Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 366/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 czerwca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Grażyna Tokarczyk

Protokolant Natalia Skalik-Paś

przy udziale Pawła Tomaki - Prokuratora Prokuratury Rejonowej w R.

po rozpoznaniu w dniu 25 czerwca 2019 r.

sprawy W. P. (P.), syna W. i H.

ur. (...) w W.

oskarżonego z art. 286§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej

z dnia 13 grudnia 2018 r. sygnatura akt II K 39/18

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 636 § 1 kpk

1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. D. B. kwotę 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych i sześćdziesiąt groszy) obejmującą kwotę 96,60 zł (dziewięćdziesiąt sześć złotych i sześćdziesiąt groszy) podatku VAT, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

3. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 536,60 zł (pięćset trzydzieści sześć złotych sześćdziesiąt groszy ) i wymierza mu opłatę za II instancję w wysokości 240 zł (dwieście czterdzieści złotych).

Sygn. akt VI Ka 366/19

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej wyrokiem z 13 grudnia 2018 r. w sprawie II K 39/18 uznał oskarżonego W. P. za winnego tego, ze w dniu 1 czerwca 2015 roku w R. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poprzez wprowadzenie pokrzywdzonego F. D. w błąd co do zamiaru wywiązania się ze zobowiązania wynikającego z umowy sprzedaży samochodu marki R. (...), doprowadził F. D. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 38.500 złotych, zapłaconych przez pokrzywdzonego oskarżonemu tytułem ceny zakupu pojazdu, to jest przestępstwa z art. 286 § 1 kk i za to na mocy art. 286 § 1 kk w zw. z art. 37b kk i art. 34 § 1 i § 1a pkt 1 kk i art. 35 § 1 kk wymierzył mu kary
2 miesięcy pozbawienia wolności oraz 8 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin
w stosunku miesięcznym.

Obrońca oskarżonego zaskarżając wyrok zarzucił obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia a mianowicie art. 170 § 1 pkt 2 i 5 kpk w zw. z art. 169 § 2 kpk poprzez oddalenie wniosku dowodowego o przesłuchanie w charakterze świadka Z. J. oraz błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia.

Apelujący wniósł o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonego względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie. Przypomnieć trzeba, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość zaś przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych (wyrok SN z 3.10.2014 r. sygn. SNO 46/14, LEX nr 1514772).

