Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1459/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 stycznia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - SędziaSA Ryszard Sarnowicz

Sędziowie:SA Teresa Mróz (spr.)

SA Krzysztof Tucharz

Protokolant:Patryk Pałka

po rozpoznaniu w dniu 18 stycznia 2019 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy

z powództwa Gminy R.

przeciwko Instytutowi (...) z siedzibą w F.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 6 czerwca 2017 r., sygn. akt XXV C 2665/05

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od Gminy R. na rzecz Instytutu (...) z siedzibą w F. 8 100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI A Ca 1459/17

UZASADNIENIE

Powódka – Gmina R. wniosła o zasądzenie nakazem zapłaty od pozwanego Instytutu (...) w F. (obecnie: Instytut (...) z siedzibą w F.) kwoty 1.405.186,58 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 30 kwietnia 2002 r., Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił w całości dochodzone roszczenie zarówno co do należności głównej jak i odsetek.

Pozwany wniósł sprzeciw do całości nakazu wnosząc o jego uchylenie w całości. Pozwany w sprzeciwie zawarł twierdzenie, że dochodzona należność nie istnieje

W piśmie procesowym z dnia 24 lutego 2003 r. pozwany podniósł zarzut przedawnienia części roszczeń strony powodowej.

W piśmie procesowym z dnia 2 czerwca 2004 r., powódka zmodyfikowała powództwo i wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 1.700.784,56 zł wraz z ustawowymi odsetkami:

- od kwoty 1.076.324,78 zł od daty wniesienia pozwu do dnia zapłaty

- od kwoty 167.125,82 zł od dnia 7 maja 2002 r. do dnia zapłaty

- od kwoty 136.961,40 zł od dnia 28 sierpnia 2002 r. do dnia zapłaty

- od kwoty 320.372,56 zł od dnia 9 maja 2003 r. do dnia zapłaty

W uzasadnieniu powódka wskazała, że od kwoty należności głównej wskazanej w pozwie, tj. 1.405.186,58 zł odjęto kwoty zapłacone przez pozwanego po dacie wniesienia pozwu, tj. kwotę 328.861,80 zł. Do powstałej w wyniku tego działania różnicy wynoszącej 1.076.324,78 zł dodano należności powstałe po dacie wniesienia pozwu (do podpisania w dniu 26 kwietnia 2003 r. przez powódkę umów o sprzedaż usług oczyszczania ścieków z mieszkańcami F.), którymi powódka obciążyła pozwanego na kwotę 624.459,78 zł.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, podnosząc, że należność obciążająca pozwanego została w pełni uiszczona.

Wyrokiem z dnia 6 czerwca 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanego Instytutu (...) z siedzibą w F. na rzecz powódki 91.961,65 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 lutego 2016 r. do dnia zapłaty oraz 24.603,71 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 lipca 2016 r. do dnia zapłaty. Oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Ustalił zasadę ponoszenia kosztów procesu w ten sposób, że powódka ponosi koszty w 93,2 %, a pozwany Instytut (...) z siedzibą w F. w 6,8 %, natomiast szczegółowe wyliczenie kosztów pozostawił referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się wyroku.

Sąd Okręgowy ustalił, że Decyzją Wojewody (...) z dnia 29 grudnia 1995 r., nr (...), Instytut (...) w F. uzyskał pozwolenie wodnoprawne na odprowadzanie ścieków do wód powierzchniowych.

W 1992 r. Instytut (...) w F. otrzymał ze środków Funduszu działającego przy Wydziale (...) Urzędu Wojewódzkiego w W. dotację celową w wysokości 2,5 mld złotych (obecnie 250.000 PLN) na dofinansowanie budowy oczyszczalni ścieków.

W dniu 7 stycznia 1994 r. między Instytutem (...) w F. (obecnie Instytut (...) z siedzibą w F.) a Gminą R. zawarta została umowa o inwestycji wspólnej, której przedmiotem było dokończenie i rozruch Oczyszczalni (...) typu (...)w F.. Na spotkaniu w sprawie eksploatacji oczyszczalni ścieków w F. z dnia 20 października 1994 r. ustalono, że w wyniku komunalizacji Gmina R. nabędzie własność terenu, na którym usytuowana jest oczyszczalnia ścieków w F., natomiast nakłady finansowe poniesione na budowę oczyszczalni przez Instytut odzyskane zostaną przez niego w postaci przyjętych przez Gminę nieodpłatnie ścieków od Instytutu w przeliczeniu zrewaloryzowanych nakładów na ilość m 3 ścieków i ich ładunku.

W dniu 17 stycznia 1996 r. między Instytutem (...) w F. a Gminą R. zawarta została umowa, w której w § 1 ustalono, że strony wyraziły zgodę na nieodpłatne przekazanie przez Agencję (...) na rzecz Gminy R., nieruchomości położonej w F., na której zlokalizowana jest oczyszczalnia ścieków i droga dojazdowa do niej. W § 2 i § 5 postanowiono natomiast, że wkład finansowy wniesiony przez Instytut na budowę oczyszczalni ścieków, Instytut odzyska w postaci przyjętych przez Gminę ścieków z F. w przeliczeniu na zawarty w nich ładunek.

Umową sporządzoną w formie aktu notarialnego z dnia 17 stycznia 1996 r. (rep. A nr (...)), Instytut (...) w F. zrzekł się prawa wieczystego użytkowania gruntów, na których wybudowano oczyszczalnię ścieków i prawa własności budynków na nim posadowionych, a Agencja (...) wyraziła zgodę na to zrzeczenie się i jednocześnie przeniosła nieodpłatnie na rzecz Gminy R. własność nieruchomości. Jednocześnie, w § 10 tego aktu oświadczono, że wartość nakładów poniesionych przez Instytut (...) w F. na przedmiotową nieruchomość wynosi 851.805,46 zł.

W dniu 2 grudnia 1996 r. między Gminą R. a Instytutem (...) w F. została zawarta umowa w przedmiocie sposobu rozliczenia nakładów poniesionych przez Instytut na budowę oczyszczalni ścieków w F.. Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy, wysokość nakładów finansowych poniesionych przez Instytut ustalono na kwotę 851.805,46 zł. Postanowiono, że nakłady te zostaną rozliczone przez Gminę R. usługami oczyszczania ścieków z F. aż do wyczerpania należności równoważnej nakładom finansowym Instytutu. W § 3 ust. 1 umowy ustalono, że cenę oczyszczania za 1 m 3 ścieków przyjmuje się taką samą, jaką Gmina R. płaciła Instytutowi w 1995 r. za przyjmowanie ścieków z R., odpowiednio zwaloryzowaną. Zgodnie z § 3 ust. 2 umowy, cena ta dotyczyć miała wyłącznie rozliczenia wspólnej inwestycji. Postanowiono, że ilość ścieków przyjętych z Instytutu po 17 stycznia 1996 r. określona będzie na podstawie Dziennika prowadzonego przez Kierownika Oczyszczalni (§ 3 ust. 3). Stosownie do § 3 ust. 4 umowy, Gmina R. miała wystawiać co miesiąc noty księgowe za przyjęte ścieki liczone: ilość m 3 x 3,11 zł aż do wyczerpania kwoty nakładów Instytutu (851.805,46 zł). Po wyczerpaniu się kwoty nakładów miała zostać podpisana umowa o przejęcie ścieków na zasadach obowiązujących wszystkich (...).

W kierowanych do Gminy R. pismach, pozwany Instytut kwestionował wysokość stawki 3,11 zł za 1 m 3 ścieków. Instytut nie zgadzając się z wysokością opłat naliczanych przez powódkę wskazywał, że odprowadzane ścieki nie pochodzą tylko od niego, ale również od mieszkańców gminy.

Pismem z dnia 8 sierpnia 1997 r. Urząd Gminy R. poinformował Instytut (...) w F., że nota księgowa nr (...) z dnia 30 czerwca 1997 r. na kwotę 1.416,39 zł zakończyła rozliczanie zobowiązań Gminy wobec Instytutu z tytułu przejęcia przez Gminę rozpoczętej budowy oczyszczalni ścieków, a kwota do refundacji została wyczerpana. W związku z tym, Gmina powiadomiła Instytut, że od dnia 2 marca 1997 r. Instytut obowiązany jest do wnoszenia opłaty zgodnie z § 3 umowy z dnia 2 grudnia (...).

W piśmie z dnia 2 sierpnia 2000 r., pozwany Instytut poinformował Gminę R., że rozliczenie jego nakładów w kwocie 851.805,46 zł nastąpiło w miesiącu kwietniu 2000 r. Pozwany wskazał też, że od dnia 8 kwietnia 2000 r. będzie uiszczał należności za zrzucane ścieki Instytutu na podstawie wystawionych faktur. Pozwany ponownie zwrócił uwagę powódce, że brak jest podstaw prawnych do obciążania Instytutu kosztami oczyszczania ścieków zrzucanych przez osiedle mieszkaniowe.

Sąd Okręgowy ustalił, że uchwałą nr (...) Rady Gminy R. z dnia 26 stycznia 1996 r., opłata za pobór wody pochodzącej z wodociągów gminnych uchwalona została w wysokości 1,3 zł za 1 m ( 3), natomiast uchwałą nr (...) Rady Gminy R. z dnia 21 maja 1997 r., opłata za ścieki odprowadzane kolektorem sanitarnym Instytutu (...) w F. do gminnej oczyszczalni ścieków uchwalono w kwocie 0,70 zł za 1 m ( 3). Uchwała weszła w życie z dniem ogłoszenia w najbliższym numerze (...) oraz poprzez zamieszczenie ogłoszenia na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Gminy.

