Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVII AmE 76/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 maja 2019 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie, XVII Wydział Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
w składzie:

Przewodniczący –

SSO Małgorzata Perdion-Kalicka

Protokolant –

st. sekr. sądowy Jadwiga Skrzyńska

po rozpoznaniu 10 maja 2019 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z odwołania (...) S.A. w G.

przeciwko Prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki

o wymierzenie kary pieniężnej

na skutek odwołania od decyzji Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki z 21 grudnia 2016 r.

Nr (...)

1.  zmienia zaskarżoną decyzję w ten sposób, że obniża nałożoną karę do kwoty 5 500 000 zł (pięć milionów pięćset tysięcy złotych);

2.  w pozostałym zakresie oddala odwołanie;

3.  znosi między stronami koszty postępowania.

SSO Małgorzata Perdion-Kalicka

Sygn. akt XVII AmE 76/17

UZASADNIENIE

Decyzją z 21 grudnia 2016 r., znak: (...), Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, działając w oparciu o przepisy art. 56 ust. 1 pkt 7a i art. 56 ust.2 w związku z art. 28 ust. 1 ustawy z 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne (dalej: Pe) oraz na podstawie art. 104 k.p.a. w związku z art. 30 ust. 1 p.e., po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego w sprawie wymierzenia kary pieniężnej przedsiębiorcy (...) S.A. z siedzibą w G. orzekł, że:

1.  (...) S.A. naruszyła obowiązek określony w art. 28 ustawy - Prawo energetyczne poprzez wprowadzenie Prezesa URE w błąd w wyniku niedbalstwa w zakresie przedstawianych na jego żądanie informacji dotyczących wykonywanej przez to przedsiębiorstwo działalności, co podlega karze pieniężnej określonej w art 56 ust 1 pkt 7a ustawy - Prawo energetyczne.

2.  Za działanie wymienione w punkcie 1 wymierzył przedsiębiorcy (...) S.A. karę pieniężną w kwocie 11 000 000 zł.

(decyzja, k. 4-14).

Odwołanie od tej decyzji wniosła (...) S.A. zarzucając jej:

I.  Naruszenie przepisów postepowania tj. art. 7 art. 77 § 1 i art. 80 kpa poprzez niedokonanie wszechstronnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego skutkującego błędnym przyjęciem przez organ, że:

1.  powód wprowadził pozwanego w błąd w wyniku niedbalstwa przy przygotowaniu i prezentacji przedstawianych na żądanie pozwanego informacji, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego wynika, że powód nie wprowadził w błąd pozwanego, a jedynie aktualizował przekazywane dane odnośnie wprowadzonych ograniczeń, co wynikało z nieprecyzyjnych zapytań pozwanego oraz braku wytycznych w powyższym zakresie;

2.  pozwany błędnie zakwalifikował zachowanie powoda, jako działanie noszące znamiona winy w postaci niedbalstwa, uznając, że powód dopuścił się niedbalstwa przy zbieraniu i prezentacji pozwanemu informacji dotyczących wykonywanej działalności, podczas gdy działanie powoda nie miało takiego charakteru, ponieważ w przedmiotowej sprawie nie istniał obiektywny wzorzec, który określałby:

zakres przedmiotowy takiej informacji,

metodologię pomiaru danych zawartych w przekazywanej informacji

stopień szczegółowości informacji,

co było konsekwencją:

a.  braku konkretnych powszechnie obowiązujących norm, zawartych w rozporządzeniu Rady ministrów z 23 lipca 2007r. (Dz.U. 133, poz 924) lub innych aktach prawnych, które regulowałyby przygotowanie informacji (samo rozporządzenie jest nieprecyzyjne i ogólne w zakresie aktualizacji danych dotyczących planu ograniczeń dostawy energii elektrycznej, w tym udzielania informacji);

b.  braku działań pozwanego, który nie sformułował wykładni, wytycznych lub rekomendacji, które dawałyby podstawę do sporządzenia pełnej informacji, zgodnej z oczekiwaniami pozwanego i które pozwalałyby w sposób jednolity aktualizować dane dotyczące planu ograniczeń dostaw energii elektrycznej dla wszystkich OSD, w tym powoda;

c.  braku wypracowanej dobrej praktyki sporządzania informacji dla pozwanego, z tego względu, że zdarzenie w postaci wprowadzenia ograniczeń w dostawie energii elektrycznej, które wywołało potrzebę przedstawienia informacji miało charakter incydentalny;

d.  braku jednoznaczności wezwań powoda co do oczekiwanej informacji (na co wskazuje fakt, że wezwania które stały się podstawą faktyczna postępowania administracyjnego pozwany kierował do szerokiego grona OSD a nie tylko do powoda;

3.  działanie powoda istotnie utrudniało pozwanemu realizację jego ustawowych obowiązków, w szczególności, w zakresie prowadzonych postępowań administracyjnych w sprawach o wymierzenie kary pieniężnej, pomimo nieuzasadnienia przez pozwanego na czym to istotne utrudnienie w realizacji jego ustawowych obowiązków polegało,

4.  działanie powoda naraziło odbiorców na szkodę, podczas gdy pozwany nie określa na czym polegało wyrządzenie szkody w przedmiotowej sprawie, oraz nie wykazuje wysokości powyższej szkody- dyskwalifikuje możność uznania tej przesłanki za istniejącą,

5.  dotychczasowe zachowanie powoda miało znaczny wpływ na skuteczność w korygowaniu zaistniałych nieprawidłowości, podczas gdy postawa powoda oraz jego aktywne działanie we współpracy z pozwanym w zakresie wyjaśniania i korygowania rozbieżności w przekazanych informacjach w trakcie postępowania świadczy o tym, że pozwany wydając zaskarżoną decyzję wziął pod uwagę tylko okoliczności obciążające powoda i całkowicie pominął okoliczności, które powinny wpłynąć na odstąpienie od wymierzonej kary pieniężnej,

6.  wysokość kary pieniężnej nałożonej na powoda w należyty sposób uwzględnia stopień szkodliwości czynu poprzez uznanie, że powód dopuścił się znacznego stopnia szkodliwości czynu przekazując niepełne czy tez błędne dane pozwanemu, podczas gdy przekazane dane przez powoda były na dzień zawiadomienia powoda o wszczęciu postepowania administracyjnego tj. 6 lipca 2016 r. prawidłowe i zebrane z należytą starannością, natomiast ewentualne nieścisłości z nimi związane nie były celowym i zamierzonym działaniem powoda, a zatem stopień szkodliwości czynu w przedmiotowej spawie należy uznać za znikomy.

II.  Naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest:

1.  art. 355 § 2 k.c. definiującego obiektywna przesłankę nałożenia kary administracyjnej, poprzez przyjęcie, że powód nie spełnił ciążącego na nim obowiązku dołożenia należytej staranności podczas wykonywania obowiązku nałożonego przez pozwanego, tj. przy zbieraniu i udzielaniu informacji żądanych przez pozwanego, podczas gdy powód przed udzieleniem informacji pozwanemu zweryfikował dostępne mu dane z należytą starannością a efekt, który nie zadowalał pozwanego był konsekwencja braku szczegółowych wytycznych w przedmiocie sposobu aktualizowania danych i udostępniania ich pozwanemu,

2.  art. 56 ust. 1 pkt 7a ustawy prawo energetyczne poprzez jego zastosowanie i uznanie, że powód w wyniku niedbalstwa wprowadził w błąd pozwanego, podczas gdy na dzień wszczęcia przedmiotowego postepowania, nie doszło do wprowadzenia w błąd pozwanego, bowiem powód na każdym etapie udzielania odpowiedzi na zapytania pozwanego z należytą starannością weryfikował, a następnie przekazywał żądane informacji, natomiast ich dalsza aktualizacja wynikała z kolejnych wezwań pozwanego, w których modyfikował on zakres żądanych przez siebie danych,

3.  art. 115 § 2 kk poprzez jego niezastosowanie przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu, w szczególności nie uwzględnienie przy ocenie stopnia szkodliwości: rozmiaru wyrządzonej szkody, postaci zamiaru oraz motywacji powoda, podczas gdy postawa powoda oraz rozmiar wyrządzonej szkody świadczą o znikomej szkodliwości czynu,

