Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 401/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lutego 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Sędziowie:

SSA Beata Górska

SSA Jolanta Hawryszko

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 21 lutego 2019 r. w Szczecinie

sprawy M. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 27 marca 2017 r. sygn. akt VI U 1280/16

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od M. P. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. kwotę 240 zł (dwieście czterdzieści złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Beata Górska SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko

Sygn. akt III AUa 401/17

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. decyzją z dnia 27 października 2015 r. odmówił M. P. przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową, ponieważ komisja lekarska ZUS orzeczeniem z dnia 29 września 2015 r. ustaliła, że wnioskodawczyni nie jest osobą niezdolną do pracy w związku z chorobą zawodową.

W odwołaniu od powyższej decyzji M. P. wniosła o jej zmianę i przyznanie prawa do wnioskowanego świadczenia wskazując, że jest pod stałą opieką lekarza foniatry, w trakcie leczenia zapalenia strun głosowych i krtani, a leczenie nie przynosi ewidentnej poprawy.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości, podtrzymując stanowisko komisji lekarskiej ZUS oraz argumentację przytoczoną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji. Organ rentowy wskazał nadto, że M. P. od dnia 1 lipca 2014 r. ma przyznane prawo do emerytury.

Wyrokiem z dnia 27 marca 2017 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

M. P. urodziła się w dniu (...) Ubezpieczona jest z zawodu nauczycielem, w toku swojej aktywności zawodowej pracowała:

- od 1 września 1975 r. do 31 sierpnia 1976 r. w Szkole Podstawowej w K. na stanowisku nauczyciela,

- od 10 września 1980 r. do 21 sierpnia 1984 r. w Akademii Rolniczej Instytucie (...) w S. na stanowisku chemika,

- od 1 września 1984 r. do 31 sierpnia 1999 r. w Szkole Podstawowej w K. na stanowisku nauczyciela,

- od 1 września 1999 r. do 31 sierpnia 2002 r. w Publicznym Gimnazjum w K. na stanowisku dyrektora,

- od 1 września 2002 r. do 31 sierpnia 2012 r. w Zespole (...) w P. na stanowisku nauczyciela,

- od 1 września 2012 r. do 31 sierpnia 2014 r. w Gimnazjum nr(...) w S. na stanowisku dyrektora.

W latach 2003-2004 ubezpieczona przebywała na urlopie dla poratowania zdrowia.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. decyzją z dnia 27 sierpnia 2014 r. przyznał ubezpieczonej od 1 lipca 2014 r., tj. od osiągnięcia wieku emerytalnego, prawo do emerytury i zawiesił wypłatę świadczenia z uwagi na kontynuację przez ubezpieczoną zatrudnienia. Kolejną decyzją z dnia 5 września 2014 r. organ rentowy podjął wypłatę emerytury od 1 września 2014 r., tj. od dnia następnego po rozwiązaniu stosunku pracy.

Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w P. decyzją nr (...) z dnia 29 czerwca 2015 r. stwierdził u M. P. chorobę zawodową: przewlekłe choroby narządu głosu spowodowane nadmiernym wysiłkiem głosowym trwającym co najmniej 15 lat: niedowład mięśni wewnętrznych krtani z wrzecionowatą niedomykalnością fonacyjną głośni i trwałą dysfonią, zgodnie z poz. nr 15 pkt 3 wykazu chorób zawodowych określonych w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 30 czerwca 2009 r. w sprawie chorób zawodowych (Dz. U. z 2013 r., poz. 1357).

Orzeczeniem z dnia 1 września 2015 r. lekarz orzecznik ZUS ustalił 15% uszczerbku na zdrowiu M. P., spowodowanego skutkami choroby zawodowej stwierdzonej decyzją z dnia 29 czerwca 2015 r.

Wniosek o rentę z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową ubezpieczona złożyła w organie rentowym w dniu 22 lipca 2015 r. Lekarz orzecznik ZUS oraz komisja lekarska ZUS rozpoznali u M. P. niewydolność mięśni wewnętrznych krtani z wrzecionowatą niedomykalnością fonacyjną głośni i trwałą dysfonią, nie uznali jednak ubezpieczonej za osobę niezdolną do pracy w związku z chorobą zawodową.

Na dzień wydania zaskarżonej decyzji oraz obecnie u ubezpieczonej rozpoznaje się:

- przewlekły nieżyt błony śluzowej krtani

- niedowład mięśni wewnętrznych krtani z wrzecionowatą niedomykalnością fonacyjną głośni i trwałą dysfonią,

M. P. nie jest osobą niezdolną do pracy z powodu choroby zawodowej. Wydolność narządu głosu u ubezpieczonej jest na dobrym poziomie i nie powoduje istotnego ograniczenia funkcjonowania organizmu. Główne zmiany dotyczące gardła i krtani były na tle infekcyjnym i leczone były z poprawą. Osłabienie wydolności głosowej w okresie nasilenia nieżytowych zmian w gardle i krtani, mogły powodować częściową i okresową dysfunkcję w prawidłowej fonacji. W całym materiale nie stwierdzono jednak trwałych niedowładów mięśni wewnętrznych krtani z charakterystycznym obrazem niedomogi fonacyjnej i wyraźnie zaznaczoną trwałą niedomykalnością głośni z głosem chuchającym i męczliwym po przeciążeniu. Rozpoznano niewydolność mięśni, która nie jest równoznaczna z trwałym niedowładem. W badaniu VLS z dnia 12 lutego 2016 r. po próbie obciążeniowej stwierdzono prawidłową funkcję narządu głosu.

Na podstawie wytycznych konsultanta krajowego w dziedzinie Audiologii i Foniatrii opracowane w monografii z 2008 roku pt. „Narząd głosu i jego znaczenie w komunikacji społecznej” wskazano, że do odsunięcia od zawodu na stałe wymagane jest odpowiednio w przypadku rozpoznania twardych guzków głosowych w przebiegu choroby zawodowej gdzie orzeczono 25% uszczerbku na zdrowiu. W przypadku rozpoznania wtórnych zmian przerostowych fałdów głosowych orzeczono 30% uszczerbku na zdrowiu. W przypadku rozpoznania niedowładu mięśni przywodzących i napinających fałdy głosowe z niedomykalnością fonacyjną i trwałą dysfonią orzeczono 30% uszczerbku na zdrowiu. Dlatego samo stwierdzenie choroby zawodowej, nie jest równoznaczne z niezdolnością do pracy w zawodzie.