Uchwałą nr (...) Rady Gminy w R. z dnia 30 grudnia 1998 r. zmieniono § 1 uchwały nr (...) Rady Gminy R. z dnia 21 maja 1997 r., w ten sposób, że opłatę za ścieki odprowadzane do gminnej oczyszczalni ścieków uchwalono w wysokości 1,10 zł za 1m ( 3). Uchwała weszła w życie od dnia 1 stycznia 1999 r.

Uchwałą w nr (...) Rady Gminy R. z dnia 16 grudnia 1999 r., opłata za ścieki odprowadzane do gminnej oczyszczalni ścieków uchwalono w kwocie 2,00 zł za 1 m 3. Uchwała weszła w życie z dniem 1 stycznia 2000 r.

Uchwałą w nr (...) Rady Gminy R. z dnia 14 grudnia 2000 r., opłata za ścieki odprowadzane do gminnej oczyszczalni ścieków uchwalono w kwocie 2,00 zł za 1 m 3. Uchwała weszła w życie z dniem 1 stycznia 2001 r.

Z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że za zrzut ścieków do gminnej oczyszczalni ścieków w okresie od 1 stycznia do 30 września 1999 r. Gmina R. wystawiła Instytutowi fakturę nr (...) z dnia 5 listopada 1999 r. opiewającą na kwotę 162.036,75 zł.

Za zrzut ścieków do gminnej oczyszczalni ścieków w okresie od 10 października do 31 grudnia 1999 r. Gmina R. wystawiła Instytutowi fakturę nr (...) z dnia 31 grudnia 1999 r. opiewającą na kwotę 38.387,80 zł.

Za zrzut ścieków do gminnej oczyszczalni ścieków w okresie od 1 stycznia do 31 marca 2000 r. Gmina R. wystawiła Instytutowi fakturę nr (...) z dnia 30 kwietnia 2000 r. opiewającą na kwotę 109.968,18zł.

Za zrzut ścieków do gminnej oczyszczalni ścieków w okresie od1 kwietnia do 30 czerwca 2000 r. Gmina R. wystawiła Instytutowi fakturę nr (...) z dnia 07 lipca 2000 r. opiewającą na kwotę 102.140,06 zł.

Za zrzut ścieków do gminnej oczyszczalni ścieków w okresie od 1 lipca 2000 r. do 30 września 2000 r. Gmina R. wystawiła Instytutowi fakturę nr (...) z dnia 20 listopada 2000 r. opiewającą na kwotę 104.342,12 zł. Faktura ta została opłacona przez pozwanego w dniu 27 listopada 2000 r.

Za zrzut ścieków do gminnej oczyszczalni ścieków w okresie od 1 października 2000 r. do 31 grudnia 2000 r. Gmina R. wystawiła Instytutowi fakturę nr (...) z dnia 31 stycznia 2001 r. opiewającą na kwotę 98.071,92 zł. Faktura ta została opłacona przez pozwanego.

Za zrzut ścieków do gminnej oczyszczalni ścieków w okresie od 1 stycznia 2001 r. do 31 marca 2001 r. Gmina R. wystawiła Instytutowi fakturę nr (...) z dnia 23 kwietnia 2001 r. opiewającą na kwotę 108.508,70 zł. Faktura ta została opłacona przez pozwanego.

Za zrzut ścieków do gminnej oczyszczalni ścieków w okresie od 1 kwietnia 2001 r. do 30 czerwca 2001 r. Gmina R. wystawiła Instytutowi fakturę nr (...) z dnia 17 lipca 2001 r. opiewającą na kwotę 299.487,65 zł. Faktura ta została jednak skorygowana do kwoty 119.795,06 zł. Faktura ta została opłacona przez pozwanego.

Za zrzut ścieków do gminnej oczyszczalni ścieków w trzecim kwartale 2001 r. Gmina R. wystawiła Instytutowi fakturę nr (...) z dnia 05 października 2001 r. opiewającą na kwotę 110.237,82 zł. Faktura ta została opłacona przez pozwanego.

Za zrzut ścieków do gminnej oczyszczalni ścieków w czwartym kwartale 2002 r. Gmina R. wystawiła Instytutowi fakturę nr (...) z dnia 14 stycznia 2002 r. opiewającą na kwotę 92.828,92 zł. Faktura ta została opłacona przez pozwanego.

Pismem z dnia 6 marca 2002 r. Gmina R. wezwała Instytut (...) w F. do zapłaty należności w kwocie 1.046.317,33 zł wraz z odsetkami ustawowymi z tytułu zrzutu ścieków do Gminnej Oczyszczalni (...) w F. wg faktur VAT nr (...) w terminie 14 dni od daty doręczenia wezwania.

Pismem z dnia 2 kwietnia 2002 r. Gmina R. skierowana do Instytutu ostateczne wezwanie do zapłaty kwoty 1.046.317,33 zł wraz z odsetkami ustawowymi z tytułu zrzutu ścieków do Gminnej Oczyszczalni (...) w F. wg faktur VAT nr (...) w terminie siedmiu dni od daty doręczenia wezwania.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że część rurociągu, którym odprowadzane są ścieki zrzucane przez pozwanego i mieszkańców Osiedla (...) jest ułożona w gruncie stanowiącym własność Skarbu Państwa i znajdującym się w użytkowaniu wieczystym pozwanego Instytutu. Okoliczność ta nie była sporna między stronami.

Między ilością ścieków zrzuconych do kanalizacji a bilansem wody wprowadzonej do kanalizacji wystąpiły duże różnice. Różnice te, jak wynika z opinii biegłego W., stanowiły wody opadowe, które przenikały do systemu kanalizacji na skutek nieszczelności i porowatości rur.

Do kolektora pozwanego Instytutu odprowadzane były nie tylko ścieki Instytutu, ale również ścieki pochodzące od mieszkańców Osiedla (...) oraz mających tam siedzibę firm. Sąd powołując się na opinię biegłego W. ustalił, że w okresie od 17 stycznia 1996 r. do 14 stycznia 2002 r. mieszkańcy uczestniczyli we wprowadzeniu wody do kanalizacji w F. w 53,34 %, podmioty gospodarcze (firmy) w 42,72%, a pozwany Instytut w 4 %.

Pozwany Instytut pośredniczył w pobieraniu opłat z tytułu odprowadzania ścieków z osiedla mieszkaniowego F. i innych podmiotów przyłączonych do kolektora odprowadzania ścieków. Instytut miał zawarte z tymi podmiotami umowy o odprowadzanie ścieków. Pozwany stosował do mieszkańców i firm stawki opłat obowiązujące na podstawie uchwał Rady Gminy. Pobrane kwoty Instytut przekazywał Gminie R..

Jak wynika z opinii biegłego, opłaty należne za ścieki zrzucone tylko przez pozwany Instytut, w okresie od 17 stycznia 1996 r. do 14 stycznia 2002 r. wyniosły kwotę 148.479,55 zł. w tym okresie opłaty należne od mieszkańców wynosiły 845.174,77 zł, a od podmiotów gospodarczych kwotę 676.897,62 zł. Zrównoważenie nakładów pozwanego nastąpiło w dniu 12 lutego 2000 r., bowiem wtedy zbilansowana wartość zrzucanych ścieków wyniosła kwotę 851.805,46 zł.

Sąd Okręgowy ustalił, że w grudniu 2001 r. z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, który upłynął w marcu 2002 r. Instytut (...) w F. wypowiedział mieszkańcom oraz innym podmiotom – użytkownikom sieci kanalizacyjnej, umowy odbioru ścieków z terenu F.. Pozwany po dniu 7 marca 2002 r. zaprzestał pobierania od nich opłat z tego tytułu. Instytut informował Gminę o rozwiązaniu umów o odprowadzanie ścieków.

Po rozwiązaniu zawartych z Instytutem umów o odprowadzanie ścieków, mieszkańcy osiedla (...), aż do momentu zawarcia nowych umów z Gminą R., nie uiszczali opłat za odprowadzanie ścieków. Okres taki trwał przez około 1,5 roku. W tym czasie nikt nie upominał się o opłaty. Po zwarciu umów z Gminą nikt nie dochodził od użytkowników zaległych opłat.

Powódka zaczęła zawierać z mieszkańcami F. umowy o sprzedaż usługi oczyszczania ścieków od dnia 26 kwietnia 2003 r.

W czterech notach: nr (...) z dnia 23 grudnia 1996 r., nr (...) z dnia 4 lutego 1997 r., nr (...) z dnia 5 marca 1997 r. oraz na (...) z dnia 30 czerwca 1997 r. Gmina R. zastosowała jednolitą stawkę dla wszystkich ścieków odprowadzanych kolektorem Instytutu, tj. wynikającą z umowy z dnia 2 grudnia 1996 r. stawkę 3,11 zł za 1 m ( 3) ścieków. Gmina R. nie rozdzielała zużycia Instytutu od zużycia mieszkańców czy firm. Do ścieków zrzucanych przez mieszkańców czy inne firmy (...) stosowała w tym okresie stawkę 3,11 zł za 1 m ( 3) ścieków, a nie stawki wynikające z uchwał Rady Gminy. Gmina R. całą kwotą należności za ścieki obciążała Instytut. W związku z nieprawidłowymi wyliczeniami zawartymi w powyższych notach, obciążenie pozwanego zostało zawyżone o 664.580 zł.