4.  Art. 56 ust. 6 ustawy prawo energetyczne poprzez błędne jego zastosowanie polegające na nieuwzględnieniu wszystkich okoliczności istotnych dla oceny stopnia szkodliwości czynu, stopnia zawinienia i zaprzestania naruszenia prawa, co miało istotny wpływ na wysokość orzeczonej kary, skutkujące przyjęciem, że w przedmiotowej sprawie stopień szkodliwości czynu jest znaczny, a stopień zawinienia wysoki, co uzasadnia wymierzenie powodowi kary pieniężnej w wysokości 11 000 000 zł, podczas gdy działanie powoda miało charakter incydentalny i nieumyślny, a postawa powoda oraz jego współpraca z pozwanym w zakresie modyfikacji przekazanych danych świadczy o tym, że wymierzona kara pieniężna przez pozwanego jest niewspółmiernie wysoka w stosunku do charakteru zaistniałego naruszenia,

5.  Art. 56 ust. 6a ustawy prawo energetyczne poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy stopień szkodliwości czynu był znikomy, a okoliczności sprawy, w szczególności fakt nieumyślnego działania powoda oraz zrealizowanie nałożonego obowiązku przez powoda powinno doprowadzić do odstąpienia przez pozwanego od wymierzenia kary pieniężnej.

W oparciu o powyższe zarzuty powód wniósł o uchylenie zaskrzonej decyzji, ewentualnie o jej zmianę poprzez odstąpienie od wymierzania kary pieniężnej, a w przypadku uznania, że nie ma podstaw do uchylenia decyzji w całości lub w części, ani podstaw do odstąpienie od wymierzenia kary pieniężnej, wniósł o zmianę decyzji poprzez obniżenie kary pieniężnej do kwoty 50 000 zł. Powód wniósł także o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów postępowania, w szczególności kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

(odwołanie, k. 22-40).

W odpowiedzi na odwołanie Prezes URE wniósł o oddalenie odwołania, oddalenie wniosków dowodowych powoda, a także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. (odpowiedź na odwołanie, k. 95-107).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

(...) S.A. z siedzibą w K. (dalej: (...)), pełniące funkcję Operatora Systemu Przesyłowego (dalej: OSP), w związku z obniżeniem dostępnych rezerw zdolności wytwórczych poniżej niezbędnych wielkości określonych w Instrukcji Ruchu i Eksploatacji Sieci Przesyłowych ( (...)), spowodowanych m. in. sytuacją pogodową i hydrologiczną (wyjątkowo wysokimi temperaturami i niskimi stanami wód w zbiornikach wodnych i rzekach) oraz wynikającego z niej ograniczenia w pracy części elektrowni, stwierdziły wystąpienie zagrożenia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej w rozumieniu art. 3 pkt 16d p.e. i wprowadziły - na podstawie art. 11c ust. 2 pkt 2 p.e. - od godz. 10.00 dnia 10 sierpnia 2015 r. ograniczenia w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej, które obowiązywały do godziny 24:00 dnia 11 sierpnia 2015 r.

Dnia 10 sierpnia 2015 r., działając w oparciu o art. 11c ust. 3 p.e., (...) zgłosiły konieczność wprowadzenia ograniczeń na podstawie art. 11 ust. 7 p.e., tj. w drodze rozporządzenia Rady Ministrów, przewidującego na czas oznaczony, na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub jego części, ograniczenia w sprzedaży paliw stałych oraz w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej i ciepła.

Rada Ministrów 11 sierpnia 2015 r. wydała rozporządzenie w sprawie wprowadzenia ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej, które przewidywało te ograniczenia w okresie od 11 sierpnia 2015 r. od godz. 24:00 do 31 sierpnia 2015 r. do godz. 24:00 na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dla odbiorców energii elektrycznej o mocy umownej powyżej 300 kW.

Po zakończeniu okresu ograniczeń Prezes URE podjął decyzję o ustaleniu, czy odbiorcy zastosowali się do powyższych ograniczeń mocy. Z uwagi na powyższe zwrócił się do poszczególnych operatorów systemu dystrybucyjnego o przedstawienie szczegółowych danych w tym zakresie. W ten sposób Prezes URE dążył do ustalenia, czy istnieją przesłanki do wszczęcia, na podstawie art. 56 ust. 1 pkt 3a Pe, postępowań administracyjnych w sprawach wymierzenia odbiorcom kar pieniężnych za niedostosowanie się do wprowadzonych ograniczeń.

W szczególności organ wielokrotnie zwracał się do (...) S.A. o nadesłanie w formie tabelarycznej, wg załączonego wzoru, danych dotyczących dostosowania się odbiorców przyłączonych do sieci dystrybucyjnej (...) S.A. do wprowadzonych w dniach 10 - 31 sierpnia 2015 r. ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej. Kolejne wezwania kierowane do (...) S.A. były spowodowane niekompletnością danych przedstawianych przez powodową spółkę oraz ujawnionymi przez Prezesa URE nieprawidłowościami w przekazywanych informacjach.

(pismo Prezesa URE z 25 września 2015 r. sygn. (...) k. 12 akt adm.; pismo (...) S.A. z 5 października 2015 r., znak (...)-2015 wraz z załącznikiem nr 1 – płyta CD, k. 22-24 akt adm., pismo (...) S.A. z 6 października 2015 r., znak (...)-2015 wraz z załącznikiem nr 1 – płyta CD, k. 26-28 akt adm.; wiadomość mailowa z 26 października 2015 r., k. 29 akt adm.; wiadomość mailowa (...) S.A. z 29 października 2015 r. wraz z załącznikiem – płytą CD, k. 30-32 akt adm.; Pismo Prezesa URE z 1 lutego 2016 r., znak(...), k. 34 akt adm.; pismo (...) S.A. z 1 marca 2016 r., znak (...), k. 49-52 akt adm.; pismo z 15 marca 2016 r., znak (...), k. 54 akt adm.; wiadomość mailowa z 15 marca 2016 r., k. 56 akt adm.; pismo (...) S.A. z 23 marca 2016 r., znak (...) wraz z załącznikiem – płytą CD, k. 58-60 akt adm.; pismo z 28 kwietnia 2016 r., znak (...), k. 61 akt adm.; pismo (...) S.A. z 9 maja 2016 r., znak (...) wraz z załącznikiem– płytą CD, k. 63-65 akt adm.; pismo (...) S.A. z 9 czerwca 2016 r., znak (...)wraz z załącznikiem– płytą CD, k. 66-68 akt adm.; Pismo Prezesa URE z 7 lipca 2016 r., sygn. (...), k. 78-79 akt adm.; pismo (...) S.A. z 22 lipca 2016 r., znak (...) wraz z załącznikiem– płytą CD, k. 83-86 akt adm.)

Wszystkie wezwania kierowane przez Prezesa URE do (...) S.A. na podstawie art. 28 Pe, zawierały pouczenia, że stosownie do postanowień art. 28 Pe Prezes URE może żądać od przedsiębiorstw energetycznych informacji dotyczących ich działalności, z zachowaniem przepisów o ochronie informacji niejawnych i innych informacji prawnie chronionych. Ponadto w wezwaniach pouczano powodową spółkę, że zgodnie z art. 56 ust. 1 pkt 7a Pe w przypadku, gdy przedsiębiorstwo energetyczne świadomie lub w wyniku niedbalstwa wprowadza w błąd Prezesa URE w zakresie przedstawianych na jego żądanie informacji, o których mowa w art. 28 Pe lub odmawia ich udzielenia, Prezes URE nakłada karę pieniężną na to przedsiębiorstwo.

(...)przesyłał energię do około(...)odbiorców (PPE-punktów poboru energii), którzy podlegali ograniczeniom poboru mocy wprowadzonym w okresie 10-31 sierpnia 2015r. Wszystkich odbiorców spółka ma około (...). Dla każdego z PPE objętego ograniczeniami, przekazywane organowi dane wskazywały w 10 pozycjach przekroczenie poboru mocy, w każdym z 10 stopni zasilania, z podziałem na przekroczenia w poszczególnych godzinach doby, oddzielnie dla każdego dnia, w którym wprowadzono ograniczenia.

