Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 210/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 czerwca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Bogusław Dobrowolski

Sędziowie

:

SA Grażyna Wołosowcz (spr.)

SA Krzysztof Chojnowski

Protokolant

:

Sylwia Radek - Łuksza

po rozpoznaniu w dniu 18 czerwca 2019 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa N. S.

przeciwko (...) Spółka Akcyjna w S.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 21 grudnia 2018 r. sygn. akt IC 179/16

I.  prostuje oczywistą niedokładność zawartą w sentencji zaskarżonego orzeczenia w ten sposób, że kolejny „punkt IV” oznacza jako (...);

II.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie I i II o tyle , że zasądza kwotę 116 000 (sto szesnaście tysięcy ) złotych tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 32 245,93 (trzydzieści dwa tysiące dwieście czterdzieści pięć 93/100) złotych tytułem odszkodowania, na którą zalicza sumę przyznaną powódce w tym procesie postanowieniem z dnia 15 września 2016r. tytułem zabezpieczenia roszczenia,

b)  w punkcie IV w ten sposób, że nakazuje ściągnąć od stron na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Olsztynie) tytułem pokrycia wydatków sądowych tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa:

od powódki N. S. – z roszczenia zasądzonego w punkcie I – kwotę 8.445,76 zł,

od pozwanego (...) S.A. w S. – 1 490,43 zł,

c)  w punkcie V w ten sposób, że zasądza od powódki N. S. na rzecz pozwanego (...) S.A. w S. kwotę 851,90 zł (osiemset pięćdziesiąt jeden 90/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

III.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

IV.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 4 860 (cztery tysiące osiemset sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej;

V.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółka Akcyjna w S. rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Olsztynie) kwotę 3 000 (trzy tysiące) złotych tytułem części opłaty od apelacji, od której powódka była zwolniona.

(...)

UZASADNIENIE

Powódka N. S. pozwem z dnia 5 października 2015r. (data wpływu k. 2 akt) wnosiła o zasądzenie na jej rzecz od (...) S.A. w S. kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od 23 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty, a także zasądzenie na jej rzecz kosztów postepowania według norm przepisanych.

Pozwane (...) S.A. w S. wnosiło o oddalenie powództwa i zasądzenia na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Pismem z 8 lutego 2016 r. powódka rozszerzyła powództwo w ten sposób, że żądała zasądzenia na jej rzecz: kwoty 800.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wypadku tj. 29 maja 2013 r. oraz kwoty 200.000 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wypadku, a także zasądzenia na jej rzecz kosztów postępowania.

Pozwany wnosił o oddalenie tak rozszerzonego powództwa. Wskazywał, że wypłacił kwoty 9.000 zł i 4.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz obliczone przez siebie odszkodowanie.

Wyrokiem z dnia 21 grudnia2018 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie zasądził od pozwanego (...) S.A. w S. na rzecz powódki N. S. kwotę 77.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za okres od 29 czerwca 2013 r. do 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 10.285,93 zł tytułem odszkodowania (w tym zwrotu kosztów leczenia) - z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od 21 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty, przy czym na poczet kwoty 10.285,93 zł zaliczył sumę przyznaną powódce w tym procesie postanowieniem z 15 września 2016 r. tytułem zabezpieczenia roszczenia – do wysokości kwoty rzeczywiście wypłaconej przez pozwanego z tego tytułu (punkt I.), oddalił powództwo w pozostałej części (punkt II.), oddalił dalszy wniosek powódki o zabezpieczenie poprzez wyłożenie kosztów leczenia (punkt III.), nakazał ściągnąć od stron na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Olsztynie) tytułem pokrycia wydatków sądowych tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa:- od powódki N. S. – z roszczenia zasądzonego w punkcie I – kwotę 8.238,53 zł, od pozwanego (...) S.A. w S. – 785,06 zł. (punkt IV.) oraz zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 5.200,99 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt V.).

Z ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy wynikało, że w dniu 29 maja 2013 r. na odcinku drogi B.-N. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym kierujący pojazdem marki A. (...), T. S., znajdując się w stanie nietrzeźwości doprowadził do zderzenia z prawidłowo poruszającym się motorowerem marki T. (...), na którym jako pasażerka podróżowała powódka. Sprawca zdarzenia ubezpieczony był w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u poprzednika prawnego pozwanego - (...) S.A. w S..

Z miejsca wypadku powódka została przewieziona do Szpitala w B., gdzie wykonano nieudaną repozycję zamkniętą złamania podudzia lewego. Następnie 31 maja 2013 r. wykonano zabieg operacyjny – repozycję otwartą z zespoleniem wewnętrznym płyta + śruby (...). Dokonano również drenażu rany sposobem R., przeprowadzono badania RTG, w którym rozpoznano złamanie trzonów kości piszczelowej lewej z przemieszczeniem, RTG po repozycji, gdzie stwierdzono brak korekcji ustawienia odłamów oraz RTG pooperacyjne. Powódka została wypisana do domu 5 czerwca 2013 r. z zaleceniem bezwzględnego zakazu obciążania złamanej kończyny oraz wnioskiem na nauczanie w domu. W następstwie wypadku powódka przez okres 2 miesięcy miała założony gips, aż do pachwiny. Potem przez około 6 miesięcy chodziła jeszcze o kulach, natomiast bez podpory zaczęła chodzić po 8 miesiącach. Przez kilka miesięcy wymagała 24 godzinnej opieki, otrzymywała leki przeciwbólowe (P., K.). Nie była sama w stanie samodzielnie skorzystać z toalety. Powódka kontynuowała leczenie ponad rok, w tym czasie korzystała z zabiegów fizjoterapeutycznych. W dniu 19 czerwca 2013 r. N. S. zgłosiła się do Powiatowej Poradni P.-Pedagogicznej w O. Punkt Konsultacyjny w B. z uwagi na problemy natury psychicznej (płaczliwość i rozdrażnienie). W dniu 11 kwietnia 2014 r. przeprowadzono u powódki zabieg operacyjny usunięcia metalu implantowego.

Jak wynika z dalszych ustaleń Sądu I instancji, specjalista chirurg H. M. w opinii z dnia 22 kwietnia 2015 r. dla (...) S.A. w S. stwierdził u powódki 4% trwały uszczerbek na zdrowiu. Powódka kilkakrotnie korzystała z pomocy ortopedy, który zalecił fizykoterapię. Do lekarzy zawożona była przez matkę. Powódka cierpi na koszmary nocne, ukrywa uszkodzoną nogę, wstydzi się. Ponadto noga ta jest bardziej wątła od nogi w pełni zdrowej. Powódka dojeżdża do szkoły do B. i często była dowożona do szkoły przez matkę, pomagali jej także rówieśnicy.

Sąd Okręgowy odniósł się do opinii biegłego chirurga plastycznego, który stwierdził, że z uwagi z uwagi na rozmiar i lokalizację blizny brak jest możliwości przeprowadzenia korekcyjnej operacji plastycznej mającej na celu poprawę estetycznego wyglądu lewego podudzia powódki. Wycięcie blizny obejmowałoby pas skóry szerokości około 25 mm. Efekt estetyczny takiego zabiegu mógłby być gorszy od stanu obecnego. W celu poprawy wyglądu blizny wskazane jest stosowanie maści peelingującej N. oraz maści witaminowych. Preparaty te są dostępne bez recepty i aktualny koszt miesięcznej terapii to około 120 zł. Kolejną opcją są zabiegi laserowe. Powódka wymagałaby maksymalnie do 4 zabiegów laserowych. Koszt jednego wynosi 2000 zł i przeprowadzane są one w odstępach czasu co 6 miesięcy. Ocenił, że blizna pooperacyjna podudzia lewego z punktu widzenia chirurgii plastycznej jako oszpecenie wyglądu stanowi 10% stałego uszczerbku na zdrowiu. Zwrócił też uwagę, że ograniczenie możliwości dowolnego doboru ubioru w porze wiosenno-letniej winno być u każdej kobiety traktowane z powagą, szczególnie u kobiety młodej, dla której wygląd jest podstawowym kryterium samooceny i samoakceptacji.

