Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. II K 55/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2019r.

Sąd Rejonowy w G. - II Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca: SSR Joanna Sobczak

Protokolant: st. sekr. sąd. Monika Formaniewicz

przy udziale Prokuratora: ---------------------

po rozpoznaniu w dniach: 25 maja 2018r., 18 września 2018r., 29 listopada 2018r., 4 marca 2019r. sprawy karnej

H. K. (1) - urodz. (...) w G., syna E. i A. zd. T., obywatelstwa polskiego, pesel (...), zam. (...), B. L. (...), adres dla doręczeń: G. ul. (...), nie karanego,

oskarżonego o to, że:

w dniu 7 maja 2015r. około godz. 22:00 w miejscowości R. na terenie posesji nr (...), używając nieokreślonego ostrego narzędzia zadał cios M. K. (1) w lewe nadbrzusze, w wyniku czego spowodował u niego głęboką – kilkunastocentymetrową, penetrującą do jamy otrzewnej ranę kłutą brzucha bez uszkodzeń narządów wewnętrznych – trzewi, które to obrażenie ciała spowodowały naruszenie czynności –funkcji tkanek miękkich powłoki ciała na okres powyżej 7 dni w znaczeniu kodeksu karnego,

tj. o czyn z art. 157 § 1 kk

O R Z E K A

stosując, w myśl art. 4 § 1 kk, przywołane poniżej przepisy w brzmieniu obowiązującym do dnia 30 czerwca 2015r.

I.  Oskarżonego H. K. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, to jest występku z art. 157 § 1 kk i za to, na tej podstawie, wymierza mu karę 1(jednego) roku pozbawienia wolności;

II.  Na podstawie art. 69 § 1 i §2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk warunkowo zawiesza wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres 3 (trzech) lat próby;

III.  Na podstawie art. 46 § 1 kk zasądza od oskarżonego H. K. (1) na rzecz oskarżyciela posiłkowego M. K. (1) kwotę 4.000 zł (cztery tysiące złotych) - tytułem częściowego zadośćuczynienia;

IV.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) tytułem opłaty oraz obciąża go wydatkami poniesionymi w toku postępowania w kwocie 1677, 29 (jeden tysiąc sześćset siedemdziesiąt siedem 29/100) zł.

Sygn. akt II K 55/18

UZASADNIENIE

H. K. (1) i M. K. (1) od kilku lat byli ze sobą skonfliktowani. Powodem konfliktu były nieporozumienia związane z rozliczeniem za zakup samochodu przez M. K. (1) od J. S., który wcześniej użytkował H. K. (1). M. K. (1) w rozmowach ze wspólnymi znajomymi podkreślał, że w związku z powyższym czuje się oszukany przez H. K. (1).

dowody: wyjaśnienia H. K. (1) – k.256v, 284, zeznania M. K. (1) – k. 258v, 284-286, umowa kupna samochodu M. – k.249, oświadczenie J. S. – k.264, kserokopie akt sprawy (...) k. 322- 328;

W dniu 7 maja 2015 r. wieczorem M. K. (1) przyjechał do swojego znajomego L. N. do miejscowości R.. Był pod wpływem alkoholu, przywiózł ze sobą piwo. Mężczyźni siedząc na tarasie rozmawiali o H. K. (1). M. K. (1) cały czas narzekał na w/wym. i na sytuację związaną z zakupionym samochodem. Wówczas L. N. za namową M. K. (1) zadzwonił do H. K. (1) i przekazał telefon K., który zaczął wyzywać K.. Po zakończonej rozmowie M. K. (1) cały czas mówił o H. K. (1). L. N. postanowił ponownie zadzwonić do H. K. (1) i namówić go na przyjazd do R.. Powiedział mu, że jest u niego „niebezpiecznie”, dzieci płaczą, a jego „chcą spałować”. Słysząc to H. K. (1), mimo że był już po kąpieli, za namową swej opiekunki – T. R., wsiadł do samochodu i pojechał do L. N..

