Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 62/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2019r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach w Wydziale IV Karnym w składzie:

Przewodniczący SO Sewer Skumiał

Ławnicy: Joanna Pawełek, Zygmunt Breguła

Protokolant:M. S.

przy udziale prokuratora Ewy Grot

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 26.04. i 29.05.2019r.

sprawy:

1.  S. C. urodzonego (...) roku w G., syna H. i A. zd. F.

2.  P. S. urodzonego (...)roku w K., syna A. i B. zd. W.

oskarżonych o to, że:

I.  dnia 6 listopada 2018r. w Z., działając wspólnie i w porozumieniu, po uprzednim posłużeniu się przez P. S. niebezpiecznym narzędziem w postaci noża, po przyłożeniu go do szyi, a następnie do tułowia, grożąc pozbawieniem życia, a następnie dokonując uszkodzenia ciała poprzez trzykrotne zadanie ciosu nożem w okolice prawego przedramienia i pośladka, czym spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci powierzchownej rany ciętej przedramienia prawego (25mm) i powierzchniowych ran ciętych pośladka lewego o długości 7 mm i 5 mm, które to spowodowały naruszenie prawidłowych czynności narządów ciała na okres do dni 7, dokonali kradzieży plecaka wraz z zawartością dowodu osobistego, karty bankomatowej, pieniędzy, telefonu komórkowego o łącznej wartości 450 zł na szkodę D. H.

tj. o czyn z art. 280 § 2 kk i art. 157 § 2 kk i art. 278 § 5 kk w zw. z § 1 kk i art. 275 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk względem P. S.,

a względem S. C. o czyn z art. 280 § 2 kk i art. 278 § 5 kk w zw. z § 1 kk i art. 275 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk

II.  w nocy z 6 na 7 listopada 2018 r. w Z., działając wspólnie i w porozumieniu z po uprzednim wyłamaniu rolety wejściowej zabezpieczającej drzwi i uszkodzeniu zamka dostali się do wnętrza sklepu (...), skąd następnie zabrali w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 60 zł, zachowaniem swoim powodując zniszczenia mienia w łącznej kwocie 1300 zł na szkodę M. K.

tj. o czyn z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 288 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk

orzeka

1.  uznaje oskarżonych S. C. i P. S. za winnych popełnienia czynu zarzucanego im w punkcie I i za to na mocy art. 280 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk skazuje: P. S. (S.) na karę 4 (cztery) lat pozbawienia wolności a S. C. (C.) na karę 3 (trzy) lat pozbawienia wolności;

2.  nadto uznaje ich za winnych popełnienia czynu zarzucanego im w punkcie II i za to na mocy art. 279 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk skazuje: P. S. na karę 1 (jeden) roku pozbawienia wolności a S. C. na karę 1 (jeden) roku pozbawienia wolności;

3.  na mocy art. 85 § 1 kk i art. 86 § 1 kk łączy orzeczone wyżej kary pozbawienia wolności i wymierza: P. S. karę 4 (cztery) lat pozbawienia wolności a S. C. karę 3 (trzy) lat pozbawienia wolności;

4.  na mocy art. 46 § 2 kk zamiast obowiązku naprawienia szkody orzeka na rzecz pokrzywdzonych M. K. i D. H. od każdego z oskarżonych nawiązki w kwocie po 200 (dwieście) złotych;

5.  na mocy art. 63 § 1 kk zalicza oskarżonym na poczet orzeczonych kar łącznych okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie, a to P. S. od 7 listopada 2018r., godz. 03.10 do 29 maja 2019r., zaś S. C. od 7 listopada 2018r., godz. 03.30 do 29 maja 2019r.;

6.  na mocy art. 44 § 2 kk orzeka przepadek noża zapisanego w wykazie dowodów rzeczowych Drz. nr 10/19;

7.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej M. K. kwotę 1020 (jeden tysiąc dwadzieścia złotych) plus 23% podatku VAT, łącznie kwotę 1254,60 (jeden tysiąc dwieście pięćdziesiąt cztery i 60/100) złotego tytułem nieuiszczonego dotychczas wynagrodzenia za obronę z urzędu oskarżonego P. S. w postępowaniu przygotowawczym i sądowym;

8.  na mocy art. 624 § 1 kpk zwalnia obu oskarżonych od uiszczenia kosztów sądowych.