Z kolei biegły z zakresu ortopedii-traumatologii trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z przebytym złamaniem kości piszczelowej lewej oraz stwierdzonymi aktualnie zmianami wtórnymi określił na poziomie 10%. Wskazał, że na skutek doznanego złamania lewej kości piszczelowej przez powódkę w przyszłości może dojść do wcześniejszego rozwoju zmian zwyrodnieniowych stawów kończyn dolnych i kręgosłupa. Przeciwwskazane jest wykonywanie pracy zarobkowej wiążącej się z koniecznością nadmiernego obciążania układu ruchu. U powódki występuje chód utykający, zaniki w zakresie mięśni lewej kończyny dolnej, zniekształcenie obrysu kości piszczelowej w badaniu RTG ,natomiast występujące u powódki dolegliwości w zakresie kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego i prawego stawu biodrowego należy traktować jako zmiany wtórne związane z przebytym urazem i zastosowanym leczeniem. Sąd I instancji zwrócił uwagę, że następstwem wypadku z dnia 29 maja 2013 r. był zespół stresu pourazowego, którego skutki utrzymują się do chwili obecnej. Powódka wymagała kontynuacji leczenia farmakologicznego oraz terapii psychologicznej. Biegły lekarz psychiatra ocenił, że uszczerbek ma charakter długotrwały i wynosi 10%. W lipcu 2016 r. powódka została ponownie skierowana na zabiegi fizjoterapeutyczne do D. (...) i Fizykoterapii Szpitala (...) w B. w związku z przykurczami mięśni kulszowo-goleniowych. Korzystała z zabiegów fizjoterapeutycznych celem rozciągnięcia mięśni kulszowo-goleniowych, odciążenia stawów rzepkowo-udowych, wzmocnienia mięśni pośladkowych po złamaniu podudzia lewego. Nie korzysta już z rehabilitacji w ramach NFZ. Nadal pozostaje pod opieką (...). W maju 2017r. odbyła konsultację psychiatryczną, gdzie rozpoznano u niej zaburzenia lękowo-depresyjne. Powódka okresowo przyjmuje leki przeciwbólowe tj. P., I. oraz dodatkowo z powodu zaburzeń depresyjno-lękowych S. i T..

Biegły z zakresu rehabilitacji medycznej, ocenił, że długotrwały uszczerbek na zdrowiu powódki w zakresie zakresu doznanych urazów oraz przebiegu leczenia powódki na dzień 27 maja 2018 r. wynosi 10%. Wskazał, że na skutek wypadku powódka doznała złamania z przemieszczeniem, dodatkowo utrzymuje się niewielki obrzęk oraz osłabienie siły mięśniowej kończyny dolnej lewej, które można uznać za zmiany wtórne. Uszczerbek ten pokrywa się z 10-procentowym uszczerbkiem ustalonym przez biegłego z zakresu ortopedii traumatologii, o czym świadczy ten sam opis i ta sama podstawa. Zdaniem biegłego wystarczające jest 10 rehabilitacji miesięcznie, przy czym trudno ocenić, przez jak długi okres będzie to wskazane. Dodał, że rokowania związane ze złamaniem kości piszczelowej są dobre, gdyż doszło do całkowitego zrostu kości, nie doszło do skrócenia kończyny, natomiast nieprawidłowe obciążanie kończyn i kręgosłupa może doprowadzić do przedwczesnego rozwoju zmian zwyrodnieniowych i z czasem zwiększenia dolegliwości bólowych i ograniczeń ruchomości stawów.

Sąd Okręgowy ustalił, że powódka w chwili wypadku była uczennicą gimnazjum. Po wypadku wdrożono wobec niej nauczanie indywidualne i była zwolniona z zajęć wychowania fizycznego do dnia 30 czerwca 2014 r. Pierwszą klasę liceum rozpoczęła w trybie zwykłym, lecz po kilku miesiącach z uwagi na problemy w nauce, przeniosła się do szkoły zawodowej – gastronomicznej, którą ukończyła w 2018 r. N. S. w chwili obecnej nie pracuje i chciałaby wykonywać w przyszłości pracę kucharza. Jednakże ma obawy czy stan jej zdrowia pozwoli jej na wykonywanie tego zawodu. Wcześniej chciała być modelką, interesowała się modą, natomiast obecnie z uwagi na bliznę nie jest to możliwe.

Sąd I instancji zauważył dalej, że w toku postępowania likwidacyjnego powódka otrzymała od ubezpieczyciela początkowo kwotę 4.269,07 zł, z czego 4.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a resztę tytułem odszkodowania (zwrot wydatków poniesionych na zakup opasek, kuli łokciowej, doładowanie telefonu, zniszczony telefon, za wydanie notatki Policji oraz za benzynę). W toku dalszego postępowania przyznano powódce dalsze odszkodowanie w kwocie 704,93 zł tytułem zwrotu kosztów opieki - 588 zł oraz zwrot kosztów dojazdu -116,93 zł. W dniu 9 lutego 2016 r. pozwany przelał na konto matki powódki dalszą kwotę 9.000 zł tytułem zadośćuczynienia, a w dniu następnym kwotę 1.150 zł tytułem odszkodowania.

Rodzice powódki ponieśli szereg wydatków składających się na koszty leczenia i rehabilitacji (szczegółowo opisane w uzasadnieniu k. 10-12).

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny sprawy, Sąd Okręgowy częściowo uwzględnił powództwo w zakresie zadośćuczynienia i odszkodowania.

W celu ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, dopuścił dowód z opinii łącznej biegłych z zakresu ortopedii-traumatologii, chirurgii plastycznej i psychiatrii, jak też jak osobnej (z zakresu rehabilitacji medycznej). Sporządzone opinie ocenił jako w pełni przydatne i wiarygodne. Zwrócił uwagę na fakt, że pozwana zakwestionowała opinię łączną biegłych w zakresie ustalenia 10 % uszczerbku ustalonego przez ortopedę, ponadto w całości zakwestionowała opinię psychiatry, uznając, że powódka samodzielnie poradziła sobie z sytuacją, a emocje nie przekroczyły możliwości radzenia sobie. W odniesieniu do chirurgii plastycznej wskazała, że blizna nie kojarzy się z istotnym deficytem czynnościowym i nie dotyczy twarzy, więc przyznanie maksymalnego uszczerbku jest nieuzasadnione. Biegli w odpowiedzi wskazali, że rozporządzenie z dnia 18.12.2002 r. pozwala na ocenę następstw oszpecenia poprzez analogię do najbardziej zbliżonych w wykazie załącznika. Podkreślili, że ustalając 10%, ortopeda – traumatolog nie uwzględniał uszczerbku 10% z tytułu blizny, a informacja o odrębnej ocenie uszczerbku z tytułu blizny jest podana we wnioskach opinii. W ocenie biegłego chirurga plastycznego blizna na nodze powódki jest trwałym następstwem przebytego urazu i stosowanego leczenia operacyjnego oraz powoduje trwały uszczerbek na zdrowiu wynoszący 10%. Biegły oceniał bliznę wyłącznie z punktu widzenia chirurgii plastycznej jako oszpecenie wyglądu. W przypadku takiej blizny ani stosowanie maści pielęgnacyjnych ani stosowanie zabiegów korekcyjnych nie doprowadzi do jej całkowitej likwidacji, co prowadzi do wniosków, że ewentualne zmniejszenie widoczności blizny nie zmieni jej charakteru szpecącego i z tego punktu widzenia nie zmieni podstawowych kryteriów oceny uszczerbku na zdrowiu powódki.