W całości obrazu schorzenia ubezpieczonej dominują zmiany infekcyjne nieżytowe i okresowe zaburzenia wydolności fonacyjnej. W obecnym badaniu nie stwierdzono trwałych niedowładów mięśni wewnętrznych krtani. Niedowład mięśni wewnętrznych krtani z wrzecionowatą niedomykalnością fonacyjną głośni i trwałą dysfonią spowodował u badanej 15% uszczerbek na zdrowiu, ale nie jest powodem długotrwałej niezdolności do pracy z powodu choroby zawodowej.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 6 i art. 17 ust. 1 w związku z art. 58 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. z 2009 r., nr 167, poz. 1322 ze zm.; powoływana dalej jako: ustawa wypadkowa) w związku z art. 12 i 13 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t. j. Dz. U. z 2013 r., poz. 1440; powoływana dalej jako: ustawa emerytalna), a także art. 237 § 2 k.p., Sąd Okręgowy uznał odwołanie za nieuzasadnione.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że ustalony w niniejszej sprawie stan faktyczny był między stronami częściowo niesporny. W szczególności nie stanowił kwestii spornej przebieg pracy zawodowej ubezpieczonej oraz fakt i rodzaj rozpoznanej choroby zawodowej, na którą ona choruje. Przedmiot sporu sprowadzał się natomiast do ustalenia, czy stan zdrowia ubezpieczonej czyni ją osobą niezdolną do pracy w związku ze stwierdzoną chorobą zawodową.

Ustalenia w tym przedmiocie zostały poczynione przez Sąd Okręgowy w oparciu o analizę dostępnej dokumentacji dotyczącej ubezpieczonej oraz na podstawie przeprowadzonych w toku postępowania sądowego dowodów z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów z zakresu otolaryngologii-foniatrii oraz medycyny pracy. Autentyczność dokumentów nie była przez strony kwestionowana i nie budziła wątpliwości sądu. Zostały one sporządzone w sposób zgodny z przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby, w ramach ich kompetencji oraz w sposób rzetelny, stąd też sąd ocenił je jako wiarygodne. Tak samo sąd meriti ocenił wydane w niniejszej sprawie opinie biegłych z zakresu otolaryngologii-foniatrii oraz medycyny pracy.

Zatem sąd pierwszej instancji miał na uwadze, że opinie sporządzone w toku niniejszego postępowania wydane zostały przez biegłych sądowych specjalistów posiadających wieloletnią praktykę zawodową, cieszących się dużym autorytetem, po uprzednio przeprowadzonym badaniu ubezpieczonej (biegła foniatra załączyła ponadto do opinii wynik przeprowadzonego badania k. 23) oraz wcześniejszej analizie treści jej dokumentacji lekarskiej. Są one w ocenie sądu, jasne i spójne, wnioski w nich zawarte logiczne i przekonywająco uzasadnione, a rzetelność i fachowość powyższych ustaleń nie budzi żadnych wątpliwości i pozwala na uznanie ich za w pełni wiarygodne.

Sąd Okręgowy wskazał, że biegli potwierdzili występowanie u M. P. choroby zawodowej pod postacią niedowładu mięśni wewnętrznych krtani z wrzecionowatą niedomykalnością fonacyjną głośni i trwałą dysfonią, a nadto rozpoznali u niej przewlekły nieżyt błony śluzowej krtani oraz zgodnie wskazali, iż ubezpieczona nie jest osobą niezdolną do pracy z powodu choroby zawodowej. Biegła z zakresu otolaryngologii-foniatrii wskazała, że obecnie wydolność narządu głosu u ubezpieczonej - po przeprowadzonym badaniu foniatrycznym wraz z próbą obciążeniową - jest na dobrym poziomie i nie powoduje istotnego ograniczenia funkcjonowania organizmu. Główne zmiany dotyczące gardła i krtani opisywane w zgromadzonym materiale były na tle infekcyjnym i leczone były z poprawą. Osłabienie wydolności głosowej w okresie nasilenia nieżytowych zmian w gardle i krtani, mogły powodować częściową i okresową dysfunkcję w prawidłowej fonacji. W całym materiale nie stwierdzono jednak trwałych niedowładów mięśni wewnętrznych krtani z charakterystycznym obrazem niedomogi fonacyjnej i wyraźnie zaznaczoną trwałą niedomykalnością głośni z głosem chuchającym i męczliwym po przeciążeniu. Rozpoznano niewydolność mięśni, która nie jest równoznaczna z trwałym niedowładem. W badaniu VLS z dnia 12 lutego 2016 r. po próbie obciążeniowej stwierdzono prawidłową funkcję narządu głosu. Biegła otolaryngolog-foniatra wydając opinię podparła się nadto literaturą i wskazała na wytyczne konsultanta krajowego w dziedzinie Audiologii i Foniatrii opracowane w monografii z 2008 roku pt. „Narząd głosu i jego znaczenie w komunikacji społecznej”, których fragment przytoczono w ustaleniach faktycznych sprawy. W podsumowaniu biegła uznała, że dlatego stwierdzenie u badanej choroby zawodowej i 15% trwałego uszczerbku na zdrowiu, nie jest równoznaczne z jej niezdolnością do pracy w zawodzie. W całości obrazu schorzenia ubezpieczonej dominują zmiany infekcyjne nieżytowe i okresowe zaburzenia wydolności fonacyjnej. W obecnym badaniu nie stwierdzono trwałych niedowładów mięśni wewnętrznych krtani.

Następnie Sąd Okręgowy miał na uwadze, że wnioski w tym zakresie w całości podzieliła biegła z zakresu medycyny pracy, potwierdzając, iż rozpoznana u badanej choroba zawodowa - niedowład mięśni wewnętrznych krtani z wrzecionowatą niedomykalnością fonacyjną głośni i trwałą dysfonią - spowodowała u badanej uszczerbek na zdrowiu, ale nie jest powodem długotrwałej niezdolności do pracy z powodu choroby zawodowej.

