieść, iż rzeczywiście listy obecności będące podstawą wykazania poniesienia wkładu prywatnego poświadczały nieprawdę. Wyłącznie marginalnie należy w tym miejscu wskazać, iż aktualnie z racji treści istniejących i ewentualnie możliwych do uzyskania dowodów, nie jest możliwym stwierdzenie czy, a jeśli tak to w jakim zakresie listy obecności poświadczały nieprawdę, a to stwierdzając Sąd odwoławczy nie tracił z pola widzenia i tego, że oskarżyciel publiczny nie postawił Sądowi Rejonowemu zarzutu dokonania niewłaściwej, niezgodnej z treścią art.7 k.p.k., oceny przeprowadzonych w sprawie dowodów (art.433§1 k.p.k.).

Mimo wyrażenia powyższego przekonania koniecznym jest wskazanie, że nawet przy przyjęciu założenia, że listy obecności rzeczywiście poświadczały nieprawdę, w zakresie i znaczeniu opisanym przez oskarżyciela publicznego, to okoliczność ta nie byłaby istotna w przedstawionym uprzednio rozumieniu tego znamienia czynu określonego w art.297§1 k.k. Z dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokumentów dotyczących rozpoznania wniosku o przyznanie wsparcia finansowego, a w tym z dokumentów składanych przez oskarżonych na żądanie Wojewódzkiego Urzędu Pracy w S. wynika, iż w trakcie prowadzonego postępowania nie zostały dostatecznie doprecyzowane wskaźniki dające podstawę do stwierdzenia, iż cel, którego osiągnięciu służyło przyznane wsparcie finansowe został osiągnięty, co koniecznym było dla jego rozliczenia. We wniosku o dofinansowanie projektu „Program Operacyjny Kapitał Ludzki” wskazano, iż pomiar rezultatów (osiągnięcie celu) nastąpi na podstawie sprawdzenia list obecności uczestników na szkoleniach i liczby wydanych certyfikatów potwierdzających ukończenie szkoleń (k-609v). Z tak opisanego pomiaru (sprawdzenia) osiągnięcia celu na jaki przyznane zostało wsparcie finansowe nie wynika ile osób (w ujęciu liczbowym czy też procentowym) ze zgłoszonych do szkolenia musiałoby w szkoleniu tym wziąć udział i w jakim wymiarze czasowym by uznać, że cel został osiągnięty. To sprawia, że frekwencja na szkoleniach (ilość osób biorących w nich udział) nie może być uznana za istotną okoliczność będącą jednym ze znamion czynu określonego w art.297§1 k.k. Powołanie się na powyższe było koniecznym przy motywowaniu oceny, co do skuteczności rozpoznawanego środka odwoławczego w zakresie nadanym mu przez oskarżyciela publicznego. Jest przecież tak, że to właśnie „poświadczające nieprawdę” listy obecności stały się fundamentem zarzutów postawionych oskarżonym. Zauważyć przy tym należy, iż oskarżyciel publiczny nie twierdził by listy obecności w całości „poświadczały nieprawdę”, a więc przyjąć należało, idąc za stanowiskiem oskarżenia, że jakaś ich nieokreślona część (aktualnie nie jest możliwym stwierdzenie jaka) odzwierciedlała rzeczywistość. Skoro zatem w trakcie postępowania o przyznanie wsparcia finansowego, a następnie w trakcie jego rozliczania nie nastąpiło doprecyzowanie wskaźników, okoliczność tą w tym miejscu określając syntetycznie, dających podstawę do uznania, że cel na jaki przyznano wsparcie finansowe został osiągnięty to nawet gdyby założyć, iż rzeczywiście listy obecności w jakiejś części „poświadczały nieprawdę” to byłaby to tak dla przyznania wsparcia finansowego jak i jego rozliczenia okoliczność nie mająca nadawanego mu przez apelanta znaczenia. Powyższe znajduje swe pełne potwierdzenie w stanowisku biegłej (k-1.689-1.695, k-1.112v-1.114, k-1.294v). Nie jest koniecznym w tym miejscu pełne przytaczanie jej wniosków i wystarczającym będzie podanie, iż „W przypadku niniejszego projektu pn. „(...)” i tak założonych wskaźników poziom frekwencji nie ma bezpośredniego wpływu na poziom dofinansowania, gdyż odnosi się tylko do ilości uczestników, a nie ich obecności na szkoleniach” (k-1.695).

