Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 35/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 maja 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:SSA Katarzyna Jakubowska - Pogorzelska

Sędziowie: SA Joanna Wiśniewska - Sadomska

SO del. Anna Strączyńska (spr.)

Protokolant:protokolant sądowy Konrad Stanilewicz

po rozpoznaniu w dniu 30 maja 2019 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa M. R. i R. R.

przeciwko R. L. (1)

o ukształtowanie i zapłatę

i z powództwa wzajemnego R. L. (1)

przeciwko M. R. i R. R.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 25 maja 2018 r., sygn. akt XXIV C 1165/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok częściowo w ten sposób, że dodaje punkt piąty o treści: umarza postępowanie z powództwa wzajemnego co do kwoty 43.975,94 zł (czterdzieści trzy tysiące dziewięćset siedemdziesiąt pięć złotych 94/100);

II.  oddala apelację powodów – pozwanych wzajemnych w całości;

III.  oddala apelację pozwanego – powoda wzajemnego w pozostałym zakresie;

IV.  znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Anna Strączyńska Katarzyna Jakubowska – Pogorzelska Joanna Wiśniewska - Sadomska

Sygn. akt I ACa 35/19

UZASADNIENIE

M. R. i R. R. w pozwie z dnia 23 marca 2013 r. wnieśli o obniżenie wynagrodzenia R. L. (2) z umówionej kwoty 120.000 zł plus 8% VAT o kwotę 55.300 zł plus 8% VAT, tj. 59.724 zł do kwoty 64.700 zł plus 8% VAT z tytułu wad fizycznych i prawnych tkwiących w budynku w chwili odbioru oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 27.300 zł plus 8% VAT, tj. kwoty 29.484 zł tytułem zwrotu tej kwoty, zapłaconej przez powodów oraz objętej zakresem żądania obniżenia wynagrodzenia wraz z odsetkami od dnia wytoczenia powództwa. Ponadto powodowie domagali się zasądzenia kwoty 3.600 zł z tytułu kary umownej za opóźnienie wykonania całości robót wraz z odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty, a także kosztów procesu.

W uzasadnieniu swojego stanowiska powodowie wskazali, że 23 kwietnia 2012 r. w W. zawarli z pozwanym umowę o roboty budowlane, na podstawie której pozwany zobowiązał się do wykonania rozbudowy i nadbudowy domu jednorodzinnego przy ul. (...) w P. i prace zostały wykonane wadliwie, przy czym w budynku są wady prawne i fizyczne.

W odpowiedzi na pozew R. L. (1) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz wniósł powództwo wzajemne o zasądzenie od powodów kwoty 96.387 zł
z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 30.240 zł, wynikającej z faktury VAT nr (...) z 19 września 2012 r., od 20 marca 2013 r. i od kwoty 66.146,70 zł, wynikającej z faktury VAT nr (...) z 05 lipca 2013 r., od 12 lipca 2013 r. oraz kosztów procesu. W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany wskazał, że wszelkie odstępstwa od projektu zostały dokonane na wyraźne życzenie zamawiających. Natomiast powództwo wzajemne wynika z zapłaty za etap VI i prace dodatkowe.

W odpowiedzi na pozew wzajemny M. R. i R. R. wnieśli o oddalenie powództwa wzajemnego w całości.

Na rozprawie 11 maja 2018 r. powód wzajemny ograniczył żądanie pozwu wzajemnego do kwoty 52.410,76 zł (22.072,02 + 30.338,74 = 52.410,76), a pozwani wzajemni wyrazili na zgodę na częściowe cofnięcie pozwu wzajemnego.

Wyrokiem z dnia 25 maja 2018 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo główne (pkt 1), zasądził w zakresie powództwa wzajemnego od M. R. i R. R. na rzecz R. L. (1) kwotę 52.410,76 zł z odsetkami od kwoty 22.072,02 zł w wysokości odsetek ustawowych od 20 marca 2013 r. do 31 grudnia 2015 r. i w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie od 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty i od kwoty 30.338,74 zł
w wysokości odsetek ustawowych od 12 lipca 2013 r. do 31 grudnia 2015 r.
i w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie od 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty (pkt 2), oddalił powództwo wzajemne w pozostałym zakresie
i ustalił, że powodowie (pozwani wzajemni) M. R. i R. R. ponoszą koszty procesu w 72 %, a pozwany (powód wzajemny) R. L. (1) w 28 %, pozostawiając szczegółowe wyliczenie tych kosztów referendarzowi sądowemu.

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia i rozważania:

R. L. (1) prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (...).

W dniu 23 kwietnia 2012 r. M. i R. R. jako zamawiający zawarli z pozwanym jako wykonawcą umowę o roboty budowlane, której przedmiotem była rozbudowa i nadbudowa budynku mieszkalnego jednorodzinnego, położonego przy ul. (...) w P.. W § 1 ust. 2 umowy zapisano, że zamawiający zleca, a wykonawca zobowiązuje się wykonać zakres stanu surowego, podbicie fundamentów, zjazd do garażu-piwnicy i poddasze według dokumentacji
i harmonogramu rzeczowego, stanowiących załączniki nr 1 i 2 do umowy. W § 1 pkt 6 umowy, wykonawca oświadczył, że prace budowlane wykonywane będą przez niego zgodnie ze sztuką budowlaną i najlepszą wiedzą, z poszanowaniem przepisów prawa budowlanego i BHP. Wynagrodzenie bazowe zostało ustalone na kwotę 120.000 zł netto. Ostateczna wysokość wynagrodzenia miała zostać ustalona po zakończeniu robót (§ 3). Przewidywany termin zakończenia robót strony ustaliły na 18 lipca 2012 r. Zastrzegły jednocześnie, że ostateczny termin wykonania dzieła uzależniony jest od faktycznego zakresu robót koniecznych lub dodatkowo zleconych przez zamawiającego oraz mogących wystąpić opóźnień (§ 4). Wykonawca zobowiązał się do wykonywania robót z należytą starannością i do informowania zamawiającego o każdej potrzebie wykonania dodatkowych prac (§ 8). Prace dodatkowe mogły nastąpić po uprzednim podpisaniu aneksu. Za wykonanie tych prac zamawiający miał zapłacić wykonawcy dodatkowe wynagrodzenie na podstawie aneksu. Ustalono, że prace dodatkowe, konieczne do wykonania zadania, wykonane zostaną na podstawie decyzji kierownika budowy potwierdzonej przez zamawiającego (§ 15). Wszelkie zmiany postanowień umowy wymagały dla swej ważności formy pisemnej (§ 19).

