Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 59/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 lipca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Elżbieta Kuczyńska

Sędziowie

:

SA Jadwiga Chojnowska (spr.)

SA Jarosław Marek Kamiński

Protokolant

:

Anna Bogusławska

po rozpoznaniu w dniu 10 lipca 2019 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w O.

przeciwko Gminie O.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 15 października 2018 r. sygn. akt I C 507/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie IV w ten sposób, że nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Olsztynie od pozwanej kwotę 7.104 (siedem tysięcy sto cztery) złote, zaś od powódki z zasądzonego na jej rzecz roszczenia kwotę 1.530 (jeden tysiąc pięćset trzydzieści) złotych tytułem brakującej opłaty od pozwu;

II.  oddala apelację pozwanej w pozostałej części i apelację powódki w całości;

III.  znosi wzajemnie między stronami koszty instancji odwoławczej.

(...)

UZASADNIENIE

(...) Spółdzielnia Mieszkaniowa w O. początkowo żądała od pozwanej Gminy O. kwoty 143.102,86 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 7 września 2015 r. do dnia zapłaty. Podniosła, że na podstawie umów przelewu nabyła od szeregu swoich lokatorów ich wierzytelności w stosunku do pozwanej z tytułu dokonanych opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi bezpośrednio na rzecz pozwanej. Podała, że opłaty dokonywane przez lokatorów miały charakter świadczenia nienależnego. Pierwotnym żądaniem powódka objęła opłaty uiszczone bezpośrednio przez lokatorów za lipiec i sierpień 2013 r.

Gmina O. wnosiła o odrzucenie pozwu, a na wypadek nieuwzględnienia tego wniosku – o oddalenie powództwa. Podnosiła, że należności lokatorów pozwanej względem niej miały charakter należności publicznoprawnych, a zatem z uwagi na nieposiadanie charakteru cywilnoprawnego, nie mogły być dochodzone na drodze sądowej. Wskazywała też, że jako należności publicznoprawne nie mogły być one przedmiotem przelewu, wobec czego umowy zawarte przez powódkę z lokatorami są nieważne, a tym samym oparte na nich roszczenie powódki nie było zasadne.

W dniu 10 października 2016 r. został wydany wyrok wstępny, którym odmówiono odrzucenia pozwu i uznano powództwo za usprawiedliwione co do zasady.

Pismem z dnia 17 października 2016 r. powódka cofnęła pozew ze zrzeczeniem się roszczenia co do mylnie obliczonej kwoty 2.473,42 zł.

Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2017 r., po przeprowadzeniu rozprawy, na której pozwaną reprezentował dotychczasowy pełnomocnik, Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił apelację pozwanej od wyroku wstępnego, który uprawomocnił się w tej dacie.

Pismem z dnia 9 maja 2017 r., zanim akta sprawy zostały zwrócone z Sądu Apelacyjnego, powódka rozszerzyła powództwo o kwotę 1.428.598,32 zł z ustawowymi odsetkami od 7 września 2015 r. do dnia zapłaty.

Pismem z dnia 13 lipca 2017 r. nowy pełnomocnik pozwanej złożył skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego.

Postanowieniem z dnia 9 stycznia 2018 r. Sąd Najwyższy, na posiedzeniu niejawnym, odmówił przyjęcia tej skargi do rozpoznania.

W dniu 10 maja 2018 r. akta sprawy zostały zwrócone do Sądu I instancji.

Ponieważ pismo z dnia 9 maja 2017 r., rozszerzające powództwo, było obarczone brakami, po rozprawie w dniu 21 maja 2018 r., powódkę zobowiązano do jednoznacznego sprecyzowania zakresu żądań aktualnych z uwzględnieniem oświadczenia o cofnięciu części pierwotnego żądania.

