Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 83/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 maja 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Jarosław Marek Kamiński

Sędziowie

:

SA Elżbieta Borowska

SO del. Jacek Malinowski (spr.)

Protokolant

:

Urszula Westfal

po rozpoznaniu w dniu 17 maja 2019 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa K. S.

przeciwko (...) w B.

z udziałem interwenienta ubocznego (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 7 grudnia 2018 r. sygn. akt I C 1289/17

I. Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  Zasądza od pozwanego (...) w B. na rzecz powoda K. S. kwotę 100.000 (sto tysięcy) złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25.03.2010 r. do dnia 31.12.2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1.01.2016 r. do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10.917 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Białymstoku kwotę 83,02 (osiemdziesiąt trzy 2/100) złote tytułem brakujących wydatków w sprawie.

II. Zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.050 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

(...)

UZASADNIENIE

Powód K. S. w pozwie skierowanym przeciwko (...) w B. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz kwoty 100.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25.03.2010r. do dnia 31.12.2015r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01.01.2016r. do dnia zapłaty, a także kosztów procesu.

Pozwany w odpowiedzi na pozew, wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Zakwestionował swoją odpowiedzialność co do zasady, a także co do wysokości. Podniósł również zarzut przedawnienia roszczenia wskazując, że śmierć matki powoda nastąpiła w dniu (...) K. S. w dniu(...)wezwał pozwanego do podjęcia próby ugodowej, natomiast z pozwem w niniejszej sprawie wystąpił dopiero w dniu 25 sierpnia 2017r., a więc po upływie 4 lat od daty przerwania biegu przedawnienia. Ponadto zakwestionował datę wymagalności naliczania odsetek wskazując, że powinny być naliczane od dnia wyrokowania.

Wezwany od udziału w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanego (...) S.A. w W., wnosił o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 7 grudnia 2018r. Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił powództwo; zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5.417 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego; zasądził od powoda na rzecz interwenienta (...) S.A. w W. kwotę 5.417 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Białymstoku kwotę 83,02 zł tytułem brakujących wydatków w sprawie.

Podstawą rozstrzygnięcia był następujący stan faktyczny:

W dniu 24 listopada 2009 r. do(...) w B. przyjęta została matka powoda – B. S. z podejrzeniem obecności patologicznych zmian w zakresie błony śluzowej trzonu macicy, od roku powtarzającego się plamienia z dróg rodnych oraz wysiłkowego nieotrzymania moczu. Po wykonaniu zaplanowanych badań diagnostycznych poddano ją zabiegowi wyłyżeczkowania jamy macicy, który przeprowadzono w dniu przyjęcia do szpitala - uzyskany materiał został przesłany do oceny histopatologicznej; rozpoznano gruczolakoraka błony śluzowej trzonu macicy i na tej podstawie zakwalifikowano ją do dalszego leczenia w trybie planowym.

W dniu 12 stycznia 2010 r na (...) w B.. wykonano zabieg resekcji macicy z przydatkami oraz usunięto biodrowe węzły chłonne; pozostawiając pacjentce w zatoce D. dren P. (dren asekuracyjny). W piątej dobie po zabiegu, pacjentka w stanie ogólnym dobrym została wypisana do domu. Po wyjściu ze szpitala (...) źle się czuła, zgłaszała postępujące upośledzenie łaknienia, nudności z następczymi wymiotami, wzdęcie brzucha, brak oddawania wiatrów, trudności w oddawaniu stolca, gorączkę. Z uwagi na nasilające się dolegliwości i pogarszanie się stanu ogólnego została ponownie przyjęta do szpitala w dniu 19 stycznia 2010 r na Oddział (...). Badanie USG jamy brzusznej, wykazało zmiany sugerujące niedrożność w przewodzie pokarmowym; wykonano zdjęcie RTG jamy brzusznej – zaobserwowano pojedyncze krótkie poziomy płynu w jelitach. Odbyła się konsultacja chirurgiczna zlecona przez prof. M. K., wskutek której nie stwierdzono objawów otrzewnowych, a wskazano na zachowaną czynność ruchową jelit. Pacjentka nie kwalifikowała się do leczenia operacyjnego. W dniu 23.01.2010 r. odbyła się kolejna konsultacja, która nie wpłynęła na zmianę dotychczasowego stanowiska w zakresie planowanego leczenia. Na zlecenie chirurga - pacjentce założono sondę pokarmową. Ze względu na utrzymujące się dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, zalecono konsultację gastroenterologiczną, w wyniku której zgłoszono propozycję przeniesiona poszkodowanej do Oddziału Gastroenterologii i Chorób Wewnętrznych celem kontynuowania diagnostyki i leczenia, co nastąpiło w dniu 27 stycznia 2010 r. Wykonano szereg badań diagnostycznych, w tym badania endoskopowe przewodu pokarmowego.

