Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 697/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 22 maja 2018 r., skierowanym przeciwko (...) S.A. w W., powodowie F. W. i M. W. wnieśli o zasądzenie na rzecz każdego z nich kwoty po 105 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 marca 2018 r. do dnia zapłaty, a także kwoty po 35 000 zł tytułem odszkodowania
za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 marca 2018 r. do dnia zapłaty. Ponadto, powodowie wnieśli o zasądzenie od strony pozwanej na ich rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwotach po 10 800 zł oraz opłaty skarbowej uiszczonej od pełnomocnictw w kwocie 51 zł.

W uzasadnieniu wskazano, że roszczenia powstały w związku ze śmiercią matki powodów A. W. w wypadku z dnia 14 listopada 1999 r.
Jako podstawę prawną dochodzonych roszczeń wskazano przepisy art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i art. 24 § 1 k.c. i art. 446 § 3 k.c.

(pozew k. 3–11)

W odpowiedzi na pozew z dnia 22 października 2018 r. strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z opłatą od pełnomocnictwa, według norm przepisanych.

(odpowiedź na pozew k. 69–73)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 listopada 1999 r. w miejscowości L. (w gminie Z.) miał miejsce wypadek komunikacyjny. Kierujący samochodem osobowym marki V. o nr rej. (...)L. W. – naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że wykonując manewr wyprzedzania, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad samochodem, a następnie zjechał na lewą stronę jezdni i uderzył w przydrożne drzewo. Wskutek przedmiotowego zdarzenia śmierć na miejscu ponieśli kierowca pojazdu oraz pasażerka A. W..

Prokuratura Rejonowa w Zgierzu postanowieniem z dnia 31 grudnia 1999 r. umorzyła postępowanie przygotowawcze z uwagi na śmierć sprawcy wypadku.

W dacie wypadku pojazd sprawcy ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. w W..

(odpis skrócony aktu zgonu A. W. k. 15, postanowienie o umorzeniu dochodzenia z dnia 31 grudnia 1999 r. k. 16–18)

Mailem z dnia 23 lutego 2018 r. F. W. i M. W. zgłosili ubezpieczycielowi przedmiotową szkodę, żądając wypłaty na rzecz każdego z poszkodowanych kwot po 150 000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć matki na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i art. 24 § 1 k.c., a także kwoty po
50 000 zł na podstawie art. 446 § 3 k.c. tytułem stosownego odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci matki.

W dniu 21 marca 2018 r. w postępowaniu likwidacyjnym wydano decyzję, na mocy której przyznano każdemu z synów kwoty po: 15 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 15 000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej
po śmierci matki A. W..

(pismo pełnomocnika powodów o zgłoszeniu szkody k. 19–22, dwie decyzje z dnia 21 marca 2018 r. k. 23–28, akta szkodowe z datę maila ze zgłoszeniem szkody k. 80)

Wypadek z dnia 14 listopada 1999 r. nieodwracalnie zmienił życie F. W. i M. W.. Utrata obojga rodziców w jednym wypadku spotęgowała traumatyczne przeżycia. Zmarła matka była pasażerką pojazdu, którym kierował ojciec. W jednej chwili synowie zostali zupełnie sami, pozbawieni dotychczasowej opieki obojga rodziców, zmuszeni byli podjąć czynności związane z utrzymaniem siebie, domu, wziąć na siebie pełną odpowiedzialność za sprawy życia codziennego, nie mogąc liczyć na wsparcie najważniejszych dotychczas osób. W dacie wypadku mieli odpowiednio 22 i 19 lat; obaj rozpoczęli studia.

Dotychczas powodowie zawsze mogli liczyć na wsparcie matki, która sama skończyła studia ekonomiczne i pracowała jako wykładowca akademicki, a także jako dyrektor w towarzystwie ubezpieczeniowym. A. W. prowadziła wraz z mężem firmę ubezpieczeniową od 1984 roku. Stawiała duży nacisk na edukację i wykształcenie dzieci. Każda decyzja dotycząca kolejnych etapów nauczania podejmowana była zawsze po konsultacjach z matką
i po wysłuchaniu jej rad. Dzięki determinacji rodziców F. W. wyjechał na roczne stypendium i podjął naukę w liceum w Stanach Zjednoczonych. Powodowie każde wakacje spędzali wspólnie z rodzicami (wyjeżdżali m.in. do Grecji, Bułgarii, Francji, Szwecji na Węgry). Matka współorganizowała także zimowe wyjazdy w góry. Dzięki jej zaangażowaniu synowie mieli okazję nauczyć się jeździć na nartach, czy pływać. Wszelkie uroczystości rodzinne i święta spędzane były we wspólnym, rodzinnym gronie. Synowie wspominają matkę jako osobę niezwykle opiekuńczą, dbającą o ich rozwój osobisty i emocjonalny. Pomiędzy nimi a matką nie dochodziło do konfliktów, a problemy życia codziennego rozwiązywane były w ugodowy sposób. Po wypadku synowie nie mogli się odnaleźć w rzeczywistości. W jednej chwili zostali sami z zobowiązaniami finansowymi, wynikającymi chociażby z bieżącego prowadzenia gospodarstwa domowego. Będąc na początkowym etapie wchodzenia w dorosłość, zostali pozbawieni wsparcia najbliższej osoby, która wszystko organizowała. Do dnia dzisiejszego wspominają zmarłą, regularnie odwiedzają cmentarz, dbają o grób, zamawiają msze za jej pamięć w każdą rocznicę śmierci. Obaj synowie mają ogromny żal, że wchodząc w dorosłość nie mogli skorzystać
ze wsparcia matki, a ich dzieci nie poznają swojej babci. Do dziś wspominają zmarłą matkę, kultywują pamięć o niej.

