Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII 136/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 czerwca 2019 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu, VIII Wydział Karny w składzie:

Sędzia SSR Aleksandra Marek-Ossowska

Protokolant st. Aleksandra Kubińska

W obecności oskarżyciela ---

po rozpoznaniu dnia 26 lipca 2018, 18 października 2018 r., 19 marca 2019 r., 15 kwietnia 2019 r. 20 maja 2019 r., 26 czerwca 2019 r. sprawy:

A. J. s. A. i K. z domu K.

ur. (...) w T.

obwinionego o to, że:

w dniu 5 kwietnia 2017 roku około godziny 18:40 w T. na ul. (...) dokonał uszkodzenia wizjera w drzwiach wejściowych do w/w mieszkania, czym spowodował straty w wysokości 50 złotych na szkodę p. K. R. (1),

tj. za wykroczenie z art. 124§1 kw

orzeka:

I.  Uznaje obwinionego A. J. za winnego tego, że w dniu 5 kwietnia 2017 roku około godziny 18:40 w T. na ul. (...) dokonał uszkodzenia mocowania wizjera w drzwiach wejściowych do mieszkania, czym spowodował straty w szacowanej wysokości około 50 (pięćdziesięciu) złotych na szkodę p. K. R. (1) tj. wykroczenia z art. 124 § 1 kw i za to na podstawie art. 124 § 1 kw wymierza mu karę 200 (dwustu) złotych grzywny ;

II.  Zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa 30 (trzydzieści) złotych tytułem opłaty sądowej i obciąża go wydatkami w kwocie 100 (stu) złotych.

UZASADNIENIE

M. D. w 2013 i 2014 roku zaciągnęła w firmie (...) Sp. z o.o. pożyczki, tzw. „chwilówki”. W spisanych umowach jako adres zamieszkania podała adres swoich rodziców. Ostatnia umowa, którą podpisała nie przewidywała obsługi klienta w domu. W październiku 2014 roku M. D. wyprowadziła się z miejsca zamieszkania rodziców przy u. (...).

Od września 2016 r. mniej więcej co miesiąc do miejsca zamieszkania rodziców M. K. i E. R. zaczęli przychodzić pracownicy firmy (...) domagając się zwrotu zaciągniętej pożyczki, odsetek i innych kosztów. Podczas tych wizyt dobijali się do drzwi, oklejali je naklejkami z reklamą swojej firmy. We wrześniu 2016 r. do miejsca zamieszkania małżonków R. przyszedł szef firmy (...) wraz z dwoma swoimi pracownikami – A. J. i R. T. (1). W rozmowie natarczywie domagali się zwrotu pieniędzy, które była im winna M. D., rozsiadali się i twierdzili, że mogą zostać do następnego dnia, otwierali szuflady i szafki i oświadczyli, ze nie wyjdą dopóki nie będzie zawartej ugody. Małżonkowie R. poinformowali ich, ze M. D. nie mieszka z nimi od dwóch lat. K. R. (1) żądał by opuścili jego mieszkanie, a następnie wezwał Policję. Matka M. D. E. R., chcąc zakończyć tę sytuację powiedziała, że będzie płacić za córkę.

Kolejna wizyta w miejscu zamieszkania małżonków R. miała miejsce w dniu 5 kwietnia 2017 r. około godziny 18:30-19:00. Wówczas do mieszkania przy ul. (...) przyszedł A. J. wraz z innym pracownikiem (...). A. J. zaczął dobijać się do drzwi mieszkania. K. R. (1) był sam w domu i postanowił nie otwierać drzwi. Patrząc przez wizjer rozpoznał A. J., który nie po raz pierwszy był w jego domu. A. J. widząc, że jest obserwowany przez wizjer zaczął w niego uderzać i manipulować przy nim metalowym przedmiotem. W wyniku tych działań uszkodził mocowanie wizjera, który wpadł do środka drzwi. Jednocześnie odginali skoble drzwi wchodzące w futrynę. W tym czasie korytarzem przechodził sąsiad K. R. (1) D. N., który widział dwóch dobijających się do drzwi mężczyzn. K. R. (2) wezwał policję, jednak w międzyczasie A. J. i jego kompan opuścili miejsce zamieszkania małżonków R..