W dniach 01-03.02.2010r., w dwukrotnie wykonanym RTG jamy brzusznej oraz USG stwierdzono cechy niedrożności mechanicznej jelita cienkiego oraz miejsce jej występowania. Pacjentkę przeniesiono do Oddziału Chirurgicznego, gdzie w dniu kolejnych poddana została zabiegowi operacyjnemu - uwolniono uwięźniętą pętlę jelita cienkiego, zrosty międzypętlowe, resekowano część jelita cienkiego (odcinek 15 cm) zespalając koniec do końca, wykonano cekostomię i umieszczono zgłębnik w jelicie cienkim. Następnie kontynuowano leczenie zachowawcze, włączono żywienie pozajelitowe. Pacjentka skarżyła się na nawracające dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego pod postacią nudności, okresowo z następczymi wymiotami, szczególnie podczas podejmowanych prób żywienia doustnego, utrudnienie oddawania wiatrów. Jej samopoczucie pogarszało się. W dniu 16 lutego 2010r. wykonano u niej tomografię komputerową jamy brzusznej, wykazując obecność przetoki pętli jelita cienkiego. Konieczna była reoperacja, wobec stwierdzenia rozejścia się zespolenia jelitowego, będącego wynikiem zabiegu z dnia 04 lutego 2010 r. – wyłoniono dwie pętle jelita cienkiego. W okresie pooperacyjnym stan ogólny pacjentki w zasadzie ulegał pogorszeniu - utrzymywała się gorączka, duszność spoczynkowa, osłabienie. W dniu 20 lutego 2010 r. została przeniesiona do Oddziału (...) ( (...)) (...) w B., gdzie kontynuowano antybiotykoterapię (zgodnie z posiewami), podawano leki przeciwkrzepliwe, przeciwwrzodowe, mukolitycznę, neuroprotekcyjne, moczopędne, prokinetyczne. W dniu 8 marca 2010 r. wykonano tracheotomię. Z powodu podejrzenia obecności ropnia między pętlami jelit pacjentkę poddano kolejnemu zabiegowi operacyjnemu (09.03.2010r.). Podczas relaparotomii stwierdzono masywne zrosty między pętlami jelit uniemożliwiające prawidłową ich czynność; zabieg powikłany był krwawieniem z rany pooperacyjnej. Stan pacjentki był bardzo ciężki, z uwagi na narastanie objawów niewydolności nerek wdrożono leczenie nerkozastępcze. Pomimo kontynuowanego leczenia, w dniu (...)pacjentka zmarła.

W dniu (...) K. S. zawezwał pozwanego do podjęcia próby ugodowej, jednakże Szpital odmówił zawarcia ugody. Kolejne pismo z dnia 6 kwietnia 2017 r.,w którym wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć matki; pozwany pozostawił bez odpowiedzi.

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku (sygn. I C 516/13) toczyło się postępowanie w sprawie z powództwa A. S. (ojciec powoda) przeciwko SP ZOZ (...) im. J. Ś. w B. o zapłatę i rentę, w którym zapadło orzeczenie zmienione następnie wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 marca 2017 r. ( sygn. akt I ACa 878/16), w którym zasądzono na rzecz ojca powoda kwotę 200.000 zł zadośćuczynienia i odszkodowania wraz z odsetkami, oddalono powództwo w pozostałym zakresie oraz rozstrzygnięto o kosztach postępowania w obu instancjach. Orzeczenie to jest prawomocne.

Jeszcze przed śmiercią matki powoda, jego ojciec zawiadomił Prokuraturę Rejonową w Białymstoku o możliwości podejrzenia popełnienia przestępstwa przez personel medyczny pozwanego Szpitala. Wskazał, że na etapie leczenia mogły zaistnieć błędy medyczne, skutkujące chorobą realnie zagrażającą jej życiu (sygn. Ds. 714/10, Ds. 963/11, Ds. 133/12 Ds. 2415/12). Śledztwo zakończyło się wniesieniem do Sądu Rejonowego w Białymstoku aktu oskarżenia przeciwko M. J. o czyn z art. 160 § 2 k.k. w zw. z art. 160 § 1 k.k. Wyrokiem z dnia 11 września 2017r. Sąd Rejonowy w Białymstoku (sygn. VII K 1091/13), uniewinnił oskarżonego od zarzucanych mu czynów przyjmując, że nie sposób przypisać mu odpowiedzialności za pogorszenie się stanu zdrowia pacjentki, nieprawidłowe leczenie i w konsekwencji jej śmierć.

W chwili śmierci matki powód miał 24 lata i mieszkał wraz z rodzicami i starszym bratem w rodzinnym domu. Nie dochodziło między nimi do większych nieporozumień czy konfliktów. W czasie pobytu matki w szpitalu, wielokrotnie ją odwiedzał oraz opiekował się nią w domu, już po wypisaniu ze szpitala. Po jej śmierci zmuszony został do przejęcia znacznej części obowiązków związanych z opieką nad domem. Towarzyszyło mu poczucie straty, skutku, żalu. Nie korzystał ze specjalistycznej pomocy terapeutycznej, nie przyjmował leków uspokajających. Aktualnie mieszka z ojcem, który wymaga opieki osób trzecich oraz konkubiną. Do dnia dzisiejszego odczuwa brak matki. Na okoliczność doznań związanych ze śmiercią matki Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii, z której wynikało, że więzi emocjonalne powoda z matką były dodatnie, miały silne natężenie, matka zaspokajała jego wszystkie potrzeby psychiczne i emocjonalne. Jej śmierć skutkowała urazem psychicznym i emocjonalnym, zaś intensywność przeżyć z nią związanych była znaczna. Sąd Okręgowy uznał opinię biegłych za miarodajny i wiarygodny dowód w sprawie, wskazując, iż została sporządzona w sposób prawidłowy i rzetelny.

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Za zasadny uznał zgłoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia. Wskazał, że zgodnie z art. 442 1 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym na datę zdarzenia, z którego powód wywodzi skutki prawne. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Zasadniczy termin przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wynikłej z czynu niedozwolonego to trzy lata. Przyjmuje się, iż jego bieg rozpoczyna się z dniem, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Obie przesłanki powinny być spełnione łącznie.

W niniejszej sprawie do powstania krzywdy doszło w dniu (...) wówczas zmarła matka, natomiast powód, samego początku, wiązał je z działalnością szpitala, czemu dał wyraz kierując do pozwanego zawezwanie do próby ugodowej przed Sądem Rejonowym w Białymstoku w dniu (...) W ten sposób doszło do przerwania biegu przedawnienia i od tego momentu należy liczyć ponownie termin 3 - letni, który upłynął w dniu (...).

