Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 2244/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 lipca 2019 roku

Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie IV Wydział Cywilny – Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodnicząca – Sędzia: Julita Wyrębiak – Romero

Sędziowie: Małgorzata Truskolaska – Żuczek

(del.) Adam Jaworski (spr.)

Protokolant: p.o. protokolanta Aleksander Kondej

po rozpoznaniu w dniu 23 lipca 2019 roku w Warszawie na rozprawie sprawy

z powództwa (...)

z udziałem interwenienta ubocznego po stronie powodowej (...) W.

przeciwko R. O. (1) i R. O. (2)

o eksmisję

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie

z dnia 23 maja 2016 r., sygn. akt II C 174/15

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od (...) na rzecz R. O. (1) kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym;

3)  zasądza od (...) na rzecz R. O. (2) kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Adam Jaworski Julita Wyrębiak - Romero Małgorzata Truskolaska – Żuczek

Sygn. akt IV Ca 2244/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 23 maja 2016 r. (sygn. akt II C 174/15), wydanym po ponownym rozpoznaniu sprawy, Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie oddalił powództwo (...) przeciwko R. O. (1) i R. O. (2) o eksmisję z lokalu nr (...) przy ul. (...) w W. oraz obciążył stronę powodową kosztami procesu. Podstawą tego orzeczenia były następujące ustalenia faktyczne i ich prawna ocena:

Lokal mieszkalny nr (...) przy ul. (...) w W. został przyznany decyzją z 5 listopada 1976 r. żołnierzowi zawodowemu S. S., a w decyzji jako osoby uprawnione do zamieszkiwania w lokalu wskazano także żonę I. S. oraz córki R. S. i J. S.. S. S. zmarł w dniu 6 września 1998 r., a prawo do kwatery stałej nabyła wdowa po nim I. S.. W decyzji administracyjnej nie wskazano innych osób uprawnionych do zamieszkiwania w lokalu.

I. S. zmarła w dniu 22 listopada 2002 r. Po jej śmierci lokal nadal zajmowali pozwani oraz ich syn M. O. (1). (...) została poinformowana o śmierci I. S. oraz wyprowadzeniu się starszego syna. Agencja zmienijszyła w związku z tym liczbę osób wskazywanych w wyliczeniu wysokości opłaty za mieszkanie. Do dnia 31 marca 2012 r. (...) naliczał pozwanym czynsz jako opłatę za używanie lokalu. Pismem z dnia 12 kwietnia 2014 r. anulowano naliczenie czynszu za okres od 1 lipca 2010 r. do 31 marca 2012 r. oraz naliczono za ten okres odszkodowanie. W dniu 9 marca 2012 r. Agencja wezwała pozwanych do opróżnienia lokalu.

W dniu wytoczenia powództwa lokal zajmowali: R. O. (1) (zameldowana tam od 1977 roku), R. O. (2) (zameldowany od 1979 roku) i M. O. (1) (zameldowany od 5 listopada 1985 roku) wraz z małżonką M. O. (2) i małoletnią A. O., urodzoną w (...) roku.

Opłaty za lokal są regularnie uiszczane, nie powstały żadne zaległości.

R. O. (1) jest osobą niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym. Pozwana nie pracuje, prowadzi wspólne gospodarstwo domowe z mężem R. O. (2), którego dochody wynoszą 4200-4500 zł netto.

M. O. (1), M. O. (2) i A. O. opuścili lokal.

Dokonując oceny prawnej Sąd Rejonowy uznał powództwo za niezasadne, a jego rozstrzygnięcie było oparte na dwóch okolicznościach.

Pierwszą z nich było ustalenie, że pozwani wstąpili w stosunek najmu spornego lokalu w sposób dorozumiany. Sąd Rejonowy podkreślił, że pozwani zajmują lokal nr (...) przy ul. (...), zaś (...) aż do kwietnia 2012 roku przyjmowała wpłaty z tytułu opłat związanych z korzystaniem z przedmiotowego lokalu, a nie z tytułu bezumownego korzystania. Sąd I instancji zwrócił uwagę, że powódka od listopada 2002 r. aż do chwili wystąpienia z powództwem nie podejmowała żadnych działań świadczących o tym, że chce odzyskać zajmowany przez pozwanych lokal mieszkalny. (...) nie skorzystał również z prawa do naliczenia odszkodowania w wysokości 200 % wartości należnych opłat. Stan taki trwał prawie 10 lat. W ocenie Sądu Rejonowego trudno o bardziej typowy przykład czynności świadczących o dorozumianym zawarciu umowy najmu lokalu, zwłaszcza, że powodowi od dawna znany był fakt śmierci I. S... Sąd Rejonowy uznał również, że na przeszkodzie uznaniu zawarcia umowy najmu w sposób konkludentny nie stał fakt zwrócenia się przez pozwanych do MON o zgodę na dalsze zamieszkiwanie w lokalu.

Drugą przyczyną oddalenia powództwa (chociaż Sąd Rejonowy zastrzegł, że dokonuje tych rozważań „na marginesie powyższego”) było uwzględnienie zarzutu sprzeczności żądania pozwu z zasadami współżycia społecznego. W ocenie Sądu Rejonowego sprzeczne z tymi zasadami jest żądanie opuszczenia lokalu przez pozwanych po okresie blisko 10 lat od daty utraty przez nich tytułu prawnego, w sytuacji, gdy były one tolerowane i traktowane na równi z najemcami tego lokalu, ponosiły za niego wszystkie opłaty, wykonywały remonty i nie naruszały porządku domowego. Sąd Rejonowy odnotował, że powód pozostawał w bezczynności w okresie obowiązywania art. 44 ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych, w brzmieniu pozwalającym R. O. (1) na zawarcie umowy najmu, a „uaktywnił się” dopiero po utracie mocy obowiązywania tego przepisu.

Apelację od tego wyroku złożyła strona powodowa – Agencja Mienia Wojskowego, zaskarżając go w całości. Skarżąca zarzuciła naruszenie prawa materialnego: art. 222 k.c., art. 44par. 1” ustawy z 22 czerwca 1995 r. o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 2356; dalej: u.z.s.z.) oraz art. 5 k.c., a także naruszenie prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 230 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz naruszenie art. 177 k.p.c. przez niezawieszenie postępowania do czasu rozstrzygnięcia sprawy VII C 1154/15. Podnosząc te zarzuty strona powodowa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację pozwani, zastępowani przez pełnomocnika w osobie adwokata, wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów procesu.

