Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 749/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 listopada 2017 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Paweł Hochman (spr.)

Sędziowie

SSA w SO Stanisław Łęgosz

SSO Renata Lech

Protokolant

st. sekr. sąd. Beata Gosławska

po rozpoznaniu w dniu 23 listopada 2017 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa J. J.

przeciwko G. J.

o roszczenie z umowy darowizny

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim

z dnia 10 lipca 2017 roku, sygn. akt I C 885/15

1. oddala apelację;

2. zasądza od pozwanego G. J. na rzecz powódki J. J. kwotę 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

SSO Paweł Hochman

SSA w SO Stanisław Łęgosz SSO Renata Lech

Sygn. akt II Ca 749/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 10 lipca 2017 r. Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim po rozpoznaniu sprawy z powództwa J. J. przeciwko G. J. o zobowiązanie do złożenie oświadczenia woli zobowiązał pozwanego G. J. do złożenia oświadczenia woli, mocą którego zwrotnie przeniesienie on na powódkę J. J. udział wynoszący ½ we współwłasności nieruchomości położnej we wsi O. w Gminie L. w powiecie (...), woj. (...) oznaczoną w ewidencji gruntów jako działka nr (...), dla której to nieruchomości w Sądzie Rejonowym w Tomaszowie Maz. jest prowadzona księga wieczysta (...) i oddalił powództwo w pozostałej części.

Rozstrzygając o kosztach procesu Sąd Rejonowy zniósł je wzajemnie między stronami i nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Tomaszowie Maz. od powódki J. J. oraz pozwanego G. J. kwoty po 500 zł. tytułem opłaty od pozwu, od uiszczenia której powódka była tymczasowo zwolniona oraz po 228 zł tytułem wydatków poniesionych przez Skarb Państwa w toku postępowania.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego.

Umową darowizny z dnia 9 maja 2005 r. powódka J. J. darowała swojemu mężowi G. J. udział wynoszący 1/2 część we współwłasności nieruchomości o obszarze 0,0955 ha położonej w miejscowości O. A, w gminie L., w powiecie (...), w województwie (...), oznaczonej (...), dla której Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim V Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą KW. Nr (...).

Od samego początku pozwany czynił żonie wyrzuty na temat darowanej nieruchomości. Zdaniem G. J. darowana nieruchomość była zbyt wąska. Relacja między stronami układały się źle.

Pozwany zaczął znęcać się nad powódką i ich córką psychicznie.

Z uwagi na pogarszające się relację stron oraz trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego małżonków, w 2012 r. doszło do rozwodu.

W dniu 10 czerwcu 2013 r. pozwany został skazany prawomocnym wyrokiem karnym Sądu Rejonowego w Skierniewicach IX Wydział Karny Zamiejscowy z siedzibą w R. za to, że w okresie od stycznia 2008 roku do 29 grudnia 2011 roku w R. woj. (...) znęcał się psychicznie nad swoją małoletnią córką M. J. (1) i żoną J. J. w ten sposób, że będąc pod wpływem alkoholu wszczynał w domu bezpodstawne awantury w trakcie, których ubliżał dziecku i poniżał ją, ubliżał żonie słowami wulgarnymi, poniżał ją, wyganiał z domu, groził pozbawieniem życia, niszczył sprzęty domowe, zakłócał domownikom spoczynek nocny a ponadto stosował wobec żony przemoc fizyczną w postaci szarpania, popychania i przyduszania, czyli o czyn z art. 207 § 1 k.k.

Mimo prawomocnego wyroku pozwany w dalszym ciągu obrażał powódkę, robił jej wyrzuty, zwracał się do niej w sposób wulgarny, krzyczał, groził. Nachodził ją w pracy, gdzie zakłócał jej spokój.

Co najmniej dwukrotnie dzwonił do pracodawcy powód nakłaniając go do zwolnienia J. J. z pracy. Opowiadał pracodawcy powódki o sprawach osobistych byłej żony oraz straszył jej pracodawcę licznymi kontrolami w przypadku niezwolnienia powódki z pracy. Rozmowa telefoniczna z pozwanym wzburzyła pracodawczynię powódki, która się rozłączyła. Pozwany wówczas wykonał następny telefon do firmy, rozmawiał wówczas z sekretarką, która w wyniku przebiegu tej rozmowy, była roztrzęsiona. Następnie miały miejsce dalsze telefony z zastrzeżonego numeru, których pracodawczyni nie odebrała, podejrzewając, iż to połączenia od pozwanego. W firmie w której była zatrudniona powódka krótko po tym faktycznie miała miejsce kontrola z PIP, podczas której kontrolowano akta osobowe powódki. U pracodawcy powódki miała też miejsce kontrola z Sanepidu.

Telefony pozwanego do pracodawczyni powódki przyczyniły się do nieprzedłużenia jej umowy o pracę, mimo, iż była oceniana przez pracodawcę jako dobry pracownik i mogła kontynuować zatrudnienie w innym sklepie swej pracodawczyni. Powódka była zatrudniona u tej pracodawczyni od 5 lat.

Pozwany miał ustalone kontakty z córkami mieszkającymi z matką. Większość spotkań się nie odbyła, bo pozwany się nie zgłosił po dzieci. Były sytuacje, że młodsza córka spakowana czekała, że ojciec po nią przyjedzie, jednak ojciec się nie zgłosił. Dziecko przeżywało takie sytuacje, było rozczarowane. Pozwany obiecywał córkom, że zabierze je w różne miejsca, a później się z tych obietnic nie wywiązywał. Młodszej córce jeszcze wówczas zależało na tych kontaktach. Czekała na ojca.

Kiedy przez 9 tygodni pozwany nie zgłaszał na ustalone kontakty dziećmi, powódka, chcąc go zmobilizować, wystąpiła do sądu o jego ukaranie.

Następnie pozwany uzgodnił z powódką, iż zabierze córkę w okresie od 1do 15 lipca 2014 r., zamiast w analogicznym okresie sierpnia.