Zaś w opiniach uzupełniających wydanych w następstwie zastrzeżeń złożonych przez ubezpieczoną, biegli podtrzymali wcześniejsze opinie o braku niezdolności M. P. do pracy z powodu choroby zawodowej. Biegła otolaryngolog-foniatra wyjaśniła - odnosząc się do zastrzeżenia odwołującej się, że w przeprowadzonym przez nią badaniu foniatrycznym - 4 badania videolaryngostroboskopowe przed próbą obciążeniową i 2 badania VLS po próbie. Na wydruku zawarte są trzy zdjęcia. Dwa skrajne położenia fałdów głosowych oraz obraz krtani podczas fazy wdechowej podczas foniacji. Zaznaczyła, że w przypadku trwałego uszkodzenia narządu głosu w postaci niedowładu mięśni wewnętrznych krtani, nie jest możliwe zaobserwowanie w kolejnych badaniach pełnego zwarcia fonacyjnego - jakie zostało przedstawione w opinii. Natomiast w rozpoznanej w Poradni Foniatrycznej niewydolności głośni i okresowo osłabionej funkcji głosowej z komponentą infekcyjną, występują zaburzenia głosu o zmiennym nasileniu. Badania VLS przeprowadzone w dniach 29 czerwca 2016 r. i 25 października 2016 r. z rozpoznaniem niewydolności głośni, określają osłabienie funkcjonowania lub zmniejszoną okresowo wydolność mięśni krtani. Natomiast nie jest to równoznaczne z niedowładem, trwałym uszkodzeniem struktur mięśni wewnętrznych krtani i mimo upływu lat nadal jest widoczne i niezmienne w badaniach VLS.

Jednocześnie sąd pierwszej instancji wskazał, że co prawda w opinii uzupełniającej biegłej z zakresu medycyny pracy wkradł się błąd dotyczący okresów zatrudnienia ubezpieczonej i zajmowanych przez nią stanowisk, jednakże sąd na podstawie dokumentacji znajdującej się w aktach ZUS dokonał prawidłowych ustaleń w powyższym zakresie przyjmując, że ów błąd biegłej nie ma wpływu na wnioski opinii biegłych.

W świetle powyższego sąd rozpoznający sprawę podzielił opinie biegłych sądowych, że stan zdrowia ubezpieczonej zarówno na dzień wydania zaskarżonej decyzji, jak i obecnie, nie czyni jej niezdolną do pracy w związku chorobą zawodową. Opinie biegłych zostały wydane na podstawie wszelkiej dostępniej dokumentacji medycznej z przebiegu leczenia i po badaniu przedmiotowym strony, przez biegłych posiadających wieloletnie doświadczenie zawodowe, specjalistów od schorzeń, na jakie cierpi ubezpieczona. Zdaniem tego sądu opinie biegłych stanowią wystarczający materiał do oceny stanu zdrowia M. P. oraz jej zdolności do pracy. Opinie te są dokładne, logiczne i spójne, a zawarte w nich wnioski końcowe prawidłowo uzasadnione, dlatego też - mimo zastrzeżeń sformułowanych przez wnioskodawczynię - brak jest podstaw do ich podważenia. Opinie te zawierają nadto szczegółowe uzasadnienie i trafne wnioski końcowe i dlatego Sąd uczynił je podstawą swojego orzeczenia.

Ponadto Sąd Okręgowy podkreślił, że odwołująca w zastrzeżeniach do opinii wydanych przez biegłych sądowych poza subiektywną oceną swojego stanu zdrowia i własną interpretacją wyników badań nie przedstawiła dokumentacji medycznej, czy wyników badań, które mogłyby stanowić podstawę do odmiennej oceny stanu jej zdrowia. Nie znajdują uzasadnienia również argumenty odnośnie przyjęcia przez biegłych, a uprzednio orzeczników ZUS, błędnych jednostek chorobowych, czy też zastrzeżenia, co do sposobu przeprowadzenia badania przez orzeczników ZUS. W opinii bowiem biegli sądowi jasno określili, że przedmiotem oceny jest choroba zawodowa: przewlekłe choroby narządu głosu spowodowane nadmiernym wysiłkiem głosowym trwającym co najmniej 15 lat: niedowład mięśni wewnętrznych krtani z wrzecionowatą niedomykalnością fonacyjną głośni i trwałą dysfonią, zgodnie z poz. nr 15 pkt 3 wykazu chorób zawodowych (k. 20) i w przedmiocie tego rozpoznania przeprowadzili badanie i poczynili stosowne rozpoznanie.

Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem sądów strona, która chce zakwestionować wnioski wyrażone w opinii biegłego sądowego winna przedstawić konkretne uwagi i argumenty podważające miarodajność dotychczasowych opinii lub, co najmniej miarodajność tę poddające w wątpliwość (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 maja 2002 r., III AUa 811/02, OSA 2003/9/35).

W konsekwencji powyższego, sąd pierwszej instancji - w ślad za treścią opinii biegłych przyjął, iż M. P. nie jest osobą niezdolną do pracy w związku z chorobą zawodową i na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie od skarżonej decyzji.

Z powyższy wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie w całości nie zgodziła się M. P., która działając przez pełnomocnika, w wywiedzionej apelacji zarzuciła mu:

1)  naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy wypadkowej w związku z art. 12 ustawy emerytalnej poprzez jego błędne zastosowanie polegające na uznaniu, że ubezpieczona nie jest niezdolna do pracy w związku z chorobą zawodową,

2)  naruszenie prawa procesowego, mające istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, a w szczególności:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej i wybiórczej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, a w szczególności poprzez:

- bezzasadne uznanie, iż opinie biegłych sądowych przeprowadzone w sprawie są: „jasne i spójne, wnioski w nich zawarte logiczne i przekonywająco uzasadnione, a rzetelność i fachowość powyższych ustaleń nie budzi żadnych wątpliwości i pozwala na uznanie ich za w pełni wiarygodne” oraz, że: „opinie są dokładne, logiczne i spójne, a zawarte w nich wnioski końcowo prawidłowo uzasadnione, dlatego też - mimo zastrzeżeń sformułowanych przez wnioskodawczynię - brak jest podstaw do ich podważenia; opinie te zawierają nadto szczegółowe uzasadnienie i trafne wnioski końcowe”, gdy w istocie opinie zostały sporządzone w sposób nierzetelny, nieprofesjonalny i niezupełny,

- niezgodnym z prawdą uznaniu, iż „odwołująca w zastrzeżeniach do opinii wydanych przez biegłych sądowych poza subiektywną oceną swojego stanu zdrowia i własną interpretacją wyników badań nie przedstawiła dokumentacji medycznej, czy wyników badań, które mogłyby stanowić podstawę do odmiennej oceny stanu jej zdrowia, gdy w istocie ubezpieczona przedstawiła bogaty materiał dowodowy,

b)  art. 217 § 1 k.p.c., art. 286 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nieuzasadnione nierozpoznanie wniosku ubezpieczonej zawartego w piśmie z dnia 26 grudnia 2016 r. o przeprowadzenie dowodu z opinii innych biegłych sądowych, lekarzy specjalistów z zakresu foniatrii oraz brak jakiejkolwiek informacji w uzasadnieniu wyroku o przyczynach nierozpoznania tego wniosku ubezpieczonej,

c)  art. 286 k.p.c. poprzez niezażądanie złożenia przez biegłych ustnej opinii uzupełniającej lub opinii dodatkowej z urzędu w sytuacji, gdy ubezpieczona złożyła kolejne uzasadnione zastrzeżenia do opinii uzupełniających;