Sąd opierając się na opinii biegłego stwierdził, że noty i faktury wystawione przez Gminę R. od lipca 1997 r. były wystawiane przez Gminę w sposób prawidłowy, ponieważ stosowała ona do wszystkich stawki wynikające z uchwał Rady Gminy R..

Sąd ustalił również, że na dziesięć faktur wystawionych przez powódkę w latach 1999-2002 r., siedem zostało zapłaconych przez Instytut w latach 2001-2003. Po odjęciu od łącznej wartości ścieków (1.670.551,90 zł) kwoty zrównoważonych nakładów pozwanego (851.805,46 zł) uzyskuje się kwotę zadłużenia pozwanego Instytutu względem powódki. Kwotę te należy pomniejszyć o kwotę 716.784,85 zł uiszczoną przez pozwanego w latach 2001-2003. Kwota pozostała do uregulowania przez Instytut na rzecz (...) wynosi kwotę 91.961,65 zł.

Z ustaleń Sądu wynika ponadto, że za zrzut ścieków do gminnej oczyszczalni ścieków w okresie od 1 kwietnia 2002 r. do 30 czerwca 2002 r. Gmina R. wystawiła Instytutowi fakturę nr (...) z dnia 14 sierpnia 2002 r. opiewającą na kwotę 136.961,40 zł.

Za zrzut ścieków do gminnej oczyszczalni ścieków za miesiąc styczeń, luty i marzec 2002 r. powódka wystawiła Instytutowi fakturę nr (...) z dnia 22 kwietnia 2002 r. opiewającą na kwotę 167.125,82 zł.

Za zrzut ścieków do gminnej Oczyszczalni ścieków za okres od 1 lipca 2002 r. do 31 marca 2003 r. Gmina R. wystawiła Instytutowi fakturę z dnia 24 kwietnia 2003 r. nr (...) opiewającą na kwotę 320.372,56 zł.

Faktury powyższe zostały wystawione już po wypowiedzeniu i rozwiązaniu umów z mieszkańcami przez pozwanego. Wystawienie przez powódkę trzech powyższych faktur, obciążających wyłącznie pozwany Instytut było nieprawidłowe. Faktury te nie uwzględniały udziału poszczególnych podmiotów w bilansie zrzucanych ścieków, jak również tego, że po rozwiązaniu umów Instytutu z innymi użytkownikami, pozwany nie był już obowiązany do przekazywania Gminie opłat pochodzących od tych podmiotów. Wysokość opłat Instytutu za okres objęty powyższymi fakturami, tj. od stycznia 2002 r. do marca 2003 r. wynosił 24.603,71 zł.

Sąd Okręgowy ustalił, że z dniem 1 stycznia 2010 r. zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 17 września 2009 r. utworzony został Instytut (...) z siedzibą w F., który jest następcą prawnym pozwanego Instytutu (...) w F..

Oceniając materiał dowodowy, Sąd Okręgowy wskazał, że podstawę dokonanych ustaleń faktycznych stanowiły dokumenty zgromadzone w aktach sprawy, opinie – główna i kolejne uzupełniające biegłego sądowego do spraw rachunkowości M. W. oraz zeznania świadków: J. B. (1), M. F., G. J. i S. P..

Sąd dał wiarę dowodom w postaci dokumentów. W ocenie Sądu brak jest podstaw do podważania zawartości lub autentyczności dokumentów uznanych przez Sąd za wiarygodny materiał dowodowy. Autentyczność przedłożonych w sprawie dokumentów nie była kwestionowana przez strony procesu.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom świadków J. B. (1), M. F., G. J. i S. P., bowiem w ocenie Sądu są one spójne i logiczne oraz korespondują z całością zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Świadkowie będący mieszkańcami osiedla (...), którzy uczestniczyli w procesie zrzucania ścieków, posiadali odpowiednią wiedzę na temat procesu pobierania i wysokości opłat należnych od mieszkańców z tytułu odprowadzania ścieków.

Sąd pominął natomiast dowód z zeznań świadka L. K., ponieważ świadek ten w swoich zeznaniach nie ujawniła okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd posiłkował się opinią biegłego sądowego z zakresu rachunkowości M. W.. W ocenie Sądu opinia biegłego została sporządzona zgodnie ze zleceniem, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności istotnych dla poczynienia niezbędnych ustaleń faktycznych. Opinie przedstawione przez biegłego sądowego są spójne i rzetelne, co pozwoliło uznać, że tworzą one zupełną całość. Sąd podkreślił, że biegły w toku postępowania zachował konsekwencję w zajmowanym przez siebie stanowisku oraz w racjonalny sposób uzasadniał swoje twierdzenia. Na poparcie przedstawionych przez siebie wniosków biegły przedstawił wyczerpującą i popartą odpowiednim materiałem źródłowym analizę rachunkową, uwzgledniającą wszystkie elementy niezbędne dla rozstrzygnięcia sprawy. W ocenie Sądu opinia biegłego została sporządzona w oparciu o wiedzę fachową. Biegły W. jest kompetentną osobą, posiadającą odpowiednie w tym kierunku specjalistyczne wykształcenie i wieloletnie doświadczenie zawodowe. Z tego względu Sąd przyjął opinię za bezstronny i wiarygodny dowód w sprawie, a wnioski z niej wynikające Sąd przyjął jako własne.

Sąd pominął natomiast dowód z opinii biegłej sądowej B. Z. – zarówno z opinii głównej, jak i z opinii uzupełniających. W ocenie Sądu opinie sporządzane przez biegłą uznać należy za nieobiektywne, uwzględniające wyłącznie stanowisko powódki i pomijające zarzuty stawiane przez pozwanego, a ponadto za niejasne i niepełne. Opinie przygotowywane przez biegłą nie wyczerpywały całości postawionej tezy dowodowej, co powodowało konieczność kilkukrotnego sporządzenia przez biegłą opinii uzupełniającej. Pomimo licznych zastrzeżeń zgłaszanych przez strony postępowania, w kolejnych opiniach uzupełniających biegła nie potrafiła w wiarygodny i przekonujący sposób wyjaśnić zajmowanego przez siebie stanowiska i usunąć pojawiających się nieścisłości. Ponadto pomiędzy poszczególnymi opiniami uzupełniającymi występowały rozbieżności kwotowe w wyliczeniach wykonanych przez biegłą. Kilkukrotna zmiana stanowiska biegłej, a tym samym brak konsekwencji podczas wydawania opinii w sprawie, odbiera, w ocenie Sądu walor wiarygodności, a za tym idzie mocy dowodowej przygotowanej przez biegłą opinii.

W tych okolicznościach Sąd Okręgowy uznał, że powództwo podlegało częściowemu uwzględnieniu.

Sąd podkreślił, że spór między stronami koncentrował się przede wszystkim wokół ustalenia wysokości zobowiązania pozwanego względem powódki oraz sposobu jego wyliczenia.

Jednak w pierwszej kolejności Sąd Okręgowy odniósł się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia powoda. Zdaniem Sądu, zarzut ten był chybiony i jako taki nie mógł zostać uwzględniony. Sąd podkreślił, że zgodnie z art. 118 k.c., przy uznaniu, że zobowiązanie pozwanego z tytułu zapłaty za odprowadzanie ścieków ma charakter świadczenia okresowego, termin przedawnienia roszczenia Gminy wynosił trzy lata. Najwcześniejsza z faktur, której zapłaty dochodziła powódka w niniejszym postępowaniu wystawiona została w dniu 5 listopada 1999 r. (faktura nr (...)), natomiast pozew wniesiony został przez powoda w dniu 19 kwietnia 2002 r. Zdaniem Sądu nie ulega zatem wątpliwości, że dochodzone roszczenie, w dacie wniesienia pozwu nie było przedawnione. Zarzut przedawnienia roszczenia nie był zatem uzasadniony.

Odnosząc się do kwestii ustalenia istnienia i wysokości zobowiązania pozwanego Instytutu względem Gminy R., Sąd w pierwszym rzędzie podzielił stanowisko pozwanego co do tego, że do kolektora przechodzącego przez nieruchomość znajdującą się we władaniu pozwanego, zrzucane były również ścieki pochodzące z osiedla mieszkaniowego oraz z firm mających siedzibę w F.. Gmina R. nie uwzględniała natomiast tego rozróżnienia i w spornym okresie obciążała pozwany Instytut kosztami całości zrzucanych ścieków. Zdaniem Sądu zastosowanie takiego rozróżnienia jest konieczne. Nie ulega bowiem wątpliwości, że określenie faktycznej ilości ścieków zrzuconych przez pozwanego, wymaga ustalenia udziału innych podmiotów w ściekach odprowadzanych kolektorem pozwanego. Poczynienie tych ustaleń jest natomiast konieczne dla określenia wysokości opłat należnych powódce z tego tytułu od pozwanego. Nie ma, w ocenie Sądu, żadnych racjonalnych podstaw do stwierdzenia, że pozwany winien ponosić koszt odprowadzania ścieków, które od niego nie pochodzą. Kwestia określenia udziałów poszczególnych podmiotów w ogólnej ilości odprowadzanych ścieków jest w okolicznościach niniejszej sprawy istotna z uwagi na stawki opłaty za 1 m 3 ścieków, jakie obowiązane były uiszczać określone podmioty. Wysokość tej stawki miała natomiast wpływ na wysokość należności, jakie Instytut winien uiszczać na rzecz Gminy R. z tytułu oczyszczania ścieków.