Dane dotyczące tego samego odbiorcy prezentowane Prezesowi URE przez (...) S.A. w poszczególnych pismach nie były jednolite. Powodowa spółka podała różne informacje w zakresie mocy umownej, mocy minimalnej i mocy przewidzianej dla stopni ograniczeń w odniesieniu do tego samego odbiorcy przyłączonego do sieci (...) S.A. w okresie obowiązywania ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej (10-31 sierpnia 2015 r.). Różnice te dotyczyły 6 odbiorców: (...) S.A., (...) S.A., (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o. Dla spółki (...) S.A. powód podał moce umowne w poszczególnych stopniach ograniczeń przekazując je wraz z pismami z 5 i 29 października 2015 r. oraz 9 czerwca 2016 r., które to dane różniły się od mocy umownych dla tej samej spółki w tym samym okresie czasu, ale prezentowanych pismami powoda z 1 i 23 marca 2016 r. oraz 9 maja 2016 r. Odnośnie spółki (...) S.A. oraz (...) Sp. z o.o. powód podał trzy różne wersje danych dotyczących mocy umownych w poszczególnych stopniach ograniczeń dla spółki. Dane przekazane przy pismach z dnia 5 i 29 października 2015 r. różniły się od danych prezentowanych wraz z pismami z 1 i 23 marca 2016 r. oraz 9 maja 2016 r., a także całkowicie inne informacje powód przekazał pismem z 9 czerwca 2016 r. Nadto w piśmie z 16 czerwca 2016 r. (...) S.A. wskazała jeszcze jeden obiekt należący do odbiorcy (...) S.A., który był wcześniej przez powoda pomijany, zlokalizowany w miejscowości G.. Dane dotyczące spółki (...) Sp. z o.o. powód przedstawił analogicznie do ww. schematu. Pismami z 5 i 29 października 2015 r. przekazywał organowi inne informacje niż w pismach z 1 i 23 marca 2016 r. oraz 9 maja 2016 r., jak również odmienne dane wskazał pismami z 9 czerwca 2016 r. i 22 lipca 2016 r. Wśród danych prezentowanych w odniesieniu do spółki (...) Sp. z o.o., tożsame wartości powód wskazał jedynie w pismach z 1 i 23 marca 2016 r. oraz 9 maja 2016 r. Wobec spółki (...) Sp. z o.o. powód przekazał cztery wersje informacji. Pierwszą wersję stanowią dane prezentowane w pismach z 5 i 29 października 2015 r., drugą - 1 i 23 marca 2016 r. oraz 9 maja 2016 r. Odmienne informacje podawał zaś w piśmie z 9 czerwca 2016 r. – trzecia wersja.

Dane przekazane przez powoda pismem z 22 lipca 2016 r. wskazywały nowe wartości w zakresie mocy umownej dla spółki (...) Sp. z o.o. oraz spółek (...) S.A., (...) S.A., (...) Sp. z o.o. i (...) Sp. z o.o.

(załącznik nr 1 - porównania zmian w kolejnych wersjach zestawień danych otrzymywanych od (...) S.A. dotyczących (...) S.A., k. 208 akt adm.; załącznik nr 2 - porównania zmian w kolejnych wersjach zestawień danych otrzymywanych od (...) S.A. dotyczących (...) S.A., k. 209 akt adm.; załącznik nr 3 - porównania zmian w kolejnych wersjach zestawień danych otrzymywanych od (...) S.A. dotyczących (...) Sp. z o.o., k. 210 akt adm.; załącznik nr 4 - porównania zmian w kolejnych wersjach zestawień danych otrzymywanych od (...) S.A. dotyczących (...) Sp. z o.o., k. 211 akt adm.; załącznik nr 5 - porównania zmian w kolejnych wersjach zestawień danych otrzymywanych od (...) S.A. dotyczących (...) Sp. z o.o., k. 212 akt adm.; załącznik nr 5 - porównania zmian w kolejnych wersjach zestawień danych otrzymywanych od (...) S.A. dotyczących (...) Sp. z o.o., k. 213 akt adm. ).

Powyższe rozbieżności w prezentowanych przez powoda informacjach dotyczyły odbiorców, którzy po sporządzeniu planu ograniczeń, który obowiązywał w sierpniu 2015r, dokonali zmiany mocy umownej i mocy bezpiecznej, a więc zarówno moc minimalna jak i moc umowna były różne od tych, które się w tym planie znalazły. W pierwotnej wersji spółka przekazała dane uwzględniające dane na datę zatwierdzania planu ograniczeń, a więc przekroczenia poboru mocy odnosiły się do tych właśnie wartości. W kolejnych jednak zestawieniach przekazywanych Prezesowi URE wskazała zmienione wartości mocy umownej i minimalnej, odnosząc przekroczenia w poszczególnych stopniach ograniczeń w poborze mocy do ustalonych przez siebie w sposób dowolny wartości. W tym zakresie spółka zastosowała wobec wszystkich odbiorców liniowy algorytm stopniowego zmniejszania poboru mocy w kolejnych stopniach zasilania. Jak zeznał świadek L. „dokonano pewnych przeliczeń […] ażeby urealnić te plany do sytuacji danego odbiorcy” związanej ze zmianą mocy umownej, do której doszło po ustaleniu planu ograniczeń. Przyznał też, że dane które wprowadzono do informacji udzielonej Prezesowi URE na skutek przeliczenia nie miały pokrycia w treści dokumentów (tj. planu ograniczeń), a pracownicy uaktualnili dane z planu ograniczeń na stan na sierpień 2015r.

Istotne dla ustalenia, czy spółka miała podstawy do takiego interpretowania wezwania Prezesa URE o przedstawienie danych, że przedstawiała dane o przekroczeniach poboru mocy w poszczególnych stopniach zasilania, odnosząc je nie do obowiązujących planów ograniczeń, ale do samodzielnie uaktualnionych, ale nie zatwierdzonych planów ograniczeń –jest okoliczność faktyczna ustalona przez Sąd, że spółka w żadnym momencie nie uzyskała wprost od Prezesa URE potwierdzenia, że może w jakimkolwiek zakresie odnosić dane o przekroczeniach poboru mocy do innych wartości niż te ustalone w planie ograniczeń. W tym zakresie Sąd nie dał wiary świadkowi L., który pełnił funkcję dyrektora departamentu regulacji i który w imieniu spółki utrzymywał kontakty z regulatorem, że miał takie sygnały od pracowników URE, aby takie uaktualnione dane przedstawić. Przekazanie takiej informacji miało się odbyć w rozmowie telefonicznej. Jednak po pierwsze brak jest jakichkolwiek innych dowodów, które by tę okoliczność potwierdziły, w szczególności nie potwierdzały tego żadne dowody z dokumentów ani też zeznania pozostałych świadków, a po wtóre sam świadek L. zeznał, że mailowo od organu otrzymał instrukcję, że jeśli taka sytuacja zmiany mocy umownej miała miejsce, to „należy dla tego odbiorcy przedstawić w dwóch linijkach dane przed zmianą i po zmianie, ale tam też wskazano na to, że ma być plan ograniczeń i moc wynikająca z tego planu ograniczeń”. W innym z kolei miejscu ten sam świadek zeznał, że w 100 % nie może potwierdzić, czy takie rozmowy z organem regulacyjnym miały miejsce, czy konkretnie po uzyskaniu wezwania.

Wynika więc z powyższego, że to z inicjatywy samej spółki dane zostały przeliczone, a z całą pewnością nie było to ani żądane ani nawet oczekiwane przez organ. Zeznania pozostałych świadków potwierdzały, że w spółce były rozważane dwie opcje, jakie dane należy organowi przedstawić, czy te odnoszące się do faktycznego zatwierdzonego planu ograniczeń, czy też zweryfikowane z uwagi na zmianę mocy umownej. Spółka samodzielnie uaktualniając plany ograniczeń i dostosowując je do zmienionej mocy umownej kierowała się interesem i korzyścią odbiorców uznając, że byłoby to niestosowne obciążać klienta przekroczeniem poboru mocy, gdy ten zwiększył moc umowną (zeznania świadków L., M. i K. K. (1)).