Pismem z dnia 27 lipca 2018 r. ostatecznie cofnięto powództwo o zapłatę 1.569.227,76 zł, wskazując, że część kwoty została zapłacona w trakcie procesu (1 545.382,45 zł w dniu 19 maja 2017 r. i 6.527,30 zł w dniu 7 sierpnia 2017 r.), a część okazała się niezasadna (17.318,01 zł).

Pozwana nie wyraziła zgody na cofnięcie powództwa w tym zakresie.

Wyrokiem końcowym z dnia 15 października 2018 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie umorzył postępowanie w zakresie żądania zapłaty kwoty 2.473,42 zł (pkt I), zasądził od pozwanej na rzecz powódki ustawowe odsetki za opóźnienie: od kwoty 1.545.382,45 zł za okres od dnia 29 stycznia 2016 r. do dnia 19 maja 2017 r. (pkt II ppkt a)), od kwoty 6.527,30 zł za okres od 29 stycznia 2016 r. do dnia 7 sierpnia 2017 r. i oddalił powództwo w pozostałej części (pkt II ppkt b)), zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 19.756 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III) i nakazał ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Olsztynie kwotę 71.306 zł tytułem nieuiszczonej części kosztów sądowych (pkt IV).

W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd wskazał, że przedmiot jego rozważań, wobec uznania żądania powódki za usprawiedliwione co do zasady prawomocnym wyrokiem wstępnym, stanowiła kwestia jego wysokości. W pierwszej kolejności podniósł jednak, że żądanie zgłoszone w pozwie, w zakresie kwoty 2.473,42 zł, zostało cofnięte ze zrzeczeniem się roszczenia, co nie wymagało zgody pozwanej (art. 203 § 1 k.p.c.). Dlatego też Sąd umorzył postępowanie w tym zakresie (art. 355 § 1 k.p.c. w zw. z art. 203 § 1 k.p.c.).

W dalszej kolejności Sąd rozważał kwestię żądania kwoty 140.629,44 zł (kwoty z pozwu pomniejszonej o kwotę cofniętą ze zrzeczeniem się roszczenia) z ustawowymi odsetkami od dnia 7 września 2015 r. oraz kwoty 1.428.598,32 zł (z pisma rozszerzającego powództwo) z ustawowymi odsetkami od dnia 7 września 2015 r. do dnia zapłaty, tj. łącznie 1.569.227,76 zł. Wskazał przy tym, że roszczenie to było popierane przez powódkę tylko w zakresie odsetek od kwoty 1.545.382,45 zł za okres od dnia 7 września 2015 r. do 19 maja 2017 r. (data zapłaty przez pozwaną) i od kwoty 6.527,30 zł za okres od 7 września 2015 r. do dnia 7 sierpnia 2017 r. (data zapłaty przez pozwaną).

