Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 508/18

POSTANOWIENIE

Dnia 5 czerwca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący:

SSO Katarzyna Kwilosz-Babiś – sprawozdawca

SSO Agnieszka Skrzekut

SSO Paweł Poręba

Protokolant:

prot. sąd. Katarzyna Gołyźniak

po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2019 r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z wniosku K. J.

przy uczestnictwie B. J.

o podział majątku wspólnego

na skutek apelacji uczestniczki

od postanowienia częściowego Sądu Rejonowego w Zakopanem

z dnia 23 lutego 2018r., sygn. akt I Ns 273/14

p o s t a n a w i a :

oddalić apelację.

(...)

Sygn. akt III Ca 508/18

UZASADNIENIE

Postanowieniem częściowym z dnia 23.02.2018 r. Sąd Rejonowy w Zakopanem w sprawie z wniosku K. J. z udziałem B. J. o podział majątku wspólnego ustalił, że przedmiotem podziału części majątku wspólnego wnioskodawcy K. J. i uczestniczki B. J., powstałego w wyniku zawarcia przez wymienionych w dniu 12.05.1990 r. związku małżeńskiego, są nakłady szczegółowo wymienione i opisane w opinii sporządzonej przez biegłego sądowego M. M. (1) z dnia 27.10.2015 r. o wartości 1.139.497 zł – wersja wnioskodawcy K. J., poczynione z majątku wspólnego stron na majątek osobisty uczestniczki B. J., a to nieruchomości położone w Z., stanowiące działkę ewidencyjną nr (...) objętą Kw nr (...) Sądu Rejonowego w Zakopanem i działkę ewidencyjną nr (...) objętą Kw nr (...) Sądu Rejonowego w Zakopanem (pkt I sentencji).

W pkt II Sąd I instancji w wyniku podziału, opisanej w pkt I części majątku wspólnego K. J. i B. J. przedmiotowe nakłady o wartości 1.139.497 zł przyznał na wyłączną własność B. J., natomiast w pkt III zasądził od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy K. J. tytułem spłaty kwotę 569.748 zł, płatną w terminie 3 miesięcy od daty uprawomocnienia się przedmiotowego postanowienia z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźnienia.

Sąd Rejonowy ustalił, że K. J. i B. J. zawarli związek małżeński w dniu 12.05.1990 r. Wyrokiem tamt. Sądu z dnia 05.06.2013 r., sygn. akt III RC 38/12, ustanowiono rozdzielność majątkową pomiędzy małżonkami z dniem 26.03.2012 r. W 2014 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu rozwiązał ich małżeństwo przez rozwód z winy obu stron.

Niedługo po ślubie strony wyjechały do pracy we W.. Po kilku latach wykonali niewielki remont budynku należącego do rodziców uczestniczki, a położonego na działce ewid. nr (...) obj. Kw nr (...). Budynek składał się z przyziemia, parteru złożonego z 4 pokojów i kuchni, piętra z 7 pokojami oraz nieużytkowego strychu. W części dawnego „boiska” strony rozebrały drewniane ściany zastępując je murowanymi. Wykonali również taras w starym domu oraz boazerię w jadalni. Na parterze budynku wybudowali dwie łazienki.

Wszystkie pozostałe prace budowlane mające na celu rozbudowę budynku, jego wykończenie oraz wyposażenie podjęte zostały przez nich po 16.11.2001 r., kiedy to umową o dożywocie uczestniczka otrzymała od rodziców przedmiotową nieruchomość na własność. I tak, pomieszczenie jadalni zostało obniżone, posadzka wyłożona płytkami oraz założone ogrzewanie podłogowe i ścienne, a także kominek. Położona została nadto kolejna boazeria. Wykończono kuchnię i łazienki w przyziemiu. Wykonano całą stolarkę zewnętrzną i wewnętrzną oraz kotłownię z wyposażeniem. Schody prowadzące z przyziemia na parter zostały obłożone płytkami, a klatkę schodową obłożono boazerią. Na parterze w miejsce wcześniej wybudowanych dwóch łazienek powstała jedna. Na pierwszym piętrze strony w miejsce jednego pokoju wybudowały 2 łazienki oraz 2 pomieszczenia WC. Następnie wykonały kolejną łazienkę oraz generalny remont poprzedniej łazienki od strony zachodniej. Obecnie istniejąca boazeria została przymocowana do dawnej. Pokoje i wszystkie pozostałe pomieszczenia zostały wyposażone. W miejscu nieużytkowego strychu powstało 5 pokoi, 2 łazienki, został wymieniony dach. Wybudowany został nowy komin. W całym budynku wymieniona została instalacja elektryczna oraz powstała nowa instalacja grzewcza. Strony wybudowały również studnię głębinową. Stara część domu została ocieplona i położono na tym tynk ozdobny. Zostały również dorobione 2 balkony na pierwszym piętrze. Tam też wykonano instalację nagłaśniającą i monitoring. Wykonano taras, który został wykończony płytkami, kamieniem piaskowcem oraz barierkami drewnianymi. Pod tarasem powstał zbiornik na wodę. Wokół budynku położona została również kostka brukowa, a wcześniej podniesiony teren. Wykonano część trwałego ogrodzenia od strony drogi asfaltowej z dwoma bramami wjazdowymi, aż do końca utwardzonego placu. Strony wykonały grill ogrodowy trwale związany z gruntem, oświetlenie, oczko wodne, nasadzenia oraz urządzono tzw. zielony parking.

Cały kompleks obejmuje również sąsiednią działkę oznaczoną jako działka ewid. nr (...) obj. Kw nr (...), którą uczestniczka uzyskała w wyniku zgodnego działu spadku po matce w 2005 r.