Prace były wykonywane według projektu dostarczonego przez R. R.. Zamawiający zobowiązał się do osobistego nadzorowania przebiegu robót (§ 2 ust. 1 umowy). Osobą nadzorującą roboty ze strony wykonawcy był K. S..

W trakcie prac okazało się, że konieczne jest wykonanie pewnych robót nieobjętych umową. Oprócz tego prace dodatkowe, zmieniające projekt budowlany, zlecali również M. R. i R. R.. Zmiany do projektu były ustalane na bieżąco i dotyczyły m. in.: układu ścian na poddaszu oraz kształtu
i konstrukcji dachu, a także podbitek fundamentowych oraz zjazdu do garażu. Na prośbę zamawiających wykonano też inną niż w projekcie więźbę dachową oraz zwiększony został zakres prac w piwnicy. Niektóre z prac dodatkowych były czasochłonne, co spowodowało wydłużenie okresu oddania budynku. Prace te były widoczne podczas ich wykonywania. Wartość wykonanych prac dodatkowych zamknęła się kwotą 30.338,74 zł.

Prace realizowane na budowie wykonywane były z materiałów posiadających atesty i certyfikaty, świadczące o ich jakości. Wykonawca dokonywał zakupu kruszyw w hurtowni. Przygotowanie betonu odbyło się częściowo w betoniarni, a częściowo na miejscu budowy. Użyto betonu o klasie C20/25 (dawniej B-25) lub wyższej. Drewno zastosowane w konstrukcji więźby dachowej posiadało klasę wytrzymałości C24.

Roboty wykonane przez pozwanego co do zasady zrealizowano prawidłowo, tj. zgodnie z umową i projektem budowalnym załączonym do umowy. Część prac niezgodna z projektem to roboty zamienne, wykonane zgodnie z zasadami sztuki budowlanej i w uzasadnionych, w szczególności wadami projektu, przypadkach.

Niektóre z wykonanych prac miały niewielkie usterki, które dają się usunąć,
w szczególności na etapie robót wykończeniowych. Chodzi o połać dachową we wnętrzu pomieszczeń poddasza, niezaklinowane połączenia ciesielskie, pozostawienie kory na elementach drewnianych o powierzchni około 1 m. kw., brak obmurowania kominów w rejonie styku z więźbą dachową i inne. Koszt prac potrzebnych do doprowadzenia budynku do stanu zgodnego z umową to 8.167,98 zł brutto.

W dniu 20 września 2012 r. M. R. i R. R. oraz przedstawiciel wykonawcy K. S. podpisali protokół zakończenia robót,
w którym wskazano, że umowa została zrealizowana, a roboty budowlane wykonane zgodnie z projektem i życzeniem inwestora. Zamawiający nie zgłosili wówczas zastrzeżeń do jakości i terminowości wykonanych prac. Wykonawca nie zgłosił, że wykonane zostały roboty dodatkowe.

Po zakończeniu robót M. R. i R. R. uznali, że roboty zostały wykonane niezgodnie z umową, wadliwie, a ich jakość jest niedostateczna.
W wiadomości e-mail z 22 października 2012 r. R. R. poinformował wykonawcę o stwierdzonych wadach. Pismem z 25 lutego 2013 r. zamawiający wezwali wykonawcę do usunięcia odstępstw od projektu oraz dokonania napraw. Pismem z 15 marca 2013 r. domagali się obniżenia wynagrodzenia z uwagi na wady fizyczne wykonanego obiektu oraz zapłaty odszkodowania w związku z nienależytym wykonaniem zobowiązania, a także kary umownej w związku z opóźnieniem wykonania całości robót. M. R. i R. R. zwracali się do R. L. (1) o przedstawienie dokumentacji o zgodności z normami i atestów użytych materiałów budowlanych. W odpowiedzi wykonawca poinformował, że dokumentacja zostanie przekazana niezwłocznie po rozliczeniu ostatniej faktury.

Wykonawca wystawiał M. R. i R. R. faktury VAT za wykonanie kolejnych pięciu etapów prac. Na podstawie wystawianych faktur powodowie dokonali przelewów następujących kwot: 28 maja 2012 r. kwoty 18.360 zł, 5 czerwca 2012 r. kwoty 11.880 zł, 14 czerwca 2012 r. kwoty 16.200 zł, 26 czerwca 2012 r. kwoty 23.436 zł, 17 września 2012 r. kwoty 29.484 zł.

W dniu 19 września 2012 r. wykonawca wystawił powodom fakturę VAT nr (...) za prace VI etapu na kwotę 30.240 zł brutto z terminem płatności 180 dni od daty otrzymania faktury. R. R. pokwitował odbiór faktury 20 września 2012 r., ale jej nie opłacił.

W dniu 5 lipca 2012 r. wykonawca wystawił powodom fakturę VAT nr (...) tytułem robót dodatkowych na kwotę 66.146,70 zł brutto z terminem płatności 3 dni od daty otrzymania faktury. Faktura ta została odebrana przez matkę R. R. - H. R. 8 lipca 2013 r. Faktura nie została zapłacona.

Podstawą dla czynionych ustaleń były zgromadzone w aktach dokumenty, które nie budziły wątpliwości co do wiarygodności. Sąd dał również wiarę zeznaniom świadków: H. R., T. P., M. C., P. S., A. B., K. S. i D. J..

Sąd Okręgowy przy ustalaniu stanu faktycznego nie wziął pod uwagę ekspertyzy wykonanej przez T. P.. Stanowiła ona bowiem jedynie dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c. Była uszczegółowieniem twierdzeń powodów, a nie dowodem na ich prawdziwość.