W ocenie biegłej z zakresu psychiatrii, w związku z traumatycznymi przeżyciami związanymi z wypadkiem, u powódki wystąpił zespół stresu pourazowego. Rokowanie jest pozytywne, natomiast powódka doświadczyła cierpień psychicznych nasilonych w dużym stopniu, co w ocenie biegłej uzasadnia przyznanie 10% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powódki.

Z kolei biegła z zakresu rehabilitacji medycznej wskazała, że w wyniku wypadku powódka wymagała pomocy w zakresie czynności toaletowych, ubierania się, przygotowywania posiłków, sprzątania. Na skutek przeciążenia kończyny dolnej prawej wtórnie pojawiły się dolegliwości bólowe stawu biodrowego i kolanowego prawego oraz kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego, które ciągle się utrzymują. Dolegliwości bólowe utrudniały powódce odbywanie praktyk zawodowych w restauracji, gdzie spędzała większość czasu w pozycji stojącej. Ma również problemy z podnoszeniem ciężkich przedmiotów. Wymaga kontynuacji rehabilitacji z uwagi na dolegliwości bólowe, osłabienie siły mięśniowej kończyny dolnej lewej. Koszty przedstawione przez powódkę są według biegłej zasadne. Koszt jednorazowej wizyty w prywatnym gabinecie fizjoterapeutycznym waha się w granicach 60-80 zł. Powódka nie korzysta z rehabilitacji na NFZ, z uwagi na długie kolejki na świadczenia oraz trudności z pogodzeniem codziennej rehabilitacji na NFZ z zajęciami szkolnymi. Rokowania związane ze złamaniem kości piszczelowej są pozytywne. Doszło do całkowitego zrostu kości, nie doszło do skrócenia kończyny. W związku z powyższym biegła określiła długotrwały uszczerbek na zdrowiu na poziomie 10%. Podkreśliła, że w przypadku powódki nie doszło do skrócenia kończyny, natomiast w toku diagnostyki i leczenia stwierdzono, że jest to złamanie z przemieszczeniem.

Podsumowując wnioski płynące z tych opinii, Sąd Okręgowy przyjął 30% łącznego uszczerbku na zdrowiu powódki (20% za złamanie kończyny dolnej lewej i bliznę, 10% za przeżycia psychiczne). Podkreślił przy tym, że wskaźnik ten nie ma znaczenia pierwszoplanowego dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia.

W następstwie poczynionych ustaleń, Sąd Okręgowy przeszedł na grunt art. 445 § 1 k.c. i przywołał wypracowaną na tym tle linię orzecznictwa. Swoje rozważania odniósł do okoliczności faktycznych niniejszej sprawy i wskazał, że skala niedogodności i cierpień powódki była znaczna (rozmiar obrażeń, nadal istniejące dolegliwości bólowe i ograniczenia narządu ruchu). Uwzględnił, że złamanie kończyny dolnej przez pewien okres spowodowało unieruchomienie powódki, a w krótkim okresie musiała ona przejść dwa zabiegi operacyjne. W wyniku umiejscowienia metalowej blaszki w uszkodzonej nodze i konieczności jej usunięcia konieczny był kolejny zabieg operacyjny. W tym czasie powódce towarzyszył ból, do tego stopnia, że środki przeciwbólowe niewiele pomagały. Przez kilka miesięcy uczestniczyła w rehabilitacji, początkowo w trybie stacjonarnym, a następnie w systemie ambulatoryjnym. Pojawiające się przykurcze spowodowały konieczność pracy indywidualnej z rehabilitantem. W okresie kilku miesięcy po wypadku potrzebowała ciągłej pomocy ze strony innych osób. Jako osoba nieporuszająca się o własnych siłach, wymagała ciągłej pomocy przy czynnościach życia codziennego, jak toaleta, pielęgnacja ciała, pomoc w ubieraniu się, przygotowanie posiłków. Unieruchomienie powódki spowodowało, że wdrożono u niej system indywidualnego nauczania do końca roku szkolnego 2013/2014. Do własnych sił wracała stopniowo - przez pierwsze dwa miesiące nie była w stanie się samodzielnie poruszać, a następnie przez 6 miesięcy poruszała się o dwóch kulach. Do chwili obecnej nie odzyskała pełnej sprawności kończyny, nie może dźwigać ciężarów. Po spędzeniu dnia w pozycji stojącej nasilają się bóle pleców i stawów oraz obrzęk złamanej lewej nogi. Mimo, że porusza się w pozycji swobodnej, to nadal bardzo ostrożnie. Odczuwała i w pewnym stopniu nadal odczuwa lęki przed podróżami. W wyniku przebytych operacji na lewej nodze powódki powstała blizna o długości około 17 cm i 2,4 cm szerokości, która nie powoduje wprawdzie żadnych zaburzeń funkcji ciała powódki, niemniej jednak - w ocenie Sądu Okręgowego - stanowi defekt kosmetyczny, szczególnie dla młodej kobiety, która odbiera swoje ciało w kategoriach atrakcyjności. Sąd I instancji dostrzegł, że powódka wstydzi się tej blizny. W kontekście prezentowanego przez nią stanowiska w procesie podkreślił jednak, że doświadczane w tym zakresie cierpienie winno być rozpatrywane w kategoriach krzywdy, a nie trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Analizując całokształt okoliczności faktycznych rozpoznawanej sprawy, Sąd pierwszej instancji wziął też pod uwagę to, że aktualnie powódka samodzielnie porusza się, chodzi na basen i podróżuje. Pomimo doznanych obrażeń, udało się jej w znacznej mierze powrócić do poprzedniej aktywności. Nie ma orzeczenia o niepełnosprawności. Powódka nie wykazała również, aby miała sprecyzowane plany w zakresie modelingu, a zatem trudno tę perspektywę rozważać nawet hipotetycznie.

Biorąc pod uwagę stopień uszczerbku na zdrowiu powódki, rozmiar jej cierpień psychicznych i fizycznych, a także trwałość następstw zdarzenia, Sąd Okręgowy uznał, że żądanie w zakresie zadośćuczynienia jest usprawiedliwione w łącznej kwocie 90.000 zł. Wziął pod uwagę fakt, że poszkodowana otrzymała od ubezpieczyciela kwotę 13.000 zł, przez co zasądzeniu podlegała kwota 77.000 zł. Na wysokość zasądzonej kwoty wpłynął młody wiek powódki oraz długotrwałe i bolesne leczenie, które przypadło na okres, który zwykle młodym ludziom dostarcza rozrywki, radości i satysfakcji. Leczenie to zakłóciło też proces nauczania i pozbawiło powódkę towarzystwa. Uwięziło w łóżku, a następnie w domu. Sąd podkreślił, że z ograniczoną sprawnością kończyn dolnych powódka będzie musiała borykać się do końca życia. Pomimo rehabilitacji sprawność fizyczna nie wróciła do stanu sprzed wypadku. Jej obecny stan zdrowia sprawia, że nie może wykonywać każdej pracy zawodowej. Świadomość, że ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu będą trwać przez wiele lat i znacząco utrudniać życie powódki, tak w odniesieniu do aktywności zawodowej, jak też innych obszarów aktywności typowych dla młodej kobiety, stanowiła dla Sądu pierwszej instancji istotną przesłankę dla określenia wysokości zadośćuczynienia.