Po kilku latach pracy we W. uczestniczka wróciła do kraju, aby podjąć się opieki nad rodzicami. Pieniądze uzyskiwane przez wnioskodawcę z pracy we W. były przeznaczane na utrzymanie rodziny oraz dalszą rozbudowę domu. Ostatecznie w budynku powstało 50 miejsc noclegowych, 21 pokoi oraz 2 apartamenty. W 2007 r. uczestniczka rozpoczęła prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na wynajmie pokoi.

Od 26.03.2012 r., tj. od momentu obowiązywania ustroju rozdzielności małżeńskiej pomiędzy stronami, nie zostały dokonane żadne nakłady na przedmiotową nieruchomość.

Na podstawie opinii biegłej rzeczoznawcy M. M. z dnia 27.10.2015 r. Sąd Rejonowy ustalił, że wartość nakładów poniesionych przez strony na przedmiotowe nieruchomości wynosi 1.139.497,00 zł.

W 2012 r. wnioskodawca został zwolniony z pracy z powodu zaprzestania działalności firmy. Od tego czasu jest osobą bezrobotną. Początkowo utrzymywał się z oszczędności. Następnie zachorował na nowotwór mózgu. Pozostaje na bezpłatnym leczeniu we W..

Uczestniczka poza przedmiotowymi nieruchomościami jest również właścicielką trzech innych działek położonych w Z..

Sąd I instancji wskazał, iż strony zgodnie oświadczyły, że w skład majątku wspólnego stron wchodzą m.in. nakłady poczynione przez strony z majątku wspólnego na majątek osobisty uczestniczki B. J.. Wobec tego Sąd uznał, że w tej części żądanie wniosku nadaje się do rozstrzygnięcia w drodze postanowienia częściowego stosownie do treści art. 317 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Dalej Sąd Rejonowy stwierdził, że co do zdecydowanej większości tych nakładów strony złożyły zgodne oświadczenia. Rozbieżności w ich stanowiskach (zamykające się kwotą 5.395 zł) dotyczyły zaledwie kilku z nich, a mianowicie budowy ścian zewnętrznych obecnego garażu, części betonowego ogrodzenia na podmurówce za wyjątkiem bramy wjazdowej III i drewnianych daszków na słupkach, wykończenia ścian w boazerii w przyziemiu „starej części” budynku, konstrukcji tarasu w „starej części”, które zdaniem uczestniczki zostały sfinansowane przez jej rodziców, a według wnioskodawcy powstały ich sumptem.

W tym zakresie Sąd I instancji za wiarygodne uznał twierdzenia wnioskodawcy przyjmując tym samym, że przedmiotem podziału części majątku wspólnego stron są nakłady szczegółowo wymienione i opisane w opinii sporządzonej przez biegłą sądową M. M. z dnia 27.10.2015 r. wg wersji wnioskodawcy o wartości 1.139.497 zł.

Podziału tego majątku Sąd Rejonowy dokonał zgodnie ze stanowiskami stron przyznając przedmiotowe nakłady na wyłączną własność uczestniczki B. J., jednocześnie zasądzając od niej na rzecz wnioskodawcy spłatę odpowiadająca wartości jego udziału w majątku wspólnym, tj. połowa z kwoty 1.139.497 zł, czyli 569.748 zł .

Termin spłaty Sąd I instancji określił na 3 miesiące od daty uprawomocnia się orzeczenia. W ocenie Sądu termin ten jest wystarczający na przygotowanie w/w kwoty przez uczestniczkę, tj. zarówno na zaciągnięcie kredytu – wartość rynkowa zabudowanych budynkiem pensjonatowo – mieszkalnym przedmiotowych działek ewidencyjnych nr (...) to kwota 1.899.768 zł, jak również na spieniężenie innego majątku nieruchomego, który uczestniczka posiada w Z.. Uczestniczka zeznała, że rzeczoznawca majątkowy na jej zlecenie wycenił wartość tych trzech innych działek, których jest również właścicielką, na kwotę około 410 tys. Zł.

Sąd Rejonowy miał również na uwadze, że przedmiotowe postępowanie toczyło się od 2014 r., a zatem uczestniczka miała czas na przygotowanie się do spłaty wnioskodawcy. Nadto już podczas rozprawy w dniu 13.10.2017 r. miała wiedzę o wielkości tej spłaty, którą wówczas strony zgodnie określiły na kwotę do 610.000,00 zł. Celem zabezpieczenia interesu wnioskodawcy Sąd I instancji orzekł o obowiązku spłaty wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.

Powyższe orzeczenie zaskarżyła apelacją uczestniczka B. J., zarzucając mu:

1)  obrazę prawa procesowego, a to art. 567 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 685 k.p.c. poprzez wydanie postanowienia wstępnego w sytuacji, gdy nakłady wnioskodawcy na majątek odrębny uczestniczki należy traktować w całości na obiekt położony w Z. na działce nr ewid. (...) objęty KW (...) i nie można było orzec jedynie co do części przedmiotu sporu, zwłaszcza, że uczestniczka co do zasady zakwestionowała metodę badawczą przyjętą przez biegłą M. M. (1) w zakresie ustalenia wartości nakładów;

2)  obrazę prawa procesowego, a to art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. polegającą na nieprzeprowadzeniu dowodu z opinii innego biegłego do spraw wyceny wartości nakładów poczynionych przez wnioskodawcę niż M. M. (1), wówczas gdy biegła przyjęła błędną metodę badawczą albowiem wartość wyliczona przez biegłą winna być najbardziej zbliżona do wartości rzeczywiście poczynionych nakładów przez wnioskodawcę, przy czym zastosowana metoda porównawcza nie jest adekwatna do niniejszej sprawy, wówczas gdy winna być zastosowana metoda kosztowa (odtworzeniowa);

