Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 3575/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 października 2019 roku

Sąd Rejonowy w Kłodzku Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Eliza Skotnicka

Protokolant: p. o. prot. sąd. Oliwia Zielińska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 1 października 2019 roku w Kłodzku

sprawy z powództwa M. N.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę 24900 zł i ustalenie

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki M. N. kwotę 24900,00 (dwadzieścia cztery tysiące dziewięćset złotych 00/100) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 28.10.2017 r. do dnia zapłaty;

II.  dalej idące powództwo oddala;

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 6340,75 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  zwraca powódce od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kłodzku kwotę 1477,36 zł tytułem niewykorzystanych zaliczek na wydatki, zdeponowanych w kwocie 575,36 zł pod poz. (...) i w kwocie 902 zł pod poz. (...).

UZASADNIENIE

Powódka M. N. wniosła o zasądzenie od strony pozwanej kwoty 24 900 zł tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę z ustawowymi odsetkami liczonymi od 28 października 2017 r. oraz ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z 13 lipca 2017r. na przyszłość. Ponadto powódka wniosła o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego 3600 zł i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz kosztów przejazdu pełnomocnika na rozprawę w wysokości 151,11 zł za każdą rozprawę.

W uzasadnieniu podała, że 13 lipca 2017 r. jadąc na koniu o imieniu G. w trakcie treningu na placu manewrowym Ośrodka (...) z siedzibą w S. (...) została kopnięta w brzuch przez konia o imieniu B.. Bezpośrednio po zdarzeniu powódka została przewieziona przez swoją matkę P. N. do domu, lecz z uwagi na utrzymujący się ból brzucha oraz rosnącą jego opuchliznę, udała się do izby przyjęć (...) Centrum Medycznego w P., gdzie rozpoznano u powódki pęknięcie wątroby i przekazano ją na Oddział (...) (...) i wykonano zabieg operacyjny. Powódka przebywała w szpitalu od 13 do 17 lipca 2017r., następnie była konsultowana przez lekarza chirurga ogólnego, który usuwał powódce pooperacyjne szwy na brzuchu. Z powodu zaburzeń stresowych powódka 14 listopada 2017r. była konsultowana przez lekarza psychiatrę. Szkoda została zgłoszona 31 sierpnia 2017r., a pozwana pismem z 18 września 2017r. poinformował powódkę o odmowie przyznania świadczenia.

Strona pozwana (...) S.A. z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Pozwana przyznała, że udzielała ochrony ubezpieczeniowej B. G. jako prowadzącemu działalność gospodarczą w zakresie usług rekreacyjnych związanych z nauką jazdy konnej z tytułu dobrowolnej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w ramach prowadzonej działalności, potwierdzoną polisa nr (...), obowiązująca od 11 lipca 2017r. do 10 lipca 2018r. Zdaniem pozwanej umowa ubezpieczenia OC chroniła wyłącznie osobę ubezpieczoną oraz jej pracowników, zaś w przedmiotowej sprawie brak było zawinionego zachowania osób objętych ubezpieczeniem oraz jakiegokolwiek związku między szkodą a zawinionym zachowaniem osób objętych ubezpieczeniem. Z ostrożności procesowej pozwana zarzuciła, że powódka przyczyniła się do powstania szkody albowiem jeździ konno od 3 lat, zna zasady zachowania się w stajni i na ujeżdżalni, nie jest początkującym kursantem. Pozwana wniosła o oddalenie żądania w przedmiocie ustalenia odpowiedzialności na przyszłość, gdyż powódka nie wykazała istnienia interesu prawnego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka M. N. 13 lipca 2017 r. ok. godz. 10 rozpoczęła trening jeździecki na placu manewrowym w Ośrodku (...) z siedzibą w S. (...) prowadzonym przez B. G.. Powódka uczęszczała do szkółki jeździeckiej od ok. 3 lat i trenowała pod opieką instruktora A. M.. Powódka w dniu zdarzenia trenowała ma młodym 3-4 letnim ogierze o imieniu G.. W tym dniu na placu manewrowym trenował jeszcze inny jeździec, który jeździł na starszej i większej klaczy o imieniu B.. W pewnym momencie koń powódki zbliżył się do klaczy, która się nagle się zatrzymała. Powódka próbowała ominąć klacz, lecz ta kopnęła w kierunku młodego wałacha, uderzając powódkę w brzuch. Powódka zeszła z konia o własnych siłach. Instruktorka powódki nie widziała samego zajścia, usłyszała krzyk powódki, gdyż była w pobliżu. Ponieważ powódka uskarżała się na ból prawej strony brzucha A. M. niezwłocznie zawiadomiła o zdarzeniu matkę powódki P. N., która przyjechała po córkę i zabrała ją do domu. Ból nie ustępował i po południu powódka została przewieziona do (...) Centrum Medycznego w P., gdzie w trybie ostrodyżurowym została zakwalifikowana do pilnej operacji. Wykonano laparotomię w celu opanowania krwotoku i zaopatrzono pęknięcie wątroby. Wypisana do domu 17 lipca2017r. z zaleceniem toalety ran, stosowania pasa przeciwprzepuklinowego przez 6 tygodni, zażywania leków przeciwbólowych oraz kontroli w poradni chirurgicznej 21 lipca 2017r.