3)  dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznych z treścią zebranego materiału dowodowego, a które to mają istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, polegające na błędnym przyjęciu, iż:

- w całym materiale nie stwierdzono trwałych niedowładów mięśni wewnętrznych krtani z charakterystycznym obrazem niedomogi fonacyjnej i wyraźnie zaznaczoną trwałą niedomykalnością głośni z głosem chuchającym i męczliwym po przeciążeniu, gdy w istocie biegły foniatra pomija szczegółowe wyniki badań VLS z dnia 6 listopada 2012 r., 4 marca 2015 r. oraz 15 maja 2015 r., z których wynika całkowity brak zwarcia na całej długości głośni,

- bezwiednym oparciu się przez biegłego z zakresu foniatrii na jednorazowym badaniu VLS z dnia 12 lutego 2016 r., które rzekomo stwierdziło prawidłową funkcję narządu głosu,

- bezwiednym powieleniu informacji zawartej w opinii biegłego z zakresu foniatrii, iż „autor monografii pt. „Narząd głosu i jego znaczenie w komunikacji społecznej” tj. prof. dr hab. A. O. jest konsultantem krajowym w dziedzinie Audiologii i Foniatrii”, gdy aktualnie takim konsultantem krajowym jest prof. dr hab. med. M. K.,

- według ww. monografii wymagane jest orzeczenie 30% uszczerbku na zdrowiu w przypadku rozpoznania niedowładu mięśni przywodzących i napinających fałdy głosowe z niedomykalnością fonacyjną i trwałą dysfonią, gdy w istocie jest to propozycja oceny uszczerbku na zdrowiu w chorobach zawodowych narządu głosu i wynosi ona od 10 do 30% uszczerbku.

Mając powyższe na uwadze apelująca wniosła o:

- zmianę zaskarżonej decyzji poprzez przyznanie ubezpieczonej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową,

- zasądzenie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

ewentualnie

- uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie w zakresie kosztów postępowania apelacyjnego.

Ponadto apelująca wniosła o:

- przeprowadzenie dowodu z opinii innego zespołu biegłych foniatry oraz medycyny pracy lub Instytutu Naukowego - Kliniki Audiologii i Foniatrii Instytutu Medycyny Pracy im. prof. J. N. w Ł., na okoliczność ustalenia niezdolności ubezpieczonej do pracy w związku z chorobą zawodową,

- dopuszczenie dowodu z przedłożonych dokumentów: fragmentu strony 134 monografii „Narząd głosu i jego znaczenie w komunikacji społecznej”, wyniku badania specjalistycznego z dnia 28 kwietnia 2017 r. oraz orzeczenia lekarskiego z dnia 20 kwietnia 2017 r. na okoliczność dalszego, po dniu badania przez biegłego sądowego pogorszenia stanu zdrowia ubezpieczonej, w związku ze stwierdzoną chorobą zawodową.

W uzasadnieniu skarżąca między innymi podniosła, że kwestionuje opinie biegłych lekarzy specjalistów z zakresu foniatrii i medycyny pracy, bowiem sąd rozpoznając sprawę, bezrefleksyjnie i bezwiednie uznał opinie biegłych jako w pełni wiarygodne, podczas gdy w ocenie ubezpieczonej były nierzetelne, niespójne, przeprowadzone w sposób pobieżny i niezupełny, bez wgłębienia w całość materiału zgromadzonego w sprawie, czemu wyraz dała ubezpieczona w obszernych zastrzeżeniach do opinii. Ubezpieczona, nie będąc gołosłowna swoje zastrzeżenia oparła o merytoryczną dokumentację medyczną.

Dalej apelująca zarzuciła, że biegły foniatra skupił się jedynie na jednorazowym, przeprowadzonym przez siebie wyniku badania VLS z dnia 12 lutego 2016 r., przy czym pominął inne badania i dokumentację stwierdzające przeciwstawne diagnozy oraz nie odniósł się do złożonych wyników. Ubezpieczona podniosła, że w badaniu VLS z dnia 6 listopada 2012 r. stwierdzono dyskretny brak zwarcia fonacyjnego lub pełne zwarcie; w badaniu VLS z dnia 4 marca 2015 r. stwierdzono brak zwarcia fonacyjnego na całej długości głośni. Dalej skarżąca zarzuciła, że biegły nie odniósł się w żaden sposób do informacji lekarza foniatry dla lekarza kierującego POZ z dnia 22 lipca 2015 r., w której w opisie badania VLS stwierdzono brak zwarcia fonacyjnego, co w opinii lekarza foniatry wymaga dalszego leczenia w poradni specjalistycznej z zakresu foniatrii. Podobna diagnoza została zawarta w informacji lekarza foniatry dla lekarza POZ z dnia 29 czerwca 2016 r. oraz 25 października 2016 r. Przy czym, w ocenie apelującej, znamiennym jest, że biegły foniatra cytując w opinii z dnia 15 kwietnia 2016 r. fragment orzeczenia lekarskiego nr 8/15 o rozpoznaniu choroby zawodowej z dnia 11 maja 2015 r. w sposób świadomy pominął okoliczność stwierdzenia w nim występowania u ubezpieczonej braku zwarcia fonacyjnego na całej długości fałdów. Co więcej, potwierdza fakt występowania schorzenia w postaci przewlekłej niewydolności mięśni napinających fałdy głosowe. Zatem zdaniem skarżącej nieprawdą jest, że w całym materiale nie stwierdzono trwałych niedowładów mięśni wewnętrznych krtani z charakterystycznym obrazem niedomogi fonacyjnej i wyraźnie zaznaczoną trwałą niedomykalnością głośni.

