Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 120/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 maja 2019 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Tomasz Choczaj

Protokolant: st. sekr. sąd. Iwona Bartel

po rozpoznaniu w dniu 13 maja 2019 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko Skarbowi Państwa - Dyrektorowi Zakładu Karnego w S.

o zadośćuczynienie

1.  zasądza od pozwanego Skarbu Państwa - Dyrektora Zakładu Karnego
w S. na rzecz powódki M. W. kwotę:

a)  110 000,00 zł (sto dziesięć tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 lutego 2018 roku do dnia zapłaty,

b)  7 659,45 zł (siedem tysięcy sześćset pięćdziesiąt dziewięć złotych 45/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  oddala powództwo w pozostałej części.

Sygn. akt I C 120/18

UZASADNIENIE

M. W. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od Skarbu Państwa - Dyrektora Zakładu Karnego w S. kwoty 180 000,00 złotych tytułem zadośćuczynienie w związku ze śmiercią męża A. W., z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 lutego 2018 r. do dnia zapłaty, a także
o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu.

Pozwany nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie oraz
o zasądzenie od powódki kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

W dniu 26 marca 2007 r. D. C., będący wówczas funkcjonariuszem służby więziennej Zakładu Karnego w S., wystrzelił
26 razy z broni maszynowej typu K. do funkcjonariuszy policji, którzy konwojowali jednego z aresztantów, zabijając m.in. A. W.,
(bezsporne) .

Został za to skazany wyrokiem Sądu Okręgowego w Sieradzu na karę dożywotniego pozbawienia wolności, (bezsporne) .

A. W. miał wiele ran postrzałowych. Przez długi czas nikt
nie udzielał mu pomocy z uwagi na istniejące niebezpieczeństwo ze strony zabójcy, który nadal znajdował się na wieżyczce. Dopiero dyrektor zakładu karnego M. L. z innym funkcjonariuszem wynieśli jego ciało
z dziedzińca. Doznane przez męża powódki obrażenia ciała nie były obrażeniami bezwzględnie śmiertelnymi. Jednak ich mnogość i znaczna rozległość nie dawała mu realnych szans na przeżycie nawet w sytuacji udzielenia mu niezwłocznej fachowej pomocy,
(dowód: zeznania powódki - k. 203 i nagranie rozprawy
z dnia 13 maja 2019 r. - płyta - koperta - k. 208, minuta od 00:27:51
do 01:13:20 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 111 - 112 i nagraniem rozprawy z dnia 20 sierpnia 2018 r. - płyta - koperta - 208; minuta od 00:06:15 do 00:38:37; zeznania świadka M. L. - k. 202 verte i nagranie
z dnia 13 maja 2019 r. - płyta - koperta - k. 208, minuta od 00:10:50
do 00:26:47; protokół z sekcji zwłok - k. 14 - 23)
.

Po tym tragicznym zdarzeniu uroczystości pogrzebowe organizowała
i finansowała policja, która do dzisiejszego dnia w rocznicę śmierci składa kwiaty na grobie A. W.. Pracownicy Zakładu Karnego w S. organizowali zbiórkę pieniędzy dla rodzin zabitych funkcjonariuszy. Kierownictwo tego zakładu bezpośrednio po zdarzeniu nie kontaktowało
się z powódką i nie składało kondolencji. Dwa razy zorganizowano w jednostce w S. uroczystości upamiętniające te tragedię. Na jej terenie znajduje
się tablica z nazwiskami poległych policjantów,
(dowód: zeznania powódki - k. 203 i nagranie rozprawy z dnia 13 maja 2019 r. - płyta - koperta - k. 208, minuta od 00:27:51 do 01:13:20 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 111 - 112 i nagraniem rozprawy z dnia 20 sierpnia 2018 r. - płyta - koperta - 208; minuta od 00:06:15 do 00:38:37; zeznania świadka M. L. - k. 202 verte i nagranie z dnia 13 maja 2019 r. - płyta - koperta - k. 208, minuta od 00:10:50 do 00:26:47) .