SSO Sewer Skumiał

Joanna Pawełek Zygmunt Breguła

Sygn. akt IV K 62/19

UZASADNIENIE

Mając na uwadze treść wniosku obrońcy oskarżonego P. S. ( ograniczenie żądania li tylko w zakresie orzeczonej kary i środków karnych), Sąd skrótowo sporządzi uzasadnienie także w innych jego elementach, nie pomijając drugiego z oskarżonych, co do którego nie wniesiono zapowiedzi apelacji –mając na uwadze fakt, iż postawiono im dwa zarzuty w ramach „działania wspólnie i w porozumieniu”.

6 listopada 2018r. pokrzywdzony D. H. ( zeznania k – 27-28, 41-42 i 266, 266v) przyjechał w godzinach nocnych do Z. z P. na spotkanie z koleżanką, do którego nie doszło. Oczekując na połączenie powrotne, został zagadnięty przez oskarżonych, którzy początkowo prezentowali doń przychylne nastawienie, wręcz fraternizując się, co mogło być skutkiem spożytego przez nich wcześniej alkoholu ( protokoły badań stanu trzeźwości k. 20 i 26). Przez chwilę cała trójka przemieszczała się w pobliżu dworca PKP. W pewnym momencie, oskarżony P. S. wyjął z kieszeni nóż typu motylek ( uznany za dowód rzeczowy w sprawie, oględziny plus zdjęcie k. 33-35) i przystawiając go do szyi pokrzywdzonego zażądał wydania plecaka bo „inaczej go zabije”. W tym samym czasie drugi z oskarżonych – S. C. – trzymał ofiarę również mówiąc by oddał plecak. Wobec braku reakcji D. H., dla „wzmocnienia” przekazu oskarżony S. dźgnął go nożem, zadając obrażenia w okolicy pośladka i prawej ręki, powodując powierzchniową ranę ciętą przedramienia prawego o długości 25 mm i powierzchniowe rany pośladka lewego o długości 7 mm i 5 mm, skutkujące naruszeniem czynności narządów ciała na okres do 7 dni ( oględziny ciała poszkodowanego wraz z fotografiami k. 43 i 46 oraz opinia sądowo-medyczna k. 111). Na takie dictum pokrzywdzony uciekł, odrzucając plecak, który oskarżeni zabrali a następnie przeszukali i przywłaszczyli wraz z zawartością: dowodu osobistego, karty bankomatowej, pieniędzy i telefonu o łącznej wartości około 450 zł, z których po zatrzymaniu oskarżonych ( protokoły k. 15 i 21) D. H. odzyskał ( pokwitowanie k. 64) kartę bankomatową ( znaleziona podczas przeszukania S. k. 17-19) i telefon komórkowy ( ujawniony podczas przeszukania C. k. 23-25).

Przed zatrzymaniem, a po podzieleniu się łupem z plecaka, oskarżeni postanowili się jeszcze włamać do sklepu spożywczego „(...)” ( ubezpieczonego) – własności M. K. ( zeznania k. 2, 3). S. C. wyważył roletę i kopnął w drzwi ( protokół oględzin k. 6, 7, 9), po czym oboje weszli do środka, skąd zabrali pieniądze w kwocie 60 złotych. Niedługo po tym zdarzeniu, oskarżeni zostali zatrzymani.

Powyższe Sąd ustalił w oparciu o zeznania pokrzywdzonych i częściowe wyjaśnienia oskarżonych.