Mając na uwadze powyższe Sąd odwoławczy ostatecznie uznał, iż oceniany zarzut, w kształcie nadanym mu przez oskarżyciela publicznego, zasadny nie jest. Brak było bowiem podstaw by stwierdzić, iż okoliczności w nim opisane są istotne, co oczywiste przy uwzględnieniu realiów przedmiotowej sprawy, w rozumieniu tego znamienia. W tym zakresie nie można było tracić z pola widzenia tego, co wynika z poglądów doktryny, iż „Fałszywe lub stwierdzające nieprawdę dokumenty albo nierzetelne pisemne oświadczenia muszą dotyczyć okoliczności istotnych dla uzyskania kredytu, pożyczki bankowej, gwarancji, akredytywy lub innego wymienionego w art.297§1 k.k. wsparcia finansowego, elektronicznego instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego.”. W sprawie niniejszej jest tak, że listy obecności miały, z jednej strony, być podstawą pomiaru rezultatów, a, z drugiej strony, podstawą wykazania poniesienia wkładu prywatnego, co w powiązaniu z nieprecyzyjnym określeniem podstaw pomiary rezultatu sprawia, że okoliczności tej nie można było ocenić jako istotną bowiem poziom frekwencji, z racji jego niedookreślenia, z punktu widzenia przyznania wsparcia finansowego oraz jego rozliczenia nie miał podstawowego (istotnego) znaczenia. Odwołać można się w tym miejscu do stanowiska biegłej, które stwierdziła, że „Reguła proporcjonalności nie odnosi się do wnioskującego o dofinansowanie, stosuje się ją przy rozliczaniu dofinansowania w sytuacji takiej, kiedy nie nastąpiła w całości realizacja wnioskowanego projektu (kluczowych wskaźników projektu), przykładowo jeśli w szkoleniu zamiast 100 wzięło udział 30 osób, to przy stosowaniu reguły proporcjonalności instytucja rozliczająca dofinansowanie może obniżyć wielkość przyznanej dotacji.” (k-1.294v).

Wyraźnie w tym miejscu podkreślić należy, iż przyjmując wskazaną ocenę skuteczności apelacji Prokuratora (...) w S. Sąd odwoławczy nie tracił z pola swego widzenia stanowiska biegłej, która podała, że „Krańcowe stosowanie reguły proporcjonalności nie może doprowadzić do odmowy dofinansowania, chyba że projekt w ogóle nie został zrealizowany albo, że doszło w czasie jego realizacji do popełnienia przestępstwa.” (k-1.294v). Sąd II Instancji na obecnym etapie postępowania w sprawie nie jest upoważniony do stwierdzenia czy w czasie realizacji projektu „Projekt Senator – marka, jakość obsługa na miarę europejskich wzorców” doszło czy też nie do popełnienia przestępstwa. Sąd II Instancji nie mógł też przyjąć innego w swej treści rozstrzygnięcia niż uzasadniane. W tym zakresie, dla przyjmowanych ocen, zasadnicze znaczenie mają poczynione w sprawie ustalenia faktyczne oraz zakres zaskarżenia. Jak to już uprzednio wskazano powzięte przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne w części mogącej być odczytywaną jako dotyczącą zachowania oskarżonych związanych z „poświadczeniem nieprawdy” (k-1.177-1.177v, k-1.187, k-1.189) są tego rodzaju, że nie pozwalają niewątpliwie (art.5§2 k.p.k.) przyjąć, iż możliwym byłoby w tym zakresie uznanie, że w zachowaniu tym dopatrzyć można się podmiotowych elementów (art.9 k.k.) świadczących o realizacji znamion określonego rodzaju czynu zabronionego (art.1 k.k.). Jako przykład wykazujący zasadność prezentowanego stanowiska można podać to, że z ustalonego stanu faktycznego wynika, iż występowały sytuacje, w których uzyskiwanie post factum podpisu na liście obecności nie było związane z „poświadczeniem nieprawdy” lecz z uzyskaniem podpisu osoby, która w rzeczywistości w szkoleniu wzięła udział. Zważając na zakres zaskarżenia (art.433§1 k.p.k.) Sąd odwoławczy nie był uprawniony, i to niezależnie od własnej oceny, do jakiejkolwiek ingerencji w ustalony stan faktyczny, należało go uznać za wiążący, także przy uwzględnieniu treści art.440 k.p.k.

