Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII GC 1102/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 maja 2019 roku

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący As.SR Przemysław Kociński

Protokolant st. sekr. sąd. Dorota Dąbrowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 22 maja 2019 roku w B.

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo,

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 917,00 zł (dziewięćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

III.  zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 430,44 zł (czterysta trzydzieści złotych czterdzieści cztery grosze) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

As.SR Przemysław Kociński

UZASADNIENIE

Powód (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B. wniósł pozew przeciwko pozwanemu (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 2.947,39 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 1 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty. Nadto wniósł o zasądzenie na swoja rzecz zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w dniu 21 czerwca 2017 r. skorzystał z usługi mycia pojazdu w myjni automatycznej znajdującej się na prowadzonej przez pozwanego stacji paliw. W wyniku powyższego doznał uszkodzenia pojazdu, polegającego na śladach odbarwień i trwałych zaciekach powłoki lakierniczej nadwozia, szybach pojazdu, relingów dachowych, osłon zewnętrznych lusterek, zderzaków przednich i tylnych, kraty wlotu powietrza, reflektorów, klamek oraz lamp tylnych. Następnego dnia dokonał zgłoszenia reklamacyjnego. Jednocześnie zlecił oględziny pojazdu rzeczoznawcy, który wskazał na uszkodzenia powłoki lakierniczej pojazdu oraz innych jego elementów. Stwierdzone zostało, iż są one charakterystyczne dla agresywnego oddziaływania środka chemicznego. Pozwany miał jednakże odmówić pozytywnego rozpatrzenia reklamacji. Jednocześnie powód zlecił wykonanie usługi polerowania firmie (...), za którą zapłacił 2.558,40 zł. Prócz powyższego na żądanie pozwu składała się kwota 369 zł tytułem sporządzenia opinii technicznej oraz 19,99 zł jako opłata za usługę mycia pojazdu. Pomimo przesłanego wezwania do zapłaty pozwany odmówił zaspokojenia roszczeń powoda.

W dniu 6 marca 2018 r. Referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym w B. wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym ((...)).

W sprzeciwie od tego nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Uzasadniając powyższe, pozwany przyznał, iż przyjął w dniu 22 czerwca 2017 r. zgłoszenie reklamacyjne dotyczące pracy myjni zlokalizowanej na stacji paliw (...) w B. przy ul. (...) w związku ze szkodą w pojeździe marki (...). Wskazał, iż osoby przyjmujące zgłoszenie nie stwierdziły żadnych uszkodzeń powłoki lakierniczej, na co wykonano dokumentację fotograficzną W związku z tym podniósł brak wykazania samej szkody oraz związku przyczynowego. Prócz tego pozwany wskazał, iż korzystanie z usługi mycia wiązało się z akceptacją regulaminu, zgodnie z którym należy sprawdzić stan pojazdu po zakończeniu działania myjni i zgłosić ewentualne nieprawidłowości bezpośrednio po wyjeździe, czego jednak w niniejszej sprawie nie zrobiono. Nadto podniósł, iż powód nieodpowiednio przygotował pojazd do mycia poprzez niezdemontowanie bagażnika dachowego. W dalszej kolejności pozwany zakwestionował moc dowodową przedłożonej ekspertyzy prywatnej, gdyż oględziny w tym przypadku odbyły się dopiero 26 czerwca 2017 r., a więc prawie tydzień po umyciu pojazdu. W ocenie pozwanego rzeczona opinia zawierała szereg niewiarygodnych informacji, w szczególności w zakresie stwierdzonych uszkodzeń pojazdu, których nie zaobserwowano w dniu zgłoszenia reklamacji. Podkreślił również, iż z uwagi na wiek pojazdu oraz stan jego eksploatacji mógł on posiadać pewne defekty powłoki lakierniczej powstałe w skutek warunków atmosferycznych czy wielokrotnych myć. Pozwany zakwestionował również koszty poniesionych przez powoda tytułem mechanicznego polerowania powłoki lakierniczej w tym zasadność obciążania pozwanego kosztami podatku VAT. Wskazał również, iż myjnia, w której dokonano mycia jest regularnie serwisowana i przechodziła pozytywnie wszystkie przeglądy, brak było w tym zakresie roszczeń ze strony innych klientów.

W odpowiedzi na sprzeciw powód wskazał, iż z uwagi na to, iż usługa mycia miała miejsce w godzina popołudniowych, dopiero następnego dnia rano, po wyschnięciu pojazdu, ujawniły się uszkodzenia powłoki lakierniczej. Wskazał, iż zgłosił zdarzenie na Komisariacie Policji (...). Podkreślił, iż pojazd opuszczając myjnię był pokryty powłoką wody stwarzającą złudzenie błyszczenia się powłoki lakierniczej, zatem nie było możliwym na moment opuszczania myjni zweryfikowanie istnienia ewentualnych uszkodzeń. Powód zaprzeczył, jakoby istniała możliwość zapoznania się z regulaminem myjni, gdyż takowy nie był widoczny.

Sąd ustalił, co następuje:

(...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B. jest właścicielem pojazdu marki (...) o numerze rejestracyjnym (...), rok produkcji 2008.

Okoliczności bezsporne

W dniu 21 czerwca 2017 r. około godziny 11.00 M. S. (1), prezes powoda, udał się na stację paliw prowadzoną przez (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. znajdującą się w B. przy ul. (...). Zakupił 56,87 litrów paliwa oraz skorzystał z usługi mycia pojazdu, wybierając program (...), za który zapłacił 19,99 zł.

M. S. (1) wjechał pojazdem do środka myjni automatycznej, wysiadł z niego i uruchomił program myjący. W trakcie mycia pojazdu na dachu pojazdu zamontowane były relingi dachowe. Po zakończeniu mycia pojazdu kierujący wsiadł do pojazdu i odjechał z terenu myjni. Zarówno w budynku myjni jak też na zewnątrz kierujący nie oglądał pojazdu. Po zakończeniu procedury mycia pojazdu na aucie pozostały niewielkie krople wody.

