Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 686/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 lutego 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Grzegorz Stojek

Sędziowie:

SA Janusz Kiercz

SA Anna Tabak (spr.)

Protokolant:

Barbara Knop

po rozpoznaniu w dniu 7 lutego 2014 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. R.

przeciwko Z. J.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 21 maja 2013 r., sygn. akt II C 109/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 4 o tyle, że zasądzoną kwotę 17.417 złotych obniża do kwoty 10.217 (dziesięć tysięcy dwieście siedemnaście) złotych,
a w pozostałej części wniosek o zasądzenie kosztów postępowania oddala;

2.  w pozostałej części oddala apelację;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VACa 686/13

UZASADNIENIE

Powód M. R. w pozwie skierowanym przeciwko pozwanemu Z. J. domagał się zasądzenia na jego rzecz kwot:

- 697 000 złotych z ustawowymi odsetkami od 15 listopada 2011 roku,

- 20 800 euro z ustawowymi odsetkami od 15 listopada 2011 roku z
zastrzeżeniem, że pozwany może zwolnić się z tego obowiązku przez zapłatę kwoty 91 565,76 złotych,

- 12 700 USD z ustawowymi odsetkami od 15 listopada 2011 roku z
zastrzeżeniem, że pozwany może zwolnić się z tego obowiązku przez zapłatę kwoty 40 807,64 złotych,

oraz kosztów procesu

Na uzasadnienie żądania podał, że udzielił pozwanemu pożyczki, zaś gdyby Sąd doszedł do przekonania, że podstawa świadczenia powoda była inna, to domagał się zwrotu kwot z innej podstawy prawnej.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym Sąd Okręgowy w Gliwicach uwzględnił powództwo w całości.

Pozwany zaskarżył wydany nakaz sprzeciwem, wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania, zaprzeczając by pożyczał od powoda sumy pieniężne. Zaprzeczył by strony planowały podjęcie wspólnego przedsięwzięcia gospodarczego. Zdaniem pozwanego, to on pożyczył pieniądze powodowi, który potrzebowała je na grę na giełdzie i to powód jest jego dłużnikiem, nadto powołał się na przekazanie powodowi w podanych datach wskazane kwoty pieniężne.

Wyrokiem z dnia 21 maja 2013 roku Sąd Okręgowy w Gliwicach uwzględnił w całości żądanie pozwu oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 17417 złotych tytułem kosztów procesu.

Sąd ten ustalił następujące okoliczności faktyczne:

Pozwany prowadził salon (...). Strony poznały się w 2002 roku. Podczas jednego ze spotkań powód pochwalił się pozwanemu o posiadaniu wolnych środków pieniężnych, które chciał ulokować.

Dnia 4 grudnia 2002 roku powód pożyczył pozwanemu kwotę 50000 złotych, gdyż pozwany obiecał mu zapłatę z wyższymi odsetkami, niżeli oferowały banki. Po tej dacie powód pożyczył pozwanemu jeszcze inne sumy pieniężne, co dało łącznie kwotę 173 000 złotych na dzień 5.IX.2003 roku, na którą wystawiono pisemne pokwitowanie. Wówczas strony ustaliły, że otrzymane od powoda pieniądze będą przeznaczone na wspólne przedsięwzięcie gospodarcze, przy czym powód traktował wpłatę jako pożyczkę, gdyż nie wiedział, czy zostanie wspólnikiem powoda. Pożyczone przez powoda pieniądze miały być w miarę szybko zwrócone. Pozwany obiecywał powodowi, że strony będą wspólnikami i nawet w tym celu wyrobił powodowi wizytówkę „dyrektor handlowy”, przekazał mu do dyspozycji telefon i samochód służbowy. Powód został dyrektorem bez etatu i codziennie bywał w pracy w salonie samochodowym pozwanego.

W późniejszym okresie pozwany namówił powoda, aby do wspólnego interesu dołożył dalsze kwoty. Powód nie domagał się zwrotu pieniędzy, gdyż myślał, że są dobrze ulokowane.

