Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 466/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 lipca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Mirosław Kędzierski

Sędziowie SO Włodzimierz Hilla - sprawozdawca

SO Mariola Urbańska - Trzecka

Protokolant st. sekr. sąd. Aleksandra Deja-Lis

przy udziale Katarzyny Mrówczyńskiej - prokuratora Prokuratury Rejonowej w Szubinie

po rozpoznaniu dnia 3 lipca 2019 r.

sprawy J. K. s. Z. i R. ur. (...) w B.

oskarżonego z art. 300 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Szubinie

z dnia 11 lutego 2019 r. sygn. akt II K 419/16

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego K. D. kwotę 420,00 (czterysta dwadzieścia) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym;

3.  wymierza oskarżonemu opłatę w wysokości 180,00 (sto osiemdziesiąt) złotych za II instancję i obciąża go wydatkami poniesionymi przez Skarb Państwa w postępowaniu odwoławczym w kwocie 50,00 (pięćdziesiąt) złotych.

SSO Mariola Urbańska – Trzecka SSO Mirosław Kędzierski SSO Włodzimierz Hilla

Sygn. akt: IV Ka 466/19

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Szubinie wyrokiem z 11 lutego 2019 r. (sygn. akt II K 419/16) uznał oskarżonego J. K. za winnego zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu z art. 300 §2 k.k., a polegającego na tym, że w okresie od 18 marca 2014 r. do 29 stycznia 2016 r. w S. gm. S., w celu udaremnienia wykonania orzeczenia Sądu Okręgowego w Poznaniu z 18 marca 2014 r., sygn. akt I Nc 75/14 oraz Sądu Okręgowego w poznaniu z 9 lipca 2014 r. o tej samej sygnaturze, udaremnił zaspokojenie wierzyciela K. D. poprzez ukrywanie dochodów wpływających na konto należące do niego o numerze (...) oraz (...) z faktur o numerach: (...). (...) oraz dochodów gotówkowych otrzymanych z (...) (...) Sp. z o.o. i za to, na podstawie cyt. przepisu ustawy, wymierzono mu karę roku pozbawienia wolności, której wykonanie, na podstawie art. 69 §1 k.k. i art. 70 §1 k.k., warunkowo zawierzono na dwuletni okres próby.

Na podstawie art. 72 §1 pkt2 k.k. zobowiązano oskarżonego do przeproszenia pokrzywdzonego na piśmie w terminie miesiąca od uprawomocnienia się wyroku.

Niniejszy wyrok zawiera nadto rozstrzygnięcie odnośnie kosztów procesu w sprawie.

Powyższy wyrok został zaskarżony w trybie apelacji przez obrońcę oskarżonego , która - z powołaniem się na podstawę odwoławczą określoną w art. 438 pkt 1 k.k. – podniosła zarzut obrazy przepisów prawa materialnego poprzez błędne przyjęcie, że działanie oskarżonego wypełniło stronę podmiotową przestępstwa o znamionach opisanych w art. 300 §2 k.k. i poprzez przyjęcie, że działanie oskarżonego było podjęte w celu udaremnienia egzekucji z rachunku bankowego oraz dochodów gotówkowych.

W konkluzji apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego, względnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Szubinie do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Niniejsza apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, wobec czego zaskarżony wyrok podlegał utrzymaniu w mocy.

W pierwszym rzędzie nie będzie od rzeczy skonstatować, że sposób w jaki sformułowano powyższy zarzut odwoławczy jest o tyle niejasny, że oceniając go z perspektywy regulacji przewidzianych treścią przepisów art. 427 §2 k.p.k. w powiązaniu z treścią przepisu art. 433 §1 k.p.k., wydatnie utrudnia on Sądowi ad quem dokonanie kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia, z punktu widzenia podniesionego zarzutu obrazy prawa materialnego, w sytuacji, gdy de facto w tymże samym zarzucie podnosi się zarzut dokonania wadliwych ustaleń faktycznych w zakresie oceny „celu”, a zatem świadomości, a zwłaszcza zamiaru, z jakim oskarżony miał działać w inkryminowanym czasie, miejscu i okolicznościach. Sąd odwoławczy bowiem, stosownie do treści art. 433 1 k.p.k., „rozpoznaje sprawę w granicach zaskarżenia , a jeżeli w środku odwoławczym zostały wskazane zarzuty stawiane rozstrzygnięciu – również w granicach podniesionych zarzutów (…)”.