Sąd miał na uwadze, że powódka wystosowała do pozwanej trzy wezwania o zapłatę: pierwsze zawiadomienie i wezwanie o zapłatę wystosowano w dniu 7 września 2015 r. i dotyczyło ono 3.007 cesji i kwoty 1.244 982,52 zł (z czego 1.186.087,54 zapłacono w toku procesu); drugie – w dniu 30 listopada 2015 r. dotyczyło 3.817 cesji i kwoty 1.555.019,31 zł (z czego zapłacono w 1.487.380,13 zł w toku procesu) i trzecie – w dniu 31 grudnia 2015 r., które dotyczyło 4.003 cesji i kwoty 1.622.534,61 zł (z czego zapłacono 1.551.909,75 zł). Stwierdził, że dopiero trzecie wezwanie, którym objęto wszystkie cesje, a z których powódka wywodziła swoje żądania, pozwalało na łączną ocenę i analizę wszystkich żądań cząstkowych (dotyczących poszczególnych cesji i wpłat) oraz zbadanie ich zasadności, również pod kątem wysokości. Dopiero bowiem po uzyskaniu wszystkich danych, pozwana mogła kompleksowo ocenić zasadność roszczeń, zwłaszcza, że liczba dołączanych dokumentów i skala żądań sukcesywnie rosła. W tym kontekście Sąd miał też na uwadze, że w owym trzecim wezwaniu, powódka nie wskazała terminu spełnienia należnego jej świadczenia, jednakże odpowiedź pozwanej z odmową zapłaty została wystosowana po blisko miesiącu, w dniu 29 stycznia 2016 r., a jednocześnie zwrócono powódce wszystkie dokumenty. W rezultacie Sąd stwierdził, że po tym właśnie trzecim wezwaniu, pozwana mogła już ocenić zasadność i wysokość żądań, a zatem nie było przeszkód, by spełniła żądanie powódki. Decyzja zaś o odmowie spełnienia żądania oraz odesłaniu dokumentacji po upływie miesiąca od otrzymania wezwania, który to czas – zdaniem Sądu – stwarzał możliwość spełnienia należnych świadczeń, sprawił, że co najmniej od tej daty pozwana pozostaje w opóźnieniu z wykonaniem swojego zobowiązania w części, w jakiej ostatecznie okazało się ono zasadne (tj. do zapłaconej ostatecznie kwoty). Z tych przyczyn uznał, że powódka mogła żądać ustawowych odsetek za opóźnienie za okres od dnia 29 stycznia 2016 r. (tj. daty odesłania dokumentów i odmowy spełnienia świadczenia po trzecim wezwaniu, obejmującym całość należności) do dnia, w którym nastąpiła zapłata (art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c.). Jednocześnie wskazał, że niniejsza zapłata w kwocie 1.545.382,45 zł nastąpiła w dniu 19 maja 2017 r., zaś w kwocie 6.527,30 zł – w dniu 7 sierpnia 2017 r. Wobec tego, że to z tymi właśnie datami roszczenie powódki w zasadniczej części zostało spełnione, Sąd przyjął, że zobowiązanie pozwanej w tym zakresie wygasło, a zatem powódka nie może się go już domagać.

W tym stanie sprawy Sąd zasądził ostatecznie na rzecz powódki ustawowe odsetki za opóźnienie: od kwoty 1.545.382,45 zł za okres od dnia 29 stycznia 2016 r. do dnia 19 maja 2017 r., zaś od kwoty 6.527,30 zł za okres od 29 stycznia 2016 r. do dnia 7 sierpnia 2017 r. W pozostałym zakresie Sąd powództwo oddalił, przy czym w zakresie zapłaty kwoty 1.551.909,75 zł – z uwagi na spełnienie tego świadczenia przez pozwaną w toku procesu (zobowiązanie w tej części wygasło), a w pozostałej części – z uwagi na oświadczenie powódki o mylnym obliczeniu żądania i jego niepodtrzymywaniu.

O kosztach rozstrzygnął w oparciu o przepis art. 100 k.p.c., obciążając pozwaną całością kosztów procesu we wskazanej wysokości. W tym kontekście uwzględnił, że powódka uległa jedynie co do nieznacznej części żądania, stanowiącej niespełna 1,3% całości roszczenia (kwota 2.473,42 zł, której się zrzekła i kwota 17.318,01 zł, co do której zadeklarowała swój błąd, czyli 19.791,43 zł z łącznej kwoty 1.571.701,18 zł, obejmującej żądanie pozwu i zgłoszone w piśmie rozszerzającym powództwo). Wynagrodzenie pełnomocników procesowych stron Sąd obliczył na podstawie przepisów § 2 pkt 6 w zw. § 19 rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz za czynności radców prawnych (w brzmieniu obowiązującym w dacie wnoszenia pozwu i stosowanym z mocy § 2 rozporządzeń tego Ministra z 3 października 2016 r., zmieniających ww. rozporządzenia). Wynagrodzenie za występowanie przed sądem odwoławczym ustalił zaś w oparciu o § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzeń z dnia 22 października 2015 r. Dla obliczenia wynagrodzenia pełnomocnika zastosował przy tym stawki minimalne, zważywszy m.in., że nakład pracy poświęcony kolejnym czynnościom procesowym wynikał wyłącznie z przyjętej taktyki rozdrobnienia roszczeń, a zatem z decyzji zależnej wyłącznie od powódki. Sąd nie uwzględnił po stronie pozwanej wynagrodzenia za sporządzenie i wniesienie skargi kasacyjnej.