Dowód: przesłuchanie reprezentanta powoda – k.153-154, kserokopia paragonu – k. 27, nagranie z monitoringu – znajdujące się na płycie CD na k. 70

Na ścianie wjazdowej budynku myjni po prawej stronie umieszczony był cennik usług mycia pojazdu oraz regulamin korzystania z myjni automatycznej na stacji (...).

Zgodnie z punktem 1 przed wjazdem do myjni i rozpoczęciem mycia należy zapoznać się z regulaminem. W myśl punktu 4 do niezbędnych czynności przygotowawczych samochodu do wjazdu na myjnię należy zdemontowanie bagażnika dachowego. Zgodnie z zasadami ogólnymi (pkt 8) (...) Sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za żadne szkody spowodowane nieprzestrzeganiem regulaminu, a w szczególności za szkody spowodowane niewłaściwym przygotowaniem pojazdu do wjazdu na myjnię. Rozpatrywane są tylko reklamacje zgłoszone zaraz po zakończeniu procesu mycia. (...) Sp. z o.o. nie odpowiada za szkody powstałe po opuszczeniu budynku myjni – ewentualne szkody należy zgłosić pracownikom stacji przed opuszczeniem myjni celem uniknięcie wątpliwości co do miejsca i czasu powstania szkody. Jeżeli korzystający nie akceptuje zasad zawartych w regulaminie, nie powinien korzystać z myjni, wrócić do sklepu stacji i anulować transakcję nabycia kuponu.

Dowód: dokumentacja zdjęciowa – k. 118-119, zeznania świadków: T. Z. – k. 105v, P. P. – k. 106, Z. K. – k. 152v, P. D. – k. 153

M. S. (1) tego samego dnia popołudniu udał się do swojego miejsca zamieszkania, które znajduje się w S., gdzie wstawił pojazd do garażu. Po przyjeździe stwierdził występowania na pojeździe transparentnych śladów ściekania jakiegoś środka.

Dowód: zgłoszenie reklamacji myjni – k. 31, przesłuchanie reprezentanta powoda – k. 154

W dniu 22 czerwca 2017 r. około godziny 10.45 M. S. (1) przyjechał na stację paliw przy ul. (...) w B. chcąc dokonać zgłoszenia reklamacyjnego. Przyjęcia zgłoszenia dokonywał kierownik stacji T. Z.. W treści deklaracji jako przyczynę reklamacji wskazano zacieki po myciu samochodu programem standard w dniu 21.06.2017 r. godzinie 11:13. Zawarte zostało oświadczenie zgłaszającego, iż „po myciu i przyjeździe do domu stwierdziłem zacieki i postanowiłem na następny dzień będąc w B. zgłosić ren fakt”.

W trakcie zgłoszenia pracownik stacji sporządził dokumentację fotograficzną pojazdu za pomocą telefonu komórkowego. Jednocześnie poinformował on klienta, iż w jego ocenie zaobserwowane na pojeździe ślady spowodowane są wyłącznie padającym tego dnia deszczem oraz osadzonym na pojeździe kurzem. Przyjmujący nie stwierdził występowania zacieków na szybach, reflektorach czy plastikowych elementach samochodu. Po przejrzeniu monitoringu zwrócił mu również uwagę, powołując się na zapis regulaminu myjni, na nieprawidłowe zachowanie w trakcie mycia poprzez pozostawienie relingów dachowych.

Dowód: zgłoszenie reklamacji myjni – k. 31, dokumentacja zdjęciowa – k. 120-122, zeznania świadka T. Z. – k. 105, przesłuchanie reprezentanta powoda – k. 154

Po zakończeniu czynności na stacji pozwanego, M. S. (1) udał się na Komisariat Policji (...) gdzie złożył zawiadomienie o przestępstwie polegającym na uszkodzeniu mienia, które miało mieć miejsce na stacji paliw (...) przy ul. (...) w B. w związku z wykonaną na jego rzecz usługą mycia pojazdu. Wysokość strat ocenił na 7.500 zł. Został sporządzony protokół oględzin pojazdu (...) i wykonana została z tej czynności dokumentacja fotograficzna. W treści protokołu wskazano, iż na wszystkich elementach karoserii oraz na szybach i kloszach są wyraźnie widoczne nieregularne smugi o niebieskawej barwie ułożone w sposób odpowiadający grawitacyjnemu ściekaniu cieczy od dachu w dół.

Dowód: protokół zawiadomienia o przestępstwie, protokół oględzin wraz z dokumentacją fotograficzną – k. 2-3, 8-10 akt (...), przesłuchanie reprezentanta powoda – k. 154

W dniu 26 czerwca 2017 r. zostały przeprowadzone oględziny pojazdu przez wynajętego przez powoda rzeczoznawcę (...). Odbyły się one w B. przy ul. (...) przy uczestnictwie przedstawiciela (...) K. C.. W trakcie oględzin rzeczoznawca wskazał, iż ujawnił na całym nadwoziu oraz wyposażeniu zewnętrznym ślady odbarwień i trwałych zacieków: powłoka lakierowana nadwozia pojazdu (zacieki i odbarwienia), szyby pojazdu (zacieki), relingi dachowe (zacieki i odbarwienia), osłony zewnętrzne lusterek zewnętrznych lewe i prawe (zacieki i odbarwienia), zderzak przedni i tylny (zacieki i odbarwienia), krata wlotu powietrzna z ramą chromową (zacieki i odbarwienia), reflektory lewy i prawy (zacieki i odbarwienia), klamki drzwi 4 szt. (zacieki i odbarwienia), lampa tylna i prawa (zacieki i odbarwienia). Z powyższego została sporządzona dokumentacja fotograficzna.

