Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1844/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 19 lipca 2018 r., Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej:

1.  zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz I. D. kwotę 23.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 lipca 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałej części;

3.  zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.050,64 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Rawie Mazowieckiej, tytułem zwrotu wydatków, które nie znalazły pokrycia w uiszczonych przez strony zaliczkach:

a)  od I. D. kwotę 169,11 zł;

b)  od (...) S.A. w W. kwotę 144,06 zł.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła pozwana, zaskarżając go w części, tj.:

w zakresie pkt 1 wyroku – w części, tj. co do kwoty 10.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 lipca 2016 r.;

w zakresie pkt 3 wyroku;

w zakresie pkt 4 lit b wyroku.

Kwestionowanemu rozstrzygnięciu apelująca zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c., mające wpływ na treść orzeczenia, poprzez błędną, sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego ocenę dowodów, polegającą na:

a)  uznaniu, że na skutek zdarzenia z dnia 22 listopada 2016 r. powódka doznała obrażeń, które uzasadniają przyznanie na jej rzecz, tytułem zadośćuczynienia, kwoty 26.000 zł w sytuacji, gdy:

z opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii ruchu wynika, że powódka doznała 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu, a załamanie kręgu C2, jakiego powódka doznała w wyniku wypadu, wygoiło się i nie wymaga leczenia ortopedycznego, a co więcej, że powódka jeszcze przed zdarzeniem cierpiała na zmiany zwyrodnieniowe, które nie mają związku ze zdarzeniem;

z opinii biegłego psychologa klinicznego wynika, że powódka nie leczyła się po zdarzeniu ani psychiatrycznie, ani psychologicznie;

z opinii biegłego neurologa wynika, że powódka doznała 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, zaś obecnie odczuwane ze strony kręgosłupa szyjnego dolegliwości mogą być uwarunkowane głównie chorobą zwyrodnieniową, która z dużym prawdopodobieństwem istniała już przed zdarzeniem,

którym to wnioskom Sąd I instancji winien nadać większe znaczenie ustalając rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy;

b)  pominięciu okoliczności, że gorsze samopoczucie powódki i pogorszenie jej aktywności życiowej, w szczególności w zakresie pracy w gospodarstwie rolnym lub w charakterze kelnerki, zostały co prawda zakwalifikowane przez neurologa jako skutek zespołu depresyjnego, lecz diagnoza ta nie została potwierdzona przez psychologa klinicznego, co oznacza, że zespół depresyjny nie pozostaje w związku ze zdarzeniem szkodzącym;

c)  pominięciu okoliczności, że powódka przebywała na zwolnieniu ponad 15 miesięcy, natomiast zgodnie z opinią biegłego ortopedy była zdolna do pracy już po upływie 3 miesięcy, co przemawia za uznaniem, że odczuwane przez powódkę cierpienie i brak możliwości wykonywania pracy w dalszym okresie (tj. po upływie 3 miesięcy od wypadku) nie pozostawały w związku ze zdarzeniem;

d)  daniu wiary zeznaniom powódki i świadków w osobach męża powódki i jej szwagierki w zakresie ustalenia okoliczności, uzasadniających przyznanie powódce zadośćuczynienia w kwocie 26.000 zł (tj. w zakresie rozmiaru cierpień powódki, jej funkcjonowania po zdarzeniu, dolegliwości bólowych oraz utrzymujących się niedogodności), podczas gdy są to osoby zainteresowane korzystnym dla powódki rozstrzygnięciem sprawy;

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c., poprzez jego błędne zastosowanie, polegające na przyjęciu, że kwota 26.000 zł stanowi odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, apelująca domagała się zmiany kwestionowanego rozstrzygnięcia poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części, jak również wniosła o zasądzenie od powódki na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Na rozprawie przed Sądem Okręgowym, pełnomocnik powódki domagał się oddalenia apelacji i zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej okazała się bezzasadna.

Przystępując do rozpoznania wywiedzionego środka odwoławczego, w pierwszej kolejności koniecznym jest wskazanie, że jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania dowodowego, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

W tym kontekście stwierdzić należy, że nietrafny jest zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisu postępowania w postaci art. 233 § 1 k.p.c.