3)  obrazę prawa procesowego, a to art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 156 ust. 3 u.g.n., tj. operat szacunkowy może być wykorzystywany do celu, dla którego został sporządzony, przez okres 12 miesięcy od daty jego sporządzenia, chyba że wcześniej wystąpiły zmiany uwarunkowań prawnych lub istotne zmiany czynników, które wpływają na treść operatu, przy czym operat szacunkowy, a to opinia biegłej M. M. (1) nie został zaktualizowany w toku postępowania po wydaniu chociażby ostatniej opinii uzupełniającej;

4)  obrazę prawa procesowego, a to art. 320 k.p.c. w zw. z art. 13 § 1 k.p.c. poprzez nie zastosowanie ww. normy i orzeczenie, że uczestniczka kwotę 569.748 zł ma spłacić w terminie 3 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia, wówczas gdy B. J. nie ma możliwości finansowych na dokonanie spłaty, co wielokrotnie podnosiła w toku postępowania.

W oparciu o powyższe zarzuty skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawca K. J. wniósł o jej oddalenie w całości i zasądzenie od uczestniczki na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm prawem przepisanych. Na rozprawie w dniu 07.02.2019 r. wnioskodawca wniósł o to, aby Sąd Okręgowy ewentualnie wystąpił o klauzulę aktualizacyjną opinii, zamiast uchylać zaskarżone postanowienie do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie należy zaznaczyć, że w sprawie nie zaszły uchybienia skutkujące nieważnością postępowania, a których wystąpienie sąd odwoławczy ma obowiązek brać pod uwagę z urzędu, stosownie do art. 378 § 1 k.p.c.

Dalej należy przypomnieć, iż sąd odwoławczy przy rozpoznawaniu środka zaskarżenia jest związany granicami apelacji, przy czym w polskiej procedurze cywilnej realizowana jest zasada apelacji pełnej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2014 r., sygn. akt II CZ 8/14). Przyjmuje się w związku z tym, że rzeczą Sądu odwoławczego jest nie tylko rozpoznanie podniesionych zarzutów, lecz szersze rozpoznanie sprawy, niemniej tylko w granicach zaskarżenia. Stosownie do treści art. 382 k.p.c., sąd II instancji ma zatem nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania własnej, samodzielnej i swobodnej jego oceny, w tym oceny zgromadzonych dowodów (por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17.04.1998 r., sygn. akt II CKN 704/97). Sąd odwoławczy nie ogranicza się jedynie do kontroli sądu I instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a rozważając wyniki postępowania dowodowego przeprowadzonego przed sądem I i II instancji, władny jest ocenić je samoistnie.

W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy, poza kwestią dotyczącą wartości nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątek osobisty uczestniczki, zasadniczo dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd II instancji podziela i przyjmuje za własne bez konieczności ich ponownego przytaczania.

Przechodząc do oceny zarzutów podniesionych w apelacji, w pierwszej kolejności należy stwierdzić, że zasadny okazał się jedynie zarzut naruszenia art. 156 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami dotyczący braku aktualizacji operatu szacunkowego sporządzonego przez biegłą M. M. (1). Uwzględnienie tego zarzutu ostatecznie nie doprowadziło jednak do zmiany ani uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Należy podkreślić, że zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury w postępowaniu sądowym mają zastosowanie zasady określania wartości nieruchomości przewidziane w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz.U.2018.2204, dalej: u.g.n.; por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07.10.2005 r., sygn. IV CK 106/05, LEX nr 164188; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20.05.2010 r., sygn. V CSK 13/10, LEX nr 610129; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20.11.2011 r., sygn. IV CSK 12/11, LEX nr 1084556). Jak stanowi art. 149 u.g.n. przepisy tej ustawy zawarte w dziale IV- rozdział 1 zatytułowanym Określanie wartości nieruchomości stosuje się do wszystkich nieruchomości, bez względu na ich rodzaj, położenie i przeznaczenie, a także bez względu na podmiot własności i cel wyceny, z wyłączeniem określania wartości nieruchomości w związku z realizacją ustawy o scalaniu i wymianie gruntów. W piśmiennictwie podkreśla się, że wyrażona w art. 149 u.g.n. zasada dotyczy wszystkich nieruchomości będących przedmiotem postępowania administracyjnego i sądowego oraz przedmiotem stosunków między różnymi podmiotami, kształtującymi się bez udziału organów administracji publicznej i sądów, jeżeli czynność prawna wymaga określenia wartości nieruchomości zgodnie z obowiązującymi przepisami albo gdy taka potrzeba wynika z woli stron. Wśród postępowań sądowych wymagających określenia wartości nieruchomości - jeżeli uczestnicy postępowania nie określą jej zgodnie - wymienia się wprost m.in. postępowanie o podział majątku wspólnego, zniesienie współwłasności i dział spadku.

Dalej trzeba wskazać, że jak stanowi art. 156 ust. 3 u.g.n. operat szacunkowy, czyli sporządzona na piśmie opinia rzeczoznawcy majątkowego o wartości nieruchomości, może być wykorzystany w celu, dla którego został sporządzony, przez okres najwyżej 12 miesięcy od chwili jego sporządzenia, chyba że wystąpiły zmiany uwarunkowań prawnych lub istotne zmiany czynników, o których mowa w art. 154. Po upływie tego okresu może być wykorzystany, w myśl art. 156 ust. 4 u.g.n., jedynie po potwierdzeniu jego aktualności przez rzeczoznawcę majątkowego, który go sporządził. Aktualizacja opinii wymaga zatem wiadomości specjalnych (art. 278 k.p.c.), a więc Sąd nie jest uprawniony do samodzielnej oceny, czy uległa zmianie wartość nieruchomości określona w opinii rzeczoznawcy, która w świetle art. 156 ust. 3 u.g.n. straciła aktualność i obowiązany jest opinię tę uaktualnić, w sposób określony w art. 156 ust. 4 u.g.n. Ograniczenie to dotyczy również sądu II instancji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30.09.2016 r., sygn. I CSK 646/15, LEX nr 2188609).

