Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 7/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 maja 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Teresa Karczyńska - Szumilas

Sędziowie:

SA Katarzyna Przybylska

SO del. Artur Fornal (spr.)

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Joanna Makarewicz

po rozpoznaniu w dniu 22 maja 2019 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa J. G. (1)

przeciwko Skarbowi Państwa – (...) T.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w T.

z dnia 15 października 2018 r., sygn. akt I C 2054/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 1 (pierwszym) w ten sposób, że powództwo oddala,

b)  w punkcie 3 (trzecim) w ten sposób, że nie obciąża powoda kosztami procesu,

c)  w punkcie 4 (czwartym) w ten sposób, że nieuiszczone koszty postępowania przejmuje na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w T.;

II.  nie obciąża powoda kosztami postępowania apelacyjnego.

SSO del. Artur Fornal SSA Teresa Karczyńska – Szumilas SSA Katarzyna Przybylska

Na oryginale właściwe podpisy.

0.a.Sygn. akt V ACa 7/19

1.Uzasadnienie

Powód J. G. (1) w pozwie skierowanym przeciwko Skarbowi Państwa – (...) T. domagał się zasądzenia od pozwanego następujących kwot:

a) 279.801 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu, tj. 28 października 2016 r. do dnia zapłaty – tytułem bezumownego korzystania z ½ udziału w nieruchomości stanowiącej majątek B., położonej w miejscowości R., gmina Z., składającej się z działek nr (...), dla której Sąd Rejonowy w T. prowadzi księgę wieczystą KW (...) - za okres od dnia 15 maja 2003 r. do dnia 13 listopada 2015 r.

b) 250.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty – tytułem wartości pożytków pobranych i zużytych, a także tych, których pozwany nie uzyskał z powodu złej gospodarki z ww. nieruchomości za okres od dnia 15 maja 2003 r. do dnia 13 listopada 2015 r.,

a ponadto zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że jest następcą prawnym J. G. (2), któremu przysługiwało prawo do ½ części ww. roszczenia, jako współwłaścicielowi nieruchomości stanowiącej majątek B.. Powyższy majątek został bezprawnie zajęty przez Skarb Państwa w roku 1946, co znalazło potwierdzone ostateczną decyzją Wojewody (...)- (...) z dnia 20 maja 2009 r. Następnie – na skutek orzeczenia sądowego, które stało się prawomocne w dniu 23 maja 2012 r. – w księdze wieczystej jako właściciela powyższej nieruchomości ujawniono m.in. poprzednika prawnego powoda. Skarb Państwa nie godząc się z odebraniem mu własności wskazanej nieruchomości złożył wniosek o stwierdzenie nabycia jej własności w drodze zasiedzenia, który został prawomocnie oddalony w dniu 23 września 2015 r. Powód podkreślił dalej, że z powyższych rozstrzygnięć sądowych wynika, że Skarb Państwa nie wszedł w posiadanie ww. nieruchomości w dobrej wierze. W związku z tym powodowi jako współwłaścicielowi nieruchomości w ½ części przysługuje mu przeciwko pozwanemu – jako posiadaczowi samoistnemu w złej wierze – roszczenie uzupełniające z art. 225 i art. 224 § 2 k.c., tj. o wynagrodzenie za korzystanie z niej bez zgody właściciela za cały okres posiadania w tym charakterze (odpowiadające czynszowi najmu lub dzierżawy), zwrotu pobranych i niezużytych pożytków, uiszczenia wartości niepobranych i użytych pożytków oraz odszkodowania za utratę i pogorszenie rzeczy. Powód podniósł, że przedmiotowa nieruchomość na większości swego obszaru porośnięta jest lasem, z którego przy prawidłowej gospodarce można było czerpać znaczne pożytki. Zdaniem powoda pozwany nie prowadził jednak na niej właściwej gospodarki leśnej. Roszczenia te powinny być dochodzone w ciągu roku od dnia zwrotu rzeczy, której dotyczą (art. 229 k.c.). W ocenie powoda, pozwany nigdy nie wyraził jednak woli wyzbycia się przedmiotowej nieruchomości, aż do dnia jej sprzedaży przez powoda w dniu 13 listopada 2015 r. Nie można jednak przyjmować aby od tej daty rozpoczął bieg termin przedawnienia skoro ww. nieruchomość nigdy nie została faktycznie wydana powodowi ze względu na jej charakter i kategoryczne stanowisko pozwanego.

W odpowiedzi na pozew pozwany Skarb Państwa, reprezentowany przez Prokuratorię Generalną domagał się oddalenia powództwa oraz zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany podniósł przede wszystkim zarzut przedawnienia dochodzonych roszczeń, z tego względu, iż upłynął jego roczny termin liczony od dnia zwrotu rzeczy. Najpóźniej bowiem z końcem lipca 2012 r. pozwany przez swoje zachowanie wyrażał wolę wyzbycia się władania nieruchomością na rzecz jej współwłaścicieli J. G. (2), A. B. i G. G., których prawo zostało wówczas ujawnione w księdze wieczystej. Już od czerwca 2012 r. pozwany podejmował próby wydania ich nieruchomości, a od lipca 2012 r. wyłącznie te osoby dysponowały przedmiotową nieruchomością, zaś Skarb Państwa nie wykonywał w stosunku do niej żadnych aktów właścicielskich. Przeciwnie, pozwany wyraźnie zapewniał współwłaścicieli, że nie ogranicza ich w możliwości dysponowania nieruchomością, m.in. przesłał współwłaścicielom projekt protokołu zdawczo-odbiorczego w sprawie wydania nieruchomości i proponował jego podpisanie w pierwszym tygodniu sierpnia 2012 r., przekazał im również umowy najmu lokali mieszkalnych oraz umowy dzierżawy gruntu, a ww. osoby opłacały odtąd podatek od nieruchomości, podatek leśny i rolny, prowadziły spory z najemcami lokali mieszkalnych i dzierżawcami gruntów rolnych, prowadziły także gospodarstwo leśne polegające na wycince drzew. Wprawdzie poprzednik prawny powoda J. G. (2) w dniu 15 maja 2013 r. złożył wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, nie przerwał on jednak biegu terminu przedawnienia dochodzonych w niniejszym postępowaniu roszczeń, ze względu na brak tożsamości objętych nim roszczeń z dochodzonymi niniejszym pozwem. Skoro zaś do zawarcia ugody nie doszło – co zakończyło postępowanie pojednawcze w dniu 2 lipca 2013 r. – to nawet przy założeniu, że od tej daty roczny termin przedawnienia rozpoczął swój bieg na nowo, to upłynął on już w momencie wniesienia pozwu. Niezależnie od powyższego pozwany podkreślił, że był posiadaczem samoistnym przedmiotowej nieruchomości w dobrej wierze. Zaprzeczył, aby korzystał z ww. nieruchomości począwszy od maja 2012 r. oraz, że od tej daty pobierał z nieruchomości jakiekolwiek pożytki lub że prowadził złą gospodarkę.