Ostatecznie powód pożyczył pozwanemu następujące kwoty:

5. XI.2003 roku – 173 000 złotych,

12 XII 2003 roku – 10 800 E

14 VI 2004 roku – 10 000 E

29 IV 2005 roku – 35 000 złotych

26 X 2005 roku – 45 000 złotych

15 XII 2005 roku – 80 000 złotych

11 XII 2008 roku – 96 000 i 26 000 złotych

14 V 2009 roku – 16 000 złotych

4 VIII 2009 roku – 4000 złotych

29 IX 2009 roku – 20 000 złotych

27 II 2009 roku – 40 000 złotych

2 VI 2009 roku – 7000 złotych i 12 700 złotych

14 V 2009 roku – 20 000 złotych

12 VIII 2010 roku – 90 000 złotych

20 VIII 2010 roku – 5000 złotych

1 IX 2010 roku – 7000 złotych

14 IX 2010 roku – 8000 złotych

8 IV 2011 roku – 25 000 złotych

Pozwany każdorazowo odręcznie kwitował otrzymanie w/w kwot.

Podczas przekazywania pieniędzy strony były same, z wyjątkiem 2 sytuacji, gdy obecna była księgowa pozwanego w dniach 26.X. 2005 roku i 15.XII.2005 roku.

Przed 2007 rokiem powód nie oczekiwał od pozwanego odsetek od przekazywanych kwot, gdyż dysponował samochodem, otrzymywał paliwo, śniadania, zwrot za delegacje. Czuł się jako wspólnik. Od 2007 roku powód miał pretensje, że nie otrzymuje odsetek, wówczas pozwany zaczął mu przekazywać w ramach rekompensaty odsetkowej po 4000 złotych miesięcznie, od lipca 2007 roku do października 2008 roku. Ostatecznie między stronami nie doszło do zawarcia umowy o współpracy. Pod koniec 2009 roku pozwany zaprzestał przelewów „odsetkowych” na rzecz powoda, przestał płacić swoim pracownikom. Powód wówczas zorientował się o pogorszeniu sytuacji pozwanego, powiedział że nie będzie już przekazywać mu pieniędzy. Wówczas pozwany zatrudnił go na umowę o pracę na okres od 1.IX.2009 roku do 1.IX 2011 roku na stanowisku dyrektora ds. zaopatrzenia floty samochodowej. Powód uspokojony takim obrotem sprawy nadal pożyczał mu pieniądze.

Ostatecznie z uwagi na pogorszenie się sytuacji finansowej pozwanego za pomocą swojego pełnomocnika powód wezwał pozwanego do zwrotu pożyczek pismem z 20.VIII.2011 roku. Pozwany odmówił zwrotu pieniędzy.

Podstawą ustaleń faktycznych były dowody z dokumentów, adnotacje czynione przez powoda w swoich notatkach, zeznania stron i świadków J. P. i J. L.. Sąd dał wiarę w całości zeznaniom powoda i świadków, jako zgodnych z sobą, logicznym i przekonywującym.

Zeznaniom pozwanego oraz złożonym przez niego dokumentom rozliczeniowym nie dano wiary.

Zeznania pozwanego – zdaniem Sądu, ze to on pożyczał pieniądze powodowi nie zasługują na wiarę, gdyż w niektórych pokwitowaniach a to z 14.XI.2010r., 8.IV.2011r., 20.VIII.2010r. użyto słowa pożyczka lub, że pokwitowane pieniądze są do zwrotu, nadto mając na uwadze jego doświadczenie w prowadzeniu interesu i brak posiadania dowodów, że udzielał pożyczek powodowi w sytuacji posiadania przez powoda pokwitowań.

Przedstawione natomiast przez pozwanego rozliczenie transakcji dokonywanych przez strony nie zasługują na uwzględnienie, gdyż tylko w części zostały sporządzone przez powoda, zaś ta część, z której wynikałoby wzajemne zobowiązanie powoda zostały sporządzone przez nieustaloną osobę, rozliczenie te są sprzeczne z sobą, nielogiczne. Dodatkowo niezrozumiały jest cel ich sporządzenia, nie wiadomo z jakich przyczyn pozwany był w ich posiadaniu w sytuacji – gdy jak twierdził pozwany były czynione na prośbę powoda. Nadto, skoro jak twierdził pozwany, powód był jego dłużnikiem, to nielogicznym było pożyczanie przez niego gotówki od powoda, nadto wersji pozwanego w udzieleniu przez niego pożyczek nie potwierdziły informacje uzyskane z Banku (...) oraz(...) Banku (...).