(zeznania świadka I. W., e-protokół z 16 stycznia 2019 r., czas nagrania: 00:06:44–00:22:19 k. 101v.–102, zeznania powoda M. W., e-protokół z 16 stycznia 2019 r., czas nagrania: 00:28:44–00:50:59 k. 102v.–103v., e-protokół
z 19 czerwca 2019 r., czas nagrania: 00:13:15 k. 148-149, zeznania powoda F. W., e-protokół z 16 stycznia 2019 r., czas nagrania: 00:51:33–01:08:11 k. 103v.–104, e-protokół z 19 czerwca 2019 r., czas nagrania: 00:03:59 k. 148)

Relacje F. W. ze zmarłą matką A. W. były szczególnie bliskie i zażyłe. Matka była głównym opiekunem, dawała wsparcie, opiekę, organizowała czas i kierowała rozwojem powoda. Syn darzył matkę bezwzględną miłością i zaufaniem.

Matka zajmowała centralne miejsce w życiu dorastającego dziecka. Był on zainteresowany także relacjami z innymi ludźmi i z rówieśnikami, jednak z matką był najsilniej zżyty i związany emocjonalnie. To ona towarzyszyła mu nieprzerwanie od początku życia, to matka wskazywała pożądane sposoby zachowania, wychowywała, opiekowała się i wspierała w rozwoju. Matka inwestowała w powoda i jego brata M. W., wierzyła w ich powodzenie w życiu, dawała motywację do nauki, rozwoju, scalała rodzinę.

Nagła i tragiczna śmierć matki stanowiła najtrudniejsze doświadczenie w życiu F. W.. Został on w sposób nagły skonfrontowany z sytuacją nieodwracalnej zmiany na niekorzyść w zakresie całości swojej sytuacji życiowej, doświadczył bardzo trudnej żałoby, w której pojawiały się bolesne, wszechogarniające emocje smutku, żalu, tęsknoty, niepewności, poczucia osamotnienia. Strata matki spowodowała drastyczną zmianę w życiu osobistym i społecznym. Powód musiał skonfrontować się z utratą najważniejszej osoby w życiu i jej codziennego wsparcia, a także bezwzględnego zaufania w kwestiach najważniejszych życiowych wyborów i spraw.

Przeżywana żałoba w sposób bardzo silny obciążyła poszkodowanego i wymusiła uruchomienie wszystkich zasobów do poradzenia sobie, choć nie doprowadziło to do załamania linii życia. W obecnej chwili F. W. jest zdolny do angażowania się w różne czynności, wykazuje zainteresowanie innymi ludźmi i aktywnym życiem, podejmuje już od dawna nowe role, zadania i cele. Obecny stan nie budzi żadnych zastrzeżeń, jest on osobą, która nie ujawnia żadnych nieprawidłowości funkcjonowania psychologicznego. Jego zdrowie psychiczne jest optymalne. W chwili obecnej życie osobiste i społeczne F. W. przebiega w sposób optymalny, musiało jednak upłynąć dużo czasu, zanim dojrzał do samodzielnego funkcjonowania w sposób efektywny. Jest osobą aktywną życiowo, brak jest wyznaczników jakichkolwiek deficytów w tym zakresie. Pozostało subiektywne poczucie straconych możliwości w zakresie lepszego wykorzystania zasobów społecznych gwarantowanych przez matkę, które mogłyby przyczynić się do jeszcze bardziej wydajnej aktywności życiowej w całej dotychczasowej linii życia.