W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości, że stosowana przez Gminę dla rozliczania ścieków odprowadzanych przez pozwanego do momentu rozliczenia nakładów pozwanego na budowę oczyszczalni ścieków, wysokość stawki wynika z umowy z dnia 2 grudnia 1996 r. i wynosi 3,11 zł za 1 m ( 3 )ścieków. Stawka ta odpowiadała cenie, jaką Gmina R. płaciła pozwanemu za przyjmowanie ścieków z R. w 1995 r. Po wyczerpaniu się kwoty refundacji nakładów, do rozliczania zobowiązania pozwanego zastosowanie miały natomiast znaleźć stawki obowiązujące wszystkich mieszkańców Gminy R.. Ustalenie takiej stawki miało na celu sprawiedliwe rozliczenie stron w kosztach budowy oczyszczalni.

W ocenie Sądu Okręgowego, stawka umowna obowiązująca powódkę i pozwanego nie mogła być jednak stosowana wobec innych użytkowników kanalizacji. Okoliczność, że zarówno mieszkańcy osiedli jak i podmioty gospodarcze podłączone były do jednego kolektora z pozwanym nie uzasadnia zastosowania przez Gminę stawki 3,11 zł również do ścieków odprowadzanych przez innych użytkowników. Sąd zaakceptował stanowisko pozwanego, że w dacie nabycia własności oczyszczalni ścieków przez Gminę R. (tj. w dniu 17 stycznia 1996 r.), kwestię opłat za wprowadzenie ścieków do zbiorczych urządzeń kanalizacyjnych regulowała ustawa z dnia 14 października 1974 r. Prawo wodne oraz Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 23 grudnia 1986 r. w sprawie urządzeń zaopatrzenia w wodę i urządzeń kanalizacyjnych oraz opłat za wodę i wprowadzanie ścieków. (Dz.U. nr 47, poz. 234). Zgodnie z § 11 ust. 6 Rozporządzenia, ustalanie opłaty za wprowadzanie ścieków do zbiorowych urządzeń kanalizacyjnych wsi należało do kompetencji administracji państwowej stopnia wojewódzkiego. W § 3 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 grudnia 1996 r. w sprawie urządzeń zaopatrzenia w wodę i urządzeń kanalizacyjnych oraz opłat za wodę i wprowadzanie ścieków (Dz.U. nr 151, poz. 716) – obowiązującego do dnia 23 kwietnia 1991 r., sprecyzowano, że ustalanie opłaty za wodę pobieraną z urządzeń zbiorowego zaopatrzenia w wodę i ścieki wprowadzane do zbiorczych urządzeń kanalizacyjnych należało do kompetencji Rady Gminy. Stwierdzić zatem należy, że sposób ustalania opłat z tytułu odprowadzania ścieków miał charakter powszechnie obowiązujący. Wyrazem tego, są przedłożone do akt sprawy następujące uchwały Rady Gminy R. uchwalające takie stawki – uchwała nr (...) z 21 maja 1997 r. – 0,70 zł za 1 m ( 3), uchwała nr (...) z 30 grudnia 1998 r. – 1,10 zł za 1 m ( 3), uchwała nr (...) z dnia 16.12.1999 r. – 2,00 zł za 1 m ( 3), uchwała nr (...) z 14 grudnia 2000 r. – 2,00 zł za 1 m ( 3). Wobec powyższego, w ocenie Sądu, niezasadne i sprzeczne z obowiązującym prawem byłoby stosowanie do mieszkańców osiedli i firm stawki wynikającej z umowy między powodem i pozwanym, znacznie przewyższającej powszechnie obowiązujące normy.

Zdaniem Sądu zatem Gmina R. w sposób nieuzasadniony dokonała rozliczenia pozwanego z tytułu odprowadzania ścieków. Sąd w pełni podzielił wnioski wynikające z opinii biegłego sądowego M. W., który wskazał, że przy dokonywaniu rozliczeń Gmina nie uwzględniła po pierwsze procentowego udziału pozwanego i innych podmiotów w ilości odprowadzanych ścieków, a po drugie zróżnicowanych stawek za 1 m 3 ścieków, obowiązujących poszczególne podmioty. Z przeprowadzonych przez biegłego analiz i wyliczeń wynika jednoznacznie, że w okresie od 17 stycznia 1996 r. do 14 stycznia 2002 r. mieszkańcy uczestniczyli we wprowadzeniu wody do kanalizacji w F. w 53,34 %, podmioty gospodarcze (firmy) w 42,72%, a pozwany Instytut zaledwie w 4 %. Ponadto, powódka do całości zrzucanych ścieków (bez względu na to, od jakiego podmiotu one pochodziły) stosowała stawkę 3,11 zł za 1 m 3 ścieków, którą to stawkę Gmina upoważniona była stosować wyłącznie do ścieków wygenerowanych przez pozwanego. Sąd zwrócił też uwagę, że Gmina nie wzięła pod uwagę różnic pomiędzy ilością ścieków zrzuconych do kanalizacji a bilansem wody wprowadzonej do kanalizacji, które to różnice stanowiły wody opadowe, przenikające do systemu kanalizacji na skutek nieszczelności i porowatości rur. W konsekwencji, powódka obciążała pozwanego należnościami z tytułu odprowadzania ścieków, bez uwzględnienia powyższych okoliczności. Wszystko to wpływało na zawyżenie zobowiązania pozwanego wobec Gminy.

W ocenie Sądu Okręgowego pozwany, który do 2002 r. na podstawie zwartych z mieszkańcami osiedla i podmiotami gospodarczymi umów pośredniczył w przekazywaniu powódce opłat należnych od nich z tytułu oczyszczania ścieków, prawidłowo nie pobierał od mieszkańców i podmiotów gospodarczych opłaty w wysokości, jaka była wobec niego stosowana przez powódkę, natomiast obciążał ich stawką wynikającą z uchwały, a gdy takie uchwały nie było stawką w wysokości 0,66 zł za 1 m 3 ścieków.

Nieprawidłowe, zdaniem Sądu Okręgowego stosowanie przez powódkę jednakowej stawki do całych zrzucanych kolektorem pozwanego ścieków w wysokości 3,11 zł za 1 m 3 ścieków doprowadziło do błędnego przyjęcia, że do zrównoważenia nakładów poniesionych przez pozwanego w kosztach budowy oczyszczalni nastąpiło już 30 czerwca 1997 r., a w konsekwencji obciążenie pozwanego kosztami odprowadzania ścieków zaraz po tej dacie.

Sąd podkreślił, że biegły sądowy M. W. w sposób prawidłowy dokonał wyliczenia udziału pozwanego i poszczególnych podmiotów w ilości zrzucanych ścieków oraz przy zastosowaniu odpowiednich stawek – 3,11 zł w stosunku do pozwanego oraz stawek urzędowych względem innych podmiotów. Na skutek przeprowadzonych obliczeń okazało się, że w okresie od 17 stycznia 1996 r. do 14 stycznia 2002 r. mieszkańcy uczestniczyli we wprowadzeniu wody do kanalizacji w F. w 53,34 %, podmioty gospodarcze (firmy) w 42,72%, a pozwany Instytut zaledwie w 4 %. Wyliczone opłaty należne za ścieki zrzucone tylko przez pozwany Instytut, w okresie od 17 stycznia 1996 r. do 14 stycznia 2002 r. wyniosły kwotę 148.479,55 zł. W tym okresie opłaty należne od mieszkańców wynosiły 845.174,77 zł, a od podmiotów gospodarczych kwotę 676.897,62 zł. Łączna wartość wszystkich ścieków za ten okres wyniosła zatem kwotę 1.670.551,90 zł. Jak wskazał biegły sądowy, zrównoważenie nakładów pozwanego nastąpiło natomiast w dniu 12 lutego 2000 r., bowiem wtedy zbilansowana wartość zrzucanych ścieków wyniosła kwotę 851.805,46 zł.

Sąd wskazał również, że jako podstawę swoich roszczeń Gmina przedłożyła dziesięć faktur, wystawionych od listopada 1999 r. do stycznia 2002 r., opiewających na łączną kwotę 1.405.186,58 zł. Sąd zwrócił jednak uwagę, że w latach 2001-2003, siedem faktur na łączną kwotę 716.784,85 zł zostało opłaconych przez pozwanego.

Wobec powyższego kwota powstała po odjęciu od łącznej wartości ścieków – 1.670.551,90 zł kwoty zrównoważonych nakładów pozwanego – 851.805,46 zł, stanowi kwotę zadłużenia pozwanego wobec powódki. Kwotę te należało jeszcze pomniejszyć o wysokość uiszczonego już przez pozwanego w latach 2001-2003 zobowiązania, tj. 716.784,85 zł. Sąd stwierdził zatem, że kwota pozostała do uregulowania przez Instytut na rzecz (...) za okres od 17 stycznia 1996 r. do 14 stycznia 2002 r. wynosi 91.961,65 zł (1.670.551,90 zł - 851.805,46 zł - 716.784,85 zł).