Z akt rozpoznawanej sprawy wynika, że ustalenie wartości nakładów na nieruchomości uczestniczki było przedmiotem opinii biegłej sądowej z zakresu wyceny nieruchomości z dnia 27.10.2015 r. Postanowienie częściowe zostało wydane w dniu 23.02.2018 r. W chwili orzekania przez Sąd I instancji opinia wymagała zatem aktualizacji w sposób wskazany w art. 156 ust. 4 u.g.n., ponieważ upłynął przewidziany w art. 156 ust. 3 u.g.n. dwunastomiesięczny termin do jej wykorzystania w sprawie. W toku postępowania przed Sądem Rejonowym wspomniana opinia nie została jednak zaktualizowana.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy przeprowadził uzupełniające postępowanie dowodowe, w ramach którego zwrócił się do biegłej M. M. (1) o uzupełnienie opinii poprzez udzielenie odpowiedzi na zarzuty uczestniczki zawarte w piśmie z dnia 07.12.2015 r. (pismo to nie zostało doręczone biegłej w toku postępowania pierwszoinstancyjnego) oraz poprzez aktualizację opinii z dnia 27.10.2015 r.

W oparciu o datowaną na dzień 25.03.2019 r. aktualizację opinii (k. 544-552) Sąd Okręgowy ustalił, że aktualna wartość rynkowa budynku, budowli i nasadzeń wynosi 1.692.379 zł, zaś wartość rynkowa nakładów to 1.209.445 zł, przy czym według wersji wnioskodawcy ta ostatnia wartość kształtuje się na poziomie 1.224.837 zł, natomiast według wersji uczestniczki na poziomie 1.222.852 zł. Zgodnie z aktualizacją, wartość rynkowa nakładów przypadająca wnioskodawcy, według wersji wnioskodawcy wynosi 612.418 zł, zaś według wersji uczestniczki 606.661 zł. Jako że podstawę rozstrzygnięcia Sądu I instancji stanowiły wartości obliczone według wersji wnioskodawcy i w apelacji okoliczność ta nie była kwestionowana, analizując te właśnie wartości stwierdzić należy, iż nastąpił wzrost wartości rynkowej budynku, budowli i nasadzeń (z 1.592.913 zł do 1.692.379 zł), jak i wartości rynkowej nakładów (z 1.139.497 zł do 1.224.837 zł), a w konsekwencji również wartości rynkowej nakładów przypadających wnioskodawcy (z 569.748 zł do 612.418 zł).

Co do zgłoszonych przez uczestniczkę w piśmie z dnia 29.04.2019 r. zarzutów do aktualizacji opinii, należy wskazać, że biegła odniosła się do nich wyczerpująco w piśmie z dnia 21.05.2019 r., jak również w pismach składanych w toku postępowania przed Sądem Rejonowym, gdyż znaczna część zarzutów jest zbieżna z tymi, jakie zostały podniesione w trakcie postępowania przed Sądem I instancji. Sąd Okręgowy w całości aprobuje te wyjaśnienia, jak i samą aktualizację opinii, która została sporządzona w sposób rzetelny i fachowy.

Ustalenie, że nastąpił wzrost wartości rynkowej nakładów, a nie, jak tego oczekiwałaby apelująca, jej spadek, nie mogło doprowadzić do zmiany zaskarżonego orzeczenia z uwagi na obowiązujący w postępowaniu apelacyjnym zakaz reformationis in peius. Stwierdzenie to jest szczególnie istotne w kontekście zgłoszonego przez wnioskodawcę w piśmie z dnia 22.05.2019 r. żądania ustalenia wartości nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątek osobisty uczestniczki zgodnie z aktualizacją opinii na kwotę 1.209.445 zł oraz zasądzenia od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy ponad kwotę 569.748 zł dodatkowo kwoty 34.974 zł.

Zgodnie z art. 384 k.p.c. Sąd nie może uchylić lub zmienić wyroku na niekorzyść strony wnoszącej apelację, chyba że strona przeciwna również wniosła apelację. Zakaz ten ogranicza zakres kognicji sądu II instancji poprzez uniemożliwienie -w sytuacji, gdy druga strona nie wniosła apelacji- wydania rozstrzygnięcia niekorzystnego dla strony wnoszącej apelację, chociażby stwierdzone zostały uchybienia sądu I instancji uzasadniające tego typu rozstrzygnięcie. Art. 13 § 2 k.p.c. nakazuje stosować przepisy o procesie do innych rodzajów postępowań odpowiednio. Dotyczy to również postępowań działowych rozstrzyganych w drodze postępowania nieprocesowego, w tym w przedmiocie podziału majątku wspólnego po ustaniu małżeńskiej wspólności majątkowej. Ich specyfiką na tle innych postępowań jest to, że skuteczna zmiana rozstrzygnięcia, bez względu na to, kto złożył środek zaskarżenia oraz zakres tej zmiany, ma z natury rzeczy przedmiotu tegoż postępowania wpływ na całość rozstrzygnięcia. Sprawy działowe stanowią jedną całość w tym sensie, że wydane w nich rozstrzygnięcia są w zasadzie wzajemnie zależne i uwarunkowane (tzw. integralność orzeczeń działowych). Taki nierozerwalny związek zachodzi zwłaszcza pomiędzy rozstrzygnięciami o sposobie podziału oraz o spłatach lub dopłatach, a wadliwość jednego z nich skutkuje koniecznością uchylenia orzeczenia działowego w całości.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego za utrwalone należy uznać stanowisko, wedle którego sąd odwoławczy może uchylić orzeczenie na niekorzyść skarżącego, jeżeli przedmiot zaskarżenia jest integralnie związany z inną częścią lub całością orzeczenia. W tych postępowaniach sąd II instancji nie jest związany zakresem zaskarżenia, jak również nie jest bezwzględnie związany zakazem reformationis in peius. Zakaz ten nie obowiązuje w razie niepodzielności poszczególnych rozstrzygnięć zawartych w zaskarżonym częściowo orzeczeniu działowym (por. uchwała z dnia 11.03.1977 r., sygn. III CZP 7/77, LEX nr 2119; uchwała z dnia 06.08.1996 r., sygn. III CZP 88/96; postanowienie z dnia 29.01.2008 r., sygn. IV CSK 432/07, LEX nr 492176; postanowienie z dnia 19.11.2014 r., sygn. II CSK 208/14, LEX nr 1604628).