Powódka w chwili zdarzenia miała 13 lat.

A. M. pracowała w Ośrodku (...) w S. od ok. 5 lat.

Strona pozwana udzielała ochrony ubezpieczeniowej B. G. jako prowadzącemu działalność gospodarczą w zakresie usług rekreacyjnych związanych z nauką jazdy konnej z tytułu dobrowolnej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w ramach prowadzonej działalności, potwierdzoną polisa nr (...) obowiązującą od 11 lipca 2017r. do 10 lipca 2018r. Zgodnie z umową suma gwarancyjna wynosiła 200000 zł na jedno i wszystkie zdarzenia w okresie ubezpieczenia z uwzględnieniem franszyzy redukcyjnej wynoszącej 5%, lecz nie mniej niż 500zł.

Zgodnie obowiązującymi w (...) Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ogólnej ustalonymi Uchwałą nr UZ/429/2016 z 24 października 2016r., dalej jako OWU:

- §7 ust. 1 OWU z zastrzeżeniem ust. 2, przedmiotem ubezpieczenia jest odpowiedzialność cywilna ubezpieczonego za szkody wyrządzone osobie trzeciej w związku z prowadzeniem przez ubezpieczonego działalności określonej w umowie ubezpieczenia i posiadanym mieniem, które jest wykorzystywane w takiej działalności i innym mieniem określonym w umowie ubezpieczenia, będące następstwem: 1)  czynu niedozwolonego w granicach odpowiedzialności ustawowej (OC deliktowa) lub 2)  niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (OC kontraktowa).

ust. 2.  Na wniosek ubezpieczającego z zakresu ubezpieczenia może być wyłączona odpowiedzialność cywilna za szkody powstałe w związku z prowadzeniem działalności albo za szkody powstałe w związku z posiadanym mieniem.

- § 8 ust. 1 OWU ochroną ubezpieczeniową objęte są także szkody wyrządzone przez pracownika ubezpieczonego przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych na rzecz ubezpieczonego oraz szkody wyrządzone przez podwykonawcę, gdy ubezpieczony na podstawie obowiązujących przepisów prawa ponosi za niego odpowiedzialność jak za działanie własne;

- § 12 ust. 1 OWU suma gwarancyjna określona w umowie ubezpieczenia stanowi górną granicę odpowiedzialności (...) w odniesieniu do wszystkich wypadków ubezpieczeniowych, które zaszły w okresie ubezpieczenia.

- §25 ust. 7 OWU odszkodowanie wypłacane jest z uwzględnieniem podlimitów odpowiedzialności oraz franszyz redukcyjnych ustalonych w umowie ubezpieczenia.

- § 6 pkt 4) OWU franszyza redukcyjna – ustalona w umowie ubezpieczenia procentowo, kwotowo lub kwotowo-procentowo wartość pomniejszająca odszkodowanie z tytułu zajścia każdego wypadku ubezpieczeniowego; franszyza redukcyjna nie ma zastosowania do zwrotu kosztów, o których mowa w § 13 ust. 2, oraz do szkód na osobie.

Bezsporne.