dowody: wyjaśnienia H. K. (1) – k.256v, 284, zeznania L. N. – k.260-261, 155-156, 293, zeznania T. R. – k.272v, 321v, zeznania M. K. (1) – k.258v-259, 285, protokół badania trzeźwości – k.2;

Gdy M. K. (1) zauważył, że na posesję przyjechał H. K. (1) to podszedł do niego i zaczął go wyzywać i obrażać. Mężczyźni zaczęli wymachiwać do siebie rękoma. M. K. (1) usiłował odepchnąć H. K. (1), ten z kolei usiłował go kopnąć.

dowody: zeznania L. N. – k. 260, 293 – 293v. zeznania M. K. (1) – k.258v, 285, wyjaśnienia H. K. (1) – k.257, 284;

L. N. podbiegł do nich. Starał się stać pomiędzy nimi, rozstawił ręce. Sytuacja była bardzo dynamiczna. W pewnej chwili H. K. (1), mając w prawym ręku najprawdopodobniej nóż, ruchem od dołu ku górze ugodził M. K. (1) w powłoki brzuszne po lewej stronie, nie uszkadzając trzewi, powodując głęboką – kilkunastocentymetrową ranę. M. K. (1) w słabym świetle dochodzącym z domu, zaobserwował nóż lub narzędzie o ostrzu zbliżonym kształtem do noża. Widząc ten przedmiot, przestraszył się i uciekł.

dowody: zeznania M. K. (1) – k.258v-259v, 284v – 285, zeznania L. N. – k.260v-261, 293 – 293v, opinia sądowo – lekarska k. 24, 196-198, 322, zeznania W. O. – k.274v-275, 321v, zeznania Z. R. – k.275, 32-33, 321v, zeznania E. N. – k.287-288,14-15, 321v;

M. K. (1) odszedł w kierunku leżącej na podwórzu hałdy gruzu, okrążył ją i skierował się w stronę szosy.

dowody: zeznania L. N. – k.260, 293 – 293v, wyjaśnienia H. K. (1) – k.257, 284, protokół oględzin posesji – k.10-16;

Po krótkim czasie z pobliskiej zatoczki autobusowej zabrała go swoim samochodem znajoma M. B., z którą był wcześniej umówiony na odebranie od L. N.. Wsiadając do jej (...) powiedział, że został ugodzony nożem. Poprosił, aby M. B. wjechała jeszcze na podwórko posesji, bo zostawił tam swój telefon. Kiedy jednak zobaczył, że do samochodu zbliża się jakaś postać, powiedział do M. B., żeby zawróciła i odjechała. Pojechali w stronę G.. M. B. dopytywała, czy M. K. (1) chce jechać do szpitala. Ten jednak chciał w pierwszej kolejności złożyć zawiadomienie na Policji. W drodze zatelefonował na komendę policji z telefonu M. B. informując, że H. K. (1) zaatakował go nożem w miejscowości R.. Przed wejściem na policję pokazał dziurawy sweter, uniósł bluzkę i odsłonił ranę. Stwierdził, że „H. K. (1) wyciągnął nóż, którym dźgnął go w brzuch”.

dowody: zeznania M. B. – k.283, 321v, zeznania J. W. – k.275v-276,22-23, 321v, zeznania M. N. (1) – k.285-287,17, 321v, zeznania M. K. (1) – k.259, 284v – 285, protokół odtworzenia zapisu rozmowy dyżurnego K. z 7.05.2015r. – k.70-71, protokół zatrzymania rzeczy – k.6-8, protokół oględzin odzieży – k.18-21;

W wyniku działania H. K. (1) M. K. (1) odniósł głęboką – kilkunastocentymetrową, penetrującą do jamy otrzewnowej, ranę kłutą brzucha bez uszkodzenia narządów wewnętrznych – trzewi. Obrażenie powyższe spowodowało naruszenie czynności, funkcji tkanek miękkich powłoki ciała na okres powyżej 7 dni w znaczeniu kodeksu karnego.