W tym zakresie nie sposób podzielić zarzutu i wywodów uzasadnienia środka odwoławczego, a winien zostać on omówiony w pierwszej kolejności, bo wówczas wyraźną staje się bezzasadność pierwszego z zarzutów. Ażeby obronić tenże, obrońca forsuje tezę o konieczności przyznania waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego, jakoby informował pokrzywdzonego, że nie dysponuje dokumentami sprzedawanego pojazdu, a uzyska je w przeciągu kilku dni. W tej mierze podzielić należy w pełni sposób rozumowania Sądu I instancji zaprezentowany w uzasadnieniu skarżonego wyroku. Wymowa uzasadnienia apelacji zdaje się wskazywać na pełną wiedzę oskarżonego
o przebiegu transakcji, a przecież przed Sądem I instancji wielokrotnie czynił on zastrzeżenia wskazujące, że okoliczności o których wyjaśnia mogą nie dotyczyć pokrzywdzonego, dlatego już w tym dostrzec można nierzetelność środka odwoławczego, który przecież nie może zastępować dowodu, jakim są wyjaśnienia oskarżonego. Do szeregu okoliczności, które miał Sąd na względzie apelujący w ogóle się nie odniósł. Między innymi do tego, że zeznania pokrzywdzonego poza zaprezentowaniem przebiegu zdarzeń w zgodzie z zasadami logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego, znajdują wsparcie w zeznaniach T. K.. Obydwaj wykluczyli, aby była jakakolwiek mowa o problemie dokumentów. Co więcej pojazd i dokumenty miały być wydane następnego, po dniu zapłaty, dnia. Twierdzenia, że pokrzywdzony zapłaciłby znaczną kwotę pieniędzy, gdy samochód wraz z dokumentami miałby być mu dostarczony po dwóch tygodniach, nie wytrzymuje krytyki z zasadami poprawnego rozumowania. Postulowana możliwość nie przystaje do praktyki w wypadku jakichkolwiek umów sprzedaży. Nawet tak pewni sprzedający, jak salony autoryzowane nie domagają się pełnej ceny, a w wypadku oczekiwania na pojazd ustalają zaliczkę lub zadatek. Trafnie Sąd wskazał, że gdyby wyjaśnienia oskarżonego były prawdziwe, nie byłoby potrzeby wystawiania korekty faktury. Oświadczenie T. K. o wrażeniu, że oskarżony nie chciał oszukać pokrzywdzonego, potwierdzają jedynie skuteczność wprowadzenia w błąd, bo świadek nie mógł przekazać informacji o wiedzy i zamiarach sprawcy. Twierdzenia o pełnym prawie do sprzedaży pojazdu innej osobie, po odstąpieniu przez pokrzywdzonego od umowy, przypominają jedynie to, co przekonuje, że oskarżony nie miał zamiaru wywiązać się z umowy, a zatem chciał tylko i wyłączenie doprowadzić pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, a w tym celu wprowadzał go w błąd, że dzień po dokonaniu zapłaty przekaże pojazd z dokumentami, co pozwoli na podjęcie prac naprawczych i jego zarejestrowania. W przeciwnym wypadku, w pierwszej kolejności oskarżony skontaktowałby się z pokrzywdzonym, aby pojazd mu wydać, względnie zwróciłby pieniądze uzyskane ze sprzedaży od W. L., względem którego również zachował się nierzetelnie. O skali braku dobrej woli po stronie oskarżonego przekonuje, że pomimo upływu czterech lat zwrócił jedynie symboliczną kwotę 500 zł, co także potwierdza, iż nie chciał z umowy się wywiązać, a jedynie w sposób sprzeczny z prawem zarobić na oszukaniu pokrzywdzonego, dlatego bez zastrzeżeń przyjął rygor znacznej kary umownej, bo wiedział, że niczego nie zapłaci.

W świetle powyższych okoliczności pierwszy z zarzutów apelacji nie mógł zostać uwzględniony, albowiem zeznania wskazanej osoby nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, bo nie chodziło o to, czy był problem z dokumentami, ale o to, że oskarżony nie poinformował o tym nabywcy, bo nie chciał, a co więcej nie miało to dla oskarżonego znaczenia, bo nie zamierzał wywiązywać się z umowy. Błędnym było jedynie powołanie w podstawie oddalenia wniosku dowodowego pkt 5 art. 170 § 1 kpk, skoro istniała dalej idąca podstawa oddalenia.

W świetle okoliczności czynu oraz właściwości i warunków osobistych oskarżonego, które Sąd I instancji miał na względzie orzekając o karze, nie sposób w orzeczeniu kary mieszanej upatrywać surowości, a tym bardziej niewspółmiernej surowości, przeciwnie dostrzec można jej łagodność i symboliczność, z tego względu pożądanym jest dla spełnienia celów kary odbycie przez oskarżonego kar orzeczonych
w formie podstawowej, to bowiem dopiero uzmysłowi oskarżonemu skalę dokonanego bezprawia i szkody wyrządzonej pokrzywdzonemu.

Mając powyższe Sąd Okręgowy utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono po myśli art. 636 § 1 kpk, który stanowi, że w razie nieuwzględnienia środka odwoławczego, wniesionego wyłącznie przez oskarżonego (…), koszty procesu za postępowanie odwoławcze ponosi na ogólnych zasadach ten, kto wniósł środek odwoławczy. Nieuwzględnioną apelację wniósł obrońca oskarżonego, zatem oskarżony winien ponieść koszty procesu za postępowanie odwoławcze, brak jest bowiem okoliczności, o których mowa w art. 624 § 1 kpk.