Z drugiej zaś strony, Sąd Okręgowy przywołał fakt, że proces leczenia jest w zasadzie zakończony. Upośledzenie zakłóca codzienne funkcjonowanie, jednak nie przeszkadza w realizacji konkretnych planów zawodowych. Powódka miała wprawdzie plany podjęcia w przyszłości pracy jako modelka, nie podejmowała jednak żadnych szczególnych prób w tym kierunku. Nie była również osobą aktywną ruchowo.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd I instancji uznał, że żądana kwota 77.000 zł jest zasadna i w pełni adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (art. 445 § 1 k.c.). W pozostałym zaś zakresie powództwo zostało oddalone jako zawyżone.

Odnosząc się do roszczenia o odszkodowanie w wysokości 200.000 zł, w tym kosztów leczenia, Sąd Okręgowy wskazał na treść art. 444. § 1 zd. 1 k.c., zgodnie z którym odszkodowanie dochodzone w oparciu o w/w przepis może dotyczyć kosztów wyłącznie poniesionych, czyli już wydatkowanych, które powodują powstanie w majątku poszkodowanego określonego uszczerbku. Ciężar dowodu w tym zakresie, zgodnie z regułą określoną w art. 6 k.c., spoczywa na powodzie. Wyjątek od zasady, iż odszkodowanie obejmuje koszty poniesione stanowią koszty leczenia, przygotowania do zawodu, które mogą być przez obowiązanego do naprawienia szkody wyłożone z góry.

Zdaniem Sądu Okręgowego, powódka nie wykazała, co miałoby składać się na żądaną kwotę aż 200.000 zł. Podkreślił, że pierwotnie wyłącznym elementem odszkodowania była planowana operacja całkowitego usunięcia blizny. W dalszym toku procesu powódka stonowała z twierdzeniami i uznała, że operacja ta będzie kosztować 10.000 zł, lecz sukcesywnie zgłaszała kolejne elementy omawianego tu roszczenia, nie zmieniając sumy łącznie dochodzonej (200.000 zł). Sąd I instancji wziął zatem pod uwagę tylko te, które powódka ściśle udokumentowała, gdyż – jak wskazują okoliczności sprawy – jej rodzice pieczołowicie zbierali rachunki i nie było żadnych przeszkód, by objąć nimi każdy wydatek. Za nieudowodnione uznał zatem wydatki na gips, kule ortopedyczne, leki przeciwbólowe, maści na rany i żele na bliznę – w sumie 780 zł (k. 266). Za oderwany w związku z przyczynowym ze zdarzeniem wywołującym szkodę Sąd uznał wydatek na drukarkę (500 zł). Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy potwierdził słuszność roszczenia o zapłatę kosztów leczenia w wysokości 10.285,93 zł, które obejmowały koszty wizyt lekarskich, konsultacji ortopedycznych, koszty transportu związanego z leczeniem powódki, sprzęt ortopedyczny do rehabilitacji powódki oraz inne środki medyczne.

W kwestii żądania zwrotu kosztów z tytułu konieczności korzystania z pomocy rodziców oraz z tytułu konieczności wykonania w przyszłości 4 zabiegów laserowych, wycenionych na 2.000 zł każdy zwrócił uwagę, że powódka po raz pierwszy zgłosiła to roszczenie na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku, nie zmieniając jednocześnie sumy dochodzonego roszczenia odszkodowawczego. Zdaniem Sądu Okręgowego było to jednak nieskuteczne zgłoszenie roszczenia, ponieważ nastąpiło ustnie do protokołu rozprawy, podczas gdy stanowiło to rozszerzenie powództwa (podstawy faktycznej o zupełnie nowe roszczenia odszkodowawcze), wymagające formy pisemnej. Zaznaczył, że przemiana tego stanu rzeczy mogła się dokonać wyłącznie w trybie art. 193 § 1 k.p.c., czyli przez zmianę powództwa (jego rozszerzenie), zaś rozszerzenie powództwa dokonane ustnie do protokołu na rozprawie nie odniosło skutku.

Zasądzając powódce odszkodowanie, Sąd I instancji miał na względzie, że postanowieniem z 15 września 2016 r. przyznał powódce kwotę 10.000 zł jako zabezpieczenie roszczenia odszkodowawczego tytułem pokrycia kosztów leczenia. Mając na uwadze, że kwota ta została zaliczona na poczet zasądzonego odszkodowania, a więc na poczet kwoty 10.285,93 zł, do wysokości kwoty rzeczywiście wypłaconej przez pozwanego z tego tytułu, wyczerpując w zasadzie prawie całą kwotę przyznanego powódce odszkodowania, Sąd Okręgowy oddalił dalszy wniosek powódki o zabezpieczenie pieniężne kosztów leczenia jako niezasadny (art. 753 1 § 1 k.p.c. w zw. z art. 444 § 1 zd. 2 k.c.).

O odsetkach, rozstrzygnął na podstawie art. 14 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 481 k.c., wskazując, że powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego odsetek ustawowych liczonych od dnia 29 maja 2013 r. do dnia zapłaty. Zaznaczył, że pozwany przyznał powódce kwotę 4.000 zł tytułem zadośćuczynienia., co oznacza, że dokonał w tym dniu całościowego rozpoznania żądań strony powodowej, co uzasadniało przyjęcie, że pozostaje w opóźnieniu w zapłacie zadośćuczynienia w kwocie 77.000 zł z ustawowymi odsetkami za okres od dnia 29 czerwca 2013 r. do 31 grudnia 2015 r., oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty (w związku ze zmianą przepisów art. 481 k.c.). W związku zaś z tym, że Sąd Okręgowy zasądził również odszkodowanie, kwotę 10.285,93 zł pozwana powinna uiścić wraz z odsetkami liczonymi od dnia 21 grudnia 2018 r. tj. od dnia wydania wyroku, do dnia zapłaty, ponieważ roszczenia odszkodowawcze zgłaszała sukcesywnie, w sposób nieuporządkowany.

O kosztach procesu, Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., dokonując ich stosunkowego rozdzielenia, według stosunku 8,7% wygranej powódki i 91,3% wygranej pozwanego. O nieuiszczonych przez strony w toku sprawy kosztach sądowych (wydatki na opinie biegłych) orzekł zgodnie z art. 113 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, obciążając powódkę oraz pozwaną tymi kosztami w części odpowiadającej stosunkowi ich przegranej.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, która zaskarżając wyrok w części, tj. w pkt II, IV, V zarzuciła:

1.  błąd ustaleniach faktycznych, a mianowicie, iż:

pozwany w części zaspokoił roszczenie powódki o zadośćuczynienie, tj. do kwoty 13.000zł,

powódka i świadkowie wyolbrzymiają rozmiar cierpień oraz skutków zdarzenia dla zdrowia powódki,

stały uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 30% podczas gdy z opinii biegłych wynika, iż uszczerbek ten wynosi 40% ( opinia biegłego ortopedy 10 %, opinia chirurga plastycznego 10 %, opinia psychiatry 10 %, opinii rehabilitanta 10%),

powódka otrzymała od pozwanego kwotę 13.000zł tytułem zadośćuczynienia, gdy powódka otrzymała 4.000 zł w ramach odszkodowania i w 2016 oraz decyzją SO w Olsztynie 10.000 zł jako część roszczenia na koszty leczenia,

proces leczenia powódki w zasadzie się zakończył, podczas gdy powódka wciąż wymaga leczenia ortopedycznego i psychoterapeutycznego, lecz ze względu na brak środków pieniężnych ma ograniczone możliwości leczenia i nie może kontynuować leczenia,

w Polsce można poruszać się bez okrycia wierzchniego nóg tylko kilka tygodni w roku, podczas gdy w Polsce można poruszać bez okrycia wierzchniego nóg od połowy kwietnia do połowy października, a już na pewno od maja do końca września, tj. przez okres co najmniej 20 tygodni, a w pomieszczeniach zamkniętych przez cały rok,

przyznane przez Sąd odszkodowanie 10.285 zł, które obejmuje tylko koszty poniesione na leczenie,

powódka otrzymała od pozwanej w lutym 2016r. przelewy, podczas gdy powódka nie otrzymała od pozwanej jakiejkolwiek kwoty tytułem zadośćuczynienia .