W zakresie tych pierwszych, to relacja M. K. – właściciela sklepu „(...)” jest w pełni spójna z relacją obu oskarżonych, którzy przyznali się do włamania i zagarnięcia niewielkiej kwoty pieniędzy; wobec braku jakichkolwiek kwestii spornych, czy wątpliwych, nie było w tej materii konieczne głębsze analizowanie innych dowodów dotyczących tego wątku; jedynie wspomnienie przez pokrzywdzonego właściciela sklepu o fakcie ubezpieczenia sklepu, pozwolił na domniemanie, że szkoda (w tym ta wygenerowana zniszczeniem rolet i drzwi) została już lub może zostać pokryta przez towarzystwo ubezpieczeniowe, co wpłynęło na modyfikację środka restytucyjnego z „obowiązku naprawienia szkody” na „nawiązki”.

O ile obaj oskarżeni w swych wyjaśnieniach ( P. S. k. 264v, 265, 265v, 88-91, 97, 193-195; S. C. k. 264v, 265, 75-78, 94) przyznali się, to już w zakresie zarzutu rozboju kwalifikowanego na D. H. ich relacja ewoluowała, jakkolwiek zaznaczyć należy, że samokrytycznie wskazywali na luki pamięciowe związane z nadużyciem tego wieczora alkoholu. P. S. od pierwszych do ostatnich wyjaśnień przyznawał się do obu zarzucanych czynów, natomiast w pewnym momencie zaczął „ekskulpować” S. C., eliminując jego udział w rozboju. Sam S. C. zaprzeczał konsekwentnie udziałowi w rozboju, twierdząc że w tym samym czasie miał jakąś sprawę z osobnikiem narodowości romskiej.

Sąd nie dał wiary zmienionym (w zakresie współudziału C. w rozboju) wyjaśnieniom P. S., uznając że tylko pierwsza relacja (k.88-91), jako spontaniczna, bez dania szansy na refleksję lub nawet porozumienie z osoba współpodejrzaną, zasługuje na wiarę. Koniecznym jest podkreślenie, że wówczas podejrzany S., trzykrotnie wskazuje na S. C. jako współsprawcę rozboju, opisując jego rolę słowami: „stał obok … nie pamiętam, czy trzymał tego chłopaka”; „pokrzywdzonemu zabraliśmy…” – liczba mnoga; wreszcie: „po tym jak już zrobiliśmy tego chłopaka …. stwierdziliśmy, że obrobimy sklep”. Zdaniem Sądu nie może być przypadku w kilkukrotnym wskazaniu kolegi jako aktywnego uczestnika i beneficjenta rozboju dokonanego na D. H., przy użyciu jednoznacznych słów oraz wyraźnym akcentowaniu liczby mnogiej. Podnieść należy już w tym miejscu, że znalezienie podczas przeszukania, w niedługim czasie od zdarzenia, przedmiotów skradzionych pokrzywdzonemu u obu oskarżonych również wskazuje na ich intencjonalny współudział w dokonaniu tego czynu. Wreszcie zeznania pokrzywdzonego, zarówno te składane na gorąco, po zdarzeniu, jak i w późniejszym terminie ewidentnie wskazują na udział obu oskarżonych w dokonanym na nim rozboju, z „rozpisaniem” ról poszczególnych sprawców. Pewna niekonsekwencja polegająca na niezdecydowaniu co do uściślenia miejsca zdarzenia i wskazania, który z nich posługiwał się nożem, daje się wytłumaczyć zarówno dynamiką zdarzenia (choć w kwestii tego, że nożem operował S. nie ma żadnych wątpliwości – wszak przyznał się do tego), jak i nieznajomości topografii miasta, w którym pojawił się jako przyjezdny.

Z dowodów dokumentarnych potwierdzających wersję pokrzywdzonego H. (i niejako wpisujących się w wyjaśnienia S.) jest opinia sądowo-medyczna opisująca obrażenia jakich doznała ofiara w wyniku użycia wobec niej noża (dodatkowo uzupełniona ich zdjęciami) i ich „lekki” w rozumieniu kodeksowym skutek – dysfunkcja organizmu na okres do 7 dni oraz oględziny i fotografia narzędzia zbrodni – noża, dodać należy, że charakterystycznego „motylkowego” (a nie wziętego z domu noża kuchennego do chleba lub mięsa), zatem noszonego przez sprawców tego typu przestępstw intencjonalnie, jak potencjalna broń.

W tym stanie rzeczy Sąd uznał obu oskarżonych za winnych popełnienia zarzucanych im czynów.