W piśmie przygotowawczym z dnia 31 stycznia 2017 r. – stanowiącym replikę na odpowiedź na pozew – powód zaprzeczył aby do zwrotu nieruchomości doszło w 2012 r., bowiem aż do roku 2015 Lasy Państwowe przeprowadzały wycinkę drzew. W roku 2012 powód otrzymał wprawdzie projekt protokołu zdawczo-odbiorczego, była to jednak wyłącznie deklaracja zwrotu, który w rzeczywistości nie nastąpił. Pozwany nigdy nie miał na celu wyzbycia się władania nieruchomością, o czym świadczy choćby prowadzona sprawa o zasiedzenie nieruchomości. W ocenie powoda podniesienie zarzutu przedawnienia jest ponadto niezgodne z zasadami współżycia społecznego i stanowi nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. Skoro bowiem pozwany w ciągu wielu lat bezprawnie władał nieruchomością powoda, postępowanie o jej odzyskanie przeciągało się, a ewentualne przekroczenie terminu przedawnienia nie było nadmierne w stosunku do przebiegu procedury reprywatyzacyjnej, to powoływanie się przez Skarb Państwa na przedawnienie trudno byłoby pogodzić z elementarnymi zasadami słuszności. W ocenie powoda aż do dnia 23 września 2015 r. – kiedy to dopiero został prawomocnie oddalony wniosek pozwanego o zasiedzenie przedmiotowej nieruchomości – istniał stan niepewności do przysługiwania mu prawa własności. Oczekiwanie zatem z wysuwaniem roszczeń do czasu zakończenia ww. sprawy, zainicjowanej przez pozwanego (podmiotu organizacyjnie, funkcjonalnie i finansowo znacznie silniejszego od powoda) było oczywiście usprawiedliwione, słuszne, a więc podlegać powinno szczególnej ochronie na gruncie zasad sprawiedliwości społecznej. Zachowanie pozwanego było oczywiście naganne, bowiem jedynie pozornie wyrażał wolę zwrotu nieruchomości, uwikłał natomiast powoda w wieloletnie postępowanie o jej zasiedzenie – ukierunkowane tylko na próbę usankcjonowania oczywiście bezprawnych działań władczych, unicestwienia przysługujących powodowi roszczeń i obarczenia go ryzykiem ewentualnych przedwczesnych postępowań sądowych.

Wyrokiem z dnia 15 października 2018 r. Sąd Okręgowy w T. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 118.921,33 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 października 2016 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 657,10 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, a także nakazał pobrać od pozwanego kwotę 995,50 zł tytułem nieuiszczonych kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy ustalił, że majątek B. położony jest w R., gmina Z.. Dla majątku tego w okresie przedwojennym prowadzona była Księga Wieczysta KW B. T. 1. Majątek ten w roku 1945 liczył powierzchnię 130,1838 ha. Właścicielami ww. majątku ujawnionymi w Księdze wieczystej byli: S. O. i jego żona S. O. oraz J. G. (2) i jego żona J. G. (3). Przedmiotowa nieruchomość w dniu 5 października 1946 r. została przejęta na własność Skarbu Państwa na podstawie decyzji wydanej oparciu o przepisy art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu PKWN z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (tekst jednolity Dz. U. z 1945 r. Nr 3, poz. 13 ze zm.). Jednocześnie z wpisem Skarbu Państwa jako właściciela nieruchomości wykreśleni zostali z Księgi Wieczystej jej dotychczasowi właściciele. Faktyczne objęcie nieruchomości w posiadanie przez pozwanego nastąpiło na podstawie protokołu z dnia 30 marca 1945 r.

Na podstawie protokołu z dnia 31 stycznia 1946 r. Urząd Ziemski w T. przekazał część gruntów stanowiących majątek B. o powierzchni 60,52 ha Państwowemu Gospodarstwu Leśnemu Lasom Państwowym (...) O.. Część dawnego majątku B. o powierzchni 39,73 ha został przekazana Lasom Państwowym decyzją Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w T. z Państwowego Funduszu Ziemi na podstawie protokołu z dnia 20 grudnia 1964 r.

W dniu 9 listopada 1999 r. odłączono z Księgi Wieczystej B. T. 1 nieruchomość o powierzchni 31 ha do innych Ksiąg Wieczystych, pozostawiając w niej nieruchomość o obszarze 103,6300 ha. Tego samego dnia Księga Wieczysta B. T. 1 została zamknięta, a zapisana w niej nieruchomość przeniesiona do Księgi Wieczystej KW (...). W dziale II tej Księgi Wieczystej ujawniono jako właściciela Skarb Państwa w zarządzie Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe (...) T..

Od roku 2003 poprzedni właściciele nieruchomości rozpoczęli starania o zwrot własności majątku B.. Decyzją Wojewody (...) z dnia 3 listopada 2004 r. nr (...) uznano, iż nieruchomość o powierzchni 130,1838 ha została prawidłowo przejęta przez Skarb Państwa w oparciu o przepisy ww. dekretu PKWN. Z decyzją tą nie zgodzili się następcy prawni uprzednich właścicieli majątku B.. W wyniku prowadzonych postępowań Decyzją Wojewody (...) z dnia 20 maja 2009 roku nr (...) uznano, iż ww. majątek nie podpadał pod przepis art. 2 ust 1 litera e) ww. dekretu PKWN. Powyższa decyzja została utrzymana w mocy decyzją Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 5 sierpnia 2009 r. Wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2011 r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną Nadleśnictwa T..

Wyrokiem Sądu Rejonowego w T. z dnia 29 grudnia 2011 r. (sygn. akt I C (...)), utrzymanym w mocy przez Sąd Okręgowy w T. wyrokiem z dnia 23 maja 2012 r. (sygn. akt VIII Ca (...)), w trybie art. 10 ustawy o księgach wieczystych i hipotece uzgodniono treść ww. księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym i ujawniono tam jako właścicieli powyższej nieruchomości J. G. (2) syna J. i J. w ½ części oraz A. B. córkę M. i B. w ¼ części oraz G. G. syna M. i B. w ¼ części.

J. G. (2) zmarł w dniu 28 października 2014 r. w W.. Spadek po nim nabył syn J. G. (1) w całości.

Jak ustalił ponadto Sąd Okręgowy pozwany Skarb Państwa nie godząc się z decyzjami pozbawiającymi go własności nieruchomości stanowiącej majątek B. wystąpił do Sądu Rejonowego w T. o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie. Postanowieniem z dnia 10 lipca 2012 roku Sąd ten oddalił powyższy wniosek. Apelację wnioskodawcy (pozwanego w niniejszej sprawie) od powyższego rozstrzygnięcia oddalił Sąd Okręgowy w T. postanowieniem z dnia 23 września 2015 r. (sygn. akt VIII Ca (...)). Skargę kasacyjną wniesioną przez Skarb Państwa od ww. rozstrzygnięcia – przyjętą do rozpoznania postanowieniem z dnia 5 grudnia 2016 r. – Sąd Najwyższy oddalił postanowieniem z dnia 1 marca 2017 r. (IV CSK (...)).

Sąd pierwszej instancji ustalił również, że w czerwcu 2012 r. (...) T. zaczęło kierować do powoda pisma informujące o chęci przekazania władztwa nad nieruchomością, a w lipcu 2012 r. do powoda przesłany został przez ww. (...) projekt protokołu zdawczo-odbiorczego. Do przekazania i wydanie nieruchomości jednak nie doszło. Następnie – w dniu 13 listopada 2015 r. – J. G. (1) i E. G. zbyli na rzecz spółki (...) sp. z o.o. w W. własność nieruchomości stanowiącej geodezyjnie wyodrębnione działki nr (...) o powierzchni 23,600 ha dla których w Sądzie Rejonowym w T. prowadzano jest Księga Wieczysta KW (...).

Sąd Rejonowy ustalił także, że wartość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy w przypadku jednorazowej rocznej opłaty wynosi w poszczególnych latach: 2003 – 4.008,90 zł, 2004 – 7.794,60 zł, 2005 – 7.646,60 zł, 2006 – 10.039,80 zł, 2007 – 8.392,90 zł, 2008 – 12.753,80 zł, 2009 – 10.144,10 zł, 2010 – 14.586,20 zł, 2011 – 17.434,60 zł, 2012 – 40.795,30 zł, 2013 – 20.898,40 zł, 2014 – 22.963,70 zł i 2015 – 34.489,40 zł. Łączna wartość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości we wskazanych latach wynosi zatem kwotę 212.128,50 zł.