Interwenient uboczny pozostawił apelację do uznania sądu.

Sąd Okręgowy podzielił i przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego.

Dodatkowo, ze względu na charakter sprawy i znaczenie jej rozstrzygnięcia dla zarówno dla interesów pozwanych, jak i interesu publicznego, Sąd Okręgowy dostrzegł konieczność uzupełnienia postępowania dowodowego z urzędu. Na podstawie art. 232 zd. 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. dopuszczono dowód z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy VII C 1154/15 oraz z uzupełniającego przesłuchania pozwanych (k. 419-420). W oparciu o dowody przeprowadzone na rozprawie apelacyjnej Sąd Okręgowy ustalił dodatkowo, co następuje:

R. O. (1) zamieszkuje w spornym lokalu nieprzerwanie od 1976 roku. Nigdy z niego nie wyprowadziła się nawet na krótki czas. Nigdy nie miała zaległości w opłatach za lokal.

Po śmierci matki R. O. (1) zgłosiła się do administracji (...) z aktem zgonu I. S., co skutkowało naliczaniem opłat w niższej wysokości. Nie została wówczas poinformowana o sposobie uregulowania praw do lokalu.

R. O. (1) nadal zamieszkuje wspólnie z R. O. (2), który sprawuje nad nią opiekę. Pozwana jest osobą stale niepełnosprawną ze względu na przebytą chorobę (...)(...), która spowodowała niesprawność jednej nogi. Mieszkanie nie jest specjalnie przystosowane do jej schorzenia.

Państwo O. utrzymują się z wynagrodzenia za pracę R. O. (2) w kwocie 3500 zł netto. Po wydaniu zaskarżonego wyroku do lokalu wprowadził się także ich dorosły syn – M. O. (1), który nie pozostaje na ich utrzymaniu.

Wyrokiem z dnia 7 stycznia 2016 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Północ w W. (sygn. akt VII C 1154/15) oddalił powództwo R. O. (1) przeciwko (...) o ustalenie istnienia stosunku najmu, zawartego w sposób dorozumiany. Z pisemnego uzasadnienia wynika, że przyczyną oddalenia powództwa było przekonanie o braku prawnej możliwości zawarcia umowy najmu lokalu pozostającego w dyspozycji (...) w sposób konkludentny. Sad rozpoznający sprawę VII C 1154/15 zwrócił również uwagę na fakt złożenia pozwu o ustalenie dopiero w 2015 roku, po wyczerpaniu drogi administracyjnej. Po rozpoznaniu apelacji R. O. (1) Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie oddalił apelację, a pisemne uzasadnienie wyroku nie zostało sporządzone.

Ustalenia dotyczące przebiegu sprawy VII C 1154/15 i motywów rozstrzygnięcia były oparte na dokumentach urzędowych i obejmowały okoliczności bezsporne. Pozostałe ustalenia poczyniono na podstawie dowodu z przesłuchania stron (pozwanych), których zeznania Sąd Okręgowy uznał za w pełni wiarygodne, jako logiczne i spójne. Sposób wypowiadania się pozwanych na rozprawie odwoławczej jednoznacznie wskazywał na spontaniczność i szarość ich relacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja podlega oddaleniu, gdyż zaskarżony wyrok – mimo konieczności korekty dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny prawnej ze względu na zmianę okoliczności sprawy – w pełni odpowiada prawu. Za takim wnioskiem przekonują następujące argumenty:

1. Zarzuty naruszenia prawa procesowego.

Ocenę prawidłowości zaskarżonego wyroku należy rozpocząć od zarzutów procesowych, zmierzających do podważenia ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego. Zarzuty te nie są jednak trafne. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 w związku z art. 230 k.p.c. nie może odnieść skutku ze względu na jego znaczną ogólnikowość. Skarżący nie sprecyzował nawet, który konkretnie dowód miałby zostać błędnie oceniony lub pominięty przez Sąd Rejonowy, ani na czym miał polegać brak „wszechstronności” tej oceny. Nie wskazano także, na czym miałaby polegać obraza art. 230 k.p.c. Taki sposób sformułowania pierwszego zarzutu procesowego – sprowadzający się właściwie do gołosłownego zakwestionowania oceny materiału dowodowego – uniemożliwiał wręcz merytoryczne odniesienie się do niego. Dlatego wystarczające będzie stwierdzenie, że skarżący nie wykazał, aby Sąd Rejonowy dopuścił się błędów w ocenie materiału dowodowego.

Skarżący upatrywał naruszenia art. 177 k.p.c. (w istocie art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c.) w oddaleniu wniosku o zawieszenie postępowania do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy VII C 1154/15. Chociaż sprawy te niewątpliwie pozostawały w ścisłym związku, a wyrok wydany w sprawie VII C 1154/15 ma znaczenie prejudycjalne dla niniejszego postępowania (o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia), to jednak zawieszenie postępowania w związku z innym toczącym się postępowaniem jest fakultatywne. Co do zasady sąd może więc - nie naruszając art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. - samodzielnie rozstrzygnąć kwestię prejudycjalną, objętą innym postępowaniem, tak jak uczynił to w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy. Takie postąpienie zwiększa jednak ryzyko wydania sprzecznych rozstrzygnięć w obu sprawach. Niezależnie od tego spostrzeżenia, na etapie rozpoznawania apelacji niewątpliwie brak było podstaw do zawieszenia postępowania, skoro sprawa VII C 1154/15 została już wcześniej prawomocnie zakończona. Obecnie zarzut naruszenia art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. nie może więc być uznany za zasadny, tym bardziej w stopniu mogącym mieć wpływ na wynik sprawy.

Nietrafność zarzutów procesowych oznaczała, że ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego były prawidłowe i mogły stanowić podstawę orzeczenia Sądu Okręgowego.

2. Ocena zgodności wyroku z prawem materialnym..

Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego należy zauważyć, że autor apelacji nie sprecyzował, czy wskazane przez niego przepisy zostały naruszone przez błędną wykładnię, czy też niewłaściwe zastosowanie. Z treści uzasadnienia apelacji wynika, że skarżący raczej ma na względzie niewłaściwe zastosowanie wymienionych przez niego przepisów. Nieścisłość ta nie jest jednak przeszkodą do rozpoznania tych zarzutów, gdyż sąd drugiej instancji nie jest związany zarzutami naruszenia prawa materialnego, dokonując kontroli zaskarżonego wyroku z urzędu (zob. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego (zasadę prawną) z 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 nr 6 poz. 55).