Tymczasem przypomnienia wymaga, że obraza prawa materialnego może polegać na błędnej wykładni zastosowanego przepisu, zastosowaniu nieodpowiedniego przepisu, a także na niezastosowaniu określonego przepisu w sytuacji, gdy jego zastosowanie jest obowiązkowe. Obraza prawa materialnego może być zatem przyczyną odwoławczą jedynie wtedy, gdy ma ona charakter samoistny. W judykaturze i w piśmiennictwie słusznie podkreśla się bowiem, że naruszenie prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu (niezastosowaniu) w orzeczeniu, które oparte jest na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych . Nie można tym samym mówić o obrazie prawa materialnego w sytuacji, gdy wadliwość orzeczenia w tym zakresie jest wynikiem błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za jego podstawę lub naruszenia przepisów procesowych (por. m.in. OSNKW 1974/12/233; OSNPG 1979/3/51; OSNPG 1981/8-9/103; OSNPG 1984/4/34). Wadliwe zastosowanie (niezastosowanie prawa materialnego może przybierać postać uchybienia odnoszącego się do wadliwej oceny przestępności czynu (np. skazania oskarżonego, mimo, że przypisany mu czyn nie zawierał znamion przestępstwa czy też gdy ustawa określa, że sprawca nie popełnia przestępstwa, a z drugiej strony uniewinnienia oskarżonego, mimo, że zarzucany mu czyn wypełnia ustawowe znamiona przestępstwa), nieprawidłowej kwalifikacji prawnej czynu (przy zastosowaniu niewadliwie ustalonego stanu faktycznego niewłaściwego przepisu), wadliwej wykładni danego przepisu (w szczególności zawierającego znamiona ocenne itp. (por. szerzej: St. Zabłocki [w:] Komentarzu do Kodeksu postępowania karnego, Warszawa 1998, T. II, str. 457 i n).

Tym nie mniej, Sąd Okręgowy odniesie się do tego sposobu rozumowania i argumentowania, jaki zaprezentowany został w niniejszym środku odwoławczym, dekodując rzeczywiste intencje obrony odnośnie zarzutów oraz argumentacji leżącej u podstaw tejże apelacji, także w oparciu o treść jej uzasadnienia.

W ocenie Sądu odwoławczego, Sąd pierwszej instancji w sposób w pełni należyty przeprowadził postępowanie dowodowe w sprawie, po czym poczynił jak najbardziej trafne ustalenia faktyczne skutkujące uznaniem sprawstwa oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu, po dokonaniu wnikliwej i rzetelnej analizy i oceny dowodów zgromadzonych w sprawie i przeprowadzonych na rozprawie.

W ocenie organu ad quem sąd orzekając y w swym logicznym i przekonującym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał na jakich dowodach oparte zostały dokonane ustalenia faktyczne i z jakich to powodów nie uznano dowodów przeciwnych, w tym zwłaszcza wyjaśnień oskarżonego co do kluczowych dla sprawy faktów i okoliczności. Z treści uzasadnienia, zatem w sposób jednoznaczny, przejrzysty i całkowicie zrozumiały wynika, dlaczego zapadł taki właśnie wyrok. Przedstawiona przez Sąd a quo ocena dowodów w żadnym zakresie nie jest dowolna, nie wykracza poza granice ich swobodnej oceny, uwzględnia wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zasady logicznego rozumowania, jak najbardziej uprawnienie korzystając z ochrony przewidzianej treścią przepisu art. 7 k.p.k.

Przedmiotowy środek odwoławczy natomiast jawi się jako tylko i wyłącznie polemiczny wobec ustaleń sądu orzekającego oraz logicznej i przekonującej argumentacji zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie dostarczając merytorycznych argumentów tego rodzaju, które uprawniałyby do podzielenia zawartego tamże zarzutu oraz przywołanej argumentacji.