Kolejnym powodem dla którego spółka przekazywała organowi dane nieaktualne lub nieprawdziwe były trudności organizacyjne po stronie spółki, związane raz ze złożonością analiz, ale także z rozproszeniem źródeł pozyskiwania informacji przez spółkę. Odnosiło się to zarówno do wartości odczytów z liczników niektórych odbiorców, co spółka wyjaśniała brakiem zdalnego odczytu u niektórych odbiorców, co z kolei wymagało dłuższego okresu czasu na ustalenie wartości poboru mocy. Także dane dotyczące nr NIP odbiorców w nielicznych przypadkach okazały się być błędne, ale w tym wypadku spółka tłumaczyła to faktem, że nie posiadała tych danych zagregowanych we własnych systemach i musiała je ustalać z różnych źródeł na potrzeby przedstawienia danych Prezesowi URE.

Sąd dął wiarę zeznaniom świadków J. M. i K. K. (2) w zakresie w jakim podali, iż w okresie gdy (...) S.A. przekazywał Prezesowi URE przedmiotowe informacje w spółce nie istniało rozwiązanie pozwalające na automatyczne uporządkowanie oczekiwanych przez organ danych. W tamtym czasie żądane przez pozwanego dane były pobierane z wielu systemów informatycznych i przed przedstawieniem organowi dokonywano ich zestawień. W okresie wprowadzenia ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej powód nie miał wewnętrznej procedury przekazywania danych, nie istniał więc żaden schemat, wedle którego należałoby uporządkować rozproszone dane i przekazać je Prezesowi URE.

Sąd nie dał wiary natomiast zeznaniom świadków, że dane dotyczące odbiorców posiadających umowy kompleksowe, a dotyczące mocy umownej i mocy bezpiecznej, musialy być pozyskiwane od sprzedawcy (...) i to on często przekazywał niewłaściwe dane. Należy bowiem zwrócić uwagę, że powodowa spółka sporządzając plan ograniczeń musiała posiadać informacje o każdym odbiorcy podlegającym planowi ograniczeń w zakresie jego mocy umownej i mocy minimalnej, skoro te dane stanowiły podstawę tworzenia planu ograniczeń, a moc umowna odpowiadała 11 stopniowi poboru mocy, a moc minimalna (bezpieczna) stopniowi 21. Zatem nie było konieczności pozyskiwania tych danych od sprzedawcy, skoro spółka dysponowała planami ograniczeń dla tych odbiorców. Tym bardziej, że brak było podstaw do aktualizowania planów ograniczeń do zmienionej mocy umownej, gdyż w sytuacji wprowadzenia ograniczeń w poborze mocy, odbiorca nie był uprawniony do poboru większej mocy niż ustalona w zatwierdzonym planie ograniczeń, nawet w sytuacji zmiany mocy umownej, o czym w dalszej części uzasadnienia.

Przedsiębiorca w 2015 roku uzyskał przychód z działalności koncesjonowanej w kwocie (...)zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane wyżej dowody z dokumentów, które nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a Sąd także nie znalazł podstaw by odmówić im wiarygodności. W szczególności powód nie kwestionował faktu, że przekazywał organowi na jego żądanie różne wersje informacji o przekroczeniu mocy przez niektórych odbiorców. Ponadto Sąd oparł się na zeznaniach świadków- pracowników powoda przesłuchanych w toku postępowania sądowego, dając im zasadniczo wiarę w zakresie, w jakim wskazywali na organizację pracy przy zbieraniu i przekazywaniu informacji żądanych przez Prezesa URE. Sąd odmówił wiarygodności tym zeznaniom, tylko w zakresie w jakim wskazano to wyżej, uznając, że w tej części zeznania te ani się nie pokrywają z innymi dowodami, w tym zeznaniami pozostałych świadków (dotyczy to głównie twierdzeń świadka L., że to Prezes URE żądał odniesienia przekroczeń poboru do innych wartości niż te wynikające z zatwierdzonych planów ograniczeń).

Sąd zważył co następuje:

Odwołanie jedynie częściowo zasługiwało na uwzględnienie.

Stan faktyczny sprawy był bezsporny. Okolicznością niekwestionowaną był fakt udzielania Prezesowi URE przez powodową spółkę informacji nieodpowiadających rzeczywistym wartościom, dotyczącym odstępstw odbiorców od dopuszczalnej dla nich mocy poboru energii w poszczególnych stopniach, w okresie wprowadzenia ograniczenia w poborze energii. Zarzuty odwołania dotyczą braku winy powoda przy przekazywaniu nieprawidłowych danych oraz nieuwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla oceny stopnia szkodliwości czynu. Powód zarzucał również naruszenie art. 56 ust. 6a Pe poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy: stopień szkodliwości czynu powoda był znikomy, jego działanie było nieumyślne i doszło do zrealizowania obowiązku powoda.

Na kompetencję Prezesa URE do żądania przedmiotowych informacji wskazuje art. 28 ust. 1 Pe, w myśl którego Prezes URE ma prawo wglądu do ksiąg rachunkowych przedsiębiorstwa energetycznego oraz może żądać przedstawienia informacji dotyczących wykonywanej przez to przedsiębiorstwo działalności gospodarczej, w tym informacji o jego projektach inwestycyjnych, z zachowaniem przepisów o ochronie informacji niejawnych i innych informacji prawnie chronionych.

Z kolei przepis art. 56 ust. 1 pkt 7a pe stanowi, że karze pieniężnej podlega ten, kto świadomie lub w wyniku niedbalstwa wprowadza w błąd Prezesa URE w zakresie przedstawianych na jego żądanie informacji, o których mowa w art. 28.

Wysokość kary pieniężnej, o której mowa w powołanym powyżej przepisie, nie może przekroczyć 15% przychodu ukaranego przedsiębiorcy, osiągniętego w poprzednim roku podatkowym, a jeżeli kara pieniężna związana jest z działalnością prowadzoną na podstawie koncesji, wysokość kary nie może przekroczyć 15% przychodu ukaranego przedsiębiorcy, wynikającego z działalności koncesjonowanej, osiągniętego w poprzednim roku podatkowym. (art. 56 ust 3).

Ustalając wysokość kary pieniężnej, Prezes URE uwzględnia stopień szkodliwości czynu, stopień zawinienia oraz dotychczasowe zachowanie podmiotu i jego możliwości finansowe (art. 56 ust 6).

W niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości Sądu fakt, iż powód przekazywał nieprawidłowe, wprowadzające w błąd Prezesa URE informacje dotyczące dostosowania się przez odbiorców do wprowadzonych ograniczeń poboru mocy, co najmniej w wyniku niedbalstwa. Postępowanie dowodowe wykazało, że powód miał wątpliwości, które informacje należy podać organowi, w szczególności czy mają to być informacje dotyczące przekroczenia poboru mocy, dla których odniesieniem były dopuszczalne wielkości poboru mocy określone w planie ograniczeń przedstawionym odbiorcom we wrześniu 2014r i obowiązujące do września 2015r, czy też należało je odnosić do zmienionych umów, które obowiązywały w dacie wprowadzenia ograniczenia poboru w sierpniu 2015 r., a więc przyjąć jako dopuszczalne dla każdego z odbiorców, inne wartości niż te określone w planie ograniczeń, o ile w umowach aneksowanych po tym dniu nastąpiła zmiana wielkości mocy umownej i/lub mocy bezpiecznej.

Z punktu widzenie niniejszego rozstrzygnięcia istotny jest przepis art. 11 p.e. który stanowi, że w przypadku zagrożenia:

1) bezpieczeństwa energetycznego Rzeczypospolitej Polskiej polegającego na długookresowym braku równowagi na rynku paliwowo energetycznym,

2) bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej,

3) bezpieczeństwa osób,

4) wystąpieniem znacznych strat materialnych

- na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub jego części mogą być wprowadzone na czas oznaczony ograniczenia w sprzedaży paliw stałych oraz w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej lub ciepła.