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie przepisów:

art. 445 § 1 k.c. poprzez zasądzenie rażąco niskiego zadośćuczynienia w stosunku do doznanej przez powódkę krzywdy, w szczególności przez bezzasadne:

pominięcie okoliczności mających pozytywny wpływ na wysokość zadośćuczynienia, tj. negatywnej postawy sprawcy oraz pozwanego,

błędne przyjęcie, iż proces leczenia powódki się zakończył, gdy trwa on cały czas i błędne zakwalifikowanie tej okoliczności jako negatywnie wpływającej na wysokość zadośćuczynienia,

pomniejszenie wpływu na wysokość zadośćuczynienia rozmiaru cierpień powódki i rażące zaniżenie wpływu zmian nogi, miednicy, kręgosłupa lędźwiowego i blizny, utraty możliwości zrobienia kariery w modelingu na rozmiar cierpień powódki i doznanej przez nią krzywdy;

art. 444 § 1 k.c. poprzez bezzasadne rażące zaniżenie wysokości należnego powódce odszkodowania, poprzez ograniczenie jego wysokości włącznie do wysokości udokumentowanych przez powódkę wydatków i pominięcie nie wątpliwie poniesionych wydatków na zakup leków przeciwbólowych, maści i żeli do leczenia ran i blizn, kul ortopedycznych, z których do chwili obecnej korzysta powódka, kosztów osobistej opieki sprawowanej przez rodziców powódki, kosztów leczenia laserowego, oraz kosztów operacji dalszych kosztów rehabilitacji;

444 § 2 k.p.c. poprzez bezzasadne pominięcie przy ustalaniu wysokości odszkodowania szkody poniesionej przez powódkę, poprzez jego całkowite pominięcie i nie uwzględnienie w wysokości zasądzonego odszkodowania utraty szans życiowych wynikających z stałego uszczerbku na zdrowiu znajdujących wyraz w utracie możliwości zrobienia kariery w modelingu oraz pomniejszenia widoków na przyszłość poprzez konieczność zmiany przez powódkę szkoły;

3. naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie przepisów:

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wykroczenie poza zasadę swobodnej oceny dowodów i zastąpienie jej oceną zupełnie dowolną, i poczynienie ustaleń w sposób sprzeczny z zebranym materiałem dowodowym w sprawie, co skutkowało błędnym ustaleniem stanu faktyczny, a w szczególności, rażącym zaniżeniem rozmiaru krzywdy wyrządzonej powódce, w tym błędnym ustaleniu, m.in. że:

leczenie jest w zasadzie zakończone, w sytuacji gdy wskutek wypadku pojawiają się nowe dolegliwości wymagające dalszego leczenia, w tym leczenia operacyjnego,

błędnym ustaleniem, że procentowy trwały uszczerbek na zdrowiu powódki został określony rzez biegłych na 30%, w sytuacji, gdy z opinii biegłych wynika, że trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 40%,

błędnym ustaleniem, iż pozwana powódce tytułem zadośćuczynienia wypłaciła 13.000 zł podczas, gdy pozwana zapłaciła na rzecz powódki jedynie kwotę 14.000 zł tytułem odszkodowania,

bezzasadnym ustaleniu, że zeznania powódki i świadków w przedmiocie „odniesionej krzywdy i wydatków związanych z powrotem powódki do zdrowia" są „nieco przesadzone";

przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia pominięciu postawy zarówno samego sprawcy szkody, który do chwili obecnej nawet nie przeprosił powódki, oraz pozwanego, który chcąc wyzyskać brak rozeznania powódki zaproponował najpierw rażąco zbyt niskie odszkodowanie oraz zadośćuczynienie i dążył do zawarcia ugody rażąco krzywdzącej dla powódki, a następnie w takcie procesu powoływał się na rzekomo zawartą ugodę wyczerpującą roszczenia powódki,

pominięciu okoliczności, iż twierdzenia powódki, co rozmiaru szkody wynikającej ze sprawowania opieki osobistej nad córką zostały zgłoszone już w pozwie, podobnie jak roszczenie o zwrot kosztów leczenia,

ustalenie, że w naszym klimacie możliwość eksponowania naturalnego ciała jest ograniczona do okresu letniego i wynosi kilka tygodni, w sytuacji gdy w rzeczywistości trwa on ponad 20 tygodni (od połowy kwietnia do końca września),a więc ponad 2/5 roku, oraz pominięciu, że taka ekspozycja w miejscach zamkniętych typu baseny, sale gimnastyczne, siłownie, biura, galerie handlowe itp. trwa cały rok,

art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. poprzez pominięcie dokumentu - pisma (...) sp. z o.o. L. (reprezentującego na etapie likwidacyjnym powódkę) z dnia 18.03.2015r. stanowiącego załącznik do pozwu, z którego m.in. wynika żądanie zwrotu kosztów sprawowania osobistej opieki nad powódką,

art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art.278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 285 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę opinii biegłego lekarza z zakresu rehabilitacji, polegającą na ustaleniu, że w zakresie procentowego uszczerbku na zdrowiu pokrywa się ona z ustalaniami biegłego ortopedy,

art. 332 k.p.c. w zw. z art. 230 k.p.c. i art. 228 § 1 i § 2 k.p.c. i art. 231 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie przy: ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, i rażące zniżenie,

art. 100 k.p.c. w zw. z art., 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie mimo, iż w niniejszej sprawie zachodzą okoliczności szczególne,

art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w zw. z art.227 k.p.c. poprzez nierozpoznanie w części istoty sprawy w zakresie odszkodowania w związku ze sprawowaniem osobistej opieki nad powódką oraz kosztów leczenia związanych choćby z koniecznością przeprowadzenia zabiegów laserowych, oraz zabiegu operacyjnego,

art. 187 § 1 k.p.c. w zw. z art. 193 § 2 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. art. 278 § 1 k.p.c. przez wyrażenie poglądu, że żądanie zwrotu kosztów sprawowania osobistej opieki nad powódką nie było zgłoszone już w pozwie, a zgłoszenie takiego zadania wymagało formy pisemnej, pomimo tego, iż żądanie to mieści się żądaniu zwrotu kosztów leczenia i było zgłoszone już w pozwie (w złączniku do pozwu - pismo z dnia 18.03.2015 r.) oraz że żądanie wyłożenia kosztów leczenia nie było przedmiotem pozwu w sytuacji, gdy Sąd zakreślając tezę dowodową dla biegłych wskazał, zlecił wykonania określenia wartości leczenia polegającego na usunięciu blizny, ergo uczynił ustalenia tego zagadnienia istotną okolicznością dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż gdyby tak nie było, nie przeprowadzałby na tę okoliczność dowodu,

art. 321 §1 k.p.c. zw. z § 6 pkt 4), § 6 pkt 7) § 2 ust. 1, §2' ust. 2, § 4 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu z dnia 28 września 2002r. (Dz. U. Nr 163, poz. 1349, ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w chwili wniesienia pozwu) (dalej zwanego rozp.) poprzez uwzględnieniu w rozliczeniu kosztów wynagrodzenia pełnomocnika pozwanej w kwocie 7 217zł, a nie 1 200zł, i w oparciu o tę stawkę zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego obowiązku zwrotu kosztów procesu w kwocie 5 200,90 zł., a więc przewyższającej stawkę minimalną 4,33(3) krotnie,

art.100 k.p.c. w zw. z art., 102 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i obciążanie kosztami sądowymi powódki w sytuacji, gdy zachodzą szczególnie okoliczności sprawy uzasadniające nieobciążanie powódki kosztami sądowymi.