Spośród podniesionych przez skarżącego zarzutów materialnoprawnych, zarzut naruszenia art. 222 k.c. nie został w ogóle uzasadniony. Można tylko domyślać się, że autor apelacji miał na względzie art. 222 § 1 k.c., który stanowi podstawę prawną powództwa windykacyjnego. Prawidłowość zastosowania tego przepisu jest jednak uzależniona od trafności oceny prawnej dotyczącej istnienia stosunku najmu oraz nadużycia prawa podmiotowego. Dlatego w pierwszej kolejności należy odnieść się do tych kwestii.

2.1. Kwestia zawarcia umowy najmu w sposób dorozumiany (zarzut naruszenia art. 44 u.z.s.z.).

Skarżący – zwalczając pogląd Sądu Rejonowego o zawarciu między stronami umowy najmu w sposób dorozumiany – podniósł tylko zarzut naruszenia art. 44par. 1” u.z.s.z. Zarzut ten został jednak sformułowany nieprecyzyjnie, gdyż obecnie przepis ten nie jest podzielony na żadne jednostki redakcyjne. Można jedynie przypuszczać, że intencją skarżącego było postawienie zarzutu naruszenia art. 44 ust. 1 u.z.s.z. w brzmieniu obowiązującym do 1 lipca 2004 r. Przepis ten stanowił, że żołnierze zwolnieni z zawodowej służby wojskowej pełnionej jako służba stała, którzy nie zachowują prawa do kwatery, członkowie rodzin zmarłych żołnierzy oraz emerytów i rencistów wojskowych, którzy nie nabywają prawa do kwatery, oraz inne osoby, których prawo do kwatery wygasło, mogą zamieszkiwać w dotychczasowym lokalu na podstawie umowy najmu zawartej z dyrektorem oddziału terenowego Agencji. Osoby te wnoszą opłaty odpowiadające kosztom eksploatacji i remontów lokalu mieszkalnego w tym budynku. Jeżeli osoby te odmawiają zawarcia umowy, podlegają przymusowemu przekwaterowaniu do lokalu socjalnego na ich koszt. Należy zauważyć, że przytoczony przepis nie stanowi właściwej płaszczyzny do oceny, czy strony zawarły umowę najmu w sposób dorozumiany, a fakt, iż nie zawarły umowy pisemnej jest w tej sprawie niesporny. Uwzględniając dość skrótowe uzasadnienie tego zarzutu można jednak przyjąć, że intencją skarżącego było zakwestionowanie oceny Sądu Rejonowego, iż strony wstąpiły w stosunek najmu w sposób dorozumiany. Wobec braku sporu co do ustaleń faktycznych zarzut ten należałoby traktować, w myśl zasady falsa demonstratio non nocet, jako zarzut błędnego zastosowania art. 60 k.c. w związku z art. 659 § 1 k.c., polegającego na mylnym przyjęciu, iż zachowanie stron polegało na konkludentnym złożeniu oświadczeń woli o zawarciu umowy najmu spornego lokalu.

Stanowisko autora apelacji jest oparte na stwierdzeniu, że sam fakt wiedzy (...) o śmierci I. S. oraz przyjmowania opłat nie świadczy jeszcze o zawarciu umowy najmu. Z takim stwierdzeniem można by się zgodzić w ogólności, ale skarżący nie podejmuje polemiki z argumentacją poczynioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Tymczasem Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na dalsze okoliczności, czyli zmniejszenie wymiaru opłat po zawiadomieniu o śmierci I. S., odstąpienie od naliczenia odszkodowania za bezumowne korzystanie z lokalu, a także – co bardzo istotne – Agencja przez prawie 10 lat nie podejmowała żadnych działań świadczących o tym, że chce odzyskać lokal. Apelacja nie zarzuca, aby Sąd I instancji błędnie ocenił te okoliczności albo pominął inne. Tym samym uzasadnienie apelacji nie daje Sądowi Okręgowemu dostatecznych argumentów do podważenia stanowiska Sądu Rejonowego.

Niezależnie jednak od tego, że argumentacja przedstawiona przez skarżącego nie jest w ocenie Sądu Okręgowego przekonująca, konkluzja Sądu I instancji o zawarciu przez R. O. (1) z (...) umowy najmu w sposób dorozumiany nie może być obecnie zaakceptowana. Jest tak ze względu na skutki prawomocnego wyroku wydanego w toczącej się między tymi samymi stronami sprawie VII C 1154/15. Zgodnie z zgodnie z art. 365 § 1 k.p.c. prawomocne orzeczenie sądu wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w wskazanych w ustawie także inne osoby. Wynikające z tego przepisu związanie innego sądu oznacza nakaz przyjmowania, że w objętej nim sytuacji stan prawny przedstawia się tak, jak przyjęto to w sentencji innego prawomocnego orzeczenia (wyrok SN z 23 czerwca 2009 r., II PK 302/08, OSNP 2011 nr 3-4 poz. 34). Przyjmuje się powszechnie, że moc wiążąca orzeczenia nie dotyczy jego motywów, a jedynie sentencji. Niemniej jednak, jeżeli rozstrzygnięcie ogranicza się do oddalenia powództwa, ustalenie zakresu mocy wiążącej wymaga także analizy jego uzasadnienia, gdyż jest to konieczne dla określenia podstawy rozstrzygnięcia (por. wyrok SN z 15 lutego 2017 r., II CSK 452/06). Sąd Okręgowy podziela pogląd Sądu Najwyższego, że „związanie prawomocnym wyrokiem rozciąga się na motywy wyroku tylko w takich granicach, w jakich stanowią one konieczne uzupełnienie rozstrzygnięcia, niezbędne dla wyjaśnienia jego zakresu, w jakim indywidualizują one sentencję jako rozstrzygnięcie o przedmiocie sporu, i w jakim określają one istotę danego stosunku prawnego. Chodzi przy tym tylko o elementy uzasadnienia dotyczące rozstrzygnięcia co do istoty sprawy, w których sąd wypowiada się w sposób stanowczy, autorytarny o żądaniu” (uzasadnienie wyroku SN z 11 lutego 2011 r., I CSK 249/10, zob. też wyroki SN z 15 stycznia 2015 r., IV CSK 181/14 i z 6 kwietnia 2017 r., IV CSK 408/16 oraz powołane tam wcześniejsze orzeczenia).