Oceniając natomiast zasadność rozszerzonego roszczenia Sąd Okręgowy uznał, że jest ono częściowo zasadne. Kwota rozszerzonego powództwa wynikała z trzech faktur nr (...) z dnia 14 sierpnia 2002 r. opiewającą na kwotę 136.961,40 zł, nr (...) z dnia 22 kwietnia 2002 r. opiewającą na kwotę 167.125,82 zł oraz nr (...) z dnia 24 kwietnia 2003 r. opiewającą na kwotę 320.372,56 zł.

Sąd wskazał, że również w tym przypadku Gmina nie dokonała rozliczenia bilansu odprowadzonych ścieków z podziałem na zużycie poszczególnych podmiotów. Jak wynika z opinii biegłego sądowego, we wskazanym okresie (lata 2002 – 2003), a więc już po zrównoważeniu nakładów pozwanego na budowę oczyszczalni, powódka wobec wszystkich podmiotów stosowała już ujednoliconą stawkę za 1 m 3, wynikającą z przepisów powszechnie obowiązujących. Niemniej jednak, wskazane powyżej faktury wystawione zostały z pominięciem faktu, że pozwany w grudniu 2001 r. z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, wypowiedział mieszkańcom oraz innym podmiotom – użytkownikom sieci kanalizacyjnej, umowy odbioru ścieków z terenu F.. Okres wypowiedzenia upłynął w marcu 2002 r. Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym w szczególności z przedłożonej przez pozwanego dokumentacji oraz zeznań świadków J. B. (2) i świadka G. J., po dniu 7 marca 2002 r. pozwany zaprzestał pobierania od nich opłat z tego tytułu. Instytut informował Gminę o rozwiązaniu umów o odprowadzanie ścieków. W związku z powyższym Sąd stwierdził, że po rozwiązaniu umów z innymi użytkownikami, pozwany nie był już zobowiązany do przekazywania Gminie opłat pochodzących od tych podmiotów, a wyłącznie opłat za odprowadzanie ścieków pochodzących bezpośrednio od niego.

Sąd zwrócił również uwagę na to, że po rozwiązaniu zawartych z Instytutem umów o odprowadzanie ścieków, aż do momentu zawarcia nowych umów z Gminą R., mieszkańcy w ogóle nie uiszczali opłat za odprowadzanie ścieków. Okres taki trwał przez około 1,5 roku. W tym czasie nikt nie upominał się o opłaty. Również po zawarciu umów z Gminą nikt nie dochodził od użytkowników zaległych opłat. Jak wynika natomiast z poczynionych przez Sąd ustaleń, Gmina R. zaczęła zawierać z mieszkańcami F. umowy o sprzedaż usługi oczyszczania ścieków dopiero od dnia 26 kwietnia 2003 r.

W związku z powyższym powódka nie jest uprawniona do dochodzenia od pozwanego należności z tytułu opłat za odprowadzanie ścieków pochodzących od innych (niż pozwany) użytkowników sieci kanalizacyjnej, w okresie kiedy nie byli oni związani żadną umową i nie uiszczali na rzecz żadnego podmiotu należnych od nich opłat. Pozwany był zobowiązany względem powódki do zapłaty wyłącznie za ścieki, które sam zrzucił do oczyszczalni ścieków.

Zdaniem Sądu Gmina R., zawierając z użytkownikami sieci kanalizacyjnej umowy o odprowadzanie ścieków dopiero od 26 kwietnia 2003 r. i posiadając wiedzę o tym, że umowy z użytkownikami zostały rozwiązane przez Instytut w marcu 2002 r. wykazała się brakiem należytej dbałości o swoje interesy.

Analizują wysokość zobowiązania pozwanego względem powódki z tytułu faktur nr (...), Sąd wskazał, że jak wynika z opinii biegłego sądowego M. W., wysokość należnych od Instytutu opłat za okres nimi objęt, tj. od stycznia 2002 r. do marca 2003 r. wynosił kwotę 24.603,71 zł. Pozwany nie wykazał, jakoby kwota ta została przez niego uregulowana, wobec czego powódce należna jest powyższa kwota z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 lipca 2016 r. do dnia zapłaty.

W pozostałym zakresie powództwo należało oddalić.

Jako podstawę zasądzenia odsetek od zasądzonych kwot Sąd przyjął art. 481 § 1 k.c. Daty początkowe naliczania odsetek od zasądzonych kwot stanowią daty, w których strona pozwana została powiadomiona o wysokości jej rzeczywistego zadłużenia względem powódki, ustalonej przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności mających istotne znaczenie dla określenia wysokości jej zobowiązania.

Zdaniem Sądu Okręgowego ustalenie wysokości zobowiązania pozwanego względem powódki, a tym samym wysokości roszczenia przysługującego powódce za okres od 17 stycznia 1996 r. do 14 stycznia 2002 r. nastąpiło w opinii sporządzonej przez biegłego sądowego M. W.. Rozliczenie natomiast w stosunku do zadłużenia pozwanego za okres od 17 stycznia 1996 r. do 14 stycznia 2002 r. zostało dokonane w uzupełniającej opinii biegłego sądowego z dnia 8 lutego 2016 r . Po raz pierwszy bowiem w opinii tej, biegły dokonał dokładnego wyliczenia zobowiązania powoda, biorąc pod uwagę okoliczności, których nie uwzględniła uprzednio powodowa Gmina, tj. rozróżnienie udziału pozwanego i innych podmiotów w bilansie odprowadzanych ścieków, zróżnicowanie ilości wody pobieranej i ilości ścieków – wynikające z przenikania do kanalizacji wody opadowej oraz zróżnicowanie stawek za 1 m 3 ścieków stosowanych w stosunku do pozwanego oraz innych użytkowników sieci. Opinia ta została doręczona pozwanemu w dniu 17 lutego 2016 r., wobec czego dopiero w tej dacie pozwany powziął informację o wysokości jego zobowiązania. Z tego też powodu, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 91.961,65 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 17 lutego 2016 r.

Odnośnie natomiast do należności za okres od stycznia 2002 r. do marca 2003 r. Sąd również przyjął, że datą początkową, od której zasadne jest naliczanie odsetek od daty powzięcia przez pozwanego informacji o rozmiarze jego zadłużenia względem Gminy R.. Wysokość zobowiązania pozwanego za powyższy okres została sprecyzowana i wyliczona przez biegłego w opinii uzupełniającej z dnia 20 czerwca 2016 r., która została doręczona pozwanemu w dniu 22 lipca 2016 r . W związku z tym Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 24.603,71 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 lipca 2016 r.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na zasadzie z art. 108 § 1 k.p.c.

Mając na uwadze zapadłe rozstrzygnięcie, Sąd ustalił, że powódka ponosi koszty w 93,2 %, natomiast pozwany w 6,8%, pozostawiając szczegółowe wyliczenie tych kosztów referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się wyroku.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiodła powódka.

Zaskarżając wyrok w części – w zakresie rozstrzygnięcia oddalającego powództwo co do kwoty 1.584.219,20 zł, daty, od jakiej należy liczyć odsetki ustawowe od zasądzonych w punktach pierwszym i drugim kwot oraz odsetek od kwoty oddalonego powództwa, ustalenia zasady ponoszenia kosztów procesu, zgodnie z którą powódka obciążona została nimi w 93,2%, zarzuciła Sądowi Okręgowemu naruszenie prawa procesowego:

- art. 217§ 2 k.p.c. poprzez uwzględnienie spóźnionego wniosku dowodowego pozwanego i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, który to dowód stał się kluczowy dla rozstrzygnięcia, podczas, gdy wniosek ten winien zostać oddalony, ponieważ nie został złożony w sprzeciwie od nakazu zapłaty,

- art. 207 § 6 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku pozwanego o zawezwanie do udziału w sprawie mieszkańców F.,

- art. 207 § 6 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku powódki o zwrócenie się do Gminnego Przedsiębiorstwa (...) sp. z o. o. w R. o ustalenie sposobu podłączenia mieszkańców do kanalizacji w związku z rozbieżnościami, jakie pojawiły się między opinią biegłego a dokumentacją oraz wniosku dowodowego powódki o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego,