Mające powyższe na uwadze rzeczoznawca stwierdził w sporządzonej przez siebie opinii z dnia 18 lipca 2017 r., iż ujawnione uszkodzenia powłoki lakierowanej oraz wyposażenia pojazdu są charakterystyczne dla agresywnego oddziaływania środka chemicznego, co mając na uwadze deklarowane przez zgłaszającego okoliczności, mogło być następstwem usługi mycia pojazdu. Zalecono usunięcie uszkodzeń w sposób mechaniczny poprzez polerowanie powłoki lakierowanej całego nadwozia wraz z osprzętem.

Dowód: opinia techniczna nr Z/04/07/17 – k.32-41

W związku z wydaniem przedmiotowej opinii (...) Sp. z o.o. w dniu 21 lipca 2017 r. wystawił w stosunku do powoda fakturę VAT nr (...) na kwotę 369 zł brutto, która została zapłacona.

Dowód: faktura wraz z potwierdzeniem zapłaty – k. 25-26

Mając na uwadze wnioski opinii powód zlecił wykonanie polerowania całego pojazdu A. K. prowadzącemu (...) pojazdów marki (...). Czynności były wykonywane przez dwa dni (16 roboczogodzin), wszystkie ślady zostały usunięte z samochodu.

W związku z wykonaniem przedmiotowej usługi została wystawiona w dniu 30 czerwca 2017 r. w stosunku do powoda faktura VAT nr (...) na kwotę 2.558,40 zł brutto.

Dowód: zeznania świadka K. C. – k. 133v, przesłuchanie reprezentanta powoda – k. 154, faktura wraz z potwierdzeniem zapłaty – k. 23-24

Postanowieniem z dnia 26 czerwca 2017 r. umorzono dochodzenie w sprawie zgłoszenia powoda. Jako podstawie decyzji wskazano brak znamion czynu zabronionego.

Dowód: postanowienie – k. 28

W dniu 27 czerwca 2017 r. pozwany, w odpowiedzi na zgłoszonie reklamacyjne, nie uznał zgłoszonej reklamacji. Wskazał, iż zakupiony program myjni zostały wykonany zgodnie ze standardami. Powodem powstania zacieków nie mogło być skorzystanie z programu myjącego, gdyż suszarka z myjni wydmuchuje powietrze do góry. Wskazano, iż w trakcie korzystania z myjni został naruszony punkt czwarty regulaminu poprzez niezdemontowanie relingów dachowych. Podkreślono również, iż reklamacja została zgłoszona dopiero następnego dnia, co uniemożliwiło jednoznaczne stwierdzenie, czy zacieki mogły zostać spowodowane przez myjnię.

Dowód: odpowiedz pozwanego – k. 29-30

Pismem z dnia 24 lipca 2017 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 2.947,39 zł tytułem szkody w pojeździe marki (...) w związku ze skorzystaniem z usługi mycia na stacji przy ul. (...) w B.. Na żądaną kwotę składało 2.558,40 zł tytułem usunięcia uszkodzeń, 369 zł tytułem kosztów opinii rzeczoznawcy oraz 19,99 zł za usługę mycia.

Dowód: wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem odbioru – k. 16-18

W odpowiedzi na wezwanie do zapłaty pozwany podtrzymał dotychczasowe stanowisko oraz argumentację.

Dowód: odpowiedz na wezwanie do zapłaty – k. 19-22

Myjnia automatyczna znajdującą się na stacji paliw pozwanego położonej w B. przy ul. (...) jest na bieżąco serwisowana przez firmę zewnętrzną (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Odbywa się to raz na dwa miesiące. Tylko serwis zewnętrzny zajmuje się uzupełnianiem detergentów oraz płynów i ich podłączaniem do maszyny myjącej.

W okresie od maja do lipca 2017 r. zostały przeprowadzone dwa przeglądy myjni w dniach 23 maja oraz 12 lipca przez serwisanta (...) Sp. z o.o. M. S. (2).

Dowód: zeznania świadków: T. Z. – k. 105v, P. P. – k. 106, Z. K. – k. 152v, P. D. – k. 153, M. S. (2) – k.153, protokoły przeglądu konserwacyjnego myjni – k. 123-126

Uszkodzenia pojazdu marki (...) o nr rej. (...) powstały na powłoce lakierowej całego nadwozia pojazdu oraz na reflektorach, lampach tylnych, relingach dachowych, chromowej kracie wlotu powietrza. Polegały one na odbarwieniach i zaciekach pionowych, widzianych na powierzchni w barwie przeźroczystej lub białej. Były one widoczne w normalnym toku użytkowania pojazdu w słoneczny dzień.

Najbardziej prawdopodobną przyczyną powstania przedmiotowych uszkodzeń był kontakt nadwozia pojazdu z pianą aktywną, używaną do mycia wstępnego na myjniach samochodowych. Mało prawdopodobnym jest, aby była to jedyna przyczyna – do ich powstania przyczynił się inny aspekt, niezależny od działania myjni:

najbardziej prawdopodobnym jest kontakt ze środkiem (np. nabłyszczającym lub regenerującym powłokę lakierową), który mógł pokrywać karoserię w chwili wjazdu na myjnię, mógł on zostać zaaplikowany nawet kilka miesięcy przed powstaniem szkody,

prawdopodobnym jest również nagrzanie elementów karoserii w chwili wjazdu na myjnię, co pozwoliłoby na szybkie zaschnięcie (jeszcze przed spłukaniem) silnie działającej piany aktywnej,

mało prawdopodobnym jest nieodpowiednie rozcieńczenie koncentratu piany aktywnej, w wyniku czego urządzenie myjące zaaplikowało zbyt dużą ilość tego środka chemicznego.

Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością opisywane uszkodzenia powstały w wyniku działania detergentów.

Zgromadzony materiał dowodowy nie wskazał by działanie myjni było nieprawidłowe.

Brak demontażu relingów dachowych przez rozpoczęciem mycia pojazdu w żaden sposób nie wpływał na możliwość zaistnienia, charakter, zakres czy intensywność powstałych uszkodzeń.