Powódka przez miesiąc od wypadku odczuwała bóle i dochodziła do siebie po operacji. Szwy z rany pooperacyjnej ściągane były w dwóch etapach. Powódka odczuwała jeszcze przez wiele miesięcy ból w miejscu urazu, kłucie podczas oddychania. Badania USG nie wskazywały jednak na żadne nieprawidłowości, lecz lekarz informował matkę powódki, że dolegliwości będą się utrzymywały przez dłuższy czas z uwagi na duża powierzchnię rany ciętej. Powódka od czasu zdarzenia do stycznia 2018r. korzystała ze zwolnienia z zajęć wychowania fizycznego z uwagi na dolegliwości związane z urazem. Od czasu zdarzenia powódka nie powróciła do nauki jazdy konnej, odwiedziła ośrodek jeździecki w wigilię 2017r., lecz z rezerwą podchodziła do stajni, pomagała przy czyszczeniu koni, lecz bała się zbliżyć do (...).

Dowód:

- przesłuchanie przedstawicielki ustawowej powódki k. 69;

- zeznania świadka A. M. k.68v.

W wyniku zdarzenia z 13 lipca 2017 r. powódka doznała urazowego uszkodzenia wątroby z następowym leczeniem operacyjnym. Rozpoznano także rozległą pozaciąganą bliznę powłok brzusznych skutkującą 7% trwałym uszczerbkiem na zdrowiu (ustalonym w oparciu o pkt G 65 Tabeli oceny procentowej stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu stanowiącej załącznik do Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. Dz. U. z 2013 r. poz. 954 j. t.). Ocena dokonana przez biegłego ortopedę dotyczyła wyłącznie uszczerbku na zdrowiu związanego z rozległą szpecąca blizną powłok brzusznych jako następstwa przebytego zabiegu operacyjnego. Blizna pooperacyjna – ewentualnie jej korekcja może być przeprowadzona wyłącznie przez chirurga plastyka. Zabieg taki powinien się odbyć po zakończeniu okresu wzrostowego powódki. Normalne funkcjonowanie powódki w zakresie życia codziennego czy uprawiania sportów uległo znacznemu ograniczeniu. Dolegliwości bólowe jamy brzusznej utrzymują się do chwili obecnej uniemożliwiająca jej uprawianie ulubionego sportu – jeździectwa. Ocena uszkodzeń narządów miąższowych jamy brzusznej – wątroby leży w gestii biegłego z zakresu chirurgii ogólnej.

Dowód:

- opinia biegłego sądowego z zakresu (...) - k. 107 – 110.

Powódka w wyniku urazu z 13 lipca 2017r. doznała obrażeń ciała, których trwałym następstwem są blizny, powodujące zniekształcenie estetyczne powłok jamy brzusznej bez zaburzeń funkcjonalnych. Opisywane zaburzenia stanowią defekt estetyczny dużego stopnia dla młodej dziewczyny. Ograniczają jej aktywność wymagającą eksponowania tej okolicy ciała (opalanie, plażowanie). Sprawiają mierne dolegliwości bólowe przy wysiłku. Zniekształcenia te skutkują 4% trwałym uszczerbkiem na zdrowiu na podstawie pkt. 65 (zakres od 5-30%) i pkt 19a ( zakres 1-10).

Dowód:

- opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej P. D. k. 131 – 132.

U powódki w związku z wypadkiem z 13 lipca 2017r. w badaniu psychologiczno – psychiatrycznym rozpoznano zaburzenia stresowe pourazowe skutkujące 5% długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Obrażenia doznane przez powódkę w wypadku skutkowały u niej rozstrojem zdrowia, spowodowanym zarówno uszkodzeniami ciała (pękniecie wątroby, uszkodzenie powłok brzusznych z rozległą, szpecącą blizną), jak i dolegliwościami ze strony psychiki (utrzymywanie nastawień lękowych w sytuacji, gdy powódka ma kontakt z końmi, obawy i przypominanie traumatycznego doświadczenia w sytuacji ekspozycji ciała – brzuch – rozległa blizna). U powódki w wyniku przebytego wypadku rozwinęły się zaburzenia psychiczne, objawiające się zaburzeniami o obrazie lękowo – depresyjnym. Mimo upływu około roku czasu od zdarzenia i prowadzenia w tym czasie leczenia psychiatrycznego utrzymują się u niej one nadal, wywołując negatywny wpływ na życie osobiste i społeczne powódki. Dolegliwości te wymagają dalszego specjalistycznego leczenia (farmakoterapia i psychoterapia), a czas całkowitego powrotu do zdrowia jest niemożliwy do precyzyjnego określenia (nie mniej niż 6 – 12 miesięcy), nie zachodzi jednak obawa, aby stan zdrowia powódki w tym zakresie mógł ulec pogorszeniu. Wypadek powódki stanowił silnie traumatyzujący uraz psychiczny. Trwały charakter blizn i brak możliwości ich usunięcia będzie rzutował na percepcję własnego ciała przez powódkę, jak i niesie ryzyko obaw przed jego ekspozycją w sytuacjach społecznych, co może skutkować pojawieniem się nastawień lękowych. Jest to szczególnie istotne, biorąc pod uwagę wiek powódki i wagę społecznej percepcji ciała, wyglądu w okresie dorastania, jak i później. Nie można wykluczyć, że będzie potrzeba reparacji samooceny powódki poprzez jej udział w psychoterapii. Z uwagi na utrzymujące się bóle, zrosty jej dotychczasowa aktywność uległa znacznemu ograniczeniu – musiała zrezygnować z hobby (jeździectwa), nie uczestniczyła w zajęciach wymagających aktywności (m.in. lekcje wychowania fizycznego, aktywność fizyczna typowa dla wieku). Nasilenie zaburzeń psychicznych, mimo upływu czasu ulega wprawdzie stopniowej redukcji, jednak wciąż upośledza funkcjonowanie powódki.

