Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 1139/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 września 2018r.

Sąd Rejonowy w G. II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Joanna Sobczak

Protokolant: st. sekr. sąd. Monika Formaniewicz

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w G.

po rozpoznaniu w dniach 16 maja 2018r., 11 września 2018r., sprawy karnej

B. H. - s. A. i W. z domu G., urodz. (...) w B., PESEL (...), zam. ul. (...), (...)-(...) T., obywatelstwa polskiego, nie karanego

oskarżonego o to, że:

w dniu 27 czerwca 2017r. w G. na parkingu marketu A. działając w celu uzyskania odszkodowania z tytułu umowy ubezpieczenia w (...) S.A kierując pojazdem marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) umyślnie spowodował kolizję drogową z pojazdem marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...) kierowanym przez A. K. (1)

tj. o czyn z art. 298§1 kk

o r z e k A:

1.  oskarżonego B. H. uznaje za winnego popełnienia czynu zarzuconego mu w akcie oskarżenia tj. występku z art. 298§1 kk i za to na podstawie art. 298§1 kk po zastosowaniu art. 37a kk wymierza mu karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny przy przyjęciu jednej dziennej stawki za równoważną kwocie 40 (czterdziestu) zł;

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa opłatę w wysokości 400 (czterysta) złotych oraz obciąża go kosztami postępowania w kwocie 70 (siedemdziesiąt) zł.

Sygnatura akt II K 1139/17

UZASADNIENIE

W dniu 27 czerwca 2017r. około godziny 12.00 B. H. przyjechał swoim samochodem marki V. o nr rej (...) na parking przed sklepem (...) przy ul. (...) w G.. Pojazd V. miał wcześniej uszkodzony lewy błotnik. B. H. aby pokryć z ubezpieczenia naprawę uszkodzonego wcześniej błotnika zamierzał doprowadzić do kolizji z jednym z pojazdów wyjeżdżających z parkingu w taki sposób, żeby stworzyć wrażenie, że winę za zdarzenie ponosi inny kierujący.

Przed godziną 12.00 wjeżdżający na parking pracownik marketu A. M. D. (1) zauważył, że pojazd V. kierowany przez B. H. dojeżdżając do skrzyżowania dróg równorzędnych znajdującego się przy wyjeździe z parkingu gwałtownie przyspieszył w momencie gdy na to skrzyżowanie - z lewej strony pojazdu V. - wjechał inny pojazd. Pojazd ten zdążył jednak przejechać przez skrzyżowanie, a V. zatrzymało się gwałtownie.

M. D. (1) powiadomił natychmiast pracownika ochrony marketu B. B., który obsługiwał kamery monitoringu aby obserwował i nagrywał zachowanie kierującego pojazdem V., gdyż w jego ocenie kierujący tym pojazdem celowo chciał spowodować kolizję.

Kierowcy, którzy chcieli opuścić parking wyjeżdżali pasem dojazdowym prowadzącym w kierunku bramy. B. H. ustawiał swój pojazd tak, że znajdował się on po prawej stronie pojazdów opuszczających parking. Kiedy kierowca wyjeżdzającego samochodu znajdował się na skrzyżowaniu B. H. ruszał w stronę marketu A. próbując doprowadzić do kolizji w taki sposób aby uderzyć w pojazd wjeżdżający na skrzyżowanie z jego lewej strony. Kiedy mu się to nie udawało zataczał koło i wracał w to samo miejsce, a następnie przy nadarzającej się okazji powtarzał czynność. Do takich sytuacji doszło co najmniej trzykrotnie w godzinach 12.05- 06, 12.07-08, 12.10-11.

Około godziny 12.12-13 parking opuszczał samochód marki R. (...) o nr rej. (...) kierowany przez A. K. (1). B. H. widząc, że pojazd wjeżdża na skrzyżowanie ponownie podjął próbę doprowadzenia do kolizji. Przyspieszył przed skrzyżowaniem i uderzył swoim samochodem w bok pojazdu R. (w przednie i tylne drzwi oraz próg pojazdu) w momencie gdy pojazd R. opuszczał już skrzyżowanie.