K. R. (1) sam naprawił wygięte skoble drzwi.

/dowody: zeznania świadków: K. R. (1), k. 5-6, 20v-21, protokół konfrontacji pomiędzy K. R. (1), a A. J., k. 29v, k. 99-100, 00:25:50-00:56:05; 162v, D. N., k. 17v-18, E. R., k. 136-136v, M. D., k. 163v-137, umowa pożyczki, k. 97-97v, szkic wraz z dokumentacją zdjęciową drzwi i korytarza, k. 104-109, dokumentacja fotograficzna wizjera, k. 139-142, kopie notatników służbowych wraz z komputerowymi odpisami K. K. (2) i M. N., k. 154-160, faktura Vat na wymianę drzwi, k. 170./

Obwiniony A. J. z zawodu jest technikiem-mechanikiem, pobiera rentę chorobową w wysokości 900 netto oraz 1600 zł. netto wynagrodzenia za pracę w firmie (...). Na utrzymaniu ma żonę oraz dziecko w wieku 11 lat. Nie posiada majątku. Choruje na cukrzycę i leczy się kardiologicznie. Nie był karany sądownie.

A. J. przesłuchany w toku postępowania wyjaśniającego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego u czynu i wyjaśnił, że tego dnia nie było go pod wskazanym adresem i nie uszkodził wizjera należącego do K. R. (1) (k. 31v). W swoim sprzeciwie od wyroku nakazowego ponowienie zaprzeczył jakoby był w dniu 5 kwietnia 2017 r. o godz. 18:40 na ul. (...), co wynika z zapisu monitoringu znajdującego się w aktach. Przyznał, że był w miejscu zamieszkania K. R. (1), bowiem jako przedstawiciel pożyczkodawcy miał obowiązek dochodzić zaległości posiadanej przez dłużnika K. R. (1). Zaprzeczył by podczas tych wizyt uszkodził wizjer w drzwiach (k. 46-47). Na rozprawie przed Sądem również nie przyznał się do winy, wyjaśnił, że był w mieszkaniu małżonków R. we wrześniu 2016 r. wraz z R. T. (1) i B. L.. Podczas tej wizyty została zawarta ugoda, zaś on miał za miesiąc przyjść po I ratę. Przy ponownej wizycie w październiku nikt nie otworzył drzwi. Wówczas prezes (...) powiedział, że ma więcej nie chodzić do rodziny R., bo sprawa zostanie skierowana do sądu. Nie wiedział jednak czy istotne tak się stało. Zaprzeczył by w trakcie wizyt naklejał naklejki z nazwą firmy. Stwierdził, że o tym, że nie ma go na monitoringu dowiedział się od swojego pracodawcy B. L., który konsultował się ze swoim prawnikiem w tej kwestii (k. 98v-99, 00:08:18-00:23:51)