W zakresie kwalifikacji, podzielono stanowisko Oskarżyciela publicznego, że działanie polegające na przyłożeniu noża do szyi ofiary - przytrzymywanej przez druga osobę - a następnie zadanie trzech powierzchownych ran w okolice prawego przedramienia i pośladka – skutkujących naruszeniem czynności narządów ciała na okres do siedmiu dni, połączone z jednoczesnym żądaniem przez obu napastników wydania materialnie cennych przedmiotów i osiągnięcie tego celu poprzez kradzież plecaka i, po jego przeszukaniu (zatem ze świadomością jego zwartości, w tym w zakresie karty bankomatowej i dowodu osobistego), wyczerpuje znamiona art. 280 § 2 kk czyli kradzież z użyciem niebezpiecznego narzędzia – noża) w zw. z art. 275 § 1kk i art. 278 § 5 kk (zabór karty bankomatowej i dowodu osobistego) – objętego kumulacją w rozumieniu art. 11 § 2 kk. Zaznaczyć należy, iż kwalifikacja ta, w tym „najpoważniejsza” z art. 280 § 2 kk dotyczy obu oskarżonych. W orzecznictwie przyjmuje się, że nawet jeśli tylko jeden ze sprawców używa broni palnej, noża lub innego niebezpiecznego narzędzia, to w sytuacji kiedy współsprawca ma tego pełną świadomość i swoimi działaniami go wspiera (a C., przytrzymując H., nie tylko go krępował fizycznie ale i umożliwiał swobodne operowanie nożem przez S. bez obawy o reakcje obronne ofiary), to jego działanie również wyczerpuje znamiona rozboju w postaci kwalifikowanej a nie podstawowej. Kwestia przeszukania plecaka i intencjonalny zabór karty bankomatowej i dowodu osobistego przesądziły o „dodaniu” kwalifikacji z art. 278 § 5 kk (karta) i art. 275 § 1 kk (dowód osobisty). Bezsporne ustalenie, iż to P. S. spowodował u pokrzywdzonego określone obrażenia skutkujące dysfunkcją organizmu do 7 dni, zdecydowały o dodatkowej kwalifikacji z art. 157 § 2 kk – „przypisanej” właśnie temu z oskarżonych. Już w tym miejscu zaznaczyć należy, iż reguły kumulacyjne z art. 11 kk spowodowały, że jako podstawę skazania za ten czyn wskazano via art. 11 § 3 kkart. 280 § 2 kk (najsurowsze ustawowe zagrożenie).

Wyłamanie rolet i drzwi w celu dostanie się do chronionego w ten sposób wnętrza sklepu i zabór z niego określonej sumy pieniędzy, akademicko wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 279 § 1 kk. Zestawiając kwotę skradzionych z wnętrza pieniędzy – kilkadziesiąt złotych – z wysokością szkody wygenerowaną przez zniszczenie rolety i drzwi – ponad tysiąc złotych – pozwolił na przyjęcie kwalifikacji kumulatywnej i dodanie art. 288 § 1 kk; w judykaturze przyjmuje się, że dokonanie w trakcie włamania/przełamywania zabezpieczeń, zniszczeń wielokrotnie przekraczających wartość łupu (jak w przedmiotowej sprawie) w pełni umożliwia kwalifikowanie takiego czynu z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 288 § 1 przy zastosowaniu art. 11 § 2 kk. Oczywiście podstawa skazania, via art. 11 § 3 kk jest li tylko art. 279 § 1 kk (surowsze zagrożenie).

Stopień społecznej szkodliwości obu czynów przypisanych oskarżonym jest znaczny.