Dowód:

- opinia biegłych sądowych z zakresu psychologii i psychiatrii k. 88.

Bezpośrednią przyczyną wypadku było użytkowanie młodego, niedoświadczonego konia, bo zaledwie 3,5 – 4. letniego wałacha, który rozpoczął pracę pod siodłem zaledwie pół roku wcześniej. Jedynie konie doświadczone w pracy pod siodłem, ułożone mogą służyć jako konie szkółkowe. Koń do rekreacji musi być koniem dobrze ujeżdżonym, a stopień ujeżdżenia konia jest ściśle związany z wiekiem konia. Trudno oczekiwać, że koń 3 – 4. letni będzie odpowiednio przygotowany do pracy z niedoświadczonym adeptem. Szkolenie młodego konia jest procesem żmudnym i powolnym, pewnych etapów nie można przeskoczyć ani skrócić, choćby dlatego, że młody koń musi najpierw rozwinąć odpowiednie mięśnie, które później pozwolą mu na prawidłowe wykonywanie żądanych ruchów. Konie to zwierzęta bardzo inteligentne, wrażliwe, mają dobrą pamięć. Trzeba pamiętać, że są zwierzętami uciekającymi, czyli, że płochliwość leży w ich naturze. W rekreacji przydatne są konie spokojne, opanowane, bez narowów i złośliwego charakteru, o umiarkowanym temperamencie. Takie konie sprawdzają się w stajniach prowadzących szkółki jeździeckie, ponieważ są one łatwiejsze do prowadzenia przez słabo zaawansowanych jeźdźców – jest to tzw. koń profesor, który jest dobrze ułożony, starszy, potrafi niwelować błędy jeźdźca. Przyjmuje się, że koń im jest starszy, tym jego doświadczenie w kontaktach z człowiekiem jest większe, a tym samym ma on już skojarzenia, zarówno pozytywne, jak i negatywne w odniesieniu do ludzi. Jedynie konie starsze, doświadczone mogą spełniać zadanie konia uczącego, prawidłowo reagujące i wspomagające adepta jazdy konnej.

Fakt, że kopnęła klacz B. jest bezsporny, lecz powodem tego zachowania był brak zachowania dystansu przez konia o imieniu G.. Behawioralnie w świecie koni mamy do czynienia w tym momencie ze skarceniem młodego konia przez starszą klacz. W ten sposób konie mogą wyznaczać swoją bezpieczną przestrzeń, która została naruszona przez młodego i niedoświadczonego konia, który niósł na sobie równie niedoświadczonego jeźdźca. Konie młode, jak wałach G. dopiero co zajeżdżone (zaledwie od pół roku) są jak „dzieci”, stąd ich umiejętności odpowiednich reakcji jako konia użytkowego pod siodło, a tym bardziej do nauki należy określić jako ledwie podstawowe. Niedopuszczalnym było użytkowanie tak młodego i niedoświadczonego konia do nauki jazdy konnej młodego niedoświadczonego adepta.