O brakujących kosztach sądowych rozstrzygnął w oparciu o art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Sąd miał na względzie, że w wyniku kilkukrotnej zmiany powództwa, ostatecznie wartość przedmiotu sporu stanowiła łącznie kwota świadczenia głównego, po częściowym zrzeczeniu się roszczenia i następnie rozszerzeniu tego żądania, tj. kwota 1.569.228 zł (w zaokrągleniu: pierwotnie żądane 143.102,86 zł minus cofnięte ze zrzeczeniem 2.473,42 zł plus rozszerzenie o 1.428.598,32 zł). W efekcie opłatę stosunkową Sąd ustalił na poziomie 78.462 zł (art. 13 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). Powódka dokonała opłaty w kwocie 7.156 zł, a zatem brakowało kwoty 71.306 zł. Uwzględniając przy tym wynik sporu, Sąd nakazał ściągnąć od powódki 1,3% brakującej opłaty, tj. 927 zł (w zaokrągleniu), a od pozwanej pozostałą część.

Apelację od powyższego wyroku wywiodły obie strony.

Powódka zaskarżyła go w części, tj. w pkt II – w części w jakiej oddalone zostało powództwo w zakresie odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 1.186.087,54 zł za okres od dnia 29 września 2015 r. do dnia 20 grudnia 2015 r. oraz od kwoty 1.487.380,13 zł za okres od dnia 21 grudnia 2015 r. do dnia 28 stycznia 2016 r., zaś w pkt III – ponad przyznaną kwotę 19.756 zł tytułem kosztów procesu (w zakresie w jakim Sąd nie przyznał dalszych kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 21.600 zł). Skarżonemu orzeczeniu powódka zarzuciła:

1. naruszenie przepisów postępowania, tj.:

a) art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 15 ust. 3 pkt 1-4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych poprzez niewłaściwe ich zastosowanie i przyjęcie, że w sprawie nie zostały spełnione przesłanki do zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego w wysokości czterokrotności stawki minimalnej, gdy w rzeczywistości pełnomocnik powódki przez podejmowane przez siebie działania wypełnił ustawowe przesłanki do zasądzenia kosztów zastępstwa wyższych niż minimalna stawka (w czterokrotności stawki minimalnej);

b) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, w związku z bezpodstawnym (nielogicznym) przyjęciem, że pozwana dopiero po otrzymaniu wraz z pismem z dnia 31 grudnia 2015 r. wszystkich umów cesji „mogła kompleksowo ocenić zasadność roszczeń” powódki, podczas gdy nic nie stało na przeszkodzie, żeby pozwana robiła to na bieżąco, tj. najpierw po otrzymaniu pisma z dnia 7 września 2015 r. (były do niego załączone cesje „zasadne” na kwotę 1.186.087,54 zł), a następnie po otrzymaniu pisma z dnia 30 listopada 2015 r. (rozszerzyło pierwotne wezwanie o zasadne cesje na kwotę 301.292,59 zł) i pisma z dnia 31 grudnia 2015 r. (rozszerzyło wcześniejsze wezwania o zasadne cesje na kwotę 64.529,62 zł);

2) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, w związku z przyjęciem, że w sytuacji, gdy wierzyciel wysyła kilka wezwań do zapłaty, przy czym w każdym zwiększa żądaną kwotę, odsetki ustawowe za opóźnienie winny być naliczane dopiero od upływu określonego czasu od ostatniego wezwania.