dowód: opinia sądowo – lekarska k. 24, opinia uzupełniająca ustna 291v – 292, dokumentacja medyczna k. 26-35,37-64;

W trakcie pobytu w szpitalu, M. K. (1) telefonicznie rozmawiał z kolegą Z. R. i podał mu, że został ugodzony nożem przez H. K. (1).

dowód: zeznania Z. R. – k.275, 321v;

L. N., jako przyjaciel H. K. (1) i znajomy M. K. (1), chciał ugodowo załatwić całą sprawę. W związku z tym miesiąc po całym zajściu w trakcie jazdy samochodem w obecności Z. R. rozmawiał z M. K. (1). Rozmawiał o tym również w lokalu W. K., na temat „przerwania sytuacji sądowej i wzięcia pieniędzy od K.”.

dowód: zeznania Z. R. – k.275,32-33, 321v, zeznania W. K. – k.284-285, 38-39 zb. C, 321v;

Biegła, powołana w celu ustalenia, czy w oparciu o wskazania wiedzy medycznej i doświadczenia życiowego, na podstawie badania H. K. oraz przekazanej przez niego dokumentacji i podnoszonych dolegliwości istniała możliwość zadania ciosu nożem przez niego powodującego obrażenia u M. K., stwierdziła istnienie u oskarżonego ograniczenia ruchomości prawego stawu barkowego. Według niej, ograniczenie to nie uniemożliwiało jednak zadania innej osobie rany kłutej zlokalizowanej w obrębie powłok jamy brzusznej.

dowód: opinia sądowo – lekarska – k.196-198, opinia uzupełniająca ustna k. 292, 292v;

H. K. (1) ((...)) jest rozwiedziony, ma troje dorosłych dzieci, deklaruje, że utrzymuje się z renty 1100 zł otrzymywanej w Polsce i 640 euro renty (...). Ponadto prowadzi działalność gospodarczą, która wg. jego twierdzeń nie przynosi dochodu. W przeszłości nie był karany sądownie.

dowód: wyjaśnienia oskarżonego k 84-84v, dane o karalności – k.80, 289, kwestionariusz wywiadu środowiskowego k. 299 - 299v;

Oskarżony H. K. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Podał, że miał z M. K. (1) konflikt przed zdarzeniem w związku z kupnem przez K. samochodu od jego kolegi. W dniu zdarzenia wrócił z N., gdzie przebywał na rehabilitacji w związku z operacja prawego barku. Telefon zadzwonił, gdy był kąpany. Wówczas go nie odebrał, dopiero za kolejnym razem. Dzwonił L. N. z prośbą o przyjazd jego do R., mówiąc, że „chcą go spałować, dzieci biegają w koszulkach i ma go ratować”. Na przyjazd do R. oskarżony zdecydował się za namową swojej opiekunki – T. R., wychodząc z założenia, że „im więcej osób tym mniejsze zagrożenie”. W R. wysiadł z samochodu, przywitał się z N. i wówczas zobaczył zbliżającego się szybko K., który zaczął „ubliżać mu od meneli i zaczepiać”. K. chciał go uderzyć. Pomiędzy nich wszedł wtedy N.. Wówczas oskarżony zrobił zamach nogą w kierunku K., łapiąc się lewą ręką N. i mówiąc jednocześnie do pokrzywdzonego: „Odejdź pijaku, bo cię w dupę kopnę.” Jak M. K. zrobił zamach to potem odszedł zataczając się, bo był pijany. Najpierw poszedł w stronę jakichś resztek z budowy, potem zawrócił i skierował się w stronę szosy. W tym czasie na miejsce zdarzenia doszła E. N.. H. K. zawrócił samochodem, a N. poszedł w stronę szosy. Po chwili podjechał koło niego jakiś samochód i zawrócił, nie zatrzymując się koło N.. L. N. podszedł do siedzącego w samochodzie oskarżonego i powiedział, że w tym pojeździe „była koleżanka M.”. Oskarżonego zdziwiło to, że się nie zatrzymała. Następnie H. K. oświadczył, że, gdy K. od nich odchodził, to nie skarżył się, że coś go boli, czy że został uderzony nożem. Stwierdził, że oskarżyciel posiłkowy, odchodząc od nich „musiał na coś upaść i wykorzystał pobyt tam oskarżonego, by mu to zarzucić”. H. K. (1) wyjaśnił też, że jest praworęczny. Cały czas przechodzi rehabilitację w związku z odczuwanymi w ręku bólami. Może co prawda nią ruszać, ale „ciężko mu jest spodnie wciągnąć”. Na poparcie swych dolegliwości dołączył historię choroby.