Zdaniem Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie nie ma zastosowania art. 442 1 § 2 k.c., w myśl którego „jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnienia z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa, bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia”. Prowadzone w niniejszej sprawie śledztwo, a następnie postępowanie karne przed Sądem Rejonowym w Białymstoku, (sygn. VII K 1091/13) przeciwko lekarzowi, zakończyło się uniewinnieniem w/w wobec niemożliwości przypisania mu winy za zarzucane czyny. Z tych też względów nie sposób wiązać doznanej przez powoda krzywdy ze zbrodnią lub występkiem, albowiem prawomocnym orzeczeniem Sądu karnego wykluczono dopuszczenie się przestępstwa w trakcie postępowania medycznego i szeregu czynności przedsiębranych w stosunku do zmarłej. Sam zaś fakt przyjęcia w sprawie I C 516/13, prowadzonej z powództwa A. S. przeciwko Szpitalowi, iż pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia nie jest tożsamy z możliwością wyprowadzenia wniosku, iż śmierć B. S. nastąpiła z naruszeniem przepisów ustawy – Kodeks karny. Z tych też powodów, zastosowanie znajduje dyspozycja przepisu art. 442 1 § 1 k.c..

Zdaniem Sądu Okręgowego trzyletniego terminu przedawnienia nie można liczyć od daty uprawomocnienia się orzeczenia zapadłego w sprawie z powództwa ojca powoda wobec szpitala, w postępowaniu przed Sądem w sprawie o sygn. I C 516/13, w którym m.in. ustalono odpowiedzialność pozwanego za skutki zdarzenia powodującego śmierć pacjentki. Postępowanie to prowadzone było pomiędzy odmiennymi stronami i skutków zapadłego orzeczenia nie sposób automatycznie przenosić na inne postępowania, co pozostawałoby w sprzeczności z ugruntowaną w polskim procesie cywilnym zasadą bezpośredniości.

W ocenie Sądu Okręgowego powodowi nie udało sią skutecznie wykazać odpowiedzialności po stronie szpitala za śmierć matki, której upatrywał w treści prawomocnego wyroku zapadłego przed Sądem w sprawie I C 516/13 zapadłej w stosunku do jego ojca. Jakkolwiek złożył w pozwie wniosek o dopuszczenie dowodu z tych akt, niemniej jednak wniosek ten sam w sobie nie mógł stanowić samodzielnej podstawy zaistnienia określonych faktów i dowodów – jako naruszające zasadę bezpośredniości, o której mowa w art. 235 k.p.c. Niedopuszczalne jest bowiem ustalanie faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie wyłącznie w oparciu o dowody przeprowadzone w innym postępowaniu, które mogą być wykorzystane jako materiał pomocniczy przy ocenie wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych bezpośrednio przed sądem. Sąd odwołał się do orzecznictwa, w którym przyjmuje się, że pomimo treści art. 235 § 1 k.p.c., nie jest wyłączona możliwość zaliczenia w poczet materiału dowodowego sprawy dowodów zgromadzonych w innej sprawie, a tym samym nie dochodzi do naruszenia zasady bezpośredniości, o ile strony mają możliwość ustosunkowania się do ich treści i zgłoszenia stosownych wniosków (tak np. wyr. SN z 21.2.2012 r., I UK 295/11). Opinia biegłego sporządzona w innej sprawie, nie tylko w sprawie tego samego rodzaju co sprawa rozpoznawana, może być wykorzystana jako dowód w rozumieniu art. 278 § 1 k.p.c. tylko wtedy, gdy żadna ze stron nie zgłasza co do niej zastrzeżeń i nie żąda powtórzenia tego dowodu w toczącym się postępowaniu w sprawie cywilnej. Sąd cywilny powinien zażądać ustnego wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie w innej sprawie niż tocząca się przed sądem orzekającym – tego wymaga bowiem zasada bezpośredniości. Odstąpienie od tego jest możliwe tylko w razie wyraźnego wniosku stron. W niniejszej sprawie pozwany konsekwentnie negował przydatność opinii biegłych sporządzonej w innej sprawie dla rozstrzygnięcia sprawy niniejszej, jak też swoją odpowiedzialność.

Sąd Okręgowy uznał, że powód nie wywiązał się z ciążącego na nim obowiązku udowodnienia zasadności zgłoszonego roszczenia, co prowadzi do przyjęcia że zgłoszone w pozwie żądanie nie zostało należycie udowodnione i w konsekwencji prowadziło do jego oddalenia. Wskazał, że wobec braku żądania dopuszczenia dowodu z opinii biegłego chirurga (nawet ustnej uzupełniającej), którego twierdzenia i depozycje legły u podstaw rozstrzygnięcia zapadłego w postępowaniu I C 516/13, niemożliwym jest przyjęcie – wyłącznie na podstawie dowodów przeprowadzonych w innej sprawie – odpowiedzialności po stronie szpitala za powstanie po stronie powoda szkody, warunkującej uwzględnienie powództwa przynajmniej co do zasady.

Z uwagi na skutecznie podniesiony zarzut przedawnienia, jak również brak odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia, Sąd nie rozważał wysokości dochodzonego roszczenia.

O kosztach procesu orzekł na mocy art. 98 k.p.c., zgodnie zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

Powód zaskarżył apelacją powyższy wyrok w całości zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego i procesowego, tj.:

1. naruszenie art. 442 1 § 2 k.c. poprzez:

-uznanie, iż dla zastosowania 20- letniego terminu przedawnienia z uwagi na wyrządzenie szkody wskutek przestępstwa jest wymagane, aby w sprawie został wydany skazujący wyrok karny za przestępstwo;

-zaniechanie dokonania własnych ustaleń przez Sąd I instancji w niniejszej sprawie, na skutek których Sąd musiałby dojść do wniosku, iż w sprawie zostały wyczerpane znamiona czynu zabronionego z art. 155 k.k. i tym samym zasadne jest zastosowanie w sprawie 20-letniego okresu przedawnienia roszczenia, co skutkowało zastosowaniem ogólnej regulacji odnoszącej się do przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym oraz w ostateczności uznaniem, że roszczenie dochodzone pozwem jest przedawnione oraz oddaleniem powództwa, w sytuacji gdy w okolicznościach niniejszej sprawy ponad wszelką wątpliwość dowiedziono, że czyn wyrządzający szkodę nosił znamiona przestępstwa, co statuowało 20 letni termin przedawnienia roszczenia;