Wskazując na powyższe zarzuty, wniosła o zmianę zaskrzonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki dodatkowo kwoty 300.000zł (w tym 200.000zł tytułem zadośćuczynienia oraz 100.000zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi od tej kwoty od dnia 29 czerwca 2013 do dnia 31 grudnia 2015 zapłaty oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od tej kwoty od dnia 1 stycznia 2016r. dnia zapłaty; nie obciążanie powódki kosztami sądowymi za I instancję oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu za I instancję zgodnie ze złożonym spisem kosztów i nie obciążanie powoda obowiązkiem zwrotu kosztów na rzecz pozwanego. Jako ewentualny złożyła wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

SĄD APELACYJNY USTALIŁ I ZWAŻYŁ, CO NASTĘPUJE:

Apelacja powódki zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny zaaprobował i przyjął za własne te z istotnych ustaleń faktycznych, na których oparto zaskarżone rozstrzygnięcie, jakie dotyczyły: przebiegu zdarzenia szkodowego, jego następstw w sferze fizycznej i psychicznej poszkodowanej. Okoliczności te nie są sporne między stronami, wynikają z niekwestionowanych dowodów z dokumentów, opinii biegłych i niezaprzeczonych twierdzeń stron. Sąd Odwoławczy nie zgodził się natomiast z ustaleniem Sądu I instancji co do tego, że pozwany wypłacił powódce kwotę 13.000 zł tytułem zadośćuczynienia, podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego bezsprzecznie wynika, że skarżąca otrzymała z tego tytułu jedynie 4.000 zł., o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Sąd Apelacyjny podzielił zatem generalnie ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, gdyż znajdują one oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, jednakże wyraził odmienną ocenę materialnoprawną ustalonych faktów, która skutkuje koniecznością zmiany zaskarżonego wyroku i innym rozstrzygnięciem w przedmiocie wysokości należnego powódce zadośćuczynienia i odszkodowania.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do formułowanego w niej zarzutu naruszenia ar. 445 § 1 k.c. przez pryzmat obrazy art. 233 § 1 k.p.c. podkreślić należy, że wysokość zadośćuczynienia przyznawanego na podstawie art. 445 § 1 k.c. ma charakter ocenny, dlatego przy jego ustalaniu sądy zachowują duży zakres swobody. W konsekwencji strona może skutecznie zakwestionować wysokość zadośćuczynienia tylko wtedy, kiedy jego nieproporcjonalność do wyrządzonej krzywdy jest wyraźna lub rażąca. Co za tym idzie, zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko wtedy, gdyby sąd pierwszej instancji nie wziął pod uwagę wszystkich istotnych kryteriów wpływających na tę postać kompensaty, bądź też niedostatecznie je uwzględnił.

W orzecznictwie ukształtował się jednolity pogląd, że uznaniowość przyznania i określenia wysokości zadośćuczynienia nie oznacza nieskrępowanej niczym swobody. Ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. wymaga bowiem uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takich jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004 r., II CK 131/03, LEX nr 327923). W doktrynie, jak i w judykaturze, podkreśla się, że doniosłą rolę w procesie ustalania wysokości zadośćuczynienia odgrywa wiek poszkodowanego, ponieważ intensywność cierpień z powodu kalectwa z reguły jest silniejsza u człowieka młodego (vide: A. S., Zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową, Oficyna (...) str. 182, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 października 2015 r., sygn. V CSK 730/14, Lex nr 1844095). Należy także uwzględnić, jaki wpływ wywarło zdarzenie wyrządzające szkodę na dotychczasowy sposób życia poszkodowanego. Wysokość zadośćuczynienia, odpowiadająca doznanej krzywdzie, powinna przynosić poszkodowanemu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne i fizyczne.

Trzeba też zauważyć, że zadośćuczynienie z art. 445 § 1 k.c. - co do zasady - przyznawane jest jednorazowo i stanowi rekompensatę za wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne poszkodowanego, zarówno te, których już doznał, jak i te które zapewne w związku z doznanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia wystąpią u niego w przyszłości (vide: wyrok SN z dnia 6 lipca 2012r., V CSK 332/11). Ugruntowany jest pogląd, że zadośćuczynienie powinno mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość i stanowić przybliżony ekwiwalent utraconych dóbr (A. Cisek, W. Dubis (w:) E. Gniewek, P. Machnikowski, Komentarz, 2013, art. 445).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt tej sprawy, podkreślić trzeba, że Sąd pierwszej instancji nie uwzględnił dostatecznie okoliczności zwiększających krzywdę powódki, a mianowicie jej młodego wieku, okresowego skazania na pomoc osób trzecich, zerwania więzi rówieśniczych a także cierpień fizycznych i psychicznych powstałych w następstwie urazu i długotrwałego leczenia. Wskazać należy, że powódka w chwili wypadku miała zaledwie 14 lat i była osobą w pełni sprawną ruchowo. W wyniku zdarzenia doznała zaś poważnego złamania lewej kończyny z przemieszczeniem, co skutkowało jej unieruchomieniem na wiele miesięcy. W tym czasie N. S. przeszła dwie poważne operacje Niewątpliwie też unieruchomienie poszkodowanej przez założenie jej gipsu od stopy do pachwiny przez okres dwóch pierwszych miesięcy od wypadku należy ocenić jako wysoce traumatyczne. Przez okres kolejnych 6 miesięcy poruszała się za pomocą kul łokciowych. Dopiero po upływie 8 miesięcy zaczęła poruszać się samodzielnie. Leczenie ortopedyczne było długotrwałe, wymagało szeregu zabiegów rehabilitacyjnych. W pierwszym okresie leczenia wymagała stałej pomocy osób trzecich, nawet przy najprostszych, podstawowych czynnościach. Musiała też zrezygnować z normalnego toku nauczania i podjąć tok indywidualny. Podkreślić należy, że w wyniku przebytej operacji na lewej nodze u powódki powstała blizna o długości około 17 cm i szer. 2,4 cm., która niewątpliwie stanowi defekt kosmetyczny, rodzący poczucie krzywdy oraz dyskomfort psychiczny u młodej kobiety. Doznane obrażenia wiązały się również ze znacznymi dolegliwościami bólowymi, przynajmniej w początkowych fazach leczenia. Mimo, że obecnie stan zdrowia powódki uległ znacznej poprawie, to doznany uraz nadal ogranicza jej sprawność. N. S. może wykonywać jedynie lekkie prace, zaś dźwiganie lub wielogodzinna praca w pozycji stojącej są jej przeciwskazane. Powódka po dłuższym staniu lub chodzeniu odczuwa bóle pleców i stawów oraz obrzęk złamanej lewej nogi. Rodzaj doznanego przez nią urazu zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia szybszych zmian zwyrodnieniowych stawów kończyn dolnych i kręgosłupa. Innym aspektem krzywdy powódki są także doznane przez nią cierpienia psychiczne. Biegła z zakresu psychiatrii rozpoznała u niej objawy stresu pourazowego i stwierdziła, że jego skutki utrzymywały się co najmniej do sporządzenia opinii, w sposób zaburzający funkcjonowanie. Z tego tytułu przyjęła 10% długotrwały uszczerbek na zdrowiu psychicznym powódki.