(opinia psychologiczna biegłego sądowego M. M. z 14 marca 2019 r., dotycząca powoda F. W. k. 111–118)

Relacje M. W. ze zmarłą matką A. W. były szczególnie bliskie i zażyłe. Matka była głównym opiekunem, dawała wsparcie, opiekę, organizowała czas i kierowała rozwojem powoda. Syn darzył matkę bezwzględną miłością i zaufaniem.

Matka zajmowała centralne miejsce w życiu dorastającego powoda. Był on zainteresowany także relacjami z innymi ludźmi i z rówieśnikami, jednak z matką był najsilniej zżyty i związany emocjonalnie. To ona towarzyszyła mu nieprzerwanie od początku życia, to matka wskazywała pożądane sposoby zachowania, wychowywała, opiekowała się i wspierała w rozwoju. Matka inwestowała w dzieci, wierzyła w ich powodzenie w życiu, dawała motywację do nauki, rozwoju, scalała rodzinę.

Nagła i tragiczna śmierć matki stanowiła najtrudniejsze doświadczenie w życiu M. W.. Został on w sposób nagły skonfrontowany z sytuacją nieodwracalnej zmiany na niekorzyść w zakresie całości swojej sytuacji życiowej, doświadczył bardzo trudnej żałoby, w której pojawiały się bolesne, wszechogarniające emocje smutku, żalu, tęsknoty, niepewności, poczucia osamotnienia. Strata matki spowodowała drastyczną zmianę w życiu osobistym i społecznym. Powód musiał skonfrontować się z utratą najważniejszej osoby w życiu i jej codziennego wsparcia, a także bezwzględnego zaufania w kwestiach najważniejszych życiowych wyborów i spraw. Przeżywana żałoba w sposób bardzo silny obciążyła poszkodowanego i wymusiła uruchomienie wszystkich zasobów do poradzenia sobie, choć nie doprowadziło to do załamania linii życia.

W obecnej chwili powód M. W. jest zdolny do angażowania się w różne czynności, wykazuje zainteresowanie innymi ludźmi i aktywnym życiem, podejmuje już od dawna nowe role, zadania i cele. Obecny stan nie budzi żadnych zastrzeżeń, M. W. jest osobą, która nie ujawnia żadnych nieprawidłowości funkcjonowania psychologicznego. W chwili obecnej życie osobiste i społeczne przebiega w sposób optymalny, musiało jednak upłynąć dużo czasu, zanim powód dojrzał do samodzielnego funkcjonowania w sposób efektywny. M. W. jest osobą aktywną życiowo, brak jest wyznaczników jakichkolwiek deficytów w tym zakresie. Powód ma subiektywne poczucie zmniejszenia możliwości w zakresie optymalnego funkcjonowania emocjonalnego, które do czasu straty stanowiło obszar wspierany przez matkę. Po jej śmierci uległo ono osłabieniu, przez co aktywność życiowa w różnych sytuacjach trudnych emocjonalnie, nie była tak optymalna, jak mogłaby być, gdyby to wsparcie matki pozostało w całej linii życia.

(opinia psychologiczna biegłego sądowego M. M. z 14 marca 2019 r., dotycząca powoda M. W. k. 119–124)

Po śmierci matki A. W. sytuacja życiowa jej dzieci uległa znacznemu pogorszeniu. Synowie stracili matkę w wieku 22 lat i 19 lat, kontynuując wówczas naukę i nie posiadając stałej pracy i stałych dochodów. Koszty związane z nauką, ale także codziennym życiem (m.in. wyżywienie, opłaty eksploatacyjne za mieszkanie) przed wypadkiem ponoszone były przez rodziców, w tym także matkę. A. W. przed wypadkiem była aktywna zawodowo; pracowała jako wykładowca akademicki oraz na stanowisku dyrektorskim w Towarzystwie (...) S.A. Dochód
z pracy w towarzystwie ubezpieczeniowym wyniósł 41 036,55 zł (4559,62 zł miesięcznie). Śmierć matki spowodowała utratę środków finansowych, które pozwalały na życie na wyższym niż standardowy, poziomie. Synowie po śmierci rodziców otrzymali rentę z dodatkiem dla sierot pełnych ok. 1.000 zł. Powodowie do zakończenia studiów wymagali pomocy, także finansowej, I. W., dziadka, rodziny.