Od momentu przejęcia nieruchomości stanowiącej majątek B. w roku 1945 Skarb Państwa – (...) T. prowadził normalną gospodarkę leśną na tej nieruchomości. Jednocześnie wynajmował znajdujące się na tej nieruchomości budynki osobom trzecim. Większość obszarów tworzących majątek B. została zalesiona przez pracowników pozwanego. Prawidłowa gospodarka leśna związana z zalesieniem gruntów jest inwestycją długofalową. Wycinka drzew dla celów gospodarczych następuje po 80-100 latach od chwili ich posadzenia. W tym okresie czasu co około 10 lat dokonywane są jedynie przycinki drzew słabych chorych i nie rokujących na duży wzrost. Dokonuje się tzw. selekcji pozytywnej, co oznacza pozostawianie na danym terenie wyłącznie najsilniejszych i najwyższych drzew. Drzewa słabsze i mniejsze są wycinane. Prowadzona gospodarka leśna przez pozwanego w latach od 2003 do 2015 przyniosła 25.714,14 zł zysku. Dochody pochodziły przede wszystkim z wycinki sanitarnej. W tym okresie nastąpił gwałtowny wzrost wartości lasów wynoszący 320 %. Wzrost wartości wynika z wejścia większości drzewostanu w okres maksymalnego bieżącego przyrostu i wzrostem ceny grubizny w 2015 roku do 175,51 zł z wcześniejszych 121,23 zł za 1 m 3 grubizny.

Ustalono ponadto, że J. G. (2) w dniu 15 maja 2013 r. złożył wniosek o zawezwanie do próby ugodowej (sygn. akt XI Co 617/13 Sądu Rejonowego w T.).

Wniosek obejmował żądanie zapłaty następujących kwot:

1.  1.000.000 zł tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości za okres od kwietnia roku 2013 i dalszej kwoty po 10.000 zł za każdy następny miesiąc począwszy od maja 2013 r.;

2.  1.000.000 zł tytułem wartości pobranych pożytków oraz pożytków, których z powodu złej gospodarki nie uzyskał.

Pozwany nie wyraził zgody na zawarcie ugody na proponowanych warunkach.

Opisany wyżej stan faktyczny Sąd pierwszej instancji ustalił na podstawie uznanych za wiarygodne dokumentów prywatnych, a także w oparciu o zeznania świadka D. M., opinie biegłych – które pozwoliły ustalić wartość bezumownego korzystania z nieruchomości, a także pożytków jakie można było uzyskać z nieruchomości leśnych przez okres objęty żądaniem pozwu – oraz przesłuchanie stron. Stan faktyczny sprawy Sąd Rejonowy ocenił przy tym jako bezsporny między stronami, które różniły się jedynie co do jego prawnej oceny.

Sąd Okręgowy zważył, że przedmiotem żądania pozwu było roszczenie z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości powoda oraz zwrotu korzyści jakie pozwany osiągnął korzystając z niej w latach od 2003 do 2015 (tj. do momentu sprzedaży części nieruchomości). Swoje żądanie powód oparł o art. 224 i 225 k.c., dochodząc tzw. roszczeń uzupełniających, obowiązkiem posiadacza w złej wierze (posiadacza zależnego) jest bowiem wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy kosztem uprawnień jej właściciela. Powyższy obowiązek stosuje się również do posiadacza w dobrej wierze od momentu dowiedzenia się przez niego o wytoczeniu powództwa o wydanie rzeczy (art. 224 § 2 k.c.). Samoistny posiadacz w złej wierze obowiązany jest ponadto zwrócić wartość pożytków, których z powodu złej gospodarki nie uzyskał, oraz jest odpowiedzialny za pogorszenie i utratę rzeczy, chyba że rzecz uległaby pogorszeniu lub utracie także wtedy, gdyby znajdowała się w posiadaniu uprawnionego (art. 225 k.c.).

Powyższe roszczenia Sąd pierwszej instancji uznał za w pełni uzasadnione, pozwanemu przypisując bez żadnych wątpliwości status posiadacza przedmiotowej nieruchomości w złej wierze. W ocenie Sądu a quo zła wiara pozwanego przesądzona została w sprawie o zasiedzenie zakończonej ostatecznie postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 r. (IV CSK (...)), co z mocy art. 365 § 1 k.p.c. wiąże także sąd orzekający w niniejszej sprawie. Nie jest więc możliwe, aby na gruncie roszczeń dochodzonych w niniejszym procesie uznawać powoda za posiadacza samoistnego nieruchomości w dobrej wierze.

Za chybiony Sąd Okręgowy uznał także podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia. Zgodnie z art. 229 § 1 k.c. roszczenia właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub zapłatę ich wartości, jak również roszczenia o naprawienia szkody z powodu pogorszenia rzeczy przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy. W ocenie Sądu a quo trudno zgodzić się ze stanowiskiem pozwanego, że w roku 2012 wydał on powodowi nieruchomość, co miałoby skutkować rozpoczęciem rocznego terminu przedawnienia. Zdaniem Sądu pierwszej instancji przedłożony projekt protokołu zdawczo-odbiorczego w żaden sposób nie może przesądzać o dokonaniu wydania rzeczy, czy nawet o zamiarze po stronie pozwanego dokonania takiej czynności.

Nie budziło wątpliwości Sądu Okręgowego, że pojęcie wydania rzeczy obejmuje nie tylko fizyczne jej przekazanie, ale także sytuację w której samoistny posiadacz uznaje inną osobę za właściciela i przez swoje zachowanie wyraża wolę wyzbycia się władania rzeczą, a właściciel wyraża wolę jej odebrania. W ocenie tego Sądu zachowania pozwanego nie sposób jednak zakwalifikować jako woli wydania rzeczy i uznania praw powoda do własności tej nieruchomości. Skoro bowiem równolegle (aż do marca 2017 roku) pozwany prowadził postępowanie o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie to trudno przyjąć aby w istocie wyrażał on wolę oddania nieruchomości powodowi czy uznawał jego prawa do tej nieruchomości.

Sąd pierwszej instancji podkreślił w tej kwestii, że nabycie własności nieruchomości następuje w drodze samoistnego jej posiadania przez okres wskazany w ustawie (20 lub 30 lat w przypadku dobrej bądź też złej wiary osoby ubiegającej się o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia). Samoistne posiadania cechuje wykonywania władztwa nad rzeczą w zakresie odpowiadającym prawu własności. Zatem domagając się stwierdzenia zasiedzenia pozwany wskazywał, iż władał daną rzeczą jak właściciel – był samoistnym posiadaczem nieruchomości przez okres wymagany ustawą i w ten sposób nabył z mocy prawa własność spornej nieruchomości. W ocenie Sądu a quo skoro takie stanowisko prezentowane było w postępowaniu o zasiedzenie, to trudno przyjąć, iż w omawianej sprawie pozwany mógł jednocześnie skutecznie wskazywać na wolę wydania nieruchomości lub uznawał prawo własności powoda. Zdaniem tego Sądu twierdzenia pozwanego o tym, iż respektował on orzeczenia uchylające decyzje administracyjne odbierające własność poprzednikom powoda pozostają w oczywistej sprzeczności z oświadczeniami składanymi w postępowaniu o zasiedzenie, w których pozwany twierdził, iż nabył własność nieruchomości z mocy prawa. Skoro – jak twierdził – poprzez zasiedzenie nabył własność tej nieruchomości to nie mógł równocześnie, nie czując się jej właścicielem i respektując orzeczenia sądów, deklarować zwrot nieruchomości, a przynajmniej uznawać prawa własności do niej powoda.