- art. 217 § 2 k.p.c. przez pominięcie wniosków i twierdzeń pozwanego zawartych w pismach procesowych z dnia 15 lutego, 14 marca, 27 maja i 25 czerwca 2013 r. oraz w pismach procesowych powódki z dnia 5 marca i 9 czerwca 2015 r. wskazujących, że biegły nie ujął w opinii wszystkich niezbędnych dat dotyczących dochodzonego roszczenia w tym kwoty dochodzonego roszczenia przez Gminę R. (biegły pominął kwestie związane z rozszerzeniem powództwa), biegły nie określił, jakie powinno być prawidłowe rozliczenie między stronami przy uwzględnieniu z jednej strony poniesionych nakładów, a z drugiej strony zrzuconych ścieków (biegły nie podał wariantów uwzględniających różne sposoby wyliczenia należności – przyjął jeden sposób zgodny z wnioskiem pozwanego), biegły nie wskazał wprost, czy ilość ścieków wynika z wystawionych faktur, czy też z bilansu wody odprowadzonej do kanalizacji, biegły winien wskazać, czy tabela zawierająca bilans wód i ścieków została przyjęta do oceny i korekty wyliczeń czy też została podana jedynie poglądowo biorąc pod uwagę różnicę w postaci wód infiltracyjnych, biegły winien przedstawić korektę wyliczeń wysokości opłat należnych dla powódki z uwzględnieniem możliwych wariantów – do wyboru sądu, który z wariantów w świetle zgromadzonego materiału dowodowego należy zastosować, biegły pominął w wyliczeniach ścieki zrzucone przez mieszkańców i inne podmioty wykazując do wyliczenia jedynie ścieki (...) nie uwzględniając faktu, że (...). Pobierał od mieszkańców i podmiotów opłaty za odbiór ścieków, biegły pominął literalną treść umowy z dnia 2 grudnia 1996 r. łączącej strony oraz pism pozwanego dotyczących rozłożenia należności na raty, pisma pozwanego dotyczącego renegocjacji postanowień umowy z dnia 2 grudnia 1996 r., umów z mieszkańcami,

- art. 227 k.p.c. poprzez sformułowanie przez sąd w orzeczeniu tez, w stosunku do których ustosunkować się powinien biegły, pomijając stanowisko obu stron zajmowane na poszczególnych etapach postępowania,

- art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na uznaniu, że opinia biegłego jest rzetelna, pełna i bezstronna oraz nieuwzględnienie dowodu z opinii uzupełniającej do opinii z czerwca 2016 r.,

- sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym poprzez przyjęcie, że pozwany nie powinien być obciążony ściekami, które od niego nie pochodzą, że pozwany tylko pośredniczył w przekazywaniu opłat powódce, pozwany nie był obowiązany do przekazywania Gminie opłat pochodzących od podmiotów po rozwiązaniu przez Instytut umów z użytkownikami,

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewłaściwe uzasadnienie wyroku polegające na niewskazaniu i braku omówienia dowodów, którym sąd odmówił wiarogodności i z jakich przyczyn, jak również wniosków dowodowych stron, których sąd nie uwzględnił i z jakich przyczyn,

- art. 100 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 k.p.c. oraz art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych poprzez niewłaściwe ustalenie zasad ponoszenia kosztów procesu, w sytuacji, gdy roszczenie powódki w całości jest zasadne.

Ponadto powódka zarzuciła Sądowi Okręgowemu naruszenie prawa materialnego:

- art. 58 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że niezasadne i sprzeczne z obowiązującym prawem byłoby stosowanie do mieszkańców osiedli i firm stawki wynikającej z umowy między powódką i pozwanym,

- art. 353 ind. 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie,

- art. 359 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że odsetki należą się od daty odbioru przez pozwanego opinii biegłego wskazującej na wysokość zadłużenia.

W konkluzji apelacji powódka wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez uwzględnienie w całości roszczenia powódki, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powódki pozbawiona jest uzasadnionych podstaw prawnych i jako taka podlega oddaleniu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które sąd odwoławczy przyjmuje za własne. Na akceptację zasługuje również dokonana przez Sąd Okręgowy ocena prawna zebranego w sprawie materiału dowodowego w kontekście zgłoszonego roszczenia.

Odnosząc się zatem do podniesionych w apelacji powódki zarzutów podkreślić należy, że niezasadny jest zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 217 § 2 k.p.c. Powódka w uzasadnieniu tego zarzutu wskazuje, że wniosek pozwanego w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego winien zostać złożony już we wniesionym sprzeciwie od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym. Jest to jednak tylko jedna z kilku przyczyn wskazywanych przez powódkę braku podstaw do przeprowadzenia tego dowodu.

Odnosząc się jednak do zaprezentowanego jako pierwszego stanowiska powódki co do tego, że wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego winien być zgłoszony w sprzeciwie, należy zauważyć, że zgodnie z art. 505 § 2 k.p.c., nakaz zapłaty wydany w postępowaniu upominawczym, traci moc w części zaskarżonej sprzeciwem. Uregulowanie takie – odmienne w stosunku do przyjętego w postępowaniu nakazowym – przesądza o tym, że postępowanie wywołane sprzeciwem od nakazu upominawczego toczy się według przepisów o postępowaniu zwykłym, bez ograniczeń, jakie obowiązują w postępowaniu po wniesieniu zarzutów do nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu nakazowym. Nie może więc budzić wątpliwości, że po wniesieniu sprzeciwu od nakazu upominawczego pozwany może korzystać z takich środków obrony, jakie przysługują stronom w postępowaniu zwykłym. Zgodnie z art. 503 § 1 k.p.c. w piśmie zawierającym sprzeciw pozwany powinien wskazać, czy zaskarża nakaz w całości czy w części, przedstawić zarzuty, które pod rygorem ich utraty należy zgłosić przed wdaniem się w spór, a także pozostałe zarzuty przeciwko żądaniu pozwu oraz wszystkie okoliczności faktyczne i dowody na ich potwierdzenie.

W tym miejscu należy podkreślić, że w dacie złożenia przez pozwanego sprzeciwu od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym, którym zaskarżył nakaz zapłaty w całości brak było w art. 503 § 1 k.p.c. rygoru pominięcia okoliczności faktycznych, zarzutów i wniosków dowodowych w razie niezgłoszenia ich w sprzeciwie.

Rygor pominięcia spóźnionych twierdzeń i dowodów w odniesieniu do sprzeciwu od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym wprowadzony został ustawą nowelizującą kodeks postępowania cywilnego z dnia 16 września 2011 r. (Dz.U. Nr 233, poz. 1381), która weszła w życie w dniu 3 maja 2012 r.

W świetle powyższego tylko zaniechanie zgłoszenia w sprzeciwie zarzutów, o których mowa w art. 25 § 2, art. 1105 § 2 i 3 k.p.c., powodowało utratę możliwości zgłaszania ich w dalszym toku postępowania, natomiast niepodniesienie innych zarzutów lub niewskazanie środków dowodowych, czy okoliczności faktycznych podlegało ogólnym regułom obowiązującym w postępowaniu zwykłym (art. 201, 207 § 2 lub art. 217 § 3 k.p.c.).

Ponadto przepis art. 217 § 1 k.p.c. stanowi o uprawnieniu strony do zgłaszania wniosków dowodowych aż do zamknięcia rozprawy w pierwszej instancji. Artykuł 217 § 2 k.p.c. istotnie ogranicza to uprawnienie, stanowiąc o obowiązku zgłoszenia wniosków dowodowych we właściwym czasie, nakazując sądowi pominięcie dowodów spóźnionych, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich we właściwym czasie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych wniosków dowodowych nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Wiąże się to z nałożonym na strony obowiązkiem przytaczania wszystkich okoliczności faktycznych i dowodów bez zwłoki. Uściślenie sankcji przewidzianej w art. 217 § 2 k.p.c. stanowi odnoszący się do pism procesowych art. 207 § 6 k.p.c.

O ile zamiarem strony apelującej podnoszącej zarzut naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. było zwrócenie uwagi na niedopuszczalne, jej zdaniem, przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, wbrew, jak twierdzi powódka, obowiązującej prekluzji dowodowej w przypadku wniesienia sprzeciwu od upominawczego nakazu zapłaty, to w ocenie sądu drugiej instancji brak zasadności tego zarzutu został wykazany wyżej przytoczonymi argumentami odnoszącymi się do art. 503 k.p.c.

Powódka jednak w uzasadnieniu apelacji podnosi też, że dopuszczenie dowodu z opinii biegłego spowodowało przewlekłość w rozpoznaniu sprawy oraz, że dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w ogóle nie było zasadne wobec jasnej literalnej treści umowy z dnia 2 grudnia 1996 r. łączącej strony postępowania.

W świetle powyższego podkreślić jedynie należy, że wobec tego, że postępowanie po wniesieniu sprzeciwu toczyło się według ogólnych zasad, a nadto wobec kwestionowania przez pozwanego roszczenia co do zasady i wysokości przeprowadzenie powyższego dowodu było w pełni uzasadnione.

Zupełnie niezrozumiały a jednocześnie niezasadny jest zarzut naruszenia art. 207 § 6 k.p.c. odnoszący się do nieuwzględnienia przez Sąd Okręgowy wniosku pozwanego o wezwanie do udziału w sprawie właścicieli lokali mieszkalnych osiedla (...) i domów jednorodzinnych zrzucających ścieki siecią kanalizacyjną biegnącą częściowo przez teren pozwanego. Powyższy przepis dotyczy bowiem kwestii prezentowania przez strony materiału procesowego (dowodowego), w żadnym razie natomiast nie odnosi się do wniosku zmierzającego do przekształceń podmiotowych w sprawie, a temu właśnie celowi służy wniosek złożony w trybie art. 194 k.p.c. o wezwanie do udziału w sprawie inne podmioty jak to w przedmiotowej sprawie uczynił pozwany. Tak sformułowany zarzut nie może również służyć wykazywaniu, że uzasadnienie takiego wniosku zawiera twierdzenia stojące w opozycji do stanowiska pozwanego kwestionującego swój obowiązek wobec powódki. Podnieść w tym miejscu należy, że nie jest możliwe wykorzystywanie uzasadnienia jakiegokolwiek wniosku jako dowodu na potwierdzenie podnoszonych przez przeciwnika procesowego okoliczności.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie jest również zasadny zarzut zawarty w punkcie 1b apelacji naruszenia art. 207 § 6 k.p.c. polegającego na pominięciu wniosku dowodowego powódki o zwrócenie się do Gminnego Przedsiębiorstwa (...) spółka z o. o. o informację co do sposobu podłączenia do kolektora innych podmiotów korzystających z niego. Stosownie do art. 227 k.p.c. sąd przeprowadza dowody istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Sam sposób podłączenia mieszkańców i innych użytkowników do kolektora nie ma istotnego znaczenia. Znaczenie ma natomiast fakt, że wszyscy użytkownicy byli opomiarowani, na wejściu do oczyszczalni również zainstalowany był licznik. Okoliczności te nie były przez strony w tym przez powódkę kwestionowane, a jedynie one były istotne dla ustaleń biegłego W. co do procentowego udziału poszczególnych użytkowników w zrzucie ścieków.

