Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 382/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 czerwca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Cezary Klepacz

SSO Magdalena Bajor-Nadolska (spr.)

SSO Anna Pać-Piętak

Protokolant: protokolant sądowy Patrycja Bogdańska

po rozpoznaniu w dniu 3 czerwca 2019 r. w Kielcach

na rozprawie

sprawy z powództwa K. C.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Skarżysku - Kamiennej

z dnia 30 października 2018 r. sygn. I C 1058/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie III (trzecim) w ten sposób, że tytułem kosztów procesu zasądza kwotę 2 655 (dwa tysiące sześćset pięćdziesiąt pięć) złotych zamiast kwoty 4 455 złotych;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz K. C. kwotę 1 800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 382/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 30 października 2018 roku, sygn. akt I C 1058/17, Sąd I instancji zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz K. C. kwotę 10.771,99 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi w sposób szczegółowo wskazany (pkt I), oddalając powództwo w pozostałej części (pkt II). Nadto zasądzono od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.455 zł tytułem kosztów procesu (pkt III) oraz nakazano pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Skarżysku – Kamiennej kwotę 1.550,20 zł tytułem kosztów sądowych (pkt IV). (k. 176-176v.)

Sąd ustalił, że w dniu 23 lutego 2017 roku w S. przy ul. (...) około godziny 21:00 doszło do kolizji pojazdów marki B. (...) o nr rej. (...), którym kierował K. C. oraz marki S. (...) o nr rej. (...), którym kierował T. K.. Sprawcą zdarzenia był kierujący samochodem marki S. (...), który ruszył do przodu z zajmowanego miejsca parkingowego, podczas gdy kierujący samochodem B. był w trakcie wykonywania manewru parkowania i zamierzał zająć miejsce przed samochodem S.. W wyniku tego samochód S. uderzył w przednim lewym narożem w prawe drzwi przednie i tylne, błotnik tylny prawy, felgę tylną prawą, zderzak tylny pojazdu powoda.

T. K. na miejscu zdarzenia uznał swoją odpowiedzialność za spowodowanie kolizji, a w dniu zdarzenia posiadał polisę OC w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym.

Technicznie i ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy, należącego do powoda samochodu wynosi 4.945,99 zł brutto, przy czym opisane uszkodzenia nie spowodowały rynkowego ubytku wartości pojazdu.

W okresie od dnia 25 lutego 2017 roku do dnia 15 marca 2017 roku K. C. korzystał z pojazdu zastępczego marki B. (...), a koszt jego wynajmu wyniósł 5.580 zł brutto.

Na wniosek poszkodowanego w dniu 14 lipca 2017 roku rzeczoznawca samochodowy sporządził kalkulację naprawy pojazdu, za którą powód zapłacił 246 zł.

Decyzją z 23 marca 2017 roku pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe odmówiło wypłaty odszkodowania.

Następnie Sąd wskazał, że ustalając stan faktyczny, oparł się na wskazanych przez strony dokumentach, gdyż ich prawdziwość ani prawidłowość sporządzenia nie budzi wątpliwości. Przy określeniu wartości szkody Sąd kierował się wnioskami opinii biegłego z zakresu techniki motoryzacyjnej oraz ruchu drogowego J. C.. Uwzględniono też zeznania powoda oraz zeznania świadków J. R. i Z. S., którzy przedstawili okoliczności wypadku z dnia 23 lutego 2017 roku w wersjach korespondujących z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo w przeważającej części zasługiwało na uwzględnienie co do zasady w świetle art. 22, art. 34 i art. 35 ustawy z 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz art. 805 k.c. i art. 822 § 1 k.c., zaś wysokość należnego odszkodowania należało ustalić w oparciu o art. 361 § 2 k.c.

Sąd wyjaśnił, że co prawda biegły J. C. w pisemnej opinii nie wypowiedział się jednoznacznie co do tego, kto zawinił kolizji, jednak wywody biegłego, jak również treść opinii ustnej oraz osobowe źródła dowodowe potwierdzają wersję przedstawioną przez powoda, zwłaszcza w kontekście uznania przez kierowcę S. odpowiedzialności za spowodowanie kolizji zaraz po jej nastąpieniu. Późniejsze powoływanie się przez T. K. na fakt nacisków ze strony policjantów przybyłych na miejsce zdarzenia było próbą uchylenia się od odpowiedzialności odszkodowawczej.