2.naruszenie art. 235 § 1 k.p.c. poprzez uznanie, że niedopuszczalne jest ustalenie faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wyłącznie w oparciu o dowody przeprowadzone w innym postępowaniu, w sytuacji gdy jak wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego (na które powołuje się również Sąd w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku) wynika, iż przedmiotowy przepis prawa nie wyłącza możliwości zaliczenia na poczet materiału dowodowego sprawy dowodów zgromadzonych w innej sprawie, a tym samym nie dochodzi do naruszenia zasady bezpośredniości, o ile strony mają możliwość ustosunkowania się do ich treści i zgłoszenia stosownych wniosków, a która to możliwość istniała w trakcie niniejszego postępowania;

3.naruszenie art. 233 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez stwierdzenie, że powód nie wykazał odpowiedzialności pozwanego w sytuacji, gdy powód zaoferował szereg dowodów - dokumentów znajdujących się w aktach sprawy rozpoznanej przez Sądem Okręgowym w Białymstoku o sygn. akt I C 516/13, w toku której została przesądzona odpowiedzialność pozwanego, w tym wyroków oraz opinii biegłych. Ponadto w toku procesu, pozwany również nie przedstawił żadnych innych, nowych dokumentów, powołując się jedynie na opinie wydane w poprzednim postępowaniu, w związku z czym należy uznać, iż pozwany przyjął tożsamy sposób dowodzenia w niniejszym postępowaniu co powód, tj. poprzez zaliczenie na poczet niniejszej sprawy opinii z zakończonego już postępowania, a także poprzez zaniechanie przez Sąd wszechstronnego rozważenia tych dowodów i dokonania ustaleń w zakresie popełnienia błędu medycznego stanowiącego przestępstwo;

4. art. 365 § 1 k.p.c. poprzez stwierdzenie, iż powód nie wykazał odpowiedzialności pozwanego w sytuacji, gdy powyższe zostało już przesądzone wyrokiem z dnia 15.07.2016 r. w sprawie o sygn. akt I C 516/13 oraz wyrokiem z dnia 28.03.2017 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 878/16 (na które to orzeczenia powód powoływał się już w niniejszym procesie), co stoi w oczywistej sprzeczności z ww. przepisem prawa, który stanowi, iż prawomocne orzeczenie wiąże nie tylko sąd, który je wydał, lecz również inne sądy, tym samym brak jest okoliczności uzasadniających ponowne badanie odpowiedzialności pozwanego za przedmiotowe zdarzenie, gdyż stanowiło to już przedmiot rozważań Sądu.

Wskazując na powyższe zarzuty, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I - poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 100.000 zł wraz odsetkami ustawowymi od dnia 25.03.2010 r. do dnia 31.12.2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01.01.2016 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego i interwenienta ubocznego na rzecz powoda kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych; obciążenie pozwanego całością nieuiszczonych kosztów sądowych, a także zasądzenie od pozwanego oraz interwenienta ubocznego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego, za instancję odwoławczą.

Pozwany oraz interwenient uboczny wnieśli o oddalenie apelacji powoda oraz zasadzenie od powoda na ich rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

apelacja powoda zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie należy podkreślić, że ustalenia faktyczne Sądu I instancji co do tego, że w trakcie leczenia w placówce pozwanego doszło do śmierci matki powoda – B. S. były bezsporne, zatem Sąd Apelacyjny oczywiście ustalenia te przyjął za podstawę własnego rozstrzygnięcia. Powód w apelacji nie zgadza się natomiast z oceną Sądu, że w niniejszej sprawie nie wykazał on odpowiedzialności pozwanego za to zdarzenie, podczas gdy pracownicy pozwanego szpitala dopuścili się licznych zaniedbań oraz błędów, które ostatecznie doprowadziły do śmierci jego matki, wypełniając tym samym znamiona przestępstwa z art.155 k.k., a następnie, że doszło do przedawnienia roszczenia wynikającego z art. 442 1 § 1 k.c. Stanowisko skarżącego zasługuje na aprobatę.

Za uzasadniony Sąd Apelacyjny uznał zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 442 1 § 2 k.c. poprzez błędne ustalenie okresu przedawnienia roszczenia dochodzonego przedmiotowym pozwem, co jednocześnie wiąże się z ustaleniem popełnienia występku z art. 155 k.k.

Zgodnie z art. 442 1 § 1 i 2 k.c., roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę, przy czym jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy oddalił powództwo przyjmując, że doszło do przedawnienia roszczenia, zaś 3 – letni termin przedawnienia roszczenia należało liczyć od dnia (...) tj. od dnia zawezwania pozwanego do próby ugodowej przed Sądem Rejonowym w Białymstoku, która to czynność przerywała bieg terminu przedawnienia. Termin ten upływał zatem w dniu (...), zaś pozew został wniesiony w dniu 25 sierpnia 2017 r.

Godzi się jednak zauważyć, że w wypadku gdy powództwo jest kierowane przeciwko podmiotowi odpowiedzialnemu deliktowo, od charakteru czynu zależeć będzie to, w jakim terminie przedawni się roszczenie skierowane przeciwko temu podmiotowi odpowiedzialnemu deliktowo za ten czyn. Zgodzić się należało ze stanowiskiem skarżącego, że zachowanie pracowników personelu medycznego pozwanego wyczerpało znamiona czynu zabronionego opisanego w art. 155 k.k. Niewątpliwie popełnienie błędu medycznego, którego efektem jest śmierć człowieka stanowi przestępstwo wskazane w art. 155 k.k.. Wprawdzie sprawa karna o sygn. akt VII K 1091/13 tocząca się przed Sądem Rejonowym w Białymstoku o błąd w sztuce lekarskiej, który skutkował śmiercią B. S., w której oskarżonym był jeden z lekarzy - (...), zakończyła się wyrokiem uniewinniającym, nie oznacza to jednak iż podczas leczenia matki powoda nie doszło do popełnienia błędu w sztuce przez inne osoby z personelu medycznego pozwanego. Wbrew stanowisku Sądu I instancji, wydanie wyroku uniewinniającego w stosunku do jednego tylko z lekarzy, który de facto nie wiąże sądu cywilnego zgodnie z art.11 k.p.c., nie stanowiło przeszkody do ustalenia przez Sąd pierwszej instancji, że do przestępstwa jednak doszło. Znamienne jest zresztą stanowisko męża zmarłej i ojca powoda, który złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, jednak twierdził, że oskarżony M. J. nie jest odpowiedzialny za śmierć żony i jako jedyny, w jego ocenie, postępował prawidłowo.