Odnosząc te uwagi do zakresu związania orzeczeniem zapadłym w sprawie VII C 1154/15 należy stwierdzić, że z uzasadnienia wyroku zapadłego w tamtej sprawie niezbicie wynika, iż przyczyną oddalenia powództwa było ustalenie, że między stronami nie doszło do zawarcia umowy najmu w sposób dorozumiany. Sąd rozpoznający tamtą sprawę dokonywał merytorycznej oceny co do tego, czy strony zawarły umowę najmu w sposób dorozumiany, przyjmując milczące założenie istnienia interesu prawnego powódki. Wobec tego, że apelacja od wyroku z dnia 7 stycznia 2016 r. została oddalona, a uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego nie zostało sporządzone, to należy przyjąć, że podstawa rozstrzygnięcia została zaakceptowana. Wbrew argumentacji podniesionej na rozprawie apelacyjnej przez pełnomocnika pozwanych nie można było zatem uznać, że przyczyną oddalenia powództwa w sprawie VII C 1154/15 było stwierdzenie braku interesu prawnego powódki.

Będące podstawą oddalenia powództwa R. O. (1) ustalenie, że strony nie zawarły umowy najmu w sposób konkludentny nie stanowi jedynie – niewiążącej w niniejszym procesie – przesłanki rozstrzygnięcia, ale jest ustaleniem dotyczącym ściśle podstawy sporu między stronami. Prawomocny wyrok oddalający powództwo w sprawie VII C 1154/15 rozstrzyga tę kwestię w sposób stanowczy, dlatego Sąd Okręgowy rozpoznający tę sprawę jest związany tym rozstrzygnięciem na podstawie art. 365 § 1 k.p.c. Niezależnie od oceny trafności argumentacji Sądu Rejonowego, w obecnej sytuacji prawnej zachodzi konieczność przyjęcia, że pomiędzy R. O. (1) a (...) nie doszło do zawarcia umowy najmu lokalu nr (...) przy ul. (...) w sposób dorozumiany. W tej części ocena prawna Sądu Rejonowego wymaga zatem zmiany.

2.2. Sprzeczność żądania z zasadami współżycia społecznego (zarzuty naruszenia art. 5 i 222 k.c.).

W drugiej kolejności należy przejść do zarzutu naruszenia art. 5 k.c. (przez – jak należy wnioskować z treści apelacji – jego błędne zastosowanie). Skarżący ma rację, że wskazane przez Sąd Rejonowy dwie przyczyny oddalenia powództwa wykluczają się wzajemnie, gdyż stwierdzenie sprzeczności żądania eksmisji z zasadami współżycia społecznego jest aktualne wtedy, gdy sąd stwierdzi brak tytułu prawnego do lokalu po stronie pozwanego. Uważna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozostawia jednak wątpliwości co do tego, że za podstawę swojego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy przyjął ustalenie zawarcia umowy najmu w sposób dorozumiany, a rozważania dotyczące sprzeczności żądania z zasadami współżycia społecznego poczyniono na marginesie zasadniczych rozważań. Można to rozumieć w ten sposób, że Sąd Rejonowy poczynił rozważania dotyczące art. 5 k.c. przy założeniu, że pozwani nie posiadali tytułu prawnego do lokalu, tym bardziej, że był zobowiązany do zbadania tej kwestii wskazaniami Sądu Okręgowego. Taka konstrukcja uzasadnienia nie narusza art. 328 § 2 k.p.c. i nie pozostawia wątpliwości, jaki był tok rozumowania Sądu Rejonowego.

Wobec tego, że ocena żądania w świetle art. 5 k.c. została poczyniona przez Sąd Rejonowy na marginesie zasadniczych rozważań, ocena prawna w tym zakresie wymaga znacznego rozwinięcia.

2.2.1. Dopuszczalność oddalenia na podstawie art. 5 k.c. powództwa o eksmisję.

Analizę prawidłowości zaskarżonego wyroku w aspekcie art. 5 k.c. należy rozpocząć od rozważenia dopuszczalności oddalenia powództwa o eksmisję z lokalu mieszkalnego z powołaniem się na sprzeczność żądania z zasadami współżycia społecznego.

Zgodnie z art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Przepis ten jest klauzulą generalną, co oznacza, że zawiera zwroty niedookreślone, którym można nadać konkretne znaczenie dopiero w procesie stosowania prawa przez sąd, po rozważeniu okoliczności konkretnej sprawy. Treść zasad współżycia społecznego nie jest bowiem ściśle zdefiniowana. Jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 28 listopada 2001 r., IV CKN 1756/00, „odwołanie się do zasad współżycia społecznego oznacza odwołanie się do idei słuszności w prawie i do powszechnie uznawanych wartości w kulturze naszego społeczeństwa. Ujmując rzecz ogólnie, można przyjąć, że przez zasady współżycia społecznego należy rozumieć podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania”. Takie rozumienie zasad współżycia społecznego, zgodne z tak zwanym ujęciem sytuacjonistycznym, jest akceptowane w późniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych (zob. np. wyroki z dnia 6 stycznia 2009 r., I PK 18/08, OSN 2010, nr 13-14, poz. 156, z dnia 16 czerwca 2009 r., I CSK 522/08, z dnia 23 maja 2013 r., IV CSK 660/12 z 23 maja 2013 r., IV CSK 660/12). Konsekwencją takiego rozumienia zasad współżycia społecznego jest akceptowany współcześnie pogląd, że dla uwzględnienia przez Sąd zarzutu opartego na art. 5 k.c. nie jest konieczne wskazanie i zdefiniowanie konkretnej zasady współżycia społecznego, która została naruszona przez drugą stronę (tak Sąd Najwyższy, poza cytowanymi orzeczeniami, także w wyroku: z 8 maja 2014 r., V CSK 322/13; w doktrynie zob.: K. Pietrzykowski w: Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I, komentarz do art. 5 (publikacja elektroniczna systemu Legalis). Rozważenie zastosowania przez Sąd art. 5 k.c. powinno być natomiast bezwzględnie poprzedzone rozważeniem wszystkich okoliczności rozpoznawanej sprawy. Oczywiste jest również, że odmowa udzielenia prawu podmiotowemu ochrony prawnej na podstawie art. 5 k.c. powinna być ograniczona do sytuacji wyjątkowych, skoro niewątpliwe jest, że istotą prawa cywilnego jest strzeżenie praw podmiotowych (pogląd utrwalony, zob. np. uzasadnienie wyroków SN z: z 27 września 1994 r., II CRN 127/94 i z 25 sierpnia 2011 r., II CSK 640/11).