Powódka zgodziła się na to i córka spędzała z ojcem i jego rodziną 2 tygodnie lipca. Następnie w sierpniu wraz z matką oraz jej partnerem dziecko wyjechało na wakacje. Pozwany zawiadomił Policję o tym, iż nie udostępniono mu dziecka oraz wszczął przed Sądem postępowanie w przedmiocie kontaktów z małoletnimi, gdzie domagał się ukarania powódki.

Nadto pozwany wystąpił przeciwko powódce do Sądu z żądaniem zwrotu poniesionych przez niego wydatków na przygotowanie kontaktu z dzieckiem. Sprawa również zawisła w Sądzie Rejonowym w Rawie Maz. i została zarejestrowana pod sygnaturą III Nsm 166/14. G. J. domagał się w tej sprawie zwrotu wydatków na artykuły spożywcze dla córki, zwrotu za buty, dresik, bluzkę, bieliznę. Wniosek został oddalony postanowieniem z dnia 2 października 2014 r.

Następnie pozwany wszczął kolejne postępowanie sądowe w sprawie III Nsm 102/15 o zmianę kontaktów z dziećmi w którym oświadczył, że z kontaktów tych całkowicie rezygnuje.

Była taka sytuacja, że powódka poprosiła pozwanego by zawiózł dziecko na umówioną wizytę do ortodonty, bo sama nie mogła. Pozwany odmówił, w konsekwencji dziecko zostało zawiezione do lekarza przez rodziców powódki, którzy wracając, trochę spóźnili się z dowiezieniem dziecka na ustaloną godzinę spotkania z ojcem. Chociaż powódka telefonicznie informowała pozwanego o zaistniałej sytuacji, pozwany zadzwonił na Policję i doniósł na powódkę, jakoby nie udostępniła mu dzieci na widzenie.

Pozwany zagroził córkom, że doniesie do opieki społecznej, że wychowują się u matki w złych warunkach i w konsekwencji zostaną zabrane matce.

W wyniku podziału majątku wspólnego znaczna część ruchomości stanowiących wyposażenie mieszkania, w którym mieszkała powódka z córkami przypadła pozwanemu. Pozwany zabrał przyznane mu rzeczy. Mieszkanie zostało pozbawione wielu sprzętów, w tym łóżka jednej z córek, biurka drugiej, komputera. Zaraz po opróżnienie mieszkania z wielu sprzętów rzeczywiście miała miejsce u powódki kontrola z MOPS. Siostra pozwanego mówiła dzieciom, że mogą trafić do domu dziecka, bo się wychowują w złych warunkach. Powódka ustaliła, iż kontrola ta miała miejsce w wyniku donosu.

Pozwany zabraniał powódce oraz jej rodzicom wstępu na przedmiotową nieruchomość. Wielokrotnie wyrzucał powódkę oraz jej rodziców z działki.

Były takie sytuacje, że pozwany dzwonił do powódki i wówczas na nią krzyczał, czy wyzywał. Krzyczał, że ją zniszczy finansowo. Wydzwaniał do niej nocami. Powódka była wówczas w bardzo złym stanie psychicznym. Miało to zły wpływ na jej zdrowie. Miała problemy z sercem. Pozwany przychodził do powódki do sklepu, w którym pracowała. Tam ją wyzywał i bluźnił, wyśmiewał się z niej. Krzyczał, że ją zrujnuje. Mimo skazania prawomocnym wyrokiem za znęcanie i mimo iż pozwany został oddany pod nadzór kuratora, nadal jego zachowanie wobec powódki było naganne. Nie dopuszczał się jedynie przemocy fizycznej. Groził, że ją zrujnuje, że jest gotów poświęcić dużo pieniędzy, by ona straciła.

Rozgłaszał plotki, że powódka potrzebuje pieniędzy i gotowa jest uprawiać seks za pieniądze. Do sklepu, w którym powódka pracowała w tym właśnie celu zgłosił się mężczyzna, który kiedyś pracował z pozwanym i który wyjaśnił, iż powyższą informację otrzymał od pozwanego. Powódka wcześniej miała tego rodzaju propozycje od innych mężczyzn.

W piśmie z dnia 14 kwietnia 2015 r. powódka złożyła pozwanemu oświadczenie o tym, iż odwołuje darowiznę nieruchomości - działki (...) o powierzchni 9 arów położonej w O. z powodu rażącej niewdzięczność obdarowanego z powodu uporczywego dręczenia i zastraszania, kierowania gróźb i oskarżeń, zastraszaniem poprzez wszczynanie postępowań sądowych, nasyłaniem instytucji państwowych, nachodzeniem i śledzeniem w pracy, w wydzwanianiem do przełożonych z groźbami. Podała, iż zachowanie pozwanego godzi w jej dobre imię, godność i spokój.

J. J. wezwała G. J. do stawienia się 24 kwietnia 2015 r. w Kancelarii Notarialnej prowadzonej przez Notariusza A. P. w R. celem dopełnienia formalności związanych z zwrotnym przeniesieniem 1/2 własności nieruchomości działki nr (...) o obszarze 9 arów 55 metrów kwadratowych położonej we wsi O., w gminie L., w powiecie (...), dla której Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi Księgę Wieczystą nr (...).

Niniejsze oświadczenie o odwołaniu darowizny zostało wysłane do pozwanego dnia 14 kwietnia 2015 r. Dnia 18 kwietnia 2015 r. pozwany odebrał niniejsze wezwanie, na które nie odpowiedział ani nie stawił się również w wyznaczonym terminie w Kancelarii Notarialnej.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że powyższy stan faktyczny ustalił w oparciu o powołane dowody z zeznań świadków, zwłaszcza M. J. (1), dla której obie strony postępowania były tak samo bliskimi osobami. Zeznaniom tym Sąd dał w pełni wiarę, podobnie jak zeznaniom świadka B. P. oraz T. P. - rodziców powódki, z zeznań których wynika, iż zachowanie pozwanego w stosunku do powódki, mimo iż ciążył na nim wyrok skazujący w zawieszeniu nadal było naganne. Pozwany wszczynał awantury, ubliżał ich córce. Powódka bardzo to przeżywała, była wskutek tego w bardzo złym stanie zarówno psychicznym i fizycznym. Zeznania te korespondują z zeznaniami powódki oraz zeznaniami bezstronnego świadka - byłej pracodawczyni powódki. Nadto Sąd dał wiarę zeznaniom świadka R. W., aktualnego partnera powódki, który z racji wspólnego z nią zamieszkiwania także posiadał wiedzę o pewnych zdarzeniach i uprzednio w podobny sposób przedstawionych przez córkę stron - M.. Znajdują one potwierdzenie w zarejestrowanej przez powódkę autentycznej rozmowie z pozwanym, w której pozwany zapowiada powódce, że będzie ją szkalował do pracodawczyni i doprowadzi do jej zwolnienia, że przez niego straci ona wiele pieniędzy. Zwracał się do niej w sposób wulgarny, ubliżał jej i groził. Nagrania te czynią jeszcze bardziej wiarygodnymi zeznania powódki oraz powołanych wyżej świadków.