Dowód: opinia biegłego sądowego R. J. – k. 158-167, ustna opinia uzupełniająca – k. 234-235

Opisany stan faktyczny był częściowo bezsporny, ponieważ pozwany nie kwestionował tego, że powód wykonał usługę mycia pojazdu w myjni znajdującej się na stacji stanowiącej jego własność jak również to, iż zgłoszenie uszkodzeń miało miejsce następnego dnia.

Pozostałe okoliczności Sąd ustalił w oparciu o przedłożone przez strony dokumenty, których moc dowodowa i wiarygodność nie budziły wątpliwości, zeznania świadków w części w jakiej zostały one uznane za wiarygodne, częściowo dowód z przesłuchania reprezentanta strony powodowej oraz opinii biegłego sądowego.

W ocenie Sądu wiarygodne były zeznania świadka G. M., z uwagi na to, że były jasne, logiczne oraz konsekwentne. Jednakże w zakresie twierdzeń w jakim ocena świadka odnosiła się do przyczyn wystąpienia uszkodzeń w pojeździe powoda, za miarodajną Sąd przyjął opinię biegłego sądowego R. J. – świadek bowiem, mimo, iż z pewnością posiada właściwą wiedzę, z uwagi na rolę w jakiej występował w toku niniejszego procesu, mógł jedynie dostarczyć wiadomości związane z samą okolicznością wykonania prywatnej ekspertyzy. Natomiast już jej treść i tym samym wywody świadka w tym zakresie, z uwagi na konieczność zasięgnięcia wiadomości specjalnych, mogły jedynie pełnić rolę pewnego sygnału co do oceny opinii złożonej przez biegłego sądowego.

W ocenie Sądu za wiarygodne w zdecydowanej części należało ocenić zeznania T. Z.. Opisał on w sposób szczegółowy przebieg czynności związanych z przyjęciem reklamacji od reprezentanta powoda czy też okoliczności związane z funkcjonowaniem myjni samochodowej na stacji paliw przy ul. (...) w B.. W szczególności na uwzględnienie zasługiwało wskazanie świadka, iż w związku z zaistniałą sytuacją sporządził dokumentację fotograficzną, co zostało jednoznacznie potwierdzone w toku postępowania. Zastanawiającym była jednak było to, iż na początku swoich zeznań świadek wskazał, iż na okazanym mu samochodzie były zacieki, natomiast później podniósł, iż nie widział żadnych zacieków na szybach, reflektorach czy plastikowych elementach pojazdu. Powyższe należało uznać za niekonsekwencję ze strony rzeczonego świadka.

Za zgodne z prawdą Sąd uznał zeznania pozostałych pracowników stacji paliw tj. P. P., Z. K. czy P. D., gdyż były jasne, logiczne oraz wzajemnie się uzupełniały. Jednocześnie zauważyć należało, iż wiedza w/w świadków w dużej mierze ograniczała się do zasad funkcjonowania myjni samochodowej jako takiej. Nie posiadali jednak oni szczegółowej wiedzy na temat przebiegu zdarzenia czy też zgłoszenia reklamacji.

Wiarygodne w całości były w ocenie Sądu zeznania świadka M. S. (2) jako jasne, logiczne oraz szczere, a ponadto znajdujące potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy. Rzeczony świadek w ocenie Sądu, z uwagi na brak jakiegokolwiek związku ze stronami niniejszego postępowania, zasługiwał na szczególne uznanie, gdyż jako w zasadzie jedyny nie posiadał interesu w przedstawieniu określonych okoliczności faktycznych z korzyścią dla jednej ze stron. Opisał on procedurę związaną z bieżącym funkcjonowaniem myjni jak też jej okresową konserwacją. Odniósł się również do swojego doświadczenia związanego z obsługą tego typu urządzeń.

Zeznania świadka K. C. Sąd uznał za wiarygodne, jednakże nie miały one zbyt dużego wpływu na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy. Rzeczony świadek bowiem nie posiadał wiedzy na temat wykonywania zlecenia objętego niniejszym postępowaniem, a w zasadzie wszystkie przekazane przez niego informacje w tym zakresie opierały się na analizie okazanej faktury VAT.

Dowód z przesłuchania reprezentanta strony powodowej Sąd uznał za wiarygodny jedynie w części. W pierwszej kolejności niezgodnym z rzeczywistością były twierdzenia, iż mycie pojazdu miało odbyć się popołudniu – w tym zakresie bowiem już z paragonu przedłożonego wraz z pozwem wynikało, iż miało ono miejsce ok. godziny 11, a więc przed południem. Sprzecznym ze zgromadzonym materiałem dowodowym było wskazanie, iż ślady na pojeździe miały być zauważone dopiero następnego dnia rano, podczas gdy już ze zgłoszenia reklamacji wynikało, iż świadek miał je spostrzec jeszcze tego samego dnia co czynność mycia. Brak było również podstaw do tego by uznać za zgodne z prawdą twierdzenie, iż pracownicy stacji w czasie przyjmowania reklamacji mieli nie sporządzić dokumentacji zdjęciowej. W aktach sprawy takowa bowiem została zawarta, powyższy fakt został jednoznacznie potwierdzony przez kierownika stacji T. Z., a nadto takowa czynność w pełni odpowiada standardom w przypadku tego typu zdarzeń. W pozostałym zakresie jego twierdzenia należało uznać za wiarygodne, gdyż były logiczne, konsekwentne oraz znajdowały potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym. W tym miejscu należało zauważyć, iż Sąd dokonując powyższej oceny baczył, że jako osoba bezpośrednio zainteresowana wynikiem sprawy, mógł on przedstawiać jej okoliczności w korzystnym dla siebie świetle.