Sąd podzielił w całości wnioski wynikające z opinii biegłego, w której wskazał on, iż koszt naprawy samochodu powoda, przywracający go do stanu sprzed kolizji, wynosi 4.945,99 zł brutto, którą to kwotę zasądzono wraz z odsetkami ustawowymi na opóźnienie liczonymi od dnia następnego po dniu powstania szkody, tj. od dnia 24 lutego 2017 roku do dnia zapłaty.

Sąd uznał też za uzasadniony koszt w wysokości 246 zł z tytułu sporządzenia opinii prywatnej, zasądzając tę kwotę wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 września 2017 roku do dnia zapłaty, tj. od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu.

Uwzględniono też koszty wynajmu pojazdu zastępczego w wysokości 5.580 zł, tj. za okres 18 dni, potwierdzony fakturą VAT wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 5 września 2018 roku, tj. od dnia następnego po dniu rozprawy, na której powód rozszerzył powództwo do dnia zapłaty.

W pozostałej części powództwo zostało oddalone.

Orzekając o kosztach procesu, Sąd zastosował przepis art. 100 k.p.c., ustalając je na sumę 4.455 zł, w tym: 312 zł tytułem opłaty od pozwu; 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa procesowego; 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa substytucyjnego; 500 zł w tytułem zaliczki na opinię biegłego; 3.600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego według stawki z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

O kosztach sądowych rozstrzygnięto w oparciu o art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. (k. 188-191)

Apelację od powyższego wyroku w części, tj. co do pkt I, III i IV wywiodła strona pozwana, zarzucając Sądowi Rejonowemu naruszenie:

1. art. 233 §1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, co skutkowało wadliwym uznaniem wersji przebiegu zdarzenia z dnia 23 lutego 2017 roku przedstawionej przez powoda, podczas gdy inni uczestnicy prezentowali tak samo prawdopodobne, ale odmienne i wykluczające się wersje, a biegły nie był w stanie kategorycznie ustalić, która z nich jest bardziej prawdopodobna, a skoro materiał dowodowy wskazywał na istnienie dwóch wykluczających się i tak samo prawdopodobnych wersji, to brak było podstaw do przyjęcia jednej z nich, co czyni ocenę Sądu całkowicie dowolną;

2. art. 232 k.p.c. poprzez uznanie, że powód wykazał, iż winę za kolizję ponosi kierujący samochodem marki S., skoro z przyczyn wyżej wskazanych nie można przypisać mu sprawstwa, co oznacza, że powód nie wykazał wszystkich przesłanek odpowiedzialności deliktowej sprawcy i w konsekwencji – odpowiedzialności pozwanego;

3. art. 436 §2 k.c., art. 435 k.c. w zw. z art. 415 k.c. w zw. z art. 361 k.c. oraz art. 34 ustawy z 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na wadliwym uznaniu, że winę za kolizję ponosi kierujący pojazdem S., podczas gdy na podstawie materiału dowodowego nie sposób kategorycznie ustalić, która wersja jest prawdziwa, a zatem nie wykazano wszystkich przesłanek odpowiedzialności pozwanego.;

4. §19 w zw. z §2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych i art. 100 k.p.c. poprzez wadliwe ustalenie wysokości kosztów zastępstwa procesowego stron.

Wskazując na powyższe, wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu za I i II instancję, w tym kwoty 5,20 zł tytułem kosztów korespondencji. (k. 188-191)

W odpowiedzi na apelację powód wnosił o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania za II instancję. (k. 199-201)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest w przeważającej części bezzasadna.

Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe w sprawie, dokonując następnie oceny wiarygodności i mocy dowodów na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału zgodnie z treścią art. 233 §1 k.p.c. Poczynione na tej podstawie ustalenia stanu faktycznego Sąd II instancji przyjął jako własne. Wszystkie podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa procesowego i – stanowiące ich konsekwencję – zarzuty naruszenia materialnego są chybione.