W konsekwencji, Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że odpowiednim zadośćuczynieniem w realiach niniejszej sprawy jest kwota 120.000 zł stanowiąca odczuwalną ekonomicznie wartość i rekompensująca krzywdę powódki. Ustalona kwota zadośćuczynienia podlegała pomniejszeniu jedynie o kwotę dotychczas wypłaconą przez ubezpieczyciela, czyli o 4.000 złotych. Z tego względu na rzecz powódki zasądzono ostatecznie 116.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Zgodzić się należało ze skarżącą, że brak było podstaw do pomniejszenia kwoty zadośćuczynienia o 13.000 zł, gdyż z akt sprawy bezsprzecznie wynika, że powódka otrzymała od ubezpieczyciela z tego tytułu jedynie kwotę 4.000 zł. Wprawdzie pozwany zaoferował powódce zapłatę dalszej kwoty 9.000 zł w przypadku zawarcia ugody, jednakże ostatecznie do jej zawarcia nie doszło, zaś z pisma pozwanego z dnia 4 kwietnia 2016 r. wynika wprost, że matka powódki odmówiła przyjęcia w/w kwoty (k. 204). Wbrew zatem ustaleniom Sądu I instancji nie doszło do przekazania powódce w/w kwoty, co de facto potwierdzają również kopie wydruków z rachunku bankowego skarżącej za okres od 1 lutego do 29 lutego 2016 r., dołączone do apelacji (k. 552- 554).

Żądanie zasądzenia na rzecz powódki zadośćuczynienia w wysokości 200.000 zł było nadmierne i nie znajdowało uzasadnienia w okolicznościach faktycznych sprawy. Pomimo traumatyczności przeżyć, których doświadczyła powódka, perspektywy jej wyzdrowienia są dobre, zaś zakres jej uszczerbku wynosi w wymiarze statystycznym 30%. W konsekwencji nie można mówić w niniejszej sprawie o trwałej dysfunkcji, rzutującej zasadniczo na przyszłość skarżącej. Wprawdzie grożą jej procesy zwyrodnieniowe kręgosłupa, które należą do chorób cywilizacyjnych i dotykają w równym stopniu ofiary wypadku, jak też osoby dotychczas całkowicie zdrowe, ale w innych aspektach stan zdrowia powódki jest stabilny. W chwili obecnej powódka po odbyciu dalszej rehabilitacji ma szansę pełnego powrotu do zdrowia, a tym samym będzie mogła wykonywać wyuczony zawód kucharza.

W kontekście zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie sposób również zgodzić z zarzutem powódki, że trwały uszczerbek na jej zdrowiu powinien wynieść 40 %, a nie jak przyjął Sąd I instancji 30 %. W ocenie powódki ustalony uszczerbek na zdrowiu przez biegłego z zakresu ortopedii - traumatologii w wysokości 10 % oraz biegłego rehabilitanta w wysokości 10 % powinien zostać zsumowany. Stanowisko to jest nieuprawnione, bowiem ocena biegłego rehabilitacji jest tożsama z oceną biegłego ortopedy, a uszczerbek na zdrowiu orzekali z tego samego punktu – 158a Tabeli stanowiącej załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. dotyczących zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania. Zdaniem Sądu Apelacyjnego orzeczone przez nich uszczerbki nakładają się na siebie , a zatem brak jest podstawy do przyjęcia, że łączny uszczerbek powinien wynosić 40%. Godzi się również zauważyć, że powyższe zagadnienia mają jednak tylko poboczne znaczenie, ponieważ – jak trafnie wskazał Sąd pierwszej instancji – określenie współczynnika uszczerbku na zdrowiu w sprawach o zadośćuczynienie ma jedynie pomocniczy charakter. Posiada on zaledwie orientacyjny walor przy miarkowaniu wysokości należnego zadośćuczynienia i na pewno nie przesądza o rozmiarze krzywdy doznanej przez poszkodowaną. Jak wielokrotnie podkreślał Sąd Najwyższy – z uwagi na zindywidualizowany charakter wysokości przyznawanego zadośćuczynienia, mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowiłoby niedopuszczalne uproszczenie nieznajdujące oparcia w treści art. 445 § 1 k.c. (vide: np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05).

Przechodząc do zawartego w apelacji powódki zarzutu naruszenia art. 444 § 1 k.c. poprzez zaniżenie przysługującego w/w świadczenia odszkodowawczego, wskazać należy, że w części był on zasadny.

Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Nie budzi wątpliwości, że korzystanie z pomocy innej osoby i związane z tym koszty stanowią koszty leczenia w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. Zgodzić się w tym miejscu należy z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, zgodnie z którym prawo poszkodowanego w wypadku do odszkodowania opieki osób trzecich nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany poniósł określone wydatki na ten cel i były one efektywne. Okoliczność, że opiekę nad niedołężnym poszkodowanym sprawowali jego domownicy nie powoduje bowiem utraty prawa do świadczenia (vide: Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 4 marca 1969 r., I PR 28/69, OSNC 1969/12/229, z dnia 29 września 1961 r., 3 CR 25/61, OSNCP z 1963 r., poz. 115 i z dnia 27 stycznia 1964 r., II CR 670/63, (...) nr 3 z 1965 r.). Nie budzi także wątpliwości okoliczność, że również prawo do refundacji kosztów przejazdu i ogólnie kosztów leczenia wymaga jedynie stwierdzenia, że potrzeba ich poniesienia istniała (vide: Sąd Najwyższy w cyt. w odpowiedzi na apelację wyroku z dnia 28 listopada 1972 r., I CR 534/72, Legalis nr 16741). W sytuacji więc, gdy ścisłe udowodnienie formułowanego w tym zakresie żądania nie jest możliwe lub istotnie utrudnione, Sąd może dokonać miarkowania należnego odszkodowania (art. 322 k.p.c.).

W tym miejscu wskazać należy, że niesłuszne jest stanowisko Sądu I instancji jakoby powódka zgłosiła nowe roszczenie odszkodowawcze – obejmujące koszty opieki - dopiero na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku. Bezsprzecznie z akt sprawy wynika, że nie było to nowe żądanie, lecz pełnomocnik powódki doprecyzował jedynie istniejące roszczenie odszkodowawcze zawarte w pozwie, które de facto podtrzymywał konsekwentnie w trakcie procesu. Ponadto żądana kwota mieści się w żądanej przez nią kwocie odszkodowania i nie skutkowała rozszerzeniem powództwa.