Wersję powoda z kolei potwierdzały zeznania świadka J. P., która zeznała, że powód był „prawą ręką” pozwanego w firmie, była dwukrotnie świadkiem przekazywania pieniędzy, zeznawała także o złej sytuacji finansowej firmy pozwanego.

Sąd stwierdził, że roszczenie powoda w całości zasługiwało na uwzględnienie. Kwoty z pokwitowań z 14.IX.2010 roku, na 8000 złotych, 8.IV.2011 roku zakwalifikował jako pożyczki w rozumieniu art. 720 i nast. k.c., gdyż taki stosunek prawny wynikał wprost z treści dokumentów.

Pozostałe natomiast kwoty stanowiły depozyt nieprawidłowy i znajduje do nich zastosowanie przepis art. 845 k.c.

Zdaniem Sądu nie można przyjąć, by między stronami doszło do zawarcia nienazwanej umowy spółki cichej, gdyż nie określono udziału powoda w zyskach i stratach.

Dalej Sąd podał, że umowa depozytu nieprawidłowego może mieć charakter odpłatny bądź nieodpłatny. Odpłatność może przybrać formę odsetek.

Zwrotu depozytu nieprawidłowego można żądać w każdym czasie, bez względu na to, czy została zawarta na czas oznaczony czy też nieoznaczony. Z kolei zwrot pożyczek winien nastąpić w umówionym terminie, a gdy umowę zawarto na czas nieoznaczony w ciągu 6 tygodni po wypowiedzeniu umowy przez dającego pożyczkę.

Pozwany został wezwany do zapłaty pismem z 20. VIII.2011 roku, które zostało mu doręczone 3.X.2011 roku i od tej daty biegł 6 tygodniowy termin, który upłynął do 14.XI.2011 roku. Tak więc odsetki należą się powodowi od 15.XI.2011 roku.

W oparciu o przepis art. 358 k.c. zasądzono w punkcie 2 i 3 sporne kwoty w walucie obcej, z zastrzeżeniem, że pozwany może zwolnić się z obowiązku przez zapłatę w walucie polskiej.

Rozstrzygniecie o kosztach procesu oparto na przepisie art. 98 k.p.c.

Wyrok Sądu Okręgowego został w całości zaskarżony apelacją pozwanego, domagającego się jego zmiany przez oddalenie w całości powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania za obie instancje.

Apelujący podnosił następujące zarzuty:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 723 k.c. i art. 845 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że mają zastosowanie przepisy o depozycie nieprawidłowym wbrew twierdzeniom pozwu i wezwania do zapłaty z dnia 20. VIII 2011 roku, w których żądana kwota została wskazana jako umowa pożyczki, a ta nie została wypowiedziana, co powoduje, że w dacie wniesienia pozwu roszczenie nie było wymagalne.

2. naruszenie przepisów prawa procesowego:

- art. 233 k.p.c. poprzez przyjęcie za prawidłową wersję powoda co do zadłużenia pozwanego i jednoczesnego wykluczenia wersji pozwanego;

- art. 217§3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez oddalenie wniosków dowodowych pozwanego w postaci 2 oświadczeń, G. B. i A. H., złożonych w postępowaniu karnym;

- art. 98 k.p.c. w zw. z art. 328§2 k.p.c. poprzez przyznanie pełnomocnikowi powoda kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości mimo braku w tym względzie uzasadnienia;

3. sprzeczność ustaleń z zebranymi dowodami wynikającymi z przyjęcia, że:

- pozwany jest dłużnikiem powoda co do zasądzonych kwot, gdy materiał dowodowy wskazuje, że to powód jest dłużnikiem pozwanego;

- wpłacane na rachunek powoda kwoty przez pozwanego w okresie od VII. 2007 roku do X 2009 roku stanowiły rekompensatę odsetkową od rzekomo przekazywanych sum pieniężnych, podczas gdy stanowiły one zwrot wcześniej pożyczonych powodowi kwot.