W orzecznictwie można zauważyć rozbieżność co do tego, czy dopuszczalne jest oddalenie powództwa o eksmisję na podstawie art. 5 k.c. W niektórych wypowiedziach orzecznictwa przyjmowano, że skoro zgodnie z art. 140 k.c. podstawowym uprawnieniem właściciela jest korzystanie z rzeczy z wyłączeniem innych osób, to oddalenie powództwa windykacyjnego na podstawie art. 5 k.c. nie jest dopuszczalne i wskazywał, że orzeczenie takie prowadziłoby do naruszenia istoty prawa własności, co jest niezgodne z art. 64 ust. 3 Konstytucji (zob. wyroki SN z 27 maja 1999 r., II CKN 337/98, OSNC 1999 nr 12 poz. 214 i z 23 marca 2000 r., I CKN 440/98). W późniejszym orzecznictwie Sąd Najwyższy przyjmuje że oddalenie na tej podstawie powództwa o wydanie rzeczy powinno być z zasady wyłączone, a jeśli je dopuścić, to całkiem wyjątkowo i po dokonaniu oceny całokształtu okoliczności danego wypadku w ścisłym powiązaniu nadużycia prawa z konkretnym stanem faktycznym (wyrok z 29 stycznia 2008 r., IV CSK 417/07, postanowienie SN z 2 czerwca 2011 r., I CSK 520/10, Legalis).

Podkreślona w judykaturze wyjątkowość oddalenia powództwa windykacyjnego na podstawie art. 5 k.c. nie oznacza jednak braku możliwości wydania takiego orzeczenia w ogóle, a judykatura dostarcza przykładów wyjątkowych sytuacji, w których dochodzi do oddalenia powództwa (zob. np. wyrok SN z 10 grudnia 1993 r., I CRN 200/93, niepubl., powołany za K. Pietrzykowskim w: Kodeks cywilny. Komentarz, Nb 31 do art. 5, por. też w innym kontekście uzasadnienie postanowienia z 4 kwietnia 2012 r., I CSK 534/11). Także w powszechnie aprobowanym orzeczeniu Sądu Najwyższego w sprawie II CRN 127/94, które powołano wyżej, nie wykluczono oddalenia powództwa windykacyjnego na podstawie art. 5 k.c., chociaż zastrzeżono, że powinno to następować wyjątkowo. Pogląd o tym, że art. 5 k.c. może stanowić podstawę oceny wykonywania każdego prawa podmiotowego został też wyraźnie zaakceptowany w uchwale SN z 24 stycznia 2007 r., III CZP 117/06 (OSNC 2007 nr 11 poz. 165) i postanowieniu SN z 22 stycznia 2009 r. (III CSK 251/08).

Sąd Okręgowy podziela ten nurt orzecznictwa, który dopuszcza w wyjątkowych sytuacjach oddalenie powództwa windykacyjnego na podstawie art. 5 k.c., uznając, że stanowisko wyrażone w wyrokach Sądu Najwyższego w sprawach o sygn. akt II CKN 337/98 oraz I CKN 440/98 jest zbyt kategoryczne i w niektórych przypadkach, czego ilustracją jest sprawa niniejsza, nie pozwala sądowi na właściwe wyważenie podlegających ochronie wartości. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że orzekając o zgodności art. 5 k.c. z (między innymi) wyrażającym zasadę ochrony własności art. 64 ust. 1 Konstytucji Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że zawarta w art. 5 k.c. klauzula generalna klauzula generalna jest przydatna do nadawania stosowaniu przepisów „bezpośredniego sensu aksjologicznego zakorzenionego w Konstytucji" (zob. wyrok TK z 17 października 2000 r., SK 5/99, OTK 2000 nr 7 poz. 54, pkt 1 uzasadnienia). Można więc ogólnie stwierdzić, że stosowanie art. 5 k.c. ma na celu usunięcie konfliktu wartości.

Za dopuszczeniem oceny powództwa o eksmisję z lokalu mieszkalnego w świetle art. 5 k.c. silnie przemawia też wzgląd na art. 8 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie 4 lipca 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. nr 61 poz. 284; dalej: Konwencja), który stanowi, że każdy ma prawo do ochrony swojego mieszkania. Warto zwrócić uwagę, że art. 8 Konwencji kładzie nacisk na niematerialne wartości związane z miejscem zamieszkania, co wynika z wykładni systemowej tego przepisu (prawo do mieszkania zostało ściśle powiązane z prawem do prywatności) i znajduje potwierdzenie w oryginalnych wersjach językowych Konwencji („ everyone has the right to respect (…) his home” oraz „ toute personne a droit au respect (…) de son domicile”). Jak zauważono w doktrynie, użyte w wersji angielskiej i francuskiej określenia „ home” i „ domicile” mogą być przetłumaczone na język polski raczej jako „dom” niż „mieszkanie” (L. Garlicki w: Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Tom I. Komentarz do art. 1-18, nb 83 do art. 8, Legalis). Konwencja chroni więc także emocjonalny związek jednostki z mieszkaniem i związane z tym poczucie bezpieczeństwa. W orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przyjmuje się, że przedmiotem ochrony art. 8 Konwencji jest każde miejsce, w którym jednostka przebywa w sposób stały i powtarzalny, niezależnie od tego, czy posiada tytuł prawny do niego. Ochrona ta przysługuje więc również osobom zajmującym bez tytułu prawnego pomieszczenia, które mogą być zakwalifikowane jako „dom” w rozumieniu art. 8 Konwencji (zob. wyrok ETPCz z 13 maja 2008 r., Mc Cann przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, pkt 46). Art. 8 ust. 2 Konwencji stanowi, że niedopuszczalna jest ingerencja władzy publicznej w korzystanie z tego prawa, z wyjątkiem przypadków przewidzianych przez ustawę i koniecznych w demokratycznym społeczeństwie z uwagi na bezpieczeństwo państwowe, bezpieczeństwo publiczne lub dobrobyt gospodarczy kraju, ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom, ochronę zdrowia i moralności lub ochronę praw i wolności innych osób.

Nie ulega wątpliwości, że mieszkanie pozwanych stanowi dom w rozumieniu art. 8 Konwencji, gdyż nie jest kwestionowane, że stanowi ono od wielu lat stałe miejsce zamieszkania rodziny państwa O..