A. K. (1) był po spożyciu alkoholu, do tego miał świadomość, że znajdował się na drodze, gdzie powinien ustąpić pierwszeństwa dlatego też uznał swoją winę i chciał zapłacić B. H. kwotę 500 zł. Jednak B. H. chciał aby mężczyzn złożył oświadczenie celem przedłożenia go ubezpieczycielowi. A. K. (1) napisał oświadczenie, że do zdarzenia doszło z jego winy.

W tym czasie pracownik ochrony marketu A. M. D. (1) zawiadomił o zdarzeniu Policję. Po przyjeździe patrolu Policji pracownicy ochrony okazali funkcjonariuszom nagrania monitoringu. B. H. w rozmowie z funkcjonariuszami utrzymywał, że winę za zdarzenie ponosi drugi kierujący. Jednakże funkcjonariusze policji po zapoznaniu się z zapisami monitoringu jeszcze na miejscu zdarzenia jednoznacznie to wykluczyli. B. H. utrzymywał też że, uszkodzenie błotnika pojazdu V. jest skutkiem tej kolizji, co również zostało wykluczone przez funkcjonariuszy. Tłumaczyli oni B. H., że jest to nie możliwe ponieważ uszkodzenie błotnika było stare, do tego jego umiejscowienie nie pasowało do miejsca, w które V. uderzyło w pojazd R.. W zw. z powyższym A. K. (1) cofnął swoje oświadczenie, którym wziął na siebie winę za spowodowanie kolizji.

dowody: zeznania B. B. k. 40v-41, 147v- 148, zeznania M. D. (1) k.46v-47, 148- 148v, zeznania K. K. k. 43v-44, 147 – 147v, R. W. k.50 v-51, 148v - 149, zeznania A. T. k. 77v-78, 157v – 158, M. K. k. 84-85, 158 – 158v, A. K. (1) k. 157v, protokoły oględzin pojazdów k. 8 -9, szkic miejsca wypadku k. 7, protokół z przebiegu badania trzeźwości k. 5-6, płyta z zapisem zdarzenia k. 19, protokół odtworzenia zapisu monitoringu z dokumentacją fotograficzną k. 27-38;

Mając tę wiedzę w dniu 28 czerwca 2017 r. B. H. zgłosił telefonicznie szkodę z winy kierującego pojazdem R. do Towarzystwa (...), natomiast w dniu 5 lipca 2017 r. dokonał zgłoszenia pisemnego, nie przedłożył jednak wymaganego oświadczenia sprawcy kolizji. W zw. z tym Towarzystwo (...) zwróciło się o udostępnienie danych na temat zdarzenia do K. w G.. Z uzyskanych informacji wynikało, że podejrzanym o spowodowanie przedmiotowej kolizji jest B. H.. W zw. z powyższym została wydana decyzja o odmowie wypłaty odszkodowania.

dowody: zeznania S. P. (1) k. 90v, 149, dokumentacja ubezpieczeniowa k. 54-74;

B. H. (lat (...)) jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu, jest zatrudniony w firmie (...) Sp. z o.o. z siedzibą w T., z tego tytułu uzyskuje wynagrodzenie w wysokości około 1700 zł. W przeszłości nie był karany sądownie.

dowód: dane oskarżonego k.92-93, dane o karalności k. 87;

Oskarżony B. H. nie przyznał się do postawionego mu zarzutu i wyjaśnił, że 27 czerwca 2017 r. na parkingu A. doszło do kolizji jego pojazdu i pojazdu kierowanego przez A. K. (2), który dobrowolnie sporządził oświadczenie, że to on ponosi winę za kolizję. Zgłaszając szkodę do ubezpieczyciela był przekonany, że nie toczy się przeciwko niemu postępowanie o spowodowanie kolizji, wiedzę taką uzyskał już po zgłoszeniu szkody. Nie uzyskał żadnych środków z tytułu ubezpieczenia. Podniósł też, że nie zapadł wobec niego prawomocny wyrok gdzie zostałby on uznany za winnego kolizji. Podkreślił, że w dniu zdarzenia był umówiony na parkingu ze znajomym P. N., nie mógł się z nim skontaktować więc jeździł i szukał go po parkingu, nie pamięta czy dzwonił ze swojego telefonu czy też z telefonu swojej partnerki. Po parkingu jeździł z prędkością rzędu 20 km/h, czasami zwalniał i przyśpieszał powyżej 20 km/h. Trudno mu powiedzieć w jakich sytuacjach przyspieszał. Stawał aby rozejrzeć się po parkingu.