(pozew k. 8–9, informacja PIT-11 o dochodach matki powodów za okres 1 stycznia 1999 r.–30 września 1999 r. k. 29–30, zeznania świadka I. W., e-protokół z 16 stycznia 2019 r., czas nagrania: 00:18:08–00:25:11 k. 102–102v., zeznania powoda M. W., e-protokół z 16 stycznia 2019 r., czas nagrania: 00:28:44–00:50:59 k. 102v.–103v., e-protokół z 19 czerwca 2019 r., czas nagrania: 00:13:15 k. 148-149, zeznania powoda F. W., e-protokół z 16 stycznia 2019 r., czas nagrania: 00:51:33–01:08:11 k. 103v.–104, e-protokół z 19 czerwca 2019 r., czas nagrania: 00:03:59 k. 148)

Koszt pobytu M. W., studiującego za granicą w Stanach Zjednoczonych, wynosił ok. 10 000–15 000 dolarów za jeden rok. W chwili wypadku rodzice byli czynni zawodowo. W latach ‘90 A. W. zarabiała
ok. 10 000 zł. Ojciec zarabiał dwukrotnie więcej. Synowie nie pracowali, studiowali. Wraz z rodzicami prowadzili jedno gospodarstwo domowe. M. W. podjął pierwszą pracę w 2003 roku. Ze świadczeń z ZUS-u dostawał 1000 zł za sieroctwo zupełne. W chwili śmierci matki był na pierwszym roku studiów. Szkołę średnią skończył w USA. Po śmierci rodziców przez 8 lat uczył się na Uniwersytecie (...), włączając w to studia doktoranckie. Podejmował różne prace. Ostatecznie rozpoczął z bratem działalność gospodarczą. Bracia utrzymywali dom. Pomagała im ciotka, dziadek i najbliższa rodzina.

F. W. także studiował w USA. W chwili śmierci matki był na trzecim roku studiów. Studiował na Uniwersytecie (...). Ze świadczeń z ZUS-u dostawał 1 000 zł za sieroctwo zupełne do 26 roku życia.

(zeznania uzupełniające powoda M. W. oraz powoda F. W., e-protokół z 19 czerwca 2019 r., czas nagrania: 00:03:59–00:22:30 k. 148v.–149)

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o dokumenty, zeznania świadka I. W., zeznania powoda F. W. i powoda M. W.. Zeznania te są spójne i logiczne, a przedstawione w nich okoliczności nie budzą żadnych wątpliwości w oparciu o zasady doświadczenia życiowego. Podane okoliczności nie były kwestionowane przez pozwanego.

W zakresie stanu zdrowia psychicznego powodów i jego związku z wypadkiem, Sąd oparł się przede wszystkim na przeprowadzonym w sprawie dowodzie z opinii psychologicznej biegłego sądowego M. M., która określiła stan psychiczny powodów po wypadku i obecnie.

W powyższym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

Zdarzeniem, z którego strona powodowa wywodziła swoje roszczenia był wypadek komunikacyjny, do którego doszło w dniu 14 listopada 1999 r. W stosunku do sprawcy przedmiotowego zdarzenia zapadło postanowienie, umarzające dochodzenie z powodu jego śmierci. Okoliczności samego zdarzenia pozostawały poza sporem. Bezspornym było również, iż pojazd uczestniczący w zdarzeniu objęty był ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych na mocy umowy zawartej z pozwanym ubezpieczycielem.

Odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela wynika z art. 822 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający lub ubezpieczony.

W orzecznictwie przyjmuje się, że najbliższym członkom rodziny zmarłego nie przysługuje roszczenie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 446 § 4 k.c., gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2010 r., sygn. akt II CSK 248/10). Z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Dlatego Sąd poddał analizie podstawę prawną dochodzonych przez powodów roszczeń, podaną w pozwie (art. 23 k.c. i art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c.).

Obecnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego jest już ugruntowane jednolite stanowisko, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dobra osobistego członków rodziny zmarłego w postaci szczególnej więzi rodzinnej i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c., jeżeli śmierć nastąpiła na skutek deliktu przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (uchwały Sądu Najwyższego: z dnia 22 października 2010 r., sygn. akt III CZP 76/10, OSNC-ZD 2011, nr B, poz. 42, z dnia 13 lipca 2011 r., sygn. akt III CZP 32/11, OSNC 2012, nr 1 poz. 10, III CZP 93/12, z dnia 7 listopada 2012 r., sygn. akt III CZP 67/12 z przytoczonymi tam orzeczeniami oraz wyrokami Sądu Najwyższego: z dnia 14 stycznia 2010 r., sygn. akt IV CSK 307/09, OSNC-ZD 2010, nr C, poz. 91, z dnia 25 maja 2011, sygn. akt II CSK 537/10, z dnia 11 maja 2011 r., sygn. akt I CSK 621/10 i z dnia 15 marca 2012 r., sygn. akt I CSK 314/11).