Niezależnie od powyższego, w ocenie Sądu Okręgowego, podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia był także sprzeczny z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.). Ustawodawca konstruując instytucję przedawnienia roszczenia wskazywał na konieczność zagwarantowania pewności obrotu, zatem przedawnienie jest swoistą „karą” za bierność wierzyciela w dochodzeniu swojego roszczenia. Przepis art. 5 k.c. wskazuje klauzule, jako normy społeczne ogólne, odnoszące się do nieokreślonych przypadków, gdy powoływanie się na prawo podmiotowe nie stanowi jego wykonywania, lecz jego nadużywanie. Pewne zachowania zgodne z literą prawa, mogą być bowiem sprzeczne z jego duchem i nie będą społecznie aprobowane, a jako takie nie mogą korzystać z ochrony. Wskazując na powyższe Sąd Okręgowy podkreślił, że poprzednicy prawni powoda zostali bezprawnie pozbawieni swojej własności, a procesy związane z odzyskaniem bezprawnie odebranego majątku trwały przez wiele lat. Pozwany podjął zaś wszystkie możliwe środki, aby zniweczyć uzasadnione roszczenia spadkobierców przedwojennych właścicieli nieruchomości. Nie budziło wątpliwości Sądu a quo, że deklarując z jednej strony zwrot nieruchomości i równocześnie prowadząc postępowanie o stwierdzenie nabycia jej własności przez zasiedzenie pozwany składał sprzeczne oświadczenia, utrudniając powodowi dochodzenie swoich roszczeń. Takie działanie nie zasługują na ochronę i są sprzeczne z art. 5 k.c.

Sąd pierwszej instancji ustalając wysokość należnego powodowi wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości i utracone korzyści wynikające z niemożliwości wykonywania we własnym imieniu prawidłowej gospodarki leśnej oparł się na opiniach biegłych. Biegły D. A. wskazał, że wartość bezumownego korzystania z całej nieruchomości stanowiącej dawny majątek B. wynosi łącznie 212.128,50 zł za lata 2003 -2015. Z kolei biegły J. N. wskazał, iż osiągnięty zysk wynikający z prawidłowej gospodarki leśnej w okresie od 15 maja 2003 r. do 13 listopada 2015 r. wyniósł 25.714,17 zł. Uwzględniając, iż powód jest spadkobiercą ówczesnych właścicieli nieruchomości i przysługuje mu roszczenie wynoszące ½ część ustalonego przez biegłego wynagrodzenia zasądzeniu na jego rzecz podlegała połowa wskazanych przez biegłych kwot, tj. 118.921,33 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa tj. od dnia 28 października 2016 r. (art. 481 § 1 k.c.).

O kosztach procesu, a także wydatkach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., rozdzielając je stosunkowo między stronami stosownie do wyniku sporu, przy uwzględnieniu, iż powód wygrał w 22,45 %, pozwany zaś w 77,55 %.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany Skarb Państwa – zastępowany przez Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej, zaskarżając go w części w jakiej powództwo zostało uwzględnione, a także co do rozstrzygnięcia o kosztach procesu i wydatkach. Zaskarżonemu rozstrzygnięciu pozwany zarzucił naruszenie następujących przepisów:

1.  art. 328 § 2 k.p.c. przez sporządzenie uzasadnienia zaskarżonego wyroku z pominięciem istotnych dla sprawy elementów jego podstawy faktycznej w zakresie okoliczności dotyczących przysługiwania powodowi (jego poprzednikowi prawnemu) prawa własności spornych nieruchomości oznaczonych jako działki ewidencyjne nr (...) w okresie objętym żądaniem pozwu, tj. od dnia 15 maja 2003 r. do dnia 13 listopada 2015 r.;

2.  art. 233 § 1 w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. przez pominięcie istotnych dla sprawy okoliczności wynikających z treści ksiąg wieczystych prowadzonych dla spornych nieruchomości, dotyczących utraty tytułu prawnego do nieruchomości przez powoda (poprzednika prawnego powoda) w okresie objętym żądaniem pozwu, tj. tych faktów, że poprzednik prawny powoda J. G. (2) na podstawie umowy o dział spadku i zniesienie współwłasności z dnia 6 grudnia 2013 r. w dacie zawarcia umowy utracił tytuł prawny do nieruchomości oznaczonych jako działki ewidencyjne nr (...), dla których obecnie prowadzone są księgi wieczyste KW nr (...)/ (...), (...); że nieruchomość oznaczona jako działka geodezyjną nr (...) objętą KW nr (...)/ (...) została zbyta przez ojca powoda J. G. (2) na mocy umowy sprzedaży z dnia 22 stycznia 2014 r.; że powód J. G. (1) sprzedał na mocy umowy z dnia 12 sierpnia 2014 r. nieruchomość oznaczoną jako działka geodezyjna nr (...), dla której prowadzona jest obecnie księga wieczysta KW nr (...)/ (...);

3.  art. 233 § 1 w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. przez pominięcie przy ocenie dowodów i konstruowaniu podstawy faktycznej zaskarżonego orzeczenia dowodów z dokumentów wskazanych w uzasadnieniu apelacji, a częściowo również opinii biegłego sądowego J. N. wskazujących na to, że w lipcu 2012 r. nastąpił zwrot spornych nieruchomości w rozumieniu art. 229 k.c.;

4.  art. 233 § 1 k.p.c. przez przyjęcie na podstawie orzeczeń wydanych w sprawie
o zasiedzenie przedmiotowych nieruchomości z wniosku Skarbu Państwa, że w okresie od lipca 2012 pozwany nie chciał wydać spornych nieruchomości, że również w tym okresie uważał się za właściciela nieruchomości w sytuacji, gdy pozwany nie prezentował takiego stanowiska w sprawie o zasiedzenie, której zakres przedmiotowy nie obejmował zachowania pozwanego w okresie od lipca 2012 r. a Sądy orzekające w sprawie o zasiedzenie nie badały jego przesłanek w okresie od lipca 2012 r.;

5.  art. 233 § 1 k.p.c. przez ocenę dowodu z opinii biegłego sądowego D. A. z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, przez wyprowadzenie absurdalnych wniosków zwłaszcza w kontekście wniosków wynikających z opinii biegłego J. N., przez przyjęcie, że ustalając wartość wynagrodzenia za korzystanie bez tytułu prawnego z lasu o pow. 87,80 ha może przyjąć fikcję, że przedmiotem wyceny jest łąka; ponadto przez przyjęcie, że przy ustaleniu wynagrodzenia za korzystanie z lasu należy ustalić odrębnie wynagrodzenie za korzystanie z gruntu, z pominięciem drzewostanu przyjmując, że chodzi w tym wypadku o łąkę, a zatem o nieruchomość o odmiennym przeznaczeniu oraz odrębnie wynagrodzenie za korzystanie z drzewostanu, przy braku w tym zakresie jakiejkolwiek podstawy prawnej;

6.  art. 225 w zw. z art. 224 § 2 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na zasądzeniu kwoty 118.921,33 zł z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości oraz z tytułu pobranych pożytków przez okres objęty żądaniem pozwu, przy braku ustaleń faktycznych w zakresie tytułu prawnego, który przysługiwał powodowi (jego poprzednikowi prawnemu) w stosunku do spornych nieruchomości w okresie objętym pozwem w sytuacji, gdy z treści ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości objętych pozwem wynika, że w okresie objętym żądaniem pozwu poprzednik prawny powoda oraz powód utracili tytuł prawny co do części nieruchomości;

7.  art. 117 § 1 i 2 w zw. z art. 118 i art. 229 k.c., a także art. 5 k.c. przez przyjęcie, że sporna nieruchomość nie została zwrócona poprzednikowi prawnemu powoda J. G. (2); że dochodzone w niniejszym postępowaniu roszczenie nie przedawniło się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy, ewentualnie w terminie lat 10 na zasadach ogólnych; że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa;

8.  art. 225 w zw. z art. 224 § 2 k.c. przez przyjęcie, że w wypadku korzystania bez tytułu prawnego z nieruchomości przynoszącej pożytki, stanowiącej las o pow. 87,80 ha, właścicielowi gruntu przysługuje zarówno roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, jak również roszczenie o zwrot pożytków (zapłatę ich wartości) w sytuacji, gdy w wypadku, gdy korzystanie z rzeczy polega wyłącznie na pobieraniu pożytków właścicielowi przysługuje tylko jedno z ww. roszczeń;

9.  art. 5 w zw. z art. 225 i w zw. z art. 224 § 2 k.c. przez zasądzenie na rzecz powoda kwoty 118.921, 33 zł tytułem wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i wartości pożytków w sytuacji, gdy z okoliczności faktycznych sprawy wynika, że na skutek działań pozwanego, czynionych przez niego nakładów powód uzyskał znaczną korzyść w sytuacji, gdy biegły sądowy J. N. ustalił wartość wypracowanych przez pozwanego w okresie 30 lat pożytków na kwotę 4.300.000 zł.