dowód: wyjaśnienia H. K. (1) k.256v-258,84v,85,284, dokumentacja medyczna dotycząca oskarżonego k.122-151,170-179;

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego H. K. (1) . W świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie ulegało w ocenie Sądu wątpliwości, że doszło do zachowania opisanego w akcie oskarżenia ze strony oskarżonego wobec M. K. (1). Wyjaśnienia oskarżonego poparte co prawda zeznaniami T. R., w których negował on fakt zadania ciosu nożem pokrzywdzonemu pozostawały bowiem w sprzeczność przede wszystkim z uznanymi za wiarygodne zeznaniami M. K. (1), które z kolei znajdowały potwierdzenie w zeznaniach świadków: M. B., J. W., M. N. (1), W. O., Z. R., E. N. i częściowo L. N., protokole odtworzenia zapisu rozmowy z dyżurnym K., a nadto w pisemnych i ustnych opiniach sądowo – lekarskich biegłych A. W. i J. P. (1).

Jedynymi bezpośrednimi świadkami zajścia z dnia 7 maja 2015 r. byli T. R. i L. N.. Oceniając zeznania T. R. , Sąd miał na uwadze to, że jako osoba blisko związana z oskarżonym miała ona interes w tym aby zeznawać na jego korzyść. Z kolei dokonując oceny zeznań świadka L. N. , nie można przeoczyć, że co prawda z jednej strony utrzymywał on, że nie doszło do bezpośredniego kontaktu pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzonym, nie mniej jednak z drugiej strony wskazywał, że w/wym. „pomiędzy sobą przebierali łapkami” i jeden chciał uderzyć drugiego. Do tego świadek w czasie tego zajścia – jak sam wskazywał - miał patrzeć na twarze, a nie na nogi oskarżonego i pokrzywdzonego. Co więcej, bezpośrednio po zdarzeniu L. N. opisał przebieg zajścia swojej konkubinie E. N.. W/wym. wiedziała zatem co się wydarzyło przed domem z jego relacji. Z zeznań E. N. wynikało zaś, że pomiędzy H. K. (1) i M. K. (1) doszło do szarpaniny. Nie sposób przy tym przeoczyć, że E. N., w przeciwieństwie do L. N., nie była związana z żadną ze stron konfliktu. Nie miała zatem żadnego interesu w składaniu nieprawdziwych zeznań na korzyść pokrzywdzonego czy oskarżonego. Mając powyższe na uwadze w ocenie Sądu należało przyjąć, że do bezpośredniego kontaktu pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzonym jednak doszło, zaś L. N. będąc bliżej związany z H. K. (1) w swoich zeznaniach próbował przedstawić taką wersję wydarzeń, która pozwoliłaby odsunąć od H. K. (1) podejrzenie o uszkodzenie ciała L. N.. Dokonując oceny zeznań świadka L. N. nie można bowiem przeoczyć, że jak sam wskazywał oskarżony to jego przyjaciel, do tego świadek początkowo zaprzeczył wręcz, że był świadkiem przedmiotowego zdarzenia.