Dowód:

- opinia biegłego sądowego z zakresu hodowli koni i jeździectwa B. U. k. 143 – 144;

- pisemne wyjaśnienia do opinii biegłego B. U. k. 163.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlegało uwzględnieniu w całości co do roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia 24 900 zł wraz odsetkami za opóźnienie, oddaleniu podlegało zaś powództwo w zakresie żądania ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki wypadku z 13 lipca 2017r.

W przedmiotowej sprawie poza sporem między stronami był fakt zaistnienia w dniu 13 lipca 2017 r. wypadku z udziałem powódki. Bezspornym było także, że strona pozwana udzielała ochrony ubezpieczeniowej B. G. jako prowadzącemu działalność gospodarczą w zakresie usług rekreacyjnych związanych z nauką jazdy konnej z tytułu umowy dobrowolnego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Strona pozwana kwestionowała jednak zarówno zasadę swojej odpowiedzialności, jak i wysokość dochodzonego roszczenia, wskazując, że brak było podstaw do przypisania ubezpieczonemu zawinionego działania lub zaniedbania, które skutkowałoby obowiązkiem wypłaty poszkodowanej odszkodowania, zdaniem pozwanej szkoda powstała w wyniku nieprzewidzianego zachowania konia wynikającego z jego instynktu samozachowawczego. Pozwana z ostrożności wniosła także o uznanie, że powódka przyczyniła się do powstania szkody, gdyż nie zachowała odpowiedniej odległości od drugiego konia, pomimo, że od kilku lat uczęszczała na lekcje jazdy konnej i znała zasady postępowania z tymi zwierzętami. Ponadto strona pozwana zarzuciła, że zgodnie z umową suma gwarancyjna wynosiła 200000 zł na jedno i wszystkie zdarzenia w okresie ubezpieczenia z uwzględnieniem franszyzy redukcyjnej wynoszącej 5%, lecz nie mniej niż 500zł.

Zgodnie z art. 805 § 1 k.c przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę.

§ 2. Świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie:

1) przy ubezpieczeniu majątkowym - określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku;

2) przy ubezpieczeniu osobowym - umówionej sumy pieniężnej, renty lub innego świadczenia w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku w życiu osoby ubezpieczonej.

Według zaś art. 822 § 1 k.c., powstanie obowiązku zapłaty przez zakład ubezpieczeń (ubezpieczyciela) odszkodowania z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakłada powstanie odpowiedzialności ubezpieczonego, czyli samego ubezpieczającego lub osoby, na której rzecz ubezpieczający zawarł umowę ubezpieczenia, za szkody wyrządzone osobom trzecim. Zobowiązanie do zapłaty odszkodowania z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ma więc ze swej istoty charakter akcesoryjny, tylko zatem wtedy, gdy ubezpieczony stanie się zgodnie z przepisami prawa cywilnego odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną osobie trzeciej, dochodzi do powstania odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń wobec tej osoby z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Zakres odpowiedzialności ubezpieczonego wobec osoby trzeciej wyznacza co do zasady zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (por. np. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2005 r., III CZP 99/04, OSNC 2005, nr 10, poz. 166 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 353/99, nie publ.).

W ocenie Sądu zarzuty dotyczące zasady odpowiedzialności podniesione przez stronę pozwaną były bezzasadne. W pierwszej kolejności należy zauważyć, że poszkodowana w chwili wypadku miała 13 lat, była młodym adeptem jeździectwa, od ok. 3 lat uczęszczała do szkółki ubezpieczającego. Całkowitym nieporozumieniem jest podnoszenie przez stronę pozwaną zarzutu, że to powódka przyczyniła się do powstania szkody. Z okoliczności sprawy wynika, że powódka została wypuszczona na plac manewrowy na młodym, niedoświadczonym koniu, gdzie jednocześnie trenował inny jeździec, jeżdżący na starszej, doświadczonej klaczy. Z zeznań świadka A. M. wynikało, że to ona była od 3 lat instruktorem powódki, w dniu wypadku była w pobliżu, lecz samego zdarzenia nie widziała. Już ta okoliczność dowodzi, że powódka nie miała zapewnionej dostatecznej opieki ze strony pracowników szkółki, a instruktor nie był obecny w momencie wypadku, podczas gdy jego reakcja mogła zapobiec całemu zdarzeniu. Ponadto z opinii biegłego sądowego z zakresu jeździectwa wynika, że pracownicy ubezpieczonego popełnili błąd, dopuszczając do nauki jazdy konnej zbyt młodego i niedoświadczonego konia. Sąd podzielił wnioski biegłego sądowego w tym zakresie, uznając jednocześnie, że przyczyną wypadku był brak należytego nadzoru nad treningiem powódki ze strony jej instruktorki. W ocenie Sądu, pracownicy stadniny powinni nadzorować trening małoletniej powódki, ingerować w sytuacji, gdy osoby trenujące na placu manewrowym nie zachowują wymaganego dystansu pomiędzy końmi. Skoro w tej szkółce jeździeckiej dopuszczano do jazdy młodego i niedoświadczonego ucznia, jakim niewątpliwie byłą powódka, na równie młodym, niedoświadczonym i nieujeżdżonym koniu, to wymagana powinna być szczególna ostrożność ze strony osób odpowiedzialnych za naukę jazdy.