Sąd ocenił też, że opinia biegłego A. K. (2) nie zasługiwała na uznanie jej za wiarygodny materiał dowodowy, natomiast uznał za prawidłową opinię biegłego Z. K. i na jej podstawie dokonał wyliczeń odnośnie wartości prac, które trzeba przeprowadzić dla usunięcia wad fizycznych w budynku oraz wycenił prace dodatkowe.

Sąd I instancji oddalił wnioski o ponowne przesłuchanie niektórych świadków, powołanie kolejnego biegłego z zakresu budownictwa oraz o dopuszczenie dowodu
z nagrań dokonanych przez powoda, wskazując, że był to dowód spóźniony,
a ponadto nagrań dokonano bez zgody osób, które brały udział w rozmowach, zatem bezprawnie.

Zeznaniom stron, zwłaszcza powodów, Sąd dał wiarę częściowo.

Przy takich ustaleniach oraz ocenie dowodów, Sąd Okręgowy uznał, że powództwo główne zasługuje na oddalenie, a powództwo wzajemne jest zasadne
w części.

Sąd nie miał wątpliwości, że strony łączyła umowa o roboty budowlane.

Po przypomnieniu treści art. 647 k.c. , Sąd ustalił, że sporne zagadnienia
w sprawie sprowadzały się do ustalenia: czy roboty budowlane zostały przez wykonawcę zrealizowane prawidłowo oraz zgodnie z projektem, sztuką budowlaną
i obowiązującymi przepisami oraz czy w związku z robotami budowlanymi prowadzonymi w budynku przy ul. (...) w P. doszło do wykonania prac dodatkowych, których realizacja była konieczna lub zlecona przez powodów pozwanemu poza zakresem umowy.

Odnosząc się do twierdzeń powodów o istnieniu wad w wykonanych robotach, Sąd przypomniał treść art. 656 § 1 k.c., w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy o roboty budowlane oraz art. 638 k.c. w zw. z art. 560 § 1 i 3 k.c. obowiązującym w dacie zawarcie przez strony umowy.

Sąd nie zgodził się z powodami, że niektóre prace zostały przez pozwanego wykonane nieprawidłowo, tj. niezgodnie z umową i zasadami sztuki budowlanej.
W sprawie bezspornym było, że niektóre z robót budowlanych zostały wykonane niezgodnie z projektem sporządzonym przed rozpoczęciem robót. Pozwany
w odpowiedzi na pozew przyznawał, że zmiana kształtu połaci dachowej wynikła ze wskazania przez wykonawcę błędu w dokumentacji projektowej. Z poczynionych
w sprawie ustaleń wynikało jednak, że dokonano jej za wiedzą i zgodą powodów. Zmiany dotyczyły również innych elementów, w szczególności związanych z budową garażu. Te zmiany również zostały wykonane w uzgodnieniu z powodami i na ich polecenie. W ocenie Sądu Okręgowego, należało stwierdzić, że pozwany
w przeważającej mierze wykonał zlecone mu prace prawidłowo, tj. zgodnie
z obowiązującymi przepisami i zasadami sztuki budowlanej. Dotyczyło to także robót zamiennych. Sąd w tej kwestii oparł się na opinii biegłego sądowego Z. K., który szczegółowo zbadał jakość poszczególnych prac wykonanych na podstawie umowy. Znaczna większość robót została przez biegłego zakwalifikowana jako wykonana prawidłowo. Nie potwierdziły się w szczególności zarzuty powodów o realizacji więźby dachowej w sposób grożący jej zawaleniem. Biegły ustalił też, jakie roboty zostały wykonane z usterkami i oszacował koszt ich usunięcia na 8.167,98 zł (załącznik nr 1. do opinii). Opinia nie potwierdziła zarzutów powodów, że część z wad to wady trwałe, istotne, zmniejszające wartość i użyteczność budynku.

Sąd nie podzielił również zarzutów powodów dotyczących jakości używanych materiałów, które w ocenie powodów obniżały wartość wykonanych prac. Strona pozwana przedłożyła dokumentację, z której wynika, że na budowie używano produktów posiadających stosowne atesty i certyfikaty, świadczące o dobrej jakości tych materiałów. Dotyczy to również betonu oraz drewna, z którego wykonano elementy konstrukcyjne dachu.

W zasadniczej części roszczenie powodów o obniżenie wynagrodzenia umownego nie zasługiwało zatem na uwzględnienie, gdyż nie zostało wykazane, aby pozwany wadliwie wykonał umówione roboty, a dopiero takie ustalenie jest przesłanką do obniżenia wynagrodzenia.

W części, w której ustalono, że pozwany wykonawca dopuścił się wadliwego wykonania prac – wymienionych w stanie faktycznym – żądanie pozwu o obniżenia wynagrodzenia było na datę wniesienia pozwu usprawiedliwione do kwoty wartości naprawienia tych usterek, a mianowicie kwoty 8.167,98 zł. Na rozprawie 11 maja 2018 r. pozwany oświadczył jednak, że cofa pozew wzajemny w części dotyczącej żądania zapłaty za ostatnią fakturę opiewającą na 30.240 zł do wysokości kosztów naprawy stwierdzonych wad, zatem do owych 8.167,98 zł. Tym samym pozwany
w istocie uznał, że wynagrodzenie wykonawcy za realizację spornej umowy powinno być niższe o wymienioną ostatnio kwotę kosztów naprawy powstałych usterek.
W konsekwencji – skoro obie strony umowy zgodnie oświadczyły, że wynagrodzenie umowne ulega zmniejszeniu o kwotę 8.167,98 zł, nie było podstaw, aby Sąd wydawał orzeczenie powielające zgodne oświadczenia stron. Jak się bowiem przyjmuje zgoda strony umowy (wykonawcy) na propozycję drugiej strony (inwestora) co do nowej ceny (wynagrodzenia) albo akceptacja przez jedną ze stron żądania drugiej strony umowy obniżenia ceny (wynagrodzenia) kreuje pomiędzy stronami nowy stosunek prawny (tak Sąd Okręgowy za: W. J. Katner, w: Systemie Prawa Prywatnego, t. 7, 2004, s. 132). Z tych względów pierwsze z żądań pozwu głównego, choć w części co do kwoty 8.167,98 zł usprawiedliwione na dzień wniesienia pozwu, nie nadawało się ostatecznie do uwzględnienia w żadnej części.