W przekonaniu o niewiarygodności twierdzeń L. N. odnośnie przebiegu zajścia utwierdzają też zeznania Z. S. i J. P. (2) , którzy również wiedzę o zdarzeniu mieli mieć od w/wym. Świadkowie podali, że L. N. mówił im o ugodzeniu nożem pokrzywdzonego przez oskarżonego. Sąd mając jednak na uwadze, że w przeszłości świadka Z. S. i pokrzywdzonego łączyły bliskie relacje, do zeznań tego świadka podszedł jednak z ostrożnością. Odnośnie zeznań J. P. (2) nie znaleziono podstaw do ich zakwestionowania. Strony konfliktu to dla niego osoby obce.

Za tym, że L. N. próbował umniejszyć znaczenia zachowania oskarżonego podczas zajścia przemawiały z kolei zeznania świadków W. (...), z których wynikało, że L. N. po zdarzeniu podejmował próby ugodowego rozstrzygnięcia sporu pomiędzy pokrzywdzonym i oskarżonym, jak również niewątpliwie dostrzegał konieczność pewnego zadośćuczynienia ze strony oskarżonego dla M. K. (1). W tym zakresie W. O. zeznał, że był świadkiem rozmowy pomiędzy K., a N., dotyczącej zdarzenia podczas której L. N. miał namawiać pokrzywdzonego by „nie robił” sprawy K. oraz aby „wziął od niego dwie dychy i zakończył sprawę”. Z kolei Z. R. około miesiąc po zajściu słyszał rozmowę pomiędzy pokrzywdzonym i L. N., podczas której ten ostatni namawiał pokrzywdzonego aby się „dogadał z K.”. Nie ulega przy tym wątpliwości, że w/wym. świadkowie to koledzy M. N. (2), nie mniej jednak wydaje się, że żaden z nich nie był z nim w na tyle bliskich relacjach aby byli oni zainteresowani składaniem fałszywych zeznań na korzyść pokrzywdzonego. Tym samym Sąd nie znalazł podstaw aby kwestionować zeznania w/wym. świadków.

Oceniając z kolei zeznania pokrzywdzonego M. K. (1) Sąd miał na uwadze, że od dłuższego czasu miał on pretensje do oskarżonego i czuł się przez niego oszukany w zw. z transakcją zakupu samochodu. Z tego powodu wielokrotnie żalił się na K. chociażby L. N.. Powyższe nie może podważać jednak samo w sobie wiarygodności złożonych przez tego pokrzywdzonego zeznań.

M. K. (1) w sposób przekonujący i logiczny przedstawił moment zauważenia ostrza noża, którym następnie został ugodzony przez H. K. (1). Pokrzywdzony podał jednocześnie, że nie widział narzędzia w całości. Jest oczywiste, że niewielkie rozbieżności co do długości czy szerokości noża wynikały z dynamiki zajścia. Nie mniej jednak pokrzywdzony konsekwentnie utrzymywał, że pomimo pory nocnej dostrzegł błysk ostrza. Jednocześnie zarówno z zeznań T. R. i L. N. wynikało, że pomimo pory nocnej światło dochodzące z domu dawało poświatę dającą dość dobrą widoczność w miejscu zdarzenia, co uwiarygadniało twierdzenia pokrzywdzonego prowadząc do wniosku, że nie wymyślił on sobie, ani nie wyobraził sytuacji z błyskiem ostrza, lecz obiektywnie mógł je zauważyć w trakcie użycia przez oskarżonego. M. K. (1) nie podał co prawda dokładnego momentu, w którym został ugodzony przez oskarżonego, konsekwentnie w składanych przez siebie zeznaniach utrzymywał jednak, że bezpośrednio po tym oddalił, się w kierunku sterty gruzu, a następnie szosy. Powyższe wydaje się o tyle wiarygodne, że toku zajścia nie zdarzyło się nic innego, co mogłoby spowodować tak nagłe i szybkie oddalenie się rozżalonego i agresywnego jeszcze chwilę wcześniej M. K. (1). W świetle relacji oskarżonego, L. N. i T. R. nie sposób zaś zakładać, że spowodowało to samo wejście L. N. pomiędzy zwaśnionych mężczyzn.