Podkreślenia przy tym wymaga, że sąd orzekający postąpił stosownie do tego wymogu, jaki stawia przed nim treść przepisu art. 410 k.p.k., gdzie należytej analizie i ocenie poddano wszystkie dowody, jakie zostały przeprowadzone w sprawie. Tymczasem sam fakt, że skarżącej strony nie satysfakcjonuje rezultat takowego procesu ocennego i decyzyjnego, bynajmniej sam przez się nie uprawnia jeszcze do formułowania tego rodzaju zarzutów odwoławczych. Sąd orzekający uprawniony jest, jak miało to miejsce w tej sprawie, do dokonywania ustaleń faktycznych w granicach swobodnej oceny dowodów. Wiąże się z tym między innymi jego dyskrecjonalne uprawnienie do uznania określonych dowodów za rzeczowe i przydatne dla czynionych ustaleń, a w konsekwencji za wiarygodne i miarodajne, a tym samym do odmówienia tych przymiotów innym dowodom, a w konsekwencji także argumentacji strony prezentującej swą własną, tyleż uproszczoną co subiektywną, wybiórczą i dowolną optykę oceny dowodów.

Jako zasadne i celowe będzie skonstatować i to, że pełną aktualność zachowuje ta, także zastosowana przez sąd orzekający, reguła oceny dowodów, wedle której podstawę dokonanych ustaleń faktycznych w określonej sprawie winny stanowić wszystkie dowody zgromadzone w sprawie (art. 410 k.p.k.), w szczególności zaś naturalnie te, które mają określone, istotne znaczenie dla merytorycznego rozstrzygnięcia. Przy czym, dowody te winny być postrzegane i oceniane w ich całokształcie i we wzajemnym względem siebie powiązaniu, kiedy to nabierają one zgoła odmiennej wymowy, znaczenia i wartości dowodowej, aniżeli wówczas, gdy chcieć je postrzegać w sposób jednostkowy, wybiórczy, w oderwaniu od wspomnianych wzajemnych relacji między nimi, jak próbuje to czynić autorka rzeczonej apelacji.

W realiach niniejszej sprawy, w ocenie Sądu odwoławczego Sąd meriti konstruując podstawę faktyczną i prawną zaskarżonego orzeczenia oraz uzasadniając swe stanowisko w tym względzie, dochował tych wszystkich reguł i zasad oceny dowodów, jakie chronione są treścią przepisu art. 7 k.p.k. Zatem, jeżeli tylko, jak ma to miejsce w przedmiotowej sprawie, ustalony w ten sposób stan faktyczny jawi się jako logiczne następstwo dokonanej w taki sposób analizy i oceny, a nadto znajduje swe oparcie i uzasadnienie w świetle wskazań wiedzy i zasad doświadczenia życiowego, oczywiście ze stosownym wsparciem w treści dowodów zebranych w sprawie, to nie można skutecznie podnosić tego rodzaju zarzutów odwoławczych, do czego w gruncie rzeczy sprowadza się sens i istota sformułowanego zarzutu apelacyjnego w zakresie oceny materiału dowodowego sprawy, jak i dokonanej karnoprawnej oceny prawidłowo ustalonych inkryminowanych zachowań oskarżonego. Zarzut wadliwych ustaleń faktycznych nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, lecz musi wykazywać konkretne uchybienia w zakresie zasad logicznego rozumowania, jakich dopuścił się sąd w ocenie materiału dowodowego (w tym wypadku co do zamiany oskarżonego tempore delicti – uwaga SO). Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego na innych dowodach od tych, na których oparł się Sąd I instancji nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24.03.1975r. II KR 355/74 OSNPG 1975/9/84 i z dnia 22.01.1975r. I KR 197/74 OSNKW 1975/5/58, wyroki Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 6.02.1992r. II Akr 1/92 OSA 1992/6/41 i z dnia 28.05.1992r. II Akr 134/92 OSA 1992/11/55, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 6.10.2000r. II AKa 138/00 Prok. i Pr. 2002/1/28).