W sprawach działowych każdorazowo zachodzi więc konieczność zbadania zakresu zaskarżenia orzeczenia i rozważenia, czy przedmiot zaskarżenia jest integralnie związany z inną częścią tego orzeczenia, gdyż tylko w razie takiego związania zakaz reformationis in peius nie obowiązuje (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30.04.2015 r., sygn. II CSK 430/14, LEX nr 1751285).

Taki związek nie zachodzi jednak w przedmiotowej sprawie, zatem należy stwierdzić, iż brak jest podstaw do odstąpienia od zakazu reformationis in peius. Jak już wskazano zakaz ten nie obowiązuje jedynie w odniesieniu do niezaskarżonych części orzeczenia, w sytuacji, gdy są one niepodzielnie związane z zaskarżonym rozstrzygnięciem. Taka sytuacja nie ma jednak miejsca w rozpoznawanej sprawie, bowiem postanowienie z dnia 23.02.2018 r. zostało zaskarżone w całości. Niespornym jest też fakt poniesienia nakładów z majątku wspólnego na majątek odrębny uczestniczki. Spór koncentruje się jedynie wokół wartości nakładów. W tym zakresie strony prezentują rozbieżne interesy, dlatego też stwierdzenie uchybienia w zakresie określenia wartości nakładów nie może skutkować zmianą orzeczenia na niekorzyść uczestniczki wnoszącej apelację, w sytuacji, gdy apelacji takiej nie wniósł sam wnioskodawca.

W takim stanie rzeczy, mimo że zarzut braku aktualizacji opinii szacunkowej co do zasady był uzasadniony, to jednak w okolicznościach niniejszej sprawy, przede wszystkim ze względu na wnioski wypływające z aktualizacji opinii, nie mógł on odnieść zamierzonego skutku. Podstaw do uwzględnienia apelacji nie dawały również pozostałe podniesione w niej zarzuty, które okazały się całkowicie bezzasadne.

Przede wszystkim chybionym był drugi zarzut odnoszący się do wydanej w sprawie opinii biegłej, w którym skarżąca kwestionuje metodę badawczą przyjętą przez biegłą, wskazując, że zastosowanie winna znaleźć metoda kosztowa (odtworzeniowa), a nie porównawcza.

Ustosunkowując się do tego zarzutu w pierwszej kolejności trzeba zauważyć, że opinia biegłego podlega, tak jak inne dowody ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz odróżniają ją szczególne kryteria oceny. Dowód z opinii biegłego oceniany jest na podstawie kryteriów zgodności z zasadami logiki, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia skuteczności wyrażonych w niej wniosków, bez wkraczania w sferę wiedzy specjalistycznej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19.12.1990 r., sygn. I PR 148/90, LEX nr 5319; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 07.11.2000 r., sygn. I CKN 1170/98, LEX nr 46096).

W ocenie Sądu Okręgowego wycena dokonana przez biegłą M. M. (1) jest rzetelna, fachowa i wyczerpująca. Przy wyborze podejścia, metody oraz techniki szacowania wartości nakładów biegła zastosowała właściwe normy prawne, wynikające z ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz wydanego na jej podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21.09.2004 r. w sprawie wyceny nieruchomości i sporządzania operatu szacunkowego (Dz.U.2004.207.2109).

Zgodnie z art. 154 ust. 1 u.g.n., wyboru właściwego podejścia i metody techniki szacowania nieruchomości dokonuje rzeczoznawca majątkowy, uwzględniając w szczególności cel wyceny, rodzaj i położenie nieruchomości, przeznaczenie w planie miejscowym, stan nieruchomości oraz dostępne dane o cenach, dochodach i cenach nieruchomości podobnych. W myśl art. 152 ust. 2 tejże ustawy wyceny nieruchomości dokonuje się przy zastosowaniu podejść: porównawczego, dochodowego lub kosztowego, albo mieszanego, zawierającego elementy podejść poprzednich. Stosownie do art. 150 u.g.n. wartość rynkową określa się dla nieruchomości, które są lub mogą być przedmiotem obrotu (ust. 2), natomiast wartość odtworzeniową określa się dla nieruchomości, które ze względu na rodzaj, obecne użytkowanie lub przeznaczenie nie są lub nie mogą być przedmiotem obrotu rynkowego, a także jeżeli wymagają tego przepisy szczególne (ust. 3). Tutaj trzeba zaznaczyć, że nie ma przepisów szczególnych mogących mieć zastosowanie w rozpoznawanej sprawie, które wymagałyby ustalenia wartości odtworzeniowej. Z kolei stosownie do art. 153 ust. 1 tej ustawy podejście porównawcze polega na określeniu wartości nieruchomości przy założeniu, że wartość ta odpowiada cenom, jakie uzyskano za nieruchomości podobne, które były przedmiotem obrotu rynkowego. Ceny te koryguje się ze względu na cechy różniące nieruchomości podobne od nieruchomości wycenianej oraz uwzględnia się zmiany poziomu cen wskutek upływu czasu. Należy podkreślić, że biegła wielokrotnie wskazywała, iż na lokalnym rynku odnotowano w obrocie rynkowym nieruchomości podobne, a to uzasadnia zastosowanie metody porównawczej. W myśl § 4 ust. 2 przywołanego wyżej rozporządzenia, w podejściu porównawczym stosuje się metodę porównywania parami, metodę korygowania ceny średniej lub metodę analizy statystycznej rynku, zaś szczegółowe zasady ustalania wartości nakładów reguluje natomiast § 35 tego rozporządzenia.