Sąd podzielił treść i wnioski opinii wydanych przez biegłego sądowego z dziedziny techniczno – kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych i wyceny wartości pojazdów R. J.. Biegły złożył w niniejszej sprawie główną opinię wraz z dwiema opiniami uzupełniającymi, w tym jedną ustną, w których ostatecznie podtrzymał on pierwotne wnioski opinii. Biegły na podstawie dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy przeanalizował przebieg zdarzeń i wskazał na możliwe warianty stanowiące przyczynę wystąpienia uszkodzeń w pojeździe stanowiącym własność strony powodowej. W tym miejscu należało wskazać, co będzie jeszcze przedmiotem dalszych rozważań, iż nie było podstawą do zdyskredytowania rzeczonej opinii to, iż nie zawierała ona kategorycznych wypowiedzi, lecz jedynie pewne hipotezy, oparte na określonym stopniu prawdopodobieństwa. Należało bowiem zauważyć, iż już sam biegły wskazał, żę materiał fotograficzny zgromadzony w aktach nie został wykonany w sposób prawidłowy, co utrudniało dokonanie pełnej oceny. Przy ocenie rzeczonego dowodu Sąd miał również na uwadze to, iż zgodnie z wnioskiem powoda, przeprowadzony został dowód z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej – tym samym logicznym jest, iż w/w nie będzie posiadał wiedzy na temat związany ze składem stosowanych w myjniach środkach chemicznych czy też z ich precyzyjnym działaniem czego zdaje się oczekiwał pełnomocnik strony pozwanej. Podsumowując, w ocenie Sądu brak było podstaw, aby odmówić mocy dowodowej złożonym przez biegłego opiniom, które zostały sporządzone w sposób jasny, rzetelny i pełny, a ponadto zostały one poparte szeroką i wnikliwą argumentacją, która – w ocenie Sądu – zasługiwała na uwzględnienie. Specjalista w sposób szczegółowy i rzeczowy odniósł się do każdego zastrzeżenia podniesionego w toku niniejszego postępowania, prezentując swoje stanowisko w sposób jednoznaczny i kategoryczny, a nadto logiczny. Podkreślenia wymaga, że Sąd ocenia opinie biegłych pod kątem ich logiki, spójności oraz tego, czy odpowiadają na postawione tezy dowodowe (wyrok SA w Szczecinie z dnia 23 lipca 2014 r. III AUa 462/13 LEX nr 1527191).

Sąd zważył, co następuje:

Przechodząc do właściwych rozważań merytorycznych wskazać należało, że istota sporu w niniejszej sprawie sprowadzała się do ustalenia zasadności żądania zapłaty przez pozwanego odszkodowania za szkodę powstałą w toku wykonywania umowy. Na takich podstawach prawnych i faktycznych strona powodowa opierała swoje rosczenie. Powyższe zaś związane było z oceną tego, czy zostały wykazane wszystkie przesłanki odpowiedzialności strony pozwanej, a także czy rzeczony podmiot zdołał uwolnić się od niej wykazując okoliczności, które by ją wykluczały.

Rozważania rozpocząć jednak należało od analizy charakteru łączącego strony stosunku prawnego na podstawie umowy z 21 czerwca 2017 r. Z treści umowy wynikało, iż jej przedmiotem było świadczenie przez zleceniobiorcę (pozwanego) czynności polegającej na myciu pojazdu. Powyższe w sposób jednoznaczny wskazywało, iż zawarta między stronami umowa miała charakter umowy związanej z świadczeniem usług. Dla tego typu porozumień brak jest przepisów szczególnych, w związku z czym odpowiednie zastosowanie znajdą przepisy o zleceniu (art. 750 k.c.). Zgodnie z art. 734 § 1 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. W myśl natomiast art. 735 § 1 k.c., jeżeli ani z umowy, ani z okoliczności nie wynika, że przyjmujący zlecenie zobowiązał się wykonać je bez wynagrodzenia, za wykonanie zlecenia należy się wynagrodzenie, zaś § 2 rzeczonego przepisu stanowi, że w przypadku braku obowiązującej taryfy i umowy cod wysokości wynagrodzenia, należy się wynagrodzenie odpowiadające wykonanej pracy.

Między stronami nie było kwestią sporną to, iż w 21 czerwca 2017 r. faktycznie doszło do wykonania usługi mycia pojazdu powoda za pośrednictwem automatycznej myjni znajdującej się na stacji paliw prowadzonej przez pozwanego. Nie było również kwestionowane to, iż reprezentant powoda zgłosił uszkodzenia pojazdu dopiero w dniu następnym, a więc 22 czerwca 2017 r.

Mając na uwadze okoliczności faktyczne oraz charakter zgłoszonego roszczenia należało uznać, iż podstawą materialną prawną powyższego były przepisy kodeksu cywilnego regulujące ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej. W niniejszym przypadku, z uwagi na to, iż szkoda miała wynikać z faktu nieprawidłowego wykonywania umowy przez pozwanego, zastosowanie znajdowały przepisy art. 471 oraz 472 k.c.

Według pierwszego z przywołanych przepisów dłużnik jest obowiązany do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odszkodowanie za niewykonanie umowy dochodzone na podstawie art. 471 k.c. jest świadczeniem mającym powetować szkodę spowodowaną niewłaściwym działaniem lub zaniechaniem dłużnika. Jest to roszczenie o innym charakterze niż roszczenie o wykonanie umowy. Ma ono na celu wyrównanie uszczerbku wywołanego nieprawidłowym zachowaniem kontrahenta, a nie wymuszanie na nim zobowiązania zgodnie z treścią umowy. Odpowiedzialność kontraktowa znajduje zastosowanie w stosunkach między wierzycielem i dłużnikiem, którzy są stronami określonego stosunku zobowiązaniowego. W myśl zaś art. 472 k.c., jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności.