Na rozprawie w dniu 16 maja 2018 r. oskarżony uzupełniająco wyjaśnił, że drugi kierujący nie kwestionował swojej winy Mówił, że zagapił się, rozmawiał z małżonką. Udali się do punktu obsługi klienta w A., gdzie pani przystawiła pieczątkę, że oświadczenie zostało sporządzone tego dnia w jej obecności. Podkreślił, że był wtedy przeświadczony, że to oświadczenie odzwierciedla przebieg zdarzenia. Nie poruszali wówczas tematu, aby wezwać policję. Pan K. na początku chciał umówić się na 500 zł., a potem poprzestali na oświadczeniu sprawcy kolizji. Do kontaktu pojazdów doszło przednim zderzakiem V. i przednimi drzwiami pasażera drugiego pojazdu. Nie pamięta, czy widział pojazd pana K., jak wjeżdżał na skrzyżowanie. Zwracał uwagę na prawą stronę tego skrzyżowania. Przed kolizją nieznacznie przyspieszył.

wyjaśnienia oskarżonego k. 92-94, 146v;

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego B. H. na okoliczność kolizji jego pojazdu z samochodem R. albowiem pozostawały one w całkowitej sprzeczności z zeznaniami bezpośredniego zdarzenia świadka B. B. , który obserwował i nagrywał za pomocą kamery monitoringu całą sytuację na parkingu marketu A., gdzie doszło do zdarzenia. Świadek ten widział zachowanie kierującego pojazdem V. i nie miał żadnych wątpliwości, że uderzenie w pojazd R. było celowe, do tego z obserwacji świadka wynikało, że oskarżony wcześniej kilkakrotnie celowo próbował doprowadzić do kolizji z innymi pojazdami gwałtownie przyspieszając gdy przejeżdżały one przez skrzyżowanie z jego lewej strony tj. z drogi mu podporządkowanej, tak aby wywołać wrażenie, że do kolizji doszło nie z jego winy.

Zeznania świadka B. B. korespondują z kolei z zeznaniami świadka M. D. (2) , który wjeżdżając na parking marketu A. zauważył, że kierujący czerwonym V. celowo próbował doprowadzić do kolizji z przejeżdżającym przez skrzyżowanie pojazdem i to z jego inicjatywy B. B. zaczął nagrywać zachowanie oskarżonego na parkingu.

Zeznania wymienionych wyżej świadków znajdują pełne odzwierciedlenie w nagraniu z monitoringu z dnia zdarzenia zabezpieczonego w markecie A..

Z zeznaniami wymienionych powyżej świadków w pełni korespondują też zeznania funkcjonariuszy Policji K. K., R. W. i M. K. oraz funkcjonariusza Straży Miejskiej A. T. , którzy przybyli na miejsce zdarzenia powiadomieni przez pracowników marketu. K. K. i R. W. po zapoznaniu się z nagraniami monitoringu nie mieli żadnych wątpliwości, że winę za spowodowanie kolizji ponosi B. H., o czym został on poinformowany od razu na miejscu zdarzenia. Z zeznań w/wym. osób zbieżnie wynika też, że oskarżony już na miejscu zdarzenia został poinformowany o tym, że to pojazd V. uderzył przodem w prawy bok pojazdu R. w zw. z czym nie jest możliwe aby do uszkodzenia błotnika pojazdu V. doszło w wyniku przedmiotowej kolizji nie tylko z uwagi na to, że było to uszkodzenie stare ale również z uwagi na umiejscowienie tego uszkodzenia.

Powyższe znalazło zresztą pełne odzwierciedlenie w notatce służbowej sporządzonej przez R. W. na miejscu zdarzenia oraz notatnikach służbowych funkcjonariuszy, do których to dokumentów świadkowie ci odwoływali się w swoich zeznaniach, a nadto protokołach oględzin pojazdów i szkicu miejsca kolizji.