Ograniczenia w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej lub ciepła polegają m.in. na ograniczeniu maksymalnego poboru mocy elektrycznej oraz dobowego poboru energii elektrycznej (art. 11 ust 3 p.e.). Wprowadzone ograniczenia na powyższych zasadach podlegają kontroli w zakresie przestrzegania ich stosowania (art. 11 ust 4 p.e.). Organami uprawnionymi do kontroli stosowania ograniczeń w odniesieniu do dostarczanej sieciami energii elektrycznej jest Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (art. 11 ust 5 p.e.).

Rada Ministrów w oparciu o delegację ustawową zawartą w art. 11 ust 6 p.e. w rozporządzeniu z 23 lipca 2007r. (Dz.U. 133, poz 924), określiła szczegółowe zasady i tryb wprowadzania ograniczeń.

Stosownie do treści § 5 pkt 1 Rozporządzenia ograniczenia w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej lub w dostarczaniu ciepła dotyczą odbiorców energii elektrycznej - dla których wielkość mocy umownej określonej w umowach sprzedaży energii ustalona została powyżej 300 kW.

W myśl § 8 Rozporządzenia operatorzy opracowują plany wprowadzania ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej, zwane „planami ograniczeń”, z uwzględnieniem zasad określonych w art. 11 ust. 3 ustawy prawo energetyczne. Plany ograniczeń dla energii elektrycznej określają wielkości maksymalnego poboru tej energii dla poszczególnych odbiorców i stopni zasilania. Plany te podlegają corocznej aktualizacji w terminie do dnia 31 sierpnia. Plany ograniczeń i ich coroczne aktualizacje podlegają uzgodnieniu z:

1) Prezesem Urzędu Regulacji Energetyki - jeżeli są opracowywane przez operatorów systemu przesyłowego elektroenergetycznego;

2) właściwym operatorem systemu przesyłowego elektroenergetycznego - jeżeli są opracowywane przez operatorów systemów dystrybucyjnych elektroenergetycznych lub operatorów elektroenergetycznych systemów połączonych.

Operatorzy systemów dystrybucyjnych elektroenergetycznych, operatorzy systemów połączonych elektroenergetycznych i odbiorcy przyłączeni do sieci przesyłowej elektroenergetycznej, na wniosek operatora systemu przesyłowego elektroenergetycznego, przekazują dane dotyczące mocy umownej, określonej w umowach z odbiorcami przyłączonymi do sieci przesyłowej elektroenergetycznej lub sieci dystrybucyjnej elektroenergetycznej, oraz inne niezbędne dane służące do opracowania planów ograniczeń, w szczególności dane dotyczące:

1) skutków wprowadzenia ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej;

2) przewidywanej liczby odbiorców, których ograniczenia w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej dotyczą.

W § 9 Rozporządzenia zostało wskazane, że wielkości planowanych ograniczeń w poborze energii elektrycznej, ujęte w planach ograniczeń, określa się w stopniach zasilania od 11 do 20, przy czym:

1) 11 stopień zasilania określa, że odbiorca może pobierać moc do wysokości mocy umownej określonej w umowach sprzedaży energii;

2) stopnie zasilania od 12 do 19 powinny zapewniać równomierne obniżanie mocy elektrycznej pobieranej przez odbiorcę;

3) 20 stopień zasilania określa, że odbiorca może pobierać moc do wysokości ustalonego minimum, niepowodującego zagrożeń i zakłóceń, o których mowa w § 3 ust. 4 Rozporządzenia (moc minimalna lub moc bezpieczna).

Dopuszczalne maksymalne ograniczenia w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej ujęte w planach ograniczeń, oraz sposób powiadamiania odbiorców o obowiązujących stopniach zasilania uwzględnia się w umowach sprzedaży energii (§ 10 Rozporządzenia).

Powyższa regulacja jasno wskazuje, że plany ograniczeń są i mogą być aktualizowane tyko raz do roku, a więc obowiązują także przez okres roku od 1 września i w tym czasie nie mogą być aktualizowane, nawet pomimo zmiany samej umowy sprzedaży energii, w tym zmiany mocy umownej i mocy bezpiecznej, a odbiorca musi się do nich dostosować mimo zwiększania mocy umownej i/lub mocy bezpiecznej po ustaleniu planu ograniczeń.

W ocenie Sądu brak możliwości aktualizacji czy też zmiany panu ograniczeń w okresie jego rocznego obowiązywania, nawet w sytuacji zmiany umowy sprzedaży energii w zakresie zmiany mocy umownej, oznacza, że dla odbiorcy ten plan jest niezmiennie wiążący przez cały okres jego obowiązywania. Zatem jeśli wprowadzane są ograniczenia poboru mocy, to odbiorca, niezależnie od dokonanej już po ustaleniu planu ograniczeń zmianie mocy umownej, musi się bezwzględnie dostosować do przewidzianego dla niego i obowiązującego w danym okresie planu ograniczeń.

Dokonując oceny zachowania powoda, w powyższym kontekście jednoznaczności treści obowiązujących odbiorców regulacji dotyczących ograniczeń poboru mocy, Sąd doszedł do przekonania, że przekazywanie Prezesowi URE danych dotyczących wielkości przekroczeń dopuszczalnego dla poszczególnych odbiorców poboru mocy, ale nie odnoszących się do wielkości dopuszczalnego poboru mocy określonych w planie ograniczeń, było wprowadzeniem organu w błąd, jeśli nie świadomym i celowym to co najmniej w wyniku niedbalstwa po stronie spółki.

Powodowa spółka miała świadomość do czego służą pozwanemu dane dotyczące poboru mocy. Mianowicie już w pierwszym wezwaniu Prezes URE jasno wskazał, że jego celem jest ustalenie dostosowania się odbiorców do wprowadzonych ograniczeń w poborze energii elektrycznej. Zatem organ dał wyraźnie do zrozumienia, że interesowały go przekroczenia poboru mocy w poszczególnych dniach i godzinach doby, w których zostały wprowadzone ograniczenia poboru mocy.

W związku z powyższym w ocenie Sądu powodowa spółka, jako profesjonalny uczestnik w obrocie energia elektryczną, co najmniej nie powinna mieć wątpliwości o jakie dane chodzi. I pierwotnie tych wątpliwości nie miała, skoro przekazała Prezesowi URE zasadniczo właściwe dane dotyczące przekroczenia poboru, a odnoszące się do poboru dopuszczalnego, określonego właśnie w planie ograniczeń obowiązującym od września 2014 do września 2015. Mało tego, spółka w pierwszej odpowiedzi na wezwanie organu przedstawiła informację, z której wynikało, że w momencie wprowadzenia ograniczeń poboru mocy telefonicznie przekazywała swoim odbiorcom informacje o konieczności dostosowania się do opracowanego i uzgodnionego planu ograniczeń (pismo powoda z 5.10.2015, k. 22 akt adm). Spółka więc od samego początku miała wiedzę i informowała o tym odbiorców, że muszą oni dostosować się do obowiązującego w tamtej dacie planu ograniczeń, który jest ustalany raz na cały rok i nic nie mogło go zmienić. Zatem powód pierwotnie właściwie interpretował rodzaj informacji żądanych przez Prezesa URE.

Na marginesie tylko należy wskazać, że interpretacja wskazująca na brak możliwości zmiany planu ograniczeń już po jego zatwierdzeniu, która zdaniem Sądu jest oczywista w świetle treści przepisów Rozporządzenia z dnia 23 lipca 2007 r., była też oczywista dla każdego z pracowników powodowej spółki, którzy byli przesłuchiwani w charakterze świadków, gdyż przyznawali ten fakt, że plany, po ich zatwierdzeniu, nie podlegają już aktualizacji w ciągu całego roku.