Katalog dóbr osobistych opisany w art. 23 k.c. ma charakter otwarty. W literaturze i orzecznictwie przyjmuje się, że ochroną objętą w art. 23 k.c. są również takie dobra osobiste jak: pamięć po zmarłych, tradycja rodzinna, więzy rodzinne, prawo do planowania rodziny. Więzy rodzinne stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i z mocy art. 18 i 71 Konstytucji podlegają ochronie prawnej. Sąd Okręgowy, orzekający w niniejszej sprawie, podziela te zapatrywania. Nie ulega bowiem wątpliwości, że rodzina jako związek najbliższych osób, które łączy szczególna więź, wynikająca najczęściej z pokrewieństwa, podlega ochronie prawa, zaś więź rodzinna odgrywa doniosłą rolę, zapewniając członkom rodziny, m.in. poczucie stabilności, wzajemne wsparcie obejmujące sferę materialną i niematerialną oraz gwarantuje wzajemną pomoc. Prawo do życia rodzinnego i utrzymania tego rodzaju więzi stanowi zatem dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 i 24 k.c., co oznacza, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych członków jej rodziny i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c.

Na gruncie stanu prawnego obowiązującego w dacie zdarzenia, w orzecznictwie wyraźnie rozróżniano roszczenie odszkodowawcze związane z sytuacją materialną członków rodziny zmarłego (pogorszenie sytuacji życiowej), oparte na art. 446 § 3 k.c. oraz roszczenie o zadośćuczynienie w związku ze śmiercią osoby bliskiej, którego podstawę stanowiły właśnie art. 24 § 1 k.c. i art. 448 k.c.
Na gruncie roszczenia odszkodowawczego, elementy niematerialne były rozważane w kontekście pogorszenia sytuacji, możliwości życiowych – stanowiły przesłankę ustalenia wysokości szkody o charakterze materialnym nierzadko po prostu trudnej do precyzyjnego wyliczenia z uwagi na nieuchwytny rozmiar doznanej szkody.

Żądanie zadośćuczynienia oparte na art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. jest zatem zasadne. Przechodząc do oceny zasadności zgłoszonego żądania zasądzenia zadośćuczynienia oraz jego wysokości, stwierdzić należy, że celem tego roszczenia jest kompensata doznanej krzywdy, w szczególności cierpienia, bólu i poczucia osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. W literaturze zwraca się uwagę, że na rozmiar krzywdy mają wpływ przede wszystkim dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia, roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał znaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznane traumy oraz wiek pokrzywdzonego. Dodać należy, że zadośćuczynienie jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, a ta w istocie nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która, mając charakter tylko uzupełniający pośrednio może rzutować na umiarkowany jego wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny oraz materialny poszkodowanego.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, wskazać należy, że powodowie F. W. i M. W. doznali krzywdy w postaci zerwania więzi rodzinnych pomiędzy nimi a matką A. W., która od dziecięcych lat była ich głównym opiekunem, kierującym ich rozwojem osobistym i dającym na co dzień wsparcie. Powodowie w wyniku wypadku z 14 listopada 1999 r. stracili osobę, z którą byli bardzo silnie emocjonalnie związani od wczesnego dzieciństwa. Matka była osobą, z którą mieli silną więź, podtrzymywaną i pielęgnowaną przez wiele lat, która inwestowała w synów, wierzyła w ich powodzenie, dawała motywację do nauki, rozwoju, scalała rodzinę. Śmierć była nagła, niespodziewana i tragiczna. Nastąpiła w momencie, gdy powodowie wkraczali w życie dorosłe, podejmowali ważkie decyzje, mieli dopiero rozpocząć samodzielne życie. Jak wykazało postępowanie dowodowe, powodowie traktowali tę relację niezwykle poważnie, darząc matkę bezwzględną miłością i zaufaniem. O mocy relacji świadczy wyjątkowo silne przeżycie śmierci matki; skala opisanych reakcji, doznań i zachowań, które nastąpiły obrazuje, jak bliską osobą była dla nich matka, jak silnie była z nimi związana. W momencie wypadku powodowie mieli odpowiednio 19 lat i 22 lata, ale stres i doznany ból okazały się na tyle silne, że powodowie spotkali się z bardzo trudną żałobą, podczas której pojawiły się bolesne przeżycia związane z poczuciem osamotnienia, smutku, żalu, tęsknoty, niepewności. Z zeznań powodów, jak i świadka I. W. wynika, że powodowie spędzali cały swój wolny czas, włącznie z okresem świątecznym, uprawiali sporty i rozwijali pasje razem z rodzicami. Poza tym powodowie zwierzali się matce ze wszystkich swoich problemów, dotyczących sfery uczuciowej, a także finansowej. Powyższe potęgowało ich niepokój o przyszłość. Reakcją powodów na utratę matki była trauma i złe emocje, które sparaliżowały ich życie i przyszłe decyzje. Ból i poczucie pustki zostało spotęgowane jednoczesną utratą drugiego rodzica. Śmierć matki do dziś determinuje myślenie, działanie i funkcjonowanie powodów. Opinia biegłej w pełni obrazuje i obiektywizuje skalę doznań poszkodowanych. Natomiast zeznania przesłuchanych osób wskazują, jak bardzo matka była potrzebna powodom na ówczesnym etapie życia. Powodowie byli niesamodzielni, przyzwyczajeni do opieki
i doradztwa osoby zaufanej i doświadczonej, nie byli wówczas niezależni. Śmierć matki, z uwagi na jednoczesny zgon ojca, spowodował a pełne osierocenie.