Tym samym jako całkowicie niewiarygodne jawiły się wyjaśnienia B. H. jakoby zgłaszając szkodę do ubezpieczyciela był on przekonany, że winę za zdarzenie ponosi A. K. (1), a wiedzę o tym, że postępowanie o spowodowanie kolizji toczy się przeciwko niemu samemu uzyskał już po zgłoszeniu szkody. Tym bardziej, że zgłaszając szkodę nie dysponował już nawet oświadczeniem A. K. (1), które w/wym. anulował jeszcze na miejscu kolizji. Pomimo tej wiedzy oskarżony złożył wniosek o odszkodowanie.

Sąd nie znalazł podstaw aby kwestionować zeznania wskazanych powyżej świadków albowiem były one logiczne i konsekwentne, wzajemnie ze sobą korespondowały, do tego znajdowały pełne odzwierciedlenie w wymienionych powyżej dokumentach i zabezpieczonym nagraniu z monitoringu. Świadkowie ci to osoby obce dla oskarżonego, zetknęli się z nim w ramach czynności służbowych, nie mieli żadnego powodu aby go bezpodstawnie pomawiać, zwłaszcza że byli pouczeni o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań.

Sąd co do zasady nie kwestionował wyjaśnień oskarżonego w zakresie w jakim opisał on reakcję A. K. (1) po zdarzeniu i okoliczności podpisania przez niego oświadczenia o spowodowaniu kolizji. Wyjaśnienia złożone na tą okoliczność generalnie były zbieżne z zeznaniami samego A. K. (1) , którym sąd dał wiarę mając na uwadze omówiony powyżej materiał dowodowy. Z zeznań tego świadka wynikało jednak, że zdecydował się on na podpisanie oświadczenia za namową oskarżonego i przede wszystkim dlatego, że wcześniej wypił piwo, nie chciał zaś interwencji policji. Świadek był zresztą gotów zapłacić oskarżonemu 500 zł za szkodę, nie mniej jednak to B. H. zależało na uzyskaniu przedmiotowego oświadczenia celem przedłożenia go ubezpieczycielowi. Z punktu widzenia tego świadka wydaje się logiczne, że wolał on ponieść konsekwencje finansowe niż narażać się na utratę prawa jazdy. W ocenie sądu to było zatem przyczyną podpisania oświadczenia, nie zaś faktyczne przekonanie świadka, że to on ponosi winę za zdarzenie. Zresztą po przybyciu funkcjonariuszy i ustaleniach dokonanych na podstawie monitoringu A. K. (1) anulował swoje oświadczenie o uznaniu swej winy za spowodowanie kolizji.

W świetle powyżej omówionych dowodów nie miała większego znaczenia dla sprawy podnoszona przez oskarżonego i świadka P. N. okoliczność, że w dniu zdarzenia byli oni umówieni na parkingu marketu A.. Oceniając wiarygodność oskarżonego i świadka na wskazaną okoliczność nie można przy tym przeoczyć, że z informacji uzyskanych od operatora wynika, iż w dniu zdarzenia numer świadka (796-694-607) kontaktował się z numerem oskarżonego (724-054-809) dopiero w godzinach popołudniowych, pierwszy kontakt został nawiązany o godzinie 16:55:55 (k. 130). W tym dniu we wcześniejszych godzinach nie odnotowano też prób nawiązania połączenia pomiędzy tymi numerami. W dniu zdarzenia nie odnotowano też połączeń, prób połączeń, wiadomości sms pomiędzy numerem świadka N., a numerem partnerki oskarżonego E. K. (791-152-321) k.104. Tymczasem z twierdzeń oskarżonego wynikało, że kontaktował się on ze świadkiem w celu ustalenia przyczyn jego nie przybycia na parking marketu. Do tego na nagraniu z monitoringu widoczne jest, że parking przed i w czasie zdarzenia był praktycznie pusty, znajdowały się na nim nieliczne pojazdy, które nie utrudniały widoczności. Ponadto nie można przeoczyć, że z parkingu marketu był tylko jeden wjazd i wyjazd, znajdowały się one w tym samym miejscu, zatem oskarżony po jednorazowym okrążeniu parkingu i zorientowaniu się, że świadek nie przybył na umówione miejsce mógł swobodnie zaparkować i obserwować wjeżdżających i wyjeżdżających. Tym samym sąd odrzucił jako niewiarygodne wyjaśnienia oskarżonego, że jeździł on po parkingu wyłącznie w celu poszukiwania pojazdu świadka N. ponieważ już po pierwszym okrążeniu z uwagi na to, że pojazdy stojące na parkingu były nieliczne miał on wiedzę, że świadka tam nie ma. Z uwagi na to, że po wykonaniu kolejnych okrążeń ustawiał się on przed skrzyżowaniem i przy nadarzającej się sposobności przyspieszał w kierunku pojazdu wjeżdżającego na skrzyżowanie z jego lewej strony, sąd stanął na stanowisku, że powodem krążenia po parkingu było wyłącznie szukanie sposobności do spowodowania kolizji.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka S. P. (2) albowiem były one logiczne i konsekwentne. Świadek opisał okoliczności odnoszące się do procedury związanej ze zgłoszeniem szkody przez oskarżonego. Zeznania te znalazły pełne odzwierciedlenie w dokumentacji szkodowej. Do tego zdaniem sądu świadek jako osoba zupełnie obca dla oskarżonego nie miał żadnych powodów aby składać fałszywe zeznania.