Sąd odmówił wiary zeznaniom świadka A. M. w tej części, w której twierdziła, że brat był związany z dziećmi i zawsze korzystał z widzeń, co innego wynika z zeznań córki stron zarówno złożonych w niniejszej sprawie, jak i zwartych w protokołach sprawy opiekuńczej. Niewiarygodne jest twierdzenia świadka, że to powódka nęka jej brata telefonami, a on jej unikał. Co innego wynika z zeznań pozostałych świadków, zwłaszcza tych którzy z powódką mieszkali i do niektórych sytuacji dochodziło w ich obecności. Wbrew twierdzeniem świadka, kurator sądowy nie śledził każdego kroku pozwanego. Praktyka pokazuje, że nie miałby takiej możliwości. W okresie próby pozwany faktycznie nie dopuścił się rękoczynów. Nie doszło do pobicia powódki, ani innych drastycznych zdarzeń, łatwych do stwierdzenia, które mogłyby doprowadzić do zarządzenia wykonania kary. Okoliczność, że do zarządzenie wykonania kary nie doszło nie świadczy jeszcze o tym, iż zachowanie pozwanego w stosunku do powódki było poprawne i zgodne z zasadami współżycia społecznego. W świetle zeznań powódki zachowanie pozwanego uległo zmianie dopiero po doręczeniu mu oświadczenia o odwołaniu darowizny ( pozwany wtedy trochę uspokoił się ). Zwolnienie od dozoru kuratora w okresie próby, postanowieniem z dnia 18 maja 2016 r., miało miejsce rok po odwołaniu darowizny i mogło być rezultatem zachowania pozwanego w późniejszym czasie.

Sąd odmówił wiary twierdzeniom świadka S. J., że pozwany nigdy nie atakował ani nie zastraszał byłej żony, albowiem przeczą temu zeznania pozostałych świadkach, wypowiedzi samego pozwanego utrwalone na nagraniach, oraz fakt, iż takie naganne zachowania wobec byłej żony zostały pozwanemu przypisane w prawomocnym wyroku skazującym.

W następstwie powyższych ustaleń Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnieniu co do udziału we współwłasności nieruchomości, który faktycznie był przedmiotem umowy darowizny , - czyli udział wynoszący 1/2.

Sąd zważył, że J. J. z pozwanym G. J. łączyła uregulowana w art. 888 § 1 k.c., a zawarta w dniu 9 maja 2005 r. w formie aktu notarialnego, umowa darowizny. Na jej podstawie powódka darowała swojemu mężowi 1/2 własności nieruchomości działki nr (...) o obszarze 9 arów 55 metrów kwadratowych położonej we wsi O. A w gminie L. w powiecie (...), dla której Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi Księgę Wieczystą nr (...).

Wyjaśnił, że stosownie do treści art. 898 § 1 k.c. darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. Zwrot przedmiotu odwołanej darowizny powinien nastąpić stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu ( art. 898 § 2 k.c.). W orzecznictwie i doktrynie ugruntowane jest stanowisko, że pod pojęciem rażącej niewdzięczności mieszczą się tylko takie zachowania obdarowanego, które są skierowane przeciwko darczyńcy z zamiarem nieprzyjaznym. Chodzi tu przede wszystkim o popełnienie przestępstwa, tak przeciwko życiu, zdrowiu i czci, jak przeciwko mieniu. W grę wchodzą też takie zachowania, które stanowią naruszenie przez obdarowanego obowiązków wynikających ze stosunków osobistych łączących go z darczyńcą, jak choćby uporczywe odmawianie pomocy w razie potrzeby, pomimo oczywistej możliwości. Nie jest konieczną przesłanką odwołania darowizny sprzeczność zachowania się obdarowanego z prawem. Zachowanie pozwanego mogło uzasadniać odwołanie darowizny, nie skutkując zarazem zarządzeniem wykonania kary pozbawienia wolności.

Wystarczające jest takie działanie lub zachowanie obdarowanego, które wywołuje szkodę materialną lub krzywdę moralną darczyńcy. Istotne jest bowiem odczuwanie przez darczyńcę działania obdarowanego jako rażącej niewdzięczności. Dla prawidłowego osądu, czy określone zachowanie może zostać uznane za rażącą niewdzięczność, ocena zachowania obdarowanego winna zostać dokonana także w świetle kryteriów obiektywnych. Każde, nacechowane rażącą niewdzięcznością zachowanie obdarowanego, stanowi samoistną podstawę odwołania darowizny. Nieskorzystanie przez darczyńcę w terminie ustawowym z prawa odwołania darowizny z powodu raz okazanej rażącej niewdzięczności, nie stoi na przeszkodzie odwołaniu tejże darowizny po wystąpieniu kolejnego przejawu takiego zachowania obdarowanego ( por. L. Stecki „Umowa darowizny” Warszawa 1974, s. 181 ). Umowa darowizny wytwarza bowiem między jej podmiotami stosunek etyczny, wyrażający się głównie w moralnym obowiązku obdarowanego okazywania wdzięczności darczyńcy.