W orzecznictwie i piśmiennictwie ugruntowane jest bowiem stanowisko, że w przypadkach nieobjętych art. 11 k.p.c. sąd cywilny ma kompetencje do samodzielnego stwierdzenia, czy czyn niedozwolony, stanowiący źródło szkody, jest przestępstwem.

W wyroku z dnia 10 czerwca 2016 r., IV CSK 647/15 (MonPrBank rok 2017 nr 3, str. 37, Legalis nr 1482396) Sąd Najwyższy wskazał, że jeżeli co do konkretnych czynów nie było prowadzone postępowanie karne lub nie ma prawomocnego wyroku skazującego, wydanego w postępowaniu karnym stwierdzającego popełnienie przestępstwa, którym została wyrządzona szkoda, nie ma przeszkód, aby sąd cywilny w ramach procesu odszkodowawczego samodzielnie ustalił czy działanie sprawcy wyrządzające szkodę nosi znamiona przestępstwa jako przesłanka zastosowania dłuższego terminu przedawnienia. Ustalanie znamion czynu zabronionego przez sąd cywilny musi jednak uwzględniać reguły przewidziane w prawie karnym materialnym i procesowym.

W orzecznictwie istnieją natomiast rozbieżności co do tego, czy jest możliwe stwierdzenie podmiotowych znamion przestępstwa, gdy nie ustalono tożsamości sprawcy. Dominuje jednak stanowisko, że dopuszczalne jest ustalenie przez sąd, na potrzeby postępowania cywilnego w sprawie o odszkodowanie z tytułu czynu niedozwolonego, na podstawie całokształtu okoliczności sprawy, podmiotowych znamion przestępstwa, nawet jeżeli sprawca czynu nie został zidentyfikowany (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1967 r. - zasada prawna - III PZP 34/67, OSNCP 1968, nr 6, poz. 94 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1969 r., I PR 157/69, z dnia 5 maja 2009 r., I PK 13/09, OSNP 2011, nr 1-2, poz. 4 i z dnia 19 lipca 2012 r., II CSK 653/11).

Na kanwie nieco innego stanu faktycznego, Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 29 października 2013 r., III CZP 50/13 (LEX nr 1451505), wypowiedział również pogląd zasługujący na pełną aprobatę, a mianowicie –„Sąd cywilny może stwierdzić, iż czyn niedozwolony niezidentyfikowanego sprawcy wypadku komunikacyjnego stanowi przestępstwo, po uprzednim ustaleniu, na podstawie przedstawionych dowodów i przy zastosowaniu kryteriów obiektywnych, że sprawcy temu można przypisać winę. Oznacza to, że skierowane przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu roszczenie pokrzywdzonego o naprawienie szkody wynikłej ze zbrodni lub występku, wyrządzonej w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, których tożsamości nie ustalono (art. 98 ust. 1 pkt 1 i 2 w związku z art. 109a u.u.o.), ulega przedawnieniu na podstawie art. 442 1 § 2 k.c.” W uzasadnieniu uchwały Sąd stwierdził, że w sytuacjach, w których nie ustalono tożsamości sprawcy wypadku komunikacyjnego, poszkodowany jest pozbawiony możliwości uzyskania rekompensaty szkody na osobie i mieniu od sprawcy wypadku lub jego ubezpieczyciela, świadczącego ochronę ubezpieczeniową na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Pogląd przeciwny, prezentowany przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny oraz przez część orzecznictwa, zgodnie z którym niemożność ustalenia osoby sprawcy wypadku komunikacyjnego wyłącza możliwość przypisania mu przestępstwa i w konsekwencji przyjęcie dłuższego terminu przedawnienia roszczeń odszkodowawczych, wynikłych z wypadku, neguje w istocie gwarancyjną rolę Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Pogarsza w niczym nie uzasadniony sposób sytuację osób pokrzywdzonych przestępstwami przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, popełnionymi przez niezidentyfikowanych sprawców, zwłaszcza przy uwzględnieniu, że ofiary wypadków komunikacyjnych spowodowanych przez ustalonych sprawców mogą dochodzić zaspokojenia szkody od sprawcy lub ubezpieczyciela jego odpowiedzialności cywilnej w ciągu dwudziestu lat od dnia wypadku.”

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że również w przedmiotowej sprawie Sąd cywilny miał pełne prawo do ustalenia czy doszło do przestępstwa, nawet wtedy gdy sprawca (lub też sprawcy) błędu lekarskiego nie zostali zidentyfikowani.