Sąd dał wiarę dowodom z dokumentów, pism i protokołów zgromadzonym w toku postępowania, uznając je za w pełni wiarygodne i nie znajdując podstaw do kwestionowania ich autentyczności.

Zdaniem Sądu na podstawie zebranego materiału dowodowego wina oskarżonego została wykazana w sposób nie budzący wątpliwości.

Art. 298 § 1 kk penalizuje zachowanie polegające na spowodowaniu zdarzenia będącego podstawą do wypłaty odszkodowania w celu uzyskania takiego odszkodowania z tytułu umowy ubezpieczenia.

Sąd przyjął, że zachowanie B. H. wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 298§1 kk ponieważ w dniu 27 czerwca 2017 r. w G. na parkingu marketu A. działając w celu uzyskania odszkodowania z tytułu umowy ubezpieczenia w (...) S.A., kierując pojazdem marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) umyślnie spowodował kolizję drogową z pojazdem marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...) kierowanym przez A. K. (1)

W ocenie sądu w przedmiotowej sprawie nie miał zastosowania §2 artykułu 298 kk ponieważ to, że oskarżonemu nie wypłacono odszkodowania było spowodowane treścią informacji uzyskanych przez Towarzystwo (...) z Policji, a nie dobrowolnym działaniem oskarżonego.

Przestępstwo z art. 298§1 kk zagrożone karą od 3 miesięcy do lat 5 lat pozbawienia wolności.

Rozważając okoliczności mające wpływ na wymiar kary wobec oskarżonego Sąd uwzględnił na jego korzyść to, że jest on osoba niekaraną i prowadzi ustabilizowany tryb życia, istnieje wobec niego pozytywna prognoza kryminologiczna. Na niekorzyść oskarżonego sąd potraktował to, że chcąc uzyskać odszkodowanie czyli korzyść materialną nie wahał się swoim działaniem narazić życie i zdrowie innych osób. Mając powyższe na uwadze sąd po zastosowaniu art. 37a kk wymierzył oskarżonemu karę 100 stawek dziennych grzywny przy ustaleniu, że jedna stawka dzienna jest równa kwocie 40 zł.

Wymiar tej kary odpowiada zdaniem Sądu stopniowi społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez oskarżonego, który jest dość wysoki. W ocenie Sądu w odniesieniu do oskarżonego kara grzywny ma jednak szanse spełnić cele kary i jednocześnie rodzaj i wymiar tej kary nie przekraczają stopnia jego winy. W ocenie Sądu kara orzeczona wobec oskarżonego zdaje się wreszcie czynić zadość wskazaniom prewencji ogólnej. Z tych wszystkich względów orzeczono jak w punkcie 1-szym sentencji wyroku.

Na podstawie art. 627 kpk oraz art. 2 ust 1 pkt 4 oraz art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. z 1983 r. Dz. U. Nr 49, poz. 223 ze zm.) Sąd w punkcie drugim wyroku obciążył oskarżonego wydatkami poniesionymi w toku postępowania w kwocie 70 zł oraz obciążył go opłatą w kwocie 400 zł. Podejmując takie rozstrzygnięcie Sąd miał na względzie okoliczność, że oskarżony uzyskuje dochody z pracy zarobkowej w takiej wysokości, która pozwala mu na uiszczenie tych kosztów.