W apelacji skarżący złożył wniosek o dopuszczenie dowodów z pokwitowań z 4 XI 2004 roku i 27 IX 2008 roku, pisemnego oświadczenia M. T. i D. P. oraz zeznań świadków M. T. i D. P..

W uzasadnieniu apelacji pozwany podkreślił, że w ramach wspólnego rozliczenia stron kwoty 573 000 złotych i 173 000 złotych z ostrożności procesowej przedstawia do potrącenia z kwotami dochodzonymi pozwem.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył:

- apelacja pozwanego zasługuje na uwzględnienie jedynie w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu zasądzonych na rzecz powoda w pozostałym zakresie nie znajduje uzasadnienia.

Na wstępie należy podać, iż Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się podstaw do dopuszczenia dowodów zawnioskowanych w apelacji, gdyż dotyczyły one innych zdarzeń faktycznych, nie objętych twierdzeniami pozwanego przed Sądem pierwszoinstancyjnym, nadto dowody te znane były skarżącemu przed wydaniem zaskarżonego wyroku i miejsca ich przechowywania.

Ustalony przez Sąd Okręgowy stan faktyczny dotyczący przekazywania przez powoda pozwanemu objętych sporem sum pieniężnych jest prawidłowy, znajduje oparcie w zebranych dowodach i ustalenia te Sąd Apelacyjny potwierdza w całości, uznając je za własne.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów skarżącego w przedmiocie naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów prawa procesowego, gdyż ich ewentualna zasadność mogłaby prowadzić do błędnych ustaleń faktycznych a w konsekwencji do ewentualnego naruszenia przepisów prawa materialnego.

Zarzut pozwanego o naruszeniu przepisów art. 217§3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez oddalenie wskazanych w apelacji dowodów, nie znajduje uzasadniania.

Wnioskowanie przed Sądem pierwszoinstancyjnym, a oddalone wnioski dowodowe z oświadczeń przesłuchanie świadków G. B. i A. H. nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, skoro podstawą ustaleń faktycznych stanowiły dowody z dokumentów – pokwitowań dołączonych do pozwu, których prawdziwość nie została przez pozwanego zakwestionowana a jedynie pozwany twierdził, że stanowią one dowód potwierdzenia odbioru pożyczek udzielonych powodowi.

Za chybiony należy uznać zarzut skarżącego w przedmiocie naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisu art. 233 k.p.c.

Sądowi można zarzucić naruszenie wskazanego przepisu jedynie wówczas, gdy pomiędzy przeprowadzonymi dowodami, a wyciągniętymi zeń wnioskami zachodzi dysharmonia, bądź wywiedzione wnioski są sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego lub zasadami logicznego rozumowania. W przedmiotowej sprawie nie zachodzi natomiast taki przypadek.

Dodatkowo należy zwrócić uwagę, iż Sądowi nie można przypisać naruszenia omawianego przepisu, gdy ocenił zebrany materiał dowodowy w sposób odmienny aniżeli te same dowody oceni strona, gdy nie dopuścił się pogwałcenia zasady logicznego rozumowania bądź zasad doświadczenia życiowego.

Sąd Apelacyjny w pełni podziela ocenę Sądu pierwszej instancji zgromadzonych dowodów, co czyni zbytecznym powielanie jego argumentacji. Zwrócić jedynie należy uwagę na sprzeczność zajmowanego przez pozwanego stanowiska: z jednej strony zaprzeczenia pobierania od powoda objętych sporem kwot a twierdzenia, iż to on udzielał powodowi pożyczek zaś złożone przez powoda dokumenty dotyczyły zwrotu właśnie tych pożyczek, z drugiej strony przyznał, iż potwierdzeniami z 2.VI.2009 roku, 12.VIII.2010 roku, 14.IX.2010 roku, 8.IV.2011 roku zobowiązał się wobec powoda do zwrotu wymienionych w nich kwot.

Trafnie Sąd Okręgowy, oceniając zebrany materiał dowodowy, uznał brak wykazania przez skarżącego, by to on udzielał powodowi pożyczek, na kwotę objętą żądaniem pozwu.