Podkreślić należało, iż odpowiedzialność kontraktowa dłużnika powstaje, jeżeli spełnione zostaną następujące przesłanki: 1) szkoda wierzyciela w postaci uszczerbku majątkowego; 2) szkoda musi być spowodowana niewykonaniem lub nienależycie wykonanym zobowiązaniem przez dłużnika; 3) związek przyczynowy między faktem nienależytego wykonania lub niewykonania zobowiązania a poniesioną szkodą. Ciężar dowodu istnienia wymienionych przesłanek w świetle art. 6 k.c. spoczywa na wierzycielu jako osobie, która z tychże faktów wywodzi skutki prawne.

Warto również podkreślić, iż przepis art. 361 § 1 k.c. ustanawia przy tym regułę, zgodnie z którą zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W § 2 ustawodawca sprecyzował, że w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Przepisy te wyrażają zasadę pełnego odszkodowania oraz normalnego związku przyczynowego.

Z kolei przepis art. 363 § 1 k.c. przewiduje, że naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże, gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

Przechodząc do rozważań merytorycznych na wskazanymi wyżej przesłankami należało w pierwszej kolejności odnieść się do kwestii wystąpienia szkody w majątku powoda i jej wysokości. W tym zakresie uznać należało, iż powód sprostał spoczywającym na nim obowiązkom. Przeprowadzona w niniejszej sprawie opinia biegłego potwierdziła wystąpienie w omawianym pojeździe odbarwień i zacieków pionowych na powłoce lakierowanej całego nadwozia pojazdu oraz na reflektorach, lampach tylnych, relingach dachowych czy chromowej kracie wlotu powietrza. Biegły wskazał na nie zarówno w opinii podstawowej jak również w toku ustnego opiniowania. Powyższe zaś bezsprzecznie stanowią pewien rodzaj uszkodzenia pojazdu, czego konsekwencją jest konieczność poniesienia określonych kosztów mających na celu ich usunięcie i przywrócenie auta do stanu poprzedniego. W tym zakresie za pomocą przedłożonego dokumentu w postaci faktury VAT powód wykazał wysokość zubożenia jakiego doznał chcąc odwrócić skutki zaistniałych nieprawidłowości. Poza tym w pojęciu szkody w niniejszym przypadku mieściły się również koszty poniesione na poczet opinii biegłego czy też nieprawidłowo wykonanej usługi mycia pojazdu. Powyższe nie tylko pozostawały w związku z okolicznościami podanymi przez stronę powodową, były w niniejszych okolicznościach niezbędne, jak również nie budziła wątpliwości ich wysokość. Podkreślić należało, iż pomimo podniesienia w treści złożonego sprzeciwu zarzutu co do zawyżenia kosztów związanych z polerowaniem pojazdu, pozwany nie przedstawił żadnego, wiarygodnego dowodu, który powyższe, potwierdzone fakturą VAT oraz zeznaniami świadka, mógłby podważyć. Takowym dowodem z pewnością nie mogły być wydruki ze stron internetowych zakładów zajmujących się renowacją lakieru czy polerowaniem. Po pierwsze nie dotyczyły one rynku lokalnego (B. i okolice), a po drugie nie sposób ustalić, czy usługi wskazane w ich treści byłyby wystarczające do usunięcia uszkodzeń tego typu jak ustalone w toku niniejszego postępowania. Ciężar zaś wykazania niezasadności czy nierynkowości tychże kosztów spoczywał na stronie zaprzeczającej (pozwanym), który mając na uwadze powyższe nie sprostał rzeczonemu obowiązkowi.

Drugim z elementów niezbędnych do przypisania odpowiedzialności kontraktowej było wykazanie, iż strona umowy wykonywała ją w sposób nieprawidłowy, nienależyty czy też niepełny. Jak zostało to już wyżej wskazane, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na stronie, która powoływała się na tę okoliczność, a więc w niniejszym przypadku na powodzie. W ocenie Sądu nie sprostał on przedmiotowemu obowiązkowi. Przede wszystkim strona powodowa nie wykazała by działanie pozwanego przybierające postać mycia pojazdu było na którymś z etapów nieprawidłowe, nienależyte czy niepełne. Takowego zachowania nie stwierdził sam M. S. (1), który w trakcie swojego przesłuchanie jednoznacznie wskazał, iż nie widział żadnych uszkodzeń jak wsiadał do pojazdu po zakończeniu mycia. Poza tym podkreślił, iż nie oglądał pojazdu po wykonaniu usługi i po prostu nim odjechał. Mając na uwadze treść przesłuchania strony powodowej warto w tym miejscu zauważyć, iż to właśnie rzeczonej stronie można przypisać zachowania, które wskazywały na niewłaściwe zachowanie w trakcie wykonywanej umowy. W ocenie Sądu, mając niczym nieskrępowaną możliwość zapoznania się z regulaminem myjni przed rozpoczęciem korzystania z niej – był on bowiem ogólnie dostępny i znajdował się w widocznym miejscu – nie zapoznał się z nim (jak sam wskazał w treści swojego przesłuchania – k. 153v) i rozpoczął wykonywanie umowy. Ten zaś zawierał jednoznaczny zapis nakazujący demontaż relingów dachowych, czego jednak nie uczyniono. Nie ulegało co prawda wątpliwości, iż rzeczona kwestia, co wynikało wprost z opinii biegłego, nie miała wpływu na wystąpienie bądź nie uszkodzeń, jednakże niewątpliwie stanowiło to naruszenie zapisów regulaminu. Takowym było również zaniechanie dokonania oględzin auta po skończonym procesie mycia. Co prawda z opinii biegłego wynikało, iż powyższe, z uwagi na niewłaściwe oświetlenie pomieszczenia, w którym znajdował się automat myjący, mogło być utrudnione, jednakże nic nie stało na przeszkodzie, by rzeczne czynności wykonać na zewnątrz, przy dziennym świetle, celem potwierdzenia prawidłowości wykonanej usługi. Taka zaś możliwość została potwierdzona przez biegłego w toku ustnego opiniowania. Wracając do dalszej oceny omawianej przesłanki wskazać należało, iż nieprawidłowości w zakresie wykonywania umowy nie sposób było również stwierdzić na gruncie przedłożonego do akt nagrania z monitoringu ukazującego czas, w którym samochód stanowiący własność powoda pozostaje w budynku myjni. Wszystkie czynności przebiegały sprawnie, standardowo i nie odbiegały od typowo wykonywanych przy tego typu czynnościach. Podobne wnioski, mając na uwadze całość zgromadzonego materiału, przyjął również biegły sądowy R. J.. W tej bowiem części swojej opinii wskazał on w sposób jednoznaczny, iż nie zauważa nieprawidłowości w działaniu myjni.