W swych ocenach, które doprowadziły do wydania orzeczenia w uzasadnianej treści Sąd II Instancji uwzględnił, że „/…/Podmiot kwalifikowany może tylko cofnąć środek odwoławczy bądź uzupełnić argumentację do zgłoszonych zarzutów albo sprecyzować żądania./…/” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 16 grudnia 2010 roku), a „Przy formułowaniu środka odwoławczego decydujące znaczenie ma wskazanie na konkretne uchybienie, a zarzut stanowi jego słowne nazwanie. Podniesionym uchybieniem jest to, na co wskazuje słowne ujęcie zarzutu. Nie w uzasadnieniu, lecz w werbalizacji zarzutu apelacji należy poszukiwać granic zaskarżenia na niekorzyść, których nie wolno przekroczyć.” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24 maja 2017 roku). W ocenie Sądu II Instancji, zważając na treść przeprowadzonych w sprawie niniejszej dowodów, przy dokonaniu ich oceny przez szerszy niż to uczynił Sąd orzekający pryzmat, jak się wydaje, istniałyby, być może i prawdopodobnie, co w instancji odwoławczej dostrzeżone zostało, podstawy do rozważania (na obecnym etapie sprawy nieuprawnionym byłoby wskazywanie wniosków i wyników tych rozważań) czy zachowania oskarżonych nie można by opisać inaczej, co przekładałoby się na ewentualną możliwość zastosowania art.399 k.p.k. To, choćby z formalnych względów, możliwe było w trakcie postępowania przed Sądem Rejonowym. Przed Sądem odwoławczym, z racji treści art.433§1 k.p.k., taka możliwość była wyłączona. Zajmując prezentowane stanowisko uwzględniono, iż, i to podkreślić należy, gdyby teoretycznie uznano zasadności stanowiska apelanta, które skutkować musiałoby uchyleniem skarżonego orzeczenia i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania, to powtórzone postępowanie doprowadzić by musiało, i to niezależnie od poczynionych w tym postępowaniu ustaleń faktycznych, do wydania orzeczenia w treści jaka została określona w wyroku z dnia 21 maja 2018 roku, a to z racji treści art.443 k.p.k. Tak rzecz oceniając wzięte zostało pod uwagę to, co stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 czerwca 2018 roku, w którym przyjęto, iż „W zakresie surowości orzeczenia, które może być wydane w postępowaniu ponownym, należy brać w tym przedmiocie pod uwagę ustalenia faktyczne, kwalifikację prawną czynu, orzeczoną karę oraz zastosowane środki karne, a także wszystkie możliwe następstwa tych rozstrzygnięć dla sytuacji prawnej oskarżonego.”. W realiach przedmiotowej sprawy nie można było powyższego stanowiska nie brać pod uwagę szczególnie dlatego, że „Zakaz orzekania na niekorzyść rozumieć należy, jako zakaz dokonania jakichkolwiek zmian, które powodować mogą negatywne skutki dla oskarżonego, w tym także zmian w zakresie ustaleń faktycznych, także tych zmian, które są uwidocznione jedynie w treści uzasadnienia orzeczenia.” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30 maja 2018 roku). Powyższe prowadzi do stwierdzenia, że „Obowiązywanie zakazu reformationis in peius nie ogranicza się jedynie do ustaleń zawartych w części dyspozytywnej wyroku, konkretyzujących się w opisie przypisanego oskarżonemu czynu. Zakres obowiązywania owej zasady jest szerszy, gdyż sytuacja oskarżonego nie może ulec pogorszeniu także w sferze ponownej (nowej) rekonstrukcji okoliczności i faktów, będących udziałem sprawcy, czy towarzyszących inkryminowanemu zdarzeniu, rzutujących, lub mogących rzutować na zakres jego prawnej odpowiedzialności (chociażby na wnioskowanie o zamiarze jego działania), które to elementy zazwyczaj znajdują swój wyraz w części motywacyjnej orzeczenia.” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 17 grudnia 2015 roku).

Rozstrzygnięcie Sądu odwoławczego swą podstawę znajduje w treści art.437§1 k.p.k., a o kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art.636§1 k.p.k.

/SSO Marek Mazur/ /SSO Przemysław Żmuda/ /SSO Sławomir Przykucki/