Kolejny sformułowany w punkcie 1d apelacji zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 217 § 2 k.p.c. w istocie rzeczy nie odnosi się do twierdzeń i dowodów oferowanych przez strony lecz stanowi polemikę z treścią opinii sporządzonej przez biegłego M. W.. Przepis art. 217 § 2 k.p.c. nakłada na sąd powinność pominięcia spóźnionych twierdzeń i dowodów, chyba że zachodzą okoliczności pozwalające na ich dopuszczenie. Tak więc przepis ten kierowany jest do sądu a nie do biegłego sporządzającego opinię stosownie do określonej w postanowieniu dowodowym tezy. Sąd Okręgowy uznał złożoną przez biegłego W. opinię za rzetelną, sporządzoną zgodnie ze zleceniem i stanowiącą solidną podstawę orzekania w sprawie.

Sąd dokonuje oceny materiału dowodowego w tym również opinii biegłych zgodnie z kryteriami określonymi w art. 233 § 1 k.p.c. lecz tym co odróżnia opinię biegłego pod tym względem od innych dowodów, to szczególne kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Jeżeli sąd dysponuje dwiema opiniami, których wnioski są rozbieżne, a próba wyjaśnienia występujących rozbieżności nie powiodła się, sąd nie musi sięgać po opinię trzeciego biegłego, czy też opinię instytutu. Sąd może bowiem po szczegółowej analizie uzasadnienia każdej z opinii i zastosowaniu wskazanych powyżej kryteriów oceny dowodu z opinii biegłych przyznać ostatecznie przewagę jednej opinii nad drugą.

Należy mieć na uwadze, że granicę obowiązku prowadzenia przez sąd postępowania dowodowego wyznacza, podlegająca kontroli instancyjnej, ocena czy dostatecznie wyjaśniono sporne okoliczności sprawy, okoliczność zaś, że opinie biegłego nie mają treści odpowiadającej stronie nie stanowi uzasadnienia dla przeprowadzenia dowodu z kolejnych opinii. Potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony.

Dlatego też w celu skutecznego zakwestionowania przez stronę takiego dowodu należałoby wykazać, że opinia nie spełnia kryteriów opinii sądowej, bądź też nie została wykonana zgodnie ze zleceniem sądu, czy wreszcie, że treść jej jest rażąco sprzeczna z wiedzą.

Powódka w apelacji tego rodzaju okoliczności w stosunku do opinii biegłego W. nie podnosi.

W ocenie Sądu Apelacyjnego prawidłowo sąd pierwszej instancji uznał opinię biegłego za w pełni wartościową i stanowiącą podstawę rozstrzygnięcia sprawy. Należy bowiem zwrócić uwagę, jak uczynił to Sąd Okręgowy na kwestie, które między stronami były sporne, a które dla oceny roszczenia powódki miały istotne znaczenie.

Przede wszystkim kwestia zbilansowania nakładów finansowych poniesionych przez pozwanego na budowę oczyszczalni ścieków. Ustalenie, kiedy to zrównoważenie nastąpiło miało istotne znaczenie w sprawie, bowiem w bezpośredni sposób rzutowało na wysokość ewentualnego zobowiązania pozwanego wobec powódki.

W pierwszym rzędzie należy podkreślić, że w ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przyjął, że w okresie, kiedy miało dojść do zrównoważenia nakładów pozwanego na budowę oczyszczalni ścieków, stawka wynikająca z umowy z dnia 2 grudnia 1996 r. – 3,11 zł na metr sześcienny ścieków obowiązywała między pozwanym a powódką. Pogląd odmienny polegający na tym, że zarówno mieszkańcy jak i podmioty gospodarcze miałyby zostać obciążone taką samą stawką za zrzucane ścieki nie znajduje racjonalnego uzasadnienia. Nakłady, które miały być równoważone na przestrzeni czasu, poniesione zostały przez pozwanego, mimo że w początkowej fazie niniejszego postępowania powódka kwestionowała w ogóle fakt poniesienia przez pozwanego nakładów na budowę oczyszczalni ścieków twierdząc, że nie były to środki pozwanego, a udzielona mu dotacja.

Nie byłoby zatem słuszne przyjmowanie do rozliczeń między powódką a pozwanym należności przypadającej od mieszkańców i podmiotów gospodarczych z tytułu zrzuconych ścieków liczonej według stawki obowiązującej między stronami. Ponadto należy zgodzić się z Sądem Okręgowym, że stawka 3,11 zł stanowiła przyjęta przez strony umowy stawkę za usługę oczyszczania ścieków, co zresztą wynika bezpośrednio z treści umowy. Fakt, że nie była to stawka wynikająca z obowiązujących wówczas przepisów powodowany był tym, że pozwany taką stawkę stosował wobec Gminy za przyjmowane wcześniej, przed wybudowaniem oczyszczalni, z jej terenu ścieki. Strony miały prawo tak określić zobowiązanie wynikające z umowy z 2 grudnia 1996 r. Skoro, jak słusznie przyjęto, jest to stawka z tytułu oczyszczania ścieków, to oczywistym jest, że może ona obowiązywać jedynie między umawiającymi się stronami. Odwoływanie się przez powódkę w tym zakresie do literalnego brzmienia umowy nie może skutkować przyjęciem lansowanego przez powódkę stanowiska o obowiązku rozliczania według tej samej stawki wszystkich zrzucanych kolektorem znajdującym się na terenie pozwanego ścieków bez względu na podmiot je wytwarzający.

Powyższe determinowało dalsze ustalenia biegłego, a dotyczące wyliczenia procentowego udziału ścieków pochodzących od pozwanego i innych użytkowników kolektora, z którymi jak uczynił to sąd pierwszej instancji należy się zgodzić.

Zupełnie niezrozumiały jest pogląd, jakoby biegły miał przedstawić swoje wyliczenia wariantowo – do wyboru sądu. Apelująca nie wskazuje w uzasadnieniu apelacji jakie miałyby być te warianty oraz z uwzględnieniem jakich kryteriów. Wszak punkty sporne między stronami były jasno określone.

Przyjmując zatem metodologię biegłego wyliczenia należności pozwanego wobec powódki z tytułu usługi oczyszczania ścieków za prawidłową, wskazać należy, że brak było jakichkolwiek podstaw do wielowariantowości przedstawionych przez biegłego wyliczeń.

Nie można zgodzić się z powódką, że biegły nie wskazał wprost, czy ilość ścieków wynika z faktur, czy też z bilansu wody odprowadzonej do kanalizacji, bowiem z opinii wynika, że obliczeń biegły dokonał na podstawie wskazań przyrządów pomiarowych.

Powódka podnosząc zarzuty do opinii biegłego i twierdząc, że jest ona nierzetelna, niepełna i jednostronna popada w sprzeczność, bowiem takie zarzuty, zdaniem sądu odwoławczego czynią każdą opinię biegłego nieprzydatną do rozstrzygnięcia sprawy. Nierzetelność i jednostronność opinii winna skutkować złożeniem wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego, podczas, gdy powódka zarzuca sądowi pierwszej instancji jedynie nieuwzględnienie wniosku o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii tego samego biegłego.

Powyższe, w ocenie Sądu Apelacyjnego wskazuje, że zarzuty podnoszone przez powódkę do opinii biegłego, nie mają charakteru merytorycznego, a jedynie stanowią bezpodstawną polemikę z zawartymi w niej wnioskami.

Nie jest zasadny zarzut pod adresem Sądu Okręgowego jakoby formułował tezy, w stosunku do których winien ustosunkować się biegły, pomijające stanowisko obu stron prezentowane na poszczególnych etapach postępowania sądowego. W tym kontekście podkreślić należy, że postępowanie w sprawie trwało siedemnaście lat. Strony, szczególnie strona powodowa prezentowała różne stanowiska, natomiast rolą sądu orzekającego była weryfikacja materiału dowodowego z punktu widzenia dochodzonego roszczenia. Z tego zadania Sąd Okręgowy wywiązał się w sposób prawidłowy, innymi słowy zwrócił uwagę na te elementy łączącego strony stosunku, które były istotne dla rozstrzygnięcia przede wszystkim przez pryzmat umowy z 2 grudnia 1996 r.

Ponownie powódka w uzasadnieniu tego zarzutu nie wskazuje konkretów świadczących o nieprzydatności opinii biegłego W., a jedynie stawia zarzuty o charakterze ogólnym, że opinia jest niekompletna, niejasna, nie odpowiada na tezy dowodowe.