Gradując, wypada począć od rozboju z art. 280 § 2 kk. Nieprzypadkowo ustawodawca umieścił go w katalogu zbrodni, gdzie dolne ustawowe zagrożenie wynosi 3 lata pozbawienia wolności. Naganność tego typu zachowań wynika z wielorakiego rodzaju chronionego dobra, od mienia, poprzez swobodę osobistą po zdrowie ofiary; dodając do tego działanie wspólnie i w porozumieniu, z czym wiąże się przewaga ilościowa, jakościowa i psychiczna nad pokrzywdzonym oraz w warunkach upojenia alkoholowego – wysoki stopień społecznej szkodliwości należy uznać za dowiedziony, tym bardziej, że i wina (w przypadku C. biegli psychiatrzy nie kwestionują poczytalności k. 183-184, jakkolwiek stwierdzili cechy osobowości dyssocjalnej i uzależnienie od alkoholu) to umyślna w zamiarze bezpośrednim, czyli o najbardziej ujemnym zabarwieniu.

Podobnie rzecz się ma z przestępstwem włamania, gdzie stopień społecznej szkodliwości zasadza się nie tylko na fakcie naruszenia prawa własności lub posiadania ale przede wszystkim na działaniu wymagającym od sprawcy podjęcia dodatkowego (a tak jak w przedmiotowej sprawie bardzo zintensyfikowanego) działania przy pokonywaniu szeroko pojętego zabezpieczenia mienia. To element świadczący o natężeniu złej woli w zakresie stanowczo uzasadniającym przyjęcie znacznego stopnia społecznej szkodliwości (oczywiście z uwzględnieniem poruszonych wyżej – działania wspólnie i w porozumieniu, pod wpływem alkoholu).

Sąd, dostrzegł jednakże okoliczności łagodzące, które mimo znacznego nagromadzenia elementów negatywnych, zdecydowały finalnie o orzekaniu kar jednostkowych i łącznych w dolnych granicach ustawowego zagrożenia.

Przede wszystkim wzięto pod uwagę depozycje o przyznaniu się i wyrażaną skruchę oraz przeprosiny, które nawet jeśli częściowo koniunkturalne, świadczą o autorefleksji i jako takie znacząco potrafią złagodzić sankcję. Podobnie uprzednia niekaralność obu oskarżonych w dacie czynów ( dane o karalności k. 101, 102, 292-295), która nie pozwala na stwierdzenie, że oskarżeni są osobami zdemoralizowanymi; truizmem jest acz niezbędnym powtarzanie, że pierwszy tak poważny konflikt z prawem ma wykazać brak pobłażliwości lecz nie może być nadmierną represją. Wreszcie, istotnym elementem pozwalającym na miarkowanie kary były zeznania ojców obu oskarżonych (k. 305 i 306), gdzie w sposób obiektywny przedstawili zarówno sylwetki swoich synów, podali warunki kształtujące ich w dzieciństwie, ale i zadeklarowali pomoc na przyszłość, w szczególności przyjęcie pod dach, która to okoliczność – zaangażowanie rodziców, nawet poniewczasie i obiecanie wszechstronnego wsparcia – jest warunkiem koniecznym pozytywnej prognozy społeczno-kryminologicznej i tym samy wymierzenia kar adekwatnych, mających jako priorytet względy wychowawcze (szczególnie wobec młodocianego kodeksowo oskarżonego C.), w tym umożliwienie obu młodym (co zdefiniuje ich „kategorię osadzonego” jako dobrze rokującego w procesie resocjalizacji) ludziom uzupełnienie nauki w warunkach izolacji, być może terapie przeciwalkoholowe i podtrzymanie – poprzez stałe widzenia i korespondencję – więzów z biologicznymi rodzinami. Jakkolwiek nie ma obowiązku uzasadniania tych fragmentów orzeczenia, które nie istnieją, niemniej zaznaczyć należy, iż niemożliwym było zastosowanie wobec S. C. nadzwyczajnego złagodzenia kary z racji kodeksowej „młodocialności” (rocznik 2000); popełnienie tej samej nocy dwóch poważnych przestępstw, w tym zbrodni to wystraczający powód przemawiający przeciwko takiemu rozwiązaniu, natomiast okoliczność ta, dodatkowo skłoniła Sąd do wymierzenia właśnie jemu najniższej z możliwych kar, choć w wersji „podstawowej”.