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego w całości, przede wszystkim należy stwierdzić, że zebrany w toku całego postępowania materiał dowodowy wykazał, iż obwiniony wielokrotnie mijał się z prawdą. Podobnie Sąd ocenił zeznania B. L. i R. T. (1). Obwiniony powoływał się na monitoring, który miał wykazać, iż w dniu 5 kwietnia 2017n r. nie było go w miejscu zamieszkania pokrzywdzonego. Należy jednak podkreślić, iż zarówno z notatnik urzędowej policjantki P. S. (k. 16), informacji policji, (k. 58) oraz analizy akt VIII K 769/17 wynika, że monitoring miejski w niniejszej sprawie nie został zabezpieczony, a jego zapis usunięty z uwagi na czas archiwizowania. Zdaniem Sądu obwiniony uparcie powołując się na monitoring miejski, którego braku miał świadomość, pragnął wykazać, że nie ma żadnego dowodu potwierdzającego jego wizytę w miejscu zamieszkania K. R. (1). Tymczasem zdaniem Sądu, o jego wizycie i działaniu w jej trakcie świadczą inne dowody zebrane w sprawie. Pokrzywdzony K. R. (1), którego zeznania Sąd uznał za wiarygodne w sposób niebudzący wątpliwości rozpoznał A. J. jako osobę, która tego dnia była pod drzwiami jego mieszkania, dobijała się i uszkodziła mocowanie wizjera w drzwiach. Zaraz po tym zdarzeniu napisał pismo do Komisariatu Policji T.-Ś., w którym opisał zdarzenie (k. 2-3). Niestety sprawie o wykroczenie nadano bieg w dniu 19 maja 2017 r. kiedy to zapis monitoringu już został nadpisany (k.1). K. R. (1) wielokrotnie widział A. J. podczas szeregu wizyt w jego miejscu zamieszkania, wiedział jak wygada i nie miał problemu z rozpoznaniem sprawcy uszkodzenia wizjera w drzwiach. Podczas konfrontacji z R. T. (2) i A. J., w sposób jednoznaczny stwierdził, że to nie R. T. (1) dokonał uszkodzenia i bez wątpliwości wskazał A. J. jako sprawcę, którego widział przez oko wizjera. W ocenie Sądu nie sposób uznać, że pokrzywdzony miał jakikolwiek interes w tym by fałszywie pomawiać akurat A. J.. K. R. (1) wskazał po prostu sprawcę uszkodzenia mocowania wizjera, które miało miejsce w dniu 5 kwietnia 2017 r. Nie można również uznać, że pomawiając obwinionego chciał uwolnić się od jakichkolwiek zobowiązań finansowych, bowiem nie posiadał takowych w firmie (...), jak twierdził w swoim sprzeciwie A. J..

Kolejne twierdzenie obwinionego, które nie znalazło potwierdzenia w materiale dowodowym, było stwierdzenie, iż pomiędzy E. R., a B. L.. Obwiniony wyjaśnił, że owa umowa jest w firmie (...). Pomimo zobowiązania obrońcy do przedłożenia ugody do dnia zamknięcia przewodu sądowego taki dokument nie wpłynął do sądu (k. 99v-100). O tym, że nie doszło do zawarcia pisemnej ugody zeznała E. R., która zaniepokojona agresywnym i natarczywym zachowaniem B. L., R. T. (1) i A. J. powiedziała, że będzie płacić za córkę.

O tym, że działania obwinionego przebiegały tak jak to przedstawili pokrzywdzeni świadczą sprawy, które zawisły w Sądzie Rejonowym w (...). Wobec miedzy innymi A. J., B. L. i R. T. (1) toczą się postępowania karne o czyny z art. 190a § 1 kk. W toku tych postępowań szereg osób pokrzywdzonych – klientów firmy (...) skarżyło się na nękanie, które polegało na nachodzeniu, zarówno pożyczkobiorców jak i członków rodziny. Wobec tego zeznania R. T. (1) (k. 135-135v) i B. L. (k. 134-135), że żaden klient nigdy nie skarżył się na zachowanie pracowników (...), że współpraca z klientami układała się bardzo dobrze i nikt nie skarżył się na przebieg wizyt należy uznać za całkowicie niewiarygodne. Jak wynika z odpisów aktów oskarżenia skargi takie były i zaowocowały postawieniem zarzutów karnych. Tym samym twierdzenia, że owa obsługa w domu pożyczkobiorców przebiegała w sposób kulturalny i nie budziła sprzeciwu klientów nie mogą zostać uznane za prawdziwe, zaś opisy zachowania A. J. i jego współpracowników, przedstawiane przez K. i B. małżonków R. zyskują na wiarygodności.