Za wersją pozwanego nie mogły przemawiać dołączone przez niego do sprzeciwu rozliczenia dokonane na 12.XII.2008 roku –27.XII.2010 roku, jako, że w części dokumenty te zostały sporządzone przez osobę trzecią i to w jej zasadniczym zakresie, z którego wynikałoby, że to powód jest dłużnikiem pozwanego. Zwrócić także należy uwagę, iż gdyby faktycznie powód był dłużnikiem pozwanego, to jego zachowanie byłoby nieracjonalne: zamiast żądać od powoda zapłaty długu, zaciągnięcie u niego pożyczki w dniu 8.IV.2011 roku na kwotę 25.000 złotych.

Zgodzić się co prawda należy z poglądem skarżącego, iż zeznania świadka J. L. nie wniosły wiele do sprawy, poza twierdzeniem o zadłużeniu względem jej pozwanego i uzyskaniu od powoda wiadomości, że jest wierzycielem pozwanego.

Odnosząc się natomiast do zeznań świadka J. P., to co prawda nie była na bezpośrednim świadkiem zawierania przez strony dwóch umów pożyczek, ale była świadkiem przekazywania pieniędzy, zaś tak wysokość i daty przekazywania ustaliła z powodem przy pomocy sporządzonych przez niego notatek w kalendarzu. Okoliczności te jednak nie dyskredytują oceny zeznań tego świadka dokonanej przez Sąd Okręgowy, co do tej części zeznań, które odnosiły się do stwierdzenia, iż powód był „prawą” ręką pozwanego, gdy pozwany miał kłopoty finansowe to wyrażał się, że powód go wesprze finansowo, wreszcie o złej sytuacji finansowej firmy pozwanego w końcowym okresie.

Zwrócić także należy uwagę na przeprowadzenie przez Sąd – po wyrażeniu przez pozwanego zgody – wywiadu w bankach i na rachunkach tylko wskazanych przez pozwanego, zaś niemożność – z uwagi na tajemnicę bankową – przeprowadzenie wywiadu w innych bankach lub odnośnie transakcji pozwanego dokonywanych na innych numerach kont bankowych.

Faktem jest przekazanie przez powoda pozwanemu kwot pieniężnych w następujących wysokościach i datach:

30.VII 2007 roku – 4000 złotych

27 VIII 2007 roku – 4000 złotych

27 IX 2007 roku – 3400 złotych

16 IV 2008 roku – 21 000 złotych

8.XII.2008 roku – 15 000 złotych

27 X 2009 roku – 15 000 złotych

Pozwany twierdził, że wymienione sumy przekazał powodowi na jego prośbę celem dokonywania operacji na giełdzie papierów wartościowych.

Powód z kolei twierdził, że środki te otrzymywał od pozwanego jako rekompensatę za korzystanie przez pozwanego z jego środków pieniężnych, rodzaj odsetek.

W tym zakresie Sąd Okręgowy podzielił stanowisko powoda. Nawet gdyby przyjąć wersję pozwanego, iż wyżej wymienione kwoty stanowiły udzieloną przez niego pożyczkę powodowi, to z tego tytułu nie wywodził on żadnych zarzutów wzajemnych, a nawet nie twierdził, by sumy te stanowiły spłatę objętych pozwem kwot.

W konsekwencji, skoro nietrafny okazał się zarzut naruszenia przepisu art. 233 k.p.c. tj. niewłaściwej oceny przeprowadzonych dowodów za chybiony należy uznać zarzut skarżącego w przedmiocie błędnych ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Okręgowy.