Powódka urodziła się w (...) r. Mieszka w P. z ośmioletnim synem i partnerem. Jej straszy syn mieszka oddzielnie ze swoją dziewczyną i studiuje. Powódka posiada wykształcenie wyższe. Ukończyła Politechnikę (...) i w ostatnich latach dwa kierunki studiów podyplomowych. Po studiach przez dwa lata pracowała w mleczarni, potem była zatrudniona przez kilka lat w państwowej inspekcji pracy. Następnie przez dwie kadencje była członkiem zarządu powiatu (...). Od kilku lat jest zastępcą dyrektora urzędu pracy w P.. Zarabia około 5 200,00 zł miesięcznie. Wyszła za mąż za A. W. w 1995 roku. Małżonkowie zamieszkali razem w zakupionym na kredyt mieszkaniu, który spłacili przed rokiem 2007. Kupili działkę i planowali budowę domu. Marzyli o posiadaniu kolejnego dziecka. Byli zgodnym małżeństwem, nie mieli poważnych kryzysów. Powódka chciała zostać policjantem tak, jak jej mąż, była z niego bardzo dumna. A. W. kochał żonę i pomagał jej we wszystkich pracach domowych
i w wychowywaniu dziecka,
(dowód: zeznania powódki - k. 203 i nagranie rozprawy z dnia 13 maja 2019 r. - płyta - koperta - k. 208, minuta od 00:27:51
do 01:13:20 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 111 - 112 i nagraniem rozprawy z dnia 20 sierpnia 2018 r. - płyta - koperta - 208; minuta od 00:06:15 do 00:38:37; opinia biegłej psycholog A. B. - k. 138 - 142; opinia biegłego lekarza psychiatry M. G. - k. 158 - 164)
.

Nagła śmierć męża pokrzyżowała plany powódki związane z budową domu i posiadaniem potomstwa. Powódka została sama, mając niespełna
33 lata. Musiała zająć się małoletnim synem, który zamknął się w sobie. Zawalił
jej się świat. Bardzo przeżyła śmierć męża. Była na pogrzebie, ale go nie pamięta. Przez pewien czas po pogrzebie przebywała na zwolnieniu lekarskim, potem powróciła do pracy. Początkowy okres był dla niej bardzo trudny,
nie mogła spać, przyjmowała X., który zalecił jej psychiatra. Korzystała przez pewien czas z terapii psychologicznej w Instytucie (...). Przez pierwszy rok po śmierci męża mieszkała z nią jej matka. Powódka wycofała
się wówczas z życia towarzyskiego, miała kłopoty ze snem, trudno było jej się skupić na pracy. Na jednej z mszy za męża straciła przytomność. Bardzo przeżyła podpalenie kwiatów na grobie męża i plotki o zemście mafii. Sama zaprojektowała nagrobek. Oglądała telewizję, w której przez wiele miesięcy powracano do tragicznej strzelaniny. Bardzo przeżywała sprawę karną zabójcy męża. Gdy otrzymała z prokuratury pokrwawione i podziurawione przez kule rzeczy męża, to bardzo cierpiała. Musiała je odesłać. Po pewnym czasie powódka motywowana przez matkę i syna zaczęła wychodzić do ludzi. Poznała mężczyznę, z którem jest do chwili obecnej. Zrealizowała swoje marzenie
i wybudowała dom. Dalej zażywa X., bez którego nie potrafi funkcjonować. Powódka często wspomina męża, ogląda jego zdjęcia, odwiedza jego grób. Wspomnienia męża wywołują u niej ból i cierpienie. Lęk przed śmiercią
i chorobami stale jej towarzyszy. Czasami czuje się obolała i nie chce jej się wstać z łóżka,
(dowód: zeznania powódki - k. 203 i nagranie rozprawy z dnia 13 maja 2019 r. - płyta - koperta - k. 208, minuta od 00:27:51 do 01:13:20
w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 111 - 112 i nagraniem rozprawy
z dnia 20 sierpnia 2018 r. - płyta - koperta - 208; minuta od 00:06:15
do 00:38:37; opinia biegłej psycholog A. B. - k. 138 - 142; opinia biegłego lekarza psychiatry M. G. - k. 158 - 164; dokumentacja medyczna - k. 126 - 130)
.