Na tej podstawie powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w zaskarżonej części i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki dodatkowo odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 1.186.087,54 zł za okres od dnia 29 września 2015 r. do dnia 20 grudnia 2015 r. oraz od kwoty 1.487.380,13 zł za okres od dnia 21 grudnia 2015 r. do dnia 28 stycznia 2016 r., a także 21.600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego. Ponadto domagała się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania przed Sądem Apelacyjnym według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwana zaskarżyła wyrok w części, tj. w pkt ll-IV (przy czym w pkt II w zakresie, w jakim Sąd zaniechał oddalenia powództwa) i zarzuciła:

I. nieważność, na zasadzie art. 379 pkt 5 k.p.c., postępowania w zaskarżonej części, wobec pozbawienia jej możliwości obrony swoich praw poprzez niedoręczenie przez Sąd zobowiązania do złożenia pisma przygotowawczego, zawierającego ustosunkowanie się do roszczenia powódki, a w konsekwencji na skutek przyjęcia, że upłynął termin do złożenia pisma, uniemożliwienie przedstawienia swojego stanowiska odnośnie żądanych przez powódkę odsetek, w tym zgłoszenia wniosków dowodowych o przeprowadzenie dowodów ze świadków i dokumentów;

II. naruszenie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, że odsetki powinny być naliczane od 29 stycznia 2016 r., tj. od dnia odmowy zapłaty, mimo, że zgodnie z dyspozycją art. 455 k.c. w ustalonym stanie faktycznym, okres miesięczny na dokonanie oceny zasadności i wysokości roszczenia nie spełnia przesłanki „niezwłoczności”, określonej w tym przepisie.

Wskazując na tak sformułowane zarzuty pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, przy zasądzeniu od powódki na jej rzecz kosztów postępowania za I i II instancję według norm przepisanych ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, przy pozostawieniu mu orzeczenia o kosztach postępowania. Pozwana domagała się również dopuszczenia dowodu z dokumentów i wydruków załączonych do apelacji, w szczególności na okoliczność właściwej oceny przesłanki „niezwłoczności” w zakresie terminu spełnienia świadczenia z cesji na rzecz powódki i braku przekroczenia jej granic.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o oddalenie apelacji powódki oraz zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego w drugiej instancji, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej okazała się uzasadniona w niewielkiej części, zaś apelacja powódki była niezasadna w całości.

Rozpoznanie zarzutów apelacji obu stron winno zostać poprzedzone odniesieniem się do najdalej idącego zarzutu nieważności postępowania, którego strona pozwana upatrywała w pozbawieniu jej możności obrony swych praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.). W związku z tym wyjaśnić należy, że zgodnie z utrwalonym już stanowiskiem judykatury, pozbawienie strony możliwości obrony swoich praw polega na tym, że z powodu wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej, będących skutkiem naruszenia konkretnych przepisów kodeksu postępowania cywilnego, strona nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub jego istotnej części, jeśli skutków tego uchybienia nie można było usunąć przed wydaniem orzeczenia w danej instancji, przy czym nie ma jakiegokolwiek znaczenia, czy działanie strony mogłoby mieć wpływ na rozstrzygnięcie (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 15 lipca 2010 r., IV CSK 84/10, z dnia 1 kwietnia 2011 r., II PK 248/10, z dnia 27 marca 2012 r., III UK 75/11, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2014 r., I PK 291/13). Stwierdzenie nieważności postępowania z powodu pozbawienia strony możności obrony swoich praw wymaga rozważenia, czy nastąpiło naruszenie przepisów prawa procesowego, czy to uchybienie miało wpływ na możność działania strony, a jeśli obie te przesłanki wystąpiły łącznie, to czy mimo ich spełnienia strona rzeczywiście, faktycznie nie mogła bronić swoich praw (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 23 kwietnia 2015 r., V CSK 573/14, z dnia 18 grudnia 2014 r., II UZ 58/14, z dnia 4 grudnia 2014 r., III UZ 13/14, z dnia 28 listopada 2002 r., I CKN 399/01).