Sąd Rejonowy przywołał art. 899 § 3 k.c. wskazując, że darowizna nie może być odwołana po upływie roku od dnia, w którym uprawniony do odwołania dowiedział się o niewdzięczności obdarowanego. Jeżeli jednak darczyńca nie skorzysta z prawa odwołania darowizny w ciągu jednego roku od dowiedzenia się o określonej niewdzięczności obdarowanego, to może odwołać ją na przestrzeni roku, następującego po dowiedzeniu się o kolejnej niewdzięczności obdarowanego ( por. L. Stecki „Umowa darowizny” - s. 186 ). Odwołanie darowizny następuje przez złożenie oświadczenia obdarowanemu na piśmie (art. 900 k.c.). Wymogowi temu czyni zadość także wystąpienie przeciwko obdarowanemu z powództwem o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli, na mocy którego obdarowany przeniesie własność przedmiotu darowizny na darczyńcę.

Sąd pierwszej instancji przypomniał dalej, że negatywne zachowanie pozwanego było tak daleko idące, że został on skazany w dniu 10 czerwcu 2013 r. prawomocnym wyrokiem karnym Sądu Rejonowego w Skierniewicach IX Wydział Karny Zamiejscowy z siedzibą w R. za to, że w okresie od stycznia 2008 roku do 29 grudnia 2011 roku w R. woj. (...) znęcał się psychicznie nad swoją małoletnią córką M. J. (1) i żoną J. J. w ten sposób, że będąc pod wpływem alkoholu wszczynał w domu bezpodstawne awantury w trakcie, których ubliżał dziecku i poniżał ją, ubliżał żonie słowami wulgarnymi, poniżał ją, wyganiał z domu, groził pozbawieniem życia, niszczył sprzęty domowe, zakłócał domownikom spoczynek nocny a ponadto stosował wobec żony przemoc fizyczną w postaci szarpania, popychania i przyduszania, czyli o czyn z art. 207 § 1 k.k. Wskazał, że z zeznań córki stron M. J. (1) i R. W. - konkubent powódki oraz jej rodziców wynika, że także po skazaniu w sprawie o znęcanie pozwany nadal ubliżał, zwracał się do niej w sposób wulgarny, groził, szkalował jej dobre imię u pracodawczyni. Świadczy o tym dobitnie także załączone do akt nagranie. Pozwany zapowiada w nim, że doprowadzi do tego, że powódka straci pracę. W ocenie Sądu obdarowany nie może w taki sposób zachować się w stosunku do swego darczyńcy. Są to bowiem przejawy rażącej niewdzięczności. Podobnie jak domaganie się ukarania powódki za rzekome nieudostępnienie dziecka w wakacje, w sytuacji gdy doszło od uprzedniego uzgodnienia zamiany terminów, zawiadamianie policji. Także wszczynanie postępowania o zwrot wydatków na przygotowanie kantaków z dzieckiem, czy zmierzającego do wyegzekwowania kontaktów w sytuacji gdy się tymi kontaktami w istocie nie jest zainteresowanym, gdyż wielokrotnie się po dzieci nie zgłaszał. Ostatecznie pozwany, po zainicjowaniu tych postępowań, które dla powódki wiązały się z silnym stresem, z kontaktów zrezygnował. Zachowanie takie wskazuje na to, że pozwany nie był zainteresowany kontaktami z dziećmi, zaś jego celem było ciąganie powódki po sądach.

Rażącą niewdzięcznością było nakłanianie pracodawczyni powódki, do tego by zaprzestała jej dalszego zatrudniania, czy też rozgłaszanie plotek, że powódka świadczy usługi seksualne za pieniądze.

W tej sytuacji odwołanie darowizny dokonane pismem z dnia 14 kwietnia 2015 roku uznać należało za uzasadnione, w zakresie udziału we współwłasności, który faktycznie był przedmiotem darowizny, czyli udziału wynoszącego 1/2. W zakresie udziału, który nie był przedmiotem umowy powództwo zostało oddalone.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego odwołanie darowizny stwarza po stronie obdarowanego obowiązek zwrotu przedmiotu świadczenia stosowanie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Znajdują zatem zastosowanie przepisy art. 405 i nast. k.c. Z chwilą skutecznego odwołania darowizny obdarowany jest zobowiązany przenieść na darczyńcę własność przedmiotu darowizny. Jeśli tego nie dokona, darczyńca jest uprawniony do wytoczenia powództwa o zobowiązanie obdarowanego do złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu własności przedmiotu darowizny na darczyńcę. Prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające obowiązek danej osoby do złożenia oświadczenia woli, zastępuje to oświadczenie (art. 64 k.c. i art. 1047 k.p.c.).

O wzajemnym zniesieniu kosztów postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

Wydatkami na koszty dojazdu świadków oraz nieuiszczoną opłatą od pozwu Sąd obciążył obie strony po połowie, stosownie do stopnia w jakim każda uległa w procesie na podstawie art. 113 ust 1 u.o k.s.c. w związku z art. 100 k.p.c

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany.

Jego pełnomocnik zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

- naruszenie prawa materialnego tj. art. 899 § 3 k.c. poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji uznanie, że zachodzą przestanki pozytywne do złożenia skutecznego oświadczenia woli o odwołaniu darowizny z powodu rażącej niewdzięczności obdarowanego, podczas gdy w myśl tego przepisu darowizna nie może być odwołana po upływie 1 roku od dnia, w którym uprawniony do odwołania dowiedział się o rażącej niewdzięczności obdarowanego;

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 235 § 1 k.p.c., polegające na tym, że Sąd oparł rozstrzygnięcie na dowodach z nagrań z dnia 24.01.2012 roku oraz 06.11.2013 roku, które to nagrania nie wchodziły w skład materiału dowodowego w niniejszym postępowaniu, co więcej na rozprawie w dniu 27 czerwca 2017 roku Sąd postanowił pominąć dowód z nagrań (str. 5 protokołu rozprawy z dnia 27 czerwca 2017 roku ),