Łączący strony stosunek prawny Sąd zakwalifikował w części przekazanych przez powoda pozwanemu kwot jako umowy pożyczki, zaś w części jako umowę depozytu nieprawidłowego. Tę drugą kwalifikację prawną pozwany zakwestionował w apelacji powołując zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego. Nie ulega wątpliwości, że przekazane pozwanemu przez powoda następujące kwoty:

- 2 VII 2009 roku – 7000 złotych i 12 700 USD

- 12 VIII 2010 roku – 90 000 złotych

- 14 IX 2010 roku – 8000 złotych

- 8 IV 2011 roku – 25 000 złotych

stanowiły udzieloną pożyczkę, co wynika z treści pokwitowań: „kwituję do końca roku”, „oddam do 10.IX br.”, „oddam do 15.XII br.”, „pożyczam na miesiąc bez odsetek”.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego – dając wiarę w całości zeznaniom powoda –następujące kwoty objęte pozwem zostały przekazane pozwanemu również na podstawie łączących strony umowy pożyczek

- 5 XI 2009 roku 173 000 złotych (przekazane wcześniej w różnych datach na niższe kwoty, ale skomasowane pokwitowaniem z 5 XI 2003 roku

- 20 VIII 2010 roku– 5000 złotych

- 1 IX 2010 roku – 7000 złotych

Okoliczności te wynikają z zeznań pozwanego, iż pierwsza kwota była pożyczką udzieloną na początku znajomości stron, oraz że po maja 2010 roku udzielał także pożyczek, gdyż nie było nadziei, by strony rozpoczęły prowadzenie wspólnego interesu gospodarczego.

Natomiast następujące kwoty były przekazywane przez powoda pozwanemu do wspólnego interesu, gdyż pozwany obiecywał, że powód zostanie jego wspólnikiem

- 12 XII 2003 roku – 10 800 euro

- 14 VI 2004 roku – 15 000 euro – zostało 10 000 euro

- 29 IV 2005 roku – 35 000 złotych

- 26 X 2005 roku – 45 000 złotych

- 15 XII 2005 roku – 80 000 złotych

- 11 XII 2005 roku – 96 000 i 26 000 złotych

- 4 VIII 2009 roku – 16 000 złotych

- 14 V 2009 roku – 4000 złotych

- 29 IX 2009 roku – 20 000 złotych

- 27 II 2009 roku – 40 000 złotych

- 14 V 2010 roku – 20 000 złotych

Rację wprawdzie ma pozwany, podając, że zarówno w pozwie jak i w wezwaniu do zapłaty z dnia 20 sierpnia 2011 roku (karta 39 akt) powód określił wszystkie objęte pozwem kwoty jako pożyczki, zaś Sąd Okręgowy część roszczenia uwzględnił w oparciu o inne przepisy prawa materialnego.

Sąd jednak nie wyszedł poza żądanie pozwu i nie wyrokował ponad żądanie, albowiem już w pozwie powód podał, że w razie uznania za nieważną umowę pożyczki domaga się zasądzenia kwot na podstawie innej podstawy prawnej i w tym celu nawet przywołał wyrok Sądu Najwyższego z 24 maja 2007 roku wydany w sprawie pod sygn. V CSK 25/07.

Jak już wskazano wyżej nie doszło do naruszenia przepisu art. 321§1 k.p.c., gdyż powód nie zmienił podstawy faktycznej swojego żądania ani też objętego pozwem roszczenia.

Za trafny należy uznać zarzut apelującego o naruszenie przepisu art. 845 k.c.

Wymienione wyżej kwoty zostały przekazane pozwanemu przez powoda w celu rozpoczęcia przez strony wspólnego interesu gospodarczego. Depozyt nieprawidłowy polega na przekazaniu przechowawcy pieniędzy z możliwością ich rozporządzania, przy czym zwrot dotyczy rzeczy ruchomych oznaczonych nie co do tożsamości a co do gatunku. Z zeznań powoda wynika jednoznacznie, iż celem przekazywania sum pieniężnych pozwanemu była obietnica dopuszczenia go na pełnych prawach jako wspólnika.

Takiego postępowania powoda nie sposób zakwalifikować jako umowę depozytu nieprawidłowego, ze względu na cel przekazywania przez niego środków pieniężnych.

Zwrot poczynionych wpłat „na wspólny interes” zdaniem Sądu Apelacyjnego – należy się powodowi na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu – art. 410 k.c. albowiem zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, gdyż strony ostatecznie nie zawarły żadnej umowy o współpracy, w tym spółki.

Roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia jest bezterminowe, w związku z czym znajduje zastosowanie przepis art. 455 k.c. Pismem z 20 sierpnia 2011 roku, które jak twierdził pozwany otrzymał 3 października 2011 roku pozwany został wezwany do zapłaty także kwot przeznaczonych do „wspólnego interesu”, tak więc zasądzenie odsetek od

15 XI 2011 roku nie narusza przepisu art. 481 k.c.

W pożyczkach: zostały określone terminy spłaty

- z 2 VII 2009 roku na kwotę 7000 złotych i 12 700 USD do końca roku (2009)

- z 12 VIII 2010 roku na kwotę 90 000 złotych do 10 IX 2010

- z 14 IX 2010 roku na kwotę 80 000 złotych do 15 XII 2010

- z 8 IV 2011 roku na kwotę 25 000 złotych do 1 miesiąca

tak więc powód nie miał obowiązku ich wypowiedzenia, a okres ich wymagalności przypadł na następny dzień po upływie okresu trwania umowy

natomiast pożyczki:

- z 5 XI 2003 roku na kwotę 173 000 złotych

- z 20 VIII 2010 roku na kwotę 5000 złotych

- z 1 IX 2010 roku na kwotę 7000 złotych

były bezterminowe

Pismem z dnia 20 sierpnia 2011 roku poprzez wezwanie do ich zwrotu powód wymienione umowy wypowiedział, a biorąc pod uwagę dotarcie do pozwanego oświadczenia woli powoda (3 X 2011 roku) 6 tygodniowy termin ich wypowiedzenie upłynął w 14. XI 2011 roku, tak więc w oparciu o przepis art. 481 k.c. powodowi należą się odsetki od 15 XI 2011 roku. Nie można uznać za uzasadniony zarzut skarżącego, by pełnomocnik powoda wystosujący w jego imieniu pismo z 20 sierpnia 2011 roku nie był uprawniony do składania w jego imieniu oświadczeń o charakterze materialnym, skoro nie był on pełnomocnikiem procesowym (w tym czasie nie toczył się między stronami proces, zaś w przedmiotowej sprawie powód był reprezentowany przez innego pełnomocnika).

Za skuteczny natomiast należy uznać zarzut skarżącego w przedmiocie przyznania powodowi zawyżonych kosztów postępowania w niniejszej sprawie.

Powód uiścił częściowo opłatę sądową od pozwu – w wysokości 3000 złotych, gdyż od pozostałej części uzyskał zwolnienie od obowiązku jej ponoszenia. Poniósł także wydatek związany z udziałem pełnomocnika procesowego – adwokata.

Pełnomocnik powoda domagał się przyznania mu kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości, nie motywując tego wniosku.

Sąd zasądził wynagrodzenie pełnomocnikowi powoda w podwyższonej stawce nie podając przyczyn takiego rozstrzygnięcia.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, zasądzając opłatę za czynności adwokackie z tytułu zastępstwa prawnego, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy, a także charakter sprawy i nakład pracy adwokata w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia - §2 pkt 1.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w niniejszej sprawie w postępowaniu pierwszoinstancyjnym nakład pracy adwokata – pełnomocnika powoda był normalny w tego typu sprawach, nie można przyjąć, by był zwiększony ten nakład, gdyż sprawa nie była szczególnie skomplikowana pod względem prawnym bądź szczególnych okoliczności faktycznych.

Sama wysokość wartości przedmiotu sporu nie stanowi podstawy do przyznania pełnomocnikowi strony wyższych od minimalnych kosztów zastępstwa procesowego.

Zwrócić należy uwagę, iż rozstrzygnięcie zawisłego sporu zależało w głównej mierze od dokonanej przez Sąd oceny zaoferowanych przez strony i przeprowadzonych przez Sąd dowodów.

Z tych przyczyn powodowi należy się zwrot wynagrodzenia pełnomocnika w wysokości 7200 złotych.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, apelacja pozwanego w zakresie rozstrzygnięcia merytorycznego podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c., zaś w części dotyczącej rozstrzygnięcia o kosztach procesu na rzecz powoda zmianie w oparciu o art. 386§1 k.p.c.

Podstawą orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego był przepis art. 98 i 99 k.p.c. w związku z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat adwokackich.