Uwzględniając powyższe uwagi, Sąd Apelacyjny uznał, że zarzut, zgłoszony przez stronę pozwaną, okazał się chybiony. O pozbawieniu pozwanej możności obrony jej praw w niniejszym postępowaniu w żadnej mierze nie przekonuje bowiem uwypuklane w uzasadnieniu wywiedzionego środka odwoławczego niedoręczenie jej zobowiązania Sądu do złożenia pisma przygotowawczego, zawierającego ustosunkowanie się do roszczenia zgłoszonego przez stronę powodową, poprzez przedstawienie swojego stanowiska odnośnie żądanych przez powódkę odsetek (w tym zgłoszenia wniosków dowodowych o dopuszczenie dowodu z przesłuchania świadków i dowodów z dokumentów). Dość wskazać, że pozwana, mimo sposobności zgłoszenia niniejszych wniosków dowodowych (zwłaszcza przedstawienia Sądowi Okręgowemu stosownej dokumentacji), jeszcze przed wystosowaniem do niej rzeczonego zobowiązania, takiej inicjatywy nie podjęła, oczekując niejako na wyznaczenie jej terminu na dokonanie takiej czynności. Uwagę bowiem zwraca (co zresztą przyznała sama pozwana w uzasadnieniu swojej apelacji), że w piśmie procesowym datowanym na 21 września 2018 r. – poza niewyrażeniem zgody na cofnięcie powództwa – zgłosiła wniosek o zakreślenie jej 14-dniowego terminu na złożenie pisma procesowego, zawierającego odpowiedź na rozszerzone powództwo, w tym ustosunkowanie się do części odsetkowej tego powództwa (k. 5087). Główną przyczyną niezapoznania się Sądu Okręgowego z całokształtem argumentacji pozwanej co do zgłoszonego w sprawie żądania, było zatem zaniedbanie samej skarżącej, która mimo możliwości przedstawienia wszystkich swoich racji w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, ze sposobności tej nie skorzystała. Tym samym, nieotrzymanie przez skarżącą przywoływanego pisma sądowego, mimo że stanowiło pewne uchybienie Sądu I instancji, nie mogło być poczytywane w kategoriach procedowania w warunkach nieważności postępowania.

Wobec jednak tego, że w wywiedzionym środku odwoławczym pozwana, powołując się m.in. na wielość załączonych przez powódkę cesji, wywodziła, że spełnienie świadczenia nastąpiło niezwłocznie, co nie pozwalało zatem – w jej ocenie – na stwierdzenie po jej stronie opóźnienia w spełnieniu świadczenia, Sąd Apelacyjny, celem kompleksowego wyjaśnienia tej kwestii, uwzględnił zgłoszony w apelacji pozwanej wniosek dowodowy i dopuścił dowody z dokumentów i wydruków załączonych do tegoż środka odwoławczego. W tym kontekście zasygnalizowania jedynie wymaga, że przedmiot rozważań Sądu odwoławczego stanowiła wyłącznie ocena zasadności skarżonego orzeczenia w zakresie daty, od której pozwana pozostawała w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia. Sąd Apelacyjny nie badał natomiast czy świadczenie otrzymane przez pozwaną było świadczeniem nienależnym (podlegającym zwrotowi na rzecz strony powodowej), albowiem kwestia ta – jak słusznie zauważył Sąd I instancji – przesądzona już została prawomocnym wyrokiem wstępnym. To zaś oznacza, że rozważania w tej kwestii rozpocząć należy od przypomnienia, że dłużnik opóźnia się w spełnieniu świadczenia, jeśli nie spełnia go w terminie. Po myśli zaś art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Zgodnie natomiast z dyspozycją art. 481 § 1 i 2 k.c. odsetki należne są za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia.