W ocenie Sądu, pomimo upływu 20 lat od wypadku, utrata bliskiej powodom osoby jest nadal silnym przeżyciem. Nawet pomimo założenia własnych rodzin, powodowie wciąż wracają myślami do zmarłej, często odwiedzają jej grób wraz ze swoimi dziećmi, przechowują pamiątki z nią związane. Towarzyszy im poczucie nieodwracalnej straty i niewykorzystanych możliwości.

Nie ulega wątpliwości, że każda śmierć osoby bliskiej, zwłaszcza nagła, jest dla rodziny ogromnym szokiem i traumatycznym przeżyciem. Zeznania wszystkich osób złożone przed Sądem i ich reakcje ujawnione na rozprawie wskazują, że ból powodów i pustka, jaką odczuwają synowie po śmierci matki, są autentyczne. Zadośćuczynienie w takim wypadku ma przede wszystkim spełniać funkcję kompensacyjną, powinno odpowiadać doznanej krzywdzie i musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Nie może być jednak nadmierne w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Stanowisko to nawiązuje do linii orzecznictwa zapoczątkowanej orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 r. (OSPiKA 1966, poz. 92), wyrażonej także w wyrokach: z dnia 12 września 2002 r., sygn. akt IV CKN 1266/00, z dnia 06 czerwca 2003 r., sygn. akt IV CKN 213/01). Jednocześnie doznanej przez poszkodowanego krzywdy nigdy nie można wprost, według całkowicie obiektywnego i sprawdzalnego kryterium przeliczyć na wysokość zadośćuczynienia. Charakter szkody niemajątkowej decyduje, bowiem o jej niewymierności (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2000 r., sygn. akt III CKN 582/98).

Mając na uwadze powyższe kryteria Sąd uznał, że doznaną przez powodów krzywdę rekompensują kwoty w wysokości po 100 000 zł. Sąd uwzględnił fakt,
że krzywda miała wpływ na całe ich życie, sposób przeżywania nagłej, niespodziewanej śmierci tuz po wypadku, a także obciążenie głęboką żałobą
po stracie matki, która była centralną postacią w ich życiu. To zdarzenie nadal kształtuje reakcje powodów i wpływa na sposób ich funkcjonowania, układanie relacji z innymi, na życie osobiste i społeczne. Śmierć matki w sposób trwały wpłynęła na życie powodów.

Mając na uwadze przyznane dotychczas od pozwanego ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego tytułem zadośćuczynienia kwotę po 15 000 zł, Sąd zasądził na rzecz powodów z tego tytułu kwoty po 85 000 zł.

W ocenie Sądu, mimo, iż cierpienia i odczuwanie bólu są w znacznej mierze sprawą subiektywną, mając na uwadze powyższe okoliczności, kwota wyższa niż zasądzona, jest żądaniem wygórowanym, dlatego w pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu. Zasądzone kwoty odnoszą się do praktyki orzeczniczej w tego typu sprawach. Specyfika niniejszego postępowania polega na tym, że obraz wpływu śmierci bliskiej osoby jest przedstawiony z perspektywy czasowej, która często nie występuje w takich sprawach, ale nie zmienia to faktu, że zasądzane kwoty zadośćuczynień zawsze przecież uwzględniają ewentualne, dalsze skutki doznanych krzywd.

Powodowie wystąpili również z żądaniem zapłaty odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c., w myśl którego Sąd może ponadto przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej.

Omawiany przepis przewiduje możliwość rekompensaty związanej
ze znacznym pogorszeniem sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny zmarłego. Powszechnie jest aktualnie aprobowany pogląd, iż przepis ten ma umożliwić naprawienie szkód majątkowych, aczkolwiek niekiedy trudnych do uchwycenia i obliczenia. Chodzi tu w szczególności o szkody majątkowe, które nie są uwzględniane przy zasądzeniu renty osobom poszkodowanym. Przez sytuację życiową, w rozumieniu art. 446 § 3 k.c., należy rozumieć ogół czynników składających się na położenie życiowe jednostki, także trudno wymierzalne wartości ekonomiczne (wyrok Sądu Najwyższego z 28 lipca 1976 r., IV CR 271/76). Pogorszenie sytuacji życiowej polega nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej, lecz także na utracie realnej możliwości samej stabilizacji warunków życiowych lub ich realnego polepszenia. Pogorszenie się sytuacji życiowej musi być obiektywnym i przyczynowo uzasadnionym wynikiem śmierci osoby najbliższej, a nie wynikać tylko z subiektywnych reakcji i ich życiowych konsekwencji. (wyrok Sądu Najwyższego z 4 listopada 1980 r., IV CR 412/80). Do kręgu zaś najbliższych członków rodziny zaliczyć niewątpliwie należy rodziców i dzieci zmarłego.