Zgodnie z treścią przywołanego przepisu, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów, o której mowa w cytowanym przepisie, polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych, i ostateczne ustalenie stanu faktycznego, stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności i mocy dowodów, przeprowadzonych w danej sprawie, wyraża istotę sądzenia w części, obejmującej ustalenie faktów, albowiem obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego, powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego, wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dało się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (vide: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, L.).

Zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może również polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dlań oceny materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136 i w wyroku z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906).

W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że wbrew twierdzeniom apelującej, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył przy tym dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Zdaniem Sądu Okręgowego, ocena materiału dowodowego, przeprowadzona przez Sąd I instancji, jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś podniesione w tym zakresie w apelacji zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi błędami ustaleniami Sądu I instancji.

W szczególności, nie można zgodzić się z apelującą, iż Sąd Rejonowy pominął okoliczność, że zdiagnozowane u powódki zaburzenia depresyjne nie pozostają w związku z wypadkiem, do którego doszło dnia 17 lipca 2013 r. w B. oraz, że – jak wynika z opinii biegłych, sporządzonych na potrzeby przedmiotowej sprawy – z punktu widzenia stanu fizycznego powódki, nic nie stoi na przeszkodzie, by podjęła ona pracę, czy to w charakterze kelnerki, czy w gospodarstwie. Przywołane zarzuty prowokują do wniosku, iż skarżąca nie zapoznała się z uzasadnieniem Sądu I instancji wystarczająco wnikliwie. W przeciwnym razie dostrzegłaby, iż na każdą z powyższych kwestii Sąd zwrócił uwagę.

Odnosząc się z kolei do zarzutu, iż Sąd Rejonowy opatrzył walorem wiarygodności zeznania powódki oraz świadków w osobach jej męża i szwagierki, mimo, że są to osoby bezpośrednio zainteresowane korzystnym dla powódki rozstrzygnięciem sprawy, stwierdzić należy, że gdyby przyjąć punkt widzenia strony apelującej, co do zasady nie przeprowadzałoby się dowodu z przesłuchania stron, czy też zgłoszonych przez nie świadków, albowiem z istoty swej ich zeznania dotknięte są – w mniejszym lub większym stopniu – brakiem obiektywizmu. Niemniej jednak apelująca zdaje się nie dostrzegać, że zgodnie z zasadami, rządzącymi procesem cywilnym, Sąd rozstrzyga sprawę w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy, w tym również w oparciu o dokumenty oraz opinie biegłych specjalistów. Na gruncie niniejszej sprawy, zeznania powódki oraz zawnioskowanych przez nią świadków nie pozostają w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym, co do wiarygodności którego strona pozwana nie zgłaszała zastrzeżeń, a zatem nie było podstaw, by Sąd I instancji nie dał im wiary.

Odnosząc się natomiast do argumentacji skarżącej, dotyczącej zbyt wygórowanej – jej zdaniem – kwoty zadośćuczynienia przyznanego powódce, stwierdzić należy, że sprowadza się ona w istocie do próby wykazania, że Sąd I instancji, opierając się na prawidłowo – w tym zakresie – ustalonym stanie faktycznym, wysnuł z niego nieprawidłowe wnioski odnośnie rozmiaru niekorzystnych dla powódki następstw zdarzenia szkodzącego. W rzeczywistości autor apelacji zarzuca więc Sądowi Rejonowemu błąd subsumcji, polegający na niewłaściwym zastosowaniu przesłanek ustalenia wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Z uwagi na fakt, iż czynienie ustaleń, o których mowa wyżej, należy do zagadnień prawa materialnego, postawiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., winien być w powyższym zakresie rozpatrywany jako dotyczący prawidłowości zastosowania przepisu prawa materialnego w postaci art. 445 § 1 k.c.

Zarzut ten jest jednak chybiony.