Ta niezmienność planu w okresie roku od jego zatwierdzenia ma niezwykle istotne znaczenia dla (...), które opierając się na tych planach, określa w razie konieczności jaki stopień ewentualnych ograniczeń poboru mocy należy wprowadzić, aby osiągnąć założony i konieczny poziom ograniczenia mocy. Inaczej mówiąc: przy jakim ze stopni zasilania możliwy jest do osiągnięcia poziom poboru mocy, dostosowany do możliwości wytwórczych producentów energii. Jeśliby więc przyjąć, że dopuszczalny w poszczególnych stopniach zasilania poziom poboru mocy danego odbiorcy winien być każdorazowo zmieniany po zmianie umowy, to de facto (...) nie mógłby w żadnym razie przewidzieć jaki stopień ograniczenia poboru mocy należy wprowadzić, gdyż nie mógłby z góry wiedzieć, przy którym stopniu ograniczeń osiągnie zmniejszenie poboru mocy i w jakim stopniu. Natomiast głównym zadaniem (...) jest bilansowanie systemu elektroenergetycznego, w tym równoważenie bieżącego zapotrzebowania na energię elektryczną z dostawami tej energii w krajowym systemie elektroenergetycznym. Stąd w przypadku ograniczeń w dostawach energii (wynikających ze zmniejszonej produkcji energii) konieczne jest także wprowadzenie przez (...) ograniczeń w jej poborze (ograniczenie zużycia). To ograniczenie poboru powinno być każdorazowo dostosowane do poziomu faktycznych mocy wytwórczych i aby dokonać zbilansowania w takich sytuacjach, konieczne jest precyzyjne określenie do jakiego poziomu ograniczenia poboru mocy, może doprowadzić wprowadzenie każdego ze stopni zasilania. Jeśli więc dla zbilansowania systemu wystarczy ograniczenie poboru mocy, jakie jest przewidywane na 15 poziomie stopnia zasilania, to nie ma potrzeby wprowadzać skrajnego ograniczenia na poziomie 20 stopnia zasilania. Powyższe jednoznacznie wskazuje, że to wartości z ustalonych wcześniej planów ograniczeń są decydujące dla odbiorcy, nawet jeżeli po ustaleniu tego planu jego moc umowna została zwiększona.

Skoro zatem brak jest możliwości zmiany planów ograniczeń, nawet jeśli nastąpiła zmiana mocy umownej, to odbiorca w razie wprowadzenia ograniczeń poboru mocy, winien się dostosować do ustalonych wcześniej i dopuszczalnych według planu wartości poboru mocy, nawet jeśli aktualnie jego zapotrzebowanie na energię elektryczną znacząco wzrosło, co znalazło odzwierciedlenie, w dokonanej po zatwierdzeniu planu ograniczeń, zmianie umowy sprzedaży.

Gdyby natomiast zmiana mocy umownej istotnie wiązałaby się z koniecznością ustalenia innej niż w planie ograniczeń mocy bezpiecznej i też mocy w poszczególnych stopniach ograniczeń, to zdaniem Sądu tylko organ regulacyjny władny jest taką sytuacje ocenić i ewentualnie po ustaleniu, że przekroczenie przez odbiorcę, dopuszczalnych według planu ograniczeń, poziomów poboru mocy, było wynikiem zmiany, już po zatwierdzeniu planu ograniczeń m.in. wartości mocy bezpiecznej ­– ewentualnie odstąpić od nałożenia kary za to przekroczenie. Natomiast nie jest w żadnym zakresie rolą operatora systemu przesyłowego aby modyfikować w takich sytuacjach plany ograniczeń i do tych samodzielnie zmodyfikowanych wartości poboru mocy, odnosić wielkość przekroczenia poboru mocy w sytuacji wprowadzenia ograniczeń w poborze energii.

W związku z powyższym, w ocenie Sądu przedstawianie Prezesowi URE informacji dotyczycących przekroczeń poboru mocy, ale nie odnoszących się do obowiązującego planu ograniczeń, w których punktem odniesienia był ustalony dowolnie przez operatora odpowiednik planu ograniczeń, uwzględniający zmianę mocy umownej dokonaną po wejściu w życie planu ograniczeń, było wprowadzeniem organu w błąd co do rzeczywistej wielkości przekroczenie przez odbiorcę poboru mocy i jako takie nie może zostać uznane za działanie niezawinione przez operatora. W szczególności też dlatego, że z żadnego z wezwań Prezesa URE nie wynika, aby organ oczekiwał uaktualniania planu ograniczeń.

Nie sposób przy tym podzielić argumentacji powoda, że w przedmiotowej sprawie nie istniał obiektywny wzorzec, który określałby zakres przedmiotowy informacji jakie należy udzielić regulatorowi, metodologię pomiaru danych zawartych w przekazywanej informacji czy stopień szczegółowości informacji. Zarzut wprowadzenie organu w błąd nie odnosi się bowiem do przedstawiania organowi danych opartych na niewłaściwej metodologii pomiaru czy niewłaściwego stopnia szczegółowości tych danych. Zasadniczy zarzut odnosi się bowiem do przedstawienia danych nieodpowiadających prawdzie, bo nie odnoszących się do obowiązującego odbiorcę planu ograniczeń. W sytuacji więc, gdy stan prawny jest jednoznaczny, a odbiorca pobiera więcej energii niż moc, która została ustalona dla niego w planie ograniczeń, to nie wymaga szczególnej metodologii ustalenie różnicy pomiędzy fatycznie pobraną energia, a tą jaka maksymalnie mogła zostać pobrana przez odbiorcę wg planu ograniczeń. Obiektywny wzorzec jest więc w tej sytuacji oczywisty i nie wymaga określenie przez regulatora, gdyż wynika z treści jednoznacznie brzmiących przepisów prawa.

Na winę powoda, co najmniej w postaci niedbalstwa, wskazuje również fakt, że we wszystkich pismach stanowiących wezwania organu, wskazywane były dane do kontaktu z osobami po stronie URE (dane personalne i ich nr telefonów), które w urzędzie były odpowiedzialne za zabieranie tych danych. Oznacza to, że jeśli powód miał wątpliwości, jakie informacje należy umieścić w odpowiedzi na wezwanie, to należało podjąć kontakt z osobami wskazanymi przez regulatora. O tym, że po stronie spółki powstały wątpliwości do jakich wartości należy odnosić przekroczenia mocy: czy do danych z planu ograniczeń, czy też do danych z umowy zmienionej już po wejściu w życie planu ograniczeń, świadczą zeznania świadka K. K. (2) (k. 230), która podała, że wewnątrz zespołu zajmującego się agregacją danych dla Prezesa URE był spór, jakie dane należy wprowadzić do zestawienia. Jednakże postępowanie dowodowe nie wykazało, aby spółka, pomimo istniejących w zespole wątpliwości ,zwróciła się do organ o ich wyjaśnienie. Okoliczność ta potwierdza co najmniej niedbalstwo po stronie (...) S.A. w przekazywaniu błędnych informacji organowi.

Nie można przy tym uznać jak wskazywała spółka, że nie doszło do wprowadzenie organu w błąd, gdyż spółka dokonywała jedynie aktualizacji przekazywanych danych odnośnie wprowadzanych ograniczeń. Zdaniem Sądu informacje przekazane wraz z pismem spółki z 1 lutego 2016 r. wskazujące na tzw. „uaktualnienie” ale głównie z 1 marca 2016r nie odpowiadały rzeczywistości, tj. nie odnosiły się do rzeczywistego i obowiązującego w sierpniu 2015 r planu ograniczeń, zatem były to informacje nieprawdziwe, a więc błędne, czyli wprowadzając w błąd. Różnice w stosunku do pierwotnych danych wskazane zostały w decyzji w tabeli nr 1 (k. 5v).

Zdaniem Sądu również nieskutecznym jest zarzut, iż spółka nie była posiadaczem wszystkich danych żądanych przez organ i część tych danych musiała pozyskać od sprzedawców energii. Spółka w toku postępowania administracyjnego, gdy była wzywana do przedstawienia danych, nigdy nie wskazywała, że ma jakiekolwiek trudności z pozyskaniem danych od sprzedawców energii lub, że danych nie posiada. Nie podnosiła też, że dostarczone jej dane były błędne i stąd zachodzi potrzeba ich weryfikacji. Jeżeli zatem faktycznie spółka miałaby problem z pozyskaniem danych od osób trzecich, mogła raz zwracać się do organu o dodatkowy czas na przedłożenie danych, tym bardziej, że na jej wniosek Prezes przedłużał termin do przekazania informacji, a dwa mogła się w toku postępowania powołać na te trudności, czego jednak nie uczyniła. W tych okolicznościach twierdzenia spółki o ww. trudnościach i związana z nimi linia obrony, wobec przedstawiania organowi danych niepełnych lub nieprawdziwych jest gołosłowna.