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., polegające na nadaniu zeznaniom świadka T. P. waloru wiarygodności, podczas gdy, zeznania świadka nie opisują żadnych zdarzeń co do konkretnej daty (a ta ma fundamentalne znaczenie z uwagi na treść art. 899 §3 k.p.c.), bądź okresu w jakim miału miejsce, a nadto sam świadek zaangażowany był w konflikt z pozwanym przejawiające się m.in. w tym, że podczas gdy pozwany zabierał ze wspólnej nieruchomości przypadające mu w podziale majątku wspólnego ruchomości, świadek zajechał pozwanemu drogę, za co został ukarany mandatem, a co powoduje, że świadek jest niewiarygodny jako źródło dowodowe co do relacji pomiędzy powódką, a pozwanym;

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., błędną ocenę materiału dowodowego, polegającą na nadaniu zeznaniom świadka T. P. waloru wiarygodności, podczas gdy, zeznania świadka są wewnętrznie sprzeczne w zakresie zeznań świadka, że pozwany wyganiał powódkę ze wspólnej nieruchomości i utrudniał jej dostęp do tejże nieruchomości, podczas gdy świadek zeznał jednocześnie, że pozwany mieszka w miejscowości położonej 25 kilometrów do spornej nieruchomości, co powinno prowadzić do logicznego wniosku, że pozwany nie ma realnej możliwość utrudniania korzystania z nieruchomości, a nie ma przy trym zobiektywizowanych dowodów tj. notatki interwencji policyjnych;

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędną ocenę materiału dowodowego, polegającą na nadaniu zeznaniom świadka T. P. waloru wiarygodności, podczas gdy, zeznania świadka nie opisują żadnych zdarzeń co do konkretnej daty (a ta ma fundamentalne znaczenie z uwagi na treść art. 899 § 3 k.p.c., bądź okresu w jakim miału miejsce, a nadto sam świadek zaangażowany był w konflikt z pozwanym przejawiające się m.in. w tym, że podczas gdy pozwany zabierał ze wspólnej nieruchomości przypadające mu w podziale majątku wspólnego ruchomości, świadek zajechał pozwanemu drogę, za co został ukarany mandatem, co powoduje, że świadek jest niewiarygodny jako źródło dowodowe co do relacji pomiędzy powódką, a pozwanym;

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędną ocenę materiału dowodowego, polegającą na nadaniu zeznaniom świadka B. P. waloru wiarygodności, podczas gdy, zeznania świadka są wewnętrznie sprzeczne w zakresie zeznań, że pozwany wyganiał powódkę ze wspólnej nieruchomości i utrudniał jej dostęp do tejże nieruchomości, podczas gdy świadek zeznał jednocześnie, że pozwany mieszka w miejscowości położonej ponad 25 kilometrów do spornej nieruchomości, co powinno prowadzić do wniosku, że pozwany nie ma realnej możliwość utrudniać;

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędną ocenę materiału dowodowego, polegającą na nadaniu zeznaniom strony J. J. waloru wiarygodności, podczas gdy, zeznania strony są wewnętrznie sprzeczne w zakresie zeznań, że pozwany wyganiał powódkę ze wspólnej nieruchomości i utrudniał jej dostęp do tejże nieruchomości, podczas gdy strona zeznała, że posiada klucze do spornej nieruchomości, co powinno prowadzić do wniosku, że pozwany nie utrudnia dostępu do spornej nieruchomości;

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędną ocenę materiału dowodowego, polegającą na nadaniu zeznaniom świadka R. W. waloru wiarygodności, podczas gdy świadek zeznał, że źródłem wiedzy świadka w sprawie było również

odsłuchanie protokołu z rozprawy niniejszego postępowania, na której to rozprawie zeznania informacyjne składał pozwany G. J., zaś Sąd oceniając walor dowodowy zeznań świadka pominął tę okoliczność, co skutkowało błędnym uznaniem zeznań świadka za wiarygodne;

- naruszenie prawa materialnego tj. art. 361 k.c. poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji uznanie, że rzekome zachowania pozwanego - rzekome rozmowy telefoniczne z pracodawcą powódki miały wpływ na utratę pracy przez powódkę, podczas gdy z zeznań pracodawcy wynika, że sklep w którym pracowała powódka został zamknięty z powodu niskich obrotów, co winno prowadzić do wniosku, że utrata pracy przez powódkę nie pozostaje w związku z rzekomymi telefonami do pracodawcy powódki;

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., polegających na błędnej ocenie zeznań świadka M. J. (2) poprzez stwierdzenie, że pozwany przyczynił się do utraty przez powódkę pracy, podczas gdy pracodawca zeznał, że sklep w którym pracowała powódka zamknął z powodu niskich obrotów, co winno skutkować stwierdzeniem, że pomiędzy utratą przez powódkę pracy, a rzekomymi zachowaniami pozwanego brak jest związku przyczynowo - skutkowego;

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., poprzez sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania i podstawową wiedzą życiową stwierdzenie, że pozwany miał cokolwiek wspólnego z kontrolami w firmie pracodawcy powódki, podczas gdy kontrole Sanepidu w sklepie mięsnym są normalnym zadaniem tejże jednostki w takich miejscach, jak również kontrola Państwowej Inspekcji Pracy w sytuacji redukcji pełnego etatu do połowy etatu i przeniesienia pracownika do innego miejsca pracy nie powinna skutkować stwierdzeniem przez Sąd, że okoliczności te mogą być w jakikolwiek sposób zależne od woli pozwanego;

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., polegających na błędnym ustaleniu, że pozwany dzwonił „co najmniej dwukrotnie do pracodawcy powódki” i namawiał pracodawcę do zwolnienia powódki, podczas gdy rzekomego zdarzenia nie dowodzi żaden obiektywny dowód, zaś zeznania świadka M. J. (2), w których świadek zeznał, że mężczyzna, który do niej zadzwonił i namawiał do zwolnienia powódki z pracy przedstawił się jako mąż powódki. Sąd błędnie ocenił, jako dowód potwierdzający, że pozwany w rzeczywistości takie telefony wykonywał, podczas gdy pozwany taki fakt negował, a powódka nie przedstawiła dowodu potwierdzającego zaistnienie takich rozmów, chociażby w postaci billingów, a świadek nie potwierdziła, że rozpoznała pozwanego po głosie;