Nie jest zasadny zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 328 § 2 k.p.c. Zarzut ten mógłby okazać się zasadny jedynie wówczas, gdy wady uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia byłyby tego rodzaju, że rozstrzygnięcie nie poddawałoby się kontroli instancyjnej. W przedmiotowej sprawie taka sytuacja nie zachodzi. Lektura uzasadnienia tego zarzutu jawi się raczej jako polemika z ustaleniami sądu pierwszej instancji oraz z argumentacją prawną sądu. Pisemne motywy zaskarżonego orzeczenia zawierają wszystkie elementy określone w przepisie, którego naruszenie powódka zarzuca, Sąd wskazał dowody, na których je oparł, dokonał oceny prawnej dochodzonego roszczenia w kontekście zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Nie można również uznać za zasadny zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 233 § 1 k.p.c.

Zarzut ten mógłby okazać się skuteczny wówczas, gdyby dokonana przez sąd ocena materiału dowodowego sprzeczna była z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Natomiast nie można podnieść skutecznie tego zarzutu jedynie na tej podstawie, że z materiału dowodowego można wyprowadzić inny, równie logiczny, co sąd, wniosek.

W ocenie Sądu Apelacyjnego ocena dowodów w szczególności opinii biegłego W. dokonana przez sąd pierwszej jest prawidłowa. Opinia biegłego sporządzona została zgodnie ze wskazaną przez sąd w postanowieniu dowodowym tezą. Sąd posiłkował się tą opinią w zakresie, w jakim biegły dokonywał wyliczeń rachunkowych stosownie do wskazań sądu.

Nie okazały się trafne zarzuty apelującej naruszenia przez Sąd Okręgowy prawa materialnego.

Sąd Okręgowy uznając, że stawka 3,11 zł za metr sześcienny zrzuconych ścieków obowiązywała między umawiającymi się w dniu 2 grudnia 1996 r. stronami, dokonał w istocie rzeczy wykładni tej umowy. Zatem Sąd nie dokonał błędnej wykładni art. 58 k.c., bowiem zgodnie z tym przepisem czynność prawna między innymi sprzeczna z ustawą jest nieważna. Sąd jednak nie stwierdził, że umowa zawarta między stronami postępowania jest w jakimkolwiek zakresie nieważna, a jedynie dokonując wykładni treści umowy uznał, że obciążenie innych, poza pozwanym, podmiotów taką samą stawką, jaka obowiązywała pozwanego byłoby niezgodne z obowiązującymi przepisami w zakresie wprowadzania ścieków do zbiorczych urządzeń kanalizacyjnych.

Wobec powyższego zatem powódka winna podnieść zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 65 k.c. polegający na dokonaniu błędnej wykładni łączącej strony umowy, z której wynikały dla pozwanego określonego wobec powódki zobowiązania. Podkreślić należy, że zasadniczym celem tej umowy było rozliczenie kosztów budowy oczyszczalni ścieków, z których część wyłożona została przez pozwanego. Brak jest uzasadnienia dla przyjęcia, że koszt poniesiony przez pozwanego na budowę oczyszczalni ścieków miałby być rozliczany również przy uwzględnieniu kosztów odprowadzania ścieków przez inne podmioty przy zastosowaniu takiej samej stawki, jak w stosunku do pozwanego. Wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji działania podejmowane przez pozwanego, a polegające na wnioskowaniu o renegocjację umowy z 2 grudnia 1996 r., czy też o rozłożenie należności na raty, nie stanowią uznania przez pozwanego długu wobec powódki.

W tym miejscu jedynie ubocznie należy zwrócić uwagę na treść paragrafu 3 ust. 3 umowy z dnia 2 grudnia 1996 r. zawartej między stronami postępowania, która co najmniej podaje w wątpliwość twierdzenie powódki, że wszystkie ścieki zrzucane kolektorem znajdującym się na terenie pozwanego będą podlegały stawce 3,11 zł za metr sześcienny bez względu na podmiot te ścieki wytwarzający („ilość ścieków przyjętych z Instytutu po 17.01.1996 r. określona będzie(…)).

Wbrew zawartym w apelacji powódki sugestiom, Sąd Okręgowy, przy ustalaniu wysokości świadczenia należnego od pozwanego na rzecz powódki uwzględnił wielkość zrzuconych ścieków zarówno przez mieszkańców jak i podmioty gospodarcze. Przyjął jednak w stosunku do nich stawkę wynikającą z przepisów prawa a nie z umowy z dnia 2 grudnia 1996 r.

W związku z podnoszonym w apelacji zarzutem naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 58 k.c. pozostaje zarzut naruszenia art. 353 ind. 1 k.c., który jednak nie jest zasadny. Powódka twierdzi bowiem, że postanowienia i treść umowy z dnia 2 grudnia 1996 r. w zakresie sposobu rozliczenia nakładów są zrozumiale i nie budzą wątpliwości interpretacyjnych, jak również nie są sprzeczne z naturą stosunku prawnego, ustawą i zasadami współżycia społecznego. Ponadto jak podkreśliła powódka brak jest jakichkolwiek zasad, norm czy przepisów odnoszących się do wzajemnego rozliczania pomiędzy stronami nakładów na rzecz.

Nie ma racji powódka twierdząc, że Sąd Okręgowy dokonując wykładni umowy z dnia 2 grudnia 1996 r. pominął, że strony zawierając umowę zawarły w niej §postanowienia dotyczące rozliczenia nakładów, a nie stosowania innych niż wynikające z uchwał Rady Gminy stawek za ścieki.

Wbrew tym twierdzeniom umowa ta określała sposób dokonania kompensaty środków wyłożonych przez pozwanego na budowę oczyszczalni ścieków. Jak słusznie jednak podkreślił sąd pierwszej instancji zasada swobody umów, o jakiej mowa w art. 353 ind. 1 k.c. pozwalała na określenie między stronami stawki za ścieki daleko odbiegającej od stawek zgodnych z uchwałami Rady Gminy. Sąd Okręgowy uznał to za w pełni uzasadnione faktem odbierania przez pozwanego ścieków gminnych przed wybudowaniem oczyszczalni, za które Gmina uiszczała Instytutowi właśnie stawkę 3.11 zł za metr sześcienny zrzutu.

Takie uregulowanie stosunków między stronami do czasu skompensowania nakładów pozwanej na budowę, nie zmienia tego, że stawka ustalona w umowie była stawką za sprzedaż usługi oczyszczania ścieków.

Odnosząc się natomiast do zarzutu naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 359 § 1 k.c. przede wszystkim należy podkreślić, że paragraf pierwszy art. 359 k.c. określa źródła żądania odsetek, natomiast o opóźnieniu jako przesłance roszczenia odsetkowego stanowi art. 481 k.c. Niemniej jednak, mimo powołania niewłaściwego przepisu prawa materialnego, należy odnieść się do tego zarzutu wobec tego, że sąd nie jest związany zarzutami naruszenia prawa materialnego, a jego właściwe stosowanie bierze pod uwagę z urzędu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego niezasadnie powódka kwestionuje datę początkową zasądzonych na jej rzecz od pozwanego odsetek.

Dłużnik popada w opóźnienie, jeśli nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym stało się ono wymagalne także wtedy, gdy kwestionuje istnienie lub wysokość świadczenia, chyba że wierzyciel wyraził zgodę na zmianę tego terminu (art. 455 i 481 § 1 k.c.). Taki pogląd dominuje w orzecznictwie i doktrynie vide np. wyrok Sądu Najwyższego w dnia 13 października 1994 r., sygn. akt I CRN 121/94).

W dużym uproszczeniu można jednak stwierdzić, że odsetki stanowią należność uprawnionego od zobowiązanego za opóźnienie w możliwości korzystania przez uprawnionego z pieniędzy, których dłużnik nie zapłacił wierzycielowi we właściwym czasie.

W przedmiotowej sprawie po pierwsze, choć nie jest to najistotniejsze, pozwany pod samego początku procesu podnosił wadliwość dokonanych przez powódkę wyliczeń. Stanowisko pozwanego, nie w pełnym zakresie, lecz zostało potwierdzone postepowaniem dowodowym. Po drugie należność, którą pozwany winien uiścić na rzecz powódki w istocie rzeczy została ustalona dopiero wyrokiem sądu. Po trzecie natomiast powódka swoim niezasadnym w znacznej części roszczeniem próbowała pokryć koszty odprowadzenia i oczyszczenia ścieków odebranych od mieszkańców F. i podmiotów gospodarczych, z którymi, mimo powiadomienia przez pozwanego o wypowiedzeniu umów na odbiór ścieków, nie zawarła umów przez półtora roku.

W ocenie Sądu Apelacyjnego okoliczności te dają podstawę uznać, że data początkowa zasądzenia odsetek przez Sąd Okręgowy jest słuszna.

Sąd Apelacyjny, uznając, że rozstrzygnięcie merytoryczne jest prawidłowe, akceptuje również rozstrzygnięcie o kosztach postępowania ograniczające się w istocie do określenia procentowego udziału stron w ich pokrywaniu stosowanie do stopnia, w jakim strony wzajemnie wobec siebie uległy.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekła jak w sentencji wyroku. O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto stosownie do wyniku procesu na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.