Biegła M. M. (1) określiła wartość rynkową nieruchomości stosując metodę korygowania ceny średniej oraz metodę porównywania parami. Wartość nakładów została zaś wyliczona, stosownie do § 35 ust. 3 ww. rozporządzenia jako różnica wartości nieruchomości uwzględniającej jej stan po dokonaniu nakładów i wartości nieruchomości uwzględniającej jej stan przed dokonaniem tych nakładów.

W swojej opinii biegła powołała przepisy oraz standardy, zgodnie z którymi dokonała wyboru metody wyceny. Należy podkreślić, iż apelująca nie wykazała, aby powyższe przepisy i standardy zostały przez biegłą naruszone. Biegła szczegółowo i wyczerpująco odniosła się do formułowanych przez uczestników postępowania zarzutów, które częściowo zostały ponowione w apelacji, w tym odnoszących się do zastosowanej metody wyceny nakładów. Wyjaśnienia te należy uznać za logiczne i przekonywujące.

Jak wynika z przytoczonych wyżej regulacji prawnych, metoda porównawcza znajduje pełne oparcie w przepisach prawa. Wskazuje się, że w przypadku rozliczania wartości nakładów jest to metoda bardziej sprawiedliwa aniżeli metoda odtworzeniowa, gdyż w większym stopniu uwzględnia ona wzrost wartości nieruchomości w wyniku poczynionych nakładów. Rozliczanie nakładów jedynie w oparciu o ich wartość odtworzeniową prowadziłoby do krzywdzącego z punktu widzenia zasad współżycia społecznego pozbawienia małżonka nie będącego właścicielem gruntu udziału we wzroście jego wartości na skutek dokonanych nakładów. Na gruncie art. 45 § 1 k.r.o. w orzecznictwie prezentowany jest pogląd, że w sytuacji, gdy nakłady pochodzące z majątku wspólnego zostały poczynione na budowę domu na gruncie wchodzącym w skład majątku odrębnego jednego z małżonków wartość tych nakładów określa się w ten sposób, że najpierw ustala się ułamkowy udział nakładów małżonków w wartości domu z czasu jego budowy, a następnie oblicza się ten sam ułamkowy udział w wartości domu według cen rynkowych (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16.12.1980 r., sygn. III CZP 46/80, LEX nr 2654; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12.04.1989 r., sygn. III CZP 31/89, LEX nr 146220; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 02.10. 2008 r., sygn. II CSK 203/08, LEX nr 548801). Podkreśla się, że przedmiotem roszczenia o zwrot nakładu jest wartość tego nakładu w chwili zwrotu. Natomiast zasada nominalizmu (art. 358 1 § 1 k.c.) i wyjątkowa możliwość sądowej waloryzacji świadczeń pieniężnych przewidziana w art. 358 1 § 3 k.c. odnosi się do tych zobowiązań, których przedmiotem od chwili ich powstania jest suma pieniężna.

W świetle powyższego, w ocenie Sądu Okręgowego brak jest jakichkolwiek podstaw do kwestionowania zastosowanej przez biegłą metody wyceny nakładów. Zarzuty apelacji w tym zakresie Sąd traktuje jako niczym nieuzasadnioną i nie popartą żadnymi argumentami polemikę. Skarżąca ogranicza się bowiem jedynie do stwierdzeń, że przyjęta metoda badawcza jest ,,wadliwa” i ,,zła”, ale nie wskazuje, na czym konkretnie ta wadliwość polega. Również przedstawione w apelacji wyliczenia świadczą o jedynie pobieżnym zapoznaniu się z wnioskami opinii.

Apelująca zarzuca, że biegła ustaliła wartość budynku na kwotę 1.592.913 zł i tę kwotę Sąd podzielił zasądzając od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy 569.748 zł. Gdyby taka sytuacja rzeczywiście miała miejsce, to należałoby zgodzić się ze skarżącą, że jest to błędny sposób obliczeń. Niemniej jednak, o ile faktycznie wartość rynkowa budynku, budowli i nasadzeń została określona na kwotę 1.592.913 zł, to jednak to nie ta wartość podlegała dzieleniu (1.592.913 zł : 2 = 796.456,50 zł, a nie jak twierdzi apelująca 569.748 zł). Sąd podzielił bowiem wartość rynkową nakładów, czyli 1.139.497 zł. Wartość rynkowa nakładów została zaś wyliczona jako różnica wartości rynkowej budynku, budowli i nasadzeń po dokonaniu nakładów (1.592.913 zł) i wartości rynkowej budynku i budowli przed dokonaniem nakładów (453.417 zł - wg wersji wnioskodawcy).

Ponadto należy zauważyć, że przywołana w apelacji kwota 669.008 zł to wartość rynkowa nieruchomości gruntowej - działki oraz budynku mieszkalnego i budowli przed dokonaniem nakładów. Po odjęciu od tej wartości, wartości samej działki (200.664 zł) biegła uzyskała wartość rynkową budynku, budowli i nasadzeń (468.344 zł), która została następnie zmodyfikowana stosownie do wersji stron. Trzeba zatem zauważyć, że biegła dokonywała obliczeń nakładów właśnie w oparciu o wyliczone wartości rynkowe budynku i budowli, bez samej działki, tak przed jak i po dokonaniu nakładów. Nie można więc, tak jak wskazuje skarżąca, od kwoty 1.592.913 zł stanowiącej wartość budynku, budowli i nasadzeń (bez działki) odjąć kwotę 669.008 zł określającej wartość rynkową budynku, budowli i samej działki, bowiem są to dwie różne wartości.