Przenosząc wcześniejsze rozważania na grunt niniejszej sprawy, niesporne jest, że powódka takiej opieki wymagała. Potwierdził to biegły sądowy z zakresu (...), który w swojej opinii wskazał, że powódka w okresie unieruchomienia kończyny wymagała całkowitej pomocy osób trzecich wymiarze 6 godzin dziennie, zaś po zdjęciu gipsu przez okres 6 tygodni chodziła o kulach bez pełnego obciążenia kończyny i w tym czasie wymagała całkowitej pomocy osób trzecich w wymiarze 3 godzin dziennie. Nadto korzystała również z pomocy osób trzecich przy dojazdach do poradni i na rehabilitację, a także do szkoły (k. 302). Z kolei pełnomocnik powódki na rozprawie apelacyjnej podał, że opieka trwała przez pierwsze 3 miesiące - 12 godzin na dobę, zaś przez kolejne 6 miesięcy – 6 godzin na dobę ( e- protokół (...): (...)-00:22:28). Sąd Apelacyjny przychylił się do tego zakresu czasowej opieki ustalając ją łącznie na 2 196 h (3 miesiące po 12 h i 6 miesięcy po 6 h). Sąd Odwoławczy nie zgodził się jedynie ze stawką przyjętą przez powódkę, tj. 13 zł za godzinę opieki, przyjmując że jest ona nieco zawyżona i odbiega znacznie od tej, żądanej w piśmie z 18 marca 2015 r., w której sama określiła ją na 8 zł (k. 18). W konsekwencji Apelacyjny przyjął, że roszczenie powódki o zwrot kosztów sprawowania osobistej opieki nad powódką przez jej rodziców jest zasadne w łącznej kwocie 21.960 zł, przyjmując jednocześnie stawkę w wysokości 10 zł za godzinę ( (...) h x 10 zł za godzinę opieki, art. 322 k.p.c.).

Chybione są natomiast zarzuty jej apelacji dotyczące refundacji kosztów leczenia laserowego w wysokości 8.000 zł. Zwrócić bowiem należy uwagę, że odszkodowanie dochodzone w oparciu o art. 444 § 1 k.c. może dotyczyć kosztów wyłącznie poniesionych, czyli już wydatkowanych, które powodują powstanie w majątku poszkodowanego określonego uszczerbku. Tymczasem powódka nie wykazała, aby poniosła jakiekolwiek wydatki z tym związane.

Nie sposób również zgodzić się ze stanowiskiem powódki jakoby wymagała ona dalszego leczenia operacyjnego, a przez to zachodziła konieczność zasądzenia wyższej kwoty tytułem odszkodowania. Podkreślić należy, że biegły ortopeda - traumatolog we wnioskach opinii wskazał, że zalecana jest tylko dalsza rehabilitacja dla uzyskania pełnej sprawności, bez konieczności poddawania się dodatkowemu zabiegowi. Również z wyjaśnień pełnomocnika powódki złożonych na rozprawie apelacyjnej wynikało, że lekarz ortopeda zalecił powódce jedynie kontynuowanie fizjoterapii, zaś w razie dolegliwości bólowych ewentualne leczenie operacyjne. Ostatecznie strona powodowa cofnęła również wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego ortopedy.

Trudno jest również mówić, aby na skutek zdarzenia zmniejszyły się u powódki widoki na przyszłość. Powódka nie wykazała również, aby w wyniku zdarzenia została pozbawiona możliwości zrobienia kariery w modelingu, gdyż brak jest dowodów, aby przed wypadkiem podejmowała jakiekolwiek próby w tym kierunku.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w okolicznościach niniejszej sprawy słusznie Sąd Okręgowy nie uwzględnił również wydatków na: gips, kule ortopedyczne, leki przeciwbólowe, maści na rany, żele na bliznę w łącznej wysokości 780 zł ( k.266), ponieważ skarżąca nie przedstawiła na powyższe żadnych rachunków, zaś część z nich np. koszt zakupu kuli łokciowej został zrefundowany wcześniej przez ubezpieczyciela (k. 208). W tych warunkach uznane przez Sąd koszty w łącznej wysokości 10.285,93 zł związane z korzystaniem ze specjalistycznej pomocy lekarskiej, dojazdami do placówek, zakupem środków farmakologicznych oraz sprzętu medycznego, są rzetelnym miernikiem wysokości szkody. Sięganie do abstrakcyjnych kryteriów miarkowania tego świadczenia (art. 322 k.p.c.), w sytuacji gdy powódka poniosła konkretną i wymierną szkodę, której wysokość mogła udowodnić (albo przedstawić chociaż przybliżoną kalkulację poniesionych wydatków), stwarza ryzyko bezpodstawnego wzbogacenia osoby poszkodowanej.

W zakresie zaskarżonych kosztów procesu, Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy prawidłowo zastosował w niniejszej sprawie art. 100 k.p.c. rozdzielając je stosunkowo. Podkreślić należy, że zgodnie z powołanym przepisem jedynie w wypadkach szczególnie uzasadnionych, sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przepis ten jako szczególny nie może być wykładany rozszerzająco i uzależniony jest od zaistnienia naprawdę wyjątkowych okoliczności, które uzasadniałyby odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w sprawie niniejszej nie zachodziły i nadal nie zachodzą szczególne przesłanki motywowane względami słuszności, które nakazywałaby odstąpienie od zasady obciążania strony przegrywającej sprawę kosztami procesu. W żadnym razie nie można stwierdzić, by uzasadnienie w tym względzie mógł stanowić charakter roszczenia, z którym wystąpiła powódka, zaś samo subiektywne przekonanie strony o swojej racji nie stanowi podstawy do żądania zastosowania art. 102 k.p.c. Nie jest także w tym zakresie wystarczającym powołanie się jedynie na trudną sytuację majątkową, nawet jeżeli była podstawą zwolnienia od kosztów sądowych, gdyż sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi sama przez się szczególnie uzasadnionego wypadku o którym mowa w art. 102 k.p.c. (vide: postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2012 r. III CZ 70/2012; z dnia 5 lipca 2012 r. IV CZ 42/2012). Dlatego też sam fakt, że skarżąca jest w trudnej sytuacji materialnej i osobistej, nie posiada własnych dochodów nie uzasadnia zastosowania art. 102 k.p.c. mając na względzie, że uzyskała od strony pozwanej stosowne zadośćuczynienie i odszkodowanie.

Zmiana wyroku w zakresie wysokości należnego zadośćuczynienia i odszkodowania zobligowała Sąd Apelacyjny do zmiany orzeczenia także w zakresie kosztów procesu i kosztów sądowych za pierwszą instancję, przy czym zasadny okazał się tutaj zarzut wadliwego zastosowania przez Sąd pierwszej instancji przepisów rozporządzenia o stawkach wynagrodzenia. Zgodnie z § 4 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (…), które ma zastosowanie w tej sprawie z uwagi na datę wytoczenia powództwa, w razie zmiany w toku postępowania wartości stanowiącej podstawę obliczenia opłat, należy brać pod uwagę wartość zmienioną poczynając od następnej instancji. Tymczasem Sąd Okręgowy naruszył tę zasadę błędnie ustalając, że pozwany poniósł koszty procesu w kwocie 7.217zł, liczoną od wartości rozszerzonego powództwa. Obowiązywała wówczas stawka minimalna kosztów zastępstwa prawnego, przy wartości przedmiotu sporu do 10.000 zł – 1200zł (§ 6 pkt. 4 w/w rozporządzenia).

Mając na uwadze stosunek wygranej stron (15 % wygranej powódki i 85% wygranej pozwanego) oraz koszty wyłożone przez obie strony w ramach pierwszej instancji, Sąd Apelacyjny zasądził od powódki na rzecz pozwanego 851,90 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (art. 100 k.p.c. i § 6 pkt.4 w/w rozporządzenia).

W takim samym stosunku rozliczeniu podlegają nieuiszczone przez strony koszty sądowe (art. 113 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych).

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c.

O kosztach instancji odwoławczej rozstrzygnął na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c. oraz w oparciu o § 2 pkt. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015.1804 ze zm.), mając na uwadze wygraną pozwanego (80% w relacji do 20% powódki).

O brakujących kosztach w instancji odwoławczej orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 i 2 w/w ustawy o kosztach sądowych, nie znajdując również uzasadnionych podstaw do uwzględnienia postulatu powódki o nieobciążaniu jej kosztami sądowymi.

(...)