Treść niniejszej apelacji tymczasem w gruncie rzeczy zmierza do prostego podważenia i zakwestionowania dokonanej przez Sąd orzekający oceny zebranych w sprawie dowodów, w zakresie motywacji oraz celu działania sprawcy, czemu przeciwstawia się niczym nieusprawiedliwiony, polemiczny i dowolny sposób rozumowania i argumentowania, ignorujący treść oraz wymowę i logikę oceny wszystkich tych dowodów, które Sąd poddał swej wnikliwej analizie i ocenie, wedle wszystkich koniecznych po temu reguł i zasad oceny dowodów, a na które wskazał i odniósł się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Natomiast, dopiero uzasadniona możliwość odebrania tychże walorów argumentacji organu orzekającego, zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, pozwalałaby uznać, że nie korzysta ona z ochrony przewidzianej treścią przepisu art. 7 ustawy.

Sąd odwoławczy zatem w powyższym zakresie z tą argumentacją, jaka została przywołana w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, w pełni się utożsamia i się do niej odwołuje, nie dostrzegając zatem konieczności ponownego szczegółowego jej przytaczania.

Czyniąc natomiast zadość stosownym wymogom procesowym przewidzianym dla postępowania odwoławczego, odnosząc się wprost do treści apelacji obrony, należy stwierdzić, co następuje:

Nie będzie od rzeczy przypomnieć, że mocą dyspozycji przepisu art. 300 §2 k.k. penalizuje się zachowania sprawcy, który „działając w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku zajęte lub zagrożone zajęciem, bądź usuwa znaki zajęcia”.

W realiach i okolicznościach przedmiotowej sprawy zatem rozstrzygnięcia wymagało, czy:

- z punktu widzenia strony podmiotowej niniejszego występku, ustalone działania oskarżonego, stosownie do treści zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu, były podejmowane w celu zmierzającym do udaremnienia wykonania cytowanych wyżej orzeczeń Sądu?

- czy doprowadziły one do udaremnienia zaspokojenia jego wierzyciela - K. D.?

- wreszcie, czy owe, ustalone, a przecież niekwestionowane przez strony, działania oskarżonego polegały na ukrywaniu opisanych tamże dochodów?

Należyta ocena wszystkich dowodów zgromadzonych w sprawie i ujawnionych na rozprawie, prowadzi do oczywistego, jednoznacznego i nie mogącego budzić jakichkolwiek wątpliwości wniosku, że odpowiedź na wszystkie powyższe pytania jest pozytywna, wobec czego uznać należało, że wszystkie owe konieczne, ustawowe znamiona określone w dyspozycji cyt. przepisu ustawy zostały przez sprawcę wyczerpane takimi oto, ustalonymi i opisanymi jego działaniami.

Oskarżony zakładając owe dwa kolejne konta bankowe, na które kierował uzyskiwane w inkryminowanym okresie dochody, uczynił to bezspornie w sposób skryty, konfidencjonalny, bez informowania o tym tak swego wierzyciela, jak i komornika prowadzącego postępowanie egzekucyjne. Argument obrony związany z „oczekiwaniem”, jakoby to bank miał być zobowiązany po temu i informować komornika (w jakim trybie?) o tego rodzaju okoliczności, jawi się jako daleko idące merytoryczne i logiczne nadużycie, oderwane od realiów sprawy. Zwłaszcza, że drugie z owych kont założone w banku (...) w dwójnasób nosiło tego rodzaju cechy.

Na te konta tymczasem wpływały opisane dochody, które oskarżony uzyskiwał w krytycznym czasie, które z powodzeniem mogły i powinny były stanowić źródło zabezpieczenia słusznych interesów wierzyciela – pokrzywdzonego, gwarantowanych tytułem wykonawczym wynikającym z treści cyt. wyroków Sądu Okręgowego w Poznaniu, a które to środki niezwłocznie po ich wpłynięciu na konto były każdorazowo niezwłocznie przejmowane przez oskarżonego i przeznaczane na jego własne i tylko jemu znane potrzeby. Nie trzeba dodawać, że – wedle poczynionych ustaleń – oskarżony, dysponując owymi środkami, nie zaspokoił swego wierzyciela w jakimkolwiek, najmniejszym choćby stopniu.