Wskazując na powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części przez oddalenie powództwa, zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej RP według norm przepisanych za obie instancje, a także pobranie od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w T. kwoty 995,50 zł tytułem nieuiszczonych kosztów postępowania.

Uzasadniając apelację pozwany podkreślił, że w przedmiotowej sprawie legitymacja czynna przysługiwać mogła właścicielowi rzeczy. Tymczasem Sąd pierwszej instancji nie uwzględnił okoliczności wynikających z treści ksiąg wieczystych dotyczących utraty tytułu prawnego do części nieruchomości przez powoda (poprzednika prawnego powoda) w okresie objętym żądaniem pozwu. Żądanie to dotyczyło bowiem szeregu nieruchomości oznaczonych jako działki ewidencyjne nr (...), natomiast Sąd Okręgowy ustalił jedynie, że powód w dniu 13 listopada 2015 r. zbył prawo własności nieruchomości stanowiącej wyodrębnione działki nr (...) o pow. 23,600 ha, nie poczynił natomiast żadnych ustaleń, które uprawniałyby do przyjęcia, że do tej daty powodowi przysługiwał tytuł do pozostałych działek. Co do nich zaś – jak wynika z treści ksiąg wieczystych prowadzonych dla spornych nieruchomości oraz umów o dział spadków i zniesienie współwłasności oraz sprzedaży – poprzednik prawny powoda utracił tytuł prawny z dniem 6 grudnia 2013 r. (gdy chodzi o nieruchomości oznaczone jako działki ewidencyjne nr (...)), a także z dniem 22 stycznia 2014 r. (nieruchomość oznaczona jako działka geodezyjna nr (...)). Sam powód zaś z dniem 12 sierpnia 2014 r. sprzedał następnie nieruchomość oznaczoną jako działka geodezyjna nr (...). Pomimo tego Sąd pierwszej instancji zasądził wynagrodzenie za korzystanie z ww. nieruchomości (oznaczonych jako działki ewidencyjne nr (...)) bez tytułu prawnego, za cały okres objęty żądaniem pozwu, tj. od dnia 15 maja 2003 r. do dnia 13 listopada 2015 r.

Skarżący zakwestionował również przydatność sporządzonej w sprawie opinii biegłego D. A.. Obaj biegli niezależnie od siebie ustalali wartość wynagrodzenia za korzystanie z część spornej nieruchomości stanowiącej las, przy czym jedynie biegły J. N. prawidłowo ustalił wartość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z pożytków (tj. lasu bez uwzględnienia wartości gruntu), wskazując że powinna ona wynosić zależnie od oceny Sądu od 0 zł do kwoty 25.714,17 zł, tj. sumy zysku netto jaki wystąpił w całym okresie. Zdaniem skarżącego przy założeniu, że korzystający z nieruchomości powinien jednak uzyskać jakiś zysk, to wynagrodzenie (należny czynsz) powinno opiewać na łączną kwotę od 1.000 zł do 5.000 zł. Przyznanie natomiast właścicielowi zarówno wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy bez tytułu prawnego, jak również pożytków, w wypadku gdy korzystanie z rzeczy polega na pobieraniu pożytków, prowadziłoby w istocie do zasądzenia dwukrotnie tego samego a w konsekwencji do bezpodstawnego wzbogacenia właściciela

Ponadto, co podniósł pozwany, z zebranego w toku postępowania materiału dowodowego, który w znacznej mierze został pominięty przez Sąd pierwszej instancji, wynikać ma, że sporna nieruchomość została zwrócona następcom prawnym byłych właścicieli, a w tym poprzednikowi prawnemu powoda najpóźniej w lipcu 2012 r., co prowadzi do wniosku, że dochodzone pozwem roszczenia uległy przedawnieniu z upływem terminu roku od dnia zwrotu rzeczy. W czerwcu a najpóźniej z końcem lipca 2012 r. pozwany uznawał te osoby za właścicieli nieruchomości i przez swoje zachowanie wyrażał wolę wyzbycia się jej władania nieruchomością. W konsekwencji od lipca 2012 r. wyłącznie ww. osoby dysponowały przedmiotową nieruchomością, zaś Skarb Państwa nie wykonywał w stosunku do niej żadnych aktów właścicielskich. W ocenie skarżącego również z przedłożoną wraz z apelacją umowy o dział spadków i zniesienie współwłasności zawartej w formie aktu notarialnego z dnia 6 grudnia 2013 r., wynika, że sporne nieruchomości będące przedmiotem tej umowy już przed jej zawarciem zostały objęte w posiadanie m.in. przez poprzednika prawnego powoda. Dla oceny zachowania pozwanego bez znaczenia jest przy tym okoliczność wszczęcia postępowania o zasiedzenie gdyż postępowanie to nie dotyczyło okresu od czerwca 2012 r. Skarb Państwa wnosił bowiem o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie spornych nieruchomości na dzień 6 października 1956 r. a sądy orzekające w tej sprawie nie badały przesłanek zasiedzenia w okresie od czerwca 2012 r. W ocenie skarżącego wszczęcie postępowania w sprawie o zasiedzenie nie stanowi okoliczności, która świadczy o nadużyciu przez pozwanego prawa w zakresie zarzutu przedawnienia (art. 5 k.c.). Pozwany w toku postępowania o zasiedzenie podjął próbę wydania nieruchomości jej właścicielom, uznawał ich prawo do władania nieruchomością i w prawo to w żaden sposób nie ingerował. W konsekwencji dochodzone roszczenia przedawniły się zarówno z upływem rocznego terminu liczonego od daty zwrotu nieruchomości (art. 229 k.c.), jak również z uwzględnieniem ogólnego terminu 10 lat od daty wymagalności roszczenia (art. 118 w zw. z art. 120 § 1 k.c.). Nawet jednak, gdyby przyjąć, że w ograniczonym zakresie złożony w roku 2013 wniosek o zawezwanie do próby ugodowej – który, w ocenie skarżącego, nie dotyczył roszczeń dochodzonych w obecnym procesie – przerwał jednak bieg terminu przedawnienia, to zważywszy, że postępowanie pojednawcze zakończyło się 2 lipca 2013 r. i nie zawarto w nim ugody, to w dacie wniesienia pozwu i tak upłynąłby już liczony na nowo termin przedawnienia.

Pozwany podniósł również, że dzięki jego działalności powód odzyskał nieruchomość o znacznej wartości, którą następnie korzystnie zbył. W tej sytuacji w ocenie pozwanego, to żądanie powoda zasądzenia dochodzonej pozwem kwoty tytułem wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości oraz wartości pożytków stanowi nadużycie prawa podmiotowego i nie zasługuje na ochronę prawną. Wprawdzie pozwany korzystał z nieruchomości bez tytułu prawnego, ale w związku z tym korzystaniem powód uzyskał znaczną korzyść majątkową, na którą wskazał biegły J. N. (z jego opinii wynika, że dzięki działaniom gospodarczym pozwanego jej wartość wzrosła o ponad 320 %).