W ocenie Sądu Apelacyjnego okoliczności niniejszej sprawy i jego skutek w postaci tragicznej śmierci matki powoda w wyniku leczenia w placówce pozwanego wykluczają wątpliwości w tej materii, że do przestępstwa w postaci nieumyślnego spowodowania śmierci z art. 155 k.k. doszło. Przepis ten stanowi, że odpowiedzialności karnej podlega sprawca, który nieumyślnie powoduje śmierć człowieka. Znamiona charakteryzujące czynność sprawczą w wypadku tego przestępstwa wyznaczają zakresowo stosunkowo szerokie pole możliwych zachowań. Jest rzeczą oczywistą, że z uwagi na nieumyślny charakter tego przestępstwa, pierwszorzędne znaczenie ma ustalenie naruszenia reguł ostrożności, o których mowa w art. 9 § 2 k.k. Jak przyjmuje się w judykaturze, na ogół chodzi o wymagania stawiane osobie przygotowanej do wykonywania określonej czynności, która posługuje się właściwym narzędziem i wykonuje czynność zgodnie z wiedzą i doświadczeniem zawodowym. Reguły ostrożności mogą być skodyfikowane w sposób formalny - jak np. zasady ruchu drogowego - ale często są też określane po prostu przez wiedzę i doświadczenie zawodowe oraz życiowe. Część funkcjonuje w praktyce wykonywania poszczególnych zawodów - tak będzie w przypadku tzw. reguł sztuki lekarskiej. O tym, czy przeprowadzony zabieg lekarski stanowi popełniony przez lekarza czyn zabroniony, decyduje ustalenie, czy zostały naruszone reguły sztuki lekarskiej, w kontekście niezachowania ostrożności. Bez naruszenia tych reguł zabieg, którego skutkiem była np. śmierć człowieka, nie stanowi realizacji znamion typu czynu zabronionego z art. 155 k.k. i dlatego w ogóle nie dochodzi do ustalania w tym zakresie winy lekarza (por. A. Zoll, Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. Tom I, Warszawa 2012, s. 153). Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie silnie akcentuje, że nie chodzi tutaj o jakiekolwiek naruszenie owych reguł, ale - ze względu na funkcje i cele prawa karnego - o naruszenie istotne, które w sposób karygodny zwiększa ryzyko wystąpienia skutku (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2012 r., II KK 193/12, Biul. SN 2012, nr 9, s. 11). Ponadto zachowanie sprawcy, by mogło stanowić podstawę przypisania określonego w art. 155 k.k. skutku w postaci śmierci człowieka, musi być też zarzucalne. Oznacza to, że skutek ten trzeba móc sprawcy przypisać. Nieodzownym warunkiem aktualizacji po stronie adresata normy sankcjonowanej obowiązku podjęcia zachowań zgodnych z wymaganymi w danych okolicznościach regułami postępowania jest przewidywalność skutku. Brakowi zamiaru popełnienia czynu zabronionego musi bowiem towarzyszyć drugi element - przewidywanie możliwości popełnienia czynu zabronionego (świadoma nieumyślność) albo zdolność przewidzenia możliwości popełnienia czynu zabronionego (nieświadoma nieumyślność). Co więcej, konieczne jest wykazanie istnienia związku przyczynowego pomiędzy śmiercią, a zachowaniem sprawcy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 sierpnia 2001 r., II KKN 63/99, Lex nr 51381).

W przypadku przedmiotowej sprawy nie ulega wątpliwości, że reguły ostrożności, którymi cechować się powinno zachowanie personelu medycznego pozwanego, wyznaczane były przez reguły sztuki lekarskiej. Sposób realizacji tych reguł, ich prawidłowość, bądź jej brak, oceniany musi być zawsze na podstawie całości zebranych w sprawie dowodów, w tym opinii biegłych, zaś obowiązkiem Sądu jest ustalenie, zarówno, jakie są aktualne reguły sztuki lekarskiej w przypadku przeprowadzania danego rodzaju zabiegu medycznego, jak i fakt, czy reguły te zostały naruszone oraz czy istnieje związek przyczynowy między ewentualnym ich naruszeniem, a śmiercią pacjenta. Bez wątpienia w niniejszej sprawie kluczowe znaczenie miało stwierdzenie, czy leczenie zdiagnozowanej u matki powoda niedrożności jelita cienkiego mogło być uznane za nieprawidłowe, a więc niezgodne z regułami sztuki lekarskiej, naruszające zatem reguły ostrożności wymagane w omawianym przypadku. Jest więc rzeczą oczywistą, iż kardynalnego znaczenia nabierały w tym zakresie opinie biegłych, lekarzy sądowych, którzy jako specjaliści byli osobami najbardziej kompetentnymi do oceny procesu leczenia matki powoda. Wprawdzie postępowanie dowodowe w tym zakresie nie było prowadzone samodzielnie przez Sąd I instancji, jednakże było ono zbędne wobec zaoferowanych przez obie strony procesu dowodów z dokumentów ze sprawy toczącej się przed Sądem Okręgowym w Białymstoku w sprawie IC 516/13, z powództwa ojca powoda – A. S. przeciwko (...)w B. o zapłatę i rentę w związku ze śmiercią B. S.. W świetle wydanej w toku postępowania sądowego opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii dr. W. C., z której przeprowadzenia dowodu domagał się także powód w niniejszej sprawie, spełnienie przez personel medyczny szpitala znamion przedmiotowych przestępstwa nie budzi wątpliwości. W złożonej opinii biegły wskazał, że postępowanie diagnostyczne – terapeutyczne w pozwanej placówce medycznej było nieprawidłowe i niezgodne z zasadami wiedzy medycznej. Podkreślił, że powodem wczesnej okołooperacyjnej niedrożności jelita u pacjentki nie była jakaś „enigmatyczna przepuklina wewnętrza", a zwyczajne "podszycie jelita cienkiego" podczas zamykania jamy otrzewnej, tj. złapano szwem jedną ścianę jelita i podszyto do wewnętrznej powierzchni otrzewnej. Zdaniem biegłego w pierwszej fazie leczenia popełniono kilka błędów natury medycznej m.in. pacjentkę wypisano w 5 dobie po dużej operacji ginekologicznej i lekarz wpisujący tzw. obserwacje codzienne, opisywał cały czas jedynie, że „stan ogólny jest dobry, pacjentka nie gorączkuje, skarg nie zgłasza, brzuch miękki itd.”, podczas gdy pacjentka nie oddawała gazów, nie miała perystaltyki jelitowej, nie wypróżniała się. Zwrócił uwagę, że dokumentacja medyczna poszkodowanej była bardzo słaba, zawierała wiele braków i była mało czytelna. Biegły wyjaśnił także, iż w momencie ponownego przyjęcia pacjentki do szpitala powinno być natychmiast zrobione zdjęcie przeglądowe - rtg jamy brzusznej, które zostało wykonane dopiero po dwóch dobach. Ponadto poszkodowana od razu powinna zostać przyjęta na chirurgię a nie na ginekologię. Zdaniem biegłego w przypadku stwierdzenia krótkich, licznych poziomów płynów - radiologiczne cechy niedrożności jelita cienkiego — poszkodowaną wystarczyłoby dożylne nawodnić, podać odpowiedni antybiotyk oraz pilnie wykonać zabieg laparotomii, czego niewątpliwie nie wykonano. Dodatkowo podkreślił, iż objawy otrzewnowe stanowią tylko jedno ze wskazań do operowania, natomiast w przypadku poszkodowanej było wiele innych, bardzo mocnych wskazań do operacji.