Zadośćuczynienie pieniężne, o którym mowa we wskazanym wyżej przepisie, jest formą pieniężnej rekompensaty z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszelkie cierpienia fizyczne i psychiczne, które nie mogą być bezpośrednio przeliczone na pieniądze. Analiza treści przywołanego przepisu prowadzi do wniosku, że ustawodawca nie wprowadził żadnych kryteriów, jakimi sąd powinien kierować się przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia; ograniczył się jedynie do stwierdzenia, że ma być ono odpowiednie. Z tego też względu obowiązek ustalenia owych kryteriów przyjęły na siebie doktryna i orzecznictwo.

Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Zawsze musi się ono opierać tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (vide: Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 5 maja 2008 r., II AKa 83/08, KZS 2008/12/68). Podstawowe kryterium stanowi rozmiar i intensywność doznanej krzywdy (ocenianej według miar zobiektywizowanych) oraz stopień negatywnych konsekwencji dla pokrzywdzonego, wynikających z dokonanego naruszenia dobra osobistego, w tym także niewymiernych majątkowo. Jedną z istotnych przesłanek oceny jest także stopień zawinienia po stronie sprawcy naruszenia. Wskazuje się również na kryterium w postaci sytuacji majątkowej zobowiązanego, jednakże to kryterium winno mieć jedynie charakter posiłkowy (tak: M. Safjan, Komentarz do art. 448 Kodeksu cywilnego [w:] Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz do art. 1 – 449(10), K. Pietrzykowski [red.], C.H. Beck 2018, Legalis). Wysokość zadośćuczynienia powinna także przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, aczkolwiek utrzymaną w rozsądnych granicach (tak: Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 11 maja 2016 r., sygn. akt I ACa 102/16, L., jak również Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 20 kwietnia 2016 r., sygn. akt I ACa 1535/15, L.).

W konsekwencji, zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może odnieść skutek w postępowaniu odwoławczym zasadniczo wyłącznie w sytuacji, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości zadośćuczynienia oraz, gdy zasądzona suma rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (vide: postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 roku, V KK 45/08, L. i z dnia 20 grudnia 2006 roku, IV KK 291/06, L., jak również wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 roku, I ACa 199/08, LEX nr 470056 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 16 czerwca 2016 r., sygn. akt I ACa 148/16, L.).

Na gruncie sprawy, będącej przedmiotem kontroli instancyjnej, Sąd Rejonowy, ustalając rozmiar krzywdy doznanej przez powódkę na skutek zdarzenia szkodzącego, tj. wypadku komunikacyjnego, którego była uczestniczką, wziął z jednej strony pod uwagę, iż powódka doznała uszczerbku na zdrowiu (trwałego i długotrwałego), który łącznie wyniósł 10%, w okresie 6 tygodni po wypadku odczuwała silne cierpienia fizyczne i psychiczne, przy czym bóle kręgosłupa szyjnego o umiarkowanym nasileniu utrzymywały się do 6 miesięcy po zdarzeniu, przez 2 miesiące po wypadku zachodziła konieczność korzystania przez powódkę z pomocy innych osób podczas najprostszych nawet czynności oraz że powódka doznała zaburzeń adaptacyjnych, a z drugiej fakt, iż leczenie dobiegło końca, zaś jego wynik i rokowania powódki na przyszłość są dobre.

W konsekwencji, zdaniem Sądu II instancji, nie sposób uznać, by ustalona przez Sąd Rejonowy kwota zadośćuczynienia, tj. kwota 26.000 zł (w której uwzględniono już kwotę 3.000 zł, wypłaconą przez pozwaną w toku postępowania likwidacyjnego), była nieadekwatna, i to w sposób rażący, do rozmiarów doznanej przez powódkę krzywdy. Sąd I instancji nie naruszył także żadnej z reguł ustalania wysokości zadośćuczynienia. W ocenie Sądu odwoławczego, brak jest zatem podstaw do zakwestionowania wysokości przyznanego powódce zadośćuczynienia.

Podsumowując powyższy wywód stwierdzić należy, iż wywiedziona przez pozwaną apelacja nie zawierała zarzutów, mogących podważyć rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, w związku z czym, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Wobec oddalenia apelacji w całości, strona skarżąca, jako strona przegrywająca postępowanie apelacyjne, w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zobowiązana jest zwrócić powódce koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. kwotę 900 zł, której wysokość ustalono na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2016 r., poz. 1668).