Relatywizacja kar cząstkowych (i łącznych) wynika nie tylko z tego faktu, że C. jest kodeksowo młodocianym sprawcą, lecz przede wszystkim z roli poszczególnych sprawców w przestępstwie rozboju. Raz jeszcze przypomnieć należy, iż agresywniejszy i używający bezpośrednio noża, raniącym ofiarę, był P. S.. Uznanie jego roli za wiodącą (przynajmniej w rozboju, bo za przestępstwo włamania obaj oskarżeni zostali „potraktowani” przez Sąd równo) wymogło odzwierciedlenie tego faktu w orzeczonej karze.

I tak:

uznając oskarżonych S. C. i P. S. za winnych popełnienia czynu zarzucanego im w punkcie I a/o, na mocy art. 280 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk skazano: P. S. na karę 4 lat pozbawienia wolności a S. C. na karę 3 lat pozbawienia wolności; za drugi z zarzucanych im w a/o czynów, uznając ich winę, na mocy art. 279 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk skazano każdego z nich na karę 1 roku pozbawienia wolności.

Przystępując do wymierzania kary łącznej, kierując się praktykowanymi dyrektywami – zakładającymi, że zwartość czasowa, rodzaj dobra, motywy oraz zasady prewencji szczególnej mają wpływ na wybór kumulacji, asperacji lub absorpcji - na mocy art. 85 § 1 kk i art. 86 § 1 kk połączono orzeczone jednostkowe kary pozbawienia wolności na zasadzie absorpcji (czyny popełnione w odstępie kilkunastu minut, oba generalnie skierowanie przeciwko mieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej) i wymierzono: P. S. karę 4 lat pozbawienia wolności a S. C. karę 3 lat pozbawienia wolności.

Fakt odzyskania części mienia przez H. oraz ubezpieczenie sklepu, do którego miało miejsce włamanie, zdecydowały o orzeczeniu na mocy art. 46 § 2 kk zamiast obowiązku naprawienia szkody orzeka na rzecz pokrzywdzonych M. K. i D. H. od każdego z oskarżonych nawiązki w kwocie po 200 (dwieście) złotych; zauważyć należy, iż to świadczenie o charakterze quasi restytucyjnym dla H. (winien otrzymać łącznie 400 złotych, co rekompensuje niemal całość jego strat) i zadość czyniącym dla K. (otrzymał lub może się starać o odszkodowanie od Ubezpieczyciela, który z kolei może występować z regresem do sprawców); jednocześnie, kilkusetzłotowa wysokość obciążenia nawiązkami dla każdego z oskarżonych jest realna, nawet przy ograniczonych możliwościach zarobkowania w chwili obecnej, z uwagi na fakt, że kwota ta to zaledwie 1/5 minimalnego wynagrodzenia w Polsce. Podkreślić należy, iż wobec nie orzekania grzywny, ten środek karny o charakterze ekonomicznym dodatkowo uzmysłowi oskarżonym dosłowną nieopłacalność jakiegokolwiek przestępstwa.

Na poczet orzeczonych kar łącznych, mocy art. 63 § 1 kk zaliczono oskarżonym okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie, przy czym prawidłowe naliczenie, w ślad za informacją z aresztu śledczego nastąpiło postanowieniem tut. Sądu (w trybie art. 420 kpk) w dniu 10 czerwca 2019r.

Kolejnym środkiem karnym było orzeczenie na mocy art. 44 § 2 kk przepadku noża zapisanego w wykazie dowodów rzeczowych Drz. nr 10/19, czyli narzędzia przestępstwa użytego w trakcie rozboju na D. H..

Wspomniana bezmajętność obu oskarżonych i fakt, że w warunkach izolacji nieraz trudno o płatne zatrudnienie, jak tez mając na uwadze by ewentualnie uzyskanie przez nich środki w pierwszej kolejności przeznaczone zostały na spłatę nawiązek, na mocy art. 624 § 1 kpk zwolniono ich od uiszczenia kosztów sądowych (w tym P. S. od zasądzonych wstępnie od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej M. K. 1254,60 zł (w tym 23% podatku VAT) tytułem nieuiszczonego dotychczas wynagrodzenia za jego obronę z urzędu w postępowaniu przygotowawczym i sądowym