W judykaturze Europejskiego Trybunału Praw Człowieka należy uznać za utrwalone stanowisko, że eksmisja stanowi najdalej idące – bo nieodwracalne ograniczenie prawa do domu (mieszkania). Trybunał konsekwentnie przyjmuje, że ograniczeniem takim jest już samo zagrożenie eksmisją, niezależnie od tego, czy orzeczenie nakazujące eksmisję zostało wykonane (wyrok z 15 stycznia 2009 r., Ćosić przeciwko Chorwacji). Dlatego Trybunał podkreśla, że eksmisja musi być oparta na szczególnie przekonywających powodach, a ocena proporcjonalności musi uwzględnić jej nieodwracalność (zob. także wyroki: z 27 maja 2004 r., Connors przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, z 18 listopada 2004 r. Prokpopovich przeciwko Rosji). Kontynuując tę linię orzeczniczą Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 20 października 2009 r. w sprawie Paulić przeciwko Chorwacji (skarga nr 3572/06) wyraźnie podkreślił, że sąd krajowy, rozpoznając sprawę o eksmisję z mieszkania, nie może ograniczyć się do stwierdzenia, że pozwany nie posiada tytułu prawnego do lokalu. Konwencja wymaga bowiem nie tylko, aby ingerencja w prawa jednostki do mieszkania była zgodna z prawem krajowym, ale także, by była ona proporcjonalna w świetle art. 8 ust. 2 Konwencji. W konsekwencji sąd rozpoznający sprawę o eksmisję jest zobowiązany rozważyć, czy nakazanie opuszczenia lokalu środkiem proporcjonalnym i rozsądnym w świetle zasad wyrażonych w art. 8 Konwencji, niezależnie od tego, czy pozwany ma tytuł prawny do lokalu (pkt 42 i 43). Podobne stanowisko wyrażono w wyrokach ETPCz: z dnia 9 października 2007 r. Stankova przeciwko Słowacji (skarga nr 7205/02, pkt 58-63) oraz z dnia 21 czerwca 2011 r., Orlić przeciwko Chorwacji (skarga nr 48833/07, pkt 66-70). To ostatnie orzeczenie ma szczególnie istotne znaczenie dla rozpoznawanej sprawy, gdyż zapadło również na tle sprawy o eksmisję z lokalu pozostającego w dyspozycji organów wojskowych, w którym skarżący zamieszkiwał przez dłuższy czas (choć bez porównania krótszy niż pozwani w niniejszej sprawie).

W świetle przytoczonego stanowiska ETPCz obowiązkiem Sądu Okręgowego jest rozważenie, czy nakazanie pozwanej opuszczenia spornego lokalu jest proporcjonalne i rozsądne w świetle art. 8 ust. 2 Konwencji. Sąd mógłby dokonać takiej oceny bezpośrednio na podstawie Konwencji, która – co oczywiste – jest aktem prawa powszechnie obowiązującym i w razie potrzeby może być bezpośrednio stosowana przez sąd powszechny (art. 9 i 91 Konstytucji). W sprawie nie ma jednak potrzeby stosowanie przepisów Konwencji bezpośrednio, z pominięciem przepisów prawa krajowego. Jak już wyjaśniono, w prawie cywilnym podstawową normą prawną, mającą na celu stosowanie prawa zgodnie z podstawowymi dla systemu prawnego wartościami, jest bowiem art. 5 k.c. Uzasadnione jest więc zajęcie stanowiska, że wymagana przez Europejski Trybunał Praw Człowieka ocena proporcjonalności eksmisji powinna być dokonana właśnie w płaszczyźnie tego przepisu. W konsekwencji, stwierdzenie, że eksmisja nie jest konieczna w demokratycznym państwie prawa ze względu na konieczność ochrony praw innych osób albo interes publiczny, powinno więc skutkować uznaniem powództwa o nakazanie opróżnienia lokalu za nadużycie prawa podmiotowego. Taka wykładnia art. 5 k.c. w związku z art. 222 § 1 k.c. zapewnia poszanowanie art. 8 ust. 1 i 2 Konwencji. Reasumując, sąd rozpoznający sprawę o nakazanie opróżnienia lokalu jest nie tylko uprawniony, ale nawet zobowiązany do uznania tego żądania za nadużycie prawa podmiotowego, jeżeli dojdzie do przekonania, że orzeczenie eksmisji - mimo braku tytułu prawnego po stronie pozwanych - mogłoby naruszać zasadę proporcjonalności (art. 8 ust. 2 Konwencji).

2.2.2. Zastosowanie art. 5 k.c. w stanie faktycznym sprawy.

Odnosząc przedstawione wyżej uwagi do stanu faktycznego sprawy należy dojść do przekonania, że ze względu na splot występujących kilku okoliczności, występuje w niej na tyle szczególna sytuacja, która przemawia za uznaniem żądania pozwu za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Mimo nieprzysługiwania pp. O. tytułu prawnego do lokalu orzeczenie ich eksmisji w stopniu nieproporcjonalnym godziłoby w chronione przez art. 8 Konwencji prawo pozwanych do poszanowania ich domu (mieszkania). Ingerencja ta nie jest zrównoważona odpowiednim interesem publicznym albo koniecznością ochrony praw innych osób. Za taką oceną przemawiają następujące okoliczności.

Po pierwsze, należy zwrócić uwagę na długotrwałość zamieszkiwania przez pozwanych w spornym lokalu. Okres ten wynosił ponad 40 lat, więc musi być uznany za ponadprzeciętnie długi i to nawet przy uwzględnieniu faktu, że w warunkach (...) i (...) nie należą do rzadkości przypadki kilkudziesięcioletniego zamieszkiwania w jednym miejscu. Pozwani spędzili w spornym lokalu, który stanowił dom rodzinny R. O. (1), praktycznie całe dorosłe życie. Nie ulega wątpliwości, że nakazanie pozwanym eksmisji po tak długim okresie zamieszkiwania, byłoby dla nich znaczną dolegliwością, większą niż typowe następstwo wykonania wyroku eksmisyjnego. Sąd Okręgowy pragnie w tym miejscu podkreślić, że sam fakt kilkudziesięcioletniego zamieszkiwania w lokalu nie jest wystarczającą podstawą do uznania za zasadny zarzutu opartego na art. 5 k.c., ale jest istotnym argumentem w kontekście proporcjonalności eksmisji.