W konsekwencji, z powodzeniem już poza oceną Sądu odwoławczego można by pozostawić wszelkie te dalsze okoliczności, które przywoływał pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego w swej odpowiedzi na apelację, a które, logicznie wnioskując i rozumując, w pełni wspierały taki właśnie sposób rozumowania i argumentowania. W istocie bowiem owe przywoływane tamże okoliczności zdają się wskazywać na to, że oskarżony usiłował w jak najmniejszym stopniu ujawniać swe rzeczywiste dochody, które mogłyby ewentualnie stanowić źródło potencjalnego ich zajęcia, względnie wykazywać dochody tego rodzaju, że zajęciu komorniczemu podlegać by nie mogły (s. 2 odpowiedzi na apelację).

W tych okolicznościach zatem, jedynym rzeczowym i logicznym następstwem, wnioskowanym, także z wykorzystaniem elementarnych wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a opartym na ocenie niekwestionowanych w sprawie ustaleń faktycznych dotyczących sposobu zachowania się oskarżonego, było uznanie, że sprawca podejmował opisane działania zmierzając jednoznacznie ( w celu ) do udaremnienia wykonania cyt. orzeczeń sądowych, działania te nosiły cechy ukrywania uzyskiwanych przez oskarżonego dochodów, a w konsekwencji doprowadziły one do skutku w postaci udaremnienia zaspokojenia jego wierzyciela – K. D..

Równocześnie, lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku w sposób jednoznaczny przekonuje co do tego, że jako całkowicie gołosłowne należało uznać twierdzenie obrony, jakoby Sąd nie wyjaśnił podstawy faktycznej i prawnej skazania, pomijając przy tym znamiona strony podmiotowej i przedmiotowej czynu. Przy czym, jako gołosłowną należało uznać i tę tezę, iżby w ocenie dowodów doszło do przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, choć „ zarzutu tego obrona nie podnosiła jako wiodącego” (sic!), a i bliżej nie uzasadniła.

Nie sposób było zatem zgodzić się także i z tym twierdzeniem (przy czym, również i w tym zakresie nie sformułowano w apelacji jakiegokolwiek zarzutu odwoławczego), iżby uzasadnienie zaskarżonego wyroku obarczone było mankamentami, mającymi nie spełniać wymogów przewidzianych treścią przepisu art. 424 k.p.k. Brak po temu w apelacji jakowejś pogłębionej analizy i argumentacji, a i Sąd odwoławczy nie doszukał się jakichkolwiek podstaw do potwierdzenia i tego stanowiska.

Rozważania obrony dotyczące znamienia „ukrywania” mienia mają zgoła sofistyczny charakter i ze wszystkich przywoływanych powodów nie wymagają podejmowania z nimi dalej sięgającej polemiki. W każdym razie niechybnie nie sposób było skutecznie przekonywać, że opisane zachowania oskarżonego można byłoby potraktować jedynie jako „milczenie” co do owych relewantnych w sprawie okoliczności i to takie, które miałoby ekskulpować go od odpowiedzialności w powyższym zakresie.

Tak zatem, ze wszystkich tych względów, jakie przywołane zostały w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, jak i tych zaprezentowanych w niniejszym dokumencie procesowym, apelację obrońcy oskarżonego należało uznać za ze wszech miar nieuzasadnioną, wobec czego zaskarżony wyrok podlegał utrzymaniu w mocy.

Orzeczenie co do kosztów sądowych w sprawie miało swe uzasadnienie w treści przepisów art. 636 k.p.k. w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednol. Dz.U. Nr 49/83, poz. 223 ze zm.), wobec braku dostatecznych, uzasadnionych powodów do odstąpienia od zasady obciążenia oskarżonego kosztami sądowymi, w sytuacji zapadłego wobec niego wyroku skazującego.