Jednak należy wskazać, że także informacje pochodzące od organu mogły być dla spółki w pewnym sensie mylące. Wskazuje na to pismo Prezesa URE z 15 marca 2016 r. (k. 54 akt adm.), w którym Prezes URE oczekiwał od spółki weryfikacji przedstawionych danych tj. także mocy umownej oraz stopni ograniczeń dla poszczególnych odbiorców wynikających z zapisów umów, aneksów, które w w/w zakresie obowiązywały w tym okresie (wg stanu za okres od 10-31 sierpnia 2015). Tak sformułowana treść wezwania mogła wzbudzić po stronie powoda wątpliwość, co do tego, jakich faktycznie danych Prezes URE żąda. Można bowiem było na jego podstawie sądzić, że organ w tym wypadku żąda przedstawienia wartości mocy umownych z umów jakie obowiązywały w sierpniu 2015, które nie były jednak tożsame z mocą umowną określoną dla 11 stopnia zasilania, ustalonego w planie ograniczeń. Inaczej mówiąc treść pisma mogła wywołać uzasadnione wątpliwości czy np. moc umowna i moc bezpieczna ma zostać wskazana z planu ograniczeń, czy jednak z aneksu do umowy obowiązującego w sierpniu 2015r.

Niemniej jednak, w ocenie Sądu, powyższa okoliczność ostatecznie nie zwalnia powoda od odpowiedzialności przewidzianej w art. 56 ust. 1 pkt 7a Pe za wprowadzenie w błąd Prezesa URE, gdyż spółka pierwsze dane wprowadzające w błąd, bo uaktualnione do zaistniałych zmian mocy umownej, a nie odnoszące się do realnych i obowiązujących odbiorców planów ograniczeń, przedstawiła organowi już 1 marca 2016 r., a więc przed skierowaniem do spółki pisma z 15 marca 2015r, które mogło ewentualnie wywołać wątpliwość.

Okoliczność ta pozwala natomiast Sądowi potraktować informacje przedstawione w odpowiedzi na powyższe pismo, a więc dane dostarczone przy piśmie z 23 marca 2016r, jako odpowiadające treści wezwania organu, a więc jako informacje nie wprowadzające w błąd Prezesa URE i uwzględnić to przy ustalaniu wysokości kary.

Należy przy tym stanowczo podkreślić, że w razie zaistnienia jakichkolwiek wątpliwości powód powinien jednak zwrócić się do organu w celu ich wyjaśnienia, o czym nadmieniono wyżej.

Zdaniem Sądu można zgodzić się z pozwanym, że wskazanie błędnych danych wynikało również z niezachowania należytej staranności przez spółkę, ale tyko w zakresie w jakim spółka nie podjęła próby wyjaśnienia wątpliwości, do jakich wartości odnosić przekroczenia poboru mocy. Wprawdzie można się zgodzić, że powodowa spółka nie była przygotowana na to, żeby w sposób prosty, wcześniej ustalony i schematyczny zebrać żądane dane i przedstawić je organowi regulacyjnemu także m.in. z tego powodu, że nie istniały w spółce procedury zbierania informacji i przekazywania ich organowi, ale należy przy tym pokreślić, że tego typu dane nie były zbierane przez Prezesa URE od ponad 30 lat, gdyż nie były w tym okresie wprowadzane jakiekolwiek ograniczenia poboru mocy. Uwzględniając ten fakt, oraz wziąwszy pod uwagę okoliczność, że zgromadzenie informacji dla Prezesa URE wymagało zbierania danych z różnych, nie zintegrowanych ze sobą, systemów informatycznych, Sąd doszedł do przekonania, że brak należytej staranności w tym zakresie nie może wpływać na ocenę stopnia zawinienia powoda a tym samym i wysokość kary (na jej podwyższenie).

Niewątpliwie jednak działanie powoda było zawinione w stopniu co najmniej niedbalstwa, dlatego też rozstrzygnięcia wymaga kwestia wysokości wymierzonej kary i ewentualnej możliwości odstąpienia od niej.

Na możliwość odstąpienia od nałożenia kary wskazuje przepis art. 56 ust 6a pe, jeżeli stopień szkodliwości czynu jest znikomy, a podmiot zaprzestał naruszania prawa lub zrealizował obowiązek.

Ustawa prawo energetyczne nie sprecyzowała w jaki sposób należy oceniać stopień szkodliwości czynu, jednak uczyniło to orzecznictwo sądowe. I tak Sąd Najwyższy w wyroku z 15 października 2014 r., w sprawie III SK 47/13 uznał, że przy ocenie szkodliwości zasadne jest odwołanie się do sposobu weryfikacji tego stopnia wypracowanego w prawie karnym, skoro prawodawca posłużył się w art. 56 ust. 6a prawa energetycznego instytucją prawa karnego, z uwagi na represyjny charakter kar pieniężnych przewidzianych w art. 56 prawa energetycznego.

Konieczne jest więc odwołanie się do art. 115 § 2 kodeksu karnego, który zawiera zamknięty katalog kryteriów oceny stopnia szkodliwości społecznej czynu i który nakazuje przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu brać pod uwagę:

1) rodzaj i charakter naruszonego dobra,

2) rozmiary wyrządzonej szkody,

3) sposób i okoliczności popełnienia czynu,

4) wagę naruszonych obowiązków,

5) postać zamiaru,

6) motywację sprawcy,

7) rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.

Jak ocenił Sąd Najwyższy w powołanym wyżej orzeczeniu „ o stopniu społecznej szkodliwości mają decydować wyłącznie okoliczności związane z czynem (por. wyrok Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 2011 r., IV KK 382/10), przy czym podstawowe znaczenie dla określenia stopnia szkodliwości czynu mają rodzaj i charakter naruszonego dobra chronionego prawem, rozmiar wyrządzonej i grożącej szkody oraz zamiar i motywacja sprawcy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 2011 r., IV KK 382/10). […] Nie uwzględnia się więc okoliczności, które pojawiły się po popełnieniu czynu, ponieważ nie mieszczą się one w regulacji art. 115 § 2 KK.”

Odnosząc powyższe kryteria do oceny szkodliwości czynu powoda, należy w pierwszej kolejności stwierdzić, że zachowanie przedsiębiorcy zmierzające do poprawy procedur w celu uniknięcia w przyszłości niezasadnego wstrzymania dostaw energii jest nieistotne dla oceny znikomej szkodliwości. Oceniane jest bowiem zachowanie przedsiębiorcy w okresie naruszenia przepisów prawa energetycznego. Fakt wprowadzenia następczo rozwiązań systemowych wskazuje jedynie, że rozwiązań tych na tamtym etapie nie było, oraz że spółka właściwie zareagowała na stwierdzone w decyzji nieprawidłowości w jej działaniu oraz, że pozwoli jej to w przyszłości uniknąć kar.

Analizując zasadnicze kryterium oceny stopnia szkodliwości czynu powoda, jakim jest rodzaj naruszonego dobra należy stwierdzić, że dobrem tym jest w istocie możliwość realizowania przez Prezesa URE zadań nałożonych przez ustawodawcę, a pośrednio także bezpieczeństwo energetyczne kraju.