W odpowiedzi na apelację pozwanego powód domagał się jej oddalenia i zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Co do okoliczności i dowodów związanych ze stanem zapisów w księgach wieczystych dotyczących spornych nieruchomości powód wniósł o ich pominięcie na postawie art. 381 k.p.c., wskazując, że pozwany dysponował wiedzą o umowie o dział spadków i zniesienie współwłasności z dnia 6 grudnia 2013 r., gdyż miał dostęp do zapisów właściwej księgi wieczystej i mógł w tym zakresie złożyć stosowny wniosek dowodowy przed Sądem pierwszej instancji. Powód wyjaśnił, że znajdujący się w akcie notarialnym obejmującym ww. umowę – w § 5 – zapis o wydaniu przedmiotowej nieruchomości mógł dotyczyć wyłącznie jego ekspektatywy lub roszczenia windykacyjnego. Zapis tej treści nie potwierdza tego, że poprzednik powoda faktycznie władał ww. nieruchomością, a więc, że wcześnie doszło do jej zwrotu przez pozwanego. Dotyczył on w konsekwencji przejścia ciężarów i korzyści w sferze prawnej, gdyż akt ten był dokonywany pomiędzy następcami prawnymi bezprawnie pozbawionego własności właściciela nieruchomości w ramach działu spadku, a zatem w zakresie spornej nieruchomości dotyczył osób o tożsamej sytuacji prawnej i faktycznej wobec pozwanego (w stosunku do A. B. i G. G. pozwany także manifestował swoje władztwo – samoistne posiadanie – w toku postępowania o zasiedzenie). Uznając prawidłowość rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji powód podtrzymał w pozostałym zakresie swoje dotychczasowe stanowisko. Argumentował, że także w latach 2013-2015 pozwany bez konsultacji z nim objął sporną nieruchomość planem urządzenia lasu i prowadził na niej zgodną z własnym interesem gospodarkę leśną m.in. realizował wycinkę drzew. Wskazywał przy tym na znaczenie prawa własności i znaczenie jego ochrony.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie.

Zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu m.in. postanowienia z dnia 4 października 2002 r., III CZP 62/02 (OSNC 2004, nr 1, poz. 7) i z dnia 21 sierpnia 2003 r., III CKN 392/01 (OSNC 2004, nr 10, poz. 161), a także wyroku z dnia 23 lutego 2006 r. II CSK 132/05 (LEX nr 189904) postępowanie prowadzone przez Sąd drugiej instancji – pozostając postępowaniem odwoławczym i kontrolnym – zachowuje walor postępowania rozpoznawczego, co oznacza, że sąd ten ma pełną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia, swobodę jurysdykcyjną. Postępowanie przed sądem drugiej instancji polega bowiem na ponownym merytorycznym rozpoznaniu sprawy, a wyrok wydany w tym postępowaniu powinien opierać się na poczynionych samodzielnie ustaleniach faktycznych i prawnych (zob. m.in. uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2000 r., II UKN 385/99, OSNP 2001, Nr 15, poz. 493 oraz z dnia 22 maja 2014 r., III PK 113/13, LEX nr 1483409, a także uchwałę składu 7 sędziów tego Sądu z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55).

Sąd drugiej instancji przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez Sąd Okręgowy, uzupełniając je jednak – w istotnym dla rozstrzygnięcia zakresie – przede wszystkim gdy chodzi o okoliczności towarzyszące złożeniu przez pozwanego w piśmie z dnia 12 lipca 2012 r. propozycji sporządzenia protokołu zdawczo-odbiorczego dotyczącego wydania spornej nieruchomości m.in. poprzednikowi prawnemu powoda (z ob. k. 101-102 v. akt), a także związane z przyczynami dla których do jego sporządzenia ostatecznie nie doszło. Analiza znajdujących się w aktach sprawy dowodów związanych z zachowaniem stron w związku z tą propozycją i dalszymi ich działaniami, w istotnej części została bowiem pominięta przez Sąd pierwszej instancji, co czyni uzasadnionym zawarty w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (zob. m.in. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 października 2002 r., II UK 87/02, LEX nr 1169701).

Związane z tym okoliczności, przesądzające o tym, czy już w roku 2012 mógł rozpocząć swój bieg roczny termin przedawnienia dochodzonych pozwem roszczeń właściciela, liczony od dnia zwrotu rzeczy przez samoistnego posiadacza (art. 229 § 1 k.c.) nie były zresztą przedmiotem sporu, strony różniły się jedynie co do ich prawnej oceny. Sąd Apelacyjny obowiązany był natomiast dokonać w tym zakresie ponownej analizy materiału dowodowego zgromadzonego przed Sądem pierwszej instancji i uzupełnionego w postępowaniu apelacyjnym (art. 378 § 1 i art. 382 k.p.c.).

W ocenie Sądu drugiej instancji podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia w świetle tych dowodów należało uznać uzasadniony. Sąd Okręgowy bezpodstawnie uznał bowiem, że deklaracja zwrotu przedmiotowej nieruchomości w lipcu 2012 miała charakter pozorny wyłącznie z tej przyczyny, że w toku (począwszy od dnia 19 grudnia 2011 r.) pozostawało postępowanie o stwierdzenie z dniem 6 października 1956 r. zasiedzenia na rzecz pozwanego Skarbu Państwa własności przedmiotowej nieruchomości (zob. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK (...) zob. k. 588-588 v. akt). Tymczasem ocenie w tej kwestii powinien podlegać całokształt zachowania stron w tym okresie, a nie tylko prezentowane w powyższym postępowaniu o zasiedzenie stanowisko pozwanego (wnioskodawcy w ww. sprawie). Należy bowiem zaaprobować pogląd, że pojęcie „zwrotu rzeczy” w rozumieniu art. 229 k.c. nie obejmuje tylko przypadków fizycznego wydania rzeczy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2018 r., I CSK 272/17, LEX nr 2490922), a właściciel nieruchomości tylko w zupełnie wyjątkowych okolicznościach może odmówić jej przyjęcia, jeśli nieruchomość tę zwraca posiadacz bez tytułu prawnego, co oznacza, że za zwrot rzeczy w tym znaczeniu może zostać uznane także protokolarne przekazanie nieruchomości do dyspozycji właściciela, który bezpodstawnie odmówił jej odebrania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 1997 r., I CKN (...), OSNC 1998, nr 5, poz. 79). Gdy chodzi o ruchomości w orzecznictwie wskazuje się, że odmowa taka byłaby usprawiedliwiona tylko wtedy, gdyby zwracana rzecz została na tyle zmieniona lub zniszczona, że przedstawiała istotowo inną jakość w stosunku do jej stanu pierwotnego (zob. też orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 1963 r., I CR 994/62, PUG 1964, nr 11, s. 294). W uzasadnieniu cytowanego wyżej wyroku z dnia 13 listopada 1997 r. (I CKN (...)) Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że w odniesieniu do nieruchomości o takiej istotnej zmianie można mówić w przypadkach zupełnie wyjątkowych.

W niniejszej sprawie przypadek taki z pewnością jednak nie zachodzi. Niezależnie od braku zakwestionowania przez stronę powodową ustaleń wynikających z opinii biegłego J. N. – zgodnie z którymi działaniom pozwanego, w okresie gdy pozostawał on posiadaczem samoistnym przedmiotowej nieruchomości, nie można w żadnym razie przypisać cechy niegospodarności, zaś sam stan drzewostanów (przy wzroście jego wartości w okresie od roku 2003 r. o ponad 320 % dzięki wcześniejszym działaniom gospodarczym pozwanego) należy określić jako dobry i bardzo dobry ( zob. k. 334-335, 382-383 i 457, 531 akt [czas nagrania: 00:15:07-00:13:31]) – wskazać trzeba, że z pism współwłaścicieli ww. nieruchomości (m.in. także poprzednika prawnego powoda - J. G. (2)) z dnia 25 czerwca 2012 r., a także z dnia 5 lipca 2012 r. wynika, że poza żądaniem wydania im dokumentów związanych z tym majątkiem (w tym umów najmu lokali, zawartych z mieszkającymi tam rodzinami) i wstrzymaniem wszelkich prac związanych z tą nieruchomością, uprawnieni żądali jednak także, aby przekazana im nieruchomość była wolna od zakwaterowanych tam lokatorów ( k. 104 i 105 akt). Żądanie to zostało powtórzone przez pełnomocnika J. G. (2) w piśmie z dnia 14 marca 2013 r. gdzie domagał się on wydania mu nieruchomości „w stanie (…) opróżnionym i opuszczonym przez lokatorów” ( k. 214-215 akt).