Oceniając zasadność podniesionych w tej mierze zarzutów przez obie strony apelujące, słuszność należy przyznać Sądowi Okręgowemu, że skala przekazanych pozwanej cesji (przekraczającej 4.000 sztuk), a dodatkowo ilość zgromadzonych na rachunku bankowym pozwanej wpłat (ok. 70.000) czy wreszcie – objęcie niniejszymi cesjami znacznego grona osób, uniemożliwiała zaaprobowanie wywodu strony powodowej co do tego, że świadczenie to winno (i mogło) zostać spełnione w datach wcześniejszych, tj. po wystosowaniu do pozwanej pierwszego, jak i drugiego wezwania, co nastąpiło odpowiednio: w dniu 7 września 2015 r. i w dniu 30 listopada 2015 r. Mało prawdopodobnym jest bowiem, uwzględniając zwłaszcza ilość przekazanych pozwanej danych, że zdołałaby ona dokonać stosownych rozliczeń w czasie oczekiwanym przez stronę powodową, tym bardziej, że kwota objęta jej żądaniem ulegała ciągłym zmianom. Niewątpliwym jest natomiast, że ocena zasadności, jak też rozmiaru zgłoszonych przez powódkę żądań, była możliwa po pozyskaniu i zapoznaniu się przez pozwaną ze wszystkimi danymi. Trafnie zatem uznał Sąd I instancji, że dopiero odmowa spełnienia żądania oraz odesłanie powódce dokumentacji po upływie miesiąca od otrzymania trzeciego wezwania do zapłaty (tj. datowanego na 31 grudnia 2015 r.), spowodowała stan opóźnienia w spełnieniu świadczenia. To zatem data 29 stycznia 2016 r. jest datą, od której liczyć należy odsetki z tytułu opóźnienia w spełnieniu przez pozwaną świadczenia na rzecz powódki, co też prawidłowo uczynił Sąd Okręgowy.

Powyższe oznacza zatem, że zarówno zgłoszony przez powódkę postulat zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 1.186.087,54 zł za okres od dnia 29 września 2015 r. do dnia 20 grudnia 2015 r. i co do kwoty 1.487.380,13 zł – za okres od dnia 21 grudnia 2015 r. do dnia 28 stycznia 2015 r., jak też wniosek apelacji strony pozwanej o oddalenia powództwa, nie mógł zyskać aprobaty Sądu Apelacyjnego.

Konsekwencją takiego przyjęcia jest zatem uznanie, że niezasadny okazał się również podniesiony przez obie strony apelujące, zarzut naruszenia art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c.

Chybiona jest także apelacja powódki w części w jakiej kwestionowała ona rozstrzygnięcie o kosztach procesu. Wbrew bowiem odmiennemu zapatrywaniu skarżącej w sprawie nie zachodziły podstawy do ustalenia wynagrodzenia reprezentującego ją pełnomocnika procesowego w wysokości czterokrotności stawki minimalnej w oparciu o § 15 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Nie kwestionując zaangażowania pełnomocnika procesowego strony powodowej w niniejszym postępowaniu, wskazać należy, że z pola widzenia nie można jednak tracić, że okoliczność dotycząca wartości przedmiotu sporu została uwzględniona przez ustawodawcę poprzez określenie dla takich spraw wyższej stawki minimalnej. Sąd Apelacyjny, podobnie jak Sąd I instancji, nie dostrzegł zaś jakichkolwiek szczególnych okoliczności, które przemawiałyby za ustaleniem wynagrodzenia pełnomocnika procesowego powódki w żądanej stawce. Do takich okoliczności nie można bowiem zaliczyć uwypuklanej w uzasadnieniu apelacji skali podejmowanych przez tegoż pełnomocnika czynności (tak procesowych, jak i przedsądowych) z uwagi m.in. na rozszerzenie powództwa. Słuszna okazała się uwaga Sądu Okręgowego, że taki stan rzeczy był wynikiem postawy procesowej samej powódki. Zarzut naruszenia art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 15 ust. 3 pkt 1-4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych okazał się więc niezasadny.