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., polegających na błędnym ustaleniu, że „pozwany rozgłaszał płotki, że powódka potrzebuje pieniędzy i jest gotowa uprawiać seks za pieniądze”, a do sklepu w którym powódka pracowała zgłosił się - wg zupełnie niedorzecznych zeznań powódki - mężczyzna poruszający się o kulach i spożywający często alkohol pod sklepem, który kiedyś rzekomo pracował z pozwanym w M. i który wyjaśnił, że powyższą informację otrzymał od pozwanego, podczas gdy jest to nieudowodnione twierdzenie powódki, które stanowczo negował pozwany, zaś przyjęcie za prawdziwe takich twierdzeń przez Sąd (a w konsekwencji oparcie orzeczenia na plotkach przytoczonych przez powódkę) powoduje, że powódka mogłaby przytaczać dowolne, nieprawdziwe historie, nie przedstawiając dowodów na poparcie swoich twierdzeń, zaś Sąd bezkrytycznie dawałby wiarę takim twierdzeniom, bez względu na to jak jaskrawo sprzeczne pozostają one ze zdrowym rozsądkiem i doświadczeniem życiowym;

- naruszenie prawa materialnego art. 898 §1 k.c. polegającej na przyjęciu przez Sąd, że pozwany wszczynał względem powódki postępowania sądowe i dokonał oceny, że jest to przejaw rażącej niewdzięczności względem powódki, podczas gdy postępowania, które inicjował pozwany, były jedynie korzystaniem z uprawnień wynikających z przepisów prawa, a złożenie pozwu np. o rozwód, podział majątku, obniżenie alimentów, rozszerzenia kontaktów, wydanie zarządzenia w przedmiocie egzekucji kontaktów były w określonych sytuacjach jedyną drogą do realizacji uprawnień pozwanego; skądinąd pozwana również inicjowała postępowania przeciwko pozwanemu, nie wyłączając niniejszego;

- naruszenia prawa procesowego, mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 2 k.p.c., polegające na tym, że Sąd pomimo niewykonania zobowiązania Sądu i niezłożenia przez powódkę nagrań z dnia 24.01.2012r oraz 06.11,2013r. oraz ostatecznie wydania postanowienia o pominięciu dowodu z tych nagrań, nie ocenił twierdzeń powódki jaki nieudowodnionych;

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., polegające na pominięciu w ocenie materiału dowodowego dowodów z fotografii złożonych przez pozwanego wraz z pismem z dnia 17 maja 2016 roku, co doprowadziło do błędnych wniosków Sądu I instancji, że pozwany zwracał się do niej w sposób wulgarny, ubliżał jej i groził, podczas gdy na załączonych fotografiach widać powódkę w towarzystwie kilku rosłych mężczyzn, w tym partnera powódki i braci, co poddaje wątpliwość, aby pozwany w takiej sytuacji pozwolił sobie na agresję wobec powódki,

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., polegających na błędnej ocenie okoliczności, iż pozwany odebrał z wspólnego dotychczas mieszkania stron ruchomości określonych w postanowieniu o podziale majątku wspólnego, co według Sądu może świadczyć o rażącej niewdzięczności pozwanego względem powódki, podczas gdy, wydanie ruchomości po podziale majątku wspólnego jest niczym więcej, niż wykonaniem postanowienia Sądu;

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., polegających na pominięciu przy ocenie materiału dowodowego treści zeznań M. J. (1) w zakresie jej zeznań dotyczących podziału majątku stron - „Mama tych naszych mebli nie chciała, bo były wycenione na ogromne sumy”, podczas gdy zestawienie treści zeznań świadka z treścią postanowienia Sądu w winny prowadzić do konkluzji Sądu, że powódce nic zależało na podziale majątku z zachowaniem ruchomości stanowiących majątek wspólny stron, zaś obecnie z tej okoliczności czyni pozwanemu, czemu Sąd I instancji dał wiarę;

- naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia - art. 233 § 1 k.p.c., polegających na błędnej ocenie materiału dowodowego poprzez niewłaściwą ocenę nagrania z dnia 9 października 2014 roku z którego wynika, że powódka prowokowała pozwanego, dążyła do wywiązania się kłótni, podczas gdy jest to istotne w kontekście oceny relacji między stronami i nastawienia powódki względem pozwanego.

Mając na uwadze powyższe w konsekwencji pozwany wniósł o:

1. zamianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed sądem I instancji w tym kosztów zastępstwa procesowego w tym postępowaniu według norm przepisanych, oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w tym postępowaniu według norm przepisanych.

2. względnie, z ostrożności procesowej, o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powódki J. J. wniósł o jej oddalenie i zasądzenie pod pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu za I i II instancję w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Pierwsza grupa zarzutów zgłoszonych w skardze apelacyjnej odnosi się do naruszenia przez Sad pierwszej instancji przepisów prawa procesowego w szczególności art. 233 § 1 k.p.c.

W odniesieniu do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy na wstępie zaznaczyć, iż zgodnie z orzecznictwem, dla skutecznego podniesienia zarzutu obrazy tego przepisu konieczne jest wykazanie rażącego naruszenia dyrektyw oceny dowodów i wyprowadzania wniosków. Ocena dowodów, należy do istoty sędziowskiego wymiaru sprawiedliwości realizowanego przez sąd pierwszej instancji, a ingerencja sądu drugiej instancji możliwa jest tylko wówczas gdy skarżący wykaże, iż sąd pierwszej instancji rażąco uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego oraz brak jest wszechstronnej oceny wszystkich istotnych dowodów (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10 sierpnia 2016r. I ACa 176/16).

Tak więc skuteczne podniesienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania przez skarżącego, że sąd pierwszej instancji dopuścił się uchybień dyskwalifikujących zaproponowaną ocenę, przeprowadził ją w sposób nielogiczny, niekonsekwentny. Podkreślić należy, że dla uwzględnienia omawianego zarzutu nie wystarcza wskazanie, że z zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynikają również ustalenia przeciwne niż te, które przyjął sąd w zaskarżonym orzeczeniu. Istnienia konkurencyjnej wersji zdarzeń stanowiących przedmiot ustaleń, nie dyskredytuje oceny dokonanej przez Sąd meritii, którego zadaniem jest wybór wersji bardziej prawdopodobnej.

Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw aby podważyć ustalenia sądu pierwszej instancji.

Wskazując na przywołany zarzut skarżący zakwestionował w pierwszej kolejności zeznania świadka T. P. wskazując między innymi, że są one niekonkretne i wewnętrznie sprzeczne. Przywołał dla ich podważenia spór w jakim świadek pozostaje z pozwanym.

Rację ma skarżący, że składając zeznania dotyczące relacji stron T. P. nie wskazał precyzyjnie dat, w których dochodziło do niewłaściwych zachowań obdarowanego względem darczyńcy. Powyższe ma oczywiście znaczenie w kontekście oceny czy wnioski wynikające z tych zeznań uprawniają do przyjęcia niewdzięczności darczyńcy i zastosowania normy art. 898 k.c. ( o czym poniżej ) nie może natomiast skutkować ich podważeniem. Wskazana przez skarżącego okoliczność, że omawiane zeznania były niekonkretne i ogólnikowe świadczą o ich wiarygodności. T. P. nie można czynić z przywołanego faktu zarzutu gdyż w ocenie Sądu Okręgowego świadczy on, że podlegająca ocenie wypowiedź była spontaniczna a nie przygotowana dla osiągnięcia celu procesowego.

Nie jest jednocześnie dostatecznym argumentem dla podważenia zeznań ojca powódki koligacja rodzinna i fakt, że świadek został ukarany mandatem w sporze z pozwanym. W sprawach o odwołanie darowizny, która była realizowana pomiędzy członkami rodziny regułą jest, że wiedza na temat relacji między stronami umowy pochodzi od osób najbliższych często wyraźnie opowiadających się po jednej ze stron konfliktu. Okoliczność powyższa oczywiście wprowadza wymóg dodatkowej szczególnej oceny składanych przez te osoby zeznań, nie może natomiast stanowić automatycznej podstawy do uznania, że zeznania są niewiarygodne.

Na uwzględnienie nie zasługuje również zarzut wewnętrznej sprzeczności zeznań T. P.. Okoliczność, że pozwany zamieszkuje około 25 km od miejsca położenia nieruchomości objętej darowizną nie wyklucza przyjęcia, że miało miejsce zdarzenie podczas którego małżonkowie J. znajdowali się wspólnie na tej nieruchomości i pozwany żądał od byłej żony jej opuszczenia.

W ocenie Sądu w tożsamy sposób należy ocenić zarzuty jakie skarżący formułuje pod adresem świadka B. P. oraz J. J..

Wskazana w uzasadnieniu apelacji, okoliczność że świadek R. W. zapoznał się z treścią informacyjnych wyjaśnień pozwanego nie ma w ocenie Sądu Okręgowego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Skarżący nie wykazał w apelacji w jakim zakresie wskazany fakt wpłynął na treść zeznań powołanego świadka i co szczególnie istotne, które z przedstawionych przez świadka okoliczności są nieprawdziwe.

Odrębnego omówienia wymagają zastrzeżenia jakie skarżący zgłosił w związku z ustaleniami Sądu pierwszej instancji poczynionymi na podstawie zeznań świadka M. J. (2). Dokonując oceny tych zeznań i czyniąc na ich podstawie ustalenia Sąd Rejonowy nie uchybił treści przepisu art. 233 § 1 k.p.c. W omawianych zeznaniach świadek w sposób wyraźny i jednoznaczny stwierdziła, że pozwany dzwoniąc do niej groził kontrolami i ten fakt przyczynił się do jej decyzji o nieprzedłużeniu z powódką umowy o pracę. Wyjaśniła jednocześnie, że likwidacja stanowiska pracy ( punktu sprzedaży w R. ) nie wykluczała przedłużenia z powódką umowy o pracę ( k. 70 ). Te twierdzenia nie zostały w żaden sposób podważone a przedstawiona w apelacji wersja przeciwna stanowi jedynie gołosłowną polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu pierwszej instancji.

Dalsze uwagi odnoszące się do zarzutów prawa procesowego ( art. 233 § 2 k.p.c. ) należy poprzedzić uwagą odnoszącą się do ogólnych wyników postępowania dowodowego. W przedmiotowej sprawie co oczywiste z uwagi na treść przepisu art. 899 § 3 k.p.c. podstawą uwzględnienia nie może być fakt, że pozwany w okresie od stycznia 2008 r. do grudnia 2011 r. znęcał się nad rodziną. Nie jest również podstawą rozstrzygnięcia fakt, że pozwany kierował pod adresem żony słowa powszechnie uważane za obelżywe. Wskazane fakty nie pozostają jednak bez znaczenia dla rozstrzygnięcia w tym znaczeniu, że determinują ocenę wiarygodności innych faktów wynikających z przeprowadzonych w sprawie dowodów. To z kolei prowadzi do wniosku, że bardziej prawdopodobna jest wersja zdarzeń przedstawiona przez powódkę i zgłoszonych przez nią świadków, że pozwany był zdolny do nagannych zachowań jakie mu zarzuca. Za udowodnione należało tym samym uznać, że G. J. wiosną 2015 r. swoim działaniem doprowadził do nieprzedłużenia z powódką umowy o pracę, pomawiając ją przed pracodawcą i grożąc mu spowodowaniem kontroli. Za wiarygodne należało uznać, ze pozwany końcem 2014 r. rozgłaszał wśród znajomych plotki, że powódka gotowa jest uprawiać sex dla pieniędzy. W konsekwencji zarzuty zawarte w skardze apelacyjnej wskazujące, że te ustalenia stanowią konsekwencję nieprawidłowego zastosowania art. 233 § 1 k.p.c. nie mogły skutecznie podważyć zaskarżonego wyroku.