Kolejnym roszczeniem pozwu głównego było żądanie zapłaty 27.300 zł plus VAT, która zdaniem powodów była im należna jako nadpłata ponad to, co uiścili na rzecz pozwanego wykonawcy, a kwotą należnego wynagrodzenia po jego zmniejszeniu z uwagi na wady robót. Zgodnie z umową wynagrodzenie umowne wynosiło 120.000 zł plus VAT (8%), zatem łącznie z podatkiem 129.600 zł. Po obniżeniu wynagrodzenia o kwotę kosztów napraw powstałych wad do zapłaty pozostało 121.432,02 zł (129.600 – 8.167,98 = 121.432,02). Powodowie zapłacili wykonawcy wynagrodzenie umowne z pierwszych pięciu wystawionych przez niego faktur, czyli łącznie kwotę 99.360 zł. Do zapłaty na rzecz wykonawcy pozostała im zatem kwota 22.072,02 zł (121.432,02 – 99.360 = 22.072,02). Nie istniała zatem żadna nadpłata wynagrodzenia umownego, której zwrotu powodowie mogliby zasadnie żądać od wykonawcy. Z tej racji opisane jako drugie żądanie pozwu głównego o zapłatę kwoty 27.000 plus VAT, łącznie 29.484 zł, nie zasługiwało na uwzględnienie.

Wreszcie powodowie wnieśli o zasądzenia od pozwanego na ich rzecz kwoty 3.600 zł jako kary umownej za opóźnienie w oddaniu przez pozwanego wykonawcę umówionych robót. Powołali się na § 12 umowy, zgodnie z którym, w przypadku opóźnienia w wykonaniu całości robót przez wykonawcę, zamawiającemu przysługuje kara umowna w wysokości 0,05 % wartości wynagrodzenia za każdy dzień zwłoki, nie więcej jednak niż 10 % wartości umowy obliczonej według zasad określonych w § 1 ust. 1 umowy. Wskazali nadto na fakt, że zgodnie z § 4 ust. 2 umowy termin zakończenia robót strony ustaliły na 18 lipca 2012 r., a odbioru robót dokonano znacznie później, bo 20 września 2012 r. Z argumentacją powodów Sąd również się nie zgodził. Sąd Okręgowy wskazał, że strony w umowie zastrzegły dla inwestora prawo do domagania się od wykonawcy kary umownej za opóźnienie
w oddaniu prac, jednak chodziło o opóźnienie w oddaniu prac z zakresu podstawowego, czyli prac do wykonania których pozwany zobowiązał się umową
z 23 kwietnia 2012 r. Strony już w dacie zawierania umowy brały poważnie pod uwagę, co okazało się później faktem, że może wystąpić konieczność i potrzeba rozszerzenia zakresu przedmiotowego umowy, stąd zapis ust. 2 § 4 umowy, że przewidywany termin zakończenia robót strony ustalają na 18 lipca 2012 r., jednakże ostateczny termin wykonania dzieła uzależniony jest od faktycznego zakresu robót koniecznych lub dodatkowo zleconych prze zamawiającego oraz mogących wystąpić opóźnień. W okolicznościach sprawy doszło do wykonania dość szerokiego zakresu prac dodatkowych (oszacowanych na około 1/3 wartości umowy), które nie zostały objęte zakresem przedmiotowym umowy z 23 kwietnia 2012 r. Jednocześnie strony nie ustaliły „ostatecznego terminu wykonania działa”, jak to ujęto w cytowanym § 4 ust. 2. umowy. Tym samym nie było podstaw do uznania, że pozwany opóźnił się
z wykonaniem wszystkich prac, a co za tym idzie do naliczenia na rzecz inwestora kary umownej za opóźnienie w ich realizacji. Brak uzgodnienia przez strony terminu zakończenia wszystkich robót, pomimo uzgodnienia i wykonania istotnej co do zakresu partii robót dodatkowych, oznaczał, że nie można było uznać, że ziściła się podstawowa przesłanka do naliczenia kary umownej.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał wszystkie żądania pozwu głównego za niezasadne i je oddalił.

Z kolei w pozwie wzajemnym zawarte zostały dwa żądania.

Pierwsze dotyczyło zapłaty kwoty 30.240 zł, ostatecznie ograniczonej do kwoty 22.072,02 zł, która stanowiła pozostałą, nieuregulowaną dotychczas część wynagrodzenia umownego należnego od inwestorów powodowi wzajemnemu jako wykonawcy.

Sąd wskazał, że nie było sporne, że strony łączyła umowa o roboty budowlane, która została przez R. L. (1) wykonana. Pozwani wzajemni nie kwestionowali faktu wykonania umówionych robót, co zresztą znalazło potwierdzenie w protokole odbioru, podnosili jedynie, że jakość znacznej ich części była tak niska, że wymagało to obniżenia wynagrodzenia. Jak już wskazano wyżej stanowisko pozwanych wzajemnych o istnieniu podstaw do żądania obniżenia wynagrodzenia okazało się usprawiedliwione jedynie do kwoty 8.167,98 zł, co ostatecznie uznał również powód wzajemny. Wynagrodzenie umowne brutto opiewające na 129.600 zł podlegało zatem pomniejszeniu o wymienioną kwotę kosztów naprawy usterek. Po obniżeniu wynagrodzenia o kwotę kosztów napraw powstałych wad do zapłaty pozostało 121.432,02 zł (129.600 – 8.167,98 = 121.432,02). Pomniejszenie tej sumy o kwotę wynagrodzenia zapłaconą przez powodów i wynoszącą 99.360 zł pozwalało obliczyć, że do zapłaty na rzecz wykonawcy pozostała jeszcze kwota 22.072,02 zł (121.432,02 – 99.360 = 22.072,02). Takiej też kwoty z tytułu brakującego wynagrodzenia za wykonanie prac pierwotnie umówionych mógł zasadnie domagać się pozwany. Oceniając żądanie zapłaty odsetek zgłoszone przez powoda wzajemnego, należało wziąć pod uwagę, że co do zapłaty faktury za ostatni VI etap prac, strony umówiły się, że nastąpi ona 180 dni od chwili otrzymania przez inwestorów faktury. Faktura z 19 września 2012 r. opiewająca na 30.240 zł została doręczona R. R. 20 września 2012 r. Termin do jej zapłaty mijał zatem 19 marca 2015 r., z czego wynika, że powód wzajemny miał prawo, na podstawie art. 481 k.c., domagać się zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia następnego po terminie zapłaty, czyli 20 marca 2013 r. do dnia zapłaty. Z tych względów żądanie powoda o zapłatę brakującego wynagrodzenia umownego w kwocie 22.072,02 zł z odsetkami ustawowymi za okres od 20 marca 2013 r. do 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty zasługiwało na uwzględnienie.