Z opinii tej wprost wynika, iż brak odpowiednej diagnostyki, a następnie zastosowanie niewłaściwego leczenia, spowodowało pogorszenie stanu zdrowia B. S., a w konsekwencji jej śmierć. Uwzględniając zatem jednoznaczne w swej wymowie stanowisko biegłego sądowego, który stwierdził, że do takiego błędu w sztuce lekarskiej doszło, należało przyjąć, iż mimo braku ustalenia odpowiedzialności konkretnego pracownika Szpitala, doszło do popełnienia występku nieumyślnego spowodowania śmierci, o którym mowa w art. 155 k.k. W takim wypadu termin przedawnienia wynosi lat dwadzieścia, a nie 3 lata.

Nie sposób również zaaprobować stanowiska Sądu Okręgowego, jakoby oparcie odpowiedzialności Szpitala na podstawie dowodów z akt sprawy wytoczonej z powództwa ojca powoda przeciwko szpitalowi, a w szczególności wyroków wraz z uzasadnieniami oraz opinii biegłych, stanowiłoby naruszenie zasady bezpośredniości ustanowionej w art. 235 §1 k.p.c. Przepis ten jest wyrazem zasady bezpośredniości w procesie, stanowiącej jedną z naczelnych zasad postępowania cywilnego. Zgodnie z tym przepisem, postępowanie dowodowe, z wyjątkami w nim wskazanymi, odbywa się przed sądem orzekającym. Tylko bezpośrednie zetknięcie się sądu orzekającego ze stronami, świadkami, biegłymi i dowodami rzeczowymi zapewnia sądowi możliwość poczynienia odpowiednich spostrzeżeń, istotnych dla oceny wiarygodności i mocy dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 maja 2006 r., V CSK 59/06). Przyjmuje się zarówno w piśmiennictwie, jak i w orzecznictwie, że dopuszczalne jest zaliczenie w poczet materiału dowodowego sprawy ściśle określonych dokumentów i zeznań zgromadzonych w innym postępowaniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 września 1997 r., I CKN 42/96, OSNC 1997, nr 5, poz. 62). Wyrażona w tym przepisie zasada bezpośredniości adresowana jest do sądu, którego zadaniem jest ustalenie stanu faktycznego zasadniczo wyłącznie na podstawie dowodów przeprowadzonych na rozprawie. Zasada ta nie dotyczy jednak czynności biegłego wydającego opinie, już z tej przyczyny, że biegły nie ustala stanu faktycznego sprawy, dopiero formułowane przez niego wnioski poparte wiadomościami specjalnymi, mogą stać się przydatne dla ustalenia tego stanu przez sąd. Skoro zatem powód zaoferował dowody w postaci dokumentów z innej sprawy, ale dotyczącej tego samego zdarzenia, to nic nie stało na przeszkodzie do dopuszczenia tychże dowodów w niniejszym postępowaniu. Zasada bezpośredniości nie ma bowiem charakteru bezwzględnego, ale dopuszczalne odstępstwa od niej muszą brać pod uwagę przede wszystkim charakter i rodzaj dowodu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2002 r., V CKN 508/00, LEX nr 54333). Zasada bezpośredniości pozwala zatem na przeprowadzenie dowodu z dokumentów, które znajdują się w aktach innej sprawy, z tym, że dowód taki powinien polegać na wskazaniu treści poszczególnych dokumentów, co apelujący niewątpliwie uczynił w niniejszej sprawie, wskazując na opinie biegłych sądowych oraz wyroki z uzasadnieniami w sprawie toczącej się toczącej się przed Sądem I oraz II instancji (sygn. akt IC 516/13 i IA Ca 878/16). Strona pozwana miała możliwość odniesienia się do tych dowodów, nawet wnioskowania o ponowne ich przeprowadzenie bezpośrednio przed sądem orzekającym, ponadto także korzystała z możliwości przedstawiania dowodów ze sprawy I C 516/13 SO w Białymstoku. Zatem zarzut naruszenia art. 235 § 1 k.p.c. był zatem zasadny.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w niniejszej sprawie nie znajduje zastosowanie art. 365 k.p.c. Związanie stron (oraz wyjątkowo innych osób), o którym mowa w tym przepisie, polega na związaniu tych osób dyspozycją zawartej w sentencji wyroku skonkretyzowanej, zindywidualizowanej i trwałej normy prawnej wywiedzionej przez sąd z norm generalnych i abstrakcyjnych zawartych w przepisach prawnych. Inne sądy, organy państwowe oraz organy administracji publicznej rozstrzygające w sprawach innych niż karne (§ 2) są związane prejudycjalnie, czyli nie mogą dokonać odmiennej oceny prawnej roszczenia niż zawarta w prejudykacie, ale także nie mogą dokonać odmiennych ustaleń faktycznych. W rezultacie oznacza to, iż sąd w kolejnej sprawie obowiązany jest uznać, że kwestia prawna, która była przedmiotem rozstrzygnięcia w innej sprawie, a która ma znaczenie prejudycjalne w sprawie rozpoznawanej, kształtuje się tak jak to przyjęto we wcześniejszym prawomocnym orzeczeniu. Przesądzenie tej kwestii oznacza, że w późniejszym postępowaniu nie może być ona już ponownie badana, a zatem zachodzi konieczność ograniczenia dowodzenia faktów objętych prejudycjalnym orzeczeniem.