Z kolei, ubezpieczona wskazała, że o braku rzetelności i profesjonalizmu biegłych świadczy fakt, iż w opinii biegły foniatra, wbrew treści cytowanej przez siebie publikacji dopuścił się manipulacji stwierdzając, że do odsunięcia od zawodu na stałe wymagane jest orzeczenie 30% uszczerbku na zdrowiu w przypadku rozpoznania niedowładu mięśni przywodzących i napinających fałdy głosowe z niedomykalnością fonacyjną i trwałą dysfonią. W publikacji zaś wyraźnie wskazano, że jest to propozycja oceny uszczerbku na zdrowiu, a nadto według zamieszczonej tam tabeli nr 8-1 na stronie 134 piętnastoprocentowy uszczerbek jest proponowany przy wystąpieniu tego schorzenia z koniecznością odsunięcia od zawodu nauczyciela okresowo (np. 2 lata). Jednocześnie apelująca podkreśliła, że jej schorzenie ulega ciągłemu pogłębieniu, a nie poprawie, czego dowodem są badania specjalistyczne przeprowadzone w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy (...) Centrum (...) z dnia 28 kwietnia 2017 r. oraz w prywatnym badaniu przez prof. dr hab. A. O.. Ubezpieczona, pomimo niewykonywania zawodu w dalszym ciągu pozostaje pod opieką Poradni Foniatrycznej.

Następnie skarżąca podniosła, że w monografii pt. „Narząd głosu i jego znaczenie w komunikacji społecznej” pod red. prof. dr hab. A. O. (na którą to powołuje się biegły w opinii) na stronie 130 wskazano, iż „jednorazowa ocena foniatryczna, bez obserwacji dynamiki schorzenia ma ograniczoną wartość orzeczniczą.”. Odnośnie oceny trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu autor wskazuje, iż: „jeżeli nauczyciel z orzeczoną chorobą zawodową przedstawia kartotekę 1-2-letniego leczenia i rehabilitacji foniatrycznej, która nie dawała ustabilizowanego wyrównania czynności fonacyjnej krtani, to taki uszczerbek na zdrowiu należy uznać za trwały, bowiem zaburzenia głosu nie rokują poprawy.”. W ocenie skarżącej taka okoliczność ma miejsce w jej przypadku, bowiem leczy się ona laryngologicznie i foniatrycznie od 2012 r.

Skarżąca zarzuciła także, że biegły foniatra, pomimo zgromadzonego bogatego materiału dowodowego rozpoznał u niej tylko przewlekły nieżyt błony śluzowej krtani wskazując, iż główne zmiany dotyczące gardła i krtani opisywane w zgromadzonym materiale były na tle infekcyjnym i leczone były z poprawą. Ubezpieczona nie zaprzeczyła, że stany zapalne gardła i krtani na tle infekcyjnym występowały głównie w okresie od 20 czerwca do 6 listopada 2012 r. opisywane jednostką chorobową J37, lecz nie wykluczały one występowania choroby zawodowej. Zdaniem skarżącej mogłoby być zatem tak, że schorzenia infekcyjne występowały równocześnie ze schorzeniem stanowiącym chorobę zawodową. W uzupełnieniu tej wypowiedzi ubezpieczona podniosła, że Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 listopada 2014 r., II UK 65/14, słusznie wskazał, że niezdolność do pracy wskutek choroby zawodowej w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy wypadkowej zachodzi wówczas, gdy choroba zawodowa jest istotną przyczyną częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy, co oznacza, że bez wynikającego z niej uszczerbku na zdrowiu niezdolność do pracy nie wystąpiłaby. Taki stan rzeczy istnieje niewątpliwie, gdy choroba zawodowa sama powoduje uszczerbek na zdrowiu uzasadniający zakwalifikowanie pracownika, jako częściowo lub całkowicie niezdolnego do pracy. Zachodzi on jednak również wówczas, gdy sama choroba zawodowa nie uzasadnia uznania pracownika za częściowo lub całkowicie niezdolnego do pracy, jednakże bez wynikającego z niej uszczerbku na zdrowiu niezdolność do pracy nie wystąpiłaby, ponieważ pozostałe przyczyny niezdolności, np. inne choroby, nie wystarczają do jej powstania. W takim przypadku stopień, w jakim choroba zawodowa przyczynia się do niezdolności nie ma znaczenia, ważne jest to, że przesądza ona o wystąpieniu niezdolności do pracy, stanowiąc jej istotną przyczynę (tak również w wyroku z dnia 7 kwietnia 2010 r., I UK 338/09, niepublikowany).

Ponadto zdaniem ubezpieczonej do opinii biegłej sądowej z zakresu medycyny pracy nie sposób się jakkolwiek merytorycznie odnieść, albowiem razi pobieżność, lakoniczność oraz nierzetelność tej opinii. Według skarżącej opinia ta nie tylko narusza wydane postanowienie dowodowe z dnia 23 grudnia 2015 r., które nakazywało biegłej sądowej wyczerpująco wyjaśnić swoje stanowisko, lecz również ogólnie przyjęte zasady rzetelności i profesjonalizmu. Pomijając okoliczność, iż biegła nie przeprowadziła badania foniatrycznego, na które się powołuje to uzasadnienie opinii sprowadza się do trzech merytorycznych zdań, powielonych po biegłym foniatrze. Natomiast w ocenie ubezpieczonej biegła przy ocenie jej niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową powinna uwzględnić działanie czynników szkodliwych dla narządu głosu w miejscu pracy ubezpieczonej, a mianowicie: obciążenia godzinowe, tygodniowy rozkład zajęć, charakter nauczanego przedmiotu, metodykę nauczania, wykorzystanie środków audiowizualnych, warunki higieniczne w klasach i ich liczebność. Biegła zaś ograniczyła się do lakonicznego wyrażenia: „pracowała jako nauczyciel 34 lata, 15 lat jako dyrektor”, a ta ostatnia informacja jest niezgodna z prawdą. Na poparcie swojego stanowiska w kwestii treści opinii skarżąca przywołała orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych.

Ponadto ubezpieczona podniosła, że wobec licznych zarzutów wobec opinii biegłych Sąd bezzasadnie nie rozpoznał jej wniosku zawartego w piśmie z dnia 26 grudnia 2016 r. o przeprowadzenie dowodu z opinii innych biegłych sądowych, lekarzy specjalistów z zakresu foniatrii. O ile nawet nie było podstaw do uwzględnienia tego wniosku Sąd winien w uzasadnieniu wyroku szczegółowo wyjaśnić przyczyny odmowy przeprowadzenia tego dowodu, czego również nie uczynił.

W ocenie skarżącej znamiennym jest, że Sąd Okręgowy na rozprawie w dniu 20 marca 2017 r. umożliwił stronie odniesienie się na piśmie do opinii uzupełniających w terminie czterodniowym i już w dniu 27 marca 2017 r. Sąd zamknął rozprawę, a następnie wydał wyrok tym razem skutecznie uniemożliwiając odniesienie biegłym sądowym do kolejnych zarzutów ubezpieczonej oraz załączonego materiału tj. zdjęć z badań VLS. Zatem według apelującej za całkowicie chybione należy uznać twierdzenie Sądu Okręgowego jakoby strona nie przedstawiła dokumentacji medycznej, czy wyników badań, które mogły stanowić podstawę do odmiennej oceny stanu zdrowia.