Skutek odniosła jednak apelacja strony pozwanej w zakresie w jakim zakwestionowała ona rozstrzygnięcie zawarte w punkcie IV skarżonego wyroku. Choć co prawda w apelacji tej zabrakło argumentacji, mającej wskazywać na nieprawidłowe rozstrzygnięcie w zakresie kosztów sądowych, tym niemniej uwzględniając przebieg niniejszego postępowania, Sąd Apelacyjny uznał, że nałożony na stronę pozwaną obowiązek uiszczenia kosztów sądowych okazał się nadmierny. W tym kontekście Sąd odwoławczy uwzględnił przede wszystkim: datę rozszerzenia powództwa o kwotę 1.428.598,32 zł (k. 5000 i następne); wezwanie pełnomocnika powódki do uiszczenia opłaty stosunkowej od pisma rozszerzającego powództwo (zarządzenie, k. 5042); datę cofnięcia powództwa w zakresie całej dochodzonej należności głównej (tj. jeszcze przed wyznaczeniem rozprawy co do rozpoznania tegoż rozszerzonego roszczenia głównego – zarządzenie, k. 5052), przy jednoczesnym podtrzymaniu powództwa w zakresie odsetek i kosztów procesu (pismo z dnia 27 września 2017 r., ograniczające powództwo, k. 5047-5048, sprecyzowane następnie pismem procesowym datowanym na 27 lipca 2018 r., k. 5066-5069); ostateczne sprecyzowanie żądania pozwu, tj. wskazanie wielkości dochodzonych odsetek (k. 5068). I tak, w ocenie Sądu Apelacyjnego, wobec tego, że wskazane powyżej cofnięcie rozszerzonego powództwa nastąpiło jeszcze przed doręczeniem pisma procesowego, zawierającego rozszerzenie powództwa stronie pozwanej, brak było podstaw do przyjęcia, że od kwoty tegoż rozszerzonego powództwa w zakresie należności głównej, winna była zostać pobrana opłata. Opłata taka należna była natomiast od tzw. należności odsetkowych, których żądaną wysokość (tj. 172.622,99 zł) powódka sprecyzowała w piśmie procesowym, zawierającym odpowiedź na wezwanie Sądu Okręgowego (k. 5066-5069). Na marginesie wskazać jedynie wypada, że w tej mierze bez znaczenia pozostawała kwestia wyrażenia zgody (bądź też nie) strony przeciwnej na cofnięcie (ograniczenie) powództwa. Okoliczność ta nie powinna zatem przekładać się na rozstrzygnięcie o kosztach sądowych.

Uwzględniając zatem, że ostatecznie roszczenie powódki w zakresie odsetek ustawowych obejmowało kwotę 172.622,99 zł, opłata stosunkowa od tej sumy winna wyrażać się kwotą 8.634 zł (5% x 172.622,99 zł – art. 13 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). Kwota ta nie została jednak uiszczona przez stronę powodową. Wobec zaś tego, że zgłoszone przez powódkę powództwo w zakresie tzw. należności odsetkowych za opóźnienie zostało uwzględnione w części, Sąd Apelacyjny nałożył obowiązek poniesienia niniejszej opłaty na strony, stosownie do wyniku sporu. Dlatego też, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych należało ściągnąć od pozwanej kwotę 7.104 zł (142.068 zł x 5%), zaś od powódki z zasądzonego na jej rzecz roszczenia kwotę 1.530 zł (8.634 zł - 7.104 zł).

Kierując się powyższymi względami Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zmienił zaskarżony wyrok (pkt I sentencji), zaś na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanej w pozostałej części, zaś apelację powódki – w całości (pkt II sentencji).

O kosztach instancji odwoławczej rozstrzygnął zaś po myśli art. 100 k.p.c., znosząc je wzajemnie między stronami. U podstaw tego rozstrzygnięcia legło uwzględnienie ostatecznego wyniku apelacji (tj. oddalenie apelacji pozwanej w zasadniczych kwestiach oraz oddalenie apelacji powódki w całości).

(...)