W pierwszej kolejności należy wyjaśnić, że granice swobodnej oceny dowodów wyznacza obowiązek wyprowadzenia przez sąd z zebranego materiału dowodowego wniosków logicznie poprawnych, zgodnych z zasadami racjonalnego rozumowania. Ocena ta dokonywana jest zatem przez pryzmat własnych przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego zasobu doświadczeń życiowych przy uwzględnieniu wymagań prawa procesowego oraz reguł logicznego myślenia, według których sąd w sposób racjonalny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (por. uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 sierpnia 2000 roku, sygn. akt I PKN 756/99, OSNP 2002/4/89).

W taki też sposób ocenił materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania Sąd Rejonowy. Wywód przedstawiony w tym zakresie jest przekonujący i nie można tu mówić o dowolnym traktowaniu dowodów. Należy też zauważyć, że poprawne skonstruowanie zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c., wymaga wskazania, jakie kryteria naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (postan. Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753). Inaczej mówiąc, powód powinien wykazać, że dokonana przez Sąd ocena konkretnych, zindywidualizowanych dowodów nie da się pogodzić z zasadami doświadczenia życiowego, regułami logicznego rozumowania albo też udowodnić, iż ocena ta jest nieprawidłowa dlatego, że nie bierze pod rozwagę treści zgromadzonego materiału procesowego w jego całokształcie, czemu pozwany nie sprostał.

W kontekście twierdzeń apelującego podkreślenia wymaga, że nie jest wystarczające dla uznania tego rodzaju zarzutu za trafny, aby polemika z oceną dokonaną przez sąd, a co za tym idzie - kwestionowanie poprawności opartych na niej ustaleń faktycznych, sprowadzała się do przeciwstawiania własnej, odmiennej i zdaniem strony - poprawnej wersji zdarzeń doniosłych dla rozstrzygnięcia (por. postan. Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2001 roku, IV CKN 970/00, LEX nr 52753; wyrok Sądu Najwyższego z 6 lipca 2005 roku, III CK 3/05, LEX nr 180925).

Skarżący ma rację co do tego, że biegły kategorycznie nie wskazał sprawcy kolizji, wyjaśniając, że ustalenie takie jest uzależnione od wyjaśnienia, czy powód, parkując pojazd w zatoce przy ulicy, włączył kierunkowskaz sygnalizujący ten manewr, czego on sam nie jest w stanie stwierdzić na podstawie oględzin aut i symulacji komputerowej domniemanego przebiegu zdarzenia. Bezspornym bowiem było, że kierujący drugim z samochodów stał przy tej ulicy z włączonym silnikiem i ruszył do przodu bez zapalonych świateł, po czym nastąpiło zderzenie pojazdów. Jednak K. C. od początku postępowania konsekwentnie twierdził, że manewr parkowania wykonywał z niedużą prędkością przy włączonych prawych migaczach i gdyby T. K. nie ruszył nagle swoim autem do przodu, to do kolizji by nie doszło. Taką wersję potwierdził też świadek J. R., który obserwował zdarzenie z zewnątrz. Biegły stwierdził, że uszkodzenia pojazdów mogły powstać w okolicznościach opisywanych przez powoda.

Natomiast stanowisko kierowcy P. K. nie było konsekwentne – bezpośrednio po zdarzeniu uznał swoje sprawstwo, podpisując stosowane oświadczenie, w którym wskazał, że do kolizji doszło, ponieważ - nie zachowując należytej ostrożności - ruszył on do przodu na parkingu i w ten sposób uszkodził pojazd powoda, który w tym czasie rozpoczął już manewr parkowania. Okoliczności towarzyszące złożeniu tego oświadczenia potwierdził przesłuchany w charakterze świadka interweniujący wówczas policjant Z. S., który zeznał, że strony ostatecznie doszły same do porozumienia w zakresie sprawstwa i odpowiedzialności za kolizję, przy czym w jego wstępnej wówczas ocenie – istniały podstawy do przyjęcia zawinienia kierowcy samochodu marki S. (...). Jednocześnie świadek wyjaśnił, że z racji tego, iż uczestnicy zdarzenia porozumieli się między sobą, odstąpił od wdrożenia postępowania mandatowego.