Stąd zasadniczą podstawą odpowiedzialności deliktowej pozwanej była wina pracownika ubezpieczonego A. M., jej błędna ocena, że powódka posiada wystarczające umiejętności, żeby bez bezpośredniego nadzoru instruktora jeździć samodzielnie po placu manewrowym w towarzystwie innego jeźdźca. Bez wątpienia to błąd ludzki doprowadził do sytuacji, w której koń B. zareagował w sposób naturalny. Gdyby jeźdźcy zachowali odpowiedni dystans, albo gdyby młodego konia nie wypuszczano na plac manewrowy w towarzystwie doświadczonej klaczy, to do wypadku by nie doszło. To nauczyciel, pod którego nadzorem trenowała małoletnia powódka powinien zadbać o to, żeby do niebezpiecznego zbliżenia się konia powódki do drugiego jeźdźca nie doszło.

Zgodnie z art. 430 k.c. kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Podkreślić należy, że zgodnie z umową ubezpieczenia, zwłaszcza § 8 ust. 1 OWU ochroną ubezpieczeniową objęte były także szkody wyrządzone przez pracownika ubezpieczonego przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych na rzecz ubezpieczonego oraz szkody wyrządzone przez podwykonawcę, gdy ubezpieczony na podstawie obowiązujących przepisów prawa ponosi za niego odpowiedzialność jak za działanie własne. Stąd też nie może budzić wątpliwości, że ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność wobec powódki za krzywdę powstałą w wyniku wypadku z 13 lipca 2017r.

Przed przystąpieniem do analizy zarzutów strony pozwanej odnoszących się do wysokości dochodzonego roszczenia, zaznaczyć należy, że niezrozumiałe jest podnoszenie przez pozwanego kwestii obowiązującej w umowie franszyzy redukcyjnej, w sytuacji gdy zgodnie z §6 pkt 4 OWU franszyza redukcyjna nie ma zastosowania do szkód na osobie.

Podstawą rozstrzygnięcia przedmiocie wysokości należnego zadośćuczynienia był przepis art. 445 § 1 k.c., który stanowi, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Pojęcie "sumy odpowiedniej" w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Ustalenie skutków wypadku dla stanu zdrowia powódki, a zwłaszcza wysokości uszczerbku na jej zdrowiu pozostającego w związku przyczynowym z wypadkiem z 13 lipca 2017 r. wymagało wiadomości specjalnych, dlatego też Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych sądowego z zakresu chirurgii urazowej, chirurgii plastycznej oraz psychologa i psychiatry.

Sąd w całej rozciągłości podzielił wnioski zawarte w wydanych przez biegłych opinii, które były rzetelne, spójne i zostały sporządzone w oparciu o dokumentację medyczną powódki, wywiad lekarski oraz jej bezpośrednie badanie. Z ustaleń tych wynika, że skutkiem zdarzenia z 13 lipca 1017 r. powódka doznała poważnych urazów zarówno fizycznych, jak i psychicznych.