Wszystko powyższe prowadziło do wniosku, iż wbrew twierdzeniom powoda, czynności podejmowane przez pozwanego nie mogły zostać uznane za nieprawidłowe. W ocenie Sądu brak było przede wszystkim podstaw do przypisania jego działaniom nieposiadania właściwego poziomu staranności, które należało wymagać od podmiotu zawodowo trudniącego się tego typu czynnościami. Powód nie zdołał w zasadzie wykazać, aby działania pozwanego cechowała jakakolwiek nieprawidłowość.

Wskazane wyżej kwestie ściśle wiążą się zaś z ostatnim elementem odpowiedzialności, a więc związkiem przyczynowym między faktem wystąpienia szkody a działaniem kontrahenta. W ocenie Sądu nie można było przyjąć na podstawie materiału zgromadzonego w sprawie, iż pomiędzy działaniami pozwanego, które jak wskazano wyżej nie nosiły cech nieprawidłowego wykonywania umowy, a wystąpieniem szkody w postaci uszkodzeń pojazdu, istniał związek o takim charakterze, iż można go było traktować jako „normalne” tj. typowe lub oczekiwane w zwykłej kolejności rzeczy. Ocena zaś, czy skutek jest normalny, powinna być oparta na całokształcie okoliczności sprawy i wynikać z zasad doświadczenia życiowego, a w razie potrzeby – z zasad wiedzy naukowej, specjalnej. O ile w toku niniejszej sprawy zostało wykazane, iż na samochodzie strony powodowej wystąpiły uszkodzenia przybierające postać odbarwień i pionowych zacieków widzialnych na powierzchni w barwie przeźroczystej lub białej, o tyle zgromadzony materiał dowodowy nie dał podstaw do tego by przyjąć, iż ich wystąpienie z pewnością wynikało z działania strony pozwanej. Z wykonanej na użytek niniejszej sprawy opinii biegłego co prawda wynikało, iż owe odbarwienia i zacieki powstały w wyniku kontaktu nadwozia z pianą aktywną używaną do mycia wstępnego, jednakże biegły wprost wskazał, iż powyższe nie stanowiło jedynej i wyłącznej przyczyny. W tym zakresie, mając na uwadze możliwości jakie dawał zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, specjalista wskazał na trzy, w jego ocenie najbardziej prawdopodobne, bodźce pojawienia się owych uszkodzeń. Powyższe wskazania nie były przy tym kwestionowane przez żadną ze stron niniejszego postępowania. Przechodząc do ich analizy zauważyć należało, iż tylko jeden i to najmniej prawdopodobny, zakładał nieprawidłowość działania urządzenia myjącego jako takiego poprzez nieodpowiednie rozcieńczenie koncentratu piany aktywnej i tym samym zbyt dużą ilość zaaplikowanego środka chemicznego. Pozostałe dwa natomiast, całkowicie odrywały wystąpienie omawianych uszkodzeń od działania bądź zaniechaniem pozwanego, wskazując na czynniki o charakterze zewnętrznym w stosunku do czynności samego mycia pojazdu. Tak ukształtowany łańcuch ewentualnych, hipotetycznych możliwości wywołania uszkodzeń, w którym tylko jedna z trzech opcji wykazuje wadliwość działań strony pozwanej, nie mógł w ocenie Sądu spowodować przyjęcia adekwatności związku przyczynowego pomiędzy szkodą a działaniem pozwanego. Taki bowiem byłby możliwy jedynie wówczas, gdyby każda z podanych możliwości zakładała odpowiedzialność strony pozwanej. Podkreślić przy tym należało, iż wszystkie powyższe miały wyłącznie charakter hipotez, założeń, które biegły poczynił mając na uwadze zgromadzony materiał dowodowy. Żadna z podanych możliwości nie miała charakteru kategorycznego, co jednak nie dyskwalifikowało rzeczonej opinii jako całości, lecz wymagało rozważenia każdej z przyjętych teorii. Taki kształt opinii wynikało zaś głównie z tego, iż z uwagi na odległość czasową nie było możliwym dokonanie szczegółowej analizy mających miejsce odbarwień. To zaś obciążało stronę powodową, która miała chociażby możliwość, jeszcze przed wszczęciem niniejszego postępowania, zabezpieczyć dowód poprzez zlecenie oględzin auta przez biegłego sądowego. Skorzystanie z usług prywatnego eksperta, oczywiście nie wykluczone, nie mogło mieć natomiast tak daleko idącego znaczenia jak w przypadku czynności zabezpieczenia dowodu.