W ostatnich latach powódka chorowała na różne dolegliwości,
m.in. na: guza lewego płata gruczołu tarczowego, zapalenie strun głosowych
i krtani, bóle głowy, zaburzenia depresyjno - lękowe, bóle kręgosłupa, bóle nogi, zapalenie wątroby, mięśniaki na macicy, polipy żołądka. Korzystała też przez kilka miesięcy z terapii psychologicznej,
(dowód: zeznania powódki - k. 203
i nagranie rozprawy z dnia 13 maja 2019 r. - płyta - koperta - k. 208, minuta od 00:27:51 do 01:13:20 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 111 - 112
i nagraniem rozprawy z dnia 20 sierpnia 2018 r. - płyta - koperta - 208; minuta od 00:06:15 do 00:38:37; dokumentacja medyczna - k. 24 - 47)
.

Powódka przed śmiercią męża była osobą zdrową psychicznie
i fizycznie. Z A. W. łączyła ją silna więź emocjonalna charakterystyczna dla małżonków. Nagła i tragiczna śmierć męża wywołała
u niej okres żałoby, który trwał prawie dwa lata. Własne możliwości adaptacyjne powódki i wsparcie osób najbliższych okazały się wystarczające
do tego, aby okres żałoby przebiegał bez powikłań. Charakter i natężenie zaburzeń występujących u powódki w związku ze śmiercią męża i ich wpływ
na funkcjonowanie społeczne i zawodowe nie dają podstawy do stwierdzenia,
by u powódki doszło do uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Jednakże z uwagi na przyjmowanie w sposób niekontrolowany środków benzodiazepinowych doszło u powódki do uzależnienia, co wymagać będzie leczenia psychiatrycznego i wsparcia psychologicznego,
(dowód: zeznania powódki - k. 203 i nagranie rozprawy z dnia 13 maja 2019 r. - płyta - koperta - k. 208, minuta od 00:27:51 do 01:13:20 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 111 - 112 i nagraniem rozprawy z dnia 20 sierpnia 2018 r. - płyta - koperta - 208; minuta od 00:06:15 do 00:38:37; opinia biegłej psycholog A. B. - k. 138 - 142; opinia biegłego lekarza psychiatry M. G. - k. 158 - 164) .

W pozwie z dnia 14 maja 2008 r. powódka w imieniu własnym i w imieniu małoletniego syna wystąpiła przeciwko Skarbowi Państwa o zapłatę odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej w wysokości odpowiednio 100 000,00 zł i 150 000,00 zł. Ugodą sądową z dnia 23 grudnia 2008 r. Skarb Państwa zobowiązał się do zapłaty tytułem odszkodowania
za pogorszenie się sytuacji życiowej kwoty 50 000,00 zł na rzecz powódki
i kwoty 100 000,00 zł na rzecz jej syna. W związku z zawarciem tej ugody postępowanie w sprawie zostało umorzone,
(dowód: pozew - k. 2 - 5 akt Sądu Okręgowego w Łodzi o sygn. II C 1665/08; ugoda sądowa - k. 50 verte akt Sądu Okręgowego w Łodzi o sygn. II C 1665/08; postanowienie - k. 51 akt Sądu Okręgowego w Łodzi o sygn. II C 1665/08) .

Pismem z dnia 3 stycznia 2018 r., które zostało doręczone Zakładowi Karnemu w S. w dniu 8 stycznia 2018 r., powódka zażądała wypłaty zadośćuczynienia w wysokości 180 000,00 zł w terminie 30 dni, (dowód: pismo - k. 49 - 57) .