Konkludując apelująca odwołała się do monografii prof. dr hab. A. O., który na stronie 133 i 134 rozważając problem orzecznictwa lekarskiego przy ocenie zdolności do pracy nauczycieli z decyzją o stwierdzeniu choroby zawodowej narządu głosu odpowiada również na pytanie: „Czy decyzja administracyjna o stwierdzeniu choroby zawodowej narządu głosu zobowiązuje lekarza orzecznika do orzeczenia częściowej niezdolności do pracy zgodniej z poziomem posiadanych kwalifikacji, a więc do pracy wymagającej obciążeń narządu głosu? Niewątpliwie tak! Zgodnie z Kodeksem Pracy oraz Rozporządzeniem Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej dotyczącymi badań profilaktycznych w przypadkach takich są przeciwwskazania do pracy na stanowisku nauczyciela, tzn. w dalszym narażeniu na nadmierny wysiłek narządu głosu.”

W odpowiedzi na apelację Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jej oddalenie podtrzymując w całości swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie i w pełni podzielając argumentację faktyczną i prawną zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W ocenie organu rentowego apelacja jest bezzasadna w całości, bowiem sąd pierwszej instancji zebrał w pełni i dokonał wszechstronnej oceny materiału dowodowego, prawidłowo ustalił wszystkie okoliczności faktyczne sprawy, wyciągnął na ich podstawie nie budzące zastrzeżeń logiczne wnioski i prawidłowo zastosował zarówno przepisy prawa materialnego, jak i procesowego.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonej okazała się nieuzasadniona.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym zarzutów apelacyjnych, doprowadziła Sąd Apelacyjny do wniosku, że wyrok Sądu Okręgowego odpowiada prawu.

Sąd Apelacyjny jako sąd merytorycznie rozpoznający sprawę, po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie oraz treścią apelacji ubezpieczonej, w celu ostatecznego przesądzenia czy u M. P., z zawodu nauczyciela, w okresie od 22 lipca 2015 r. (data złożenia wniosku o świadczenie rentowe) do 27 października 2015 r. (data wydania zaskarżonej decyzji) wystąpiła niezdolność do pracy z powodu choroby zawodowej, na jaki okres, z powodu jakich schorzeń pozostających w związku z chorobą zawodową, dopuścił dowód z pisemnej opinii biegłego lekarza sądowego z zakresu foniatrii W. S.. W oparciu o przeprowadzony na etapie postępowania odwoławczego dowód, Sąd Apelacyjny ustalił dodatkowo, co następuje:

M. P. nie jest i w spornym okresie nie była osobą niezdolną do pracy z powodu choroby zawodowej. Niedowład fałdów głosowych rozpoznany 11 maja 2015 r. jako choroba zawodowa od początku przedstawiał bardzo nikłe objawy, bowiem nie były one dostrzeżone w przeprowadzanych co 2 lata obowiązkowych u nauczycieli profilaktycznych badaniach okresowych. Schorzenia tego nie uznano za przeciwwskazanie do kontynuowania zatrudnienia, pozwalając na dopracowanie do emerytury. W przeprowadzonych dotychczas (do dnia wydania zaskarżonej decyzji) badaniach foniatrycznych i videolaryngostroboskopowych (VLS) zaniechano wykonania próby obciążeniowej obiektywizującej wpływ wysiłku głosowego na czynność fonacyjną, pominięto także jeden z ważniejszych parametrów VLS, tzw. przesunięcie brzeżne będące efektem przemieszczania się błony śluzowej w stosunku do mięśnia głosowego poruszającego się podczas fonacji, które jeśli jest zachowane, warunkuje prawidłowe zamknięcie szpary głośni. Istnienie niedowładu jest również wątpliwe z tego względu, że w dokumentacjach widnienie zapis o „braku zwarcia fonacyjnego na całej długości głośni”, natomiast cechą charakterystyczną niedowładu stanowi brak zwarcia tylko w części międzybłoniastej, co w obranie VLS przedstawia niedomykalność głośni o kształcie wrzecionowatym. Badanie VLS wykonane przez dr A. M. zawiera pełną ocenę funkcji fałdów głosowych i m. in. uwzględnia obserwację przesunięcia brzeżnego, które okazało się zachowane i prawidłowe z pełnym zwarciem fonacyjnym głośni. Opis badania foniatrycznego obejmującego próbę obciążeniową potwierdza z kolei m. in. czysty, dźwięczny charakter głosu, bez dostrzegalnych zaburzeń dysfonicznych po próbie głośnego czytania, brak osłabienia natężenia głosu po obciążeniu i pogorszenia parametrów VLS. Wyniki oceny jakości głosu wg skali GRABS nie zmieniły się istotnie po próbie obciążeniowej, wykazując głos normalny bądź zaledwie lekkie lub mierne nasilenie zaburzeń.

Powyższe przeczy występowaniu u ubezpieczonej niedowładu mięśni wewnętrznych krtani z wrzecionowatą niedomykalnością głośni i trwałą dysfonią. Wysoce prawdopodobne jest, że w chwili uznawania schorzenia za chorobę zawodową, jego objawy były minimalne, o czym świadczy dopuszczenie do pracy po badaniach okresowych, a także badanie VLS z dnia 6 listopada 2012 r., a następnie objawy uległy regresji. Ustąpienie choroby, której istotę stanowi astenia mięśni głosowych z towarzyszącą czynnościową dysfonia hyperfunkcjonalną spowodowane przeciążeniem narządu głosu, należy wiązać z leczeniem foniatrycznym i rehabilitacją głosu, a przede wszystkim z ustaniem narażenia na wysiłek głosowy. Niedowład fałdów głosowych powstały w następstwie nadmiernego obciążenia głosu daje się skutecznie leczyć doprowadzając do cofnięcia się zmian po zaprzestaniu narażenia.

U M. P. nie ma stałego ani długotrwałego uszczerbku wskutek choroby zawodowej, skoro zachowana została wydolność fonacyjna głośni. Wydolność tę dokumentują jednoznacznie wyniki próby obciążeniowej z oceną percepcyjną jakości głosu, badaniem natężenia głosu i badaniem VLS. Zgłaszane dolegliwości w postaci zawadzania, suchości, dyskomfortu w okolicy gardła i krtani, czasami chrypki należy przypisać występującemu u badanej nieżytowi błony śluzowej gardła i krtani.