Wiarygodności pokrzywdzonego nie neguje bynajmniej brak głośnej, dosadnej reakcji w momencie ugodzenia nożem. W świetle bowiem opinii biegłej J. P. (1) dolegliwości bólowe towarzyszące ranie kłutej brzucha nie zawsze mają duże nasilenie, do tego bezpośrednio po doznaniu rany kłutej osoba pokrzywdzona może nawet w ogóle nie odczuwać dolegliwości bólowych i ich nie rejestrować. Stanowisko biegłej znalazło zresztą pełen odzwierciedlenie w zeznaniach świadków M. B., J. W. i M. N. (1), którzy zbieżnie wskazywali na to, że M. K. (1) gdy wsiadł do samochodu był w szoku, zdenerwowany, skrzywiony i trzymał się za brzuch.

Do tego zarówno biegła J. P. (1) jak i biegły A. W. zbieżnie wykluczyli aby rana u pokrzywdzonego powstała wskutek działania narzędzia innego niż nóż lub narzędzie o ostrzu zbliżonym do noża. Biegli wskazali, że wykluczał to charakter rany. Biegły A. W. konsekwentnie stał też na stanowisku, że rana pokrzywdzonego powstała w mechanizmie czynnym. Z uwagi na przebieg kanału rany biegły wykluczył aby do jej powstania mogło dojść np. na skutek nadziania się przez pokrzywdzonego na pręt czy też aby pokrzywdzony sam zadał sobie taki cios. Z kolei biegła J. P. (1) przyłączyła się do tego stanowiska w opinii uzupełniającej ustnej złożonej na rozprawie w dniu 18 września 2018 r.

Sąd uznał opinie biegłych za jasne i pełne. Zostały one sporządzone w oparciu o dokumentację medyczną zarówno pokrzywdzonego jak i w przypadku opinii biegłej J. P. (1) - dokumentację medyczną oskarżonego. Opinie te zostały wykonane w sposób wnikliwy i rzetelny przez lekarzy specjalistów o odpowiednio wysokich kwalifikacjach. Biegli wyczerpująco odpowiedzieli na postawione im pytania. Nie ma zatem podstaw by kwestionować wiarygodność tych opinii.

W ocenie Sądu brak było też podstaw aby podważać twierdzenia M. K. (1) odnośnie przyjechania po niego przez M. B. i zawiezieniu go przez w/wym. na policję albowiem było to w pełni zbieżne z uznanymi za wiarygodne zeznaniami tego świadka. Wypowiedzi M. B. znajdowały z kolei odzwierciedlenie w zeznaniach J. W. i M. N. (1) tj. osób, które w dniu zdarzenia znajdowały się z nią w samochodzie. Świadkowie ci widzieli dziurę w swetrze i ranę pokrzywdzonego. W ich odbiorze zachowanie M. K. (1) było adekwatne do tego co go spotkało. Świadkowie ci wskazywali, że był on w szoku, trzymał się za brzuch, był zdenerwowany. Relacja tych świadków znalazła z kolei potwierdzenie w protokole odtworzenia zgłoszenia zdarzenia z dnia 7 maja 2015 r. dokonanego przez pokrzywdzonego wraz z płytą z nagraniem tego zgłoszenia oraz w protokole zatrzymania rzeczy od M. K. w postaci podkoszulka, bluzy i spodni dresowych i ich oględzin z widocznymi brunatnymi plamami. Sąd dał wiarę dowodom z dokumentów i protokołów zgromadzonych w toku postępowania, uznając je za w pełni wiarygodne i nie znajdując podstaw do kwestionowania ich autentyczności.