Celem odszkodowania przyznanego na podstawie art. 446 § 3 k.c. ma być zrekompensowanie rzeczywistego, znacznego pogorszenia sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny zmarłego, nie może być ono natomiast źródłem wzbogacenia się tych osób (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 29 marca 1994 r., I ACr 758/93).

W ocenie Sądu, z poczynionych w sprawie ustaleń wynika, że zmarła była najistotniejszą osobą w życiu powodów także, jak chodzi o kierowanie swoim zżyciem zawodowym, finansowym. Powodowie stracili matkę będąc w wieku 22 lat i 19 lat, kontynuując wówczas naukę, nie posiadając stałej pracy i stałych dochodów. Koszty związane z nauką, ale także codziennym życiem przed wypadkiem ponoszone były przez rodziców, w tym także przez matkę, przynajmniej w 1/3 części (biorąc pod uwagę dysproporcję w dochodach rodziców). A. W. przed wypadkiem była aktywna zawodowo. Uzyskiwała dochód z jednej tylko pracy na poziomie średnio ok. 4500 zł. Wiadomo jednocześnie, że miała także drugie źródło dochodu. Z kolei ojciec zarabiał 2 razy tyle co matka. Natomiast jak wynika z Komunikatu Prezesa GUS z dnia 9 lutego 2000 r. w sprawie przeciętnego wynagrodzenia w 1999 r. (M.P.00.5.120), przeciętne wynagrodzenie w 1999 r., w którym to doszło do wypadku samochodowego, wyniosło ok. 1706,74 zł.
To wskazuje, że zarobki A. W. były zdecydowanie powyżej przeciętnej i pozwalały powodom na życie w dostatku, co objawiało się m.in. w formie zagranicznych wyjazdów wakacyjnych wraz z rodzicami, czy nauką w USA). Jej dochód z jednego tylko źródła przekroczył średnią ponad 2,5 krotnie. Śmierć matki spowodowała utratę środków finansowych, które pozwalały powodom na życie na dotychczasowym poziomie. Sąd zauważył, że wskutek śmierci matki powodowie utracili możliwość korzystania w przyszłości z pomocy finansowej i wsparcia rodzicielskiego poszkodowanej. W szczególności brak wsparcia finansowego ze strony matki był odczuwalny w okresie tuż po jej śmierci (gdy synowie mieli odpowiednio 22 lata i 19 lat), co najmniej do ich usamodzielnienia finansowego. Wobec tego powodowie nie uświadczyli od swojej matki A. W. pomocy w wymiarze finansowym przez ok. 5 lat swojego samotnego życia.

Upływ czasu (wypadek miał miejsce w 1999 roku) pozbawia powodów obecnie typowych możliwości dowodowych. Powoduje to konieczność szacowania, posługiwania się odwołaniami, porównaniami (np. do przeciętnego wynagrodzenia). W tym zakresie np. zostało wskazane, że pobyt na rocznym stypendium w USA wynosił ok. 10 000 –15 000 dolarów za jeden rok. Skoro pobyt ten finansowali rodzice, to w około 1/3 przyczyniła się do tego zmarła matka. To pozwala zobrazować jej możliwości finansowe; kurs dolara wówczas wynosił ok. 3,5 zł,
więc łączny koszt wyjazdu wyniósł ok. 52.500 zł. Jeśli matka uczestniczyła w tych wydatkach w 1/3 – to rocznie była w stanie wygospodarować minimum 17.500 zł (nie licząc innych wyjazdów wakacyjnych, czy zimowych). Przemnażając to przez okres 5 lat brakującego powodom wsparcia otrzymujemy kwotę wyższą, niż żądana przez powodów. Jednocześnie nie uwzględnia ona pełni możliwości matki, która przecież w tym samym czasie ponosiła koszty związane z utrzymaniem domu, prowadzeniem gospodarstwa domowego. Także to odniesienie uprawdopodobnia zatem wysokość żądania.