W odpowiedzi na powyższe pozwany, co nie jest przedmiotem sporu, przekazał uprawnionym komplet umów najmu i dzierżawy ( zob. 107-108 i 111 akt), informując jednocześnie – w piśmie z dnia 10 lipca 2012 r., a także z dnia 27 marca 2013 r. – że nie jest w stanie spełnić ich oczekiwań, aby nieruchomość ta była wolna od lokatorów, powołując się na wynikającą z art. 678 k.c. zasadę dalszego trwania stosunków najmu nawiązanych przez (...) T., których nie można było z tej przyczyny wypowiedzieć ( k. 103 i 217 akt). Wszyscy najemcy i dzierżawcy zostali natomiast przez pozwanego pisemnie poinformowani o tym, że z dniem 23 maja 2012 r. (data uprawomocnienia się orzeczenia w sprawie uzgodnienia treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym), że Skarb Państwa-Nadleśnictwo T. „przestało być właścicielem nieruchomości (...)”, a z tego tytułu dokonano korekty należnego od nich czynszu – który naliczony został jedynie do dnia 22 maja 2012 r. (zob. pismo z dnia 19 sierpnia 2013 r. - k. 110 akt). Począwszy od września 2012 r. (...) T. nie pobierało żadnych pożytków, ani też nie było stroną jakichkolwiek stosunków prawnych jej dotyczących. Wynika to nie tylko z informacji Nadleśnictwa przekazanej biegłemu J. N. w piśmie z dnia 5 września 2017 r. ( k. 337 akt), ale przede wszystkim z faktu braku wskazań gospodarczych co do przedmiotowych nieruchomości w Planie Urządzenia L. na lata 2013 – 2022 (w którym ujęto je ostatecznie tylko z tego względu, że w czasie opracowywania ww. Planu w latach 2010-2012 trwał jeszcze spór o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym – zob. k. 186-202 akt; zeznania świadka D. M. – czas nagrania: 00:32:40-00:41:59 k. 221 v.-222 i 531 akt). Już w roku 2011 pozyskiwanie drewna przez pozwanego ograniczało się do usunięcia drzew, które zagrażały bezpieczeństwu, a w ciągu roku 2012 pozwany nie realizował już jakiegokolwiek pozyskiwania drewna, co na rozprawie w dniu 10 maja 2017 r. przyznał sam powód (czas nagrania: 00:01:52-00:04:46 k. 221 i 531 akt; zob. także zeznania świadka D. M. – czas nagrania: 00:38:59-00:48:03 k. 222 i 531 akt).

Z kolei współwłaściciele ww. nieruchomości : A. B., G. G. i J. G. (2) (poprzednik prawny powoda), począwszy od sierpnia 2012 r. obciążeni zostali obowiązkiem zapłaty co do przedmiotowych gruntów podatkiem leśnym oraz od nieruchomości (zob. zawiadomienie dotyczące deklaracji podatkowych z dnia 23 listopada 2012 r. - k. 207 akt). Z pisma J. G. (2) z dnia 21 marca 2013 r. skierowanego do pozostałych współwłaścicieli wynika, że zobowiązania podatkowe są regulowane, a także że podejmował on samodzielnie działania ukierunkowane na eksmisję lokatorów z jednoczesnym rozważaniem związanych z tym skutków w postaci obowiązku dostarczenia lokatorom lokalu zamiennego lub oczekiwaniem na dostarczenie lokalu socjalnego ( k. 212-213 akt).

Jak z powyższego wynika odmowy podpisania protokołu zdawczo-odbiorczego na początku sierpnia 2012 r. - co proponował pozwany ( zob. k. 101-102 v. akt) nie można uznać za uzasadnioną. Jedyną motywacją uprawnionych był bowiem fakt zamieszkiwania tam lokatorów i skierowane do pozwanego żądanie, aby spowodował on jej opróżnienie i opuszczenie, czemu ten nie zadośćuczynił. Nie jest to jednak wyjątkowa okoliczność tego rodzaju, że mogłaby ona świadczyć o tym, że przedmiotowa nieruchomość została na tyle zmieniona lub zniszczona, że przedstawiała istotowo inną jakość w stosunku do jej stanu pierwotnego (zob. uzasadnienie cytowanego wyżej wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 1997 r., I CKN (...)) W ocenie Sądu Apelacyjnego nie można wreszcie pominąć i tej okoliczności – która uszła uwadze Sądu Okręgowego i na którą nie zwracały uwagi także strony niniejszego procesu – że w przedłożonym wraz z pozwem akcie notarialnym z dnia 13 listopada 2015 r. obejmującym umowę sprzedaży działek nr (...) powód oświadczył (w § 1 pkt 9), że „nie utracił posiadania tej nieruchomości (...)”, natomiast tak powód, jak i nabywca ww. nieruchomości - (...) sp. z o.o. zgodnie oświadczyli (w § 6 ), że wydanie nieruchomości na rzecz strony kupującej nastąpiło w dniu sporządzenia aktu ( k. 54 i 55 akt). Oświadczeń tej treści nie można w żaden sposób wytłumaczyć – tak jak czynił to powód w odpowiedzi na apelację w odniesieniu do aktu notarialnego z dnia 6 grudnia 2013 r. – taką samą sytuacją prawną i faktyczną jego uczestników (współwłaścicieli ww. nieruchomości) w relacji do pozwanego. Stroną umowy sprzedaży z dnia 13 listopada 2015 r. był już bowiem inny podmiot.

Należy więc w konsekwencji uznać, że władztwo pozwanego nad przedmiotową nieruchomością ustało już z końcem lipca 2012 r., co zauważył w swojej opinii także biegły J. N., który stwierdził, iż „ostatnie dokumenty świadczące o władztwie nad nieruchomością przez pozwanego datują się na dzień 31 lipca 2012 r.” ( k. 332 i 335 akt). Z tą też datą rozpoczął swój bieg roczny termin przedawnienia roszczeń dochodzonych pozwem, stosownie do art. 229 § 1 k.c. Właściciel może bowiem dochodzić roszczeń, które nie przedawniły się według ogólnych terminów z art. 118 k.c., jednak po zwrocie rzeczy, tylko do upływu roku od tej daty, co w niniejszej sprawie nastąpiło z dniem 31 lipca 2013 r. (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 24 października 1972 r., III CZP 70/72, OSNC 1973, nr 6, poz. 102, a także wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2004 r., IV CK 613/03, LEX nr 359461 i z dnia 22 września 2005 r., IV CK 105/05, LEX nr 346083).

W ocenie Sądu Apelacyjnego powód musiał być świadomy, iż powyższy termin rozpoczął swój bieg, skoro w maju 2013 r. wystąpił on przeciwko Skarbowi Państwa z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej (sygn. XI Co (...) Sądu Rejonowego w T.). Sposób sformułowania tego wniosku wyklucza jednak możliwość uznania, że przerwał on bieg terminu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., nie zachodzi bowiem tożsamość żądań, których wniosek ten dotyczył i dochodzonych w niniejszym procesie (w zawezwaniu do próby ugodowej wskazano na żądanie zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie ze spornych nieruchomości „za okres od kwietnia 2013 r. (...)” i „od maja 2013 r.”, a okres którego miałoby dotyczyć żądanie zapłaty wartości pożytków i pogorszenia nieruchomości nie został sprecyzowany – k. 114-116 v., podczas gdy niniejszy pozew dotyczy wynagrodzenia za bezumowne korzystanie i wartości pożytków za okres od maja 2003 r. do listopada 2015 r.). Tymczasem zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia, ale jedynie co do wierzytelności w zawezwaniu tym precyzyjnie określonej zarówno co do przedmiotu, jak i jej wysokości. Zawezwanie do próby ugodowej musi więc odpowiadać podmiotowo i przedmiotowo żądaniu zgłoszonemu następnie w pozwie, co w niniejszej sprawie nie ma miejsca (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lipca 2017 r., I CSK 716/16, LEX nr 2352162, a także postanowienie tego Sądu z dnia 17 czerwca 2014 r., V CSK 586/13, LEX nr 1493992). Nawet gdyby założyć, że w niniejszej sprawie do takiej przerwy terminu przedawnienia jednak doszło, bieg rocznego terminu przedawnienia musiałby być liczony na nowo – stosownie do art. 124 § 1 k.c. – od dnia posiedzenia Sądu na którym stwierdzono, że nie doszło do zawarcia ugody (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2014 r., V CSK 274/13, LEX nr 1460982), co bezspornie nastąpiło w dniu 2 lipca 2013 r. ( k. 113 akt). Przy tym założeniu przedawnienie dochodzonych roszczeń nastąpiłoby więc w dniu 2 lipca 2014 r., a więc przed wniesieniem pozwu w niniejszej sprawie (co nastąpiło dopiero w październiku 2016 r.).