Przekonania o niewiarygodności wyjaśnień oskarżonego na okoliczność przebiegu wydarzeń na posesji E. N. w dniu 7 maja 2015 r. nie może sama w sobie podważać okoliczność, że M. K. (1) znajdował się wówczas pod wpływem alkoholu. Stan nietrzeźwości pokrzywdzonego nie był na tyle duży ( 0,48 mg/l) aby powziąć obawy, że mógł on nie pamiętać przebiegu wydarzeń, zaś M. K. (1) ze swej strony nie negował tego, że alkohol spożywał. Powyższe znalazło też potwierdzenie zarówno w zeznaniach osób, które miały z nim wówczas kontakt jak i w protokole badania trzeźwości.

Nie miały znaczenia dla sprawy zeznania świadków I. M. i E. K. .

H. K. (1) został oskarżony o to że w dniu 7 maja 2015 r. około godziny 22.00 w miejscowości R. na terenie posesji nr (...), używając nieokreślonego ostrego narzędzia zadał cios M. K. (1) w lewe nadbrzusze, w wyniku czego spowodował u niego głęboką – kilkunastocentymetrową, penetrującą do jamy otrzewnej ranę kłutą brzucha bez uszkodzeń narządów wewnętrznych – trzewi, które to obrażenia ciała spowodowały naruszenie czynności – funkcji tkanek miękkich powłoki ciała na okres powyżej 7 dni w znaczeniu kodeksu karnego, tj. o przestępstwo z art. 157§1 kk.

Czyn opisany w treści art. 157§1 kk popełnia ten, kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art.156§1 kk.

Wina oskarżonego co do zarzuconego mu czynu, nie budzi żadnych wątpliwości i została, zdaniem Sądu, udowodniona w sposób dostateczny.

Sąd, uznając H. K. (1) za winnego zarzucanego mu przestępstwa i stosując w myśl art. 4§1 kk przepisy w brzmieniu obowiązującym do dnia 30.06.2015r., wymierzył oskarżonemu na mocy art. 157§1 kk karę jednego roku pozbawienia wolności, której wykonanie na mocy art. 69§1 i 2 kk oraz art. 70 §1 pkt 1 kk warunkowo zawiesił na trzyletni okres próby.

Do okoliczności łagodzących Sąd uprzednią niekaralność oskarżonego za przestępstwa, dotychczasowy sposób życia oraz prowokacyjne, zaczepne zachowanie ze strony pokrzywdzonego.

Do okoliczności obciążających Sąd zaliczył niewspółmierność środka użytego wobec prowokującego go pokrzywdzonego.

W ocenie Sądu w przypadku oskarżonego, który nie był dotychczas karany sądownie istnieje pozytywna prognoza kryminologiczna uzasadniająca przekonanie, że natychmiastowe wykonanie orzeczonej kary nie jest wymagane dla powstrzymania go przed popełnieniem nowego przestępstwa.

Na podstawie art. 46§1 kk Sąd orzekł wobec oskarżonego H. K. (1) na rzecz pokrzywdzonego kwoty 4.000 zł tytułem częściowego zadośćuczynienia. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd uwzględnił stopień pokrzywdzenia M. K. (1), faktyczne konsekwencje zdrowotne zaistniałego zdarzenia dla pokrzywdzonego, jak również realia społeczno-gospodarcze i środowiskowe, w których żyje pokrzywdzony. Wskazać należy, że jeżeli w ocenie pokrzywdzonego orzeczenie zadośćuczynienia w takiej wysokości nie pokryło w całości wysokości szkody wyrządzonej przestępstwem, ma on otwartą drogę do dochodzenia części niezaspokojonej w procesie cywilnym (art.46§ 3 kk).

Na podstawie art. 627 kpk oraz art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. z 1983 r. Dz. U. Nr 49, poz. 223 ze zm.) Sąd w punkcie 4-ym wyroku zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa opłatę w kwocie 180 złotych oraz wydatki postępowania w łącznej kwocie 1677,29 złotych. Podejmując takie rozstrzygnięcie Sąd miał na względzie okoliczność, że oskarżony uzyskuje dochody.