Jednocześnie, powodowie zasadnie wskazywali również, że śmierć matki stanowiła dla nich utratę gwarancji wsparcia ich w przyszłości, a ich oczekiwania nie dotyczyły tylko kwestii finansowych, ale także osobistego kontaktu z matką i wsparcia niematerialnego z jej strony (możliwości wynikające z jej osobistych znajomości). Powodowie mogli też liczyć z jej strony na opiekę i troskę w życiu zawodowym. Śmierć matki wywołała uszczerbek w sytuacji materialnej powodów
w okresie do osiągnięcia przez nich samodzielności finansowej. W świetle powyższej analizy należało bowiem przyjąć, że gdyby A. W. żyła nadal,
to każdego miesiąca kalendarzowego przez około 5 lat życia każdego z powodów, byłaby w stanie wydatkować na rzecz każdego z nich kwoty znacznie wyższe niż około 1 000 zł rocznie.

Nie zmienia tej oceny fakt, że powodowie otrzymywali 1000 zł renty. Należy bowiem pamiętać, że kwota ta miała kompensować sieroctwo zupełne, a więc – utratę dochodów obojga rodziców.

Mając na uwadze powyższe kryteria, Sąd uznał, że pogorszenie sytuacji życiowej powodów F. W. i M. W. zrekompensują kwoty w wysokości odpowiednio po 50 000 zł.

Po odliczeniu przyznanych w toku postępowania likwidacyjnego kwot po 15 000 zł, Sąd zasądził kwoty po 35 000 zł.

Podstawę prawną orzeczenia o odsetkach stanowił przepis art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Zasadą prawa cywilnego jest, że dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne. Zgodnie z art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Niespełnienie świadczenia w terminie powoduje po stronie dłużnika konsekwencje przewidziane w art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie (§ 2 art. 481 k.c. w poprzednim i obecnym brzmieniu).

W przedmiotowej sprawie powodowie żądali zasądzenia odsetek
od dochodzonych pozwem kwot od dnia 22 marca 2018 r. Strona powodowa sprecyzowała swoje roszczenie mailem odebranym przez ubezpieczyciela w dniu
23 lutego 2018 r. (w piętek). Pismem sporządzonym w poniedziałek potwierdzono otrzymanie tego zgłoszenia. Zatem termin na likwidację szkody upływał 22 marca 2018 r (przy zachowaniu 30-dniowego terminu, przewidzianego w art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392 j.t.). Wypłata uznanych roszczeń nastąpiła przed tą data – w dniu 21 marca 2018 roku.

Z tych względów żądanie zasądzenia odsetek od dnia 22 marca 2018 r. należało uznać za uzasadnione.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowił art. 100 zd. 1 k.p.c., statuujący zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów. Powodowie ostali się ze swoimi roszczeniami w 85% i w takim też stosunku rozliczone zostały koszty procesu oraz koszty sądowe.

Każdy z powodów poniósł koszty procesu w łącznej kwocie 13 017 zł (koszty zastępstwa procesowego 5 400 zł, 17 zł opłaty od pełnomocnictwa, 7 000 zł tytułem częściowej opłaty od pozwu oraz po 600 zł tytułem zaliczek na poczet wynagrodzenia biegłego). Zwrotowi podlegało 85 % poniesionych kosztów – więc kwoty po
11 064,45 zł.

Natomiast koszty procesu poniesione przez pozwanego wyniosły 5417 zł (koszty zastępstwa procesowego – 5400 zł i 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa).Z czego zwrotowi podlegało 15 % - kwota 812,55 zł. Po wzajemnym potrąceniu należności Sad zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 10 251,90 zł.

W odniesieniu do wynagrodzenia pełnomocnika powodów Sąd nie znalazł podstaw do zasądzenia ich w podwójnej wysokości. Sprawa nie odbiegała swoich charakterem, czy stopniem skomplikowania od charakteru innych spraw tego typu. Zamknęła się dwoma opiniami biegłego oraz zakończyła po drugim terminie rozprawy. Brak jest podstaw do stwierdzenia wystąpienia wyjątkowych problemów
o charakterze prawnym, czy faktycznym. Z tych względów Sąd uznał, że brak jest podstaw do zasądzenia kosztów w podwojonej stawce.

W toku procesu powstały nieuiszczone koszty sądowe obejmujące nieuregulowaną część wynagrodzenia biegłego sądowego z zakresu psychologii w wysokości 142,74 zł. Stosownie do dyspozycji art. 100 zd. 1 k.p.c., Sąd obciążył obowiązkiem jej poniesienia strony stosownie do wyniku procesu. Strona pozwana została obowiązana do zapłaty kwoty 121,33 zł (85% z 142,74 zł), zaś powodowie zostali obowiązani do zapłaty kwoty po 10,70 zł (15% z 142,74 zł : 2).

Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w sentencji.

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi strony pozwanej.