Po drugie, bardzo istotne znaczenie ma fakt, że przez cały okres zamieszkiwania w lokalu pozwani (a wcześniej ich rodzice) rzetelnie wywiązywali się z obowiązku uiszczania opłat za korzystania z lokalu. Od roku 1977 nigdy nie miały miejsca zaległości w tych opłatach. Pozwani uiszczają opłaty na bieżąco także obecnie, gdy są obciążeni wyższą stawką za bezumowne korzystanie z lokalu. Mimo tego, że jedynym źródłem utrzymania rodziny są dochody R. O. (2), to pozwani podejmują znaczny wysiłek uiszczania wszystkich koniecznych kosztów. Ponadto niesporne jest, że państwo O. dbają o lokal i wykonywali w nim remonty. Ich postawa świadczy jednoznacznie pozytywnie o sposobie korzystania z mieszkania.

Po trzecie, nie można pomijać tego, że w chwili śmierci I. S. pozwana R. O. (1) mogła ubiegać się o zawarcie umowy najmu na podstawie art. 44 ust. 1 u.z.s.z., czego bezspornie nie uczyniła. Skarżący podkreśla w związku z tym, że pozwani mieli bardzo długi czas na uregulowanie tytułu prawnego do lokalu. Ten argument nie uwzględnia jednak faktu, że pracownicy administracji (...) – jako instytucji państwowej profesjonalnie zajmującej się administrowaniem lokalami mieszkalnymi, powinni pouczyć pozwanych o ciążących na nich prawach i obowiązkach, w tym w szczególności o tym, jakie czynności należy podjąć w celu regulacji tytułu prawnego do lokalu po zmarłym najemcy. Okoliczności sprawy jednoznacznie wskazują na to, że pozwana R. O. (1) nie skorzystała z uprawnień wynikających z art. 44 ust. 1 u.z.s.z., gdyż o nich nie wiedziała. W ocenie Sądu Okręgowego, w analizowanym stanie faktycznym, nie można wyciągać z tej niewiedzy niekorzystnych skutków prawnych dla pozwanych. Jak wskazano w doktrynie, „ze względu także na bardzo szeroki zakres prawa administracyjnego, jego wewnętrzne zróżnicowanie i związaną z tym słabą znajomość przepisów, powstaje potrzeba stworzenia pewnych mechanizmów chroniących jego adresatów przed skutkami nieznajomości prawa. W związku z tym następuje tu przełamanie zasady ignorantia iuris nocet na rzecz udzielania informacji prawnej stronom, co znajduje odbicie w zasadzie ogólnej, wyrażonej w art. 9 KPA i podkreślanej bardzo mocno w orzecznictwie sądów administracyjnych” (M. Jaśkowska w: Instytucje prawa administracyjnego. System prawa administracyjnego. Tom I pod red. R. Hausera, wyd. 2 z 2015 r., Legalis, rozdział IV § 17, podkr. własne SO). (...), a wcześniej (...) (a ściśle rzecz ujmując jej prezes i dyrektorzy oddziałów regionalnych), jest organem administracji publicznej, do którego właściwości należą sprawy mieszkaniowe żołnierzy zawodowych i ich rodzin. Zgodnie zaś z art. 9 k.p.a. organy administracji publicznej są obowiązane do należytego i wyczerpującego informowania stron o okolicznościach faktycznych i prawnych, które mogą mieć wpływ na ustalenie ich praw i obowiązków będących przedmiotem postępowania administracyjnego. Organy czuwają nad tym, aby strony i inne osoby uczestniczące w postępowaniu nie poniosły szkody z powodu nieznajomości prawa, i w tym celu udzielają im niezbędnych wyjaśnień i wskazówek. Co prawda obowiązek ten aktualizuje się przede wszystkim już w toku postępowania administracyjnego (por. uzasadnienie postanowienia SN z 28 maja 2019 r., II CSK 589/18), to jednak wnioski z wynikającej z art. 2 Konstytucji RP zasady zaufania obywatela do organów władzy publicznej przemawiają za rozciągnięciem tego obowiązku także na sytuację, w której postępowanie administracyjne (jeszcze) nie toczy się, ale zachodzi potrzeba pouczenia jednostki o przysługujących jej prawach w celu ochrony szczególnie istotnego interesu prywatnego. Już w wyroku NSA z 17 stycznia 1990 r. (I SA 28/89) wskazano, że „organy administracji nie mogą w postępowaniu przez siebie prowadzonym powoływać się na paremię ignorantia iuris nocet dla uzasadnienia swych działań i rozstrzygnięć”. W realiach rozpoznawanej sprawy nie można więc stawiać pozwanym zarzutu, że mimo niezwłocznego zawiadomienia (...) o śmierci I. S., nie złożyli wniosku o zawarcie umowy najmu. Z drugiej strony, niewykonanie przez pracowników (...) obowiązku poinformowania pozwanych o przysługujących im na podstawie art. 44 ust. 1 u.z.s.z. prawach, w sprawie o bardzo dużym znaczeniu życiowym, jest istotnym argumentem za zastosowaniem art. 5 k.c. na korzyść pozwanych.

Po czwarte, bardzo istotny jest wieloletni okres bezczynności organów powoda, na który słusznie zwrócił uwagę Sąd Rejonowy. Jakkolwiek bezczynność ta nie mogłaby być wystarczającym argumentem za zastosowaniem art. 5 k.c., to jednak nie może być pominięta. Zachowanie pracowników powoda mogło bowiem utwierdzić pozwanych w błędnym przekonaniu, że przysługuje im tytuł prawny do lokalu, zwłaszcza, że (...) nie dał pozwanym aż do 2010 roku żadnego sygnału świadczącego o tym, iż traktuje ich jako osoby zajmujące lokal bez tytułu prawnego. Wezwanie do opróżnienia lokalu po raz pierwszy skierowano po złożeniu wniosku o przyznanie tytułu prawnego do lokalu.