Drugim żądaniem pozwu wzajemnego było żądanie zapłaty wynagrodzenia za prace dodatkowe, zrealizowane przez powoda wzajemnego poza zakresem przedmiotowym łączącej strony umowy o roboty budowlane. Początkowo powód wniósł o zasadzenie z tego tytułu od pozwanych wzajemnych na jego rzecz kwoty 66.146,70 zł, następnie ograniczył żądanie do kwoty 30.338,74 zł, wskazanej przez biegłego Z. K. jako wartość prac dodatkowych.

W ocenie Sądu Okręgowego w sprawie zostało wykazane, że powód wzajemny wykonał roboty dodatkowe, określone w umowie jako konieczne lub też zlecone przez inwestora. Sam zakres faktycznie wykonanych prac nie był sporny. Powodowie ostatecznie nie wskazywali też, aby pozwany wykonał roboty z nimi nieuzgodnione, zrealizowane z własnej inicjatywy (nie licząc zupełnie drobnych prac, takich jak filar na klatce schodowej). Powodowie w odpowiedzi na pozew wzajemny podnosili jedynie, że wszystkie wykonane prace mieściły się w zakresie przedmiotowym łączącej strony umowy.

Odwołując się do treści umowy, która nie była precyzyjna w zakresie robót podstawowych oraz do opinii Z. K., który przeanalizował zapisy umowy określające jej przedmiot, w szczególności złączniki do umowy w postaci projektu budowlanego i harmonogramu rzeczowo-finansowego i porównał je
z wykonanymi na posesji pracami, Sąd I instancji ocenił, że powód wzajemny wykonał szereg prac pozostających poza zakresem kontraktu. Prace te biegły wymienił w opinii i oszacował ich wartość na kwotę 30.338,74 zł.

Pozwani wzajemni podnieśli, że o żadnych robotach dodatkowych nie może być mowy, gdyż strony od początku umówiły się, że cała inwestycja będzie wykonana w zamian za ryczałtowe wynagrodzenie określone w umowie, tj. 120.000 zł plus podatek VAT. Wersji zdarzeń prezentowanej przez pozwanych wzajemnych przeczyła jednak treść łączącej strony umowy. Z jej zapisów wynika, że wskazana
w umowie kwota wynagrodzenia, to wynagrodzenie bazowe (a nie ryczałtowe),
a ostateczne wynagrodzenie zostanie ustalone po zakończeniu inwestycji, po ustaleniu pełnego zakresu wykonanych prac (§ 3 ust. 1. i 2.). Sąd wskazał, że również termin, o którym już była mowa, także uzależniony został od zakresu prac dodatkowych (§ 4 ust. 1. i 2.). Te zapisy umowy jasno wskazywały, że strony nie zawarły umowy przewidującej ryczałtowe wynagrodzenie za realizację budowy, niezależne od faktycznego zakresu i kosztów ostatecznie zrealizowanych prac. Wprost przeciwnie, stronu ustaliły, że bazowe wynagrodzenie w kwocie 120.000 zł obejmuje tylko pierwotnie uzgodniony umową zakres robót, a wszelkie prace nie przewidziane a konieczne lub zlecone dodatkowo w toku inwestycji będą oddzielnie wycenione i płatne.

Pozwani wzajemni przeciwstawiając się żądaniu wykonawcy o zapłatę za prace dodatkowe wskazali, że – stosownie do § 15 ust. 1 umowy – prace dodatkowe miały być wykonywane po uprzednim podpisaniu aneksu, który miał ustalić ich koszt
i termin realizacji. Co więcej zgodnie z § 19 umowy, wszystkie zmiany jej postanowień wymagały dla swej ważności formy pisemnej. Poza sporem było zaś, że żaden aneks nie został podpisany, pomimo podjęcia takiej próby przez wykonawcę. W odniesieniu do tej argumentacji Sąd stwierdził, że wszystkie prace wykonane przez R. L. (1) na posesji pozwanych zostały wykonane za zgodą obu stron umowy, w tym w szczególności inwestorów. Uznając, w związku z zapisem § 19 umowy, że jej zmiana wymagała formy pisemnej pod rygorem nieważności, należało dojść do wniosku, że strony obok umowy z 23 kwietnia 2012 r. zawarły kolejny kontrakt, z tym, że jego warunki uzgodniły ustnie. Nie sposób bowiem, przyjąć, że roboty budowlane wykonane przez powoda wzajemnego poza zakresem umowy z 23 kwietnia 2012 r. zostały zrealizowane pozaumownie, skoro doszło do nich w wyniku zgodnego działania inwestora i wykonawcy. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynikało, że R. R. osobiście doglądał przebiegu budowy, regularnie przyjeżdżając na miejsce wykonywania prac, a jego matka H. R. codziennie przebywała na terenie budowy. Prace dodatkowe dotyczyły nadbudowy pomieszczenia piwnicznego (garażu), a w celu jego wygospodarowania odkopano
i usunięto grunt i gruz, podbito ściany fundamentowe, wykonano betonowe podłoża
i posadzki, murowaną z bloczków betonowych ściankę oporową, stalowe nadproże nad przejazdem, strop gęstożebrowy oraz podmurowano część komina. Mając na uwadze rodzaj i charakter wykonywanych prac, oraz fakt, że były widoczne dla pozwanych wzajemnych, który doglądali ich wykonywania, w ocenie Sądu nie można uznać, że nie doszło do umówienia się przez strony o ich wykonanie. Zresztą nawet gdyby przyjąć, że wykonaniu tych robót – opisanych przez biegłego K. jako dodatkowe – nie towarzyszyła ważna umowa, to należałoby uznać, że powód wzajemny mógł domagać się zapłaty za ich wykonanie, a to na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.). Przyjmuje się bowiem, że strona, która skorzystała z efektów prac wykonanych na podstawie nieważnej umowy, jest bezpodstawnie wzbogacona (por. wyroki Sądu Najwyższego z 11 maja 2017 r., II CSK 541/16, z 7 lutego 2013 r., II CSK 248/12 i z 29 kwietnia 2005 r., V CSK 537/04). Roboty dodatkowe wskazane przez biegłego zostały bowiem zrealizowane na koszt powoda wzajemnego, a pozwani wzajemni zostali wzbogaceni o ich wartość. Roboty dodatkowe zostały oszacowane na kwotę 30.338,74 zł i takiej kwoty mógł powód wzajemny zasadnie żądać od pozwanych wzajemnych R. R. i M. R.. Powód wzajemny wezwał pozwanych wzajemnych do zapłaty wynagrodzenia za roboty dodatkowe przesyłając im fakturę VAT z 5 lipca 2013 r., która została doręczona R. R. 08 lipca 2013 roku. Termin płatności wskazany na fakturze, zgodnie zresztą z przyjętymi przez strony w umowie z 23 kwietnia 2012 r. zasadami, a mianowicie obowiązkiem zapłaty w ciągu 3 dni od dostarczenia faktury, został określony na 3 dni i upłynął 11 lipca 2012 r. Powód wzajemny mógł zatem, na podstawie art. 481 § 1 k.c., domagać się zapłaty odsetek za opóźnienie od 12 lipca 2013 r. do dnia zapłaty.