Na uwzględnienie nie zasługuje również zarzut, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy nie było podstaw do wydania postanowienia ,,wstępnego”. Tutaj należy zaznaczyć, że skarżąca reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika w swojej apelacji używa pojęcia ,,postanowienie wstępne” i odwołuje się do art. 318 k.p.c. regulującego taki rodzaj orzeczenia, podczas gdy w sprawie wydane zostało postanowienie częściowe, które zasadniczo różni się od postanowienia wstępnego. Z tego też względu dalsze wywody siłą rzeczy koncentrować się będą na dopuszczalności wydania postanowienia częściowego.

Należy podkreślić, że zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury Orzeczenia wydawane w sprawach o podział masy majątkowej, do jakich należą także orzeczenia w sprawach o podział majątku wspólnego byłych małżonków, muszą dotyczyć całości przedmiotu działu i rozstrzygać o wszystkich zgłoszonych wzajemnych roszczeniach współwłaścicieli, w tym o spłacie wartości udziału na rzecz osoby, której rzeczy nie przyznano, o nakładach z majątku osobistego na majątek wspólny i odwrotnie oraz o dopłatach wyrównujących udział. Wszystkie te rozstrzygnięcia są ze sobą ściśle powiązane i wzajemnie uwarunkowane, stanowią integralną całość i są wzajemnie zależne. Dlatego zasadą jest, że o podziale majątku wspólnego i wszystkich kwestiach ubocznych podlegających rozstrzygnięciu w tym postępowaniu, wskazanych w art. 567 k.p.c., sąd orzeka w postanowieniu kończącym postępowanie w sprawie. Dopuszczalne jest jednak przy odpowiednim stosowaniu art . 317 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., wydanie postanowienia częściowego, obejmującego tylko niektóre składniki majątku wspólnego. Postanowienie takie musi jednak zawierać całkowite rozstrzygnięcie wszystkich kwestii odnoszących się do dzielonego składnika majątku, a zatem musi zawierać zarówno rozstrzygnięcie o przyznaniu tego składnika jednemu z uczestników, jak i definitywne rozliczenia z tego tytułu (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 17.04.2013 r., sygn. V CZ 62/12, LEX nr 1341736; i z dnia 17.06.2015 r., sygn. I CZ 53/15, LEX nr 1771509).

W rozpoznawanej sprawie przedmiotem postanowienia częściowego jest rozliczenie nakładów z majątku wspólnego na majątek odrębny uczestniczki. Chodzi przy tym o konkretne nakłady, tj. te, które zostały szczegółowo wymienione i opisane w opinii sporządzonej przez biegłego sądowego M. M. (1) z dnia 27.10.2015r. o wartości 1.139.497 zł. W wydanym przez Sąd Rejonowy postanowieniu rozstrzygnięto wszystkie kwestii dotyczących tych konkretnych nakładów. Sąd I instancji orzekł bowiem o ich przyznaniu uczestniczce, jak i o wynikającej z tego tytułu spłacie na rzecz wnioskodawcy. Zaskarżone orzeczenie zawiera zatem definitywne rozliczenie z tytułu nakładów określonych w opinii biegłej z dnia 27.10.2015 r. Tym samym spełnione zostały warunki dopuszczalności wydania postanowienia częściowego.

Dodatkowo należy zauważyć, że wydanie postanowienia częściowego w rozpoznawanej sprawie uzasadniała zasada ekonomii procesowej. W sprawie niespornym było, że wnioskodawcy przysługuje roszczenie o zwrot nakładów. Ponadto wydana została pisemna opinia, która zawiera ustalenia dające podstawę do określenia wartości tychże nakładów. Pozostałe kwestie objęte wnioskiem o podział majątku wspólnego i związane z nimi roszczenia stron nie zostały zaś na razie wyjaśnione. Za rozstrzygnięciem w postaci postanowienia częściowego przemawiają także ważne względy życiowe wynikające przede wszystkim z sytuacji wnioskodawcy. Postępowanie w niniejszej sprawie toczy się od 5 lat. Przez cały ten okres korzyści z nakładów poczynionych przez oboje małżonków czerpie jedynie uczestniczka. Wnioskodawca cierpi zaś na poważne schorzenia, które wymagają kosztownej rehabilitacji. Ponadto chciałby wrócić do Polski i tu zamieszkać, co również wiąże się ze znacznymi kosztami. Rozstrzygnięcie w przedmiocie nakładów i uzyskana z tego tytułu spłata zapewni wnioskodawcy środki na powyższe cele.

Całkowicie niezrozumiałe jest powoływanie się skarżącej na fakt, że w 2012 r. wnioskodawca zabrał z domu uczestniczki kwotę 20.000 Euro stanowiącej majątek wspólny. Jest to okoliczność, która nie ma żadnego znaczenia dla wydanego postanowienia częściowego. Skoro pobrane przez wnioskodawcę pieniądze stanowiły majątek wspólny, to rozliczenie z tego tytułu byłoby możliwe jedynie w sytuacji, gdyby uczestniczka wykazała, że zostały one bezprawnie zużyte lub roztrwonione przez wnioskodawcę. Roszczenie takie ma charakter odszkodowawczy, dlatego też w tym zakresie ciężar dowodu tak jak w procesie obciąża stronę, która wywodzi z tego skutki prawne (art. 6 k.c.). W zakresie ww. kwoty uczestniczka nie formułowała jednak żadnych roszczeń.