Schorzenie ubezpieczonej nie pogłębia się, bowiem brak jest czynnika sprawczego, czyli wysiłku głosowego. Pogłębienia się schorzenia nie potwierdza adnotacja sporządzona na druku recepty, która zawiera jedynie rozpoznanie postawione w oparciu o jednorazowe badanie bez VLS i prawdopodobnie bez dostępu do całej dokumentacji.

dowód: opinia sądowo lekarska biegłego foniatry k. 192 – 198.

Powyższą opinię sąd odwoławczy uznał w całości za wiarygodną. Wbrew zarzutom skarżącej biegły mając na uwadze całą dokumentację zgromadzoną w aktach sprawy (w tym w aktach organu rentowego) oraz opinie dotychczas sporządzone w sprawie, a także stanowisko ubezpieczonej reprezentowane w sprawie, w sposób jednoznaczny i kategoryczny dokonał oceny stanu zdrowia M. P. w związku ze stwierdzoną chorobą zawodową. Przy czym wnioski tej opinii pozostawały zbieżne z opiniami biegłych sporządzonymi w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji. Biegły W. S. specjalista z zakresu otolaryngologii, audiologii i foniatrii dysponując bogatym doświadczeniem zawodowym (był recenzentem monografii powoływanej w sprawie prof. A. O.) po wnikliwej analizie dokumentacji medycznej ubezpieczonej, przedstawionych wyników badań, w sposób jasny, spójny i logiczny przedstawił wnioski i ich uzasadnienie. Sąd nie znalazł podstawa do ich podważenia.

W odpowiedzi na zarzuty dotyczące opinii biegłej specjalisty medycyny pracy należy wyjaśnić, że biegła nie miała żadnych podstaw do przeprowadzania badań z zakresu foniatrii, miała natomiast za zadanie uwzględnienie stanowiska specjalisty w tym zakresie i dokonania oceny stanu zdrowia ubezpieczonej w zakresie jej zdolności do pracy przy uwzględnieniu występującej choroby zawodowej, wyników przedstawionych badań i stanowiska specjalisty. Przy czym, biegła z racji posiadanej specjalizacji jest uprawniona do wydawania opinii o zdolności do wykonywania pracy zgodnej z posiadanymi przez ubezpieczoną kwalifikacjami, w tym przypadku nauczyciela. Natomiast oczekiwania strony co do treści opinii, nie są wiążące dla sądu, jeżeli odpowiada ona na pytania sądu w stopniu wyjaśniającym spornym zagadnienie w sposób jasny, spójny i logiczny oraz uwzględniający w pełni złożoną dokumentację i przeprowadzone przez biegłego badania.

Mając na uwadze przedmiot sprawy przypomnieć należy, że zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy wypadkowej dla ubezpieczonego, który stał się niezdolny do pracy wskutek choroby zawodowej z tytułu tej choroby przysługuje renta z tytułu niezdolności do pracy. Przy czym z mocy art. 58 tej ustawy, w zakresie nią nieuregulowanym stosuje się odpowiednio między innymi przepisy ustawy emerytalnej. Zaś w myśl art. 12 ustawy emerytalnej, niezdolną do pracy w rozumieniu tej ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Zaś według art. 12 ust. 3 tej ustawy, częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.

Z kolei, na podstawie art. 13 ust. 1 ustawy emerytalnej, przy ocenie stopnia i przewidywanego okresu niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy, uwzględnia się: 1. stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji; 2. możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne.

Nie ulega też wątpliwości, iż ustalenie niezdolności do pracy oraz jego związku z chorobą zawodową w zasadzie nie jest możliwe bez odwołania się do wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278 § 1 k.p.c. Jak wynika z ugruntowanego orzecznictwa ocena niezdolności do pracy z medycznego punktu widzenia wymaga wiadomości specjalnych i Sąd nie może - wbrew opinii biegłego (biegłych) - opierać ustaleń w tym zakresie na własnym przekonaniu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2010 r., II UK 191/09, LEX nr 590238). Przy czym, oceny niezdolności do pracy nie można dokonywać w oparciu o opinie lekarzy leczących ubezpieczonego. Nadto ostateczna ocena, czy ubezpieczony jest częściowo niezdolny do pracy musi uwzględniać także i inne elementy - ma charakter prawny, stanowiąc subsumcję stanu faktycznego do norm prawnych, wobec czego może jej dokonać wyłącznie sąd, a nie biegły (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2014 r., I UK 159/14, LEX nr 1598678).

Po uzupełnieniu zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd Apelacyjny uznał, że opinie biegłych, sporządzone na etapie postępowania przed Sądem Okręgowym, jak również na etapie postępowania apelacyjnego, zasługują w pełni na wiarygodność, ponieważ zostały sporządzone przez specjalistów z dziedzin medycyny, które są adekwatne do schorzeń wskazywanych przez ubezpieczoną w związku ze stwierdzoną u niej chorobą zawodową. Sformułowane przez biegłych wnioski – jednakowe i kategoryczne (o braku podstaw do uznania M. P. za osobę niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy emerytalnej), są logicznym następstwem przeprowadzonych badań (opinie sporządzane na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego), analizy zgromadzonej w aktach sprawy dokumentacji lekarskiej, jak również dokonanego rozpoznania lekarskiego. Uzasadniając swoje opinie na piśmie biegli w sposób czytelny i logiczny przedstawili przebieg schorzeń i ich wpływ na zdolność ubezpieczonej do pracy. Opinie, jako całość, są spójne i w sposób czytelny przedstawiają sporne zagadnienie oraz dokonują oceny zdrowia M. P.. W ocenie Sądu Apelacyjnego omawiane opinie są wiarygodnym dowodem, korespondującym z dokumentacją medyczną ubezpieczonej. Opinie te stały się zatem w całości podstawą rozstrzygnięcia niniejszej sprawy przez Sąd Apelacyjny. W jednoznacznych, przekonujących oraz właściwie umotywowanych opiniach biegłych sądowych ubezpieczona w związku ze stwierdzoną u niej chorobą zawodową nie została uznana za niezdolną do pracy na dzień złożenia wniosku o ustalenie prawa do świadczenia rentowego i wydania zaskarżonej decyzji. .