Podsumowując, Sąd uznał, że powództwo wzajemne nadawało się do uwzględnienia do kwoty 52.410,76 zł (22.072,02 + 30.338,74 = 52.410,76)
z odsetkami ustawowymi, w tym za opóźnienie.

W pozostałym zakresie powództwo wzajemne podlegało oddaleniu. Sąd dodał też, że powód wzajemny cofnął pozew wzajemny ponad kwotę 52.410,76 zł, na co pozwani wzajemni wyrazili zgodę, co dawało podstawy do umorzenia postępowania, ale uszło to uwadze Sądu przy formułowaniu wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

Z wydanym wyrokiem nie zgodziły się obie strony.

Pozwany – powód wzajemny zaskarżył wyrok w punktach 3 i 4, wskazując na naruszenie:

- art. 355 § 1 k.p.c. poprzez niezastosowanie tego przepisu i orzeczenie
o oddaleniu powództwa w pozostałym zakresie, podczas, gdy co do kwoty 43.975,94 zł skutecznie cofnięto powództwo wzajemne i w tej części postępowanie powinno być umorzone,

- art. 98 § 1 k.p.c. przez niezastosowanie tego przepisu i niewłaściwe zastosowanie art. 100 k.p.c., podczas, gdy to powodowie w całości przegrali sprawę
i powinni być obciążeni 100 % kosztów.

Wskazując na powyższe naruszenia, R. L. (1) wniósł o zmianę wyroku
i umorzenie postępowania co do kwoty 43.975,94 zł oraz obciążenie powodów całymi kosztami za obie instancje.

Z kolei powodowie – pozwani wzajemni zaskarżyli wyrok w punktach 1 co do kwoty 3.600 zł oraz w punkcie 2 – co do zasądzonej kwoty z powództwa wzajemnego, wskazując na:

- niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych,

- naruszenie art. 217 § 2 k.p.c. poprzez bezzasadne oddalenie wniosku
o dopuszczenie dowodu z nagrań rozmów prowadzonych przez R. R.
z osobami działającymi w imieniu pozwanego, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, iż opóźnienie w wykonaniu robót wynikało ze zlecenia robót dodatkowych, podczas, gdy powód takich robót nie zlecał oraz ustalenia, że doszło do zawarcia dodatkowej ustnej umowy o roboty budowlane, ponadto, że wynagrodzenie nie miało charakteru ryczałtowego i powodowie zgodzili się na odstępstwa od projektu,,

- art. 5 k.c. oraz art. 210 k.c. przez brak pouczenia powodów działających bez profesjonalnego pełnomocnika, przez Sąd co do praw i możliwości podejmowania czynności procesowych w związku z oddaleniem wniosku dowodowego,

- art. 483 k.c. przez błędne przyjęcie, że opóźnienie w wykonaniu robót wynikało ze zlecenia prac dodatkowych, podczas gdy powód takich prac nie zlecał
i wszystko określone zostało w umowie,

- art. 233 § 1 k.p.c. przez sprzeczne ustalenia, niewynikające z materiału dowodowego, co polegało na przyjęciu możliwości zawarcia kolejnej ustnej umowy odnośnie robót dodatkowych, podczas, gdy prace te wynikały za zgodą pozwanych
z inicjatywy wykonawcy w przeświadczeniu, że mieszczą się w zakresie objętym umową,

- art. 647 k.c. w zw. z art. 656 k.c. w zw. z art. 637 i art. 638 k.c. w zw. z art. 560 k.c. przez błędne przyjęcie, że wykonanie umowy niezgodnie z projektem, lecz zgodnie z zasadami sztuki budowlanej i obowiązującymi przepisami nie uprawnia do obniżenia ceny, o ile nie nastąpiły wady wykonawcze,

- art. 647 w zw. z art. 648 k.c. oraz art. 649 k.c. przez przyjęcie, ze doszło do zawarcia kolejnej ustnej umowy w zakresie garażu, podczas, gdy prace te mieściły się w umowie, bo zawarta była ona później.