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostają również pozostałe zarzuty związane z przebiegiem postępowania dowodowego. Odwołanie się przez Sąd pierwszej instancji do „nagrania”, które nie zostało ujawnione i zaliczone w poczet materiału dowodowego choć stanowi naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w wiązki z art. 235 § 1 k.p.c. nie miało wpływu na wynika sprawy. Przyczyny odwołania darowizny wynikają bowiem również z innych niż ustalone na podstawie tych nagrań okoliczności.

Reasumując powołane wyżej ustalenia Sądu pierwszej instancji Sąd Okręgowy akceptuje i przyjmuje za własne i wskazuje jako podstawę przedmiotowego rozstrzygnięcia.

Przechodząc do zagadnień związanych z zarzutami naruszenia prawa materialnego tytułem wstępu należy zaznaczyć, że Sąd drugiej instancji nie podziela argumentu pełnomocnika powódki jakoby zaskarżone orzeczenie winno się ostać z uwagi na zasady współżycia społecznego. Jednocześnie należy wskazać, że przepis art. 899 § 3 k.c. określający roczny termin do odwołania darowizny jest terminem prekluzyjnym i jego upływ nie może być w żaden sposób sanowany ( również poprzez jego przywrócenie uwagi na zasady współżycia społecznego ). Powyższe stanowisko wynika w pierwszej kolejności tego, że odwołanie się do wskazanych zasad ogólnych w niniejszej sprawie nie jest konieczne.

W ocenie Sądu Okręgowego odwołanie darowizny uzasadnia naganne zachowanie obdarowanego względem darczyńcy. Odwołując się do ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego, przyjętych przez Sąd Okręgowy za własne wskazać należy, że dla odwołania darowizny wystarczające było to, że pozwany okazał nielojalność wobec darczyńcy doprowadzając do nieprzedłużenia z powódką umowy o pracę oraz pomawiał ją o uprawianie prostytucji. W tym miejscu jeszcze raz należy podkreślić z całą stanowczością, że Sąd uznał za wiarygodne to, że pozwany dzwonił do pracodawcy powódki wymuszając jej zwolnienie z pracy. Zeznania świadka M. J. (2) - osoby obcej dla stron - obszernie, precyzyjnie i szczerze obrazują przyczyny, dla których nie przedłużyła umowy z powódką. Tak więc w istocie to telefony pozwanego spowodowały zwolnienie powódki, gdyż dla pracodawcy oczywisty jest wybór zatrudnienia pracownika, który problemów rodzinnych nie „przenosi do pracy”.

W ocenie Sądu Okręgowego rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o darczyńcy rodzące tak dalece istotne skutki jak utrata pracy i powstania w środowisku, w którym funkcjonuje przekonania o jego niemoralnych zachowaniach uzasadnia przyjęcie, po stronie obdarowanego rażącej niewdzięczności. W konsekwencji w przedmiotowej sprawie zaistniały przesłanki wskazane w art. 898 § 1 k.p.c. uzasadniające odwołanie darowizny. Powyższe stwierdzenie prowadzi do wniosku, że wskazany w apelacji zarzut naruszenia przepisu art. 898 § 1 k.p.c. nie zasługuje na uwzględnienie. W tym miejscu przypomnieć należy, że za rażącą niewdzięczność w rozumieniu powołanego przepisu uznaje się postępowanie obdarowanego sprzeczne z normami moralnymi powszechnie respektowanymi społecznie. Tak rozumiana niewdzięczność może przejawiać się w różnych zachowaniach obdarowanego, a każde takie zachowanie może stanowić odrębną podstawę do skorzystania przez darczyńcę z sankcji odwołania darowizny. Zgodnie przyjmuje się, że pod pojęcie rażącej niewdzięczności podpadają takie czynności obdarowanego, które są skierowane przeciwko darczyńcy z zamiarem nieprzyjaźnym. O istnieniu podstaw do odwołania darowizny z powodu rażącej niewdzięczności decydują w każdym wypadku konkretne okoliczności, rozważane na tle zwyczajów panujących w określonym środowisku społecznym. W omawianej sprawie powódka, słusznie powołuje się na to, że pozwany obmawiał ją wobec osób trzecich, co godziło w jej dobre imię i spowodowało wskazane wyżej konsekwencje. Zachowania pozwanego nie usprawiedliwia jednocześnie istniejący konflikt między stronami, zwłaszcza że to G. J. jawi się jako antagonizujące relację strona tego konfliktu. Brak jednocześnie usprawiedliwienia dla motywów zachowań obdarowanego, w okolicznościach przedmiotowej sprawy trudno uznać, że zachowania te były prowokowane przez powódkę.

Na koniec odnieść się należy do zgłoszonego w skardze apelacyjnej zarzutu naruszenia przy wydaniu zaskarżonego orzeczenia normy art. 899 § 3 k.c. Co do zasady należy przyznać rację skarżącemu, że uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie określa precyzyjnie, które z wielu obiektywnie niewłaściwych zachowań pozwanego uznaje z podstawę odwołania darowizny. Opisane w przywołanym uzasadnieniu zachowania miały miejsce w znacznym przedziale czasowym co mogło budzić uzasadnioną wątpliwość czy wskazana wyżej norma nie została przez Sąd pierwszej instancji naruszona. Przedstawione wyżej rozważania w sposób jednoznaczny usuwają jednak powyższe wątpliwości. Zachowania, które w ocenie Sądu Okręgowego stanowiły dostateczną podstawę do odwołania darowizny miały miejsce na przełomie 2014 i 2015 r., powódka złożyła oświadczenie o odwołaniu darowizny w dniu 14 kwietnia 2015 r. W sprawie nie doszło wiec do naruszenia przepisu art. 899 § 3 k.c.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie przepisu art. 385 k.p.c. orzekł o oddaleniu apelacji.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie przepisu art. 98 k.p.c. zasadzając od pozwanego na rzecz powódki tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego kwotę 1800 zł., ustaloną na podstawie § 2 ust 5 w związku z § 10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. ( Dz. U z 2015 r. poz. 1800 ).

SSA w SO S. Łegosz SSO P. Hochman SSO R Lech