Również bez znaczenia jest przywołany w apelacji fakt zakupu obligacji, które zostały wydatkowane na rozbudowę domu. Tak samo należy ocenić twierdzenie odnoszące się obiektu stanowiącego samowolę budowlaną. Sąd nie rozstrzygał bowiem w przedmiocie nakładów na tę część nieruchomości.

Nietrafny jest też zarzut naruszenia art. 320 k.p.c. Zastosowanie tego przepisu jest możliwe „w szczególnie uzasadnionych wypadkach”, czyli takich, które bardzo, ponadprzeciętnie lub w sposób nadzwyczajny uzasadniają albo nawet nakazują zmodyfikowanie skutków wymagalności dochodzonego roszczenia (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 26.04.2019 r., sygn. I ACa 535/18, LEX nr 2679804). Ocena tych wypadków należy do sądu, nie jest jednak oceną dowolną. Musi być poprzedzona niezbędnymi ustaleniami oraz wsparta przekonującym wywodem.

W orzecznictwie wyrażono pogląd uznający wymienioną przesłankę za spełnioną wtedy, gdy w chwili wyrokowania są podstawy do przyjęcia, że ze względu na sytuację majątkową dłużnika wyrok zasądzający całe świadczenie stanowiłby tytuł egzekucyjny bez szans na realizację. Prowadzenie egzekucji w tym zakresie narażałoby w takiej sytuacji wierzyciela na nieefektywne wydatki egzekucyjne, a dłużnika i osoby pozostające na jego utrzymaniu na utratę podstaw egzystencji (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15.12.2006 r., sygn. III CZP 126/06, LEX nr 203857). Trafnie też podkreślono w judykaturze, że ochrona, jaką zapewnia dłużnikowi art. 320 k.p.c. nie może być stawiana ponad ochronę wierzyciela w procesie cywilnym i wymaga uwzględnienia wszelkich okoliczności sprawy, w tym uzasadnionego interesu podmiotu inicjującego proces. W każdym wypadku przez rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty dochodzi bowiem do uszczuplenia uprawnień wierzyciela, stąd potrzeba podejmowania decyzji w tym przedmiocie w sposób szczególnie wyważony i uwzględniający interesy obu stron.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy określił termin spłaty wnioskodawcy na czas 3 miesięcy od daty uprawomocnienia się zaskarżonego postanowienia. Termin ten w przekonaniu Sądu Okręgowego jawi się w realiach rozpatrywanej sprawy jako okres ze wszech miar odpowiedni i zasługujący na jego przyjęcie, albowiem jest terminem uwzględniającym w należyty sposób zarówno interesy wnioskodawcy jak i zobowiązanej do spłaty uczestniczki. Jest to okres wystarczający bądź to na podjęcie przez wnioskodawczynię czynności zmierzających do sprzedaży stanowiących jej własność nieruchomości bądź w inny sposób pozyskania środków na spłatę wnioskodawcy. Nie ulega wątpliwości, że uczestniczka dysponuje majątkiem, którego wartość przewyższa wysokość jej zobowiązania względem wnioskodawcy. Poza sporną nieruchomością, której dotyczy zaskarżone postanowienie, B. J. jest również właścicielką trzech innych nieruchomości położonych w Z.. Ponadto prowadzi indywidualną działalność gospodarczą, z której osiąga stały dochód. Nie sposób więc przyjąć, że wyrok zasądzający całe świadczenie nie miałby szans na realizację w postępowaniu egzekucyjnym.

Powyższego w żaden sposób nie zmienia fakt, że w sprawie zostało wydane postanowienie zabezpieczające roszczenie wnioskodawcy poprzez zakazanie uczestniczce zbywania nieruchomości objętych Kw nr (...) i (...). B. J. może bowiem, z uwagi na zaistniałą zmianę okoliczności, wnosić o uchylenie albo zmianę przedmiotowego zabezpieczenia. Jako że zasadnicza kwestia sporna została już rozstrzygnięta postanowieniem częściowym, istnieje duże prawdopodobieństwo, że taki wniosek może zostać przynajmniej w części uwzględniony.

Słusznie też Sąd I instancji zauważył, że przedmiotowe postępowanie toczy się od 2014 r., a zatem uczestniczka miała czas na przygotowanie się do spłaty wnioskodawcy. Trzeba zaznaczyć, że już w piśmie z dnia 06.06.2014 r. uczestniczka deklarowała wolę dokonania spłaty na rzecz wnioskodawcy kwoty 400.000 zł. Opinia biegłej określająca wysokość nakładów została sporządzona końcem 2015 r. Nadto podczas rozprawy w dniu 13.10.2017 r. strony zgodnie deklarowały wysokość spłaty na kwotę do 610.000,00 zł. W konsekwencji należy stwierdzić, że uczestniczka od samego początku postępowania miała świadomość konieczności dokonania spłaty wnioskodawcy, jak i orientacyjnej wysokości tejże spłaty. Trzeba też dodać, że sam tylko czas trwania postępowania apelacyjnego doprowadził do wydłużenia terminu spłaty o ponad rok.

Dalsze odkładanie w czasie realizacji zobowiązań uczestniczki, byłoby krzywdzące dla wnioskodawcy, który znajduje się w trudnej sytuacji życiowej, jest po kilku operacjach guza mózgu, jak twierdzi nie ma możliwości podjęcia zatrudnienia, a ponadto deklaruje chęć powrotu do kraju i związaną z tym konieczność zakupu mieszkania.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. orzekł, jak w sentencji. Z uwagi na fakt, że apelacja dotyczyła postanowienia częściowego nie orzekano o kosztach, które winny być rozliczone w orzeczeniu kończącym postępowanie.

(...)

ref. SSR (...)