Wskazując na te zarzuty powodowie – pozwani wzajemni wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kwoty 3.600 zł wraz z odsetkami od wniesienia powództwa oraz
o oddalenie powództwa wzajemnego co do kwoty zasądzonej w punkcie 2 wyroku, ewentualnie uchylenie wyroku w tej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz orzeczenie o kosztach postępowania, przez ich zasądzenie za obie instancje na rzecz powodów w całości.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego – powoda wzajemnego jest uzasadniona częściowo. Dotyczy to kwestii umorzenia postępowania co do kwoty 43.975,94 zł, czyli tej części powództwa, co do której R. L. (1) jako powód wzajemny cofnął żądanie.

Sąd I instancji w swoim uzasadnieniu zauważył, że jego uwadze uszło to przy formułowaniu treści wyroku. Nie ma natomiast wątpliwości, że doszło do cofnięcia
w takim zakresie i powodowie – pozwani wzajemni wyrazili zgodę na taką czynność. Tym samym na podstawie przepisu art. 355 § 1 k.p.c. w zw. z art. 203 § 1 i 4 k.p.c. powinno dojść do umorzenia postępowania w takiej części, o czym Sąd Apelacyjny orzekł, zmieniając na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z powołanymi powyżej przepisami, dodając punkt piąty w zaskarżonym wyroku.

Drugi zarzut apelacji pozwanego nie był trafny. Orzeczenie o kosztach postępowania I–instancyjnego jest prawidłowe. Wskazać trzeba, że cofnięcie powództwa traktowane jest jako przegranie sprawy, gdyż zazwyczaj dochodzi do tej czynności po to, aby nie narazić się na oddalenie powództwa w takiej części, na jaką opiewa cofnięcie. Nie ma wątpliwości, że R. L. (1) już w trakcie procesu, po wydaniu opinii przez biegłego Z. K., podjął decyzję o cofnięciu powództwa w zakresie kwoty, która podlegałaby uwzględnieniu z powództwa głównego, tj. 8.167,98 zł (o tyle strony ostatecznie zgodnie obniżyły wynagrodzenie za wady robót budowalnych) oraz co do części żądania z tytułu prac dodatkowych. Początkowa kwota 66.146,70 zł stanowiąca według powoda wzajemnego należność za prace dodatkowe została po opinii zmniejszona do 30.338,74 zł. Gdyby nie decyzja o cofnięciu powództwa, R. L. (1) przegrałby sprawę w części stanowiącej różnicę pomiędzy tymi należnościami. Strategia procesowa pozwanego – powoda wzajemnego polegała natomiast na uznaniu kwoty 8.167,98 zł i dokonaniu korekty należności opiewającej na wynagrodzenie z faktury za ostatni etap prac oraz cofnięciu powództwa co do różnicy pomiędzy początkowo dochodzoną kwotą
a wartością wyliczoną przez biegłego jako wynagrodzenie za prace dodatkowe. Sąd Apelacyjny nie ma tym samym wątpliwości, że w takiej części, w jakiej doszło do cofnięcia - R. L. (1) przegrałby sprawę. Orzeczenie o kosztach postępowania, oparte o przepis art. 100 k.p.c. jest więc prawidłowe, a stosunek kosztów wyliczony dobrze. W tym zakresie środek zaskarżenia podlegał oddaleniu na podstawie at. 385 k.p.c.

Jeśli chodzi o apelację powodów – pozwanych wzajemnych, to nie jest ona zasadna.

Sąd Okręgowy trafnie ocenił sytuację, że przyczyną oddania robót po terminie nie było zawinienie pozwanego, ale zawarcie dodatkowego ustnego kontraktu dotyczącego robót dodatkowych. Sąd Apelacyjny również uważa, że prace
określone w umowie i prace dodatkowe wykonane były ostatecznie po terminie wynikającym z umowy, ale termin ten po pierwsze nie miał charakteru ostatecznego, bo strony przewidywały możliwość jego wydłużenia, a po drugie, zakres prac dodatkowych był znaczny, bo ich wartość stanowiła ponad 1/4, prawie 1/3 wartości całego kontraktu. Część prac dodatkowych była niezbędna, by prowadzić dalsze prace określone w umowie, część była czasochłonna, ale wszystkie były wykonane za zgodą i na zlecenie powodów – pozwanych wzajemnych. Znamienne jest to, że
w protokole odbioru powodowie nie mieli uwag, ani co do wykonanych prac
(a przecież według nich część z nich wykonano niezgodnie z projektem, a część była nieuzgodniona), ani też do terminu oddania dzieła. Wobec powyższego należało uznać, że nie było podstaw do naliczenia kary umownej w kwocie 3.600 zł, co trafnie ocenił Sąd I instancji.

W pozostałym zakresie apelacja powodów również nie zasługiwała na uwzględnienie. Dowód w postaci nagrań poczynionych przez R. R. nie mógł stanowić podstaw do ustaleń stanu faktycznego. Sąd Okręgowy ma rację, że nagrywanie osób bez ich zgody stanowi dowód uzyskany bezprawnie i taki, którego wykorzystanie należy ocenić jako nielojalność wobec przeciwnika, tym bardziej, że powód nagrywał rozmowy od początku i istnieje obawa, że mógł nimi kierować lub też nie nagrywać całości rozmów albo nie przedstawić wszystkich nagrań, a tylko te, które były dla niego korzystne. Wielokrotnie też pozwany domagał się złożenia oryginału nagrań i nigdy powód takiego oryginalnego nośnika (np. karty SIM czy SD) nie złożył do akt, co tym bardziej potwierdza obawę, że do wykorzystania w procesie doszłoby tylko w odniesieniu do części nagrywanego materiału.

Sąd Okręgowy wskazał też w uzasadnieniu na podstawie jakich dowodów wywiódł, iż doszło do ustaleń dotyczących prac dodatkowych. Taką ocenę materiału dowodowego Sąd Apelacyjny w pełni popiera.

Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego i nie można zgodzić się z zarzutami apelacji powodów – pozwanych wzajemnych, iż dokonana ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego jest dowolna. Sąd Okręgowy uzasadnił, którym dowodom dał, a którym odmówił przymiotu wiarygodności, przestrzegając przy tym zasad logicznego rozumowania i z zebranego materiału dowodowego wyciągnął uzasadnione wnioski.