Nie można także zgodzić się z Sądem Okręgowym co do tego, że powołanie się przez stronę pozwaną na przedawnienie (art. 117 § 2 k.c.) stanowiło w okolicznościach niniejszej sprawy nadużycie prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c. i jako takie nie może korzystać z ochrony prawnosądowej.

W wyroku z dnia 19 maja 1970 r. II CR 179/70 (OSNC 1970, nr 12, poz. 234) Sąd Najwyższy wyraził wprawdzie pogląd, że opóźnienie w sądowym dochodzeniu roszczenia przeciwko Skarbowi Państwa, wywołane przewlekłym postępowaniem organów władzy, może być usprawiedliwioną podstawą do nieuwzględnienia upływu przedawnienia, co w dzisiejszych realiach, kiedy przywracana jest właściwa ranga i znaczenie prawa własności można odnosić do sytuacji w której pozwany przez wiele lat bezprawnie władał nieruchomością powoda, a postępowanie o jej odzyskanie przeciągało się, to uznanie zarzutu przedawnienia roszczenia zgłoszonego przez pozwanego w sytuacji, kiedy przekroczenie tego terminu nie było nadmierne nie powinno być uznawane za słuszne w świetle art. 5 k.c. (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 1997 r., I CKN 323/97, OSNC 1998, nr 5, poz. 79, gdzie przekroczenie terminu wynosiło 1 dzień, zaś w sprawie II CR (...) – kilka miesięcy).

W okolicznościach niniejszej sprawy sytuacja jest jednak odmienna. Przede wszystkim, zdaniem Sądu Apelacyjnego „przewlekłe postępowanie organów władzy” należałoby przede wszystkim odnieść do sytuacji w której – jak w sprawie, której dotyczył wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1970 r. (II CR (...)) – skutkowało ono opóźnieniem w sądowym dochodzeniu roszczenia przeciwko Skarbowi Państwa, wywołanym zbędnym działaniem podjętym w celu ugodowego załatwienia sprawy. Odpowiada to stanowisku utrwalonemu w judykaturze, zgodnie z którym podstawy do uznania zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa zachodzić będą w sytuacji, gdy dłużnik swoim postępowaniem, np. przez podejmowanie pertraktacji lub innych działań, wywołuje przekonanie wierzyciela, że może dobrowolnie spełnić swoje świadczenie, jednak ostatecznie tego nie uczyni, tymczasem zaś dochodzi do przedawnienia roszczenia (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/00, OSNC 2002, nr 3, poz. 32). Zachodziłby w takiej sytuacji oceniany negatywnie przykład zachowania dłużnika, przejawiający się w „usypianiu” czujności wierzyciela (por. uzasadnienie uchwały pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r., III CZP 84/05, OSNC 2006, nr 7-8, poz. 114, a także wyrok tego Sądu z dnia 10 kwietnia 2013 r., IV CSK 611/12, LEX nr 1365718). Z taką sytuacją z pewnością nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie, w której złożenie i popieranie przez pozwanego wniosku o stwierdzenie zasiedzenia spornej nieruchomości powinno zwiększyć jeszcze czujność powoda, motywując go do zabezpieczenia swoich interesów. O tym, iż powód – reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika będącego adwokatem – miał tego świadomość, świadczy wystąpienie przez niego z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej z intencją przerwania biegu przedawnienia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 2016 r., III CSK 50/15, LEX nr 1975839).

W orzeczeniu z dnia 19 grudnia 1973 r., III CRN 909/73 (PUG 1974, nr 10) Sąd Najwyższy trafnie wskazał, że nieuwzględnienie terminu przedawnienia może zależeć od charakteru dochodzonego roszczenia, przyczyn opóźnienia i jego nienadmierności. O ile w niniejszej sprawie może uzasadniać to charakter dochodzonego roszczenia – będącego wynikiem bezprawnego i wieloletniego pozbawienia osób uprawnionych przez Skarb Państwa władztwa nad przedmiotową nieruchomością – to przyczyny opóźnienia w dochodzeniu tego roszczenia leżą po stronie powoda, samo zaś opóźnienie (wynoszące przeszło trzy lata, przy rocznym terminie przedawnienia) jest jednak znaczne. Przy tym, wbrew stanowisku powoda, daty 23 września 2015 r. - w której prawomocnie oddalony został ww. wniosek pozwanego o zasiedzenie - nie można uznawać za granicznej, otwierającą dopiero powodowi słuszną możliwość dochodzenia od Skarbu Państwa roszczeń z art. 225 w zw. z art. 224 § 2 k.c. (po ostatecznym przesądzeniu, iż jego tytuł własności nie jest kwestionowany). W dacie tej nie była jeszcze przecież rozpoznana wniesiona w tym postępowaniu skarga kasacyjna pozwanego (jej oddalenie nastąpiło dopiero w dniu 1 marca 2017 r.), a ponadto już wcześniej – pomiędzy dniem 13 marca 2013 r., a 10 kwietnia 2014 r. - istniał stan w którym rozstrzygnięcie oddalające wniosek o zasiedzenie pozostawało prawomocne, przed skierowaniem sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Najwyższy na skutek skargi kasacyjnej Skarbu Państwa (IV CSK 519/13). Taki stan swoistej niepewności co do losów rozstrzygnięcia w powyższej sprawie o zasiedzenie – aż do marca 2017 r. – nie stanowił jednak przeszkody dla powoda w wystąpieniu już w październiku 2016 r. z pozwem w niniejszej sprawie.

Wobec uwzględnienia przez Sąd Apelacyjny zarzutu przedawnienia podniesionego przez pozwanego zbędnym stało się merytoryczne rozpoznawanie pozostałych zarzutów podniesionych w apelacji, a także przeprowadzanie zawartych tam wniosków dowodowych (art. 217 § 3 i art. 227 a contrario w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c.).

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w zaskarżonej części i oddalił powództwo. Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu, wydatkach, a także o kosztach postępowania apelacyjnego stanowiły przepisy art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. i art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn.: Dz.U. z 2019 r., poz. 785) a contrario. Na uwadze należy mieć bowiem fakt, że zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym przez Sąd Najwyższy m.in. w postanowieniu z dnia 7 grudnia 2011 r., II CZ 105/11 (LEX nr 1102858) do kręgu okoliczności, które powinny być brane pod uwagę przez sąd przy ocenie przesłanek z art. 102 k.p.c. należeć może także subiektywne przekonanie powoda co do zasadności zgłoszonego roszczenia - trudne do zweryfikowania a limine, a ponadto przyczynę oddalenia powództwa (w niniejszej sprawie dopiero na skutek podniesienia zarzutu przedawnienia przez podmiot który przez wiele lat bezprawnie i w złej wierze władał przedmiotową nieruchomością z pominięciem praw właścicieli). Powód poniósł już w niniejszej sprawie koszty związane z bezskutecznym dochodzeniem ww. roszczeń, obecnie więc nie byłoby słuszne dalsze obciążanie go obowiązkiem zwrotu kosztów stronie przeciwnej.