Są dał wiarę pozostałym świadkom przesłuchanym w niniejszej sprawie. M. D. potwierdziła fakt zaciągnięcia pożyczek w firmie (...), kwestionowała jednak uzyskanie środków, które z tych pożyczek wynikały. Nie była świadkiem zdarzeń opisywanych przez jej rodziców, bowiem nie mieszkała już wówczas z nimi, a ich przebieg znała jedynie z ich relacji. Jej zeznania korelowały z zeznaniami pokrzywdzonych, zaś materia dotycząca umów zawartych przez nią z (...)nie była przedmiotem analizy Sądu. Także zeznania świadka D. N. – sąsiada K. R. (1), który słyszał dobijanie się do drzwi sąsiada i przechodząc korytarzem widział dwóch postawnych mężczyzn ubranych na czarno. Nie znał ich personaliów i nie był pewien czy byłby w stanie ich rozpoznać. Świadek wyjechał za granice i jego bezpośrednie przesłuchanie było utrudnione. W ocenie Sądu świadek ten w sposób bezstronny i niezaangażowany osobiście zrelacjonowała jedynie to co słyszał i widział i Sad nie znajduje żadnych powodów by uznać jego zeznania za niewiarygodne czy kłamliwe.

Zeznania funkcjonariuszy Policji K. K. (2) i M. N. również zasługują na aprobatę. Wprawdzie świadkowie nie pamiętali zupełnie przebiegu interwencji, na które zostali wezwani, jednak zapiski ich notatników wskazują, że dotyczyły one sytuacji gdzie sprawcy dobijali się do drzwi pokrzywdzonych i żądali spłaty zadłużenia. K. K. (2) potwierdził słowa świadka D. N., iż co jakiś czas do miejsca zamieszkania małżonków R. przychodzi dwóch mężczyzn i dobija się. (k. 135v-136, 137 i kopie notatników służbowych wraz z komputerowymi odpisami K. K. (2) i M. N., k. 154-160)

Sad uznał za wiarygodne również pozostałe dowody dołączone do akt sprawy, w tym przedłożoną przez pokrzywdzonego dokumentacje fotograficzną miejsca zdarzenia oraz fakturę dotyczącą wymiany drzwi, bowiem nie były kwestionowane przez żadną ze stron postepowania.

W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że wina i sprawstwo obwinionego A. J. zostały w pełni wykazane i udowodnione. Analiza materiału dowodowego przekonuje, że pracownicy firmy (...) w taki sposób, poprzez nachodzenie, agresywne zachowanie i działania oraz presję chcieli zmusić zarówno swoich klientów, jak i członków ich rodzin do spłaty zobowiązań, które w ich ocenie mieli klienci. Obwiniony został w sposób jednoznaczny rozpoznany jako sprawca uszkodzenia mocowania wizjera w drzwiach pokrzywdzonego. W toku postepowania Sąd ustalił, że nie doszło do uszkodzenia samego wizjera lecz jego mocowania i w związku z tym zmienił opis czynu. Pokrzywdzony nie był w stanie określić wartości tego uszkodzenia, lecz w jego ocenie również usługa ślusarza, kosztowałaby mniej więcej 50 zł.

Uznając obwinionego A. J. za winnego popełnieni czynu z art. 124 § 1 kw Sąd wymierzył mu taką samą karę jak w wyroku nakazowym, tj. 200 złotych grzywny. W ocenie Sądu jest to wystarczająca reakcja za przedmiotowe wykroczenie, biorąc pod uwagę niewielką wartość szkody. Sąd nie orzekał o obowiązku naprawienia szkody, bowiem pokrzywdzony nie był w stanie jednoznacznie jej określić, jednak po usunięciu uszkodzenia, na podstawie wystawionego rachunku, K. R. (1) może dochodzić należności od A. J. w postępowaniu cywilnym.

W myśl art. 118 § 1 kw w razie skazania, obwinionego obciąża się zryczałtowanymi wydatkami postępowania oraz innymi należnościami, jeżeli należności takie powstały w postępowaniu. Wysokość zryczałtowanych wydatków postępowania określa rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 grudnia 2017 r. (Dz. U z 2017, poz. 2467).