Chybiony jest tym samym zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przyjmuje się, że granice swobody sędziego przy ocenie materiału dowodowego wyznaczają trzy czynniki: logiczny (obowiązek wyciągnięcia z materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych), ustawowy (powinność rozważenia całego materiału dowodowego) oraz ideologiczny (psychologiczny), przez który rozumie się świadomość prawną sędziego, kulturę prawną oraz system reguł pozaprawnych
i ocen społecznych, do których odsyłają normy prawne. Zarzut przekroczenia swobodnej oceny dowodów, skutkującej błędnymi ustaleniami faktycznymi może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże przekroczenie swobody sędziowskiej
w zakresie któregoś z powyżej wymienionych kryteriów. Wymaga natomiast podkreślenia, że samo przedstawienie przez stronę odmiennych wniosków niż wynikają z oceny dokonanej przez Sąd I instancji nie świadczy jeszcze
o przekroczeniu swobodnej oceny dowodów. Skarżący w żaden sposób nie wykazali, że Sąd Okręgowy uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, dokonując swobodnej oceny dowodów i dokonując na ich podstawie ustaleń.

Wszyscy świadkowie, w tym i matka powoda, jednoznacznie wskazywali, że dochodziło do ustnych uzgodnień dotyczących prac dodatkowych, które częściowo zmieniały projekt budowlany. Należy przypomnieć, że wynagrodzenie ryczałtowe przewidziane w umowie, dotyczyło określonych prac – opisanych w załącznikach,
a same strony w kontrakcie przewidziały możliwość zmiany zakresu prac i terminu końcowego odbioru. Konsekwencją zmiany zakresu prac była też zmiana wysokości wynagrodzenia, przewidziana w § 3 umowy. Wynagrodzenie ostatecznie miało być ustalone na końcu, po wykonaniu zadania. Na niekorzyść powoda- pozwanego wzajemnego należy zaliczyć też to, że z jednej strony zlecał prace dodatkowe, w tym również poważne, bo zmieniające projekt, a z drugiej, pomimo próśb pozwanego, nie zgadzał się na zawarcie aneksu. Na ryzyko powodów doszło więc do wykonania prac dodatkowych bez pisemnego kontraktu. Ponadto z przesłuchania projektanta wynika, że powód wiedział, że realizacja następuje niezgodnie z projektem, jednak tak zdecydowano z uwagi na zaoszczędzenie czasu i pieniędzy. Projektant wskazywał też, że powód miał świadomość, że do ostatecznego rozliczenia dojdzie na podstawie kosztorysu powykonawczego.

Nie ma też mowy o naruszeniu przepisów prawa procesowego w zakresie braku pouczeń powodów. Nawet ze skróconych pisemnych protokołów wynika, że sąd pouczał powoda o potrzebie dowodzenia swoich twierdzeń. Szersze pouczenia wynikają z odsłuchania nagrań z rozpraw. Ponadto wezwania kierowane do powodów, szczególnie z doręczeniem odpisu pozwu wzajemnego, zawierają opis praw i obowiązków stron procesu, w tym również są to pouczenia dotyczące praw procesowych.

Jeśli chodzi o zarzuty prawa materialnego, to również one są nietrafne.
Z opinii biegłego wynika, że umowa została wykonana zgodnie z zasadami sztuki budowlanej, choć niezgodnie z projektem. Zmiany, w tym i zmiany sposobu budowy prowadzące do zmiany projektu wynikały jednak z zaleceń powodów. Natomiast niezadowolenie powodów z treści opinii biegłego Z. K. nie jest przyczyną dla powoływania kolejnego biegłego. Powodom nie udało się zdyskrecjonować wniosków drugiej opinii. Biegły odniósł się do każdej z uwag obu stron i to powoduje, że należało uznać, iż postępowanie dowodowe z opinii zakończyło się. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 05 listopada 1947 r. podkreślił, że „Samo niezadowolenie strony z opinii biegłego nie uzasadnia powołania innego biegłego" (I CR 562/74), bowiem potrzeba powołania dodatkowego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii (tak też wyrok Sądu najwyższego z 4 sierpnia 1999 r., I PKN 20/99). W tym miejscu warto również wskazać na tezę wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1974 r.: „Dowód z opinii biegłego jak i instytutu ma szczególny charakter,
a mianowicie korzysta się z niego w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych. Do dowodów tych nie mogą więc mieć zastosowania wszystkie zasady o prowadzeniu dowodów a w szczególności art. 217 § 1 k.p.c. W konsekwencji nie można przyjąć, że Sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych czy też z opinii instytutu w każdym wypadku, gdy opinia złożona jest niekorzystna dla strony. W świetle art. 286 k.p.c. Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszych biegłych lub z opinii instytutu, gdy zachodzi tego potrzeba, a więc wówczas gdy opinia złożona już do sprawy zawiera istotne braki, względnie też nie wyjaśnia istotnych okoliczności." W niniejszej sprawie opinia nie budziła wątpliwości, była kategoryczna i pozwalała na ostateczną ocenę materiału dowodowego, zatem nie było potrzeby korzystania z kolejnego dowodu prowadzonego na te same okoliczności, ponieważ nie został naruszony przepis art. 217 k.p.c.

Jeśli chodzi o zarzut, iż prace dotyczące piwnicy zostały uwzględnione
w umowie i wynagrodzenie opiewało również na nie, to w świetle treści opinii z takimi stwierdzeniami nie można się zgodzić. Zakres prac, których dotyczyło wynagrodzenie ryczałtowe nie obejmował wszystkich wykonanych robót w piwnicy, ponadto potrzeba wykonania części z nich pojawiła się po zawarciu umowy, zatem argumenty powoda nie są przekonujące.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny oddalił apelację powodów, działając na podstawie art. 385 k.p.c.

Z uwagi na nieznaczne uwzględnienie apelacji pozwanego – powoda wzajemnego, Sąd II instancji orzekł na podstawie przepisu art. 100 k.p.c.
o wzajemnym zniesieniu kosztów procesu odwoławczego.

SO (del) Anna Strączyńska SSA Katarzyna Jakubowska-Pogorzelska SSA Joanna Wiśniewska-Sadomska