Po czwarte, istotne znaczenie ma sytuacja życiowa pozwanych. Są oni osobami w stosunkowo podeszłym wieku, a R. O. (1) jest dotknięta ciężką chorobą, która znacznie utrudnia jej codzienne funkcjonowanie (nawet w czasie rozprawy apelacyjnej można było zaobserwować znaczne trudności pozwanej z poruszaniem się) i z tego tytułu wymaga codziennej opieki ze strony męża. Nie ulega więc wątpliwości, że w takiej sytuacji życiowej i zdrowotnej, z jednej strony potrzebna jest pozwanym stabilizacja, a z drugiej – ewentualna konieczność przeprowadzenia się do innego mieszkania byłaby dla nich dużą dolegliwością. Co prawda pozwana wskazała, że mieszkanie nie jest specjalnie przystosowane do jej niepełnosprawności, to jednak zasady doświadczenia życiowego nie pozostawiają wątpliwości, że po ponad 40 latach zamieszkiwania R. O. (1) potrafi poruszać się po nim w sposób adekwatny do stanu zdrowia. Gdyby pozwana była zmuszona do przeprowadzenia się w inne miejsce, musiałaby od nowa nauczyć się funkcjonować w innym otoczeniu. Dla osoby niepełnosprawnej ruchowo stanowi to – w przeciwieństwie do osoby zdrowej – znaczne utrudnienie. Wymaga podkreślenia, że zgodnie z art. 69 Konstytucji osobom niepełnosprawnym władze publiczne udzielają, zgodnie z ustawą, pomocy w zabezpieczaniu egzystencji, przysposobieniu do pracy oraz komunikacji społecznej. Oczywiście, przepis ten nie jest źródłem żadnych praw podmiotowych po stronie osoby niepełnosprawnej, ale zawiera tzw. normę programową, która powinna być skonkretyzowana w ustawie (por. uzasadnienie wyroku TK z 23 października 2007 r., P 28/07). Mimo takiego charakteru prawnego norma zawarta w art. 69 Konstytucji stanowi jednak dyrektywę adresowaną nie tylko do ustawodawcy, ale także do innych organów stosujących prawo, w tym sądów powszechnych. Można zatem postawić tezę, że sądy powszechne – rozstrzygając sprawy dotyczące istotnych życiowo interesów osób niepełnosprawnych – powinny mieć na uwadze zabezpieczenie ich egzystencji w taki sposób, jak to możliwe w realiach konkretnej sprawy. Dlatego zachodziła konieczność wzięcia pod uwagę także okoliczności dotyczących indywidualnie R. O. (1).

Po piąte, Sąd Okręgowy nie dostrzega, aby wyżej wymienione okoliczności zostały zrównoważone przez odpowiednio ważny interes publiczny. Wyrażając ten pogląd, nie można oczywiście tracić z pola widzenia faktu, że rolą (...) (a poprzednio (...)) jest przede wszystkim zapewnienie lokali mieszkalnych żołnierzom zawodowym. Interes publiczny, sprowadzający się do konieczności zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych osób pełniących służbę dla Rzeczypospolitej Polskiej jest z pewnością doniosły. Nie oznacza to jednak, aby w każdym przypadku musiał on przeważać nad słusznym interesem jednostki. Co ważniejsze, sama Agencja nie uznawała spornego lokalu za niezbędny do wykonywania zadań ustawowych, skoro jeszcze za życia I. S. rozpoczęto procedurę jego wykupu. W tej sytuacji nie sposób przyjąć, aby pozostanie pozwanych w spornym lokalu – osób zamieszkujących tam od ponad 40 lat, dbających o mieszkanie i uiszczających terminowo wszystkie opłaty – mogło stanowić jakikolwiek realny uszczerbek dla interesu publicznego.

2.2.3. Konkluzja.

Z tych wszystkich powodów Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zarzut sprzeczności żądania pozwu z zasadami współżycia społecznego jest zasadny i zachodzą podstawy do oddalenia powództwa na podstawie art. 5 k.c. przy zastosowaniu art. 8 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Oznacza to, że również zarzut naruszenia art. 222 § 1 k.c. nie jest zasadny, a wyrok Sądu Rejonowego w pełni odpowiada prawu.

Z tych wszystkich powodów apelację oddalono na podstawie art. 385 k.p.c.

3. Koszty postępowania apelacyjnego.

O kosztach postępowania za drugą instancję orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 k.p.c.). Sąd Okręgowy miał na względzie, że współuczestnictwo między pozwanymi, jako małżonkami pozwanymi o eksmisję, miało charakter materialny (por. wyrok SN z 13 czerwca 1967 r., III CR 107/67). Skoro jednak zawodowy pełnomocnik reprezentował obydwoje pozwanych, to w ocenie Sądu Okręgowego prawidłowe jest stanowisko zakładające zasadność zasądzenia zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego na rzecz każdego z pozwanych osobno, chociaż znane Sądowi jest stanowisko odmienne, wyrażone w uchwale SN z 30 stycznia 2007 r. (III CZP 130/06, OSN 2008, Nr 1, poz. 1). Należy jednak podzielić Jak trafnie podkreślił Sąd Apelacyjny we Wrocławiu z 8 stycznia 2013 r., I ACa 565/12, nie może przecież budzić wątpliwości, że przepisy procedury cywilnej nie przewidują ograniczeń dla współuczestnika sporu w swobodzie wyboru pełnomocnika, a zatem współuczestnik sporu zgodnie z zasadą samodzielnego działania zachowuje pełną swobodę wyboru pełnomocnika, zaś wydatki na jego opłacenie zaliczone być muszą do niezbędnych kosztów procesu. W konsekwencji skoro zatem nie może budzić wątpliwości prawo każdego ze współuczestników do otrzymania odrębnie od strony przegrywającej zwrotu kwoty wydatkowanej na wynagrodzenie oddzielnie zaangażowanego adwokata (w razie zastępstwa kilku współuczestników sporu przez różnych adwokatów) to trudno też znaleźć racjonalną argumentację jurydyczną, która miałaby przemawiać za odmiennym potraktowaniem wygrywającego współuczestnika z tego tylko powodu, że zlecił zastępstwo procesowe i opłacił pełnomocnika, występującego już w sprawie po stronie innego współuczestnika”. Sąd Okręgowy w pełni podziela przytoczone wyżej in exetnso rozważania Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, zwłaszcza, że są one zbieżne również z krytycznymi glosami G. Julke (opublikowana w systemie Lex) oraz T. Iwanickiego (Palestra 2007 nr 9 s. 94-101) do uchwały SN z 30 stycznia 2007 r.

Na koszty te złożyło się wynagrodzenie za koszty zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej w wysokości stawki minimalnej na rzecz każdego z pozwanych, przy uwzględnieniu, że pozwanych w obu instancjach reprezentowała ta sama adwokat.

Adam Jaworski Julita Wyrębiak – Romero Małgorzata Truskolaska – Żuczek

ZARZĄDZENIE

(...)

1)  (...)

1)  (...)

2)  (...)

A.  Jaworski