W postępowaniu przed Sądem T. K. zmienił wersję zdarzeń, zeznając, że kierowca samochodu marki B. nie sygnalizował zamiaru skrętu w prawo do zatoki parkingowej, jak też wskazał, że powód bezpośrednio po zderzeniu zatrzymał się i jeszcze ruszył, co zwiększyło zakres szkody. Co prawda, potwierdził to pasażer jego pojazdu – świadek K. M., jednak wzbudza to wątpliwość o tyle, że samochód ten miał przyciemniane szyby, a świadek siedział z tyłu na środku kanapy z telefonem w ręce, co poddaje w wątpliwość możliwość tak dokładnego zaobserwowania przez niego przebiegu zdarzenia. Tym bardziej, że po stwierdzeniu, że nie widział w samochodzie B. włączonego tylnego kierunkowskazu, przyznał, iż nie zwrócił na to uwagi.

Nadto T. K. zeznał, że kierowca B. wykonał „energiczny” zjazd na parking, podczas gdy biegły potwierdził wersję powoda co do tego, iż do zdarzenia doszło przy niewielkiej prędkości jego auta, tj. około 20 km/h i przy takim założeniu przeprowadził symulację komputerową, z której wynika, że do uszkodzeń w pojazdach mogło dojść wskutek podanej przez powoda sekwencji zdarzeń, w tym ślady otarć i zarysowań karoserii B. mogły powstać podczas jednego ciągłego przejazdu, gdyż nie są na nich widoczne przerwy ani skokowe zmiany kierunku, które wskazywałyby na to, że w trakcie ich powstawania doszło do zatrzymania ruchu pojazdów. Co więcej, biegły wskazał, że przy założonej prędkości powód mógł nie zauważyć ruszającego bez świateł T. K. i nie dostrzec jego auta przed kolizją, a po zderzeniu nie miał możliwości zatrzymania samochodu na krótszym odcinku, tak by zmniejszyć rozmiar uszkodzeń.

Zatem mając dwie teoretycznie możliwe z praktycznego punktu widzenia wersje przebiegu zdarzenia, które analizował biegły w opinii, Sąd słusznie wybrał tę, która znajduje potwierdzenie w innych dowodach, uznanych za wiarygodne. Inaczej mówiąc, należało zgodzić się z tym, że powód sprostał ciężarowi dowodu z art. 6 k.c., udowadniając swoje roszczenie tak co do zasady, jak i wysokości, ponieważ jego zeznania zostały ocenione jako bardziej wiarygodne od zeznań świadka T. K..

Wpływ na to miała konsekwentna i stanowczo powtarzana wersja powoda odnośnie przyczyn i przebiegu zdarzenia, która została potwierdzona zeznaniami świadków J. R. i Z. S. oraz która znajduje oparcie w ustaleniach poczynionych w opinii biegłego J. C.. Natomiast wersja T. K., na której pozwany ubezpieczyciel opiera swoje stanowisko w sprawie, była przez niego zmieniana. Twierdzenia świadka, że bezpośrednio po kolizji znajdował się pod presją są gołosłowne – z materiału dowodowego nie wynika, aby ktokolwiek z uczestników lub świadków zdarzenia zachowywał się agresywnie lub napastliwie, a nadto T. K. był w towarzystwie swoich dwóch kolegów, co więcej byli oni na tyle zorientowani w sytuacji, że nawet sprawdzili telefonicznie, czy na miejsce przysłano właściwy patrol Policji. Biegły nie potwierdził też tego, że powód wykonał manewr parkowania ze zbyt dużą prędkością, co sugerował T. K., a zeznania świadka K. M. wzbudzają wątpliwości w zakresie wyżej omówionym.