W ocenie Sądu, abstrahując od poczynionych wyżej ustaleń, uznać należało, iż adekwatność związku przyczynowego pomiędzy szkodą a wykonywaniem mycia pojazdu u pozwanego została rozerwana poprzez odległość czasową, z którą w niniejszej sprawie niewątpliwie mieliśmy do czynienia. Pomijając w zupełności to, iż w myśl postanowień regulaminu, by móc uznać reklamację za uzasadnioną niezbędnym było zgłoszenie jej bezpośrednio po wykonanej usłudze (co jest działaniem logicznym mając na uwadze trudności w ustaleniu przyczyn ewentualnych nieprawidłowości, czego przykładem jest niniejsze postępowania), zauważyć należało, iż pomiędzy wykonaniem usługi mycia pojazdu a zgłoszeniem reklamacyjnym minęła doba. Przez ten czas samochód z pewnością przemieszczał się pomiędzy różnymi destynacjami (w tym z pewnością na trasie pomiędzy B. a S., gdzie reprezentant powoda ma swoje miejsce zamieszkania), znajdował się poprzez to w różnych miejscach, będąc narażonym na działanie różnych, nieustalonych czynników zewnętrznych (w tym również atmosferycznych), co mogło wpłynąć nie tylko na charakter, rodzaj czy zakres uszkodzeń, ale również na sam fakt ich wystąpienia. Owa, blisko 24 godzinna, odległość czasowa powodowała, iż nie sposób było wykluczyć działania innych czynników, jak też również i tego, iż rzeczone uszkodzenia powstać mogły na innej myjni, która w swoim asortymencie posiada środki chemiczne, w tym pianę aktywną, co, mając na uwadze wiedzę powszechną, nie jest obecnie rzeczą nadzwyczajną. Powód w toku niniejszego postępowania nie zaś zdołał wykluczyć, iż przez czas pomiędzy zakończeniem mycia a zgłoszeniem reklamacji jego pojazd nie został poddany jakimkolwiek innym czynnikom i pozostał w stanie takim, jaki miał miejsce po zakończeniu procesu mycia u pozwanego. To zaś prowadziło do wniosku, iż w ocenie Sądu nastąpiło rozerwanie związku przyczynowego między uszkodzeniami a działaniem strony pozwanej i to pomimo tego, iż stwierdzone uszkodzenia wynikały z działania środków chemicznych związanych z działaniem piany aktywnej, której używa się u pozwanego.

Prócz poczynionych wyżej rozważań, w niniejszej sprawie należało wskazać na jeszcze inną, bardzo istotna kwestię. O ile bowiem wykazanie przesłanek odpowiedzialności (szkoda, nieprawidłowość w działaniu pozwanego, związek przyczynowy) spoczywało na stronie wnoszącej o przyznanie określonego roszczenia, o tyle druga strona może prowadzić postępowanie dowodowe mające na celu wykazanie, iż nawet w przypadku wystąpienia wszystkich powyższych elementów, jej działanie nie sposób uznać za zawinione. Powyższe wynika zarówno z ogólnych zasad odpowiedzialności odszkodowawcze (która oparta jest na zasadzie winy), ale znajduje również potwierdzenie w treści art. 472 k.c., który wskazuje na konieczność zachowania przez dłużnik należytej staranności w toku wykonywania umowy – niedochowanie należytej staranności oznacza zaś nic innego jako zawinienie nieumyślne w postaci chociażby niedbalstwa.

W ocenie Sądu, materiał zgromadzony w toku niniejszego postępowania wskazywał, iż postawa pozwanego cechowała się starannością mającą co najmniej poziom należyty. Poprzez przedłożenie dowodów w postaci protokołów kontrolnych myjni wykonywanych przez podmiot zewnętrzny oraz za pośrednictwem zeznań świadka M. S. (2) – przeprowadzającego owe działania – uznać należało, iż pozwany wykazał, iż dołożył należytej staranności przy działaniach związanych z obsługą strony powodowej. O braku zawinienia służy również i to, iż sam biegły wskazał na brak występowania nieprawidłowości w działaniu myjni, zaś wszystkie przedstawione przez niego możliwości zaistnienia uszkodzeń również takową okoliczność w zasadzie wykluczały. Dotyczyło to również tej hipotezy, która zakładała błędne rozcieńczenie koncentratu – w tym bowiem zakresie ewentualną winę mogłaby ponosić zewnętrzna firma serwisująca myjnie. Jak bowiem wykazało postępowanie dowodowe, pracownicy pozwanego nie mieli żadnego dostępu do środków stosowanych przez maszynę myjącą, za które w całości odpowiedzialność ponosił podmiot zewnętrzny, zawodowo, w zakresie swojej działalności trudniący się wykonywaniem takich czynności (patrz art. 429 k.c.). Prócz tego w toku postępowania wykazane zostało, iż pozwany w sposób prawidłowy zapewniał możliwość zapoznania się strony chcącej skorzystać z jego usług z treścią regulaminu. Ten, znajdujący się po lewej stronie ściany wjazdowej do myjni, z pewnością był dobrze widoczny dla każdego i niczym nieskrępowanym była możliwość się z nim zapoznania.

Wszystko powyższe w ocenie Sądu świadczyło więc o tym, iż w niniejszej sprawie powód nie wykazał zarówno nieprawidłowości w zakresie wykonywania usługi przez pozwanego jak też istnienia adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy aktywnością strony pozwanej a wystąpieniem uszkodzeń na pojeździe. Prócz powyższego to strona pozwana zdołała wykazać brak istnienia jakiegokolwiek zawinienia po swojej stronie (w każdym z możliwych wariantów), w tym zachowanie w toku podjętych działań w ramach wykonywania umowy należytej staranności.

W związku z tym, uznając, iż brak jest podstaw do uznania, iż spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej, na podstawie art. 750 k.c. w zw. z art. 735 § 1 k.c. w zw. z art. 471 k.c. a contrario, mając na uwadze podstawę faktyczną i prawną żądania, Sąd w całości powództwo oddalił.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Nie ulegało wątpliwości, iż przegrywającym sprawę jest powód. W niniejszej sprawie koszty poniesione przez pozwanego wyniosły natomiast łącznie 917 złotych, stanowiąc wynagrodzenie pełnomocnika ustalone na podstawie § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.) oraz 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W pkt III sentencji wyroku na podstawie na podstawie art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2016, poz. 623 – tekst jedn. ze zm.) Sąd zasądził od przegrywającego sprawę powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 430,44 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, na które złożyły się koszty niepokrytego z uiszczonej zaliczki wynagrodzenia biegłego sądowego.

Asesor sądowy Przemysław Kociński