Pozwany nie wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia żadnej kwoty, (bezsporne) .

Powyższy stan faktyczny jest w większości bezsporny, ponieważ został oparty na dowodach i twierdzeniach nie negowanych przez strony. Sąd ustalił jakie więzi rodzinne łączyły powódkę ze zmarłym mężem oraz w jaki sposób powódka przeżyła jego śmierć w oparciu o zeznania powódki oraz
w oparciu o opinie biegłej psycholog i biegłego lekarza psychiatry. Sąd przyznał zeznaniom powódki pełen walor wiarygodności z uwagi na ich spójność
i jasność. Ponadto zeznania powódki nie były negowane przez pozwaną. Sąd uznał opinie biegłych za pełne, jasne i wewnętrznie niesprzeczne, ponadto
nie zostały one zakwestionowane przez strony.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W niniejszej sprawie powódka wystąpiła z żądaniem zapłaty zadośćuczynienia w związku z tragiczną śmiercią męża. W jej ocenie zabójca męża, z którego czyn - w zakresie cywilnoprawnym - odpowiedzialność ponosi Skarb Państwa, naruszył jej dobra osobiste w postaci prawa do życia
w rodzinie.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa podnosząc, że w dacie zdarzenia ustawodawca nie przewidział możliwości żądania zadośćuczynienia przez osoby bliskie poszkodowanej za własne szkody niemajątkowe, ponadto wskazał,
że powódka nie udowodniła roszczenia opartego na treści art. 448 k.c. w zw.
z art. 24 k.c., które dodatkowo jest wygórowane.

Z wywodu zawartego w uzasadnieniu odpowiedzi na pozew można wywnioskować, że pozwany twierdzi, iż przyznaniu osobom najbliższym zmarłego zadośćuczynienia w oparciu o art. 448 k.c. za naruszenie ich dóbr osobistych sprzeciwia się fakt istnienia szczegółowego przepisu prawa wprowadzonego już po zaistnieniu przedmiotowego zdarzenia, tj. art. 446 § 4 k.c.

Relację przepisu 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. do art. 446 § 4 k.c. wyjaśnił Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 22 października 2010 roku (III CZP 76/10)
i z dnia 11 sierpnia 2011 roku (III CZP 32/11), stwierdzając wprost,
że: „(…) art. 446 § 4 k.c. ma zastosowanie wyłącznie do sytuacji, w której czyn niedozwolony popełniony został po dniu 3 sierpnia 2008 r. Przepis ten nie uchylił art. 448 k.c., jego dodanie było natomiast wyrazem woli ustawodawcy zarówno potwierdzenia dopuszczalności dochodzenia zadośćuczynienia
na gruncie obowiązujących przed jego wejściem w życie przepisów,
jak i ograniczenie kręgu osób uprawnionych do zadośćuczynienia
do najbliższych członków rodziny”. Stanowisko to zostało potwierdzone
w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10 (OSNC-ZD 2011, nr B, poz. 44) oraz z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 521/10
(niepublikowane). Sąd Najwyższy stwierdził w nich m.in., że wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. doprowadziło jedynie do zmiany w sposobie realizacji roszczenia
o zadośćuczynienie przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek jego stosowania. Nie można tym samym podzielić także toku rozumowania pozwanego, iż dokonana z dniem 3 sierpnia 2008 r. nowelizacja art. 446 k.c. świadczy o tym, że dopiero po tej dacie stało
się możliwe dochodzenie przez osoby bliskie zmarłego stosownego zadośćuczynienia, że poprzednio podstawy prawnej tego rodzaju roszczenia
nie mógł stanowić art. 448 k.c. Takie stwierdzenie oznaczałoby, że chwila,
w której zaszło zdarzenie będące źródłem szkody, decydująca - zgodnie
z wyborem ustawodawcy - o możliwości zastosowania art. 446 § 4 k.c., rozstrzygałaby definitywnie o istnieniu lub braku istnienia uprawnienia
do uzyskania zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią osoby bliskiej, bez względu na rodzaj tej krzywdy. Prowadziłoby to do radykalnego zróżnicowania sytuacji osób, które doznały krzywdy o podobnym charakterze, nawet w krótkich odstępach czasu, co jest trudne do zaakceptowania.