Zatem mając z jednej strony dowody w pełni wiarygodne, a z drugiej – takie, które częściowo zostały zakwestionowane i nie tworzą już tak spójnego i logicznego ciągu, Sąd I instancji - ustalając stan faktyczny w sprawie - słusznie oparł się na tych pierwszych. Przy zróżnicowanym i sprzecznym co do treści materiale dowodowym, o przyjętym stanie faktycznym decyduje bowiem ostatecznie przekonanie sądu. Jeżeli w sprawie istnieją dwie grupy przeciwstawnych dowodów ustalenia faktyczne z konieczności muszą pozostawać w sprzeczności z jedną z nich. W takiej sytuacji, sąd orzekający w ramach i granicach swobodnej oceny dowodów ma prawo eliminacji pewnych dowodów, poprzez uznanie, że pozbawione są one wiarygodności albo że nie są istotne. Uzasadniając przy tym swoje stanowisko w zakresie dokonanych wyborów w sposób zgodny z art. 233 §1 k.p.c. nie dopuszcza się jego naruszenia (por. postan. Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2003 roku, IV CK 283/02, LEX nr 602280).

W związku z tym, należało stwierdzić, że chybione są podniesione w apelacji zarzuty prawa materialnego, tj. art. art. 436 §2 k.c., art. 435 k.c. w zw. z art. 415 k.c. w zw. z art. 361 k.c. oraz art. 34 ustawy z 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zgłoszone wyłącznie jako konsekwencja naruszenia przepisów proceduralnych w zakresie oceny dowodów, co czyni zbędnym ponowne omawianie zasadności roszczenia w świetle powołanych norm, co już uczynił Sąd I instancji.

Warto tylko jeszcze dodać, że odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela jest w niniejszej sprawie skutkiem ustalenia, że T. K. ponosi winę za kolizję z dnia 23 lutego 2017 roku wskutek naruszenia art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2018 roku poz. 1990 ze zm.) polegającego na tym, że podczas włączania się do ruchu, tj. po rozpoczęciu jazdy po postoju nie zachował szczególnej ostrożności (ruszając bez nagle i bez włączonych świateł) i nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi powoda, który wykonywał wówczas manewr wjazdu w zatokę parkingową. Jednocześnie wykluczone zostało przez Sąd, aby powód uchybił obowiązkowi z art. 22 ust. 5 tej ustawy, który nakazuje, aby kierujący pojazdem zawczasu i wyraźnie sygnalizował zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu, poprzez ustalenie, że przed i w trakcie parkowania powód miał włączone prawostronne kierunkowskazy.

Apelacja skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku jedynie w części zasądzającej koszty procesu, ponieważ Sąd Rejonowy naruszył tu §19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 poz. 265), który stanowi, że w razie zmiany w toku postępowania wartości stanowiącej podstawę obliczenia opłat, bierze się pod uwagę wartość zmienioną, poczynając od następnej instancji. Skutkiem tego było wadliwe ustalenie stawki wynagrodzenia pełnomocników stron od wartości rozszerzonego w toku procesu żądania, zamiast od pierwotnej wartości przedmiotu sporu zgłoszonej w pozwie, a która to należność winna wynosić 1.800 zł według stawki z §2 pkt 4 w/w rozporządzenia. Zatem należne powodowi przy zastosowaniu art. 100 zd. 2 k.p.c. - jako że wygrał postępowanie w przeważającej części - koszty procesu za I instancję wynoszą 2.655 zł (312 – opłata od pozwu, 34 zł – opłaty od pełnomocnictw, 500 zł – uiszczona zaliczka na wynagrodzenie biegłego i 1.800 zł wynagrodzenie pełnomocnika) zamiast zasądzonej sumy 4.455 zł.

Mając powyższe, na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w pkt III, w ten sposób, że tytułem kosztów procesu zasądził kwotę 2.655 zł zamiast kwoty 4.455 zł (pkt I).

Dalej idąca apelacja została oddalona w myśl art. 385 k.p.c. (pkt II)

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 100 zd.2 k.p.c., ponieważ powód przegrał proces w II instancji w nieznacznym stopniu, a zasądzoną od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800 zł stanowi wynagrodzenie pełnomocnika według stawki minimalnej z §2 pkt 5 w zw. z §10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych. (pkt III).

SSO Cezary Klepacz SSO Magdalena Bajor – Nadolska SSO Anna Pać – Piętak

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełn. pozwanego.

Kielce, dn. 14 czerwca 2019 roku