W badaniu psychologiczno – psychiatrycznym u powódki w związku z wypadkiem z 13 lipca 2017r. rozpoznano zaburzenia stresowe pourazowe skutkujące 5% długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Zdaniem tych biegłych u powódki w wyniku przebytego wypadku rozwinęły się zaburzenia psychiczne, objawiające się zaburzeniami o obrazie lękowo – depresyjnym. Mimo upływu około roku czasu od zdarzenia i prowadzenia w tym czasie leczenia psychiatrycznego zaburzenia te utrzymują się nadal, wywołując negatywny wpływ na życie osobiste i społeczne powódki. Dolegliwości te wymagają dalszego specjalistycznego leczenia (farmakoterapia i psychoterapia), a czas całkowitego powrotu do zdrowia jest niemożliwy do precyzyjnego określenia (nie mniej niż 6 – 12 miesięcy), lecz nie zachodzi jednak obawa, aby stan zdrowia powódki w tym zakresie mógł ulec pogorszeniu. Wypadek była dla powódki silnie traumatycznym doświadczeniem wywołującym poważny uraz psychiczny. Trwały charakter blizn powłok brzusznych i brak możliwości ich usunięcia będzie rzutował na percepcję własnego ciała przez powódkę, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej młody wiek i wagę społecznej percepcji ciała, wyglądu w okresie dorastania, jak i później.

U powódki stwierdzono urazowe uszkodzenie wątroby z następowym leczeniem operacyjnym. Wypadek był na tyle poważny, że powódka w trybie ostrodyżurowym poddana została w dniu wypadku leczeniu operacyjnemu, którego celem było opanowanie krwotoku wewnętrznego i zaopatrzenie pęknięcia wątroby. Skutkiem leczenia operacyjnego była rozległa, szpecąca blizna powłok brzusznych. Ocena uszczerbku na zdrowiu powódki związana ze zniekształceniem estetycznym powłok jamy brzusznej bez zaburzeń funkcjonalnych dokonana została przez biegłego z zakresu chirurgii urazowej na 7% na podstawie pkt. 65, zaś biegły z zakresu chirurgii plastycznej wskazał, że zniekształcenia te skutkują 4% trwałym uszczerbkiem na zdrowiu na podstawie pkt. 65 (zakres od 5-30%) i pkt 19a ( zakres 1-10) rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz.U. z 2002 r., Nr 234, poz. 1974 ze zm). Biegły z zakresu chirurgii plastycznej wyjaśnił, że pkt 65 załącznika do rozporządzenia wskazuje na uszczerbek związany z uszkodzeniem powłok jamy brzusznej (przepukliny urazowe, wysiłkowe, przetoki itd.) - w zależności od umiejscowienia i rozmiarów uszkodzenia powłok jamy brzusznej wskazując na przedział uszczerbku 5 – 30%. Brak jest tam przypadku dotyczącego zmian bliznowatych, tymczasem w pkt 19a stanowi o uszkodzeniu powłok twarzy (blizny i ubytki) oszpecenia bez zaburzeń funkcji - w zależności od rozmiarów blizn i ubytków w powłokach twarzy wskazując na przedział uszczerbku od 1 – 10%. Z tego względu zdaniem tego biegłego pkt. 19a jest najbardziej zbliżony do analizowanego przypadku, a uszczerbek ten powinien wynosić 4%.

Ponadto zauważyć należy, że zgodnie z pkt 72a załącznika do tego rozporządzenia uszkodzenie wątroby, dróg żółciowych lub trzustki bez zaburzeń ich czynności skutkuje uszczerbkiem na zdrowiu w granicach od 5 – 10%.

Postępowanie dowodowe wykazało więc, że powódka w związku z przedmiotowym zdarzeniem doznała poważnych obrażeń ciała, skutkujących co najmniej 9 – 12% (5% + 4% lub 7%) trwałym i długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu.

Przy ocenie zasadności roszczenia, oprócz uszczerbku na zdrowiu, Sąd wziął również pod uwagę drastyczny i groźny przebieg zdarzenia, a także rozmiar bólu oraz czas trwania leczenia powódki, konieczność przebycia leczenia operacyjnego, zabiegu zdjęcia szwów, a przede wszystkim fakt zaistnienia stanu bezpośrednio zagrażającego życiu powódki. Nie ulega wątpliwości, że tak należy zakwalifikować uraz pęknięcia wątroby z krwotokiem wewnętrznym. Powódka do chwili obecnej odczuwa skutki wypadku, a rozległa blizna powłok brzusznych będzie jej przez całe życie przypominać o traumatycznym przeżyciu. Z uwagi na utrzymujące się bóle, zrosty dotychczasowa aktywność fizyczna powódki uległa znacznemu ograniczeniu – musiała zrezygnować z ukochanego hobby jakim było jeździectwo, nie uczestniczyła w zajęciach wymagających aktywności takich jak lekcje wychowania fizycznego. Powódka podejmuje próby przełamania lęku przed końmi, lecz jak zeznała świadek A. M. odwiedziła ośrodek w wigilię 2017r., obecnie do koni podchodzi z rezerwą, pomaga przy ich czyszczeniu, lecz boi się B. (k. 69).