Niezależnie od powyższego wypada zauważyć, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, iż najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c., w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (patrz: uchwała SN z dnia
22 października 2010 r., III CZP 76/10, OSNC - ZD 2011, nr B, poz. 42; uchwała SN z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012, nr 1, poz. 10; uchwała SN z dnia 7 listopada 2012 r., III CZP 67/12, OSNC 2013/4/45, Biul. SN 2012/11/7; wyrok SN z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, OSNC - ZD 2010, nr C, poz. 91; wyrok SN z dnia 25 maja 2011 r., II CSK 537/10, niepublikowany.; wyrok SN z dnia 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10, OSNC - ZD 2011, nr B, poz. 44; wyrok SN z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10, niepublikowany.; wyrok SN z dnia 15 marca 2012 r., I CSK 314/11, niepublikowany). Taki pogląd potwierdza również orzecznictwo sądów powszechnych i Sąd Okręgowy w pełni go podziela (patrz: wyrok SA w Poznaniu z dnia 18 czerwca 2013 r., I ACa 392/13, lex nr 13432326; wyrok SA w Lublinie z dnia 21 maja 2013 r., I ACa 104/13, Lex nr 1321986,; wyrok SA w Gdańsku
z dnia 8 maja 2013 r., I ACa 144/13, Lex nr 1316575; wyrok SA w Łodzi z dnia 10 czerwca 2012 r., I Aca 94/13, Lex nr 1324717; wyrok SA w Łodzi z dnia
21 lutego 2013 r., I ACa 525/12, Lex nr 1316375; wyrok SA w Łodzi z dnia
6 czerwca 2013 r., I ACa 63/13, Lex nr 1327565; wyrok SA w Szczecinie z dnia 14 marca 2013 r., I ACa 835/12, Lex nr 1344224).

Zgodnie z treścią art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka pozostają
pod ochroną prawa cywilnego; ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone
lub naruszone cudzym działaniem, na zasadach przewidzianych w kodeksie cywilnym może żądać zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę
lub zapłaty sumy na wskazany cel społeczny (art. 24 § 1 k.c. i art. 448 k.c.).

W orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego oraz
w piśmiennictwie przyjmuje się zgodnie, że ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. objęte są wszelkie dobra osobiste rozumiane jako pewne wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów prawa cywilnego, które w życiu społecznym są uznawane za doniosłe i zasługują z tego względu na ochronę, m.in. prawo do intymności i prywatności, płeć człowieka, prawo do planowania rodziny, tradycja rodzinna, pamięć o osobie zmarłej oraz więzi rodzinne, które stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny, (patrz: wyrok SN z dnia 25 maja 2011 r., II CSK 537/10, LEX 846563). Trzeba również dodać, że z treści art. 47 Konstytucji RP wynika prawo
do ochrony życia rodzinnego, a samo umiejscowienie tego przepisu wskazuje
na jego szczególnie doniosłe znaczenie.

Mając powyższe na uwadze oraz zgromadzony w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, iż w przypadku powódki doszło do naruszenia
jej dóbr osobistych - zerwania więzi rodzinnej z mężem z uwagi na jego gwałtowną śmierci, za skutki której pozwany ponosi odpowiedzialność,
co w sprawie jest bezsporne i nie wymaga dodatkowego wyjaśnienia.

Oceniając, jaka suma jest odpowiednia tytułem zadośćuczynienia
za doznaną krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych należy mieć
na uwadze to, że na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wreszcie wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia. Relewantne
są również takie okoliczności, jak: rola w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą
i stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości a także zdolność jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego itp. O wysokości zadośćuczynienia decydują zatem
w ostateczności realia każdej sprawy, co oznacza, że wysokość sum orzekanych w innych sprawach, objęta wszak dyskrecjonalną władzą sędziowską, może mieć znaczenie jedynie pośrednie w tym sensie, że nie powinna od nich rażąco odbiegać (patrz wyrok SN z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, Lex Polonica nr 388287). Uwzględniając dorobek orzecznictwa na gruncie
art. 445 k.c. należy również stwierdzić, że wzgląd na realia życia, a zwłaszcza na stopę życiową społeczeństwa nie może pozbawić zadośćuczynienia jego kompensacyjnej funkcji (patrz: wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK
131/ 03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40, wyrok SN z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006, nr 10, poz. 175).

Przenosząc powyższe ogólne rozważania na grunt niniejszego stanu faktycznego należy przede wszystkim zauważyć, że powódka w młodym wieku utraciła najważniejszą osobę, co potęguje niepomiernie uczucie osamotnienia
i krzywdy. Powódka mogła jeszcze przez kilkadziesiąt lat oczekiwać wsparcia emocjonalnego i pomocy ze strony męża we wszystkich obowiązkach, np. tych domowych, jak i związanych z wychowywaniem dziecka. Mogła cieszyć się jego obecnością, uczuciem, jakim ją niewątpliwie darzył. Jednakże na skutek traumatycznego zdarzenia została odarta z wszelkich marzeń o wspólnej przyszłości i wspólnej wzajemnej opiece i wsparciu, również finansowym. Została zmuszona wziąć na siebie trud życia codziennego. Patrzyła na smutek swojego dziecka, które w tak młodym wieku zostało bez ojca, co również wpływało negatywnie na jej stan emocjonalny.

Nie budzi najmniejszych wątpliwości, iż w życiu żony nie ma bardziej tragicznego wydarzenia, jak śmierć męża - najważniejszej osoby na świecie, która jest tragedią wręcz niewyobrażalną i trudną do wycenienia. Nie budzi
też najmniejszych wątpliwości to, że więź łącząca małżonków jest jedną
z silniejszych więzi międzyludzkich. Brutalne rozerwanie tej więzi przez śmierć męża jest dla żony przeżyciem pozostawiającym ślad na całe dalsze jej życie, zwłaszcza, że za życia męża powódkę łączyły z nim bardzo silne więzi. Dlatego wycena bólu, rozpaczy i cierpienia po jego stracie jest bardzo trudna.

Trzeba w tym miejscu dodać, że na ustalenie wysokości zadośćuczynienia miał wpływ tragizm całego zdarzenia, w wyniku którego śmierć poniósł mąż powódki, a także wszelkie późniejsze okoliczności związane z toczącą się sprawą karną przeciwko zabójcy, sprawą podpalenia kwiatów na grobie męża, kojarzoną z mafią samochodową, wielki szum medialny, w którym uczestniczyła chcąc nie chcąc powódka, widząca często w telewizji postrzelonego męża leżącego na dziedzicu zakładu karnego. To wszystko niewątpliwie wpłynęło
na funkcjonowanie powódki, na jej stan zdrowia psychicznego, a także stan zdrowia fizycznego, gdyż zasady doświadczenia życiowego często nakazują wiązać pogorszenie zdrowia fizycznego z wcześniejszymi dramatycznymi przeżyciami i stresem. Ponadto na wysokość zadośćuczynienia miało wpływ
to, że powódka po śmierci męża zmuszona była korzystać z pomocy psychologa
i lekarza rodzinnego, który przepisał jej leki psychotropowe, od których
w późniejszym czasie się uzależniła, biorąc je w sposób niekontrolowany przez lekarza. Gdyby nie śmierć męża powódka nie zażywałaby tych leków,
nie uzależniłaby się od nich, gdyż wcześniej nigdy nie chorowała na zaburzenia zdrowia psychicznego. W chwili obecnej powódka musi z tego względu uczestniczyć w terapii lub poddać się leczeniu psychiatrycznemu. Na ustalenie wysokość zadośćuczynienia miał też wpływ długi czas trwania żałoby u powódki - prawie dwa lata oraz to, że powódka bardzo często odwiedza grób męża, często go wspomina, wspomina też dramatyczne i nieoczekiwane zdarzenie,
w wyniku którego poniósł śmierć, co wywołuje ból i cierpienie. Jej życie
po śmierci męża przez pewien czas wypełniała pustka i lęk o życie i zdrowie. Nawet zwrot przez organy ścigania pokrwawionych i podziurawionych przez kule rzeczy męża wywołał u powódki silne wzburzenie emocjonalne.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że powódce należy
się zadośćuczynienie w wysokości 110 000,00 zł.

Zadośćuczynienie ustalone w wyroku jest utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Kompensuje doznaną przez powódkę krzywdę, przedstawia
dla niej ekonomicznie odczuwalną wartość, nie jest również rażąco wygórowane i nie prowadzi do nieuzasadnionego przysporzenia w jej majątku.

Tym samym żądanie powódki ponad zasądzoną kwotę zadośćuczynienia jako wygórowane i nie znajdujące potwierdzenia w materiale dowodowym podlegało oddaleniu, o czym Sąd orzekł, jak w punkcie 2 wyroku. Trzeba podkreślić, że powódka po śmierci męża odczuwała ból i cierpienie, które bardzo trudne jest do wyobrażenia, a tym bardziej do wycenienia, na co Sąd
już wcześniej zwracał uwagę. Nie można jednak stracić z oczu tego, że powódka nie została sama na świecie i miała dla kogo żyć, gdyż musiała zająć
się małoletnim dzieckiem. Powódka została otoczona opieką najbliższej rodziny, na którą mogła liczyć w trudnych chwilach. Ponadto dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia w rozmiarze niższym niż żądany ma również znaczenie, choć niewielkie, upływ czasu, jaki nastąpił od daty zdarzenia, gdyż kompensacyjny charakter zadośćuczynienia nakazuje uwzględniać złagodzenie skutków zdarzenia wywołującego szkodę w kontekście odległości czasowej pomiędzy zdarzeniem a datą orzekania o zadośćuczynieniu. Ponadto trzeba też dodać,
że po śmierci męża powódka w zasadzie nie leczyła się psychiatryczne
i nie korzystała ze specjalistycznej i długiej terapii psychologicznej. Po krótkim czasie od pogrzebu wróciła do pracy i w zasadzie funkcjonowała prawidłowo, jedynie okresowo zażywając leki uspokajające. Z opinii biegłego psychiatry wynika, że okres żałoby, choć trwał dość długo, nie miał charakteru patologicznego i nie doprowadził do powstania długotrwałego lub trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Ważnym w kontekście oddalenia powództwa w pozostałej części jest to, że powódka po około dwóch latach
od śmierci męża weszła w relację z innym mężczyzną, z którym zamieszkała
i z którym obecnie wychowuje ich małoletnie dziecko. Ponadto wybudowała dom i z powodzeniem zmieniała miejsca pracy, kształcąc się i zdobywając nowe doświadczenia zawodowe. Ponadto po śmierci męża wykonywała przez dwie kadencje bardzo ważną funkcję członka zarządu powiatu (...), co może wskazywać na to, że już wtedy funkcjonowała w sposób w miarę normalny. Zatem pomimo tragedii jaka spotkała powódkę, miała ona poprzez upływ czasu możliwość oswojenia się z bólem po stracie męża i przystosowania
się do sytuacji, w jakiej się znalazła po jego śmierci, a także możliwość świadomego budowania swojego przyszłego życia.

Na koniec rozważań dotyczących ustalenia wysokości zadośćuczynienia trzeba zauważyć, że Sąd odmówił pomniejszenia przyznanego powódce zadośćuczynienia o kwotę odszkodowania za znaczne pogorszenie się jej sytuacji życiowej, przyznanego na mocy zawartej w 2008 r. ugody sądowej.

W tym miejscu przypomnieć należy, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem roszczenie o zadośćuczynienie za zerwanie więzi rodzinnej, przyznawane na podstawie art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c. , jest rodzajowo
i normatywnie odmienne od roszczenia zmierzającego do naprawienia szkody majątkowej, opartego na treści art. 446 § 3 k.c. (patrz wyrok SN z dnia
20 sierpnia 2015 roku, sygn. akt II CSK 594/14, LEX numer 1801545). Zadośćuczynienie jest bowiem oderwane od sytuacji majątkowej pokrzywdzonego oraz od konsekwencji, jakie śmierć osoby bliskiej powoduje
w szeroko rozumianej sferze interesów majątkowych. Ma na celu złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej, traumatycznych przeżyć z nią związanych oraz ułatwienie przystosowania
się do zmienionej sytuacji życiowej. Natomiast przewidziane w art. 446 § 3 k.c. odszkodowanie obejmuje szeroko pojęte szkody majątkowe, często nieuchwytne lub trudne do precyzyjnego wyliczenia, prowadzące do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej osoby najbliższej. Ponadto należy dodać, że art. 446 § 3 k.c. nie przewiduje wypłaty zadośćuczynienia rodzinie poszkodowanego
za cierpienie moralne spowodowane nagłą śmiercią.

Wypada poza tym przypomnieć, że w niektórych wcześniejszych orzeczeniach Sąd Najwyższy dokonywał rozszerzającej wykładni art. 446 § 3 k.c. przyjmując, że zakres znacznego pogorszenia sytuacji życiowej, o którym jest mowa w tym przepisie, obejmuje także niekorzystne zmiany w sferze dóbr niemajątkowych najbliższych członków rodziny osoby zmarłej. Pogląd ten stracił jednak na aktualności wobec wprowadzenia art. 446 § 4 k.c. i obecnie nie ma już wątpliwości, że odszkodowanie przewidziane w art. 446 § 3 k.c. kompensuje wyłącznie majątkowe negatywne następstwa śmierci osoby bliskiej. Rozważając jednak tę kwestię wyraźnie należy zaznaczyć, że w ugodzie sądowej
nie ma informacji o tym, że w jakimkolwiek zakresie odszkodowanie zostało wypłacone również za krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych powódki poprzez zerwanie więzi rodzinnej ze zmarłym mężem.

Kwotę zadośćuczynienia zasądzono w pkt 1 wyroku z ustawowymi odsetkami za opóźnienie na podstawie art. 359 k.c. i art. 481 k.c. gdyż w dniu
8 stycznia 2018 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia
w terminie 30 dniu. Zatem w dniu 7 lutego 2018 r. jej roszczenie stało
się wymagalne, a w dniu następnym pozwany pozostawał już w zwłoce.

O kosztach procesu Sąd orzekł, jak w pkt 1 b wyroku, na podstawie
art. 100 k.p.c., przyjmując, że powódka wygrała sprawę w 61 %, a przegrała
w 39 %. Z atem powódka wygrała koszty w wysokości 9 765,45 zł (61 % z kwoty 16 008,94 zł, na którą składa się opłata stosunkowa w wysokości 9 000,00 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł, zaliczki na koszty opinii biegłych w łącznej wysokości 1 591,94 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 5 400,00 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności adwokackie - tekst jedn. Dz. U. z 2015 r, poz. 1800 ze zm.), a przegrała w wysokości 2 106,00 zł (39 % z kwoty 5 400,00 zł tytułem wynagrodzenia Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, ustalonego na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie - tekst jedn. Dz. U. z 2015 r, poz. 1800 ze zm. w zw. z art. 99 k.p.c.). Różnica obu kwot dała kwotę 7 659,45 zł zasądzona w wyroku.