O ile bowiem rolą organu jest regulacja rynku energetycznego, to musi on dysponować odpowiednim zasobem rzetelnych informacji. Jeśli więc nastąpiło przekroczenie przez niektórych z odbiorców dopuszczalnego poboru mocy w okresie wprowadzonych ograniczeń, to operator systemu, który jest dysponentem tych danych winien te dane na żądanie organu przekazać. Dopiero w oparciu o te dane, organ mógł podjąć działania zmierzające do zweryfikowania czy poszczególni odbiorcy dostosowali się do wprowadzonych ograniczeń poboru mocy i ewentualnie wobec tych niesubordynowanych wyciągać konsekwencje poprzez zastosowanie art. 56 ust 1 pkt 3a Pe i nałożyć na odbiorców kary administracyjne. Brak reakcji ze strony organu wobec odbiorców, którzy nie zastosowali się do ograniczeń poboru mocy adekwatnych do planów ograniczeń, mógłby spowodować w przyszłości, w razie ponownego zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego kraju (a w takich stanach są wprowadzane ograniczenia w poborze), brak właściwych reakcji odbiorców na wprowadzane ograniczenia. Bezkarność naruszenia ograniczeń poboru mocy, może w oczywisty sposób wpływać więc w przyszłości także na bezpieczeństwo energetyczne kraju. Dlatego tak ważne było zidentyfikowanie wszystkich odbiorców, którzy zlekceważyli wprowadzone ograniczenia i nie dostosowali się do planów ograniczeń. Prawo do posiadania informacji zgodnych z prawdą przez regulatora rynku jest więc szczególnie ważne dla możliwości wykonywania obowiązków przez Prezesa URE. Powód dopuścił się więc naruszenia szczególnie ważnego dobra i naruszył istotny obowiązek, przewidziany wprost w przepisach prawa. Motywację spółki, zmierzającą do ochrony odbiorców, którzy zwiększyli moc umowną i w konsekwencji dopuścili się wyższych (zazwyczaj) przekroczeń poboru mocy, nie pozwala także na przyjęcie znikomej szkodliwości czynu. Operator, chcąc w rzeczywistości ukryć przekroczenia niektórych odbiorców, czy też wykazać mniejsze niż w rzeczywistości przekroczenia dopuszczalnego poboru mocy i większy pobór niż przewidziany w planie ograniczeń, w istocie przyczyniał się do bezkarności przedsiębiorców przekraczające dozwolone dla nich normy poboru, a tym samym działał na niekorzyść bezpieczeństwa systemu elektroenergetycznego kraju. Masowe przekroczenia dopuszczalnego poboru mocy, grożą natomiast niekontrolowanymi wyłączeniami energii, tzw blackautami, w wyniku których dochodzi do pozbawienia energii wszystkich odbiorców, nawet tych obiektów przeznaczonych do wykonywania szczególnych zadań (np. opieki zdrowotnej, telekomunikacji, ochrony środowiska).

Dlatego też w niniejszej sprawie nie zachodzą przesłanki umożliwiające odstąpienie od wymierzenia kary. Jednakże reasumując, w ocenie Sądu powodowi nie można jednoznacznie przypisać umyślnego zamiaru i celowego działania zmierzającego do wprowadzenia regulatora w błąd.

Zdaniem Sądu Prezes URE niewłaściwie jednak dokonał oceny stopnia szkodliwości czynu powoda, stopnia jego zawinienia oraz w szczególności okoliczności - dotychczasowego zachowania podmiotu, które bierze się pod uwagę ustalając wysokość kary pieniężnej, o której mowa w art. 56 ust. 6 p.e.

Oceniając stopień zawinienia powoda Sąd wziął pod uwagę brak dowodów celowego wprowadzenia w błąd Prezesa URE w zakresie przedstawianych na jego żądanie informacji, a jedynie kwestie niezachowania należytej ostrożności wymaganej w danych okolicznościach. Spółka nie przewidywała możliwości wprowadzenia Prezesa URE w błąd, chociaż powinna i mogła taką możliwość przewidywać, skoro brak było podstaw do dokonywania korekty danych z planu ograniczeń po zatwierdzeniu tego planu, wykazała się więc co najmniej niedbalstwem, przedstawiając organowi dane niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy dotyczącym wielkości przekroczeń poboru mocy, bo nieodnoszących się do wartości wynikających z planu ograniczeń. W tym kontekście ważna była jednak, mogąca wywołać wątpliwości po stronie powoda, treść pisma pozwanego z 15 marca 2016 r. (k. 54 akt adm.), która wskazywała na potrzebę przedstawienia przez operatora danych z umów i aneksów obowiązujących odbiorców w okresie sierpnia 2015r.

Dlatego Sąd nie podzielił stanowiska Prezesa URE i nie uznał stopnia zawinienia powoda za bardzo znaczny. Błędem powoda, który zostatał przez Sąd oceniony jako brak staranności w działaniu, była natomiast okoliczność, że powód pomimo wątpliwości i różnych stanowisk wśród pracowników powoda, nie zwrócił się do organu o rozwianie wątpliwości do jakich wartości należy odnosić przekroczenia poboru mocy przez tych odbiorców, którzy dokonali zmiany umowy oraz zmiany mocy umownej, co jednak nie znalazło odzwierciedlenia w planie ograniczeń.

Na obniżenie nałożonej kary miała wpływ odmienna ocena, niż ta jakiej dokonał organ, dotychczasowego zachowanie podmiotu. Dotychczasowe zachowanie podmiotu, o którym mowa w art. 56 ust 3 p.e., które bierze się pod uwagę przy ustalenie wysokości kary, nie może odnosić się do zachowania przedsiębiorcy w toku tej sprawy, w której wymierzana jest kara pieniężna, tak jak to uczynił Prezes URE. Dokonywanie korekt, które nadal nie odpowiadały rzeczywistym przekroczeniom poboru mocy, nie może być utożsamiane z oceną dotychczasowego zachowania przedsiębiorcy, w tym ostatnim chodzi bowiem o to, czy przedsiębiorca po raz pierwszy dopuścił się naruszenia przepisów prawa energetycznego, czy też był już za to karany. Jeśli bowiem był już karany, lub wcześniej toczyło się postępowanie i stwierdzono naruszenie prawa, ale od nałożenia kary organ odstąpił, to oznacza, że konieczne jest uwzględnienie przy wymierzaniu kary tej okoliczności jako obciążającej, gdyż dotychczasowe sankcje nie odniosły pożądanego rezultatu, tj nie zapobiegły ponownym naruszeniom. Kolejne więc naruszenie norm prawa energetycznego, powinno być sankcjonowane karą bardziej dolegliwą dla sprawcy. Jest to więc przesłanka wymiaru kary porównywalna do tzw. recydywy w prawie karnym, która przy powrocie do przestępstwa wymusza podwyższenie sankcji.

Prezes URE w sprawie niniejszej, niewłaściwie więc uznał nieskuteczność powoda, w korygowaniu nieprawidłowości przy przekazywaniu danych, jako okoliczność obciążającą w rozumieniu dotychczasowego zachowania. Tymczasem (...)S.A. nie była wcześniej karana za przedstawianie organowi nieprawdziwych informacji.

W zakresie możliwości finansowych powoda, Sąd podzielił argumentację Prezesa URE, że spółka jest w dobrej kondycji finansowej i kara w wymierzonej wysokości 5,5 mln nie wpłynie w sposób negatywy na jej działalność, ani też znacząco na jej wynik finansowy.

Biorąc pod uwagę, powyższe okoliczności ocenione odmiennie niż tego dokonał organ, Sąd doszedł do przekonania, że w niniejszej sprawie kara wymierzona spółce jest zbyt wygórowana i dlatego Sąd obniżył o połowę tę karę, nie uwzględniając dotychczasowego zachowanie podmiotu jako okoliczności obciążającej, ale także uwzględniając wątpliwość jaką mogło u powoda wywołać pismo organu z 15 marca 2016 r. (k. 54 akt adm.). Nie bez znaczenia dla obniżenia wysokości kary pieniężnej była konstatacja, że informacje wprowadzające Prezesa URE w błąd dotyczyły stosunkowo niewielkiej ilości danych spośród tych które zostały organowi dostarczone. Skoro bowiem spółka przedstawiła organowi dane dotyczące ponad 1000 odbiorców podlegających ograniczeniom, a ostatecznie Prezes URE uznał, że tylko co do 6 z nich dane były wprowadzające w błąd, to należało tę okoliczność uwzględnić przy wymierzaniu kary i ocenie stopnia szkodliwości czynu, jako że skala zjawiska nie była znaczna.

Mając na uwadze powyższe, Sąd w oparciu o przepis art. 479 53 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję, obniżając karę nałożoną na powoda do kwoty 5.500.000 zł.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. dochodząc do przekonania, że każda ze stron tylko w części uległa swoim żądaniom. Zasadne więc było wzajemne zniesienie kosztów między stronami.

SSO Małgorzata Perdion-Kalicka