Biegli w niniejszej sprawie wyczerpująco wyjaśnili, że schorzenie związane z chorobą zawodową narządu głosu – w postaci niedowładu mięśni wewnętrznych krtani z wrzecionowatą niedomykalnością fonacyjną głośni i trwałą dysfonią – nie czyniło z ubezpieczonej osoby chociażby częściowo niezdolnej do pracy. Niedowład fałdów głosowych nie był dostrzegany w okresowych profilaktycznych badaniach obowiązkowych u nauczycieli, nie był przeciwwskazaniem do kontynuowania zatrudnienia. Nie można przy tym pominąć faktu, że niedowład fałdów głosowych powstały w następstwie nadmiernego obciążenia głosu daje się skutecznie leczyć doprowadzając do cofnięcia się zmian po zaprzestaniu narażenia. U ubezpieczonej zachowana została wydolność fonacyjna głośni, o czym świadczą jednoznaczne wyniki próby obciążeniowej z oceną percepcyjną jakości głosu, badaniem natężenia głosu i badaniem VLS. Wydolność narządu głosu u ubezpieczonej jest na dobrym poziomie i nie powoduje istotnego ograniczenia w funkcjonowaniu organizmu. Natomiast główne zmiany dotyczące gardła i krtani opisywane w zgromadzonym materiale były na tle infekcyjnym i leczone były z poprawą. Przed odejściem na emeryturę przez dłuższy czas nie było również istotnego obciążenia głosowego, które mogło powodować trwałe zmiany w narządzie głosowym.

Wobec treści sformułowanych w apelacji zarzutów, jak również zarzutów do sporządzonej przez biegłego na etapie postępowania apelacyjnego opinii, podkreślić trzeba, że o nabyciu prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy (w tym renty z tytułu niezdolności do pracy spowodowanej chorobą zawodową) nie mogą przesądzać subiektywne odczucia osoby ubezpieczonej. Również sam fakt stwierdzenia choroby zawodowej nie jest równoznaczny z nabyciem prawa do renty. Istnienie schorzeń powodujących konieczność pozostawania w stałym leczeniu nie stanowi bowiem samodzielnej przyczyny uznania częściowej niezdolności do pracy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2005 r., II UK 288/04, OSNP 2006/5-6/99); o niezdolności do pracy nie decyduje bowiem sam fakt występowania schorzeń, lecz ocena, czy i w jakim zakresie wpływają one na utratę zdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2000 r., II UKN 113/00, OSNAP 2002/14/343).

W ocenie sądu odwoławczego sporządzone w niniejszej sprawie przez biegłych sądowych opinie są logiczne, należycie uzasadnione, poparte oceną zgromadzonej dokumentacji medycznej. Fakt kwestionowania sporządzonych opinii przez ubezpieczoną nie może być podstawą do powoływania kolejnych biegłych sądowych, czy też do dopuszczania dowodu z kolejnych opinii uzupełniających. Niezadowolenie strony z dotychczasowych opinii nie może powodować samo przez się uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych. Sąd Apelacyjny nie kwestionuje, że u ubezpieczonej występuje choroba zawodowa, jednakże – jak wykazało postępowanie dowodowe – stan naruszenia sprawności organizmu nie powodował chociażby częściowej niezdolności do pracy.

Ubezpieczona była w sprawie opiniowana przez dwóch biegłych foniatrów oraz przez biegłą specjalistę medycyny pracy. W wyniku składanych przez ubezpieczoną zastrzeżeń do sporządzonych opinii, Sąd Okręgowy dopuścił dowód z uzupełniających opinii biegłego foniatry i specjalisty medycyny pracy, którzy ustosunkowali się do twierdzeń ubezpieczonej. Wobec dalszego kwestionowania przez M. P. oceny jej stanu zdrowia, Sąd Apelacyjny dopuścił dowodów z opinii kolejnego biegłego sądowego foniatry, który zapoznał się z dotychczasowymi wynikami badań ubezpieczonej, ze sporządzonymi w sprawie opiniami, i na tej podstawie uznał, że ubezpieczona nie jest osobą niezdolną do pracy. Ponieważ ubezpieczona zarzuciła, że biegły wydał opinię jedynie na podstawie znajdującej się w aktach sprawy dokumentacji, bez przeprowadzenia jej badania przedmiotowego wyjaśnić należy, że biegły wydał opinię w sierpniu 2018 r., natomiast w sprawie ocenie podlegał stan zdrowia M. P. w okresie od 22 lipca 2015 r. i do dnia 27 października 2015 r. (dzień wydania spornej decyzji). Zatem to biegły, na mocy postanowienia sądu z dnia 17 maja 2018 r., decydował o potrzebie przeprowadzenie badania przedmiotowego ubezpieczonej z uwagi na odległą datę ustalenia istnienia niezdolności do pracy.

Nadto sąd odwoławczy miał na uwadze, że w wywiedzionej apelacji skarżąca próbowała dowieść opierając się na monografii prof. dr hab. A. O., iż samo istnienie choroby zawodowej musi skutkować orzeczeniem niezdolności do pracy. W odpowiedzi na ten zarzut należy wyjaśnić, że wbrew przekonaniu ubezpieczonej, samo istnienie choroby zawodowej nie przesądza o istnieniu niezdolności do pracy z tego tytułu, a tym samym nie wystarcza do przyznania prawa do renty w związku z chorobą zawodową. Trzeba bowiem podkreślić, że o niezdolności do pracy – w tym również niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową – nie decyduje sam fakt występowania schorzeń, lecz ocena, czy i w jakim zakresie wpływają one na utratę zdolności do pracy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2000 r., II UKN 113/00, OSNAP 2002/14/343).

Natomiast podnoszona przez ubezpieczoną okoliczność pogorszenia stanu zdrowia po wydaniu zaskarżonej decyzji może stanowić podstawę do złożenia do organu rentowego nowego wniosku o przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową, nie mogła mieć jednak wpływu na ocenę prawidłowości zaskarżonej decyzji.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko sądu pierwszej instancji, który prawidłowo uznał, że ubezpieczona nie spełniła podstawowej przesłanki niezbędnej do nabycia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową, bowiem na dzień wydania zaskarżonej decyzji nie była osobą co najmniej częściowo niezdolną do pracy w związku z chorobą zawodową.

W tych okolicznościach zarzuty naruszenia prawa procesowego, a w konsekwencji także prawa materialnego przytoczone we wstępie apelacji okazały się nieuzasadnione w stopniu, który miałby wpływ na ocenę prawidłowości zaskarżonego wyroku.

Dlatego Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił w całości apelację ubezpieczonej jako nieuzasadnioną.

O kosztach zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, na podstawie art. art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 99 k.p.c. i 108 § 1 k.p.c. w związku z § 9 ust. 2 z art. § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.), w brzmieniu obowiązującym w dniu wniesienia apelacji, przyznając je organowi rentowemu w kwocie 240 zł.

SSA Beata Górska SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko