Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1438/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 4 czerwca 2018 r., Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi:

1.  umorzył powództwo P. D. przeciwko W. D. o zapłatę w zakresie cofniętego roszczenia co do kwoty 90 zł wraz z odsetkami;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, zaskarżając go w części, tj. w zakresie pkt 2 i zarzucając:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, mające wpływ na wynik rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c., polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie zgromadzonego materiału dowodowego poprzez:

a)  uznanie, iż powód domagał się zasądzenia od pozwanej wynagrodzenia za korzystanie z przysługującego mu mieszkania, podczas gdy powód domagał się jedynie uczestniczenia w kosztach jego utrzymania;

b)  uznanie, iż zachowanie pozwanej nie stanowiło naruszenia zasad współżycia społecznego, mimo że Sąd ocenił jej zachowanie jako naganne i przyznał jej rolę w powstaniu konfliktu między stronami, a o jej niewłaściwym zachowaniu świadczyły załączone do pozwu nagrania, korespondencja sms oraz zdjęcia zdemolowanego mieszkania;

c)  odmówienie waloru wiarygodności spójnym zeznaniom powoda co do nagannego zachowania pozwanej, która złośliwie odmawia uiszczania opłat za mieszkanie, w którym przebywa, mimo przedstawienia w tym zakresie także nagrań oraz korespondencji sms;

d)  stwierdzenie, iż powód nie udowodnił swojego roszczenia, pomimo że dokładne wyliczenie wynika z załączonych do pozwu faktur oraz kopii pism kierowanych do powódki;

e)  uznanie, że pozwana przyczynia się do zaspokajania potrzeb rodziny zgodnie ze swoimi możliwościami zarobkowymi i majątkowymi;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

a)  poprzez niewłaściwe zastosowanie art. 5 k.c. w sytuacji, gdy powód nie czynił ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, a ponadto przez pominięcie rażąco nagannego zachowania drugiej strony, które wykluczało zastosowanie tego przepisu w realiach przedmiotowej sprawy;

b)  poprzez niewłaściwą wykładnię art. 27 k.r.io., polegającą na całkowitym pominięciu w swoich rozważaniach konieczności uwzględnienia możliwości majątkowych i zarobkowych każdego z małżonków;

c)  poprzez niewłaściwą wykładnię art. 28 1 k.r.io., tj. poprzez uznanie, że uprawnienie do korzystania z mieszkania należącego do jednego z małżonków w celu zaspokojenia potrzeb rodziny bez konieczności zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z lokalu, oznacza jednocześnie prawo do niepokrywania jakichkolwiek kosztów związanych z jego utrzymaniem.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, apelujący domagał się zmiany wyroku w zakresie zaskarżonego punktu w całości, tj. zasądzenia na jego rzecz od pozwanej kwoty 5.125,89 zł, ewentualnie uchylenia kwestionowanego rozstrzygnięcia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji w związku z koniecznością przeprowadzenia postępowania dowodowego co do istoty dochodzonego roszczenia.

Ponadto, apelujący wniósł o zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, jak również – na podstawie art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 k.p.c. – o dopuszczenie dowodu z załączonych do apelacji faktur oraz dokumentów, zawierających wyliczenia opłat uiszczonych przez powoda na okoliczność poniesionych przez niego kosztów utrzymania mieszkania za okres wskazany w pozwie.

Na rozprawie przed Sądem Okręgowym pozwana domagała się oddalenia apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna w tym znaczeniu, że doprowadziła do uchylenia zaskarżonego wyroku oraz przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temuż Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Rzeczone rozstrzygnięcie zostało podyktowane tym, że Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy, w związku z czym orzeczenie, będące przedmiotem kontroli, w ogóle nie nadaje się do weryfikacji w toku instancji.

Zgodnie z treścią art. 386 § 4 k.p.c., sąd drugiej instancji uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy.

Pojęcie „istoty sprawy”, o którym mowa w cytowanym przepisie, dotyczy jej aspektu materialnoprawnego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie Sądu I instancji nie odnosi się do tego, co stanowi przedmiot sprawy. Chodzi tutaj w szczególności o różnego rodzaju zaniedbania, które w ogólnym rozrachunku polegają na zaniechaniu zbadania materialnej podstawy żądania albo pominięciu merytorycznych zarzutów jednej ze stron przy jednoczesnym bezpodstawnym przyjęciu, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (tak: Sąd Najwyższy m. in. w postanowieniach z dnia 3 lutego 1999 r., III CKN 151/98, L., z dnia 24 listopada 2016 r., II CZ 115/16, L., czy z dnia 3 czerwca 2015 r., V CZ 31/15, L.). Innymi słowy, nierozpoznanie istoty sprawy oznacza uchybienie procesowe Sądu I instancji, polegające na całkowitym zaniechaniu wyjaśnienia istoty lub treści spornego stosunku prawnego, przez co rozumie się nie wniknięcie w podstawę merytoryczną dochodzonego roszczenia, a w konsekwencji, pominięcie tej podstawy przy rozstrzyganiu sprawy. Oceny, czy Sąd I instancji rozpoznał istotę sprawy dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu, stanowisk stron oraz przepisów prawa materialnego, stanowiących podstawę rozstrzygnięcia.

W pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, Sąd Rejonowy wskazał, że oddalił powództwo (w zakresie ponad kwotę 90 zł, co do której powód cofnął powództwo), gdyż uznał, że zgodnie z treścią art. 28 1 k.r.io., pozwana nie jest obowiązana do uiszczania na rzecz powoda wynagrodzenia za korzystanie z pomieszczeń, posadowionych w lokalu, stanowiącym własność pozwanego. Sąd I instancji wyraził również przekonanie, że roszczenie powoda jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Stanowisko Sądu Rejonowego nie zasługuje na aprobatę.

W pierwszej kolejności podnieść bowiem należy, że w przekonaniu Sądu Okręgowego, Sąd I instancji zdaje się mylić instytucję wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z zajmowanych pomieszczeń z ponoszeniem kosztów, związanych z bieżącym utrzymaniem zajmowanego lokalu. Wbrew przekonaniu Sądu Rejonowego, powód nie dochodził od pozwanej wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z lokalu mieszkalnego, jak również nie dążył do jej usunięcia z tego lokalu, lecz jedynie domagał się partycypowania przez pozwaną w kosztach bieżącego utrzymania zajmowanego przez nią mieszkania.

Zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie przyjmuje się, że korzystanie przez jednego z małżonków z lokalu, stanowiącego majątek osobisty drugiego z małżonków, nie stanowi podstawy do żądania przez małżonka będącego właścicielem lokalu zapłaty przez drugiego małżonka wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z zajmowanych w tymże lokalu pomieszczeń (art. 224 § 1 k.c.). W takiej sytuacji, małżonek, nie będący właścicielem lokalu a zarazem korzystający z niego, ma status lokatora w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianami Kodeksu cywilnego (Dz.U. z 2005 r., Nr 31, poz. 266, ze zm.), a z uwagi na to, iż wykonując uprawnienia przysługujące mu na mocy art. 28 1 k.r.io., nie narusza praw małżonka, będącego właścicielem, jest posiadaczem w dobrej wierze, a tym samym nie jest obowiązany do płacenia drugiemu małżonkowi wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z zajmowanych pomieszczeń (por. m. in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 22 stycznia 2014 r., sygn. akt I ACa 624/13, Legalis, czy Pawliczak J., Komentarz do art. 28(1) Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego [w:] Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz [red.] Osajda K., C.H. Beck, 2018). Z powyższego nie wynika jednak, że takiej osoby nie obciążają opłaty za używanie lokalu i wydatki związane z jego utrzymaniem. O czym była już mowa wyżej, pozwana jako małżonek, którego prawo do korzystania z mieszkania wynika z art. 28 1 zd. I k.r.io., jest lokatorem w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianie kodeksu cywilnego (Dz.U. z 2005 r. Nr 31, poz. 266 ze zm. – tak w szczególności Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 marca 2006 r., V CSK 185/05, L. ). W konsekwencji, korzysta ona z praw przysługujących lokatorowi, ale i ciążą na niej stosowne obowiązki, w tym obowiązek uiszczania opłat za zajmowany lokal.

Uwadze Sądu Rejonowego umknęło również, że nie tylko powód winien przyczyniać się do zaspokajania potrzeb – jeszcze istniejącej – rodziny, lecz oboje małżonkowie, stosownie do swych możliwości zarobkowych i majątkowych. Stanowi o tym expressis verbis art. 27 k.r.io. Z materiału dowodowego, zgromadzonego w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, wynika natomiast, że pozwana, mimo iż zarabia o kilkaset zł miesięcznie więcej od powoda, a ponadto otrzymuje od niego po 750 zł miesięcznie tytułem alimentów na utrzymanie wspólnego syna stron, od kwietnia 2016 r. nie partycypuje w żadnych należnościach za zajmowany wraz z dzieckiem lokal, poza opłacaniem rachunków za energię elektryczną. Pozostałe opłaty eksploatacyjne, w tym m. in. opłaty czynszowe oraz za zużycie wody i gazu, regulowane są przez pozwanego, który w przedmiotowym lokalu nie zamieszkuje już od niemal trzech lat.

Podkreślenia wymaga również, że wbrew przekonaniu Sądu Rejonowego, na gruncie przedmiotowej sprawy nie może być mowy o oddaleniu powództwa z przyczyn, o których mowa w art. 5 k.c. Zgodnie bowiem z ugruntowanym w orzecznictwie poglądem, podzielanym także i przez Sąd Okręgowy, ten, kto sam narusza zasady współżycia społecznego, nie może skutecznie powoływać się na art. 5 k.c. Zakaz nadużycia prawa stosowany jest przy uwzględnieniu roli prewencyjno – wychowawczej art. 5 k.c., która może być zapewniona tylko wówczas, gdy bierze się pod uwagę nastawienie podmiotów danego stosunku cywilnoprawnego względem powinności przestrzegania zasad współżycia społecznego (por. m. in. wyrok Sąd Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 czerwca 2018 r., sygn. akt V ACa 521/17, L., czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2000 r., V CKN 448/00, L.).

Analiza materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że oboje małżonkowie pozostają w konflikcie, skutkującym wszczynaniem kłótni, podczas których nierzadko interweniowali funkcjonariusze Policji, używaniem wobec siebie określeń powszechnie uznanych za obelżywe oraz czynieniem sobie wzajemnie złośliwości. Okoliczności tej Sąd I instancji zresztą w ogóle nie zaprzecza, a nawet czyni ją jedną z podstaw dokonanych ustaleń faktycznych.

W konsekwencji, żadną miarą nie można uznać, że tylko jedna ze stron – a mianowicie powód – dopuszcza się naruszeń zasad współżycia społecznego. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że to właśnie powód, nie chcąc generować kolejnych konfliktów z żoną, wyprowadził się ze wspólnie zajmowanego mieszkania, będącego jego wyłączną własnością i zamieszkał u swoich rodziców.

W świetle przeprowadzonego wywodu stwierdzić należy, że Sąd I instancji, ponownie rozpoznając sprawę, winien zatem dokonać rozstrzygnięcia w przedmiocie wysokości kwoty, należnej powodowi od pozwanej z tytułu części opłat za użytkowanie i eksploatację lokalu mieszkalnego, stanowiącego wyłączną własność powoda, uprzednio wnikliwie rozważając zgromadzony materiał dowodowy oraz właściwe przepisy prawa.

Wobec powyższego, Sąd Okręgowy, działając na podstawie art. 386 § 4 k.p.c., uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego, stosownie do treści art. 108 § 2 k.p.c.