Mając na uwadze całokształt okoliczności sprawy Sąd uznał, że kwota zadośćuczynienia 24 900 zł jest adekwatna do doznanej przez powódkę krzywdy. Należy podnieść, że postępowanie dowodowe wykazało, że skutkiem zdarzenia z udziałem powódki był uraz pęknięcia wątroby oraz krwotok wewnętrzny wymagających natychmiastowego operacyjnego opanowania krwawienia oraz zaopatrzenia pęknięcia wątroby, zaś skutkiem zabiegu operacyjnego jest rozległa blizna brzucha. Oceniając zasadność powództwa Sąd miał na uwadze stopień ustalonego trwałego i długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powódki oraz skutki doznanych urazów dla jej życia i zdrowia, zwłaszcza fakt, że powódka w chwili zdarzenia miała zaledwie 13 lat, a dolegliwości bólowe i proces leczenia zaburzyły tok jej nauki, wskutek czego do chwili obecnej nie powróciła do aktywności fizycznej sprzed wypadku. Z tych wszystkich powodów Sąd uznał, że zadośćuczynienie w żądanej wysokości będzie odpowiednie.

O należnych odsetkach ustawowych za opóźnienie od zgłoszonego roszczenia orzeczono w oparciu o art. 481 § 1 k.c., 455 k.c. i art. 817 k.c., w myśl którego ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. § 2. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1.

Powódka zgłosiła szkodę 31 sierpnia 2017r., zaś strona pozwana 18 września 2017r. wydała decyzję odmawiającą powódce wypłaty odszkodowania. Powódka pismem z 10 października 2017r, doręczonym 13 października 2013r., wezwała stronę pozwaną do zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 30 000 zł w terminie 14 dni. Pozwana pismem z 11 listopada 2017r. podtrzymała dotychczasowe stanowisko (korespondencja między stronami k. 20, 22, 23-26 i 27). Wymagalność roszczenia zgodnie z art. 817 k.c. nastąpiła 30 września 2017r., lecz powódka dopiero w piśmie doręczonym pozwanej 13 października 2017r. sprecyzowała wysokość żądania, stąd też zgodnie z art. 455 k.c. strona pozwana pozostawała w opóźnieniu ze spełnieniem żądanego świadczenia po upływie 14 dni od wezwania tj. od 28 października 2017r.

Powództwo o ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku na przyszłość również podlegało oddaleniu, bowiem z opinii biegłych sądowych wynika, że rokowania co do stanu zdrowia powódki są pomyślne. Mając na uwadze treść przepisu art. 442 1 § 1 i 3 k.c. należy uznać, że w razie ujawnienia się u powódki nowej krzywdy będzie miała możliwość wystąpienia z nowym powództwem opartym na nowych okolicznościach pozostających w związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 13 lipca 2017 r. Zdaniem Sądu, obecny stan prawny potwierdza zatem, że nie występuje ryzyko przedawnienia ewentualnych przyszłych roszczeń powódki. W ocenie Sądu, wyrok ustalający odpowiedzialność na przyszłość strony pozwanej w razie pojawienia się nowej krzywdy nie będzie stanowił istotnego dowodu dla wykazania związku przyczynowego między nową krzywdą a wypadkiem, a sama ewentualność powstania innych skutków zdarzenia nie powoduje istnienia interesu prawnego.

O kosztach orzeczono zgodnie z art. 100 zd. 2 k.p.c., przyjmując że powódka nieznacznie uległa ze swoim żądaniem, wobec czego strona pozwana powinna ponieść w całości koszty procesu. Z tego powodu Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powódki poniesione przez nią koszty w całości w łącznej wysokości 6340,75 zł, w tym opłata sądowa od pozwu 1250 zł, należności biegłych sądowych pokryte z zaliczek uiszczonych przez powódkę 1322,64 zł, koszty wynagrodzenia pełnomocnika powódki wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa - 3 617 zł oraz koszty dojazdu pełnomocnika powódki na rozprawę 151,11 zł. W myśl przepisu art. 84 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2019 r. poz. 785 j.t.), Sąd zwrócił powódce nadpłacone zaliczki w łącznej kwocie 1477,36 zł.