Nie można podzielić stanowiska apelującego, że orzeczenia Sądów obu instancji (wyrok Sądu Okręgowego z dnia 15.07.2016 r. w sprawie o sygn. akt I C 516/13 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 28.03.2017 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 878/16) mają moc wiążącą w rozumieniu art. 365 k.p.c. o tyle, że mogą stanowić prejudykat przesądzający o zasadzie odpowiedzialności pozwanego Szpitala w niniejszym postępowaniu. Sąd w toku postępowania sądowego każdorazowo weryfikuje bowiem przesłanki odpowiedzialności. Należy też zauważyć, że we wskazanej sprawie sądy nie rozstrzygały kwestii związanych z ustaleniem popełnienia przestępstwa z art. 155 k.k. Kwestia ta jednak nie wymaga dalszego pogłębienia, gdyż nie wpływa na treść rozstrzygnięcia.

Przechodząc na koniec do wysokości kwoty zadośćuczynienia w związku ze śmiercią matki powoda zgodzić się należało z apelującym, że zadośćuczynienie w żądanej przez niego kwocie 100.000 zł, w okolicznościach niniejszej sprawy stanowi kwotę odpowiednią w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. Wymaga podkreślenia, że przepis ten ma na celu zadośćuczynienie najbliższym członkom rodziny osoby zmarłej w wyniku czynu niedozwolonego doznanej przez nich krzywdy, a więc naprawienie szkody niemajątkowej. Zadośćuczynienie przewidziane w powołanej normie prawnej nie jest zależne od pogorszenia sytuacji życiowej osoby bliskiej w wyniku śmierci bezpośrednio poszkodowanego, lecz jego celem jest kompensacja krzywdy i złagodzenia cierpienia psychicznego, wywołanego śmiercią osoby najbliższej oraz pomoc poszkodowanemu w dostosowaniu się do zmienionej, w związku z tym, jego sytuacji życiowej (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 416/11, i z dnia 20 grudnia 2012 r., IV CSK 192/12). Zadośćuczynienie to ma bowiem zrekompensować krzywdę wynikającą z naruszenia dobra osobistego, którym jest prawo do życia w pełnej rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby. W orzecznictwie podkreśla się przy tym, iż na rozmiar krzywdy podlegającej naprawieniu – w rozumieniu cytowanej normy prawnej – mają wpływ przede wszystkim wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby najbliższej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby najbliższej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek zarówno zmarłego, jak i pokrzywdzonego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, z dnia 7 marca 2014 r., IV CSK 374/13). Niewątpliwym jest także, że doznaną w wyniku śmierci bliskiej osoby krzywdę bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. Każdy przypadek winien być zaś rozpatrywany indywidualnie, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy. Uwadze ujść przy tym nie może, że zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.p.c. stanowi odzwierciedlanie rozmiaru krzywdy wyrażonego w formie pieniężnej. Krzywda ta nie jest jednak zależna od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie zatem rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar. Przesłanka „przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa” ma więc charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 września 2002 r. IV CKN 1266/00 i z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10).

W sprawie niniejszej niewątpliwym jest, że powód na skutek śmierci matki doznał znacznej krzywdy. Łącząca skarżącego ze zmarłą B. S. więź była bardzo silna. Sąd Odwoławczy nie ma wątpliwości, że śmierć matki, a więc w istocie najbliższej powodowi osoby, spowodowała nagłe zerwanie więzi rodzinnych, rodząc po stronie skarżącego poczucie krzywdy i osamotnienia. Nie można bowiem pomijać, iż powód w chwili przedmiotowego zdarzenia miał 24 lata, mieszkał wówczas z rodzicami i miał ze swoją matką bardzo dobry kontakt. Utrata tak ważnego członka rodziny bezsprzecznie była dramatycznym przeżyciem i niosła ze sobą negatywne konsekwencje w sferze psychicznej i emocjonalnej skarżącego, co potwierdza opinia biegłej psycholog w niniejszej sprawie (k. 95-101). B. S. stanowiła wszak dla powoda wsparcie, którego aktualnie nie może już oczekiwać. W ocenie Sądu Apelacyjnego, prawidłowa ocena wszystkich okoliczności sprawy nakazywała zatem przyznanie żądanej przez powoda kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

W tym stanie rzeczy, uwzględniając w całości złożoną przez powoda apelację, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny zmienił wyrok Sądu Okręgowego w ten sposób, że zasądził od pozwanego (...) w B. na rzecz powoda K. S. kwotę 100.000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25.03.2010 r. do dnia 31.12.2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1.01.2016 r. do dnia zapłaty.

Konsekwencją powyższego rozstrzygnięcia była też zmiana wyroku w zakresie kosztów poniesionych przez strony w trakcie postępowania prowadzonego przed Sądem I instancji. Uwzględniając więc wysokość poniesionej przez powoda opłaty od pozwu (5.000 zł), koszt zastępstwa procesowego (5.400 zł), ustalony na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2018 roku, poz. 265), opłatę od pełnomocnictwa (17 zł) oraz koszt opinii biegłych (500 zł), a przy tym fakt, iż pozwany ostatecznie przegrał sprawę w całości, w oparciu o przepis art. 98 k.p.c., Sąd Odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok w punkcie II w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10.917 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Ostateczny wynik postępowania w sprawie wpłynął ponadto na wysokość kosztów sądowych, które na rzecz Skarbu Państwa powinien uiścić pozwany. Mając na uwadze przepis art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Sąd Apelacyjny nakazał pobrać od niego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Białymstoku – kwotę 83,02 zł tytułem nieuiszczonych wydatków w sprawie.

O kosztach procesu w instancji odwoławczej, na które składało się wynagrodzenie pełnomocnika powoda (4.050 zł) oraz opłata od apelacji (5.000 zł) orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. i art. 99 k.p.c. w zw. z. § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018.poz.265),obciążając nimi pozwanego stosownie do wyniku sprawy w II instancji.

(...)